ROK 2021

Biała Podlaska, 1 stycznia 2021r.     godz.11:22 Przekaz nr  1028

Świętej Bożej Rodzicielki Maryi, uroczystość.

Proszę o znaki – znaki otrzymałem 

Matka Boża.

              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się. 

              Nie myśl o sprawach i rzeczach zbędnych, niepotrzebnych, tych na które nie masz wpływu. Czyń co możesz i zdołasz, resztę pozostaw w Bożych i Moich Rękach. Walcz z tym co podsuwa ci demon, wypychaj złe myśli siłą woli, a to wystarczy. Wszelkie zło rodzi się w umyśle człowieka spowodowane inspiracją demona. One dają człowiekowi pokusę lub jej wielokrotność. Waszym zadaniem jest rozpoznać działanie złego ducha, pokusę, a rozpoznawszy wypchnąć z serca i umysłu. Nie pielęgnujcie pokusy, by w was nie okrzepła, a przez to byście nie podjęli realizacji jej celów. 

              Demony zaczynają działać delikatnie, mało zauważalnie. Realizujcie drogę, zadania do chwili rozpoznania działania szatana, pokusy, do chwili rozpoznania w nim działania nieprawości. Wszelką nieprawość, zło eliminujcie zaraz po ich rozpoznaniu, nie pozwólcie, aby zło znalazło w was jakikolwiek punkt zaczepienia. Dopóki zło jest w fazie myśli, niech jedynie w niej pozostanie. Postarajcie się by jakakolwiek propozycja złego ducha nie znalazła w was pożywki, do choćby umysłowego jej rozważania. 

              Niektóre sprawy, rzeczy wydają się być miłe, nawet niosą pewne zadowolenie z ich realizacji, radość, lecz wy patrzcie głębiej, czy to nie zmierza w kierunku grzechu. Jeżeli myśl lub propozycja jest czysta, nie wkracza na teren zakazu, nie jest przeciwko Bożemu Prawu Dekalogu, dopiero wówczas myśl możecie spokojnie rozwijać, ją kontynuować. Jeżeli myśl wkracza w jakikolwiek grzech, łamie Prawo Dekalogu w jakimkolwiek punkcie, wówczas wy macie obowiązek taką myśl zastopować, nie pozwolić jej rozwijać się. 

              Jeżeli wy sami nie jesteście pewni, czy coś jest grzechem, zawsze możecie spytać o radę kogoś, kto wie, kto będzie mógł was spokojnie pouczyć w tej kwestii. Demony zawsze was ogłupiają, hipnotyzują, stosują znieczulenie demoniczne, a to sprawia, że nie zdajecie sobie sprawy z momentu wkroczenia na teren złego ducha. Jedynie aktywna pomoc waszych Aniołów Stróżów lub gorliwa modlitwa i ofiara może skutecznie zniwelować działanie upadłego Anioła.

              Zachęcam was zatem do gorliwej modlitwy, ofiary, postów, bo tylko one będą dla was wystarczającą barierą bezpieczeństwa. Niestety, nie każdemu z was chce się wysilać, by realizować bezpiecznie to co stanowi Wolę Bożą. Ja zawsze wam chętnie we wszystkim pomagam, lecz wam nie zawsze chce się wysilać, by w praktyce realizować Drogę i Wolę Bożą. Nie zniechęcajcie się trudnościami, lecz pokonujcie je jedne po drugich. Szatan czyni co tylko może i zdoła, aby Mnie zdyskredytować, umniejszyć Moje znaczenie i działanie Mojej Osoby w dziele ratowania zatwardziałych grzeszników.

              Mój Słodki Jezus, oddał Mi Świętego Jana za przybranego, duchowego syna, a w jego osobie powierzył Mojej opiece cały Kościół Święty. Ja nie mogę nic nie robić, bo jest przecież Wolą Trójcy Świętej, abym podjęła każde możliwe starania, aby wyrwać diabłu każdą najmniejszą duszę. Tylko od was zależy, od wysiłku, który włożycie w dzieło swojego zbawienia, czy będziecie zbawieni, czy jednak wybierzecie drogę bez Boga. 

              Nie myślcie, że jak Ja żyłam, miałam wszystko łatwo i przyjemnie. W tamtym czasie, kobieta była na dalszej społecznie pozycji, aniżeli był mężczyzna. Wiele podróżowałam na własnych nogach, przemierzałam pieszo dość duże odległości. Gdy nie dałam rady fizycznie iść pieszo zbyt długo, to drogę przemierzałam jadąc na osiołku.

              Sporą trudność sprawiało przebycie drogi, którą miałam do Mojej krewnej, św. Elżbiety. Trzeba było przemierzyć górskimi drogami około 150 km. Znacznym dla Mnie wysiłkiem było przebycie drogi na spis ludności  z Nazaretu do Betlejem, to także odległość około 150 km. Święty Józef szedł na piechotę, Ja jechałam na osiołku, bo byłam w 9 miesiącu ciąży, więc było dość ciężko i niewygodnie.

              Wiele naszego wysiłku wymagało przebycie drogi w czasie naszej ucieczki do Egiptu, gdy uciekaliśmy przed gniewem Heroda. Musieliśmy przejść około 1200 km w jedną stronę. Maszerowaliśmy przeważnie przez tereny pustynne. W dzień było gorąco, a w nocy dość zimno  (+45ºc do -3 ºc).

              Często brakowało żywności, chleba, wody, lecz zawsze miałam nadzieję ze Świętym Józefem w Opiekę Bożej Opatrzności. Życie nasze nie było łatwe, Święty Józef ciężko pracował, aby nas wyżywić. Ja też wiele pracowałam i spieniężałam to, co wykonałam, aby starczało na życie, ale to było w niewielkim stopniu wystarczające.

              Wiem co to prawdziwa bieda, ubóstwo, czym jest ciężka praca. Mój Słodki Jezus także ciężko pracował przez większość swojego życia, zanim zaczął nauczać. Są na świecie jeszcze meble, które własnymi rękami robił Józef i Jezus. Nigdy nie wątpiłam, zawsze byłam pełna wiary, nadziei i miłości. Jezus zawsze dostarczał Mi wiele, wiele radości i miłości. Był też czas, kiedy cierpieliśmy nędzę, głód, poniewierkę. Doświadczyłam wszystkiego, oprócz grzechów. Znam każdą ludzką biedę, bo poznałam ją na własnej skórze. 

              Jako kobieta doskonale rozumiem wszelkie bóle i dolegliwości kobiece, miałam ciało takie, jak mają wszystkie kobiety świata. Byłam wzrostu około 164 cm. Przez większość życia waga Moja wynosiła około 45 kg. Jadłam niewiele, piłam głównie wodę. Nie obawiajcie się Boga, ani Mnie, módlcie się do Mojej Osoby, proście dosłownie o wszystko, nawet o zdrowie intymne, nie tylko kobiety, ale i mężczyźni. Proście Mnie o potomstwo, bo z Woli Bożej mogę pośredniczyć, także w tych łaskach.

              Żyjąc na ziemi, modliłam się prawie nieustannie. Często lubiłam śpiewać i do dziś to lubię. Do wszystkiego co czyniłam, zawsze wkładałam całe swoje Serce, dlatego Trójca Święta błogosławiła Mojej pracy, Mojemu wysiłkowi. Jeżeli chcecie mieć nieustanne Boże Błogosławieństwo, to i wy czyńcie tak samo. Cokolwiek dobrego czynicie, zawsze do tego przykładajcie całe swoje serce. 

              Jestem dobrą Matką, dbam o Moje dzieci, zwłaszcza te, które powierzają się Mojej opiece i obronie. Walcząc ze wszelkimi swoimi grzechami i słabościami, sami niewiele wskóracie. Zawsze proście o pomoc Trójcę Świętą za Moim pośrednictwem. Ja nigdy nie chcę wam przeszkadzać na drodze zbawienia, raczej staram się wam pomagać tak, jak jestem w stanie. 

              Nie pozwólcie diabłu, by wam cokolwiek narzucał. On kusi was do grzechu, do złego, daje wam wiele swoich ponętnych propozycji. On zna zasady i mechanizmy, którymi rządzi się ludzkie ciało i wykorzystuje to przeciwko wam. Chcąc pozostać neutralnym, musicie wyjałowić swój umysł, by o niczym nie myśleć, a przynajmniej nie rozważać tego co jest grzechem.

              Demony będą was kusić i wabić na różne sposoby, wy nie możecie się poddać ich propozycjom, musicie je natychmiast oddalać, zaraz po ich rozpoznaniu. Zatrzymując się nad pokusą choćby na chwilę, jest jedynie kwestią czasu kiedy nastąpi wasz upadek. Każde rozważanie zła, to zwycięstwo szatana. Jako ludzie jesteście dość słabi, szybko upadacie pod naporem pokus. Ja zawsze wam we wszystkim pomogę, lecz wy musicie się na Moją pomoc i interwencję zgodzić. 

              Jedynie ten, kto jest Bożym Niewolnikiem Miłości nie musi się martwić, bo Trójca Święta i Ja za takiego Bożego Niewolnika podejmujemy decyzję. Kto może i zdoła, niech podejmie osobisty wysiłek modlitewny, postny, ekspiacyjny, aby pomóc Trójcy Świętej i Mnie w zbawieniu dusz, którym grozi wieczna pokuta, wieczny pobyt w jeziorze ognia i siarki, w piekle.

              Polacy, wiele się módlcie, składajcie swoje ofiary do Bożego Skarbca. Potrzeba wiele wysiłku, aby obudzić z demonicznego letargu serca kapłanów i biskupów. Oni nie bardzo sobie zdają sprawę z działania demonów, bo są pod znacznym wpływem demonicznego znieczulenia i hipnozy. Oni sami trwają w  wielkiej pysze i zadufaniu. 

              Bez Bożej i Mojej interwencji, nie zdołają się wyrwać z tego demonicznego zamroczenia. Jest wielu poszkodowanych działaniem złego ducha, a mało tych, którzy chcieliby pomóc. Zanim nastąpi zapowiadane Oświetlenie Sumień Światłem Bożej Sprawiedliwości, potrzeba naprawdę wiele wysiłku każdego z was, aby wspólnie odnieść zwycięstwo nad piekielnym smokiem. 

              Nie ma człowieka na ziemi, nad którym by nie pracowały upadłe Anioły. Pracują zwłaszcza nad kapłanami i biskupami, a także nad współczesnymi Prorokami Boga. Nie wszyscy wizjonerzy odbierają głos Boży czysto i klarownie. Do części z nich wdarły się demony zamętu, czynią znaczne zamieszanie w sercach ludzi. Trójca Święta dała do tej pory wystarczającą ilość rad i wskazówek, aby teraz wam wystarczyły do wcielenia w wasze życie.

              Żywy Płomieniu, ufaj, nie lękaj się, trwaj wiernie przy Bogu i przy Mnie. Nie lękaj się o swój byt, o swoje utrzymanie, bo o wszystko dba Boża Opatrzność i udowodniła to tobie nie raz. Zawsze przyjmuj wszystko to, co ze sobą niesie Boża Wola, niech cię nie zasmucają drobne potknięcia, ani upadki. Podnoś się z każdego, zawsze na bieżąco oczyszczaj się w Sakramencie Pokuty, resztę pozostaw Mojemu Świętemu działaniu. 

              Uświadom sobie, że zawsze opiekuję się tobą na każdym kroku, dbam o ciebie, dlatego zawsze ochotnie poddawaj się każdemu działaniu Trójcy Świętej i Mojemu. Pilnuj swojej mowy i myśli, by były czyste. Nie ulegaj zbyt szybko, zbyt łatwo zwodzeniu demona, czuwaj! Zwróć się do Mnie o pomoc w każdej porze dnia i nocy, a jeśli będzie to zasadne, pomoc tę z pewnością otrzymasz. Kocham cię i z Mojego Świętego Macierzyńskiego Serca ci Błogosławię. †

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno o Moje umiłowane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Macierzyńskiemu Sercu. Z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Macierzyńskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

                                                                                                               Maryja.

Michałowice k. Krakowa, 5 stycznia 2021r.  godz. 5:39          Przekaz nr  1029

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu.   Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj bo jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad, ułomności oraz słabości.

              Tak bardzo pragnę, abyście nauczyły się walki z samym sobą, a jest to dla was najtrudniejsze, bo w tej walce wydatnie przeszkadza demon. Najtrudniejszym jest uświadomić samemu sobie zło, które się czyni. Upadły Anioł zna człowieka doskonale, bo go nieustannie obserwuje. 

              Na co dzień stosuje on hipnozę i demoniczne znieczulenie, to sprawia, że człowiek traci czujność, wchodzi w stan uśpienia. Niweluje ono działanie wyrzutów sumienia, a człowiek nie uświadamia sobie momentu, w którym zaczyna grzeszyć.

              Stan, który spowodował szatan, może być zniwelowany przeciwdziałaniem waszego osobistego Anioła Stróża, jednak by mógł on cokolwiek uczynić, musi być o to swoje działanie przez was poproszony, inaczej sam tego nie może uczynić. Wyjątkiem jest, gdy ktoś odda się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej, lub w Niewolę Niepokalanej. Dopiero wtedy Trójca Święta i Moja Święta, Kochana Mama wydaje wyraźny rozkaz Aniołowi Stróżowi, a ten chętnie i z miłością go wypełnia. 

              Oprócz działania waszego Anioła Stróża, to wy sami możecie sobie pomóc, przez codzienne życie modlitwą serca. Siła modlitwy umożliwia, całkowite stłumienie działania szatana. Im wasza modlitwa jest gorętsza, żarliwsza, tym mocniej was chroni i nie pozwala na uśpienie waszego serca duszy.

              Czasem bywa, że cofane są komuś jego odczucia i uczucia, by nie doświadczył ich, które zazwyczaj towarzyszą gorliwej, gorącej modlitwie. Nie mając innej możliwości, działajcie siłą własnej woli, siłą waszego chcenia, to wystarczy. Bywa tak, że stan oschłości, w tym oschłości na modlitwie może się utrzymywać dość długo, wtedy tym więcej możecie zbierać zasług. Oschłość, brak uczucia i odczucia, pozorna obojętność i oziębłość, to stany, które wywołują demony, aby zniechęcić was do gorliwej modlitwy i ofiary. 

              Nie poddawajcie się działaniu tych duchowych stanów, wy starajcie się modlić planowo, starajcie się skupić nad tym co robicie, starajcie się usunąć każdą przyczynę, która was przy modlitwie rozprasza. Bardzo pomocnym jest odmawianie modlitwy po łacinie, przy niej człowiek ma o wiele mniej rozproszeń (Różaniec Święty).

              Chcąc mieć większą opiekę Bożą i osłonę na swojej modlitwie, proście Trójcę Świętą i Maryję, o specjalne do tego Łaski Boże i Dary, abyście mogli dobrze się modlić, nawet pomimo działania i przeszkadzania przez złe duchy. Móc się modlić to niedoceniony Dar Ducha Świętego. Proście Go usilnie o pomoc, a tę pomoc z pewnością otrzymacie. Im więcej wkładacie waszego wysiłku, tym więcej macie u Boga zasługi. Tym więcej możecie otrzymać Łask od Trójcy Świętej. Nigdy się nie zniechęcajcie zbyt łatwo, lecz bądźcie uparci w dobrym tego słowa znaczeniu.

              Żyjecie w czasie Apokalipsy, realizuje się Ona na waszych oczach. Wielkimi krokami nadchodzi wielkie prześladowanie całego Mojego Mistycznego Ciała, którym jest Mój Kościół Święty. Kto będzie chciał to przetrwać, niech schroni się gdzieś na wsi, bo tam będzie o wiele mniejsze prześladowanie. Wydawać was będą wasi bliscy, krewni, znajomi, a masoneria będzie chciała wyeliminować jak najwięcej z was. Od dawna mają opracowany plan eksterminacji całej ludzkości, będą chcieli wyeliminować jak najwięcej z was. Po cichu przygotowali już wiele tysięcy gilotyn na całym świecie, w tym i w Polsce. Obsługiwać to będą ci, którzy przyjęli znamię bestii, chip RFID. Bestia, to nazwa superkomputera istniejącego od dawna, o potężnej mocy obliczeniowej. Został on zbudowany siłami zła, na polecenie Lucyfera, przeznaczony do kontroli ludzi i sterowania nimi.

              Niczego się nie obawiajcie, zwłaszcza nie obawiajcie się śmierci ze względu na Mnie. To wielki zaszczyt i honor, umierać ze względu na świadectwo Mojej Świętej Osoby. Taka śmierć niweluje wasze grzechy i wszelkie wasze niedoskonałości. Wiele win będzie wam darowane. Teraz chcę, abyście podjęli każde możliwe przygotowanie do nadchodzącego niełatwego czasu, lecz najważniejszym ze wszystkich jest wasze przygotowanie duchowe. 

              Żyjcie na bieżąco oczyszczając się solidnie w Sakramencie Pokuty. Starajcie się nie grzeszyć, nie upadać, lecz jeśli się coś wam przydarzy w waszej słabości, to natychmiast się oczyszczajcie w Sakramencie Pokuty. Starajcie się być czyści, święci, unikajcie wszelkiego zła i wszystkiego co ciągnie was w dół.

              Demony usilnie pracują nad wami, aby powiększyć wasze winy i obciążenia grzechowe. One nieustannie was obserwują, działają natychmiast kiedy pojawia się odpowiednia możliwość, którą dajecie przez swój grzech i grzechowe obciążenia.

              Zechciejcie pilnować swoich myśli, bo w nich zaczyna powstawać każdy grzech. Gdy pojawi się zła myśl w waszym umyśle, musi być natychmiast z umysłu wypchnięta. Grzeszycie, gdy zło, które się pojawia w waszej myśli, podtrzymujecie swoją myślą, wtedy pozwalacie się mu rozwijać. Spróbujcie wyjałowić swoje myśli, aby stały się obojętne lub dobre.

              To od was i waszej woli zależy o czym myślicie, bo to wy swoją myśl kontrolujecie. Starajcie się kontrolować swoje myśli, nie pozwalając się rozwijać tym złym. Proście Trójcę Świętą o Dary i Łaski Boże dla siebie, ale proście nade wszystko o uporządkowanie waszych myśli, by stały się takimi według Woli i Myśli Bożej. Do was zły duch najbardziej ma dostęp wtedy, gdy nic nie robicie, tracicie czas w swojej bezczynności, wręcz zaczynacie się nudzić.

              Upadły Anioł jest tym, który bardzo chętnie zagospodaruje wasz czas, waszą duszę. On nie ma skrupułów i to on inspiruje w was wszelkie zło. Ja pragnę, abyście temu złu się nie poddawali dobrowolnie.

              Inną niemniej ważną sferą jest wasza mowa. Często bywa, że mówicie bez zastanowienia, prawie automatycznie. Pragnę, abyście wiele milczeli, nie wypowiadali słów bez potrzeby. Nigdy nie kłamcie, bo wolę wasze milczenie niż kłamliwą lub zwodniczą mowę. Nigdy nie używajcie wulgaryzmów, nie złorzeczcie, nie przeklinajcie, chcę, abyście wielbili Boga swoją mową, kochali Go, modlili się do Niego. 

              Kto może i zdoła, niech nałoży na siebie post milczenia, niech nie wypowiada niepotrzebnie słowa. Post milczenia pozwala mówić jedynie tyle, co niezbędnie konieczne, także ze względu na miłość bliźniego. Post milczenia, to także cisza myśli, to skierowanie ich wyłącznie na Boga. Mówcie innym o Bogu, o jego dobroci, o jego łaskach. Gdy możecie, pouczajcie, dawajcie dobre rady.

              Dobry czyn, to wykonanie czegoś na pożytek nie tylko swój, ale i czyjś. Nie czyńcie nigdy tego, co podpowiada wam upadły Anioł. Zanim cokolwiek uczynicie, rozważcie to najpierw w swojej myśli, ku którym owocom taki czyn zmierza.

              Człowiek najmniej zważa na kwestię zaniedbań. Zaniedbanie, to zaniechanie czynienia dobra, mimo, że może się je wykonać. Każdy człowiek nawet z zaniedbań będzie rozliczony na Sprawiedliwym Sądzie Bożym. Trwa wojna dobra ze złem, demony używają znanych im środków i sposobów do tego, aby skusić jak najwięcej ludzi do czynienia złego. 

              Większość ludzi na ziemi ponownie spoganiała, przestali się modlić, a ci którzy niby są wierzący, popełniają świętokradztwo za świętokradztwem, a tym samym ściągają na siebie gniew Bożej Sprawiedliwości, oni mają swoją duszę pod panowaniem złego ducha. Jest w Polsce i na świecie niewielka ilość ludzi, którzy się modlą, trwają przy Bogu pomimo swojej ułomności i grzeszności.

              Trójca Święta przyjmuje te niedoskonałe ofiary i wysiłki mimo wszystko, bo tylko to macie, tylko tym dysponujecie. Najlepiej i najrozsądniej uczynił ten, kto oddał się Bogu i Maryi w Niewolę Miłości. Gdy Maryja pośredniczy wam we wszystkim, to ubogaca wasze starania Swoimi staraniami, a wówczas dar wasz ulepszony trafia przed Boże Oblicze. Wszystko jest o wiele szybciej i dokładniej wypełnione, wysłuchane. Proszę was zatem o wasz trud, wasz wysiłek, sprawcie, by nie był bezcelowy, jałowy, bez znaczenia, lecz zawsze by był pełen zasług. 

              Upadły Anioł wmawia wam tylko nieprawdę, przeinacza fakty, zwodzi, oszukuje, odwodzi was od dobrego, od trudu i wysiłku, zniechęca was, podaje bezsens waszych starań i zabiegów, oraz wysiłków. Im bardziej się staracie, tym on stawia bardziej zacięty upór. Im jest ciężej tym lepiej, bo musicie wiedzieć, że jest to dobry znak, że idziecie w dobrą stronę.

              Niczym się nie zniechęcajcie, nabierzcie ducha, bo opór złego oznacza, że idziecie w dobrą stronę. A wam w tym czasie potrzeba jedynie wytrwałości i konsekwencji. W obecnym czasie demony podejmują starania i wysiłki, aby zwieść jak największą liczbę ludzi. One walczą każdego dnia, w każdej chwili o duszę każdego i każdej z was. Podejmują starania o powiększanie waszych złych skłonności, zwiększają ciśnienie i napór, by je w was powiększać, abyście skłaniali się bardziej ku złu, bez jakiegokolwiek opamiętania. Demon nigdy nie był i nigdy nie będzie dla człowieka partnerem, dobrodziejem, on czyni wszystko co może i zdoła, aby człowiek mnożył grzechy i upadki.

              Człowiek nie docenia mocy i inteligencji złego ducha, zwłaszcza jego siły i potęgi. Jest on bardzo mocny, ale nie jest wszechmocny, taka jest jedynie Trójca Święta. Im więcej walczycie z upadłym Aniołem, tym stajecie się mocniejsi, silniejsi, lecz to nie własną siłą, mocą, lecz wyłącznie Bożą. Gdy Boża siła wchodzi w interakcję z wolą człowieka, człowiek zyskuje Boga jako sojusznika i dopiero to niweluje działanie złego ducha. 

              Żaden człowiek sam z siebie nie jest mocny, wręcz przeciwnie, jest słabowity. Gdy połączy swoje wątłe siły z mocą i potęgą Trójcy Świętej i Maryi Mojej Świętej, Kochanej Mamy, zaczyna być siłą, z którą musi się liczyć upadły Anioł. Nigdy niczym się nie zniechęcajcie, nie poddawajcie się jakiemukolwiek zniechęcającemu działaniu szatana. 

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi i nie myśl w ogóle o złu, a zwłaszcza o tym co ono proponuje. Przyjmuj to wszystko, co niesie ze sobą życie spokojnie i nie zapominaj przedstawiać wszystkiego  Trójcy Świętej, każdego detalu, każdej drobnostki, stań się od Boga całkowicie uzależniony. Wykonuj Boży Plan najlepiej jak umiesz i potrafisz. Dbaj nieustannie o czystość swojej duszy, sumienia, bo każdy najmniejszy brud grzechowy jest dla Trójcy Świętej poważną przeszkodą. 

              Wyposażyłem ciebie w specjalne Dary i Łaski Boże, korzystaj z nich, aby pozostać przed Bogiem czystym wręcz kryształowym. Ułóż z Moją i Mojej Mamy pomocą plan działania, plan czynności, plan rzeczy do wykonania. Nie działaj zbyt chaotycznie, bo stan ten pochodzi z inspiracji demona. Trójca Święta ofiaruje ci to, co będzie ci niezbędnie konieczne, ale ty masz zdać się na Wolę Bożą i realizuj jej każdy, najmniejszy nawet detal. 

              Nie zdołasz pomóc wszystkim we wszystkim. Duch Święty da tobie natchnienie, światło, pokazując jak możesz rozwiązać problem. Czasem potrzeba, aby ktoś się wysilił, realizował otrzymane wskazówki w cierpliwości, a jej właśnie brakuje większości ludzi. Wiele osób odziedziczyło po przodkach przekleństwo demoniczne, tym pomoże jedynie wytrwała modlitwa, oraz pomoc egzorcysty. 

              Są tacy, którzy myślą, że mają kłopoty z demonami, podczas gdy de facto mają chorobę umysłową. Dam poznać tobie, jaka jest diagnoza, tym przyniesie ulgę stosowanie niektórych ziół i suplementów. Nie zdołasz pomóc wszystkim, bądź świadomy, że obecnie twoim głównym zadaniem w tym czasie jest spisywanie Słów Nieba, tego co przekazuje Trójca Święta i Moja Święta, Kochana Mama. W swoim czasie po tym, jak odbędzie się nad ludźmi Sąd Bożej Sprawiedliwości, Trójca Święta da ci możliwość merytorycznej weryfikacji podanych ci Słów z Nieba. Teraz pisz i działaj. 

              Powierzaj Bożej Opiece każdą osobę, która prosi cię o modlitwę, tak jak to czynisz do tej pory. Swoją modlitwę oraz wszelkie ofiary oddawaj do Bożego Skarbca, a wszystko co w nim jest umieszczone dawane będzie każdemu kto cię o twoją modlitwę poprosi. Dbaj o swoją świętość i czystość. Trójca Święta pomoże ci, ale i ty musisz pokazać Bogu swój niemały trud i wysiłek.

              Oducz się mówić do Boga głosem, bo to co mówisz słyszy szatan i psuje szyki. Mów do Boga swoim umysłem, swoją duszą, to wystarczy, Bóg cię z pewnością usłyszy. Unikaj wszystkiego co złe i do zła prowadzi, zechciej pomyśleć, zanim coś zrobisz, byś mógł uniknąć niechcianych negatywnych konsekwencji. 

              Nie wypowiadaj tego co ci ślina na język przyniesie, nie każdemu możesz wszystko powiedzieć. Naucz się dyskrecji, filtruj wszystkie informacje, które dalej przekazujesz. Bardziej słuchaj natchnień, które otrzymujesz od Ducha Świętego, a to wystarczy. Szykuję ci wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek, także tych duchowych. Trwaj wiernie przy Mnie, czyń na bieżąco wszystko to co chcę, a nagroda będzie ze wszech miar wielka. 

              W swoim czasie zrealizuje ci niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

              Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie i pragnę od was waszej całej, lecz czystej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania. Kto może i zdoła niechaj cały się oddaje w Niewolę Miłości Trójcy Świętej.

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                                                                          Jezus.


Michałowice k. Krakowa, 6 stycznia 2021r.  godz. 7:16          Przekaz nr  1030

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Tak bardzo mocno was kocham, lecz ludzkość chronicznie tonie w swoich grzechach, pełna zgnilizny moralnej i duchowej marności, skuszona podszeptem demona. Ja chcę, pragnę, abyście pozostawali czyści, święci, ale wy uciekacie sprzed Mojego Świętego Oblicza dopuszczając się wielu marności, tego co jest złe w Moich Świętych Oczach. 

              Jestem Bogiem Miłości, to jest doskonały stan, powodujący wyłącznie dobro, pomnażający je. Kochać i być kochanym, to najlepszy stan, który może osiągnąć w stopniu najwyższym jedynie Trójca Święta, niższy jest dla stworzeń. Jestem Bogiem, bo taką mam naturę, jestem Tym, który kocha was bez opamiętania i chcę, także być przez was kochany, bo to jest dobre, doskonałe, to rodzi sobą dobre, doskonałe konsekwencje swojego wyboru.

              Słodkie stworzenia, zachęcam was, abyście zawsze wybierali tylko dobro, do niego dążyli, nim żyli. Źródłem wszelkiego dobra jest jedynie Trójca Święta. Każdy kto jest od Boga oddalony nie jest w stanie być dobrym, bo nie mając łączności z Trójcą Świętą, każde stworzenie staje się demoniczne i ma takowe usposobienie. Tylko Bóg w Trójcy Świętej Jedyny jest dobry, doskonały, jest źródłem wszelkiego dobra i doskonałości.

              Żadne stworzenie nie jest w stanie być dobre bez łączności z Trójcą Świętą. Im bliżej jest ktoś Boga, tym Bóg ma na niego większe oddziaływanie. Jeżeli chcecie upodobnić się do Boga choć trochę, próbujcie Go we wszystkim naśladować.

              Wzorem zachowań dla każdego człowieka była dla was żyjąca przed wiekami Święta Rodzina. Jezus nie musiał nic robić jako Bóg, mógł przecież posługiwać się Bożą Mocą do stwarzania i gromienia zła. Będąc pełnym Bożej Miłości dostosował się do człowieczeństwa oraz wymogów, które ono ze sobą niesie. Jezus używał Bożej Mocy jedynie do uzdrawiania i czynienia cudów, tak bardzo wówczas potrzebnych do podbudowania wiary Apostołów.

              Spójrzcie na opisy życia Świętej Rodziny z Nazaretu (Maria Valtorta, Emmerich, Maria z Agredy i inni). Żyjąc na ziemi Święta Rodzina poddała się prawom i wymogom, które niosło ze sobą życie w biednej, ubogiej rodzinie. Każda z Osób Świętej Rodziny z Nazaretu modliła się, nawet Jezus trwał często na modlitwie, bo rozmowa ze Mną i z Duchem Świętym była Jego siłą i mocą, w ten sposób trwał w jedności Trójcy Świętej. Zachęcam was zatem, abyście i wy się modlili, jednoczyli się na waszej modlitwie z Trójcą Świętą. 

              Już dawniej mówione wam było, jak powinna wyglądać właściwa modlitwa każdego człowieka, każdej osoby ludzkiej. Kto chce, niech sięgnie do wcześniejszych orędzi. Modlitwa to rozmowa z Bogiem. Korzystajcie z gotowych modlitw i formułek, ale też zechciejcie się jednoczyć z Bogiem, mówiąc Doń swoimi słowami. Niektórzy ludzie mają tę możliwość, aby usłyszeć Boże Słowa, Bożą odpowiedź na to co mówią do Boga.

              Mówiąc do Boga, miejcie świadomość, że Trójca Święta was słucha i słyszy i reaguje odpowiednio na prośbę każdej osoby. To jedynie od was zależy, czy będziecie wysłuchani. Mówiąc do Boga, wyraźcie Mu swoją radość, miłość, wdzięczność, nie mówcie na początku litanii próśb i żądań. Jestem Osobą bardzo wrażliwą i czułą, widzę i wiem, jacy jesteście, dlatego zawsze wam wybaczam wasz grzech i występek, zwłaszcza jak Mnie o to poprosicie. 

              Pragnę, aby każdy kto zechce, kto się zdecyduje oddał się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Zachęcam do tego kroku wszystkich niezdecydowanych, wahających się. Oddanie się w Bożą Niewolę nie wymaga heroizmu, to akt, który łatwo jest wypowiedzieć, lecz dla każdego kto się zdecyduje, Trójca Święta i Maryja wyleje mnogość Bożych Łask. Jezus mimo, że był i jest Bogiem, zechciał ciężko pracować, a praca, którą wykonywał niosła mu wiele radości mimo, że była bardzo ciężka.

              Na początku wdrażał się do pracy przy Świętym Józefie, lecz później wykonywał pracę za niego, zwłaszcza jak chorował. Chcę wam powiedzieć, aby nikt z was nie zostawał nigdy w bezczynności, chyba, że ktoś odpoczywa po ciężkim wysiłku, ale nie chcę, aby wasze życie stało się jednym, wielkim wypoczynkiem. 

              Bezczynność, odpowiednio często wykorzystują do swoich celów upadłe Anioły, one bardzo chętnie zagospodarowują wasz wolny czas. W praktyce dobrym jest, aby każdy pracował na własne utrzymanie tak, aby mógł zapewnić sobie i rodzinie niezbędną egzystencję. Są ludzie, którzy nie są w stanie w ogóle pracować, ci są zwolnieni z tego obowiązku. 

              Pragnę, abyście zechcieli planować każdą pracę, wszelkie czynności do wykonania, bo to wam ułatwi funkcjonowanie. Planowanie czynności ułatwia wam życie i funkcjonowanie. Cokolwiek planujecie, bierzcie pod uwagę czas, który przypuszczalnie upłynie przy wykonywaniu tej czynności, dodając trochę czasu na ewentualne nieprzewidziane okoliczności. Działając w ten sposób nie będziecie się bez potrzeby denerwować, a wykonanie czynności upłynie spokojnie, bez nerwów.

              Plan zajęć w pracy nie musi być sztywny, możecie go modyfikować w zależności od faktycznych potrzeb i okoliczności. Pragnę, abyście tak wszystko sobie organizowali, aby na wszystko był stosowny czas, także na modlitwę do Boga.

              Gdy człowiek się nudzi, widzi to doskonale demon i chętnie daje wam swoje podpowiedzi na zagospodarowanie waszego czasu, ale tym razem według jego zasad i podpowiedzi. Ja nie chcę, abyście z nim wchodzili w dialog, bo to nic dobrego nie da. Każdy upadły Anioł to mistrz kłamstwa, on nie patrzy na dobro, on wciela zło i wszystko to co może i zdoła, aby wszelkiemu dobru zaszkodzić, albo uniemożliwić jego realizację.

              Demon działa powoli, nieznacznie wypacza prawdę, tak, aby kuszony człowiek zbyt szybko się nie zorientował, że jest okłamywany, oszukiwany. Zły duch nie jest i nie będzie dobroczyńcą, on nie jest w stanie czynić dobra, bo tylko Trójca Święta potrafi wyprowadzić dobro z największego zła. Człowiek sam, bez pomocy Bożej nie jest w stanie rozpoznawać działania upadłego Anioła, bo ten potrafi działać delikatnie, wręcz subtelnie. Demon nie wymusza na człowieku czynienia zła, on daje jedynie wymowne sugestie, propozycje, a człowiek sam podejmuje odpowiednio swoją decyzję i dobrowolnie skłania się do wkroczenia w propozycję złego ducha. 

              Czart nie może działać od razu zbyt mocno i nachalnie, bo każdy człowiek od razu się zorientuje w jego planach i działaniach. Im więcej człowiek wykracza przeciw Bożemu Prawu, Dekalogowi, tym szerzej otwiera się dusza na działanie demonów. Z każdym ciężkim grzechem wyłom w duszy się powiększa, aż do pełnego rozwarcia wrót duszy na działanie złego ducha.

              Im dłużej człowiek zwleka z pokutą i z oczyszczeniem swojej duszy, tym demon ma większą moc nad tym grzeszącym człowiekiem, tym trudniej jest takiemu człowiekowi do Boga powrócić. Człowiek, gdy przekroczy limit grzechu i odrzuca wszelkie Boże propozycje, dusza jego zapieka się w złu, zacina się w uporze, przez to staje się demoniczny, bo znajduje się pod pełną kontrolą demona. Człowiek, który znalazł się w tej sytuacji, nie jest w stanie sam powrócić do Boga. W takim stanie jest obecnie większość populacji ludzi na ziemi. Demony wykorzystują tych ludzi, do tworzenia złych praw, do walki z Bogiem i z wiarą. Demon wprowadził do wnętrza struktur Kościoła Świętego i coraz śmielej wprowadza zło, które ma na celu całkowitą likwidację Kościoła Świętego. Coraz śmielej wprowadza demoniczne zmiany w całym Kościele Świętym bez większego oporu ludzi i duchowieństwa. 

              Dałem złemu duchowi czas na jego działanie, by mogły się zrealizować Pisma proroków. Zło rodzi zło, a w ten sposób powstaje kaskada zła i nieprawości. Teraz w niedługim czasie wkroczy na arenę dziejów syn zatracenia, Antychryst. Od tego momentu wzmoże się prześladowanie Kościoła Świętego, a wielu ludzi odda swoje życie za wiarę, a tym samym uratuje swoją wieczność.

              Nie bójcie się śmierci, nie bójcie się oddać życia w obronie wiary, bo to częstokroć uratuje waszą wieczność. Szatan i jego ludzie, jedynie pozornie są zwycięzcami, ale to tylko pozory. Jest jeszcze garstka ludzi wiernych Bogu, modlących się, składających swoje ofiary. Choć są mocno niedoskonali, pełni grzechów i upadków, to jednak są jedynymi, którymi mogę się posłużyć, to jedyni którzy kochają Boga i Maryję i to na nich oprę się, aby pozwolić Maryi zwyciężyć zło i pokonać chóry upadłych Aniołów.

              Do tej Mojej resztki mówię: nie poddawajcie się mocy i powabom złego ducha, módlcie się, pokutujcie, czyńcie swoje ofiary i oddawajcie wszystko do dyspozycji Bożego działania, czyli do Bożego Skarbca. Kto z was może i zdoła, niech stanie się Bożym Niewolnikiem, to uratuje wam waszą wieczność. Starajcie się Mi pomóc, zanoście wasze modlitwy i ofiary oraz wszelkie umartwienia, oddawajcie do Bożej dyspozycji, czyli do Bożego Skarbca, bo tylko tak będzie można pomóc wielu tym, którym grozi wieczne potępienie. 

              Człowiek, który przekroczył limit grzechowy, sam nie jest w stanie wyzwolić się z okowów demona, bo nie ma takiej możliwości, ani siły i za życia stał się ludzkim demonem. Jednak dopóki człowiek żyje na ziemi, do tej pory może być uratowany, odzyskany dla wieczności. Nie pozwólcie im pójść na wiecznie trwającą pokutę, do jeziora ognia i siarki, do piekła. Kocham was, ale bez was nie mogę ich zbawić. 

              Ofiarowuję wam liczne możliwości i rozwiązania niedostępne dla dawnych pokoleń. Nie zniechęcajcie się trudnościami, ale pokonujcie je jedne po drugich. Próbujcie tak żyć, tak funkcjonować, jak żyła i funkcjonowała Święta Rodzina. Strzeżcie się wszelkiej bezczynności i bezmyślnego gapienia się w ekran TV i Internetu.

              Strzeżcie się wszelkich niebezpiecznych szczepionek, bo one są stworzone nie do ochrony waszego zdrowia, lecz do spowodowania waszej eutanazji, bo taki jest ukryty cel tych, z których polecenia te specyfiki powstały. Strzeżcie się tych, co mówią wam nieprawdę w Moim Imieniu, tymi posługują się upadłe Anioły. Pozwólcie Mi działać w was, was przemieniać, przetwarzać, ale też pragnę działać poprzez was na innych, bo tylko tak mogę innych pozyskać dla Nieba.

              Obejmujcie swoją modlitwą i ofiarą stan duchowny, który w sposób szczególny jest pod ostrzałem diabła i jego ludzi, w tym ludzi masonerii i iluminatów. Niebawem nastąpi wiele zmian, w tym zmiany gospodarcze. Jest wielu bogatych, którzy żądzą światem w imieniu Lucyfera, a którzy chcą eutanazji znacznej części ludzkości. Tym ludziom grozi wieczne potępienie w piekle.

              Coraz więcej ludzi grzeszy, a tym samym zamyka swoją duszę na wszelkie działanie Łaski Bożej, na ich serca i sumienia. Grzeszą coraz bardziej kapłani i biskupi, tracą wiarę, stają się jak urzędnicy, a nie pasterze Kościoła Świętego. Zagrożeni są ci, którzy są wierzący, których wiara jest słaba, krucha, oni także ulegają licznym pokusom złego ducha.

              Coraz mocniej działa demon zamętu, kłamstwa, a zwłaszcza demony nieczyste, które także wchodzą do dzieci, które są mocno deprawowane przez dorosłych. Prawdziwie wiernymi Bogu są jedynie pojedyncze osoby na całym świecie. Ja Jednak wołam i proszę was o pomoc, o nawrócenie tych letnich. Odstąpcie od zła, które proponuje wam zły duch, nie kroczcie za jego demonicznymi propozycjami, ale je w całości odrzućcie. 

              Wielu ludzi pogubiło się w chaosie, który jest obecnie i nie wie co czynić. Pilnujcie swojego obowiązku stanu, bo to jest podstawa. Módlcie się i pośćcie oddając wszystko do Bożego Skarbca. Nie martwcie się o swoich bliskich, bo Ja Sam o nich zadbam. Jestem Bogiem hojnym, dlatego nie bójcie się Mnie prosić nawet o drobiazgi. Chcę wam pomóc, lecz Moje działanie ogranicza bariera waszej wolnej woli. Chcę, abyście zawsze żyli Bogiem, kochali Mnie najmocniej jak potraficie i słuchali co mówię do was, bo nie chcę dla was źle, ale dobrze.

              Czyniąc wszystko po swojemu, nie zawsze wychodzi tak jak zaplanowaliście. Nie zawsze rozumiecie, ani nie lubicie tego, co jest Wolą Bożą. Ja zawsze widzę wszystko lepiej, głębiej i o wiele dokładniej niż wy. Ja chcę waszego dobra i szczęścia o wiele bardziej niż wy sami sobie jesteście w stanie zapewnić. Zechciejcie Mi zaufać, zechciejcie Mi cali się zawierzyć i oddać się w Bożą Niewolę, lub w Niewolę Niepokalanej. Jedynie to otwiera w pełni waszą duszę, na każde Boże działanie w waszych sercach i sumieniach.

              Oddając się cali, oddajecie siebie, swoją wolną wolę, całe ciało i duszę do wyłącznej Bożej dyspozycji. Od chwili oddania, wszystko co macie, czym dysponujecie, staje się własnością Tego, Któremu się oddaliście. Sam dopilnuję, abyście nie upadli zbyt nisko, a każdy upadek i potknięcie będzie sprawiał, abyście nigdy nie wbili się w pychę i inne bardzo ciężkie grzechy i przewinienia.

              Starajcie się tak żyć, tak funkcjonować, aby starczyło czasu na najważniejsze sprawy i kwestie. Ustalcie swoje priorytety i normy postępowania i nimi  się kierujcie, lecz przy ustalaniu pamiętajcie, by żaden punkt nie wykraczał  poza Boże Prawo Dekalogu. Chcąc kogoś pozyskać, nie oddawajcie nigdy pięknym za nadobne, ale to wy się upokórzcie, uniżcie się, okażcie swoją miłość, bo tylko tak możecie kogoś pozyskać, odzyskać, tu potrzebna jest jedynie cierpliwość.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???      Bóg Ojciec.


Michałowice k. Krakowa, 7 stycznia 2021r.  godz. 5:21          Przekaz nr  1031

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Duch Święty.

                 Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę tak jak chcę, pragnę i mogę, tak, jaka zachodzi potrzeba tak, jaką mam możliwość działania w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Pozwólcie, że to Ja dziś do was przemówię.

              Kocham was czułą Miłością, pragnę pomóc wam się zbawić, pomóc w lepszym przyswojeniu tego co stanowi Wolę Bożą. Moim działaniem przenikam wszystko i wszędzie, nawet głębokości każdej Osoby Bożej. Przenikam, bo taką mam naturę i jestem bardzo pracowity. Zawsze działam, wszystko Sobą przenikam, a to oznacza, że Jestem obecny w każdej chwili, w każdej osobie stworzonego Anioła, z każdego Chóru Anielskiego i każdego człowieka.

              Żadne stworzenie nie jest zdolne do dobra, do działania w prawdzie i miłości bez Mojego w nim działania. Chcąc wypowiedzieć Słowa Prawdy, chcąc Ją poznać, staje się to możliwe jedynie wtedy, kiedy Ja działam i sobą kogoś na wskroś przenikam. 

              Choć złe duchy zerwały całkowicie kontakt z Trójcą Świętą przez swój wielki, przepastny grzech, to jednak choć niechętnie, ale muszę rzucić Moje Święte Światło, nawet na upadłe Anioły. Bez tego, żaden z nich nie jest w stanie poznać prawdy, nie jest w stanie istnieć i pokutować na wieki w jeziorze ognia i siarki, w piekle. Nie oznacza to, że w stanie w którym są, może się cokolwiek zmienić, to niemożliwe, nieodwracalne.

              Boża Sprawiedliwość wymaga Mojego nieustannego działania, bo tylko ono podtrzymuje każde stworzenie w istnieniu, także upadłe Anioły. Moje podstawowe działanie istnieje w każdym stworzeniu, jest poza jego świadomością, umożliwia jedynie istnienie, poznanie swojego faktycznego stanu, także poznanie prawdy takiej, jaka ona jest w rzeczywistości. Niestety, jest to minimalny stopień Mojego działania, a bez niego nikt nie mógłby istnieć, nawet demony. Muszę działać, bo brak działania sprzeciwia się Bożej Sprawiedliwości. 

              Chóry Anielskie działają na innej zasadzie niż ludzie, choć niektóre elementy pokrywają się z działaniem ludzi. Każdy Anioł z każdego Chóru Anielskiego już dawno, przed wiekami przeszedł swoją próbę. Każdemu z nich ofiarowałem w darze Moje Święte działanie, pozwoliłem poznać prawdę, lecz poznanie jej spowodowało u części Chórów Anielskich grzech pychy i buntu przeciwko Bożym propozycjom. Z powodu grzechu i buntu, nastąpiło całkowite zerwanie łączności z całą Trójcą Świętą i od tej chwili nie mogłem na nich już działać w pełni, tak jak przedtem, pozostało Mi jedynie działanie podstawowe na nich. Ono pozwala jedynie poznać prawdę i istnieć, to jest Moje minimalne działanie będące poza ich świadomością.

              Inaczej jest z Chórami Anielskimi, które przebyły szczęśliwie swoją próbę, oni wiedzą wszystko co niezbędne, otrzymali niejako w pakiecie pełne oświecenie. Mogę działać w nich na tyle, na ile pozwala Mi na to ich stworzona natura. Intensywne działanie nie jest przeznaczone dla żadnych stworzeń, bo ono jest przeznaczone jedynie dla Trzech Osób Bożych, bo to działanie wytrzyma tylko Osoba Boża, a nie żadne stworzenie.

              Więcej niż wszystkie Chóry Anielskie otrzymuje jedynie Maryja, ale Ona ma największą ze wszystkich stworzeń pojemność duszy. Wolna wola wszystkich Chórów Anielskich tuż po przebyciu swojej próby, w pełni otwarła się na Moje w nich i przez nich działanie. Natura tych dobrych duchów pozwala Mi wlać na pewien czas w nie więcej Mocy Bożej na tyle dużo, że spokojnie mogą wykonać wyznaczone zadanie. Trójca Święta nie może pozostawić dla nich Mocy Bożej na stałe, bo tego nie wytrzyma ich stworzona natura.

              Gdy którykolwiek z nich przychodzi do człowieka, poucza go, uświadamia, nie działa w swoim imieniu, to Mój Duch umożliwia im działanie, to Mój Duch pozwala im wykonać to, o co zostali poproszeni przez którąkolwiek Osobę Bożą. Człowiek nie słuchając Bożego Wysłannika, w konsekwencji nie słucha Boga. Zawsze daję im poznać na bieżąco co, kiedy i jak mogą uczynić człowiekowi w imieniu Boga.

              Wolna wola każdej osoby z każdego Chóru Anielskiego, pozwala działać w pełni Mojemu, Świętemu Duchowi, bo każdy z nich posiada pełne, naturalne poznanie całej Trójcy Świętej i nieustannie poznają wiedzę, którą przed nimi odsłaniam, Moim Świętym działaniem. Chóry Anielskie nadal posiadają swoją wolną wolę, ale po szczęśliwym przebyciu swojej próby, otwarli swoją wolną wolę całkowicie na Boga i skierowali ją na wypełnianie każdej, nawet najdrobniejszej prośby każdej Osoby Bożej, a jest to możliwe jedynie dzięki Mojemu Świętemu działaniu.

              Trochę inaczej rzecz ma się z człowiekiem. Działanie podstawowe umożliwia człowiekowi jedynie istnienie. Dając możliwość poznania prawdy, działania w niej, odbywa się to poza waszą ludzką świadomością. Każde wyższe w was działanie, wymaga otwarcia się waszej wolnej woli na Moje w was i przez was działanie. Najwięcej i najmocniej mogę działać w tych, którzy oddali się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną.

              Nie mogę działać w was ludziach, tak jak działam w Chórach Anielskich. Moje w was działanie ogranicza wasza wolna wola. Mogę w was działać, mogę was przemieniać, przetwarzać, lecz to wy, wasza wolna wola musi się w pełni otworzyć na Moje działanie. Bez waszego otwarcia, bez pozwolenia waszej wolnej woli, nie Jestem w stanie działać. Im bardziej człowiek otwiera się na Moje działanie, tym mocniej i tym intensywniej mogę w człowieku działać. 

              Człowiek po otwarciu się na Moje Święte działanie może się modlić, nie mógłby tego czynić, bez Mojego wyraźnego w nim działania. To Ja sam wybieram wam modlitwę, którą wasza wolna wola przyjmuje i akceptuje. Im większą swobodę dajecie Mojej Osobie, tym mocniej i tym intensywniej mogę w was, ale i przez was działać. Jedynie dzięki Mojemu Świętemu działaniu możecie bez przeszkód podążać do świętości, pozwolić ogarnąć się Mojej Miłości.

              Im mocniej człowiek otwiera się na Moje działanie, tym intensywniej mogę w nim działać. Im bardziej człowiek otwiera się na Mnie i Moje Święte działanie, tym większą świętość mogę budować w człowieku. Beze Mnie nie jest możliwe jakiekolwiek budowanie świętości. To Mój Duch, Moje Święte działanie umożliwia człowiekowi tworzenie relacji z Trójcą Świętą.

              Miłość to Mój Święty Dar, to Moja domena. Trwanie w Miłosnej Unii Trójcy Świętej wymaga uwagi i działania każdej Osoby Bożej. Zatem proszę każdego człowieka, każdą osobę ludzką, by zechciała otworzyć się w pełni na Moje Święte działanie. Pozwólcie Mi działać w was, ale i poprzez was, tak bym mógł się przyczynić do waszego uświęcenia, a co za tym idzie do waszego zbawienia.

              Moje Święte działanie daje Mi wiele radości, bo ofiarowując wam Moje Święte Dary, widzę ich działanie i widzę jak odnoszą dobry, pozytywny skutek. Wszelkie dobro jest możliwe wyłącznie dzięki Mojemu, Świętemu działaniu.

              Żywy Płomieniu, cieszę się, że wiele lat już trwasz w oddaniu dla Bożej Miłości Maryi i 21 lat w Niewoli Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Niestety, oddanie to nie odcina ciebie od możliwości grzeszenia, jednak Ja wykorzystuję twoje upadki, do dbania o twoją pokorę i niezbędne uniżenie. Ty doskonale zdajesz sobie sprawę, jak słaby i nędzny jesteś i Ja również to wiem. Pamiętaj, że bardzo brzydzę się kłamstwem, więc trwaj w prawdzie nawet względem samego siebie. Nigdy nie mów nic przeciwko sobie, ani nie wmawiaj sobie tego co jest nieprawdą. 

              Zawsze pomogę ci we wszystkim, lecz nigdy nie hamuj Mojego działania swoją inicjatywą, która czasem ociera się o to, czego chce i pragnie upadły Anioł. Ja chcę, pragnę, abyś całkowicie zamknął się na mowę i działanie złego ducha. Jego działanie sprowadza na ciebie twój upadek oraz niepotrzebne poniżenie. Pomogę pokonać tobie twoje własne słabości i ułomności, lecz i ty musisz podjąć choć minimalną pracę nad sobą i nad tym, co ściąga cię w dół. 

              Nigdy nie słuchaj mowy zwodziciela, bo każda świadoma współpraca z nim i kontakt z jego osobą, kończy się twoim upadkiem. Nigdy nie przychylaj się ku niemu, a zwłaszcza ku jego działaniu. Czyń wszystko, aby wygasić, wyłączyć każde demoniczne poruszenie, bo żadne z nich nie jest dobre dla ciebie, ani dla twojej duszy. 

              Pragnę, abyś o wiele szybciej reagował na to czego od ciebie pragnę, bo zwłoka nie zawsze służy dobremu, czasem powoduje szereg niepotrzebnych opóźnień. Nie martw się tym, co dopiero nastąpi, pozwól, aby to zmartwienie za ciebie przejęła Maryja, bo Ona opiekuje się tobą w każdej chwili twojego życia, więc nie zasmucaj Nas swoimi wybrykami, nie obciążaj niepotrzebnie swojego serca i sumienia. 

              Jeżeli będziesz wierny Trójcy Świętej i będziesz Nam wiernie służył, to Maryja posłuży się tobą do naprawy Kościoła Świętego. O nic się nie obawiaj, bo to Ja dostarczę ci odpowiednich Darów i Łask Bożych jako narzędzi i to dzięki nim będziesz mógł zrealizować powierzone ci zadania. Nie zwracaj uwagi i nie słuchaj tych, którzy ciebie oczerniają i szkalują oraz obmawiają, nadal daruj wszystko swoim winowajcom, lecz zawsze słuchaj słów słusznej krytyki, zmieniaj się na lepsze, a wszystko czyń najlepiej jak potrafisz, resztę pozostaw Bożemu działaniu. 

              Dbaj o jak najlepsze wykonanie tego co jest ci powierzone, a Maryja sama wyprosi ci u Trójcy Świętej tyle, aby starczyło ci na wszystko co konieczne. Starannie dbaj o swoją duszę, Ja zawsze ci w tym dopomogę. Niczym się nie zniechęcaj, ale działaj zawsze tak, jak ci pozwalam działać. Nie zdołasz pomóc wszystkim osobom, które się do ciebie o pomoc zgłaszają, skutecznie pomożesz tylko tym, którzy otworzą się w pełni na Moje w nich działanie. 

              Bądź czujny, bo przeciwnik, diabeł nie śpi, on działa, knuje i przeszkadza, ty go ignoruj, nigdy nie wchodź z nim w dialog, bo on zawsze cię oszuka. Twoja przyszłość jest w Ręku Trójcy Świętej i Maryi, Ona wyprasza tobie najwięcej. Nigdy nazbyt długo nie skupiaj się na sobie, to jest zbędne, niepotrzebne. Nigdy nie słuchaj podszeptów demona, one pałają do ciebie wielką nienawiścią i chcą cię zniszczyć, a przynajmniej sprowadzić na manowce. Pamiętaj synu, że kocham cię niezmiernie i nic nie jest tego w stanie zmienić, a ty nie daj sobie wmówić, że jest inaczej. Ufaj Mi, kochaj Mnie, bo zawsze jestem z tobą.  Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

              Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie i pragnę od was waszej całej, lecz czystej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości. Pozwólcie Mi działać w was, ale i poprzez was, nie hamujcie Mojego w was działania. Jeżeli chcecie, aby Trójca Święta mogła w was swobodnie działać, nawet działać poza waszą wiedzą i wolą, wy dobrowolnie oddawajcie się w Bożą Niewolę za pośrednictwem Maryi, lub w Niewolę Maryi, bo to Nam zapewni swobodę działania w was, ale i przez was.

              Tak bardzo pragnę, abyście miały we czci i poważaniu Trzy Boże Święte Serca Trójcy Świętej. Trójca Święta chce przez Nie udzielić wam krocie Łask Bożych. Udzielę odpowiedniego światła każdej osobie, która skłoni się oddawać cześć Trzem Bożym Sercom. Są tacy, którzy mocno krytykują ciebie synu za te ideę. Czy uważasz człowiecze marny, że Trójca Święta nie ma swojego Serca? 

              Wiele lat temu pozwoliła ci Trójca Święta zobaczyć oczami duszy, jak wyglądają wewnątrz Trzy Boże Serca. Pragnę, abyście darzyli miłością trzy Boże Serca Trójcy Świętej. Trójca Święta udzieli każdej osobie, która będzie czciła, kochała, modliła się do Bożych Serc krocie Łask Bożych. Proście Boże Serca o wszelkie Dary i Łaski, a będą wam udzielone, o ile się to nie sprzeciwi Woli i Myśli Bożej i nie będzie dla was przyczyną upadku, albo potępienia.

              Zechciejcie prosić, zwłaszcza o wszelkie dary duchowe, ale możecie również prosić o dary materialne, lecz tylko te, które nie zaszkodzą waszej szczęśliwej wieczności. Najwięcej zyska ta dusza, która oddała się dobrowolnie w Niewolę Miłości Maryi, lub w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną.

              Ja Sam udzielę wam odpowiedniego natchnienia, każdemu kto otworzy się na Moje w was działanie. To nie wy wybieracie modlitwę, czynicie to pośrednio. Ja Sam wam wybieram modlitwy, daję wam to, co przyniesie wam największy pożytek, najbardziej w was pomnoży Chwałę Bożą. Tak bardzo pragnę, aby na oścież otworzyły się wasze serca, na każde Moje w was działanie. Nigdy nie obawiajcie się Mnie, Ja nie gryzę, Ja pragnę podzielić się z wami Moją Miłością, a także wszelkimi darami, które posiadam, lecz nie mogę ich wam dać na siłę. Otwórzcie teraz swoje serca i sumienia na Moje w was działanie, pozwólcie Mi was przemieniać, przetwarzać do woli. Ja chcę waszego dobra, Ja czynię wszystko, aby można było uratować wasze dusze na wieczność, aby mogły być w Niebie i być szczęśliwymi na wieki. 

Zechciejcie nabrać ducha, bo wielkimi krokami zbliża się wasze Odkupienie. Nie traćcie ducha, ani nadziei, bo Ja zawsze wam chętnie pomogę, tylko wzywajcie Mnie na pomoc, najlepiej przez Maryję. Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

         Duch Święty.


Michałowice k. Krakowa, 8 stycznia 2021r.  godz. 5:20          Przekaz nr  1032

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Matka Boża.

              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: Na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się. 

              Kocham was o miłe dziateczki i pragnę pomóc wam w kroczeniu drogami zbawienia. Jestem dobrą matką i dbam o powierzonej Mojej opiece dzieci Boże. Tak bardzo chcę wam pomóc, ale tak bardzo wielu z was gardzi Moją pomocą.

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi bo chronię cię i pomagam w walce z demonami. One są bardzo sprytne i przebiegłe, a potrafią być niezwykle subtelne. Pomogę ci rozpoznać ich działanie i wyeliminować je z twojego życia i działania. Nie zniechęcaj się trudnościami, ale powierzaj wszystko Mnie na każdym kroku. Staraj się nie myśleć za wiele o cielesności, pozostaw ją na dalszym planie, ciałem zajmuj się tylko tyle, ile jest koniecznie potrzebne. 

              Nie martw się przyszłością i tym co dopiero będzie, gdyż twoja przyszłość od ciebie nie zależy. Od wielu lat jesteś Bożym i Moim Niewolnikiem, więc staram się ciebie od lat kształtować na tyle, na ile to jest możliwe. Nie obciążaj siebie tym, czego nie uczyniłeś,  a także nie wybielaj się przed Bogiem, bo to jest bezcelowe, to nie ma najmniejszego sensu. 

              Trójca Święta wszystko widzi, wszystko wie dokładniej i lepiej, niż ty sam wiesz o sobie. Stań w pełnej prawdzie, przyjmuj wszystko takie, jakie jest w rzeczywistości, bez wybielania i kłamliwego obciążania. Staraj się nie grzeszyć, nie upadać, pilnuj swoich myśli, by nie błądziły tam, gdzie w swojej inspiracji kieruje je demon. 

              Proś Boga i Mnie w każdym detalu, w każdym problemie o pomoc, a ją z pewnością otrzymasz. Nie skupiaj się nigdy na sobie, pomagaj innym na ile jesteś w stanie, resztę pozostaw Mojemu Świętemu działaniu. Kocham cię i z Mojego Świętego Macierzyńskiego Serca ci błogosławię. †

              Kochane dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was, bo Duch Święty ofiarowuje Mi pełnię daru miłości, więcej niż ofiarowuje go innym stworzeniom, także mam go w nadobfitości.

               To uczucie, ten dar jest bliski sercu każdego, nawet prymitywnego człowieka. Dar miłości jest darem Bożym, a dokładniej jest darem Ducha Świętego. Proście zatem Ducha Świętego o dar Miłości, aby nie była egoistyczna, ani samolubna.

              Złe duchy bardzo zazdroszczą człowiekowi, że pomimo upadków może się jeszcze podnieść i nawrócić, one już tego nie potrafią, bo rodzaj grzechu wiecznego, który popełnili nie pozwala im na powrót do Boga, na żałowanie za swoje grzechy, a zwłaszcza nie pozwala na jakiekolwiek upokorzenie się. Jaka jest miłość dość dokładnie opisuje to św. Paweł Apostoł w 1 liście do Koryntian rozdział 12 i 13.

              Szatan nie pozostawi człowieka w spokoju, nie pozwoli mu nazbyt długo swobodnie odetchnąć. Im więcej wam przeszkadza, im więcej wysiłku wkładacie w walkę z nim tym paradoksalnie mocniejsi się stajecie. Nie pozostawię was z tym problemem samych, pomogę wam, lecz musicie Mi ofiarować waszą modlitwę, zwłaszcza Mój Święty Różaniec. Nigdy nie zapominajcie o tej modlitwie, bo ona naprawdę wiele może, a dodatkowo daje Mi możliwość działania w waszych sercach.

              Do serca duszy ma jedynie dostęp Trójca Święta, Ja mogę pomóc jedynie w przygotowaniu waszego serca, by mogło na powrót być święte, bo oczyszczone w Sakramencie Pokuty. Trójca Święta ofiarowała Mi wielką, ogromną moc, Sama skłania się do Mojej prośby. Każdy człowiek posiada wolną wolę i to ona blokuje dostęp do waszej duszy, dla działania w niej Trójcy Świętej. 

              Życie każdego człowieka to walka, to nieustanne zmagania. Złe duchy walczą o was, o każdą duszę, bo chcą sprawić swoim działaniem, że ulegniecie powabowi ich pokus, ich mowie, ich kuszeniu. Demon nie chce waszego dobra, nie jest do niego zdolny, dobra waszego chce jedynie Trójca Święta i Ja. Jednak człowiek skłania się ku propozycjom upadłego Anioła, bierze je pod uwagę.

              Demony wykorzystują hipnozę i znieczulenie demoniczne, do okłamywania, do oszukiwania was. Hipnoza i znieczulenie demoniczne zawsze są stosowane razem i doskonale ogłupiają człowieka. Człowiek tylko wtedy rozpozna działanie demona, kiedy obserwuje działanie jego owoców. Człowiek nie jest bezbronny. Trójca Święta i Ja daliśmy wiele możliwości obrony na przestrzeni wielu lat i stuleci, jednak człowiek nie zawsze chce sięgnąć do sprawdzonych metod walk i obrony.

              Człowiek w swojej zepsutej naturze posiada ciągotki do tkwienia w letargu lenistwa, nicnierobienia. Taka bezczynność sprzyja wpływowi demona, bo w takim stanie wkracza on w życie człowieka i chętnie zagospodarowuje jego czas.

              To grzech pierworodny spowodował, że pojawiły się jego przykre konsekwencje, których nie da się cofnąć. Trójca Święta ofiarowała człowiekowi alternatywę, że może pozyskać Niebo i dość wysoki stopień Chwały Bożej w Niebie przez dokonanie swojego wyboru Boga, a nie demona. Niestety, człowiek musi ze swojej strony włożyć w to wiele trudu, wiele wysiłku, a z Woli Bożej Ja resztę pomogę wam osiągnąć. 

              Każdy z was żyje i funkcjonuje przez czas dany wam przez Boga, postarajcie się więc dobrze wykorzystać dany wam czas. Każdy człowiek swoim życiem i działaniem oraz funkcjonowaniem dokonuje swojego wyboru. Demony kuszą, wabią, wmawiają człowiekowi nieprawdę, czynią to delikatnie, subtelnie, prawie niezauważalnie. Najpierw demon namawia was do czynienia zła bardzo subtelnie, delikatnie, prawie niezauważalnie. Wmawia wam, że wszystko możecie, że nie musicie się starać, że możecie czynić co tylko chcecie i pragniecie.

              To on organizuje wam wasze potrzeby, które dziwnym trafem w sposób wyrafinowany skierowane są na łamanie Bożego Prawa Dekalogu. Każdy zły czyn, zła decyzja, niezmiernie obciąża duszę, sumienie. Człowiek idąc dalej za tym co proponują im demony, tkwi i pogrąża się w odmętach zła. Demony stosują duże ilości hipnozy i znieczulenia demonicznego, które ogłupiają zmysły i duszę człowieka, który na skutek ich działania nie czuje już wyrzutów sumienia, które zostało zagłuszone aktywnym działaniem demona.

              To do czego dąży upadły Anioł, to doprowadzenie każdego człowieka do wiecznego potępienia. Demon nie czyni tego z miłości, ani z sympatii do człowieka, ale z chorej zazdrości, wielkiej nienawiści do całego rodzaju ludzkiego. 

              Zastanów się biedny człowiecze czego chcesz? Czego pragniesz? Trójca Święta i Ja dajemy ci alternatywną możliwość wyboru, tą alternatywą jest Niebo, wieczne szczęście, radość na wieki. Chcąc to osiągnąć, najpierw człowiek musi się natrudzić, wysilić. Żyjąc sami dokonujecie swojego wyboru, więc wybierzcie dobrze. Życie to trud, więc trudźcie się dla Boga, dla Nieba. Życie to wysiłek, więc wysilajcie się dla Boga, a nie dla szatana. Życie to pasmo bólu i cierpienia, więc składajcie to Bogu w swojej ofierze przez Moje Niepokalane Ręce, błogosławiąc Boga za wszystko co wam dobrego uczynił. 

              Wybierając zło, wybieracie przekleństwo, wiecznie trwające męki w jeziorze ognia i siarki, w piekle. Ten wybór jest wiecznym wyborem, tam panuje wiecznie trwający ból, wieczne, nigdy nie kończące się cierpienie. Trójca Święta i Ja chcemy, abyście wybrali drogę wiodącą tylko do Nieba. Każdy z was żyje i cierpi, trudzi się więc czyńcie to dla Boga, ze względu na Niego.

              Wolna wola człowieka stanowi podstawową przeszkodę, blokadę, do pełnego oddania się człowieka Bogu w Niewolę, a Bóg i Ja pragniemy, abyście oddali swoją wolną wolę w Dłonie Trójcy Świętej przez Moje Niepokalane Serce. Oddanie to nie sprawi, że nigdy nie upadniecie, nie zgrzeszycie, lecz Ja Sama zadbam o to, abyście nigdy nie poszli na wieczne zatracenie, do jeziora ognia i siarki, do piekła.

              Niech każdy z was nieustannie podąża do świętości, do doskonałości, do jedności z Bogiem. Złe duchy będą was nieustannie kusić, wabić, ściągać w dół. Starajcie się ze wszystkich sił, aby nigdy nic złego nie czynić, nie upadać, nie grzeszyć. Czasem jednak zdarzy się, że się potkniecie, upadniecie, zgrzeszycie ze swojej słabości, ułomności. Niech to nigdy was nie załamuje, ani za nadto nie przygnębia.

              Korzystajcie natychmiast z możliwości oczyszczenia się w Sakramencie Pokuty. Bądźcie nieustannie czyści, bo tylko w czystym sercu zamieszka Trójca Święta i będzie na was promieniować Swoją Świętą Łaską. Przyjmujcie wszelkie trudy życia, wszystko ofiarowujcie do dyspozycji Trójcy Świętej przeze Mnie.

              Starajcie się pamiętać o każdej wskazówce, którą z Nieba otrzymaliście, one ułatwiają wam życie i funkcjonowanie. Pamiętajcie o tym, abyście najpierw wykonywali to, co stanowi wasze obowiązki stanu. Nigdy nie zapominajcie o swojej modlitwie, nigdy jej nie marginalizujcie. Zawsze starajcie się modlić całym sercem, mówcie do Boga, jak mówi się do najlepszego przyjaciela, On słucha was bardzo uważnie, każdego waszego słowa, nic nie umyka Jego uwadze. 

              Zachęcam do powrotu do Boga, każdego kto się od Niego oddalił w jakikolwiek sposób. Kto może i zdoła, niech składa swoje modlitwy i ofiary do Bożego Skarbca. Trójca Święta i Ja wykorzystamy to, by ratować tych, którym grozi wieczne potępienie, na czele z kapłanami i biskupami. Ofiarujcie Bogu swoje trudy, cierpienia, niech nigdy się nie marnują.

              Zechciejcie korzystać z dobrodziejstwa Mszy Świętej dopóki możecie, dopóki jesteście w stanie. Zanim odniosę Moje zapowiadane od dawna zwycięstwo, nadejdzie czas wielkich prześladowań na całym świecie. Lucyfer uruchomił wielkie siły zła, ludzi z masonerii i iluminatów, do tego, aby realizowali jego perfidne plany zniszczenia Kościoła Świętego, oraz likwidacji większości ludzi na ziemi.

              To co było do tej pory, już nie będzie. Najpierw musi być gorzej, aby później było lepiej. Wygaszane są na razie wszelkie powołania do kapłaństwa i zakonów, jest i będzie ich coraz mniej na całym świecie. Niebawem rozpocznie się wojna, wielka rzeź, zginie bardzo wielu ludzi, a większość z nich jest totalnie nieprzygotowana na przejście do wieczności. Niestety, większości z nich grozi wieczne potępienie z powodu ich licznych grzechów i obciążeń.

              W Kościele Świętym powstanie jeszcze większy chaos, nowe zmiany w liturgii wyprowadzą z Kościoła jeszcze więcej wiernych, zwłaszcza tych letnich i zimnych. Masowo będzie wprowadzana nowa liturgia, a prześladowani będą ci, którzy się nie zgodzą na te zmiany.

              Niedługo masoneria w imieniu szatana wywoła wielki kryzys gospodarczy, ogarnie on sobą cały świat. Masowo mnożyć się będą choroby i zarazy, będzie wiele kataklizmów, trzęsień ziemi, wybuchnie wiele od dawna uśpionych wulkanów. Wielkie zło, które obecnie panuje wywoła sobą wielkie niekorzystne zmiany w przyrodzie. Ogólne błogosławieństwo już dawno zostało odjęte od świata, a w jego miejsce mnożyć się będą Boże przekleństwa, pozostanie jedynie błogosławieństwo indywidualne. 

              Pośród wielkiego zamieszania w to wszystko niebawem wkroczy syn zatracenia, Antychryst. On wszystko pozornie uporządkuje, zakończy konflikty, które powstały z inspiracji demonów. Tysiącami będą ginąć ludzie wiary. W Polsce niedługo nastanie jeszcze większy chaos, jeszcze większe bezprawie rządzących. Nastąpią wielkie zmiany, gdy Trójca Święta oświetli wszystkich ludzi na ziemi, Światłem Bożej Sprawiedliwości. Ono dokona sądu nad ludźmi.

              Ja was proszę o to, aby modlił się każdy kto może i zdoła i składał swoje ofiary Bogu przeze Mnie. Wasza pomoc modlitewna i pokutnicza stanie się nieoceniona, bo będzie można uratować od wiecznego potępienia wiele, wiele istnień. Nie poddawajcie się złu, nie akceptujcie go. Pomogę wam przejść przez ten trudny czas, pokieruję wami, udzielę odpowiednich wskazówek.

              Do tej pory padło wiele prawdziwych Słów z Nieba, otrzymaliście wiele wskazówek, pytam teraz, kto je wciela w życie? Wielu czytających orędzia czeka na gromy z Nieba, bardzo niewielu jest do tego co nadchodzi odpowiednio przygotowana. Już niewielu jest tych, co wierzą w Słowa Boże przekazywane z Nieba, a wielu jest nader sceptycznych. Niewiele już można uczynić, aby uratować wieczność wielu z was, teraz wszelkie decyzje do was należą, jakie więc decyzje podejmiecie?

          Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno o Moje umiłowane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Macierzyńskiemu Sercu. Z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Macierzyńskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

                                                                                                               Maryja.

Michałowice k. Krakowa, 9 stycznia 2021r.  godz. 5:25          Przekaz nr  1033

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu.   Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Pragnę, abyście podjęli usilną pracę nad sobą, nad swoim trudnym charakterem. Zechciejcie go utemperować, wpłyńcie na zmianę, abyście stali się bardziej podatni na wykonywanie bez oporów Woli Bożej, bardziej niż swojej.

              Drżę z Miłości na myśl, że będę mógł gościć w waszym sercu. Miejcie świadomość, że wraz ze Mną, do waszego serca wchodzą pozostałe Osoby Boże. Nie jest możliwe, aby Trójca Święta była jeszcze bliżej człowieka, bliżej się nie da. Za każdym razem, gdy godnie przyjmujecie Mnie do swojego serca, Ja wchodzę do wnętrza waszego serca z Wielką, Moją Miłością i zaczynam działać. 

              Ja was kocham do szaleństwa Krzyża, a wy niestety staliście się głęboko obojętni względem Mnie, przyjmujecie Moje Święte Ciało bez należytego szacunku, bez entuzjazmu, bez wyrazu. Tuż po przyjęciu Mojego Świętego Ciała, dosłownie po chwili o Mnie zapominacie. Przeważnie bywa tak, że pomimo to, że Jestem w waszym sercu, to Jestem bardzo samotny, opuszczony. Zajmujecie się wszystkim, tylko nie Mną. Tego co wy dostępujecie, nie mają nawet Aniołowie w Niebie. Nie istnieje nikt godniejszy, ani ważniejszy, kto wchodzi do wnętrza waszego serca.

              Gdy przyjmujecie Moje Święte Ciało niegodnie, na stojąco, do ręki, brudnym, nieczystym sercem, Ja wówczas bardzo cierpię, bo w waszym sercu oprócz Mnie, gościcie również upadłego Anioła. Niegodność i profanacja sprawia, że wasza osoba zaciąga na swoje konto ciężki grzech, a wy stajecie się dla Mnie katami, tymi, którzy Mnie tak bardzo boleśnie biczują. 

              Fizycznie, ze wszelkich tortur i mąk, to biczowanie sprawiło Mi największy ból i upokorzenie. Jakim ono było, w maleńkiej części pokazuje film Mela Gibsona „Pasja”. W czasie bolesnego biczowania Mnie, Moi oprawcy byli opętani, pod znacznym wpływem demona. Demony wymusiły na oprawcach, ich szczególne okrucieństwo wobec Mojej Osoby. Niewiele brakowało, aby bolesne biczowanie spowodowało Moją bardzo bolesną śmierć.

              Całe biczowanie liczyło około 80 uderzeń rzymskiego bicza. Każde uderzenie powodowało bolesne wylewy podskórne, bolesne siniaki, a końce bicza, na których były kulki metalowe i haczyki, raniły Moje Święte Ciało głęboko, do Krwi, a miejscami do Moich kości kręgosłupa i żeber. Uderzenia bicza padały też na Moje nogi i pośladki oraz na tors z obu stron. Biczowany byłem przywiązany do kamiennego słupa, bez ubrania, co spowodowało Moje srogie cierpienie moralne i wielkie upokorzenie. Na całym ciele miałem ponad 5500 ran, z tego około 3000 ran spowodowanych uderzeniami bicza.

              Całe biczowanie było bardzo bolesne, spowodowało Moje bardzo wielkie upokorzenie, które było wynagrodzeniem za wszelkie grzechy nieczyste. Niemniej cierpi nieustannie Moje Święte Serce, któremu niewielu chce wynagradzać za zniewagi, które Ono na co dzień doznaje. Wraz ze Mną, cierpiał razem Ojciec Niebieski i Duch Święty, bo Unia Miłości Trójcy Świętej sprawia, że choć są Trzy Osoby Boże, to we Trzech stanowimy Jednego Boga. To co czuje Jeden, to samo czuje Drugi i Trzeci, to co cierpi Jeden, cierpi to samo Drugi i Trzeci. 

              Przy Moim bolesnym biczowaniu wypłynęło ze Mnie około 1,5 litra Mojej Świętej Krwi. Dla orientacji, większość Mojego, Świętego życia ważyłem około 84 kg. W całym Moim Świętym Ciele  było około 5,6 litra krwi. Ta ilość Krwi, która ze Mnie wypłynęła, stanowiła wielką stratę, spowodowała Moje dalsze, wielkie osłabienie, co utrudniało dalsze Moje dźwiganie Krzyża, który ważył około 320 kg.

              Biczowanie duchowe, boli Mnie o wiele bardziej, jest o wiele bardziej dotkliwe. Przypomina ono potężne psychiczne znęcanie się nade Mną oraz nad pozostałymi Bożymi Osobami. Trójca Święta jest bardzo wytrzymała, jest bardzo cierpliwa, ale gdy grzech ludzki przekracza pewien limit, do akcji wkracza Boża Sprawiedliwość. Gdy ktoś nadal grzeszy bez jakiegokolwiek opamiętania, z premedytacją, w pełni świadomie, często grzech dociera do górnego limitu grzechowego, wtedy Boża Sprawiedliwość usuwa taką osobę z ziemi żyjących, uśmierca go, a Boża Sprawiedliwość, po odbyciu nad tą duszą Sprawiedliwego Sądu Bożego, zsyła taką duszę na miejsce wiecznej pokuty, do jeziora ognia i siarki, do piekła.

              Wielu z was doświadcza niemałych cierpień duchowych, podczas gdy fizycznie nic wam nie dolega, a duchowo czujecie się tak, jak byście byli z krzyża zdjęci. Dopiero ci doświadczają maleńkiej próby tego, co na co dzień cierpi cała Trójca Święta. Zapewniam was, że każde większe cierpienie duchowe  jest bardziej dokuczliwe niż jakiekolwiek cierpienie fizyczne.

              Przyjmując Moje Święte Ciało niegodnie, w stanie grzechu ciężkiego, bez szacunku, ranicie Mnie i pozostałe Boże Osoby bardzo okrutnie. Kto niegodnie spożywa Moje Święte Ciało, ten spożywa swoją wieczną śmierć, bo ten jest winien zniewagi Mojego Świętego Ciała i Krwi. To szatan popycha was do każdego grzechu i wszelkiej nieprawości. Daje wam różne propozycje popełniania grzechów nawet tych, których sam nigdy nie odważyłby się popełnić. 

              Kto znieważa Moje Święte, Eucharystyczne Serce, ten duchowo Mnie bardzo boleśnie biczuje. Grzechy przeciw Mojemu Świętemu, Eucharystycznemu Ciału, są jednymi z cięższych grzechów. Ma dla Mnie znaczenie, w jakiej postawie przyjmujecie Moje Święte, Eucharystyczne Serce. Jedyną godną postawą do przyjęcia Mojego Świętego Eucharystycznego Serca, jest postawa klęcząca i do ust. Tak zawsze przyjmowała Komunię Świętą Moja Święta, Kochana Mama. Ta postawa jest postawą uniżenia, poddania Temu, przed Kim klęczycie.

              Postawa stojąca, jest postawą buty i pychy. Mówi ona, że jesteście Mi równi we wszystkim, a to jest kłamstwo, to nie jest prawda, to jest nie do przyjęcia. Branie Mojego Świętego Ciała rękami, które nie mają konsekracji, bardzo Mnie rani i obraża, to jest postawa Lucyfera, postawa wielkiej buty i pychy. 

              Mało kto przygotowuje się na chwilę pełnego zjednoczenia się ze Mną w czasie godnego przyjęcia Komunii Świętej. Mało kto trwa w postawie dziękczynienia i uniżenia oraz uwielbienia po przyjęciu Komunii Świętej. Jestem Bogiem, Jestem w każdym opłatku konsekrowanego Chleba, w każdej Jego kruszynie. W każdej partykule Najświętszego Sakramentu jest obecna realnie cała Trójca Święta.

              Gdy przychodzę do waszego serca, Jestem wewnątrz was, bliżej być was się nie da, to niemożliwe. Wiele tracą ci, którzy nigdy, albo bardzo rzadko dostępują tego wspaniałego zaszczytu, gościć Boga w swoim sercu. Komunia Święta odnawia życie duszy, niesamowicie ją wzmacnia i umacnia, odbudowuje relacje. 

              Wielu z was traktuje przyjęcie Komunii Świętej jako tradycję, bo tak trzeba, bo co inni o mnie powiedzą. Jestem Bogiem, Jestem, Czuję, Żyję, nie Jestem bezosobowy, Mam Serce, Kocham i Ja także chcę przez was być kochany. W każdym okruchu, partykule Najświętszego Sakramentu, jest cząstka Mojego Świętego Serca. Oprócz tego, złączone w Jedno, jest też Serce Mojego Tatusia Niebieskiego i Serce Ducha Świętego.

              Proszę was, abyście mieli we czci i poważaniu oraz nabożeństwie, Trzy Boże Serca. Obiecuję pomnożenie łask każdemu, kto będzie dbał o kult i cześć i o szacunek dla Trzech Bożych Serc. Pragnę, aby każdy kto może i zdoła, idąc na Najświętszą Ofiarę Mszy Świętej do Kościoła, przychodził minimum o 30 minut wcześniej. Proście w tym czasie Maryję, Moją Świętą, Kochaną Mamę, o niezbędną pomoc w jak najgodniejszym przyjęciu Mnie w Komunii Świętej, proście Ją, aby pomogła godnie podjąć Mnie w waszym sercu, by uprosiła u Ducha Świętego jak najlepsze przygotowanie do przyjęcia Trójcy Świętej w waszym sercu. 

              Za każdym razem zapraszajcie do każdej swojej Komunii Świętej Maryję, Moją Świętą, Kochaną Mamę, swojego Anioła Stróża, wszystkie Chóry Anielskie, wszystkich świętych, wszelkie dusze w czyśćcu cierpiące na wszystkich poziomach i dzieci nienarodzone zabite w łonach matek. Jest to akt duchowy, a praktykowanie tego jest bardzo cenne w Bożych Oczach. Dopiero w wieczności dowiecie się, jak wielkie i poważne ma to znaczenie.

              Po przyjęciu Najświętszego Sakramentu do swojego serca, udajcie się na swoje miejsce, uklęknijcie, zamknijcie na pewien czas oczy, przez dłuższą chwilę nic nie mówcie. Wówczas pozwolicie Mi działać wewnątrz waszych serc i dusz. Bądźcie świadomi, że trwam wewnątrz waszych serc i dusz do chwili waszej następnej Komunii Świętej, albo do chwili, kiedy to przez ciężki grzech wygnacie Mnie ze swojego Serca. Milczenie to nie musi trwać długo, wystarczy około minuty. 

              Po przyjęciu Komunii Świętej nie uciekajcie natychmiast z kościoła, szybko zapominając o Mnie. Zechciejcie Mnie adorować, choćby 30 minut. Zechciejcie mówić do Mnie cały czas, Ja was doskonale słyszę, bo Jestem wewnątrz was. Nie istnieje nikt, kto byłby dla was większym i lepszym przyjacielem niż Trójca Święta. 

              W czasie swojej modlitwy, mówcie Mi o wszystkim, o każdym drobiazgu, każdym detalu, każdym szczególe, Ja doskonale was słyszę, nawet szept waszej duszy. Kto z jakichś powodów nie może przyjąć fizycznie Komunii Świętej, niech to czyni na sposób duchowy. Wezwany przez was, wchodzę do wnętrza waszego serca, rzeczywiście, choć duchowo.

              Pragnę, abyście często odwiedzali Mnie obecnego w Najświętszym Sakramencie. Wejdźcie choćby na chwilę adoracji, choćby po to, aby się przywitać ze Mną. Jestem taki samotny, a wasza każda wizyta jest dla Mnie i dla Mojego, Świętego Serca wielką radością. Przychodząc do Mnie, dajecie Mi swój czas. Jeżeli macie mało czasu,  wystarczy krótka chwila modlitwy, choćby przywitanie się ze Mną. Jednak gdy macie czas i możliwość, wizytę u Mnie zacznijcie od próby wyciszenia, niech milczą wasze usta, uciszcie też wasze skołatane myśli. Trwajcie przede Mną pełni miłości. Patrzcie na Mnie, bo Ja patrzę na was, czy trzeba czegoś więcej dla osoby, która kocha?

              Tam gdzie nie ma wystawienia Najświętszego Sakramentu, tam zawsze Jestem w tabernakulum. Nie ma dla Mnie przeszkód, abym was ujrzał i ukochał. Mówcie do Mnie czule, wręcz intymnie. Oddajcie Mi wszystko co macie, niczego nie żałujcie. Oddajcie mi nawet waszą pustkę i głupotę, a zwłaszcza wasze grzechy. Śmiało oddajcie Mi wasze posiadanie, mienie oraz całe swoje bogactwo. Pragnę, aby do niczego nie przywiązywały się wasze serca, niech będą wolne, przywiążcie się jedynie do Boga i bądźcie uzależnieni jedynie od Trójcy Świętej.

              Nie bójcie się Mnie, nie bójcie się Trójcy Świętej, jednak zawsze żywcie do Boga niezbędny szacunek. Mówcie do Mnie wszystko, nawet o sprawach bardzo osobistych i bardzo intymnych. Czasem bywa, że niektórzy z was nie są w stanie zrozumieć samych siebie. Starajcie się wyciszyć, nie bądźcie zbyt impulsywni, zawsze zachowujcie rozwagę, próbujcie się wyciszyć. 

              Pragnę od Moich kapłanów i hierarchii, aby zatrzymali się choć na chwilę, aby nie patrzeli na Boga naukowo, ale wyłącznie sercem. Tak bardzo brakuje Mi spontaniczności i dziecięctwa Moich kapłanów i hierarchii. Pragnę, abyście zrezygnowali z wyniosłości i patosu. Pragnę waszych częstych wizyt przed Moim Świętym, Eucharystycznym Sercem. Mam wam wiele do powiedzenia, do zaoferowania. Moi kapłani i biskupi nie są kastą nadzwyczajną, nie są nie do ruszenia. Chcę, abyście mieli świadomość, że właśnie nad wami pracują najintensywniej demony, chcą was zwieść, oszukać, sprowadzić was na manowce.

              Pragnę, aby w każdej parafii znalazła się grupka ludzi, którzy będą mieli swoich kapłanów w pamięci modlitewnej i pokutniczej. Zapewniam was, że taka asekuracja, ochrona jest bardzo potrzebna, konieczna, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, kiedy realizują się końcowe strony Apokalipsy Świętego Jana Apostoła.

              Nie zniechęcajcie się, podnieście głowy, Ja już nadchodzę, będę niebawem, pojawię się za „chwilę”, czy jesteście na Moją wizytę, na Moją obecność przygotowani? Ilu z was ma jeszcze swoją wiarę? Większość z was zapomniała już o Mnie, zbyt wielu z was żyje tak, jak żyją poganie. Niedługo dam wam odpowiednią pomoc,  w postaci Oświetlenia waszej duszy, Światłem Bożej Sprawiedliwości. Wielu z was będzie w wielkim szoku, wielu to działanie opamięta, nawróci, lecz będzie zbyt wielu tych, którzy będą chcieli powrócić do demona. W której grupie będziecie? Jaką decyzje podejmiecie? Ja chcę waszego powrotu, waszego nawrócenia, wyraźcie waszą chęć, Ja reszty dokonam. Czy zechcecie być na wieki szczęśliwymi, zbawionymi? To wasza jest decyzja, podejmijcie ją niezwłocznie. 

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                                       Jezus.


Michałowice k. Krakowa, 10 stycznia 2021r.  godz. 5:04         Przekaz nr  1034

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Jestem Bogiem pełnym Bożej Miłości i pragnę Ją regularnie rozlewać na całą ludzkość, lecz ona nie chce miłości i nie zamierza się trudzić dla Nieba i czyni wszystko, aby pójść za ojcem wszelkiego kłamstwa, za szatanem. Nie zniechęcajcie się zbyt łatwo trudnościami, lecz pokonujcie je jedne po drugich, Ja pomogę wam we wszystkim, bo Jestem Bogiem Mocnym. 

              Słowo Bóg oznacza Tego, który wszystko może i wszystko wie, wiem wszystko o wszystkim, nie istnieje przede Mną nic zakrytego, bo brałem czynny udział przy stwarzaniu wszystkiego. Stwarzając coś, musiałem uwzględnić szereg rzeczy. Najpierw ustaliłem prawo, którym się wszystko rządzi i porusza. Niestety, nic co jest stworzone nie jest tak dobre, tak doskonałe jak Bóg, bo jest tylko stworzeniem. Najwięcej myśleć musiałem stwarzając Chóry Anielskie i ludzkość.

              Wszystkie Chóry Anielskie są wspaniałe i wierne Trójcy Świętej, zwłaszcza te, które przetrwały próbę wierności. Najwięcej pracy i zabiegów jednak miałem stwarzając ludzkość, to ona dostarczyła mi najwięcej emocji, przy jej stwarzaniu musiałem się najwięcej natrudzić, wysilić. Część stworzonych przeze Mnie Chórów Anielskich zbuntowała się i musiała odejść sprzed Mojego Świętego Oblicza. Niestety, bez pomocy Trójcy Świętej nic nie może istnieć co zostało stworzone. Jeżeli ktoś dobrowolnie odchodzi od Boga, trafia do miejsca bez Boga.

              Nie istniało takie miejsce przed buntem Chórów Anielskich zanim stworzyłem człowieka. Dla nagłej potrzeby, która się pojawiła, musiałem stworzyć piekło, jako miejsce wiecznie trwającej pokuty, miejsce bez Boga, miejsce przeciwne Bogu. Nie mogłem inaczej stworzyć piekła, bo wszelkie prawa które żądzą tym co stworzone, ustaliły wcześniej wszelkie Boże Przymioty. Wszystko co stworzyłem, wykonałem optymalnie najlepiej, tak by mogło spokojnie istnieć i mieć swoje naturalne prawa.

              Nie mogłem stworzyć kogoś, kto byłby równy Bogu, to niemożliwe. Każda Osoba Boża to oddzielny i niezależny byt, posiadający wszelkie Boże Przymioty i Bożą Moc. Jedynie Trójca Święta może stwarzać to co chcemy, lecz nie jest możliwe rozmnażanie Trójcy Świętej. Duch żadnej osoby Bożej nie ma płci, to znamiono musiał posiąść jedynie Jezus, Mój Umiłowany Syn. Trójca Święta istnieje zawsze, od zawsze i na zawsze. Nie jest możliwe pomniejszenie liczby Osób Bożych, albo jej powiększenie. Trzy Osoby Boże to część stała, niezmienna i niezmienialna. 

              Jakim jest Bóg, takim jest stworzenie. Stworzyłem wiele dusz i duchów Anielskich, ale nie jest możliwe, aby żaden z Chórów Anielskich, ani żadna dusza ludzka mogła się rozmnażać, to jest niemożliwe, bo takie jest niezmienne Prawo Boże, którego jako Bóg muszę się trzymać. Reasumując, nie mogę się rozmnażać jako Bóg, tak samo nie mogą się rozmnażać Chóry Anielskie, nie mogą się rozmnażać dusze ludzkie, bo choć mogłoby to być możliwe, to w każdej alternatywie powstałoby zbyt wiele negatywnych skutków, a na to nie może sobie pozwolić Boża Sprawiedliwość.

              Jedną z właściwości każdej Osoby Bożej jest możliwość przewidywania każdej ewentualności, bo wiem co i jak stworzyłem i jakie prawa temu nadałem. Każda Osoba Boża istnieje nieustannie, nie ma początku istnienia i nie będzie miała końca. Byty stworzone można skasować, bytu Bożego w żaden sposób nie da się skasować. Jak nadejdzie koniec czasów, bezpiecznie skasuję wszelkie byty doczesne, bo ich istnienie będzie bezcelowe. Skasuję także czyściec, którego istnienie przestanie być konieczne. Pozostanie tylko Niebo, które przetworzę dla większej szczęśliwości zbawionych, a także przetworzę piekło, które po wszystkim będzie układem zamkniętym. Bez Trójcy Świętej nic nie może istnieć, nawet piekło i demony.

              Skasowanie, unicestwienie upadłych Aniołów i ludzi potępionych mogłoby spowodować zbyt wiele za bardzo negatywnych skutków, dlatego muszą oni wiecznie trwać, tak jakiego wyboru dokonali, ale będą pod wieczną Bożą kontrolą. Żadne stworzenie nie musi znać szczegółów w tej sprawie, ta wiedza nikomu nic dobrego nie przyniesie, dlatego będzie na zawsze ukryta przed wszystkimi stworzeniami. Teraz demony mogą wędrować po wszystkim co jest stworzone oprócz Nieba. Po zakończeniu istnienia doczesności stanie się to niemożliwe.

              Trójca Święta przetworzy całe Niebo, które będzie nowe, a nowe będzie o wiele lepsze, wspanialsze niż to, co jest teraz obecnie. Zapewnię wam radość i szczęście do granic waszej wytrzymałości, bo tak chcę, bo tak pragnę. Teraz każdy człowiek przechodzi swój test, próbę, którą każdy musi przebyć.

              Każda istota ludzka posiada duszę i ciało. Obecne ciało człowieka jest skażone, niedoskonałe, a jest to spowodowane grzechem pierworodnym. Pierwszy grzech pierwszych ludzi polegał na nieposłuszeństwie, a owoc zakazany był jedynie testem, próbą dla człowieka, której nie zdał. Ciało człowieka miało się rozmnażać tak, jak powstała Maryja, stosowny opis tego znajdziecie w objawieniu przekazanym dla Marii z Agredy. Sposób ten był bez skutków ubocznych i przy tym był o wiele bardziej przyjemny, niż sposób obecny.

              Stwarzając ciało człowiekowi, przewidziałem grzech i jego wszelkie skutki. Dlatego stworzyłem ciału człowieka płeć, dzięki czemu ludzkie ciało może się dowolnie rozmnażać. Nadałem człowiekowi Prawo, Dekalog, a to wszystko dla dobra człowieka. Nie pozwalam człowiekowi na eksperyment z życiem, bo to jest bardzo złe i przy tym rodzi wiele negatywnych skutków, gdy człowiek rozmnaża się z innymi, niższymi gatunkami. Błogosławię jedynie rozmnażaniu, które się odbywa jedynie w związku małżeńskim.

              Zakazy i normy, które wam nadałem, nie są do tego, aby wam utrudnić życie, a jedynie służą do ochrony was przed skutkami waszych wszelkich bardzo złych decyzji. Stwarzając Chóry Anielskie i człowieka, nie mogłem im nie dać, ofiarować w darze wolnej woli, a przez to ofiarować im możliwości wolnego, niczym nie przymuszonego wyboru. 

              Wszystkie Chóry Anielskie raz jeden przebyły swoją próbę, teraz trwają w konsekwencji podjętych przez siebie decyzji. Ci Aniołowie z wszystkich Chórów Anielskich, które się zbuntowały, musiały opuścić Niebo, by móc istnieć według losu, który same sobie wybrały. Pozostali Aniołowie, którzy doskonale wybrali, jednomyślnie oddali swoją wolną wolę w Dłonie Trójcy Świętej, dobrowolnie przyjmując i wykonując każdą Bożą decyzję. Wiedzą doskonale, że pozbycie się swojej wolnej woli i wykonywanie wszelkich Bożych rozkazów i poleceń, daje wypełniającemu te rozkazy i polecenia, wiele satysfakcji i wiele radości z ich wypełniania.

              Rodzaj ludzki ma poznanie szczątkowe, częściowe, każdy przechodzi próbę swojego życia na przestrzeni lat, stuleci i tysiącleci. Ludzie żyjący dawniej nie mieli tylu i tak bardzo zmasowanych ataków demona co teraz, dlatego od pewnego czasu dałem ludzkości lepszą alternatywę, możliwość oddania Bogu przez Maryję, waszego najcenniejszego skarbu, waszej wolnej woli.

              Oddanie waszej wolnej woli Bogu, nie oznacza waszej bezgrzeszności, lecz, że wasze życie mogę kontrolować, kierować waszymi poczynaniami tak, jaka będzie potrzeba. Każdy człowiek żyjąc przez całe życie na ziemi, zdobywa szereg Bożych Błogosławieństw, a każdy grzech człowieka dosięga Boże Przekleństwo. To co przeważy, to czemu odda człowiek swoją duszę, tam spędzi całą wieczność.

              Od pewnego czasu, od pewnego momentu proponuję wam oddanie waszej wolnej woli do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną, a wcześniej Święty Ludwik zaproponował wam oddanie się w Niewolę Maryi. Oba oddania mają ten sam cel. Co wam to daje? Znika przez to bariera, która ogranicza Trójcę Świętą, daje Jej możliwość pomagania wam bez waszej wiedzy i zgody. Nie oznacza to, że od tej pory nie zgrzeszycie, nie upadniecie, ale że wasze upadki nie spowodują waszego wiecznego potępienia, a jedynie spowodują, że zniknie powód waszej ewentualnej pychy. 

              Od pewnego czasu na ziemi realizują się czasy opisane przez Świętego Jana Apostoła w jego Apokalipsie. Tym, którzy teraz obecnie żyją, mają najtrudniej w dziejach, dlatego ofiaruję wam najwięcej możliwości pomocy, a tylko od was i podjętych przez was decyzji zależy, czy zechcecie z tych propozycji skorzystać.

              Żywy Płomieniu, zaufaj Mi najmocniej jak potrafisz, zdaj się całkowicie na Mnie, oraz na całe Niebo. Niczym się nie zniechęcaj, lecz trwaj wiernie przy Mnie. Przygotowałem ci wiele łask i wiele niespodzianek, dlatego chcę, abyś ślepo realizował to, co chcę i pragnę. Nie myśl za wiele o sobie, ani o problemach, które masz. Twoje oddanie się w Bożą Niewolę dało Mi niczym nieograniczoną możliwość posługiwania się tobą, do realizacji wyznaczonych przeze Mnie celów. 

              Nie myśl o niczym, zwłaszcza o problemach. Teraz pisz to co stanowi Wolę Bożą, przekaż Ją ludziom, resztę pozostaw Mojemu Świętemu działaniu. Nie martw się za bardzo o jutro, bo ono nie jest w twoim, ale w Moim Świętym Ręku. Od pierwszej chwili twojego oddania jesteś w Moim Ręku, więc nie kłopocz się za nadto, bo dobrze dbam o ciebie. Dam ci wszystko to, co będzie potrzebne do życia i realizacji Woli Bożej. 

              Staraj się okiełznać swoją naturę, Trójca Święta i Niepokalana we wszystkim ci pomożemy. Ufaj Mi zawsze pod każdym względem, resztę pozostaw Mojemu w tobie i poprzez ciebie działaniu. W swoim czasie wiele ujrzysz, to zmieni dotychczasowe twoje funkcjonowanie jako Mojego Proroka. Twoje całkowite zawierzenie sprawia, że dzięki Bożej pomocy popełniasz o wiele mniej błędów i wykroczeń, a Trójca Święta może się tobą w miarę swobodnie posługiwać. 

              Na razie nie daję ci za wiele możliwości, bo na nie jeszcze nie nadszedł czas. Staraj się czynić tylko to co Ja chcę, a wszystko będzie dobrze. Ufaj Mi bezgranicznie, a Ja zawsze ci pomogę. Szykuję ci wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek, także tych duchowych. Trwaj wiernie przy Mnie, czyń na bieżąco wszystko to, co chcę, a nagroda będzie ze wszech miar wielka. 

              W swoim czasie zrealizuje tobie, niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

              Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was, bo mam dla was wiele miłości, więcej niż dla innych stworzeń.

              Chcę się wami posłużyć, aby uratować tych ludzi, których jest jeszcze możliwość uratować. Niedługo nastąpi Oświetlenie Sumień Światłem Bożej Sprawiedliwości, Ono wiele zmieni. W Polsce nagromadziło się wiele demonów, chcą uniemożliwić realizację planów wobec ludzi z tego Narodu. Siły demona sprawiają, że to na was jest teraz największy atak i wielka nagonka z powodu resztki waszej wierności Bogu.

              Chcą wiele zła uczynić Polsce inne narody, będące pod wielkim wpływem ojca wszelkiego kłamstwa. Stosują wiele ukrytych sposobów, aby do końca zniewolić umysły i Polską gospodarkę. Ci co faktycznie żądzą Polską, nie pozwalają obecnie rządzącym i wszystkim pozostałym dążącym do rządzenia, pilnują, aby nie można było wami dobrze kierować, ani dać dobre, uczciwe rozporządzenia. W niedługim czasie Polski rząd wyda szereg złych, bardzo szkodliwych decyzji dla Polskiego Narodu. 

              Wiele się zmieni w Polsce po Oświetleniu Sumień Światłem Bożej Sprawiedliwości. Dopiero wówczas nastąpią zmiany, które diametralnie zmienią położenie Polski i Polaków. Nawróci się większość kapłanów i biskupów, w końcu rozpoczną właściwą pracę dla Boga. W ciągu krótkiego czasu wszystko się zmieni na lepsze. Jeżeli wytrwacie, to wy po wszystkich przejściach będziecie przewodzić całemu światu, a na Tronie Piotrowym zasiądzie Polak. On przywróci ład w całym Kościele Świętym. 

              Zanim to jednak nastąpi, do głosu dojdzie syn zatracenia, Antychryst. Uczyni on wiele zmian ze swoimi ludźmi z masonerii i iluminatów oraz innymi Lucyferianami i tymi, którzy przyjmą znamię Bestii. Rozpocznie się wielkie prześladowanie ludzi Boga, ludzi Kościoła. Nie lękajcie się jednak, bo to musi się stać, aby się wypełniły Pisma.

              Po niedługim czasie nastąpi ostatni bój pomiędzy siłami Boga, a siłami szatana. Na czele sił Nieba stanie pokorna Służebnica Boża, Maryja wraz ze wszystkimi Chórami Anielskimi Nieba. Demon tę walkę przegra z kretesem. Nie bójcie się diabła, walczcie z nim przyzywając na pomoc Maryję, bo to upokarza demona w szczególny sposób.

              Demony nie chcą przyjąć Bożej Prawdy, same przed sobą trwają w ułudzie i kłamstwie, ono ich bardzo zaślepia, tworząc iluzję pozorów. Złe duchy walczą do końca, bo choć Boże Światło ukazuje im prawdę, to oni wmawiają sobie i sługom swoim z masonerii i iluminatów oraz innym Lucyferianom, że już zwyciężyli, a ci świętują przed czasem swoje zwycięstwo.

              Nie do nich jednak będzie należało zwycięstwo, Trójca Święta powierzyła je w Dłonie Maryi, aby demony zostały jeszcze bardziej upokorzone. Jest dla nich nie do pomyślenia, że pokona je człowiek i to Słaba Kobieta. Teraz dobrze się zastanówcie, przy kim chcecie być, czy przy demonie i jego kłamstwie i ułudzie, czy przy Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu, który zawsze wygrywa? To do was teraz należy decyzja, co zdecydujecie? Co wybierzecie? 

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???         

              Bóg Ojciec.


Michałowice k. Krakowa, 11 stycznia 2021r. godz. 4:26      Przekaz nr 1035

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Duch Święty.

                 Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę tak jak chcę, pragnę i mogę, tak, jaka zachodzi potrzeba tak, jaką mam możliwość działania w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Pozwólcie, że to Ja dziś do was przemówię.

              Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, tak bardzo was wszystkie kocham i pragnę, abyście i wy Mnie kochali, wypełniali Wolę Bożą do końca. Kim jestem? Jestem Bogiem, Jestem Trzecią Osobą Trójcy Świętej. Jedną z Moich zalet jest przenikanie każdej istoty. W pierwszej kolejności przenikam Osoby Boże, wypełniam Je Sobą, sprawiam Moim Świętym działaniem, że jesteśmy w totalnej jedności.

              Ja przenikam Ojca i Syna, Ojciec Niebieski przenika Jezusa, Syna Bożego i Mnie, Jezus, Syn Boży przenika Ojca Niebieskiego i Mnie. Unia Bożej Miłości sprawia, że trzy oddzielne Osoby Boże, stają się Jedynym Bogiem. Takie działanie sprawia, że wiemy o sobie wszystko. Każda Osoba Boża napełniona jest swoimi Darami Bożymi i Łaskami i Nimi się wymieniają. Im więcej każda z Osób Bożych daje, ofiarowuje, tym więcej tych Darów posiada. Najcenniejszym Darem, którym są napełnione Trzy Osoby Boże jest Miłość Boża. Stanu Bożej Miłości nie da się opisać, to trzeba poczuć choć troszeczkę.

              Przenikam i wpływam Moją Osobą na Anioły z wszystkich Chórów Anielskich i wszystkich ludzi. Do pełnego napełnienia każdego przeciętnego człowieka, potrzebuję indywidualnej zgody, wolnej woli każdego z nich. Mogę wiele uczynić, lecz nie chcę nikogo Moim działaniem skrzywdzić. To Ja pomnażam w was to, co dobre, święte, bo wspólnie działając z całą Trójcą Świętą przepełniam każdego człowieka na tyle, na ile człowiek Mojemu działaniu się poddaje. Działanie podstawowe nie wymaga waszej wiedzy i zgody. Do każdej współpracy z wami potrzeba waszej zgody i akceptacji. 

              Podstawowymi Moimi Darami jest wasze życie, istnienie i wymaga wspólnego działania całej Trójcy Świętej. Człowiek nie ma świadomości o naszym działaniu. To Ja i Moje Święte działanie wpływa na pomnażanie w was wiary, nadziei i miłości. Ofiarowuje wam siebie samego na tyle, na ile wasze serca otworzą się na Moje w was działanie. 

              Ofiarowałem wam rozum, abyście mogli się nim posługiwać, nie dla grzechu, ale dla większej Chwały Bożej. Dzięki temu Darowi człowiek myśli, odbiera Moje natchnienia, jest twórczy, kreatywny. Im mocniej się ktoś otwiera, tym intensywniej go napełniam Moimi Darami i Owocami. To Ja kontroluje myśli każdego stworzenia rozumnego, lecz to wasza wolna wola znacznie ogranicza Moje w was działanie. Moje działanie podstawowe nie wymaga waszej zgody i wiedzy, do działania wyższego potrzeba pełnej waszej współpracy.

              Dar Rady jest Moim cennym Darem, umożliwia dzielenie się z innymi dobrymi natchnieniami, które gdy człowiek współpracuje ze Mną, wzajemnie się uzupełniają we wspólnym życiu i funkcjonowaniu. Ten kto otwiera się na Moje Święte działanie, potrafi udzielić trafnej podpowiedzi. Większość ludzi w ogóle nie jest wdzięczna Mi za to, co wam ofiarowuję, a Moje Święte działanie traktuje jako coś oczywistego.

              Dar Męstwa, daje człowiekowi potrzebną, niezbędną odwagę do każdego działania. To dzięki odwadze człowiek może działać, podejmować decyzje, może funkcjonować, może dzielić się z innymi tym co ma, tym co posiada. Dar ten potrzebny jest do zwykłego, normalnego działania, funkcjonowania, nawet do tego, by wspólnie działać. Bez tego Daru człowiek (i inne stworzenia) jest słabowity, tchórzliwy, zalękniony, nie potrafi normalnie funkcjonować. Moje Dary i Owoce działają zazwyczaj zespołowo, wzajemnie się uzupełniają i dopełniają.

              Dar Umiejętności, to on tworzy wasze wszelkie talenty, rozwija je. To dzięki temu Mojemu Świętemu Darowi, człowiek posiada podstawowe umiejętności takie jak czytanie, pisanie, wszelkie tworzenie, granie, jak i szereg innych. Przeważająca większość ludzi uważa, że to normalne, że potrafią wykonywać szereg podstawowych czynności, ale de facto to wynik działania Moich Świętych Darów i Owoców. Proście Mnie, a gdy to będzie zasadne, udzielę wam ze swojego tyle, na ile będzie to niezbędne, konieczne.

              Dar Pobożności jest Darem szczególnym. Bez Mojej osobistej pomocy, nikt z ludzi i nikt z Aniołów każdego Chóru Anielskiego nie potrafiłby się modlić. To ten wspaniały Dar, umożliwia każdemu modlenie się. Im mocniej, intensywniej człowiek otwiera się na Moje Święte w nim działanie, tym intensywniej obdarzam go Moimi Darami, Łaskami Bożymi. Nikt kto nie jest tym Darem obdarzony, nie potrafi się modlić, nie jest w stanie tego czynić. To, co jest dla wielu z was zwyczajne, jest wynikiem działania Moich Świętych Darów, Łask Bożych i Owoców.

              Dar Mądrości jest Moim kolejnym Darem, bez niego każdy człowiek i Anioł jest głupi. Dary Moje zawsze działają łącznie, nigdy oddzielnie. Kto z was dziękuje za to, co otrzymał ode Mnie? Większość ludzi jest butna, pyszna, ma o sobie wysokie mniemanie i nigdy Mnie za nic nie dziękuje za to, co otrzymała ode Mnie w Darze. Niewielu, prawie nikt z pobożnych nie dziękuje Mi za Moje Święte Dary. To Dar Mądrości powoduje rozumne i inteligentne wasze działanie. Zazwyczaj Dar Rozumu łączy się z Darami Mądrości i działają razem, umożliwiają wam naukę, przyswajanie wiedzy i jej umiejętne wykorzystanie.

              Dar Bojaźni Bożej to nie jest strach przed Bogiem, to sprawianie, że człowiek i Anioł ma niezbędny szacunek, do każdej Osoby Trójcy Świętej i Jej Praw, a także szacunek do innych Osób w Niebie. To dzięki temu Darowi człowiek uczy się szacunku do Boga, może być czuły, kochający, dobry, ale nie zły, nienawistny, ani wulgarny. Ten Dar umożliwia trwanie we właściwych relacjach do każdej Osoby Bożej, za zwyczaj łączy się z Darem Pobożności.

              Prosząc o ten Dar, zapewniacie sobie dobrą, właściwą relację, do Osób Trójcy Świętej. Ja wam codziennie ofiarowuję Moje Dary i Owoce oraz Łaski Boże, otrzymuje je każdy człowiek w różnym stopniu nasycenia. Z ofiarowywanych przez Mnie Darów, wynikają konkretne Owoce działania tych Darów. 

              Owoc Miłości jest Darem, Owocem uniwersalnym, w Nim zawarta jest Boża Sprawiedliwość i Boże Miłosierdzie. Dar ten umożliwia Darzenie uczuciem, i bycie wiernym, oraz kochanie innych. Każdy człowiek, każde stworzenie chce kochać i być kochanym, to dzięki temu Darowi w ogóle jest to możliwe.

              Owoc Radości, zazwyczaj ten Owoc jest połączony dość ściśle z Owocem Miłości, bo jedno z drugiego wynika. Dar ten, Owoc trwa w człowieku, dopóki trwa on przy dobru, przy Bogu. Każde grzeszne działanie oddalające od Boga, zamyka człowieka na działanie Darów i Owoców Mojego Świętego Ducha.

              Owoc Pokoju to następny Mój Dar, Pokój to wyciszenie, to harmonia w działaniu. Ten Owoc zazwyczaj łączy się z Miłością i Radością. To z ich działania powstaje konsekwencja tego Owocu, który wycisza, poskramia wszelkie zło, nie pozwala mu funkcjonować, otwiera człowieka na wszelkie Dary Boże i Owoce Mojego, Świętego Ducha.

              Owoc Cierpliwości najwięcej ma go Trójca Święta, nikt nie ma więcej. Cierpliwość to cnota niezbędna do normalnego życia i funkcjonowania. Bez tego Daru nikt, nic by nie uczynił. Owoc ten umożliwia jakiekolwiek działanie we wszystkich Trzech Osobach Bożych, a także w Aniołach i w ludziach. Bez działania tego Owocu, nikt nic nie mógłby uczynić. Dary te choć w stopniu minimalnym posiadają złe duchy, bo bez tych Darów nie potrafiłyby w ogóle funkcjonować, Dary te pozostały im jako byłym Aniołom, mają je na uposażeniu, które im pozostało.

              Owoc Łaskawości, umożliwia każdemu kto go posiada, wspaniałomyślne darowanie win winowajcy. Najbardziej bogata w ten Dar jest Trójca Święta. Owoc ten wynika z Miłości, Radości i Pokoju.

              Owoc Dobroci intensywnie współpracuje z Owocem Miłości Radości i Pokoju. Owoc ten umożliwia każde dobre, pożyteczne działanie. Najbardziej i najskuteczniej Owoc ten działa w Osobach Trójcy Świętej. To Jej Święte działania i Owoce promieniują na wszelkie osoby wokoło. Bez tego Świętego Owocu, nikt nie potrafiłby kochać, ani być kochanym, a także dzielić go z każdym dobrem.

              Owoc Uprzejmości, to Dar wynikający z działania Miłości, Radości, Pokoju, Cierpliwości, umożliwia każde działanie i tolerowanie innych wokół siebie. Bez tego Owocu nikt nie mógłby w ogóle funkcjonować, bo by się nie dało.

              Owoc Cichości, to Owoc pozwalający na jakiekolwiek wyciszenie się, pozwala otworzyć się komuś na wszelkie działanie Łaski Bożej. Bez tej Łaski Bożej nikt nie mógłby się na niczym skupić.

              Owoc Wierności jest także niezbędny do życia, bez tego Owocu nikt z nikim nie potrafiłby działać, ani funkcjonować, współpracować. Owoc ten umożliwia realizację zamierzonego celu, bez tego natychmiast wkrada się chaos, niepokój, oraz wszystko co złe i niedobre.

              Owoc Skromności jest cennym Moim Owocem, to przestawanie na małym, na małej ilości, na niewielu, na minimalnym. Owoc ten ściśle łączy się z innymi Darami i Owocami, tworzy harmonię życia i działania.

              Owoc Wstrzemięźliwości to cenny Mój Dar, Owoc, dzięki niemu ktoś umie się powstrzymać od uczynienia czegoś co może, ale nie musi. Dzięki temu Owocowi człowiek i Anioł potrafi być ofiarnym, człowiek potrafi pościć, na tym Owocu oparta jest cała asceza. Dzięki temu Owocowi człowiek ma szansę zdobywać zasługi na całą wieczność. Proście usilnie Mnie o ten Dar, a wam go udzielę. Dzięki temu Owocowi będziecie umieli i mieli możliwość pościć, umartwiać się, powstrzymywać się od grzechu, od czynienia wszelkiego zła.

              Owoc Czystości jest bardzo ważnym Moim Owocem. Jego działanie jest możliwe jedynie w połączeniu z działaniem innych Darów i Owoców. Owoc czystości, to głównie bycie bez grzechów nie tylko nieczystych, ale i innych. Być czystym, to znaczy tyle, co być bez grzechów, unikać ich, nigdy ich nie czynić. Człowiek nie potrafi zachować czystości bez działania i współdziałania z wszelkimi innymi Darami i Owocami. Bez działania tego Owocu, nikt nie dałby rady trwać w ogóle w czystości, zachować ją. Czystość to nie tylko sprawa seksu lub jego braku, to sprawa Miłości, Cierpliwości, Wyrozumiałości, jest to brak złych naleciałości grzechowych. 

              Owoc ten ściśle łączy się z Miłością, Radością, Łaskawością, Dobrocią i Wiernością, a także ze Skromnością i Wstrzemięźliwością. Czystość to też wiara, to także inne działanie zgodne z Drogą i Wolą Bożą. Oto nakreśliłem wam o kochane dziateczki Moje Dary i Owoce, a także jak w przybliżeniu działają. Chcąc normalnie żyć i funkcjonować, każdy człowiek musi wziąć ode Mnie Moje Święte Dary i Owoce i zastosować Je w praktyce.

              Nie ma człowieka, który by nie używał Moich Darów i Łask. Udzielam ich w różnych stopniach ich nasycenia, wypełnienia. Najmocniej wszelkie Dary i Owoce działają na całą Trójcę Świętą, bo w sposób nieograniczony. Ze wszystkich stworzeń to Maryja jest najbardziej uposażoną Osobą, a po Niej Chóry Anielskie, a na końcu cała ludzkość.

              Chcąc zyskać więcej, lepiej i bardziej efektywnie, proście o pomoc Maryję, Moją Świętą Oblubienicę, by mogła pośredniczyć wam w pozyskaniu do waszego życia i działania wszelkich potrzebnych dla was Darów i Owoców. 

              Najbogaciej i najefektywniej korzysta ta osoba, która oddała się w Niewolę Maryi lub w Niewolę Miłości Trójcy Świętej. Wraz ze swoim osobistym oddaniem, Boży Niewolnik oddaje całego siebie oraz wszystko co ma i posiada, zarówno materialnego jak i duchowego. Trójca Święta i Maryja biorą wszystko do Bożego Skarbca, a dzięki temu mogą działać.

              Aniołowie wykonawcy Sprawiedliwego Gniewu Bożego powoli zaczęli swoją niszczycielską pracę. Mają oni wyznaczaną przez Bożą Sprawiedliwość pracę, wyznaczone zadania, bo działają z upoważnienia i w Mocy Trójcy Świętej. Nikt, ani nic nie oprze się ich działaniu. 

              Demon wykorzystuje wszelkie swoje możliwości, aby czynić i siać wszędzie zło. Wszędzie zwodzi, oszukuje ludzkość, pcha ją w kierunku wiecznej pokuty, w kierunku jeziora ognia i siarki, do piekła. Niewielu ludzi się modli, niewielu się umartwia, zdradziła Boga większość kapłanów i biskupów, którzy od dawna utracili swoją prawdziwą wiarę, a trwają przy tym, co proponują im upadłe Anioły.

              Ci spośród kapłanów i biskupów oraz kardynałów, którzy jeszcze są dobrzy, niszczeni są i zwalczani przez tych z ich grona, którzy są w ręku diabła. Proszę was, każdego człowieka dobrej woli, świeckich i duchownych, pomóżcie Bogu i Maryi ratować grzeszną ludzkość, od ich upadku, od ich smutnego końca, który jest w głębinach ognistego jeziora i siarki, w miejscu wiecznej pokuty, w piekle. 

              Kto Mi pomoże? Kto otworzy swoje serce na Moje w nim działanie? Każdy kto zdecyduje się pomóc Bogu i Maryi w walce o dusze upadających i zniewolonych grzeszników, w walce o ich zbawienie, zyska krocie Bożych Łask, oraz Bożą pomoc w swoich trudnych chwilach.

Zechciejcie nabrać ducha, bo wielkimi krokami zbliża się wasze Odkupienie. Nie traćcie ducha, ani nadziei, bo Ja zawsze wam chętnie pomogę, tylko wzywajcie Mnie na pomoc, najlepiej przez Maryję. Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

Duch Święty.


Michałowice k. Krakowa, 12 stycznia 2021r. godz. 4:22                                      Przekaz nr 1036

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Matka Boża.

              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: Na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się. 

              Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu, Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, tak bardzo mocno was wszystkie kocham, lecz za wiele jest w waszych sercach nieprawości i niepewności, obojętności, krnąbrności, a także nieposłuszeństwa Bożej Woli.

              Tak bardzo zasmucają Trójcę Świętą i Mnie wasze liczne grzechy, wasze wszelkie nieprawości. Obudźcie się z uśpienia i letargu demonicznego, by już więcej nie grzeszyć, nie czynić więcej nieprawości. Trójca Święta jest samą Miłością, pomyślcie zatem, jak bardzo mocno boli tę Miłość każdy najmniejszy wasz grzech, wasz występek! Każdy z nich przynosi Bogu i Mnie wielki smutek i przygnębienie, a także wielkie rozczarowanie wami. Ból Bożego Serca staje się nie do zniesienia, a tych którzy grzeszą bez opamiętania jest nazbyt wielu, bo grzeszą miliardy ludzi na raz. 

              Trójca Święta jest bardzo cierpliwa i wyrozumiała, ale porządku pilnuje Przymiot Bożej Sprawiedliwości. W Nim jest potężna Boża Siła i Moc. Boża Sprawiedliwość jest bezwzględna, choć współpracuje z innymi Bożymi Przymiotami to gdy już działa, to każde działanie przeprowadza zawsze do końca.

              Człowiek zasmuca Boga wielofazowo, bo najpierw pojawia się zła, niedobra myśl. Zanim poda wam ją demon, asekuruje się demoniczną hipnozą i znieczuleniem. Demoniczna hipnoza sprawia, że człowiek i jego zmysły tracą postrzeganie, lecz tu sama hipnoza nie wystarczy. Zły duch stosuje demoniczne znieczulenie, a musicie wiedzieć, że tym samym są uposażeni wasi Aniołowie. Oni używają znieczulenia i hipnozy do znieczulania bólu serca przy jakichś traumatycznych, silnych przeżyciach.

              Działanie to łagodzi ból waszego duchowego serca. Najmocniejszy ból waszego duchowego serca jest wtedy, gdy kogoś kochacie i zostajecie perfidnie zdradzeni, albo podobne, ale diametralnie inne bóle duchowego serca przeżywacie jak ktoś wam umrze, kogo bardzo mocno kochacie. W takich i innych temu podobnych przypadkach, pomoc waszych Aniołów jest konieczna, niezbędna, abyście zachowali dobre duchowe zdrowie i abyście mogli dobrze funkcjonować.

              Dusza ludzka obciążona ciężkim grzechem, ma ogromny wpływ na ludzkie ciało. Im więcej jest ciężkich grzechów, tym mocniej choruje ciało. Trójca Święta, a konkretnie Przymiot Bożej Sprawiedliwości stopniuje upominanie człowieka, przez odpowiednie swoje działanie. Najpierw człowiek ma odpowiednio silne wyrzuty sumienia, lecz gdy człowiek nie odpuszcza i dalej grzeszy, zagłusza je działanie demonicznego znieczulenia i hipnozy. Gdy człowiek przekroczy wyznaczone przez Bożą Sprawiedliwość limity grzechowe, wówczas upominany jest do skutku chorobami ciała. Choroba dopiero mija, gdy człowiek się nawraca i odpokutuje odpowiednio swoje występki. 

              Najpierw Boża Sprawiedliwość posługuje się lekkimi chorobami, następnie tymi, które powodują ciężkie dolegliwości i następstwa. Jeżeli człowiek nie poprawia się, nie naprawia swojego postępowania, gdy przekroczy limit swoich grzechów, a upominanie przez choroby i dolegliwości nic nie daje, to po wykorzystaniu nagród za doczesne dobro, które zdarzyło się im wykonać, Boża Sprawiedliwość usuwa ich z ziemi żyjących.

              Człowiek jest zawsze sprawiedliwie osądzony przez Bożą Sprawiedliwość. Jeżeli nie było okoliczności łagodzących, Boża Sprawiedliwość skazuje człowieka na wiecznie trwającą pokutę, w jeziorze ognia i siarki, w piekle. Wystarczą jednak minimalne okoliczności łagodzące, aby zmienił się wyrok z wiecznego potępienia, na odpowiednie oczyszczenie, odpokutowanie w czyśćcu. 

              Cała ludzkość ciężko grzeszy, od pewnego czasu rozpala się przeciw obłąkanej grzechami ludzkości, Święty Gniew Bożej Sprawiedliwości. Boża Sprawiedliwość upomina narody, przez skutki dokonywanych przez nich wyborów. Ogromne grzechy całych narodów sprawiają, że znika Boże Błogosławieństwo dla narodu, a w to miejsce wchodzi Boże Przekleństwo. Brak Bożego Błogosławieństwa skutkuje niepowodzeniami wszelkiego typu na małą i dużą skalę, wszelkiego typu negatywnymi wydarzeniami w skali kraju, bolesnymi dla całego narodu.   

               Przy tym pojawia się bieda, przy bogactwie nielicznych złych, zademonionych oligarchów, głód i wielkie społeczne niesprawiedliwości, a gdy to nie skutkuje, dochodzi do wojen i innych konfliktów zbrojnych oraz innych niesprawiedliwości. Często towarzyszą temu choroby i epidemie. Gdy Boża Sprawiedliwość nie widzi żadnej poprawy, wówczas Boża Sprawiedliwość usuwa cały naród z powierzchni ziemi. Tak bywało dawniej i tak będzie teraz.

              Jeszcze do niedawna miały Boże Błogosławieństwo całe narody. Wobec licznych grzechów, które te narody chronicznie czynią i braku perspektyw nawrócenia i poprawy, Boża Sprawiedliwość dała tym narodom odpowiednią ilość czasu dobrobytu, czasu na wykorzystanie wszelkich zasług zdobytych przez te narody nagromadzone przez wieki. Trójca Święta dawała tym narodom wielu świętych i błogosławionych, a także wielu proroków, wielu mistyków, którzy upominali te narody w imieniu Boga.

              Nieskończona jest Boża cierpliwość, lecz te narody wyczerpały dany im limit grzechów. Nadszedł już czas, aby niektóre z tych narodów zniknęły z powierzchni ziemi. Jeżeli się nie nawrócą mogą zniknąć Niemcy, częściowo Austriacy, Holandia, Belgia, Francja, Wielka Brytania, USA, Kanada, a inne narody mogą być mocno zdziesiątkowane, także Moja kochana Polska. 

              Niebawem na nowo w  wielu miejscach wybuchną konflikty zbrojne, wybuchnie wiele wojen, wzmoże się też działanie niszczących sił przyrody. Niektóre kraje użyją w czasie najbliższych konfliktów zbrojnych bomb atomowych i broni klimatycznej (HARP).  W niedługim czasie grozi śmierć i wieczne potępienie milionom nieprzygotowanych do przejścia do wieczności ludzi. Jest tak wiele ludzkich grzechów, że nawet Ja nie dam rady wynagradzać, za grzechy całych narodów. 

              Trójca Święta dała Mi rozkaz, abym odstąpiła od obrony Moich ziemskich dzieci. Mogę otaczać Moją Macierzyńską opieką jedynie pojedyncze wierne osoby, jedynie im jeszcze zapewniam Moją Macierzyńską opiekę i obronę. 

              Dlaczego ludzkość tak czyni? To czyni ludzki grzech, tak bardzo masowo przez wszystkich popełniany. Wszelki grzech zaczyna się dość niewinnie, od niezwalczanych natrętnych, grzesznych myśli. Złe duchy oślepiają was demoniczną hipnozą, znieczulają waszą czujność demonicznym znieczuleniem.

              Człowiek może się bronić przed tym działaniem, swoją modlitwą, postem i umartwieniami oraz jałmużną, a także dobrymi uczynkami. Niestety, obecnie mało kto stosuje te środki obronne, bo się nie modli i nie umartwia, a czynią to jedynie pojedyncze osoby. Jedynie gorliwa wasza modlitwa, ale nie kosztem waszych obowiązków stanu, post, jałmużna i ofiary, są w stanie zniwelować działanie hipnotyczne i znieczulające demonów, ale czyni to bardzo niewielu ludzi na całym świecie.

              Złe duchy ogłupiają ludzi, a ci popełniają bardzo liczne grzechy, a przez to sami, dobrowolnie oddają się złemu duchowi w niewolę. On nie dba za bardzo o tych, których zdobył, pomaga ludziom spełniać swoje zachcianki i sztucznie kreowane przez upadłego Anioła zapotrzebowania, a przez to wciąga w zło, najgłębiej jak zdoła. Finalnie chce doprowadzić swoje ofiary do jeziora ognia i siarki, do piekła. 

              Dawniej Kościół Święty był tą siłą, która trzymała demony w szachu, nie pozwalając im za mocno działać. Od chwili dokonania złych, bardzo niekorzystnych zmian w Kościele Świętym, w liturgii, w nabożeństwach, demony nie mają już za wielkich oporów ze strony Kościoła Świętego, bo modlitwa resztki Kościoła Świętego, która się jeszcze modli, stała się w swojej większości jałowa, bez większego znaczenia i mocy. Powodem tego są masowo popełniane świętokradztwa, pośród których największymi są profanacje Mszy Świętej, profanacja i zniekształcenie Sakramentu Pokuty, niegodne, świętokradzkie przyjmowanie i rozdawanie niegodnymi rękami świeckich szafarzy Mojego Kochanego Jezusa, obecnego w Najświętszym Sakramencie i szereg innych.

              Kapłani i biskupi Mojego Ukochanego Jezusa, żyją i funkcjonują w swojej większości nader patologicznie. Zamiast bronić owieczek, dbać o Kościół im powierzony, sami popełniają potworne grzechy, świętokradztwa i profanacje. Bez ustanku żyją w grzechach ciężkich, a jest w ich gronie wielu takich, którzy świadomie odważyli się popełniać wiele grzechów przeciw Duchowi Świętemu. 

              Zgnilizna moralna kapłanów i biskupów coraz bardziej i bardziej dociera do Polski. Kapłani i biskupi oraz kardynałowie, w swojej większości potracili wiarę, a swoje czynności kapłańskie spełniają automatycznie. Na całym świecie są jedynie pojedynczy kapłani i biskupi oraz kardynałowie wierni Bogu, w Mojej umiłowanej Polsce jest ich trochę więcej. 

              Masoneria i iluminaci weszli w struktury Kościoła Świętego, niszcząc Go perfidnie od środka. Biskupi i kapłani stracili w swojej większości ducha, mają go jedynie nieliczni. Sytuacja pośród duchowieństwa jest prawie beznadziejna. Szatan działający w Kościele i masoneria prawie się już nie kryją, niszczą wszystko to co zdołają. 

              Nie do szatana i nie do masonerii będzie należeć ostateczne zwycięstwo, lecz wyłącznie do Boga przeze Mnie. Proszę wszystkich ludzi dobrej woli, abyście odwrócili się od popełniania waszych grzechów i zła, które czynicie, nawrócili się. Czyńcie pokutę, posty, módlcie się na tyle, na ile możecie i zdołacie. Oddawajcie wszystko do Bożej dyspozycji, czyli do Bożego Skarbca. 

              Często nie widzicie skutków waszej modlitwy i  waszych ofiar, mimo że są wielkie i czasem porażające, lecz uwierzcie Mi, Bóg w Moje Święte Dłonie oddał końcowy, wielki triumf. Trójca Święta da Mi możliwość obrony was, zwłaszcza tych najwierniejszych, którzy mimo swoich licznych wad i ułomności, trwają wiernie przy Mnie i starają się pomagać Mi swoją modlitwą i ofiarą.

              Wiele lat przygotowywałam was do tego co teraz się zbliża, nadchodzi. Wielkimi krokami zaczyna realizować się na waszych oczach to wszystko, co było do tej pory zapowiadane. To co mogę Moim działaniem jeszcze złagodzić, złagodzę, lecz już nie mam siły, a pomocników jest nazbyt mało. 

              Kapłanów, biskupów i kardynałów można jeszcze uratować, ale do tego potrzeba bardzo wiele waszych modlitw i ofiar. Kto z was Mi pomoże? Wołam i proszę o waszą pomoc, bo chcę uratować od wiecznego ognia, kogo się tylko da. Niewielu jest takich, którzy chcą jeszcze bezinteresownie pomagać. Wielu ludzi modli się całymi latami o swoje sprawy, a niczego nie otrzymują. Zauważcie, że staliście się w swojej modlitwie bardzo egoistyczni, samolubni, a pośród was jest wiele buty i pychy.

              Większość z was tyko prosi i prosi, a cały wysiłek tylko tu się kumuluje. Trójca Święta i Ja chcemy, abyście się modlili wspólnie, a tam gdzie się da rodzinnie. Na co dzień starajcie się żyć dobrze, nie grzeszyć, nie upadać, a gdy jednak coś wam się przydarzy, nie kiście tego, nie zwlekajcie z oczyszczeniem, tylko jak najszybciej przystąpcie do Sakramentu Pokuty.

              Proszę także, wszystkich kapłanów, biskupów i kardynałów o ich poświęcenie, o ich modlitwę, o jak najczęstsze adoracje Najświętszego Sakramentu. Proście Mnie, proście przeze Mnie Trójcę Świętą, bo wasze modlitwy mają wielkie, ogromne znaczenie w Oczach Bożych, mają również wielką moc sprawczą, a w sposób szczególny, modlitwa, post i ofiara biskupów i kardynałów. 

              Nadszedł najwyższy czas, abyście i wy zechcieli pomyśleć o alternatywie, o ukryciu się na czas wielkich prześladowań, które nieuchronnie nadejdą. Módlcie się wiele do Ducha Świętego, także do Jego Świętego Serca. On da wam wiele, wiele Łask  Darów oraz Owoców. Poddajcie się Jego Świętym natchnieniom, jego prowadzeniu.

              Jako kapłani, biskupi i kardynałowie, dbajcie o życie w czystości, bo każda nieczystość której ulegacie, topi w nieprawości wasze dusze. Jeżeli to możliwe, niechaj znajdzie się grupa kapłanów, a nawet biskupów, którzy zechcieliby wspólnie się modlić. Zechciejcie do waszych modlitw zaprosić świeckich, aby mogli z wami wspólnie się modlić. 

              Każdy duchowny i świecki, który chce zyskać więcej, niechaj prosi Trójcę Świętą o pomoc i obronę, za Moim pośrednictwem. Nie załamujcie się o dziateczki, zechciejcie podnieść swoje głowy, bo wielkimi krokami przybliża się wasze Odkupienie. Czy wy wszyscy jesteście gotowi na przyjście Mojego Kochanego Jezusa? Ja pomogę wam we wszystkim, tylko oddajcie się w Moje Niepokalane Ręce!!!

              Gdy ktoś oddaje się Bogu i Mnie w Niewolę Miłości, otwiera to przede Mną i tym kto się otwiera, oddaje, szereg nowych, wielkich możliwości. Każdego Bożego Niewolnika otaczam Moją specjalną opieką, dbam o jego duszę, daję wiele przestróg i pouczeń, niektórym bezpośrednio, niektórym pośrednio.

              Nie lękajcie się zatem tego co będzie, bo jesteście w Bożej i w Mojej opiece. Niech nikt z was nie boi się śmierci, lecz profilaktycznie niechaj już teraz się do niej odpowiednio przygotuje. Starajcie się żyć spokojnie, bez większych nerwów, starajcie się usilnie pracować nad sobą, nad likwidacją swoich wad i ułomności. Zechciejcie zadbać o to, by poznać to, co was obciąża i zniewala, by móc to zlikwidować, pracować nad tym.

              Kto ma problem z samooceną, niechaj o pomoc poprosi swoich bliskich, oni zawsze chętnie wytkną wam wasze wady, winy i ułomności. Nie obrażajcie się o nic na nich, lecz przyjmijcie słowa słusznej krytyki. Proście Ducha Świętego przeze Mnie o niezbędną pomoc, a tę pomoc z pewnością otrzymacie, choć nie zawsze natychmiast, nie zawsze od razu. Zawsze bądźcie wierni Bogu i Mnie, zechciejcie Mi zaufać, pozwólcie się prowadzić za rękę, jak dziecię pozwala prowadzić się swojej kochanej mamie. 

Z Miłością przytulam was wszystkie do wnętrza Mojego Macierzyńskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

                                                                                                               Maryja.

Michałowice k. Krakowa, 13 stycznia 2021r. godz. 4:54                                              Przekaz nr 1037

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu. Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj, bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Tak bardzo pragnę waszej miłości, ale wy oglądacie się bardzo za wszelkimi atrakcjami. Zły duch kusi was ułudą pozorów, a wy kroczycie za jego blichtrem. Tylko Trójca Święta potrafi być stała, niezmienna i te stworzenia, które są pod wpływem Bożym. Natomiast demon zmienia wszystko co chwilę, to co mówi jest mało spójne i rozbiega się w wielu punktach.

              Żywy Płomieniu, zaufaj Mi i nie daj sobie wmówić nieprawdy przez złe duchy. One kłamią, oszukują, nie mówią prawdy. Pozostań nieustannie czysty, święty, bo Ja chcę się tobą wielofazowo posługiwać. Nigdy nikogo nie odtrącaj bez względu na wszystko. Nigdy się nie poddawaj jakimkolwiek propozycjom upadłego Anioła, bo jest bardzo sprytny i przebiegły. Twoje oddanie w Niewolę sprawia, że mogę się tobą do woli posługiwać. Nie myśl za wiele o problemach, ani o finansach, ty realizuj wszystko to, co stanowi Wolę Bożą. W swoim czasie zrealizuje ci niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

              Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie i pragnę od was waszej całej, lecz czystej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania. Wielu z was przeżywa ciężkie chwile, a chwilami ma dość szamotania się z rzeczywistością, a także wszelkiej walki wewnętrznej. Nie poddawajcie się jakimkolwiek frustracjom, ale zechciejcie to zauważyć, że im więcej toczycie walk ze złym duchem, tym stajecie się mocniejsi.

              Zechciejcie nieustannie korzystać z wszelkich Darów Bożych i Łask, nie wierzcie w mowę demona, nigdy nie zatrzymujcie się nad jego jakimikolwiek propozycjami, bo one są zwodnicze, pozorne, kłamliwe, nietrwałe. 

              Człowiek sam nie chce kroczyć w kierunku, z którego wypływa dobro, do tego go zmusza rozwój wydarzeń oraz działanie upadłego Anioła. Idąc za głosem zwodziciela, nie macie satysfakcji, a zły duch zmienia cele wraz z tym co wam nieustannie proponuje. Zechciejcie pamiętać, że każdy demon to dawny Anioł, ten który upadł, każdy z nich jest bardzo inteligentny, a po jego buncie została mu zabrana jedynie Łaska Boża. Do jego dyspozycji pozostały jedynie dary naturalne, które otrzymał.

              Tymi darami są m. in. spryt, inteligencja, poznanie rzeczywistości, siła przekonywania, jak i szereg innych. Z chwilą swojego buntu utracił piękno, które miał jako Anioł Nieba, bo ono jest możliwe jedynie w łączności i jedności z Trójcą Świętą. Każdy z nich utracił swoje Imię, które miał gdy był połączony Łaską Bożą z Trójcą Świętą. Gdy trwał jeszcze w jedności z Bogiem, imiona ich były wypisane złotymi literami na czołach. Imiona te, przekształciły się w imiona przeklęte, stały się imionami demona.

              Pragnę, abyście zechcieli poznać choć trochę tego przeciwnika, ujrzeć jak funkcjonuje, w czym jest mocny, jakie ma słabości. Niech nie zniechęca was jego działanie, lecz opierajcie się jego licznym propozycjom. Mowa złego ducha jest łudząco podobna do mowy Bożej. Zły duch potrafi oszukiwać, kłamać, bo Dar Boży po jego oddaleniu się od źródła Łask, nie tyle znika, co zmienia się na antydar, bo jest bez Bożego Błogosławieństwa. Wszelkie dobro niesie ze sobą szereg Bożych Błogosławieństw, bo wynika to z działania Bożej Opieki na każdego połączonego aktywnie z Trójcą Świętą. 

              Każdy człowiek odbiera od Boga impulsy i natchnienia sercem duszy, które jest połączone z umysłem. Jedynie Trójca Święta czyta waszą ludzką duszę, słyszy wasze myśli. Ta możliwość jest zamknięta dla reszty stworzeń, możliwym jest jedynie wzajemne porozumiewanie się myślą, lecz słyszy tę myśl tylko ta osoba, której ta myśl dotyczy.

              Trójca Święta słyszy wszystko, więc nie buntujcie się i zechciejcie poskromić swoje wszelkie zapędy. Zły duch nie próżnuje, nie pozostawia was w spokoju, on was kusi do złego, namawia was do niego, daje wam swoje ponętne propozycje. Dlaczego to czyni? Złe duchy utraciły wszystko co piękne, zyskały koszmarną szpetotę. Mądrość i inteligencja pozostały, ale wykorzystują one je jedynie do czynienia wszelkiego zła i nieprawości.

              Demon nie potrafi być dobry na stałe, bo wszelkie dobro to domena, która wynika z łączności ze źródłem wszelkiego dobra, czyli z Trójcą Świętą. Zły duch potrafi jedynie kopiować, naśladować, a jakiekolwiek dobro może utrzymać jedynie przez bardzo krótki czas, bo kosztuje to jego wiele wysiłku i energii. Bycie dobrym boli go bardziej, bo jest przeciwne jego upadłej naturze. 

              Jest zazdrosny o każdego człowieka, niezwykle toksyczną zazdrością. To uczucie zaślepia go, nie pozwala na nic co jest dobre i święte. Jego grzech i występek jest wieczny, bo taką ma naturę. Upadły Anioł nie jest w ogóle zdolny do jakiegokolwiek żalu za grzechy, nigdy nie zdoła być dobrym, uczciwym, bo choć ma Anielską naturę to wybór, którego dokonał, jest wiecznie trwającym wyborem.

              Trójca Święta wybaczyłaby ich grzech i upadek, tak jak wybacza człowiekowi gdy ten żałuje, jednak upadły Anioł nie jest w ogóle zdolny do żalu, nie jest zdolny do jakiejkolwiek poprawy, bo uniemożliwia mu to rodzaj grzechu, który popełnił. Nie mogę pozwolić upadłemu Aniołowi, aby był w Niebie, aby zażywał wiecznie trwającego szczęścia, bo to nie byłoby za dobre dla niego, to mogłoby doprowadzić do unicestwienia jego ducha, a to z kolei spowodowałoby zbyt wiele nieodwracalnych konsekwencji.

              Natura demonów i ludzi potępionych nie pozwala na jakiekolwiek działanie na nich Łaski Bożej, oni już nie umieliby z tej łaski skorzystać. Stały pobyt gdzie indziej niż w piekle, spowodowałby ich dezintegrację, a to mogłoby z kolei spowodować zbyt wiele daleko idących negatywnych konsekwencji. Ja chciałbym, aby było możliwe zmienić ich wieczny los, który sami sobie wybrali, przez konsekwencję wyboru i swoich własnych decyzji. 

              Choć Trójca Święta jest Wszechmocna, Wszechpotężna, nic nie da stosowanie jakiegokolwiek wysiłku, bo zmiana ich na lepsze nigdy nie nastąpi, a temat tych, którzy się potępili jest tematem całkowicie zamkniętym. Jedynie człowiek, dopóki żyje na ziemi, może się zmienić, może się dostosować. Zmiana, odwrócenie skutków waszych złych decyzji staje się niemożliwa z chwilą zakończenia waszej próby, wraz ze śmiercią ciała. Ludzka wola zastyga z chwilą śmierci ciała, stając się przez to niezmienną.

              Jeżeli człowiek działał w złu, nim się całe swoje życie otaczał, a wola jego całkowicie tkwiła w pełnieniu zła, wówczas już nie może skorzystać z możliwości oczyszczenia swojej duszy, bo to nic by nie dało. Przez takie swoje życie i podjęte decyzje, Święta Boża Sprawiedliwość może jedynie umieścić tę duszę w miejscu wiecznej pokuty, w jeziorze ognia i siarki, w piekle. Na nic się zdają starania i zabiegi Trójcy Świętej, ta dusza nie potrafi już odrzucić dokonanego przez siebie wyboru. 

              Inaczej się ma sprawa, gdy człowiek grzeszy i upada ze swojej słabej natury. Boża Sprawiedliwość bierze to pod uwagę, oraz wszelkie inne okoliczności. Bez oczyszczenia i bez pokuty, nie może taka dusza być wzięta wprost do Nieba. Tu Boża Dobroć, Boża Sprawiedliwość, Boża Miłość i Miłosierdzie, po śmierci ciała posyła duszę do miejsca tymczasowej pokuty, do czyśćca. Tam dusza pokutuje, gdzie wszelkie zło i inne naleciałości wypala Ogień Bożej Sprawiedliwości.

              Dlaczego czyściec musi być tak ciężki, tak straszny, tak okrutny? Tylko potężne cierpienie jest w stanie usunąć skutki grzechów i ich wyborów. Bez tego srogiego oczyszczenia, dusza człowieka nie mogłaby przebywać w Niebie, a przebywając bez oczyszczenia w Niebie mogłaby ulec dezintegracji, unicestwieniu. Wszystko co czyni Trójca Święta w czyśćcu z duszą człowieka, dzieje się dla dobra duszy, która po odpowiednim odpokutowaniu, może od tej pory cieszyć się szczęściem Nieba. 

              Gdyby jakieś starania i jakieś działania mogłyby uratować tych, którzy się potępili, nie zawahałbym się i podjąłbym choćby najcięższy trud, każdy możliwy wysiłek. Ponownie bym się poświęcił, nawet mógłbym odcierpieć jeszcze większe Męki niż Te na Drodze Krzyżowej i na Golgocie. Jednak to już jest bezcelowe, niemające jakiegokolwiek znaczenia.

              Są jednak inne możliwości działania, a są nimi ofiara i modlitwa innych żyjących ludzi na ziemi. Dopóki żyje grzesznik, to wysłużona przez innych żyjących, a ofiarnych ludzi Łaska Boża może na tyle zmienić serce grzesznika, że ten się trwale nawróci. Przez dobrowolną ofiarę innych osób, zniweluję działanie szatana i uratuje duszę przed jej strasznym końcem.

              Niestety, w tym czasie jest zbyt wiele osób, które upadają w swoich ciężkich grzechach, a zbyt mało tych, którzy się modlą, poszczą i pokutują. Woła do was cała Trójca Święta i Maryja, Moja Święta, Kochana Mama o waszą pomoc i ratunek dla tych, którym grozi piekło. Oni sami sobie nie potrafią pomóc, mogą im pomóc jedynie inne osoby, inni ludzie. Pamiętajcie, że każdy człowiek będzie sądzony także z wszelkich zaniedbań, z tego co mógłby dobrze uczynić, a z własnej wygody, albo z lenistwa tego nie uczynił.

              Tu nie potrzeba nadzwyczajnego heroizmu, albo nader ciężkiego wysiłku, potrzeba jedynie, abyście wszystko oddali do Bożego Skarbca, do Bożej Dyspozycji. Potrzeba wiele waszej gorącej modlitwy sercem, wiele postów i umartwień, a także wielu innych ofiar. Pomyśl człowiecze, jak Ja się dla was, dla ciebie poświęciłem, uczyniłem to z Miłości do ciebie, by móc się cieszyć twoim towarzystwem w Niebie, a tobie zapewnić, wiecznie trwającą radość, dobro, szczęście.

              Nigdy nie skupiajcie się tylko na złu, nie absorbujcie go do siebie, lecz próbujcie je oddalić, odizolować od siebie. Szatan bez przerwy was kusi, wabi, namawia, lecz jedynie to od was zależy, jaką decyzję podejmiecie. 

              Siłą usuwajcie złe myśli ze swojej głowy, nie pozwalajcie im się rozwijać. Podtrzymując myśli, podsycacie je, a właśnie na tym najbardziej zależy szatanowi. Postarajcie się nie mieć upodobania w złych, nikczemnych myślach, starajcie się mało mówić, nie pozwólcie, aby kłamstwo i obmowa zagościła na waszych ustach.

              Zachęcam was do podjęcia postu milczenia, milczenia ust i milczenia myśli. Jest to miniforma ascezy, bardzo dla was przydatna i pożyteczna. Ograniczcie, albo wyeliminujcie oglądanie TV i Internetu, jeżeli już, używajcie minimalnie, na tyle, na ile jest to niezbędne, konieczne. Czas jest bardzo krótki, a wszystko przebiega szybciej i o wiele bardziej intensywniej. Nie zajmujcie się sprawami nieistotnymi, nieważnymi.

              Nabierzcie cech praktycznych, zechciejcie planować swój czas, aby go doskonale wykorzystać. Nie bójcie się prosić Mnie o rozciągnięcie waszego czasu, Ja dla was mogę to uczynić, ale musicie o ten dar, o tę łaskę poprosić. Pragnę, aby każde z was żyło tylko Bogiem, tak jak się żyje oddychając powietrzem. Zechciejcie mówić do Mnie wszystko i o wszystkim, traktujcie Mnie jak najlepszego przyjaciela, którym Jestem. Nie zapominajcie także o niezbędnym dla Mnie jako Boga szacunku.

              Eliminujcie ze swojego życia wszelką wulgarność i dwuznaczność. Nauczcie się uczciwości i skromności, nie miejcie zbyt wygórowanych ambicji. Zechciejcie się oddać w Niewolę Trójcy Świętej przez Niepokalaną, tym żyć, poddawać się każdemu Bożemu działaniu. Korzystajcie z Sakramentów Świętych dopóki możecie, dopóki zdołacie. Niebawem nadejdzie czas, kiedy dla wielu z was ich zabraknie. 

              Powierzcie wasze życie, waszą codzienność w Boże Dłonie. Nigdy nie odwracajcie się ode Mnie, Ja zawsze chętnie podzielę się z wami Moją Miłością, lecz czy wy zechcecie Ją przyjąć? To nie jest teraz takie pewne. Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                                   Jezus.


Michałowice k. Krakowa, 14 stycznia 2021r. godz. 4:42                                              Przekaz nr 1038

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Tak bardzo mocno was kocham, tak bardzo mocno spragniony jestem waszej czystej, świętej miłości, lecz kto Mi ją da bezinteresownie? Im więcej dacie dla Mnie dobrowolnie od siebie, tym więcej Ja wam dam od siebie. Postaraj się człowiecze nie przywoływać do swoich myśli zła, nie myśl o nim, nie rozważaj go, bo przez to przywołujesz do siebie demony, które z chęcią tworzą w twojej głowie zmodyfikowaną, a tym samym demoniczną retrospekcję. Zauważ, że to co było w twoim życiu, ponownie się nie wydarzy.

              Pragnę, abyś za zło, które dawniej było w twoim życiu żałował, wynagradzał za nie, w ogóle nie skupiał się na nim, bo to dobra ci nie da, nie przyniesie. Nie pozwólcie złemu duchowi na buszowanie w waszych myślach bo on nie chce waszego dobra, on chce wciągnąć was w rozważania tego, co uczynić, aby was skusić do grzechu, a Ja pragnę, abyście w ogóle nie grzeszyli. 

              Podążajcie do tego ze wszystkich swoich sił, aby nie grzeszyć nawet myślą. Za każdym razem, każdy zły czyn, gest, słowo, myśl, obraża Mnie, obciąża waszą duszę, więc proszę was, abyście się starali w ogóle nie grzeszyć, nie upadać, nawet z winy waszej słabości lub ułomności. 

              Kim jestem? Jestem Bogiem, Pierwszą Osobą Bożą, mam Bożą Naturę, a istnieję od zawsze, na zawsze. Natura Moja jest duchowa, niematerialna, nie oznacza to, że Mnie nie ma, Ja Jestem, jestem, myślę, czuję, działam. Istnieję sam z siebie, nie mam potrzeby jedzenia, ani picia, nie rozmnażam się, bo nie mam takiej potrzeby. Energia, którą posiadam nie ma początku i nie będzie mieć końca. Jestem Duchem, dlatego mogę przenikać wszystko i wszędzie. Jako Bóg, mogę się dowolnie zmaterializować. Uczyniłem to już raz, wobec pierwszych ludzi, Adama i Ewy.

              Posiadam osobistą materię, chociaż jestem duchem. Cokolwiek stwarzając, używam jej, lecz by istniało to co stworzyłem, pierwej musiałem uczynić, by stało się materialne to, co było niematerialne, aby materialne ciało człowieka, mogło to odczuwać. Potrafię działać fizycznie, lecz jako Osoba Boża wypowiadam Słowo, a natychmiast dzieje się to co chcę. Od zawsze posiadam Moje Przymioty, które jeśli zdołacie się zbawić tak jak Ja chcę, będziecie poznawać całą wieczność. To One, Przymioty tworzą Mój styl, Mój charakter.

              Oprócz Mnie, od zawsze i na zawsze istnieją pozostałe Dwie Osoby Boże. Choć jesteśmy jako Trzy oddzielne Osoby, razem stanowimy przez Unię Miłości, Jedynego Boga, przez jednomyślność w każdym działaniu. Trójca Święta jest samowystarczalna, sama sobie wystarczy i nie istnieje nic, co mogłoby zakłócić, lub zniwelować spokój lub Jej istnienie. Przemyślałem i omówiłem z pozostałymi Osobami Bożymi wszelkie wady i zalety tego, co zamierzaliśmy wspólnie stworzyć.

              Wiedząc co się stanie, wspólnie podjęliśmy decyzję,  że zaczniemy stwarzać to wszystko, co zostało Stworzone. W czynności Stwarzania brały udział wszystkie Trzy Boże Osoby, Każda z nich była kreatywna, każda dodała coś od siebie. Każda Osoba Boża ma dokładnie takie same możliwości działania, taką samą Bożą Moc. 

              Dlaczego w ogóle zaczęliśmy stwarzanie? Stwarzaliśmy, bo mogliśmy i chcieliśmy, bo dając życie Chórom Anielskimi ludziom, mogliśmy z nimi podzielić się Naszymi Darami i Łaskami Bożymi, a także Przymiotami. Ofiarowując komuś szczęście, radość, dary te ulegają pomnożeniu, zmultiplikowaniu. Im więcej dajemy od Siebie, tym więcej dobra powraca. Wszelkie dzielenie się prawie wszystkim czym możemy się podzielić, daje Nam wiele, wiele radości, przyjemności i satysfakcji. Nie możemy ofiarować stworzeniom Mocy Bożej, ani darów w nadmiarze, bo wasze stworzone dusze i duchy by tego nie wytrzymały.

              Dobrym jest gdy osoby, które stworzyliśmy, mogą skorzystać z Darów i Łask Bożych wypływających w sposób naturalny od każdej Osoby Bożej. Pośród całego zbioru tego co zostało stworzone, jest coś, co Nas zasmuca. Stwarzając Chóry Anielskie i ludzi, nie mogliśmy nie ofiarować im wolnej woli, nie pozwoliła na to Boża Sprawiedliwość. Każdemu daliśmy równe szanse na starcie, jasno określiliśmy wszelkie prawa i reguły. Gdybym nie dał wam wolnej woli, to nie moglibyśmy działać w nich i na nich tak mocno i tak intensywnie jak teraz.

              Prawdą jest, że część stworzenia się zbuntowała, Chóry Anielskie uczyniły to w tym samym momencie, a ludzkość buntuje się nadal, bo nie jest stworzona razem tak, jak Chóry Anielskie, lecz stwarzamy każdą duszę osobno, pojedynczo, a każda z nich oddzielnie przechodzi indywidualnie próbę, indywidualnie podejmuje decyzję, a nie dopełniła się jeszcze miara stworzonych ludzi. Wiele smutku i rozczarowania mam z powodu podjęcia decyzji przez tych, którzy się potępili na wieki i jeszcze się potępią.

               Dlaczego pozwoliłem, aby ktokolwiek się potępił? Stwarzając człowieka i Chóry Anielskie, nie mogłem im nie dać wolnej woli, bo na to nie pozwoliła Bożą Sprawiedliwość. 

Wolna wola, to prawo wyboru dobra, albo jego braku, czyli zła. Każda Osoba Anioła i każdy człowiek, sami dokonują swojego wyboru, a następnie doznają jego konsekwencji. W przypadku Chórów Anielskich, akt ten był jednorazowy, bo od razu podjęli swoją decyzję. Co prawda, nadal posiadają swoją wolną wolę, ale jednomyślnie z niej zrezygnowali, bo wiedzą już jakie mogą być konsekwencje jakiegokolwiek buntu. 

              Chóry Anielskie mają doskonałe poznanie, na tyle, na ile wymaga ich stworzona natura. Pełną wiedzę o wszystkim ma jedynie Trójca Święta. Wiedza i poznanie oraz pojemność ducha chóry Anielskie mają stopniowane, bo im wyżej są w hierarchii, tym poznanie i pojemność ducha są większe. Największe poznanie i pojemność z całego stworzenia otrzymała Maryja, Matka Mojego Boskiego Syna, Jezusa Chrystusa, z racji wybrania Jej na zaszczytną i zobowiązującą funkcję Bogurodzicy. Człowiek z racji swojej marnej natury, którą ogranicza ciało i jego przypadłości oraz ułomności, posiada małe, niewielkie poznanie. Pełnię poznania otrzyma po zakończeniu swojej ziemskiej próby na ziemi.

              Każdy człowiek ma wlane w swoją duszę Prawo Naturalne, oraz poczucie dobra i zła. Na całym świecie nie ma człowieka, który by nie zdawał sobie sprawy z tego co jest dobre, a co jest złe. Jedynymi osobami wyłączonymi z tego, są osoby mocno chore umysłowo. Ci, którzy poznali więcej, bardziej, mają większą świadomość i odpowiedzialność przed Bogiem.

              Ci, którzy nie znali prawdy, żyli poza jakimkolwiek poznaniem, mają o wiele mniej odpowiedzialności. Oni odpowiedzą przed Bożą Sprawiedliwością tylko tyle, ile mieli świadomości czynienia zła. Po śmierci ich czyściec jest lżejszy, ale dłuższy. Muszą się w nim doskonale oczyścić, a także nauczyć tego co niezbędne, aby wkroczyć w podwoje Nieba. 

              Trójca Święta jest Bogiem ze wszech miar sprawiedliwym, nie pośle na wieczne męki kogoś, kto na nie nie zasłużył. W Niebie ludzie są na różnych poziomach bliskości Trójcy Świętej, bo mają różną pojemność ducha. Boża Sprawiedliwość nie pozwala wejść do Nieba komuś, kto się jeszcze nie oczyścił, bo nic brudnego, ani nieczystego nie wejdzie do Nieba, bo to mogłoby spowodować unicestwienie duszy, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość.

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi i nie poddawaj się złym myślom, wszystko oddawaj Trójcy Świętej przez Niepokalaną, która wie o tobie więcej, niż ty sam o sobie. Zaufaj Mi do końca, pozwól wypełnić swoje serce, tak jak chcę i pragnę. Trwaj wiernie przy Mnie, niczym się nie zniechęcaj. Pomogę ci przetrwać trudny czas, a Maryja zadba o ciebie, by ci niczego nie brakowało. 

              Nie usiłuj pomóc tym, którym nie można pomóc, ty nie musisz znać powodów Moich decyzji, ty jedynie wypełniaj to, do czego cię powołałem. Ufaj Mi, a Ja zawsze będę błogosławił każdej twojej dobrej decyzji. W swoim czasie zrealizuje niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

              Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was, bo mam dla was wiele miłości, a jestem bardzo spragniony waszej miłości do Mnie, lecz jest ktoś kto wam przeszkadza normalnie żyć i egzystować, to demon. Wbrew pozorom jego działanie za mocno nie przeszkadza, bo gdy nastawiacie się na pełnienie Woli Bożej, to jego złe działanie będzie was uświęcać, bo wy zaangażujecie swoje siły i z Bożą pomocą będziecie z nim walczyć i z tym co on wam proponuje.

              Demony nie działają siłą, tylko umysłem i pokusami, siłowo dręczą jedynie te dusze, które są wybrane, a Ja do nich dopuszczam to doświadczenie, aby mogły przynieść jeszcze więcej Chwały Bożej, swoim działaniem i walką. Nie obawiajcie się złych duchów, bo nic wam złego nie uczynią bez Mojego pozwolenia. Pośród was są osoby, które czekają na to, że to Ja będę za nie żył, działał, funkcjonował, podejmował za nie decyzje. 

              Na początek niech te osoby wszystko uporządkują, wszystko co mogą i co zdołają. Nie będzie zbyt wielu osób, które będą chciały im nieustannie pomagać. Chcę, aby te osoby bardziej uporządkowały swoje życie wewnętrzne. Niech nie proszą te osoby za wiele dla siebie, ale niech regularnie modlą się codziennie, oddając wszystko do Bożej dyspozycji. Módlcie się tyle, ile możecie, ofiarujcie Mi wszelkie wasze umartwienia i krzyże, podejmijcie starania, abyście sami mogli zarobić na siebie i na utrzymanie swojej rodziny. Ja was nigdy nie opuszczę, lecz oddalcie od siebie zło, nawet złe myśli.

              Zechciejcie żyć w czystości, postarajcie się być dobrzy, Ja dam wam niezbędną pomoc, abyście mogli ułożyć dobrze swoje życie. Często bywa, że gro waszych niepowodzeń tkwi w podjętych złych decyzjach. Postarajcie się uczynić dobry rachunek sumienia z całego waszego życia, zanotować wasze wszelkie obciążenia i to co jesteście komuś winni.

              Zawsze regulujcie to co was obciąża, postarajcie się naprawić wszelkie zło, którego jesteście przyczyną, Jeżeli trzeba ponownie się oczyśćcie w sakramencie pokuty, a tam gdzie to konieczne, podejmujcie decyzje o spowiedzi z całego waszego życia. Podejmujcie właściwe wykonywanie waszych obowiązków stanu, zechciejcie się modlić, pościć, czynić ofiary, umartwiać się, a to wszystko składać do Bożego Skarbca, do Bożej dyspozycji.

              Bardzo proszę kapłanów i biskupów, aby się opamiętali, by obudzili się z demonicznego letargu. Niech każdy z was znajdzie uczciwie czas i niech uda się przed Najświętszy Sakrament i niech otworzy w pełni przed Trójcą Świętą swoją duszę. Proście dla siebie i innych braci w kapłaństwie i biskupstwie, o dary wiary, nadziei i miłości. Proście Trójcę Świętą przez Maryję, o pomoc dla siebie, o Światło Ducha Świętego. 

              Pragnę, aby znalazła się też grupka wiernych świeckich, którzy pomogą swoim kapłanom i biskupom swoimi modlitwami, postami i ofiarami. Jeżeli uczynicie ten pierwszy krok, Ja Sam, Trójca Święta oraz Maryja pomożemy wam uczynić pozostałe kroki. Kto może i zdoła, niechaj zamawia Mszę Świętą do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Jeżeli podejmiecie swoje właściwe starania, pomożecie uratować wieczność wielu tym, którym bez waszej pomocy i ofiary, nie dane byłoby nigdy się zbawić.

              Otwórzcie na oścież wasze serca i sumienia, niech każde z was porzuci zło, które czyni, niech się nawróci, bo gdy wkrótce nadejdzie odpowiedni czas, może zginąć wielu, wielu z was. Zastanówcie się dobrze, w jakiej kondycji jest wasze zdrowie duszy. Ja pragnę wam pomóc, wami pokierować, lecz zbyt mocno i intensywnie przywarliście do ojca wszelkiego kłamstwa i słuchacie jego zwodniczej mowy. Zadbajcie o czyste myśli, nie myślcie o złu, nie rozważajcie grzechów, oddalcie od siebie te myśli, nie pozwólcie rozwijać się im w waszej głowie. 

              Zadbajcie o wasze słowa, by nigdy nie były wulgarne, rubaszne, ani sprośne, a zwłaszcza kłamliwe i dokuczliwe. Nade wszystko zechciejcie też przebaczyć wszystkim waszym winowajcom, zwłaszcza tym, którzy cokolwiek wam zawinili. Bez przebaczenia dusza tkwi oddana diabłu. Zastanówcie się zatem jaką decyzje podejmiecie, z kim chcecie kroczyć przez resztę życia, Ja wam pomogę, ale to wy musicie chcieć się zbawić, musicie chcieć wypełniać Wolę Bożą.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††


Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

                                                                                                                            Bóg Ojciec.


Michałowice k. Krakowa, 15 stycznia 2021r. godz. 4:34                                 Przekaz nr 1039

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Duch Święty.

                 Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę tak jak chcę, pragnę i mogę, tak, jaka zachodzi potrzeba tak, jaką mam możliwość działania w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Pozwólcie, że to Ja dziś do was przemówię.

              Kochane dziateczki miłe Mojemu Świętemu Sercu, tak bardzo mocno was kocham i pragnę, aby nawróciły się wasze serca, by wasze sumienia powróciły do normalnego, Bożego funkcjonowania. Pragnę, abyście pozostawali nieustannie czyści, święci, bez skazy. Niestety, znam doskonale ziemskie realia, te pośród których przyszło wam żyć, funkcjonować i nie jest wykonalne nieustanne utrzymanie czystym waszego serca. 

              Ja, jako jedyna Osoba Boża, choć z Mojej natury jestem nader delikatnym, to działam pośród waszego grzechu, brudu i nieprawości. Nie zrażam się waszą grzesznością, bo zbyt cenna jest dla całej Trójcy Świętej każda wasza ludzka dusza, aby oddać ją szatanowi bez walki. Miejcie świadomość, że beze Mnie i Mojego Świętego działania, nikt z ludzi nie zdołałby się opamiętać, nawrócić, a każdy człowiek musiałby trafić na wieczną pokutę, wieczne męki do jeziora ognia i siarki, do piekła.

              Jako jedyna osoba Boża będę musiał działać na wieki także w piekle. Nie mogę dać tym, którzy się potępili miłości, radości, ani żadnego innego Daru, ani Owocu Mojego Świętego Ducha, bo wszelkie Dary i Owoce mogłyby unicestwić te duchy i dusze, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość. 

              Jedynym co mogę, to nieustannie podtrzymywać ich byt w istnieniu, a także muszę ofiarować im na tyle Mojego Świętego Światła, aby wszyscy oni mogli poznać prawdę taką, jaka ona jest w rzeczywistości. Oni muszą doskonale wiedzieć, co utracili i dlaczego się potępili na wieki, co było tego przyczyną, także to, że los, który jest ich udziałem, nigdy się nie zmieni, powtarzam, nigdy!!!

              Nie jest to Moje wielkie działanie, ale nader bardzo konieczne. Wynagrodzeniem dla Mnie działania w demonach i ludziach potępionych jest Miłość wzajemna do Mnie Boga Ojca i Jezusa, Syna Bożego, a także Miłość Maryi a także tych, którzy skorzystali ze zbawienia lub trwają w czyśćcu na oczyszczeniu.

              Pragnę, abyście wzmogli swoją miłość, pozwalając Mi działać w was i przez was do woli. Chętnie pomogę wam Moim Świętym działaniem, tylko musicie o wiele szerzej otworzyć się na Moje Święte w was i przez was działanie. Dopóki człowiek żyje na ziemi, Ja próbuję reanimować jego duszę bombardując ją Moimi Świętymi Darami i Łaskami. 

              Nie działam jedynie w osobach czystych, ale także w duchowo brudnych i bardzo brudnych, zainfekowanych grzechami. Nie jest to przyjemna praca dla Mojej Świętej Osoby, ale muszę ją wykonać. Bez Moich starań, do których dołącza się staranie Boga Ojca, oraz Jezusa, nikt nie zdołałby się opamiętać, nawrócić.

              Bardzo Nam pomaga w ratowaniu waszych dusz, Maryja, Moja Święta Oblubienica. To Ona niesie wszędzie Łaski Trójcy Świętej, bo jest z Woli i postanowienia Trójcy Świętej, Wszechpośredniczką Wszelkich Łask Bożych. Trójca Święta pozwala Jej zajrzeć wszędzie gdzie tylko chce i pragnie. Nie odmawiamy Jej żadnej Łaski Boże, żadnego Daru Bożego. Do piekła, prawie nigdy nie zagląda, pojawia się w nim tylko w chwilach największego triumfu upadłego Anioła, aby przypomnieć jemu, jakie jest jego miejsce, aby uświadomił sobie, że to Ona go pokonała, choć jest Słabą, Kruchą Osobą. 

              Nieustannie ofiarowuję Maryi Boże Światło poznania, co może czynić, a czego już nie. Żadne stworzenie nie dało Mi tyle radości, co Ona i nikt oprócz Niej nie będzie w stanie dać. Praca przy Jej duszy zawsze sprawiała Mi bardzo wiele radości, a także wyzwalała wielkie pokłady Bożej Miłości.

              Jako Jej Boski Oblubieniec, zawsze używałem bardzo delikatnie Bożej Mocy. Tuż po Zwiastowaniu Jej przez Archanioła wiadomości, że zostanie Matką Syna Bożego i po otrzymaniu Jej pełnej zgody i wszelkiej aprobaty, uroniłem z Jej Przeczystego Serca, Trzy Niewielkie Krople Jej Świętej Przeczystej Krwi, przetworzyłem Je wewnątrz Jej Przeczystego Łona, w Przeczyste Nasienie doprowadzając Ją do zapłodnienia.

              W chwili zapłodnienia, Maryja była w wielkim, ogromnym uniesieniu spowodowanym obecnością przy Niej Trójcy Świętej, gdzie Jezus z wielką, nieopisaną Miłością, wstąpił do Jej Przeczystego Łona. Wraz z Jezusem z powodu jedności Świętej Unii Miłości, oprócz Jezusa, byłem obecny w Przenajświętszym Zarodku Ja oraz Ojciec Niebieski. Przez cały czas działania na Maryję, powodując w Niej wiele, wiele radości, sprawiałem Moim działaniem, że nigdy do Niej nawet nie przybliżył się żaden grzech. 

              To Moje działanie umożliwiła Mi wcześniej podjęta decyzja Maryi, o oddaniu się Jej w Niewolę Miłości Trójcy Świętej. To Ona pierwsza z ludzi uczyniła ten akt. Dzięki temu dość często Trójca Święta mogła doprowadzać Ją do silnych duchowych uniesień, ekstaz, często do granic wytrzymałości Jej Świętego, Dziewiczego Ciała.

              Przerywała swoją łączność z Bogiem jedynie celem dokonania niezbędnych czynności życiowych i tych, które wynikały z wykonywania przez Nią Jej obowiązków stanu. Przez całe Jej Święte, przeczyste życie do chwili udania się Jezusa na Mękę, przygotowywałem Ją Moim Świętym działaniem, umacniając Ją na tyle, że wyraziła swoją zgodę na to, aby Jezus mógł dokonać waszego Zbawienia idąc na swoją bardzo bolesną Drogę Krzyżową, na Golgotę.

              Maryja wyraziła osobistą zgodę, na bardzo bolesną Śmierć Jezusa na Krzyżu, lecz przy tym wszystkim, zażyczyła sobie, by mogła połączyć się z Jezusem w Jego wielkim, bardzo bolesnym cierpieniu. Wiedząc, jak bardzo potężne owoce to przyniesie, Trójca Święta zgodziła się na wszystko. Maryja choć cierpiała tylko duchowo to samo co Jezus, to jednak gdyby nie specjalna Łaska Trójcy Świętej, Maryja umarłaby z boleści przed czasem. Najtrudniej jednak było Jej czekać na Chwalebne Zmartwychwstanie Jezusa. Od czasu Ostatniej Wieczerzy - Pierwszej Mszy Świętej, którą odprawił Jezus do chwili Zmartwychwstania Jezusa, pościła i nic nie jadła  oprócz przyjęcia Komunii Świętej z rąk Apostołów. 

              Swoją ogromną tęsknotą i miłością, wymusiła Maryja na Mnie nowe pokłady Owocu Mojej Miłości. Napełniłem Ją do granic wytrzymałości Jej Świętego, Dziewiczego Ciała i Duszy, a Ona swoją pokorą i ogromną tęsknotą, wymusiła o pół doby, wcześniejsze Zmartwychwstanie Jezusa. Tak samo swoją wielką gorliwością i modlitwą, wymusiła na Trójcy Świętej wcześniejsze przyjcie na świat Jezusa.

              Trójca Święta nie miała Serca, by pozwolić Jej cierpieć więcej niż to konieczne. Po swoim 

Chwalebnym Zmartwychwstaniu, Jezus poprosił Ją, aby pomogła przetrwać młodziutkiemu Kościołowi pierwsze, najtrudniejsze chwile. Od śmierci Jezusa, Maryja żyła jeszcze około 22 lata. 

              Tuż po Męce dałem Jej silny impuls, natchnienie, aby zaczęła modlić się rozważając jako pierwsza Drogę Krzyżową. Rozważała Ją codziennie, aż do swojego Zaśnięcia i Przejścia do Nieba. Pod koniec swojego życia na ziemi, Maryja usychała z tęsknoty za Jezusem, nic już nie dawało Jej radości. Trójca Święta nie miała Serca męczyć Ją dłużej i wzięła Ją do Nieba. Nie musiała umierać, ale chciała  się upodobnić i pod tym względem do swojego Jezusa.

              Rozłąka Jej Świętej, Dziewiczej Duszy, z Jej Świętym, Dziewiczym Ciałem, trwała tylko tyle, ile trwała nieobecność Jezusa w swoim Ciele: dwie i pół doby. Maryja dała bardzo jasne instrukcje Świętemu Janowi Apostołowi, który bardzo boleśnie przeżył rozstanie z Maryją.

              Jedną z nagród, którą ofiarowała Maryi Trójca Święta, jest ta, że trzeciego dnia z rana, o tej samej godzinie, Ciało Maryi zostało Wzięte do Nieba. Maryja jest stworzeniem i w pełni człowiekiem, a Jezus jest Bogiem-Człowiekiem. Jezus powstał z martwych Swoją własną Mocą, Maryja musiała skorzystać z pomocy Aniołów, którzy bardzo chętnie wypełnili Jej jedną z pierwszych próśb.

               Decyzją Trójcy Świętej i za wolą Maryi, Aniołowie unieśli Jej Święte Dziewicze Ciało z grobu na pewną wysokość, tam dopiero Jezus w imieniu Całej Trójcy Świętej nakazał duszy Maryi powrót, do Jej Świętego, Przeczystego Ciała. W chwili wstępowania Przeczystej Duszy Maryi do Jej Przeczystego Ciała, w tej samej chwili Jezus w imieniu Trójcy Świętej przetworzył Jej Święte Dziewicze Ciało, które stało się Uwielbione, Uszlachetnione, Chwalebne. 

              Tydzień trwały wszelkie uroczystości w Niebie. Po tym czasie Trójca Święta wezwała Maryję przed Boży Tron Trójcy Przenajświętszej, wobec wszystkich mieszkańców Nieba. Nadała Maryi wszelkie możliwe Przywileje i Łaski Boże, czyniąc Ją Prawdziwą Królową Nieba i Ziemi, Czyśćca i dała w Jej Dłonie pełną władzę nad całym piekłem.

              Ta Boża decyzja najmocniej zabolała i rozwścieczyła wszystkie upadłe Anioły i dusze potępione, lecz nic nie mogli poradzić, wobec takiej, a nie innej decyzji Boga. Od tej pory jest także Królową nad całym piekłem. 

              Działanie Maryi zawsze dawało i nadal daje Mi ogromne pokłady satysfakcji, a także wyzwala nowe pokłady Bożej Miłości. Ofiarowałem Jej dostęp do Mojego poznania wszystkiego, co jest potrzebne do Jej działania. Z Miłością mówię Jej co może uczynić, a czego już nie. Dzięki Mojemu Świętemu Światłu, nie uczyni niczego co jest złe, albo niemożliwe do wykonania, ze względu na zbyt poważne i daleko idące konsekwencje.

              Jednym z Darów, który ofiarowała Jej Trójca Święta, jest Wszechpośredniczenie we Wszelkich Łaskach Bożych. Ona Jedna wraz z Jej działaniem, wynagradza Trójcy Świętej wszelkie straty spowodowane buntem upadłych Aniołów oraz tych ludzi, którzy się potępili na wieki. Maryja ma nieustanny dostęp do całej Trójcy Świętej. Ja zawsze ofiarowuję Jej to co jest potrzebne, bo czytając w Jej myśli doskonale wiem, co chce uczynić i natychmiast poprzez silne natchnienie daję Jej znać, jak może postąpić, jakie ma możliwości działania, w jakich ramach może się poruszać. 

              Posiadając konieczną do działania wiedzę, prosi Trójcę Świętą o to, co Trójca Święta może Jej ofiarować. Nigdy nie poprosiła o coś, czego nie można wykonać. Maryja w swojej wielkie skromności i pokorze, nakazała Apostołom i Ewangelistom pominąć Jej rolę i znaczenie, a wspomnieć o Niej tylko tyle, co było niezbędnie konieczne.

              Przez te wszystkie wieki, demony czynią to co mogą i zdołają, aby ludzie o Niej zapomnieli, o Niej Samej, o Jej zasługach oraz możliwościach działania. Ten, kto będzie prowadził Kościół Święty w Nowej, Świętej Erze, będzie prowadził Go do Końca. Ten człowiek spełni Wolę Bożą do końca, ogłosi brakujące dogmaty, w tym dogmat o Wszechpośredniczce w każdej z Łask Bożych i Współodkupicielce. Ten, kto to uczyni, już żyje, już wie co jest Wolą Bożą. 

              Każdy upadły Anioł będzie bezsilny wobec tego, co zaplanowała Trójca Święta, bo będzie na pewien czas zamknięty na dobre w piekle. Zanim jednak to nastąpi, a nastąpi dość szybko, to czeka cały Kościół Święty to samo, co spotkało Jezusa, bo jest On Mistycznym Ciałem Jezusa. Od wielu już lat, pojawiło się wielu Judaszy, którzy z premedytacją zdradzili Mistyczne Ciało Jezusa. Z każdej strony trwa biczowanie, a także męczenie Mistycznego Ciała Jezusa, a zdradzieckie działanie kapłanów, biskupów, kardynałów oraz Papieża, uśmierca Mistyczne Ciało Jezusa. Nieautoryzowane przeze Mnie zmiany w liturgii, walnie przyczynią się do fizycznego unicestwienia Kościoła w obecnej formie.

              Jezus powiedział, że bramy piekła nie przemogą Kościoła Świętego, On przetrwa w tych najwierniejszych z wiernych osobach świeckich, kapłanach oraz biskupach. Czas panowania syna zatracenia Antychrysta będzie trwać, dość krótko. To będzie czas spoczynku w grobie. Z chwilą pokonania syna zatracenia, Antychrysta, po bitwie z nim oraz z całym rozszalałym piekłem, o każdą ludzką duszę, po trzech dniach ciemności, nadejdzie czas Mojego pełnego działania. Przetworzę ziemię, a za twoim pośrednictwem synu, odtworzę Kościół Święty, który rozkwitnie w Chwale jego Zmartwychwstania. W tym czasie, Siła i Moc Kościoła Świętego, jego piękno i świętość będą najpiękniejsze i najjaśniejsze niż kiedykolwiek przedtem. 

              Zachęcam was o dziatki miłe, abyście wytrzymali napór zła i złych duchów, bądźcie wierni Bogu i Maryi, Mojej Świętej Oblubienicy. Ona posłuży się wami, jako nędznymi, słabymi ludźmi do poskromienia sił całego piekła. Nie zniechęcajcie się niczym, ale działajcie tak, jak Ja pozwalam wam działać, zechciejcie wykorzystywać wszelkie natchnienia i Łaski Boże, które wam ofiarowuję w każdej chwili waszego życia. Nigdy nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami, lecz nader wiernie pokonujcie siebie i swoje słabości, aby trwać nieustannie, jak najdłużej w Łasce Bożej.

Zechciejcie zatem nabrać ducha, bo wielkimi krokami zbliża się wasze Odkupienie i Zbawienie. Nie traćcie ducha, ani nadziei, bo Ja zawsze wam chętnie pomogę, tylko wzywajcie Mnie na pomoc, najlepiej przez Maryję. Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

                                                                                                                                                                                                         Duch Święty.




Michałowice k. Krakowa, 16 stycznia 2021r. godz. 4:10                                 Przekaz nr 1040

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Matka Boża.

              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: Na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się. 

              Kocham was niezmiernie, bo to jest dobre i piękne uczucie, bo miłość to gotowość do wszelkich poświęceń, to niemałe wyrzeczenia. Najwięcej kocha i najwięcej się poświęca Trójca Święta, a wszystko z Miłości do stworzeń, do człowieka, choć nie musiała. Ja Sama najwięcej Miłości otrzymałam w Darze od Ducha Świętego. Teraz Trójca Święta i Ja pragniemy od was waszej Miłości, waszego zaangażowania we wszystko co dobre i święte.

              W Darze od Trójcy Świętej otrzymałam możliwość pośredniczenia każdej Łasce Bożej, a jest to ogromny przywilej, ale i ogromna odpowiedzialność. Zachęcam was do podjęcia trudu modlitwy, bo jest to bardzo ważny, istotny element waszego dnia codziennego. 

              Większość z was nie planuje tego co czyni, a przez to traci wiele swojego czasu na szereg zbędnych, nieuporządkowanych czynności. Chaos jest elementem, który jest owocem waszej nieświadomej współpracy ze złym duchem. Niektórzy z was modlą się w sposób nieuporządkowany, chaotyczny. Ja proponuję wam, abyście nabrali większego dystansu do swojej własnej osoby, oraz zmienili swoje nawyki, bo to wam wyjdzie tylko na dobre.

              Przypominam wam, że najważniejszą modlitwą jaka istnieje, jest Msza Święta. Zechciejcie w Niej uczestniczyć jak najczęściej, dopóki zdołacie, dopóki możecie, dopóki jesteście w stanie. Na drugim miejscu jest Mój Święty Różaniec, a jest to ważna, choć nieco monotonna modlitwa, ale mająca wielką moc sprawczą. Dobrze, właściwie odmawiany przysparza odmawiającemu, wiele, wiele Łask Bożych i Darów. 

              Następną, bardzo ważną modlitwą jest odprawianie Drogi Krzyżowej. Do kompletu głównych i najważniejszych modlitw należy zaliczyć Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Te modlitwy stanowią trzon modlitw i nim powinny pozostać, a wszelkie inne modlitwy stanowią jedynie dodatek do tych głównych.

              Gdy brakuje wam na coś czasu, a istnieje możliwość, że z czymś nie zdążycie, wobec tego proście Trójcę Świętą przeze Mnie, aby wydłużyła wam czas, abyście bezpiecznie mogli zrealizować wybrane cele. Przeorganizowanie sobie czynności życiowych nie zmieni wiele, ale znacznie polepszy wasz komfort życia. Każdy z was powinien zadbać o niezbędny odpoczynek, by pozwolić organizmowi wypocząć, nabrać świeżych sił, zregenerować się. Każdy człowiek powinien poświęcić minimum 5 godzin na sen, na który powinien się udać optymalnie najpóźniej do 23:00.

              Pomyślcie, jak możecie zmienić wasze czynności, aby je bardziej uporządkować. Proście Trójcę Świętą przeze Mnie o pomoc, a tę pomoc zawsze otrzymacie. Pragnę także, abyście uporządkowali wasze życie, by czas, który macie nie przeciekał wam przez palce. Uporządkujcie sobie waszą pracę, a także inne zajęcia, aby mógł się wam zmienić, polepszyć znacznie komfort życia.

              Tak bardzo pragnę, abyście Mi zaufali, pozwolili prowadzić się za rękę jak małe dziecko pozwala prowadzić się swojej mamie, do której ma bezgraniczne zaufanie. Ja was nigdy nie skrzywdzę, dbam o was, podejmuje o was wszelkie możliwe starania, zatem nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami, lecz pokonujcie je jedne po drugich.

              Żywy Płomieniu, zechciej o wiele bardziej Mi zaufać, niczym się nie zniechęcaj, ani nie załamuj, lecz nade wszystko dbaj o czystość, przejrzystość swojej duszy, oczyszczaj się na bieżąco, bo Trójca Święta chce działać w tobie i poprzez ciebie na bieżąco. Niczego nie planuj, realizuj wszystko tak, jakie otrzymujesz natchnienia, nigdy nie zamykaj swojego serca na jakiekolwiek Boże działanie. Nie zamartwiaj się o coś, na co nie masz najmniejszego wpływu, ty powierzaj wszystko i wszystkich do Bożej dyspozycji, do dyspozycji Trójcy Świętej, oddawaj wszystko i wszystkich w Boże Dłonie, a o resztę się nie zamartwiaj. 

              Nie myśl synu, że od ciebie zbyt wiele zależy, ty wykonuj dokładnie to co stanowi Wolę Bożą, realizuj dokładnie cele wyznaczone przez Trójcę Świętą, resztę pozostaw Bożej i Mojej Opiece. Od czasu kiedy oddałeś się Trójcy Świętej i Mnie, od tego momentu to Ja Sama wszystko kontroluję. Powierzaj wszystko Bogu i Mnie, a wszystko będzie się układać według Bożej koncepcji. Pamiętaj synu, że Trójca Święta i Ja bardzo cię kochamy, a Ja nie zamierzam cię stracić, albo wypuścić cię z Moich Rąk. 

              Trójca Święta ma poważne i bogate plany wobec twojej osoby i zamierza wszystko realizować sukcesywnie. Ufaj Mi, a Trójca Święta i Ja będziemy ci nieustannie błogosławić. Zwróć się do Mnie o pomoc w każdej porze dnia i nocy, a jeśli będzie to zasadne, pomoc tę z pewnością otrzymasz. Kocham cię i z Mojego Świętego Macierzyńskiego Serca ci Błogosławię. †

              Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno o Moje umiłowane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Macierzyńskiemu Sercu i pragnę, abyście i wy Mnie bardzo pokochali.

              Tak bardzo pragnę, abyście tak żyli, aby nie grzeszyć, nie upadać. Wyznaczcie sobie dalekosiężne cele i je sukcesywnie realizujcie. Nigdy nie zapominajcie o tym, że obecne życie na ziemi, nie jest waszym głównym życiem, które macie do przeżycia, jest dla was czasem tymczasowej próby. To właściwe życie czeka was po waszej śmierci, żyjcie więc tak, abyście nie utracili życia w Niebie, przez grzech i nieprawości, które obecnie czynicie. 

              Nie ulegajcie sugestii pozorów, ani oszustwu demona, nie pozwólcie się diabłu zmanipulować. Ważnym i nader pomocnym jest dla was czynienie osobistego przeglądu sumienia. Żyjcie tak, aby nie upadać, nie grzeszyć. Na pierwszym miejscu zadbajcie o wasze myśli. Nie zajmujcie nimi za wiele czasu, nie pozwólcie w nich złu się zagnieździć. Ukierunkujcie tok waszego myślenia, na wyłączne działanie Boga.

              Gdy się modlicie, postarajcie się to czynić myślą, aby demon nie przechwycił waszych planów, aby nie popsuł waszych modlitw i planów. Zły duch umie, potrafi wiele, czyta z ruchu warg, zna mowę waszego ciała, jest on dobrym obserwatorem, lecz jego wysiłki nie służą dobru, ani waszemu szczęściu, pracuje on nad tym, aby was całkowicie pogrążyć w złu. Nauczcie się trwania w ciszy myśli, to jest w życiu bardzo pomocne.

              Istotnym i ważnym jest właściwe używanie przez was waszej mowy. Nie mówcie niczego niepotrzebnie, nigdy nie wypowiadajcie zbędnych słów. Weryfikujcie to co wypowiadacie, to co przekazujecie dalej, aby uniknąć mówienia kłamstw. Nigdy nie powtarzajcie niepewnych, niesprawdzonych informacji. Nigdy też nie plotkujcie, nikogo nie obmawiajcie, bo jest to złe. 

              Zechciejcie panować nad waszymi emocjami, nie krzywdźcie innych, nigdy nie bądźcie wulgarni, ani rubaszni. Nikomu nigdy nie złorzeczcie, bo słucha was demon i zaraz, natychmiast przystępuje do wykonywania tego co mówicie, niosąc z sobą i swoim działaniem dla was, dla waszych bliskich Boże przekleństwo. 

              Nigdy nikomu niczego nie zazdrośćcie, starajcie się panować nad swoimi emocjami, zwłaszcza nad swoimi nerwami. Unikajcie niepotrzebnie wrogich i nerwowych sytuacji, niepotrzebnych konfrontacji. Silne zdenerwowanie ma znaczny wpływ na pracę waszego serca. Przekierujcie wasze emocje, aby stały się waszą siłą napędową do działania, a nie balastem.

              Nadmiar wszelkich emocji natychmiast wykorzystuje demon do swoich celów. Wielkie zdenerwowanie oddala was od Boga, bo najczęściej wówczas nie myślicie, działacie automatycznie. Nadmiar emocji i zbyt częste zdenerwowanie, rozregulowuje wam pracę mózgu, serca, i ma znaczny wpływ na pracę innych organów wewnętrznych. 

              Duchowo ten stan sprzyja agresji, wszelkim wybuchom złości, a szatan wtłacza w was swoją nienawiść. W tym stanie człowiek mówi wulgarnie, a także miota się w swojej bezsilności. Ja chcę, abyście nauczyli się kontrolować swoje emocje. Unikajcie sytuacji i ludzi, którzy wywołują w was taki stan. Zakończcie dyskusje, gdy spostrzeżecie w jakim ona kierunku podąża. Nie mówcie niczego gdy nie musicie, nauczcie się trwać i funkcjonować w ciszy waszego serca i ust. Wszelki chaos i zamęt sprzyja działaniu złego ducha, to jego ulubiony sposób.

              Wiele osób uważa, że Trójca Święta i Ja przypominamy wam wciąż te same sprawy, te same rzeczy, mówimy i powtarzamy wciąż to samo. Nie jest to złe, bo tym samym kładziemy nacisk, na to co jest ważne, istotne dla Nieba, oraz dla waszego zbawienia.

              Polacy, Jako wasza Królowa zdjęłam na wyraźny rozkaz Trójcy Świętej Mój płaszcz ochronny nad wami. Już jakiś czas temu znikło ogólnonarodowe Boże Błogosławieństwo. Od pewnego czasu mogę działać, nieść pomoc oraz Boże Błogosławieństwo jedynie osobom indywidualnym. Dość długo byliście proszeni, upominani, napominani, błagani o zmianę waszego życia i funkcjonowania, o to, abyście zaprzestali grzeszenia, a rozpoczęli narodową i indywidualną pokutę za swoje grzechy i przewiny. Obecnie realia wasze są takie, że jako Naród coraz bardziej i bardziej tracicie swoją wiarę, coraz mniej się modlicie, coraz częściej ulegacie zwodzeniu demona, słuchacie jego pozornie bardziej atrakcyjnej mowy, przyjmujecie jego zwodnicze propozycje i obietnice, natychmiast realizujecie to, co wam podpowiada nie zważając na to, co do was Mówi Bóg i Ja jako wasza Królowa. 

              Wielka niewiara i buta wkradła się w szeregi duchowieństwa wszystkich szczebli w Polsce, oni ulegają wpływowi ludzi kierowanych przez szatana. Prowadzi on was jak owce na rzeź, po nitce w piekielną przepaść. Coraz trudniej jest przebić się Łasce Bożej przez mur obojętności, duchowieństwo moralnie i duchowo upada, a prawie w ogóle się nie broniąc stają się łatwym łupem złego ducha.

              Polscy przywódcy posłusznie pełnią wolę ludzi masonerii, a także wolę osób z żydowskiej Chazarii. Coraz intensywniej jest wcielany plan likwidacji, depopulacji Polaków, a na ich miejsce powoli sprowadzają ludzi z nacji żydowskiej i chazarskiej, która jest wrogiem całej reszty ludzkości, bo większość z nich jest w ręku księcia ciemności.

              Dla zwykłych ludzi sytuacja staje się prawie beznadziejna. Jeszcze raz was proszę, wszelkich ludzi dobrej woli, osób świeckich i duchowieństwo wszystkich szczebli, porzućcie szatana, nie wierzcie w jego obłudne, kłamliwe obietnice, on nigdy nie zrealizuje tego co obiecał, bo on nie ma takich możliwości. Każdy zły duch prowadzi swoje ofiary do utraty nadziei, utraty wiary oraz zaniku miłości. 

               Demon usilnie pracuje nad stworzeniem w was niewiary, albo zamienia wiarę w jej substytut, swój demoniczny zamiennik. Podkłada on siebie samego człowiekowi, aby ten go czcił tak, jak się czci Boga. Zabiera ludziom nadzieję, wmawia wam, że nigdy nic się już nie zmieni, nie poprawi, że to on już zwyciężył. Nie pozwala wam zbliżyć się do jedynego źródła Bożej Miłości, dusi Jej wszelkie przejawy, a was kieruje na cielesność oraz wszelkie wyuzdanie. 

              Temu stanowi poddało się też polskie duchowieństwo wszystkich szczebli. Szatan wmawia kapłanom wszystkich szczebli, że to co czynią, nie ma najmniejszego sensu, ani żadnego znaczenia, bo on już zwyciężył. Prawie wszyscy z nich przestali używać tego co jest duchową bronią, zakazali nawet używać wody święconej, a mało który kapłan odważy się wodę święcić i egzorcyzmować. Dopóki żyjecie, dokąd nie wypełnią się zapowiedzi o waszej Polaków znacznej redukcji, zagładzie, macie jeszcze czas i możliwość, aby się nawrócić i odwrócić od swojego złego postępowania.

              Dajcie odpór działaniom i wszelkim staraniom złego ducha, przestańcie słuchać zwodniczej mowy upadłego Anioła, a zacznijcie realizować to wszystko co chce od was i pragnie Trójca Święta i Ja. Nim nastąpi Oświetlenie Sumień Światłem Bożej Sprawiedliwości świata, a także Polski, przetoczy się szereg wydarzeń.

              Polskę ogarnęły tysiące legionów demonów, one nie próżnują, one pracują, aby doprowadzić was, Polaków do zniszczenia, albo do wyginięcia, a jeżeli nie zdołają tego uczynić, chcą was rozproszyć po całym świecie, abyście zostali wchłonięci, przez inne narody i kultury, które są daleko od Boga. 

              Proszę was i błagam, zechciejcie się zmobilizować, módlcie się, pośćcie, pokutujcie, oddawajcie wszystko do Bożego Skarbca. Proście wiernych Bogu kapłanów o pomoc duchową, niech i oni sami się mobilizują, niech organizują stałe adoracje Najświętszego Sakramentu, stałe modlitwy, zapewniam was, Polskę jeszcze da się uratować. Niestety, inne narody na zachód od Polskiej granicy żyją tak, jakby Boga nie było. 

              Prawdziwa wiara tam prawie ustała, a ci którzy jeszcze wierzą, są znacznie prześladowani przez resztę ludzi. Niestety, tym narodom grozi całkowita zagłada, likwidacja jeśli się nie nawrócą. Boża Sprawiedliwość nie będzie mieć litości, wyniszczy każdego, kto nie zechce się nawrócić. Pytam was zatem, co wybierzecie? Za kim pójdziecie? Komu uwierzycie? Wbrew pozorom, odpowiedź nie jest taka oczywista.

Z Miłością przytulam was wszystkich do wnętrza Mojego Macierzyńskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

                                                                                                               Maryja.

Michałowice k. Krakowa, 17 stycznia 2021r. godz. 4:10                                 Przekaz nr 1041

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu. Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj, bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

          Pozwólcie Mi teraz wejść do wnętrz waszych serc i dusz, pozwólcie Mi w nich gościć na stałe. Jestem Bogiem, ale także przez Maryję, Moją Świętą Kochaną Mamę, Jestem także człowiekiem. Ukochałem wnętrze waszego serca, bo wejście weń sprawia Mi wiele nieukrywanej radości i wyzwala nowe pokłady Bożej Miłości.

          Przy tym wszystkim jest coś, co powoduje Moją odrazę, a jest to brud grzechowy, to wasz dobrowolny grzech, który zaprasza złego ducha, a ten zaproszony przez grzech rozgaszcza się w waszym sercu. Wszędzie tam gdzie człowiek robi miejsce złemu duchowi w swoim sercu przez grzech, który z taką łatwością i lubością na co dzień czyni, sprawia, że wasze serca zajęte są przez księcia ciemności. Tam gdzie on jest, dla Mnie nie ma miejsca.

          Zachęcam was, abyście chętnie korzystali z możliwości, które niesie Sakrament Pokuty, Spowiadajcie się na bieżąco, dopóki macie taką możliwość, bo może tak być, że ta możliwość zniknie na długo. Ten Sakrament doskonale oczyszcza serce człowieka, a Ja mogę po nim swobodnie wejść do wnętrza waszego serca po przyjęciu Komunii Świętej.

          Im dłużej Jestem w waszym sercu, tym dłużej na was działam i mogę wkroczyć w waszą codzienność. Pragnę wam powiedzieć, że gdy przyjmujecie Mnie w czasie Komunii Świętej, wchodzę do wnętrza waszego serca nie sam, ale wchodzi doń cała Trójca Święta. Jesteśmy w waszym sercu tyle, ile chcecie, do chwili kiedy nas nie wygonicie z waszego serca swoim grzechem ciężkim. 

          Nie Jestem tylko kilka minut w waszym sercu, jak mniemają niektórzy Jestem o wiele dłużej. Czas kiedy przyjmujecie Mnie do swoich serc jest dla Mnie bardzo radosny i nader przyjemny. Podczas gdy połykacie postać Świętego Komunikanta, w którym Jestem obecny, w momencie połknięcia, rozdziela się Moje Bóstwo od postaci konsekrowanego chleba, w którym Jestem obecny, sama postać chleba przechodzi dalej do żołądka i wchłaniana jest do waszego organizmu, a Bóstwo wnika do każdego zakamarka waszej duszy, uświęca ją, czyni świętą przez Moją własną świętość.

          Większość z was modli się do Mnie tylko przez krótką chwilę po przejęciu Komunii Świętej, a niektórzy w ogóle, przechodząc do codzienności swojego życia. Ja tak bardzo pragnę, abyście ze Mną byli, mówili do Mnie, do każdej Osoby Bożej, w każdej chwili dnia i czasu, kiedy nie śpicie. Zawsze gdy do Mnie coś mówicie, Ja was doskonale słyszę, bo Jestem wewnątrz was, bliżej się nie da. Zazdroszczą wam tego wszystkie Chóry Anielskie świętą zazdrością.

          Mówcie do Mnie, do innych Osób Bożych, módlcie się nie tylko słowami gotowych modlitw i modlitewek, ale chcę, pragnę, abyście do Mnie mówili swoimi własnymi słowami. Najmocniej korzystacie wtedy, gdy jesteście na adoracji Mojego Świętego, Eucharystycznego Serca. W tym czasie aktywnie trwam jednocześnie w was, ale i przy was. Jeżeli macie dostateczną ilość wolnego czasu, nie żałujcie go dla Mnie, ale mówcie do Mnie o wszystkim, o wszelkich waszych troskach, kłopotach, o tym co was dręczy, co was zniewala.

          Gdy ktoś z was jest zniewolony, opętany przez demony z jakiegoś powodu, Moja wizyta w tej duszy powoduje wielkie udręki demona, który zagnieździł się w waszym sercu. Przez Moje przybycie demon bardzo cierpi, oddaje swoją wściekłość osobie, którą dręczy, jednak nie może za wiele uczynić, może tylko cierpieć, szamotać się w swojej bezsilności, bo Ja i pozostałe Osoby Boże promieniujemy na demona, a sama nasza obecność w waszym sercu, powoduje nieopisane udręki demona, także musi on czasowo opuścić ciało człowieka.

          Mówcie do Mnie w ciągu dnia, mówcie też do Ojca Niebieskiego i do Ducha Świętego, My zawsze was doskonale słyszymy, waszą mowę i szept duszy. Mówcie do Nas czule, nawet intymnie, ale zawsze z niezbędnym szacunkiem. Nikt kto prawdziwie kocha, nie rani, ani nie obraża tego kogo kocha. Zawsze obraża Mnie wasz grzech zwłaszcza jak jest zuchwały i z premedytacją uczyniony, wasz każdy występek. Im bardziej świadomie grzeszycie, tym mocniej Mnie to rani.

          Gdy grzeszycie cierpię Ja i pozostałe Osoby Boże, ale cierpi również wasza dusza, która grzeszy, a im cięższy grzech, tym mocniej i tym intensywniej Mnie on rani, a Ja z przykrością muszę opuścić waszą duszę, za którą bardzo tęsknię. Stan ten znacznie odbija się na duszy człowieka, która czuje się bardzo niekomfortowo, bardzo źle bez Bożej obecności. 

          Im ktoś więcej się modli, im więcej się umartwia, tym mocniej jego dusza przywiązuje się do Mojej w niej obecności. Większość osób modli się gotowymi formułkami, modlitwami, Trójca Święta ceni je sobie wszystkie, ale pragnę żywego z wami kontaktu. Mało kto mówi do Mnie swoimi słowami, niektórzy jednak mają ode Mnie dar, że słyszą to, co do nich mówię, lecz większość z was, nie posiada tej możliwości.

Zawsze, gdy zajdzie taka potrzeba, ofiaruję wam tę łaskę, tę możliwość, lecz do was przeważnie mówimy przez tchnienie, przez natchnienia, a także daję znać waszemu sercu, w jaki sposób chcę do serca i duszy przemówić. Pilnujcie jednak tego, aby szeroko otworzyć swoje serce, na wszelkie Moje w was i przez was działanie. Niestety, większość ludzi mówi do Mnie przez krótką chwilę, później zapomina o Mnie na resztę doby, a Ja Jestem taki samotny wewnątrz ich serca. 

Wiem, że macie wasze obowiązki stanu, pracę, która niejednokrotnie bardzo absorbuje waszą uwagę, zajęcia. Mówiąc do Mnie, mówcie waszą myślą, tak, aby oprócz Mnie nikt tego nie słyszał. Chcę sobą wypełnić wasz czas, nie mówcie np. że: „ja zjem śniadanie, obiad, kolację, deser”, ale, że my razem to uczynimy. Nie mówcie tego, że: „ja idę do pracy, do jakiegoś zajęcia”, ale że My razem tam idziemy. Pracując mów do Mnie, a gdy masz jakieś trudności w pracy, lub z wykonaniem czegoś, proś Mnie o pomoc, o wszelkie natchnienia, a niezwłocznie do ciebie pospieszę z niezbędną pomocą. Jeżeli tak czynić będziecie, sprawicie Mi tym nieopisaną radość.

          Im dłużej będziecie trwać w łączności ze Mną, tym mniej zostawicie możliwości działania w was dla upadłego Anioła na to, aby was zwodził, okłamywał was, a zwłaszcza was zniewalał. Czas gdy jesteście sami, to nigdy nie jesteście samotni. Gdy nie macie możliwości przyjęcia Mnie w Najświętszym Sakramencie, zapraszajcie Mnie gorąco do wejścia do wnętrza waszego serca w sposób duchowy, Ja nigdy nie oprę się takiej waszej gorącej prośbie i z Miłością wejdę do wnętrza waszego Serca ponawiając w nim Moją Świętą Obecność. 

Nie wypowiadajcie nigdy nieprawdy, zwłaszcza nie mówcie tego do Mnie, który Jestem samą Prawdą. Nie mówcie nigdy, że to Ja was krzywdzę w jakiś sposób, że przykrą jest wam Moja obecność, takie słowa ranią Mnie do żywego, czy myślicie, że Jestem bez serca, że nie mam uczuć? 

Są takie osoby pośród was, które wiele cierpią bez ustanku i nikt nie pomoże im dostać się do Kościoła. Ofiarujcie Mi wszystko, wasz ból, każde wasze nawet najmniejsze cierpienie, waszą beznadzieję, waszą wewnętrzną samotnię. Mówię wam, że Jestem bardzo blisko was, Jestem wewnątrz was i to Ja cierpię w was, więc łączcie się ze Mną w waszym cierpieniu i samotności, mówcie do Mnie z miłością, a nie z wyrzutem.

M.B. Twoje cierpienie niedługo się zakończy, a Ja dam ci chwilę wytchnienia. Wiedz o tym, że niedługo zabiorę cię do Siebie po nagrodę, zadbaj więc, abyś nie musiała za wiele oczyszczać się w czyśćcu. Trwaj wiernie ze Mną i we Mnie mimo wszystko, mimo cierpienia, staraj się nie narzekać, nie kwękać, mimo wielkiego bólu i cierpienia. Kocham cię córeczko do szaleństwa Krzyża, zrozum to, uświadom to sobie w końcu, a dzielę się z tobą krzyżem, bo to najcenniejsze co mam, bo właściwie ofiarowane da ci wiele, wiele łask dla ciebie i dla zbawienia innych. Kocham cię i ci Błogosławię kochana córeczko. †

Mieczu Pana, tak bardzo mocno cię kocham, cieszą Mnie ogromnie wszelkie twoje niekrótkie modlitwy. Wielką radość Mnie niosą twoje posty, oraz składane Bogu ofiary. Nadchodzi czas, kiedy zabiorę ci twoją siostrę. Stanie się to w niedługim, ale odpowiednim do tego czasie. Postaraj się być do tego duchowo przygotowana. Mów do Mnie częściej swoimi własnymi słowami, zapraszaj Mnie do każdej czynności, mów Mi o swoich kłopotach, problemach, Ja zawsze słucham cię z uwagą i serdecznością. Znam twoje problemy i potrzeby, słyszę doskonale każdą twoją modlitwę, a w niedługim czasie zrealizuję tobie to, o co tak długo i wytrwale prosisz. W niedługim czasie ofiaruję ci wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek. Niektóre z nich będą materialne, niektóre duchowe. Bardzo pragnę, abyś nie rezygnowała z żadnych wspólnych modlitw, nawet poniedziałkowych. Są one bardzo ważne, istotne do zbawienia wielu dusz. Mam świadomość, że jest ci trudno i coraz ciężej, że ty sama nie młodniejesz, a sił ci ubywa. Podpowiem ci coś, co doda ci sił i cię wzmocni. Jak możesz codziennie zażywaj pierzgę, i zioło o nazwie maca. Te zioła wzmocnią twoje siły, oraz poprawią choć trochę twoją kondycję. Zechciej choć trochę zażywać zioło Flor de Arena, to zioło poprawi diametralnie działanie twojego układu moczowego.

Dam ci odpowiednią pomoc i pomocników do rozwiązania niektórych twoich problemów. Staraj się nadal pomagać Żywemu Płomieniowi, bo jest to ważne i ma swoje pozytywne konsekwencje nie tylko dla niego, ale dla większości świata. Słuchaj uważnie wszelkich natchnień, bo przez nie do ciebie mówi Duch Święty.

Pragnę, abyś skupiła się bardziej na lekturach, które pobudzają do miłości i świętości twojego ducha, które budują twoją pobożność, a o wiele mniej na tych innych, które niosą ze sobą jedynie wiadomości, które nie budują ducha. Pamiętaj Mój słodki kwiatuszku, że bardzo mocno cię kocham, tak bardzo spragniony jestem twojej miłości. Bardzo lubię jak śpiewasz na Bożą Chwałę, nawet jak nucisz pod nosem. Bardzo cię proszę, abyś nie pozwoliła zaszczepić siebie, ani siostry, bo ta szczepionka sprzyja eutanazji, a ponadto przez bio - chip działa destrukcyjnie na duszę. Kocham ciebie niezmiernie mocno i błogosławię ci z głębi serca. †

Żywy Płomieniu, nieś radość i szczęście dla każdej osoby, której zdołasz, staraj się nie upadać, a gdy jednak coś ci się przydarzy, natychmiast oczyszczaj się w Sakramencie Pokuty. Słuchaj tego co do ciebie mówimy z Nieba, nie ignoruj tego, bo niestety, ale czasem ci się to zdarza. Jak mówię ci w czymś nie, to oznacza nie, a jak mówię w czymś tak, to dokładnie oznacza tak. 

Często prosisz Trójcę Świętą o rozciągnięcie czasu dla siebie do wykonania jakiejś czynności, a Trójca Święta wypełnia twoją prośbę, jak to zauważyłeś. Nie rozciągnę czasu dla niektórych innych osób, bo to zagroziłoby ich zbawieniu wiecznemu. Tak jak nieraz ci mówiłem, niczego beze Mnie nie planuj, zawsze uważnie słuchaj tego co do ciebie mówię i jeszcze uważniej słuchaj natchnień Ducha Świętego. 

Nie myśl za wiele o dniu jutrzejszym, o przyszłości, zawsze zawierzaj Mi wszystko na bieżąco, do samego końca. Ja sam, albo inna Osoba z Nieba wyznaczymy ci kurs, dalszą drogę oraz miejsce twojego przebywania. Kochaj Trójcę Świętą i Maryję, Moją Świętą, Kochaną Mamę. Nie skupiaj się nigdy na sobie, ale na jak najlepszym wykonywaniu tego co stanowi drogę i wolę Bożą. 

Zauważyłeś, że nie pozwalam ci czytać niektórych mistyków, blokuję ci możliwość czytania i słuchania ich i tego co przekazują. Daję ci też zniechęcenie do tego lub odwracam twoją uwagę, bo nie chcę, aby to co czytasz i słuchasz, odwróciło twoją uwagę, od tego co sam słyszysz i odbierasz. Pamiętaj synu, że bardzo mocno się kocham i nic tego nie zmieni, nawet wszelkie starania upadłego Anioła, ani twoje upadki i potknięcia. W swoim czasie zrealizuje niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie i pragnę od was waszej całej, lecz czystej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania.

Pragnę, abyście nigdy nie skupiali się na złu, na jego wpływach, lecz zawsze trwajcie w dobru, siejcie je oraz miłość. Błagam was dla dobra waszej duszy, wybaczcie każdemu z serca kto przeciw wam zawinił, choćby nie wiem co złego wam uczynił. Przebaczcie im z całego serca, nigdy nie chowajcie w swoim sercu jakiejkolwiek urazy. 

Często stawiam wam na drodze osoby, z którymi się wiążecie, a po pewnym czasie okazuje się, że wasz wybór był chybionym wyborem. Dopuszczam to, dlatego, abyście dopomogli ratować od wiecznej zguby ich osobę, a także ich rodzinę przez wszelkie wasze starania, posty i wasze modlitwy. Powierzajcie te osoby Trójcy Świętej, a swoje wszelkie modlitwy, ofiary, posty, oddawajcie wyłącznie do Bożego Skarbca.

Proszę was o to, abyście się postarali nie obmawiać tych osób, bo one są duchowo bardzo ubogie, biedne, bo tkwią w złu, a bez waszej pomocy, i waszej współpracy z Łaską Bożą, poszłyby na miejsce wiecznej pokuty, na wieczne męki, do jeziora ognia i siarki, do piekła. Spróbujcie nie narzekać, nie gderać, nie obgadywać, bo to znacznie obciąża wasze serce i sumienie. 

Nie myślcie za wiele o swojej krzywdzie, zapomnijcie ją, bądźcie ponad to wszystko. Postarajcie się, abyście myśleli tylko o Trójcy Świętej i przebaczajcie wszystko waszym winowajcom, nigdy nie pielęgnujcie w sercu urazy, lecz wyrzućcie te demoniczne haki ze swojego serca, aby nie stanowiły dla was dodatkowego, duchowego obciążenia.

Niech nikt nie skupia się na sobie, bo to jest nader egoistyczna postawa. Chcąc zyskać więcej Łask Bożych dla siebie, skupcie się na pomocy dla innych, wtedy tym więcej Łąsk Bożych do was powróci. Pozwólcie Mi działać nieustannie na was i wasze serca, wykonujcie to wszystko co wam podpowie Duch Święty. Nie chcemy dla was źle, ale dobrze, a przystanie do szatana i jego woli, zawsze przyniesie wam wszelkie zło i same problemy. Przemyślcie swoje życie i postępowanie, wyciągnijcie dla siebie odpowiednie wnioski, abyście przez podjęcie właściwych decyzji, uniknęli nieodpowiednich konsekwencji.

              Powierzcie wasze życie, waszą codzienność w Boże Dłonie. Nigdy nie odwracajcie się ode Mnie, Ja zawsze chętnie podzielę się z wami Moją Miłością, lecz czy wy zechcecie Ją przyjąć? To nie jest teraz takie pewne. Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                                                       Jezus.



Michałowice k. Krakowa, 18 stycznia 2021r. godz. 4:40                                 Przekaz nr 1042

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

Kocham was o dziatki miłe i pragnę od was waszej całej miłości. Pragnę od was czystości waszych serc i umysłu, oraz czystości duszy, zechciejcie dbać o nią, aby w pełni zrealizować Drogę i Wolę Bożą. Chcąc zadbać o czystość dusz, musicie się jeszcze bardziej wysilić, natrudzić.

Najpierw musicie oczyścić swój umysł i nie pozwolić do niego wkroczyć upadłym Aniołom. Zechciejcie czuwać nieustannie nad tokiem waszych myśli i odrzucać natychmiast to, co zły duch wam podpowiada. Rozpoznacie myśli demona, po owocach, do których myśl podąża. Chcąc to uczynić, musicie starać się być dość uważni. 

Jeżeli ktoś wam mówi, że robicie coś źle, a wy nawet tego nie spostrzegacie, oznacza to, że znaleźliście się pod wpływem działania hipnozy i znieczulenia demonicznego. Chcąc uniknąć takiego działania złego ducha, musicie o wiele więcej się modlić, pościć, składać swoje ofiary i całopalenia Bogu, a jest to wasza dobrowolna zgoda na każde możliwe w  was i przez was działanie do woli. Im więcej pozwalacie działać w was i przez was Trójcy Świętej, tym lepiej i tym dokładniej realizujecie Drogę i Wolę Bożą.

Proście dla siebie o dar, który pozwoli w was szybko odkryć wszelkie działanie szatana w waszej myśli. Eliminując go w tym momencie, na tym etapie, nie pozwalacie rozwijać w was jego zasadzek i podstępów. Eliminując złego ducha w fazie myśli, nie pozwalacie mu wniknąć głębiej, przejść do waszej mowy i czynów. 

Czasem się zdarzy, że wypowiecie lub uczynicie coś nim zdążycie pomyśleć. Wiedząc, że coś co czynicie lub mówicie jest złe, natychmiast to przerwijcie, zatrzymajcie, nie pozwólcie temu dalej się rozwijać. Jeżeli jednak pozwolicie upadłemu Aniołowi dalej rozwijać w sobie jego działanie, doznacie dalszych, a przy tym przykrych konsekwencji jego działania. Im dłużej działają w was i na was, tym większe odnoszą nad wami zwycięstwo, a wystarczyłoby przerwać ich działanie na poziomie myśli, a z pewnością utraciliby do was dostęp.

Zadaniem upadłego Anioła jest was kusić, wabić, testować, a czynią to zapamiętale, bo takie dostały ode Mnie pozwolenie. Pozwoliłem na to, że przez wasz trud i wysiłek, zapewniam wam większy poziom szczęścia i radości w Niebie, a bez takiego pokonania tych trudności, nie moglibyście tego osiągnąć, bo bez waszego trudu i wysiłku nie pozwoliłaby wam na to Boża Sprawiedliwość.

Zechciejcie zauważyć, że to co wam się wydaje złe w Moim postępowaniu, jest najlepszym, a przy tym optymalnym dla was rozwiązaniem. Wszystko to co złe i grzeszne, w swoim działaniu jest pozorne, dość powierzchowne. Demon tworzy pozorne dobro, pozorną korzyść, lecz gdy wchodzi się weń głębiej, dopiero wtedy można spostrzec ohydę spustoszenia, lecz wówczas zazwyczaj jest już za późno. 

Proście o mądrość i o światło dla siebie i waszych bliskich. Dar ten pozwoli wam korzystać  zarówno z własnego doświadczenia, jak i z cudzego. Wybór wydaje się jedynie być banalnie prosty, ale tak nie jest przez zazdrość i działanie upadłego Anioła. Czyni on co może i zdoła, aby popsuć wam szyki, lecz Ja wykorzystuję jego działanie do jeszcze lepszego uświęcenia się was poprzez pokonywanie pokus i słabości, które macie w wyniku waszej grzesznej natury. Uświadamiam wam, że największym wrogiem dla was, jesteście wy sami. Niestety jest to najtrudniejsze, aby skutecznie walczyć z samym sobą.

Uspokójcie się, Ja nigdy nie zostawiam was samych sobie, lecz nieustannie ofiaruję wam Moją pomoc w Darze, lecz nie każdy z was chce z niej skorzystać z powodu podjęcia złej decyzji, bo przecież to decyzja waszej wolnej woli. Mówiłem wam nie raz, jakie jest na to lekarstwo, a jest to wasze dobrowolne oddanie siebie samego, swojej wolnej woli, dobrowolnie i bez jakiegokolwiek przymusu, w Ręce Trójcy Świętej przez Niepokalaną. 

W praktyce zmiany prawie w ogóle nie dostrzeżecie, lecz duchowo odniesiecie tu ogromne korzyści. Możecie po dokonaniu tego aktu korzystać z większej niż zwykle pomocy Maryi, a także z Jej wielkich przywilejów. Gdy zachodzi potrzeba, Trójca Święta i Maryja, unieruchamia waszą wolną wolę, którą oddaliście w Ich Święte Dłonie, używając proporcjonalnej siły i możliwości, wymusza na was, waszą odpowiednią reakcję. W praktyce, człowiek prawie nie zauważa tego działania Boga.

Żywy Płomieniu, ufaj Mi i nie lękaj się, nie poddawaj się zbyt łatwo dobrowolnemu działaniu upadłego Anioła. Pomogę tobie, ale i ty musisz wzmóc swój wysiłek, aby o wiele lepiej czuwać nad sobą, a zwłaszcza nad swoimi nie zawsze dobrymi reakcjami. Niczym się nie zniechęcaj, ale walcz ze swoimi słabościami i ułomnościami. 

Nieustannie dbaj o nieprzerwaną łączność ze Mną, aby tak było, musisz dbać nieustannie o swoją czystą duszę, a także trwanie bez grzechów i upadków, niestety, ale upadły Anioł w tym ci nie pomoże, ale pomoże ci Trójca Święta i Maryja. Wiesz dość dobrze co powoduje, że upadasz. Wszystko zaczyna się od pokusy, która cię ogarnia, a której się nie opierasz za mocno i jej ulegasz. 

Usiłuj panować nad sobą, nad swoimi odruchami, nie pozwól demonom przełamać się, bo gdy im ulegasz, demon wkracza w przestrzeń, którą mu udostępniasz. Zapewniam ciebie o opiece nad tobą Bożej Opatrzności, Ona zadba o twoje materialne potrzeby. Nie myśl już o jakichkolwiek głupotach, unikaj ich, bo także one są pokusą od złego ducha. Nie pozwól, aby demon przejął nad tobą kontrolę, bo on chce cię natychmiast wykorzystać, do swoich celów. 

              Od chwili twojego oddania się w Niewolę Miłości, z Woli Bożej to Maryja broni cię zawzięcie przed atakiem demonów, biorąc większość ich ataków na siebie. Mów swobodnie do Mnie, do pozostałych Osób Bożych, mów do Maryi, pamiętaj, że cię doskonale słyszymy, nawet szept twojej duszy. Nie wszystko to o co prosisz otrzymasz, nie wszystko będzie się szybko realizować, tylko to co niezbędne i konieczne do realizacji Drogi i Woli Bożej. Proś Ducha Świętego o Jego Światło i o zrozumienie przez Maryję, a otrzymasz je. Pamiętaj synu, że bardzo mocno cię kocham i nic tego nie zmieni, nawet demon. Ufaj Mi, a Ja zawsze będę błogosławił każdej twojej dobrej decyzji. W swoim czasie zrealizuje niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście się opamiętały, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona.

Grzesząc pełnicie nie swoją, ale jego wstrętną wolę. Wasza wolna wola, może dokonywać swojego wolnego wyboru. Człowiek może wybrać dobro, a przez to wybrać Boga i wszelkie Jego Święte propozycje. Może też wybrać zło upadłego Anioła i to co on proponuje. Dalsze wasze losy są jedynie konsekwencją dokonanych wcześniej wyborów. 

Wybierając dobro i Boga, człowiek wykonuje to co dobre i pożyteczne dla własnego zbawienia. Wybór, którego dokonuje nie jest aktem jednorazowym, tak jak to było w przypadku Chórów Anielskich. Człowiek musi wybierać przez całe swoje ziemskie życie, bo ono jest dla każdego człowieka czasem jego własnej próby.

Zły duch nie zostawia was w spokoju zwłaszcza, jak widzi jakiego wyboru dokonujecie. Czai się, czeka cierpliwie na okazję dla swego demonicznego działania. Nim zacznie działać agresywnie, najpierw działa niezwykle subtelnie. Potrafi być subtelny, bo to leży w jego Anielskiej choć upadłej naturze, która stała się demonem, na skutek dokonanego przez siebie wyboru.

Grzech upadłego Anioła sprawił, że stał się demonem. Umie bardzo wiele, ma doskonałą pamięć, dość szybko się uczy, umie błyskawicznie dostosować się do nowej sytuacji. Jego wolna wola okrzepła w złu i ku niemu się skierowała. Żaden demon nie jest zdolny do czynienia dobra, chyba, że przez bardzo krótką chwilę, dla uzyskania lepszego efektu kuszenia. 

Bycie dobrym i mówienie prawdy, wymaga od niego masę jego wysiłku, a przy tym budzi w nim przeraźliwy wstręt. Jednak podejmuje ten trud, ten wysiłek, zwłaszcza wtedy gdy chce uzyskać jakiś dalekosiężny cel.

Ja będąc Bogiem wiem o nim wszystko, nawet co myśli, co zamierza, nic nie stanowi dla Mnie tajemnicy i nic nie jest dla Mnie jakąkolwiek barierą. Wiedząc wszystko wcześniej nim się wydarzy, wiem doskonale co należy wykonać, aby zrealizować własny plan działania. 

Oddając się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, oddajecie się do Naszej dyspozycji. Trójca Święta włożyła wszystko w Niepokalane Ręce Maryi, Jej zleciła dopilnowanie, aby wszystko przebiegało według Woli i Myśli Bożej. Człowiek nie wybiera jednorazowo, lecz dokonuje swoich wyborów przez całe swoje ziemskie życie.

Zechciejcie zauważyć, że powierzając wszystko w Boże Dłonie, najpierw musicie wy sami włożyć w to życie swój niezbędny wkład, trochę więcej swojego wysiłku, własnego starania, a w pewnym momencie wkracza w wasze życie pomocna Boża Dłoń przez Maryję, która bardzo dba o was na tyle, abyście dali radę kroczyć Bożymi Drogami. Demony was szarpią, kuszą, męczą i wabią nieustannie, a wy choć czasem upadniecie, to zaraz się podniesiecie, zawdzięczając swą niezbędną siłę Łasce Bożej.

Zechciejcie się pilnować, aby celowo nie upadać, nie testować Mojej Świętej Cierpliwości, jeżeli nie chcecie być potraktowani surowo przez Bożą Sprawiedliwość. Nie bójcie się prosić Mnie i pozostałe Boże Osoby o niezbędną pomoc i obronę. Nie ulegajcie zbyt łatwo zwodzeniu demona, nigdy nie poddawajcie się bez walki. Waszą dostępną bronią jest post, modlitwa, jałmużna i inne umartwienia. 

Zły duch wmawia wam bezcelowość czynienia tego, zachęca was do tego, abyście „wyluzowali”, czynili to wszystko co dusza zapragnie, mając na myśli regularne przekraczanie Prawa Bożego Dekalogu w każdym możliwym punkcie. Jego „wolność” docelowo zmierza do waszego zniewolenia i zatracenia was w miejscu wiecznej pokuty, w jeziorze ognia i siarki, w piekle, a tam na wieki trwa pokuta za zło, którego się dopuściliście w działaniu, i która nigdy się nie kończy.

To co upadły Anioł nazywa zniewoleniem, jest waszą prawdziwą wolnością. Upadły Anioł kłamie, zniewala, oszukuje, lecz najpierw to czyni subtelnie, a z czasem coraz bardziej nachalnie, bezczelnie. Ja proponuje wam skromność i trwanie w dostępnej przeciętnemu człowiekowi ascezie. Pilnujcie swoich myśli, mowy, aby nie wkraczały na teren upadłego Anioła. 

Dbajcie także o czystość czynu, by nigdy, niczym nie grzeszyć. Starajcie się wszystko dobrze wypełniać, a żyć, tak, jak pragnie Wola Boża. Dając Bogu wszystko to, co możecie i zdołacie. Trójca Święta zadba o was, o waszych bliskich. Każdy, kto oddał się Trójcy Świętej w Bożą Niewolę przez Niepokalaną, niech trwa i żyje tym oddaniem na co dzień. Zechciejcie oddać waszych bliskich i znajomych w ich imieniu w Niewolę Trójcy Świętej przez Niepokalaną. 

Próbujcie namówić te osoby, aby same uczyniły ten akt. Im więcej osób się odda, tym więcej strat poniosą demony. Pragnę, aby taki krok uczyniło także duchowieństwo wszystkich szczebli, przynajmniej w Polsce. Oddanie wasze zobowiązuje was jedynie do unikania grzechów za wszelką cenę. Gdy to wam się uda, idźcie krok dalej, podejmijcie swoją własną indywidualną Drogę Świętości Życia. Duch Święty da wam natchnienia co macie czynić, jak postępować.

Obecnie rozpala się coraz bardziej Gniew Świętej, Bożej Sprawiedliwości na ten grzeszny świat. Już od pewnego czasu nakazałem działanie Aniołom Bożej Sprawiedliwości, aby zaczęły działać. Na razie jest to dość delikatne działanie, które powoduje niewielkie skutki dla ludzkości, ale jest dość dokuczliwe i dotkliwe. 

Duch Święty dał swoje Święte Światło, niektórym przywódcom świata, aby obudzili się z letargu i uśpienia demonicznego. Wzywam zatem każdego, kto może i zdoła, do modlitwy, postów i ofiar oraz ekspiacji. Zanieście to do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Od tej pory nie mówcie już swoich intencji, lecz nieście to wszystko do Bożego Skarbca.

Ja użyję waszych modlitw i ofiar, waszego trudu, aby uratować, kogo się tylko da od ognia piekielnego. Kto z was zechce Mnie posłuchać? Kto zechce pełnić Bożą, a nie swoją wolę? Zapewniam was, że nie pożałujecie oddania się, ani ofiarowania dla Boga wszystkiego, Trójca Święta wynagrodzi wam wszystko wielokrotnie.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

                                                                                                                           Bóg Ojciec.


Michałowice k. Krakowa, 19 stycznia 2021r. godz. 4:47                                 Przekaz nr 1043

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Duch Święty.

                 Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę tak jak chcę, pragnę i mogę, tak, jaka zachodzi potrzeba tak, jaką mam możliwość działania w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Pozwólcie, że to Ja dziś do was przemówię.

Kocham was niezmiernie o dziatki miłe, ale większość waszych, zdawałoby się pobożnych serc jest zimna jak lód, nie wzruszona jak głaz. Już za niedługą chwilę wyrwrę wasze dusze z uśpienia, demonicznego letargu, demonicznej hipnozy i znieczulenia, a Światło Bożej Sprawiedliwości powali złe duchy do piekła. 

Zjawisko to poprzedzi pojawienie się Świetlistego Znaku Krzyża na Niebie. W tym czasie na wyraźny rozkaz Trójcy Świętej, Aniołowie Boży zabiorą ze wszystkich Tabernakulów Świata, Najświętszy Sakrament, unosząc Go na wysokość Nieba. To Najświętszy Sakrament będzie wydawał blask z miejsca Ran Jezusa na Krzyżu. W tym czasie na rozkaz Boży, Słońce nie da swojego blasku, a przez cały czas trwania tego zjawiska nie będzie świeciło Słońce, a Świetlisty Znak Krzyża będzie widoczny dla każdego człowieka na całej planecie, z każdego miejsca, nawet zza chmur.

Nie będzie to obojętne dla waszego serca, waszej duszy, a demony będą się wściekać, ale będą bezsilne. Będą tacy ludzie, których owładną mocno demony, i którzy będą strzelać rakietami i nimi zniszczyć Znak Krzyża na Niebie, ale Aniołowie Nieba nie pozwolą rakietom trafić do celu, co więcej, zawrócą je i trafią do miejsca, z którego były wystrzelone. 

Ukarana będzie wszelka zuchwałość człowieka i demona. W czasie Oświetlenia Sumień Światłem Bożej Sprawiedliwości Moc Światła Bożej Sprawiedliwości będzie tak wielka, tak ogromna, że powali Ona wszystkie demony świata i zostaną co do jednego strącone w czeluści piekła. W tym czasie Ja, Duch Święty działać będę za pośrednictwem Maryi, Ona to wyda odpowiednie rozkazy Aniołom, a One je chętnie będą wykonywały, wszelkie rozkazy i polecenia. 

Każdy Anioł Nieba z każdego Chóru Anielskiego doskonale wie, jak potężną siłą jest Boża Sprawiedliwość. One bardzo chętnie wypełnią każdy, nawet najmniejszy rozkaz Boży. Dla każdego z nich pełnienie każdej Woli Bożej jest miłe, niesie ze sobą bardzo wiele satysfakcji z pełnienia Woli Bożej. Przez krótką chwilę to One będą naczyniami, przez które będzie promieniować Święta Boża Sprawiedliwość. Każdy człowiek żyjący na ziemi będzie w pełni oświetlony tym Świętym Światłem, żaden nie będzie pominięty. To Moje Święte Światło pokaże każdemu stan jego duszy, każdy ujrzy to wszystko co kiedykolwiek złego uczynił, i jak to wygląda w Moich Świętych Oczach. 

Człowiek przyzwyczajony do nieustannej obecności demona, będzie w głębokim szoku. Nieważne ile czasu to potrwa, bo każdy to przeżyje indywidualnie. Każda osoba po swoim sądzie, ujrzy wyrok i miejsce, gdzie trafiłaby w chwili swojego sądu. Po wszystkim, pozwolę każdej osobie podjąć swoją własną, niezależną decyzję. Wszyscy ludzie będą mieli troszeczkę czasu wolnego od działania demonów, i swobodnie będą mogli podjąć swoje własne decyzje. W tym czasie będzie bardzo wielu tych, którzy się nawrócą.

Kapłani i biskupi także ujrzą prawdę o sobie, a większość z nich będzie bardzo przerażona tym co ujrzy. W tym czasie wezwę każdego kapłana, który odszedł z kapłaństwa z powrotem do służby kapłańskiej. Wielu z nich płonąć będzie ze wstydu i hańby. Na rozkaz Trójcy Świętej będą musieli porzucić swoje kobiety i dzieci, które mieli, a z Woli Bożej to oni sami będą musieli zadbać o zabezpieczenie materialne ich życia. 

Ci z nich, którzy się zbuntują na stałe, zakończy ich życie Anioł Bożej Sprawiedliwości i po Sprawiedliwym Sądzie Bożym, odejdą na miejsce wiecznej pokuty, do jeziora ognia i siarki, do piekła. Po pewnym, niedługim czasie powrócą do ludzi demony, jednak nie te stare, które były do niedawna przy nich, one dostaną wyraźny zakaz zbliżania się do swoich ofiar. 

Inne nowe demony, które przybędą do was, będą was bardzo uważnie obserwować, będą  się was uczyć, waszych reakcji, nie będą miały dostępu do waszej przeszłości. Z początku ich działanie będzie dość słabe, mizerne, nieporadne, ale zapewniam was, one są bardzo inteligentne i błyskawicznie się uczą. Ty coś wiesz na ten temat Żywy Płomieniu, bo niecałe dwa miesiące temu, pozwoliłem ci poznać, przez krótką chwilę, jak działa Święta Boża Sprawiedliwość. Tak jak ty, szok przeżyje każda osoba.

Część ludzi się nawróci, odwrócą się od zła, które czynią, część po chwilowym nawróceniu na powrót ogarną ich demony, ci będą działać w obozie szatana. Powstanie wielki, ogromny chaos i zamieszanie, ludzie nie będą wiedzieli co robić. Przez wiele lat i stuleci, przez wielu Naszych Mistyków, Proroków, Trójca Święta dawała swoje światło i pouczenia, niestety, posłuchała ich jedynie garstka ludzi na całym świecie.

Trójca Święta nie chce was karać, nie chce doświadczać was Świętą Bożą Sprawiedliwością, jednak jest przez Nią zmuszona i nie ma innego wyjścia. Ponawiam wobec was Moją prośbę, aby każdy kto może i zdoła, niechaj trwa wiernie na modlitwie, niech nie opuszcza swoich rąk, bo cenna jest w Oczach Bożych każda ofiarna, modląca się osoba. 

Nie obawiajcie się też oddania się w Niewolę Trójcy Świętej przez Niepokalaną, bo to będzie wasza najlepsza decyzja w życiu. Im więcej osób stanie do pomocy Trójcy Świętej, tym więcej dusz uda się wyrwać piekłu z paszczy.

Żywy Płomieniu, ufaj Mi i ufać nie przestawaj, nie daj się wciągnąć w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa, szatana.      Wiem, że się martwisz kłopotami, które trapią twoją rodzinę, Ja i pozostałe Osoby Boże zapewniamy o opiece nad tobą Świętej Bożej Opatrzności. Ofiaruję ci pomoc, a także tych, których ci dopomogą, ty obecnie do końca wykonuj to, co stanowi Wolę i Drogę Boża, spisuj Słowa z Nieba  i przekazuj Je dalej. 

Ty nie wiesz, nie zdajesz sobie sprawy, kto czyta te Słowa i w jaki sposób te Słowa działają na dusze, które Je czytają. Jest wiele osób, które czytając nawróciły się, zmieniły się, zmieniły swoje postępowanie. Na razie nie myśl za bardzo i niczego nie planuj, ty wykonuj to wszystko co stanowi Drogę i Wolę Bożą. 

Wiem, że jest ci źle, że jest ci brak komfortu duchowego, że martwisz się o swoją żonę i jej dalszy los, ty zostaw to wszystko w Rękach Maryi, Mojej Świętej Oblubienicy. Nie myśl o innych osobach mających objawienia, ty pilnuj swojej części, tak by wszystko było klarowne, innych pozostaw Mojemu Świętemu działaniu, Ja sobie z nimi poradzę. 

              Mam świadomość, że nie wszystko czysto, prawidłowo odbierają, wiem, że ty zdajesz sobie sprawę ze znacznego stopnia skażenia wpływami demona tego co otrzymują. Ty pozostań nieustannie święty, czysty, kryształowy. Niczym się nie zniechęcaj, ty trwaj wiernie przy Mnie do końca. Spróbuj się wyciszyć, Niektóre twoje dolegliwości miną niebawem, ale pojawią się nowe. Na razie musisz cierpieć dość symbolicznie, ale dokuczliwie, nie oznacza to dla ciebie ulgi, lecz i ty odczujesz ciężar krzyża, który niesiesz. W swoim czasie zrealizuje tobie, niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie z wnętrza Mojego Serca błogosławił. †

              Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was, bo mam dla was wiele miłości, więcej niż dla innych stworzeń.

              Pragnę, abyście skupiły swoją uwagę na tym, co mówi do was Niebo. Nie jest możliwe, aby każdy czytał i śledził wszelkie orędzia świata. Zechciejcie Mi zaufać, zawierzyć, Ja zawsze chętnie wami pokieruję, oświecę was, dam wam znać w natchnieniach, co macie czynić, a nade wszystko, które Słowa są dla was przeznaczone. Tych Słów Bożych, które nie macie czytać, staną się dla was dość obojętne, sprawię, że nie wykażecie nimi zainteresowania. 

              Tak samo jest z modlitwami, postami i innymi umartwieniami. Nie wszystko jest dla wszystkich. Nie gorszcie się tym, że wy się modlicie tak piękną dla was modlitwą, a inny nie chce. Są kwestie wspólne, wspólne modlitwy, wspólne elementy, ale zechciejcie zauważyć, że to Ja wybieram każdej osobie jej indywidualną i niepowtarzalną drogę życia i świętości. Każdej osobie wyznaczyłem, jaki ma nieść krzyż, zauważcie, że to co dla jednego jest bardzo lekkie, dla drugiego jest krzyżem nie do uniesienia.

              Informuję was, że macie różną pojemność duszy, a Ja jedynie wiem, jak waszą duszę kształtować, prowadzić, uświęcać. To dobrze Żywy Płomieniu, że ufasz Trójcy Świętej, czas jest krótki i nie każdy plan zdołacie zrealizować. 

              Niech każdy pozna, co jest jego planem życiowym i niech go spokojnie realizuje. Nie przeznaczyłem wam tego, co wam się wydaje, że jest waszym życiowym planem, ale tym planem na teraz jest realizacja zwykłej, szarej codzienności. Nie czekajcie na luksusy, na heroiczne zadania, na co dzień realizujcie to, co wam przygotowałem, resztę pozostawcie Mnie.

              Zapewne każdy z was zorientował się, przy czym go postawiłem i jakie zadania wyznaczyłem. Większość z was buntuje się przeciwko swojej codzienności, a Ja chcę, abyście ją pokochali, a przynajmniej zaakceptowali na spokojnie. Nie znacie realiów innych osób i tego, jak na nie patrzy Boża Sprawiedliwość. Proszę was, abyście nigdy nikogo nie oceniali, bo nie macie wszelkich danych do właściwej, prawidłowej oceny.

              Większość waszych ocen jest mocno krzywdząca. Nigdy nie usiłujcie być kimś, kim nie jesteście. W pełni otwórzcie się na Moje Święte Światło, najszerzej jak możecie, jak potraficie, resztę pozostawcie Mojemu Świętemu działaniu. Niczym się nie gorszcie, bo nie wiecie co ktoś przeżywa i w jakim jest stanie. Każdemu człowiekowi okazujcie serce, miłość, bo nie znacie przyczyny czyjegoś upadku lub potknięcia.

              Obecny czas przez działanie demonów zdegradował waszą czułość, waszą życzliwość. Ci, którzy dostali do ręki władzę, nie wykonują jej uczciwie dla dobra ludzi, lecz ulegają działaniu demona, realizują ich demoniczne chcenie, ich pokusy. Każdego kto nadużywa władzy, niszczy innych, niszczy całe społeczeństwo, nad tym człowiekiem zbierają się chmury Świętej Bożej Sprawiedliwości. Jeżeli taka osoba się nie nawróci, nie odwróci się od swojego złego postępowania, to w niedługim czasie wykona na nim wyrok, Anioł Bożej Sprawiedliwości, a po jego Sądzie Szczegółowym trafi do jeziora ognia i siarki, na wieczną pokutę, do piekła i to na wieczność.

              Trójca Święta chce uratować kogo tylko może i zdoła, dlatego prosimy was o waszą współpracę, o wasze modlitwy, posty, zadośćuczynienia, ekspiacje, a to wszystko oddawajcie do Bożej Dyspozycji, do Bożego Skarbca. Szatan wzmógł swoje działanie, przyspieszył je, bo czuje swój bliski koniec, koniec swojego demonicznego działania. Nie zna on szczegółów, lecz zna prawdziwe, oryginalne Pismo Święte, takie nie kłamane, zna to co ma się dziać, kiedy będzie koniec. On doskonale odczytuje znaki czasu, o wiele lepiej niż wy. Wam ludziom zaciemnia obraz i odbiór na tyle, że wy zamiast kroczyć drogą, którą wam wyznaczyłem, idziecie za podszeptem złego ducha, za własnym widzimisię, za własnym chceniem.

              Upadły Anioł odwodzi was od Bożej drogi, od tego co wam wyznaczyłem, a kieruje na drogę podobną do tej, która wam bardziej pasuje, o wiele bardziej odpowiada, ale tu jednak zamiast Łask Bożych, zbieracie baty za swój egoizm oraz realizowanie swojej woli, zazwyczaj połączonej z wolą demona subtelnie wam podsuniętej.

              Zechciejcie pamiętać, że jesteście w środku wielkiej, a niewidzialnej bitwy, bitwy o was, o wasze dusze, o wasze zbawienie. Czy zostawicie upadłemu Aniołowi swobodną rękę do działania? Czy ze spokojem będziecie obserwować, jak demon was wciąga w odmęty wiecznego potępienia? Trójca Święta mówi, mówi także Maryja, Moja Święta Oblubienica, to co macie czynić, lecz słucha nas bardzo niewielu. Walczymy o was, o wasze zbawienie do końca, do ostatniej chwili, lecz zbyt wielu z was wybiera pozór działania, wybiera demona. Ja tak bardzo was wszystkie kocham, a wy odwracacie się od Mojej Świętej Miłości w stronę piekielnego oszusta, wybierając jego ułudę. Co jeszcze mógłbym uczynić, abyście odwrócili się od ojca kłamstwa i zaczęli kroczyć Moimi drogami?

Zechciejcie zatem nabrać ducha, bo wielkimi krokami zbliża się wasze Odkupienie i Zbawienie. Nie traćcie ducha, ani nadziei, bo Ja zawsze wam chętnie pomogę, tylko wzywajcie Mnie na pomoc, najlepiej przez Maryję. Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

                                                            Duch Święty.





Michałowice k. Krakowa, 20 stycznia 2021r. godz. 4:19                                  Przekaz nr 1044

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Matka Boża.

              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: Na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się. 

              Drogie, kochane dzieci Boże, jestem pełna Bożej Miłości i zmiłowania, pełna litości bo tak bardzo jest Mi żal was, którzy tak bardzo wartkim potokiem zmierzacie w stronę upadłego Anioła. Zły duch was nie żałuje, on jest zewszechmiar złośliwy, cyniczny do cna, chętnie kłamie, nie ma w nim grama litości, ani współczucia, a jego wszelkie działanie jest skierowane wyłącznie na pozyskanie waszych serc i dusz. Nie ma w nim grama radości, a jedyne co może zaoferować to wieczne zgrzytanie zębami, wiecznie trwający ból, cierpienie i tortury w miejscu wiecznej pokuty, w jeziorze ognia i siarki, w piekle, które nigdy, powtarzam, nigdy się nie skończą. 

              Jedynie w czym on częściowo dotrzyma słowa, to pomoc doczesna tym, którzy oddali mu swoją duszę, którzy podpisali z nim cyrograf własną krwią. Tym osobom już nie dokucza, nie przeszkadza, za mocno już nie kusi, nie wabi, nie wysila się dla tej duszy zbyt mocno bo wie, że ta dusza jest jego.

              Trójca Święta i Ja, prosimy was o waszą modlitwę, posty, jałmużny, ekspiacje, a to wszystko dlatego, aby wyrwać diabłu z paszczy także te dusze. Nawet jeżeli ktoś już wykonał ten głupi krok, idąc w stronę szatana, nie jest jeszcze za późno. Szatan zbyt łatwo tej duszy nie wypuści ze swoich szponów, jednak dzięki waszej wydatnej pomocy, uda się Mi wyrwać takie dusze ze szponów szatana, a wówczas wielka jest jego wściekłość. 

              Demon okłamuje swoje sługi, tworzy dla nich iluzję pozorów, uwija się lecz kłamie w tym, co mówi. Po przejściu do jego „królestwa”, wierny mu poddany jego rozkazom czeka, na realizację tego co ten mu obiecał, a w ogóle tego nie otrzymuje. Od razu jest bity, torturowany, męczony na różne sposoby. Upadły Anioł nie jest w stanie niczego dobrego zaoferować, uzyskać, ofiaruje jedynie iluzję pozorów, a to jest jedynie perfidnym kłamstwem. Zły duch kłamie, mami, oszukuje, obiecuje pomoc w karierze, pomoc w uzyskaniu sławy, w ziemskim bogactwie, dobrobycie, a także w wielu innych sprawach, pomaga docześnie tym osobom, zapewnia im to, czego oczekują, ale niestety, cenę którą będą oni musieli zapłacić jest ich wieczne potępienie i to na wieczność.

              Zły duch nie ma litości, z początku działa łagodnie, dość subtelnie, ale z czasem już się za bardzo nie kryje, działa coraz bardziej otwarcie. Stosuje hipnozę i znieczulenie demoniczne, aby ogłupić zmysły i duszę tego, na kogo działa. Człowiek, na którego działa takie uśpienie, nie ma  w ogóle wyrzutów sumienia, bo jest ogłupiałe, silnie znieczulone.

              Ja proponuję wam alternatywę, bo Ja nigdy nie oszukuję, zawsze mówię prawdę. Uświadamiam wam, że droga wiodąca do Nieba nie jest łatwa, nie zawsze jest przyjemna, jest pełna krzyży i wyrzeczeń, ale jest pewna, a na końcu tej drogi czeka z otwartymi ramionami na was Trójca Święta. Nie zawsze człowiek idzie z ziemi wprost do Nieba po wieczną nagrodę, niestety, to jest wielką rzadkością, bo mało kto spełnia wszystkie warunki, by wkroczyć zaraz po śmierci w podwoje Nieba. 

              Przeważająca większość osób idących do szczęśliwej wieczności, musi się niestety jeszcze dokładnie oczyścić w czyśćcu. Wszystko zależy od tego, jak człowiek żył na ziemi, jak bardzo przygotował się do przejścia do wieczności żyjąc na ziemi, jak bardzo współpracował z Łaską Bożą, na ile Jej był opornym, krnąbrnym.

              W piekle i w czyśćcu jest niemałe cierpienie. W tych miejscach płonie rzeczywisty ogień, który jednak nie spala, bo to jest Ogień Bożej Sprawiedliwości. W piekle nie ma jakiejkolwiek nadziei, dusza która tam trafiła doskonale wie i zdaje sobie sprawę, że trafiła tam na całą wieczność. Ogień Bożej Sprawiedliwości trawi duszę na zewnątrz i wewnątrz. W piekle i w czyśćcu dusza cierpi dodatkowo za to czym zgrzeszyła, a nie odpokutowała tego za swojego życia. W piekle to cierpienie trwa całą wieczność, w czyśćcu tylko tyle, ile potrzeba do oczyszczenia się duszy z grzechów i złych naleciałości.

              Czyściec także jest bardzo srogi, ciężki, a człowiek cierpi w płomieniu, który pali go od zewnątrz i od wewnątrz. Tym płomieniem jest Ogień Bożej Sprawiedliwości. Jego płomienie są gorętsze i bardziej dokuczliwe niż najgorszy ogień, który znacie na ziemi. Ma się on tak do rzeczywistego jak ogień narysowany, lub na zdjęciu,. 

              W czyśćcu dusza człowieka cierpi za to, czego nie odpokutowała żyjąc na ziemi. Nic nie jest tam pominięte, wszystko wliczone i przeliczone. Dusza nie cierpi, gdy nie musi. Czas taki, jaki znacie na ziemi w czyśćcu i w piekle jak i w Niebie nie istnieje. Oprócz oczyszczającego cierpienia, dusza w czyśćcu uczy się Bożej Miłości oraz wszystkiego tego, co będzie potrzebne w Niebie.

              Jako Królowa czyśćca mogę tam się pojawiać, nieść duszom radość i nadzieję, a gdy to jest możliwe, mogę wcześniej wyrwać duszę z czyśćca, zwłaszcza jak ktoś się za nią modli, ofiaruje, albo jak ktoś z pokutujących w czyśćcu miał do Mnie nabożeństwo. W przeciwieństwie do upadłego Anioła, Ja zawsze dotrzymuję obietnic, danego słowa, Ja zawsze mówię prawdę, nigdy nie kłamię. 

              Odkąd zostałam Królową Nieba, mogę więcej niż inni. W Niebie już się nie cierpi, tam nieustannie człowiek raduje się tak ogromną radością, że na ziemi nie ma jakiegokolwiek porównania. W Niebie trwa wieczna miłość, jest ona tak wielka, ile może jej pomieścić indywidualna pojemność duszy człowieka.

              W Niebie nikt nie jest bezczynny, każdy ma zajęcie, żadne nie jest przykre, każde sprawia wiele, wiele radości. Każdy zbawiony ma możliwość rozmowy z Bogiem. W Niebie jedyną troską zbawionych jest troska, o los ludzi jeszcze żyjących na ziemi i tych, którzy są w czyśćcu. Odkąd zostałam wzięta do Nieba z Duszą i Ciałem, jestem dość mocno zajęta, zwłaszcza troską o was, ludzi żyjących jeszcze na ziemi. Podejmuję każde możliwe starania o wasze zbawienie, niestety, ani Trójca Święta, ani Ja nie możemy złamać bariery waszej wolnej woli.

              Najwięcej szansy na zbawienie mają katolicy i prawosławni, inni niestety idą drogą dość daleką od drogi zbawienia. Trójca Święta jest Bogiem Bardzo Sprawiedliwym, nie ukarze kogoś za coś, czego nigdy nie uczynił. Każdy kto żyje na ziemi, zna prawo naturalne, ma świadomość dobra i zła. Jeżeli żyje dobrze, postępuje w miarę sprawiedliwie, nie trafi do piekła, a do dłuższego i trochę łagodniejszego czyśćca. W czyśćcu oczyszcza się w cierpieniu, uzupełnia niezbędną wiedzę, której nie pozyskał żyjąc na ziemi. 

              Obecnie trwa na ziemi czas Apokalipsy, realizuje się to wszystko co musi, aby zrealizowały się wszelkie Pisma prawdziwych Proroków Boga. Do Mnie jednak należy ostateczne zwycięstwo, lecz obecnie jest czas walki o każdą waszą ludzką duszę. Upadły Anioł wie, że przegrał, ale wojna toczy się konkretnie o was, o każdą jedną waszą duszę, o wasze zbawienie wieczne.

              Jakieś 200 lat temu demony opracowały swój misterny, długofalowy plan, „Mistrzowski plan zniszczenia Kościoła Świętego od wewnątrz”. Demon próbował i nie wygrał z Kościołem Świętym konfrontacji wprost, bo z tego co miało być wielką klęską Kościoła Świętego, ten się wzmocnił i umocnił krwią swoich męczenników.

              Demon podjął wszelkie starania wprowadzenia do struktur Kościoła Świętego swoich ludzi, agentów, członków loży masońskiej. Ci udając pobożność, zyskali święcenia kapłańskie a później biskupie, przez lata pięli się po szczeblach kariery kościelnej dochodząc do jej szczytów. Przez wiele lat spokojnie zmienili prawo Kościoła, obsadzili swoimi ludźmi i naukowcami prawie wszystkie seminaria, zaczęli nauczać spaczonej nauki, nowych kapłanów. Obecnie świętują wielkie zwycięstwo nad Kościołem Świętym, bo są pewni, że zniszczyli go od środka. 

              Prawo Kościoła i liturgia oraz Pismo Święte są co chwilę zmieniane. Odgórnie narzucają swoje dyrektywy, które działają niszcząco, destrukcyjnie na zwykłych ludzi. Trójca Święta dopuściła do tego, bo Mistyczne Ciało Mojego Słodkiego Jezusa, musi przejść dokładnie to samo co On. W tym czasie trwa dobijanie Kościoła Świętego rękoma kapłanów, biskupów, kardynałów i Papieża. Niebawem Mistyczne Ciało Kościoła Świętego skona. Nie oznacza to jednak końca Kościoła Świętego, bo przetrwa On w grobie, przetrwa w tych, których przez lata przygotowywałam, przetrwa w katakumbach, czyli w domach modlitwy.

              Niebawem poleje się wiele krwi, będą niszczyć każdego, kto okaże choć odrobinę wiary, a kapłani i biskupi, którzy się w porę nie ukryją, będą straceni jako pierwsi i nikt nie będzie zważał na to, że należeli do masonerii. Szatan nie zdoła wejść do miejsc wybranych, a niebawem odprawiane będą ważne Msze Święte jedynie w ukryciu. Uczestniczyć weń będą mogli jedynie nieliczni. 

              Już teraz Trójca Święta i Ja prosimy was i błagamy o wasz trud, wysiłek, o wasze wszelkie możliwe przygotowania, a nade wszystko prosimy was o wasz trud modlitwy, trud postów i ofiar, a to wszystko składajcie w Ręce Trójcy Świętej przez Moje Niepokalane Ręce. Ja to wszystko zbieram i posłużę się tym, aby wyrwać piekłu choćby w ostatniej chwili pojedyncze dusze. Bez waszej aktywnej pomocy i ofiary, nawet Ja tego nie dokonam, dlatego tak bardzo cenna jest wasza każda modlitwa, post, ofiara i ekspiacja. 

              Złe duchy spaczają obraz ogółu, bo czynią co tylko zdołają, aby zwieść, oszukać nawet wybranych. Demony wmawiają wam, że nie warto się tak bardzo trudzić, modlić się, wmawiają wam, że Bóg was nie słucha, nie wypełni tego, o co prosicie, czynią wszystko to co mogą i zdołają, aby zagasić w was wiarę, stłamsić nadzieję, zadusić waszą miłość do Boga i ludzi.

              Nie poddawajcie się bez walki, trwajcie przy Bogu pełni nadziei. Siłę i moc wiary, nadziei i miłości, zyskacie przez waszą modlitwę, posty, ofiary i jałmużny. Pragnę, abyście się wzmacniali czytając Pismo Święte i inne dobre, pobożne lektury. Niczym się nie zniechęcajcie, żadnymi, jakimikolwiek trudnościami, podnoście swe głowy ponad jakiekolwiek działanie szatana i jego wszelkie namowy. Nigdy nie słuchajcie tego, co on do was mówi, a zdecydowanie słuchajcie tego wszystkiego co do was mówi Trójca Święta i Ja.

              Nie pozwólcie nikomu wmówić sobie nieprawdy, dopóki możecie, żyjcie Bogiem, nigdy nie zapominajcie o modlitwie, oddawajcie siebie i wszystkich do dyspozycji Trójcy Świętej przez Moje Niepokalane Ręce, a w ten sposób wszystko trafi do Bożego Skarbca. 

              Bardzo proszę i błagam o modlitwę, posty i ofiary kapłanów i biskupów, bo to wy, jako umiłowani Synowie Mojego Słodkiego Jezusa i Moi synowie możecie najszybciej wyprosić, nawrócenie i opamiętanie waszych braci w kapłaństwie i biskupstwie. Nigdy nie pozwólcie wytrącić sobie broni z rąk. Nadchodzą ciężkie chwile dla całego stanu duchownego wszystkich szczebli, dla tego was proszę, abyście przygotowali sobie schronienia, bezpieczną alternatywę. Zaprzyjaźnijcie się z osobami z grup modlitewnych, bo tylko tam przetrwacie ten trudny, niebezpieczny dla was czas. 

              Polacy, dopóki jeszcze jest czas, proszę was o waszą wzmożoną modlitwę, ofiary i posty. Zechciejcie organizować czuwania modlitewne przed wystawionym Najświętszym Sakramentem, módlcie się i proście za wszystkich kapłanów, biskupów i kardynałów, aby się opamiętali, nawrócili się, bo wielu z nich straciło swoją wiarę i już nie wierzą w realną obecność Mojego Słodkiego Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Z tego powodu podejmują szereg złych decyzji, które mnożą akty profanacji w podległym ich działaniu Kościele.

              Oprócz rąk diakona, kapłana, biskupa, nikt nie może brać do ręki Komunii Świętej, powtarzam nikt!!! Ja nigdy tego nie czyniłam żyjąc na ziemi, zawsze przyjmowałam Święte Ciało Jezusa na kolanach i do ust. Czy wy przyjmując do ręki jesteście równi Bogu? Biorąc Najświętszą Postać do ręki, sami siebie czynicie szafarzami Komunii Świętej. Zamiast otrzymać Boże Błogosławieństwo, otrzymujecie Boże Przekleństwo i wszystko co się z tym wiąże.

              Zapewniam was, o wiele lepsze jest wszelkie możliwe Boże Błogosławieństwo, niż choć jedno Boże Przekleństwo. Nie pozwólcie nikomu sobą manipulować, nawet kapłanom i biskupom. Posłuszeństwo należy się nade wszystko Bogu i Bożemu Prawu, a gdy kapłan i biskup żyją i postępują zgodnie z Świętą Ewangelią, dopiero wówczas można posłuchać ich poleceń i rozkazów.   

Z Miłością przytulam was wszystkich do wnętrza Mojego Macierzyńskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

                                                                                                              Maryja.


Michałowice k. Krakowa, 21 stycznia 2021r. godz. 3:53                                  Przekaz nr 1045

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu. Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj, bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Kocham was o Moje kochane dzieci światłości i pragnę od was waszej dobroci i miłości, takiej płynącej z całego waszego serca. Każda dobroć i wszelka miłość to Boży Dar, bez współpracy z Trójcą Świętą nie jest możliwe, aby ktoś był dobry, ani by ktoś kochał. Ja jestem dobry i was naprawdę bardzo mocno kocham, a dowodem Mojej ku wam Miłości była Moja dobrowolna zgoda na mękę i bolesną śmierć na Krzyżu.

              Dlaczego musiałem cierpieć? Cierpiałem dlatego, bo jedynie Moje cierpienie było w stanie wynagrodzić Świętej Bożej Sprawiedliwości za wasze wszelkie grzechy. Dlaczego akurat Ja musiałem cierpieć? Jestem Bogiem i zarazem jestem Człowiekiem, który naprawdę żył na ziemi i odcisnął na niej swój ślad w historii, która odnotowała Moje istnienie. 

              Grzech ludzki jest poważną przeszkodą do tego, aby być zbawionym. Bożej Sprawiedliwości nie wystarczało cierpienie człowieka, bo to o wiele za mało, aby oczyścić go, by ponownie stał się czysty i święty przed Bożym Obliczem. Jedynym, który mógłby wynagrodzić za grzechy całej ludzkości Świętej Bożej Sprawiedliwości, byłem Ja. Nie musiałem tego robić, ale popchnęła Mnie do tego Moja Nieskończona Miłość do każdego człowieka. 

              Jedynie z Miłości do każdego z was przyjąłem z Maryi, Mojej Świętej Kochanej Mamy, Moje Święte Ciało. By móc się wcielić, musiałem wybrać Maryję, bo jedynie Ona mogła być Moją Mamą, a do tego musiała być świętą, czystą, nieskalaną, bez jakiegokolwiek grzechu. Jedynie Moja osobista ofiara wyrównała Świętej Bożej Sprawiedliwości obciążenie grzechowe człowieka, wszelkie jego winy i grzechy.

              Osobiście dałem wam najlepszy możliwy przykład jak powinniście żyć, jak bardzo ufać Bogu we wszystkim. Doskonałym wzorem postępowania dla was oprócz Mnie była i jest Maryja, Moja Święta, Kochana Mama oraz Święty Józef. Oni zawsze mieli głęboką wiarę, a Święta Boża Opatrzność, nigdy ich nie zawiodła. Pragnę, aby każdy człowiek doskonale zawierzył Bogu, pozwolił sobą pokierować.

              Każdy wie, jak słabą i nędzną jest natura człowieka, jak bardzo skłonną do grzechów i upadków. Gdy człowiek jeszcze przebywał w Raju, nie było jeszcze cierpienia i tak miało być zawsze. Niestety, pierwsi rodzice skazili ludzką naturę, a to skażenie przeszło na cały rodzaj ludzki. Trójca Święta w swojej Dobroci i Miłości, z każdej sytuacji, z każdego zdarzenia potrafi wyciągnąć dobro i je na wierzch wydobyć. Niestety, człowiek cierpi dlatego, aby wynagrodzić Świętej Bożej Sprawiedliwości za wszelkie grzechy i upadki nie tylko swoje, ale też za swoich bliskich. 

              Ludzkie krzyże i cierpienie, jest nieustannie obecne w waszym życiu, żaden człowiek nie zdoła ich ominąć. Nigdy nie marnujcie tego daru, całe wasze cierpienie, całego waszego życia, zawsze ofiarujcie je Trójcy Świętej przez Niepokalaną. W ten sposób wszystko będzie doskonale  przygotowane, ofiarowane do Bożego Skarbca. Kto choć raz oddał się Bogu w Niewolę przez Niepokalaną, ten nie musi tego ponawiać, lecz to jest dobre dla waszego przypomnienia, abyście tego faktu nigdy nie zapomnieli.

              Jeżeli wszystko na stałe oddajecie Bogu do dyspozycji, to Trójca Święta i Maryja, Moja Święta, Kochana Mama, możemy to doskonale wykorzystać do pomocy w zbawieniu wielu, wielu osób. Teraz wystarczy, jak uczynicie ten pierwszy, ale najważniejszy krok, My uczynimy za was resztę. Każde z was cierpi, jedni mniej, inni trochę więcej. Nigdy nie marnujcie żadnego cierpienia. W tym czasie potrzeba wiele, wiele waszej modlitwy, starań, cierpień, postów, ekspiacji, itp. 

              Nie ma na świecie człowieka, który by nie grzeszył, nie upadał. Zbyt mało jest tych, którzy wynagradzają Bożej Sprawiedliwości za winy i grzechy. Nie chcę zła dla nikogo, ale Święta Boża Sprawiedliwość domaga się zrównoważenia win za grzechy, ale niestety tego nie dostaje. Kochamy was nadal, ale Święta Boża Sprawiedliwość domaga się zrównoważenia win, a jeżeli to nie nastąpi to Boża Sprawiedliwość wymusi na Trójcy Świętej Jej reakcje i działanie. 

              To Ja jestem Sprawiedliwym Bożym Sędzią, to Ja osądzam każdego człowieka. Większość ludzkości uległa ułudzie złego ducha i grzeszy bez opamiętania. Jeżeli się nie opamiętają, to może się potępić 984/1000 osób. Nie chcę tego, ale działanie Świętej Bożej Sprawiedliwości wymusza na Trójcy Świętej odpowiednie działanie. 

              Dlaczego Trójca Święta pozwala, aby ktoś się potępił? Każdy człowiek posiada najcenniejszy Boży dar, a jest nim wolna wola. Człowiek grzesząc wybiera szatana i to co on proponuje. Bardzo mało z tych co grzeszą stara się nawracać, prawie nikt nie myśli o swoim dalszym losie po swojej śmierci.

              Setki tysięcy legionów demonów ogarnęły cały świat, żaden z nich nie próżnuje, lecz uwija się, aby zdobyć dla piekła jak najwięcej dusz. Niebawem Duch Święty oświetli całą ludzkość Światłem Świętej Bożej Sprawiedliwości, a każdy człowiek na ziemi ujrzy stan swojej duszy Bożymi Oczyma i zostanie podsumowany, osądzony a Święta Boża Sprawiedliwość pokaże mu, gdzie by trafił w chwili Bożego Sądu. Zapewniam was, wszyscy będziecie w głębokim szoku. 

              Pragnę, aby ludzie dobrej woli pomogli Trójcy Świętej i Maryi, Mojej Świętej Kochanej Mamie swoją modlitwą, postem i ekspiacją odzyskać jak najwięcej dusz dla Nieba. Tak bardzo boli Moje Święte Serce, że tak wielu zginie w odmętach czeluści piekła. Wiele razy podawaliśmy, co kiedy i jak należy czynić, aby uratować siebie i innych. Niestety, niewielu jest takich, którzy zechcieli podjąć Boże wezwanie. 

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi i nie lękaj się, bo mimo wszystko jestem z tobą i pomagam ci. Staranniej słuchaj tego co do ciebie mówię, działaj tylko tak, jak Ja chcę i pragnę. Staraj się za wiele nie myśleć, bo przez to stajesz się łatwym celem dla demona. Nie skupiaj się nigdy na sobie, zechciej pomóc innym na tyle, na ile będziesz w stanie. Skup się bezwzględnie na wykonywaniu Woli Bożej, wszystko inne pozostaw na dalszym planie, na dalszym miejscu. Nie myśl o przyszłości, oddałeś ją w Boże Dłonie, więc nic się  nie martw, nawet o swoje utrzymanie. 

              Nigdy niczym się nie zniechęcaj i ofiaruj wszystko to co możesz i zdołasz, w ręce Trójcy Świętej przez Maryję, Moją Świętą, Kochaną Mamę. Staraj się żyć Bogiem, w każdej chwili twojego życia. Ufaj Mi, a Ja będę ci nieustannie błogosławił. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania, lecz trafiam na mur obojętności, nawet w Moim Świętym Kościele. To od ciebie człowiecze i od podjętych przez ciebie decyzji zależy, jaki będzie twój dalszy los. Idąc w samowolę, nie dyscyplinując się w niczym, wpadacie w sidła szatana. On was oszukuje, okłamuje, zależy mu tylko na wciągnięciu was na autostradę wiodącą do przepaści piekielnej czeluści.

To co szatan wmawia wam, że jest waszą wolnością, faktycznie jest waszym głębokim zniewoleniem. Żyjąc jedynie doczesnością, tracicie z horyzontu dalszy plan, a także fakt, że wasze główne życie zaczyna się po śmierci waszego ciała. Chcąc zyskać doskonałą wolność i swobodę działania, zdecydujcie się powierzyć wasze dusze Bożej opiece. Oddajcie się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Paradoksalnie to ten podjęty przez was krok, będzie waszą najlepszą decyzją życia i wieczności. 

Mały Sąd Światła Bożej Sprawiedliwości otworzy wasze oczy na całą prawdę, a każdy z was będzie mógł podjąć swoją własną, niezależną od wpływu jakiegokolwiek upadłego Anioła decyzję i postanowi co dalej czynić. Już teraz Trójca Święta i Moja Święta Kochana Mama wołamy o pomoc, o każdą waszą nawet najmniejszą modlitwę, post i ofiarę oddawane ochotnie do Bożego Skarbca. Wasza pomoc i oddanie sprawi, że liczne dusze podejmą właściwe swoje decyzje o powrocie do Boga, do źródła wszelkiej Łaski Bożej.

Coraz więcej ludzi nieustannie oddala się od Boga, a szatan, masoneria i iluminaci pracują nad tym, aby kształtować życie bez Boga, bez prawdy objawionej, a to odbiera ludziom ich prawdziwy, nie wymyślony przez szatana sens życia. Demon nie potrafi ofiarować wam dobrego sensu życia, on nie jest w stanie dać komukolwiek prawdziwej radości, on do cna jest jej pozbawiony. Przystając do demona, wybieracie to co on wam proponuje, a on was zwodzi, okłamuje, stwarza iluzję pozorów. Idąc zuchwale za nim, pełnicie czyny, które on wam podpowiada.

Zaczyna się dość niewinnie, pamiętajcie, że każdy demon jest doskonałym obserwatorem, każdy człowiek jest przez niego nieustannie obserwowany, dlatego wie o was wszystko to czego potrzebuje. On doskonale wie, jakie macie słabości i próbuje je w was rozbudować. On dobrze wie, na co kogo jest stać, co może, a czego już nie może.

Każdy demon, który jest do was przydzielony, usilnie pracuje nad swoją ofiarą, aby sprowadzić ją na bezdroża grzechu. Każdy atak na człowieka zawsze zaczyna się przez podsuwanie wam w myśli swoich nędznych, demonicznych propozycji. On dobrze zna wasze możliwości i chętnie je wszystkie wykorzystuje. Bardzo lubi zniewalać ludzi, a może to uczynić tylko wtedy, kiedy się ktoś jego działaniu poddaje. 

Jak się bronić? Jedynym realnym sposobem waszej obrony, jest życie Bogiem, nieustanne pilnowanie samego siebie i oddalanie każdej rozpoznanej propozycji złego ducha. Zechciejcie pilnować samych siebie, tu bardzo pomocnym jest czyniony codziennie rachunek sumienia. Niczego nigdy nie bagatelizujcie, nigdy też nie przyjmujcie Mojego Świętego Ciała w stanie grzechu ciężkiego, bo to bardzo mocno obciąża waszą duszę i jest wielkim świętokradztwem. 

Niech każdy kto może korzysta tak często, jak potrzebuje z Sakramentu Pokuty. Wielkimi krokami przybliża się czas, kiedy większość ludzi będzie tego pozbawiona. Zechciejcie wtedy wzbudzić w sobie akt żalu doskonałego, Ja uwzględnię go w razie waszej nagłej śmierci. Starajcie się oczyścić wasze myśli z wszelkiej złej skłonności. Hamując rozwój grzechu na poziomie myśli, nie pozwalacie złemu duchowi na jakiekolwiek działanie, powstrzymując je. 

Pragnę, abyście poddawali się nieustannemu działaniu Ducha Świętego, dbajcie zawsze o wasze dobre życie wewnętrzne. Słuchając natchnień, realizujecie to wszystko czego od was oczekuje Wola Boża. Przypominam wam, że najważniejszym jest dla każdej osoby, realizowanie wszystkiego, co stanowi wasz obowiązek stanu. Każdy wie, jakie ma obowiązki i powinności wobec siebie, rodziny, pracy. To jak, kiedy i w jaki sposób macie się modlić, pozostawcie działaniu Ducha Świętego. On doskonale was zna i wasze możliwości, oraz wasze wszelkie możliwe preferencje.

Nie usiłujcie zbyt intensywnie kopiować zachowań innych osób, bo to Duch Święty pokaże wam w natchnieniach, co, kiedy i jak macie czynić, jak się modlić. Zechciejcie pamiętać o minimum modlitw i nie martwcie się tym, że kiedyś jakiejś modlitwy zabraknie lub nie zdążycie odmówić, zwłaszcza wtedy, kiedy powodem jest nadrzędne realizowanie Woli i Myśli Bożej. Nie może jednak to być wytłumaczenie dla ociężałych i leniwych, dla takich nie ma wytłumaczenia.

Kto może niechaj znajdzie czas, aby choć w piątek rozważać Moją Drogę Krzyżową. Kto umie i ma takie możliwości, niechaj prowadzi rozważania spontanicznie, wprost z natchnienia Ducha Świętego. Ta modlitwa, to nabożeństwo jest szczególnie miłe Mojemu Świętemu Sercu. Modląc się sercem tą modlitwą, zapewniacie sobie i innym zdrój Bożych Łask, a jeśli możecie, także i to oddajcie do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną.

Starajcie się o wiele lepiej planować każdy swój dzień, bo czas jest znacznie skrócony, zredukowany do minimum. Gdyby Trójca Święta tego nie uczyniła, nikt nie mógłby być zbawiony. Zastanówcie się zatem czego chcecie, co pragniecie, przy kim chcecie być i funkcjonować, czy przy Bogu i Jego Świętej Woli, która jest dla was najbardziej korzystna, czy przy szatanie, a to zawsze oznacza waszą klęskę, jednak to wasz jest wybór, to wy musicie jego dokonać, co więc wybierzecie?

              Powierzcie wasze życie, waszą codzienność w Boże Dłonie. Nigdy nie odwracajcie się ode Mnie, Ja zawsze chętnie podzielę się z wami Moją Miłością, lecz czy wy zechcecie Ją przyjąć? To nie jest teraz takie pewne. Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                                                       Jezus.

 

Michałowice k. Krakowa, 22 stycznia 2021r. godz. 6:46                                  Przekaz nr 1046

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was bardzo niezmiernie mocno i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli. Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, miłości, takiej wielkiej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą opiekę i obronę.

              Kim jestem? Jestem Bogiem. To słowo oznacza naturę, nie imię. Być Bogiem, to tyle co być Wszechmogącym, Wszechpotężnym, to wszystko widzieć i wiedzieć. Wszechmoc to brak jakichkolwiek ograniczeń w czynieniu tego, co się chce i jak się chce. Bycie Bogiem to też Wszechwiedza, to znaczy, że wiem o wszystkim co zostało stworzone, a nic nie istnieje co by nie było przeze Mnie stworzone. 

              Choć mogę wszystko, to znam również każdą możliwą konsekwencje każdego, nawet małego wyboru. Moje własne Imię, to: Jestem Który Jestem. Imię to jako pierwszemu zdradziłem Mojżeszowi, bo było to konieczne do wypełnienia wszystkiego co zamierzałem. Moje własne Imię oznacza funkcję i Moją własną Naturę. Jestem Bogiem, a dokładniej Jedną z Trzech Osób Boskich. Istniejemy od zawsze, na zawsze. Nie istnieje siła, ani moc, która mogłaby zagrozić kiedykolwiek Bożemu Istnieniu. Żadna z Osób Bożych nie posiada płci, bo Duch Boży się nie rozmnaża, możemy tylko stwarzać cokolwiek zapragniemy, biorąc do tego odrobinę własnej Bożej Materii. 

              We wszystkim co stworzyliśmy, zawsze są trzy składniki, bo cokolwiek było stworzone nie było stwarzane przez Jedną Osobę Bożą, ale przez wszystkie Trzy Osoby naraz, a to dlatego, że w każdej czynności działamy wszyscy razem, bo choć są Trzy oddzielne Boże Osoby, to poprzez Niezmienną Unię Bożej Miłości, Stanowimy Jednego Boga, a przez to zawsze działamy Jednomyślnie w każdej sprawie i nie istnieje siła, która mogłaby realnie zakłócić tę Bożą Jedność Miłości. Choć Trójca Święta nie posiada płci, ale jako Boże Osoby, wszyscy Trzej identyfikujemy się z rodzajem męskim. Jako Trójca Przenajświętsza istniejemy nieprzerwanie od zawsze, na zawsze, nie mieliśmy swojego początku i nigdy nie będziemy mieli końca. 

              Dlaczego jako Bóg jestem Ojcem? Jestem Ojcem, bo zrodziłem Syna, a wraz z Nim wspólnie zrodziliśmy Ducha Świętego. Jako Trójca Święta trwamy w nigdy nie kończącej się Unii Miłości Trójcy Świętej. Jezus jest Synem, bo zrodził się w ciele ludzkim, w Przeczystym i Świętym Łonie Maryi zawsze Dziewicy za sprawą Ducha Świętego. Nie dociekajcie teraz szczegółów, bo będzie bardzo trudno je waszym umysłom ogarnąć. Niektóre sprawy i rzeczy na zawsze będą zasłonięte przed stworzeniem, a niektóre poznacie dopiero w szczęśliwej wieczności, więc podążajcie do niej za wszelką cenę.

              Choć jako Trójca Święta jesteśmy równi we wszystkim pod każdym względem, to jednak Ja mam głos decydujący, bo tak chcą i pragną pozostałe Dwie Osoby Boże. To Ja decyduje o wszystkim, także o tym, kiedy powstanie jakaś osoba ludzka, oraz kiedy i jak zakończy swoje życie. Życie człowieka na ziemi nie jest jego zasadniczym życiem, jak myśli większość ludzi, ono jest jedynie próbą dla każdego człowieka, którą każdy stworzony człowiek musi przejść, bo tak jest sprawiedliwie. Tylko wtedy, kiedy w pełni człowiek zasłuży, będzie mógł być wynagrodzony swoim wiecznie trwającym szczęściem i radością, przepełniony Bożą Miłością.

              Nie mogę ofiarować człowiekowi szczęścia od razu, bo barierą do tego jest wolna wola każdego człowieka. Nie mogłem nie dać człowiekowi wolnej woli, bo na to nie pozwoliła Boża Sprawiedliwość. Choć Trójca Święta jest Wszechmogąca, podlegamy Bożym Przymiotom. To One dbają o ład i porządek oraz oto, aby wszelkie nasze działanie było harmonijne i bezkonfliktowe. Nie dostosowanie do tych wymogów stworzyłoby wiele, bardzo negatywnych konsekwencji o wiele gorszych niż piekło, a My Trójca Święta wiedząc to, nie pozwolimy nigdy na zaistnienie takich konsekwencji. Chcę ofiarować każdemu człowiekowi wiecznie trwającą nagrodę w Niebie, lecz nikogo nie mogę zmusić, by zechciał wziąć tę nagrodę, pomimo, że jestem Bogiem i wszystko mogę. 

              Człowiek zmuszony, nigdy nie mógłby być w pełni szczęśliwym, a taki dysonans spowodowałby katastrofalne skutki z powodu doprowadzenia do destrukcji duszy, a to z kolei spowodowałoby szereg nieodwracalnych, bardzo negatywnych konsekwencji, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość. 

              Trójca Święta jako Bóg, czyni wszystko co jest możliwe, aby zapewnić ludziom Niebo, a w Nim nigdy niekończące się szczęście wieczne. Niestety, to każdy człowiek sam wybiera przez dar wolnej woli. Wybieracie jako ludzie tylko pomiędzy dwoma możliwymi opcjami dobrem, a złem. Wybierając dobro, a co za tym idzie drogę Bożą, otrzymujecie niezbędną Bożą pomoc i odpowiednie Łaski Boże, które umożliwiają człowiekowi dojście do celu.

              Wybierając zło, wybieracie wszelkie możliwe konsekwencje zła. Jako Bóg w swojej Miłosiernej Miłości, Trójca Święta stara się i zabiega o każdą duszę, ale choć jest Wszechmogąca, nie może zmusić do zmiany waszej decyzji mimo swojej Wszechmocy i jest zmuszona uszanować wasz wybór. To prawo nie jest dość twarde, bo Trójca Święta będąc Bogiem przewidziała tę sytuację i zostawiła sobie otwartą furtkę, czyli możliwość ratunku, a tą możliwością jest modlitwa, post, jałmużna, ofiara, ekspiacje i szereg innych starań innych ludzi za tych upadłych w grzech, ofiarowanych ludzi. 

              Takie poświęcenie innych nie pozwala złemu duchowi na zabranie takiej duszy, a silny strumień Łaski Bożej nawraca upadłego grzesznika na dobre, a dusza jego jest odzyskana dla zbawienia wiecznego. Niestety, wielkim problemem jest brak dostatecznej liczby chętnych, ofiarników, którzy mogą pomóc w zbawieniu innych upadających ludzi. Bez pomocy, którą mogliby im ofiarować inni ludzie, na wieczne męki zmierzają tysiące osób. 

              Nie byłbym sobą, gdybym w Mojej Miłości do człowieka nie wymyślił dodatkowej szansy i ratunku, który może zmienić wszystko. Tą szansą jest możliwość oddania waszej wolnej woli w Boże Dłonie, jako najcenniejszego z darów, który otrzymał człowiek. Są dwie możliwości o których już była nieraz, niejednokrotnie mowa, to oddanie się w Niewolę Maryi i nowsza możliwość, oddanie się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Oba oddania się są równoważne, bo Maryja sama żyjąc na ziemi, oddała się całkowicie Trójcy Świętej do dyspozycji jako Niewolnica Miłości. Każdy kto jest Niewolnikiem Maryi, automatycznie staje się Niewolnikiem Trójcy Świętej przez Jej Niepokalane Serce. 

              Co daje takie Boże Niewolnictwo? Od chwili oddania Boży Niewolnik staje się własnością tego, komu się oddał. Maryja jest z Woli Bożej Pośredniczką każdej Bożej Łaski, więc to Ona w sposób szczególny walczy o duszę każdego Bożego Niewolnika. Sam fakt oddania się w Bożą Niewolę zamyka człowiekowi drogę wiodącą na wieczne potępienie. Od tej pory demony mogą tylko dokuczać, mnożyć grzechy Bożego Niewolnika. Jeżeli ten kto jest Bożym Niewolnikiem z jakiejś przyczyny popełnił samobójstwo, to oddanie którego wcześniej dokonał, ratuje jego wieczność od piekła. Niestety, za swoje grzechy i winy, nawet on będzie musiał odpowiednio odpokutować w czyśćcu. 

              Trójca Święta i Maryja podejmujemy odpowiednie starania, aby szatan nie przejął aż tak mocnej kontroli nad taką duszą i staramy się rozwijać w tej duszy wszystko to, co pozwala pozyskiwać jej, jak najwięcej Bożych Błogosławieństw i Łask Bożych. Ja pragnę, aby każdy człowiek, który ma choć trochę świadomości, oddał w darze Trójcy Świętej swoją duszę w Bożą Niewolę przez Maryję. 

              Ci co czytają te Słowa, a nie są jeszcze ochrzczeni, niech to czym prędzej uczynią, niech się ochrzczą i z własnej nieprzymuszonej woli, niech przystąpią do Bożego Niewolnictwa. Samo zostanie Bożym Niewolnikiem, nie gwarantuje wam bezgrzeszności, lecz pozwala wam do niej skutecznie podążać.

              Od chwili oddania się Bożego Niewolnika, to Maryja decyduje, gdzie trafią wasze modlitwy, posty, ofiary, ekspiacje itp. Gdy Boży Niewolnik wypowie swoją intencję, to Maryja ma prawo ją przemienić lub zmodyfikować tak, aby była zawsze według Woli i Myśli Bożej. Nie oznacza to, że słuszna prośba nie będzie wysłuchana, ale że Trójca Święta zrealizuje to w najbardziej odpowiednim czasie i miejscu. Boży Niewolnik nie musi prosić o nic, bo wszystko oddaje do Bożego Skarbca, do Bożej Dyspozycji, nawet nie mając swojej świadomości. Wszelka prośba Bożego Niewolnika to wyraz jego troski, na czym mu zależy. Jeżeli jego prośba jest zasadna, to w swoim czasie będzie zrealizowana.

              Polacy, bardzo zachęcam was do podjęcia konsekracji swojej osoby w dłonie Maryi, czyli do zostania Jej Niewolnikiem. Im więcej was odda się w Niewolę, tym więcej dusz będzie uratowanych od wiecznego potępienia. Do podjęcia tego kroku w sposób szczególny zachęcam kapłanów, biskupów i kardynałów. Jeżeli ktoś z was, zwłaszcza będąc kapłanem, biskupem lub kardynałem przystąpił do masonerii, niech od niej odstąpi. Pierwszym co powinien uczynić, to dobrze, dokładnie się wyspowiadać, niech dobrowolnie na siebie nałoży jakąś dobrą, uczciwą pokutę, a w międzyczasie niech dokona konsekracji swojej osoby Maryi, Niech odda się w Bożą Niewolę,  a wówczas automatycznie stanie się Bożym Niewolnikiem. 

              Takie oddanie się w Niewolę Miłości Maryi lub Trójcy Świętej przez Niepokalaną, zniweluje totalnie wszelkie skutki oddania się szatanowi i masonerii. Rezygnując z własnej wolnej woli, wszystko oddajecie w Przeczyste Dłonie Maryi. Podjęcie tego kroku tej decyzji nie jest łatwe, ale konieczne. Nim podejmiecie ten krok, zabezpieczcie się modlitwą i postem, odetnijcie od siebie możliwość kontaktowania się demonów między sobą przez odpowiednie modlitwy egzorcyzmowe, to ważne, bo one nie pozostawią was tak łatwo w spokoju.

              Przez to co uczynicie wzbudzicie wielki gniew całego piekła, które się bardzo wścieknie na fakt tak wielkiej straty. Powracając do Boga, uczyńcie to całym sercem. Nawet gdy szatan przez swoich ludzi was uśmierci, wy o nic się nie lękajcie, bo wasza wieczność będzie uratowana dla Nieba. Kroczyć Bożymi Drogami nie jest łatwo, ale mimo trudów i kłopotów, niesie ze sobą bardzo wiele niekłamanej radości i satysfakcji.

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi we wszystkim, uspokój się, niczym się nie zniechęcaj, staraj się na bieżąco pokonywać wszelkie pojawiające się trudności. Niczego się nie obawiaj, bo cała Trójca Święta jest przy tobie. Staraj się nigdy świadomie i nieświadomie nie upadać, broń się od upadku najlepiej jak potrafisz, resztę pozostaw działaniu Trójcy Świętej i Maryi. 

              Niestety, nie każdego cierpienia możemy ci oszczędzić, niektóre z nich musisz przebyć sam. Ja wiem o tobie wszystko, o wiele, wiele więcej niż ty sam wiesz o sobie. Staraj się nie myśleć o jakimkolwiek złu, oddalaj je od siebie tak, jak możesz i zdołasz. Gdy jednak przydarzy się tobie jakikolwiek upadek, to nigdy nie załamuj się, tylko tak, jak czyniłeś to do tej pory, natychmiast idź do Sakramentu Pokuty i dokładnie się oczyść. Zrozum, chcę cię mieć czystym na tyle, na ile jest to możliwe. Chcąc zrealizować Mój plan, muszę użyć ciebie i przy twojej pomocy go zrealizować. Chcąc tego dokonać musisz być kryształowo czysty, święty, bo przybliżasz się do Boga bliżej niż inni ludzie. 

              Pozwoliłem, aby zapadła w twojej pamięci duszy chwila tuż przed twoim urodzeniem, kiedy umarłeś w łonie mamy, przeszedłeś do wielkiej jasności w której jest Tron Trójcy Świętej. Nie zezwoliłem ci pójść do Nieba, bo mam swój plan wobec twojej osoby i chcę, aby cały mógł być zrealizowany. Nakazałem twojej duszy powrót do ciała i wykonałeś Mój rozkaz. 

Wiem doskonale, że jesteś pełen wad i ułomności, ale niestety nie mam nikogo lepszego do wykonania zadania, do wypełnienia Mojego Planu. Spodobało się Mi użyć ciebie, a ty mimo oporów i 

krnąbrności, starasz się iść drogą, którą ci przeznaczyłem i realizujesz to co chcę. Wiele już zrealizowałeś, ale przeważająca większość zadań jest jeszcze przed tobą zakryta, abyś nie popsuł Bożego Planu. Maryja cię pilnuje z twoim Aniołem Stróżem, Świętym Gabrielem, abyś nie uległ zbytnim naciskom i pułapkom złego ducha. 

          Niedawno twoja dusza została przez chwilę oświetlona promieniem Światła Świętej, Bożej Sprawiedliwości. Pokazał On zaledwie ułamek ułamka Bożej Mocy i to jak działa. W chwili twojego chwilowego oświecenia, Aniołowie których wysłałem do ciebie, działali poza twoją świadomością. Pochwycili Oni demony, które nieustannie towarzyszyły ci od początku twojego życia i strąciły je do czeluści piekła z jednoczesnym zakazem zbliżania się do ciebie. Po trzech dniach za Moją zgodą przybyły nowe demony. Jak zauważyłeś, one także są silne i także z nimi nie ma żartów. Uważaj bacznie na nie, lepiej się przed nimi pilnuj, to nie będą mogły ci zbyt wiele zaszkodzić. 

          Do ostatniej chwili wszystko zakrywam przed tobą, abyś niczego nie popsuł. Wiem, że jesteś paplą, zbyt długo nie wytrzymałbyś, aby nie podzielić się informacjami, wiadomościami, dlatego za wiele od razu ci nie przekazuję. Dlaczego ty? Nie mam nikogo, kto w pełni otworzyłby przede Mną swoje serce tak jak ty, na Moje w nim działanie. 

          Dość wcześnie oddałeś się w Niewolę Maryi i niedawno w Niewolę Trójcy Świętej przez Niepokalaną do Bożej dyspozycji. Nie szczędziłem ci przeżyć, walk duchowych i rozczarowań, niespełnionych miłości. Choć fizycznie nie cierpisz zbyt wiele, to ofiarowałem ci o wiele więcej krzyży duchowych. Przy pomocy Maryi zagasiłem twój własny zapał, aby w niczym Mi nie przeszkadzał, bo chcę realizować Mój, a nie twój plan. 

              Bądź cierpliwy i wyrozumiały, cierpliwie czekaj, słuchaj co mówi Trójca Święta i Maryja, a także twój Anioł Sróż, wypełniaj natchnienia. Dar poznania prawdy zawsze działa, choć nie zawsze od razu, zawsze zachowaj niezbędną cierpliwość do wszystkiego, nie gorączkuj się. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście się opamiętały, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona. Tak bardzo pragnę, abyście i wy otworzyły swoje serca, na pełne Moje działanie, nigdy nie hamujcie Łask, które wam tak chętnie ofiarowuję.

 Pozwólcie Mi działać w was, ale i poprzez was, a oddając się w Niewolę, pozwalacie Mi na więcej, ale i po tym akcie wielu z was nie pozostawia Mi szans na dostanie się głębiej do waszych serc i dusz, Ufajcie Mi, Ja naprawdę nie gryzę, nie mam zamiaru was skrzywdzić, ani zbombardować cierpieniem, ponad to co konieczne. To wy sami przez swoje grzechy ściągacie na siebie dodatkowe cierpienia, a Ja tego nie chcę. Jednak to wasz jest wybór, czekam, aż podejmiecie ten właściwy. 

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††


              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

                      Bóg Ojciec.


Michałowice k. Krakowa, 23 stycznia 2021r. godz. 3:17                                  Przekaz nr 1047

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Duch Święty.

                 Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę tak jak chcę, pragnę i mogę, tak, jaka zachodzi potrzeba tak, jaką mam możliwość działania w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Pozwólcie, że to Ja dziś do was przemówię. Kocham was niezmiernie o dziatki miłe, ale chcę działać w was i przez was na tyle, na ile dopuści Moje Święte działanie wolna wola człowieka.

              Kim jestem? Jestem Osobą Bożą, nigdy nie byłem i nie będę uczuciem jak mniemają niektórzy, jestem żywą, prawdziwą Osobą Bożą, która wszystko może i posiadam Moje Święte Dary i Owoce, które niedawno wymieniłem w przekazie. Lubię występować w postaci skrzydlatej, śnieżnobiałej gołębicy, bo to oznaka czystości i wierności, a także głębokiej miłości. 

              Jestem Duchem, ale jako Bóg posiadam Bożą Materię, która jest bardziej rzeczywista niż to co wy dotykacie. Moje Imię własne to: Duch Święty. Imię oznacza funkcję, Ja przenikam sobą wszystko to co stworzone, a nade wszystko głębokości Boga Ojca i Jezusa Chrystusa, Syna Bożego. Jako Trójca Święta jesteśmy wieczni, to znaczy, że zawsze istniejemy, nie mamy początku i nie będziemy mieli nigdy końca.

              Są oddzielne Trzy Boże Osoby, ale Miłosna Unia Trójcy Świętej łączy Nas w jeden monolit, tworząc Sobą Jednego Boga. Komuś się wydaje, że Trójca Święta niczego nie robi, tylko sobie siedzi, patrzy i słucha. To Ja jestem tym, który pracuje najintensywniej na każdym poziomie. Najintensywniej i najpełniej działam w Ojcu Niebieskim i Jezusie Chrystusie, Synu Bożym. Samo takie działanie na Osoby Boże, daje Mi pełną satysfakcję.

              To dzięki Mojemu Świętemu działaniu wszystkie Osoby Boże wzajemnie się uzupełniają i dopełniają, a każda Osoba Boża jest w swojej naturze Przenajświętsza i kryształowo Czysta. Gdyby Trójca Święta chciała, to mogłaby być zła, a nawet bardzo zła, kapryśna, nieznośna, lecz wy musicie wiedzieć, że zawsze każde działanie rodzi sobą konsekwencje. 

              Nie możemy stwarzać tego co popadnie, a przy tym chaotycznie, bo to spowodowałoby potężne konsekwencje sprawcze. Cała Trójca Święta jest kształtowana swoimi Przymiotami, to One tworzą charakter oraz normy zachowania. Każda z Osób Bożych jest dobra,  bo tak chce, bo tak jest najlepiej dla każdego, a wszelka dobroć rodzi miłość, a wspólnie możemy czynić to co chcemy i tak jak chcemy. 

              Pełne nasycenie Bożą Miłością sprawia, że każda Osoba Boża choć oddzielna, działa zawsze jednomyślnie, monolitycznie. Działając oddzielnie, niezależnie, zawsze działamy
razem, łącznie, bo nie da się rozłączyć Unii Miłości Trójcy Świętej. Rozpad Miłosnej Unii Trójcy Świętej jest fizycznie możliwy, ale żadna Osoba Boża nie chce i nie zamierza burzyć tej jedności.
Nie istnieje nikt większy od Trójcy Świętej i nikt nie ma najmniejszego wpływu na postanowienia Trójcy Świętej. Nie istnieje siła, ani moc, która mogłaby zagrozić istnieniu Trójcy Świętej, a także żadna siła nie zdoła zaburzyć stylu, w jakim żyje i funkcjonuje Trójca Święta. Wszystko to co czynimy jako Trójca Święta, zawsze jest bardzo dobre, doskonałe. 

              Nie musimy myśleć, aby wiedzieć, co z czego wynika i jaki będzie efekt działania. Dla Osób Trójcy Świętej każde działanie nie stwarza żadnego problemu, a każda Osoba Boża wie o każdym możliwym działaniu i każdej możliwej konsekwencji, zanim coś się stanie lub wydarzy. Wobec powyższego Trójca Święta dopuściła do zaistnienia wszystkiego co stworzyła, a to jest bardzo dobre.

              Każda Osoba Boża zna myśli każdej z Osób Bożych tak, jak własne myśli. Są jednak sfery, w które na prośbę pozostałych Osób Bożych, nie zaglądają pozostałe Boże Osoby. Żadna Osoba Boża nigdy nie uczyni niczego co mogłoby zagrozić w jakikolwiek sposób Unii Miłości Trójcy Świętej. Do rozmowy ze Sobą nie używamy ust i mowy, wystarczy skierować myśl, a natychmiast tą samą drogą odpowie zapytana Osoba Boża.

              Zanim zaczęliśmy cokolwiek stwarzać, przemyśleliśmy dokładnie każdy wariant. Stwarzając cokolwiek, doskonale wiedzieliśmy co się stanie, co nastąpi. Stworzenie Chórów Anielskich spowodowało w Nas bardzo wiele radości i przyniosło Nam bardzo wiele satysfakcji. Chcąc umocnić wierność i miłość w tych stworzonych duchach, Trójca Święta poddała Je próbie wierności, bo tylko to mogło zapewnić stabilność ich funkcjonowania i wierność. 

              Niestety, część Chórów Anielskich się zbuntowała, nie chciała zaakceptować planu Trójcy Świętej, zdecydowali Bogu okazać wielką pychę, a wraz z nią podjęli inne poważne grzechy i wykroczenia, bo i tu wszystko ze sobą się łączy w jedną całość. Wiedząc co należy uczynić, jako Trójca Święta stworzyliśmy miejsce, w którym będą mogły przebywać, funkcjonować swobodnie, pokutować na wieki, bez niebezpieczeństwa unicestwienia, upadłe Anioły.

              Niestety, to Ja muszę działać także w nich, aby mogli istnieć, a nie mogą nie istnieć, bo na to nie pozwala Boża Sprawiedliwość. Decyzja, którą podjęły upadłe Anioły, była ich własną, niezależną decyzją. Nie znali skutków, które ich spotkały, bo w czasie dokonywania aktu buntu piekło jeszcze nie istniało. Ja daję każdemu z nich na tyle światła, że poznają prawdę i mają dostateczną wiedzę, o przyczynach i konsekwencji swoich złych, nie trafionych decyzji. Większa część stworzonych Chórów Anielskich zdecydowała się pozostać przy Trójcy Świętej, a także dobrowolnie poddać Jej swoją wolną wolę.

              Możliwość dzielenia się dobrami, łaskami i owocami daje Trójcy Przenajświętszej wiele nieopisanej radości, a Miłość, którą się dzieli Trójca Święta, daje nowe pokłady Szczęścia i Miłości dla samej Trójcy Przenajświętszej. W pewnym momencie, bo wtedy jeszcze czas nie istniał, Trójca Święta dokończyła dzieła stworzenia. Działał głównie Bóg Ojciec, lecz jakiekolwiek stwarzanie jest możliwe tylko wtedy, gdy do tej czynności dołączają pozostałe Osoby Boże.

              Na końcu stworzyliśmy człowieka, Adama i Ewę, którzy następnie zostali poddani próbie i jej nie przeszli. Nie można było z nimi postąpić tak, jak uczyniliśmy z upadłymi Aniołami, bo na to nie pozwoliła Boża Sprawiedliwość. Błyskawicznie podjęliśmy decyzję, o daniu szansy rodzajowi ludzkiemu. To sprawiło, że nie mogliśmy pozwolić dalej funkcjonować ludziom w Raju, bo nie ma w nim miejsca na grzech, a dalsze przebywanie w nim ludzi po upadku, mogłoby zagrozić zniszczeniu nie tylko ciała, ale i duszy człowieka.

              Dlaczego skutki grzechu pierworodnego są dziedzictwem całej ludzkości? Grzech ten promieniuje na całego człowieka, na jego ciało i duszę. Ciało człowieka się rozmnaża, a dusza ludzka za każdym razem jest stwarzana przez Trójcę Świętą. Nie da się rozłączyć duszy człowieka od jego ciała, bez uśmiercania ciała. To ciało człowieka stało się przeklęte, bo to ono dziedziczy grzech pierworodny, który jednak przechodzi na duszę, bo powiązanie duszy z ciałem człowieczym jest nierozerwalne do czasu śmierci. 

              Grzech pierworodny sprawia szereg negatywnych konsekwencji dla człowieka. Trójca Święta po krótkiej naradzie dała człowiekowi szansę, by ten mógł całym życiem zbierać zasługi, aby w ten sposób mógł otrzymać wiecznie trwającą nagrodę. Niestety, człowiek zgrzeszył, ale później szczerze żałował.

              Boża Sprawiedliwość nie mogła pozwolić człowiekowi wejść do Nieba, ale nie mogła też pozwolić temu kto żałował, aby się potępił. Po krótkiej naradzie, Trójca Święta stworzyła tymczasowe miejsce z możliwością oczyszczania się i ustaliła reguły, które, dostosowują każdą duszę do swobodnego przebywania w Niebie, bez niebezpieczeństwa dezintegracji.

              Chcąc uczynić to realnym, do akcji wkroczył Jezus. On dokonał dzieła Odkupienia i dał w imieniu Trójcy Świętej dla ludzkości, nowe możliwości. To dzięki Niemu i Ja mogę pełniej działać na człowieka w Kościele Świętym.

              Chrzest Święty niweluje stan grzechowy, człowiek staje się czysty, niestety, skutki grzechu pierworodnego obciążają ciało każdego człowieka, który podlega jego działaniu i jego skutkom. Koniec próby człowieka, to śmierć ciała. To co człowiek zebrał przez całe życie, po śmierci, po Sprawiedliwym Sądzie Bożym, idzie na miejsce, które swoim życiem zasłużył. Wybór jest prosty, a prawda znana. Śmierć, a po Sprawiedliwym Sądzie Bożym Niebo, w tym Niebo przez czyściec, albo piekło, innej opcji dla człowieka niema.

              Jezus dał swojemu Kościołowi Mnie jako Obietnicę. W Sakramencie Bierzmowania daję wam możliwość, że jeśli będziecie ze Mną współpracować, to Ja swoim działaniem doprowadzę was do wiecznego szczęścia, tylko z chęcią i miłością poddajcie się Mojemu, Świętemu działaniu.

              Wielką dla was silą duchową jest Sakrament Eucharystii, to w Nim was umacniamy, a w Najświętszym Sakramencie obecna jest Cała Trójca Święta, nie tylko Jezus. Jest to najlepszy, jedyny sposób, aby umocnić człowieka w ciele i w jego duszy, a to daje wam wielką siłę i moc do wytrwania.

              Człowiek żyjąc upada i grzeszy, dlatego Jezus ustanowił Sakrament Pokuty. Ja i Moje Święte działanie sprawia, że człowiek żałuje za swoje liczne grzechy i upadki, a w Sakramencie Pokuty, może się dokładnie oczyścić, aby móc dalej swobodnie wzmacniać się Najświętszym Sakramentem. To dzięki działaniu tego Sakramentu, szatan traci nad człowiekiem kontrolę, a sam człowiek skruszony powraca do Trójcy Świętej, która jedyna jest źródłem wszelkich Łask.

              Jezus dał wam dodatkową opcję, to Sakrament Namaszczenia chorych. W nim gdy kapłan wykona to dobrze i dokładnie, a człowiek wykaże odpowiednią wiarę, Ja wówczas uzdrawiam waszą duszę, a gdy wasza wiara jest na tyle mocna, to mogę również uzdrowić wasze ciało. To Moc Boża Trójcy Świętej przenika was  i na nowo dokonuje w was zmian. Małe przetworzenie chorego organu, miejsca, zmienia chorego w zdrowego. 

              Jezus przychodząc na ziemię w Imieniu Trójcy Świętej, nadał wszystkiemu właściwy porządek. Bożym zamysłem było, aby mężczyzna połączył się z kobietą i razem stanowili małżeństwo. Od początku jeden mężczyzna, miał mieć jedną kobietę. Z czasem to demon wymusił na człowieku i wmówił mu, że jest inaczej, że można mieć więcej żon. Jezus i to uporządkował i nadał temu aktowi rangę Sakramentu. Jeżeli wybór okazał się zły, niezależnie czy to był ślub kościelny, czy inny, człowiek nie powinien drugi i kolejny raz brać  ślubu, chyba, że po śmierci współmałżonka. Na ile świadomie człowiek to przekroczy, na tyle ciężko ten czyn obciąży człowieka. 

              Na koniec zostawiłem Sakrament Kapłaństwa. Jedynie ten Sakrament daje człowiekowi moc sprawowania Świętych Czynności, pośród których jest Konsekracja Chleba w Ciało Boże, a wina w Bożą Krew. To jedynie kapłan jest upoważniony do sprawowania Sakramentów Świętych. Kapłanem może być tylko mężczyzna, ważnie wyświęcony. Chcę wam uświadomić, że Ja nie wstąpię i nie zadziałam na mężczyznę chorego psychicznie, nigdy nie podziałam na kobietę, bo kapłaństwo w ogóle nie jest przeznaczone dla jakiejkolwiek kobiety. Święcenia kobiet nigdy nie nastąpią, nawet jeśli biskup wykona święcenie, Ja nie przybędę i nie podziałam na kobietę nigdy, bo jest to dla Mnie potężną zniewagą. Kobieta nigdy nie może być diakonem, ani kapłanem, ani biskupem, bo Ja działam w tym sakramencie jedynie na mężczyzn. Trójca Święta żąda, aby kapłani zachowali celibat i byli mu wierni. Jako kapłani i biskupi starajcie się żyć Bogiem i nie grzeszyć, Ja sam dam wam odpowiednie łaski, tylko wytrwajcie. 

              Bardzo pragnę, aby ludzie świeccy, modlitwą i postami, wspierali swoich kapłanów, aby ci wytrwali w swoim powołaniu. Gdy ich zabraknie, co wówczas uczynicie? Zawsze ufajcie Mi do końca, bo tylko Ja mogę wszystko przemienić i zmienić, przetworzyć, tylko poddajcie się z radością i miłością Mojemu Świętemu działaniu.

Zechciejcie zatem nabrać ducha, bo wielkimi krokami zbliża się wasze Odkupienie i Zbawienie. Nie traćcie ducha, ani nadziei, bo Ja zawsze wam chętnie pomogę, tylko wzywajcie Mnie na pomoc, najlepiej przez Maryję. Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

                               Duch Święty.


Warszawa Jelonki, 25 stycznia 2021r. godz. 19:52                                           Przekaz nr 1048

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu. Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj, bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Cieszy Mnie każda wasza modlitwa, która płynie wprost z waszego serca, ale nie wszystkie wasze serca są otwarte na Moje w was, ale i przez was działanie. Doskonale znam potrzeby waszych ciał, a także waszych dusz. Czasem bywa, że ciała wasze są wiecznie zmęczone, osłabione. Wszelkiemu osłabieniu sprzyja znacznie obniżony poziom hemoglobiny, a to z kolei sprzyja początkowi anemii.

              Chcąc wzmocnić ciało, musicie stale, nie okresowo dostarczać organizmowi odpowiednich składników odżywczych. Większość składników jest zawarta choćby w pierzdze (produkt pszczeli), a żelazo tak bardzo potrzebne do prawidłowego funkcjonowania organizmu jest zawarte w pokrzywie, szpinaku, a najwięcej w Morindze. Stała dostawa dobrych składników znacznie wzmocni wasze ciało, jednak unikajcie jedzenia nadmiaru cukru i słodkich rzeczy, bo działają na wasz mózg jak narkotyk, a znacznie wpływają na rozwój w waszych organizmach wszelkich grzybic, robactwa, a nade wszystko raka.

              Ważniejszym niż ciało jest duch i nieustanne dbanie za wszelką cenę o prawidłowy rozwój waszego ducha. Zechciejcie zauważyć przez obserwacje samych siebie, że stajecie się mocniejsi duchowo dopiero wtedy, jak walczycie najpierw ze sobą samym, później z szeregiem własnych słabości, z własną grzesznością, a to wiąże się z walką ze złymi duchami. Demony nie śpią, one was nieustannie śledzą, nie bójcie się jednak ich, bo Ja już dawno temu osobiście pokonałem je, umierając za was na drzewie Krzyża. 

              Żaden demon nic złego wam nie uczyni bez wyraźnego pozwolenia Trójcy Świętej, a także bez waszego otwarcia się na jego złe, złowrogie działanie. Demon, jako upadły Anioł ma za zadanie was kusić, a wy macie szereg pomocy i pomocników, którzy chętnie wam pomogą w walce z demonami, ale z powodu waszej wolnej woli, musicie o tę pomoc prosić. Nie musi prosić tylko ta osoba, która stała się dobrowolnym Bożym Niewolnikiem. 

              Człowiek jest kuszony i wabiony na każdy możliwy, dostępny sposób. Demony podchodzą do was dość subtelnie, prawie niezauważalnie. Wszelki kontakt człowieka ze światem ducha, odbywa się przez serce duszy, a ono dopiero przekazuje to, co dociera do jego umysłu, który otrzymaną informację przetwarza i interpretuje. Upadli Aniołowie hipnotyzują wasz umysł i znieczulają tak, że człowiek nie spostrzega momentu w którym wkracza na terem upadłego Anioła, wykonuje czynności i jego podpowiedzi, tak jakby wykonywał swoje własne. 

              Człowiek nie zauważa, że jest oszukiwany, nie czyni niczego, aby się bronić wtedy ulega pokusie wykonując to wszystko, co ona wam proponuje. Nie zostawiam was bezbronnymi, bo wy możecie skutecznie walczyć ze złymi duchami, używając do tego modlitwy, postu i jałmużny, a także dobrych uczynków. Dobro zakrywa zasłonę zła, które staje się obnażone, a człowiek wówczas zyskuje świadomość i może odpowiednio reagować. 

              Niestety, większa część ludzkości jest zamroczona, żyje w kłamstwie i ułudzie, wybiera drogi, które proponują im upadłe Anioły. Przez ostatnich 200 lat masoneria pracowała nad masowym „oświeceniem” ludzi, pozornie dla dobra ludzkości i w ten sposób odwodzili ludzi od Boga, kierując ludzki wzrok na świat doczesny, na materię, na tematy wszelkie inne niż Bóg.

              Demon swoje zmiany wprowadzał dość powoli, krok po kroku, aby w końcu uzyskać to, co jest dziś. Zniknęły potrzeby ducha, a miejsce Boga zajęła materia, oraz wszelkie podążanie człowieka by być i mieć. Brak wszelkich hamulców zaowocował potężnym wzrostem wszelkiego typu seksoholizmu, zboczenia i wyuzdania.

              Człowiek nie znosi pustki, a diabeł chętnie wypełnia miejsce Boga wszelkim kultem zamiennym, okultyzmem i wszelkim zajęciem sprowadzającym duszę na złe tory. Wielka potrzeba Boga zniknęła, a demon wprowadził wtórne pogaństwo. Ludzie nieświadomi zagrożeń czynią wszystko to, co im zły duch podpowiada. Ten stan rzeczy coraz mocniej postępuje w Polsce, demon wytrąca duchową broń z ręki ludzi, którzy zaprzestają się modlić, pościć i umartwiać, a przecież tylko to praktykując człowiek może wytrwać przy Bogu, walczyć z piekielnym przeciwnikiem. 

              Coraz bardziej i bardziej poganieją Moi kapłani i biskupi, boją się podjąć walkę z szatanem, a przez brak życia wiarą, tracą coraz bardziej i bardziej wszelkie siły duchowe, stają się duchowymi wrakami. Tracąc wiarę, nie zamierzają się za wiele wysilać, ani dla Boga, ani dla ludzi ponad to, co konieczne. Ja chcę, aby każdy kto pragnie i zdoła pośród ludzi świeckich i duchowieństwa wszystkich szczebli, czynił to wszystko co jest w stanie, aby wspólnie się modlić, tworzyć modlące się grupy wszędzie tam, gdzie to jest tylko możliwe.

              Jeżeli to jest możliwe, niechaj wszędzie organizują takie modlitwy kapłani i biskupi. Tak bardzo pragnę licznych adoracji i odwiedzin Mojego Świętego, Eucharystycznego Serca. Nie uda się zrobić adoracji bez aktywnej pomocy kapłanów i biskupów. 

              Trwa przygotowanie świata do oznakowania was znamieniem bestii. Każdy świadomy wasz wybór tego znamienia, zamknie na zawsze przed wami możliwość zbawienia. O wiele lepiej jest wam pozostać Bogu wiernym i umrzeć z głodu, niżeli mieć pełny brzuch i trafić z nim do miejsca wiecznej pokuty, do jeziora ognia i siarki, do piekła. 

              Ilu z was realizuje nasze prośby? Ilu z was bierze je pod swoją uwagę? Jest tylko mała garstka wiernych Mi osób, które skrupulatnie wypełniają to wszystko, co im polecamy, nakazujemy. Tych ludzi użyję do tego, aby zagwarantować zwycięstwo Mojej Świętej, Kochanej Mamie. Oznajmiam wam, że kto w tym czasie będzie wypełniał Wolę Bożą, kto będzie usilnie dążył do wypełniania Woli Bożej, ten będzie błyszczał specjalnym blaskiem w Niebie.

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi i niczym się nie zniechęcaj, realizuj wszystko to, co podpowiada ci Boże natchnienie. Bądź cierpliwy i wyrozumiały, lecz bądź konsekwentny dla siebie samego, nigdy nie idź na łatwiznę. Zawsze pozwalaj Mi działać w tobie, a także przez ciebie do woli, bo zamierzam użyć ciebie do ratowania wielu ludzi. Niebawem odpoczniesz, ale nie od Boga. Zamierzam cię użyć do wielu spraw, co to będzie, na razie będzie to przed tobą zakryte, ale do czasu. 

              Wzmacniaj się duchowo, bo Ja Sam będę twoją siłą i mocą, ty czyń co możesz i zdołasz, resztę pozostaw Mojemu Świętemu działaniu i w Moim Świętym Ręku. Nie zapominaj zapraszać Mnie do każdej czynności, a w każdym problemie westchnij do Ducha Świętego, a On zaraz zapewni tobie rozwiązanie problemu. Mów do Ojca Niebieskiego tak, jak się mówi do taty, bądź czuły i serdeczny, staraj się być czysty, nigdy nie wchodź w dialog z szatanem, bo zawsze wyprowadzi cię na manowce i bezdroża. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie, jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania, lecz trafiam na mur obojętności, nawet w Moim Świętym Kościele. To od ciebie człowiecze i od podjętych przez ciebie decyzji zależy, jaki będzie twój dalszy los, Idąc w samowolę, nie dyscyplinując się w niczym, wpadasz w sidła szatana. On was oszukuje, okłamuje, zależy mu tylko na wciągnięciu was na autostradę wiodącą do przepaści, piekielnej czeluści.

              Kroczcie Bożymi, a nie swoimi drogami, ani autostradą złego ducha. Oddając Mi swoje serce i duszę, oddajcie także swoje ciało. Nigdy nie podążajcie w dół na wieczne potępienie, ale tylko w górę dbając nieustannie o swój rozwój duchowy, nie oglądajcie się już na kapłanów, ale ogarnijcie ich stałą opieką modlitewną i ofiarą, aby uchronić ich od demonicznego pożaru ducha, a wy pilnujcie, aby duchowy ogień w was płonął i nigdy nie zagasł. 

              Niestety, ogień sam płonąć nie będzie, do tego by płonął, niezbędne jest duchowe paliwo. Wszelka wiara, zawsze rodzi się ze słuchania, albo z czytania. Zechciejcie zadbać o dobrą lekturę na czele z właściwym Pismem Świętym, nigdy o nim nie zapominajcie. Zawsze jak czytacie, czyńcie to rozważając, wówczas to co czytacie, docierać do was będzie o wiele głębiej. Starajcie się unikać zła, oraz złych wiadomości, nigdy nie nakręcajcie się nimi, bo to sprzyja rozwojowi w was złego ducha, oraz wszelkich demonicznych  konsekwencji.

              Nigdy nie wspominajcie tego co złe, tego co was poprowadziło do grzechu. Ja pragnę waszych częstych spotkań ze Mną obecnym w Najświętszym Sakramencie. Mówcie do Mnie spokojnie, mówcie do całej Trójcy Świętej, mówcie dosłownie o wszystkim, nawet o sprawach intymnych. Pragnę być w was w każdym calu, a nie mogę być tam, gdzie z taką łatwością zapraszacie szatana. Nie oznacza to, że jestem słaby, lecz zawsze muszę uważać na to, co wybrała wasza wolna wola.

              Co innego, jak wasza wolna wola wybiera oddanie się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Takie oddanie się, daje Mi pełną władzę nad waszą duszą, a Ja mogę przegnać szatana, aby ten wam nie zagrażał, nie przeszkadzał, nie szkodził. Gdy przychodzicie do Mnie obecnego w Najświętszym Sakramencie, ofiarowujecie Mi odrobinę waszego czasu, nie mielcie wówczas językiem lub myślami jak katarynka, najpierw postarajcie się wewnętrznie wyciszyć.

              Jak się wyciszyć, jak to uczynić? Najpierw zakończcie każdą myśl w waszej głowie, niechaj w was zapanuje wewnętrzna cisza, nie pozwólcie żadnej myśli w was trwać. W tym czasie możecie zamknąć swoje oczy, lub możecie wpatrywać się w Moje Święte, Eucharystyczne Serce. W tym czasie to Ja i Cała Trójca Święta działa w was i na was. Jak potraficie, to trwajcie w tym stanie nawet do kilkunastu minut.

              Próbujcie kontemplować Boga, napawać się naszą Miłością. Starajcie się uświadomić sobie przed Bogiem swoją grzeszność i upadki, przeprosić Trójcę Świętą za zło całego swojego życia, za wszystko to, co wam nie wychodzi, za swoją własną ociężałość i wszelką ułomność. Następnie zechciejcie uwielbić Trójcę Świętą, spróbujcie to uczynić swoimi słowami. Możecie też posiłkować się gotowymi formułami modlitwy uwielbienia.

              To wszystko ma na celu otwarcie na oścież waszego serca. Mówcie do Trójcy Świętej o każdym waszym bólu, o każdej, nawet najmniejszej bolączce. Prosząc Trójcę Świętą o coś dla siebie, chcę, abyście tu okazali Bogu zaufanie, o nic sami nie proście, lecz powierzajcie wszystko w Niepokalane Dłonie Maryi, Mojej Świętej, Kochanej Mamy, niechaj to Ona prosi za was w waszym imieniu. 

              Nigdy nie żałujcie tego kroku, którym jest osobiste oddanie w Niewolę Miłości, bo to najlepsze co możecie uczynić. Uważnie wsłuchujcie się w Mój Głos, zwłaszcza w to, co do was mówię. Ci którzy nic nie słyszą, niech nastawią się na słuchanie wszelkich natchnień. Gdy nie macie za wiele czasu, wpadnijcie do Mnie choćby na krótką wizytę, choćby po to, aby się przywitać. Cenię sobie każdy wasz gest.

              Niestety od większości waszych serc i dusz wionie wielki chłód, oraz głębia obojętności. Obudźcie swoje serca, przynajmniej wy, w Mojej umiłowanej Polsce. Tak bardzo spragniony jestem waszej czystej, świętej miłości. Wiem, że złe duchy zewsząd na was napierają, jakby mogły, to w jednym monecie rozszarpałyby was. Nigdy nie poddawajcie się diabłu bez walki, niestety, jest wiele osób, które się mocno zagubiły. Przychodząc do Mnie mówią wyłącznie litanię próśb i żądań. Te osoby myślą tylko osobie, nie potrafią się wyciszyć, zamknęły swoje serca na powiew Bożej Miłości. 

              Niech proszą one Ducha Świętego, aby pomógł im się modlić. Proście o pomoc i o wstawiennictwo Maryję, Moją Świętą, Kochaną Mamę i Jej bardziej zaufajcie niż sobie we wszystkim. Niestety, wiele waszych serc mocno ostygło, a Ja chcę, abyście je ponownie rozpalili prawdziwym ogniem Bożej Miłości.

              Jak to skutecznie uczynić? Proście o to do skutku Maryję, Moją Świętą, Kochaną Mamę, Ona Sama wam pomoże, nie możecie ustawać, ale otworzyć na oścież swoje serca na każde Boże natchnienie, żadnego nie bagatelizujcie. My, Cała Trójca Święta otwieramy przed wami Nasze Serca, a wy wobec tego, co uczynicie? Czy zechcecie przed Bogiem otworzyć wasze serca? Ile jesteście gotowi od siebie poświęcić? Czy gotowi jesteście zrezygnować z własnego ja? Na ile cenicie sobie to wszystko co do was mówi Trójca Święta? Jak Nas słuchacie? Nie bądźcie tak bardzo zatwardziali, otwórzcie na oścież przede Mną swoje serca, Ja Je wam dawno otworzyłem i czekam na decyzję waszego życia i działania, czy się doczekam?

              Powierzcie wasze życie, waszą codzienność w Boże Dłonie. Nigdy nie odwracajcie się ode Mnie, Ja zawsze chętnie podzielę się z wami Moją Miłością, lecz czy wy zechcecie Ją przyjąć? To nie jest teraz takie pewne. Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                                                       Jezus.

 

Warszawa Jelonki, 26 stycznia 2021r. godz. 10:14                                                              Przekaz nr 1049

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was bardzo niezmiernie mocno i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli. Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, miłości, takiej wielkiej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą opiekę i obronę.

              Tak bardzo was kocham, tak bardzo mocno jestem spragniony waszej ku Mnie miłości, lecz nie mogę się doczekać jej z powodu waszego egoizmu i zbyt mocno rozwiniętej miłości własnej, ona znacznie psuje nasze relacje.

              Dlaczego kocham? Kocham, bo chcę, bo to jest nader bardzo przyjemne samo w sobie, bo daje to wiele niekłamanej satysfakcji. Miłość ma takie dziwne, a przy tym wspaniałe właściwości, że im więcej jej wam ofiarowuję, tym więcej do Mnie powraca. Czasem jest dość trudno na starcie, a inwestycja się opóźnia, bo nie jest jeszcze gotowa do współpracy.

              Każde stworzenie na które działa Boża Miłość, po pewnym czasie zaczyna ją odwzajemniać i samo ma potrzebę dzielenia się nią. Żaden człowiek, ani żaden Anioł, żadnego Chóru Anielskiego nie potrafi sam z siebie wykrzesać choćby iskry Miłości. Człowiek dopiero wtedy zaczyna płonąć miłością, jak jest nią nieustannie otoczony przez pewien czas.

              Jednak są ludzie i duchy zimne jak głaz, na które nigdy, lub prawie nigdy nie działa ogień Bożej Miłości. Nie da się zmusić do miłości kogoś, kto ją odrzuca. Wolna wola człowieka jest czasem pod znacznym wpływem demona, a ten nie jest zdolny, do choćby krzty miłości, do choćby odrobiny prawdziwego poświęcenia. To co proponuje demon, jest jedynie odrobinę podobne do tego, co ofiarowuje wam Trójca Święta. 

              Demon nie kocha, on poszedł w przeciwną skrajność, skrajność przeciwną miłości. Demon nienawidzi bardzo głęboką nienawiścią, a przy tym jest bardzo mocno wyrachowany. Każdy upadły Anioł, ma wielką odrazę ku każdej Bożej Miłości, nie jest zdolny do najmniejszego aktu Bożej Miłości. Powodem tego jest grzech wieczny w którym trwa nieustannie. Grzech wieczny jest w swoich skutkach nieustannie destrukcyjny, a wola tego kto w nim trwa, zamyka się w odpowiedzi Bogu na nieustanne nie. Jego decyzji nie jest w stanie zmienić nawet Siła Miłości Trójcy Świętej, bo takie właściwości ma grzech wieczny. 

              Grzech lżejszy, niż grzech wieczny, ma szansę, spowodować odwrócenie negatywnych skutków, lecz potrzeba siły Miłości Boga, Aniołów i drugiego człowieka, aby można było wpłynąć na zmianę decyzji. Ja pragnę, abyście pozwolili napełnić się Bożą Miłością, niech w was pracuje, niech się rozwija, niech od was promieniuje na inne osoby, na inne dusze. Człowiek bez Miłości Boga usycha, a sam z siebie nie jest zdolny do jakiejkolwiek miłości. Jedynie Trójca Święta posiada niczym nieograniczone pokłady Bożej Miłości, a każde stworzenie ma jedynie maleńki wycinek, bo pojemność człowieka i Anioła każdego Chóru Anielskiego choć różna, to jednak jest mocno ograniczona. Nawet miłość do samego siebie w pozytywnym sensie rozumienia, ta prawdziwa i święta, ma swoje oparcie w Miłości wzajemnej Trójcy Przenajświętszej.

              Żaden człowiek, ani żaden Anioł z żadnego Chóru Anielskiego nie jest zdolny do miłości sam z siebie, bo nie mając dostępu do Jej źródła, nie mają skąd jej wziąć. Człowiek nie potrafi normalnie egzystować, bez minimalnego nasycenia Bożą Miłością. Chcąc normalnie egzystować, niestety, trzeba się znacznie wysilić i poświęcić. 

              Żywy Płomieniu, oddając się Miłości Boga przez Maryję w Bożą Niewolę, przylgnąłeś do źródła tuż przy ujściu. Wiesz już doskonale, że każda Łaska Boża przychodzi przez Maryję, to Ona każdej pośredniczy. Będąc przy źródle łaski, masz wyłączone odczuwanie, bo dla Moich dalszych potrzeb, masz ustawione minimum egzystencjalne. 

              Miłością Trójcy Świętej i Maryi będziesz mógł się napawać całą szczęśliwą wieczność. Obecnie musisz się skupić na wykonywaniu powierzonych ci zadań i nic ci w tym nie może przeszkadzać, zawadzać. Gdy poznasz szczegóły, będziesz mógł prosić w ich wykonaniu całe Niebo. Na razie dla bezpieczeństwa nie poznasz szczegółów, aby przed czasem nie zepsuć początku zadania. 

              Nigdy nie skupiaj się za bardzo na sobie, lecz tylko na wypełnieniu powierzonego ci zadania. Mając jakiekolwiek trudności proś Trójcę Świętą i Maryję o pomoc w ich rozwiązaniu, na każdym etapie twojego życia. Nie martw się o środki do realizacji zadań i do życia, bo o to za ciebie zadba Boża Opatrzność. Oddając się w Niewolę Maryi, oraz w Niewolę Trójcy Świętej przez Niepokalaną, powierzyłeś swój los i dolę w ręce Trójcy Świętej i Maryi, która nie wypuszcza cię ze swoich Świętych Dłoni ani na moment. Ona zna już Boży Plan, a także zadania, które cię czekają. 

              Nie zdradzam szczegółów, choć zarysu planu możesz się domyślać. Nie pozostawiam ci innej możliwości, jak zaufać Mi bezgranicznie i  ślepo realizować to co chcę i pragnę. Mogę tak z tobą postąpić, bo od lat jesteś Bożym Niewolnikiem. 

              O nic się nie martw, ani nie przejmuj, jak tylko o prawidłowe wykonanie zadania, na każdym jego etapie. Dostosuj się do warunków i realizuj wszystko tak, jak umiesz i potrafisz najlepiej, Kochaj Trójcę Świętą i Maryję, realizuj na bieżąco Wolę Bożą, dam poznać ci prawdę, na każdym etapie w porę odsłonię potrzebne do realizacji zadania elementy. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie, jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście się opamiętały, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona. Tak bardzo pragnę, abyście i wy otworzyły swoje serca, na pełne Moje działanie, nigdy nie hamujcie Łask, które wam tak chętnie ofiarowuję.

Tak bardzo pragnę, abyście się na Mnie oparli w każdej chwili swojego życia, nie bojąc się oto co niebawem nastąpi. Chcąc realizować to wszystko co jest Wolą Bożą, otrzymujecie wszelkie możliwe dary i łaski, a teraz potrzebna jest wasza chęć, reszta jest w Moich Świętych Dłoniach. Niech każdy z was otworzy się na Moje Święte działanie, zwłaszcza na Moją Miłość. 

Niczego nie hamujcie własnym chceniem, bo ono się czasem mija z tym, co jest dla was dobre, a to może wam przynieść więcej szkody, aniżeli pożytku. Tylko Ja wiem wszystko i znam każdy ruch, każde posunięcie nim się wydarzy. Nie zawsze macie rację, bo wasz wzrok sięga zbyt płytko. Ja widzę całość, znam każdy ruch, każde możliwe posunięcie zanim się coś wydarzy.

Jako Bóg i jako Ojciec zawsze jestem godny zaufania, bo chcę dla was dobra, lepszego i większego niż wy jesteście w stanie sobie zapewnić. Ja pragnę, abyście realizowali Mój Plan, w którym chcę waszej pomocy, w ratowaniu wieczności każdego stworzonego człowieka. Jest to możliwe, ale wymaga poświęceń wielu z was, całkowitej rezygnacji z miłości własnej i realizacji tylko tego, co wam wskażę. 

Kogo z was jest stać, aby zaufać Mi ślepo? Większość z was jest asekurantami, lubicie mieć własne zabezpieczenie. Boicie się zaufać bez reszty, a to bardzo rani Moje Święte, Ojcowskie Serce. Wiem, że jako ludzie, jesteście słabi, pełni ułomności i wad, lecz gdy Mi zawierzycie i zaufacie do końca, bez jakichkolwiek ograniczeń, Ja wówczas ofiaruję wam o wiele więcej, chętniej, bogaciej.

Jest wielu z was, którzy ledwo wiążą koniec z końcem i nie mogą się doczekać poprawy swojej własnej sytuacji egzystencjalnej. Prosicie, prosicie, a nie otrzymujecie, zastanówcie się więc sami, co robicie nie tak? Co może być tego przyczyną? Ja zawsze chętnie ofiarowuję swoje Dary i Łaski Boże, lecz nie zawsze na waszych warunkach. Czasem nie pozwalam wam na zrealizowanie się czegoś, bo doskonale wiem, co z tego wyniknie. Nie dam wam czegoś, co spowoduje wasze wieczne potępienie, lub może spowodować nieodwracalną szkodę.

Czasem czekam na zmianę waszego serca, waszego nastawienia, na to, abyście otworzyli się o wiele bardziej na Boga i miłość do Niego, a mieli o wiele mniej dążeń czysto przyziemnych. Stanowczo za mało Mi ufacie, za bardzo chcecie, abym realizował wasze pomysły, wasze koncepcje. Nie dam wam czegoś, co wiem, że wam zaszkodzi. Niestety, większości z was to bardzo się nie podoba, traci wiarę, oburza się. Tu wielu z was przypomina małe, rozkapryszone dziecko, które się złości, tupie nóżkami, bo coś chce.

Czy dalibyście swojemu dziecku to co bardzo chce, a wiecie, że mu to bardzo zaszkodzi? Ja nie dam wam czegoś co wiem, że doprowadzi was do wiecznej zguby, do waszego wiecznego potępienia, Ja nie udzielę wam daru, który może wam przynieść wieczną zgubę, piekło.

Są tacy, którzy chcieliby, abym im wszystko mówił, dawał. Niestety, nie mogę wam tego uczynić dla waszego dobra. Czasem wam coś podpowiem, ale to nie jest sygnał, do uruchomienia lawiny pytań, lecz jest to rada, wskazówka, co dalej macie czynić, jak postępować. Dlatego mówię, że macie za wiele miłości własnej, za bardzo chcecie być kierowani, a to zniwelowałoby wasze zasługi. Czasem pragnę, abyście doszli do celu wolniej, może bardziej wyboistą drogą. Czasem taka jest dla was o wiele lepsza do osiągnięcia waszej świętości. Pomimo waszych upadków przez to co przeżyjecie, lepiej i szybciej choć z przygodami dotrzecie do celu, którym jest Niebo.

Nie każdy otrzyma pomoc materialną ze źródła z którego oczekuje pomocy, bo tylko Ja wiem doskonale, to co jest dla was dobre, co przyniesie więcej pożytku. Czasem chcę więcej waszego trudu i wysiłku, abyście sami w porę docenili to, co ode Mnie otrzymaliście. Jeżeli ktoś ma komuś coś ofiarować, to Ja daję takiej osobie impuls, a ta osoba podejmuje działanie. Bez Mojej wiedzy i zgody nigdy nie nastąpi jakiekolwiek dobre, pozytywne działanie. 

Wydaje się wam, że to wy sobą kierujecie, że to wy coś wykonujecie. Prawda jest taka, że czynicie coś dobrego, bo Ja tak chcę, bo w tym co czynicie to Ja mam swój plan, a wy stajecie się jedynie tymi, którzy ten plan zgadzają się realizować. O wiele prościej i łatwiej mogę posługiwać się tymi, którzy oddali swoją wolną wolę w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Niestety, innym osobom muszę dać więcej impulsów, oświeceń, aby sami mogli podążać we właściwym kierunku.

Osoba realizująca dobrowolnie to co Ja jej zaplanowałem, zyskuje o wiele więcej Darów Bożych i Łask, niż ta osoba, która sprzeciwia się Woli Bożej na każdym kroku. Ta nie zyskuje Bożych Błogosławieństw, bo na skutek własnych oporów, podejmuje drogę demona, a to niesie dla duszy szereg Bożych przekleństw. Nie warto, abyście się upierali na swoim, bo wasze zdanie i realizacja tego co wy chcecie, może być tym, co chce i pragnie demon, a droga którą upadły Anioł wam proponuje, wiedzie z pewnością do miejsca wiecznej pokuty, do jeziora ognia i siarki, do piekła. Ja tego nie chcę, bo Ja pragnę mieć każdą osobę w Królestwie Niebieskim.

Kroczenie drogą, którą Ja wam wyznaczyłem, nie jest zbyt łatwe, nie jest zbyt przyjemne, ale jest to droga pewna, wiodąca was do właściwego celu. Ja pragnę waszego szczęścia i radości o wiele bardziej niż wy sami kiedykolwiek byście chcieli. Jedynie Trójca Święta jest źródłem Bożej Miłości, a jakiekolwiek czerpanie jest możliwe tylko z Niej. 

Demon nigdy nie będzie wam w stanie dać, ofiarować Bożej Miłości, demony potrafią dawać jedynie niechęć, nienawiść, ale to jedynie od was zależy, którą drogą zechcecie kroczyć, którą wybierzecie. Ja chcę, abyście zawsze dobrze wybierali, tak, aby na wieki być w szczęściu wiecznym ze Mną.

Pozwólcie Mi działać w was, ale i poprzez was, a oddając się w Niewolę pozwalacie Mi na więcej, ale i po tym akcie wielu z was nie pozostawia Mi szans na dostanie się głębiej do waszych serc i dusz, Ufajcie Mi, Ja naprawdę nie gryzę, nie mam zamiaru was skrzywdzić, ani zbombardować cierpieniem, ponad to co konieczne. To wy sami przez swoje grzechy ściągacie na siebie dodatkowe cierpienia, a Ja tego nie chcę. Jednak to wasz jest wybór, a Ja czekam, aż podejmiecie ten właściwy.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††


              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

                      Bóg Ojciec.


Biała Podlaska, 2 luty 2021r. godz. 20:42                                  Przekaz nr 1050

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Matka Boża.

              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: Na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się. 

Nie lękaj się biedny człowiecze, bo jestem z tobą by ci pomóc, abyś mógł normalnie egzystować. Niestety jest ktoś, kto wam utrudnia normalne funkcjonowanie, to zły duch, szatan. Waszym zadaniem jest ignorowanie demona, a zwłaszcza tego co do was mówi. Wiem, jak słabi i nędzni jesteście sami z siebie i sami niczego nie dacie rady uczynić.

Chcąc realizować Wolę Bożą w pełni, zechciejcie oprzeć się na Mnie, oddajcie się dobrowolnie  Mnie w Niewolę Miłości, lub w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Moje Niepokalane Serce. Zapewnię wam płynność działania i kontaktu z Bogiem. To Ja z Woli Bożej pośredniczę wszelkim Łaskom Bożym, zechciejcie Mnie pokochać, powierzcie Mi samych siebie, a Ja z Mojej strony będę mogła spowodować znaczny wzrost działania Łaski Bożej w was, tylko otwórzcie się na Moje działanie i pośrednictwo. 

Nie obawiajcie się niczego, tylko zawierzcie, Ja was poprowadzę pełna Bożej Miłości. Chcąc cokolwiek uzyskać u Boga, proście Mnie o pomoc i pośrednictwo, a gdy to będzie zasadne, z pewnością otrzymacie. Duch Święty nigdy niczego Mi nie żałuje, zawsze ofiarowuje Mi niezbędne światło, w ten sposób wiem co jest niezbędne, potrzebne do spokojnego wykonania tego co stanowi Wolę Bożą.

Jedynie Trójca Święta wie wszystko o wszystkim, a wszelkie stworzenie korzysta z Bożej Wszechwiedzy na tyle, na ile jest to konieczne, niezbędne. Trójca Święta nie da stworzeniu całej swojej wiedzy którą ma, bo umysł, dusza każdego stworzenia nie jest zdolna do adaptacji Bożej Wszechwiedzy. To Ja z całego stworzenia mam największy dostęp do Bożej wiedzy ze względu na największą pojemność duszy. Znacznie mniejszą pojemność mają Chóry Anielskie, a najmniejszą człowiek. 

Ja nie jestem i nie byłam nigdy waszym wrogiem, to Mój odwieczny przeciwnik Mnie tak szkaluje, tak perfidnie przedstawia. Jest na świecie wielu ludzi, którzy Mną gardzą, poniżają Mnie, trywializują, bagatelizują. Niebawem każdy żyjący na ziemi człowiek pozna prawdę, a to spowoduje u was wielki szok. Pomogę wam pomyślnie przeżyć ten czas, to zdarzenie, bez szwanku dla was. Nim ono nastąpi, musi się wypełnić wiele wydarzeń, które przygotują was na to zdarzenie.

Już teraz przygotujcie się duchowo przez to, że zadbacie o swoje czyste sumienie i nie dopuśćcie do tego, aby grzech w was zalegał, nie kiście go w sobie, oczyśćcie się jak najszybciej w Sakramencie Pokuty. Zły duch będzie namawiał was do zwłoki, lecz każdy zastój duchowy niestety działa przeciwko wam. Im dłużej odkładacie Spowiedź Świętą, tym trudniej jest wam oczyścić się.

Starajcie się siłą oddalać wszelkie złe myśli, te dobre starajcie się pielęgnować. To duchowe przygotowanie jest dla was i dla waszych dusz najważniejsze. Ja nie jestem Bogiem, jestem tak jak wy stworzeniem, ale jestem Koroną stworzenia. Nie posiadam Bożej Wszechmocy, bo tego nie wytrzymałaby Moja dusza i Uwielbione Ciało. Trójca Święta chętnie przychyla się do każdej Mojej prośby, a Ja staram się prosić tylko o to, co mogę uzyskać, a o tym poucza Mnie wewnętrznie Duch Święty.

Trójca Święta kocha każde stworzenie, czystą, świętą Miłością. Bóg nie żywi innej miłości, bo innej miłości nie ma. Jeżeli ktoś okazuje wam miłość, a ona posiada grzechowe mankamenty, wówczas nie jest to prawdziwa, Boża Miłość, to propozycja upadłego Anioła. Miłość Trójcy Świętej jest Miłością Cierpliwą, Miłosierną, ale także Sprawiedliwą. Trójca Święta i Ja zawsze mówimy tylko prawdę, a jeśli pojawia się jakiś brak, błąd, kłamstwo, to napewno nie pochodzi od Boga, ani ode Mnie, a w to miejsce wkradł się zły duch, szatan.

Jeżeli jakiś prorok, wizjoner otrzymuje Słowo, a okazuje się nieprawdą, to ta nieprawda na pewno nie pochodzi z Nieba, lecz jest z innego źródła. Zdarza się, że wkrada się czasem jakiś błąd w przekazie Słów Bożych, to błąd zawsze jest pochodzenia ludzkiego, nie Bożego. Gdy jednak prorok, wizjoner czyni błąd celowo, tendencyjnie, zawsze jest to działanie ludzkie, albo demoniczne, a czasem potrafi być działaniem własnej podświadomości przekaźnika, z pewnością nie jest to działanie Boże. Gorąco polecam modlitwę do Ducha Świętego za Moim pośrednictwem, Duch Święty zawsze da wam niezbędne światło, a także potrzebne poznanie co dalej czynić, jak żyć, jakich zmian dokonać.

Żywy Płomieniu, Ufaj Mi i nie lękaj się, trwaj wiernie przy Bogu i przy Mnie do końca. Trójca Święta i Ja pomożemy ci w każdej potrzebie, ty jedynie wiernie przy Bogu trwaj. Pomogę ci rozwiewać wszelkie wątpliwości, lecz ty nie zajmuj się więcej tym co jest zbędne, niepotrzebne. Pamiętaj o planowaniu czynności, to ułatwi tobie funkcjonowanie. Nie działaj za długo na żywioł, zawsze słuchaj natchnień, rozróżniaj głos węża piekielnego, od głosu Bożego, to bardzo ważne. Rozpoznanie nastąpi jedynie przez obserwację owoców działania. Proś o wszystko, proś o drobiazgi, nie licz tylko na siebie, a nade wszystko nigdy nie zapominaj o wdzięczności. Kocham cię i z Mojego Świętego Macierzyńskiego Serca Błogosławię ci. †

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Bardzo mocno was kocham i pragnę tak bardzo rozpalić wasze serca wiarą, nadzieją i miłością.

Wielu z was słucha z różnych źródeł licznych, niesprawdzonych wiadomości i przyjmuje je, jako Słowa z Nieba, a zdarza się, że w te słowa demon wtrąci swoje. Chcę zwrócić wam uwagę, abyście uważali, bo na jeden przekaz prawdziwy pochodzący z Nieba, demony potrafią spreparować ich nawet kilkanaście na swoje potrzeby. Nie pozwólcie się zbyt łatwo wodzić za nos, mamić, nabierać, patrzcie zawsze jakie owoce wydaje słowo, które jest przekazywane i ku jakim owocom zmierza. Nigdy prawdziwe Słowo Boże nie będzie miało cienia fałszu, nieprawdy.

Biada temu człowiekowi, który podaje swoje własne słowa, jako Słowa Boże, takiego ostro napomni Boża Sprawiedliwość, a jeżeli nadal ta osoba będzie celowo zwodzić, taką osobę dosięgnie Ręka Bożej Sprawiedliwości. Na ile celowo ta osoba wprowadzała innych w błąd, na tyle odpowie przed Trybunałem Świętej Bożej Sprawiedliwości, a oszukiwanych Święta Boża Sprawiedliwość potraktuje odpowiednio łagodniej. 

Polacy, tak bardzo wiele potrzeba waszych modlitw, postów i ofiar, a tak bardzo niewielki jest odzew z waszej strony. Na Boże wezwania odpowiadają wciąż te same osoby. Do tej pory Trójca Święta podała wam liczne sposoby na modlitwę, dała wiele ważnych, a przy tym prawdziwych obietnic. W wielkim zapomnieniu są Trzy Boże Serca, modli się tymi nowymi nowennami jedynie garstka osób. Trójca Święta pragnie ofiarować wam krocie łask Bożych, lecz jest niewielu takich, którzy by chcieli te Łaski Boże podjąć, przyjąć. 

Nie zniechęcajcie się zbyt łatwo, a upadły Anioł nie pomaga, lecz czyni wszystko co może i zdoła, aby utrudnić wam możliwość zbawienia. Bardzo zachęcam was do pokonywania samego siebie, to zawsze sprawia najwięcej trudności. Nie obawiajcie się prosić o zdrój Łask Świętą Bożą Sprawiedliwość, a jest to bardzo mało używany przez ludzi Boży przymiot, o potężnej Mocy Sprawczej.

Walczcie pokonując wszelkie trudności, bo podejmując walkę, stajecie się przez to o wiele mocniejsi. Śmiało bierzcie przykład ze Mnie, a także ze Świętego Józefa. Postarajcie się ograniczyć do minimum, a tam gdzie zdołacie to wyeliminować Telewizję i Internet. Nigdy nie zapominajcie o własnych obowiązkach stanu, o modlitwie i o umartwieniach.

Próbujcie się umartwiać tak jak umiecie, tak jak potraficie, spróbujcie przynajmniej żyć ascetycznie. Nigdy nie tkwijcie w bezczynności, ona jest dla was bardzo szkodliwa. Jeżeli odpoczywacie, to czyńcie to w sposób aktywny, nie bierny. Módlcie się i pośćcie za swoich kapłanów, biskupów i kardynałów. Bez waszej aktywnej pomocy, będzie im bardzo ciężko się opamiętać, nawrócić. 

Tak bardzo pragnę waszej prawdziwej, serdecznej miłości, takiej troskliwej, czułej, świętej, chcę, abyście zaczęli uporządkowywać swoje życie, swoje miłości, powróćcie do właściwego systemu wartości. Obudźcie się z letargu, z uśpienia, zechciejcie tu zauważyć działanie upadłego Anioła. On rzadko kiedy działa ostentacyjnie, jedynie w przypadku jakiejś skrajności, działania otwartego. Demon lubi działać w ukryciu, nie na widoku, lubi kamuflować swoje działanie, swoją obecność, potrafi być subtelny, delikatny, ale przy tym nie potrafi jednak ukryć owoców swojego działania.

Czart zawsze namawia człowieka na łamanie Bożych przykazań, a przy tym wmawia człowiekowi, że to wszystko w ramach waszej „wolności”, waszego „dobra”. Najbardziej ulubioną sferą działania złego ducha jest sfera nieczystości. Tu ma szerokie pole do popisu, bo wypacza, wynaturza, udziwnia, tworzy zespół perwersji i wiele innych. Im człowiek mocniej grzeszy, tym demon daje wam więcej i bardziej śmiałych propozycji działania. Zaczyna od złego, nieczystego spojrzenia, złego, nieczystego dotyku, seks poza małżeński, po zboczenia i wszelkie perwersje. Nie będę tu wymieniać szczegółów, bo są zbyt obrzydliwe i zbyt brudne, a wy to dość dobrze znacie, kojarzycie, najczęściej z autopsji.

„Bogatą” sferą działania upadłego Anioła jest mowa. Trójca Święta i Ja pragniemy, abyście zawsze mówili tylko prawdę, nigdy nie kłamali, nigdy nie wypowiadali jakichkolwiek wulgaryzmów, nie oszukiwali, nie bluźnili, nigdy na nikogo nie złorzeczyli. Tak bardzo pragnę, aby jak największa liczba Polaków zdecydowała  się zostać abstynentami. Nigdy nie żałujcie dla Miłości Boga tego kroku, a Trójca Święta policzy wam to za wielki plus.

Niestety, alkohol dość często doprowadza człowieka do wielkiego upodlenia się, prowadzi do „rozkwitu” przeróżnych grzechów. Błagam was, abyście nigdy, przenigdy nie oglądali jakiejkolwiek pornografii! Oglądanie jej działa niezwykle destrukcyjnie na duszę osoby, która to czyni, zwłaszcza działa niszcząco na dusze dziecka. Nie ma nikogo, na kogo to nie działa, nie oddziaływuje.

Chcę, abyście całkowicie wyrzekli się palenia tytoniu, a także używania innych używek, na czele z narkotykami i dopalaczami. Strzeżcie się picia napojów i substancji sztucznie energetycznych, one działają destrukcyjnie na nerki, wątrobę i inne ważne organy. Kto ma z nimi problem, niech usilnie prosi Trójcę Świętą przeze Mnie o pomoc w porzuceniu tych nałogów, w zaprzestaniu używania, a oczekiwaną pomoc z pewnością otrzymacie, choć nie zawsze od razu. Ostrzegam was, demon będzie się mocno sprzeciwiał takiej waszej decyzji.

Nigdy nie żałujcie Bogu waszego czasu, waszej modlitwy, ofiar, postów, a nade wszystko nie żałujcie Bogu waszego czasu. Często proście o pomoc waszych Aniołów, oni zawsze chętnie wam dopomogą, ale musicie o tę pomoc ich poprosić. Nie zagłębiajcie się nigdy za mocno w zło, nie roztrząsajcie go, bo w ten sposób poświęcacie mu zbyt wiele waszego cennego czasu.

Trójca Święta i Ja pragniemy, abyście uwagę waszą skierowali wyłącznie na dobro, abyście się modlili, wykorzystywali swój czas na dobre zajęcia, dobrą, pożyteczną pracę. Rozpowszechniajcie  raczej dobre, pozytywne wiadomości, zwłaszcza takie, które budują wiarę, nadzieją i miłość. Zło was bardzo niszczy, nakręca, destabilizuje, a każde dobro pobudza do jego pomnażania. 

Zachęcam was do wspólnych modlitw, do postów i szeregu innych ofiar, a to wszystko ofiarujcie do Bożego Skarbca, do Bożej dyspozycji. Zawierzcie Mi wszystko do końca, Ja was z miłością poprowadzę wzwyż, ku górze, wprost do Nieba. Nie traćcie okazji do zdobywania dla dusz czyśćcowych odpustów zupełnych, bo w ten sposób wiele skracacie im pobyt w czyśćcu.

Starajcie się żyć miłością, przebaczajcie ochotnie waszym winowajcom, to jest nader bardzo ważne, zwłaszcza tym, którzy wam coś zawinili, was skrzywdzili. Ostrzegam was, że każdy brak przebaczenia, całkowicie zamyka człowiekowi drogę do Nieba. Chcę, abyście stanęli w całej prawdzie, zwłaszcza wobec siebie samych. 

Nigdy nie kłamcie, także nie okłamujcie siebie samych, niech prawda będzie dokładnie taka, jaka jest w rzeczywistości. Każde kłamstwo jest wielką obrzydliwością w Bożych Oczach. Zadbajcie o rozwój swojego ducha, pielęgnujcie miłość, siejcie wszelkie dobro, a Ja wam z Miłością dopomogę, zwłaszcza wkroczyć w podwoje Nieba. Kochajcie Mnie, nie zapominajcie o Mnie, bo mam bogate, bardzo wielkie możliwości działania.

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno o Moje umiłowane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Macierzyńskiemu Sercu. Z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Macierzyńskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

                                                                                                               Maryja.

Biała Podlaska, 7 luty 2021r. godz. 11:29                                                                     Przekaz nr 1051

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was bardzo niezmiernie mocno i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli. Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, miłości, takiej wielkiej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą opiekę i obronę.

Tak bardzo spragniony jestem waszej szczerej, czystej miłości, czułości, świętości, lecz nie otrzymuję tego od was zbyt wiele, bo większość ludzkości kroczy tuż za ojcem wszelkiego kłamstwa, za szatanem, za jego ułudą. Demony używają wielkich ilości znieczulenia i demonicznej hipnozy, a z powodu zbyt małej ilości waszych modlitw, postów i ofiar oraz ekspiacji demon ma do was dostęp, zwłaszcza do kapłanów i biskupów. 

Im ktoś jest bardziej wykształcony, tym demon, zły duch ma większy dostęp do niego, bo tacy ludzie z reguły się nie modlą, albo modlą o wiele za mało, nie poszczą, albo post ich jest znikomy, nie umartwiają się, albo umartwiają się szczątkowo. Duch Święty ofiaruje wam w każdej chwili mnóstwo Łask Bożych, ofiarowuje wam mnóstwo Swojego Świętego Światła, jednak te osoby nie chcą za bardzo słuchać Bożych natchnień, a o wiele chętniej słuchają szatana i jego kłamliwych podpowiedzi, jego mamienia.

Efektem kroczenia drogami złego ducha jest grzech w który co chwile wpadacie, mnożenie się frustracji, chroniczne obciążanie sumienia nie małymi grzechami, które tak łatwo popełniacie. Wasze czyny nigdy nie są neutralne, bo zawsze są zasługujące, albo was obciążające.

Poważnym obciążeniem waszego sumienia jest wszelki grzech przez was popełniany. Na Sprawiedliwym Sądzie Bożym, to złe duch was oskarżają, to one są waszymi oskarżycielami. One doskonale wiedzą, kiedy, jak i w jaki sposób oraz ile razy zgrzeszyliście. One i dusza, która jest osądzana, znajduje się pod wpływem Światła Świętej Bożej Sprawiedliwości.

Nie jest możliwym oszukać, zwieść, zmylić Bożą Sprawiedliwość, bo to Światło Świętej Bożej Sprawiedliwości Ducha Świętego sprawia, że demony natychmiast mówią prawdę, bo zmusza ich do tego Święta Boża Sprawiedliwość. Choćby nie wiem jak bardzo demon starał się i wytężał swoje siły, nie jest w stanie wpłynąć na jakąkolwiek decyzję Trójcy Świętej. 

Obciąża was zła myśl, którą wy dobrowolnie podtrzymujecie, obciążeniem jest każde złe słowo, każdy wulgaryzm, każda, nawet najmniejsza rubaszność. Złe słowo to głupi, rubaszny żart, wszelkie mówienie wulgaryzmów, kłamstwo, oszukiwanie, złorzeczenie, przeklinanie kogoś, jakiekolwiek obmawianie, jak i wiele, wiele innych.

Zły czyn polega na czynieniu komuś czegoś złego, np. bicie kogoś, kradzież, masturbacja, wszelkie grzechy nieczyste, mężczyzny z kobietą i homoseksualne obu płci, kopanie kogoś, podstawianie nogi, okazywanie bezwstydne komuś swojej nagości i inne wszelkie grzechy. Jeśli możecie uczynić komuś coś dobrego, a uczynienie tego zaniechaliście z jakiejś błahej przyczyny, nie wykonaliście tego, jest to grzech zaniedbania.

Każdy grzech powinien być wynagrodzony, wykonane zadośćuczynienie. Jeżeli nie przeprosiliście osoby, którą skrzywdziliście, jeżeli nie dacie odpowiedniego do zaciągniętej winy zadośćuczynienia, jeżeli nie wyrównacie zła, które uczyniliście, to wasz Sakrament Pokuty jest niedopełniony, a co za tym idzie, nie nastąpi faktyczne odpuszczenie waszych grzechów, nawet jeżeli spowiednik was rozgrzeszył. Niestety, muszą być uczciwie dopełnione wszystkie warunki Sakramentu Pokuty, aby Święta Boża Sprawiedliwość wam zaliczyła dobrą spowiedź. 

Świadoma zła spowiedź jest  świętokradztwem. Lepiej jest wam w ogóle się nie spowiadać, niż spowiadać się świętokradzko, usprawiedliwia was jedynie nieświadomość czynionego zła. Na ziemi to wystarcza, ale jednak w czyśćcu grzesznik musi odpowiednio odpokutować także za zło nieświadomie uczynione. 

Mój Boski Syn, Jezus Chrystus na kartach Ewangelii zwrócił wam uwagę, że grzechem jest gdy mężczyzna pomyśli nieczysto o kobiecie, a w domyśle, gdy kobieta nieczysto pomyśli o mężczyźnie. Grzechem jest także, jak ktoś w myśli przeklina, złorzeczy, mówi wulgarnie, jak ma myśli homoseksualne, itp. Uświadamiam wam, że i te myśli są złe, grzeszne a jest niewielu, którzy biorą to pod uwagę. Tu należy rozróżnić pokusy diabła, od grzechów popełnionych myślą. Szatan podsuwa człowiekowi myśl. Waszym priorytetowym zadaniem jest myśl sklasyfikować, ocenić, a jeśli jest dobra, można ją kontynuować, jeśli jednak jest grzeszna, natychmiast musicie ją przerwać, zakończyć, nie pozwolić jej się w głowie rozwijać.

Krótka zła myśl to pokusa i ta jako taka nie jest grzechem, a jedynie do grzechu prowadzi, a wy macie priorytetowe zadanie, każdą pokusę eliminować, wypchnąć z umysłu, czyli nie kontynuować toku proponowanej przez szatana myśli.

Cienką granicą jest omawianie tematu, informacja o kimś, a obmawianie go. Gdy mówicie o kimś, zawsze potępiajcie zły czyn, akt, grzech, a nie człowieka. Niestety, tu granica jest dość cienka i często ją nieświadomie przekraczacie. Ja pragnę, abyście zwrócili na to swoją uwagę.

Bywa dość często, że demon zaciemnia wasz umysł hipnozą i znieczuleniem demonicznym tak, że czynicie lub mówicie coś, co dopiero po chwili zdajecie sobie sprawę, że to co zaczęliście czynić, mówić jest złe, wówczas należy to bezwzględnie przerwać, zakończyć. 

Ja pragnę, abyście mnożyli jedynie dobre czyny i uczynki, wykorzystujcie do tego każdą nadarzającą się okazję do czynienia dobra. Praktykujcie częstą Spowiedź Świętą, bo Ja chcę mieć was kryształowo czystymi. Starajcie się nie rozleniwiać, ale trochę odpoczynku należy się każdemu, lecz Ja nie chcę, aby wasze życie stało się jednym, wielkim odpoczynkiem.

Tak często prosimy was o waszą modlitwę, post, umartwienia, ekspiacje i inne, lecz niewielu z was bierze to nasze wołanie do swojego serca. Pragnę, abyście ze swojego codziennego słownictwa całkowicie wyeliminowali wszelkie wulgaryzmy, nawet te delikatne, bo jest to bardzo obrzydliwe w Moich Świętych Oczach.

Pragnę, abyście całkowicie wyeliminowali wszelkie kłamstwa, chcę także całkowitej eliminacji tego, co jest używką, papierosem, narkotykiem, alkoholem i inne. Żądam całkowitego wyeliminowania z waszego życia pornografii wszelkiego typu, a także wyeliminujcie ze swojego życia wszelkie spojrzenia w sfery, które was pobudzają do jakiegokolwiek grzechu. Nauczcie się pilnowania siebie samych. 

Często przychodźcie przed wystawiony Najświętszy Sakrament, mówcie do Mnie o waszych sprawach, waszych problemach i kłopotach, bolączkach. Proście Mnie o pomoc w skutecznym zwalczaniu waszych upadków, waszych grzechów i win. Zechciejcie najpierw zastanowić się dokładnie, co najczęściej doprowadza was do upadku, do grzechu. Unikajcie upadków i tego co jest najczęstszą przyczyną waszego grzechu. Nie czyńcie tego co was obciąża, co wpływa na was, że upadacie.

Proście Mnie o pomoc przez Maryję, a tę pomoc z pewnością otrzymacie. Proście Mnie w każdej sprawie, w każdym detalu, kochajcie Mnie tak, jak nikogo innego nie kochaliście, bo jestem godzien wszelkiej miłości. Starajcie się tak żyć, aby nieustannie myśleć o Trójcy Świętej, nigdy nie marnujcie swojego czasu, lecz zawsze go dobrze zagospodarowujcie.

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi i nie lękaj się, trwaj wiernie przy Mnie, na nikogo się nie oglądaj. Chcę, abyś wyciszył się jeszcze bardziej, otwórz się w pełni na wykonywanie Woli Trójcy Świętej, bo jeszcze nie we wszystkim Mi zawierzyłeś, nic nie pozostawiaj sobie. Zechciej planować swój dzień i czynności, bo jeszcze coś ci ucieka, zwłaszcza przez sprawy mało istotne. Uporządkuj to, co masz jeszcze do uporządkowania, to ułatwi tobie dalsze funkcjonowanie. Niczym się nie zniechęcaj, powierzaj Mi wszystko i wszystkich. Proś Mnie o wszystko, a otrzymasz, gdy będzie to zasadne, faktycznie potrzebne. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście się opamiętały, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona. Tak bardzo pragnę, abyście i wy otworzyły swoje serca, na pełne Moje działanie, nigdy nie hamujcie Łask, które wam tak chętnie ofiarowuję.

Polacy, zechciejcie brać Wiarę, Nadzieję i Miłość wprost ze Mnie, zaufajcie wszelkiemu prowadzeniu z Nieba, lecz roztropnie nauczcie się rozpoznawać właściwy głos z Nieba, od głosu demona, albo głosu swojej własnej podświadomości. Jest wielu ludzi, którzy mówią, że słyszą głos z Nieba, podczas gdy w rzeczywistości z tym różnie bywa, a głos okazuje się nie być głosem Bożym. Bądźcie ostrożni, bo demon, zły duch lubi wykorzystywać waszą nadgorliwość. Czyńcie zawsze to, czego chce od was Wola Boża, nie mniej i nie więcej, lecz dokładnie to. Wasza własna inicjatywa często bywa podpowiedzią demona, a w dalszym planie działanie to przyniesie więcej szkody niż pożytku. 

Pragnę, aby Polscy kapłani i biskupi, stali się ludźmi głębokiej wiary, by chętnie się umartwiali prawdziwymi umartwieniami, by czynili pokutę, by trochę więcej się modlili, niż to co mają wyznaczone w swoich obowiązkach. Chcę od was jako Moich umiłowanych synów, więcej adoracji Najświętszego Sakramentu, Przed Najświętszym Sakramentem, mówcie Mi o waszych troskach, kłopotach, problemach, powierzajcie Mi na modlitwie wszystko, bo jestem uważnym słuchaczem i chętnie reaguje na wasze prośby i modlitwy, tak jak reaguje dobry ojciec, na głos swojego umiłowanego dziecka. 

Tam gdzie możecie udostępniajcie ludziom możliwość Adoracji Najświętszego Sakramentu, zachęcajcie do tego, bo chcę rozdać wam krocie Bożych Łask i Darów, lecz mało kto prosi i o nie zabiega.

Pragnę, aby już nikt się nie modlił w swoich własnych intencjach, lecz od tej pory oddawał wszelkie swoje modlitwy, posty, umartwienia i ekspiacje do Bożej dyspozycji, do Bożego Skarbca. Oddając wszystko do Bożego Skarbca, pełnicie w 100% Wolę Bożą, a wasze modlitwy, posty, ofiary, ekspiacje, itp., zyskują przez to siłę sprawczą 100 000% więcej. 

Modląc się w swojej własnej sprawie, modlisz się w jednej, albo w kilku intencjach. Ta sama modlitwa, post, ofiara, ekspiacja oddana do Bożego Skarbca, prosi za całe spektrum spraw, które leżą Trójcy Świętej na Jej Świętym, Przeczystym Sercu, a których sama nie może ruszyć, z racji wolnej woli ludzi.

Wiem doskonale, że wszyscy macie jakieś kłopoty, problemy, bolączki, lecz jeśli sami dobrowolnie z nich rezygnujecie, na korzyść modlitw, postów, ekspiacji oddawanych do Bożego Skarbca, to Trójca Święta i Maryja, sami będziemy pamiętać o waszych sprawach, problemach i kłopotach.

Pragnę, abyście wszyscy stali się ludźmi przebaczenia, nie chowajcie w swoim sercu urazy, gniewu, lecz zawsze chętnie bliźniemu przebaczajcie, zwłaszcza jak bliźni was o to poprosi. Wasza wszelka wspaniałomyślność jest zawsze mile widziana w Bożych Oczach, a przy tym zaliczana wam na wielki plus.

Niebawem przez Polskę i świat przetoczą się liczne wydarzenia, które z dnia na dzień nabierać będą rozpędu. Ja pragnę od was waszego do Mnie bezgranicznego zaufania, ślepego zaufania!!! Zechciejcie przyjąć z Mojej Świętej Ręki to wszystko co wam przygotowałem.

Cała Trójca Święta oddała wszystko w Ręce Maryi, to Ona teraz wszystkim rządzi i zarządza. Czyni wszystko po swojemu, ale zawsze w zgodzie z Wolą i Myślą Bożą. Maryja nigdy niczego nie czyni wbrew Woli i Myśli Bożej,

Ja pragnę zbawienia wszystkich ludzi, lecz nie mogę nikogo zmusić siłą, aby był szczęśliwym, bo do tego potrzeba wielu, wielu modlitw, postów, ofiar, ekspiacji zanoszonych do Bożego Skarbca, wielu osób z całego świata.

Kończą się ostatnie resztki pokoju na świecie, a powodem tego stanu rzeczy jest grzech ludzki popełniany na masową skalę na całym świecie. Górny limit grzechów już dawno został przekroczony. Boża Sprawiedliwość domaga się ekspiacji, wynagrodzenia, zrównoważenia win za wszelkie zło, a tego nie otrzymuje. Niebawem ręka Świętej Bożej Sprawiedliwości działać będzie mocniej, obficiej. 

Wszelką pomstę za grzechy zostawiłem w Ręce Maryi. Ona to wszystko wykona, wykona powierzone Jej zadanie, choć z bólem Serca, a pomogą Jej wykonać zadanie, Aniołowie Bożej Sprawiedliwości. Maryja zamierza użyć każdego dostępnego dla Niej sposobu, aby uratować wieczność kogo się tylko da. 

Za pozwoleniem Trójcy Świętej to Ona wyda rozkaz usunięcia z ziemi żyjących tych, których nie da się uratować, oraz tych, którzy nawrócą się w ostatniej chwili. Niebawem umrą miliardy ludzi na raz w dość krótkim odstępie czasu, a stanie się to dość szybko, nawet licząc po ziemsku. Wobec tego wołam i proszę was o pomoc, lecz kto usłyszy Moje wołanie? Kto przyjdzie Mi z pomocą? Co jeszcze mam uczynić, czego nie uczyniłem, aby zbawić wasze dusze? 

Demon nigdy nie będzie wam w stanie dać, ofiarować Bożej Miłości, demony potrafią dawać jedynie niechęć, nienawiść, ale to jedynie od was zależy, którą drogą zechcecie kroczyć, którą wybierzecie. Ja chcę, abyście zawsze dobrze wybierali, tak, aby na wieki być w szczęściu wiecznym ze Mną.

Pozwólcie Mi działać w was, ale i poprzez was, a oddając się w Niewolę pozwalacie Mi na więcej, ale i po tym akcie wielu z was nie pozostawia Mi szans na dostanie się głębiej do waszych serc i dusz, Ufajcie Mi, Ja naprawdę nie gryzę, nie mam zamiaru was skrzywdzić, ani zbombardować cierpieniem, ponad to co konieczne. To wy sami przez swoje grzechy ściągacie na siebie dodatkowe cierpienia, a Ja tego nie chcę. Jednak to wasz jest wybór, a Ja czekam, aż podejmiecie ten właściwy.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††


              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

                      Bóg Ojciec.


Warszawa Jelonki, 25 luty 2021r. godz. 19:43                                                   Przekaz nr 1052

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu. Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj, bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Tak bardzo spragniony jestem waszej Miłości, tak bardzo Mi jej brakuje. Tak bardzo wiele jeszcze jest w was fałszu i obłudy, oraz wszelkiego knowania złego ducha, a wszystko wynika z waszego zainfekowania demonami. Ludzkość coraz mniej się modli, niewiele pości i umartwia się. Coraz mniej liczni dają właściwe jałmużny, a złe duchy wykorzystują wszystko to co zdołają do odwrócenia waszej uwagi od czynienia dobra.

               Złe duchy „organizują” wam czas, „zagospodarowują” wasze myśli, a czynią to najpierw bardzo delikatnie, wręcz subtelnie, tak, abyście niczego nie zauważyli, następnie coraz bardziej bezczelnie, zwłaszcza wówczas, jak nie czuwacie i obojętniejecie na wszelkie działanie Boże. Ludzkość coraz bardziej poganieje, masowo zanika pobożność, nawet w Moim Świętym Kościele.

              Chcę, abyście nie byli wyrachowani, chcę od was waszej szczerej ofiarności, takiej bezinteresownej. Nie myślcie tylko o sobie, nie bądźcie egoistami i samolubni, nigdy nie oceniajcie bliźniego, bo wasza ocena jest niesprawiedliwa, stronnicza, tendencyjna, nie ogarniająca sobą całości. Wasz osąd nie jest prawidłowy, jest pełen naleciałości, zwłaszcza tych będących podpowiedzią księcia ciemności.

              Złe duchy nie próżnują, nie obijają się, w tym co czynią, są bardzo pracowite. Ich pracowitość nie wynika z ich dobroci, lecz z czystego wyrachowania. Nie ulegajcie zbyt łatwo wabieniu upadłego Anioła, on nie dąży do dobrego, lecz chce usilnie doprowadzić was do miejsca w którym sam przebywa. Nie działa on w miłości, nie jest do niej zdolny. 

              Nigdy nie skupiajcie się na złu, na szatanie, skupiajcie się raczej na dobru, na solennym wykonaniu swoich obowiązków. Ja pragnę, abyście mnożyli wszelkie dobro, zechciejcie być uprzejmi, usłużni, pełni wdzięczności za uzyskane dobro.

              Kto może i zdoła, niech od tej pory niczego nie planuje z wyprzedzeniem. Zajmijcie się tym, co dzisiaj macie do wykonania, jutro i dzień jutrzejszy pozostawcie w Moich Świętych Rękach i Mojemu działaniu. Czyniąc to wykażecie, że macie do Mnie zaufanie, więc nie narażajcie się na jego utratę. 

              Zechciejcie zauważyć, że nie zawsze mogę wam ofiarować to czego chcecie, czego pragniecie, bo bywa tak, że to o co prosicie może zaszkodzić waszemu lub cudzemu zbawieniu, albo być na czyjąś szkodę. Bądźcie spokojni, roztropni i rozważni, nie poddawajcie się zbyt szybko mamieniu szatana. Chcąc zyskać więcej dla siebie, wy módlcie się i proście za innych, zechciejcie Mnie zaufać bez reszty, także Mojemu Świętemu działaniu i prowadzeniu.

              Otwórzcie swoje serca na Moje działanie, dajcie możliwość działania w was Łasce Bożej. Starajcie się nieustannie czuwać nad sobą, nad tym co czynicie, niczego nie pozostawiajcie szatanowi, zwłaszcza dojścia do was, do waszych serc.

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi do końca, nie poddawaj się sile pułapek upadłego Anioła, nie ulegaj melancholii, ona niczego dobrego ci nie da. Staraj się nie myśleć o złu, ani nigdy nie wspominaj zła które było twoim udziałem. To co dawniej było, już tego nie będzie, żadna sytuacja, ani zdarzenie się nigdy nie powtórzy. Staraj się nie myśleć o tym, co pobudza cię do złego, staraj się panować nad swoimi wszystkimi odruchami, nie czyń nikomu tego, co mogłoby go zranić, albo rozgniewać z powodu głupoty twoich złych odruchów. Zechciej zauważyć, że i tu wchodzi zły duch, próbuje wciągnąć cię w zło manualne, a także w każde inne. 

              Za wszelką cenę unikaj bezczynności, bezruchu, bo to znacznie obniża twoją kondycję fizyczną, a także duchową. Ufaj Mi we wszystkim, pozwól Trójcy Świętej na każde działanie, a dość szybko doczekasz się pozytywnych rezultatów. Ufaj Mi bezgranicznie, a Ja będę ci błogosławił z Mojego Świętego Serca. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie, jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania, lecz trafiam na mur obojętności, nawet w Moim Świętym Kościele. To od ciebie człowiecze i od podjętych przez ciebie decyzji zależy, jaki będzie twój dalszy los, Idąc w samowolę, nie dyscyplinując się w niczym, wpadasz w sidła szatana. On was oszukuje, okłamuje, zależy mu tylko na wciągnięciu was na autostradę wiodącą do przepaści, piekielnej czeluści.

              Pragnę, aby nawróciły się wasze serca, odwróciły się od zła swoich uczynków, obudziły się z demonicznego uśpienia, które was tak bardzo zamroczyło. Człowiek nie zawsze zdaje sobie sprawę z tego co czyni, czasem postępuje w zamroczeniu, a to co złego uczynił, dociera doń dopiero po czasie. Trans hipnozy demona ogarnie teraz każdego, kto się nie modli, lub modli o wiele za mało, oraz tych którzy się nie umartwiają, lub umartwiają się o wiele za mało. 

              Każdy człowiek doskonale wie, do czego go powołałem, powiadomienie o tym otrzymuje każdy człowiek w natchnieniu, które daje mu Boży Duch. Tu leży problem, bo nie każdej osobie pasuje to, do czego ją przeznaczyła Boża Wola. Osoby takie dość często buntują się i wybierają do realizacji własne wyobrażenie Woli Bożej. 

              Tu także potrafi wkroczyć zły duch, on zwodzi, oszukuje, przekręca i zniewala. Jedynie modlitwa szczerym sercem, to co wam daje i poleca do wykonania Duch Święty, pozwoli wam zniwelować hipnotyczne działanie uśpienia demonicznego. Jeżeli ktoś się nie modli, lub modli o wiele za mało, nie umartwia się, lub umartwia się o wiele za mało, ten ulega działaniu złego ducha, bo nie ma innych sposobów obrony przed nim, niż modlitwa, post i jałmużna.

              Szatan lubi używać współczesnej techniki do swoich celów, lubi jak człowiek w nią się nadmiernie wplątuje, wówczas na tym tle demon buduje kolejne zniewolenia. Zauważcie, że kolejną zasadzką, którą zły duch zdobywa człowieka, to pokusa nadmiernej informacji, pokusa wiedzy, a jest to jedna z pierwszych pra pokus złego ducha.

              Proście Ducha Świętego o światło i podpowiedź dla siebie, jaką wiedzę macie zdobywać, czego unikać, aby nie zaśmiecać sobie umysłu. Zauważcie, że wielu z was ulega pokusie zdobywania niepotrzebnej i mało użytecznej wiedzy. Ja pragnę, abyście przyswajali jedynie wiedzę konieczną, tylko tę, która jest związana z waszą pracą, z waszym zajęciem.

              Pragnę, aby każdy kto może i zdoła zdobywał wiedze teologiczną, bo ta wiedza przyda się wam do tego, aby osiągnąć zbawienie dla siebie i innych osób. Nie możecie przyswajać sobie wiedzy w nieskończoność, bo wasza dusza, a zwłaszcza wasz umysł ma dość ograniczoną pojemność. Każdy człowiek zawsze będzie odpowiednio pouczony do tego, czego od niego chce i pragnie Boża

Wola.

              Jest wielu ludzi, którzy chcą poznać za wszelką cenę to co jest przed nimi zakryte. Trójca Święta zakrywa tylko to przed wami, przed waszym wzrokiem nie po to, aby was dręczyć, lecz po to, aby was chronić przed utratą waszego zbawienia, bo nie zawsze wiedza daje dobro. Każdy kto ma jakąś wiedzę, ma za  nią o wiele większą odpowiedzialność. Nadmiar wiedzy nie może być dla was powodem do czynienia grzechów. Złe duchy czynią co tylko zdołają, aby nie dać wam wiedzy koniecznej, niezbędnej, a dać wiele wiedzy śmieciowej, zbytecznej.

              Jest wielu z was, którzy chcą poznać to co przed wami zakryte, zwłaszcza to co ma się dopiero wydarzyć. Tę wiedzę Trójca Święta ofiarowuje jedynie nielicznym, zwłaszcza tym, którzy będą w stanie pomóc, tym, którzy mają problem w kroczeniu drogami zbawienia.

              Czas dany człowiekowi znacznie się kurczy, następuje przyspieszenie szeregu wydarzeń. Grzechy ludzkości przebiły sobą Niebo, trwa rozpalanie się Gniewu Bożego. Część Aniołów Bożej Sprawiedliwości już działa, daje ludzkości Boże napomnienia i kary. Narody świata żyły do tej pory z warunkowym Bożym Błogosławieństwem ofiarowanym dla ich narodów ze względu na zasługi świętych, pochodzących z tych narodów. Wielu narodom zagraża totalne zniszczenie, zagłada, a to wszystko z powodu licznych ich grzechów popełnianych przez większość osób.

              Przeważająca większość ludzi zachodu nie tylko wzgardziła prawdziwą wiarą, od dawna zaprzestali praktykować wiarę, a ci co jeszcze w niej są, popełniają wielokrotnie świętokradztwo za świętokradztwem. Coraz większa ilość ludzi grzeszy, a pokutują tam jedynie pojedyncze osoby. Moja Święta, Kochana Mama poprosiła Trójcę Świętą jeszcze o dodatkowy czas, a Trójca Święta w swojej dobroci wysłuchała Jej prośby i dała od połowy 2020 roku trzy lata i na ten czas jeszcze zostało oddalone to, co jest dla wielu nieuchronnie nieuniknione. Czy zechcecie skorzystać, aby się nawrócić? Kto z was zechce skorzystać z resztki Bożej Łaski? 

              W niedługim czasie zakończą się dawane Słowa Orędzi na całym świecie. Wielu Moich proroków będzie odwołanych do wieczności, a przy życiu zostaną jedynie ci, którzy będą niezbędni do wykonania Woli Bożej. Już niedługo potoczą się dalej następne wydarzenia, zostanie zrealizowane to co było zapowiedziane do tej pory, a to uratuje zbawienie ostatnich dusz, które mogą być jeszcze uratowane, ostatnie osoby przeznaczone do zbawienia.

              Część dobrych ludzi zniknie z powierzchni ziemi z duszą i ciałem, ci wejdą na obłoki Nieba, Raju, aby w spokoju mogli realizować to, co przeznaczyła dla nich Wola Boża. Nie wszędzie będzie można czekać, część Woli Bożej będzie się za chwilę realizować. Aniołowie Bożej Sprawiedliwości będą działać z pełnym rozmachem na wielu miejscach całej ziemi. 

              W niedługim czasie wybuchnie wiele uśpionych wulkanów na całej ziemi. Będzie wiele zniszczeń i katastrof. Jest stanowczo za mało tych, którzy wynagradzają Bożej Sprawiedliwości, wobec braku pokutujących do piekła jest zabieranych coraz więcej ludzi, w tym ludzi Kościoła Świętego. Jest jednak ratunek, ale grzesznicy muszą się opamiętać, nawrócić, odwrócić się od swojego złego postępowania, inaczej jeżeli tego nie uczynią, będą usunięci z ziemi żyjących, a po Sprawiedliwym Sądzie Bożym, część z nich będzie się długo i ciężko oczyszczać w czyśćcu, lecz większość z nich pójdzie do miejsca wiecznej pokuty, do jeziora ognia i siarki, do piekła. Ja tego nie chcę, lecz już działa Boża Sprawiedliwość.

              W tym czasie wielu z was będzie zawdzięczać swoje zbawienie Mojej Świętej, Kochanej Mamie. Polacy, przed wami wielka próba wierności, przed wami jest wybór, wybierzcie dobrze, bo od podjęcia przez was wielu waszych, ważnych decyzji, bardzo wiele zależy. Nie zniechęcajcie się tym co trudne, wy ratujcie siebie i innych.

              Tak bardzo chcę i pragnę, aby obudziły się serca kapłanów i biskupów, aby rozpoczęli oni życie pokutne, umożliwili, dali innym osobom możliwość zbawienia. Jeżeli nikt nic nie zmieni, nie uczyni, może ponownie polać się wiele krwi Polaków. Niebawem nastąpi seria wydarzeń, które wstrząsną do głębi wieloma z was. 

              Wołam i proszę o to, by opamiętały się, nawróciły wasze serca, abyście zmienili swoje postępowanie, lecz czy doczekam się waszej odpowiedzi? Nadszedł czas, kiedy niewielu z was może liczyć na swoich kapłanów i biskupów, bo większość z nich poszła za ojcem kłamstwa, za szatanem. Korzystajcie z modlitwy, z Mszy Świętej, z Adoracji dopóki możecie i zdołacie, bo większość krajów na zachodzie nie ma już tej możliwości.

              Kto może niech podejmie post milczenia, niech milczą usta, niech milczą myśli, używajcie ich tylko tyle co niezbędne, konieczne. Chcę, abyście przez to nauczyli się wyciszenia wewnętrznego. Składajcie w Moje dłonie to co zdołacie, to co możecie, każdy wasz dar jest bardzo cenny i ma swoją wielką wartość. Niczego nie bagatelizujcie, wszystko jest ważne. Trwajcie przy Mnie w pokoju.

              Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością. Cały czas czekam na was i waszą miłość, lecz czy się doczekam? Kiedy?                                                                                                                                                                        Jezus.

 

Warszawa Jelonki, 26 luty 2021r. godz. 9:09                                                            Przekaz nr 1053

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was bardzo niezmiernie mocno i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli. Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, miłości, takiej wielkiej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą Opiekę i Obronę.

              Kocham was o dziatki Miłością nieprzeciętną, niezwyczajną, tak bardzo mocno jestem spragniony waszej czułej miłości, lecz jest niewielu, którzy chcą ją Mi bezinteresownie ofiarować. Pragnę waszego Mną zainteresowania, nie ze względu na jakiekolwiek korzyści, które płyną z Mojego Świętego działania, lecz ze względu na Mnie samego i na pozostałe Osoby Trójcy Świętej, dla nas samych, kto z was jest do tego zdolny? Zapewniam was, że żaden człowiek, żaden Anioł nie jest zdolny sam z siebie wykrzesać choćby iskry miłości. To staje się możliwe jedynie w aktywnym połączeniu z Trójcą Świętą.

              Upadli Aniołowie nie mają takiego połączenia po tym jak upadli, zgrzeszyli, bo sprzeniewierzyli się wszystkiemu co im dawałem, ofiarowywałem. Będąc w Chórach Anielskich po buncie ich grzechu, nadal zachowują hierarchię, bo tylko z Bogiem są w stanie zachowywać porządek i hierarchię. Będąc pozbawionymi łączności z Trójcą Świętą, nie są w stanie być dobrymi, lecz nic nowego sami nie zdołają wymyśleć, bo do każdego tworzenia, potrzebna jest aktywna współpraca z Duchem Świętym, a oni tego już nie mają, nie posiadają. Nie potrafiąc wymyśleć innych, lepszych rozwiązań, z przymusem zaakceptowali rozwiązania, które poznali będąc jeszcze w Niebie.

              Tworzenie i trwanie w dobrym jest możliwe tylko dla tych z Chórów Anielskich, którzy są w aktywnej łączności z Trójcą Świętą. Upadli Aniołowie nie są w stanie być dobrymi lub uczynić coś, co jest dobre i święte, chyba, że są do tego siłą zmuszeni przez Trójcę Świętą lub Maryję lub kogoś z Chórów Anielskich, kto trwa w aktywnej łączności z Trójcą  Świętą. 

              Dawni Aniołowie po buncie stali się demonami i mają demoniczną naturę, która wynika z braku aktywnej łączności z Trójcą Świętą. Dawne piękno Boże, stało się demoniczną szpetotą, bo pięknym jest tylko ten, kto trwa w nieustannej łączności z Bogiem. Demony zachowały to wszystko co było im dane w sposób naturalny, co wynikało z ich Anielskiej natury.

              Aniołowie używają swoich sił i możliwości do wypełniania wszystkiego co stanowi Wolę i Myśl Bożą. Trwając w nieustannej łączności z Trójcą Świętą, są podłączeni do Bożej Mocy, do Bożych Darów i mogą to wykorzystywać  do wypełniania każdego Bożego rozkazu.

              Żaden upadły Anioł nie jest w stanie być dobrowolnie dobrym, posłusznym, bo to wynika z aktywnej łączności z Trójcą Świętą. Upadli Aniołowie wykorzystują to co posiadają do zwodzenia ludzkości, do wpływania na wszelkie ludzkie decyzje. Człowiek sam z siebie nie jest zdolny do dobra, ani do zła. Wszelkie decyzje, które człowiek podejmuje, wynikają z działania nań sił Boga, albo sił szatana. 

              Człowiek jedynie sam decyduje na bazie swojej wolnej woli, którą opcję wybiera. Żaden demon nie może działać siłą na człowieka, na to nie pozwala Boża Sprawiedliwość. Tu wyjątkiem są dusze wybrane, które niekiedy były bite, maltretowane przez szatana, ale to zawsze było dla tych dusz nader zasługujące. Tu dobrym przykładem był choćby św. O. Pio.

              Upadli Aniołowie mogą was kusić, wabić, nęcić, zachęcać do swojego działania. Mogą i używają do swojego działania znieczulenia demonicznego i hipnozy. Choć jest to duchowy sposób, to działa rzeczywiście. Atak demona jest duchowy, a człowiek nie jest całkiem bezbronny przed jego atakiem, bo jest w stanie bronić się duchowymi sposobami. Sposoby te teraz wam przypomnę, bo były niejednokrotnie podawane. Działanie demona znosi, niweluje wasza szczera, gorąca modlitwa, post i jałmużna. Na waszą wyraźną prośbę, może wam pomóc wasz własny Anioł Stróż, który jest w stanie zdjąć, zniwelować działanie upadłych Aniołów.

              Wasz Anioł Stróż nie może sam działać, lecz działa jedynie na waszą prośbę. W wojowaniu z demonem nie jesteście bezbronni, bezsilni. Podstawową tarczę ochronną stanowi tarcza modlitewna (codzienna Msza Święta, cztery części Różańca Świętego, Koronka do Bożego Miłosierdzia i Droga krzyżowa). To ona działa i niweluje skutki działania demona. Zły duch próbuje wam nieustannie przeszkadzać na modlitwie, rozprasza, zniechęca was, odstrasza, ale wy nie reagujcie negatywnie na jego natrętne działania. Możecie się bronić choćby wzywając na pomoc Trójcę Świętą i Moją Kochaną, Świętą, Córkę Maryję.  Zachęcam was do tego, abyście sami dobrowolnie modlili się choćby minimum modlitw. 

              Waszą siłę ducha tworzy wspólna gorąca modlitwa, post taki na jaki jest was stać. Nie jedzenie mięsa w środę i w piątek to jest wstrzemięźliwość, to nie jest post . Postem niedoskonałym jest jedzenie jedynie chleba i wody, post doskonały to nic do ust oprócz Komunii Świętej. Są osoby które nie mogą i nie umieją pościć. Tych zachęcam do dobrowolnego umartwiania się w inny sposób, a tu ogranicza was jedynie wasza własna wyobraźnia. Odmawiajcie sobie czegoś co szczególnie lubicie, a spożywajcie to czego szczególnie nie lubicie.

              Jałmużna to dawanie ofiary najczęściej finansowej, ale nie z tego co wam zbywa. Najcenniejsze jest to, co ofiarowujecie z serca, co wam jest potrzebne, nie z tego co wam zbywa. Dawanie czegoś od serca, spowoduje u was wiele radości. Nie mniej ważne w waszym duchowym pielgrzymowaniu jest wykonywanie wszelkich dobrych uczynków, zarówno tych względem duszy, jak i względem ciała. Wykonywanie ich działa dla was zasługująco. Im więcej ich czynicie na co dzień, tym więcej zbieracie Bożych Błogosławieństw. Nie traćcie czasu, zechciejcie aktywnie go wykorzystać. Na waszych oczach obecnie realizuje się czas wypełniania się stron Apokalipsy Świętego Jana Apostoła.

              Dlaczego dałem obecnie upadłym Aniołom więcej możliwości działania? Wszystko co teraz się dzieje jest jedynie pozornie zagmatwane. Dałem upadłym Aniołom dużo pola manewru i oni doskonale wykorzystują dany im czas i możliwości do działania. Nie pozostawiłem człowieka na pastwę losu, samemu sobie, lecz także każdy człowiek ma równą szansę w walce ze złymi duchami. Ten czas dałem ludzkości, by miała większe niż zwykle możliwości zasługiwania. 

              Tocząc wzmożoną walkę z upadłymi Aniołami, swoiste zapasy, człowiek nie jest bez siły, lecz stosując broń duchową, śmiało pokonuje upadłe Anioły. Człowiek dziś bardziej niż kiedyś ma możliwość zasługiwania, lepszego, szybszego uświęcania się, czym o wiele szybciej zdobywa człowiek wyższy stopień chwały w Niebie, którego nie zdobyłby, bez swojego wzmożonego wysiłku i Bożej pomocy. Swoją pracą i wysiłkiem człowiek ma szanse powiększenia u siebie swojego stopnia chwały Bożej, a co za tym idzie pojemności swojej duszy. Im więcej się staracie, im więcej wysiłku i pracy wkładacie, tym intensywniej przybliżacie się do Trójcy Świętej, tym więcej szczęścia i radości może was spotkać. 

              Chcę, abyście cali otworzyli się na oścież, na działanie w was Trójcy Świętej. Od tej pory nie realizujcie już własnej woli, własnych zachcianek i upodobań, lecz starajcie się tak żyć, tak pracować, tak się wysilać, by podążać do jak najdokładniejszego wypełnienia Woli i Myśli Bożej. Obecny czas jest ciężki, niełatwy, dlatego na zachodzie staje się prawie niemożliwe realizowanie tego co stanowi Drogę i Wole Bożą. Tę Drogę tam realizują jedynie pojedyncze osoby.

              Polacy, to wy macie szansę i okazję do codziennego uczestniczenia we Mszy Świętej, przyjmując jedynie godnie, na kolanach i do ust Komunię Świętą. Trójca Święta ofiarowuje takiej osobie siłę i moc do wytrwania w tych trudnych, niełatwych czasach. Wiem, że macie trudno, niełatwo, a złe duchy nie pomagają wam kroczyć drogami świętości, lecz utrudniają wam to jak mogą i jak umieją. 

              Chcąc ułatwić sobie życie i funkcjonowanie, to wy musicie podjąć pracę, podjąć wysiłek, wasz trud, do mnożenia waszego trudu, wysiłku w usilnej pracy nad sobą, nad osobistym rozwojem własnej świętości życia. Trójca Święta wam zawsze pomoże, pomoże wam Maryja, ale to wy musicie chcieć, aby można było wam pomóc, bo blokuje was wasza wolna wola. Kto jeszcze tego nie uczynił, niech czym prędzej odda się w Niewolę Maryi lub w Niewolę Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Przez to oddanie znika poważna bariera do swobodnego działania w was i przez was Trójcy Świętej.

              Samo oddanie to nie wszystko, bo wy musicie na co dzień żyć tym oddaniem. Starajcie się tak żyć, aby nie grzeszyć, celowo nie upadać. Ja doskonale wiem, że jesteście słabi, ułomni, że zdarzają się wam różne upadki i potknięcia. Ja pragnę, abyście tak pracowali nad sobą, aby nie upadać. 

              Strzeżcie swoich myśli, bo to od nich zaczyna się każdy grzech, każdy upadek. Postarajcie się zbytnio sobie nie folgować, dla siebie bądźcie surowymi, nade wszystko strzeżcie swojego języka. Nauczcie się milczeć, nie mówić za wiele, niepotrzebnie nie rozmyślać. Cennym i bardzo wartościowym w Oczach Bożych jest post milczenia. Dzięki niemu możecie nauczyć się dość szybko wyciszenia, a dzięki temu zniknie w was wewnętrzny chaos.

              Post milczenia nie oznacza zupełnego zakazu mówienia, lecz ograniczenie jego do minimum. W praktyce jest to wypowiadanie jedynie słów zwięźle. Ten kto pości w ten sposób niech w tym czasie sam nie zaczyna dyskusji, lecz niech strikte odpowiada zwięźle na pytanie. Cenię sobie taki post w sposób szczególny, gdy ofiaruje go gaduła.

              Starajcie się nigdy nikogo nie obgadywać, a jeżeli już o kimś mówicie, to potępiajcie jedynie jego czyn, a nie człowieka. Chcę, abyście to ogarnęli, rozgraniczyli i umilkli. Unikajcie wszelkich obciążeń wynikających z waszego daru mowy. 

              Przypominam wam, że przyjmowanie Komunii Świętej na stojąco, do ręki, z rąk świeckiego szafarza, bardzo obraża Boży Majestat i znacznie obciąża waszą duszę. Modląc się wspólnie, nie oglądajcie się na innych, nie skupiajcie się na nich. Gdy zaczynacie się modlić, nie czyńcie tego nachalnie, zbyt żywiołowo. Zanim zaczniecie się modlić, poproście Ducha Świętego przez Maryję o pomoc, by pomogli wam się skupić na modlitwie, wyciszyć. To pomoże wam wejść we właściwy rytm modlitwy. Nie mówcie do Boga jak automat, mówcie spokojnie, wyraźnie, bo przecież mówicie do Żywej, Prawdziwej Osoby, która was słucha. Modląc się dajecie Bogu swój czas, nigdy Mu jego nie żałujcie. Chcę waszej hojności na modlitwie, nie bądźcie skąpi. Ja wam zawsze udzielę hojności Bożych Łask.

          Pozwólcie Mi działać w was, ale i poprzez was, a oddając się w Niewolę pozwalacie Mi na więcej, ale i po tym akcie wielu z was nie pozostawia Mi szans na dostanie się głębiej do waszych serc i dusz. Ufajcie Mi, Ja naprawdę nie gryzę, nie mam zamiaru was skrzywdzić, ani zbombardować cierpieniem, ponad to co konieczne. To wy sami przez swoje grzechy ściągacie na siebie dodatkowe cierpienia, a Ja tego nie chcę. Jednak to wasz jest wybór, a Ja czekam, aż podejmiecie ten właściwy.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††


              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

                      Bóg Ojciec.



Biała Podlaska, 7 marca 2021r. godz. 9:09                                               Przekaz nr 1054

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was bardzo niezmiernie mocno i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli. Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, miłości, takiej wielkiej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą Opiekę i Obronę.

              Kocham was niezmiernie i pragnę waszej czystej, świętej, nieobłudnej miłości. Trójca Święta daje wam czas ze względu na Maryję nie po to, aby was dręczyć, lecz po to, aby uzdrowić wasze relacje ze swoim Bogiem, abyście mogli wykorzystać szansę na uratowanie waszej szczęśliwej wieczności.

              Czas oddalenia pełnego karania oznacza tylko tyle, że oddalone jest w czasie główne karanie, główne napominanie Bożej Sprawiedliwości. Mniejsze napominanie Bożej Sprawiedliwości już trwa i będzie trwało nadal, lecz jedynie lokalnie. Aniołowie Bożej Sprawiedliwości już podjęli działanie, trwa upominanie grzeszącego świata. Grzechy ludzkości przebiły sobą Niebiosa, a Święta Boża Sprawiedliwość domaga się zrównoważenia, wywarcia na grzeszących Boskiego upomnienia z powodu wielkich, licznych grzechów ludzkości. 

              Trójca Święta dała ludzkości dodatkową szansę, a do ocalenia ludzkości znacznie przyczyniły się modlitwy, posty, pokuty i ofiary osób modlących się i poszczących. Jeżeli kapłani, biskupi i kardynałowie oraz Papież nie powrócą na Boże drogi, jeżeli dalej będą kroczyć drogami ojca kłamstwa, któremu służą, dość szybko zakończy się ich życie i pozwolę na wywarcie na nich zemsty temu, komu służyli, szatanowi. 

              Maryja czyni co tylko może i zdoła, aby obudzić serca tych, którzy przez dokonane przez siebie wybory poszli za ciemnością, zamiast iść za jasnością, poszli za zwodzicielem, zamiast iść za Zbawicielem. Słowa te podobnie brzmią, lecz oznaczają zupełnie co innego. Już od kilkunastu lat, jest zdjęte ogólnonarodowe Boże Błogosławieństwo nie tylko dla Polski, ale także dla innych narodów. Było one dane dla poszczególnych narodów, za zasługi świętych pochodzących z tych narodów.

              Gdyby nie pokuta, posty i umartwienia tych nielicznych zanoszonych za swoich kapłanów, biskupów i kardynałów, to już dawno dopuściłbym w Polsce pogrom na polskich kapłanów i hierarchów. Niestety, trwają oni w silnej hipnozie i znieczuleniu demonicznym, nie mają siły, aby się ocknąć. Siłę duchową daje modlitwa gorącym sercem, pokuta, post i jałmużna. Niestety, to praktykują jedynie nieliczni ludzie.

              Większość kapłanów i hierarchii poddali się psychozie i demonicznej manipulacji stosowanej przez ludzi demona. Szczepionka, której teraz tak wielu ochotnie się poddaje, nie ma na celu ochrony zdrowia, przynosi bardzo wiele powikłań, a słabsze organizmy umierają. Trwa cicha i prawie jawna eutanazja. Kto z was świadomie się temu podda, takim szczepieniom, takim zabiegom, to będzie sądzony przez Bożą Sprawiedliwość jak samobójca. W zależności od stanu ich duszy, niektórzy z nich trafią do czyśćca, a reszta trafi na wieczne potępienie, do jeziora ognia i siarki, do piekła. 

              Nie martwcie się uciekającym czasem, ani terminami zdarzeń, które mają nastąpić.

Wy żyjcie bogobojnie, w miarę normalnie, zachowujcie czystość duszy, resztę pozostawcie Mojemu Świętemu działaniu. Trójca Święta w swojej Mądrości i Opatrzności już wyznaczyła, co, kiedy i jak ma się wydarzyć. Wielkie karanie nieuchronnie nadchodzi, a siły przyrody będą coraz silniej i coraz mocniej buntować się przeciwko ludzkiemu grzechowi.

              Nie pomoże nowoczesna technika, ani urządzenia, Ja ochronię osobiście, ale tylko indywidualnie jedynie tych, którzy Mi bezgranicznie zaufają, oraz posłuchają tego, co jest i co będzie do nich mówione. Kraje zamożne, a przy tym przodujące w popełnianych grzechach będą ubożały z dnia na dzień, nie pomogą im zgromadzone liczne zapasy, które będą się psuły, gniły, będą zżerane przez szkodniki.

              Ci z was, którzy biorą czynny udział w szczepionkowym ludobójstwie, jeżeli unikną ludzkiej sprawiedliwości, to nie zdołają uciec przed Świętą, Boża Sprawiedliwością. Ludzie masonerii i iluminaci oraz mędrcy Syjonu, powoli realizują zadania naznaczone im przez syna zatracenia, Antychrysta. Szykują już inne sposoby uśmiercania i kontroli ludzi, bo chcą uśmiercić jak najszybciej cztery miliardy ludzi. Ludzie nie są w pełni świadomi czynionego zła, bo są pod ogromnym wpływem hipnozy i znieczulenia demonicznego. Jedynym skutecznym sposobem obudzenia się z tego stanu jest gorąca, szczera modlitwa, post, umartwienia, ale to czynią jedynie nieliczni. 

              Znacznie szerzą swoje działania demony zamętu, są bezczelne, zmieniają według swojej woli modły treść znanych wszystkim modlitw, dlatego, aby ograniczyć ich pozytywne, a przy tym dość mocne działanie. Demony są coraz bardziej bezczelne, oszukują wybranych, podają im swoje słowa jako Słowo Boże, Wolę Bożą, a ci wybrani przyjmują te słowa bezkrytycznie. 

              Chcąc poznać prawdę, nade wszystko obserwujcie owoce działania. Złe duchy nie potrafią dać dobrych owoców swojego działania. Duch Święty zawsze da wam swoje święte światło, swoje natchnienie, tylko musicie go o to poprosić przez Ręce Maryi, jako przez Tę, która pośredniczy każdej Łasce Bożej. Pomoże Ona w jak najlepszym wykorzystaniu wszelkich Bożych Łask.

              Dopóki możecie zaopatrujcie się w dobre, pobożne lektury, których niebawem nie będzie można nigdzie zdobyć. Unikajcie ślęczenia godzinami przed TV i Internetem, zamiast tego, poświęćcie swój czas Bogu i Jego sprawom, to wam się o wiele bardziej opłaci.

              Żywy Płomieniu ufaj Mi, nie lękaj się, trwaj wiernie przy Mnie. Słuchaj uważnie tego, co do ciebie mówię, bo jeszcze wiele Moich Słów pomijasz. Staraj się być czystym pod każdym względem, zauważ komu zależy na tym, abyś źle czynił, komu to przyniesie jakiś pożytek? Módl się i umartwiaj tak jak możesz i umiesz, powierzaj Trójcy Świętej, nawet każdy drobiazg i detal. 

              Wiesz doskonale, że wszystko jest w Ręku Trójcy Świętej i że to od Niej wszystko zależy. Unikaj niepotrzebnego myślenia, bo ono może cię z czasem poprowadzić na manowce i bezdroża. Nie rozmyślaj o tym co dopiero będzie i jak podołasz wyznaczonym przeze Mnie zadaniom. W swoim czasie Trójca Święta wyposaży cię we wszystko, co będzie niezbędne do wykonania zadań. 

              To co tobie obecnie wydaje się niemożliwym do zrealizowania, po otrzymaniu odpowiednich darów i łask, będzie możliwe wykonanie wszystkiego. Nigdy niczym się nie zniechęcaj, niczego nie planuj, tego co masz wykonać, Trójca Święta sama ci wszystko zaplanuje, ty będziesz to tylko realizować. Ufaj Mi i o nic się nie lękaj, na bieżąco realizuj Wolę Bożą. Bądź czystym i świętym, a Ja będę ci na tę twoją drogę błogosławił. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście się opamiętały, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona. Tak bardzo pragnę, abyście i wy otworzyły swoje serca, na pełne Moje działanie, nigdy nie hamujcie Łask, które wam tak chętnie ofiarowuję.

              Tak bardzo mocno was kocham, tak bardzo miłuję. Pragnę posłużyć się Polakami w Polsce i na całym świecie. Mając wiarę i postawę, to wy będziecie pouczać innych, jak mają żyć, jak egzystować, jak mają się modlić, jak umartwiać, aby to przynosiło krocie Bożych Łask. 

              Wielu z was modli się i prosi tylko dla siebie, a nie otrzymuje. Zechciejcie zauważyć, że staliście się samolubni, oraz egoistyczni. O wiele więcej zyskacie, otrzymacie, jak będziecie prosić dla innych, zwłaszcza prosząc o dary Boże i Łaski do Bożego Skarbca. Oddając się Bogu w Niewolę, czyńcie to całym sercem.

              Polacy, nie ociągajcie się, módlcie się tak, jak Duch Święty pozwala wam się modlić. Bądźcie bardziej aktywni fizycznie i duchowo, to poprawi waszą kondycję. Proszę was o wasze dary, modlitwę, post i jałmużnę, oddawajcie wszystko do Bożej dyspozycji, do Bożego Skarbca. Zechciejcie modlić się i pościć za swoich kapłanów i biskupów, aby pomóc im obudzić się z duchowego uśpienia.

              Wiem, że nie wszystko wiecie, nie wszystko rozumiecie, ale to nie powinno być dla was jakimkolwiek problemem. Zechciejcie tak żyć, aby nie grzeszyć, ofiarujcie Mi wszystko co was obciąża, przytłacza, wasze wszelkie nałogi, obciążenia i inne. Wszystko to pokonacie z Moją pomocą. Niech nie smuci was to co was teraz przygniata, lecz postarajcie się dla Mnie pokonać samych siebie. Nigdy Mnie nie bójcie się, bo jestem dobrym ojcem. Waszym prawdziwym wrogiem są złe duchy, one nie chcą waszego dobra, one pracują nad waszym wiecznym potępieniem, nad waszym wiecznie trwającym nieszczęściem. 

              Ja wprost przeciwnie, czynię co tylko mogę i jestem w stanie, aby po krótkim, doraźnym cierpieniu, wynagrodzić was nigdy niekończącym się szczęściem, radością i miłością. Jeżeli jednak dobrowolnie skierujecie się do piekła, to czeka was wiecznie trwająca rozpacz, wieczne, wiecznie trwające potężne wyrzuty sumienia, wiecznie trwający Ogień Bożej Sprawiedliwości palący duszę od wewnątrz i od zewnątrz.

              Ja nie chcę, abyście dobrowolnie wybierali grzech, upadek, beznadzieję, Ja chcę jedynie waszego wiecznie trwającego szczęścia, radości, ale to wszystko nastąpi dopiero wtedy, gdy traficie zbawieni do Nieba. Jestem Prawdą, Życiem, Miłością, Radością. Szatan niestety tego nie potrafi wam ofiarować, bo tego nie posiada. On nie potrafi być szczęśliwym, bo to nie leży w jego demonicznej naturze. Złe duchy niosą same niedole, nieszczęścia, one nie dotrzymują słowa chyba, że są do tego zmuszone, dlatego, że są kłamcami od początku.

              Ja Jestem, jestem Prawdą, Miłością, Cierpliwością, Wyrozumiałością. Szatan jest pamiętliwy, Ja wyrozumiały. To demoniczna hipnoza i znieczulenie sprawia, że nie potraficie wybrać dobrze, a to co może wam pomóc to zniwelować, jest przez was bagatelizowane, wyśmiewane, wzgardzone tylko dlatego, że wymaga weń włożenia trochę więcej waszego wysiłku i trudu. Nie idźcie w stronę wiecznego zatracenia, zechciejcie kroczyć ku waszemu szczęściu i zbawieniu. 

              Korzystając z Bożego natchnienia przed wielu laty utworzyłeś Żywy Płomieniu Rycerstwo Najświętszego Sakramentu (R.N.S.). Bardzo pragnę, aby teraz, w tym czasie ten ruch się rozwinął, aby powstał ten ruch na całym świecie. Do tej pory przynależność ograniczyła się  do zapisu i wypełniania niektórych punktów. 

              Ja pragnę, aby R.N.S. stali się duchową elitą wiary, stawali wiernie w obronie czci i kultu Najświętszego Sakramentu. Do tego potrzeba kapłanów i biskupów, którzy staliby się duchowymi opiekunami tego dzieła. Szatan się mocno temu sprzeciwia, bo on pracuje nad czymś przeciwnym. Ja pragnę, aby w was rosła świadomość realnej, rzeczywistej obecności Całej Trójcy Świętej w Najświętszym Sakramencie, a nie tylko Serca Jezusa, ale całej Trójcy Świętej.

              Człowiekowi jest dane to, czego nigdy nie dostąpił żaden z Chórów Anielskich. Proście Maryję i Chóry Anielskie o pomoc, aby pomogły wam właściwie czcić, chwalić i uwielbiać Trójcę Świętą. Pracujcie stale, nieustannie nad rozwojem w was waszej pobożności, miłości, cierpliwości, wyrozumiałości.

Nigdy nie tolerujcie grzechów, zechciejcie piętnować każdy najmniejszy grzech. Czyńcie to co jest realne, proście Trójcę Świętą i Maryję o skuteczność waszego działania, Ja zawsze pomogę wam budować na Mnie wszystko co dobre i święte, a wy z chęcią i miłością poddajcie się Mojemu Świętemu działaniu, Mojemu Świętemu kierowaniu. Ufajcie Mi, niczym się nie zniechęcajcie, zechciejcie ochotnie realizować to wszystko co wam polecamy, bo tylko tak dojdziecie do celu, którym jest Niebo. Pozwólcie Mi działać w was, ale i poprzez was, a oddając się w Niewolę pozwalacie Mi na więcej, ale i po tym akcie wielu z was nie pozostawia Mi szans na dostanie się głębiej do waszych serc i dusz. 

Ufajcie Mi, Ja naprawdę nie gryzę, nie mam zamiaru was skrzywdzić, ani zbombardować cierpieniem, ponad to co konieczne. To wy sami przez swoje grzechy ściągacie na siebie dodatkowe cierpienia, a Ja tego nie chcę. Jednak to wasz jest wybór, a Ja czekam, aż podejmiecie ten właściwy.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††


              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

                                                                                                                                           Bóg Ojciec.


Biała Podlaska, 7 kwietnia 2021r. godz. 15:58                                                         Przekaz nr 1055

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was bardzo niezmiernie mocno
i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.
Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, miłości, takiej wielkiej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą Opiekę
i Obronę.

              Nie lękaj się biedny człowiecze, ani niczego się nie obawiaj, bo nic nie będzie się działo tak jak myślicie i jak podświadomie oczekujecie. Znany jest wam scenariusz wydarzeń, lecz to kiedy i jak będzie się realizować to zależne jest od Woli Bożej, a także ponadto od podjętych waszych decyzji. 

              Ja nie dążę do unicestwienia ludzkości, do tego podążają upadli Aniołowie. One usilnie pracują nad tym, abyście ulegli oferowanym przez nich pokusom i pułapkom. Chcą one odebrać wam wszelką nadzieję, kierując was na bezdroża, ku autostradzie demona. One nie chcą, abyście protestowali przeciwko ich działaniu, abyście się nie bronili, zwłaszcza wtedy gdy one działają i popychają was ku wiecznemu zatraceniu, ku wiecznej rozpaczy, na drogę bez wyjścia.

              Zły duch wmawia wam nieprawdę, on sam z siebie nie jest w stanie wypowiedzieć słów prawdy, może to uczynić tylko wtedy, gdy jest do tego zmuszony przez Moc Trójcy Świętej i Maryi. Czas obecnie trwający jest końcówką działania wszelkiego złego ducha. Jednak nim jego panowanie i terror się zakończy, upłynie jeszcze trochę czasu, lecz nie tak dużo jak myślą niektórzy z was. Starajcie się żyć i funkcjonować normalnie. Dbajcie o wasze dusze, pilnujcie by były czyste, starajcie się żyć i uświęcać nie zapominając o modlitwie i pokucie oraz o umartwieniach.

              Niestety, zbyt wielu z was nie idzie dobrą droga, ścieżką ale wielu kroczy w kierunku blichtru pozorów i ułudy. Zły duch wmawia wam, że waszą wolnością jest łamanie Bożego Prawa Dekalogu, że jest to wasz „triumf”, wasza „wiktoria”. Złe duchy kłamią, nie mówią dobrowolnie prawdy, prowadzą was po najmniejszej linii oporu, po drodze minimalnego, ale niezbędnego wysiłku, ale ten wysiłek wciąga was na drogę wiodącą do wiecznej zguby, wiecznej pokuty. Nie powinniście nigdy słuchać upadłego Anioła, bo on zawsze wiedzie was do wiecznej zguby, do miejsca wiecznie trwającej pokuty, do jeziora ognia i siarki, do piekła.

              Trójca Święta proponuje wam alternatywę, kroczenie wąską drogą, wymagającą od was podjęcia niezbędnego trudu i wysiłku, lecz końcem tej drogi jest perspektywa przebywania na wieki w miejscu w którym obecna jest Trójca Święta, a także wszyscy zbawieni, Niebo.

              Ja pragnę wiele waszego trudu, waszego wysiłku, mnóstwo waszego samozaparcia, wiele pracy nad pokonywaniem samych siebie, swoich wad i nawyków, ułomności, a także grzechów. Wasza walka nie jest i nie będzie łatwa, lecz trud i wysiłek przyniesie wiele, wiele radości i zadowolenia z tego co osiągnęliście.

              Wiele, wiele razy, przez mnogie lata i stulecia otrzymywaliście z Nieba mnogość Słów, rad i pouczeń i wskazówek. Ilu z was wzięło te Słowa do swojego serca? Kto wykonuje to, o co was prosimy przez tyle lat i stuleci? 

              Większość Moich kapłanów i hierarchii woli kroczyć drogą, którą proponują im upadłe Anioły, chętnie wcielają ich rady i żądania w życie Kościoła Świętego, a przy tym są pewni zwycięstwa. Są pewni, że tylko dlatego, że są kapłanami i hierarchami, mają zapewnione Niebo automatycznie. Niestety, ale na straży stoi bezwzględny w swoim działaniu przymiot Bożej Sprawiedliwości. Zło działa i panoszy się, lecz to tylko do czasu. 

              Gdy zacznie działać Boża Sprawiedliwość, wymiecie wszelkie zło. Ci z nich, którzy się nie opamiętają, nie nawrócą się, zostaną zabrani z ziemi żyjących przez Bożą Sprawiedliwość. Obecnie na 1000 biskupów i kardynałów na całym świecie, do zbawienia przez czyściec trafiłoby tylko 8 z nich, a 992 zagraża wieczne potępienie, pobyt w miejscu wiecznej pokuty, w jeziorze ognia i siarki w piekle. Zapewniam was, o ile się nie nawrócą, nie odwrócą się od swojego złego, bardzo grzesznego postępowania, nie osiągną swojego zbawienia wiecznego, a co za tym idzie, zagraża im wieczne potępienie, pobyt w miejscu wiecznej pokuty, w jeziorze ognia i siarki w piekle.

              Niektórzy z was zauważyli, że żyje się wam coraz gorzej, coraz ciężej. Systematycznie przygasa w was wiara, nadzieja i miłość. Nikogo nie ma, kto mógłby dać innym duchowego „kopa” wzwyż. Sam człowiek nic nie wie, nic nie umie, nic nie potrafi. Wszelkie dobro, każda, nawet najmniejsza Łaska Boża i umiejętność, którą ma człowiek, dana jest dla niego z góry od Trójcy Świętej. Człowiek sam bez najmniejszej pomocy Łaski Bożej, nie jest w stanie sam niczego zdziałać.

              Chcąc otrzymać jakąkolwiek Łaskę Bożą, pomoc, człowiek musi o taką pomoc poprosić.
Ja pragnę, abyście ułatwili Trójcy Świętej i sobie działanie. Ci, którzy się jeszcze nie zdecydowali, nie oddali się w dobrowolną Niewolę Miłości Bożej przez Niepokalaną, lub w Niewolę Niepokalanej niech to zrobią jak najszybciej. Każde takie oddanie daje Trójcy Świętej i Maryi wolną rękę do działania w was, ale i poprzez was.

              Nie chcę was niszczyć, nie chcę was unicestwić, a niedawno na ostatnią już prośbę Maryi jest odłożone jeszcze na około 2 lata na całym świecie, pełne działanie Bożej Sprawiedliwości. Zapewniam was, że to co obecnie przeżywacie i odczuwacie, jest jedynie preludium, niejako dziecinna igraszka w porównaniu z tym co dopiero nastąpi. 

              Kapłani i hierarchia coraz bardziej i bardziej wycofują się z życia kościoła, coraz mniej służą Bogu i ludziom. Począwszy od krajów zachodu, postępować będzie coraz mocniej i coraz intensywniej głód Boga, głód Bożej Prawdy. Ludzkość bez dobrego duchowego przewodzenia, zmierza ku piekielnej przepaści zwodzona, mamiona oszustwem upadłego Anioła. Wołam i proszę o waszą modlitwę, post i o umartwienia oddawane do Bożej dyspozycji. Bez tego nie da się uratować zbyt wielu kapłanów, biskupów i kardynałów oraz Papieża. Nie załamujcie się, ani nie zniechęcajcie z powodu waszej ułomności i słabości. Gdy upadniecie, natychmiast się podnoście, oczyśćcie się dokładnie w Sakramencie Pokuty i dalej kroczcie Bożą Drogą. 

              Póki możecie i zdołacie, regularnie korzystajcie z Sakramentów Świętych, zwłaszcza z Sakramentu Pokuty i Eucharystii. Nie próbujcie się nawzajem oceniać, bo nie ma nikogo z ludzi kto nie ma wad i ułomności.

              Żywy Płomieniu, niczym się nie załamuj, ani nie zniechęcaj. Jak sam widzisz i czujesz demon nie śpi tylko intensywnie atakuje, czasem cios za ciosem, bez przystanku, bez odpoczynku. Spróbuj opanować swoje wady i skłonności, bo jeśli tego nie okiełznasz to one będą cię ciągnąć w kierunku wiecznego potępienia. Nie dopuszczaj do sytuacji, a nawet myśli, która wkracza i rozwija w tobie twoją słabość i grzech. 

              Mogę ci pomóc, ale muszę widzieć twój niemały trud i wysiłek, dopiero wówczas Trójca Święta wkroczy ze swoją Łaską. Panuj nad sobą, nad swoimi słabościami i ułomnościami. Dość dobrze zdajesz sobie sprawę, co najbardziej pobudza twoje złe skłonności. Siłą woli oddalaj każdą złą myśl, która choć trochę przybliża cię do twojego upadku. 

              Staraj się rozwijać swoją świętość, pobożność, wzmacniaj się dobrą lektura, dobrym słowem Bożym. Nigdy nie zapominaj o lekturze Pisma Świętego. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście się opamiętały, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona. Tak bardzo pragnę, abyście i wy otworzyły swoje serca, na pełne Moje działanie, nigdy nie hamujcie Łask, które wam tak chętnie ofiarowuję.

Tak bardzo pragnę waszej Miłości, cierpliwości, wyrozumiałości, a zwłaszcza waszego poświęcenia i ofiary. Bez waszego poświęcenia i ofiarności, niewiele można zyskać. Im więcej bezinteresownie dajecie z siebie dla innych, a zwłaszcza dla Boga, tym więcej sami otrzymujecie. Wiem o was wszystko, rozumiem was doskonale, o wiele bardziej niż wy sami siebie.

Wielu z was prosi Mnie o różne sprawy, ale czasem jest bez odzewu, bez odpowiedzi. Nie zawsze i nie wszystko to o co prosicie jest dla was dobre i da wam pożytek. Ja chcę, abyście się oddali w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, lub w Niewolę Maryi. W ten sposób Trójca Święta i Maryja, będzie dbać o wasze sprawy doczesne, ale i o te wieczne. Zechciejcie zauważyć, że nie zawsze to co chcecie i pragniecie dla siebie jest dla was dobre i właściwe.

Często bywa, że waszymi zachciankami sterują upadli Aniołowie. Zbyt często ulegacie licznym niskim instynktom i popędom. Demon zna te mechanizmy i potrafi się nimi posługiwać przeciwko wam. Przedstawia zło jako dobro, odwraca system wartości. Udaje się to jemu wtedy, jak używa demonicznej hipnozy i znieczulenia. 

Co możecie uczynić? Jak możecie przeciwdziałać złu upadłego Anioła? Chcąc nabrać więcej siły ducha, musicie się o wiele więcej modlić, przynajmniej minimum modlitw (Msza Święta, cały cztery części Różańca, Koronka do Bożego Miłosierdzia i jak czas pozwoli Droga Krzyżowa). Powinniście pościć prawdziwym postem (o chlebie i wodzie, albo doskonałym, nic do ust oprócz Komunii Świętej). Powinniście się też dobrowolnie umartwiać. Stosowanie tego wszystkiego dopiero da wam prawdziwą duchową moc, siłę ducha. Zechciejcie także pamiętać, że nie możecie niczego czynić kosztem waszych obowiązków stanu. Praktykowanie  pobożności kosztem obowiązków stanu czyni wasz trud i wysiłek jałowym, bez jakiegokolwiek znaczenia. 

Niech każdy z was ma swojego dobrego kapłana, który by wam pomagał, duchowo kierował, korygował wasze błędy. Musicie niestety takiego kapłana odszukać metodą prób i błędów. Niczym się nie zniechęcajcie, nie gońcie na siłę za sensacjami. Zechciejcie żyć problemami dnia codziennego, jutrzejszy i dalsze dni pozostawcie w Bożych Rękach. Ja Sam zadbam o was, tak jak nikt nigdy o was nie zadbał, ale aby tak było, musicie Mi bezgranicznie zaufać.

Nie podążajcie na siłę do zdobywania informacji za wszelką cenę, bo demon przez wielość i nawał informacji, wprowadza zamęt i chaos do wnętrza waszej duszy. Starajcie się skupić na tym co was rozwija i pobudza waszą dusze do dobrego, co może was wprowadzić na wyższy poziom rozwoju duchowego. 

Zechciejcie duchowo się rozwijać, tak jak Duch Święty pozwoli wam się rozwijać. Nigdy nie hamujcie waszego duchowego rozwoju, aby za to zaniedbanie niepotrzebnie nie cierpieć w czyśćcu. Nie pozostawajcie duchowo na etapie żłobka, przedszkola, lecz zechciejcie się rozwijać, ubogacać na tyle, jaką macie pojemność duszy oraz dane przez Trójcę Świętą możliwości rozwoju.

Nie myślcie za nadto o tym co dopiero nastąpi, co dopiero będzie, swoją przyszłość złóżcie śmiało w Ręce Trójcy Świętej przez Maryję. Czyniąc tak, wykazujecie wasze zaufanie Bogu. Nigdy się Mnie nie obawiajcie, Ja nie zamierzam was przydusić nawałem cierpienia, oprócz tego co jest niezbędne, konieczne. 

Zawsze wszystko ochotnie przyjmujcie z Bożej Ręki, w pełni zgadzajcie się z Wolą Boża, nawet, a może zwłaszcza wtedy, kiedy się to wam nie podoba. Proście Boga tylko o to co wam jest niezbędne, konieczne do życia i działania. Zaufajcie prowadzeniu Ducha Świętego i Maryi, nie musicie niczego się obawiać, bo Trójca Święta i Maryja, sami wszystkim chętnie się zajmą. Tylko zaufajcie i zawierzcie wszystko. Czy stać jest was na to? Chcę wam pomóc, chcę was prowadzić, tak jak dobry ojciec lub matka prowadzi swoje dziecię za rękę, czy Mi na to pozwolicie?

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

                  Bóg Ojciec.


Michałowice k. Krakowa, 10 kwietnia 2021r. godz. 4:56                                   Przekaz nr 1056

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu. Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj, bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Jestem Bogiem pełnym Bożej Miłości, litości i współczucia. Chcę, abyście nie zniechęcali się trudnościami, lecz zechcieli je pokonywać jedne po drugich. Jest wiele osób, które chcą dojść do świętości, chcą żyć nie grzesząc, lecz pomimo licznych starań i wysiłków im to nie wychodzi.

              Przychodzą na was liczne pokusy, szatan na was stosuje odwiecznie te same metody, hipnoza i znieczulenie demoniczne tym łatwiej to stosuje im mniej, a przy tym byle jak się modlicie, albo w ogóle. Nie pościcie, albo pościcie nieprawidłowo, nie umartwiacie się, albo czynicie to zdawkowo. Tylko najprzedniejsze dobre uczynki, czyli modlitwa, post i jałmużna dają wam siłę na tyle by nie dopuścić złego ducha do działania w was, ale i przez was.

              Ci, którzy się modlą, poszczą i dają liczne jałmużny także muszą uważać, bo złe duchy na takich działają o wiele mocniej i intensywniej, bardziej się kamuflując. Człowiek nie zauważywszy ich działania, nie w pełni świadomie wkracza w świat grzechu. Siła modlitwy sercem, siła waszego prawdziwego postu (o chlebie i wodzie, albo nic do ust oprócz Komunii Świętej) oraz dawane jałmużny sprawiają, że człowiek ma szansę dzięki aktywnej Łasce Bożej spostrzec działanie siły pokus. Tylko od was i od podjęcia waszej dobrej decyzji zależy, czy dalej będziecie kroczyć drogą pokusy, czy zauważywszy ją, zaprzestaniecie kroczenia tą zepsutą i grzeszną drogą. 

              W swoim działaniu upadli Aniołowie są jedynie pozornie mili i sympatyczni, uderzają w was siłą imitacji dobroci tylko po to, aby was zwieść, pozyskać waszą uwagę, waszą dobroć, abyście zaczęli choć częściowo kroczyć drogą przez nich proponowaną. Idąc autostradą demona, czynicie to co zły duch wam proponuje, a wtedy mniej lub bardziej świadomie upadacie w grzech. Ciężar upadku zależy od przyczyny upadku i od tego, jak bardzo w ten upadek osobiście się zaangażujecie.

              Ja nie chcę, abyście upadali w grzech, bo każdy z nich rani okrutnie Boże Serce i odciąga was od Trójcy Świętej, jako od źródła wszelkich Łask Bożych. Gdy upadniecie nie rozkoszujcie się tym upadkiem, lecz postarajcie się najdalej następnego dnia oczyścić się, powrócić do Mnie jako do Źródła Łaski. Nie załamujcie się swoją słabością, swoimi upadkami, nie pozwólcie sobie wmówić nieprawdy, lecz opamiętawszy się oczyśćcie się w Sakramencie Pokuty i dalej czyści, oczyszczeni trwajcie przy Bogu jako źródle wszelkiej dobroci i wszelkiej Łaski Bożej.

              Dopóki żyjecie nie traćcie nadziei, nie pozwólcie sobie zaszczepić rozpaczy ani zniechęcenia. Zły duch wsączając w wasze serca negatywne uczucia, chce doprowadzić was do rozpaczy i beznadziei, a to przez rozpacz popycha was ku samobójstwu. Nie każdy samobójca idzie na wieczne potępienie. Wszystko zależy od okoliczności i świadomości czynionego zła i innych okoliczności łagodzących. 

              Wszelkie okoliczności łagodzące nie pozwalają się takiemu potępić, lecz nie mogę tego czynu puścić płazem, lecz winowajca musi odpowiednio długo i ciężko odpokutować za swoje czyny w czyśćcu. Niech nikt z was nigdy nikogo nie potępia, bo nie znacie okoliczności i motywów działania drugiej osoby oraz dlaczego źle uczyniła. Potępiajcie jedynie zły czyn, nie człowieka. Zawsze dajcie takiemu szansę, mimo że was zawodzi raz za razem.          Starajcie się przebaczyć ich winy choć to bardzo was boli. Siłą stłumcie jad, który siłą wsącza w was demon, a otrzymacie od Trójcy Świętej szereg Bożych Łask.

              Wielu z was ma liczne problemy z okiełznaniem samego siebie, a zwłaszcza z powstrzymaniem się od upadku. Walcząc z grzechem, zawsze zastanówcie się, co jest przyczyną tego, że upadacie? Dokładnie rozważcie wszelkie okoliczności, zwłaszcza to co was do grzechu, do upadku prowadzi. Zechciejcie zauważyć, że sami sobie nie radzicie, nie dajecie rady z problemem, bo macie zbyt mało duchowej siły przebicia.

              Jedynie gdy prosicie o pomoc Trójcę Świętą i Maryję, Moją Świętą, Kochaną Mamę o wsparcie i pomoc, takowe z pewnością otrzymacie. Nigdy nie zapominajcie o wdzięczności, to jest wasza częsta przywara, że rzadko kiedy dziękujecie za otrzymane dobro i łaski. Łaska Boża sprawia, że zyskujecie niezbędną siłę, aby walczyć ze złem, które czynicie pokonując swoje liczne słabości. 

              Największym, najczęstszym problemem u większości ludzi, jest przestrzeganie szóstego Bożego Przykazania Dekalogu. Tu nad wami, nad waszymi upadkami pracują legiony demonów. Zechciejcie zauważyć, że w tym miejscu najczęściej upadacie, ulegając pokusom księcia ciemności. 

              Demon nieczysty podsuwa wam liczne pokusy którym ulegacie. W chwili ulegania demony są dla was bardzo miłe, subtelne, przyjemne, lecz po dokonaniu złego czynu, poznajecie gorycz swojego upadku. Każdy grzech, w tym grzech nieczysty rodzi się w umyśle człowieka i tam powinien być likwidowany. Chcąc z nim skutecznie walczyć, musicie pokusę wyeliminować na poziomie myśli. Nie możecie sobie pozwolić na rozważanie grzechu, na planowanie jakiegokolwiek upadku. Nigdy nie podtrzymujcie myśli nad tym, co podpowiada wam upadły Anioł.

              Człowiek dość często upada w nieczystość, przez negatywne, sztuczne pobudzanie swoich zmysłów. Każda pokusa proponuje wam zło grzechu w miłej a przy tym bardzo przyjemnej postaci. Szatan doskonale zna ludzką anatomię, także to jak działa ludzkie ciało. Szatan jest bardzo inteligentny i dość szybko się uczy. Dobrze zna ludzką mentalność i często wykorzystuje waszą słabość, a także wszelkie duchowe obciążenia. Bramą ludzkiej duszy są oczy, przez nie rodzi się w człowieku wszelka pożądliwość i pycha żywota. Zechciejcie pamiętać, że matką wszelkich grzechów jest pycha. Wciąga ona człowieka i popycha człowieka do czynienia wszystkiego co jest złe w Bożych Oczach.

              Ja tak bardzo pragnę, abyście umartwiali także swój wzrok i słuch. Jeżeli nie panujecie nad tymi zmysłami, demony to wykorzystują dając wam liczne stymulacje, które odpowiednio pobudzają wasze zmysły. Pornografia to problem głównie mężczyzn, ale niestety coraz więcej  oglądają ją również kobiety. Oglądanie tego świństwa oraz nieokiełznane wpatrywanie się w intymne rejony ciała osób drugiej płci, dość intensywnie pobudza zmysły, tworzy niepotrzebne, a przy tym grzeszne pożądanie, a przez to rozbudzone są dość intensywnie wszystkie zmysły, wywierają dość silnie nacisk na osobę, która się temu poddaje, a wówczas jest jedynie kwestią czasu, kiedy upadniecie.

              Pokusa nieczysta jest jak cysterna z benzyną, gdy przechodząc się koło niej macie zapałki w kieszeni, nic się nie stanie. Gdy jednak zapalicie choć jedną zapałkę, jest jedynie kwestią czasu kiedy zapłonie ogień doprowadzając do eksplozji cysterny. Wówczas wszystko się pali, nie da się zbyt łatwo ugasić, musi się do końca wypalić. 

              Jeżeli będziecie nad sobą pracować, poznacie dość dobrze własne granice bezpieczeństwa i wszelkie własne ograniczenia. Nigdy za nie, nie wychodźcie, nie przekraczajcie ich. Nigdy nie oglądajcie pornografii, a także tego co was pobudza, rozpala, bo z tego powodu upadniecie. Dziś jest dość ciężko uniknąć kontaktu z osobą drugiej płci, dlatego nie wpatrujcie się w ich sfery intymne, aby się niepotrzebnie nie pobudzać.

              Znacie dość dobrze samych siebie, wiecie co was mocno i intensywnie pobudza do grzechu, dlatego unikajcie tego jak ognia. Trójca Święta tak zaprojektowała ludzkie ciało i duszę człowieka, abyście potrafili żyć i funkcjonować nie grzesząc, nawet pomimo licznych pokus. Ciało ma własne mechanizmy bezpieczeństwa, ono pozbywa się niepotrzebnych napięć, zazwyczaj podczas waszego snu. 

              Pożądanie to nie tylko sfera seksu, to także sfera ducha i materii. Pożądanie duchowe nad którym nie panujecie, dość szybko i niebezpiecznie zbliża się do grzechu wiecznego przeciw Duchowi Świętemu. Nauczcie się akceptować to co macie, a przy tym nie żywić morderczej zazdrości. Możecie mieć swoje plany i marzenia, możecie prosić Trójcę Świętą o ich realizację, lecz zawsze dodajcie: zrealizuj to Panie, o co cię proszę, o ile to nie sprzeciwi się Woli i Myśli Bożej.

              Trójca Święta dość często spełnia wasze plany i marzenia, ale tylko wtedy, gdy one nie kolidują z Bożymi planami i zamiarami. Trójca Święta nie zrealizuje wam tego, co przyniesie dla was lub dla innych jakąś szkodę lub uszczerbek.

              Żywy Płomieniu, nie skupiaj się za bardzo na sobie, lecz nad tym, co masz jeszcze wykonać. Zawsze unikaj wszystkiego co pobudza cię do złego, nie pozwalaj rozwijać się w tobie żadnej pokusie. Ja zawsze ci pomogę, ale najpierw muszę ujrzeć twój trud i wysiłek. Postaraj się w niczym nie upadać, jednak gdy przydarzy ci się jakikolwiek upadek, natychmiast się podnoś i oczyszczaj w Sakramencie Pokuty. 

              Pamiętaj, że każdy upadek otwiera w tobie dodatkowy dostęp demonom do twojej duszy, a przez to walka z nimi staje się cięższa, mozolniejsza. Każda dobrze odbyta Spowiedź Święta dokładnie zamyka łatwy dostęp złemu duchowi, utrudniając jemu jego działanie. Dbaj zawsze oto, aby twoja dusza była nieustannie czysta, kryształowa, święta. Buduj swoją indywidualną świętość tak, jak ci Duch Święty pozwoli. 

              Duch Boży zawsze rozwija człowieka, nigdy nie hamuje jego wzrostu. Trójca Święta zawsze jest kreatywna, dba o ciebie, nawet wtedy kiedy jest ci to trudno dostrzec i uwierzyć. Wykonuj wszelkie swoje zadania, na nikogo się nie oglądaj. Proś Trójcę Świętą o pomoc i o ochronę w każdej sytuacji, a pomoc tę odpowiednio otrzymasz. Nigdy nie zapominaj o wdzięczności, bo jest to miłe Bogu, pomnaża Łaski Boże dla ciebie. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie, jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania, lecz trafiam na mur obojętności, nawet w Moim Świętym Kościele. To od ciebie człowiecze i od podjętych przez ciebie decyzji zależy, jaki będzie twój dalszy los, Idąc w samowolę, nie dyscyplinując się w niczym, wpadasz w sidła szatana. On was oszukuje, okłamuje, zależy mu tylko na wciągnięciu was na autostradę wiodącą do przepaści, piekielnej czeluści.

              Kocham was i pragnę waszej miłości, cierpliwości, wdzięczności i wyrozumiałości, a także waszej szczodrobliwości szczególnie względem Boga. Im więcej od siebie dajecie dla Trójcy Świętej, tym więcej i tym hojniej Trójca Święta będzie was obdarowywać, bo nigdy w niczym nie da się prześcignąć. Dajcie Mnie szansę, zechciejcie Mi zaufać choć w minimalnym stopniu.

              Stan świata jest w opłakanym stanie, a większość ludzi, kapłanów i hierarchii, dobrowolnie poddała się zniewalającemu działaniu upadłego Anioła. Ludzie w swojej większości przestali się modlić, pościć, umartwiać się i pokutować. Coraz chętniej grzeszą, coraz ciężej upadają. 

              W swojej Świętej Łaskawości Trójca Święta pozwoliła jeszcze dwa lata działać Maryi, Mojej Świętej, Kochanej Mamie, bo wie, że Jej działanie dodatkowo wyrwie księciu ciemności liczne dusze. Nie martwcie się kiedy, w jakim czasie będzie oświetlenie sumień, Światłem Bożej Sprawiedliwości, termin tego wydarzenia, także uległ oddaleniu, bo Trójca Święta najpierw pozwala działać Maryi Mojej Świętej, Kochanej Mamie. 

              Tak bardzo pragnę, abyście byli nieustannie przygotowani, gotowi, a fakt kiedy nastąpią zapowiadane wydarzenia, pozostawcie w Bożych Rękach. Nim w pełni będzie działać Boża Sprawiedliwość, najpierw Trójca Święta daje szansę Mojej Świętej Mamie, bo chcemy wykorzystać każdą, nawet najmniejszą szansę i okazję, każdą najmniejszą sposobność do ratowania człowieka. Ja tak bardzo pragnę, abyście zechcieli skorzystać z każdej Bożej propozycji, czy zechcecie?

              Kto może niech podejmie post milczenia, niech milczą usta, niech milczą myśli, używajcie ich tylko tyle co niezbędne, konieczne. Chcę, abyście przez to nauczyli się wyciszenia wewnętrznego. Składajcie w Moje dłonie to co zdołacie, to co możecie, każdy wasz dar jest bardzo cenny i ma swoją wielką wartość. Niczego nie bagatelizujcie, wszystko jest ważne. Trwajcie przy Mnie w pokoju.

              Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                                                       Jezus.


Michałowice k. Krakowa, 11 kwietnia 2021r. godz. 4:28                                   Przekaz nr 1057

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was bardzo niezmiernie mocno i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli. Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, miłości, takiej wielkiej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą Opiekę i Obronę.

              Człowiecze, ufaj Mi tak mocno, tak intensywnie jak jeszcze nikt nie ufał, kochaj Mnie tak mocno, jak jeszcze nikt Mnie ukochał. Tak bardzo mocno jestem spragniony twojej Miłości. Bądź cierpliwy i wyrozumiały dla innych, lecz bardzo surowy dla siebie samego. Tak bardzo pragnę, aby każde z was zmierzało do ideału, którym jest Trójca Święta. Nie chcę byś liczył tylko na siebie, chcę, abyś liczył na osoby Trójcy Świętej. Zechciej z całych sił oprzeć się na Mnie i chcę, abyś Mi całkowicie, a przy tym bezwarunkowo zaufał.

              Trójca Święta tak bardzo chętnie dzieli się swoją Miłością z każdym człowiekiem, lecz nie każdy człowiek jest gotowy nią żyć, przyjąć, nią się dzielić. Miłość jest darem Trójcy Świętej, która chętnie się nim dzieli ze wszystkimi, z każdym człowiekiem, lecz nie wszyscy są gotowi na przyjęcie tego daru. Podstawową przeszkodą dla każdego człowieka jest każdy grzech i uparte tkwienie w upadku i licznych swoich słabościach.

              Doskonale rozumiem naturę stworzonego przeze Mnie człowieka, doskonale wiem jak jest słaba i ułomna. Bez oparcia się na Mnie, człowiek sam z siebie jest bezsilny, ułomny, niewiele umie, niewiele potrafi. Każda decyzja przez was podejmowana jest ważna na tyle, że decyduje o waszym losie, zbawieniu. Człowiek oddalając się ode Mnie staje się toksyczny, bezwolny wręcz demoniczny.

              Jedynie Trójca Święta jest źródłem wszelkiej Łaski Bożej. Bez aktywnej łączności z Bogiem, człowiek staje się demoniczny, bo każde oddalenie się od Boga, skutkuje utratą łączności z Bogiem, a w konsekwencji taki człowiek staje się ludzkim demonem. 

              Dopóki człowiek żyje na ziemi, zawsze ma szansę się nawrócić, odwrócić się od wszelkiego zła swojego postępowania. Każdy człowiek ma na wyposażeniu swoim najcenniejszy Boży dar, a jest nim wolna wola człowieka. Dar ten pozwala jedynie człowiekowi wybrać dobro lub zło. Wybierając Trójcę Świętą człowiek może korzystać z każdej, nawet najmniejszej Łaski Bożej, którą ofiarowuje mu Trójca Święta.

              Wybierając opcję bez Boga, wybieracie wszelkie tego wyboru konsekwencje. Wybór, którego musi dokonać każdy człowiek, jest jego własnym wyborem, a z chwilą swojej śmierci wybór ten utrwala się na całą wieczność. Dopóki człowiek żyje, może się nawrócić, powrócić do Boga, do pełnej z Nim łączności, po śmierci zmiana decyzji staje się niemożliwa.

              Trwając w złu, człowiek trwa w grzechu, a po swojej śmierci doznaje licznych konsekwencji dokonanych przez siebie wcześniej wyborów. Człowiek nie może zostać neutralnym, musi dokonać swojego wyboru. 

              Od pewnego czasu Trójca Święta proponuje wam alternatywę, ułatwienie wam życia, podjęcie przez was kluczowych decyzji, decydującej o waszej wieczności o waszym wiecznym zbawieniu. Alternatywą tą jest oddanie waszej wolnej woli w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, lub w Niewolę Niepokalanej.

              Co daje wam ta możliwość? Boża Niewola pomaga wam w podejmowaniu przez was kluczowych dla waszego zbawienia decyzji. Po oddaniu własnej wolnej woli w Boże Dłonie, to Trójca Święta podejmuje za was decyzje, zwłaszcza te, które decydują o waszym wiecznym losie. Każdy człowiek, który się decyduje na ten wspaniały w swoich skutkach los, wykazuje najwyższy stopień zaufania Bogu, bo pozwala Jemu samemu podjąć za was decyzję.

              Trójca Święta pomimo waszego oddania się w Niewolę Miłości, pozwala swojemu Niewolnikowi na bardzo dużą dozę swobody, a także możliwość dokonywania wielu wyborów. Oddanie takie nie odcina Bożego Niewolnika od kontaktu z szatanem, ani nie uniemożliwia zgrzeszenia, upadku, lecz pilnuje, aby ten upadek nie był zbyt mocny, zbyt bolesny nawet pomimo swojej wagi i ciężaru upadku dla Bożego Niewolnika. 

              Trójca Święta wywiera odpowiednią, dostatecznie dla Bożego Niewolnika czytelną i zrozumiałą presję. Jest już wiele osób, które oddały swój wieczny los w Boże Dłonie i w Dłonie Maryi. Każda z nich zauważa subtelną różnice i sposób, który wpływa na podjęcie decyzji przez Bożego Niewolnika. Bardzo zachęcam tych, którzy się jeszcze nie zdecydowali, aby podjęli tę ważną, kluczową dla swojego zbawienia, a niejednokrotnie umożliwiającą zbawienie dla innych osób decyzję.

              W praktyce dnia codziennego, nie zauważycie zbyt wielkiej różnicy, a duchowo wasze życie stanie się dość komfortowe. Trójca Święta ma swoje sposoby na upominanie człowieka, który chronicznie upada bez opamiętania, nie pracując nad swoim nawróceniem, poprawą.

              Trójca Święta upomina swojego Bożego Niewolnika najpierw dość subtelnie, delikatnie, później dość mocno, a w końcu intensywnie, nawet do dopuszczenia do Niewolnika opętania demonicznego włącznie, które będzie powodowało ogromne cierpienie duchowe, lub ciężką chorobę ciała. Gdyby i tu Boży Niewolnik się nie poddał, Trójca Święta podejmie decyzję, o zakończeniu jego życia. Fakt oddania się w Bożą Niewolę sprawia, że Trójca Święta nie pozwoli tej duszy nigdy potępić się, lecz nie uniknie odpowiednio ciężkiego czyśćca, zgodnie z zaciągniętą swoją winą. W historii ludzkości były jedynie pojedyncze osoby Bożych Niewolników i Niewolników Niepokalanej, które były tak potraktowane przez Bożą Sprawiedliwość. 

              Człowiek decydujący o przystąpieniu do wykonania tego aktu, wie czego chce, a takim aktem świadomie wkracza na wyższą drogę życia duchowego. Staram się was odpowiednio stymulować, kierować, abyście nie tkwili w marazmie, a także w stagnacji duchowej.

              Doskonale wiem co możecie, co jesteście w stanie znieść, uczynić, dlatego Trójca Święta daje wam odpowiednio silne, mocne impulsy do działania, a przy tym dla was czytelne, wyraźne. Ja pragnę, aby każde z was chciało się rozwijać pod każdym względem. Dbajcie o swojego ducha, swoją duszę. Chcę, abyście byli czyści, święci, nie grzeszyli, a gdy przydarzy się wam nawet ciężki upadek, Ja pragnę, abyście się tym nigdy nie załamywali, podnieśli się, oczyścili w Sakramencie Pokuty i kroczyli dalej.

              Tak bardzo pragnę, abyście zechcieli usilnie pracować nad sobą, nad swoimi wadami i ułomnościami, by eliminować na dobre swoje wady i ułomności jedne po drugich. Jest ktoś, kto z chęcią wam przeszkadza, to demon, zły duch. Pracuje on, abyście się utopili w kloace, szambie własnych grzechów i ułomności i nieprawości.

              Paradoksem jest, że wasz trud i wysiłek niezbędny jest do waszego uświęcenia się, do osiągnięcia przez was jak najwyższego poziomu  świętości życia, dlatego zachęcam was, abyście się nie bali, chcieli się trudzić i wysilać, bo to co was czeka, stanowi wielką, ogromną, wartościową nagrodę. 

              Nie obawiajcie się szatana, złego ducha, bo jest on jak pies na łańcuchu. Tyle może was gryźć, atakować, ile mu na to pozwolę, a także tyle, ile mu wy sami pozwolicie w was działać swoim zachowaniem, działaniem. 

              Żywy Płomieniu widzę cię dokładnie, doskonale cię słyszę, nic przede Mną się nie ukryje. Nie rozważaj osoby złego ducha, nie zdołasz na nim przeprowadzić pełnej psychoanalizy. Obserwuj co mówi, do czego cię zachęca, staraj się z nim nigdy nie dyskutować, bo jesteś duchowo o wiele za słaby i za ułomny. Nigdy nie dorównasz jego sprytowi, ani inteligencji. 

              Złe duchy nie są w stanie proponować wam zbyt wielu nowych pokus, nowych propozycji, często stosują stare metody. Postaraj się zapamiętać jego sztuczki, słuchaj chętnie natchnień, które ci daję, one pomogą ci nie upaść zbyt nisko, znaleźć skuteczną metodę obrony przed jego atakami i jego działaniem. 

              Znasz swoje słabości, a Ja pragnę, abyś za wszelką cenę unikał wszelkich okazji do tego, co ściąga cię w dół. Chcąc się wzmocnić duchowo, działaj aktywnie, pomagaj innym w tym w czym zdołasz. Nie zapominaj o dobrej lekturze duchowej, na czele z Pismem Świętym. Słuchaj dokładnie tego co do ciebie z Nieba mówimy, nigdy niczego nie bagatelizuj. 

              Odrzucaj każdą, najmniejszą propozycję demona, nigdy nie wchodź z nim w dialog, to nic dobrego ci nie da. Wykonuj na bieżąco to, co ci zleci Trójca Święta, w pełni otwórz się na każde w tobie Boże działanie. Zauważaj zawsze prawdziwe Słowa Boże, nawet podawane przez inne osoby. Zawsze ci dam łaskę wychwycenia prawdy, rozpoznania głosu z Nieba, choć nie zawsze od razu. 

              Odsuwaj od siebie wszelkie myśli, zwłaszcza te, które podsuwa ci upadły Anioł. Znasz już dość dobrze siebie samego, wiesz na co możesz sobie pozwolić, a przed czym się strzec, jak przed ogniem piekielnym. Odsuwaj od siebie demoniczną retrospekcję, którą zły duch modyfikuje do swoich celów. Nigdy nie poddawaj się jego działaniom, kochaj Mnie, kochaj Trójcę Świętą i Maryję. Nie musisz czuć uczuć, ty czyń tylko dobro, bądź posłuszny Bożej Mowie, a to wystarczy. Mogę ci pomóc, ale muszę widzieć twój  niemały trud i wysiłek, dopiero wówczas Trójca Święta wkroczy ze swoją łaską. Panuj nad sobą, nad swoimi słabościami i ułomnościami. Dość dobrze zdajesz sobie sprawę, co najbardziej pobudza twoje złe skłonności. Siłą woli oddalaj każą złą myśl, która choć trochę przybliża cię do twojego upadku. 

              Staraj się rozwijać swoją świętość, pobożność, wzmacniaj się dobrą lekturą, dobrym Słowem Bożym. Nigdy nie zapominaj o lekturze Pisma Świętego. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście się opamiętały, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona. Tak bardzo pragnę, abyście i wy otworzyły swoje serca, na pełne Moje działanie, nigdy nie hamujcie Łask, które wam tak chętnie ofiarowuję.

              Tak bardzo was kocham i tak bardzo spragniony jestem waszej miłości i czułości. Nie myśl biedny człowiecze, że jestem bez serca, bo choć jestem Bogiem, odczuwam nieodpartą potrzebę kochania i bycia kochanym.

              Niestety, trwa końcówka czasu, w którym pozwoliłem w miarę swobodnie działać upadłym Aniołom. One uwijają się jak w ukropie, aby zagarnąć do piekła kogo tylko zdołają. Niestety, z powodu zbyt małej ilości osób modlących się, poszczących, umartwiających się idzie na zatracenie, do miejsca wiecznej pokuty, do jeziora ognia i siarki, do piekła zbyt wielu ludzi. 

              Coraz bardziej ludzie zaczynają słabnąć, nawet ci pobożni, słabną wybrani i prorocy, mocno słabną kapłani i hierarchia. Szatan próbuje na was wymuszać lenistwo, także lenistwo duchowe. Coraz mniej osób chce się wysilać w pracy dla Boga i dla bliźniego oraz dusz. Szatan zniechęca was do duchowego wysiłku, zwłaszcza do modlitwy sercem, do postu i jałmużny. Zniechęca was do czynienia dobrych uczynków, tych co do duszy, ale i tych co do ciała.

              Upadli Aniołowie chcą, abyście zrezygnowali z czynienia wszelkiego dobra, a skupili się na upadkach, na mnożeniu waszych grzechów. Jeżeli Polacy się nie opamiętają, jeżeli nie odwrócą się od zła, które czynią, jeżeli nie zaczną się wszyscy modlić, pościć, składać Bogu swoje ofiary, to upadek całego Polskiego Narodu i jego zatrata nastąpi dość szybko.

              Szatan rozkłada moralnie i duchowo wszystkie warstwy społeczeństwa, także wszystkie warstwy duchowieństwa. Jeszcze chwila, a w pełni zacznie działać Boża Sprawiedliwość. Jeżeli wy Polacy się nie opamiętacie, nie nawrócicie się, nie rozpoczniecie duchowej odnowy, jeżeli nie zaczniecie się właściwie modlić, pościć, dawać swoje ofiary, to nadchodzący wir wydarzeń sprawi, że z trzydziestu ośmiu milionów Polaków, zostanie was tylko osiem milionów. Proszę was i ostrzegam, lecz słuchają Mnie wciąż te same osoby, inni nie chcą się nawet wysilić. Coraz bardziej atrakcyjnym się staje to, co wam demony proponują, ale jest to jedynie iluzja pozorów. 

              Trwa sztucznie nakręcana pandemia, na masowo zaszczepianych ludziach bardzo bogacą się ludzie masonerii i im poddani. Szczepionki zawierają szkodzące życiu i zdrowiu składniki, które spowodują wielkie demoniczne, genetyczne zmiany w waszym ciele. Każdy kto się zaszczepi, a zdoła przeżyć, szybko się zgodzi na przyjęcie biblijnego znamienia bestii, chipa RFID. 

              Wszczepione chipy i nanochipy spowodują w waszym ciele na tyle poważne zmiany genetyczne, że pełną kontrolę nad takimi osobami przejmą demony. Czas końca trwa, jaką teraz podejmiecie decyzję? W którą stronę pójdziecie? Przez lata i stulecia ostrzegaliśmy was proponując odpowiednie rozwiązania, lecz kto z was chce słuchać swojego Boga? Niczym się nie zniechęcajcie, lecz starajcie się wiernie trwać przy Bogu, starajcie się tak żyć, tak działać, aby uratować swoją wieczność. Kto mnie posłucha? Kto zechce ze Mną współpracować? 

Zawsze wszystko ochotnie przyjmujcie z Bożej Ręki, w pełni zgadzajcie się z Wolą Boża, nawet, a może zwłaszcza wtedy, kiedy się to wam nie podoba. Proście Boga tylko o to, co wam jest niezbędne, konieczne do życia i działania. Zaufajcie prowadzeniu Ducha Świętego i Maryi, nie musicie niczego się obawiać, bo Trójca Święta i Maryja, sami wszystkim chętnie się zajmą. Tylko zaufajcie i zawierzcie Nam wszystko. Czy stać jest was na to? Chcę wam pomóc, chcę was prowadzić, tak jak dobry ojciec lub matka prowadzi swoje dziecię za rękę, czy Mi na to pozwolicie?

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                      

                                                                                                                      Bóg Ojciec.


Michałowice k. Krakowa, 12 kwietnia 2021r. godz. 4:57                                   Przekaz nr 1058

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Duch Święty.

                 Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę tak jak chcę, pragnę i mogę, tak, jaka zachodzi potrzeba tak, jaką mam możliwość działania w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Pozwólcie, że to Ja dziś do was przemówię. Kocham was niezmiernie o dziatki miłe, ale chcę działać w was i przez was na tyle, na ile dopuści Moje Święte działanie wolna wola człowieka.

              Tak bardzo mocno was kocham i pragnę, abyście i wy Mnie kochali, lecz czy się doczekam odzewu waszych serc i dusz? Złe duchy otrzymały pozwolenie do działania od Boga i skrupulatnie to wykorzystują tak, jak mogą i potrafią, lecz nie dla dobrych celów. Cele preferowane przez demony to mnożenie grzechu, to śmierć duchowa, prowadzenie was do miejsca wiecznej pokuty, jeziora ognia i siarki, do piekła.

              Wszelkie dobro jest Moją domeną, to Ja działając nim sieję. Mało kiedy zauważacie Moje Święte działanie, myślicie, że jest to coś zwykłego, normalnego. Mało kto Mnie prawdziwie miłuje, bo upadli Aniołowie pilnują, aby nie było zbyt łatwym Moje w was działanie. Wszelkie odczuwanie miłości, mówienie prawdy, czynienie każdego dobra, jest wynikiem Mojej pracy, Mojego Świętego działania. Chcę, abyście wiedzieli, że działam również na tych, którzy się potępili w piekle, bo bez Mojej pracy nie byłoby możliwe istnienie żadnego stworzonego bytu człowieka, w tym tego który się potępił, Anioła z każdego z chórów Anielskich w tym tych, które upadły.

              Działanie Moje w piekle nie jest miłe, ani przyjemne, ale jest nader konieczne. Przymus działania w miejscu wiecznie trwającej pokuty, w jeziorze ognia i siarki, w piekle jest koniecznością. To działanie może być zrekompensowane działaniem w Chórach Anielskich, we świętych, w duszach czyśćcowych, a także w ludziach żyjących jeszcze na ziemi.

              Skierujcie swoją wolną wolę na Moją Osobę, chcę, abyście zechcieli zauważyć Moje Święte działanie. Pozwólcie Mi działać w was, ale i poprzez was do woli. Otwórzcie szeroko serca swojej duszy na Moje w was działanie. Chcę, abyście zyskali świadomość Mojej Świętej Obecności, Mojego działania. Im szerzej się otworzycie podejmując współpracę z Moją Świętą Osobą, tym mocniej i tym intensywniej mogę w was i przez was działać do woli. 

              Każde dobro, każde dobre, pozytywne uczucie, jest wynikiem Mojej w was pracy. Działam na wielu poziomach, a działanie podstawowe odbywa się poza świadomością człowieka. To Moje działanie umożliwia wam normalne życie, normalne egzystowanie i funkcjonowanie.

              Chcąc działać w was mocniej, intensywniej, głębiej, musicie uczynić krok w Moim kierunku. Proście Mnie usilnie o pomoc, o Moje Święte działanie, Ja zawsze chętnie przystąpię do pracy, do działania, bo jestem dobry, pracowity i uczynny. Najmocniej i najbardziej intensywnie mogę działać w tych, którzy się oddali w Bożą Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, lub w Niewolę Niepokalanej. Tu mogę działać tak jak chcę i pragnę, bo oddanie się Bożego niewolnika, takie Moje w nim działanie umożliwia.

              Otwórzcie na oścież swoje serce, na Moje w was działanie. Każdy człowiek ze Mną współpracujący staje się płodnym w każdym aspekcie, twórczym, otwiera się ochotnie na każde dobro. To dzięki Mnie i Mojemu działaniu możecie się modlić, bo tak naprawdę, to Ja Sam w was się modlę, a wy jedynie pozwalacie Mi się napełnić Moją Świętą Łaską i odziaływaniem. Otwórzcie szeroko swoje serca, na Moją w was prace, na Moje w was działanie.

              Żywy Płomieniu ufaj Mi, kochaj Mnie, pozwól, że sobą cię napełnię, swoim przemożnym działaniem. Strzeż się złego ducha i jego zuchwałego działania. Otwórz swoje serce szeroko, nie hamuj Mojej w tobie pracy, Mojego działania. Módl się często do Mojej Osoby, nie bój się prosić Mnie o Moje w tobie i poprzez ciebie działanie. Staraj się zawsze być w ruchu, być uczynny, nie bądź nigdy leniwy, nie pozostawiaj nigdy miejsca na jakiekolwiek działanie złego ducha. 

              Pozwól Mi modlić się w tobie, kieruj się tym co Ja ci daję słowami i w natchnieniach. Kieruj się priorytetami, najpierw wykonuj swoje obowiązki stanu. Jednym z takich obowiązków stanu jest spisywanie Woli Bożej oraz doradzanie duchowe i nie tylko innym, potrzebującym tego osobom. Postaraj się na Mnie mocno oprzeć, bo to Ja będę w tobie i poprzez ciebie działać, ty nigdy nie hamuj Mojego działania, bądź nieustannie posłusznym narzędziem, takim, które nie stawia oporu Mnie, ani Mojemu Świętemu działaniu. 

              Najwięcej zyskasz, gdy będziesz współpracował z Maryją, Moją Świętą Oblubienicą. Nigdy nie zamykaj swojego serca na Moje działanie, chcę w nim swobodnie działać. Wiem doskonale, jak bardzo spragniony jesteś prawdziwej Miłości, uczucia, a także Łask Bożych. Na razie za wiele ci nie daję, by niczego to nie popsuło. W swoim czasie ofiaruję ci okruchy Miłości, ale pełnię wszystkiego otrzymasz, gdy przekroczysz próg wieczności. 

              Nie poddawaj się zbyt łatwo działaniu impulsów złych duchów, staraj się ich ignorować, zwłaszcza ich podpowiedzi. Niestety, musisz walczyć, musisz się męczyć, to jest właściwa praca dla Nieba, to twój krzyż. Niewielu ludzi cię dobrze rozumie, niewielu jest takich, na których możesz się oprzeć. Nie szukaj za bardzo wsparcia u człowieka, lecz gdy zajdzie taka potrzeba, Trójca Święta da komuś dość silny impuls, aby ci w czymś pomógł, a to wystarczy. 

              Nie skupiaj się nigdy za bardzo na sobie, na swoich problemach, Trójca Święta chce ciebie całego tylko dla siebie. Doskonale widzę wszelkie twoje słabości, twoje zapędy, a także twoje ułomności. Nie pozwalaj demonowi wodzić cię zbyt długo za nos, zawsze patrz wszelkich konsekwencji swojego każdego działania, swoich czynów. Oddalaj siłą woli wszelkie pokusy, a ustąpią. Pamiętaj synu, że cała Trójca Święta bardzo mocno cię kocha. W swoim czasie zrealizuje tobie, niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie z wnętrza Mojego Serca błogosławił. †

              Kochane słodkie dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was, bo mam dla was wiele miłości, więcej niż dla innych stworzeń. Tak bardzo pragnę, abyście odwzajemniali Moją Miłość do was

              Chcąc kochać, koniecznym, wręcz niezbędnym jest otwarcie swojego serca na Moje w was, ale i poprzez was działanie. Specyfiką działania każdej Osoby Bożej jest działanie wspólne wynikające ze zjednoczenia Miłosną Unią Trójcy Świętej. Cokolwiek czynimy, zawsze czynimy we Trzech. W każdej sprawie, w każdej kwestii Trójca Święta jest zgodna, jednomyślna. Z Woli Trójcy Świętej to Maryja pośredniczy każdej Łasce Bożej danej człowiekowi. Nie wynika to z Jej zachłanności, lecz z przywilejów, które uzyskała jako Matka Boga. Trójca Święta ofiarowała Jej wszystko co mogła, oprócz wszechmocy, bo tylko tego jednego Daru nie mogła udzielić, a także tego co jest atrybutem, właściwością każdej Osoby Bożej.

              Dlaczego tak wiele jest dane dla Maryi? By być Matką Jezusa Maryja musiała być do tego odpowiednio wyposażona. Od najmłodszych lat chciwie chwytała każdą Łaskę Bożą, każdy dar i odpowiednio to wykorzystywała. W ważnych, kluczowych momentach swojego życia, zaufała, zawierzyła wszystko Bogu. Nigdy nie był Jej udziałem, nawet najmniejszy grzech. Nigdy nie żałowałem dla Niej Moich Łask, Darów i Owoców. 

              To Maryja wyraziła swoją zgodę, na Mękę, Śmierć i poniżenie Jezusa, lecz wymogła na Trójcy Świętej fakt, by mogła w miarę aktywnie w tym dziele uczestniczyć. Trójca Święta zgodziła się dając dla Niej odpowiednie swoje Dary i Łaski, aby Ona mogła to fizycznie i duchowo wytrzymać. To Ona jako Pierwsza z ludzi oddała się Trójcy Świętej w Niewolę Miłości.

              Na prośbę Jezusa, żyła jeszcze pewien czas po Jego bolesnej Śmierci i pomagała Apostołom i młodemu Kościołowi. Całe życie Maryi było wzorowe, w pełnej jedności z Trójcą Świętą. Jej zasługi i ofiarność, zostały wynagrodzone po przejściu do Nieba z duszą i ciałem. Boża Sprawiedliwość nakazała, aby w Niebie dać, ofiarować Jej wszystko co można było ofiarować. W swojej Wszechwiedzy i Wszechmądrości, Trójca Święta wiedziała jak zareaguje Maryja, dlatego ofiarowała dla Jej możliwość pośredniczenia i kontroli we współpracy z Bożą Wszechmocą i Wszechpotęgą, pośredniczenie każdej Łasce Bożej, każdemu Bożemu Darowi. 

              Od chwili otrzymania od Trójcy Świętej wszelkich możliwych godności i przywilejów, Maryja rzuciła się w wir pracy, zaczęła chętnie pomagać ludzkości w dojściu do Nieba, oraz zyskania dla nich tylu Łask i Darów, ile było możliwe uzyskać. Wszędzie tam gdzie może i zdoła, dodaje do modlitw i ofiar ludzi modlących się coś od Siebie. Przez ten zabieg Maryja zyskuje dla człowieka o wiele więcej Darów i Łask Bożych, aniżeli kiedykolwiek człowiek sam mógłby uzyskać. 

              Wiedząc to Trójca Święta ofiarowała Maryi przywilej, pośredniczenia każdemu Darowi, każdej Łasce Bożej. Trójca Święta wie, że przez to zdoła zbawić, wziąć do Nieba, wielokrotnie więcej ludzi, niż bez pomocy Maryi. Zachęcam was do szturmowania Nieba za wstawiennictwem i pomocą Maryi, bo tylko w ten sposób zyskacie o wiele więcej, o wiele obficiej, a niżeli bez Jej udziału. 

              Ja pragnę działać, pragnę wam dawać bez końca, bez umiaru, ale sam nie mogę wam dać, ofiarować nawet jednej, małej Łaski Bożej, jednego Daru, bo największą barierą w tym jest wasza wolna wola. Chcąc to ominąć, zlikwidować, musicie oddać się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, lub w Niewolę Niepokalanej. 

              Jedynie to oddanie sprawia, że mogę w takiej osobie swobodnie działać. Maryja wyprosiła dla ludzkości jeszcze jedno, tym razem ostatnie przedłużenie pełnego działania Bożej Sprawiedliwości, o tym już była mowa w poprzednich przekazach.

              Ludzkość w swojej większości nie patrzy na wszelkie wydarzenia niezależnym okiem, za bardzo się gorączkuje, czeka na od dawna zapowiadane wydarzenia. Z Woli Bożej szatan i jego słudzy mogą działać dalej przy tym mniemając, że pokonali Boga, że doprowadzili Kościół Święty do upadku. Doskonale wiem, że cierpicie, wiem, że wielu z was nie wytrzymuje ciśnienia, presji wydarzeń i ulega zwodzicielowi. Chcę, abyście nie tkwili w upadku, podjęli pracę nad sobą, nad swoimi słabościami i ułomnościami. Nie walczcie ze złym duchem sami, lecz proście o odpowiednią pomoc Niepokalaną, Ona wyprosi u Trójcy Świętej potrzebną pomoc i Łaski Boże.

              Nie poddawajcie się sile działania upadłego Anioła, nie ulegajcie jego zwodzeniu, jego sugestii. Zechciejcie zwalczać pokusę na poziomie myśli, bo tylko tak w miarę łatwo i sprawnie pokonacie siłę pokus księcia ciemności. Nie szamoczcie się sami, bo macie zbyt mało siły do walki, Ja zawsze chętnie wam pomogę, usprawnię waszą drogę świętości, życia i działania.

              Jeszcze trochę, a zrealizują się od dawna zapowiadane wydarzenia. Szatan używa swoich sług z masonerii i iluminatów do przeprowadzenia swoich niecnych planów. Przedłużenie czasu ofiarowane dla ludzkości sprawi, że demony jeszcze bardziej odsłonią się w działaniu. Nie jest istotne, że zapowiadane wydarzenia trochę się opóźnią, bo Ja chcę, aby klęska upadłego Anioła była całkowita i sromotna. 

              Niestety, zbyt wielu ludzi traci wiarę, a Kościół Święty jest w wielkim upadku. Jest szansa na ratunek, lecz wymaga on podjęcia przez was trudu, wysiłku modlitewno- ekspiacyjnego. Nigdy nie opuszczajcie rąk, wznoście swoje serca do modlitwy, zechciejcie pościć, umartwiać się, a przy tym oddawajcie wszystko do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Wasza mała, wierna Bogu grupka, podtrzymuje ten świat w istnieniu. Bez was i bez waszej pomocy mogłoby się potępić zbyt wielu ludzi.

Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

                              Duch Święty.


 Michałowice k. Krakowa, 13 kwietnia 2021r. godz. 5:08                                   Przekaz nr 1059

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Matka Boża.

              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: Na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się. 

              Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu, Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, tak bardzo mocno was wszystkie kocham i pragnę waszego nawrócenia, odwrócenia się od wszelkiego grzechu, każdej nieprawości, lecz za wiele jest w waszych sercach zła i niepewności, także obojętności oraz krnąbrności, a także nieposłuszeństwa Bożej Woli.

              Od chwili kiedy zostałam Królową Nieba i Ziemi oraz czyśćca, od tej pory mam o wiele większe możliwości działania i oddziaływania. Staram się być uczynna, w nieustannym ruchu, pracować nieustannie, ratować dusze od ich smutnego, wręcz przerażającego końca, którym jest szatan i piekło. 

              Niedawno, w ubiegłym roku poprosiłam Trójcę Świętą o ofiarowanie Mi dodatkowego czasu, a Trójca Święta ofiarowała Mi na Moją prośbę dodatkowe trzy lata. Ludzkość jest opętana ukrytym, zakamuflowanym działaniem szatana i przez niego ukrycie prowadzona, jak pies na smyczy. 

              Niestety, rzadko kto buntuje się przeciwko złym duchom, większość ludzkości prawie otwarcie wypełnia ich dyrektywy, wytyczne, bez jakiegokolwiek oporu. Trójca Święta i Ja chcemy, abyście się zbyt łatwo nie poddawali sile pułapek upadłego Anioła. Nic nie robiąc, słabniecie, trwacie w marazmie, stagnacji, duch i ciało staje się leniwe, niezdolne do jakiegokolwiek wysiłku.

              Doskonale wykorzystują to demony, opanowują was przez swoje subtelne działanie, wy jego nie zauważacie, poddając się jego złowrogim propozycjom. Bez walki, bez działania stajecie się bezwolni, wręcz bezmyślni. Nie modląc się, nie poszcząc, nie pokutując, systematycznie tracicie siłę ducha, który poddaje się coraz bardziej otwartemu działaniu demona. Sytuacja duchowa stała się bardzo zła, jednak Trójca Święta pozwoliła jeszcze działać upadłemu Aniołowi bez większych przeszkód.

              Demony stały się bezczelne, a są pełne pychy, a siła ich rośnie, bo z braku oporu ze strony ludzi, mogą dość swobodnie działać. Im więcej czasu upływa, tym mocniej i tym bardziej otwarcie działają na każdą duszę człowieka. Człowiek masowo odstępuje od Boga, przyjmując tłumaczenie zwodnicze demonów. 

              Nie modląc się, lub modląc zdawkowo dość sporadycznie człowiek traci ducha, brakuje mu duchowej siły przebicia. W stanie brakujących duchowych sił, staje się łatwym celem, łatwym łupem dla demona. Człowiek przyjmuje styl życia nazbyt luzacki, słucha „porad„ i „podpowiedzi” demona. W tym stanie coraz mocniej i coraz głębiej upada, niczego nie żałując. Zaciemniony działaniem demonicznej hipnozy i znieczulenia, podąża do miejsca bez Boga, miejsca wiecznie trwającej pokuty, do jeziora ognia i siarki, do piekła. Jeżeli się nie ockniecie, nie obudzicie się z demonicznego uśpienia, pójdziecie do miejsca tam, gdzie przebywa kusiciel.

              Człowiek jako taki coraz bardziej się pogrąża, staje się bezmyślny, bezwolny, bo swoją wolną wolę skierował w stronę demona. W wielkie zło popadają coraz mocniej Moi umiłowani synowie kapłani i hierarchia, którzy niewiele, a na zachodzie wcale się nie modlą tracąc przez to siłę ducha stają się łatwym celem, łatwym łupem dla upadłego Anioła, a sytuacja staje się coraz bardziej beznadziejna. 

              Nie lękajcie się jednak, bo w tym wszystkim nie jesteście sami, dla was wszystkich jest ratunek, jest nim pomoc Trójcy Świętej i Moja pomoc. Zechciejcie prosić o pomoc Boga i Mnie, a tę pomoc i siłę do walki z szatanem oraz z własnymi słabościami i ułomnościami na pewno otrzymacie.

              Złe duchy są silne, dość mocne w działaniu, ale są tylko stworzeniami. Ich siła leży w waszym dla nich oddaniu. Mają nad wami tyle władzy i mocy, ile im się oddacie i ile pozwolicie w was i przez was działać. Co należy czynić, aby to zmienić było mówione w poprzednich wielu przekazach. Proście intensywnie, do skutku o zmianę nastawienia własnego serca, własnej duszy, abyście mogli się nawrócić, odwrócić się od zła swoich własnych uczynków. 

              Módlcie się i proście Ducha Świętego za Moim pośrednictwem o pomoc i obronę. Trójca Święta da wam siłę do modlitwy i życia pokutą. Własne prawdziwe nawrócenie zacznijcie od dokładnego oczyszczenia swojej duszy w Sakramencie Pokuty. Zechciejcie się modlić przynajmniej minimum modlitw kto może (codzienna Msza Święta, cały cztery części Różańca Świętego, Koronka do Bożego Miłosierdzia, a jak czas pozwoli to Droga Krzyżowa). Zechciejcie pościć prawdziwym postem (o chlebie i o wodzie, albo post doskonały, nic do ust oprócz Komunii Świętej) przynajmniej w środy i w piątki. Zechciejcie się umartwiać także w inny sposób, taki, który podpowie wam w natchnieniu Trójca Święta.

              Chcąc mieć czystą duszę, taką bez obciążeń, zechciejcie zdobyć dla siebie odpust zupełny, a to sprawi, że będziecie czyści, bez obciążeń. Trójca Święta i Ja pragniemy, abyście żyli pokutą i modlitwą na co dzień, nigdy nie hołdowali swoim zachciankom.

              Żywy Płomieniu, nigdy nie zniechęcaj się jakimikolwiek trudnościami, zawsze bierz pod uwagę słowa innych osób, bo często Trójca Święta daje ci znać o swojej woli nie tylko mówiąc do ciebie bezpośrednio, ale także mówiąc przez przygodnie spotkane osoby poza ich świadomością. Nie poddawaj się zbyt łatwo psychomanipulacjom złego ducha. 

              Odsuwaj od siebie siłą woli, wszelkie zbędne myśli zwłaszcza te, które cię wiodą w jakikolwiek grzech. Stanowczo zbyt mało się umartwiasz, przez to duch twój słabnie, bo nie ma odpowiedniego paliwa duchowego. Pomogę ci wszystko uporządkować, dokonać niezbędnych napraw duchowych. Pomogę ci tak wszystko zorganizować, abyś jeszcze lepiej mógł pracować,. Uświadom sobie, że zawsze opiekuję się tobą na każdym kroku, dbam o ciebie, dlatego zawsze ochotnie poddawaj się każdemu działaniu Trójcy Świętej i Mojemu. Pilnuj swojej mowy i myśli, by były czyste. Nie ulegaj zbyt szybko, zbyt łatwo zwodzeniu demona, czuwaj! Zwróć się do Mnie o pomoc w każdej porze dnia i nocy, a jeśli będzie to zasadne, pomoc tę z pewnością otrzymasz. Kocham cię i z Mojego Świętego Macierzyńskiego Serca ci Błogosławię. †

              Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno o Moje umiłowane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Macierzyńskiemu Sercu.

              Gotowa jestem do daleko idących dla was poświęceń. Im więcej się trudzę, im więcej wkładam Mojego trudu i wysiłku w walkę o wasze dusze, wasze wiecznie trwające zbawienie, tym intensywniej pomnaża się Chwała Boża poprzez osoby powracające do Boga, do wiecznego zbawienia.

              W ubiegłym roku poprosiłam Trójcę Świętą o danie Mi dla ludzkości dodatkowego czasu, nim zacznie w pełni działać ogień Świętej Bożej Sprawiedliwości. Trójca Święta uległa Moim prośbom i staraniom, ofiarowała Mi dodatkowe trzy lata, z których upłynął już prawie rok.  Są to dane na Moją prośbę dodatkowe dla was lata, a Ja zamierzam je doskonale wykorzystać do uratowania jak największej ilości ludzi dla Nieba. 

              Mimo Moich własnych starań, nie wszystkich ludzi zdołam uratować, dlatego wzywam wszelkich ludzi dobrej woli do tego, aby Mi pomogli ratować dusze idące tak wartkim strumieniem na wieczne męki. Wiem, że jesteście słabi i ułomni, że sami dość często upadacie, ale z każdego upadku starajcie się podnieść oczyszczając się w Sakramencie Pokuty.

              Wielu z was już się modli, pości, pokutuje, oddając wszystko do dyspozycji Trójcy Świętej przez Moje Niepokalane Serce. Pragnę, aby do tej aktywnej pomocy przystąpiły nowe osoby, te, które dopiero się nawrócą. Ważna jest każda dusza, bo za każdą z nich oddał swoje życie w bardzo wielkich męczarniach Mój Boski Syn, Jezus Chrystus, a Ja to widziałam i cierpiałam razem z Nim.

              Pragnę wam teraz uświadomić, że strata na wieczność na rzecz piekła każdej duszy, to ogromna, niczym niepowetowana strata. Po śmierci człowieka, gdy zapadnie już wyrok Bożej Sprawiedliwości, w tym momencie jest już za późno na ratunek dla duszy, która świadomie wybrała wieczne potępienie i dobrowolnie się potępiła dokonując takich, a nie innych świadomych wyborów. 

              Od wielu lat Trójca Święta i Ja prosimy was o pomoc, bo tylko wy możecie wyrwać piekłu z gardzieli tych co zmierzają do piekła na wieczne potępienie, choć niektóre osoby. Im więcej trosk i starań podejmiecie, tym więcej dusz zagrożonych wiecznym potępieniem uratujecie. Tak bardzo Mi na tym zależy, aby uratować jak najwięcej biednych, zatwardziałych grzeszników.

              Kochani Polacy, drodzy Moi poddani, w was jest Moja nadzieja, na was najbardziej liczę, bo poza nielicznymi wyjątkami, tylko wy zostaliście wiernymi Bogu i Mnie. Szatan wytoczył przeciwko wam ciężkie działa, trwa wielka walka o wasze dusze, a zwłaszcza o dusze polskich kapłanów i biskupów. Demon wykorzystał odpowiednią chwilę i nakazał swoim sługom z hierarchii Kościoła Świętego wydanie nakazu Komunii Świętej na rękę, na stojąco. Wielu z was się temu poddało dokonując licznie świętokradztwa za świętokradztwem, dopuszczając do takiej sytuacji. 

              Po raz kolejny uświadamiam was, że za te czyny, za niegodne przyjmowanie Komunii Świętej, będziecie musieli odpokutować w czyśćcu odpowiednio ciężkim cierpieniem. Bardzo was proszę o polscy biskupi i kardynałowie, abyście nie wcielali w życie rozkazów i wytycznych masonerii kościelnej, abyście się sami nawrócili, opamiętali, zaczynając odwrotny proces niż ten, który obecnie wcielacie w życie. Tylko od was, od tego co postanowicie zależy, co was czeka, nie jest jeszcze za późno.

              Zauważcie, jak bardzo upadają Polacy w brud grzechowy, zupełnie bez jakiegokolwiek opamiętania, bardzo ciężko grzeszą Moi umiłowani kapłani i hierarchia. Trójca Święta i Ja bardzo chcemy wam pomóc, lecz coraz więcej Polaków odwraca się od Boga, coraz mniej z was Go słucha wpadacie w matnię pułapek demona, spełniając o wiele chętniej ich przeklętą wolę, aniżeli Bożą.

              Czas ostrzeżenia nieco się oddalił, tylko wasze modlitwy, posty, pokuta, a także wasze ofiary będą mogły złagodzić Oświetlenie Sumień Światłem Bożej Sprawiedliwości. Trójca Święta i Ja dajemy wam szansę i okazję do podjęcia walki i wszystkich możliwych starań, dla dobra waszych dusz, a także dla dobra waszego zbawienia wiecznego i zbawienia tych, którym zdołacie pomóc. 

              Prawdą jest, że jesteście nowym narodem wybranym, a wasze wybraństwo nie jest bezpodstawne. Jako naród wywodzicie się z jednej z odnóg potomstwa Abrahama. Szatan doskonale wie o tym, dlatego was tak bardzo nienawidzi i naciska, chce was wszystkich przesiać i dlatego Polska i Polacy są tak bardzo prześladowani, o wiele bardziej niż inne narody na ziemi. 

              W tym miejscu podobni jesteście do Izraela, krnąbrni, oporni, o wiele za łatwo poddajecie się presji działania złego ducha. Jesteście teraz testowani i oczyszczani. Czy chcecie, aby Trójca Święta włączyła wyższy poziom waszego oczyszczenia? Jeżeli jako naród się nie opamiętacie, jeżeli nie przestaniecie grzeszyć, to ponownie zostaniecie oczyszczeni tym razem także przez przelaną waszą krew. Jeżeli i to was nie nawróci, nie obudzi, nie otrzeźwi, to zostaniecie zdziesiątkowani i zostanie was jedynie 20%, nie licząc Polaków za granicą. 

              Także większość narodów Europy będzie zdziesiątkowana, a jeżeli się nie nawrócą, mogą zniknąć liczne kraje i narody, zwłaszcza te pyszne i butne. Ja pragnę, abyście się czym prędzej ocknęli z uśpienia i letargu demona, nawróćcie się, pokutujcie, bo chcę, abyście przeżyli i pomogli się zbawić reszcie świata.

              Trójca Święta i Ja pragniemy, abyście to wy wprowadzili pozostałe narody do Nowej Ery i w niej przewodzili. Znacznie się zmieni podczas nadchodzących wydarzeń geografia świata, a mapy będą musiały być drukowane od nowa.

              Wolą Bożą i Moją jest, aby w Nowej Erze to Polak prowadził Kościół Święty jako ostatni już Papież. Trójca Święta wyposaży go szczególnie, w specjalny sposób, on wszystko naprawi. Módlcie się za niego, aby przetrwał i wytrwał. Niczym się nie zniechęcajcie, lecz trwajcie wiernie przy Bogu i przy Mnie. Zechciejcie nam zaufać, My was nigdy nie zawiedziemy. 

Kocham was Moje skarby i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno o Moje umiłowane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Macierzyńskiemu Sercu. Z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Macierzyńskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

                                                                                                               Maryja.

Michałowice k. Krakowa, 14 kwietnia 2021r. godz. 4:03                        Przekaz nr 1060

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno, tak bardzo miłuję, że z Miłości zdecydowałem się na wasze odkupienie Moją Męką i Śmiercią na Krzyżu. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu. Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj, bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Nie musiałem cierpieć, nie musiałem umierać na Krzyżu, lecz swoim własnym przykładem, chciałem wam pokazać, do czego jest zdolna prawdziwa, niekłamana Miłość. Kto z was jest zdolny do jakichkolwiek poświęceń? Co jesteście w stanie uczynić, by pomóc innym ludziom osiągnąć zbawienie?

              Życie dawniej nie było łatwe, czas biegł o wiele wolniej niż obecnie, a ludzie wówczas grzeszyli trochę mniej i grzechami o wiele mniejszym ciężarze gatunkowym. Demon pomógł rozwinąć znacznie technikę i wszystko co dziś u was funkcjonuje, zwłaszcza współczesne telefony komórkowe, komputery, Internet, jak i wiele innych temu podobnych. Bez tych wynalazków człowiek o wiele mniej grzeszył, o wiele rzadziej upadał. Nie oznacza to, że te wynalazki są złe same w sobie, złym czyni je fakt, jak człowiek je wykorzystuje. 

              Zły duch jest zajmującym sobą czas inspiratorem, on doskonale wie, jak wam „zorganizować” czas, lecz ten przez niego „organizowany”, pracuje na waszą niekorzyść, na waszą zatratę, na wiecznie trwającą pokutę w piekle. To do czego używacie współczesnych wynalazków zależy tylko od was.   Ja chcę, abyście cokolwiek czynili, czynili wszystko na Chwałę Bożą.

              Dlaczego pomnażanie Chwały Bożej jest takie ważne i istotne? Czy nie oznacza to pychy Boga? Wszystko co zostało stworzone, powstało z Woli i Inspiracji Trójcy Świętej. W stwarzaniu wszystkiego, brały czynny udział wszystkie Trzy Osoby Boże.

              By cokolwiek mogło istnieć, Trójca Święta musiała dać odrobinę samej siebie, ułamek Bożej materii, by mogło zaistnieć. Jedynie siła Bożej Woli podtrzymuje wszystko w istnieniu. Wszystko co jest dobre i przydatne, działa na pomnożenie Chwały Bożej. 

              Czym Jest Chwała Boża? Jest to blask bijący od Trzech Bożych Osób, a wynika on z dobroci Boga, miłości, a także z wszelkich, bardzo dobrych i nader pożytecznych Bożych Przymiotów. Człowiek lub Anioł gdy działają we wszelkim dobru, czynią to z pomocą Wszechmocy Bożej, a dobrowolnie przyczyniając się do jego pomnażania, powiela się i zwielokrotnia zainwestowana przez Boga Boża Miłość, którą otrzymuje bezpośrednio od Boga.

              Pomnażane dobro, rodzi sobą kolejne dobro, Boża Miłość się pomnaża, wracając do źródła z którego wypłynęła. Złe duchy po swoim upadku, w ogóle nie są w stanie czynić jakiegokolwiek dobra, nie są do tego zdolne, nie potrafią wykrzesać choćby iskry miłości. Pomnażanie Chwały Bożej, to pomnażanie wszelkiego dobra.

              Dlaczego pomnażanie Chwały Bożej jest tak ważne, tak bardzo istotne? Ważnym się staje, bo dobro Boga wydziela, emituje silne światło, tworzy sobą niezmierny blask, aktywujący się w Bożej Dobroci i Miłości. Człowiek działając na pomnożenie Chwały Bożej, pomnaża również wszelkie dobro przez to co czyni i zamierza uczynić. 

              Człowiek zbiera na swoje konto plusy za działanie na Chwalę Bożą, minusy za zło i popełniane grzechy oraz obciążenia zdziałane przeciwko Miłości Bożej. Im plusów, a co za tym idzie wszelkiego czynionego dobra jest więcej u człowieka, tym mocniej i tym intensywniej wzrasta Chwała Boża, a także świętość własna człowieka, a to wszystko pomnaża wszelkie dobro i Chwałę Bożą.

              Żadna Osoba Boże nie jest, nie była i nigdy nie będzie pyszna, bo to jest przeciwne Bożej Naturze. Pycha to buta, to wielka wyniosłość, to wzgarda każdym i wszystkim. Wymienione cechy to samo zło, które sobą rodzi jeszcze większe zło. Trójca Święta jest bardzo Dobra, Doskonała i nader bardzo Święta w swojej naturze. Nigdy nie powstało i nigdy nie powstanie w Bogu jakiekolwiek zło, bo ewentualne czynienie zła przez Boga, spowodowałoby monstrualne, nieprzewidywalne w swoich skutkach konsekwencje. 

              Pomnażanie Chwały Bożej, to pomnażanie wszelkiego dobra, a każde dobro ma swój blask chwały, a więc to nie może być powodem pychy lub buty. Trójca Święta jest dobra z natury, a wszystko to co wszelkie dobro pomnaża i multiplikuje, jest dobre. Pycha jest zła, a tego u Boga nie uświadczysz. Trójca Święta jest pokorna z natury, a sam ten fakt nie pozwala zaistnieć jakiemukolwiek przejawowi pychy. 

              Ktokolwiek przez lata i stulecia, a nawet tysiąclecia widział Boga, albo kogoś z Nieba, widział Boży Blask, jasne, wielokolorowe Światło. Dobro i Miłość wydziela sobą blask Chwały Bożej, dlatego świeci i wszystko sobą oświetla. Całe Niebo napełnione jest Bożym Blaskiem Chwały Bożej. Blask, który zyskują osoby zbawione i Chóry Anielskie, jest jedynie bladym odbiciem Chwały Boga.

              Jedynie czynione dobro wydaje blask Chwały Bożej, zło jest ciemne, brudne, brzydkie, ohydne, odrażające i powoduje przygasanie zdobytej Chwały Bożej przez człowieka. Zło to ciemność i wszelkie jej odcienie. Wszystko co zostało przez Boga stworzone, a wydziela jakikolwiek naturalny blask, choćby słońce, posiada źródło swojego ognia, rodzaj paliwa, które się spala, przy tym wydziela blask, ciepło, różnego rodzaju promieniowanie, w tym szkodliwe dla żywych, żyjących na ziemi organizmów.

              U Boga jest zupełnie inaczej, trwanie, byt Boga, Miłość, żar Boga, światło które wydziela, to wszystko i więcej ma swoje w Nim źródło, które jest nieskończone, niewyczerpywalne. Słowo Bóg, oznacza naturę wiecznej istoty każdej z osób Trójcy Świętej, tyle co ten, który wszystko wie, wszystko może, wszystko rozumie, jest wszechmocny, wszechwładny itp.

              Ojciec Niebieski i Duch Święty są bytem duchowym, a tylko Ja jako jedyna Osoba Boża jestem w ciele zrodzonym dziewiczo z Maryi Mojej Świętej, Kochanej Mamy, a obecnie to Moje Ciało, po Moim Chwalebnym Zmartwychwstaniu, jest Ciałem Uwielbionym. Być duchem to tyle, co nie mieć ciała z materii. Duch nie może niczego czynić fizycznie, chyba  że cokolwiek czyni, robi to siłą swojej woli. Trójca Święta jako Bóg nie czyni niczego fizycznie, lecz wszystko siłą swoje woli, która jest przeogromna.

              Dusza człowieka po opuszczeniu ciała już nic nie może uczynić fizycznie, jedynie siłą woli na bazie Mocy Bożej. Trójca Święta jest Jedynym Bogiem, bo choć są trzy oddzielne Osoby Boże, to poprzez Miłosną Unię Trójcy Świętej stanowimy doskonałą jedność, monolit jednego Boga.

              Dlaczego Bóg jest duchem? Postać duchowa to nie symbol, to rzeczywistość. Trójca Święta ma taką postać, bo to jest lepsze, o wiele wygodniejsze, bardziej praktyczne niż istnienie w postaci fizycznej. Ja po Moim Chwalebnym Zmartwychwstaniu mam Ciało uwielbione, mające jednak materię, lecz o właściwościach ducha, a to daje dodatkowe możliwości.

              Jedyną Osobą oprócz Mnie, która przebywa teraz w Niebie z ciałem i duszą, jest jedynie Moja Święta Mama. Cała ludzkość będzie obdarowana uwielbionym ciałem dopiero po dniu Sądu Ostatecznego, który przybliża się do was wielkimi krokami. Potępieni także będą mieli uwielbione ciało, lecz ich zmartwychwstanie będzie zmartwychwstaniem wiecznej pokuty, wiecznego potępienia. Trójca Święta przygotowała wiele niespodzianek, wiele atrakcji na czas po zmartwychwstaniu dla całej zbawionej ludzkości, a co to będzie, to niespodzianka.

              Ciała uwielbione nie będą tymi samymi co mieliście żyjąc na ziemi, te uwielbione będą stworzone na nowo, a każdy człowiek dozna procesu odwrotnego od umierania, bo w tym dniu nakażę każdej duszy powrót do swojego, już uwielbionego ciała. Zapewniam was, że powrót do ciała będzie bardzo przyjemny dla zbawionych, a przykry, porażająco koszmarny dla tych, którzy się potępili na wieki. 

              Końca świata dożyją niektórzy ludzie, oni doczekają się chwili, w której jako jedyni będą przetwarzani w żyjącym jeszcze ciele. W tym czasie przemiany, przetwarzania, trwać będą w specjalnej ekstazie, a tej chwili dożyje Mój ostatni Papież Polak.

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi i nie lękaj się trwaj wierny przy Mnie, nigdy się nie poddawaj działaniu upadłego Anioła. Cieszę się, że chcesz wypełniać Wolę Bożą, Ja zawsze ofiaruję ci to, co będzie ci potrzebne, nie poskąpię Moich darów. Niedługo będziesz miał wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek, w tym wiele niespodzianek duchowych, które są nie mniej ważne od tych materialnych. 

              Nie martw się, że w czasie pisania orędzi nie masz czasu, ani możliwości zbyt wiele się modlić. Obecnie priorytetem jest spisywanie Słów z Nieba. Niczym się nie zniechęcaj, niczego nie planuj. Chcę, abyś zawsze realizował to co chce i pragnie od ciebie Trójca Święta. Wiem doskonale, że jesteś słaby i ułomny, pełen wad, czasami bywasz niepotrzebnie uparty, zwłaszcza w tym, w czym nie masz racji. 

              Nie martw się swoim zdrowiem, ty także musisz cierpieć, mieć dolegliwości związane z wiekiem. To Wola Boża blokuje twój umysł, aby nie zawadzał w wykonywaniu Woli Bożej. Wystarczy tobie, jak będzie pracował na minimalnym zakresie. Gdy nadejdzie stosowny czas, uzdrowię cię z wielu dolegliwości. 

              Bądź uważny, nie trać niepotrzebnie czasu na zbędne sprawy, ty wykonuj tylko to co ci zleci Trójca Święta. Odpychaj siłą woli wszelkie pokusy, nie pozwól, aby zagnieździły się one w twojej myśli. Słuchaj tego co mówię, nie poddawaj się zbędnej melancholii, niepotrzebnym wspomnieniom, ty trwaj wiernie przy Mnie. Pamiętaj synu, że cała Trójca Święta bardzo mocno cię kocha i nic tego nie jest w stanie zmienić. Nigdy nie zapominaj o wdzięczności, bo jest to miłe Bogu, pomnaża Łaski Boże dla ciebie. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie, jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu zranionemu waszymi grzechami Sercu, kocham was niezmiernie mocno i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania, lecz trafiam na mur obojętności, nawet w Moim Świętym Kościele. To od ciebie człowiecze i od podjętych przez ciebie decyzji zależy, jaki będzie twój dalszy los. Idąc w samowolę, nie dyscyplinując się w niczym, wpadasz w sidła szatana. On was oszukuje, okłamuje, zależy mu tylko na wciągnięciu was na autostradę wiodącą do przepaści, piekielnej czeluści.

              Pomimo przedłużenia wam czasu pragnę, abyście czuwali, nie poddawali się wirowi wydarzeń, zwłaszcza wydarzeniom inspirowanym działaniem demona. Przypominam wam, abyście nie obawiali się oddania samych siebie i swoich bliskich w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, a co za tym idzie, oddać swoje życie i jego zawartość w tym wszelkie wasze modlitwy, ofiary, posty, jałmużny, ekspiacje, wszelkie dary i starania, a to wszystko oddawajcie zawsze do Bożej Dyspozycji przez Niepokalaną.

              Jeżeli tak uczynicie, to w 100% będziecie pełnić Wolę Boża. Jest wielu tych, którzy obawiają się uczynić ten krok, bo mniemają, że rzucę się na nich przygniatając ich wielkim, porażającym cierpieniem, a nie jest to prawdą. Daję wam tylko tyle cierpień, które są niezbędne, konieczne do waszego zbawienia, a także zbawienia innych osób. 

              Modląc się i ofiarując wszystko do Bożej dyspozycji, nigdy już nie musicie mówić swoich intencji, bo Trójca Święta sama wam ofiaruje w darze, to co będzie dla was konieczne, niezbędne. Mimo wszystko możecie polecać Bogu wasze sprawy, kłopoty, waszych bliskich i znajomych, możecie prosić o ich nawrócenie, opamiętanie, a także jeżeli jest to Wolą Bożą, prosić o ich zdrowie.

              Módlcie się, pośćcie, składajcie Bogu swoje ofiary, a czas i chwilę do ich nawrócenia zostawcie w Ręku Trójcy Świętej. Bądźcie czyści tak długo, jak zdołacie, nie załamujcie się tym, że czasem się coś wam przydarzy i upadniecie, wy natychmiast się podnoście, oczyszczając się jak najszybciej w Sakramencie Pokuty. Oprócz przygotowania duchowego, postarajcie się też być przygotowani materialnie.

              Niewiele symptomów i oznak zapowiada to, co ma dopiero nadejść, dlatego tak wielu z was jest mocno sceptycznych wobec tych zapowiedzi. Przypomnijcie sobie, jak to było za czasów Noego. Polacy, weźcie w końcu sobie do serca to, co do was tyle czasu mówimy. Dlaczego uparliście się kroczyć za ojcem kłamstwa, za zwodzicielem??? Zapewniam was, że on nigdy nie realizuje swoich obietnic, bo nie potrafi, nie jest w stanie. Na kim się teraz oprzecie? Za kim zechcecie pójść? Ja tak bardzo na was wszystkich czekam, czy się doczekam?

              Tak bardzo pragnę, abyście byli nieustannie przygotowani, gotowi, a fakt kiedy nastąpią zapowiadane wydarzenia, pozostawcie w Bożych Rękach. Nim w pełni będzie działać Boża Sprawiedliwość, najpierw Trójca Święta daje szansę Mojej Świętej Mamie, bo chcemy wykorzystać każdą, nawet najmniejszą szansę i okazję, każdą najmniejszą sposobność do ratowania człowieka. Ja tak bardzo pragnę, abyście zechcieli skorzystać z każdej Bożej propozycji, czy zechcecie?

              Kto może niech podejmie post milczenia, niech milczą usta, niech milczą myśli, używajcie ich tylko tyle co niezbędne, konieczne. Chcę, abyście przez to nauczyli się wyciszenia wewnętrznego. Składajcie w Moje dłonie to co zdołacie, to co możecie, każdy wasz dar jest bardzo cenny i ma swoją wielką wartość. Niczego nie bagatelizujcie, wszystko jest ważne. Trwajcie przy Mnie w pokoju.

              Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                                                        Jezus.


Michałowice k. Krakowa, 15 kwietnia 2021r. godz. 4:17                            Przekaz nr 1061

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was bardzo niezmiernie mocno i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, nadziei i miłości, takiej wielkiej, czystej, świętej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą Opiekę i Obronę i Moją Miłość. Niewielu ludzi jest, którzy chcą odpowiedzieć swoją miłością na Moją Świętą Miłość.

              Jedynym faktycznym źródłem miłości jest Trójca Święta. Każda miłość wszelkiego stworzenia czerpie swą miłość wprost z Bożego Źródła Miłości. Nie istnieje inne źródło, inna możliwość zyskania tego Daru, jak wprost ze Źródła Miłości, którą jest Trójca Święta. Proście o miłość, pożądajcie jej, bo ta Boża jest Czysta, Święta, Doskonała. 

              Trójca Święta bardzo chętnie dzieli się darem Bożej Miłości, bo im więcej go daje na wszelkie możliwe strony, tym więcej go posiada, bo im więcej Miłości rozdaję, tym więcej Jej do Boga powraca. Miłość przyrasta w postępie geometrycznym.

              Jaką jest prawdziwa Boża Miłość dość dobrze opisuje to św. Paweł w jednym z Listów do Koryntian. Miłość to wysoce pozytywne uczucie, bardzo inspirujące, zachęcające tego kto je żywi do wszelkich poświęceń, każdego kto nią pała. Trójca Święta promieniuje Miłością na wszelkie Chóry Anielskie, na wszystkich świętych, na ludzi na ziemi, nawet na dusze w czyśćcu cierpiące. Tu jednak Miłość jest zasłonięta przed większością dusz czyśćcowych, dlatego, aby mogły spokojnie pokutować.

              Jedynym miejscem gdzie nie ma miłości, gdzie ona nie dociera jest piekło, w to miejsce w pełni dociera jedynie Boża Sprawiedliwość. Zdaję sobie sprawę, że większość ludzi tęskni za prawdziwą, Bożą Miłością, lecz nie potrafi jej osiągnąć. Tu potrzebna jest cierpliwość i wyrozumiałość, Miłości nie pozyskacie od demona, on jej nie ma, nie posiada, on ją utracił oddalając się przez grzech od jedności z Trójcą Świętą grzesząc przeciwieństwem skrajnym do Miłości Bożej, grzesząc morderczą pychą. 

              Pycha to skrajna przeciwność Bożej Miłości, to wielka buta, to ogromna wyniosłość, arogancja, wielka wzgarda innymi, to branie innych za nic i wiele innych temu podobnych. Nie warto skupiać się na grzechu, bo to do niczego dobrego nie doprowadzi. Obecnie ludzkość ogarnięta jest ogromnym działaniem upadłego Anioła, coraz mniej kieruje się i poddaje miłości, coraz bardziej jest wyrachowana, zuchwała, butna.

              Demony z przepastną nienawiścią wsączają ludzkości swój jad porażającej nienawiści, wyuzdania, ludzie wpadają w skrajny egoizm, wyuzdanie, seksoholizm, brudne, wyuzdane pokusy. Szatan daje ludziom potężne dawki hipnozy i znieczulenia demonicznego, dlatego gdy się ludzie nie modlą, lub modlą o wiele za mało, nie poszczą, nie pokutują, wówczas bardzo łatwo wpadają w matnię pokus szatana. 

              Działanie demona zazwyczaj zaczyna się od niepozornego, zdawałoby się zwykłego przekroczenia szóstego Bożego Przykazania Dekalogu. Z biegiem czasu, książęta ciemności podsuwają nowe, brudne propozycje, aby czynić nawet w małżeństwie to wszystko, co jest obrzydliwe w Moich Świętych Oczach.

              Wszelka perwersja i wynaturzenia jest obrzydlistwem, duchowym gnojem w Moich Świętych Oczach. Gdy demon widzi jak bardzo mu się człowiek poddaje, jak bardzo chętnie wykonuje jego inspiracje, popycha człowieka w grzechy najcięższe gatunkowo, pornografia, anal, oral, pedofilia, nekrofilia i szereg innych obrzydliwych w Bożych Oczach wynaturzeń.

              Jest też więcej specjalności grzechowych, które daje, podsuwa w swoich propozycjach człowiekowi demon. One bardzo chętnie kuszą ludzkość. Po nieczystości najbardziej i najczęściej popełnianym grzechem jest grzeszna mowa i myśl, a jest nim obmowa, kłamstwo, oczernianie, składanie nieprawdziwego, fałszywego świadectwa przeciwko bliźniemu. Także myśli człowiecze podlegają ocenie Świętej, Bożej Sprawiedliwości.

              Zła, niczym niepohamowana myśl jest groźna duchowo, bo z niej realizowany jest każdy, nawet najmniejszy grzech. Innym grzechem wykraczającym przeciwko Bożej Miłości jest kradzież, czyli przyswajanie sobie czegoś, co nie jest jego własnością. Są tacy co kradną wiele i na wielką skalę, są też tacy, którzy kradną drobiazgi. Prawie nikt nie uważa za kradzież, kradzieży intelektualnej, to też jest ważne, to także bywa niemałym grzechem, na który niewielu zwraca swoją uwagę. 

              Pragnę wszystkich uświadomić, że chcąc uwolnić się od takich obciążeń duszy, nie wystarczy się wyspowiadać, należy jeszcze dokonać zwrotu własności tej osobie, której się ukradło, należy tę osobę za ten czyn przeprosić. Gdy nie ma już fizycznej możliwości dokonania skradzionej rzeczy osobie, której się ukradło, należy zwrócić skradzioną rzecz lub jej równowartość bezpośredniemu krewnemu tej osoby. Gdy to także jest już niemożliwym, wówczas równowartość kwoty należy ofiarować Kościołowi Świętemu albo ubogim.

              Są też sytuacje, gdy ktoś kradł tak wiele, że niemożliwym jest zwrot właścicielowi z powodu braku środków na to, wówczas należy podjąć surowe życie pokutne, a to w jakiejś mierze wynagrodzi winę przed Obliczem Świętej Bożej Sprawiedliwości. Jeżeli ktoś może oddać skradzioną rzecz, a tego do końca swojego życia nie uczynił, a żałował za grzechy, taka osoba trafi na bardzo długo do czyśćca. 

              Innym bardzo poważnym grzechem jest zabijanie. Mało kto z ludzi dopuszcza się wprost takich grzechów, a jeżeli już się to zdarzyło, cofnięcie czynu jest już niemożliwe. Jeżeli morderca żałuje za to co uczynił, to w ramach zadośćuczynienia może pomóc rodzinie, która cierpi z powodu dokonania tego czynu. Należy równocześnie podjąć pokutę do końca swojego życia. Są też tacy, którzy mordują przez aborcję, ci zaciągają bardzo ciężką winę. Powinni oni podjąć życie pokutne, dokonać chrztu swojego zabitego, nienarodzonego dziecka chrztem dzieci abortowanych, nienarodzonych, a przy tym nadać dziecku imię.

              Są także ci, którzy stosują antykoncepcję, ci czasem nawet sobie nie zdają sprawy, że mają na swoim koncie morderstwo dziecka nienarodzonego. Tu można i należy wynagradzać, jak wyżej jest opisane. Nakreśliłem wam kilka najczęściej popełnianych grzechów, za których najwięcej ludzi się potępia na wieki. 

              Jest wielu, którzy się boją, a szatan im wmawia, że nie ma dla nich ratunku, że Bóg im nie przebaczy. Chcę was uświadomić, że taka postawa jest bliska grzechowi przeciwko Duchowi Świętemu, a ten jest nieodpuszczalny, jak was pouczyłem na kartach Ewangelii. Otrząśnijcie się z rozpaczy, nawróćcie się, odwróćcie się od swojego złego postępowania, oczyścicie się w Sakramencie Pokuty, wypełniając wszystkie warunki tego Sakramentu.

              Chcąc, aby wasza spowiedź była ważna i zaakceptowana przez Bożą Sprawiedliwość, człowiek musi bardzo dokładnie wypełnić warunki tego sakramentu, a nie wszyscy to robią, czyniąc Spowiedź Świętą nieważną, czyli świętokradzką. Ze wszystkich warunków Spowiedzi Świętej najbardziej pomijanym i nie wypełnianym dokładnie jest zadośćuczynienie. O ile spowiadający się odprawia zadaną przez kapłana pokutę, to rzadko kiedy wynagradza za zło, które popełnił wobec bliźniego, a to jest nie mniej ważne, istotne. 

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi, nie lękaj się, trwaj. Pozwól Mi lepiej działać w twoim sercu, tak jak Ja tego chcę, nie stawiaj Mi i Mojemu Świętemu działaniu żadnego oporu. Staraj się panować nad swoimi myślami, oddalaj szybko te, które cię wiodą na manowce. Staraj się nie upadać, nie ulegać żadnym propozycjom złego ducha, odsuwaj jego „subtelne” działanie i odpychaj je siłą swojej woli. 

              Nie ulegaj jego zmodyfikowanej retrospekcji, bo to nie wiedzie do dobrego. Staraj się umartwiać swój wzrok i słuch oraz inne zmysły, nie kieruj ich ku złu i temu co podpowiada ci demon. Staraj się dostrzec jego złowrogie, a przy tym subtelne działanie. Nie pozwól sobą manipulować, Ja bardzo chętnie pomogę ci w twoich kłopotach i problemach. Czyń to co ci polecam, a wszystko będzie dobrze. Staraj się rozwijać swoją świętość, pobożność, wzmacniaj się dobrą lekturą, dobrym Słowem Bożym. Nigdy nie zapominaj o lekturze Pisma Świętego. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, tak bardzo mocno was kocham i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania i wy mnie kochali, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście się opamiętały, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona. Tak bardzo pragnę, abyście i wy otworzyły swoje serca, na pełne Moje działanie, nigdy nie hamujcie Łask, które wam tak chętnie ofiarowuję. Podejmijcie starania odwzajemnienia Mojej Świętej Miłości.

Każde Boże dziecko jeżeli prawdziwie kocha, to słucha doskonale swojego Ojca w Niebie i pełni to co On chce i pragnie. Jako Bóg wiem od was o wiele lepiej, co jest wam potrzebne, wręcz to co jest wam niezbędne, wy nie macie dla siebie dobrego rozeznania i tego co przyniesie wam więcej korzyści. Czy zechcecie poddać się Bożej Woli? Ja tak bardzo czekam i tak bardzo mocno tęsknię za wami i za waszą Miłością. 

Zawsze wszystko ochotnie przyjmujcie z Bożej Ręki, w pełni zgadzajcie się z Wolą Boża, nawet, a może zwłaszcza wtedy, kiedy się to wam nie podoba. Proście Boga tylko o to co wam jest niezbędne, konieczne do życia i działania. Zaufajcie prowadzeniu Ducha Świętego i Maryi, nie musicie niczego się obawiać, bo Trójca Święta i Maryja, sami wszystkim chętnie się zajmą. Tylko zaufajcie i zawierzcie wszystko. Czy stać jest was na to? Chcę wam pomóc, chcę was prowadzić, tak jak dobry ojciec lub matka prowadzi swoje dziecię za rękę, czy Mi na to pozwolicie?

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

              Bóg Ojciec.





Michałowice k. Krakowa, 16 kwietnia 2021r. godz. 3:52                                                 Przekaz nr 1062

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Duch Święty.

                 Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę tak jak chcę, pragnę i mogę, tak, jaka zachodzi potrzeba tak, jaką mam możliwość działania w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Pozwólcie, że to Ja dziś do was przemówię. Kocham was niezmiernie o dziatki miłe, ale chcę działać w was i przez was na tyle, na ile dopuści Moje Święte działanie wolna wola człowieka.

Kim jestem? Jestem Bogiem, Tym, który wszystko wie, wszystko może. Jestem Bytem duchowym, bo to jest najlepsze i najwygodniejsze, nie jestem uczuciem, jestem żywą, prawdziwą, oddychającą Osobą, która żyje i czuje, a Moją naturą jest natura Boska. Moje Imię, to też Moja funkcjonalność, nazwa imienia określa osobę, która je nosi.

Ja także Jestem Bogiem, bo taką mam naturę, a przez Unię Miłości Trójcy Świętej stanowimy z Ojcem Niebieskim i z Jezusem Chrystusem Jednego Boga. Ja także, jak pozostałe Boże Osoby wszystko wiem, mogę, rozumiem. Przenikam Moją Świętą Osobą wszystko i wszystkich, nawet Boga Ojca i Jezusa Chrystusa. Mam mnogość Bożych przymiotów, Darów, Owoców, przez nie działam i oddziaływuje. Każda Osoba Boża ma swoją specjalność, w której działa i oddziaływuje, Ja także.

Miłość  Boża jest Moim Świętym Darem. Jako jedyny działam wszędzie tam, gdzie cokolwiek zostało stworzone. Zawsze działam wspólnie wraz z Ojcem Niebieskim i Jezusem. Działając wspólnie jako Trójca Święta dajemy radość, szczęście i wszelkie dobro dla siebie nawzajem, a także wszystkim mieszkańcom Nieba. Im więcej od siebie dajemy wszystkiego, tym więcej do nas dobra powraca, wszystko się powiększa i multiplikuje w postępie geometrycznym. 

To Ja i Moje Święte działanie daje możliwość odczuwania radości, szczęścia i innych pozytywnych uczuć i odczuć. Dzięki Mojej pracy, każdy może myśleć, modlić się i działać. Ja nigdy nie mogę być bezczynny, zawsze muszę być w nieustannym ruchu, działać, pracować, oddziaływać, aby wszystko mogło swobodnie istnieć, nie ulec unicestwieniu, bo na to nie pozwala Boża Sprawiedliwość.

Żadna Osoba Boża nigdy nie jest sama, osamotniona, nigdy nie działa sama, bo zawsze wszystko czynimy razem, łącznie, jednocześnie, a to wszystko przez jedność, przez Unię Miłości Trójcy Świętej, jako przez najwyższy możliwy, a przy tym nieograniczony, możliwy tylko dla Boga stopień nasycenia Bożą Miłością. To Unia Bożej Miłości tworzy monolityczną jedność, nierozerwalność Trzech Osób Bożych, stanowiących przez to Jednego Boga z Trzech Osób Bożych. 

Cokolwiek czyni Jeden, to samo czyni Drugi i Trzeci. W Niebie wszystkie Chóry Anielskie i ludzie zbawieni mogą się modlić i działać tak, jak Ja im wskażę dając Moje Święte Dary Boże, aby się mogli nimi posługiwać. Ja z Ojcem Niebieskim i Jezusem przenikamy wszystkich i każdego z osobna. W Niebie nie ma upadłych Aniołów, bo przez wiecznie trwający grzech utracili aktywne połączenie z Trójcą Świętą na stałe.

Tylko w Niebie Trójca Święta działa i oddziaływuje najmocniej, najintensywniej, najsilniej. Możemy tak działać, bo mieszkańcy Nieba są uzdolnieni do tego i potrafią wytrzymać takie działanie, a przy tym nie ulec unicestwieniu z powodu natężenia Bożego działania. Każdy Anioł z każdego Chóru Anielskiego i każdy zbawiony człowiek, przez to Boże działanie odczuwa nieustannie trwającą radość i ekstatyczne szczęście jak i wiele innych, wspaniałych Bożych radości istnienia.

Każdy kto już jest w Niebie słyszy wewnątrz siebie wyłącznie Boży Głos, jak i głosy innych osób w sercu swojej duszy, tak jak słyszą ci na ziemi, którzy mają objawienia przez lokucje. W Niebie nie ma grzechu ani pokus, bo nie ma tu szatana. Trójca Święta tak wszystko ustawiła, zorganizowała, że gdy ktoś słyszy w swoim sercu głos, wie kto do niego mówi.

Nic w Niebie nie jest statyczne, nieruchome, wszyscy i wszystko jest dynamiczne. W Niebie nie ma potrzeby snu, ani jedzenia, choć gdy ktoś zapragnie, może coś spożyć, a to w Niebie jest powodem nowych, wspaniałych doznań, nowych, wspaniałych radości w stopniu ekstatycznym, który jest możliwy tylko dla człowieka i każdego Anioła. Inny, wyższy zarezerwowany jest jedynie dla Osób Trójcy Świętej.

Ja osobiście pilnuję, aby nikt nigdy w Niebie się nie nudził, a tym bardziej się nie smucił. Każdej zbawionej osobie, w tym osobom każdego Anioła z każdego Chóru Anielskiego daję na tyle pełne poznanie wszystkiego, że każdy z nich ma pełną świadomość wszystkiego będąc przeze Mnie wewnętrznie pouczony, o wszelkich możliwych konsekwencjach niewłaściwych, złych czynów. W Niebie nie ma pokus, bo nie ma w Nim upadłych Aniołów. Żaden zbawiony nigdy nawet nie pomyśli o jakimkolwiek złu, a także o czynieniu czegokolwiek przeciwko Woli Bożej. Będąc w Niebie natychmiast wie on co mogłoby się stać, wydarzyć i jakie byłyby tego czynu konsekwencje. Wiedząc to, żaden zbawiony człowiek, nigdy nie wykona tego co przyniosłoby mu jakieś zło.

Mieszkańcy Nieba mają różne zajęcia, każdy robi to co lubi, nie ma czegoś, co by nie lubił czynić. Każdy zbawiony z maksymalnym zaangażowaniem wykonuje wszelkie czynności, które czyni. W Niebie nie ma nikogo, kto do pobytu w tym miejscu nie byłby odpowiednio przygotowany. W Niebie każdy ma optymalny wiek, tak około 30 lat i to bez względu na to, ile miał lat żyjąc na ziemi.

Oddziaływuje także na mieszkańców Ziemi. Ze względu na wasze kruche ciała i dusze, Trójca Święta mocno ogranicza swoje działanie i oddziaływanie, aby człowiek mógł swobodnie żyć i nie skonać z powodu nadmiaru bodźców. Każdy mieszkaniec Ziemi tylko dlatego może istnieć, że podtrzymuje wasze istnienie Moja Specjalna Łaska Boża. Moje zwykłe, podstawowe działanie i oddziaływanie sprawia, że człowiek potrafi być dobry, lub neutralny. 

Jedynie dzięki Mojemu Świętemu działaniu, człowiek jest w stanie się modlić, bo to Ja Sam w nim i poprzez niego się modlę. W tym stanie człowiek nie odczuwa Mojego działania i oddziaływania. Człowiek żyjący na ziemi może wejść na wyższy poziom relacji z Bogiem, lecz to wymaga od niego podjęcia niemałego trudu i wysiłku.

Jest zasadnicza różnica w tym co jest w Niebie, a tym co jest na ziemi. W Niebie nie ma demonów, nie ma pokus, a na ziemi są i mają do was dostęp. One utrudniają wszystko co mogą i co zdołają, dają wam liczne pokusy, zwodzą was przedstawiając wam swoją alternatywę będącą w opozycji do Moich propozycji. 

Życie człowieka na Ziemi jest waszą próbą. Nie mogę tu na Ziemi działać i oddziaływać na człowieka tak, jak działam i oddziaływuje w Niebie. Poważną barierą dla Mojego w was i przez was działania jest wasza wolna wola. Można to ominąć, ale potrzebna jest w tym celu wasza zgoda, wasza decyzja o waszym dobrowolnym oddaniu się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, albo w Niewolę Miłości Niepokalanej.

Po wykonaniu przez was tego aktu, mogę w was i przez was działać dość swobodnie. By móc oddać się w Niewolę Miłości Bożej, to wy musicie otworzyć swoje serce na Moje w was, ale i poprzez was działanie. Prosząc Trójcę Świętą, zawsze proście przez Maryję, Moją Świętą Oblubienicę. Ona doskonale pomoże wam rozwinąć i pomnożyć waszą osobistą świętość życia. Działam na was tu na Ziemi także Moimi Świętymi Darami, Łaskami i Owocami. Chcę, abyście nie stawiali oporów działaniu Mojej Świętej Łaski.

Niestety Moje działanie musi też odbywać się w piekle na tych co się potępili, zarówno na ludzi potępionych, jak i na upadłych Aniołów. Bez Mojej Świętej Obecności, bez Mojego działania jedynie w stopniu minimalnym, życie każdego z potępionych mogłoby ulec unicestwieniu, a na to nie może pozwolić Święta Boża Sprawiedliwość. Na pełną skalę w piekle działa jedynie Święta Boża Sprawiedliwość. Przymiot ten pilnuje, aby nawet w piekle było wszystko sprawiedliwe. 

Żywy Płomieniu, ufaj Mi i nie lękaj się, miej przy tym świadomość, że bardzo mocno cię kocham. Bądź nieustannie otwarty na Mnie i Moje Święte działanie, a także oddziaływanie. Niczym się nie zniechęcaj, niczym się niepotrzebnie nie nakręcaj, staraj się być ze wszech miar sprawiedliwy. Słuchaj tego co do ciebie mówimy, przypomnij sobie to co niedawno kilka razy mówił do ciebie Jezus. Ty myśl i martw się tylko tym, co masz uczynić dziś, tu i teraz, a całą przyszłość, wszelkie przyszłe wydarzenia, pozostaw w gestii Trójcy Świętej, bo o tym to My Sami zadecydujemy, Sami się tym zajmiemy. 

              Zechciej pilnować swoich myśli, abyś nie pozwolił się dobrać do nich demonowi. Ty siłą woli usuwaj jego działanie, nie pozwalaj jemu by rozwinął w twojej głowie jakąkolwiek myśl. Zawsze dam ci znać, jaka jest Wola Boża, zawsze cię pouczę, pokieruje twoimi pracami i modlitwami, Ja Sam w tobie będę się modlił. Pamiętaj słodki synu, ze bardzo mocno cię kocham i nic tego nie zmieni. Nie skupiaj się nigdy za bardzo na sobie, na swoich problemach, Trójca Święta chce ciebie całego tylko dla siebie. Doskonale widzę wszelkie twoje słabości, twoje zapędy, a także twoje ułomności. Nie pozwalaj demonowi wodzić cię zbyt długo za nos, zawsze patrz wszelkich konsekwencji swojego każdego działania, swoich czynów. Oddalaj siłą woli wszelkie pokusy, a ustąpią. 

              Pamiętaj synu, że cała Trójca Święta bardzo mocno cię kocha. W swoim czasie zrealizuje tobie, niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie z wnętrza Mojego Serca błogosławił. †

              Kochane, słodkie dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was, bo mam dla was wiele miłości, więcej niż dla innych stworzeń. Tak bardzo pragnę, abyście odwzajemniali Moją Miłość do was.

          Pragnę od was większego otwarcia na Moje w was i poprzez was działanie, chcę czuć o wiele więcej waszego serca, pozwólcie Mi oddziaływać na wasze dusze Moją Miłością. Chcę was uświęcić, ożywić, lecz bez zgody waszej wolnej woli nie jestem w stanie tego uczynić. 

          Polacy, wy jedni pozwalacie Mi w was i przez was działać, więcej niż inni. Chcę, aby każdy kto tego jeszcze nie uczynił, oddał się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, albo w Niewolę Niepokalanej. Oddanie to da Trójcy Świętej do was w miarę swobodny dostęp. Niczego się nie obawiajcie, lecz spokojnie dajcie Mi dostęp do waszych serc i dusz, Ja wówczas Sam dokonam reszty.

          Pragnę, aby taki krok uczynili wszyscy polscy kapłani, biskupi i kardynałowie. Ktokolwiek z ludzi czy duchownych kiedykolwiek oddał się diabłu podpisując cyrograf czy przez inne sposoby oddania, teraz niechaj się dobrowolnie i bez przymusu wyrzeknie diabła, a w zamian niechaj się odda dobrowolnie i bez jakiegokolwiek przymusu w dobrowolną Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, wówczas moc szatana zostanie w was złamana, wyłączona, a wy będziecie mogli być uratowani i korzystać z wolności dzieci Bożych. 

Szatan tak łatwo się nie podda, a wy niestety będziecie musieli z nim walczyć, z tym co wam będą proponowały do końca swojego życia, do końca swoich dni. Nie lękajcie się jednak, nie zniechęcajcie się, bo już jako Boży Niewolnicy będziecie pod specjalną ochroną, a do boju i w waszej obronie, przystąpi Niepokalana, a Ona jest w takim starciu zawsze zwycięska.

Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

                                                                                                                                                                                        Duch Święty.


Michałowice k. Krakowa, 17 kwietnia 2021r. godz. 4:41                                                   Przekaz nr 1063

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Matka Boża.

              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: Na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się. 

              Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu, Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, tak bardzo mocno was wszystkie kocham i pragnę waszej miłości, czułości, cierpliwości, zaangażowania, waszego nawrócenia, odwrócenia się od wszelkiego grzechu, każdej nieprawości, a zaangażowania we wszystko co Boże i święte, lecz za wiele jest w waszych sercach zła i niepewności, także obojętności oraz krnąbrności, a także nieposłuszeństwa Bożej Woli.

Pragnę wam pomóc na każdym kroku, na każdym miejscu lecz niewielu jest takich, którzy chcą, aby im pomóc, a Ja nie mogę pomagać na siłę. Od chwili kiedy zostałam wzięta do Nieba, ukoronowana na Królową, Cesarzową Nieba, Ziemi i Czyśćca, a także ustanowiona Tą, która panuje sama nad całym piekłem i wszystkim co zostało stworzone, od tej pory, od tego momentu rozpoczęłam Moje działanie. Pomagałam rozwijać i umacniać wiarę, także w tych trudnych dniach pierwotnemu Kościołowi, pierwszych wieków. 

Wiele razy objawiałam się już w pierwszych wiekach Kościoła. Niestety, ślad po Moich radach i pouczeniach został zatarty przez wieki. Teraz w tym czasie Trójca Święta i Ja przychodzimy do wielu naszych dzieci Bożych na całym świecie, w tym i do ciebie Żywy Płomieniu. Udzielamy wam tysiące rad, pouczeń i wskazówek, lecz kto z was słucha tego co mówimy? Kto te pouczenia wciela w życie?

Uświadamiam was, że znając prawdę, będąc w jakiś sposób pouczonym przez kogoś z Nieba, ponosi odpowiedzialność za usłyszane Słowo. Dlaczego dajemy tysiące objawień na całym świecie przez tyle lat, stuleci, a nawet tysiącleci? Objawienia dawane wam nie są po to, aby was zabawiać, rozweselać, nie z przyczyny innego zajęcia, lecz czynimy to z Miłości ze względu na pomoc w uświęceniu was i pomoc w uzyskaniu większego stopnia Bożej Chwały. 

Obecnie trwa końcówka Starej Ery, gdzie szatan zakończy swoje wielkie żniwa. To wy jesteście dla niego żniwem, bo przez liczne wasze grzechy i zniewolenia demoniczne, tkwiąc w tym co jest złe w Oczach Bożych, nie chcąc się nawrócić, odwrócić się od zła swoich czynów, oddajecie się w dobrowolną niewolę diabłu.

Boża i Moja Niewola Miłości jest słodką, miłą, tą która wam przynosi same duchowe korzyści. Natomiast niewola u złego ducha, wciąga was pozorami, kłamstwem, blichtrem pozorów w wielką, przepastną ciemność, wielkie zaciemnienie duszy. Tu z początku demon jest subtelny, miły, usłużny dla kuszonego człowieka, lecz daje mu wielką ilość znieczulenia demonicznego i hipnozy, one to znieczulają waszą duszę, sprawiają, że dusza staje się bezwolna, nie czuje zła, w które wkracza i które wciąga ją w grzechowe bagno, a przez to dusza grzesznika tonie w oceanie nieprawości.

Celem działania, pracy upadłego Anioła jest docelowe wciągnięcie każdego kuszonego człowieka do miejsca, w którym sam przebywa, do miejsca wiecznej, wiecznie trwającej pokuty, do jeziora ognia i siarki, do piekła. 

Alternatywą tej propozycji czarta jest jej skrajna odmienność, przeciwieństwo, Boża lub Moja Niewola Miłości. Ta Boża Niewola jest słodka, a człowiek, który się oddał w tę Niewolę, prawie nie odczuwa jej ciężaru, brzemienia, bo ta Niewola nie obciąża duszy człowieka, tak jak niewola u demona. Boża Niewola prowadzi swojego Niewolnika do pełnej wolności i wspaniałości Nieba.

Czas, w którym przyszło wam żyć jest trudny, nie jest łatwy, a ludzkość ulega masowej hipnozie i ogłupieniu przez niepotrzebne, długie ślęczenie w telewizji i Internecie. Ogłupieni zbyt łatwo spełniacie dyrektywy złego ducha, nie protestując, nie opierając się spełniacie jego wolę. 

Do ludzi demona przyłączyło się wielu waszych kapłanów i biskupów, którzy poprzez swoje czyny oddali się w niewolę demona. Źli biskupi swoim działaniem nie pozwalają na dobry, pozytywny rozwój prawdziwej, zdrowej pobożności, nazywając ją chorobą psychiczną. Chcąc, nie chcąc cała ludzkość wciągnięta jest w wir wydarzeń. 

Czas, który biegnie obecnie jest znacznie przyspieszony, wy chcąc coś wykonać, musicie planować swoje czynności. Mając świadomość, ze nie zdołacie czegoś wykonać, proście Trójcę Świętą i Mnie o rozciągnięcie wam czasu, o jego wydłużenie dla was, a tę Łaskę otrzymacie, by wykonać z Bożą pomocą to, co zaplanowaliście. Nie bójcie się prosić Boga i Mnie, a jeżeli będzie to zasadne to Dar o który prosicie, otrzymacie.

Żywy Płomieniu, tak bardzo cię kocham i zauważ, że ci pomagam w czym i jak mogę, zwłaszcza w walce ze złymi duchami. Demon cię uważnie obserwuje, zna dość dobrze twoje wspomnienia i na nich bazuje swoje działanie często przedstawiając ci pewne, niezbyt czyste wieloznaczne wydarzenia z twojego życia jako retrospekcja, którą nieco modyfikuje do celu, który chce osiągnąć. 

Zły duch wciąga cię w matnię swoich pułapek, a ty nie czuwając dostatecznie czujnie, dość łatwo jesteś wciągany w to, czego nie chcesz. Pokusa zawsze jest podawana przez inspiracje myślą. Postaraj się mieć zawsze wyciszone myśli, a każdą złą myśl eliminuj natychmiast. Czasem tworzą się dwuznaczne sytuacje, ty czuwaj uważnie, aby demon cię nie zamroczył hipnozą i znieczuleniem demonicznym, bo wówczas to ty stajesz się ofiarą złego ducha, wykonując to czego nie chcesz. 

Czuwaj, bądź silny, nie poddawaj się zbyt łatwo, nigdy nie ulegaj porywowi chwili. Wiedząc o czymś wcześniej, znając samego siebie, a także swoje reakcje, natychmiast blokuj ich rozwój, nigdy nie ulegaj dwuznacznym sugestiom. Trójca Święta pragnie, abyś był nieustannie kryształowo czystym, świętym. 

Pomogę ci osobiście walczyć z każdym upadłym Aniołem, lecz w walce z demonem to ty musisz uczynić swój pierwszy zasadniczy krok, to ty musisz się wysilić, a Trójca Święta i Ja dokonamy reszty. Po pierwsze musisz za wszelką cenę zachować czyste myśli, pilnuj ich, nie pozwól im się rozwinąć w żadnym złym, demonicznym kierunku. Po drugie, czyste, święte zamiary oraz intencje. Nie planuj i nie realizuj tego, co może cię doprowadzić do upadku. Po trzecie czyste, święte lub neutralne czyny. Chcę, abyś i tu się pilnował, aby czyny nie wyprzedzały myśli, abyś najpierw pomyślał, a dopiero później czynił. 

              Naucz się przewidywać konsekwencje czynu, hamuj zło w zarodku, nawet, a może zwłaszcza wtedy, jak ono się tobie wydaje miłe i przyjemne. Po czwarte niczego nie zaniedbuj, bo to jak nie wcześniej to później odbije się złymi, niechcianymi konsekwencjami. Zawsze słuchaj wszelkich Słów i pouczeń Nieba, staraj się bez zwłoki wszystko wcielać w życie i walcz z pokusami tym mocniej i tym intensywniej, im one stają się bardziej złe i natrętne.

               Kocham cię mimo wszystko, dlatego chcę, abyś był ostrożny i uważał. Uświadom sobie, że zawsze opiekuję się tobą na każdym kroku, dbam o ciebie, dlatego zawsze ochotnie poddawaj się każdemu działaniu Trójcy Świętej i Mojemu. Pilnuj swojej mowy i myśli, by były czyste. Nie ulegaj zbyt szybko, zbyt łatwo zwodzeniu demona, czuwaj! Zwróć się do Mnie o pomoc o każdej porze dnia i nocy, a jeśli będzie to zasadne, pomoc tę z pewnością otrzymasz. Kocham cię i z Mojego Świętego Macierzyńskiego Serca ci błogosławię. †

              Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania. Z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Chcę wam pomóc, ale wy nie zawsze zgadzacie się, aby wam pomagać.

              O wiele lepiej i łatwiej mogę działać pośród Bożych i Moich Niewolników, bo mogę wymusić na nich podjęcie właściwych decyzji, właściwych reakcji. Przez całe lata i stulecia było wypowiedzianych wiele słów, wielu słuchało tego co mówiłam, niewielu właściwie zareagowało. Kraje Wschodu i Zachodu diametralnie oddaliły się od Boga, a Wolę Nieba pełnią tam jedynie pojedyncze osoby i tylko te ocaleją w powodzi zła i nieprawości.

              Trochę inaczej jest w Moim Królestwie, w Mojej umiłowanej Polsce, w której procentowo mimo wszystko więcej osób pełni Wolę Bożą, w tym kapłani i biskupi, pomimo nieprawości, do których się dopuszczają. Szatan doskonale wie i zdaje sobie z tego sprawę, że jesteście nowym Narodem Wybranym,  dlatego w tym czasie podjął kontrofensywę, celem waszego zniszczenia, upodlenia, doprowadzenia do upadku, doprowadzenia was do zatracenia, do wygubienia, a o ile się by mu to udało, doprowadzenia jak największej ilości z was do wiecznego potępienia.

              Ludzie Chazarii i ich słudzy z każdej opcji politycznej, od lat czynią wszystko co mogą, aby zrujnować polską gospodarkę i wszystko co zdołają, a przy tym spowodować diametralne wasze zubożenie. Oni też osadzili swoich ludzi na stanowiskach kościelnych i działają destrukcyjnie na każdego, na kogo mogą tak działać. 

              Co się dzieje sami widzicie. Trójca Święta, Ja i wielu świętych przez długie lata podajemy, co powinniście czynić, aby cokolwiek się zmieniło, by mogło być o wiele lepiej, dlatego wam powtarzam, potrzeba więcej uczciwej, gorliwej modlitwy wielu, wielu ludzi dobrej woli, potrzeba waszego postu, ofiar, wynagrodzenia, praktykowania tej prawdziwej jałmużny, bo tylko te sposoby są skuteczne. Obudźcie się z demonicznego letargu, ocknijcie się, bo jako naród zbyt wielu z was zmierza ku zagładzie.

              Każdy kto się zaszczepi obecnie dwiema szczepionkami, które wam dają, przyjmie także Mikro bio chipy w nich znajdujące się i znacznik lucyferazy, a to będzie zmierzało do bezpowrotnego zmienienia was i waszej osobowości bezpowrotnie, a zaszczepieni będą mieli zdegradowany układ immunologiczny, a to może was masowo uśmiercić. 

Kocham was Moje skarby i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno o Moje umiłowane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Macierzyńskiemu Sercu. Z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Macierzyńskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

                                                                                         Maryja.

Michałowice k. Krakowa, 18 kwietnia 2021r. godz. 4:01                                                   Przekaz nr 1064

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję, że z Miłości zdecydowałem się na wasze Odkupienie Moją Męką i Śmiercią na Krzyżu. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu. Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj, bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Tak bardzo pragnę od was abyście byli nieustannie czyści, święci, bez skazy. Wiem, że każdy z was jest tylko człowiekiem pełnym wad i ułomności, ale Ja chcę, abyście całym swoim istnieniem podążali do doskonałości, świętości, miłości, wyrozumiałości, Bożej radości życia i działania. Wy czyńcie wszystko co jest w waszej mocy, Ja dokonam reszty.

              Pragnę, abyście nauczyli się codziennej świętości życia, nie grzeszyli, nie wpadali zbyt szybko i łatwo w złość, wszystko czynili w spokoju, w wielkim wyciszeniu. Świętość, to brak jakiegokolwiek grzechu, a w waszym przypadku, to podnoszenie się natychmiastowe z każdego najmniejszego upadku, to usilna praca nad sobą do skutku.

              Chcąc się wyciszyć, uspokójcie wasze wszelkie rozbiegane myśli, rozkołatane nerwy, usuńcie to choćby siłą waszej woli z waszej głowy. Wiem, że większość z was ma w głowie wielki natłok wszelkich myśli, lecz Ja pragnę, abyście siłą woli usunęli wszystko ze swojej głowy, a jest to możliwe nawet dla was. Starajcie się utrzymywać porządek w waszych myślach, starajcie się je mieć czyste, święte, niegrzeszne. 

              Usuwajcie natychmiast każdą myśl, która prowadzi was na manowce grzechu. Nie eliminując złych myśli, dajecie miejsce i możliwość rozwoju wszelkich pokus, które podsuwa wam upadły Anioł. Czyniąc to, o co was proszę, wyeliminujecie wszelki grzech w zarodku.

              Pragnę, abyście już nie mówili niepotrzebnie, nie wypowiadali zbędnych słów, abyście nauczyli się milczeć także ustami i myślami jednocześnie. Poświęćcie się i ofiarujcie Mi to, bo ten dar będzie w Moich Świętych Oczach bardzo cenny, zwłaszcza jak ofiaruje go gaduła. Taki akt waszej woli, jest w Moich Oczach stosunkowo ciężkim do zrealizowania darem, ale możliwym do wykonania, a przy tym jest bardzo cenny.

              Każdy przeciętny człowiek wypowiada codziennie setki tysięcy słów, a ja was proszę, abyście nie mówili bez potrzeby, zamienili to w częste mówienie o Bogu i wszelkich sprawach z Nim związanych. Czyny człowieka zawsze wynikają z myśli, które ma. Czasem wam się zdarzy, że szybciej coś wykonacie zanim zdążycie pomyśleć.

              Niech wasze ciało nie czyni niczego złego, zwłaszcza tego co jest złe i grzeszne. Człowiek wykonuje 95% rzeczy swoimi rękoma. Ja pragnę, aby wasze ręce zawsze czyniły tylko dobro, zwłaszcza dobre uczynki. Sami dbajcie o rozwój swojego ducha, o jego dobre, pozytywne wykształcenie. Codziennie znajdźcie choć trochę czasu na pobożną lekturę, zwłaszcza na czytanie Pisma Świętego. 

              Zawsze módlcie się do Ducha Świętego, On zawsze podpowie wam co dalej macie czynić, jak żyć, jak się modlić. Doskonałą przewodniczką i nauczycielką jest Moja Święta, Kochana Mama. Módlcie się do Jej Osoby prosząc o pośrednictwo, a Duch Święty będzie waszym udziałem w stopniu wyższym, o wiele bardziej doskonałym.

              Złe duchy są bardzo nachalne, wpychają się nieproszone wszędzie tam gdzie im pozwalacie się do was zbliżyć, ulegacie temu co one wam sugerują i podpowiadają. Zdajcie sobie sprawę, że życie tutaj na ziemi, nie jest waszym docelowym życiem, lecz jest waszym tymczasowym, chwilowym, będącym dla was próbą wierności czasem, tym w którym zasługujecie na waszą wieczność dla siebie, ale i dla innych osób. 

              Człowiek ma tendencję zapominania, zapomina o tym, że życie to na ziemi jest waszym tymczasowym życiem, a większość z was traktuje je jako to zasadnicze życie. Ja chcę, abyście żyli spokojnie, realizujcie to wszystko, co niesie ze sobą życie. Ustawcie właściwie swój system wartości, abyście wiedli dobre życie duchowo - fizyczne, pogodzili ze sobą codzienność życia, konieczność zdobywania funduszy na życie, ale nie chcę, aby to stało się dla was sensem życia i działania. Chcę, abyście traktowali to życie, jako przykrą codzienność, a bardziej skupiali się na duchowej stronie życia.

              Niestety, zbyt wielu z was słucha sugestii, podpowiedzi złego ducha, który wmawia wam, abyście zbagatelizowali sferę duchową, a zajęli się tą pierwszą, materialną. Sfera ducha, to sfera Boga. Trójca Święta pragnie, abyście tak żyli, tak działali, abyście mieli czas na pokutę, modlitwę, zechcieli się umartwiać, bo ta sfera jest o wiele ważniejsza, od tamtej. Sfera materialna dba o życie doczesne, które dość szybko się kończy, sfera duchowa dba o wasze życie po śmierci, o wasze wieczne życie, a ono nigdy się nie zakończy. Zechciejcie tak żyć, tak funkcjonować, aby pogodzić oba dążenia, niczym się nie zniechęcajcie, lecz trwajcie w świętości życia. 

              Żywy Płomieniu ufaj Mi i nie upadaj zbyt łatwo, staraj się o wiele bardziej pilnować samego siebie i nie czynić niczego, co ściąga cię w dół. Nigdy nie skupiaj się na sobie, zawsze na innych. Nigdy nie wpuszczaj do swoich myśli złego ducha, staraj się być nieustannie wyciszony, czyń to co jest konieczne, a resztę pozostaw dla Mnie. Staraj się mieć czystą duszę jak najdłużej potrafisz, gdy jednak cokolwiek przydarzy się ci po drodze, nie zatrzymuj tego, nie kiś w sobie, staraj się szybko pozbywać wszelkiego obciążenia, duchowego balastu. 

              Powierzaj Mi siebie każdego dnia, uważnie słuchaj każdej podpowiedzi, nie myśl już o tym, co, kiedy i jak ma być, jak ma się wydarzyć, zrealizować, w jaki sposób będziesz mógł zrealizować przyszłe zadania, ty zajmij się tym co jest tu i teraz resztę pozostaw w Moich Świętych Rękach. Zapewniam cię synu, że bardzo cię kocham i chcę, abyś nieustannie się zmieniał na lepsze, nie na gorsze. Pomogę ci we wszystkim, tylko pełnij jak najwierniej Bożą Wolę.

              Bądź uważny, nie trać niepotrzebnie czasu na zbędne sprawy, ty wykonuj tylko to, co ci zleci Trójca Święta. Odpychaj siłą woli wszelkie pokusy, nie pozwól, aby zagnieździły się one w twojej myśli. Słuchaj tego co mówię, nie poddawaj się zbędnej melancholii, niepotrzebnym wspomnieniom, ty trwaj wiernie przy Mnie. Pamiętaj synu, że cała Trójca Święta bardzo mocno cię kocha i nic tego nie jest w stanie zmienić. Nigdy nie zapominaj o wdzięczności, bo jest to miłe Bogu, pomnaża Łaski Boże dla ciebie. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie, jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu zranionemu waszymi grzechami, zbolałemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania, lecz trafiam na mur obojętności, nawet w Moim Świętym Kościele. To od ciebie człowiecze i od podjętych przez ciebie decyzji zależy, jaki będzie twój dalszy los. Idąc w samowolę, nie dyscyplinując się w niczym, wpadasz w sidła szatana. On was oszukuje, okłamuje, zależy mu tylko na wciągnięciu was na autostradę wiodącą do przepaści, piekielnej czeluści.

              Przeżywałem Moją ciężką, bardzo bolesną Mękę na Mojej Drodze Krzyżowej wraz z okrutną bardzo bolesną Śmiercią. Wraz ze Mną, cierpiał też Mój kochany Tatuś Niebieski i Duch Święty. We wszystkim Jesteśmy doskonałą, nierozerwalną Jednością. To co wie Jeden, wie Drugi i Trzeci, to co cierpi Jeden, cierpi Drugi i Trzeci. Choć cierpienia fizyczne się skończyły, to nieustannie trwają nasze cierpienia duchowe, które są nie mniej uciążliwe i dokuczliwe niż te fizyczne. Są one nie mniej ważne, nie mniej bolesne, a tych cierpień duchowych czas tak łatwo nie leczy. Pamiętajcie, że w Niebie jest wieczne teraz. 

              Trójca Święta nie może ukazać nikomu swojego cierpienia, bo to śmiertelnie zasmuciłoby wszelkie stworzenie. Ja tak bardzo pragnę, aby każde z was niosło Mi pociechę, radość, szczęście, przez swoją jedność ze Mną, przez swoje dobre czyny, przez wszelkie ekspiacje i wynagrodzenia. Kto z was ludzi, zechce pocieszyć Nasze Święte Serca? Kto z was zechce wynagradzać Bogu za ból Trzech Bożych Serc? To każde wasze trwanie w jedności, świętości, Miłości Bożej jest dla Trójcy Świętej wielką pociechą. 

              Kto lub co jest powodem waszego cierpienia? Boże Serca najbardziej boli fakt utraty tych, którzy się potępili na wieki w piekle. Tej straty nic, ani nikt nie zdoła wynagrodzić. Trójca Święta nie może o tych duszach, o tych osobach zapomnieć, nie może zaprzestać zwracania na nie swojej uwagi, musi je przez wieczność podtrzymywać w istnieniu. Nie można ich bytu skasować, unicestwić, bo na to nie pozwala Boża Sprawiedliwość, ze względu na daleko idące, bardzo drastyczne, gigantyczne konsekwencje takiego czynu.

              Wielki ból Trzem Bożym Sercom sprawia każdy grzech czyniony tak lawinowo przez każdego człowieka, a to pomnóżcie prawie przez osiem miliardów ludzi żyjących obecnie na ziemi, a to wszystko muszą znieść i ogarnąć Serca Trójcy Świętej. 

              Dlaczego w ogóle człowiek cierpi? Powodem waszego i Bożego cierpienia jest najpierw pierwszy grzech upadłych Aniołów i pierwszych ludzi na ziemi i następne grzechy całej ludzkości. Z tych powodów cierpi cała Trójca Święta, a człowiek stara się być podobny do swojego Boga we wszystkim. Jest jednak zasadnicza, ale diametralna różnica, jest nią skala cierpienia, jej porównanie. Trójca Święta i wszyscy potępieni cierpią nieustannie, człowiek na ziemi cierpi tylko do pewnego momentu, zbawiony już nie cierpi od chwili kiedy wszedł w podwoje Nieba.

              Choć człowiek cierpi wiele, nie może jednak cierpieć tak, jak cierpi Trójca Święta. Cierpienie duchowe Boga w Trójcy Świętej Jedynego unicestwiłoby istnienie całej ludzkości, a na to nie pozwoliłaby Boża Sprawiedliwość. Choć cierpienie jest wielkie, to nie poraża ono sobą Boga ze względu na Bożą Wszechmoc. 

              Po skończeniu świata wszystko będzie uporządkowane, ustalone, wydzielone, bo tak postanowiła Trójca Święta. Trójca Święta cierpiąc, nikomu tego nie okazuje, bo to mogłoby zablokować wieczną radość, szczęście wszystkich zbawionych, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość.

              Wielu ludzi przez wieki zastanawia się, czy cokolwiek jest takiego co mogłoby zmienić wieczny los upadłych Aniołów i ludzi, którzy się potępili. Zapewniam was, gdyby cokolwiek było możliwe, Trójca Święta natychmiast wcieliłaby to w życie, tak wielką dla nich ma miłość pomimo ich wiecznego potępienia. Ci, którzy są w piekle, sami dla siebie wybrali swój los, przez podjęcie szeregu niezależnych indywidualnych decyzji.

              Żaden z tych, którzy się potępili nie chce cierpieć, ale musi, bo zupełny brak cierpienia skasowałby, unicestwił ich dusze, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość ze względu na diametralnie drastyczne konsekwencje. Każda inna opcja, choć możliwa do realizacji, nigdy nie będzie zrealizowana, także ze względu na diametralnie drastyczne konsekwencje dla całego stworzenia, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość. 

              Po zakończeniu świata, każdy kto się potępił na czele z upadłymi Aniołami zostanie na wieki uwięziony w zamkniętym na dobre piekle, bez możliwości wyjścia z niego tak, jak jest teraz. Piekło zostanie zamknięte i zapieczętowane na wieczność, a cała jego zawartość wrzucona do jeziora ognia Bożej Sprawiedliwości. Radość i szczęście zbawionych oraz modlitwy, posty, cierpienia i ekspiacje ludzi z Ziemi wynagradzają Mi ból, cierpienie z powodu grzechów i faktu wiecznej zatraty tych, którzy się potępili.

              Ja chcę, abyście się opamiętali dopóki możecie, byli dla Trójcy Świętej radością, wynagrodzeniem, a nie powodem bólu i troski. Jaką decyzję zechcecie podjąć? Co uczynicie? Mimo zła waszych grzechów, Trójca Święta kocha was wielką, zdawałoby się szaloną miłością, ale warto się wysilić, aby całą wieczność cieszyć się wspólną obecnością w Niebie.

              Kto może niech podejmie post milczenia, niech milczą usta, niech milczą myśli, używajcie ich tylko tyle co niezbędne, konieczne, to jest ważne. Chcę, abyście przez to nauczyli się wyciszenia wewnętrznego. Składajcie w Moje Dłonie to co zdołacie, to co możecie, każdy wasz dar jest bardzo cenny i ma swoją wielką wartość. Niczego nie bagatelizujcie, wszystko jest ważne. Trwajcie przy Mnie w pokoju.

              Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to i to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                              Jezus.


Michałowice k. Krakowa, 19 kwietnia 2021r. godz. 3:56                                                   Przekaz nr 1065

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was bardzo niezmiernie mocno i pragnę od was waszej miłości, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, nadziei i miłości, takiej wielkiej, czystej, świętej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą Opiekę i Obronę i Moją Miłość. Niewielu ludzi jest, którzy chcą odpowiedzieć swoją miłością na Moją Świętą Miłość.

              Moja Święta Miłość jest wielka, nieprzebrana, dlatego jestem Bogiem pełnym Bożej Miłości i przebaczenia, lecz nie zawsze i nie każdy człowiek chce skorzystać z Mojego przebaczenia, tkwiąc w zgniliźnie upadku. Współczesny człowiek tkwi w upadku, bo demon użył wielkie ilości hipnozy i znieczulenia demonicznego. Człowiek nie modląc się, lub modląc się stanowczo za mało, nie składając swoich ofiar i ekspiacji, nie ma czym się bronić, ulega przegrywając z kretesem. Do takiego stanu doprowadza poddanie się i działanie demonów lenistwa. Im więcej bierności z waszej strony, tym więcej jest działania grzechowego, bo nie macie siły duchowej do walki z nim.

              Dlaczego tak często przypominam wam to samo wiele razy? Wielokrotne przypominanie służy waszemu szkoleniu, waszej nauce, bo wy jako ludzie dopiero zapamiętujecie w miarę dobrze cokolwiek, jak powtórzycie to wiele, wiele razy. Zechciejcie się wysilić, nie tkwijcie dobrowolnie w marazmie i stagnacji, lecz stańcie się dynamiczni w kroczeniu Bożymi drogami.

              Żywy Płomieniu, nie poddawaj się zbyt łatwo niechcianym myślom. Zły duch, demon potrafi dobrze wykorzystać twoją łatwowierność i prostolinijność. Użyj wszystkich sił do walki z tym, co podpowiada ci demon. Ja widząc twój trud i wysiłek, uczynię resztę. Niczym się nie zniechęcaj, bo choć czasem zły duch mocno naciska, mnoży swoje zmasowane ataki, ty nigdy im się nie poddawaj, tylko walcz tak, jak potrafisz, a Trójca Święta i Maryja dokonają reszty. 

              Nie ulegaj jego zmodyfikowanej retrospekcji, bo to nie wiedzie do niczego dobrego. Staraj się umartwiać swój wzrok i słuch oraz inne zmysły, nie kieruj ich ku złu i temu co podpowiada ci demon. Staraj się dostrzec jego złowrogie, a przy tym subtelne, zwodnicze działanie. Nie pozwól sobą manipulować, Ja bardzo chętnie pomogę ci w twoich kłopotach i problemach. Czyń to co ci polecam, a wszystko będzie dobrze. Staraj się rozwijać swoją świętość, pobożność, wzmacniaj się dobrą lekturą, dobrym Słowem Bożym. Nigdy nie zapominaj o lekturze Pisma Świętego. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

Kochane dzieci światłości, Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, tak bardzo mocno was kocham i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania i wy Mnie kochali, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście się opamiętały, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona. Tak bardzo pragnę, abyście i wy otworzyły swoje serca, na pełne Moje działanie, nigdy nie hamujcie Łask, które wam tak chętnie ofiarowuję. Podejmijcie starania odwzajemnienia Mojej Świętej Miłości.

              Każdy człowiek dość często ulega wpływom upadłego Anioła, bo nie chce i nie potrafi się wysilić na tyle, by z Bożą pomocą pokonać księcia ciemności. Ja natomiast pragnę, abyście nie bali się podejmowania każdego koniecznego trudu i wysiłku, który trzeba włożyć, bo choć wy sami jesteście słabi i ułomni, to oparłszy się na Mojej sile i mocy, nie tylko przetrwacie, ale zwyciężycie go wraz z tym co wam proponuje, ale nie poddawajcie się i bądźcie wytrwali. Wasza walka z nim jest niezbędna, wręcz konieczna, bo tylko tak wzrastacie w moc i siłę, a ze Mną przy boku nie przegracie żadnej potyczki z upadłym Aniołem.

              Przypominam wam, że każdy wasz upadek rozpoczyna się od waszych nieuporządkowanych, źle ukierunkowanych, podatnych na działanie szatana myśli. Ja pragnę, aby wasze myśli zawsze były kryształowo czyste, święte, nieskażone. W ogóle nigdy nie rozważajcie tego, co proponują wam demony, bo ulegając tokowi myśli, które proponują demony, ulegacie ich sugestii, wykonujecie plan ich działania, wcielając go w życie.

              Nigdy nie obawiajcie się jakiegokolwiek trudu i wysiłku. Pragnę, abyście podjęli się walki z sobą samym, zwłaszcza z własnymi słabościami i ułomnościami. Poddajcie się z chęcią Mojemu Świętemu w was i poprzez was działaniu. Ja wyprowadzę was z bezdroży demona, poprowadzę was do zwycięstwa nad nim i jego potęgą, a zwłaszcza nad tym co wam sugeruje i proponuje.

              Wojna ze złym duchem nie jest łatwa, ani przyjemna, lecz jest koniecznością. To wasza nieokiełznana myśl wpuszcza do waszej głowy i duszy demona. Wszedłszy czyni w was wyłom,  czyni w duszy spustoszenie, bo wy nie broniąc się nie zauważacie jego wstrętnego, zakamuflowanego działania. Demon w was działa najpierw ukrytymi, zakamuflowanymi sposobami, następnie już nie kryjąc się niewyganiany przez was działa wprost. 

              Szatan uderza w kapłanów i biskupów na całym świecie, także coraz mocniej uderza w nich w Polsce. Kapłani i hierarchia są dla demona tłustym, pierwszoplanowym kąskiem. Choć wami gardzą, to czynią co zdołają, aby zwieść, oszukać, zniewolić was i duchowieństwo wszystkich szczebli. Większość kapłanów świata żyje na co dzień tak, jakby Mnie nie było. Przerażająca większość z nich nie modli się nawet brewiarzem, a odprawianie Najświętszej Ofiary Mszy Świętej traktują jako przykry, konieczny obowiązek. To diametralnie osłabia ich ducha, czyni ich podatnymi na działanie i wszelkie sugestie złego ducha.

              Upadły Anioł wprowadza obecnie od dłuższego czasu w Kościele Świętym swoje reformy. One nie są dobre, one walczą ze zdrową, dobrą pobożnością i zwyczajami, wykazując to, jako chorobę psychiczną, realizują to wszystko, co mówi im demon swoimi podpowiedziami. Zmienia nazwy, zmienia Pismo Święte i liturgię, odwraca postawy liturgiczne, a to co zmienił już w liturgii sprawia, że przeciętnemu człowiekowi coraz trudniej jest skupić się w kościele. 

              Kobiety ogarnięte działaniem demona i jego sług, starają się zastąpić przy ołtarzu mężczyzn w czym tylko zdołają, wchodząc bluźnierczo do prezbiterium. Demon dość dobrze przygotował się do walki z wami, realizuje kolejno coraz szybciej punkt po punkcie z mistrzowskiego planu zniszczenia Kościoła Świętego od wewnątrz. 

              Przeciętny człowiek i duchowieństwo wszystkich szczebli przez wprowadzone demoniczne liczne zmiany coraz mniej może się skupić na prawdziwej, niekłamanej czci swojego Boga, a dokonane zmiany liturgiczne nie sprzyjają nawet zwykłemu skupieniu. Zuchwały demon wtargnął bezwstydny do samego prezbiterium, śmiejąc się w głos z tego co czynią ludzie i duchowieństwo. To co czynią nie ma już zbyt wiele siły duchowej.

              Obecnie demon coraz śmielej wprowadza do Kościoła Świętego ohydę spustoszenia, tak wielką zmianę liturgii, by stała się urągowiskiem dla czci Trójcy Świętej. W swojej przepastnej pysze, szatan jest pewny, że wygrał z Bogiem, że pokonanie Kościoła Świętego to czysta formalność, kwestia kilku do kilkunastu lat. 

              Już teraz rozpoczął się wielki głód Boga, a dobrą, zdrową Bożą naukę głosi niewielu. Teraz potrzeba, aby obudzili się kapłani wszystkich szczebli z wielkiego uśpienia demonicznego i aby zaczęli walczyć najpierw sami ze sobą, z tym co ściąga ich w dół. Złe duchy będą was zniechęcać, zniewalać, ale wy tak łatwo nie poddawajcie się.

              Kapłani i hierarchia niech wzmogą swoją modlitwę, niech nie obawiają się własnego umartwiania się, bo gdy to czynić będą, znacznie wzrośnie ich siła duchowa, ale muszą włożyć tu swój trud i wysiłek. Nie bójcie się śmieszności, ani pogardy, a nawet szykan współbraci, bo kto z wami walczy z waszą pobożnością i gorliwością, to walczy ze Mną. Czy ktoś walcząc ze Mną jest w stanie wygrać na starcie?

              Obecne zwycięstwa szatana, odsłaniają jedynie jego czułe, wrażliwe miejsca. On nie zwraca uwagi na to co Ja mu w ukryciu szykuję, lecz aby wszystko dobrze, prawidłowo przeprowadzić, potrzebuję wielu gorliwych ludzkich serc, w tym wielu serc gorliwych kapłanów wszystkich szczebli, aby zrealizować Boży plan pokonania szatana. Zwycięstwo jest pewne, ale kto dołączy teraz do obozu pozornie przegranego? Działając, czyńcie to z miłością, bo z nią zyskacie najwięcej. 

              Ludzie niechaj się usilnie modlą za swoich kapłanów i biskupów, niech poszczą w ich intencji, niech się umartwiają, bo to jedyny sposób, aby wyrwać diabłu ich serca, obudzić ich z demonicznego uśpienia, a przy tym pobudzić ich do otwartej wojny z księciem ciemności. Nie zaczynajcie walki bez Maryi, bo przegracie.

              Czas Apokalipsy Świętego Jana Apostoła realizuje się na waszych oczach. To wy jesteście obiektem, o który walczą wszelkie upadłe Anioły. Propozycje demona wydają się wam atrakcyjne, dlatego zwracacie na nie swoją uwagę. Zły duch czyni wszystko co może i zdoła, aby was ogłupić, oszukać. To co wam zły duch proponuje, wydaje się wam być o wiele bardziej miłe dla was i atrakcyjne, ale dopiero wchodząc głębiej dostrzeżecie ohydę propozycji demona. 

              Teraz wystarczy, że się nie modlicie, lub modlicie stanowczo za mało, nie pościcie, nie pokutujecie, a przez to stajecie się duchowo ociężali, ospali, gnuśni, nie zdolni do duchowego trudu i wysiłku. Taki człowiek nie ma siły się bronić, bardzo łatwo wpada we wszelkie sidła upadłego Anioła i realizuje wszystko to co on chce i pragnie.

              Demon okłamuje was na każdym kroku, przedstawia wam kroczenie Bożą drogą jako coś niemożliwego do zrealizowania. Zachęca was do licznych upadków, do każdego możliwego przekraczania Prawa Dekalogu. Prawdą jest, że trwa duchowa wojna ze złym duchem, demon zaciekle walczy z każdą duszą, a jedynie od was, od waszej postawy, waszego zaangażowania zależy za kim pójdziecie, za kim będziecie kroczyć. Idąc za demonem „zyskujecie” pozory pokoju, luz i spokój od jego ataków, bo demon swoich ludzi oszczędza tu na ziemi, a na dręczenie ich będzie miał całą wieczność.

              Kto chce iść za Bogiem, musi się trudzić, wysilać, z takim zaciekle walczą demony, takim dają swe liczne pokusy. Efektem waszej wierności Bogu jest czysta, święta dusza, spokój wewnętrzny, jest też znaczny napływ wszelkich Łask Bożych. 

              Ten kto pójdzie za demonem, sumarycznie trafi do miejsca w którym on przebywa na wieki, do miejsca wiecznie trwającej pokuty, do jeziora ognia i siarki, do piekła. Zły duch nie może wam ofiarować czegoś, czego nie posiada. On kłamie, oszukuje, zniewala, a efektem przystania do niego i jego propozycji jest wkroczenie na jego szeroką autostradę, która wiedzie tych, którzy się nią poruszają w kierunku miejsca wiecznie trwającej pokuty, do jeziora ognia i siarki, do piekła.

              Ja ofiarowuję wam wiecznie trwającą nagrodę, wiecznie trwające szczęście. Ja  zawsze dotrzymuję słowa, zawsze mówię prawdę, zawsze daję to, co obiecuję. Niestety, abym mógł zrealizować to co wam obiecuję, to wy musicie jako pierwsi podjąć trud, wysiłek, pracę, ale końcem tego trudu i wysiłku jest Raj, Niebo.

              Wiele razy, w licznych przekazach podawaliśmy wam co i jak powinniście czynić, teraz wystarczy te wszystkie wskazówki wcielić w życie. Niestety, większość ludzi Wschodu i Zachodu kroczy drogami demona, a demon wziął od pewnego czasu na cel Polskę, zwłaszcza polskich kapłanów i hierarchię. 

              Ja chcę od was waszych licznych modlitw, postów, ofiar, a to wszystko oddawajcie do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Potrzeba wiele waszego trudu i wysiłku, aby wyrwać serca kapłanów wszystkich szczebli ze szponów demona. Nie jest to łatwa walka, ale konieczna. Już teraz znacznie ważą się losy Polski i Polaków, lecz to wy musicie podjąć swoją niezależną decyzję. Ja z utęsknieniem czekam na was i na podjętą przez was decyzję, jaką więc zechcecie podjąć? Czekam i tęsknię za wami.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                   Bóg Ojciec.

Michałowice k. Krakowa, 20 kwietnia 2021r. godz. 4:00                                                   Przekaz nr 1066

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Duch Święty.

                 Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę tak jak chcę, pragnę i mogę, tak, jaka zachodzi potrzeba tak, jaką mam możliwość działania w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Pozwólcie, że to Ja dziś do was przemówię. Kocham was niezmiernie o dziatki miłe, ale chcę działać w was i przez was na tyle, na ile dopuści Moje Święte działanie wolna wola człowieka.

              Jestem Bogiem, Jego Trzecią Osobą. Każda Osoba Boża jest oddzielną, prawdziwą, żywą Osobą Trójcy Świętej, która żyje, czuje i oddycha. Jako Jedyny Bóg jesteśmy równi mocą, rozumem, wiedzą we wszystkim. Trójca Święta jest Jedynym Bogiem, bo choć są Trzy oddzielne Osoby Boże, to przez Unię Miłości Trójcy Świętej stanowimy Jednego Boga. Nie istnieje żadna siła ani moc, która mogłaby zagrozić lub zniwelować Bożą Moc, Jej Jedność, Miłość, Bożą Sprawiedliwość i inne Boże Przymioty.

              Jedynie Boża Miłość sprawia, że Trzy oddzielne Boże Osoby są Jednością, która stanowi sobą Jedynego Boga. Jedynie Trójca Święta posiada Bożą Miłość w najwyższym możliwym stopniu nasycenia, którym Jest Unia Miłości, a jest Ona możliwa do realizacji jedynie dla Osób Trójcy Świętej, ze względu na jej siłę, moc i potęgę, która ofiarowana dla stworzenia, spowodowałaby jego unicestwienie, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość ze względu na daleko idące potężne konsekwencje. 

              Miłość jako taka jest wielką, potężną siłą, ten kto kiedykolwiek kochał kogoś to wie, jak bardzo to uczucie pomaga, wręcz uskrzydla. Dary i Owoce, którymi dysponuje Trójca Święta, choć przynależą do każdej Osoby Bożej z osobna, to w praktyce działamy wspólnie razem, jednocześnie, jednomyślnie. Nigdy w niczym się nie poróżnimy, zawsze podejmujemy wspólną decyzję, akceptowaną przez każdą Osobę Bożą.

              Cokolwiek zadecyduje Jedna Osoba Boża, natychmiast akceptuje to Druga i Trzecia. Nie było, nie ma i nigdy nie będzie dysonansu, rozdźwięku, różnicy zdań Osób Trójcy Świętej. Choć jesteśmy Jednością, Jednomyślnością, to Jako Trójca Święta wspólnie podjęliśmy decyzję, że to Bóg Ojciec ma decydujący, najważniejszy głos w każdej sprawie, w każdej kwestii, w każdej materii. 

              Choć każda Osoba Boża wie wszystko o sobie nawzajem, to każda z Osób Bożych szanuje to, co inna Osoba Boża chce zostawić tylko dla siebie. Nie oznacza to jakiegokolwiek rozdźwięku, lecz zrozumienie dla wszelkiej, pozytywnej indywidualności, w której jest i działa. Choć są to indywidualne kwestie, to czasem Jedna Osoba Boża daje, ofiarowuje Dary i Owoce innej Osoby Bożej.

              Moim głównym zadaniem jest podtrzymywanie wszystkiego co zostało stworzone w istnieniu. W razie gdybym zaprzestał podtrzymywania czegokolwiek w istnieniu, to ten ktoś przestaje istnieć. Istoty żywe, czyli ludzie i Chóry Anielskie łącznie z tymi co upadli bezwzględnie muszą być podtrzymywane w istnieniu, bo tak nakazuje Boża Sprawiedliwość ze względu na daleko idące konsekwencje przerwania podtrzymywania ich w istnieniu. 

              Co innego przyroda i świat materialny, nieożywiony, ten może być zmieniany, przetwarzany, kasowany dowolnie bez jakichkolwiek negatywnych konsekwencji. Wszelkie Boże cuda, np. uzdrowienia, polegają na użyciu Bożej Mocy, na przetwarzaniu żyjącej osoby, jej części chorego ciała, chorego miejsca, chorego narządu.

              Świat czeka w niedługim czasie wiele wielkich zmian, wiele przejść. Trójca Święta wie wszystko zanim się coś stanie, zna każdą możliwą ewentualność, konsekwencje każdej ewentualności, która może się zrealizować.

              Jako Bóg pozwoliła Trójca Święta na dokończenie zadania, które wypełnia upadły
Anioł. Mimo swojej złości i nienawiści, którą żywi, nawet demon musi wypełniać i realizować każdą Wolę Boża, którą ma zrealizować. Demony tkwią w złu całą swoją istotą, czynią je, bo nie potrafią już po swoim buncie być dobre. Ewenementem jest takie działanie Trójcy Świętej, aby wykorzystać wszelkie działanie i walory, które ma nawet demon, do wszelkiego działania mimowolnego, na rzecz dobra, które nie wynika z dobroci złego ducha, lecz z tego, że Trójca Święta potrafi doskonale wykorzystać zło demona, do budowania jeszcze lepszego dobra.

              Nigdy Trójca Święta nie czeka na jakiekolwiek potknięcie człowieka, tylko po to, aby przygnieść go cierpieniem, to nie było i nie będzie nigdy zamiarem Boga. Każde rozumne stworzenie, a więc Chóry Anielskie i ludzie, posiadają rozum, który działa wyłącznie dzięki Mojemu działaniu, wolną wolę, która służy do podejmowania decyzji. Zastanówcie się jednak czy w swoim wolnym wyborze, zechcecie iść za Bogiem i doznać wszelkich możliwych konsekwencji tej decyzji, czy iść bez Boga, a to także rodzi sobą wszelkie negatywne konsekwencje tej decyzji, tego wyboru. W praktyce to każdy człowiek sam decyduje co, kiedy i jak ma czynić i jak to wykorzystać.

              Wybierając dobro i Boga, możecie liczyć na wszelką możliwą Bożą pomoc, obronę i interwencję. Wybierając zło i grzech swoją decyzją, miejcie świadomość, że Trójca Święta musi uszanować wasz wolny, niczym nie przymuszony wybór, musi także oddalić się od takiej osoby. Trójca Święta do końca czyni co może i zdoła, abyście dopóki żyjecie mogli sami dokonać zmiany podjętych złych decyzji. Popełniając grzech, oddalacie się od Trójcy Świętej, a każdy z was sam decyduje o swoim losie. 

              Trójca Święta podejmuje szereg swoich decyzji, wykorzystuje wszelkie możliwe szanse do wpłynięcia na grzesznika, by ten się nawrócił, a tym samym zmienił swoją dotychczasową decyzję. Choć demon jest słabszy od Boga, to jednak tak potrafi działać, że ma wielki wpływ na podejmowane przez człowieka decyzje i na to, jaka ma go czekać przyszłość. Wybierając zło i grzech, tym samym diametralnie oddalacie się od Boga, a to rodzi sobą poważne, negatywne konsekwencje dokonanego przez was wyboru.

              Jedynie Trójca Święta daje radość, szczęście i wszystko co dobre i pozytywne. Ze względu na waszą wolną wolę, Trójca Święta musi uszanować wasz wybór, waszą decyzję. Nie może i nie chce Bóg błogosławić jakiemukolwiek grzechowi, nie może ofiarować człowiekowi nagrody, za złe i grzeszne życie. Każdy człowiek przez podjęte przez siebie decyzje, sam decyduje o swojej przyszłości. Fakt swojego wiecznego potępienia jest indywidualnym wyborem każdego człowieka, a wraz ze śmiercią każdego człowieka, jego wybór, którego dokonał swoim życiem i postępowaniem, utrwala się na wieki.

              Czym innym jest grzeszenie w pełni świadome, a czym innym upadanie w swojej słabości. Za zły, dobrowolny, ale świadomy czyn nie ma usprawiedliwienia. Natomiast czyn dokonany w wyniku ludzkiej słabości i ułomności jest potraktowany dość łagodnie i może być przez człowieka odpokutowany, czy to za życia, co jest lepszą opcją, lub w czyśćcu po śmierci, to jest gorszą, ale konieczną opcją. 

              Żywy Płomieniu, kochaj Mnie, poddaj się ochotnie Mojemu pełnemu, świętemu działaniu, słuchaj Moich natchnień, korzystaj śmiało z Darów i Łask, które ci ofiarowuję. Jeżeli chcesz uzyskać ode Mnie o wiele więcej, proś o pomoc i wstawiennictwo oraz pośrednictwo Maryję, Moją Świętą Oblubienicę, Ona jako Wszechpośredniczka wszelkich Łask, jest w stanie udzielić tobie, wyprosić, o wiele, wiele więcej, bo dla Maryi, gotowy jestem uczynić wszystko. 

              Ona wie i ma świadomość, że nie może prosić o zbyt wiele. Nie dam dla ciebie i dla was ludzi czegoś, co tobie lub innym zaszkodzi, zwłaszcza czegoś, co może wpłynąć na integralność duszy i ciała. Lubię dawać, ofiarować wiele, lecz nie zawsze to o co prosicie, jest dla was korzystne. Pragnę, abyś jeszcze szerzej otworzył się na Moje w tobie działanie. W swoim czasie otrzymasz dla siebie i innych wystarczające wskazówki, co, kiedy i jak masz uczynić. 

              Staraj się nie grzeszyć, nie upadać, nie ranić Świętych Bożych Serc. Sam zauważyłeś, gdy zbliża się realne jakiekolwiek niebezpieczeństwo, z ufnością zwróć się do Trójcy Świętej i Maryi, a My każde niebezpieczeństwo zażegnamy, wdrożymy najkorzystniejsze plany i zmiany w życie. Możesz prosić o coś dla siebie i dla innych, a gdy będzie to zasadne, z pewnością otrzymasz. Pamiętaj drogi synu, jak bardzo mocno cię kocham, jak bardzo mocno miłuję, jestem gotowy dla ciebie uczynić wiele, dlatego bądź roztropny i staraj się to doskonale wykorzystać. Pamiętaj synu, że cała Trójca Święta bardzo mocno cię kocha. W swoim czasie zrealizuje tobie, niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie z wnętrza Mojego Serca błogosławił. †

              Kochane słodkie dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Sercu, tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was, bo mam dla was wiele Miłości, więcej niż dla innych stworzeń. Tak bardzo pragnę, abyście odwzajemniali Moją Miłość do was.

              Niestety, bardzo ogranicza Moje w was działanie wasza wolna wola. Już niejednokrotnie mówiliśmy, co należy uczynić, mianowicie, wystarczy oddać się Trójcy Świętej w dobrowolną Niewolę Miłości przez Niepokalaną. Takie wasze dobrowolne oddanie, przekazuje wszystko Bogu, a ster nad waszym bytem i życiem, wkłada w dłonie Maryi.

              Nie bójcie się, ani niczego nie obawiajcie, gdyż Trójca Święta przez Maryję pokieruje wami na tyle, że zawsze dojdziecie do zbawienia wiecznego, do wiecznie trwającego szczęścia i radości. Niechaj nikt niczego się nie obawia, zwłaszcza pośrednictwa Maryi. Z Woli i postanowienia Trójcy Świętej, to Ona ofiarowane ma wszystko ze względu na swoją postawę i zasługi. Jeżeli Trójca Święta zdecydowała o tym, aby Maryja była tak bardzo obficie wyposażona we wszelkie Dary Boże i Łaski, to co wam do tego? Godząc się z Wolą Bożą, możecie na tym jedynie skorzystać.

              Zastanówcie się dobrze, komu zależy na pomniejszeniu roli Maryi? Komu zależy, by nie doznawała z waszej strony, należnej czci? Złe duchy wytaczają najcięższe działa, powodując, że upadli biskupi i kardynałowie na całym świecie wydają wojnę Maryi, usuwają w kąt Jej cześć i kult. Trójca Święta ofiarowała Maryi taką Moc i Potęgę, że mogłaby gdyby chciała rozsadzić w drzazgi całą ziemię z jej zawartością. 

              Nie muszę wam przedstawiać jaka jest teraz sytuacja w Kościele i na świecie, sami to doskonale widzicie, w tym się orientujecie. Na całym świecie demony zaciemniają umysły ludzi i duchowieństwa wszystkich szczebli na tyle, ze ci zaprzestają systematycznie pełnienia wszelkiej Woli Bożej, na rzecz własnego wyobrażenia Tej Woli z inspiracji demona. W Polsce jest trochę lepiej, lecz demony usilnie pracują nad tym, aby zmienić całkowicie ducha i duchowość Polski i Polaków, w całym polskim Narodzie.

              Chcąc bym mógł zdziałać cokolwiek, muszę mieć pomoc ze strony ludzi i duchowieństwa wszystkich szczebli w postaci waszej wzmożonej modlitwy, postów, ofiar i ekspiacji. Nadchodzi czas wielkich zmian, czas kiedy będę działał na całym świecie, a także w Polsce ze wzmożoną siłą i mocą, lecz chcę i pragnę, aby z waszą wydatną pomocą, uratować od wiecznego potępienia, od wiecznej zguby tylu ludzi, tyle osób ile będzie to tylko możliwe. Czy zechcecie Mi pomóc? Jak bardzo zależy wam na własnym zbawieniu, własnym szczęściu, czy na tyle, aby zechciało się wam wysilić?

Szatan tak łatwo się nie podda, a wy niestety będziecie musieli z nim walczyć, z tym co wam będą proponowały do końca swojego życia, do końca swoich dni. Nie lękajcie się jednak, nie zniechęcajcie się, bo już jako Boży Niewolnicy będziecie pod specjalną ochroną, a do boju i w waszej obronie, przystąpi Niepokalana, a Ona jest w takim starciu zawsze zwycięska. 

Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

                                                                                                                                                                   Duch Święty.


Michałowice k. Krakowa, 21 kwietnia 2021r. godz. 4:35                                                  Przekaz nr 1067

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Matka Boża.

              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: Na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się. 

              Tak bardzo mocno was kocham, tak bardzo miłuję. Choć Trójca Święta obdarzyła Mnie wielką Siłą, Mocą i Potęgą, to jednak doskonale wiem co mogę uczynić, a co nie wypada i wiem jak tego wszystkiego użyć do dobrych celów.

              Od Moich najmłodszych lat i dni, byłam bardzo szczodrze obdarowana przez Trójcę Świętą, która nigdy Mi nie żałowała swoich wielkich Darów i Łask Bożych. Od zarania Mojego istnienia jestem wolna od jakiegokolwiek grzechu, nigdy nie poznałam jego smaku, jego działania na sobie. Choć nigdy nie był Moim udziałem, to wiem o nim wszystko co potrzeba, bo Duch Święty nigdy nie skąpił dla Mnie Swoich Darów i Łask oraz Owoców, a także pouczeń.

              Jednym z Bożych przymiotów jest Boża Miłość, która u Boga w Trójcy Świętej Jedynego, jest w przepastnie wielkich rozmiarach. Zapewniam was, że ta prawdziwa Boża Miłość jest radosna, szczęśliwa, pełna prawdziwej pokory. Im ten kto kocha i chce być kochany jako Miłośnik jest większy, tym pokora w nim jest potężniejsza. Pragnę zauważyć, że nigdy Przymioty Boże nie działają rozdzielnie, zawsze razem, łącznie, zespołowo, grupowo.

              Od czasu kiedy zostałam wzięta do Nieba przez Jezusa z Moją Świętą Duszą i Ciałem, codziennie na nowo poznaję Boga, Jego wszelkie walory, wszelkie Jego Przymioty, to jaki jest naprawdę. Cokolwiek wiem, cokolwiek poznałam, znam to wszystko z dopustu Bożej Łaski. 

              Czym jest prawdziwa świętość? To wszelkie dobro mnożone do nieskończoności, to brak jakiegokolwiek zła lub tak jak jest w waszym, ludzkim przypadku, stałe, sukcesywne jego zwalczanie, to niedopuszczanie do tego, aby ono się do was nazbyt długo przyssało, przykleiło.

              Upadły Anioł jest sprytny, przebiegły, a przy tym dość pomysłowy w swoim działaniu, lecz już bez Bożej pomocy, nie potrafi sam tworzyć czegoś nowego, z powodu braku łączności z Bogiem. Tylko tyle umie, tyle potrafi, ile się nauczył, zapamiętał z czasu, kiedy jeszcze przebywał jako Anioł w Niebie, zanim się jeszcze nie zbuntował, nie zgrzeszył. Każdy z nich nadal posiada Anielską naturę, a jej nie da się zmienić, można natomiast zgrzeszyć, a to z kolei powoduje natychmiastowe zerwanie łączności z Trójcą Świętą, a sam Anioł staje się błyskawicznie demonem, przy tym tracąc wszelkie Łaski Boże i piękno wynikające z pełnej łączności z Trójcą Świętą.

              Poziom poznania demona jako upadłego Anioła, jest tak wysoki jak to jest możliwe dla niego, bo choć poziom wiedzy i innych Darów Bożych jest nieporównywalnie większy od tego u was ludzi, to jednak jest o wiele, wiele mniejszy, niższy od tego u Boga. Boże Dary nie są aktywne, nie działają bez Boga, dlatego upadły Anioł jest ich pozbawiony, lecz pozostały dla niego wszelkie dary naturalne. Trójca Święta wyrównała szanse, nie pozwoliła demonowi używać siły fizycznej na człowieka, poza nielicznymi przypadkami jak o. Pio i inni.

              Po drugiej stronie życia, prawie wszyscy posługują się tylko siłą woli, jedynie Jezus i Ja możemy działać fizycznie, bo choć jesteśmy w Niebie, to nie jesteśmy duchami, lecz jako na razie jedyni mamy w Niebie ciało i to jakie, uwielbione. Ciało uwielbione jest diametralnie inne niż to, które znacie na ziemi. Właściwości zwykłego ciała, które ma każdy z was, który żyje na ziemi, wie co może, a czego już nie. Ciało wasze, które znacie ma się tak do ciała uwielbionego, jak światło zapalonej zapałki, do światła wielkiego, jak galaktyka Słońca.

              Ciało uwielbione jest o najwyższym możliwym standardzie komfortu, bardzo miłe, pozbawione wad i ułomności, nie posiada potrzeby jedzenia i picia, ani wykonywania innych czynności fizjologicznych. Jednakże gdy tylko zechcę, mogę coś zjeść i wypić, jak dał przykład Mój Słodki Jezus, gdy pojawił się wśród Apostołów, a to macie zapisane na kartach Ewangelii Świętej. 

              Ja, jako Jedyna w Niebie przyjmuję codziennie Komunię Świętą, Mojego Boskiego Syna do Mojego Świętego Serca, bo to jest możliwe jedynie w ciele, a Ja je posiadam jako Pierwsza i jak do tej pory Jedyna z ludzi przebywających w Niebie. Ciało uwielbione nie podlega temu, co podlega zwykle ludzkie ciało. 

              Ciało zwykłe jest pełne wad i ułomności, to uwielbione jest doskonałe pod każdym względem. Ciało uwielbione także czuje, widzi, słyszy, lecz zmysły tego ciała są o wiele doskonalsze, a przy tym głęboko wyostrzone. Ono także oddycha, nawet w próżni kosmosu, a to jest możliwość, której nie ma żadne ciało na Ziemi. Po tym jak jestem w Niebie, nie podlegam już prawom Ziemi.

              Ciało uwielbione ma właściwości ducha, bo może przenikać tak jak chce, a przy tym poruszać się z prędkością myśli. Wzrok i słuch jest o maksymalnie poszerzonej skali tak, że widzi i słyszy w pełni swojego spektrum działania, te barwy, te dźwięki, których nie dostrzega, nie słyszy tu na ziemi.

              Z pouczenia Ducha Świętego wiem, że po zmartwychwstaniu wszystkich ludzi, ci potępieni także będą mieli uwielbione ciała podobne, ale z wszelkimi wadami i ułomnościami, które mieli żyjąc na ziemi. Po końcu świata, każdy potępiony człowiek będzie dodatkowo cierpieć, będzie doznawać dodatkowych bodźców, tych których nie mógł doznawać bez ciała. 

              Doznawane męki w ciele się zwielokrotnią do maksymalnego nasycenia złem. Karane będą wszystkie zmysły. Wzrok będzie dręczony patrzeniem nieustannym na ohydę czeluści piekła, a jest to koszmarnie ohydny widok. Słuch będzie dręczony wielkim, nieustannym hałasem, takim do granic wytrzymałości, a przy tym wielkim, ogromnym krzykiem potępionych, wzmocnionym i zwielokrotnionym do granic wytrzymałości.

              Dotyk będzie dręczony nieustannym odczuwaniem ognia, zgnilizny, rzeczy obślizgłych i obrzydliwych, bardzo nieprzyjemnych w dotyku, także dotykaniem wszelkich obrzydliwych wydzielin. Tortura zapachem, a w tym wykonaniu potwornym odorem będzie koszmarną torturą, bo całe piekło cuchnie niesamowitym fetorem, odorem, wielkiego stopnia przesycenia siarką, chlorem i jego związkami, a także innych substancji bardzo niemiłych dla zmysłu powonienia, a to wszystko zwielokrotnione do maksymalnego stopnia nasycenia, do granic wytrzymałości. Człowiek żyjący na ziemi, umarłby od jednego oddechu w piekle.

              Zmysł smaku także będzie potężnym udręczeniem w piekle, nie będzie pominięty, a ten który się potępił na siłę będzie pojony przez demony największymi obrzydliwościami, które znacie i nie znacie, choćby ludzkie najohydniejsze wydzieliny, smoła, siarka, szambo, wymiociny, jak i wiele, wiele innych „atrakcji” demonicznych. Ciało człowieka żyjącego na ziemi zatrułoby się od jednego łyku tego obrzydlistwa, ohydztwa. Do tego każdy będzie cierpiał tym czym zgrzeszył, zżerać ich będą żywcem robaki, kąsani będą przez piekielne zwierzęta, jak i szereg innych. Cierpienia ludzi potępionych trwać będą bez ustanku, bez najmniejszej przerwy, wiecznie, bez najmniejszego odpoczynku.

              Upadli Aniołowie cierpią o wiele mocniej, o wiele srożej, inaczej, bardziej intensywnie niż ludzie, a to powoduje w nich wielką agresję, chęć wyżywania się na potępionych, potężne bluźnierstwa i inne. Jako dawny Anioł to co teraz doznaje i przeżywa, jest dla niego straszniejszą i bardziej dotkliwą karą, niż to co doznaje człowiek.

              Pozwoliłam wam poznać zarys tego co jest w piekle, jak to działa, jakie ma „walory”, jakie w przybliżeniu będą i są cierpienia na tym przeklętym miejscu. Nie wszyscy cierpią jednakowo, w piekle cierpią tylko te zmysły, które grzeszyły i nie odpokutowały swoich win. Bóg jest Sprawiedliwy i Dokładny w tym co czyni. Zastanówcie się zatem, co wybierzecie, co uczynicie, jaką decyzję podejmiecie?

              Dla porównania podam wam, że będąc w Niebie człowiek doznaje szczęścia i radości na najwyższym, bo ekstatycznym poziomie doznań, a wyższy możliwy stopień doznań, jest dostępny jedynie dla Osób Trójcy Świętej. I tak, wzrok cieszy się nieustannym, „porażającym” zmysły, lecz w dobrym tego słowa znaczeniu pięknem, obecnym na każdym kroku w całym Niebie, a to sprawia, że człowiek zbawiony trwa w nieustannym zachwycie. 

              Słuch zbawionego słyszy tylko to co lubi, to co sprawia mu wielką przyjemność także do najwyższego możliwego stopnia doznań słuchowych. Dodatkowo wzrok i słuch odbiera o wiele więcej barw, ich stopnia nasycenia, dźwięków i ich rodzaju i zakresu, o wiele więcej niż tu na ziemi. Dotyk, tu także każdy doznaje pozytywnego szoku, bo wszystko czego dotyka sprawia mu niebywałą przyjemność.

              To co zbawiony odczuwa zmysłem powonienia w Niebie, jest miłe dla niego do stopnia ekstatycznego, a odczuwanie tego nigdy się nie nudzi. Zmysł smaku też zaskakuje zbawionego, bo on może rozkoszować się smakiem nie mającym jakiegokolwiek porównania ze smakiem, który człowiek odczuwa tu na ziemi. Każdy smak jest bardzo miły, do ekstatycznego stopnia doznań włącznie. Wszelkie smaki w Niebie są mocniejsze, intensywniejsze, o wiele bardziej bogatsze, mającą o wiele większą niż tu na ziemi gamę doznań. Dusza i ciało uwielbione doznaje wielkiego szczęścia i radości, oraz totalnego błogostanu, do maksymalnego dla ludzkiej wytrzymałości stopnia nasycenia.

              Przedstawiłam wam zarysy dwóch opcji do wyboru, teraz to wy swoim życiem wybieracie, to wy tym co uczynicie, swoją decyzję podejmiecie. To obecne życie na ziemi, jest dla was jedynie próbą, testem, a większość z was traktuje je jako to zasadnicze, a tak nie jest, zapewniam was. Po śmierci są jedynie dwie opcje do wyboru, Niebo z tym co Ono proponuje dla tych, którzy będą chcieli się zbawić, lub piekło i to co ono wam proponuje, dla tych którzy nie będą chcieli być zbawieni. Nie ma i nie będzie innego wyboru, zapewniam was.

              Dopóki żyjecie na ziemi, zawsze możecie się nawrócić, odwrócić się od zła swojego postępowania, a Ja do tego zachęcam was z całej siły. Zechciejcie się zdecydować, dokonajcie właściwego, dobrego wyboru, Ja wam we wszystkim dopomogę, zaufajcie Mi i pozwólcie działać w was, ale i poprzez was do woli. 

Kocham was Moje skarby i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko to, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno o Moje skarby. Z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Macierzyńskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności, lecz nie zmuszę do niczego waszej wolnej woli. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

Maryja.

Michałowice k. Krakowa, 22 kwietnia 2021r. godz. 3:54                                                  Przekaz nr 1068

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, tak bardzo niezmiernie was kocham, tak bardzo miłuję, że z Miłości zdecydowałem się na wasze Odkupienie Moją Męką i Śmiercią na Krzyżu. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu. Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj, bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Nie poddawajcie się zbyt łatwo pokusom i mamieniu demona. Oddawajcie ochotnie swoje serca i duszę dobremu Bogu do dyspozycji, bo dopiero w ten sposób mogę w pełni działać wewnątrz waszych serc i dusz. Nie mogę zbyt prędko ujawniać wam Moich planów, aby demony nie wpłynęły na zmianę waszych wszelkich dobrych, pobłogosławionych przez Bożą Opatrzność decyzji.

              Niebawem nastąpi wiele ważnych wydarzeń, które będą w krótkim czasie jedne po drugich. Jestem Bogiem pełnym troski o was, o wasze zbawienie, o wasze dusze, a zwłaszcza o wasz wybór, który was czeka, a którego będziecie musieli dokonać. Jeśli dzisiaj na skutek ogłupiania przez rząd i media, inspirowanych działaniem na nich demona, podejmujecie szereg złych decyzji, takie, jakie chce masoneria i inni źli, wpływowi ludzie, wykonujecie przez to wszystko, co oni chcą i pragną. 

              Coraz więcej i więcej ludzi odchodzi od Boga, od prawdziwej wiary, skuszona blichtrem pozorów złego ducha, wraz z jego wieloma zwolennikami i jego zwodniczymi zamiarami. Demon wmawia wam, że Boże wymagania są nie do wykonania, że są zbyt ciężkie, zbyt wymagające, wymagające nazbyt wiele trudu i wysiłku. Demon proponuje wam swoją „wolność”, i czynienie wszystkiego co zwodzi innych i was zniewala.

              Dlaczego dziś więcej ludzi słucha tego co mówi i przedstawia upadły Anioł? Demon potrafi się kamuflować, ukrywać, działać z ukrycia. Chcąc kogokolwiek ogłupić, zniewolić, używa na nich odpowiednio wysokiej dawki hipnozy i znieczulenia demonicznego, które potrafi ogłupić tych, na których działa, o ile się duchowo odpowiednio nie zabezpieczają. Większość ludzkości nie broni się duchowo, a raczej swoimi wyborami przechodzi na stronę kusiciela.

              Złe duchy działając, nie mówią prawdy, czasem gdy muszą, posługują się półprawdami, czyniąc to z wielkim trudem. Przypominam wam, że prawda, to domena jedynie Trójcy Świętej i wszystkich z Nią zjednoczonych. Demon stosując jedynie część prawdy, zakrywa częścią prawdy, swój prawdziwy zamiar, wplątując w to co mówi swoje kłamstwa. Człowiek wierzy demonom, bo z natury jest łatwowierny, prostolinijny. Bardzo szybko ulega wpływom upadłego Anioła, złego ducha, biorąc za prawdę, za dobrą monetę to, co wam mówi, wmawia i przekazuje. Stosując hipnozę i znieczulenie, człowiek traci nad sobą kontrolę, a podejmowane decyzje stają się irracjonalne, niedorzeczne. 

              Dlaczego to działa? Zły duch mocno zniechęca ludzi do podejmowania jakichkolwiek trudów i wysiłków na rzecz Boga wmawiając im, że to jest zbyt trudne, nie dające się zrealizować. Demon rzadko kiedy działa wprost, on zakrywa, ukrywa swoje działanie, swoją obecność. Od początku działa dość subtelnie, delikatnie, zaczyna od wsączania w was wszelkiej niechęci, zwłaszcza do tego co dobre i święte.

              Waszą siłą, łamiącą, niwelującą wszelkie starania złego ducha jest wasza ufna, szczera modlitwa do Boga, zanoszona czystym sercem, życie pokutne, posty, ekspiacje, wynagrodzenia za zło swoich uczynków, a także jałmużny. Szatan przedstawia wam to wszystko, jako coś, czego nie da się uczynić. Człowiek rezygnując z tych sposobów życia, osłabia siebie, a tym samym ustępuje miejsce demonowi i wszelkiemu złu i zniechęceniu. 

              Jedynie gorliwa modlitwa, post i ofiary oraz jałmużny są waszą mocą i siłą. Nie modląc się, nie pokutując bardzo osłabiacie swoje siły, a tylko to może zniwelować działanie hipnozy i znieczulenia demonicznego, bo bez nich szatan niewiele może, niewiele zdziała i nie pójdzie człowiek za otwartym działaniem demona.

              Zły duch daje wiele obietnic bez pokrycia, lecz realizuje tylko te, które posłużą jemu do zwycięstwa, do wciągnięcia swojej ofiary w matnię swoich pułapek. Demon nie przeszkadza tym, którzy mu służą żyjąc na ziemi, dlatego wiedzie się im tak dobrze, lecz to nie oznacza, że mają na swoje życie Boże Błogosławieństwo.

              Szatan na cel swojego działania, swojej pracy, kuszenia, od dłuższego czasu wziął Kościół Święty. Siłą Mojego Świętego Kościoła, który założyłem, od zawsze była pokora, miłość, życie gorliwą modlitwą i pokutą. Ponadto przy wydatnej pomocy Ducha Świętego, Mój Kościół przez wieki wypracował skuteczne sposoby do walki z legionami demonów. Dopóki kapłani wszystkich szczebli gorliwie modlili się, pościli, umartwiali się, do tej pory mieli siłę duchową, którą wykorzystywali do walki z piekielnym smokiem. 

              W swoim czasie, w okolicach średniowiecza, Mój Kościół Święty najlepiej się rozwijał, miał najwięcej świętych. Wtedy to zebrały się na wielką naradę demony z całego świata, co mają czynić, jakie kroki i działania mają podjąć. Ustaliły długofalowy plan, zwany później „Mistrzowskim planem zniszczenia Kościoła Świętego od wewnątrz”. Zwodząc słabych duchowo, a liczących się w tym czasie ludzi, zaczęli im pomagać, dawać im wiele obietnic, lecz realizowali jedynie te z nich, na które mają jakikolwiek realny wpływ. 

              Najpierw założyli swoją organizację, która pomagała im przez wspólne zjednoczenie się realizować wspólne, wyznaczone cele, ale realizowali tylko te, które podsuwał im demon, przy tym kamuflując się pozornym działaniem dobroczynnym. To działanie przyniosło epokę oświecenia, lecz tu nie chodzi o to, że poddali się oni działaniu Bożego Światła, lecz temu, które proponował Lucyfer i inne demony. Nazwał on przewrotnie to co było dobre, święte ciemnością, ciemnotą, natomiast to co sam proponował nazwał światłem, oświeceniem. Spośród wielu ludzi tamtych wieków oddanych demonom, z inspiracji Żydów chazarskich, którzy przodowali we wszystkim co złe i demoniczne, utworzyli masonerię i jej odłam iluminatów.

              Żydzi, a właściwie uwcześni najwięksi, oddani demonom faryzeusze i saduceusze, przez cale wieki na skutek wypowiedzianego w pysze przez nich przekleństwa w czasie Mojej Męki, przez wezwanie na siebie i swoje potomstwo, Mojej Świętej Krewi, z inspiracji upadłego Anioła, utworzyli grupkę ludzi oddanych demonom pod szumną nazwą, Mędrców Syjonu. Demony pomagały im w gromadzeniu wielkich majątków, przez które mieli wielki wpływ na innych ludzi.

              Z inspiracji samego Lucyfera, jeden z nich będący rabinem żydowskim, w roku 666, pomógł zabijace i rozbójnikowi założyć nową religię, którą dziś nazywa się islamem. W późniejszym nieco czasie utworzyli nową organizację, nazywając ją lożą masońską, by ci wykonywali ich plany z inspiracji książąt ciemności. Lucyfer perfidnie dał propozycję trzydziestu trzech stopni wtajemniczenia, aby przez to poniżyć symbol wieku jaki miałem, gdy oddałem na Golgocie swoje życie, za grzeszną, zwiedzioną działaniem szatana ludzkość. Szatan i jego ludzie, przez wieki podejmowali otwartą walkę z Kościołem Świętym, gdy to za bardzo nie skutkowało, wówczas Lucyfer podsunął im propozycję, by walczyć z Kościołem przez wprowadzenie swoich ludzi do jego wnętrza.

          Za czasów panowania nad Moim Kościołem Świętym w Moim Imieniu przez Papieża Leona XIII, dałem demonom jeden wiek na jego działanie, a wiedząc co nastąpi, ile to wyda dobrych owoców w postaci wielu znanych wam, jak również wielu nieznanych świętych. Przy tym szatan dla siebie zagarnął wiele, wiele dusz, przez ich bezmyślność i głupotę na wieczne potępienie. 

          Masoneria kierowana inspiracjami i dyrektywami książąt piekła, od około 180 lat zaczęła wprowadzanie swoich ludzi do struktur Kościoła, by je opanować. Jedni wprowadzali drugich, by po cichu opanować liczne funkcje i urzędy w Kościele Świętem. Obecnie masoneria obsadziła swoimi ludźmi większość stanowisk w Kościele Świętym, w tym nawet to najwyższe. Dopuściłem do tego, aby mogły zrealizować się wszelkie Pisma Starego i Nowego Testamentu. 

          Chcąc posiadać wiedzę, kto komu służy, nie musicie posiadać listy tych sług szatana, lecz patrzcie uważnie na wszelkie owoce ich działania. Złe duchy nie są w stanie ukryć złych owoców, niech to będzie dla was jasną wskazówką.    

          Wielkim, wręcz milowym krokiem dla masonerii kościelnej było odpowiednie wykorzystanie Soboru Watykańskiego II. Mając pośród biskupów i kardynałów wielu swoich ludzi, czynili wiele wysiłków, aby uczynić pierwsze wyłomy w Prawie Kościelnym. Niestety przy usilnej pracy demonów z powodu niedostatecznego zabezpieczenia się modlitwą i postem, udało się masonerii kościelnej wprowadzić wiele niekorzystnych zmian. 

          Bazując na tych ustaleniach, a zwłaszcza na oszukanych dokumentach posoborowych, rozpoczęli wprowadzanie wcześniej ustalonych zmian w Kościele Świętym, w tym diametralne i niekorzystne dla was zmiany w liturgii Kościoła Świętego. Zaczęli delikatnie, powoli, po trochu, a teraz wprowadzają w pełni zmiany za bardzo się z nimi nie kryjąc, nie kamuflując.

          Większość z was sama obserwuje te zmiany i to co się dzieje w Moim Świętym Kościele. Demon zdołał mocno osłabić cały Kościół Święty, by łatwo pokonać wszelki sprzeciw opierających się jego działaniu ludzi i duchowieństwa wszystkich szczebli, których ogłupia, przedstawia ludzi szatana spośród duchowieństwa wszystkich szczebli, jako „dobre” sługi Boże. Niestety, tytuł prawdziwych sług Bożych, mogę nadać bardzo niewielu kapłanom wszystkich szczebli, pozostali są sługami szatana, bo z chęcią realizują, wcielają w życie zmuszając ludzi, by jak oni pełnili wolę szatana.

          Czy istnieje szansa i ratunek dla Mojego Kościoła Świętego? Tak, owszem istnieje, bo od wielu lat i stuleci, Trójca Święta i Maryja, Moja Święta, Kochana Mama, schodzimy z Nieba na ziemię nie dotykając jej, przekazujemy liczne Słowa i wskazówki, na wielu miejscach globu ziemskiego. Wskazujemy od wieków wam, co robić, co czynić, jak naprawić zło, lecz kto z was ludzi, a zwłaszcza kto z duchowieństwa wszystkich szczebli Nas słucha? Kto wciela Boży Plan, Boże wskazówki w życie? 

          Niestety w dobrym działaniu i realizacji Bożych planów, demon nie zamierza nigdy pomagać, a wręcz przeciwnie, tworzy liczne trudności przeszkadzając tam gdzie zdoła. Wielkimi krokami zbliża się zwodziciel ludzkości, przez swoich ludzi  na całym świecie przedstawi wam syna zatracenia, jako Moją Osobę. Nie dajcie mu posłuchu, ani wiary, nie wierzcie w to co mówi i w to co będzie czynić, nie dajcie się oszukać zwodzicielowi, bo demon i całe piekło jest z nim. 

          Masoneria kościelna w znacznym stopniu zabiła w ludziach ich wiarę, przy Bogu trwają jedynie nieliczni. „Cuda” syna zatracenia, Antychrysta, zwiodą większość ludzi na ziemi. Ja chcę, aby kto tylko może i zdoła, przystąpił do już istniejącej grupy modlitewnej, albo utworzył własną. Nie tylko się módlcie, ale też pośćcie, czyńcie wszelkie dobro, dobre uczynki, ofiarowujcie choćby symboliczne jałmużny, bo tylko to uchroni was od iluzji pozorów demona.

          Tak bardzo pragnę szczerej, gorącej modlitwy sercem i umartwień kapłanów i biskupów oraz kardynałów, a także za nich i w ich intencji. To uratuje ich wieczność, a przy pomocy modlitwy i ofiar duchowieństwa wszystkich szczebli, błyskawicznie będzie można nawrócić tysiące osób. Trwajcie wszyscy przy Moim Świętym, Eucharystycznym Sercu, a także przy Mojej Świętej Mamie. My was przeprowadzimy przez ten najciemniejszy czas, by wprowadzić tych co przetrwają, do Nowej, Świętej Ery, Ery Ducha Świętego. Chcę, abyście pozostali nam wierni i byli pełni nadziei. Ja nadchodzę, czy jesteście gotowi na spotkanie ze Mną? Komu dacie się prowadzić za rękę, zwodzicielowi, czy Bogu, to wasz jednak jest wybór i czekam na to, abyście go dokonali. 

              Kto może niech podejmie post milczenia, niech milczą usta, niech milczą myśli, używajcie ich tylko tyle co niezbędne, konieczne, to jest ważne. Chcę, abyście przez to nauczyli się wyciszenia wewnętrznego. Składajcie w Moje Dłonie to co zdołacie, to co możecie, każdy wasz dar jest bardzo cenny i ma swoją wielką wartość. Niczego nie bagatelizujcie, wszystko jest ważne. Trwajcie przy Mnie w pokoju.

              Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to i to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                                Jezus.


Michałowice k. Krakowa, 23 kwietnia 2021r. godz. 3:47                                                   Przekaz nr 1069

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was bardzo niezmiernie mocno i pragnę od was waszej miłości, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, nadziei i miłości, takiej wielkiej, czystej, świętej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą Opiekę i Obronę i Moją Miłość. Niewielu ludzi jest, którzy chcą odpowiedzieć swoją miłością na Moją Świętą Miłość.

          Chcę wam powiedzieć, że posiadanie tak wielkiej Miłości jak Moja, zobowiązuje Trójcę Świętą do przestrzegania wcześniej ustalonych przez siebie norm i zasad. Jako Bóg nic nie muszę, nikt Mnie do niczego nie jest w stanie zmusić, lecz wszystko mogę i to dosłownie. Nie istniej siła, która byłaby w stanie zmusić Mnie do czegokolwiek. Cała Trójca Święta dysponuje niczym nie ograniczoną Siłą i Mocą. 

          Trójca Święta choć składa się z Trzech Osób Bożych, przez Unię Miłości Trójcy Świętej tworzy sobą Jednego Boga, przez jednomyślność w każdej kwestii, w każdej sprawie. Trójca Święta posiada niczym nieograniczoną wyobraźnię, którą można opisać jak cyfry w matematyce. Te od zera do plus nieskończoności odpowiadają za tworzenie wszelkiego dobra, od tego maleńkiego, niewielkiego, po to dobro gigantyczne.

          Tak jak nie ma końca cyfr dodatnich i ujemnych, tak nieskończona jest skala darów, którą się posługujemy. Szacunkowo dobro, które jest na ziemi, liczy się jak jeden do tysiąca, bo im większa cyfra, tym większe dobro na ziemi. Dobro Raju jest jak jeden do miliarda, a to końcowe jest dobrem szczególnie wysokim. Dobro Nieba jest jak jeden do oktyliona z tym, że to mniejsze, jest dobrem dla ludzi zbawionych, średnie jest dla Chórów Anielskich, te bliżej końca przeznaczone jest tylko dla Maryi, a to końcowe i wyższe, przeznaczone jest wyłącznie dla Trójcy Świętej. To dobro ponad podaną miarę, nigdy nie będzie wykorzystywane, bo mogłoby zdestabilizować sobą wszystko to, co jest stworzone.  Zbyt wielkie dobro, działa destrukcyjnie na wszelkie stworzenie. 

          To co jest od zera do minus nieskończoności, jest to skala wyobraźni Boga w stronę zła. Wszelkie zło na ziemi jest jak jeden do tysiąca. To o najniższych wartościach jest małe, subtelne, prawie niegroźne, ale jednak zło. To najwyższe jest złem diametralnie wysokim, wręcz okrutnym. Boża Sprawiedliwość nie pozwoli na powstanie jeszcze większego zła, bo ono może sobą zdezintegrować całego człowieka, jego stronę fizyczną. 

          Zło piekła jest jak jeden do oktyliona, gdzie wartości liczące od tysiąca w tym miejscu liczone jest jako małe zło, to zło bliżej końca, jest złem okrutnym, ogromnym, na bazie którego, zbudowana jest przez Trójcę Świętą cała groza piekła. Cierpienie osób potępionych na wieki, zaczyna się powyżej skali skrajnej na ziemi, czyli od tysiąca do miliarda, bo dusza ludzka wytrzyma tylko tyle. Skala wyższa przeznaczona jest wyłącznie dla demonów. Wartości wyższe niż jeden do minus oktyliona, nie są przeznaczone dla upadłych Aniołów, ani żadnego stworzenia.

          Trójca Święta jest w stanie znieść, wytrzymać skrajne dobro i skrajne zło. Skala  przekraczająca wartość z jedynką i ponad stu zerami, na plus i na minus, zdestabilizowałaby sobą całe stworzenie, nie pozwoliłaby mu istnieć. 

          Ten kto będzie zbawiony w Niebie, o ile będzie chciał i pragnął, będzie mógł poznać matematykę, którą posługuje się jedynie Trójca Święta do tego, aby perfekcyjnie stworzyć świat i wszystko inne. Wszelkie poznanie człowieka na ziemi jest jedynie cząstkowe, wycinkowe, stosunkowo symboliczne. Poznanie w Raju jest o wiele wyższym poznaniem niż to na ziemi. Lecz poznanie w Niebie jest dla stworzenia poznaniem najwyższym, bo do stopnia ekstatycznego włącznie. To wyższe dane jest dla Maryi, a najwyższe możliwe poznanie jest dostępne jedynie dla Osób Trójcy Świętej.

          Boża wiedza jest niczym nieograniczona. Człowiek choćby najmądrzejszy wie bardzo niewiele. Osoby zbawione wiedzą dość dużo, a wiedza Boża jest w Niebie dozowana w małych ilościach na raz, by nie zaszkodziło to jedności bytu. Chóry Anielskie mają bardzo wysokie poznanie, o wiele wyższe od ludzi, bo mają one o wiele większą pojemność swojego ducha. Po Sądzie Ostatecznym, już w wieczności w pewnym momencie człowiek dorówna w poznaniu i wiedzy Aniołom.

          Pełnię wiedzy posiada jedynie Trójca Święta. Wie wszystko o tym co zostało stworzone w najdrobniejszym szczególe i detalu, jak i tym, co dopiero zostanie stworzone, a jeszcze nie istnieje. Wiedza Boga pozwala przewidzieć wszelkie możliwe konsekwencje wszystkiego co zostało stworzone i to co będzie mogło być stworzone. 

          Miłość Boża jest ogromna, niczym nieograniczona. Maksymalnym dla Boga stopniem nasycenia Miłością jest stopień Unii Miłości. Doznawanie jeszcze większej Miłości jest możliwe do wyrażenia dla Trójcy Świętej, która to wszystko wytrzyma, lecz zbyt wysoki nadmiar Bożej Miłości zdestabilizuje działanie Boga, a na to nie pozwoli Boża Sprawiedliwość. Nie będę wam ujawniał więcej szczegółów, bo to przekracza waszą skalę pojmowania i jest dla was o wiele za trudne do pojęcia i zrozumienia. Trójca Święta jest Bogiem i wszystko może, lecz musi trzymać się reguł i zasad, aby niczego sobą nie zakłócić, nie zdestabilizować.

          Moc Boża jest niczym nieograniczona, lecz i tu Trójca Święta stosuje niezbędną miarę, której nigdy nie przekracza, bo choć może o wiele, wiele więcej, to ogranicza się do działania w ramach ustalonych wcześniej przez Bożą Mądrość. Moc Boża jest tak potężną siłą, że użycie zaledwie częściowej Mocy Bożej, jest w stanie wszystko i wszystkich sobą unicestwić. 

          To co podałem teraz dla wielu z tych, którzy będą to czytać lub słuchać, nie będzie zrozumiałe. Chcę wam jednak choć trochę nakreślić, jaką jest Boża Moc, Potęga i inne Boże Przymioty, Boże Walory. Poznawanie Trójjedynego Boga trwać będzie dla was całą wieczność i nigdy się nie zakończy, nie znudzi. Wasza radość i szczęście w Niebie nigdy nie będzie zakłócona. Ja widząc waszą radość, wasze wielkie szczęście, udzielać wam będę jeszcze więcej Moich Darów i Łask. 

          Przygotowałem dla wszystkich zbawionych moc atrakcji, wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek. Mam niczym nieograniczoną wyobraźnię, dlatego pomysłom na wszelkie atrakcje nie będzie końca. Przez całą wieczność, każdy zbawiony, pozna każdego zbawionego, każdego Anioła z każdego chóru Anielskiego i będziecie wszyscy cieszyć się wspólnym szczęściem. Ja sprawię, że zapomnicie o tych, którzy się potępili, by nigdy nie powstał w was żaden smutek.

          Jedynie Trójca Święta zna pełną, całą prawdę, zna wszystko o każdej osobie i demonie, którzy się potępili. Cała Trójca Święta będzie cierpieć całą wieczność z powodu utraty na wieki tych, którzy się potępili, lecz w żaden sposób nigdy nikomu tego nie okaże. 

          Żywy Płomieniu, chcę, abyś już nie myślał o tym co złe i niepotrzebne, zbędne. Oprzyj się na Mnie i krocz do przodu Moimi Drogami, nie oglądając się wstecz. W swoim czasie pomogę ci w wielu kwestiach. Niczym się nie zamartwiaj za co i jak przeżyjesz, zwłaszcza w przyszłości. Chcę, abyś się wyłącznie martwił tym, jak realizować Wolę Bożą tu i teraz, jutro, a zwłaszcza całą swoją przyszłość pozostaw w Bożych Rękach. 

          Także tobie od czasu do czasu pozwalam trochę bardziej cierpieć, zauważ, że cierpienie hartuje cię uodparniając na działanie zła. Zauważasz dość daleko idące zmiany w swoim zdrowiu, oraz w funkcjonalności twojego ciała, cóż, także ciebie dosięga prawo wieku, Wielu zmianom możesz zapobiec, uniknąć, ale musisz o wiele więcej o siebie dbać, ale szczególnie dbaj o swojego ducha, aby nieustannie był czysty. Nigdy nie poddawaj się melancholii, bo to cię niepotrzebnie rozprasza. 

              Proś Mnie o wszystko, o każdy drobiazg, o każdy detal, a Ja, gdy ujrzę to zasadnym, zrealizuje wszystko to co chcesz i pragniesz. Nie zaprzestawaj, nie uciekaj od łączności ze Mną, chcę, abyś był nieustannie dyspozycyjny dla Mnie. Nieustannie słuchaj tego, co do ciebie mówi Trójca Święta i Maryja, nie obawiaj się niepotrzebnie zwodzenia. Zbyt wiele w ciebie zainwestowałem, aby ciebie utracić. 

              Nie ulegaj zmodyfikowanej przez szatana retrospekcji, bo to nie wiedzie do niczego dobrego. Wypychaj siłą to ze swojego umysłu, staraj się umartwiać swój wzrok i słuch oraz inne zmysły, nie kieruj ich ku złu i temu co podpowiada ci demon. Staraj się dostrzec jego złowrogie, a przy tym subtelne, zwodnicze działanie. Nie pozwól sobą jemu manipulować, Ja bardzo chętnie pomogę ci w twoich kłopotach i problemach. Czyń to co ci polecam, a wszystko będzie dobrze. Staraj się rozwijać swoją świętość, pobożność, wzmacniaj się dobrą lekturą, dobrym Słowem Bożym. Nigdy nie zapominaj o lekturze Pisma Świętego. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

Kochane dzieci światłości, Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, tak bardzo mocno was kocham i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania i Mnie kochali, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście się opamiętały, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona. Tak bardzo pragnę, abyście i wy otworzyły swoje serca, na pełne Moje działanie, nigdy nie hamujcie Łask, które wam tak chętnie ofiarowuję. Podejmijcie starania odwzajemnienia Mojej Świętej Miłości.

          Tak bardzo chcę wam pomóc w dojściu do Nieba, ale ogranicza Mnie i Moje Święte działanie wasza wolna wola. Niech zmieni to każdy, kto jeszcze tego nie uczynił. Oddanie tych, którzy Mi wszystko zawierzyli, świadczy tylko o waszej ufności do Trójcy Świętej i Maryi. Wiem, że żyjąc na ziemi jesteście słabi i ułomni, dość często upadacie, lecz nie tkwijcie w upadku, nieustannie podnoście się natychmiast i pozwólcie Mi działać wewnątrz was.

          Chcę od was waszych darów, waszych modlitw sercem duszy, postów, ofiar, ekspiacji, wynagrodzeń i jałmużn, a to wszystko oddawajcie w Moje Święte Dłonie, ale przez Serce Maryi, abym mógł tym dysponować. 

          Z całego świata najofiarniejsi są Polacy, reszta świata niestety to tylko pojedyncze osoby. Polacy pomagajcie sobie nawzajem, mnóżcie wszelkie dobro, proście Trójcę Świętą, aby pomnożyła w was wiarę, nadzieję i miłość. Bez Bożej pomocy nic nie potraficie uczynić, niczego zmienić. Stan waszych serc i dusz, w tym serc i dusz kapłańskich wszystkich szczebli, stale obniża swój lot, a przez to wielkimi krokami zbliżacie się w kierunku upadłego Anioła.

          Człowiek słabnie, popełnia podstawowe błędy. Nie możecie pozwolić, na realizowanie każdej zachcianki, patrzcie na wszelkie konsekwencje dokonywanych przez siebie wyborów, zanim cokolwiek zechcecie uczynić. Proście Mnie o dar przewidywania zdarzeń i konsekwencji, a gdy będzie to zasadne, udzielę wam. Wszelka akcja, zawsze przynosi sobą reakcję. Nigdy nie będziecie wiedzieć tego co wiem Ja, ani nie zdołacie tak dokładnie jak Ja przewidzieć, bo nie jesteście Bogiem, ale zawsze mogę udzielić wam potrzebnych Darów i Łask. 

          Niech każdy Polak podda się ochotnie działaniu Trójcy Świętej przez Maryję. Oddając się nie czynicie zbyt wielkiego trudu, wysiłku, to jest jedynie kwestia podjętych przez was decyzji. Trójca Święta pragnie Polsce ofiarować wiele, wiele Łask i Darów Bożych, ale niestety, jest nazbyt wielu tych, którzy stawiają każdemu świętemu Mojemu działaniu zacięty opór. Oddawajcie wszystko, od początku waszego istnienia, po kres wieczności do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Jak się poddacie ochotnie Bożym Planom, Bożym działaniom, to jedynie Trójca Święta może zmienić błyskawicznie wasz los, waszą dolę, zwłaszcza was Polaków w Polsce i na całym świecie. Czy pozwolicie Trójcy Świętej na to?

              Wiele razy, w licznych przekazach podawaliśmy wam co i jak powinniście czynić, teraz wystarczy te wszystkie wskazówki wcielić w życie. Niestety, większość ludzi Wschodu i Zachodu kroczy drogami demona, a on wziął od pewnego czasu na cel Polskę, zwłaszcza polskich kapłanów i hierarchię. 

              Ja chcę od was waszych licznych modlitw, postów, ofiar, a to wszystko oddawajcie do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Potrzeba wiele waszego trudu i wysiłku, aby wyrwać serca kapłanów wszystkich szczebli ze szponów demona. Nie jest to łatwa walka, ale konieczna. Już teraz znacznie ważą się losy Polski i Polaków, lecz to wy musicie podjąć swoją niezależną decyzję. Ja z utęsknieniem czekam na was i na podjętą przez was decyzję, jaką więc zechcecie podjąć? Czekam i tęsknię za wami. 

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

              Bóg Ojciec.


Warszawa Jelonki, 25 kwietnia 2021r. godz. 19:29                                                           Przekaz nr 1070

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Duch Święty.

                 Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę tak jak chcę, pragnę i mogę, tak, jaka zachodzi potrzeba, tak, jaką mam możliwość działania w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Pozwólcie, że to Ja dziś do was przemówię. Kocham was niezmiernie o dziatki miłe, ale chcę działać w was i przez was na tyle, na ile dopuści Moje Święte działanie wolna wola człowieka.

              Jestem Bogiem, Trzecią Osobą Bożą, tym, który was sobą wypełnia i tylko dzięki Mnie i Mojemu Świętemu działaniu możliwy jest w was jakikolwiek rozwój duchowy, bo tylko Ja i Moje Święte działanie dajemy wam taką możliwość. Lubię pracować, bardzo lubię czynić to co robię, bo to zapewnia Mnie i osobom na które działam wiele, wiele radości, a przez to pomnażana jest znacznie Boża Miłość.

              Im więcej się staram, im więcej Mojej pracy wkładam w czyjeś uświęcenie, tym dusza o którą walczę, staje się Mi szczególnie cenna. Są jednak takie dusze, które nie reagują na jakiekolwiek Moje Święte działanie. Ich starania podążają w innym kierunku, ci wybrali księcia ciemności, ojca wszelkiego kłamstwa, szatana. Upatrują sobie one posłuszeństwo wszelkim pokusom a także temu, co polecają podstępnie demony.

              One sprytnie, przebiegle zaciemniają umysł swojej ofiary, stosują hipnozę i znieczulenie demoniczne, a przez to ofiara nie czuje jak wpada w matnię pułapek upadłego Anioła. Łamanie Bożego Prawa przychodzi takim osobom dość łatwo. Osoba kuszona już nie czuje wyrzutów sumienia w czasie wykonywania czynności grzechowych. Wszelkie wyrzuty sumienia przychodzą po fakcie zgrzeszenia, bo z początku Łaska Boża w duszy działa dość mocno, do chwili popełnienia zbrodni grzechowej.

              Gdy ilość i jakość grzechów rośnie, Łaska Boża zanika automatycznie, bo od pewnego momentu wyparta jest przez szereg dokonanych przez was złych wyborów, które podążają za tym co proponują wam upadłe Anioły. 

              Dlaczego demony przeszkadzają? To ich praca, ich zadanie wynikające z ich spaczonej swoim grzechem, złej woli. Bez działania w nich Łaski Bożej, nie potrafią już być dobrzy, wykonać jakiegokolwiek dobra. Choć wysilają się tak jak mogą i potrafią, to cały ich wysiłek skierowany jest do tego, aby skusić swoim działaniem każdego człowieka do tego, co im proponują.

              Demony działają bardzo nachalnie, w swoim działaniu uderzają w kuszonego raz za razem bez chwili wytchnienia. Czasem robią sobie małe przerwy w działaniu, a to po to, aby przegrupować swoje siły, następnie uderzają ponownie dość często ze zwielokrotnioną siłą. Złe duchy czasem robią nieco dłuższe przerwy w swoim działaniu, aby człowiek odzwyczaił się od ich obecności, działania. Po pewnym, niedługim czasie ponownie uderzają i zdobywają jakiś przyczółek.

              Im więcej grzechów popełniacie, tym silniej pozycja demona w was się umacnia. Złe duchy dobrowolnie nigdy nie mówią prawdy, chyba, że są do tego zmuszone przez którąś z Osób Bożych, lub Maryję, Moją Świętą Oblubienicę lub któregoś ze Świętych lub Aniołów Nieba. 

              Chcę was uświadomić, że aby powstał grzech, muszą być spełnione trzy warunki: 1. Świadomość zła, które się czyni, 2. Zgoda woli, 3. Materia grzechu. Pełna świadomość u przeciętnego człowieka występuje dość rzadko, a to wielu z was ratuje, bo nie macie pełnej świadomości popełnionego grzechu i to bywa często środkiem łagodzącym w czasie działania Sądu Bożego, a to z kolei ratuje was od wiecznego potępienia.

              Często świadomość tłumiona jest przez zamroczenie czymś, co jest niezależne od grzeszącego, np. słabość, brak wystarczających sił na opanowanie siebie, swoich złych skłonności. Niestety, to nie uchroni grzeszącego od wszelkich konsekwencji zła, które czyni. Świadomość zawsze jest podstawą, jest głównym czynnikiem obciążającym, a jej brak lub brak częściowy powoduje całe lub częściowe usprawiedliwienie złego czynu. 

              Zgoda woli idzie zazwyczaj w parze ze świadomością grzechu. Jeżeli wasza wola jest przeciwna grzechowi, a on się wam przydarzy, ten bywa częściowo usprawiedliwiony. Wszelkie nieświadome grzechy, także będą musiały być odpowiednio odpokutowane w czyśćcu. Jeżeli posiadacie świadomość zła, które czynicie, a wasza wolna wola go akceptuje, tym większy grzech czynicie. Tu do kompletu brakuje materii grzechu. W tym miejscu chodzi o ciężar gatunkowy złego czynu, np. morderstwo kogoś, szczególnie morderstwo dziecka nienarodzonego, jest bardzo ciężką materią grzechu.

              Picie alkoholu w nadmiarze, palenie papierosów, używanie wszelkich używek nie zabija was, ale działa niszcząco na wasze zdrowie i jest stosunkowo lekką materią grzechu. Spowiadając się z takich czy innych obciążeń grzechowych, a nie mając zamiaru z nich się nigdy poprawić, decydujecie tym samym o nieważności Sakramentu Pojednania, który staje się przez to Spowiedzią świętokradzką. Mocne postanowienie poprawy nie może być spełnione, więc nie może być wypełniony jeden z warunków Sakramentu Pojednania, jak też wykonanie odpowiednio solidnego zadośćuczynienia. 

              Chcąc właściwie i godnie się wyspowiadać, musicie wypełnić dokładnie wszystkie pięć warunków Sakramentu Pokuty. Jeżeli choć jednego warunku tego Sakramentu nie zrealizujecie, Spowiedź Święta staje się automatycznie świętokradzka. Jeżeli wyznając przed spowiednikiem swoje grzechy, nie mówisz dość wyraźnie, bełkoczesz, owijasz w bawełnę, nie mówisz o grzechu wprost, wybielasz się, cokolwiek zatajasz lub pomijasz, to odbywana Sakramentalna Spowiedź Święta staje się świętokradzka. 

              Jeżeli ty jako kapłan, spowiednik bagatelizujesz penitentów, nie przykładasz zbytniej wagi do tego co czynisz, niezbyt uważnie słuchasz wyznawanych grzechów, zadajesz zbyt małe pokuty w stosunku do popełnionych wykroczeń grzechowych, jeżeli udzielasz rozgrzeszenia temu, kto nie żałuje za swoje grzechy, temu kto nie zamierza się nigdy poprawić z tego co grzeszył, ty sam wówczas grzeszysz ciężko. Czasem bywa, że ty jako spowiednik komuś grzech odpuściłeś, Ja jego nie odpuszczam z powodu braku oznak chęci poprawy, zaniechania chęci poprawy czynienia zbrodni grzechowych. 

              Penitent mniema,  że dobrze się wyspowiadał, a grzechy ma odpuszczone, podczas gdy prawda jest diametralnie inna. Jest coraz więcej złych Spowiedzi w Polsce, a zwłaszcza na świecie. Na świecie nie licząc Polski jest tych złych, niedobrych spowiedzi około 90%, a w wielu krajach, w tym w Niemczech, Austrii i innych krajach im podobnych, większość ludzi idzie do Komunii Świętej bez Sakramentu Spowiedzi Świętej, w stanie grzechu śmiertelnego. Ci o ile się nie nawrócą, nie odwrócą się od zła w którym trwają, pójdą do miejsca wiecznie trwającej pokuty, do jeziora ognia i siarki, do piekła.

              Wiele zła dla siebie samych czynicie, przez brak przebaczenia. Taki brak dość często czyni Sakrament Pokuty nieważnym, świętokradzkim. Jeżeli jest coś, co sobie przypominasz ze swojej bliższej lub dalszej przeszłości, a nie jesteś pewien, czy z tego wyspowiadałeś się, wyznaj to spowiednikowi, dodając, że nie pamiętasz czy się z tego oczyściłeś.

              Coraz częściej i więcej sądy biskupie, unieważniają ważnie przed Bogiem zawarte Sakramentalne związki małżeńskie. Tu częściową winę zaciągają oboje małżonkowie  lecz o wiele mniejszą winę, bo większą, wielką winę biorą na siebie ci, którzy orzekają w tej kwestii. Tu wszelkie kłamstwa czynią wyroki nieważnymi. Dopóki się nic nie zmieni, a zło nie zostanie naprawione, zrównoważone, osoby starające się o unieważnienie ślubu kościelnego jak i ci którzy tego unieważnienia dokonują, trwają w grzechu ciężkim, a to może doprowadzić ich do miejsca wiecznej pokuty, do jeziora ognia i siarki, do piekła, za chwilowe, doraźne korzyści cielesne i materialne.

              Jedynie niepełna świadomość zła, które się czyniło, może was dostatecznie usprawiedliwić. Pragnę, aby każde dziecko Boże dopóki macie czas i możliwości, niech uporządkuje swoje życie duchowe, aby wszystko stało się jasne i klarowne. Uczyńcie dobry, dokładny rachunek sumienia, by skontrolować, czy wszystko u was jest prawidłowo, według Woli i Myśli Bożej. Jeżeli jest coś niejasnego, wyjaśnijcie to ze spowiednikiem, a ten wam wskaże, jak dobrze macie rozwiązać problem.

              Spowiednicy niech podchodzą do Sakramentu Pokuty rzetelnie, niech wykonują go solidnie, niech niczego nie bagatelizują. Jeżeli jakiś spowiednik tendencyjnie źle spowiada, a ten kto się u niego spowiada dobrze wypełnia warunki Sakramentu Pokuty, otrzymuje ważne rozgrzeszenie, ale w tym miejscu zły spowiednik zaciąga winę wobec Trójcy Świętej, przez złe wykonywanie świętej czynności spowiadania, a to bardzo poważnie obciąża jego duszę. Kapłan każdego szczebla, który nie przykłada się do tego co robi, źle, niedbale sprawuje Sakramenty Święte, ten grzeszy i zaciąga przed Trójcą Świętą poważną winę. 

              Kapłan nie może brać sobie pieniędzy mu nienależnych, nie może być chciwy, bo odpowie za to przed Trybunałem Świętej Bożej Sprawiedliwości. Wierny nie powinien skąpić swojej ofiary na kościół, na Najświętszą Ofiarę Mszy Świętej, bo to jest całe utrzymanie kapłana, a za swoje bezpodstawne skąpstwo odpowie przed Trybunałem Bożej Sprawiedliwości. Każdy kapłan każdego szczebla będzie dokładnie rozliczony, nader sprawiedliwie, z funkcji, które pełni, jak je sprawował, jak je wypełniał. 

              Żywy Płomieniu, bądź spokojny, ty także wyznawaj na Spowiedzi Świętej to co ci się przypomina po latach, a nie pamiętasz czy się z tego spowiadałeś, oczyściłeś. Nie myśl za wiele o swojej przyszłości, zwłaszcza o tym co będzie jutro i dalej, ty już teraz dokładnie i dobrze realizuj to wszystko co ci jest mówione, to co jest ci przekazywane. W swoim czasie odpowiednio zadziałam na ciebie, pomogę ci w tym, w czym będzie potrzebna pomoc.

              Ja nie pożałuję ci Moich Świętych Darów i Łask, ty czyń wszystko co możesz i zdołasz, resztę pozostaw Mojemu Świętemu działaniu przez Serce Maryi. Powierzaj Trójcy Świętej każdy swój kłopot, każdą najmniejszą troskę, a Ja pomogę uporządkować twoje serce, twoje wnętrze. Stawiaj silniejszy opór pokusom, nie poddawaj się im zbyt łatwo, Ja zawsze ci we wszystkim pomogę, tylko zechciej Mnie o wszystko prosić. 

              Staraj się nie grzeszyć, nie upadać, nie ranić Świętych Bożych Serc. Sam zauważyłeś, gdy zbliża się realne jakiekolwiek niebezpieczeństwo, z ufnością zwróć się do Trójcy Świętej i Maryi, a My każde niebezpieczeństwo zażegnamy, wdrożymy najkorzystniejsze plany i zmiany w życie. Możesz prosić o coś dla siebie i dla innych, a gdy będzie to zasadne, z pewnością otrzymasz. Pamiętaj drogi synu, jak bardzo mocno cię kocham, jak bardzo mocno miłuję, jestem gotowy dla ciebie uczynić wiele, dlatego bądź roztropny i staraj się to doskonale wykorzystać. Pamiętaj synu, że cała Trójca Święta bardzo mocno cię kocha. W swoim czasie zrealizuje tobie, niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie z wnętrza Mojego Serca błogosławił. †

              Kochane słodkie dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Sercu, tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania. Z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was, bo mam dla was wiele Miłości, więcej niż dla innych stworzeń. Tak bardzo pragnę, abyście odwzajemniali Moją Miłość do was.

              Niestety, bardzo ogranicza Moje w was działanie, wasza wolna wola. Już niejednokrotnie mówiliśmy co należy uczynić, mianowicie, wystarczy oddać się Trójcy Świętej w dobrowolną Niewolę Miłości przez Niepokalaną. Takie wasze dobrowolne oddanie, przekazuje wszystko Bogu, a ster nad waszym bytem i życiem, wkłada w dłonie Maryi. 

              Wielu z was zdaje sobie sprawę, jak bardzo trudnym jest ten obecny czas. Demony działają w grupach, spieszą się bo dobrze wiedzą, że czas kuszenia przez nich dobiega właśnie końca. Starania upadłego Anioła wpychają do czeluści piekła codziennie tysiące ludzi. Oni się nie bronią, często upadają, nie chcą niczego zmieniać w swoim postępowaniu, dlatego konsekwencją ich przewrotnego działania jest miejsce wiecznie trwającej pokuty, jezioro ognia i siarki, piekło.

              Szatan wmówił wielu z was swoje brednie, że: „go nie ma, piekło jest puste, Bóg jest Miłosierny, dlatego przebaczy wszystko wszystkim, na czele z upadłym Aniołem, a piekło zostanie puste”. Niestety, sformułowania tych myśli są grzechami zamykającymi drogę zbawienia na wieki, bo to są grzechy przeciwko Mnie, Mojemu Świętemu działaniu. Obecnie te grzechy nie w pełni świadomie popełnia Papież, oraz wielu, wielu biskupów i kardynałów. Jeżeli się nic nie zmieni, jeżeli się nie nawrócą, nie naprawią zła, które czynią, bardzo ciężko będzie im się zbawić. 

              Szatan uczynił i jeszcze uczyni bardzo wiele zła w Kościele Świętym. Coraz gorzej żyje się zwykłemu, przeciętnemu człowiekowi, który nie ma już za bardzo na kim się oprzeć spośród kapłanów. Znacie dobrze sytuację w Kościele Świętym, nie będę się więc powtarzał. Nie zgadzam się na żadne zmiany w Najświętszej Ofierze Mszy Świętej, zwłaszcza na zmianę słów konsekracji. Posłuszeństwo biskupowi i papieżowi, wydającym polecenia i nakazy przeciwne dotychczasowej nauce Kościoła Świętego, nie obowiązują. Z chwilą wprowadzenia tych zmian na siłę, wierni Mi kapłani niechaj przejdą do podziemia, niech pozostaną wierni do końca Trójcy Świętej, a otrzymają od Boga wieczną nagrodę. Pozostali kapłani Mnie zdradzą, przystąpią do syna zatracenia, Antychrysta.

              Maryja niebawem podejmie ratunkowe działanie, uczyni wiele znaków i cudów. Jej wysiłki zdobędą dla zbawienia wiecznego trochę ludzi, lecz większość zaprze się i pójdzie przeciwko działaniu Trójcy Świętej. Mówiliśmy wiele, wiele razy, napominaliśmy, przypominaliśmy, lecz większość z was została głuchymi na to wołanie.

              Nie patrz człowiecze na to, że zapowiadane wydarzenia nieco się oddaliły, bo powodem tego jest fakt, że Trójca Święta dała szansę Maryi, na pozyskanie jeszcze choć części dusz, ty się nie frustruj, lecz czyń co możesz, aby pomóc zbawić dusze ludzi zagrożonych wiecznym potępieniem. Po  tym dodatkowym okresie czasu wybłaganym przez Maryję, potoczą się wszelkie zapowiadane wydarzenia, zrealizuje się mały Sąd Mojego Ducha w Świetle Bożej Sprawiedliwości. Dopiero wówczas nastąpi dzień deklaracji syna zatracenia, Antychrysta, niestety, on zwiedzie większość z was, ale ci, którzy zechcą się posłuchać Boga, przez swoją decyzję zostaną Mu wiernymi, niech będą spokojni, bo Trójca Święta nimi się zaopiekuje.

              Trójca Święta i Maryja uczyni wiele cudów i znaków w Polsce, co nawróci wielu ludzi, w tym wielu rządzących. Po ich nawróceniu, rozpoczną się korzystne zmiany dla Polski i Polaków. Niektórzy wasi odwieczni wrogowie, ponownie staną przeciwko wam, lecz Trójca Święta nie pozwoli wam zginąć z kretesem. W tym czasie zaczną się wojny i zniszczenia na szeroką skalę. Wybuchnie wiele, wiele wulkanów dawno uważanych za wygasłe, nastąpi wiele trzęsień ziemi. 

              Nastąpi wiele zmian na całej ziemi poczynionych przez rozszalałe żywioły, przez co ginąć będą miliony ludzi na raz. Niebawem rozpocznie się wiele rewolucji w większości krajów świata. W międzyczasie na wielką skalę zacznie oszukiwać całą ludzkość syn zatracenia, Antychryst. Czas wielkiego ucisku zakończą trzy dni ciemności, wraz z otwartą walką na niebie i na ziemi. Moce Niebios zostaną wstrząśnięte do posad. To ilu ludzi zostanie przy życiu, zależy od otwarcia waszego serca na Moje Święte działanie, a także od waszego pełnego nawrócenia. 

              W czasie trwania trzech dni ciemności, będziecie z rozkazu Bożego przebywać w domach modlitwy, modląc się w nich do czasu wskazanego przez waszych Aniołów Stróżów. Kto z was nieposłuszny wyjdzie na zewnątrz, albo nawet wyjrzy przez okno, umrze w momencie, jak żona Lota. Ostatnia walka uśmierci kilka miliardów ludzi na całej ziemi. W tym czasie toczyć się będzie otwarta walka Aniołów z demonami. 

              Złe duchy co do jednego zostaną związane i zapieczętowane w piekle, aż tysiąc lat przeminie, wtedy na krótki czas zostaną wszystkie uwolnione. Trójca Święta chce uratować dla Nieba kogo się tylko da, dlatego potrzebna jest pomoc każdego człowieka dobrej woli. Obecnie ważną jest każda, nawet mała modlitwa, każdy post, każdy ofiarowany Bogu wysiłek.

              Ci z was, którzy teraz żyją, trudzą się, jesteście wybranymi z wybranych. To na was i na waszej pobożności odbuduję Kościół Święty. Żywy Płomieniu, jeżeli pozostaniesz Mi wierny, jeżeli posłuchasz uważnie tego co do ciebie i przez ciebie mówimy, to pomożesz Mi odbudować Kościół Święty. To Ja wszystkim pokieruję, ty zawsze ochotnie poddawaj się Mojemu Świętemu działaniu nie martwiąc się o nic, bo wszystko przebiegnie według Planu Bożego, zrealizuje się wszystko w swoim czasie. 

Szatan tak łatwo się nie podda, a wy niestety będziecie musieli z nim walczyć, z tym co wam będzie proponował do końca waszego życia, do końca swoich dni. Nie lękajcie się jednak, nie zniechęcajcie się, bo już jako Boży Niewolnicy będziecie pod specjalną ochroną, a do boju i w waszej obronie, przystąpi Niepokalana, a Ona jest w takim starciu zawsze zwycięska.

Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

                                                                                                                                                                   Duch Święty.





Warszawa Jelonki, 26 kwietnia 2021r. godz. 9:11                                                             Przekaz nr 1071

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Matka Boża.

              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: Na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się. 

              Tak bardzo mocno was kocham, tak bardzo miłuję. Choć Trójca Święta obdarzyła Mnie wielką Siłą, Mocą i Potęgą, to jednak doskonale wiem co mogę uczynić, a czego nie wypada i wiem jak tego wszystkiego użyć do dobrych celów.

              Tak bardzo pragnę pomóc wam dojść do wyżyn świętości życia i działania. Nie opierajcie się działaniu Łaski Bożej, bo taki opór inspirowany jest wszelkim działaniem złego ducha. Niech nie zniechęcają się wasze serca do wykonania wszystkiego co stanowi Wolę i Myśl Bożą. 

              Ja całym swoim życiem pokazałam, jak bardzo można zaufać Bogu. Udałam się aż pod Krzyż, Mojego Ukochanego Syna Jezusa Chrystusa, prawdziwego Boga i prawdziwego człowieka, patrzyłam jak konał w wielkich, okrutnych boleściach i męczarniach na drzewie Krzyża. To co cierpiał Mój Boski Syn, za Bożym pozwoleniem cierpiałam i Ja z tą jednak różnicą, że Jezus skonał Bolesną Śmiercią, a Ja z Woli i postanowienia Bożego, żyłam dalej.

              Jest wielu ludzi, którzy doświadczyli, jak to jest, jak patrzy się, gdy umiera ktoś bliski waszemu sercu. Ja kochałam i kocham Mojego słodkiego Jezusa wielką, przepastną Miłością. Kto z was patrzył na mękę i śmierć swojego ukochanego dziecka? Kto widział jak kona w wielkich, ogromnych męczarniach? Doskonale wiedziałam po co to wszystko było i dlaczego. 

              W tym czasie Moja dusza bardzo mocno cierpiała z powodu realizacji tego, co dało możliwość zbawienia każdemu żyjącemu na ziemi człowiekowi. Z Woli Bożej mogłam w tym uczestniczyć. Jako Niewolnica Boga, ofiarowałam wszystko do Jego wyłącznej dyspozycji. Nigdy wcześniej i nigdy później nie cierpiałam tak okrutnie. Miałam możliwość czuć fizycznie ból, który odczuwał Mój Jezus, lecz bez konsekwencji fizycznych tego bólu.

              Z Woli i pomocy Bożej, mogłam widzieć duchowo to wszystko, czego nie mogłam oglądać fizycznymi oczami. Choć okrutnie cierpiałam duchowo, to nigdy nie poddałam się demonicznej czarnej rozpaczy. W tym czasie nie mogłam ani jeść, ani pić, nie mogłam spożywać niczego, aż do Zmartwychwstania Jezusa, na które czekałam z wielkim utęsknieniem jako Jedyna, z wielką, nieprzerwaną wiarą i ufnością.

              Czas po bolesnym skonaniu Jezusa, Mojego Boskiego Syna wypełniałam modlitwą. W Mojej modlitwie i poście, a także w Mojej duchowej udręce, jedyną pociechą była modlitwa, a także ścisły post, który ofiarowałam Trójcy Świętej. Miałam i mam w sobie ogromną Bożą Miłość tak wielką, że żar tej Miłości spaliłby sobą żar miliardów słońc na raz. Dla porównania, największą miłość, którą odczuwa przeciętny człowiek, jest jak żar palącej się pochodni.

              Trójca Święta stwarzając Moją duszę, uposażyła Ją w specjalny sposób. Moja dusza jest  o wiele większej pojemności ducha, niż wszystkie dusze ludzi stworzonych od Adama i Ewy, po ostatniego człowieka, który dopiero będzie żył na ziemi, oraz jednocześnie razem, pojemność wszystkich Chórów Anielskich łącznie z upadłymi Aniołami jeszcze przed ich upadkiem.

              Trójca Święta przewidując wszystko nim się wydarzy, przygotowała Moją Świętą Duszę do pełnienia przyszłych funkcji, które dla Mnie przewidziała w swojej Opatrzności. Nie może Mi ofiarować atrybutów Swojej Wszechmocy i Wszechwiedzy oraz Wszechpotęgi. 

              Żar Mojej Świętej Miłości oraz potężna Moja tęsknota z której usychałam sprawiła, że Trójca Święta postanowiła, zlitować się nade Mną i przyspieszyła proces Zmartwychwstania Jezusa o ponad pół doby. Pierwsze kroki, które Jezus uczynił po swoim Zmartwychwstaniu, to pojawił się najpierw u Mnie. Nie macie pojęcia jak bardzo ten fakt uradował Moje obolałe Serce. Radość jaką wlało to w Moje Święte, Niepokalane Serce była tak wielka, że tchnęła we Mnie nowe siły duchowe na tyle wielkie, że mogłam od tej pory normalnie funkcjonować. Opisuję to, abyście wiedzieli choć w przybliżeniu, co było Moim udziałem.

              Na swojej własnej skórze poznałam każdą ludzką biedę, oczywiście oprócz tej grzechowej. Nikt z ludzi nie cierpiał tyle co Ja i Jezus i nie będzie cierpiał. Nigdy za  życia na ziemi nie miałam sielanki, zawsze żyłam z pracy swoich rąk, z tego co zapracował swoją uczciwą do bólu pracą Święty Józef, a później z tego co wypracował Mój Słodki Jezus. Nigdy nie gromadziła nasza Święta Rodzina zbędnych zapasów, rozdawaliśmy jałmużny hojną, ofiarną ręką. Cała Święta Rodzina zawsze opierała się na opiece Bożej Opatrzności. Kto z was potrafi tak żyć, tak funkcjonować? Kto z was potrafi, aż tak bardzo zaufać Bożej Opatrzności? 

              Prawie każde z was lubi coś odłożyć, na czarną godzinę. Pragnę, abyście zechcieli Mi całkowicie zaufać, bo z Woli Bożej mogę wam pomóc bardziej, obficiej niż jesteście w stanie sobie to wyobrazić. Wiem wiele, bo Duch Święty ofiarowuje Mi każde możliwe oświecenie, a także wgląd do duszy każdego człowieka przy Jego  Świętej, wydatnej pomocy.

              Ktokolwiek z ludzi miał dar czytania w ludzkich sercach ten wie, że to nie jest jego własną zasługą, a jest to specjalny Dar Trójcy Świętej. Posiadając ten dar, mogę o wiele więcej dobrego uczynić z Bożą pomocą. Jednym z Moich Świętych przywilejów jest możliwość ingerencji w czasie trwania Sądu Bożej Sprawiedliwości nad poszczególną osądzaną duszą oraz takie wpłynięcie na wydawany werdykt, że to może uratować wieczność czyjejś duszy. To Trójca Święta daje znać w Moim Sercu, kiedy i jak mogę interweniować, ingerować w pracę Bożej Sprawiedliwości.

              Tu dość często korzystam z tych Moich przywilejów, zwłaszcza do ratowania wieczności wielu dusz. Trójca Święta przewidziała, jak i dlaczego będę korzystała z ofiarowanych Mi Darów i Przywilejów, oraz  że będę pomagać duszom w dojściu do ich zbawienia wiecznego.

              Nie mogę sobie pozwolić na wyłączne rozkoszowanie się przebywaniem z Bogiem w Niebie, Ja idę wszędzie tam gdzie mogę i zdołam, by pomóc ludziom w zbawieniu ich duszy. Za Bożym przyzwoleniem dość często schodzę z Nieba na ziemię, by przekazać Bożą Wolę w bardzo licznych objawieniach. Moje starania przynoszą wymierne efekty, lecz nie tak wielkie jakbym sobie życzyła. Zbyt wielu ludzi nadal zmierza na wieczne męki, na miejsce wiecznej pokuty, do jeziora ognia i siarki, do piekła. 

              Ja Sama nie dam rady wszystkich uratować, lecz proszę was o pomoc w ratowaniu licznych dusz. Nie trzeba zbyt wiele, wystarczy oddać się Trójcy Świętej lub Mnie w Niewolę Miłości, ofiarować wasze wszelkie modlitwy, posty, pokuty, ofiary, a to wszystko oddawać do Bożej dyspozycji, czyli do Bożego Skarbca. Kto z was pomoże Mi ratować dusze?

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi i nie lękaj się zaufaj do końca Bogu i Mnie, tak jak Ja Jemu zaufałam. Powierzaj siebie i swoją przyszłość w Boże i Moje Dłonie, niczego na tym nie tracisz, wszystko zyskujesz. Boża Opatrzność czuwa nieustannie nad tobą, aby niczego ci nie brakowało. Nie myśl o przyszłości, żyj codziennością, pracuj nadal dla Boga i dla Mnie, a Trójca Święta i Ja zadbamy dobrze o ciebie, abyś właściwie wypełniał Wolę Bożą. Nie upadaj celowo, nigdy nie poddawaj się melancholii, ani niepotrzebnym wspomnieniom. Staraj się Mnie naśladować, nie pozwól złemu zbliżyć się do ciebie. Ty realizuj to wszystko co poleca tobie Wola Boża. 

              Naucz się przewidywać konsekwencje czynu, hamuj zło w zarodku, nawet, a może zwłaszcza wtedy, jak ono się tobie wydaje miłe i przyjemne. Niczego nie zaniedbuj, bo to jak nie wcześniej to później odbije się złymi, niechcianymi konsekwencjami. Zawsze słuchaj wszelkich Słów i pouczeń Nieba, staraj się bez zwłoki wszystko wcielać w życie i walcz z pokusami tym mocniej i tym intensywniej, im one stają się bardziej złe i natrętne.

               Kocham cię mimo wszystko, dlatego chcę, abyś był ostrożny i uważał. Uświadom sobie, że zawsze opiekuję się tobą na każdym kroku, dbam o ciebie, dlatego zawsze ochotnie poddawaj się każdemu działaniu Trójcy Świętej i Mojemu. Pilnuj swojej mowy i myśli, by były czyste. Nie ulegaj zbyt szybko, zbyt łatwo zwodzeniu demona, czuwaj! Zwróć się do Mnie o pomoc o każdej porze dnia i nocy, a jeśli będzie to zasadne, pomoc tę z pewnością otrzymasz. Kocham cię i z Mojego Świętego Macierzyńskiego Serca ci błogosławię. †

              Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania i z chęcią realizowali Bożą, a nie swoją wolę. Z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Chcę wam pomóc, ale wy nie zawsze zgadzacie się, aby wam pomagać.

              O wiele lepiej i łatwiej mogę działać pośród Bożych i Moich Niewolników, bo mogę wymusić na nich podjęcie właściwych decyzji, właściwych reakcji. Przez całe lata i stulecia było wypowiedzianych wiele słów, wielu słuchało tego co mówiłam, niewielu właściwie zareagowało. Kraje Wschodu i Zachodu diametralnie oddaliły się od Boga, a Wolę Nieba pełnią tam jedynie pojedyncze osoby i tylko te ocaleją w powodzi zła i nieprawości.

              Polacy, tak bardzo pragnę, abyście wzmogli swoje działania, starania, waszą gorącą płynącą z waszego serca modlitwę, posty, ekspiację, bo szatan chce znacznie przyspieszyć w Polsce likwidację Mszy Świętych. Zmiany, które wprowadziła masoneria kościelna do liturgii, czynią Mszę Świętą świętokradzką, niegodną. 

              Syn zatracenia, Antychryst niecierpliwi się tym, że Polacy są mu nieposłuszni, nie likwidują Najświętszej Ofiary Mszy Świętej. W tym celu, aby te procesy przyspieszyć, masoneria może odwołać Polski Episkopat, na to miejsce powołać ludzi sobie posłusznych, zamienić ich z obecnie będących, na ich przeciwników. 

              Jesteście obecnie na progu wielkich, ważnych wydarzeń. Waży się los całego świata. Choć wyrywam się do działania, to Trójca Święta nakazuje Mi czekać, aby mogły zrealizować się Pisma, aby na jaw wyszły zamysły wielu serc ludzi demona. Choć chciałabym przyspieszenia czasu i nadchodzących wydarzeń, to również wiem, że to mogłoby nie pozwolić zbawić się zbyt wielu osobom. Wiedząc to nie miałam wyjścia i poprosiłam Trójcę Świętą o dodatkowy czas na Moje dalsze działania. Czas ten dostałam, jak już wiecie. 

              Spróbuję uratować o wiele więcej dusz od wiecznego ognia, od smutnego ich końca, lecz do tego potrzebuję Mojej Armii Różańcowo - pokutnej. Chcę, abyście już nie wymieniali swoich intencji, lecz wszystko oddawali do Bożego Skarbca. Z Woli Bożej, to Ja mam klucze do Niego i to Ja dysponuje jego zawartością, a to wszystko czynię w Mocy i postanowienia Trójcy Świętej.

              Dopiero teraz zaczną się dla was prawdziwe „schody”, a trzeba je będzie wszystkie pokonać, aby dojść do wyznaczonego przez Boga celu. Na nikogo się już nie oglądajcie, lecz codziennie starajcie się żyć i działać wyłącznie na Chwałę Bożą. Starajcie się tak, jak możecie i zdołacie, tak jak potraficie, aby dobrze realizować Wolę Bożą, Boży Plan w swoim życiu. 

              Trójca Święta i Ja tak bardzo mocno was kochamy, lecz nazbyt wielu z was się jeszcze nam wyrywa przez swoje upadki i ułomności. Pilnujcie tego, aby zbyt nisko nie upaść, oprzyjcie się mocno na Bogu i na Mnie, a Trójca Święta i Ja dokonamy reszty.

              Dopóki żyjecie na ziemi, zawsze możecie się nawrócić, odwrócić się od zła swojego postępowania, a Ja do tego zachęcam was z całej siły. Zechciejcie się zdecydować, dokonajcie właściwego, dobrego wyboru, Ja wam we wszystkim dopomogę, zaufajcie Mi i pozwólcie działać w was, ale i poprzez was do woli.  

Kocham was Moje skarby i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko to, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno o Moje skarby. Z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Macierzyńskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności, lecz nie zmuszę do niczego waszej wolnej woli. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

Maryja.

Biała Podlaska, 3 maja 2021r. godz. 9:00                                                                            Przekaz nr 1072

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Matka Boża.

              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: Na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się. 

              Tak bardzo mocno, niezmiernie was kocham, tak bardzo miłuję. Choć Trójca Święta obdarzyła Mnie wielką Siłą, Mocą i Potęgą, to jednak doskonale wiem co mogę uczynić, a czego nie wypada
i wiem, jak tego wszystkiego użyć do dobrych celów. Pragnę pomóc wam kroczyć drogami zbawienia. W dzisiejszym czasie demony uderzają w was o wiele bardziej, o wiele intensywniej niż do tej pory, wzmagają swoje ataki, zwierają swoje szyki, bo doskonale wiedzą, że koniec ich działania jest bardzo bliski.

              Szatan do pewnego momentu jest w stanie znieść, wytrzymać, wasze modlitwy, ofiary, posty, a zwłaszcza, jak je zanosicie letnim sercem i małym zaangażowaniem. Nigdy nie otwierajcie wrót waszej duszy na jakiekolwiek działanie złego ducha. 

              Dlaczego złe duchy kuszą, namawiają was do grzechu i do upadku? Wszelkie demony, to dawni Aniołowie z każdego z Chórów Anielskich. Im wyżej stali w hierarchii Anielskiej, tak samo wysoko stoją w hierarchii chórów demonicznych. Nie potrafią być na stałe dobrzy, tolerancyjni, przyjaźni, bo są to cechy, które posiadają jedynie ci, co są złączeni na stałe z Bogiem i Jego Świętymi Łaskami, natomiast nie otrzymuje Bożych Łask, ten kto jest od Boga na stałe odłączony.

              Głównym grzechem, przez który zbuntowali się przeciw Woli Bożej, upadli niektórzy z Chórów Anielskich była przepastna pycha, lecz o takim stopniu natężenia, że spowodowała u nich szereg innych upadków. W chwili popełniania grzechów, upadków, automatycznie odłączył się od nich Bóg, bo nie może trwać w łączności z kimś, kto tą łącznością wzgardził. Wszelkie dobro można czynić jedynie w czasie aktywnej łączności z Trójcą Świętą.

              Upadłe Chóry Anielskie przestały być dobre w momencie popełnienia grzechów, a głównym skutkiem popełnionego przez nich grzechu, jest stała utrata łączności z Trójcą Świętą, a jedynie ta łączność pozwala korzystać z wszelkich Łask Bożych, przywilejów i Darów. Obecnie upadłe Anioły dysponują jedynie darami naturalnymi, zgodnymi z Anielską naturą. Jednak jest jedna, ale diametralnie zasadnicza różnica, że najsłabszy Anioł Nieba jest o wiele, wiele mocniejszy od całego piekła demonów, bo na stałe jest złączony z Bożą Mocą i Potęgą. 

              Jednakże to Mi ofiarowała Trójca Święta o wiele większą Siłę, Moc i Potęgę, bo moc większą niż dysponują wszelkie Chóry Anielskie, łącznie z tymi, którzy upadli, potępili się. Gdybym chciała, mogłabym w pył roznieść całe piekło z jego wszelkimi mieszkańcami, lecz tego nigdy nie uczynię, bo to nie jest dobre. Siła połączenia Mojej Świętej Osoby z Trójcą Świętą jest tak wielka, tak ogromna, że nawet trudno jest to opisać językiem, którym ty Żywy Płomieniu dysponujesz, posługujesz się. 

              Demony nie potrafią być na stałe dobre, bo zdolność tę utracili wraz z łącznością z Bogiem. Mogą ofiarowywać człowiekowi jedynie zło, wraz z jego różnym natężeniem. Dobrymi, miłymi, uczynnymi, potrafią stać się jedynie na chwilę, jednak to sprawia im ogromny ból, wstręt, a ich natura nie jest w stanie zbyt długo tego wytrzymać, bo mogłaby ulec dezintegracji, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość.

              Nie mogąc być dobrym w takim stanie, w którym się znaleźli, tam gdzie mogą i zdołają i są w stanie, sieją wszelkie zło, kłamią, oszukują, zniewalają wszędzie tam, gdzie zdołają, bo taka jest ich natura, taka jest ich obecna „praca”. Trójca Święta pozwala im działać, bo ta ich „praca” sprawia, że człowiek ma szansę się uświęcić, zdobyć wiele Chwały Bożej, pomnożyć ją, bo walcząc z siłami zła, uświęca się i przymnaża Chwały Bożej. Bez takiej prowadzonej walki, człowiek nie zdobyłby zbyt wysokiego stopnia Bożej Chwały, a Trójca Święta chce ofiarować tak dużo, jak zdoła wam ofiarować. Wasza siła jest w nieustannej łączności z Bogiem, w walce z tym, co demon wam proponuje.

              Trójca Święta i Ja wiemy, że czasem bardzo się męczycie, że kosztuje was to wiele wysiłku, niestety jest to konieczność. Wielu z was poddaje się dość szybko, tym trzeba pomóc, bo sami sobie nie dadzą rady. Wielu ludzi mniema, że mając różne Łaski Boże, że jest to stan naturalny, że będą to wszystko mieć bez przerwy, bez trudu, bez wysiłku. Móc się modlić, pościć, składać Bogu swoje ofiary jest to wielką Łaską Bożą, którą nie wszyscy doceniają, nie wszyscy mają. Nie wszystkim jest dane mieć takie same Łaski, zwłaszcza takie, jakie macie wy. 

              To co dla was jest stosunkowo łatwe, proste, takim nie jest dla innych. Trójca Święta przez Moje Święte Dłonie, przydziela wam różne zadania do wypełnienia. Większość z was wie co ma czynić, czym dysponuje, niektórzy się tego jedynie domyślają, lecz każdy winien najlepiej jak potrafi wypełniać każdą Wolę Bożą. Trójca Święta nie da wam więcej nic uczynić, ponad to co niezbędne, konieczne. Nie usiłujcie czynić tego, co Trójca Święta wam nie wyznaczyła. Czynienie czegoś, co wam się wydaje jako dobre, takim nie jest w Oczach Bożych.

              Trójca Święta doskonale was zna, wasze wszelkie możliwości i wszystkie je wykorzystuje optymalnie. Nie bądźcie w czymkolwiek nadgorliwi, bo takie rozwiązanie potrafi wam podać demon, zły duch, abyście działając w tym co jest jedynie pozornym dobrem, psuli Boży plan i to co faktycznie od was chce Wola Boża. Demony tamto wskazują na ważniejsze, a zniechęcają was do wykonywania wszystkiego tego co faktycznie stanowi Wolę Bożą. 

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi i nie lękaj się, nie poddawaj się działaniu fali pokus. Przez to co obecnie przeżywasz, dałam ci znać, co cię omija, bo to Ja za ciebie walczę z twoimi demonami. Zawsze bierz pod uwagę to co do ciebie mówię, to co mówią do ciebie inni ludzie, a wykonuj i wcielaj w życie tylko to, co zaakceptuje Wola Boża. 

              Nie zrażaj się upadkami, ale walcz ze swoimi wszelkimi słabościami i ułomnościami, a gdy nie będziesz dawać rady, proś Trójcę Świętą i Mnie o pomoc, a tę pomoc z pewnością otrzymasz. Zawsze czyń to wszystko, co wskazuje ci Trójca Święta i Ja, resztę pozostaw innym do działania Bożego. Oddal od siebie wszelkie złe myśli, nie poddawaj się ich działaniu, zawsze słuchaj Bożych impulsów, zawsze wypełniaj wszystko to, co one ci wskazują. Stawaj tylko w prawdzie, nie poddawaj się nieprawdziwym oskarżeniom wewnętrznym. Ty oprzyj się na Trójcy Świętej i na Mnie, resztę pozostaw naszemu świętemu działaniu. 

              Naucz się przewidywać konsekwencje czynu, hamuj zło w zarodku, nawet, a może zwłaszcza wtedy, jak ono się tobie wydaje miłe i przyjemne. Niczego nie zaniedbuj, bo to jak nie wcześniej to później odbije się złymi, niechcianymi konsekwencjami. Zawsze słuchaj wszelkich Słów i pouczeń Nieba, staraj się bez zwłoki wszystko wcielać w życie i walcz z pokusami tym mocniej i tym intensywniej, im one stają się bardziej złe i natrętne.

               Kocham cię mimo wszystko, dlatego chcę, abyś był ostrożny i uważał. Uświadom sobie, że zawsze opiekuję się tobą na każdym kroku, dbam o ciebie, dlatego zawsze ochotnie poddawaj się każdemu działaniu Trójcy Świętej i Mojemu. Pilnuj swojej mowy i myśli, by były czyste. Nie ulegaj zbyt szybko, zbyt łatwo zwodzeniu demona, czuwaj! Zwróć się do Mnie o pomoc o każdej porze dnia i nocy, a jeśli będzie to zasadne, pomoc tę z pewnością otrzymasz. Kocham cię i z Mojego Świętego Macierzyńskiego Serca ci błogosławię. †

              Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania i z chęcią realizowali Bożą, a nie swoją wolę. Z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Chcę wam pomóc, ale wy nie zawsze zgadzacie się, aby wam pomagać. Pragnę wam pomóc, lecz to wy musicie chcieć, aby wam pomóc. Zły duch przejął kontrolę nad ogłupiałą przez niego i przez grzech, ludzkością, a także nad duchowieństwem wszystkich szczebli.

              W niedługim czasie na całym świecie z powodu przyjętych szczepień umrze wiele milionów ludzi. Ich system obrony immunologicznej przez przyjęte szkodliwe szczepienia został poważnie uszkodzony, mocno zniszczony, zdegradowany. Od kilkunastu miesięcy trwa światowa wojna bakteriologiczna, a wy dobrowolnie zgadzacie się przyjąć to, co was niszczy. Demon zdołał zastraszyć miliardy ludzi na całym świecie, a demony wchodzą do waszego wnętrza przez telewizję i przez monitory komputerów. 

              Pełni obaw są kapłani i biskupi, sami poddali się dobrowolnie zaistniałej psychozie. Trwa ludobójstwo na światową skalę, a w bardzo niedalekiej przyszłości umierać będą ogromne ilości ludzi. Większość kościołów na świecie jest pozamykana, a ludzkość głodna Boga odcięta jest od Sakramentów Świętych.

              Szatan, a także syn zatracenia, Antychryst, bardzo się złości, że jest jeszcze w Polsce Msza Święta, modlitwa. Demony i Antychryst zamierzają, odciąć i was Polaków od źródła Bożej
Łaski. Jedyna wasza pomoc i ratunek jest w Trójcy Świętej, w Najświętszym Sakramencie i we Mnie. Im więcej z was powróci do Boga i do Mnie, tym więcej was uratuję. 

              Od pewnego czasu trwa Golgota całego Kościoła Świętego. W dużej mierze krzyżują go kapłani wszystkich szczebli, którzy pełnią zamiast Bożej Woli, wolę upadłego Anioła. Trójca Święta i Ja was nie opuścimy. Tak jak niegdyś pod Krzyżem, tak teraz Ja staję pod Krzyżem, na którym kona Mistyczne Ciało Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa.

              Zechciejcie wytrwać, przetrwać to wszystko, bo na trzeci dzień będzie Chwalebne Zmartwychwstanie. Będę prosić Boga i błagać nieustannie za wami, aby i tym razem Trójca Święta przyspieszyła wasze zmartwychwstanie, abyście wytrwali do końca. W każdej sprawie, w każdej kwestii, w każdej materii, zwróćcie się do Trójcy Świętej przez Moje Niepokalane Serce, My wam pomożemy, nie zawiedziemy was, kto może i zdoła, niechaj Mi pomaga swoją modlitwą, postem, ofiarami. Ja czekam na waszą pomoc, tęsknię za wami, za waszymi czystymi, ofiarnymi sercami.

              Trójca Święta i Ja tak bardzo mocno was kochamy, lecz nazbyt wielu z was się jeszcze nam wyrywa przez swoje upadki i ułomności. Pilnujcie tego, aby zbyt nisko nie upaść, oprzyjcie się mocno na Bogu i na Mnie, a Trójca Święta i Ja dokonamy reszty.

              Dopóki żyjecie na ziemi, zawsze możecie się nawrócić, odwrócić się od zła swojego postępowania, a Ja do tego zachęcam was z całej siły. Zechciejcie się zdecydować, dokonajcie właściwego, dobrego wyboru, Ja wam we wszystkim dopomogę, zaufajcie Mi i pozwólcie działać w was, ale i poprzez was do woli.  

Kocham was Moje skarby i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie wszystko to, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno o Moje skarby. Z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Macierzyńskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności, lecz nie zmuszę do niczego waszej wolnej woli. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

Maryja.

Biała Podlaska, 7 maja 2021r. godz. 10:01                                                                          Przekaz nr 1073

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was bardzo niezmiernie mocno i pragnę od was waszej miłości, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, nadziei i miłości, takiej wielkiej, czystej, świętej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą Opiekę i Obronę i Moją Miłość. Niewielu ludzi jest, którzy chcą odpowiedzieć swoją miłością na Moją Świętą Miłość.

              Pragnę odzewu waszej czystej, świętej miłości, ale niestety, wasza miłość skażona jest obecnością demona, który uwodzi was i zwodzi starając się wepchnąć was w objęcia piekła. Czy pozwolicie diabłu na to? Nigdy nie słuchajcie tego co on wam mówi, bo nie potrafi mówić prawdy, zwodzi, kłamie, oszukuje, nie warto się nim zajmować, bo to droga złego ducha, droga ta choć jest szeroka, przestronna, to jednak wiedzie ku piekielnej przepaści, o wiele lepiej jest iść drogą, którą Ja wam proponuję.

              Ja chcę, abyście byli nader ostrożni, rozważni, cedzili dokładnie każde, nawet to najmniej ważne słowo i spoglądali, ku jakim owocom to słowo wiedzie. Upadli Aniołowie nie dają dobrych owoców, bo tego nie potrafią. Złe duchy tak łatwo nie popuszczają człowiekowi, są dość uparte w swoim kuszeniu, zbyt łatwo się nie zrażają. 

              Każdy człowiek ma swojego Anioła Stróża, ale także każdemu człowiekowi towarzyszy „opiekun” z dołu, którym jest demon. On was nieustannie obserwuje, aby poznać wasze skłonności, wady i ułomności, stara się je w was mnożyć, powiększać ich jakość i ilość. Każdy z takich demonów kusi was z każdej możliwej dziedziny życia. Demon działa najpierw subtelnie, wchodzi w wasze życie dość ostrożnie, stosuje na was hipnozę i znieczulenie demoniczne.

              Nie istnieje na ziemi żaden człowiek, który byłby naturalnie odporny na takie działanie upadłego Anioła. Większość ludzi na ziemi nie modli się, nie pości, nie umartwia, nie pokutuje, a tylko te sposoby skutecznie niwelują działanie złego ducha. Próg łamania niewinności młodego człowieka, diametralnie się obniżył, masowo grzeszą coraz młodsze dzieci. Prawie nikt już nie pilnuje ich, co robią w ukryciu, na jakie strony internetowe wchodzą, z kim komunikują się, z kim spotykają się. 

              Wiele dzieci i młodzieży staje się znacznie uzależniona od pornografii, a przy tym wchodzi w inne niemniej groźne rejony grzeszności życia codziennego. Owładnięciu i opętaniu ulegają coraz młodsze dzieci nawet te, które były u pierwszej Komunii Świętej. Szatan pracuje intensywnie przez cały czas, od chwili kiedy stał się demonem.

              Historia nie pokazuje uczciwie wszystkich faktów historycznych takie, jakie były, tak jak się toczyły. Postacie które były, które istniały wybiela się, pudruje, aby je wyidealizować w oczach późniejszych pokoleń. Do wszystkich i wszystkiego podchodźcie uczciwie, solidnie, rzetelnie, nie czyńcie niczego po łebkach, pobieżnie.

              Większość ludzi na ziemi zrezygnowała z kroczenia Bożymi drogami, straciła instynkt samozachowawczy. Zły duch coraz mocniej i coraz intensywniej pracuje, aby zlikwidować w ludzkości potrzebę kroczenia ku Bogu, ku prawdziwemu swojemu wiecznemu szczęściu, a coraz mocniej ulegają i coraz intensywniej „dobru”, które proponuje upadły Anioł. Wmawiają wam, że dopiero to co oni wam proponują jest dla was dobre, że tylko to przyniesie wam prawdziwe szczęście. Ludzkość coraz mocniej, coraz intensywniej traci kontakt z Bogiem, mało kto się modli, coraz mniej ludzi się umartwia, pości, nawet pośród ludzi Kościoła.

              Masoneria kontroluje prawie wszystkie środki masowego przekazu, nawet te katolickie. Mają swoich ludzi prawie we wszystkich rządach świata, obsadzili większość głównych stanowisk kościelnych, w tym to najwyższe. Zaczęli wcielać plan globalnej eksterminacji ludzi. Mając pieniądze i środki masowego przekazu w swoim ręku, prowadzą ludzkość jak po sznurku w kierunku, który im wyznaczył szatan przez masonerię i iluminatów.

              Siła hipnozy i znieczulenia demonicznego przy znikomej, albo żadnej ilości modlitwy, postu i ofiar sprawia, że ludzkość na czele z kapłanami wszystkich szczebli, pędzi na złamanie karku, ku swojemu wiecznemu potępieniu. Ludzie masowo grzeszą, źle się spowiadają, nie wypełniają wszystkich warunków Sakramentu Pokuty, by następnie popełniać świętokradztwo za świętokradztwem. Jeżeli nic się nie zmieni, to większości obecnie żyjącym ludziom na ziemi grozi wieczne potępienie, bo aż 97% ludzkości. Nadchodzące wydarzenia przyniosą ze sobą wiele zmian na całej ziemi. Szatan będzie wcielał kolejną fazę zniszczenia Kościoła Świętego od wewnątrz.

              Masoneria kościelna na siłę dokonuje wszędzie zmian w liturgii. Zmienione słowa w liturgii sprawią, że nie będzie to już Msza Święta, tylko nabożeństwo. Ustanie Najświętsza Ofiara Mszy Świętej, prawdziwe Msze Święte będą odprawiali w ukryciu jedynie nieliczni kapłani. 

              W dość krótkim czasie umrze wielu tych, którzy zaszczepili się, bo przez szczepienia zostały zniszczone ich układy odpornościowe. Szatan pozornie zwyciężył, on już świętuje zwycięstwo. Demon i jego ludzie chcą jak najszybciej dokonać eksterminacji, bo wiedzą, jak bardzo są nieprzygotowani do śmierci, do przejścia do wieczności ludzie obecnie żyjący na ziemi. W niedługim czasie zrealizują się wszelkie prawdziwe proroctwa i wizje oraz objawienia. Muszą do końca zrealizować się Pisma, aby mogła się objawić jeszcze większa Chwała Boża. Dobrzy ludzie niech wiernie trwają na modlitwie, poście i pokucie, resztę pozostawcie działaniu Trójcy Świętej przez Niepokalaną. 

              Niebawem będzie się działo wiele znaków i cudów, to nawróci liczne ludzkie serca zwiedzione przez szatana. Ja chcę, aby każdy kto tylko może i zdoła, zechciał ochotnie wypełnić Wolę Bożą. Módlcie się, pośćcie, umartwiajcie się, a to wszystko oddawajcie do Bożego Skarbca, bo tylko tak można jeszcze uratować, choć trochę ludzi od tego, aby nie trafili na wieki do miejsca wiecznej pokuty, jeziora ognia i siarki, do piekła.

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi bezgranicznie, słuchaj nieustannie tego, co do ciebie mówię, niczym się nie zniechęcaj, lecz trwaj wiernie przy Mnie. Trójca Święta i Maryja pomożemy ci w tym co niezbędne, ty czyń to wszystko co jest w twojej mocy, resztę pozostaw Bożemu działaniu. Niczym się nie zniechęcaj, staraj się walczyć usilnie ze swoimi wszelkimi wadami i ułomnościami. Postaraj się być nieustannie czysty, bo chcę jeszcze przez ciebie wiele uczynić. Pamiętaj synu, że Cała Trójca Święta i Maryja bardzo mocno cię kochamy i nic tego nie jest w stanie zmienić. 

              Nie ulegaj zmodyfikowanej przez szatana retrospekcji, bo to nie wiedzie do niczego dobrego. Wypychaj siłą to ze swojego umysłu, staraj się umartwiać swój wzrok i słuch oraz inne zmysły, nie kieruj ich ku złu i temu, co podpowiada ci demon. Staraj się dostrzec jego złowrogie, a przy tym subtelne, zwodnicze działanie. Nie pozwól sobą jemu manipulować, Ja bardzo chętnie pomogę ci w twoich kłopotach i problemach. Czyń to co ci polecam, a wszystko będzie dobrze. Staraj się rozwijać swoją świętość, pobożność, wzmacniaj się dobrą lekturą, dobrym Słowem Bożym. Nigdy nie zapominaj o lekturze Pisma Świętego. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

Kochane dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, tak bardzo mocno was kocham i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania i Mnie kochali. Z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście się opamiętały, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona. Tak bardzo pragnę, abyście i wy otworzyły swoje serca, na pełne Moje działanie, nigdy nie hamujcie Łask, które wam tak chętnie ofiarowuję. Podejmijcie starania odwzajemnienia Mojej Świętej Miłości. Chcę od was waszego posłuszeństwa i rozwagi we wszystkim, w każdym postępowaniu w całym waszym życiu.

Polacy, chcę od was o wiele więcej waszej czystej, świętej Miłości, zaangażowania, waszego głębszego oddania Bogu. To wy, wasza miłość i zaangażowanie może uchronić wiele, wiele istnień od smutnego końca w miejscu wiecznie trwającej pokuty, w jeziorze ognia i siarki, w piekle. 

Nie poddawajcie się dobrowolnie ukrytej eutanazji, Ja chcę, abyście żyli i byli ze Mną szczęśliwi w Niebie. Jest wiele osób, które bez Bożej zgody roztaczają nad wami liczne mroczne scenariusze wydarzeń, nie wszystkie z nich są dobre, nie wszystkie są prawdziwe. Stójcie na własnych nogach, trzeźwo myśląc, nigdy nie opierajcie się na jakichkolwiek pozornych działaniach innych ludzi, z których prócz napędzania strachu, niewiele wynika. Niczego się nie obawiajcie, lecz czyńcie to wszystko co jest dobre, nigdy nie czyńcie żadnego, nawet małego zła. 

Zechciejcie planować każdy swój krok, by optymalnie wykorzystać czas, który wam jeszcze pozostał. Niewiele czasu wam pozostało, do czasu największego ucisku w dziejach ziemi. Kto z was szczęśliwie przetrwa ten czas, ten wejdzie do Nowej, Świętej Ery, Ery Ducha Świętego. Dotrwajcie szczęśliwie do końca, bądźcie wierni Trójcy Świętej, nieustraszeni.

W czasie ostatniej walki z szatanem przed jego schwytaniem, zamknięciem w piekle, będziecie musieli w wyznaczonym czasie modlić się w ukryciu, zamknięci w zaciemnionych pomieszczeniach. Jeżeli posłuchacie się, jeżeli wypełnicie wszelkie Boże polecenia, to cali i zdrowi wkroczycie w podwoje Nowej Ery. To co zostawiliście wchodząc do pomieszczeń ukrycia, domu modlitwy na wyznaczony przeze Mnie czas, nie będzie tym samym co zastaniecie po wyjściu. O nic się nie martwcie, tylko ochotnie wykonujcie polecenia i nakazy waszych Aniołów Stróżów.

Już teraz zechciejcie się wyciszyć, oddalić od siebie każdą złą, niepotrzebną myśl, nauczcie się postu milczenia, milczenia ust, milczenia myśli. Nie będzie wam łatwo zwłaszcza ludziom roztrzepanym, nieuporządkowanym, gadułom, tym co mają nieustannie rozbiegane myśli, a usta mówią prawie nieustannie.

              Ja chcę od was waszych licznych modlitw, postów, ofiar, a to wszystko oddawajcie
do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Potrzeba wiele waszego trudu i wysiłku, aby wyrwać serca kapłanów wszystkich szczebli ze szponów demona. Nie jest to łatwa walka, ale konieczna. Już teraz znacznie ważą się losy Polski i Polaków, lecz to wy musicie podjąć swoją niezależną decyzję. Ja
z utęsknieniem czekam na was i na podjętą przez was decyzję, jaką więc zechcecie podjąć? Czekam i tęsknię za wami. 

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                 

                 Bóg Ojciec.


Stok Polski k. Sieradza, 16 maja 2021r. godz. 22:53                                              Przekaz nr 1074

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Matka Boża.

              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: Na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się. 

              Tak bardzo mocno, niezmiernie was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście zechcieli wypełniać każdą Wolę i Myśl Bożą. Choć Trójca Święta obdarzyła Mnie wielką Siłą, Mocą i Potęgą, to jednak doskonale wiem co mogę uczynić, a czego nie wypada i wiem, jak tego wszystkiego użyć do dobrych celów. Pragnę pomóc wam kroczyć drogami zbawienia. W dzisiejszym czasie demony uderzają w was o wiele bardziej, o wiele intensywniej niż do tej pory, wzmagają swoje ataki, zwierają swoje szyki, bo doskonale wiedzą, że koniec ich działania jest bardzo bliski.

              Tak bardzo pragnę porywu waszych serc i dusz, tak, aby stały się zdolne do wszelkich poświęceń, do wszelkiej eksploracji duchowej. Ja pragnę prowadzenia was tak, jak prowadzi za rękę Mama swoje małe dziecko i chcę, abyście byli w stanie Mi zaufać, tak jak bezradne niemowlę ufa swojej mamie, bo nie ma innego wyboru, lecz wy macie wybór i możecie się sprzeciwić swojej Niebieskiej Mamie, ale dobrze by było, abyście nigdy tego nie czynili. 

              Doskonale wiem, że jesteście świadomi i chcę, aby każda wasza świadomie podjęta decyzja, była jasna, klarowna, w pełni świadoma. Nie bójcie się Mi zawierzyć, zaufać, pozwolić prowadzić się za rękę, tak krok po kroku. Zły duch jest pewien zwycięstwa, już śpiewa swój hymn zwycięstwa, lecz koniec jego jest bardzo bliski, a kres jego terroru nad każdym człowiekiem nadchodzi wielkimi krokami. Jednak zanim przegra to wiele wam „krwi napsuje” i wiele szkód przyniesie swoim działaniem.

              Trójca Święta wykorzystuje jego typowe cechy, upór i zajadłość w działaniu, do tego, aby przetestował waszą wierność Bogu oraz fakt, jak bardzo przywiązani jesteście do tego co macie, do tego czym dysponujecie. Niebawem w dość krótkim czasie nastąpi wiele zmian, a większość ludzi na ziemi dobrowolnie poddaje się powolnej eutanazji szczepionką na COVID-19. Większość ludzi poddaje się temu w wyniku prania umysłów za pomocą telewizji. Na świecie w tym i w Polsce w wyniku następstw szkodliwego działania tych trujących preparatów, zakończy swoje życie miliardy ludzi, w tym wielu Polaków, a pośród nich liczni kapłani i biskupi. 

              Sąd Boży, który się odbędzie nad nimi będzie dość szczególny. Odpowie każdy za siebie, zgodnie z faktycznym stanem świadomości, w dniu swojej fizycznej śmierci. Trójca Święta jest Bogiem ze wszech miar Sprawiedliwym, który osądza bezstronnie i bardzo sprawiedliwie. Szatan zamierza was masowo uśmiercić, abyście nie zrealizowali Bożego planu co do waszych osób. Trójca Święta nie chce waszej wiecznej śmierci, lecz szanuje waszą każdą podjętą przez was decyzję i dostosowuje się do podjętego, dokonanego przez was wyboru, do podjętej przez was każdej waszej decyzji. 

              Przyjmując dobrowolnie eutanazyjną szczepionkę na COVID-19, niszczycie swój układ immunologiczny, odpornościowy, a w konsekwencji dość szybko, dość gwałtownie na skutek działania tego zabójczego preparatu przerywane jest życie tego, kto się nim zaszczepił. Trójca Święta tego nie chce, a Ja Sama jestem bezsilna, bo to wy i wasza wolna wola decydujecie o wszystkim. 

              Każdy człowiek sam odpowie przed Bożym Sędzią, zda sprawę z całego swojego życia, z każdej podjętej przez siebie decyzji. Każdy zaszczepiony szczepionką na COVID-19, będzie sądzony tak, jak sądzi się kogoś, kto targnął się na swoje życie. Konsekwencja wyboru, którego dokonał, bardzo wiele będzie zależeć od stopnia świadomości zła, które czynił osądzany człowiek. 

              W  zależności od świadomości popełnianego zła, czyściec jego będzie dłuższy, bo osądzany który umarł w wyniku szczepienia, będzie musiał przebywać w czyśćcu tyle, ile miał żyć na ziemi. Nie każdy złoczyńca jest w pełni świadomy zła które czynił, i to będzie u niego działało jako środek łagodzący Boży Wyrok. W pełni świadomi, działający z premedytacją, mający także inne poważne, ciężkie obciążenia, niestety pójdą na miejsce wiecznej pokuty, do jeziora ognia i siarki, do piekła. 

              Dopóki będę mogła, będę was ratować, lecz do pomocy potrzebuję małej Mojej armii osób pokutujących. Zapewniam was, że przez gorącą modlitwę Różańcową, a także przez post, możecie pomóc Mnie zmienić świat, możecie pomóc powstrzymać wojny, zarazy, możecie przyczynić się do nawrócenia rządzących, jak i szeregu innych osób.

               Syn zatracenia, Antychryst wydaje szereg nowych rozkazów i poleceń, on bardzo się niecierpliwi, że tak mało i tak wolno umierają zniewoleni ludzie. Niestety, zbyt wielu ludzi Wschodu i Zachodu umiera w stanie grzechu ciężkiego, śmiertelnego, wyrok ich sądu niestety nie może być złagodzony, bo nie mają żadnej okoliczności łagodzącej, ich z radością demon porywa do miejsca wiecznej pokuty, do jeziora ognia i siarki, do piekła. Na 1000 umierających 984 idzie na wieczne potępienie. Te dane wynikają z stanu faktycznego na dzień dzisiejszy. 

              Niebawem będę mogła działać, lecz by wyrwać piekłu więcej dusz, potrzebuję o wiele więcej Moich pomocników. Modlą się, poszczą, pokutują wciąż te same osoby, a Ja potrzebuję nowych, tych, którzy się dopiero nawrócą. W niedługim czasie może się drastycznie zmniejszyć liczba kapłanów w Polsce i na świecie. Trójca Święta nie daje zbyt wielu nowych powołań z powodu przekleństwa, które przynosi działanie biskupów i kardynałów. Tworzą oni prawa i wydają swoje decyzje, które są przeciwne Woli i Myśli Bożej, m.in. powołując tysiące świeckich szafarzy Komunii Świętej, a ten fakt ściąga na nich wielki gniew Bożej Sprawiedliwości i przynosi sobą wielkie Boże przekleństwo, które anuluje, znosi Boże Błogosławieństwo. Boże błogosławieństwo w tym czasie zyskują jedynie pojedyncze osoby świeckie i duchowne, które są w tym czasie szczególnie prześladowane przez te, które są pod wielkim wpływem księcia ciemności.

              Demon zwodzi coraz więcej ludzi, coraz więcej kapłanów wszystkich szczebli. Mało kto się w ogóle modli, jeszcze mniej ludzi pości i umartwia się. Te pojedyncze osoby mimo swojej lichości i bylejakości, pomagają Mi podtrzymywać jeszcze ten świat w istnieniu. Trójca Święta i Ja, niebawem wykonamy to wszystko co będziemy musieli. Niebawem cały świat spowije wiele, wielkiego, potężnego cierpienia. Zmiany dokonywane w liturgii świętej, skasują Najświętszą Ofiarę Mszy Świętej. Nieliczni kapłani i biskupi odważą się w cichości odprawiać tę prawdziwą Najświętszą Ofiarę.

              Nie pozwolę sobie wyrwać diabłu Mojego królestwa, Mojej umiłowanej, tak bardzo umęczonej Polski. Ja Sama wkroczę na arenę dziejów, dokonam wiele zmian, dokonam wielu cudów. Jeżeli nie nawrócą się masoni kościelni w Polsce, to będą umierali w wielkich męczarniach, bo powodem zemsty i udręki będzie ten, komu służyli, szatan. Cała Polska dozna wielu potężnych wstrząsów, a większość Polaków będzie w głębokim szoku. 

              W krótkim czasie na całym świecie umrze wielu wysoko postawionych dostojników kościelnych. Jeżeli się nie nawrócą, nie odwrócą się od zła swojego postępowania, to umrą i pójdą na miejsce wiecznej pokuty, do jeziora ognia i siarki, do piekła. Ja was nie straszę, jedynie lojalnie ostrzegam.

              To w Moje Święte Dłonie Trójca Święta złożyła wasz los, nie mogę mimo chęci, wybłagać wam przedłużenia czasu na nawrócenie w nieskończoność, nie jestem w stanie. Trójca Święta nakazała Mi zaprzestać, więc zostało do Mojej dyspozycji jeszcze około dwóch lat, do chwili pełnego uderzenia działania Bożej Sprawiedliwości. To co czeka świat i Polskę, tego nie było jeszcze nigdy na ziemi. Doczekaliście czasu, kiedy niebawem Moce Nieba zostaną wstrząśnięte. Staram się jak mogę, aby was ratować, lecz nie potrafię tego uczynić bez waszej aktywnej pomocy. 

              Żywy Płomieniu, nie lękaj się, nie myśl niepotrzebnie, postaraj się maksymalnie wyciszyć. Na kilka chwil pozwoliłam ci odczuć, przed czym cię chronię. Walka ze złymi duchami to rzeczywistość nie fikcja, jak niektórym się wydaje. Pomogę ci we wszystkim, lecz chcę, abyś jeszcze mocniej i intensywniej skupił się nad tym, co stanowi Wolę Bożą. Korzystaj z każdej chwili duchowego odpoczynku, duchowego relaksu. Wielkimi krokami nadchodzi czas, kiedy będziesz wzięty do duchowego galopu, tak intensywnie będziesz pracował. 

              Pomogę ci stoczyć wiele ciężkich gatunkowo boi, lecz i ty będziesz musiał się wysilić, w swoim czasie otrzymasz wiele cennych wskazówek. Nie myśl o dniu jutrzejszym, ani o tym co cię czeka, za co będziesz żył, ty na bieżąco wykonuj to, co poleca ci Trójca Święta i Ja. Wiem, że jesteś marnym, mizernym naszym narzędziem, lecz nie ma Trójca Święta i Ja nikogo, kto by cię zastąpił. Nie niecierpliw się więc, nigdy nie unoś się pychą, butą, nigdy niczym się nie chełp. 

              Proś Trójcę Świętą i Mnie o pomoc, a gdy będzie to zasadne, to pomoc tę z pewnością otrzymasz, choć nie zawsze od razu. Pomogę ci zrozumieć wiele spraw i problemów, otrzymasz wiele wsparcia z nieoczekiwanej strony, także spełnią się twoje marzenia. Pozwól, abyśmy Trójca Święta i Ja zajęli się tym, co czeka cię jutro i później, bo odkąd jesteś Moim i Bożym niewolnikiem, to jest nasz kłopot. Trójca Święta ma wiele planów względem ciebie, więc nie poddawaj się demonowi, ani melancholii, ty walcz z Bożą i Moją pomocą do końca i nigdy się nie poddawaj. Pamiętaj synu, że Trójca Święta i Ja bardzo cię kochamy i nie chcemy wypuścić cię z naszych rąk. 

              Naucz się przewidywać konsekwencje czynu, hamuj zło w zarodku, nawet, a może zwłaszcza wtedy, jak ono się tobie wydaje miłe i przyjemne. Niczego nie zaniedbuj, bo to jak nie wcześniej to później odbije się złymi, niechcianymi konsekwencjami. Zawsze słuchaj wszelkich Słów i pouczeń Nieba, staraj się bez zwłoki wszystko wcielać w życie i walcz z pokusami tym mocniej i tym intensywniej, im one stają się bardziej złe i natrętne.

               Kocham cię mimo wszystko, dlatego chcę, abyś był ostrożny i uważał. Uświadom sobie, że zawsze opiekuję się tobą na każdym kroku, dbam o ciebie, dlatego zawsze ochotnie poddawaj się każdemu działaniu Trójcy Świętej i Mojemu. Pilnuj swojej mowy i myśli, by były czyste. Nie ulegaj zbyt szybko, zbyt łatwo zwodzeniu demona, czuwaj! Zwróć się do Mnie o pomoc o każdej porze dnia i nocy, a jeśli będzie to zasadne, pomoc tę z pewnością otrzymasz. Kocham cię i z Mojego Świętego Macierzyńskiego Serca ci błogosławię. †

              Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania i z chęcią realizowali Bożą, a nie swoją wolę. Z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Chcę wam pomóc, ale wy nie zawsze zgadzacie się, aby wam pomagać. Pragnę wam pomóc, lecz to wy musicie chcieć, aby wam pomóc. Zły duch przejął kontrolę nad ogłupiałą przez niego i przez grzech ludzkością, a także nad duchowieństwem wszystkich szczebli.

              Trójca Święta i Ja tak bardzo mocno was kochamy, lecz nazbyt wielu z was się jeszcze nam wyrywa przez swoje upadki i ułomności. Pilnujcie tego, aby zbyt nisko nie upaść, oprzyjcie się mocno na Bogu i na Mnie, a Trójca Święta i Ja dokonamy reszty.

              Dopóki żyjecie na ziemi, zawsze możecie się nawrócić, odwrócić się od zła swojego postępowania, a Ja do tego zachęcam was z całej siły. Zechciejcie się zdecydować, dokonajcie właściwego, dobrego wyboru, Ja wam we wszystkim dopomogę, zaufajcie Mi i pozwólcie działać w was, ale i poprzez was do woli.  

Kocham was Moje skarby i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie wszystko to, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno o Moje skarby. Z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Macierzyńskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności, lecz nie zmuszę do niczego waszej wolnej woli. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

Maryja.

Nowe Bieliny k. Nowego Miasta nad Pilicą, 21 maja 2021r. godz. 5:18                           Przekaz nr 1075

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was bardzo niezmiernie mocno i pragnę od was waszej miłości, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, nadziei i miłości, takiej wielkiej, czystej, świętej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą Opiekę i Obronę i Moją Miłość. Niewielu ludzi jest, którzy chcą odpowiedzieć swoją miłością na Moją Świętą Miłość.

              Pragnę odzewu waszej czystej, świętej miłości, waszego zaangażowania, waszej wierności, ale niestety, wasza miłość skażona jest obecnością demona, który zwodzi was starając się wepchnąć was w objęcia piekła. Czy pozwolicie diabłu na to? Nigdy nie słuchajcie tego co on wam mówi, bo nie potrafi mówić prawdy, zwodzi, kłamie, oszukuje, nie warto się nim zajmować, bo to droga złego ducha, droga ta choć jest szeroka, przestronna, to jednak wiedzie ku piekielnej przepaści, o wiele lepiej jest iść drogą, którą Ja wam proponuję.

              Pozwólcie drogie dzieci, że będę działał wewnątrz waszych serc i dusz, oddajcie się Mi bez oporów, bo chcę wami kierować tak, jak ojciec kieruje swoim kochanym dzieckiem. Ja sobą nie przypominam żadnego ziemskiego ojca, bo Ja Sam jestem wam ojcem bardziej niż ten wasz ziemski ojciec. Tak jak wasz ziemski ojciec wie co jest dobre, lepsze, bezpieczniejsze dla swojego małego dziecka, bo to wynika z jego życiowego doświadczenia, tak Ja będąc Bogiem nie potrzebuję mieć jakiegokolwiek doświadczenia, ponieważ Moją jest wszelka Mądrość, Wszechwiedza.

              Ja jako jedyny mam możliwość wdrażania do realizacji wszystkiego co zamierzam, a jeśli coś nie istnieje, a potrzeba by zaistniało, to Mam przecież możliwość użycia Mojej siły i mocy, by to stworzyć. Jestem Bogiem, nie jestem człowiekiem, nie mam przywar, nie posiadam ułomności, jestem ze wszech miar doskonały, sprawiedliwy, nie ma we Mnie żadnej niesprawiedliwości, nieprawości.

              Chcę, aby wasza wolna wola skłoniła się do realizacji tego, czego Ja chcę i pragnę. Zauważcie, że Ja nigdy nie dawałem i nie dam wam zła, czynię wszystko, aby was od wszelkiego zła uchronić. Człowiek posiadając wolną wolę idzie wszędzie tam gdzie chce, a złe duchy czynią wszystko co zdołają, aby odwieść was od kroczenia dobrymi drogami, ale to wy wybieracie, zechciejcie więc podjąć dobrą, właściwą decyzję.

              Mogę wam pomóc, ale to wy musicie chcieć, aby wam pomóc zgodzić się na Moją w was interwencję. Mało wiecie, macie niewielką świadomość wszelkich zagrożeń, wszelkich niebezpieczeństw. Ja będąc Bogiem, mam pełny ogląd sytuacji. Wy jesteście mimo woli podatni na wpływ upadłego Anioła, Ja mam moc panowania nad nim, nad tym co i jak czyni, bo jest Moim stworzeniem. 

              Oddając się w Niewolę Trójcy Świętej przez Niepokalaną, dajecie pełną możliwość kierowania wami, tak jak jest to niezbędne do tego, abyście mogli być zbawieni w Niebie, a przy tym mogli obficie pomóc w tym innym osobom. Boża Niewola nie zniewala, natomiast zniewala dobrowolne poddanie się złemu duchowi. Poddając się woli i kierowaniu Trójcy Świętej, człowiek staje się wolnym od tego co go zniewala i tłamsi. Trójca Święta tak kieruje swoimi niewolnikami, aby ci mogli żyć i funkcjonować optymalnie, najlepiej jak to jest możliwe.

              Każdorazowe realizowanie Bożej Woli jest dla was lepsze, bo jedynie każda Osoba Trójcy Świętej zna każde możliwe konsekwencje, każdej podjętej przez was teraźniejszej i przyszłej decyzji, przed której złem jest w stanie was ustrzec, uchronić. 

              Człowiek jest z natury słaby i ułomny, często popada w tarapaty. Zdając się na Boga przez Maryję, pozwalacie Jej na podjęcie za was najważniejszych, kluczowych decyzji. Starajcie się słuchać natchnień, bo tylko przez nie przemawia do was Wola Boża. Starajcie się w pełni realizować to, co stanowi Wolę Bożą, a Boże Błogosławieństwo będzie waszym stałym udziałem.

              Szatan choć jest zły z natury, to zmuszony przez Trójcę Świętą, czyni posłusznie to, czego sobie Trójca Święta życzy. Demon, szatan, to upadły Anioł, on jedynie zmuszony przez Boga, może działać mimowolnie na rzecz dobra. Wraz z odstępstwem od Boga, demony utraciły bezpowrotnie zdolność czynienia dobra i nie potrafią same z siebie czynić żadnego dobra, ani działać na jego rzecz. Tak samo nie potrafią same z siebie żyć prawdą, postępować w prawdzie, nie są do tego zdolne. 

              Wszelkie dobro, które wykonują na rzecz Boga, nie wynika z ich chęci, ani ze współpracy z Bogiem, lecz z siły oddziaływania Trójcy Świętej na ich osoby. Wszelkie dobro, prawda jest dla nich obce, bo nie leżą w ich upadłej naturze. Złe duchy, aby mogły normalnie funkcjonować, muszą być oświecone Bożym światłem, bo tego wymaga Boża Sprawiedliwość. Boże oświecenie niczego nie zmienia w ich statusie, lecz umożliwia realizowanie wszystkiego tak, jak tego wymaga Boża Sprawiedliwość.

              Złe duchy nie mogą czynić zła ponad miarę, nie mogą torturować dusz potępionych torturami, na które nie zasłużyły, bo nie pozwala im na to Boża Sprawiedliwość. Trójca Święta nie może ich pozostawić samymi sobie, bo to mogłoby doprowadzić ich do ich unicestwienia, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość. Choć może sprawić Trójca Święta, że potępieni przestaliby istnieć, technicznie jest to możliwe, to realnie akt odwrotny do stwarzania tych stworzeń przyniósłby zbyt wiele daleko idących strasznych konsekwencji, a na to już nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość. 

              Złe duchy po tym, jak popełniły swoje grzechy, nie chcą powrotu do Boga na Bożych warunkach, nie chcą realizować tego, czego chce Trójca Święta. One doskonale wiedzą, że z Bożą Mocą nie ma żartów, wiedzą, ze mogą cierpieć o wiele mocniej niż obecnie, dlatego muszą na bieżąco wykonywać to co chce, pragnie względem nich Wola Boża. Wykonują ją, choć to sprawia im przykrość i obrzydzenie oraz konwulsje.

              Trójca Święta wykorzystuje ich działanie do wypróbowywania każdego człowieka, na jego wierność i miłość do Boga, do Bożego Prawa. Nie dociekajcie tego, co dopiero będzie, co dopiero nastąpi, bo Trójca Święta tak wszystkim kieruje, aby wszystko optymalnie się realizowało, zwłaszcza dla dobra każdego, pojedynczego człowieka.

              Wielu z was często się zastanawia, dlaczego tak źle się dzieje? Dlaczego ludzie tak masowo czynią złe rzeczy? Dlaczego nawet wbrew sobie kroczą drogą zła? Ludzka natura podatna jest na sugestie, ulega demonicznej hipnozie i znieczuleniu. Demon przez tysiące lat obserwując człowieka, dość dokładnie poznał ludzką naturę i jej skłonności.

              Dlaczego pozwoliłem demonom, aż trak mocno działać w tym czasie? Doskonale wiedziałem, że wielu ludzi się potępi, lecz tylko tak może pomóc Trójca Święta tym, którzy poddają się Jej działaniu w osiągnięcia wysokiego stopnia świętości i uświęcenia się przez walkę ze złymi duchami i tym, co one proponują. Upadli Aniołowie tak działają, aby ogłupić ludzi, znieczulić ich, zahipnotyzować.

              Demony dobrze wiedzą, że mało kto z ludzi się modli, pości, umartwia się, a tylko to stanowi dobrą podstawę obrony człowieka przed działaniem upadłego Anioła. Ludzkość idzie do bram piekła jak leci ćma do ognia wiedziona jego blaskiem. Za głosem szatana wykonuje to wszystko, co on im wskazuje. Mogąc wybrać dobro, wybierają zło, bo upadły Anioł podaje człowiekowi to co chce w niewinnie wyglądającym opakowaniu. 

              Szatan pamięta wszystko to, jak był jeszcze w Niebie, nadal posiada dary naturalne, które otrzymał przy stworzeniu siebie w pakiecie. Każdy demon jest bardzo inteligentny, potrafi myśleć i przewidywać, lecz nie w takim stopniu, jak to potrafi Trójca Święta.

              Człowiek sam jest wobec złego ducha bezsilny, lecz gdy swe siły złączy z Bożą Siłą, wtedy staje się mocny, silny, nie do pokonania przez szatana. Ja pragnę, aby każdy człowiek zechciał uczynić takie połączenie. Aby tak było, potrzeba szczerej modlitwy sercem, postów i umartwień. Niestety, nie każdy człowiek chce się wysilać, dać Bogu trochę czasu i wysiłku z tego, którym dysponuje i dać go dla Boga. Jedynie modlitwa gorącym sercem, post i umartwienia, stanowią siłę duchową człowieka. 

              Na ten już ostatni czas, najlepszym możliwym rozwiązaniem jest konsekracja Maryi i św. Józefowi, a także Boża Niewola u Trójcy Świętej i Maryi. Uwierzcie Mi, Trójca Święta dysponuje wieloma sposobami dotarcia do swojego Niewolnika. Niczego się nie obawiajcie, bo Boża Niewola tak naprawdę jest pełną wolnością od demona i tego co proponuje. Nie oznacza to, ze Boży Niewolnik nigdy nie zgrzeszy, nie upadnie, lecz, że nie uczyni tego poniżej pewnego poziomu.

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi i nie lękaj się, bo mimo twoich wad i ułomności, nadal jestem z tobą i pomagam ci. Postaraj się wyciszyć wewnętrznie, zwłaszcza wycisz, usuń swoje niechciane myśli. Zawsze dostosuj się do sytuacji, lecz nigdy nie zniechęcaj się względem Woli Bożej. Nadal staraj się realizować Boży plan, zwłaszcza to, czego chce i pragnie od ciebie Trójca Święta i Maryja. Staraj się być czystym kryształowo pod każdym względem, unikaj złej mowy, a zwłaszcza każdej rubaszności. 

              Wiem, że możesz się powstrzymać od niepotrzebnej mowy, bo nie wszystko to co mówisz jest dobre i święte. Nigdy niczym się nie zniechęcaj, pomagaj innym, nigdy nie bagatelizuj tego co ci przekazuję. W niedługim czasie będziesz miał szereg miłych i bardzo miłych niespodzianek, w tym także tych duchowych. Ty nadal wiernie trwaj przy Mnie, a Ja za to będę ci nieustannie błogosławił. 

              Nie ulegaj zmodyfikowanej przez szatana retrospekcji, bo to nie wiedzie do niczego dobrego. Wypychaj siłą to ze swojego umysłu, staraj się umartwiać swój wzrok i słuch oraz inne zmysły, nie kieruj ich ku złu i temu, co podpowiada ci demon. Staraj się dostrzec jego złowrogie, a przy tym subtelne, zwodnicze działanie. Nie pozwól sobą jemu manipulować, Ja bardzo chętnie pomogę ci w twoich kłopotach i problemach. Czyń to co ci polecam, a wszystko będzie dobrze. Staraj się rozwijać swoją świętość, pobożność, wzmacniaj się dobrą lekturą, dobrym Słowem Bożym. Nigdy nie zapominaj o lekturze Pisma Świętego. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

Kochane dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, tak bardzo mocno was kocham i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania i Mnie kochali. Z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście opamiętały się, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona. Tak bardzo pragnę, abyście i wy otworzyły swoje serca na pełne Moje działanie, nigdy nie hamujcie Łask, które wam tak chętnie ofiarowuję. Podejmijcie starania odwzajemnienia Mojej Świętej Miłości. Chcę od was waszego posłuszeństwa i rozwagi we wszystkim, w każdym postępowaniu w całym waszym życiu.

Już teraz zechciejcie się wyciszyć, oddalić od siebie każdą złą, niepotrzebną myśl, nauczcie się postu milczenia, milczenia ust, milczenia myśli. Nie będzie wam łatwo zwłaszcza ludziom roztrzepanym, nieuporządkowanym, gadułom, tym co mają nieustannie rozbiegane myśli, a usta mówią prawie nieustannie.

              Ja chcę od was waszych licznych modlitw, postów, ofiar, a to wszystko oddawajcie
do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Potrzeba wiele waszego trudu i wysiłku, aby wyrwać serca kapłanów wszystkich szczebli ze szponów demona. Nie jest to łatwa walka, ale konieczna. Już teraz znacznie ważą się losy Polski i Polaków, lecz to wy musicie podjąć swoją niezależną decyzję. Ja z utęsknieniem czekam na was i na podjętą przez was decyzję, jaką więc zechcecie podjąć? Czekam i tęsknię za wami. 

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                 

                 Bóg Ojciec.


Nowe Bieliny k. Nowego Miasta nad Pilicą, 23 maja 2021r. godz. 5:09       Przekaz nr 1076

Zesłanie Ducha Świętego, uroczystość.

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Duch Święty.

                 Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę tak jak chcę, pragnę i mogę, tak, jaka zachodzi potrzeba, tak, jaką mam możliwość działania w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Pozwólcie, że to Ja dziś do was przemówię. Kocham was niezmiernie o dziatki miłe, ale chcę działać w was i przez was na tyle, na ile dopuści Moje Święte działanie wasza wolna wola.

              Jestem Bogiem, Trzecią Osobą Bożą, Tym, który was Sobą wypełnia i tylko dzięki Mnie i Mojemu Świętemu działaniu, możliwy jest w was jakikolwiek rozwój duchowy, bo tylko Ja i Moje Święte działanie dajemy wam taką możliwość. Lubię pracować, bardzo lubię czynić to co robię, bo to zapewnia Mnie i osobom na które działam wiele, wiele radości, a przez to pomnażana jest znacznie Boża Miłość.

              Pozwól biedny człowiecze, na Moje w tobie swobodne działanie. Nadszedł czas wielu istotnych zmian, a czas Mojego pełnego działania prawie nadszedł. Ja jestem już od dawna gotowy do działania, Królowa Nieba i Ziemi także. Czekam jedynie na dopełnienie pewnych ważnych dla was i waszego zbawienia wydarzeń, na zrealizowanie pewnych faktów, które mają jeszcze nastąpić, oraz na nawrócenie wielu tysięcy ludzi dla których ten świat jeszcze istnieje i nie jest zniszczony. Złe duchy w swojej pysze i wielkim zaślepieniu pychą, uważają, że odniosły już totalne zwycięstwo nad Bogiem i człowiekiem. Wymykają się spod ich kontroli jeszcze jedynie pojedyncze osoby.

              Ja jestem Bogiem, Jestem Trzecią Osobą Trójcy Świętej, mającą takie same prawa i możliwości jakie ma Bóg Ojciec i Jezus Chrystus. Każda z Osób Bożych posiada swoje indywidualne cechy, którymi się posługuje, a które stanowią o Jej charakterze. Choć Trójca Święta to Trzy oddzielne Osoby Boże, to przez Unię Miłości Trójcy Świętej, stanowimy we Trzech Jedynego Boga, choć w Trzech niezależnych Osobach. 

              W każdej sprawie, w każdej kwestii, w każdej materii jesteśmy łącznie jednomyślni, trwamy w nieustannej jedności. Czas i odległość nie ma dla Nas jakiegokolwiek znaczenia, bo każda Osoba Boża jest jakby była wewnątrz Drugiej i Trzeciej Osoby Bożej. Wszelkie wzajemne porozumiewanie się Trójcy Świętej odbywa się na poziomie myśli, które jest tak samo dobrym i dokładnym sposobem, jak słowo mówione.

              Jeżeli którakolwiek z Osób Bożych chce coś stworzyć, czyni to w łączności z pozostałymi dwoma Osobami. Dary i Łaski Boże, które posiada każda z Osób Bożych uzupełniają się wzajemnie, przeplatają. W praktyce, każda z Osób Bożych swobodnie posługuje się Darami i Łaskami innej Osoby Bożej tak, jakby posługiwała się swoimi.

              Nie ma i nigdy nie będzie siły, która rozbiłaby doskonałą jedność i jednomyślność Osób Trójcy Świętej. Jezus będąc fizycznie ciałem na ziemi, był w swoim Bóstwie jednocześnie w Niebie. Jezus dość często modlił się do Ojca Niebieskiego, bo przecież modlitwa to rozmowa. Jednoczyli się na wspólnej rozmowie - modlitwie we Mnie i przeze Mnie. Modlitwa - rozmowa Jezusa, była konieczną ze względu na Jego ludzką naturę, którą posiadał będąc na ziemi, a którą wziął z Moją i Ojca Niebieskiego pomocą z Przeczystego Ciała Maryi, Mojej Kochanej, Najmilszej Oblubienicy.

              Trójca Święta jako Jedyny Bóg posiada szereg, niczym nie ograniczonych możliwości, działania i stwarzania. Do stworzenia czegokolwiek Trójca Święta musi użyć samej siebie jako budulca i jedynego możliwego składnika. Cokolwiek istnieje w Niebie i na ziemi oraz we Wszechświecie, łącznie z istotami rozumnymi, czyli Chóry Anielskie także z tymi co upadli w swój grzech i ludzie. 

              Z przymusu wynikającego z grzechu upadłych Aniołów i ludzi, którzy się potępili w ten sam sposób, Trójca Święta zmuszona została stworzyć miejsce wiecznej pokuty potępionych, jezioro ognia i siarki, piekło.

              Trójca Święta potrafi tworzyć dobro i piękno, lecz także brzydotę, ohydę i wszelką szkaradę. Upadłe Anioły i ludzie, którzy potępili się nie mogą dalej być w tej samej pięknej postaci jaką mieli do tej pory, lecz w jednym momencie Trójca Święta dokonała ich przetworzenia, dostosowanego do dalszego swobodnego ich istnienia. Wszelkie dobro i piękno jest wynikiem trwałej, nierozerwalnej łączności z Trójcą Świętą. Gdy ta łączność jest utracona na stałe, nie mógłby człowiek, ani upadły Anioł istnieć w tej samej postaci, bo to mogłoby doprowadzić do dezintegracji stworzonej duszy i ducha, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość. 

              Trójca Święta ma niczym nieograniczoną wyobraźnię, zarówno do tworzenia wszelkiego dobra, jak i tego co jest w piekle. Wszelkie zło jest tworzone przez Trójcę Świętą z przymusu, bo takim był przymus stworzenia miejsca wiecznej pokuty, jeziora ognia i siarki, piekła, jednak o wiele chętniej tworzymy wszelkie dobro.

              Życie z Bogiem dla was będzie wiecznie trwające, czyli nigdy nie kończące się, tak samo jak będzie życie tych, którzy zdecydowali się potępić na wieki przez wybór, którego dokonali, wybór trwałego oddalenia się od Boga przez swój grzech i łamanie Bożych Praw Dekalogu. Ci, którzy potępili się, trwać będą na wieki bez jakiejkolwiek zmiany, wiecznie, tak samo, bez możliwości poprawy swojej sytuacji, bez jakiejkolwiek zmiany.

              Ci, którzy są i będą zbawieni po zakończeniu próby na ziemi, będą mieli nieustannie wiele atrakcji w Niebie, nikt nigdy nie będzie się nudził, będzie nieustannie szczęśliwym, a wszelkie zmysły doznają nasycenia szczęściem i radością do najwyższego dla was stopnia nasycenia włącznie. W Niebie jest i będzie zawsze pełna swoboda, tam nie ma i nigdy nie będzie złego ducha, a jest i będzie wszelkie dobro w darze i w swojej naturze. 

              Trójca Święta sprawi, że nikt w Niebie nie będzie myślał o złu, ani nie będzie miał w swojej świadomości tych, którzy się na wieki potępili, bo to mogłoby zmącić spokój i radość wiecznie zbawionych. Jedynymi, którzy będą musieli mieć ich na uwadze, to Osoby Trójcy Świętej. Jedynie Trójca Święta będzie odczuwać smutek z powodu tych, którzy się dobrowolnie potępili, lecz nigdy nikomu nie okaże tego, by to nigdy nie zakłóciło nikomu  wiecznie trwającej radości. 

              Nie lękajcie się o Trójcę Świętą, bo radość i szczęście zbawionych będzie tak wielkie, że ten fakt da Trójcy Świętej tak dużo radości, że to złagodzi i zniweluje smutek i gorycz z powodu potępionych na wieki. Ja pragnę, aby każdy człowiek żyjący jeszcze na ziemi, zechciał podjąć trud i wszelki wysiłek do walki ze złem, z całym piekłem. Teraz warto cierpieć, by przez całą wieczność cieszyć się wiecznie trwającym szczęściem, nagrodą. Im bardziej zgodzicie się zrealizować Boży Plan w swoim życiu, tym łatwiej i prościej przebędziecie swoją próbę na ziemi.

              To co was obecnie spotyka, w większości jest konsekwencją dokonanych przez was wyborów. Ja, ani żadna z Osób Bożych nie chce waszego zbędnego, niepotrzebnego cierpienia, wystarczy to, co konieczne, niezbędne do waszego zbawienia, waszego uświęcenia się. Bardzo miłym dla Trójcy Świętej jest wasz dobrowolny gest oddania się w dobrowolną Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, a to pomoże Trójcy Świętej w zbawieniu innych zagrożonych wiecznym potępieniem ludzi.

              Żywy Płomieniu, nie poddawaj się zbyt łatwo działaniu pokus i działaniu złego ducha. Oddalaj od siebie każdą złą myśl, każdą, która wiedzie cię na manowce, a rozpoznasz to po owocach do których ta myśl cię wiedzie. Odcinaj się natychmiast od tego co złe i gnuśne, walcz z każdym przejawem łamania Bożego Prawa, nie dopuszczaj, aby do tego kiedykolwiek doszło. Bądź stale otwartym na Mnie i Moje Święte w tobie działanie, słuchaj uważnie natchnień, żadnego nie bagatelizuj, lecz każde staraj się dobrze wykorzystywać. 

              Trójca Święta szykuje tobie wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek, w tym wiele duchowych, które są nie mniej ważne, nie mniej istotne od pozostałych. Niczym się nie ekscytuj, ani nie nakręcaj, bądź z dala od gry pozorów i od przysłowiowego bicia piany. Ty obecnie ubogacaj swoje wnętrze, pomóż też w tym innym osobom, komu tylko zdołasz, resztę, która od ciebie nie zależy pozostaw w ręku Trójcy Świętej i Maryi. 

              Staraj się nie grzeszyć, nie upadać, nie ranić Świętych Bożych Serc. Sam zauważyłeś, gdy zbliża się realne jakiekolwiek niebezpieczeństwo, z ufnością zwróć się do Trójcy Świętej i Maryi, a My każde niebezpieczeństwo zażegnamy, wdrożymy najkorzystniejsze plany i zmiany w życie. Możesz prosić o coś dla siebie i dla innych, a gdy będzie to zasadne, z pewnością otrzymasz. Pamiętaj drogi synu, jak bardzo mocno cię kocham, jak bardzo mocno miłuję, jestem gotowy dla ciebie uczynić wiele, dlatego bądź roztropny i staraj się to doskonale wykorzystać. Pamiętaj synu, że cała Trójca Święta bardzo mocno cię kocha. W swoim czasie zrealizuje niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie z wnętrza Mojego Serca błogosławił. †

              Kochane słodkie dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Sercu, tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania. Z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was, bo mam dla was wiele Miłości, więcej niż dla innych stworzeń. Tak bardzo pragnę, abyście odwzajemniali Moją Miłość do was.

              Niestety, bardzo ogranicza Moje w was działanie, wasza wolna wola. Już niejednokrotnie mówiliśmy co należy uczynić, mianowicie, wystarczy oddać się Trójcy Świętej w dobrowolną Niewolę Miłości przez Niepokalaną. Takie wasze dobrowolne oddanie, przekazuje wszystko Bogu, a ster nad waszym bytem i życiem, wkłada w dłonie Maryi. 

              Wielu z was zdaje sobie sprawę, jak bardzo trudnym jest ten obecny czas. Demony działają w grupach, spieszą się, bo dobrze wiedzą, że czas kuszenia przez nich dobiega właśnie końca. Starania upadłego Anioła wpychają do czeluści piekła codziennie tysiące ludzi. Oni się nie bronią, często upadają, nie chcą niczego zmieniać w swoim postępowaniu, dlatego konsekwencją ich przewrotnego działania jest miejsce wiecznie trwającej pokuty, jezioro ognia i siarki, piekło.

              Pragnę waszego o wiele większego zaangażowania i nie blokowania Mojego Świętego w was i przez was działania. Polacy, nie przyjmujcie zastrzyku śmierci z niczyich rąk, wy całkowicie zawierzcie Trójcy Świętej przez Maryję, Ona poprowadzi was właściwą, ciasną, ale Bożą ścieżką. Kto może i zdoła niechaj się modli tak, jak mu pozwolę, słuchajcie więc Moich natchnień, poddawajcie się Mojemu Świętemu działaniu, poddajcie się ochotnie Mojemu rzeczywistemu, a nie wyimaginowanemu działaniu.

              Złe duchy, demony zamętu usilnie pracują nad wami na dość wysokich „obrotach”. Żydowscy Chazarzy chcą wymordować was w szybkim tempie, dlatego zmuszają was do przyjmowania morderczych szczepień. Oni pałają żądzą waszej rychłej śmierci, dlatego czynią wszystko to co zdołają, aby was ze wszystkiego ograbić. 

              Jedynym dla was ratunkiem jest gorąca modlitwa sercem, w szczerym poście, a także w szczerych ofiarach oddawanych do dyspozycji Bogu. Trójca Święta i Maryja da sama wam odpowiednie rozwiązanie, wy tylko musicie wykonać to co stanowi Wolę i Drogę Bożą. Nie poddawajcie się działaniu demona, ani temu co wam wmawia, lecz ignorujcie jego każdą mowę, on nigdy nie mówi prawdy, lecz jest dobrym zwodzicielem, a Ja chcę, abyście poddali się tylko Bożemu działaniu.

          Polacy, wy jedni pozwalacie Mi w was i przez was działać, więcej niż inni. Chcę, aby każdy kto tego jeszcze nie uczynił, oddał się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, albo w Niewolę Niepokalanej. Oddanie to da Trójcy Świętej w miarę swobodny dostęp do was. Niczego się nie obawiajcie, lecz spokojnie dajcie Mi dostęp do waszych serc i dusz, Ja wówczas Sam dokonam reszty. 

          Pragnę, aby taki krok uczynili wszyscy polscy kapłani, biskupi i kardynałowie. Ktokolwiek z ludzi czy duchownych kiedykolwiek oddał się diabłu podpisując cyrograf czy przez inne sposoby oddania, teraz niechaj się dobrowolnie i bez przymusu wyrzeknie diabła, a w zamian niechaj się odda dobrowolnie i bez jakiegokolwiek przymusu w dobrowolną Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, wówczas moc szatana zostanie w was złamana, wyłączona, a wy będziecie mogli być uratowani i korzystać z wolności dzieci Bożych.

Szatan tak łatwo się nie podda, a wy niestety będziecie musieli z nim walczyć, z tym co wam będą proponowały demony, do końca swojego życia, do końca swoich dni. Nie lękajcie się jednak, nie zniechęcajcie się, bo już jako Boży Niewolnicy będziecie pod specjalną ochroną, do boju i w waszej obronie przystąpi Niepokalana, a Ona jest w takim starciu zawsze zwycięska.

Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.     Duch Święty.

Warszawa Jelonki, 25 maja 2021r. godz. 19:27                                                                 Przekaz nr 1077

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, tak bardzo niezmiernie was kocham, tak bardzo miłuję, że z Miłości zdecydowałem się na wasze Odkupienie Moją Męką i Śmiercią na Krzyżu. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu. Nie bójcie się, ani niczym się nie zniechęcajcie, bo Jestem z wami, pomimo waszych licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Nie poddawajcie się zbyt łatwo pokusom i mamieniu demona. Oddawajcie ochotnie swoje serca i duszę dobremu Bogu do dyspozycji, bo dopiero w ten sposób mogę w pełni działać wewnątrz waszych serc i dusz. Nie mogę zbyt prędko ujawniać wam Moich planów, aby demony nie wpłynęły na zmianę waszych wszelkich dobrych, pobłogosławionych przez Bożą Opatrzność decyzji.

              Chcę, abyście w tym czasie niczym się nie zniechęcali, lecz trwali pełni ufności, a także nadziei, bo Ja chcę was wzmocnić, bo to Ja chcę być waszą siłą i mocą oraz obroną. Kto oprócz Mnie jest w stanie wzmocnić, uleczyć was na tyle, abyście trwali przy Mnie wiernie i nie zniechęcali się jakimikolwiek trudnościami? Otwórzcie swoje serca na oścież, na Moje w was, ale i poprzez was działanie. Działając od zawsze, nigdy nie czynię tego Sam, lecz z Ojcem Niebieskim i z Duchem Świętym z pomocą jedności, która tworzy Miłosną Unię Trójcy Świętej. 

              Pragnę, aby wasze serca wciąż pozostawały święte, czyste, bez skazy. Starajcie się już nigdy celowo nie grzeszyć, nie upadać, nawet w najmniejszy grzech. Doskonale wiem, że jesteście grzeszni, że macie obciążoną grzechem naturę, że macie skłonności do upadków, a demon wam w tym usilnie pomaga. Złe duchy pracują prawie bez wytchnienia w tym celu, aby was pogrążyć, sprawić, że upadniecie. One nie śpią, one nieustannie czuwają, nie pomagają wam, lecz nieustannie przeszkadzają, kuszą, wabią i wciągają w otchłań piekielnej czeluści.

              Zły duch po tym jak zgrzeszył, bezpowrotnie utracił kontakt, łączność z Bogiem. Jako Anioł Nieba miał nieustanny kontakt z Trójcą Świętą, mógł z Niej czerpać tak, jak chciał i pragnął. Gdy Trójca Święta przedstawiła Chórom Anielskim swój zamiar wcielenia Drugiej Osoby Bożej w ciało ludzkie, wówczas Lucyfer i część z każdego z Chórów Anielskich, nie chciała tego zaakceptować, przyjąć, odmówili chęci służenia Jezusowi Chrystusowi, gdy ten wcieli się w ciało ludzkie. Ten fakt spowodował ogromny wzrost w nich pychy do tego stopnia, że całkowicie utracili łączność z Bogiem. Bunt pobudził ciemne sfery ich ducha, której jeszcze nie znali. Sam grzech pychy w ich wykonaniu był o najsilniejszym stopniu nasycenia. Ta mordercza pycha spowodowała inne, ale bardzo poważne konsekwencje. Grzech pychy otworzył wrota innym, nie mniej poważnym grzechom.

              Konsekwencją popełnienia tych wszystkich grzechów było natychmiastowe, bolesne dla upadłego Anioła i dla Osób Trójcy Świętej rozerwanie więzi. Od tej chwili, zbuntowane Chóry Anielskie nie mogły mieć tego, co mieli przedtem, po tym jak zgrzeszyli, bo utrata więzi z Bogiem w Trójcy Świętej Jedynym poskutkowała szeregiem bardzo przykrych konsekwencji. Po swoim upadku nie mogli już być w Niebie, w miejscu gdzie przebywa stale Trójca Święta.

              Lucyfer uderzył pierwszy, chciał pokonać Boga, chciał, aby to Bóg mu służył, wypełniał jego rozkazy i polecenia. W obronie Boga jako pierwszy wystąpił Św. Michał Archanioł i rozpoczął walkę na Niebie, która była okrutna i zajadła, zażarta, bo zbuntowane Chóry Anielskie nie chciały dobrowolnie ustąpić, chciały królować. Następstwem buntu, grzechów upadłych Aniołów jest zerwanie łączności z Trójcą Świętą na stałe, co dało tym samym stałe odcięcie od wszelkich Bożych Łask i wszystkiego co się z nimi wiąże. 

              Święty Michał Archanioł poprowadził do boju wierne Bogu hufce Aniołów. Trójca Święta włożyła w osoby wiernych Chórów Anielskich odpowiednią siłę i moc Bożą, bo mogła to Trójca Święta uczynić dla tych, którzy pozostali wierni Bogu. Wiedząc co się stanie i jakie nastąpią ich czynu przykre konsekwencje, aby byt trzech trylionów zbuntowanych Chórów Anielskich nie rozpadł się, by to nie przyniosło sobą jeszcze większych negatywnych konsekwencji, Trójca Święta była tym faktem zmuszona do stworzenia miejsca wiecznej pokuty, jeziora ognia i siarki, piekła. 

              Walka na Niebie nie trwała zbyt długo, bo z powodu braku aktywnej łączności z Bogiem, upadli Aniołowie zostali pokonani przez pozostałych sześć trylionów wiernych Bogu Chórów Anielskich. Upadli Aniołowie doskonale poznali na własnej skórze Moc Bożej Sprawiedliwości. Poznali, że nie potrafią przeciwstawić się Mocy Bożej, by Ją zwyciężyć.

              W chwili w której popełnili swój grzech, w jednej chwili na stałe utracili swoją łączność z Bogiem, a zwłaszcza utracili wszelki dostęp do Bożych Darów i Łask. Wierne Bogu Chóry Anielskie mogły użyć Mocy Bożej do strącenia z Nieba tych wszystkich co upadli, do właśnie stworzonego przez Trójcę Świętą piekła. W chwili strącenia ich do czeluści piekła i ziemi, Trójca Święta dokonała przetworzenia tych zbuntowanych duchów do odpowiedniej, ale bardzo szkaradnej postaci. Nie mogli pozostać w pierwotnej postaci, bo to mogłoby spowodować wiele, bardzo złych, negatywnych sobą konsekwencji o których nie wiedzieli, bo to co ich spotkało, przed ich buntem jeszcze nie istniało. Grzesząc i buntując się nie wiedzieli jaka spotka ich decyzji konsekwencja, bo tego faktu była świadoma jedynie Trójca Święta.

              Dlaczego kara, która ich spotkała jest aż tak surowa? Stwarzając Chóry Anielskie, Trójca Święta ofiarowała im pełne poznanie wszystkiego, nie mogła im dać jedynie wszechwiedzy i wszechmocy oraz darów, którymi jedynie sama Trójca Święta dysponuje. Chóry Anielskie mogą wiedzieć o wszystkim co jest stworzone, o wszystkim co istnieje. O tym co nie istnieje, a  będzie istnieć wie jedynie Trójca Święta. Wybór którego dokonały upadłe Anioły był ich własnym wyborem.

              Rodzaj grzechu i jego ogromne sobą nasycenie było tak wielkie, że ustawiło to wolę upadłego Anioła na nie, względem wszelkiej Woli Bożej. Nie chcą i nie zamierzają dobrowolnie niczego uczynić, czego chce i pragnie Trójca Święta. Nie chcą i nie zamierzają nigdy żałować za to co uczyniły, a jedynie szczery żal i wynagrodzenie Świętej Bożej Sprawiedliwości za wszelkie zło, którego się dopuścili, może powrócić ich ducha do pierwotnego stanu, a na to już nie pozwala ich mordercza, a przy tym bardzo przewrotna pycha. 

              Żaden człowiek, a nawet wszyscy stworzeni ludzie wszystkich wieków na raz, nie są zdolni do takiego rodzaju grzechu, do takiej pychy i to nigdy! Nie mogąc skasować ich bytu, Trójca Święta pozwoliła im istnieć w specjalnie dla nich stworzonym miejscu wiecznie trwającej pokuty, w jeziorze ognia i siarki, w piekle. Surowość ich kary ściśle wynika z rodzaju popełnionego przez nich grzechu, oraz zaparcia się wszelkiego dobra i permanentne trwanie we wszelkim złu.

              Po szczęśliwie przebytej swojej próbie, w Niebie pozostało sześć trylionów wiernych Bogu Chórów Anielskich. Każdy z nich jest dla Trójcy Świętej bardzo cenny, każdego z nich zna Trójca Święta po imieniu i każdy z nich ma złotem wypisane na czołach swoje imię zawierające w sobie słowo Bóg. Upadli Aniołowie utracili po buncie swoje niebiańskie imiona, zniknęły napisy ich imion na czołach.

              Demony mają pełne poznanie tego, że sami nie mogą walczyć z Bogiem nigdy, doskonale wiedzą, że są pokonani. Z przepięknych Aniołów stali się szkaradnymi demonami. Wszystkie Chóry Anielskie są bardzo wdzięczne Trójcy Świętej za możliwość pozostania przy Bogu, a każdy z nich z wielką miłością i atencją, wykonują każde poruszenie Woli i Myśli Bożej. 

              Nadal posiadają swoją wolną wolę, nadal mogą się zbuntować przeciwko Bogu, ale teraz dobrze wiedzą, jaki koniec czeka jakikolwiek bunt przeciw Woli Trójcy Świętej. Żaden demon nie jest tak silny jak Anioł, bo nie ma oparcia w Woli i Mocy Bożej.

              Trójca Święta pozwoliła upadłym Aniołom istnieć i działać. One nie mogą działać siłą, ani przemocą na człowieka, poza nielicznymi, pojedynczymi przypadkami. Mogą kusić, mogą wabić, przekonywać, wmawiać nieprawdę. Żaden upadły Anioł nie może czytać w ludzkiej myśli, może jednak czytać tylko tę myśl, którą ktoś do niego bezpośrednio kieruje.

              Chóry Anielskie mogą w ludzkiej myśli czytać tylko wtedy, kiedy otrzymują na to pozwolenie od Boga. Każdy człowiek może słyszeć głos Boży, głos Anioła czy demona przez serce duszy, które przenosi głos do umysłu człowieka, jako myśl nie z własnej głowy. Tylko tak może oddziaływać demon, tylko tak może wam cokolwiek proponować. Jeżeli odrzucicie każdą złą myśl, każdą demoniczną propozycję, to tym samym całkowicie odetniecie się od pokus i kuszenia. Demony nie działają bez przerwy, one przychodzą ze swoim działaniem falami, w określonych w miarę jednakowych odstępach czasu. Demony zostawiają was niekiedy na pewien czas, nie atakują, by po pewnym czasie zaatakować was ze zwielokrotnioną siłą.

              Złe duchy i Chóry Anielskie, dysponują siłą hipnozy i duchowego, ale realnego znieczulenia waszej duszy. Chóry Anielskie używają tego do dobrych celów, do pomocy człowiekowi. Typowym przykładem jest zmniejszenie bólu duszy po śmierci kogoś bliskiego. To znieczulenie nie działa na ciało, lecz tylko na duszę i może wpływać na zmianę waszego samopoczucia.

              Upadli Aniołowie używają tego sposobu tylko do złych, perfidnych celów. Siłę znieczulenia demonicznego i hipnozy niweluje wasza szczera, gorąca modlitwa sercem, post, pokuta i jałmużna. Kto regularnie sporo się modli, pości i pokutuje i daje choćby niewielkie jałmużny, ten znacznie utrudnia do siebie dostęp demonowi, czyni jego działanie zauważalnym, a to już nie jest mało. Nie możecie bagatelizować, trywializować działania szatana, bo was pokona i dokładnie wykorzysta waszą głupotę i naiwność przeciwko wam samym. 

              Wszelką walkę ze złem i szatanem zawsze zacznijcie od podstaw, czyli od początku. Podstawą jest wasz codzienny, ale dokładny rachunek sumienia. Obserwujcie samych siebie, nie pozwólcie przejąć demonowi jakiejkolwiek kontroli nad sobą. Każdy człowiek ma własnego Anioła Stróża, to wie prawie każdy człowiek. Od pierwszego zyskania przez was świadomości, towarzyszy wam także demoniczny stróż. On nieustannie was obserwuje, starannie zbiera o was wszelkie przydatne dla niego informacje, a przy okazji podsuwa wam swoje niecne propozycje.

              On wie jakie macie skłonności, co was najbardziej obciąża. Demony kuszą was w każdej możliwej dziedzinie kuszenia. Demon kłamie, oszukuje, zniewala, sam dobrowolnie nie mówi prawdy. Wmawia wam cokolwiek, a wy nie czuwając popełniacie grzechy. To wasz Anioł Stróż jest głosem waszego sumienia, to On was poucza, że coś co źle czynicie jest grzechem. Jeżeli Jego głos zbagatelizujecie, jeżeli mimo wszystko będziecie dalej grzeszyć, to ilość i jakość grzechów sprawia, że głos waszego Anioła nie może się do was przebić. Trwa wojna złych duchów z armią Boga, Aniołów i świętych. To wy jesteście celem tej walki, tych ataków. Jedynie od was i waszego zaangażowania zależy, po czyjej stronie staniecie.

              Dlaczego pozwalam upadłym Aniołom działać? Demony miały swoją próbę, której nie przeszły. Obecnie wy, ludzie przechodzicie tu na ziemi zestaw swoich prób i testów, a złe duchy mimowolnie pomagają Trójcy Świętej przetestować was, zwłaszcza waszą wierność i lojalność. Ważnym jest to co czynicie, jakie decyzje podejmiecie. Człowiek może grzeszyć, wykonywać to, co mu demon proponuje, ale może też stawiać opór wszelkiej demonicznej propozycji.

              Człowiek całe swoje życie pracuje na swoją wieczność. Wiedząc co będzie, co się stanie, Trójca Święta dała złemu duchowi czas na jego działanie głównie przez ostatnich dwieście lat. Demony naradziły się i ustaliły swój plan działania. Nie mogąc działać wprost, bo poprzednie ich działania przyniosły fiasko, zaczęły działać w ukryciu. 

              Przez liczne wieki, zawsze byli ludzie, którzy oddawali się diabłu, którzy za doraźną pomoc oddawali jemu swoją duszę. Demon zawsze kłamał, zwodził, oszukiwał i udało mu się zwabić ludzi słabej wiary do swoich celów, a oni stworzyli kościół szatana, masonerię i iluminatów. Złe duchy pomagały swoim ludziom tak jak mogły, w zamian przejmując ich dusze, by finalnie doprowadzić ich na wieczne potępienie do piekła.

              Demony przekazały swój plan działania członkom loży masońskiej i iluminatów, oraz szeregu innym organizacjom para masońskim. Ci oszukani złudnymi obietnicami szatana, wcielali jego plan w życie. Demony doskonale wiedziały, że nie da się wprost pokonać Kościoła Świętego w walce bezpośredniej, postanowili więc pokonać Kościół Święty od środka. 

              W tym celu rozpoczęli wprowadzanie członków loży masońskiej i iluminatów w struktury Kościoła Świętego i z grona innych agentów wrogo nastawionych do Kościoła Świętego. Jak sami możecie to zaobserwować, takich ludzi jest w Moim Świętym Kościele bardzo wielu. Kapłani wszystkich szczebli jako agenci sił zła, już od dawna opanowali struktury Kościoła Świętego i niszczą go od środka. Ja chcę, aby znalazło się wielu takich, którzy chętnie pomogą Maryi, Mojej Świętej, Kochanej Mamie nawrócić serca tych kapłanów, by ci zaczęli uczciwie pracować dla Boga, a nie jak do tej pory dla szatana.

              Złe duchy prawie całkiem pokonały Kościół Święty, a w tym czasie rękoma bezbożnych i przeklętych, Moje Mistyczne Ciało jest krzyżowane, powoli kona dobijane rękoma duchowieństwa wszystkich szczebli. Na króciutko Kościół Święty skona, tak jakby zejdzie do grobu. Tak jak było ze Mną, tak będzie z Moim Mistycznym Ciałem. Obecnie demon i masoneria oraz iluminaci triumfują, ciesząc się, że pokonali już Kościół Święty, a trwają przy Nim jedynie niedobitki. 

              Lojalnymi wobec Mnie zostają jedynie ci najwierniejsi z wiernych z grona kapłanów i biskupów. Ci przejdą do podziemia, do katakumb. Na scenę dziejów wchodzi właśnie „produkt finalny” demona, syn zatracenia, Antychryst. On sam uczyni wiele zła, uczyni wiele szkody Kościołowi Świętemu, wyda wiele wyroków, a także wiele złych, demonicznych decyzji. Dość szybko będzie on pokonany, a całość sprawy zakończy ostatnia walka, bitwa na Niebie i na ziemi. 

              Tym razem bój toczyć się będzie o was, to wy jesteście celem, obiektem, a to będzie finalizowało się wówczas, gdy światło dnia zniknie na trzy doby. Po tym jak bitwa się zakończy, wasi Aniołowie Stróżowie wyprowadzą was z ukrycia. W tym to czasie Mój Święty Kościół zmartwychwstanie, reaktywuje się, odrodzi się. Zniknie zamknięta w piekle większość demonów, a ci którzy pozostaną będą zwykłymi kusicielami. Jeżeli będziesz wierny Żywy Płomieniu Bożym rozkazom, Bożym poleceniom, to właśnie w tym czasie dostaniesz od Trójcy Świętej polecenie odnowienia Kościoła Świętego, stworzenia jego struktur na nowo, tak jak Ja chcę, tak jak Ja tego pragnę.

              Nie przykładaj dzisiejszej miary do tego czasu, który wówczas będzie, bo Duch Święty dokona twojej odnowy, prowadząc cię w mocy Apostołów. Teraz nie przekażę wam za wiele, bo stosowny czas jeszcze nie nadszedł. Pomożesz synu dokonać odnowy Mojego Kościoła Świętego, ale wyłącznie według Woli i Myśli Bożej, który trwać będzie na zawsze.

              Niczego się nie obawiajcie, bo w tym czasie Trójca Święta i Maryja wiele wam pomożemy. Od tej pory panować będzie Nowa, Święta Era, Era Ducha Świętego. Od tej pory ludzie będą dla siebie dobrzy, nie będzie zła które było, wszędzie będzie się rozwijać, kwitnąć Boże Błogosławieństwo. W swoim czasie Trójca Święta będzie działać przez twoje Żywy Płomieniu ręce i serce. Teraz jesteś nikim, sama marność, nędza z biedą, ale spodobało się Trójcy Świętej ciebie użyć do wykonania wielu rzeczy,  w stosownym do tego czasie.

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi do końca, niczym się nie zniechęcaj, ani nie ekscytuj, a także nie frustruj się, bo wiele potu, krwi wylanej oraz wysiłku i mozołu jeszcze jest przed tobą. Zanim jednak przyjdzie twój stosowny czas, na twoje właściwe działanie, teraz pisz to co jest Wolą Bożą, pomagaj realnie każdemu, komu zdołasz. 

              Nie planuj za wiele, bo nie wszystko pozwolę ci zrealizować. Zadbaj o swoje zdrowie, nie myśl niepotrzebnie o swojej przyszłości, bo sama Trójca Święta wszystko tobie odpowiednio zaplanowała. Nie kombinuj za wiele, ani się nie troskaj, zwłaszcza o swoją przyszłość, zwłaszcza o finanse, bo ty i twoje sprawy są całkowicie w ręku Trójcy Świętej, ty jedynie realizuj na bieżąco Wolę Bożą. 

              W niedługim czasie dam ci wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek, w tym wiele duchowych. Pomogę rozwiązać niektóre z twoich kłopotów, także tych technicznych. Postaraj się być nieustannie wyciszony, zatop się cały w Trójcy Świętej i Maryi, a wszystko będzie dobrze. Słuchaj uważnie tego co do ciebie mówimy z Nieba, niczego nie bagatelizuj. Wiem o tobie samym więcej, niż ty sam wiesz o sobie. Wskażę ci co masz czynić na bieżąco, więc głowa i serce do góry. 

              Za wszelką cenę unikaj bezczynności, bezruchu, bo to znacznie obniża twoją kondycję fizyczną, a także duchową. Ufaj Mi we wszystkim, pozwól Trójcy Świętej na każde działanie, a dość szybko doczekasz się pozytywnych rezultatów. Ufaj Mi bezgranicznie, a Ja będę ci błogosławił z Mojego Świętego Serca. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie, jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania, lecz trafiam na mur obojętności, nawet w Moim Świętym Kościele. To od ciebie człowiecze i od podjętych przez ciebie decyzji zależy, jaki będzie twój dalszy los, bo idąc w samowolę, nie dyscyplinując się w niczym, wpadasz w sidła szatana. On was oszukuje, okłamuje, zależy mu tylko na wciągnięciu was na autostradę wiodącą do przepaści, piekielnej czeluści.

              Wołam i proszę o to, by opamiętały się, nawróciły wasze serca, abyście zmienili swoje postępowanie, lecz czy doczekam się waszej odpowiedzi? Nadszedł czas, kiedy niewielu z was może liczyć na swoich kapłanów i biskupów, bo większość z nich poszła za ojcem kłamstwa, za szatanem. Korzystajcie z modlitwy, z Mszy Świętej, z Adoracji dopóki możecie i zdołacie, bo większość krajów na Wschodzie i Zachodzie, nie ma już tej możliwości.

              Kto może niech podejmie post milczenia, niech milczą usta, niech milczą myśli, używajcie ich tylko tyle co niezbędne, konieczne. Chcę, abyście przez to nauczyli się wyciszenia wewnętrznego, to jest tak bardzo ważne. Składajcie w Moje dłonie to co zdołacie, to co możecie, każdy wasz dar jest bardzo cenny i ma swoją wielką wartość. Niczego nie bagatelizujcie, wszystko jest ważne. Trwajcie przy Mnie w pokoju.

              Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością, taką bez jakichkolwiek granic. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                            Jezus.

Warszawa Jelonki, 26 maja 2021r. godz. 9:58                                                          Przekaz nr 1078

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję  i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli. Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, miłości, takiej wielkiej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą Opiekę i Obronę.

              Kocham was o dziatki Miłością nieprzeciętną, niezwyczajną, tak bardzo mocno jestem spragniony waszej czułej miłości, lecz jest niewielu, którzy chcą ją Mi bezinteresownie ofiarować. Pragnę waszego Mną zainteresowania, nie ze względu na jakiekolwiek korzyści, które płyną z Mojego Świętego działania, lecz ze względu na Mnie samego i na pozostałe Osoby Trójcy Świętej, dla nas samych, kto z was jest do tego zdolny? Zapewniam was, że żaden człowiek, żaden Anioł nie jest zdolny sam z siebie wykrzesać choćby iskry miłości. To staje się możliwe jedynie w aktywnym połączeniu z Trójcą Świętą. 

              Chcę, abyście trwali przy Mnie z miłości, a nie z przymusu. Pozwólcie Mi działać wewnątrz waszych serc i dusz na co dzień. Ja nie chcę niczego na was wymuszać, chcę waszego dobrowolnego zaangażowania względem Miłości Bożej. Tak bardzo pragnę waszego wiecznego zbawienia, nie chcę nigdy waszego wiecznego potępienia w jeziorze ognia i siarki, w piekle, dlatego zachęcam was do trwania przy Trójcy Świętej i abyście czynili wszystko co zdołacie, aby wykonać to wszystko co jest dobre dla was samych, zwłaszcza dla waszej własnej duszy.

              Człowiek żyjąc wypełnia swój czas, który mu dałem, własną treścią swojego życia i działania. Większość ludzi żyjąca na ziemi nie zna Boga, żyje nieświadoma bezwzględnego końca doczesności. Jeżeli żyli w zgodzie z naturalnym Prawem Dekalogu, to mają wielkie szanse na dotarcie do wiecznej nagrody, wiecznego szczęścia, wiecznego zbawienia.

              Z Osób Trójcy Świętej to Ja jestem tym, który faktycznie o wszystkim decyduje w sposób ostateczny, lecz chcę, aby w procesie podejmowania każdej decyzji, brały udział pozostałe Dwie Osoby Boże. Bardzo liczę się ze zdaniem pozostałych Dwóch Osób Bożych, lecz jednak to Ja decyduję, kiedy ktoś się narodzi, kiedy ktoś umrze i przez co będzie musiał przejść, aby dojść po wieczną nagrodę lub w przypadku pogardzenia Bożymi darami, po swoją wieczną, wiecznie trwającą karę. W swojej wszechwiedzy wiem, co się dzieje, co się zdarzy, co dopiero nastąpi, bo jestem Bogiem.

              Dlaczego pozwoliłem zaistnieć komuś, kto się potępił lub jeszcze się potępi? Na starcie, od początku swojego życia każdy człowiek ma równe szanse, równy start. To od ciebie konkretnie człowiecze zależy jaką decyzję podejmiesz, jak zdecydujesz o swoim własnym losie. Ja będąc Bogiem wiem wszystko zanim się wydarzy, bo taką jest natura Boża. Ja i cała Trójca Święta staramy się o was, zabiegamy, czynimy to wszystko co zdołamy, abyście podjęli szereg swoich, lecz właściwych decyzji.

              Każdemu człowiekowi daję optymalnie tyle czasu na ziemi, aby zdołał dokonać szeregu swoich własnych wyborów. Wiem, że nie wszystkie wybory których dokonujecie są dobre, ale też nie wszystkie są złe. W swojej Bożej mądrości wykorzystuję każdą opcję, każdą możliwość, aby każdy człowiek mógł sam dokonać swojego niezależnego, ale własnego wyboru. Stwarzając was wiedziałem, o każdym mankamencie, który jest i który dopiero w was powstanie na skutek waszego działania, a także na skutek podjętych przez was szeregu niezależnych, własnych decyzji.  W swojej wszechwiedzy doskonale wiem o wszystkim, zwłaszcza zanim coś się wydarzy. Nikogo nigdy nie zmuszałem i nie zmuszę do tego, aby przebywał wiecznie z Trójcą Świętą na wieki w Niebie.

              Trójca Święta ofiarowała każdemu człowiekowi, a także każdemu Aniołowi z każdego Chóru Anielskiego wolną wolę, aby każdy z was mógł sam o sobie swobodnie decydować. Jak wiecie, część Chórów Anielskich zbuntowała się, a przez swój wieczny grzech, na wieki odłączyli się od Trójcy Świętej, od Jej Darów i Łask Bożych. Przez podjętą przez siebie niezależną decyzję, z Aniołów stali się demonami. Chcąc rozwinąć możliwość ofiarowania swoich darów i łask komuś, kto by je przyjął, docenił, My Trójca Święta stworzyliśmy człowieka.

              Stwarzając człowieka nie daliśmy mu tak bogatego uposażenia, jakie ofiarowaliśmy Chórom Anielskim, ale daliśmy całemu rodzajowi ludzkiemu dodatkowe, inne możliwości, zwłaszcza możliwość powrotu do stanu Łaski Bożej. Wszyscy ludzie korzystają z tej opcji przez wszystkie wieki.

              W swojej wszechwiedzy wiedząc o wszystkim zanim się wydarzy, dopuściłem, zezwoliłem do tego, aby ci z Aniołów, którzy się zbuntowali przeciwko Woli Bożej i Jej wyrokom, mogli działać, szkodzić, kusić was wszelkimi podawanymi przez siebie perspektywami, iluzjami pozorów. Nie uczyniłem tego, aby wam utrudnić życie albo, że się nudziłem, o nie, ale że bez tej możliwości człowiek przebywając w Niebie, mógłby ciężko grzeszyć, a to zrodziłoby zbyt poważne i daleko idące konsekwencje, a na to nie mogła pozwolić Boża Sprawiedliwość.

              Po stworzeniu człowieka, musiałem go poddać próbie, przetestować jego wierność Bogu. Upadłe Anioły przekonały się na „własnej skórze”, że Bóg w Trójcy Świętej Jedyny jest bardzo silny, a ich siły zbyt mizerne i nie są w stanie nawiązać z Bogiem jakiejkolwiek walki, bo przegrywają w niej na starcie. W swojej pysze, będąc pełnymi grzechów, są pełni piekielnej, morderczej zazdrości względem każdego człowieka. 

              Przewidując ich ruchy, a także ich działanie stwierdziłem, że człowiek poddany jego pokusom, jego działaniu, jest w stanie je pokonać. Boża Sprawiedliwość pilnuje, aby demony nie dawały człowiekowi którego kuszą i wabią, pokus ponad jego siły. Trójca Święta daje każdemu człowiekowi szansę, daje potrzebne Dary i Łaski Boże, wykorzystując do tego celu Maryję, bo Ona przez swoje zasługi i dokonania całego swojego życia, pokonanie całego piekła, zasłużyła sobie na szereg Łask i przywilejów, oraz na możliwość działania i pomocy całej ludzkości. 

              Czynię co tylko mogę i zdołam, aby pomóc każdemu człowiekowi podjąć własne, niezależne od nikogo decyzje. Niestety, jest zbyt wielu ludzi, którzy nie chcą i nie zamierzają skorzystać z pomocy, nie chcą mieć z Bogiem nic do czynienia, a wybór ich padł na ojca wszelkiego kłamstwa, księcia ciemności, na szatana. Jedynie świadomy wybór zła i demona zamyka człowiekowi drogę do jego zbawienia. Cała Trójca Święta do końca walczy o każdego człowieka, o każdą duszę, wykorzystuje do tego każdą szansę, każdą sposobność i okazję, aby uratować od wiecznych mąk każdego człowieka.

              Niestety, to każdy człowiek podejmuje sam swoją niezależną decyzję, za kim konkretnie będzie kroczył. Wiem, że człowiek czyni wiele swoich grzechów ze swojej słabej, skażonej natury, a to daje Mi możliwość ofiarowania wam ratunku, dla zyskania przez was szczęśliwej wieczności. Człowiek jest słaby, upada, grzeszy, lecz każdy grzech może być odpowiednio odpokutowany w czyśćcu.

              Dlaczego dałem człowiekowi tę możliwość? Dałem, ofiarowałem, bo mogłem to uczynić. Wiem, że w czyśćcu człowiek bardzo dokładnie się oczyści, nie pozostanie nic co nie byłoby odpowiednio odpokutowane.

              Po osiągnięciu Nieba każdy zbawiony wie, jak wiele zawdzięcza Bogu, że zechciał pomimo jego wad i ułomności oraz win wziąć go do Nieba. W Niebie nie ma pokus, bo nie ma w nim upadłego Anioła. W Niebie człowiek zyskuje, osiąga w miarę pełną świadomość już nawet na poziomie Aniołów. Człowiek zbawiony mógłby grzeszyć lecz wie, że jest to bardzo złe i przyniosłoby ze sobą wiele, bardzo negatywnych konsekwencji. Człowiek zbawiony nie ma i mieć nigdy nie będzie takiej myśli, bo pobyt w Niebie i doskonała łączność z Bogiem daje mu nadmiar szczęścia i radości, a z tego sam dobrowolnie nigdy nie zrezygnuje. 

              Jest jeszcze inna opcja, w której dobrowolnie i bez jakiegokolwiek przymusu, oddajecie się Bogu w Niewolę Miłości Maryi lub w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Oddanie to daje całej Trójcy Świętej szereg możliwości w której to Trójca Święta i Maryja wszystko kontroluje i nigdy nie pozwoli swojemu Bożemu Niewolnikowi zbyt nisko upaść, nie pozwoli nigdy się potępić. Jest jednak zbyt wielu tych, którzy się mimowolnie potępili! Nie stworzyliśmy ich do tego, aby się potępili, ale do tego, aby się zbawili. Potępieni sami wybrali taki los, taki niestety jest ich własny wybór.

              Dlaczego na to pozwoliłem? Ja tego nigdy nie chciałem, to jest wybór każdej, niezależnej osoby potępionej. Każdy kto teraz jest w piekle, jest tam z własnego wyboru. Zanim do piekła trafił, wykonał na rzecz dobra wiele akcji, a złe, złowrogie ich działanie, uświęciło sobą tych, którzy kroczyli drogami zbawienia. Ostrzegam was lojalnie, że wybierając opcję bez Boga, bez Jego Świętych Łask Bożych, wybieracie tym samym piekło, wieczne potępienie w jeziorze ognia i siarki, miejsce nieustannej pokuty. Trójca Święta nie chce waszej wiecznej śmierci, bo tym jest wasze wieczne potępienie.

               Żywy Płomieniu, kocham cię niezmiernie i pragnę, abyś żył nieustannie Bogiem, nie pozwolił istnieć myślom, które podsuwa demon, lecz z nimi walczył tak mocno, jak umiesz i potrafisz. Patrz konsekwencji dokonywanych przez siebie wyborów, każdej podjętej przez ciebie decyzji. Nie myśl o tym, co podsuwa ci demon, lecz z tym walcz, usuwaj ze swojego umysłu. 

              Chcę, abyś nieustannie realizował Wolę Bożą taką, jaką ona jest. Ubogacaj się duchowo dobrą lekturą, znajdź na to czas, bo to cię duchowo rozwija i ubogaca. Korzystaj z jedności z Bogiem, dbaj o nieustanną czystość swojej duszy i ducha, bo chcę nieustannie się tobą posługiwać, więc nigdy nie stawiaj Mi jakichkolwiek oporów. 

              Za wszelką cenę unikaj bezczynności, bezruchu, bo to znacznie obniża twoją kondycję fizyczną, a także duchową. Ufaj Mi we wszystkim, pozwól Trójcy Świętej na każde działanie, a dość szybko doczekasz się pozytywnych rezultatów. Ufaj Mi bezgranicznie, a Ja będę ci błogosławił z Mojego Świętego Serca. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania, lecz trafiam na mur obojętności, nawet w Moim Świętym Kościele. To od ciebie człowiecze i od podjętych przez ciebie decyzji zależy, jaki będzie twój dalszy los, Idąc w samowolę, nie dyscyplinując się w niczym, wpadasz w sidła szatana. On was oszukuje, okłamuje, zależy mu tylko na wciągnięciu was na autostradę wiodącą do przepaści, piekielnej czeluści.

              Pragnę, aby nawróciły się wasze serca, odwróciły się od zła swoich uczynków, obudziły się z demonicznego uśpienia, które was tak bardzo zamroczyło. Człowiek nie zawsze zdaje sobie sprawę z tego co czyni, czasem postępuje w zamroczeniu, a to co złego uczynił, dociera doń dopiero po czasie. Trans hipnozy demona ogarnie teraz każdego, kto się nie modli, lub modli o wiele za mało, oraz tych którzy się nie umartwiają, lub umartwiają się o wiele za mało.

Już teraz zechciejcie się wyciszyć, oddalić od siebie każdą złą, niepotrzebną myśl, nauczcie się postu milczenia, milczenia ust, milczenia myśli. Nie będzie wam łatwo zwłaszcza ludziom roztrzepanym, nieuporządkowanym, gadułom, tym co mają nieustannie rozbiegane myśli, a usta mówią prawie nieustannie.

              Ja chcę od was waszych licznych modlitw, postów, ofiar, a to wszystko oddawajcie
do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Potrzeba wiele waszego trudu i wysiłku, aby wyrwać serca kapłanów wszystkich szczebli ze szponów demona. Nie jest to łatwa walka, ale konieczna. Już teraz znacznie ważą się losy Polski i Polaków, lecz to wy musicie podjąć swoją niezależną decyzję. Ja z utęsknieniem czekam na was i na podjętą przez was decyzję, jaką więc zechcecie podjąć? Czekam i tęsknię za wami.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                 

                 Bóg Ojciec.


Michałowice k. Krakowa, 5 czerwca 2021r. godz. 3:40                                                    Przekaz nr 1079

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, tak bardzo niezmiernie was kocham, tak bardzo miłuję, że z Miłości zdecydowałem się na wasze Odkupienie Moją Męką i Śmiercią na Krzyżu. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu. Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj, bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Nie poddawajcie się zbyt łatwo pokusom i mamieniu demona. Oddawajcie ochotnie swoje serca i dusze dobremu Bogu do dyspozycji, bo dopiero w ten sposób mogę w pełni działać wewnątrz waszych serc i dusz. Nie mogę zbyt prędko ujawniać wam Moich planów, aby demony nie wpłynęły na zmianę waszych wszelkich dobrych, pobłogosławionych przez Bożą Opatrzność decyzji. 

              Kocham was o dziatki miłe Mojemu Świętemu Sercu, pomimo waszych wad i ułomności. Chcę, abyście usilnie pracowali nad własną osobowością, nad własnym zachowaniem, aby ono stało się kryształowo czyste, przejrzyste, święte. Nie ulegajcie zbyt łatwo zwodniczemu działaniu demona, bo on jest kłamcą od początku, od chwili swojego buntu, swojego grzechu, jest zwodzicielem całej ludzkości.

              Działa tak, by nieustannie was zwodzić, oszukiwać, a wypowiadaną prawdę owinąć w osnowę swoich kłamstw. Im bardziej was zwiedzie, oszuka, tym ma dzikszą demoniczną satysfakcję. Każdy demon cieszy się z tego, co smuci Trójcę Świętą, a w każdym swoim działaniu stara się być ukrytym, niezauważonym, czyni wszystko co zdoła, aby psuć w miarę swoich możliwości każde Boże działanie, każde działanie człowieka.

              Zły duch używa hipnozy i znieczulenia demonicznego, stara się ukryć przed wami swoje działanie, maskuje grą pozorów, imitacją działania dobra. Upadły Anioł nie troszczy się o was, lecz wykorzystuje każdy wasz upadek, każde potknięcie, by święcić każdy, nawet mały triumf nad wami. Wola upadłego Anioła stała się zła, przewrotna, bo to jest skutkiem działania grzechu wiecznego, który popełnili.

              Czym się różni grzech i upadek człowieka, od grzechu i upadku upadłego Anioła? Różnica jest diametralna, wręcz zasadnicza. Upadły Anioł zgrzeszył, upadł, świadomie podjął swoją decyzję, co poskutkowało powstaniem i rozwinięciem się w nim natychmiast morderczej, demonicznej pychy wraz z innymi działaniami i oddziaływaniami i to one nie pozwoliły sobą na jakiekolwiek dalsze działanie w nich, ani przez nich Trójcy Świętej. Jedynie przepastna, mordercza pycha upadłego Anioła tworzy zrąb, podwalinę do powstania szeregu innych grzechów, w tym grzechu demonicznej zazdrości. Upadek demona jako upadłego Anioła jest grzechem wiecznym, wiecznie, nieustannie trwającym, grzechem przeciwko Duchowi Świętemu, a to całkowicie uniemożliwia grzeszącemu możliwość naprawy, powrotu do pierwotnego stanu. Upadający w ten najcięższy grzech staje się demonem na skutek bardzo potężnego i nieodwracalnego działania tego grzechu, jego zniewalającej i niezwykle destrukcyjnej mocy.

              Grzech wieczny upadłego Anioła uniemożliwia mu powrót do stanu Łaski Bożej, bo jego wola zacięła się  w złu, w wiecznym grzechu, a to samo w sobie nie pozwala na jakiekolwiek działanie w kierunku dobra i świętości. Wola upadłego Anioła stała się skrajnie zła, wręcz okrutna, niezwykle destrukcyjna. Po wkroczeniu w grzech wieczny wola upadłego Anioła stała się permanentnie, nieodwracalnie zła, nie dająca się zmienić żadną, nawet Bożą Siłą czy Mocą.

              Złe duchy w swojej okrutnej, morderczej zazdrości czynią wszystko co mogą, aby upodobnić wasz ludzki los, waszą ludzką dolę do ich własnej. Grzech ludzki rzadko bywa na takim poziomie, co grzech upadłego Anioła. Człowiek zazwyczaj grzeszy ze swojej wrodzonej słabości i ułomności oraz słabowitej własnej natury. To upór człowieka sprawia, że nie chce się nawrócić, odwrócić się od zła swoich uczynków i wyborów, które dokonuje, a to i tylko to doprowadza człowieka do stanu wiecznego potępienia. 

              Upadek wynikający ze słabości i ułomności człowieka choć bywa dość ciężki w swoim gatunku, to nie jest grzechem wiecznym, wiecznie trwającym, a to daje Trójcy Świętej nowe możliwości. Działanie Łaski Bożej daje duszy człowieka możliwość nawrócenia się, możliwość powrotu do stanu Łaski Bożej poprzez Sakrament Pokuty. Taki powrót jedynie uniemożliwia grzech wieczny, grzech przeciw Duchowi Świętemu. Wbrew pozorom popełnienie takiego grzechu dla człowieka jest trudne i bardzo rzadkie, bo człowiek rzadko zyskuje pełną świadomość zła które czyni, a tylko pełna świadomość pełnionego zła pozwala popełnić taki grzech.

              Samo chcenie nie daje człowiekowi możliwości powrotu do stanu Łaski Bożej, bo do tego celu Boża Sprawiedliwość musi mieć wynagrodzone za zło, którego dopuścił się grzeszący człowiek. W swojej Wszechmocy i Wszechpotędze, znając wszystko zanim nastąpi, doskonale wiedziałem, że nie ma innej możliwości niż ta, że to Ja Sam muszę w swojej odwiecznej Miłości złożyć to wynagrodzenie, ekspiację za grzechy całej zbuntowanej ludzkości. Decyzję o waszym ludzkim Odkupieniu podjąłem w oparciu o Moją Miłość, którą żywię do każdego człowieka.

              Niestety, nie każdy człowiek chce zrezygnować ze swojej wolnej woli, a zbyt wielu dobrowolnie wybiera zło i grzech fascynując się nim, świadomie w nim tkwiąc, a tym samym spotyka go tego wyboru wszelka konsekwencja. Człowiek wybiera zło i grzech, bo na jego wybór, którego dokonuje ma wielki wpływ wszelkie działanie upadłego Anioła. Niestety, to od człowieka i od tego co sam świadomie wybierze, jakiego wyboru dokona, zależy to gdzie trafi po śmierci. 

              Jeżeli jakiś człowiek całe życie wybierał zło i grzech, przez te wybory jego wola okrzepła w złu, zastygła w nim. Trójca Święta usilnie stara się ratować każdego człowieka, daje mu liczne szanse i okazje do nawrócenia się, do ostatniej chwili jego życia, do samego skonania. To wola i wybór każdego człowieka sprawia, jaką decyzję podejmie. Niestety, jest zbyt wielu tych, którzy wybierają zło wraz z tym co ono im proponuje. Demon przedstawia kuszonemu zło w atrakcyjnej formie, dlatego człowiek ulega takiej pokusie. 

              Można jeszcze uratować umierających, zwłaszcza tych, którym grozi wieczne potępienie, lecz tu niezbędnym jest dobrowolne poświęcenie tych, którzy swoją szczerą modlitwą, postem i ofiarą oraz pokutą pomogą wyrwać grzesznika ze szponów demona, złego ducha. Niestety, takich ofiarników jest zbyt mało w stosunku do licznych potrzeb, dlatego dusze idą tak licznym potokiem w kierunku wiecznego potępienia, do piekła.

              Jedynie czysta, niezależna ofiara drugiego człowieka jest w stanie wyrwać grzesznika ze szponów i więzi wiecznej śmierci. Mimo własnej grzeszności i słabości człowiek może dorównać, a nawet przewyższyć nacisk i oddziaływanie upadłego Anioła. To wy bądźcie o wiele bardziej uparci i zacięci w uporze w waszym kroczeniu drogami zbawienia, oraz wykonywania wszystkiego co stanowi Drogę i Wolę Bożą.

              Obecnie demony nasilają swoje działanie, działają o wiele intensywniej niż zwykle. One się nie męczą, nie nużą się tym co czynią. Czasem działają na człowieka ciągle, permanentnie, czasem uderzają falami. Swoje działanie dostosowują do istniejących potrzeb i okoliczności. Jedyną bronią człowieka przez działaniem upadłego Anioła jest modlitwa sercem, post, jałmużna, pokuta, oraz dobre uczynki. Tylko takie działanie skutecznie powstrzymuje ataki demona.

              Złe duchy przedstawiają wam ponętnie swoją alternatywę, swoją opcję, a człowiek z powodu zbyt małej, albo żadnej swojej modlitwy i pokuty, daje się zwieść, skusić szatanowi, który działa nań swoim demonicznym znieczuleniem i hipnozą, a człowiek nie niweluje jego działania modlitwą, postem i pokutą. Wasze wysiłki i trudy, które podejmujecie nie są daremne, nie są jałowe pod warunkiem, że to wszystko ofiarujecie Bogu do Jego dyspozycji. Najwięcej jednak człowiek zyskuje, gdy dobrowolnie odda się w Niewole Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną.

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi i niczym się nie zniechęcaj, podejmij na bieżąco wszelkie możliwe działania, które zleca ci Trójca Święta. Proś intensywnie w każdej sprawie, w każdym problemie, a gdy będzie to zasadne, z pewnością otrzymasz i będziesz wysłuchany. Doskonale wiem, że jesteś słaby i ułomny, lecz ty kieruj swoją wolę na nieustanne spełnianie Woli Bożej w każdej chwili i na każdym miejscu. Unikaj oceniania innych, a ty zajmij się raczej wykonywaniem swoich zadań, działania innych pozostaw w Moich Świętych Rękach. 

              Usilnie pilnuj się, aby nie grzeszyć, nie upadać. Wiele jest przed tobą zakryte, byś swoim pośpiesznym działaniem nie psuł Bożych planów. Powściągnij swoje myśli i język, nie daj się podejść diabłu, bo on nie marnuje okazji, by wprowadzić cię w jakieś zło. Jak masz coś źle, niewłaściwie komuś powiedzieć, to lepiej zamilcz. Nie pozwalaj złemu duchowi na wciskanie jego myśli do twojej głowy. Nie pozwalaj żadnej złej myśli się rozwijać, ty trwaj w ciszy myśli. 

              Nie ma potrzeby, abyś rozważał zło, które demon ci proponuje, ty nie raz się przekonałeś na własnej skórze, że zło prowadzi cię jedynie na manowce i bezdroża grzechu. Dałem ci poznać, że pozory mylą, a złe działanie innej osoby czasem może być inspirowane twoim własnym nieroztropnym działaniem. Ja chcę, abyś usilnie czuwał nad sobą, zwłaszcza nad swoimi myślami, hamuj wszelkie swoje zbędne odruchy. Gdy widzisz jakiekolwiek niebezpieczeństwo, ty wołaj Trójcę Świętą i Maryję, Moją Świętą, Kochaną Mamę na pomoc, a My zażegnamy problem zawczasu.

              W niedługim czasie dam ci wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek, w tym wiele duchowych. Pomogę rozwiązać niektóre z twoich kłopotów, także tych technicznych. Postaraj się być nieustannie wyciszony, zatop się cały w Trójcy Świętej i Maryi, a wszystko będzie dobrze. Słuchaj uważnie tego co do ciebie mówimy z Nieba, niczego nie bagatelizuj. Wiem o tobie samym więcej, niż ty sam wiesz o sobie. Wskażę ci co masz czynić na bieżąco, więc głowa i serce do góry. 

              Za wszelką cenę unikaj bezczynności, bezruchu, bo to znacznie obniża twoją kondycję fizyczną, a także duchową. Ufaj Mi we wszystkim, pozwól Trójcy Świętej na każde działanie, a dość szybko doczekasz się pozytywnych rezultatów. Ufaj Mi bezgranicznie, a Ja będę ci błogosławił z Mojego Świętego Serca. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie, jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania, lecz trafiam na mur obojętności, nawet w Moim Świętym Kościele. To od ciebie człowiecze i od podjętych przez ciebie decyzji zależy, jaki będzie twój dalszy los, bo idąc w samowolę, nie dyscyplinując się w niczym, wpadasz w sidła szatana. On was oszukuje, okłamuje, zależy mu tylko na wciągnięciu was na autostradę wiodącą do przepaści, piekielnej czeluści.

              Wołam i proszę o to, by opamiętały się, nawróciły wasze serca, abyście zmienili swoje postępowanie, lecz czy doczekam się waszej odpowiedzi? Nadszedł czas, kiedy niewielu z was może liczyć na swoich kapłanów i biskupów, bo większość z nich poszła za ojcem kłamstwa, za szatanem. Korzystajcie z modlitwy, z Mszy Świętej, z Adoracji dopóki możecie i zdołacie, bo większość krajów na Wschodzie i Zachodzie, nie ma już tej możliwości. 

              Kto może niech podejmie post milczenia, niech milczą usta, niech milczą myśli, używajcie ich tylko tyle co niezbędne, konieczne. Chcę, abyście przez to nauczyli się wyciszenia wewnętrznego, to jest tak bardzo ważne. Składajcie w Moje Dłonie to co zdołacie, to co możecie, każdy wasz dar jest bardzo cenny i ma swoją wielką wartość. Niczego nie bagatelizujcie, wszystko jest ważne. Trwajcie przy Mnie w pokoju.

              Chcę, abyście ufali Mnie bardziej niż sobie, chcę, abyście Mi zawierzyli ochotnie, pozwolili w sobie i poprzez siebie działać, do woli. Polacy, otrząśnijcie się z marazmu i duchowej stagnacji, bo wszystko jest teraz w waszych rękach. Pojedyncze doraźne akcje są miłe Bogu, lecz nie wiele wnoszą do poprawy waszej sytuacji, chociaż niektórzy „prorocy”, mówią szumne hasła, z których niewiele wynika. Potrzebne jest stałe, nieustanne działanie modlitewno-pokutnicze, dopiero wówczas pozwolicie Bogu działać, bo mieć będzie możliwość do działania.

              Wołam i proszę o to, by opamiętały się, nawróciły wasze serca, abyście zmienili swoje postępowanie, lecz czy doczekam się waszej odpowiedzi?

              Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością, taką bez jakichkolwiek granic. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                            Jezus.






Michałowice k. Krakowa, 6 czerwca 2021r. godz. 3:33                                                    Przekaz nr 1080

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Duch Święty.

                 Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę tak jak chcę, pragnę i mogę, tak, jaka zachodzi potrzeba, tak, jaką mam możliwość działania w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Pozwólcie, że to Ja dziś do was przemówię. Kocham was niezmiernie o dziatki miłe, ale chcę działać w was i przez was na tyle, na ile dopuści Moje Święte działanie wolna wola człowieka.

              Jestem Bogiem, Trzecią Osobą Bożą, Tym, który was sobą wypełnia i tylko dzięki Mnie i Mojemu Świętemu działaniu możliwy jest w was jakikolwiek rozwój duchowy, bo tylko Ja i Moje Święte działanie dajemy wam taką możliwość. Lubię pracować, bardzo lubię czynić to co robię, bo to zapewnia Mnie i osobom, na które działam wiele, wiele radości, a przez to pomnażana jest znacznie Boża Miłość.

              Tak bardzo mocno was kocham, tak bardzo mocno was miłuję, pragnę waszego wiecznego szczęścia i wiecznie trwającej radości. Tak bardzo chcę dać to wszystko wam już teraz, lecz nie jesteście na to jeszcze gotowi z powodu licznych waszych wad i ułomności. Jedynym skutecznym sposobem oczyszczania człowieka jest ból i cierpienie, stosunkowo niewielkie tu na ziemi, lecz ogromne w czyśćcu. Niestety niektórzy ludzie sami dobrowolnie rezygnują z dobrodziejstwa własnego zbawienia na własną zgubę, rezygnują z Bożego towarzystwa, z Bożej obecności  i wszystkiego co się z nim wiąże, a to oznacza dla nich jedno, że Sprawiedliwy Sąd Boży umieści ich w miejscu wiecznie trwającej pokuty, w jeziorze ognia i siarki, w piekle. W tym miejscu cierpienie człowieka i demona nie będzie miało końca, cierpieć będą wiecznie, nieustannie, bez końca, bo tak wygląda i funkcjonuje miejsce wiecznego oddalenia, odseparowania od Trójcy Świętej.

              Piekło jest miejscem bez Boga, bez Bożej obecności, bez promieniowania na innych Bożymi Łaskami, bez Bożego normalnego działania, które jednak musi ograniczyć się jedynie do podtrzymywania ich bytu w istnieniu. W tym miejscu pali się Ogień Bożej Sprawiedliwości, który jest gorętszy, o wiele bardziej realny niż jakikolwiek ogień, który znacie, działa o wiele bardziej dotkliwie i porażająco. 

              Trójca Święta nie chce, aby w to miejsce trafił choć jeden człowiek, ale niestety jest zmuszona zaakceptować wasz wybór, którego dokonujecie swoim całym życiem i postępowaniem oraz dokonywanymi wszystkimi własnymi wyborami. Niestety z przymusu stałem się współtwórcą powstania tego miejsca odosobnienia, wiecznie trwającej bezwzględnej, całkowitej izolacji.

              Ja chcę ofiarować wam w darze samego siebie, Moje Święte Łaski i Dary oraz Owoce. Chcąc je otrzymać, ze względu na waszą wolną wolę, musicie o nie prosić, albo stać się Bożym Niewolnikiem Miłości przez Niepokalaną. Wszelkie Boże działanie jest dość niezwykłym działaniem, bo im więcej wam daję, ofiaruję, tym więcej mam, tym intensywniej Mnie Darów i Łask przybywa. Zechciejcie się zdecydować na to, co wam ofiarowuję, bo jesteście dziedzicami wiecznie trwającej nagrody, szczęścia, które nigdy się nie kończy. 

              Tu na ziemi człowiek zyskuje niewielki procent Mojego działania i oddziaływania, bo pełne działanie mogłoby uśmiercić wasze ciało. Chcę od was trochę waszego trudu i wysiłku, w zamian ofiarowuję wam Moje Święte Dary i Łaski, Moje Święte działanie. Człowiek mógłby otrzymać wszystko gratisowo, za darmo, lecz skażona natura ludzka ma zwyczaj cenić tylko to, co ją słono kosztuje. Pragnę waszego pełnego otwarcia się na Mnie i Moje Święte w was działanie. Cała ludzkość wchodzi obecnie w czas przygotowania do realizacji największych wydarzeń w dziejach, których nie było, nie ma i nie będzie kiedykolwiek później.

              Od pewnego, niedługiego czasu jest na świecie syn zatracenia, wierny sługa szatana, Antychryst. On jest i działa już w Izraelu, wydaje swoje pierwsze rozkazy i polecenia, które nie są i nie będą przyjazne dla ludzkości. Niebawem rozpęta się krwawe prześladowanie wierzących, a szatan pochłonie wiele, wiele ofiar, pragnie unicestwić wszystkie ciała ludzkie, których nie cierpi, nienawidzi od początku, a dusze ludzkie chce pociągnąć za sobą do miejsca w którym docelowo przebywa, do jeziora ognia i siarki, do piekła. 

              Niestety obecnie przeważająca większość ludzkości jest totalnie zaślepiona ukrytym i jawnym działaniem demona. Większość ludzi jest zwiedziona kłamstwami i iluzorycznym działaniem księcia ciemności. Niewielu ludzi chce się trudzić, pracować na rzecz własnego i innych ludzi zbawienia. Demony skutecznie zagasiły w człowieku potrzebę wiary, zastąpiły to materializmem, seksizmem, seksoholizmem, masowym używaniem tego, doczesnego życia tak, jakby ono było tym  zasadniczym, a przecież to obecne życie jest dla każdego człowieka jedynie próbą wierności względem Boga.

              Demony popychają człowieka w magię, okultyzm, spirytyzm, we wszelkie pogaństwo. Większość kapłanów, biskupów i kardynałów straciła swoją realną wiarę i realizuje wolę tych, z którymi powinni walczyć. Do tej grupy dołączył obecnie panujący papież i wydaje szereg błędnych decyzji służących raczej likwidacji Kościoła Świętego, niż Jego prowadzeniu według Woli Bożej. Upadli Aniołowie chcą pogrzebać Kościół Święty rękoma tych, którzy stoją na jego czele. 

              Trwa destrukcja Kościoła, a liczni duchowni wszystkich szczebli nie bronią się przed działaniem swojego wroga, szatana, poddając się dobrowolnie temu co proponuje, realizują jego założenia i wytyczne. Masowo likwidowana jest prawdziwa, zdrowa pobożność, walczy się z ludźmi wiary, wmawiając im, że to co czynią to jest dewocją. 

              Złe duchy coraz liczniej i coraz mocniej zniekształcają ludzką pobożność, zwłaszcza zniekształcają i odmieniają liturgię, którą osobiście „reformują”, czyniąc ją ohydą spustoszenia. Rękoma kapłanów, biskupów i kardynałów oraz obecnego papieża do liturgii Kościoła Świętego wprowadza się elementy pogaństwa, okultyzmu, a szczególnie zadbali o desakralizację, zademonienie postaw, nakazując jak najmniej klęczeć. Nie pozwalają klęczeć i przyjmować do ust Komunii Świętej, nakazują przy tym wyłącznie postawę stojącą i do ręki, nawet bez przyklękania, a także nakazują jak najczęstsze przyjmowanie Świętych Postaci z rąk świeckiego szafarza. 

              Przez wprowadzenie tych wszystkich demonicznych praktyk, ludzie coraz mniej się chcą modlić, a przeważająca ilość ludzkości nie zna Boga i w ogóle nie modli się. Większość ludzi na ziemi trwa w pogaństwie, traktując Kościół Święty i modlitwę jako rodzaj folkloru ludowego. Sami doskonale widzicie co się obecnie dzieje i jak bardzo szybko zanika prawdziwa, zdrowa wiara.

              Trójca Święta zdecydowała pozwolić działać w pełni Maryi, ale i Ona jest bezsilna z powodu skierowania woli człowieka w kierunki upadłego Anioła. Nim nastąpi zasadnicza eskalacja wydarzeń zapowiadanych w Apokalipsie Świętego Jana Apostoła, a także u wielu proroków, we właściwym momencie, ale już niedługo, pokażę całej ludzkości ich opłakany stan duszy i na co w chwili swojego Sądu zasługują. Całość poprzedzi ukazanie się Świetlistego Znaku Krzyża na Niebie.

              Demon będzie małpował Boga, on także da wiele swoich własnych znaków dla ludzkości, które będą jedynie imitowały prawdziwe Boże Znaki tylko po to, aby jeszcze bardziej zwieść zagubioną ludzkość. Nie martwcie się tym, jak to będzie wyglądać technicznie, bo jest to mało istotne. Po ukazaniu całej prawdy o was samych, ci co oddali się złemu duchowi będą przerażeni tym co ujrzą, tym co przeżyją.

              W tym czasie wielu ludzi zakończy swoje życie, część będzie porwana na obłoki, a część będzie zostawiona na ziemi, aby mogli swoim dalszym dobrym życiem odpokutować za swoje wszelkie grzechy i winy. Ofiaruję ludzkości chwilę czasu do namysłu, na podjęcie własnej, od nikogo niezależnej decyzji. 

              Spora część ludzi i duchowieństwa wszystkich szczebli się nawróci, odwrócą się od zła, które czynili. Niestety, po chwili przerwy, demony użyją swoich wszystkich sił do walki z dobrem i wszelkimi pozytywnymi skutkami Bożego Ostrzeżenia. Szatan ponownie zwiedzie słabych używając hipnozy i demonicznego znieczulenia, rozpocznie walkę z dobrem i dobrymi ludźmi rękoma swoich wiernych sług. Rozpocznie się wojna cywilizacyjna. Przez to co nastąpi na skutek działań wojennych i szalejących sił przyrody, na całej ziemi nastąpi wielki głód, mnożyć się będą choroby i prawdziwe, nieudawane zarazy, a moce Niebios zostaną wstrząśnięte.

              Definitywnie zakończyła się reszta Bożego Błogosławieństwa dla całego świata, pozostało jedynie błogosławieństwo indywidualne. Działanie Bożego Sądu Bożej Sprawiedliwości zerwie z ludzkości hipnozę i znieczulenie demonów, pokazując wam czystą o was prawdę, która będzie dla wielu  wielkim szokiem.

              Od wczoraj demony zaczęły gromadzić swe wielkie siły do walki z Polakami, przybyła do „pomocy” 1/3 demonów, to jest około tryliona. Chcą zniszczyć do szczętu ludzi i polską gospodarkę, a nade wszystko chcą wytępić wszelką wiarę w Polsce. Obecnie potrzebny jest wielki szturm modlitewno-ekspiacyjny, pokutny do całego Nieba, aby stawić zaciekły opór każdemu działaniu złych duchów. 

              Ja pragnę, aby każdy człowiek dobrej woli, który się jeszcze nie oddał w dobrowolną Niewolę Miłości dla Trójcy Świętej przez Niepokalaną, uczynił ten krok jak najszybciej, bo dla was jest to niewiele, a Bogu ten krok umożliwia swobodne w was i poprzez was działanie, ratując was nawet poza waszą własną świadomością. Przetrwa i wytrwa tylko ten, kto się modli i pokutuje, inni ulegną zwodniczemu działaniu demona. Już wiele razy było mówione, co macie czynić i gdzie szukać ratunku.

              Decydujcie sami z kim chcecie być, czyją wolę realizować, Bożą, czy upadłego Anioła? Demon to kłamca, oszust, malwersant, on nigdy nie dotrzymuje słowa, a Trójca Święta jest czystą Miłością, cierpliwością, wyrozumiałością, prawdą, nigdy nie kłamie, zawsze dotrzymuje danego słowa. Demon nie jest w stanie spełnić tego co obiecuje, dlaczego więc większość z was dobrowolnie wybiera słabszego, przegranego? Bądźcie roztropni, dajcie Trójcy Świętej szansę, aby mogła was uratować, zbawić. My, Trójca Święta tak bardzo mocno was kochamy, a wy prawie tego nawet nie zauważacie. Człowiecze, otwórz swoje serce na Moje w was działanie, pozwól Mi zmieniać ciebie i twoje serce, wystarczy trochę twojego własnego wysiłku, Ja i pozostałe Osoby Boże uczynimy resztę.

              Żywy Płomieniu, kocham cię niezmiernie i pragnę napełnić twoje serce Moją Miłością, i innymi Moimi Świętymi Darami Bożymi. Bądź zawsze cierpliwy i wyrozumiały, ale nie dla jakiegokolwiek grzechu. Zechciej rozgraniczać nieustannie grzech, od grzesznika. Zawsze dawaj innym szansę na ich poprawę, lecz również nigdy nie bądź naiwny i zbyt łatwowierny. Bądź stale czysty i święty, pracuj usilnie nad swoimi wszystkimi wadami i ułomnościami. Pracuj usilnie nad sobą, staraj się rozwijać swojego ducha tak, jak ci na to pozwolę, ale i nie zaniedbuj swojego ciała i jego kondycji. 

              Słuchaj nieustannie tego, co do ciebie mówi Trójca Święta i Maryja, oraz twój własny Anioł Stróż, Święty Gabriel Archanioł. Staraj się wyciszyć, odciąć się od wszelkiego działania złego ducha. Pozwolę ci działać w pełni swoich możliwości, które ci dam, lecz dopiero we właściwym czasie, kiedy to działanie będzie faktycznie niezbędne. 

              W niedługim czasie otrzymasz wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek, w tym także tych duchowych. Żyj Bogiem i z Bogiem, nieustannie pamiętaj o tym, że trwasz na Oczach Bożych staraj się więc panować nad sobą, nad swoimi wszelkimi odruchami i skłonnościami. Pomożemy ci we wszystkim, ty dbaj nieustannie o Boże Sprawy, realizuj spokojnie, bez niepotrzebnego pośpiechu to co stanowi Wolę i Myśl Bożą. Nie wątp nigdy w pomoc Bożą, ale również nigdy nie wystawiaj Boga na próbę. Bądź subtelny i wierny, niczego na tym nie stracisz. Panuj nad sobą, Ja ci we wszystkim pomogę. 

              Staraj się nie grzeszyć, nie upadać, nie ranić Świętych Bożych Serc. Sam zauważyłeś, gdy zbliża się realne jakiekolwiek niebezpieczeństwo, z ufnością zwróć się do Trójcy Świętej i Maryi, a My każde niebezpieczeństwo zażegnamy, wdrożymy najkorzystniejsze plany i zmiany w życie. Możesz prosić o coś dla siebie i dla innych, a gdy będzie to zasadne, z pewnością otrzymasz. Pamiętaj drogi synu, jak bardzo mocno cię kocham, jak bardzo mocno miłuję, jestem gotowy dla ciebie uczynić wiele, dlatego bądź roztropny i staraj się to doskonale wykorzystać. Pamiętaj synu, że cała Trójca Święta bardzo mocno cię kocha. W swoim czasie zrealizuje niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie z wnętrza Mojego Serca błogosławił. †

              Kochane słodkie dzieci światłości Miłe Mojemu, Świętemu Sercu, tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania. Z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was, bo mam dla was wiele Miłości, więcej niż dla innych stworzeń. Tak bardzo pragnę, abyście odwzajemniali Moją Miłość do was.

              Niestety, bardzo ogranicza Moje w was działanie, wasza wolna wola. Już niejednokrotnie mówiliśmy co należy uczynić, mianowicie, wystarczy oddać się Trójcy Świętej w dobrowolną Niewolę Miłości przez Niepokalaną. Takie wasze dobrowolne oddanie, przekazuje wszystko Bogu, a ster nad waszym bytem i życiem, wkłada w Dłonie Maryi.

          Polacy, wy jedni pozwalacie Mi w was i przez was działać, więcej niż inni. Chcę, aby każdy kto tego jeszcze nie uczynił, oddał się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, albo w Niewolę Niepokalanej. Oddanie to da Trójcy Świętej w miarę swobodny dostęp do was. Niczego się nie obawiajcie, lecz spokojnie dajcie Mi dostęp do waszych serc i dusz, Ja wówczas Sam dokonam reszty. 

          Pragnę, aby taki krok uczynili wszyscy polscy kapłani, biskupi i kardynałowie. Ktokolwiek z ludzi świeckich czy duchownych kiedykolwiek oddał się diabłu podpisując cyrograf czy przez inne sposoby oddania, teraz niechaj się dobrowolnie i bez przymusu wyrzeknie diabła, a w zamian niechaj się odda dobrowolnie i bez jakiegokolwiek przymusu, w dobrowolną Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, wówczas moc szatana zostanie w was złamana, wyłączona, a wy będziecie mogli być uratowani i korzystać z wolności dzieci Bożych.

Szatan tak łatwo się nie podda, a wy niestety będziecie musieli z nim walczyć, z tym co wam będą proponowały demony, do końca swojego życia, do końca swoich dni. Nie lękajcie się jednak, nie zniechęcajcie się, bo już jako Boży Niewolnicy będziecie pod specjalną ochroną, bo do boju i w waszej obronie przystąpi Niepokalana, a Ona jest w takim starciu zawsze zwycięska. 

Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.   

                                                                                                                                                                                                      Duch Święty.

 

 

Michałowice k. Krakowa, 7 czerwca 2021r. godz. 3:46                                                    Przekaz nr 1081

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję  i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli. Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, miłości, takiej wielkiej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą Opiekę i Obronę.

              Kocham was o dziatki Miłością nieprzeciętną, niezwyczajną, tak bardzo mocno jestem spragniony waszej czułej miłości, lecz jest niewielu, którzy chcą ją Mi bezinteresownie ofiarować. Tak bardzo pragnę, abyście i wy Mnie kochali, lecz czy mogę was do tego zmusić? Ja mogę was o to tylko prosić, zachęcać, angażując w walkę o was całą Moją Wolę, całą Moją Istotę, Moje chcenie i osobowość.

              Pragnę waszego Mną zainteresowania, nie ze względu na jakiekolwiek korzyści, które płyną z Mojego Świętego działania, lecz ze względu na Mnie samego i na pozostałe Osoby Trójcy Świętej, dla nas samych, kto z was jest do tego zdolny? Zapewniam was, że żaden człowiek, żaden Anioł nie jest zdolny sam z siebie wykrzesać choćby iskry miłości. To staje się możliwe jedynie w aktywnym połączeniu z Trójcą Świętą. 

              Doskonale wiem, że z natury jesteście słabi i ułomni, wiem, że dość często upadacie głównie ze swojej słabości niż ze złośliwości, lecz Ja się tym nie zrażam, bo bardzo was kocham i w Mojej ku wam Miłości chcę wam wybaczyć waszą własną głupotę, słabość i naiwność.

              Demon kusi was chwilą grzesznej przyjemności. Sam grzech to brzydka, okropna rzecz, którą demon opakował w ponętne, powabne i dość przyjemne opakowanie. Nigdy nie bądźcie zbyt powierzchowni, zawsze patrzcie o wiele głębiej, bardziej dalekosiężnie. Zachęcam was do usilnej pracy nad sobą samym, nad swym złym czasem gnuśnym charakterem. Patrząc na was, zawsze widzę waszą całość, także wasze wnętrze, które nie zawsze jest zbyt atrakcyjne, a które ulega iluzji pozorów upadłego Anioła.

              Iluzja pozorów upadłego Anioła to jego sieć kłamstw, które wmawia naiwnym stosując przy tym hipnozę i demoniczne znieczulenie, aby tym działaniem zakryć swoje kłamstwo, by stało się dla człowieka niewidoczne, ubiera je w pozory dobra. Szatan, zły duch nie jest w stanie być dobrym, może dobro jedynie imitować, udawać je. 

              Wszelka dobroć zawsze wynika z działania Bożej Miłości, a zły duch jest jej do cna pozbawiony. Demona cechuje głównie ignorancja, perfidia, cynizm, wielka znieczulica, brak jakiejkolwiek empatii oraz szereg innych, bardzo negatywnych cech jego charakteru, które się pojawiły po jego duchowej, ale rzeczywistej klęsce. Po swoim upadku z przepięknego dobrego, Bożego Anioła, stał się szkaradą, złośliwą, złą istotą, pełną fałszu i nienawiści.

              Od chwili swojego buntu, utracił dostęp do źródła łask, już nie potrafi być dobry, bo wszelkie dobro to Boża domena, a upadły Anioł, nie będąc w nieustannej łączności z Trójcą Świętą, nie czerpie już ze źródła Bożych Łask i Darów, bo jest od tego źródła totalnie, całkowicie oddalony, odcięty. Trwa w ogromnej przepastnej, a przy tym morderczej pysze, która niszczy go od wewnątrz, a do tego jest niezwykle destrukcyjna. To pycha jest matką wszelkich innych grzechów i upadków, które zasadniczo z jej działania się wywodzą, z niej powstają. 

              Im mocniej do kogoś przywiera pycha, tym trudniej jest nią z kogoś usunąć. Każdy człowiek po przekroczeni  pewnej przeze Mnie określonej granicy pychy, która zaczyna się od zwykłej, ale przy tym demonicznej dumy, nadyma ją, sztucznie powiększa do niebotycznych rozmiarów. Po przekroczeniu wspomnianej wcześniej granicy, normy, człowiek już nie jest w stanie sam się odwrócić od zła tego grzechu. Pychę może złamać jedynie akt uniżenia się, akt prawdziwej, nie kłamanej pokory. Im większa jest pycha, tym wymaga większego uniżenia się i pokory. 

              Niestety im ktoś jest bardziej pyszny, tym trudniej jest się jemu zdobyć na jakikolwiek akt pokory. Pycha i brak przebaczenia niszczy nie tego przeciw komu to jest skierowane, ale tę osobę, która takie uczucia do kogoś żywi. Grzech pychy