ROK 2020

Biała Podlaska, 1 styczeń 2020r.     godz.23:17                                  

Przekaz nr  928

Świętej Bożej Rodzicielki Maryi, uroczystość.

Proszę o znaki – znaki otrzymałem


Matka Boża.


                 Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam, na wieki wieków amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się.

Kochane dzieci Boże, tak bardzo pragnę, abyście były wierne Bogu i nie pozwoliły owładnąć się duchom ciemności. Zechciejcie zaufać Mi do końca, zawierzyć Mi tak, jak zaufał i zawierzył Mi Jezus. Nie obawiał się On wstąpić do Mojego łona i przebywać w nim dziewięć miesięcy.

Pragnę wam pomagać lepiej, mocniej, efektywniej, lecz niczego nie mogę wam narzucić siłą. Jedynym, a zarazem najlepszym rozwiązaniem jest wasze oddanie się w Niewolę Miłości Mnie lub Trójcy Świętej przez Moje Święte, Niepokalane Serce. To sprawi, że będę mogła działać w was, ale i przez was do woli, bez potrzeby czekania na wasz ruch, waszą decyzję.

Oddając się w Niewolę Miłości, to Bogu zostawiacie wolną rękę do działania. Nauczcie się właściwie oceniać sytuację, właściwie reagować i nie czekajcie na to, że ktoś coś za was uczyni. Nie pozwólcie złemu duchowi na stałe zagościć w waszych sercach, lecz pokonujcie zło, pokonujcie swoje własne słabości i ułomności jedne po drugich nie zniechęcając się, lecz trwając i pomagając Bogu w tym, czego Bóg oczekuje po waszych sercach.

Niech wasze serca pozostaną czyste, święte, niczym nieskażone, lecz by tak było, to wy sami musicie dbać o czystość waszych serc. Złe duchy usilnie pracują nad wami, aby was potępić w piekle, sprawić, aby serca wasze stały się ociężałe na skutek ulegania słabościom, pijaństwu, rozpuście, wyuzdaniu, złodziejstwie. Wasze serca niestety kierują się w stronę księcia tego świata, ku odwiecznemu zwodzicielowi, kłamcy. Czarty ubierają wszystko w pozory dobra, łgarstwo, wszeteczne kłamstwo, które oszukując was podają, jako prawdę.

Zechciejcie pamiętać jedno, tak niech zawsze oznacza tak, a nie, niech zawsze oznacza nie. Gdy jest inaczej, oznacza to, że w słowa wypowiadane wkradł się książę tego świata, demon. Nie dawajcie jemu wiary, bo jako zwodziciel nigdy nie dotrzymuje swojego danego słowa, za to daje wiele wielkich obietnic bez pokrycia, mówiąc wiele słów, których nigdy nie dotrzymuje.

Trójca Święta i Ja zawsze dotrzymujemy danego słowa. Słowo Boże zawsze jest stałe, niezmienne, zawsze podąża za wszelkim dobrem i jego rozwojem. Słowo Boże darowuje człowiekowi jego winy, gdy ten za zło, którego się dopuścił żałuje i podejmuje się pokuty.

Ja Bogiem nie jestem i nigdy nie będę, ale Druga Osoba Boża zechciała być Moim Synem i w związku z tym cała Trójca Święta niczego Mi nigdy nie odmawia o cokolwiek poproszę. Nigdy nie wykorzystuję danej Mi władzy, którą włożyła w Moje Święte Ręce Trójca Święta do jakichkolwiek złych celów, bo przecież dzięki Łasce Bożej i Światłu Ducha Świętego wiem, co mogę uczynić, a czego nie, więc naciągam maksymalnie dobroć Bożą tym celu, aby móc ratować od wiecznego potępienia jak najwięcej ludzi, którym grozi wieczna pokuta w piekle.

Ja tak samo, jak Trójca Święta nie mogę wkraczać na teren wolnej woli człowieka. Jeżeli ktoś zechce potępić się za wszelką cenę, w tym przypadku nie może nic poradzić, nawet siła Bożej Mocy Trójcy Świętej, bo Jej i Moje działania mają na celu rzucenie dostatecznie silnego Bożego światła na osobę zwiedzioną, aby miała świadomość zagrożenia, w którym się z własnej woli i winy znalazła.

Każdy człowiek ze swojej natury jest słaby, ułomny, często bywa oszukiwany przez zwodziciela, zwłaszcza wtedy, gdy się nie zabezpiecza modlitwą, ofiarą, bo tylko one mogą skutecznie blokować działanie demona. Dodatkowym zabezpieczeniem się dla człowieka jest fakt oddania się Trójcy Świętej i Mnie w niewolę Miłości. Kto tego dokona, może być spokojny o swój wieczny los.

Pragnę, aby oddali się w Bożą Niewolę Miłości, wszyscy niezdecydowani zwłaszcza wszyscy wahający się. Oddawajcie innych w ich imieniu w tę Niewolę, bo to może uratować ich wieczność. Chcę was uświadomić, że demon tak łatwo nie poddaje się, będzie walczył o waszą dusze do końca, do waszej śmierci. Człowiek, który się nie modli, staje się bezsilny, bezbronny, taki dość łatwo wpada w sidła i pułapki złego ducha.

Demony obezwładniły swoim działaniem większość polskich biskupów, bo w sposób ukryty jemu służą. Wielka liczba duchowieństwa jest święcie przekonana, że tylko dla tego, że są kapłanami, biskupami mają Niebo zapewnione. Takie myślenie podsuwa im demon, a jest to jego wierutne kłamstwo, które chce jakoś uwiarygodnić, bo niewielu z nich w ogóle, albo niewiele się modlą. Tylko modlitwa i osobista ofiara blokują działanie demonów.

Zdobywszy duszę kapłana i biskupa demony bronią tej zdobyczy do końca, bo stanowią sobą dla nich bardzo cenny łup. Odzyskanie kapłana i biskupa dla Boga, to bardzo wielki trud, wielki wysiłek, dlatego całe Niebo prosi was o waszą pomoc, o waszą gorącą, szczerą modlitwę, o wasze pokuty, wynagrodzenia, posty, ekspiacje, a to wszystko oddawane dobrowolnie do Bożego Skarbca.

Zły duch czuwa przy was bez ustanku, bez wytchnienia, bez chwili przerwy, każdy z was ma swojego demonicznego „stróża”, dlatego wie o was bardzo wiele i jest doskonałym obserwatorem. Każdy, kto zdecyduje się zostać Bożym pomocnikiem, a przy tym dobrowolnie i z chęcią odda się w Niewolę Miłości, ten będzie tak prowadzony, aby bardzo szybko dojść do świętości życia, a przy tym wyrywać będzie upadłym Aniołom tyle dusz, w tym dusz kapłańskich, zakonnych i hierarchii ile to tylko będzie możliwe.

Pragnę, aby i ci ostatni, czyli ludzie Kościoła Świętego, kapłani, biskupi i zakony, zechcieli rozważyć możliwość oddania się w Niewolę Miłości. Do osobistego oddania się w Niewolę Miłości nie jest wymagane niczyje pozwolenie, żadnego przełożonego, bo to jest indywidualna sprawa, indywidualna decyzja każdej osoby. Oddanie się w Niewolę Miłości nie ma negatywnych skutków. Temu krokowi, tej decyzji człowieka sprzeciwia się z całej siły upadły Anioł, bo to jest „wielkie zagrożenie” jego demonicznych planów i machinacji.

Każdy, kto dobrowolnie, w pełni odda się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej, tym aktem uratuje swoją osobistą wieczność. Oddanie kogoś w jego imieniu nie ma tak wielkiej mocy sprawczej, co własne osobiste oddanie się, lecz ono także ratuje wieczność osoby, którą się oddaje. Pragnę, aby znalazł się, choć jeden biskup, który by sam się oddał w Niewolę Miłości Trójcy Świętej i by sukcesywnie oddawał po kolei wszystkich braci w kapłaństwie i biskupstwie. Ma to diametralne znaczenie z uwagi na godność, którą piastuje.

Demony nasiliły swoje złowrogie działanie w każdej możliwej dziedzinie. Chcąc przerwać ich oddziaływanie na was, musicie się dobrze zabezpieczyć. Jedynym skutecznym dla was sposobem jest modlitwa, post, ofiara i jałmużna, a także pełnione przez was z ochotą wszelkie dobre uczynki względem ciała i duszy.

Nie bójcie się niczego, lecz bądźcie nader ostrożni, bo demony bardzo chętnie wykorzystują cały swój potencjał. Trójca Święta nie zostawiła was samych sobie, lecz poprosiła Mnie, abym spieszyła wam z każdą możliwą pomocą, wskazując Mi, co mam robić, w jakim podążać kierunku. Trójca Święta ofiarowała Mi samą Siebie, jako gwarant wypełnienia Swoich obietnic.

Żywy Płomieniu, zaufaj Mi, nie idź w stronę kusiciela. Chcę, aby twoja mowa była kryształowo czysta, by twój wzrok był czysty, by nawet twoja myśl pozostawała wierna Bogu. Chcąc by się tak stało, oczyszczaj się na bieżąco, zrezygnuj z całą stanowczością ze wszystkiego, co choć trochę przybliża cię do kusiciela.

Pomagaj innym w czym tylko zdołasz, nikomu nie okazuj zniecierpliwienia także względem każdej osoby. Staraj się być kryształowo czysty, bo tylko tak mimowolnie poniesiesz Słowo Boże na krańce świata. Ty nie musisz widzieć owoców Bożego i Mojego działania, lecz mimo to sam dostrzegasz niektóre aspekty.

Powściągnij wszelkie złe swoje zapędy, zaprzestań kierowania się negatywnymi impulsami, bo je podsyła ci demon i czasem im ulegasz. Nie czyń innym tego, co nawet tobie jest niezbyt miłe. Chcę cię mieć kryształowo czystym, więc zechciej pilnować siebie i swojego zachowania. Pilnuj swojej mowy i myśli, by były czyste. Nie ulegaj zbyt szybko, zbyt łatwo zwodzeniu demona, czuwaj! Zwróć się do Mnie z pomocą w każdej porze dnia i nocy, a jeśli będzie to zasadne, pomoc tę z pewnością otrzymasz. Kocham cię i z Mojego Świętego Macierzyńskiego serca ci Błogosławię. †

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno o Moje umiłowane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Macierzyńskiemu Sercu. Z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

                                                                                                     Maryja.

 


Warszawa Jelonki, 6 styczeń 2020r.     godz. 9:27                     

Przekaz nr  929

Objawienie Pańskie, uroczystość Trzech Króli.

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.



Jezus Chrystus.


Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu. Kocham was niezmiernie mocno, zaufajcie Mi do końca o dziatki miłe i zechciejcie z miłością i ochotą pełnić Wolę Bożą.

Tak bardzo pragnę, abyście nie ulegali zbyt łatwo swoim słabościom i ułomnościom. Są tacy z was, co chcieliby, abym dyktował im krok po kroku, co mają czynić, aby nie grzeszyć, by nie upadać, by zawsze pełnić Wolę Bożą. Zauważcie o drogie dziatki, gdybym to uczynił i nieustannie wtrącał się do waszego życia, nikt z was by się nie zbawił albo uczyniłby to z wielką trudnością.

Takie życie pod Moje dyktando, nie dałoby wam szczęścia, ani radości, mimo, że mielibyście podane jak na tacy, co czynić, kiedy i jak. Po pewnym czasie już nikt z was nie potrafiłby niczego sam uczynić, a to nie byłoby dobre i nie przyniosłoby wam takiego rezultatu, który zamierzam.

Każdy człowiek posiada dar wolnej woli i winien go dobrze wykorzystać. Gdybym wam dyktował krok po kroku co macie i kiedy uczynić, nikt z was nie uzyskałby nigdy takiego wysokiego stopnia szczęścia w Niebie, jakim zamierzam was obdarzyć. Życie pod dyktando kasuje wolność wolnej woli, a na to nie pozwala Boża Sprawiedliwość. Nie obrażajcie się na Mnie za to, że nie chcę spełniać wszelkich waszych zachcianek, bo mimo chęci nie mogę dać wam wszystkiego tego, o co prosicie, bo jako Bóg znam konsekwencje każdej decyzji zanim ją podejmę.

Wielu z was spełniam niektóre marzenia i prośby, ale tylko te, które nikomu nie szkodzą, ani nie przyniosą żadnej szkody wam, ani waszemu bliźniemu. Ja zawsze chętnie wypełniam wasze prośby, przychylam się do waszych marzeń, lecz oczekuję od was, że i wy będziecie skłonni wypełnić, choć niektóre Moje prośby i polecenia. Nie chcę za wiele, chcę tylko tego, co służy waszemu dobru, lecz do tego niezbędny jest wasz wysiłek i poświęcenie.

Im więcej dajecie od siebie, tym Ja i cała Trójca Święta daje wam swe dary i łaski hojniejszą ręką. Nie lękajcie się Boga, chcę, aby każde z was nieograniczenie miłowało Trójcę Świętą, dając siebie na 100%. Chcąc uniknąć niepotrzebnych cierpień i tych upokorzeń, które da się uniknąć, oddajcie się cali wraz ze swoją wolną wolą w Niewolę Niepokalanej Mojej Świętej, kochanej Mamy, lub w Niewolę Trójcy Świętej przez Jej Niepokalane Serce. Oddanie się takie to w sumie niewielki akt, niewielki, ale bardzo znaczący w Oczach Bożych epizod w waszym nędznym życiu, oby był waszym o dziatki udziałem.

Niewolnik nadal jest wolny, nadal może sobą kierować, lecz to Ten nad nim sprawuje kontrolę, komu się w Niewolę oddał. Niewolnik nie jest bezwolny, on jedynie ulega bardziej temu, komu w tę Niewolę się oddał. Nie oznacza to, że będąc Bożym Niewolnikiem nie będziecie mogli nic czynić, lecz Boża niewola powoduje zwiększenie podatności osoby oddanej w Niewolę na wpływy i kierowanie Trójcy Świętej i Maryi. Gdy Niewolnik buntuje się przeciwko Woli Bożej, oddanie, które uczynił pozwala Bogu na pominięcie wolnej woli Niewolnika i takie nim pokierowanie, że Niewolnik zrozumie Boże intencje i zacznie podążać w stronę Woli Bożej.

Ja doskonale wiem, jak bardzo słaby jest człowiek, jak bardzo lichą ma naturę, wiem jak często upada i co go do tego popycha. Pragnę, aby każde z was pracowało nad poprawą, ulepszeniem swojej duszy, aby była według Woli i Myśli Bożej. Wiem, że ze swojej ułomności upadacie niejednokrotnie, lecz byłoby wielkim, ogromnym złem, jakbyście trwali z uporem maniaka w upadku.

Daję Niewolnikowi więcej szans, więcej łask, aby pracując nad sobą mógł się przy pomocy Łaski Bożej doskonalić, ulepszać swoją duszę, aby mogła kwitnąć i promieniować Bożą Łaską na inne dusze, bo tylko tak Łaska Boża będzie się pomnażać w waszych sercach. Niewolnik nie musi prosić tyle, co ten, kto nim nie jest.

Niewolnik otrzyma diametralnie powiększony pakiet Łask Bożych, podczas kiedy osoba, która nie jest Bożym Niewolnikiem otrzymuje tylko to, o co prosi, a to bardzo mało. Bycie Niewolnikiem nie oznacza braku pokus i braku kuszenia, lecz Trójca Święta sama dba o swojego Niewolnika na tyle, że Boży Niewolnik nie upadnie nigdy tak nisko, aby nie dał rady się podnieść.

Każdy Niewolnik, gdy współpracuje z Łaską Bożą jest przez Trójcę Świętą skąpany w oceanie Łaski Bożej, tak, że doznaje jej nadobfitości. Niewolnik oddając się w Niewolę pozbywa się z chęcią swojej wolnej woli i oddaje się bez przymusu pod Boże kierowanie. Każdy Boży Niewolnik otrzymuje dary i łaski zgodnie ze stanem swojego poznania, a nade wszystko zgodnie ze stanem swojej świadomości.

Nie udzielę duszy daru, którego dusza nie będzie potrafiła wykorzystać. Nie skąpie darów i łask, lecz je roztropnie rozdzielam. Nauczcie się za każdy dar, za każdą Łaskę Bożą dziękować, Boga uwielbiać, wychwalać. Kto okazuje bliskim, a nade wszystko Bogu swoją miłość i wdzięczność,  wtedy dobroć i miłość Boża pomnaża w takiej duszy swoje dary i łaski. Kto się boi, kto ulega zastraszeniu przez demony, ten nie otwiera się na źródło łask, ten blokuje dostęp do swojej duszy. Dusza takiej osoby pozostaje pusta, jałowa, bo nie mogę złamać jej wolnej woli, to musi uczynić każdy z was przez dobrowolne oddanie się w Bożą Niewolę Miłości.

 Proszę was i błagam, ale to każdy z was musi podjąć suwerenną, niezależną decyzję. Kto z was otworzy swoje serce na Boga, na powiew Bożych Łask? Nie lękaj się biedny człowiecze, miej świadomość, że to demon, zły duch wynajduje tysiące argumentów, abyś nie skorzystał z tego wspaniałego źródła Łask Bożych. Demony nie śpią, one odstraszają was od podjęcia tych wspaniałych decyzji.

Wasze oddanie się w Niewolę Miłości to jego sromotna klęska. Po tym akcie może was kąsać, próbować was zwieść, ale Trójca Święta bardzo chroni tych, którzy oddali się dobrowolnie w Niewolę Miłości.

Czasem człowiek doznaje serii niepowodzeń, jest to zazwyczaj Boży sposób na siłowe upokorzenie kogoś, sposób na temperowanie czyjejś pychy, lecz także forma oczyszczenia kogoś z jego złych, demonicznych naleciałości, pozostałości.

Nie chcę, aby człowiek się kiedykolwiek potępił, dlatego czynię wszystko, aby ten, kto grzeszy, zaprzestał grzesznego procederu, by się nawrócił, aby mógł za swoje winy odpokutować. Pragnę, aby każde dziecko Boże oddawało wszystkie swoje modlitwy, posty i ofiary do Bożej dyspozycji, do Bożego Skarbca. Im więcej osób będzie to czynić, tym więcej dusz będzie mogła być wyrwana ze szponów demona na całym świecie.

Coraz mniej ludzi modli się sercem. Demony oszukują was w różny sposób, a wy dajecie się okłamywać, bo zbyt wielu z was przestaje się modlić, przestaje się interesować swoją wiecznością. Wielu ludzi prosi Boga o różne dary, najczęściej materialne. Bóg czasem nie daje tego człowiekowi o co prosi, bo wie, że gdy dostanie, to dość szybko się potępi. Nie otrzymując daru od Boga, człowiek zwraca się do demona. Ten chętnie daje doraźną korzyść, biorąc w zamian dusze osoby, która o te jego „dary” prosi i wtedy osoba traci Boże Błogosławieństwo, a „zyskuje” Boże Przekleństwo, bo wiele grzechu towarzyszy tej osobie przy okazji otrzymywania „darów” demona.

Strzeżcie się złego ducha, nie chciejcie od niego nic, czyńcie wszystko, co tylko zdołacie, aby oddalić się od jego osoby najdalej, jak tylko to możliwe. Prosząc o takie dary jak zdrowie, bogactwo, powodzenie, zawsze dodawajcie,: udziel mi tego Panie, jeżeli się to nie sprzeciwia Woli i Myśli Bożej i nie zagrozi mojemu lub cudzemu zbawieniu.

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Ufajcie Mi bezgranicznie, czy potraficie? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Jam zwyciężył świat i szatana. Co mam jeszcze uczynić, abyście zechcieli się nawrócić? Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Kto Mnie kocha, kto ufa Bogu, ten bez przeszkód będzie realizował to wszystko, co stanowi Wolę Boga. Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Zechciejcie ze Mnie brać przykład i wybaczać z serca swoim winowajcom, czy stać jest was na to? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! A wy jak Mnie kochacie?

                                                                                                                                              Jezus.

 


Biała Podlaska, 7 styczeń 2020r.     godz.23:30                 

Przekaz nr  930

Proszę o znaki – znaki otrzymałem


Bóg Ojciec.



Jam jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

Nie zniechęcaj się biedny człowiecze, lecz trwaj przy Mnie ochotnie bez jakiegokolwiek przymusu. Kochaj Minie i uczyń co zdołasz, by rozwijać miłość, by się nią dzielić z innymi. Bardzo pragnę, aby każde z was nauczyło się wyciszać swoją duszę. Unikajcie wszelkiego hałasu, w tym szumu informacyjnego, bo to sposób działania demonów. Zauważcie, że nie wszystkie informacje są wam potrzebne i nie wszystko musicie wiedzieć. Nadmierna wiedza to prastara pułapka złego ducha.

Jest wielu ludzi skuszonych działaniem demona, którym wielka ilość zdobytej informacji, wiedzy imponuje, wprowadza w zachwyt. Nadmiar informacji zdobywany w zbyt szybkim tempie powoduje zator w funkcjonowaniu umysłu, bo mózg nie nadąża z przerobieniem i przyswojeniem nadmiaru informacji.

Ja pragnę, abyście nauczyli się odpoczywać na Mojej Piersi, tak jak odpoczywał Jan Apostoł na piersi Jezusa, Mojego Boskiego Syna. Nie podążajcie ślepo za pokusami zdobywania wiedzy za wszelką cenę, to zbędny balast dla waszej duszy, a zwłaszcza dla waszego przepracowanego umysłu. Wiedza zgodnie ze swoim gatunkiem cały czas was zobowiązuje, bo mając ją większą, macie o wiele większą świadomość, wówczas macie o wiele większą odpowiedzialność przed Bożym Obliczem.

Ja jednak pragnę, abyście się wyciszyli i wtulili w Moje Święte Ojcowskie Serce. Oddalajcie natychmiast od siebie wszelkie skołatane myśli, a pociechą i osłodą życia, niech będzie dla was modlitwa sercem, zanoszona do Trójcy Świętej przez Niepokalaną.

Nie oceniajcie bez potrzeby zachowań innych osób, nie wyciągajcie wniosków na podstawie niepewnych, a co za tym idzie niekompletnych informacji. Zawsze szukajcie prawdy, za wszelką cenę podążajcie do niej. Upadłe Anioły wykorzystują wasze dobro, naiwność i prostoduszność do pokonania was nadmiarem informacji, nawet tych dobrych i prawdziwych, które nie potraficie odpowiednio przetworzyć.

Nadmiar wiedzy nie jest wam potrzebny do waszego zbawienia. Już w Raju wąż piekielny kusił Adama i Ewę prapokusą zdobywania wiedzy. Demon zalewa was mnogością pozornie ważnych, pozornie potrzebnych informacji. Złe duchy odwracają waszą uwagę od źródła prawdy, by wsączyć w was to, co w was budzi lęk i niepokój. Człowiek ulega urokowi chwili, przestaje się modlić, przestaje Boga uwielbiać, trwać we wspólnej miłości, a przekierowuje waszą uwagę na sztucznie wykreowaną potrzebę zdobywania informacji za wszelką cenę.

Proponuję, abyście uzmysłowili sobie najważniejsze swoje zadania i priorytety. Gromadźcie tylko te informacje, które będą potrzebne wam do pracy i do życia, w tym życia duchowego, do łączności z Bogiem. Demon chętnie wprowadza was w chaos informacyjny, pozornie potrzebnych, jego zdaniem niezbędnych, ważnych, istotnych informacji, takich niecierpiących zwłoki.

Człowiekowi potrzeba jedynie trochę ogólnej wiedzy na podstawowym poziomie, reszta wiedzy ulega rozproszeniu, a nieużywana ulatuje z umysłu. Zechciejcie się dobrze zastanowić, dobrze sprecyzujcie co jest wam naprawdę potrzebne, a które informacje będą wam tylko zaśmiecać umysł i duszę. Zechciejcie zdobywać tylko taką wiedzę, takie informacje, które są potrzebne do waszego życia i pracy oraz funkcjonowania, reszta to informacje peryferyjne.

Nigdy nie kumulujcie wiedzy, zbyt intensywnie jej nie zdobywajcie bo ludzki umysł ma określone parametry i wytrzymałość, a sam proces zapamiętywania słabnie z wiekiem i miejcie to na swojej uwadze. Możecie umysł ćwiczyć, dostarczać jemu odpowiednie składniki, by lepiej funkcjonował, lepiej zapamiętywał, jednak te starania nie mogą was zdominować, stać się celem samym w sobie. Zechciejcie prowadzić zrównoważony tryb życia, zapewniajcie sobie byt, przetrwanie, lecz i to niech nie pozostanie dla was celem samym w sobie.

Pragnę, abyście raczej bardziej zadbali o swojego ducha, pilnujcie, aby nieustannie dusza wasza pozostawała czysta. Oprócz wiedzy świeckiej, zechciejcie zdobywać wiedzę duchową. Nie kroczcie duchowo nazbyt szybko, bo to nic dobrego wam nie da. Duch ludzki jest jak bibuła, by dobrze funkcjonować musi nasiąkać powoli. Jeżeli zbyt szybko zechcecie iść do przodu, wówczas gubicie rytm, tracicie z oczu to co istotne, a w końcu ani wasza dusza, ani umysł nie zapamięta tego co powinien zapamiętać.

Rozum ludzki myśli i zapamiętuje, ale to serce duszy musi to wszystko przetrawić i przetworzyć i odpowiednio ukształtować. Nie idzie w parze zazwyczaj siła umysłu, inteligencja, a także siła duchowa. Zazwyczaj geniusz umysłu jest słaby duchem, a człowiek silny duchem ma dość słabo rozwinięty umysł. Nie każdy umie wiedzę i wiarę odpowiednio przekazać, tak, aby się one wzajemnie uzupełniały.

Uświadamiam wam, że upadły Anioł dość intensywnie pracuje nad każdym z was, aby zwieść, oszukać, a na koniec zniszczyć doprowadzając swoją ofiarę do wiecznego potępienia. Do normalnego funkcjonowania człowiekowi potrzebna jest regeneracja, odpoczynek, a także rekreacja. Nie może jednak wasze życie stać się jednym wielkim odpoczynkiem, rekreacją.

Zechciejcie właściwie planować swój każdy dzień. Pierwsze są wasze obowiązki stanu. Na początek powinien każdy dbać o to, z czego żyje, lecz nie może się cała wasza uwaga skupić jedynie na tym, nie można też tego bagatelizować, a przy tym nadmiernie obciążać kogoś z rodziny, podczas gdy samemu się nic nie robi, wręcz nudzi. Tu wyjątkiem są jedynie osoby nieporadne życiowo, niedołężne. Takim osobom należy pomóc, lecz w sposób właściwy. Jeżeli można to tak takim osobom zorganizujcie czas i zajęcia, a może nawet pracę, aby miały szanse same się utrzymać.

 Kolejną kwestią w obowiązkach stanu jest wasz stosunek do waszych bliskich i znajomych. Tak należy się dzielić w domu obowiązkami domowymi, aby każdemu przypadło coś do wykonania. Nie może być tak, że jedna osoba robi wszystko, a inny nic nie robi. Wszelkimi obowiązkami należy się odpowiednio dzielić. Tymi kwestiami powinna zarządzać głowa rodziny, uwzględniając zdolności i preferencje każdego domownika.

Siła ducha człowieka bierze się z ilości jego osobistych doświadczeń. Ten kto ma wiele przeciwności, musi wiele walk stoczyć, a one jego wzmacniają, czynią silniejszym, pomimo, że nie każdą „bitwę” człowiek wygrywa. Nie poddawajcie się, pokonujcie własne słabości, własne ułomności, bo tak w praktyce wygląda tworzenie własnej świętości życia.

Świętość to nie brak grzechów i upadków, choć to jest mile widziane, jest to jednak prawie niemożliwe u człowieka, a jest to podnoszenie się z każdego upadku, wyciąganie konstruktywnych wniosków z własnych upadków i czynienie wszystkiego, aby ich na przyszłość unikać.

Nauczcie się dzielić swoją miłością z innymi, nauczcie się być dla innych dobrzy i mili, nawet, a może zwłaszcza wtedy, kiedy inni dla was mili i uprzejmi nie są. Czasem trzeba czasu, aby wasza miłość zaczęła promieniować na innych, a co za tym idzie wydawać dobre owoce wszelkiego swojego działania. Niekiedy mija wiele czasu nim osoba obdarzona miłością w końcu sama nią zapłonęła.

Są jednak i tacy, co usiłują być źli za wszelką cenę.  Tego jednak nie wie żaden człowiek, bo to wie tylko Bóg. Jeżeli inwestujecie w kogoś swój czas i miłość, a mimo to ten ktoś się potępi, to dobro wasze nie przepada, będzie policzone wam na plus, a zasługi będą przekierowane do osoby, która z tego daru skorzysta.

Najlepiej jednak uczyni ten, kto oddał się w Niewolę Miłości Boga przez Maryję. Od chwili oddania się takiej osoby, wszystko co czyni staje się odtąd zasługujące, oddawane do Bożego Skarbca. Boży Skarbiec niczego nigdy nie marnuje, wszystko dokładnie, skrupulatnie w całości wykorzystuje.

By zostać Bożym Niewolnikiem, należy uroczyście wypowiedzieć sercem duszy akt oddania w Niewolę Miłości, najlepiej przed Najświętszym Sakramentem. Ja jednak pragnę, aby to było przeprowadzone, albo powtórzone uroczyście, z odpowiednio dobrym przygotowaniem, np. Według Świętego Ludwika Grignion de’Montforta. Wszystko to zmierza do tego, abyście dali radę się uświęcić, dać z siebie wszystko ze względu na miłość do Boga.

Niech nie martwią się ci, którzy rzadko miewają jakieś mistyczne doznania, uczucia pomimo, że bardzo za tym tęsknią. Obiecuję tym osobom, że wasza nagroda będzie wielka, a najpóźniej otrzymacie ją w Niebie. Nie obawiajcie się być dobrzy, nie żałujcie swojej dobroci, szafujcie nią najlepiej, jak tylko się da, a nagroda będzie wam policzona w wysokim poziomie szczęścia w Niebie. Nigdy nie żałujcie swoich sił i możliwości, pracujcie nieustannie dla Mnie, a gdy tak się stanie, to Ja nigdy nie dam się nikomu prześcignąć w wynagradzaniu i w Miłości.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

            Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Co jeszcze powinienem uczynić, aby zachęcić was do kroczenia na stałe drogami zbawienia? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie???                                                                                                                                                                                                                                                                                                                        Bóg Ojciec.

 

 

   

Pisarzowice k. Bielska Białej, 12 stycznia 2020r. godz. 6:25                        

Przekaz nr 931

Chrzest Pański, święto.

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Duch Święty.


Jam jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę, tak jak chcę i pragnę, tak jaka zachodzi potrzeba, tak jaką mam możliwość, tak jak mogę działać do woli w was Mojemu Świętemu Duchowi. Poczuj biedny człowiecze Moją Świętą Moc, Moc Mojego Świętego działania. Proszę każdego z was o dziatki o pomoc, tak bym działał w was, ale i poprzez was do woli. Nigdy niczym się nie zniechęcajcie, lecz zawsze pokonujcie wszelkie trudności jakie się pojawią, najlepiej z Bożą pomocą.

 Zauważ człowiecze, że od ciebie wiele zależy, twoja jest decyzja, Ja tylko mogę pomóc, za ciebie nie podejmę żadnej wiążącej decyzji, chyba, że ty sam dobrowolnie bez jakiegokolwiek przymusu, oddasz profilaktycznie całą swoją wolną wolę do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną.

Zdajcie się na Moje Święte działanie, wołajcie Mnie nawet w każdej błahej sytuacji, sprawie. Gdy tak uczynicie, to Mój Duch nieustannie będzie Sobą was uświęcał, ożywiał i przemieniał, dając tyle siły i mocy, że wystarczy na każdorazowe pokonanie piekielnego przeciwnika.

Bardzo istotną kwestią jest sfera decyzyjności, bo zły duch daje swoje impulsy do działania, a Ja daję swoje, teraz tylko od was zależy, jaką decyzję podejmiecie. Nie patrzcie pobieżnie, bo demony was oszukują, zwiodą, zawsze patrzcie na owoce, do którego proponowane działania zmierzają. Nie chcąc wykonywać tego co proponuje demon, nie brnijcie dalej, pomimo, że wydaje się wam, iż to co on proponuje jest o wiele bardziej powabne, atrakcyjne.

Proszę was tylko, abyście zwracali uwagę na Moje działanie w was i akceptowali to wszystko, co wam zaproponuję. Nigdy nie daję wam tego, co przekroczyć może wasze wątłe siły. Chcąc rozpoznać Mnie i Moje Święte działania, zawsze patrzcie na owoce. Ja nie czynię zła, nie daję złych, kłamliwych propozycji, to czynią jedynie upadłe Anioły.

Demon potrafi nawet kazać wam się modlić, lecz nie czyni tego taktownie, z umiarem, lecz zawsze agresywnie, a gdy ktoś nie chce go słuchać, podchodzi do człowieka ze złością, wzmożoną agresją. Demon narzuca wam swoje modlitwy, nawet  te dobre, lecz zarzuca nimi was w nadmiarze lub często daje wam do odmawiania te modlitwy, które mają niewielkie, albo szkodliwe działanie, a przy tym jest ich nadmierna ilość.

Demon często kusi was, abyście się modlili kosztem waszych obowiązków stanu. Oznajmiam wam, że takie modlitwy nie mają Bożej Mocy Sprawczej i Bożego Błogosławieństwa, pozostają jałowe, bez znaczenia w Oczach Bożych. Podstawą, bazą modlitw jest Msza Święta. Nie ma modlitwy o większej wartości i większej mocy sprawczej. Następnie jest to Droga Krzyżowa, Różaniec i Koronka do Bożego Miłosierdzia. To jest baza modlitw, modlitwy podstawowe. Mocą tych modlitw dorównuje tylko Nowenna do Bożej Sprawiedliwości. Tą Nowenną możecie szybko przyzywać na pomoc, na ratunek Bożą Sprawiedliwość, bo Ona nie jest zbyt powierzchowna, Ona zawsze działa dogłębnie i ze wszech miar sprawiedliwie.

Kto liczy na Bożą Sprawiedliwość, kto ma do Niej nabożeństwo, ten niech się nic nie boi, bo tego Boża Sprawiedliwość weźmie pod swoje skrzydła, ten będzie przez Bożą Sprawiedliwość uczciwie chroniony, bez przekrętów, bez podstępów, bez oszustwa. Boża Sprawiedliwość niszczy każdą nieprawość, każdą niesprawiedliwość, z tym przymiotem nie ma żartów, bo On trzyma w ryzach nawet całą Trójcę Świętą.

 Proponuję wam o słodkie dziateczki zdrową pobożność, zgodną z waszą naturą. Módlcie się tylko tymi modlitwami, które wam osobiście wybrałem, przygotowałem. Poznacie w sercu, które to są modlitwy po tym, że używając ich, macie z ich powodu największą radość, największą satysfakcję, a te modlitwy będą wam przychodzić o wiele łatwiej.

Nie oznacza to, że inne modlitwy są złe, inne nie są dla każdego, bo każdą duszę prowadzę do Nieba indywidualnie. Nie ma dwóch takich samych dróg świętości, one mogą podążać wspólnie z innymi jedynie przez pewien czas. Chcąc ze Mną dobrze współpracować, nigdy nikogo do niczego nie próbujcie zmuszać, bo to przyniesie dokładnie odwrotny skutek.  Innym możecie jedynie coś zaproponować, bo tylko część drogi waszej pokrywa się z drogą innych osób.

Chcę, abyście się modlili za siebie nawzajem, bo to jest dobre i przynosi ze sobą wiele wspólnych korzyści. Proszę was zatem, nigdy o Mnie nie zapominajcie, módlcie się do Mojej Świętej Osoby tak jak umiecie, tak jak wam pozwolę. Bardzo sobie cenię waszą modlitwę spontaniczną, bo wtedy wasza dusza się modli, tylko jej nie przeszkadzajcie, a wszystko będzie dobrze.

Wielu chce dobrze, lecz mimo, że ma swojego spowiednika, kierownika duszy, nie słucha go i wybiera samowolę. Ta dusza zaciąga winę z tego powodu i o ile się nie opamięta, będzie dość ciężko za to pokutować w czyśćcu. Oznajmiam wam, że posłuszeństwo spowiednikowi obowiązuje zawsze, a jedynie demon sprawia, że myślicie, że nie ma on racji, a gdyby nawet faktycznie nie miał racji, módlcie się intensywnie za niego, a wówczas Ja i Moje Święte działanie w nim sprawi, że odwróci się od swego błędu, lecz te działania wy macie pozostawić dla Mnie, a Ja sobie zawsze poradzę z każdą taką duszą.

 Ja wbrew pozorom nie jestem słaby i bezsilny, lecz do końca próbuje ratować duszę, nawet do chwili, tuż przed zapadnięciem Wyroku Bożego Sędziego o jej odwołaniu z ziemi żyjących. Jestem Bogiem przepełnionym Bożą Miłością, jednak ten przymiot stosuję tylko wtedy, kiedy wyczerpię wszystkie inne możliwości działania. Wielu z was ma mnogie obowiązki, których nie ubywa, jednak nie może to być powodem do usprawiedliwienia o braku waszej modlitwy. Jeżeli coś wykonujecie, a nie wymaga to skupienia, możecie się w tym czasie modlić, bo modlitwa zawsze będzie siłą waszej duszy.

 Proszę was też, aby Bożego Życia w was nigdy nie zaćmiła żadna przyjemność, nawet ta bardzo zmysłowa, bo nie jest ona warta, by za to cierpieć w piekle lub czyśćcu. Szatan czyni wszystko, aby wam przeszkadzać, odstraszać, zniewalać, zniechęcać, to jego rola, to jego zadanie, lecz wy nie bądźcie nieroztropni, nie ulegajcie jego zwodniczemu działaniu. Przeciwstawiajcie się mu z całą swoją dostępną mocą i zaangażowaniem.

Módlcie się wiele, tyle ile możecie, ile zdołacie, lecz przy tym nigdy, przenigdy o Mnie nie zapominajcie, bo Ja o was nigdy nie zapominam, nigdy! Gdy Ja działam, wraz ze Mną działa Bóg Ojciec i Jezus, gdy działa Jezus, zawsze z Nim działa Ojciec Niebieski i Ja, gdy działam Ja to wraz ze Mną zawsze działa Ojciec Niebieski i Jezus. Monolit zjednoczenia Miłości Trójcy Świętej jest nierozłączny, nierozerwalny.

Prosząc całą Trójcę Świętą, zawsze proście przez Tą, która jest Pośredniczką Wszystkich Łask i Współodkupicielką, proście przez Maryję. Uwolnijcie się od wszelkich do Niej uprzedzeń i awersji, bo cała Trójca Święta da przez Nią wam wiele więcej, niż kiedykolwiek otrzymacie sami prosząc przez całe życie. Kochajcie Ją, bo warta jest każdej Miłości. Ona sama nigdy nie próżnuje, bo odkąd weszła do Nieba i została jego Cesarzową, nie ma wolnej chwili, aby się za wami nie wstawiała, prosiła, błagała.

Gdyby nie Ona i Jej starania, do piekła poszłoby o 7/8 ludzi więcej niż dotąd, jednak skala waszego ludzkiego grzechu jest tak wielka, że nawet Ona już ustaje, nie daje rady, dlatego prosimy was o to, abyście się stawali Bożymi Niewolnikami i oddawali wszystko do Bożego Skarbca, bo tylko tak Maryja może wyrwać piekłu dodatkowe dusze.

Trwa wojna duchowa o was, o wasze dusze. Złe duchy używają każdej dostępnej broni, każdej dostępnej dla nich taktyki. Pamiętajcie o dziatki, że każda półprawda, to broń szatana, ona ściąga was w dół przez element nieprawdy, który zawiera, dlatego każda półprawda to wsze obciążenie, bo półprawda to też kłamstwo. Nauczcie się być zawsze kryształowo czystymi bez względu na jakiekolwiek okoliczności, chcę waszych modlitw, postów i ofiar oddawanych do Bożego Skarbca, bo tylko tak pokonacie złego ducha i tylko tak ujawnicie jego wszelkie wstrętne pułapki i sidła.

Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła Ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.        

                             Duch Święty.

 


Michałowice k. Krakowa, 14 styczeń 2020r.     godz. 5:15    

Przekaz nr  932

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Jezus Chrystus.



Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu. Kocham was niezmiernie mocno, zaufajcie Mi do końca o dziatki miłe i zechciejcie z miłością i ochotą pełnić Wolę Bożą, bo tak bardzo pragnę podzielić się z wami Moją Świętą Miłością.

Jestem Bogiem cierpliwym i wyrozumiałym, co nie oznacza naiwnym. Smuci Moje Święte Serce każdy wasz grzech, każda przewina, lecz pragnę, abyście nigdy nie zniechęcali się jakimikolwiek trudnościami, lecz zawsze je pokonywali, jedne po drugich.

Wiem, że wielu z was chce, pragnie być dobrymi, lecz nie bardzo wam to wychodzi. Zapewniam was, że Ja zawsze wam pomogę we wszystkim, lecz musicie Mnie o wszystko prosić, bo poważną barierą dla Mnie jest bariera waszej wolnej woli.

Tę kwestię rozwiązuje fakt waszego dobrowolnego oddania się Bogu w Niewolę Miłości przez Niepokalaną, Moją Świętą Mamę. Ten akt, to oddanie sprawia, że od chwili jego wypowiedzenia mogę działać w was, ale i przez was tak jak chcę, pragnę i muszę działać.

Czas mija, a złe duchy nasilają swoje wszelkie złowrogie działania, one nie zostawią was w spokoju, co najwyżej przeczekają wasze doraźne, pojedyncze akcje, by zaatakować was później ze zwielokrotnioną siłą. Chcę, abyście podejmowali dobre decyzje, niepochopne, doraźne. Podejmijcie trud pokonania własnych słabości i ułomności.

Siła waszego ducha nie bierze się znikąd, bo to Trójca Święta jest i powinna być waszą siłą i mocą. Na Niej się oprzyjcie, z Jej Mocy czerpcie jak z bezkresnego oceanu. Proście Mnie w każdej kwestii, w każdej sprawie, Ja zawsze wam pomogę, choć nie zawsze od razu. Prośba przez was wyrażona jest modlitwą, lecz nie powinniście rozpoczynać waszej modlitwy od litanii próśb.

Zechciejcie Mnie kochać, mówcie Mi, że Mnie kochacie, chociaż jestem Bogiem, to sprawia Mi wielką, ogromną radość wasze wyznanie miłości, zwłaszcza jak jest szczerze wypowiadane. Nie wystarczy jednak tylko mówić o miłości, chcę, abyście waszą mowę zawsze poopierali waszym czynem.

Pamiętajcie zawsze o tym, że Trójca Święta wszystko wie, wszystko może i nic przed Nią się nie ukryje. Nikt nie zdoła Boga okłamać, oszukać, nie dacie rady zwieść Boga półprawdą, bo półprawda to także kłamstwo. Chcąc wiedzieć jaka jest prawdziwa miłość, posłużcie się Hymnem o Miłości z jednego z Listów Świętego Pawła Apostoła. Święty Paweł powiedział w nim jakie są przymioty prawdziwej, Bożej Miłości.

Chcę, abyście najpierw za każdym razem dziękowali Bogu za wszystko co do tej pory otrzymaliście z rąk Stwórcy. Do waszej modlitwy za każdym razem zapraszajcie Maryję, Moją Świętą, Kochaną Mamę. Ona pomoże wam się modlić, doda od siebie coś, czym ją ubogaci, a przez to uczyni ją doskonałą.

Zechciejcie dziękować Bogu za Jego opiekę, troskę, za otrzymane do tej pory wszelkie Łaski Boże. Następnie zechciejcie uwielbić Trójcę Świętą słowami, a czyńcie to zawsze ze swojego serca, szczerze.

Modląc się, zawsze wszystko oddawajcie Bogu do dyspozycji przez Niepokalaną, to Ona niechaj wszystkim zarządza, prowadzi. Wszelkie wasze prośby zanoście do Boga dopiero na samym końcu. Oczekując od Boga Jego Świętych darów i działania, nigdy nie bądźcie dla Boga skąpi. Dajcie Mi swoje dary, ofiary, nie ochłapy, resztki, lecz dawajcie w obfitości swojego serca, miarą wielką, hojną, nie wydzielajcie Bogu ilości tego, co dajecie, bo Trójca Święta zawsze wam daje obfitą, hojną ręką, zwłaszcza jak widzi, że i wy tak czynicie.

Jeżeli ktoś jest skąpy w dawaniu Bogu i ludziom, prosząc o to, czego chce i pragnie często egoistycznie, to w jaki sposób możecie się spodziewać, że Bóg da wam dużo? Trójca Święta pomimo swoich szczerych chęci nie może wam dać za wiele, bo ogranicza Ją wasza wolna wola.

Trójca Święta woła do was od długiego czasu, kto z was bierze sobie do serca to Boże wołanie? Kto je wypełnia? Jest mało tych, którzy się prawdziwie modlą w swojej pobożności, bo to tylko 25% ludzi na całej ziemi, z czego dobrze i prawidłowo to czyni zaledwie 5% z tych 25%. Większość modlących się nie czyni tego spontanicznie, większość modlących ogranicza się do wypowiedzenia litanii próśb. Gdy mówię, że chcę wiele od was nie mam na myśli tylko waszych pieniędzy, choć dość dużo znaczą, bo nimi reguluje się stypendium ofiarne na Najświętszą Ofiarę Mszy Świętych.

Trójca Święta wiele razy wskazuje wam w prawdziwych Słowach objawień to, czego chce i pragnie od was. Niewielu z was tego słucha, niewielu czyta, a jeszcze mniej przyjmuje sobie te Słowa wprost do swojego serca. Szatan nie śpi, on widząc owoce, które dają prawdziwe objawienia osób, które wybrała Trójca Święta, przybywa do niektórych z was, pobudza waszą podświadomość i daje tym osobom swoje „objawienia”, swoje „przekazy”, lecz tym „słowom” towarzyszą demony zamętu, buntu, pychy i wielu innych demonicznych towarzyszy.

Osoby zwiedzione charakteryzują się tym, że powala ich jawna lub ukryta pycha. Takie osoby zaciekle bronią tego, co otrzymują, przy tym nie dają sobie nic powiedzieć, nie dopuszczają innych do głosu, nie dopuszczają do siebie tego, że mogą źle odbierać Słowa Boże, źle coś interpretować. Szatan często miesza im w głowie, przestawia wartości, dość często nakazuje bardzo dużo się modlić, zwłaszcza kosztem własnych obowiązków stanu.

Osoby te potrafią się umartwiać, lecz nie z czystych, szlachetnych pobudek. Upadły Anioł to mistrz kłamstwa, mistrz podstępu, potrafi dać takiej zwodzonej osobie wiele słów prawdy, aby nią uwiarygodnić swoje „słowa”, uczynić je bardziej wiarygodnymi. Prawdziwe Słowo Boga niesie ze sobą pokój, łaskę, choć bywa surowe, napominające, to zawsze czyni to z wielką miłością. Niektórzy z tych zwiedzionych ludzi dobrze wiedzą, że źle czynią, ale nic sobie z tego nie robią. Ci będą napominani bardzo boleśnie dla siebie w różny sposób. Jeżeli nie odwrócą się od zła, nieprawdy, to będą za to odpowiednio ukarani przez Bożą Sprawiedliwość.

Są jednak w większości to ci ludzie, którzy są zwiedzeni działaniem demona i nie ma, kto nimi pokierować, a siła oddziaływania demonów jest wielka, bo zły wie, że przez ich działanie zwiedzie wielką ilość ludzi. Ten, kto chce nie być oszukany przez złe duchy, powinien zadbać o swoją pokorę. Nie zostawię was samych sobie, lecz uświadomię wam to całe zło i zagrożenia płynące z podstępnych „słów”, lecz czy wy zechcecie Mnie posłuchać? Czy zechcecie pełnić Bożą, a nie swoją wolę?

Nie bójcie się upadków, one wam będą się zdarzać niejednokrotnie nawet wśród wybranych. Chcę, abyście się natychmiast podnosili z każdego upadku, oczyszczali się w dobrze odbytym Sakramencie Pokuty. Oddając się Bogu w Niewolę Miłości przez Maryję, Moją Świętą kochaną Mamę, zapewniacie sobie dobre, Boże kierowanie, a zły duch nie będzie mógł zbyt długo wodzić was za nos, bo Trójca Święta i Maryja na to nie pozwolą.

Szatan chętnie zwodzi kapłanów i hierarchię, lubi wbijać ich w pychę, sami są przez to przekonani o własnej wielkości, a przy tym są przekonani, że osiągną Niebo automatycznie. Masoneria zdołała zmienić na gorsze nauczanie w Seminariach Duchownych, dlatego całe pokolenia kapłanów funkcjonują w całym Kościele świętym. Źle ukształtowani Moi synowie o wiele chętniej pełnią wolę demona, aniżeli Moją. Tacy kapłani nie potrafią być dobrymi kierownikami duszy, bo nie opierają swoich sił na Mnie, liczą na siły swojego intelektu.

Pragnę, aby Moi kapłani, biskupi i kardynałowie zechcieli powierzyć Mi swoje losy, swoje zbawienie i niczego się nie obawiali z Bożej Ręki. Chcąc być dobrze kierowanym, konsekrujcie się oddając do dyspozycji Trójcy Świętej lub Mojej Świętej, Kochanej Mamie w Niewolę Miłości Trójcy Świętej. Nigdy nie bójcie się Boga, Trójca Święta was nigdy nie skrzywdzi, upadły Anioł tak, nawet wtedy, zwłaszcza wtedy, gdy ktoś jemu się odda.

Zachęcam zatem kapłanów i hierarchię oraz laikat, do tego, aby zechcieli oddać się w Bożą, słodką Niewolę Miłości, by zwiększyli ilość i jakość modlitwy, a także postów i umartwień, zwłaszcza ci, którzy tkwią w marazmie i duchowym lenistwie.

Wielokrotnie była wam podawana kolejność i ważność modlitw, wystarczy jak te wskazówki wcielicie w swoje życie. Proście każdą z Osób Bożych i Moją Świętą Kochaną Mamę o pomoc w modlitwie, w doskonałym wypełnieniu Woli Bożej, a na pewno ta prośba będzie dość szybko wysłuchana.

Prosząc Trójcę Świętą, najpierw proście o to, abyście jak najlepiej mogli wypełniać Wolę Bożą, Nią żyć i Nią się kierować. Nigdy nie buntujcie się przeciwko wyrokom Bożym, zawsze możecie prosić Trójcę Świętą o pomoc, zwłaszcza w złagodzeniu swojej doli, swojego losu. Zechciejcie pracować uczciwie na swoje własne utrzymanie, ale niechaj to się nie przerodzi w gonitwę nieprawości i grzechu.

Pamiętajcie o odpoczynku i relaksie, lecz nie chcę, aby całe wasze życie stało się jednym wielkim relaksem. Pomogę ułożyć wam każdy dzień waszego życia, lecz abym to uczynił, musicie Mnie o to poprosić.

Chętnie uczestniczcie w codziennej Mszy Świętej, to jest i będzie zawsze waszą siłą i mocą. Chcąc doskonale pełnić Wolę Bożą, nigdy nie grzeszcie, a raczej skupcie się na wykonywaniu dobrych uczynków. Unikając wszelkiego zła i grzechu, czyńcie wszystko co dobre i pozytywne.

Bojaźń Boża nie polega na panicznym strachu i obawie przed karą Bożą, lecz na żywieniu do Boga przyjaźni, szacunku, by mieć na uwadze kim jest Bóg, a kim jesteś ty człowieku. Nigdy nie będziesz i nie jesteś równy Bogu, nie masz i nie będziesz miał tego co ma do dyspozycji Trójca Święta, więc upokórz się, przyjmij wtedy, kiedy trzeba, a zwłaszcza przy przyjmowaniu Mojego Świętego Ciała postawy klęczącej. Jest to bardzo ważne, a jednak co innego wmawia wam upadły Anioł.

Trójca Święta chce waszego dobra, waszego wiecznie trwającego szczęścia i miłości, a demon to kłamca, zwodziciel, on chce was doprowadzić do piekielnej otchłani. Kogo posłuchacie? Kogo wybierzecie? Wybierzcie dobrze.

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Ufajcie Mi bezgranicznie, czy potraficie? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu.    Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Kto Mnie kocha, kto ufa Bogu, ten bez przeszkód będzie realizował to wszystko, co stanowi Wolę Boga. Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Zechciejcie ze Mnie brać przykład i wybaczać z serca swoim winowajcom, czy stać jest was na to? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! A wy jak Mnie kochacie?

                                                                       Jezus.

 


Michałowice k. Krakowa, 15 styczeń 2020r.     godz. 10:11   

Przekaz nr  933

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Bóg Ojciec.


Jam jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli, do was przemówię.

Żywy Płomieniu, nie daj sobą kierować złym duchom, nie lękaj się ich, tylko realizuj to co stanowi treść Woli Bożej. Oczyszczaj swoją duszę na bieżąco, by stale była czysta, dyspozycyjna dla Woli Bożej. Oczyść swój umysł, nie myśl o tym co zbędne, niepotrzebne.

Odpędzaj demony siłą woli, a gdy nie będziesz dawał im rady, wołaj na pomoc Maryję, Anioły, a w ostateczności Trójcę Świętą. Nie będzie cię on zbyt długo drażnił, kusił, zwodził, jednak będzie w miarę regularnie się pojawiał, aby cię wypróbować. Nigdy nie skupiaj się na nim, lecz na Bogu, on niech nie zdoła ciebie za nadto rozproszyć. Zaufaj Mi do końca, a Ja ci Błogosławię. †

Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, kocham was bardzo i zapewniam was o Mojej Miłości do was, miłości całej Trójcy Świętej. Życie niesie ze sobą wiele niespodzianek, nie wszystkie są miłe, nie każdą można zaakceptować. Złe duchy mieszają się do każdej dziedziny życia i działania. Nie ma sfery w której by one nie przeszkadzały.

Są one bardzo inteligentne, bo taką im dałem naturę, a stworzyłem je jako Anioły i nimi miały pozostać nadal, lecz przez swój bunt, grzech i zdradę same wybrały swój wieczny los, wieczną dolę. Nie ma możliwości, aby upadły Anioł się kiedykolwiek nawrócił, to niemożliwe, bo takiego sam dokonał wyboru. Typ grzechu, który popełnił uniemożliwia im zmianę decyzji, bo konsekwencje ich ratunku są nazbyt kosztowne i miałyby wpływ na tych, którzy dokonali swojego dobrego wyboru, a Boża Sprawiedliwość nigdy na to nie pozwoli, by odzyskać siłą tych, którzy tego nie chcą.

Każdy Anioł, w tym Anioł upadły zyskał wiele darów od Trójcy Świętej na tyle dużo, na ile pozwala ich stworzona, a przy tym ograniczona natura. Upadłe Anioły nie mają tak potężnej Mocy jak Trójca Święta. Aniołowie mając te same naturalne właściwości, mają o wiele większe możliwości działania, bo każdy Anioł z każdego Chóru Anielskiego, gdy otrzymuje jakieś zadanie, otrzymuje również dostęp do Bożej Mocy na tyle wielki, że to wystarczy do wykonania zadania.

Boże rozkazy i polecenia nie są dla tych stworzeń zbyt uciążliwe, a wypełnianie każdego polecenia powoduje u nich wiele radości i szczęścia. Im więcej pomagają, tym więcej im to daje radości i szczęścia.

Człowiek rzadko kiedy modli się do Aniołów i jeszcze rzadziej prosi ich o jakąkolwiek pomoc. Pragnę was poinformować, że główną przyczyną stworzenia Chórów Anielskich, była potrzeba niesienia pomocy każdemu człowiekowi w tym, co stanowi strukturę dojścia do Nieba i wypełnienie wszystkiego, co pomoże dojść do Nieba tym, którzy żyją w stanie zagrożenia swojego własnego zbawienia.

Anioł, gdy otrzymuje od Trójcy Świętej zadanie, otrzymuje odpowiednie Łaski Boże do wypełnienia tego zadania. Oni nie muszą o nic pytać Trójcy Świętej, bo My Trójca Święta wiemy, co się stanie, co będzie potrzebne do realizacji tego zadania, bo Trójca Święta wie wszystko nim coś się wydarzy. Gdy prosicie o coś Boga lub kogoś z Nieba o pomoc, zawsze dodajcie, by było to wam udzielone, a prośba wysłuchana o ile się to nie sprzeciwia Woli Bożej.

To proste sformułowanie świadczy o was, że zawsze chcecie tak czynić, by to nikomu nie zaszkodziło, a przy tym nie ujęło chwały Bogu. Pragnę, abyście nauczyli się za wszystko Bogu i tym, którzy wam pomagali, za wami się wstawiali, dziękować. Wystarczy, jak w ramach podziękowania odmówicie co najmniej jeden raz Chwała Ojcu. To jest jeden z najlepszych sposobów podziękowania, bo zawsze całe Niebo stworzeń tam będących w ten sposób Trójcy Świętej dziękuje. Dość często odmawiajcie modlitwy, które znacie do Aniołów.

Chcąc dobrze adorować Najświętszy Sakrament, proście o pomoc trzy najwyższe Chóry Aniołów, one przybędą i pomogą wam lepiej Boga chwalić, uwielbiać, poddadzą wam odpowiednie, stosowne myśli, odgonią demony, a wy wówczas jeszcze lepiej będziecie Boga chwalić i działać na jeszcze większą Jego chwałę. Nie bójcie się ich prosić o pomoc, o jakąś przysługę w załatwieniu ważnej dla was sprawy lub kwestii, One zawsze wam we wszystkim pomogą, o ile się to nie sprzeciwi Woli Bożej.

Wielu z was słyszy to zdanie, ten termin, lecz nie do końca wie i rozumie o co chodzi. Wola Boża to nie jakiś foch Boga, grymas lub zachcianka, bo cała Trójca Święta nigdy nie żywiła i nie żywi tak niskich uczuć i potrzeb. Jako Bóg każda Osoba Boża wie o każdej możliwej konsekwencji, każdej decyzji i wie,  co z tego może wyniknąć. Sprawiedliwość Boża pilnuje, aby nie dać wam czegoś, co może zaszkodzić waszemu zbawieniu lub zbawieniu innej osoby, albo by stała się jakaś nieodwracalna szkoda, zwłaszcza taka, która łamie Boże Prawo.

Każdy człowiek, który się modli do Boga, Maryi, Aniołów i świętych, niech prosi ich o pomoc, o wypełnienie czegoś, co jest wam potrzebne, lecz zawsze powtarzam poprzedźcie to zdanie zdaniem uwarunkowującym wypełnienie prośby od zgodności z Wolą Bożą.

Oddanie się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną umożliwia Trójcy Świętej ominięcie głównej przeszkody w postaci waszej wolnej woli i taki wpływ na was, że pomimo trudności będziecie zmierzać od chwili oddania do realizacji tego, co wam Wola Boża wyznaczyła.

Wielu z was chce pełnić Wolę Bożą, lecz Jej nie zna. Najprościej jest prosić Trójcę Świętą w modlitwie o pokazanie, ujawnienie waszej drogi, którą macie kroczyć. Rzadko kiedy do takiej osoby przyjdzie z Nieba ktoś i powie wam co macie uczynić. Głównym sposobem komunikacji Boga z waszą duszą są natchnienia. Nie blokujcie ich, a każde rozważajcie. Złe odrzucajcie natychmiast, bo są z inspiracji demona, te dobre natychmiast wcielajcie w życie.

Jeżeli przypadkiem pójdziecie w złą stronę, wasz Anioł Stróż was skoryguje przez wyrzuty sumienia, bo to jego jedna z prac nad waszą duszą. Jeżeli długo o coś Boga prosicie, a tego nie otrzymujecie, oznacza to, że to o co prosicie jest dla was złe, nie jest dobre i może wam przynieść wieczne potępienie lub spowodować nadmierne cierpienie, którego chcę wam oszczędzić.

Nie bójcie się cierpień, bo jeżeli któreś was dosięga, to  nie szemrajcie, nie złorzeczcie, lecz zawsze przyjmujcie je jako swój krzyż. Są cierpienia krótkie są także cierpienia długoterminowe. Nauczcie się je znosić w cierpliwości, zawsze je oddawać Bogu do dyspozycji, bo przez to mogę uratować od piekła, wielu, wielu ludzi. Zawsze dziękujcie Bogu za dar swoich cierpień, bo przez nie otrzymacie wielki stopień chwały Bożej w Niebie.

Każdy z was jest przeze Mnie odpowiednio prowadzony. Ja daje zawsze wystarczająco dużo darów i łask, abyście swobodnie mogli wypełnić powierzone wam zadania. Wielu z was ciągle szuka, patrzy zazdrośnie na innych, chcieliby otrzymać zadania, które otrzymały inne osoby. Każda osoba ma określone predyspozycje, dary naturalne, a Ja daję wam tylko takie zadanie, które dusza je otrzymawszy, mogła z powodzeniem wypełnić.

Ja nie obciążam was ponad miarę, lecz jedynie dopadają was konsekwencje dokonanych przez was wyborów. Jeżeli ktoś z was grzeszy, a Ja staram się wam ułatwić życie, lecz wy grzesząc zrywacie z tym co Ja wam proponuję i wówczas powstaje konflikt. Nie zmuszę was do zmiany waszej decyzji, z powodu waszej wolnej woli.

Niektóre ciężkie grzechy niosą ze sobą bardzo ciężkie konsekwencje, większe niż inne grzechy. Jeżeli ktoś przed śmiercią za taki grzech żałował, nie pójdzie do piekła, ale odpowiednio długo i ciężko musi odbyć pokutę w czyśćcu. Czasem muszą pokutować w swoim życiu dzieci za grzechy przodków. Jeżeli cierpiąc błogosławią swój krzyż, ten staje się zasługujący, a jeżeli jednak ktoś złorzeczy swojemu cierpieniu, przeklina je, zbiera przez to Boże przekleństwo co w konsekwencji jemu przyniesie jedynie wieczne potępienie w piekle.

Warto zgodzić się z tym, co wam Wola Boża przeznaczyła. Jeżeli przy tym będziecie ze Mną współpracować, a nawet zgodzicie się oddać w Niewolę, tego obdarzę wieloma wielkimi Łaskami Bożymi, przy tym daruję reszcie pokoleń dalszą karę, a dodatkowo będziecie mogli uratować inne liczne dusze. Im bardziej współpracujecie z Łaską Bożą, tym większą chwałę będziecie mieli w Niebie.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

            Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Co jeszcze powinienem uczynić, aby zachęcić was do kroczenia na stałe drogami zbawienia? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie???                                                                                                                                                            Bóg Ojciec.

 


Michałowice k. Krakowa, 16 styczeń 2020r.     godz. 7:12   

Przekaz nr  934

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Duch Święty.



Jam jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę, tak jak chcę i pragnę, tak, jaka zachodzi potrzeba, tak, jaką mam możliwość, tak jak mogę działać do woli w was Mojemu Świętemu Duchowi. Poczuj biedny człowiecze Moją Świętą Moc, Moc Mojego Świętego działania. Proszę każdego z was o dziatki o pomoc, tak bym działał w was, ale i poprzez was do woli. Nigdy niczym się nie zniechęcajcie, lecz zawsze pokonujcie wszelkie możliwe trudności, jakie się pojawią.

Pragnę w was działać o dziatki tak, jak jest to tylko możliwe. Jestem Bogiem, jestem Trzecią Osobą Bożą i to ode Mnie wypływa Miłość, ta prawdziwa, święta, która nie znosi obłudy, fałszu, kłamstwa. Nie warto budować tam, gdzie panuje demon, bo on skutecznie niszczy szczęście, którego jest pozbawiony.

Nie można być szczęśliwym beze Mnie, bez Mojego Świętego działania, bo wszędzie tam gdzie się Boga wygania, powstaje tylko to, co demoniczne, bo nie istnieje stan pośredni. Ja działam zawsze tak, że mało kto zauważa Moje Święte działanie.

Ludzie doznając szczęścia i radości, myślą, że to ich zasługa, zasługa ich starań i zabiegów, a jest to nieprawda. Szatan próbuje małpować Moje Święte działanie, lecz jego działanie ukierunkowuje się głównie na seks, pożądanie, wyuzdanie i wszelkie idące w tym kierunku czynności. Te czynności towarzyszą każdemu, kto przybliża się w kierunku demonów i poddaje sie ich tokowi myślenia.

Grzeszne czynności nie dają prawdziwej radości, nie napełniają człowieka szczęściem. Początkowa euforia i uniesienie podniecenia seksualnego, zmienia się szybko w niesmak, niedosyt, a demon zaczyna w to wplatać swoje „dary”, swoje „łaski”. Powstaje wówczas owoc jego działania jak  gniew, lenistwo, perwersja, wielkie znudzenie i szereg innych temu podobnych złych uczuć.

Człowiek, który ulega działaniu demona jest przygnębiony, czuje nieustanne rozdrażnienie, gniewa się z byle powodu, czyni to wszystko, co prawdziwą miłość niszczy, dusi swoim działaniem. Człowiek będący w demonicznym amoku, działa w hipnozie demona, często coś czyni i nie zdaje sobie z tego sprawy. Widzi co uczynił dopiero wtedy, kiedy zły duch zdejmuje z niego swoje demoniczne znieczulenie i hipnozę.

Jest to stara taktyka szatana, aby wprowadzić do działania demony depresji, przygnębienia, zmusić człowieka, aby dalej brnął w grzech, który pociąga jeden drugiego, a w ten sposób rośnie w was kaskada nieprawości.

W ostatniej fazie działania przystępują demony wysokiego szczebla, namawiając człowieka do samobójstwa, wmawiając mu bezsens życia. Proszę was o to, gdy ktokolwiek z was znajdzie się w takim stanie i o ile jeszcze tego nie uczynił, niech własnymi słowami odda się Trójcy Świętej w Niewolę przez Niepokalaną i ten stan odda Jej do dyspozycji Bożego działania.

Każdy kto widzi takie działanie złego ducha, niech uczynienie takiego kroku zaproponuje osobie poszkodowanej duchowo, mówiąc jej, „a co ci szkodzi to uczynić”. Jeśli trzeba, to wy wypowiadajcie te słowa oddania się, a oni niech po was powtarzają, to wystarczy, aby tu mogła wkroczyć Niepokalana, z pomocą Trójcy Świętej i Swoją.

Stan w którym ta osoba poszkodowana znalazła się, może wówczas nie zniknie natychmiast, lecz cierpienie, które spowodował upadły Anioł, działać będzie na demona tak mocno, że ten zmuszony będzie odejść, odstąpić od tego człowieka wraz ze swoim działaniem, ze swoimi pokusami. Wówczas Ja z Moim Świętym działaniem rozpocznę swoją pracę, reperację duszy człowieka.

Jedynie Ja Moim Świętym Działaniem buduję w każdej osobie, w każdym duchu zręby jego duchowości, to dzięki Mnie Chóry Anielskie mogą być takie, jakie są, bo są całe zanurzone we Mnie. Ja nigdy nie działam sam, zawsze działam wraz z Bogiem Ojcem i Bogiem Synem, razem stanowimy Miłosny Monolit Trójcy Świętej. Nasze działanie jest wspólne i spójne, a także jednomyślne.

Gdy Łaskę daje jedna z Osób Bożych, w tym samym czasie dają też pozostałe Osoby Boże, a w ten sposób dusza człowieka zaopatrywana jest w nad obfitość wszelkich Łask Bożych. Człowiek, gdy jednak nie zdecyduje się na oddanie w Niewolę, otrzymuje przez Łaskę Bożą Uprzedzającą podstawowy pakiet Moich Świętych Łask.

Dość dużej liczbie ludzi to wystarczy, dlatego stoją duchowo w miejscu, nie rozwijają się. Nie mogę takiej osobie ofiarować tego co chciałbym i pragnąłbym ofiarować, bo Moje działanie jest blokowane przez wolną wole tego człowieka.

Gdy ktoś jednak zdecyduje się na ten krok i stanie się Bożym Niewolnikiem przez Niepokalaną, tego Ona Sama poprowadzi najlepszą z dróg, pomoże Niewolnikowi wzrastać w Łasce Bożej i w świętości. Szatan nie składa „broni”, on ten stan, ten czas przeczeka i uderzy w was wtedy, gdy tego się nie spodziewacie.

Odparte ataki złego ducha wzmacniają wasze siły, uodparniają was na jego „wdzięki”. Dzięki temu oddaniu, nie będzie on już miał zbyt wielkiej siły przebicia, bo od tej pory kontroluje to Królowa Niebios przy pomocy Aniołów. Ufajcie, nie poddawajcie się, trwajcie.

Żywy Płomieniu, zaufaj Mi i Mojemu prowadzeniu, nigdy cię sam nie opuszczam lecz jedynie ukrywam swoją obecność na czas próby, na krótki czas, abyś był w stanie zbierać niezbędne zasługi. Nie denerwuj, się gdy nie wiesz co mówić, przyzywaj Mnie na pomoc, choćby krótkim aktem miłości, a przybędę i pomogę ci we wszelkiej możliwej formie Mojego Świętego działania.

Niczym się nie zniechęcaj, lecz działaj tak, jak ci na to pozwolę. Nie martw się tym, że czasem zdarza ci się krótka przerwa w modlitwie, ty wykonuj w każdej chwili to, co mówi ci Ktoś z Nieba, bo nie zawsze możesz uczynić wszystko co byś chciał, ale dobrze wykorzystuj każdy czas i każdą możliwość działania, a to wystarczy.

Zamknij swoją dusze na syk piekielnego Anioła, nigdy go nie słuchaj, a po krótkiej chwili próby, zaraz powróci niezbędny pokój ducha. Nigdy niczym się nie zniechęcaj, nie zamartwiaj się tak bardzo o środki do życia, bo przecież czuwa nad tobą Boża Opatrzność, więc nie lękaj się. Poruszę serca tych co mogą i będą chcieli ci pomóc.

Zauważyłeś już, że kto daje ci hojną ręką, nigdy na tym nie traci, bo Trójca Święta wynagradza tej osobie po wielekroć. Słuchaj natchnień i tego co jest ci mówione w sercu duszy, rozpoznaj to i słuchając po rozpoznaniu, wcielaj w życie Słowa, które słyszysz. Zaufaj Mi do końca, a Ja ci Błogosławię mimo wszystko. †

Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was bardzo i zapewniam was o Mojej Miłości do was, Miłości całej Trójcy Świętej. Pragnę, abyście zamknęli swoje dusze na głos węża piekielnego, a szeroko otworzyli swoje dusze na Boży Głos, głos Bożego działania. Módlcie się tyle, ile możecie i ile zdołacie, a Trójca Święta dokona w was, ale i przez was reszty.

Kto może, kto da radę, niechaj się umartwia, niechaj pości, a swoje wysiłki oddawajcie Trójcy Świętej przez Niepokalaną do Bożego Skarbca. Zapewniam was, że nic się nie zmarnuje, nic co ofiarujecie nie przepadnie, nawet wtedy, gdy to ofiarowanie uczynicie pod koniec swojego pozornie nędznego i nic niewartego w waszym mnie maniu życia.

Nie próbujcie oceniać nikogo, nawet samych siebie, bo sąd wasz jest sądem głęboko niesprawiedliwym. Szatan chętnie was zwodzi i poniża, nawet we własnych oczach. Nigdy nie słuchajcie tego zwodziciela, zamknijcie swoją duszę na jego głos, syk, a otwórzcie wyłącznie na głos z Nieba.

Przeciętny człowiek odbiera w sercu swej duszy wyłącznie natchnienia. Nie hamujcie ich od razu, lecz patrzcie ku jakim one owocom zmierzają, ku którym biegną. Jeżeli pokazuje owoc zmierzający ku jakiemukolwiek grzechowi, odrzućcie go natychmiast, bo to głos, syk węża piekielnego, głos demona. Zapewniam was, że głos ten bardzo podobny jest do głosu Bożego, lecz nigdy nie będzie w stanie dać dobrych owoców swojego działania.

Zawsze ucinajcie takie złe myślenie, „zmieńcie płytę”, a wasza dusza nich się nastroi na słuchanie wyłącznie głosu Bożego. Gdy ktoś z was nie wie co czynić, to niech się pomodli o Moje Światło co robić, jak dalej postępować, Ja zawsze wskażę co należy robić. Ja nie jestem skąpy, Ja chętnie udzielam Moich Łask, Moich Darów, zwłaszcza jak widzę, że wasze chęci i pragnienia są szczere, bez podstępów.

Nikt nie jest w stanie Mnie oszukać, okłamać, zwieść, bo Ja jestem Bogiem. Zawsze wiem najpierw o wszystkim co będzie, zanim się wydarzy. Chcę, abyście Mnie kochali, uwielbiali, modlili się do Mojej Świętej Osoby, choćby krótką modlitwą taką, jaką wam podam w Moim natchnieniu. Nigdy nie marnujcie natchnień, nigdy nie odrzucajcie ich, miejcie tę świadomość, że z każdego zmarnowanego natchnienia będziecie odpowiadać przed Bożą Sprawiedliwością.

Módlcie się o Moje Światło, o Moje Dary dla siebie, dla waszych bliskich, krewnych i znajomych. Proście o niezbędne łaski dla rządzących wami, a także dla tych co są rządzeni. Pragnę nade wszystko, abyście prosili o niezbędne Łaski Boże dla waszych kapłanów i hierarchii. Zapewniam was, że każda wasza taka prośba i modlitwa jest wysłuchana, lecz wypełnienie tego nastąpi w swoim, odpowiednim czasie.

Nie działam zawsze natychmiast, co nie oznacza, że jesteście niesłuchani. Wasza modlitwa wędruje wprost do Bożego Skarbca i zacznie działać cuda w najbardziej odpowiednim czasie. Nie obawiajcie się oddania Trójcy Świętej w Niewolę przez Niepokalaną, to nie boli, to nie ma przykrych konsekwencji.

Ile razy ryzykowaliście nawet własne życie dla jakiejś błahostki, dla jakiejś durnoty? Dlaczego obawiacie się oddać, powierzyć Bogu? Od tego kroku odstrasza was i zniechęca jedynie demon, więc dlaczego go jeszcze słuchacie? Podejmijcie swoją, ale właściwą decyzję, Ja czekam na was z Moimi Świętymi Łaskami.

Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła Ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

                             Duch Święty.

 


Michałowice k. Krakowa, 17 styczeń 2020r.     godz. 7:04   

Przekaz nr  935

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Matka Boża.



                 Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam, na wieki wieków amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się.

                 Kochane dziateczki, niczym się nie zniechęcajcie, bądźcie pełne nadziei, jedynie Bóg niech będzie wam jedyną nadzieją, jedyną pociechą. Pozwólcie, bym pośród was działała, bo bardzo Mi zależy pomóc wam dojść do wyżyn świętości, do wyżyn Nieba, dojść do osobistego zbawienia.

                 Trójca Święta powierzyła Mi wiele godności, bardzo wiele zadań. Nie mam żadnego powodu do pychy do jakiejkolwiek wyniosłości, bo dobrze sobie zdaję sprawę, że poprzez to, że bardzo wiele od Trójcy Świętej otrzymałam, nie mogę z tego powodu spocząć na laurach, nie mogę tylko cieszyć się Niebem, wiecznym szczęściem, podczas gdy na ziemi ginie na wieki wiele, wiele ludzi, zwabionych pokusami demona.

                 Mogę wiele wam pomóc, a Trójca Święta pozwala Mi na interwencję nawet wówczas, gdy dusza jest sądzona, a Jezus jako Boży Sędzia ogłasza sprawiedliwy wyrok wiecznego potępienia. Mój Boski Syn nawet wtedy słucha tego, co mówię, tego o co proszę i przez Moje wstawiennictwo zmienia człowiekowi jego wieczny, okrutny los, z wyroku wiecznego potępienia w piekle, na ten złagodzony, w czyśćcu.

                 Trójca Święta wyznaczyła Mi ramy, pośród których mogę się poruszać. Nie mam niczym nieograniczonych możliwości działania, bo takie możliwości ma jedynie Trójca Święta. Wy żyjąc na ziemi, możecie dostarczyć Mi odpowiednich powodów do Mojej wśród was interwencji. Jedynie Mnie ze wszystkich stworzeń Trójca Święta dała możliwość interwencji przy działaniu Bożej Sprawiedliwości, przy wydawaniu wiecznych wyroków, mających wieczną konsekwencję. Kochajcie Boga, pokochajcie Bożą Sprawiedliwość, bo zewszechmiar warta jest pokochania, warta jest uwielbienia.

                 Żywy Płomieniu niczym się nie zniechęcaj, nigdy nie smuć się nad miarę, bo pragnę, abyś usilnie pracował nad sobą, nad swoim obyciem, nad swoją wymową. Sam siebie zmuś, by o wiele lepiej się prezentować, nie tylko dbać o czystość duszy, lecz także o przyzwoity wygląd. Gdy trzeba korzystaj śmiało z dobrych rad innych osób, a także z dobroci ich serca, przy tym nie zapominaj za wszystko dziękować.

            Niczego nie planuj, raczej ze wszystkim zdaj się na Wolę Trójcy Świętej i realizuj Jej plan, Jej zamiary. Módl się wtedy, gdy możesz i w taki sposób, jakie natchnienia otrzymasz. Nie bój się prosić Trójcy Świętej i Mnie o pomoc oraz o interwencję w każdej sprawie, w każdej chwili, a gdy będzie to zasadne, pomoc tę na pewno otrzymasz. Bądź jedynie Bogu i Mnie wierny do końca. Zaufaj Mi do końca, a Ja ci Błogosławię mimo wszystko. †

                 Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Macierzyńskiemu Sercu, kocham was bardzo i zapewniam was o Mojej Miłości do was, miłości całej Trójcy Świętej. Chcę prosić was o Moje Polskie dzieci o waszą ogólnonarodową modlitwę, post w Moich intencjach, w intencjach Trójcy Świętej, także w intencji eliminacji złego ducha z polskiej ziemi, zwłaszcza ze sfer rządowych.

                 Ja i Mój Boski Syn Jezus pragniemy pomóc w zbawieniu waszych dusz, w ratowaniu Mojej i Jezusa umiłowanej Polski. Wrogowie Polski przystąpili zainspirowani działaniem upadłych Aniołów do waszej eksterminacji w różny, a przy tym w sposób wysoko wyrafinowany. Zatruwana jest wasza woda, żywność, a także powietrze, którym oddychacie.

            Szatan nasilił swoje działanie, swoje ataki tylko dlatego, że jesteście choć trochę wierni Bogu, że jeszcze Mnie kochacie na tyle, aby trwać przy Mnie i realizować większość Mojego i Bożego planu.

            Najważniejsze o co was proszę, to wasza modlitwa i ofiara, która jest potrzebna, wręcz niezbędna do ratowania waszych kapłanów, waszych biskupów i kardynałów od ich smutnego końca w piekle. Oni nie wytrzymują napięcia, zwłaszcza zmasowanego ataku złych duchów na ich osoby. Jest zbyt wielu tych kapłanów, którzy porzucają swoje kapłaństwo.

            Wiele zła przynosi podejmowanie wielu demonicznych decyzji o dopuszczeniu do ołtarza, a zwłaszcza do prezbiterium kobiet i dopuszczenie ich do czynności liturgicznych. Wielkim złem i przekleństwem Całej Trójcy Świętej jest dopuszczanie w parafiach do istnienia funkcji świeckiego szafarza Komunii Świętej.

            Obie sfery powodują wycofanie Bożego Błogosławieństwa od tych osób, od parafii w których działają oraz diecezji, a biskupi akceptują ich działanie, lecz Trójca Święta przez to wycofuje swoje błogosławieństwo. Tam gdzie nie ma Bożego Błogosławieństwa, tam pojawia się szatan niosąc ze sobą jedynie Boże przekleństwo oraz wielkie zniszczenie duchowe.

            Skutkiem tego spada działanie Bożego ducha w parafiach i diecezjach, a ludzie i kapłani wprowadzają ohydę spustoszenia do wnętrza Kościoła Świętego, wykonuje się w nim wszystko, co złe jest w Oczach Bożych, a oni wmawiają wam kłamiąc perfidnie, że to przynosi wam wielkie Boże Błogosławieństwo.

            Jeżeli nie oddacie siebie, swoich bliskich w Niewolę Bożej Miłości, jeżeli nie oddacie waszych trudów, waszych wysiłków, postów i ekspiacji w Moje Święte Ręce, to niedługo Polska dozna na sobie działań niszczących wasz kraj, naród. Szatan namawia niektórych ludzi, by działali jako „prorocy Boga”, podaje przez nich treści mające w sobie dość dużo prawdy, lecz mające także w sobie dość duży ładunek trucizny, który perfidnie zwodzi dobrych, łatwowiernych ludzi, dając im złudną, demoniczną nadzieję.

            Grożą Polsce liczne konflikty, w tym konflikty wewnętrzne. Duchowość wielu Polaków pozostawia wiele do życzenia, jest płytka, powierzchowna, skłonna raczej do tego co mówi demon, aniżeli Trójca Święta. Polacy popełniają coraz więcej i coraz cięższych grzechów, w tym grzechy świętokradztwa. Niestety popełnia je też coraz więcej kapłanów i hierarchów, a przy tym mnie mają, że wszystko czynią wybornie, doskonale. Dusze tych osób stają się czarne, niosą za sobą wiele duchowego zniszczenia i przekleństwa.

            Wiele nieprawości dzieje się na polskiej ziemi. Chcę was ratować, chcę pośród was interweniować, chcę uprosić u Boga dla was ratunek, lecz do tego potrzebuję wiele, wiele waszego wysiłku, wiele modlitwy, postów i umartwień. Kto z was zechce Mnie posłuchać? Gdy zbyt mało słuchacie Trójcy Świętej i Mnie o Polacy, będę zmuszona od was odstąpić, zostawiając na żer szatanowi i złych nikczemnych ludzi. Dzieje się wiele zła, lecz niewielu chce się wysilić dla Boga, dla ratunku biednych grzeszników poza nielicznymi wyjątkami.

            Polacy, ostrzegam was, obudźcie się, otrząśnijcie z marazmu, zacznijcie w końcu realizować Bożą Wolę, a nadejdzie ratunek. Jeżeli nic się nie zmieni, niebawem powstanie w Polsce wiele zniszczenia, wybuchnie wiele konfliktów, do akcji wkroczą znaczne grupy muzułmanów i Ukraińców i rozpoczną mordować Polaków zwłaszcza tam, gdzie było najwięcej grzechów i świętokradztw.

            Staną polskie elektrownie, zamkną przesył gazu ziemnego, wstrzymane będą dostawy żywności. W domach nie będzie wody, gazu, a może zabraknąć ciepła. Konsekwencją tego będą grasujący mordercy, złodzieje i szabrownicy, zaczną dla łupów mordowanie ludzi. Pośród tego zamieszania wkroczą na polską ziemię obce wam siły i zacznie się wojna.

            Podczas tych walk, zginie ponad 20 000 000 (dwadzieścia milionów) Polaków. W tym czasie może zginąć ponad 120 polskich biskupów, a większości z nich zagraża wieczne potępienie w piekle. Powodem tego jest fakt, że mało który z nich słucha Boga, Jego poleceń i Jemu służy. Z grona kapłanów może zostać tylko około 20% dzisiejszego stanu.

            Wiele wskazuje na to, że z tego co mówię może się to wszystko zrealizować i to niebawem. Wiem, że to co wam podałam, to mroczna przepowiednia, lecz nie musi się wydarzyć, bo nadal jeszcze wiele od was zależy, od tego jakie decyzje podejmiecie. Nie musi się to stać, wydarzyć, lecz jako wasza Matka, Pani i Królowa ostrzegam was lojalnie. Bardzo Mi na was zależy, dlatego podejmuje szereg starań i zabiegów.

            Zanim zaczęła się wojna w byłej Jugosławii, przybyłam z orędziami i z ostrzeżeniami do Medziugorie, prosiłam, ostrzegałam lojalnie, lecz niewielu Mnie posłuchało i wzięło do swojego serca, a przez to rozpoczęła się krwawa wojna i wyniszczanie narodu.

            Polacy, teraz was bardzo proszę, zechciejcie Mnie posłuchać, zechciejcie usłyszeć Boże i Moje wołanie, teraz naprawdę wiele od was zależy. Czy zastanawialiście się, dlaczego szatan was tak bardzo niszczy i zwalcza? Widzi w was dla siebie i swojej sprawy wielkie w was zagrożenie. Walczy z wami od wielu stuleci, od dawna chce was zniszczyć, lecz to Ja jemu na to nie pozwalam, bo was sobie wybrałam i zechciałam być waszą Królową.

            Wasz los, wasza dola, przypomina sobą trochę dzieje Izraela. Sama nie mogę toczyć tej wojny, chcę, pragnę, abyście o polskie dziatki do niej dołączyli. Nie musicie ginąć, dlatego lepiej będzie dla was, jak teraz się trochę dla Mnie wysilicie! Czy o tak wiele was proszę? Potrzeba wiele waszej modlitwy i waszych adoracji Eucharystycznego Mojego Jezusa, potrzeba wiele waszych postów i umartwień.

            Jeżeli biskupi i kardynałowie nie chcą się potępić, niechaj podejmą właściwe postanowienia pracy nad sobą, nad likwidacją zła, którego się dopuszczają. Chcę was ratować, ale nie podejmujecie większych starań, stać was jedynie na pojedyncze zrywy, nie na stałą ze Mną współpracę.

            Wielkimi krokami nadchodzi czas, kiedy będę Mogła użyć całej Mojej siły i całej Mojej danej Mi przez Trójcę Świętą potęgi. Postanowieniem wyroków Trójcy Świętej jest, bym to Ja zwyciężyła szatana, ostatecznie jego pokonała, dlatego proszę was o pomoc, abyście stanęli po stronie waszej Niebieskiej Mamy i zanosili wasze modlitwy i umartwienia, oddając je ochotnie do Bożego Skarbca. Nie obawiajcie się, bo one nie przepadną, nigdy nie będą zmarnowane, lecz będą użyte do Mojego ostatecznego zwycięstwa nad upadłym Aniołem.

            Trójca Święta przeznaczyła ogrom Łask Bożych dla każdej osoby, która zdecyduje się zostać Bożym Niewolnikiem. Wielu z was obawia się Boga, że tuż po chwili kiedy to się Bogu oddadzą, Ten rzuci się na nich z ogromem cierpień. To jest nieprawda, to jest jedno ze sprytniejszych kłamstw wmawianych wam przez Mojego odwiecznego przeciwnika, demona.

            Demon nieustannie przybliża się do was próbując wsączyć w was swój jad, swoją truciznę. Nie pozwólcie mu na to, zamknijcie swoje uszy i duszę na jego wstrętny głos. Nie słuchajcie tego co do was mówi, bo to odwieczny kłamca, zwodziciel całej ludzkości. Przybliża się do was, lecz najpierw maskuje swoją obecność stosując demoniczną hipnozę i znieczulenie.            Człowiek niczego nie czuje po tej aplikacji, a on może działać w was i przez was do woli.

            Bóg nie zostawia was jemu na żer, na pastwę losu, lecz przez liczne pouczenia uczy was, co macie uczynić, czego dokonać. Obserwujcie owoce, one zawsze zdradzą obecność złego ducha. Upadły Anioł potrafi być miły, usłużny, wypełnia wasze pragnienia, lecz kosztem ich wypełnienia jest utrata wiecznego zbawienia, lecz ten fakt skrzętnie ukrywa, maskuje go jak może.

            Ja chcę wam pomóc, chcę czynić to wszystko co jest możliwe, aby uratować od wiecznej zguby każdego z was. Kapłani i biskupi masowo zdradzają Kościół Święty, a także Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa. Szatan raduje się z głupoty ludzi, zwłaszcza z głupoty kapłanów i biskupów oraz kardynałów. Oni oddalają się od Boga i Jego Świętych Praw, pełnią to co złe w Oczach Bożych, liberalizują liturgię, wprowadzają do kościoła masowo liberalizm i modernizm, wprowadzają do kościoła dawno potępione przez Kościół Święty elementy do liturgii.

            Trójca Święta nadal jest w Kościele Świętym, lecz od pewnego czasu błogosławi jedynie indywidualnie. Chcąc kroczyć drogą doskonałości zechciejcie się dla Mnie konsekrować jako Moi Niewolnicy, lub Niewolnicy Trójcy Świętej przez Moje Niepokalane Serce. Nie obawiajcie się niczego, bądźcie cierpliwi i wyrozumiali, lecz surowi dla grzechu. Unikajcie wszelkiego zła, starajcie się nawet je usuwać ze swojej głowy, wszelkie złe myśli, zwłaszcza wtedy, kiedy się nagle pojawiają.

            Pracujcie nad swoją świętością, nad rozwojem swojej duchowości, strzeżcie się pułapek złego ducha, zwłaszcza tych, które akceptują lewactwo, modernizm i to, co niesie ze sobą reformacja. Papież Franciszek i wielu kardynałów weszło na drogę wiecznego potępienia i wprowadzają do Kościoła Świętego elementy wrogie Bogu i Jego Świętemu Kultowi.

            Kto może niech sprzeciwia się wprowadzaniu wszelkich herezji do wnętrza Kościoła Świętego. Upominajcie tych co grzeszą, nawet, gdy są na wysokich stanowiskach w Kościele Świętym. Podejmijcie krucjatę modlitwy, zwłaszcza modlitwy Różańcowej.

            Modlą się wciąż te same osoby, składają Bogu swoje ofiary, lecz pragnę, aby na ten krok, krok ratunku Bożego Kościoła zdecydowali się wszyscy ci, którzy się do tej pory wymigiwali, wykręcali. Coraz mniej mogą ludzie ufać swoim kapłanom i biskupom, bo ci coraz bardziej otwarcie skłaniają się w stronę zdrady Jezusa.

            Mało który kapłan gorliwie się modli i gorliwie wypełnia swoje obowiązki. Kapłani i hierarchia coraz bardziej i bardziej opuszczają ręce zaprzestając walki z demonami. Te upadłe Anioły bardzo się z tego cieszą, że mają tak wielką swobodę, a nawet w Kościele Świętym niewielu podejmuje walkę ze złymi duchami, dlatego stały się one zuchwałe, bo nie mają prawie niczego, czego mogłyby się bać.

            Ten, kto z nimi walczy i dobrze spełnia swoje obowiązki, jest przez demony i ich ludzi będących w kościele zwalczany i niszczony. Chcę, aby kapłani i biskupi, którym na Chwale Boga jeszcze zależy, niech organizują się w grupy, niech odważnie walczą bronią duchową, niech wiele się modlą przed wystawionym Najświętszym Sakramentem, niech poszczą i umartwiają się. Gdy będą to czynić, ich siła duchowa wzrośnie i dość szybko będą mogli wyprosić u Trójcy Świętej nawrócenie swoich współbraci w kapłaństwie i biskupstwie. Moi synowie, jeżeli tego nie uczynicie, niszczeć będzie wszystko i już niedługo rozpocznie się z Kościołem w Polsce to samo, co jest w Niemczech i podobnych krajach.

            W krajach zachodnich są jedynie pojedynczy kapłani i biskupi, którzy wiernie trwają przy Bogu, ale ci są bardzo niszczeni przez tych pozostałych. 98% kapłanów i biskupów zachodu grozi piekło przez notoryczne trwanie w grzechu ciężkim i nie reagowanie na demoniczne rozbestwienie, rozpasanie. W Niemczech i innych krajach dobrze i w miarę po bożemu postępują jedynie pojedyncze osoby, reszta trwa w grzechu ciężkim, który się w nich coraz bardziej i bardziej pogłębia.

            W tych krajach większości ludzi i kapłanów zagraża wieczna pokuta, w jeziorze ognia i siarki, w piekle. Spośród narodów pojedyncze grupy ludzi na świecie i tylko w Mojej umiłowanej Polsce, są ludzie i kapłani, którzy jeszcze chcą się modlić i czynią to z ochotą. Demon pracuje nad tym, aby Polscy biskupi zechcieli doprowadzić Kościół w Polsce do stanu który jest obecnie w Niemczech. Jeżeli nikt nic nie uczyni, to za 10 - 15 lat stan kościoła w Polsce będzie taki, jak jest obecnie w Niemczech, a u Niemców będzie wprowadzony islam, jako ich nowa, narodowa religia.

            Dlaczego bardziej słuchacie tego, co mówią demony, niż mówi Trójca Święta i Ja? Demon jest zwodzicielem, odwiecznym kłamcą, on nigdy nie mówi prawdy chyba, że Trójca Święta lub Ja go do tego zmusimy. Pozwalając działać upadłym Aniołom, wcielacie chętnie jego poronione pomysły w swoje życie, a pogardzacie tym, co mówi do was Trójca Święta.

            Niebawem prawdziwi prorocy Boga, wizjonerzy, na dobre zamilkną i na rozkaz Boży nie będą wam przekazywać żadnych wiadomości. Syn zatracenia powoli wciela w życie plany Lucyfera, a działalność Kościoła Świętego w obecnej formie powoli znika. Ludzie Antychrysta czynią coraz większe przygotowania, do wkroczenia jego oficjalnie na arenę dziejów.

            Już Mój Boski Syn Jezus, mówił żyjąc na ziemi, że „nie podobna, aby na koniec nie przyszły wojny i zgorszenia, ale biada temu, przez którego one przyjdą”.  Nabierzcie ducha, bo Jezus nadchodzi, dobrze przygotujcie się na Jego przyjście, aby nie zastał was śpiących, lub pełniących wolę demona. Co wybierzecie? Jaką decyzje podejmiecie? Czy zechce się wam podjąć wysiłek, celem ratowania własnej duszy, własnego zbawienia?

            Kocham was o dziatki i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

            Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

                                                                                                                                                         Maryja.

 

Michałowice k. Krakowa, 18 styczeń 2020r.     godz. 10:17    

Przekaz nr  936

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Jezus Chrystus.



Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu. Kocham was niezmiernie mocno, zaufajcie Mi do końca o dziatki miłe, nie lękajcie się i zechciejcie z miłością i ochotą pełnić Wolę Bożą i trwać, bo tak bardzo pragnę podzielić się z wami Moją Świętą Miłością, bo jestem Bogiem pełnym Bożej Miłości, Łaskawości, Miłosierdzia, Zmiłowania, ale także pełnym Bożej Sprawiedliwości.

Nie jestem Bogiem słabym, lecz mocnym pod każdym względem. Wiem, że jesteście tylko ludźmi pełnymi słabości, ułomności, jesteście krusi i często bezsilni. Zachęcam was do współpracy ze Mną i z Moją Świętą Kochaną Mamą. Zechciejcie podjąć ten niewielki trud, niewielki wysiłek, by móc ratować siebie, swoich bliskich i znajomych.

Nigdy nie bądźcie samolubni i nielitościwi, lecz pełni miłości i współczucia. Bądźcie twardzi i nieustępliwi dla grzechu i występku, ignorujcie wszelką mowę oraz propozycje demona, bo on nic nowego dla was nie powie, a każde jego działanie zmierza do tego, aby jak największą liczbę ludzi wciągnąć w swoją pułapkę, a przez nią do piekielnych czeluści.

Trójca Święta mogłaby zamknąć na wieki bramy piekła, lecz choć to dla was niebezpieczne pozwala upadłym Aniołom na zwodzenie ludzkości, bo tylko zwalczając pokusę demonów, człowiek rośnie w siłę, a pokonanie tego przeciwnika i wszelkich słabości powoduje, że człowiek zdobywa możliwość pomnożenia przyszłej chwały, a przez to powiększa poziom doznawanego szczęścia i radości na wieczność w Niebie.

Każdy człowiek żyjąc na ziemi miał taką samą szansę na szczęście i zbawienie. Niestety, znaczna część ludzi uległa zwodzeniu, mamieniu upadłych Aniołów dała im wiarę oraz dość często korzysta z ich „usług”. Żaden demon nie świadczy swoich usług za darmo, każdy z nich upomni się o swoją „zapłatę” w swoim czasie. Za świadczenie swoich „usług” biorą najwyższą zapłatę, bo ceną jest zbawienie waszej duszy.

Człowiek, który się oddał w szpony demona idzie drogą wiodąca na wieczną zgubę, na wieczne potępienie. Człowiek sam nie ma tyle siły, aby się wyrwać z takiego stanu. Tylko modlitwa wielu pomocników Boga w połączeniu ze wstawiennictwem Maryi, Mojej Świętej Kochanej Mamy potrafi diabłu wyrwać duszę, której grozi wieczny ogień w piekle.

Człowiek, który walczy z demonami powinien dbać o swoją świętość, pobożność, powinien być człowiekiem sumienia, pobożny, powinien sporo się modlić, pościć, umartwiać, bo bez tego staje się bardzo łatwym łupem dla szatana.

Modlitwa, to rozmowa człowieka z Bogiem, to łączenie się duchowe z Bogiem. Gdy modlitwa człowieka wychodzi z jego serca, trafia wprost do Serca Trójcy Świętej. Im mniej serca swojego wkładacie w waszą modlitwę, tym mniej się staracie o to, co Trójca Święta zamierza wam dać, ofiarować. Nie pożądajcie zbyt łapczywie, nachalnie tego co materialne, tu zawsze zachowujcie równowagę, rozwagę i umiar.

Najlepszym Bożym ideałem jest bezgraniczne zaufanie swojemu Stwórcy, oddanie się w Niewolę Bożej Miłości. Oddając się Bogu z duszą i ciałem, człowiek zawierza Bogu wszystko od dnia swojego poczęcia po wieczność. W ten sposób człowiek okazuje, że bez reszty ufa Bogu i niech ufa Bogu do końca, powierza Bogu swój wieczny los, swoją dolę, swoje osobiste zbawienie.

Tylko oddanie Bogu w Niewolę może oddać władanie swoją wolną wolą w ręce, w które się człowiek powierza, a pośrednictwo Niepokalanej sprawia, że to Ona sama wszystkiego dopilnuje, tak jakby starała się o własny los, własną dolę.

Każdy kto ze szczerego serca wykonał ten Akt, oddając się Bogu dobrowolnie, ten będzie w Niebie wynagrodzony dość wysokim stopniem chwały, dość blisko Tronu Trójcy Świętej, a także tronu Niepokalanej.

Każdy kto się konsekruje Bogu jako Jego Niewolnik, otrzymuje niezatarte znamię na duszy które będzie widnieć na waszej duszy przez całą wieczność. Oddanie się Bogu w Niewolę Miłości przez ręce Niepokalanej sprawia, że żaden Niewolnik nie trafi na wieczne potępienie, co nie oznacza, że nie będzie cierpiał za swoje grzechy w czyśćcu.

Jeżeli każdy Boży Niewolnik będzie dbał o czystość swojej duszy, jeżeli będzie regularnie się oczyszczał w Sakramencie Pokuty, jeżeli wypełnianie Woli Bożej będzie o wiele cenniejsze dla niego, a niżeli wypełnianie swojej własnej woli, taka osoba nie będzie się zbyt długo oczyszczać w czyśćcu. Trójca Święta pilnuje przez swoich Aniołów, aby Boży Niewolnik nie dał się zwieść nazbyt długo podstępom demona.

Gdy macie w swoim życiu jakąś niejasność, zagmatwanie i nie wiecie co czynić, jaką decyzje podjąć, wówczas zechciejcie iść przed wystawiony Najświętszy Sakrament, albo przed Tabernakulum, szczerze pomódlcie się do Trójcy Świętej przez Niepokalaną o Boże Światło, o Boże rozwiązanie kłopotu, wówczas otrzymacie od Boga odpowiedź, może nie osobiście, lecz często przez przygodnych ludzi, lub otrzymacie sami przez jakieś natchnienie, które was poprowadzi do rozwiązania problemu. Otrzymawszy dar od Boga, nigdy nie zapominajcie Jemu podziękować, uwielbić.

Mając jakiś problem natury moralnej, nigdy nie idźcie na łatwiznę, nie rozwiązujcie problemu siłą, bo to nic nie da, lecz bierzcie pod uwagę, czy rozwiązanie problemu nie narusza któregoś Prawa Dekalogu w którymś miejscu. Jeżeli niczego takiego nie stwierdzacie, to wówczas śmiało możecie to rozwiązanie wcielić w życie.

Jeżeli ktoś z was cierpi z powodu jakiejś jawnej niesprawiedliwości, niech bez obaw powierzy rozwiązanie tej kwestii, tego problemu w Dłonie Bożej Sprawiedliwości, która działa dość szybko, a przy tym bezpardonowo, która gdy trzeba kruszy przeszkody siłą. Nie istnieje siła większa niż Boża Sprawiedliwość.

Żyjecie w niełatwym czasie, a zagrożenia czyhają na was z każdej strony. Coraz mniej człowiek może się oprzeć na drugim człowieku, bo ten przeważnie zawodzi. Pozwólcie o dziatki posługiwać się wami jako narzędziem do ratowania innych, licznych zagubionych dusz. Trójca Święta i Niepokalana woła do was o to, abyście zdecydowali się pomóc Bogu ratować tych, którym zagraża wieczne potępienie w jeziorze ognia i siarki, w piekle.

Miejcie na co dzień czyste serca, nie brudźcie ich w żaden sposób. Wszystko zaczyna się od myśli i tam jest dla was wsączana inspiracja przez złe duchy. Jest to jedyny sposób, który upadły Anioł, ale i Anioł z Nieba może wpłynąć na was, dać wam podpowiedź. Jedynie Trójca Święta ma możliwość wglądu do myśli każdego człowieka, a także każdego Anioła z każdego Chóru Anielskiego, a także wszelkich demonów.

Człowiek w sercu swojej duszy dostaje impuls, który następnie trafia do umysłu człowieka i jest przez niego rejestrowany. Uważajcie, nie pozwalajcie sobie złemu wmawiać kłamstwa.

Gdy posłyszycie w umyśle złą myśl, nie podtrzymujcie jej, lecz usuńcie ją siłą z waszego umysłu, z waszej głowy. Pozwalając na myślenie o podawanej przez demona propozycji, zaczynacie w myśli rozwijać koncepcje, którą on proponuje. Widząc was rozważających jego propozycje, śmiało poddaje wam swoje nowe pomysły. Nie oddalając ich, rozważacie możliwość ich wcielenia w wasze życie.

Zły duch nie odsłania wam mankamentów swoich propozycji, lecz zachęca was, abyście to realizowali. Demon, ani Trójca Święta, nie zmusza was siłą do czynienia dobra lub zła, to wy sami podejmujecie decyzję, czy wcielać tę myśl, tę propozycję w swoje życie. Zło bywa wam podawane w dość atrakcyjnej formie, „polukrowane” szczyptą prawdy, aby tym uwiarygodnić swoje kłamstwa.

Chcąc uniknąć czynienia zła, nie dopuszczajcie do tego, aby ta myśl mogła się w waszej głowie rozwijać. Szatan bywa bardzo natrętny w swoim działaniu i nie daje tak łatwo za wygraną. Gdy już nie dajecie rady z tym walczyć, proście o pomoc Trójcę Świętą i całe Niebo.

 Często bywa, że szatan ma do kogoś większy dostęp niż do innych osób. Człowiek czyni wiele starań, aby żyć po Bożemu, a i tak nic z tego nie wychodzi. W tym wypadku wszystko wskazuje, że ktoś z waszej rodziny lub z grona znajomych wypowiedział słowa przekleństwa lub słowa złorzeczenia i na podstawie tych wypowiedzianych słów, zły duch przychodzi i zaczyna swoje zwiększone szkodliwe dla was działanie, przeszkadzanie.

Co należy uczynić? Przede wszystkim nie panikujcie, lecz walczcie z tym złem tak jak umiecie, to znaczy wyłącznie duchowymi sposobami. Demon bardzo lubi jak ktoś wcale, albo niewiele się modli, jak się nie umartwia, pomimo, że może to czynić, bo wtedy może działać w człowieku prawie bez ograniczeń.

Chcąc na stałe ograniczyć do was dostęp, powinniście się stać ludźmi modlitwy i ofiary. Przekleństwo i złorzeczenie odbija się od osoby, która się modli i trafia do osoby, która słowa tego przekleństwa lub złorzeczenia wypowiedziała. Jeżeli jednak wasza i innych modlitwa, oraz stosowanie wody Święconej Egzorcyzmowanej oraz soli Święconej Egzorcyzmowanej nie działa, wówczas poproście o pomoc dobrego, pobożnego kapłana lub egzorcystę, który przez swoją posługę może związać moc szkodzenia szatana. Możecie również dać swoją ofiarę na Mszę Świętą w intencji: „o uzdrowienie wewnętrzne i usunięcie skutków przekleństw i złorzeczeń”.

Do walki z siłami ciemności śmiało zapraszajcie Maryję, Moją Świętą, Kochaną Mamę i Aniołów. Nie musicie z tym być sami, lecz pamiętajcie, że nie wolno do siebie zapraszać demonów w żaden sposób, a niestety dość często człowiek to czyni przez swoją bezmyślność, okultyzm, przedmioty „magiczne”.

Wszelka magia, to „modlitwa” do upadłych Aniołów, demonów, to wzywanie ich do pomocy, do współpracy. Chcąc nie mieć tego niechcianego towarzystwa, pozbądźcie się wszystkiego co ma jakikolwiek związek z magią i okultyzmem (przedmioty w domu, na sobie).

Chcę was poinformować, że demony seksu, a więc bardzo silne demony, są do was przywoływane choćby przez kupno prezerwatyw, środków poronnych, środków antykoncepcyjnych, a także przez kupno i używanie wszelkich gadżetów seksualnych kupowanych w seks szopach. Wymienione przedmioty, niosą ze sobą rodzaj przekleństwa, a każde przekleństwo przywołuje i wprowadza demony do osoby, która tego używa. Proszę was bardzo, abyście się dobrze zastanowili, co powinniście zmienić w swoim życiu, aby w nim zbierać wyłącznie wszelkie Boże Błogosławieństwa.

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Ufajcie Mi bezgranicznie, czy potraficie? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! A wy jak Mnie kochacie? Jak to Mnie pokażecie?

                                                                                                            Jezus.

 


Michałowice k. Krakowa, 19 styczeń 2020r.     godz. 9:26   

Przekaz nr  937

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Bóg Ojciec.



Jam jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

Nadszedł już czas tego co ma się wydarzyć. Proszę was, dokąd będziecie mogli, gromadźcie materiały dotyczące wiary, bo już niedługo nikt, nic nie będzie mógł dostać. Ten kto nie trwa teraz przy Mnie, ci co są ludźmi letnimi, jeszcze bardziej ostygną w wierze i staną się zimni jak lód. Oni są najbardziej podatni na wszelkie sugestie i insynuacje ze strony upadłych Aniołów.

Niebawem prześladowanie wiary na zachodzie stanie się większe, aniżeli było do tej pory. Staraniem syna zatracenia, Antychrysta religia rzymskokatolicka stanie się zakazana, a nawet ścigana demonicznym prawem, będziecie uważani za groźnych terrorystów.

Masoneria wkrótce przekształci znienawidzony przez siebie Kościół Święty w jego parodię, a uczynią to rękoma chętnych do tego celu biskupami, kardynałami, a nawet zaaprobuje te zmiany Papież Franciszek.

Nadszedł czas, kiedy dobrej, zdrowej nauki Bożej niewielu będzie chciało słuchać, większość ludzi będzie z nią na wszystkie sposoby walczyć idąc za głosem zwodziciela. Już niedługo niebawem, wyślę na świat Mojego Boskiego Syna, Jezusa Chrystusa, lecz co zastanie, gdy przybędzie na ziemię? Czy zastanie wiarę i wierzących? Kto z was będzie w stanie jeszcze czuwać? Kto z was jeszcze zachowuje dokładnie Prawo Dekalogu?

Szatan wie, że jeszcze „chwila” i zostanie usunięty z tego świata, dlatego śpieszy się, aby porwać ze sobą do piekielnych czeluści, jak najwięcej ludzi. Rozpala się już na ten grzeszny świat Boży Gniew, nim jednak w pełni zapłonie, najpierw go muszę rozpalić przeciwko obłąkanej grzechem ludzkości. Już za „chwilę” znikną w całym Kościele Świętym oficjalnie słowa konsekracji, a sprawowanie Najświętszej Ofiary Mszy Świętej będzie karane śmiercią.

Struktury obecnego Kościoła Świętego ulegną licznym zmianom, stworzy się wiele odłamów, w tym „kościół” ekologiczny. Masowo będą znikały oznaki wiary, pogaństwo i herezja opanują cały świat, a prawdziwy Kościół Święty zejdzie do podziemi. Na waszych oczach realizują się zapisy z kart Apokalipsy Świętego Jana Apostoła i Apokalipsy Proroka Daniela.

Większość wysokich stanowisk w Kościele Świętym opanowała masoneria i iluminaci. Ich dotychczasowe działanie skutecznie pozbawiło sił duchowych i skutecznego duchowego oddziaływania tych, co dzierżą stery władzy w Kościele Świętym prawie na wszystkich szczeblach Kościoła Świętego. Od pewnego czasu zaczął się już głód prawdziwego Słowa Bożego, a z biegiem czasu będzie się on nasilał i nasilał, aż osiągnie apogeum.

Gdy na arenę dziejów wkroczy syn zatracenia, Antychryst, Ja nakażę wszystkim Moim prawdziwym Prorokom, wizjonerom, aby zamilkli na dobre. Nie pozwolę im się ujawniać, a ten z nich kto się nie posłucha, umrze w męczarniach, dlatego ostrzegam was, zanim się to wydarzy. W tym czasie demon uaktywnia swoich „proroków”. Będą oni znani, lubiani, oklaskiwani, będą działali liczne „cuda”, ale to będą cuda demoniczne, a działanie ich naznaczone jest Bożym przekleństwem. „Cuda” przez nich czynione będą krótkotrwałe, tak jak „cuda” syna zatracenia, Antychrysta.

Świat pozbawiony Mojego Błogosławieństwa, podążać będzie do samozagłady bo popychając ludzi do wojen, będzie chciał szatan pochwycić masowo jak najwięcej ludzi, zwłaszcza tych, którzy są z daleka ode Mnie.

Coraz mniej ludzi wierzy, bo zajęli się substytutem, zamiennikiem wiary, takim jak magia, okultyzm, spirytyzm i wiele temu podobnych. Jest trochę ludzi chodzących nawet do kościoła, lecz wielu z nich się łudzi i ma złudną nadzieję, którą serwuje im demon. Mało kto dobrze dba o swoją duszę, coraz mniej ludzi się spowiada, a ci co to czynią, nie wyznają spowiednikowi wszystkich grzechów, nie wypełniają wszystkich warunków Sakramentu Pokuty.

Większość z was lubi żyć lekko, łatwo i przyjemnie, niewielu chce się trudzić dla Boga i wypełniać to, o co prosi. Upadły Anioł czyni co może, aby was zniechęcić, do czynienia wszelkiego dobra, do czynienia tego, co stanowi Wolę Bożą.

Zły duch coraz bardziej naciska na polskich biskupów, aby się poddali, aby jedynie udawali swoją aktywność, swoją gorliwość. Jeszcze trochę, a prawdziwi, wierni katolicy w Polsce, będą w mniejszości. Kapłani i hierarchia coraz bardziej i bardziej oddala się ode Mnie, czynią wiele swawoli i prawie nikt tego nie kontroluje.

Prawdziwie pobożni muszą się ukrywać, ze swoją wiarą, bo są niszczeni przez pozostałych, którzy mnie mają, że doskonale postępują. Życie zakonne mocno zeświecczało w większości zakonów, a większość zakonów stwarza tylko pozory pobożności i przywiązania do Boga. Boże przekleństwo, które trwa pośród was, nie daje Mi możliwości błogosławienia, a co za tym idzie już nie daję na świecie, a także w Polsce zbyt wielu powołań. Większość ludzi żyjących na ziemi zmierza ku samozagładzie, ku wiecznej pokucie w jeziorze ognia i siarki, w piekle. Zapewniam was, że każdy kto umiera w stanie grzechu ciężkiego, a w chwili śmierci nie żałował za swoje grzechy, w tym grzechy ciężkie, nie pokutował i nikt za nim się do Mnie nie wstawiał, ten po sprawiedliwym Sądzie Bożym pójdzie na wieczną zgubę, wieczną zatratę, do jeziora ognia i siarki, do piekła.

Zapewniam was uroczyście, że piekło jest, istnieje, bo Sam je stworzyłem. Jest w nim obecnie około trzech trylionów upadłych Aniołów i wiele miliardów ludzi potępionych. Na ziemi żyją jeszcze osoby, które widziały tę porażającą rzeczywistość.

Doskonale wiem o dziatki, że jesteście słabi, ułomni, że co chwila upadacie, zbyt długo nie możecie wytrzymać w czystości duszy. Proszę was i błagam, opamiętajcie się, ocknijcie się z demonicznego uśpienia, z demonicznej hipnozy.

Zły duch, demon jest mocny, ale nie jest wszechmocny, taką jest jedynie Trójca Święta. Demon może wam szkodzić, w was działać, bo zapraszacie go do siebie swoimi grzechami, aby rozgościł się w waszej duszy.

Chcąc cokolwiek zmienić, chcąc ratować siebie i swoich bliskich musicie się wysilić, musicie podjąć szeroką współpracę z Łaską Bożą. Chcę wam pomóc, chcę was ratować, bo bardzo, bardzo mocno was wszystkich kocham. Nie mogę jednak Sam interweniować, bo nie pozwala Mi na to wasza wolna wola.

Uczyńcie to, o co was tyle razy prosiłem wraz z całą Trójcą Świętą i Maryją. Podejmijcie najważniejszą decyzję życia, oddajcie się dobrowolnie, konsekrujcie się w Niewolę Miłości Maryi, lub w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Wraz z osobistym oddaniem, oddajcie swoje dusze, wszystko co stanowi treść waszego życia i działania, wraz ze wszelkimi waszymi modlitwami, postami, ekspiacjami, itp. całego waszego życia, od waszego poczęcia po wieczność.

Czyniąc to wszystko sprawicie, że całe wasze życie staje się zasługujące. Dla was jest to niewiele, a dla Trójcy Świętej i Maryi to nowe, wielkie możliwości działania, to możliwość dania ratunku dla wielu, wielu nowych dusz, danie im możliwości zbawienia wiecznego. Bardzo was proszę, weźcie sobie do serca Słowa tych ostrzeżeń, niech je nade wszystko weźmie do swojego serca hierarchia i kapłani.

Chcę, abyście choćby w ukryciu podjęli starania i przygotowania do nadejścia trudnych dni, dni pełnych grozy i zwątpienia. Zechciejcie przygotować sobie azyl, miejsce własnego schronienia, zwłaszcza jak nadejdą Apokaliptyczne prześladowania. Z nielicznymi osobami trwajcie na poście i modlitwie, oddając wszystkie wasze trudy i wysiłki, posty, modlitwy, wprost do Bożego Skarbca, do Bożej dyspozycji.

W swoim czasie wszystko będzie użyte do ratunku tych, którym zagraża wieczne potępienie w piekle. Pośród grona ratowanych osób, nie zapomnę o waszych bliskich, krewnych i znajomych, tylko oddawajcie wszystko do Bożej Dyspozycji. Ci ludzie, te osoby, którym przyszło żyć w tym czasie, mają niebywałą możliwość osiągnięcia wyżyn świętości w najwyższym poziomie.

Nie martw się biedny człowiecze tego co ma być, co ma nastąpić, nie myśl o tym, nie nakręcaj samego siebie bez potrzeby, lecz trwaj przy Mnie, na bieżąco wykonuj wszystko to, co stanowi Wolę Bożą dla ciebie na ten czas.

Otrzymaliście wiele wskazówek, teraz zechciejcie je wykorzystać, wcielić w życie. Nie zniechęcajcie się żadnymi trudnościami, lecz pokonujcie je jedne po drugich. Mówię wam coraz więcej, bo chcę, abyście przygotowali się do tego co ma nastąpić. Nauczcie się tak żyć, aby jak najdłużej nie grzeszyć. Demon proponuje wam kuszącą alternatywę, bo obiecuje wam względny spokój, dostatek, nawet bogactwo, lecz to wszystko jest kosztem waszego zbawienia.

Jeżeli Mnie o coś prosicie, a wam tego nie daję, nie oznacza to, że taki mam kaprys, ale że ofiarowanie wam tego daru spowoduje dla was wielkie niebezpieczeństwo, bo będzie mogło to być wasze, lub waszych bliskich wieczne potępienie w piekle.

Wielu ludzi żyje w wielkim, nieustającym cierpieniu, czasem ma tego dosyć, prosi Mnie o ulgę w cierpieniu, a jej nie otrzymuje. Nie wysłucham tej prośby nie dlatego, że nie chcę, lecz dlatego, że dla was i waszych bliskich jest to lepsze rozwiązanie, lepsze dla waszej duszy, bardziej dla was bezpieczne. Proszę was o to, abyście nigdy, przenigdy nie szemrali, nie buntowali się, lecz szczerze swoje cierpienia ofiarujcie Mnie jako wasz prezent, jako wasza całopalna ofiara. Proście Mnie jedynie o cierpliwość, wytrzymałość, a wszystko ofiarujcie do Bożej dyspozycji.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

            Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Co jeszcze powinienem uczynić, aby zachęcić was do kroczenia na stałe drogami zbawienia? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie???                                                                                                                                                          Bóg Ojciec.

 

Michałowice k. Krakowa, 20 styczeń 2020r.     godz. 4:16  

Przekaz nr  938

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Duch Święty.


Jam jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę, tak jak chcę i pragnę, tak, jaka zachodzi potrzeba, tak, jaką mam możliwość, tak jak mogę działać do woli w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci.

Poczuj biedny człowiecze Moją Świętą Moc, Moc Mojego Świętego działania. Proszę każdego z was o dziatki o pomoc tak, bym działał w was, ale o poprzez was do woli. Nigdy niczym się nie zniechęcajcie, lecz zawsze pokonujcie wszelkie trudności, jakie się pojawią.

Pragnę działać, pragnę sobą nasycać wasz czas, wasze życie, waszą wiarę, wzmocnić w was nadzieję, powiększyć miłość, a to wszystko bezinteresownie. Kto z was potrafi być jeszcze bezinteresowny? Kto potrafi tak czynić, by być szczęśliwym? Co przynosi wam szczęście? Co przynosi wam radość? To wszystko są efekty Mojego w was działania, Mojego przenikania i Mojej usilnej pracy nad wami, bym mógł w was swobodnie działać i nie być przez nikogo, ani niczym ograniczanym. Tylko Ja i Moje Święte działanie sprawia, że człowiek może być dobrym, szczęśliwym i samemu nieść innym szczęście, bo jest niemożliwym czynić to beze Mnie i bez Mojego Świętego działania.

Tam gdzie wchodzi demon, niesie on ze sobą wszelkie nieszczęścia, nienawiść, strach, pogardę, wszelkie wyuzdanie, brak jakiejkolwiek nadziei, totalne przygnębienie. Działa on krótkodystansowo, nie potrafi dawać długotrwałych owoców swojego działania. Jeżeli ty i twoja dusza jego wybierasz, Ja się wycofuję, bo nie znoszę tego, kto nie chce Mnie i Mojego działania, a przy tym walczy tak jak umie, z każdym przejawem Mojej wśród was obecności i działania. On nie chce waszego dobra, on chce wyłącznie waszego zła, chce was uśmiercić, zwłaszcza jak jesteście w stanie grzechu śmiertelnego, pełni beznadziei, na dnie czarnej rozpaczy, dopiero wtedy znęcając się duchowo nad wami, doprowadza was do ostatecznego kroku, do targnięcia się na swoje życie.

Nie każdy kto popełnia samobójstwo, idzie do piekła na wieczne potępienie, lecz niestety większość samobójców tam trafia. Zły duch namawia człowieka na podjęcie tego kroku, bo wie, że to błyskawicznie zwiększa jego szansę na szybkie zdobycie tej duszy na całą wieczność do piekła. Demony wiele obiecują, lecz rzadko, którą obietnicę wypełniają.

One są kłamstwem, Ja prawdą, one są nienawiścią, Ja Miłością, one są pogardą, Ja chęcią, one zniechęceniem do wszystkiego, Ja chęcią do tego, co buduje, on jest śmiercią, Ja życiem, on jest nieszczęściem, Ja wiecznym szczęściem, on jest strachem, Ja odwagą, on jest wyuzdaniem, Ja skromnością, lecz to twój człowiecze jest wybór, to ty go musisz dokonać, nie masz innego wyjścia, bo nie ma możliwości pozostania neutralnym.

Teraz, w tym czasie działa syn zatracenia, Antychryst. Działa on hipnotycznie, bo tak działają upadłe Anioły. Działać on będzie spektakularne „cuda” i „znaki”, lecz to jest działanie pozorne, bez znaczenia, mające na celu oszukanie waszych zmysłów, a przy tym zwiedzenie waszej duszy. Jego „cuda” będą oparte na działaniu demonów, lecz zły duch zawsze działa krótkowzrocznie, bo nie jest w stanie przewidzieć skutków dalekosiężnych, bo tę właściwość mają jedynie Osoby Boże.

„Cuda”, które czyni są nietrwałe, bo czart na stałe jest pozbawiony możliwości dojścia do źródła Bożej Mocy. Działania pozorne, to kolejne oszustwo złego ducha, bo upadły Anioł jedynie na krótko zniesie jakiekolwiek dobro, on potrafi być miły, a nawet usłużny, ale tylko wtedy, gdy widzi możliwość zdobycia waszej duszy na wiecznie trwającą pokutę w piekle.

Ludzkie zmysły jest bardzo łatwo oszukać, bo mają zwykłe, proste działanie. Jeżeli zły duch użyje hipnozy i demonicznego znieczulenia, ono tak na was podziała, że tracicie z oczu efekty jego działania, a wówczas wpadacie w sidła, pułapki zastawiane przez demony.

Stańcie się ludźmi modlitwy i ofiary, bo tylko to niweluje skutki działania hipnozy i znieczulenia demonicznego, a przy tym osłabia ich działanie. Proście Trójcę Świętą i waszych Aniołów, aby pomogli wam odkryć pułapki złego ducha, zdemaskować jego obecność. Zdobycie wiedzy o nim, że jest, że działa, to połowa sukcesu, połowa waszej wygranej.

Chcę, pragnę działać w was do woli, rozwijać Moje Święte w was działanie, lecz sam nie mogę się wam narzucać, bo znacznie Mnie ogranicza działanie waszej wolnej woli. Ofiarowana człowiekowi i Aniołom wolna wola, to szczególnie wielki, ogromny dar, dar, którego człowiek nie jest w stanie docenić, a jako jedyny dar ma siłę i moc powstrzymać w was działanie Boga, a także działanie demona.

Zły duch może was jedynie namawiać, „zachęcać”, nęcić, wabić, nie może was sam do niczego zmuszać, bo to wy podejmujecie swoją niezależną, nieskorumpowaną decyzję. Skłaniając się ze swoją wolną wolą w kierunku, który on proponuje, decydujecie się pełnić to, co wam proponuje, spełniać wszelkie jego demoniczne zachcianki.

Zły duch zawsze „lukruje” pozorem dobra fasadę grzechu, „ubiera” go w pozory dobra, a dopiero, jako takie podaje, jako pozornie atrakcyjne, powabne, kuszące, lecz to tylko pozory jego właściwego działania. Człowiek wykonując coś, co zabrania Boże Prawo, mnie ma w swojej naiwności, że to droga do „wolności”, podczas gdy jest to droga zniewolenia.

Popełnianie każdego grzechu powoduje dyskomfort duchowy, dusza traci Łaskę Bożą, a to uniemożliwia Moje w was działanie. Im grzechy wasze są cięższe, tym mocniej obciążają duszę grzeszącego. Po przekroczeniu pewnej bariery, jakby limitu grzechów, dusza człowieka nie ma już siły duchowej sama podnieść się i zerwać z grzechem, chyba, że znajdzie się ktoś, kto jest jej życzliwy i poprosi Boga w swojej modlitwie o pomoc, o zniwelowanie skutków grzechów tej duszy.

Tylko pomoc i wstawiennictwo drugiej osoby, może zniwelować to obciążenie grzechowe na tyle, że wolna wola człowieka odzyska moc stanowienia i będzie mogła zdecydować, o swoim powrocie na Boże Drogi.

Chcąc, abym działał, to wy sami musicie prosić o Moje Święte w was i przez was działanie. Choć jestem Bogiem, nie mogę działać siłą, to wbrew Mojej naturze. Człowiek sam może ominąć tę barierę, bo może powierzyć swoją wolną wolę w ręce innej osoby. Oddając się dobrowolnie złym duchom, człowiek staje się opętany, zniewolony przez nie. Z dobrowolnego oddania się demonom, nie uwolni go żadna siła, nawet siła Trójcy Świętej, lecz tylko do chwili, kiedy wasza wolna wola będzie tkwić przy woli demonów.

My, Trójca Święta proponujemy wam inne, lepsze rozwiązanie, to oddanie się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Takie oddanie sprawia, że człowiek powierza możliwość decydowania o nim w ręce swojego Stwórcy. Trójca Święta nie zniewala duszy tak, jak to czyni demon. Działanie Boże to działanie subtelne. Trójca Święta nigdy nie zniewala siłą żadnego człowieka, człowiek poddaje się Jej dobrowolnie. Może nadal grzeszyć, upadać, lecz te upadki nie doprowadzą Bożego Niewolnika do grzechu, którym zgrzeszyły demony, do grzechu przepastnej pychy.

Człowiek dopóki żyje na ziemi jest bardzo słaby, często upada, lecz Łaska Boża sprawia, że człowiek natychmiast może się podnieść i powrócić do Moich Łask, przez dobrze odbytą Sakramentalną Spowiedź Świętą.

Boży Niewolnik ma zapewnione Niebo, nawet, gdy ktoś doprowadzi go do rozpaczy, a ten targnie się na swoje życie. Ten bardzo zły czyn sprawi, że będzie musiał bardzo długo i bardzo ciężko cierpieć w czyśćcu, ale z niego trafi bezpośrednio do Nieba. Oddana wolna wola, nadal należy do Niewolnika, lecz jest od chwili oddania pod ścisłą kontrolą Tego, komu się oddał, czyli pod kontrolą Trójcy Świętej, która pilnuje, aby tej duszy nigdy nie utracić, by mogła wzrastać w świętości, miłości i Bożej Łasce.

Ten, kto staje się Bożym Niewolnikiem niczego na tym nie traci, a raczej na tym tylko zyskuje. Boży Niewolnik, w tym każdy Niewolnik Niepokalanej, o wiele szybciej i skuteczniej osiągnie Niebo i będzie mógł tak szybciej trafić, nawet z pominięciem czyśćca. Boży Niewolnik wspomagany jest Łaską Trójcy Świętej, a także doglądany przez Tą, która temu oddaniu pośredniczy, a także patronuje.

Nie oznacza to, że upadły Anioł nie będzie miał do tej duszy w ogóle dostępu, raczej będzie tę duszę szarpał, testował na tyle, na ile pozwoli mu na to Wola Trójcy Świętej. Wasza walka z demonami powoduje, że wasza siła duchowa i odporność wzrasta, a w ten sposób stajecie się narzędziami, którymi mogę się do woli posługiwać, także do ratunku osób zawładniętych działaniem demona.

Boży Niewolnik niech się niczego nie obawia, niech nie martwi go za nadto troska o swoje zbawienie, a także niech nie martwi się o zbawienie swoich bliskich. To wszystko nie oznacza, że Boży Niewolnik może osiąść na laurach, nic nie robić, bimbać, swawolić, to tylko oznacza, że lepiej, szybciej i efektywniej podążać będzie mógł do osobistej świętości życia. Dziś o kochani przybliżyłem wam walory zostania Bożym Niewolnikiem. Zachęcam zatem wszystkich jeszcze niezdecydowanych do podjęcia tego szalonego, a zarazem najwspanialszego kroku.

Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła Ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

                                 Duch Święty.

 


Michałowice k. Krakowa, 21 styczeń 2020r.     godz. 4:36   

Przekaz nr  939

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.



Matka Boża.



                 Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam, na wieki wieków amen.

                 Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się. Kochane dziateczki, niczym się nie zniechęcajcie, bądźcie pełne nadziei, jedynie Bóg niech będzie wam jedyną nadzieją, jedyną pociechą. Pozwólcie, abym pośród was działała, bo bardzo Mi zależy, aby pomóc wam dojść do wyżyn świętości, do wyżyn Nieba, dojść do osobistego zbawienia.

Nie zniechęcaj się niczym biedny człowiecze, lecz trwaj w wierze, nadziei i miłości napełniony Bożym Duchem Miłości. Chcę bardzo wam pomóc w zbawieniu waszych dusz, lecz bardzo wielu z was stawia Mi zbyt silny opór, a przy tym wybiera dobrowolnie stronę demona, złego ducha, bo wydaje się ona jemu bardziej atrakcyjną.

Mój odwieczny przeciwnik bardzo lubi pozory, namiastkę działania, bo do powleczenia swojego kłamstwa wystarczy, że użyje niewiele prawdy, miesza ją z kłamstwem, a z tego wychodzi bajoro nieprawości.

Trójca Święta ofiarowała Mi pełnię Bożych Łask, tyle ile mogłam przyjąć i udźwignąć, które przyjęłam i podjęłam, nie dała Mi jedynie Bożej Wszechmocy i Wszechpotęgi, bo to jest zarezerwowane jedynie dla Trójcy Świętej.

Jako Matka Kościoła pragnę wam pomóc o Moje dziateczki, przejść obronną ręką przez ten niełatwy czas, czas Apokalipsy, która realizuje się na waszych oczach. Trójca Święta ofiarowała Mi moc stąpania po wężach i skorpionach. Są to biblijne określenia działania typów demonów oraz sposobu ich działania.

Nie lekceważcie złych duchów, bo mają wielką moc, bo wykorzystują waszą głupotę przeciwko wam samym, aby was pokonać. Na ten czas działania, Trójca Święta dała Mi dostatecznie dużo Bożej Siły i Bożej Mocy, abym stała się dla was silną podporą, bo choć jestem tylko kruchą Niewiastą, to mam moc nad całą potęgą piekła. Każdy demon musi Mnie słuchać, tak jak słucha Trójcy Świętej. Fakt ten jest szczególnie nielubiany przez wszystkie upadłe Anioły, bo to miażdży jego dumę, jego przepastną pychę i łamie jego twardą butę.

Z Woli i postanowienia Bożego, pośredniczę w każdym Bożym zamiarze, w każdym Bożym przedsięwzięciu, bo nie ma Łaski Bożej, którą otrzymujecie, w której bym nie miała swojego udziału. Przez to stałam się faktyczną Pośredniczką Wszelkich Łask Bożych, a przez to co przecierpiałam i ofiarowałam Ojcu Przedwiecznemu, stałam się też faktyczną Współodkupicielką całej ludzkości. To sprawia, że nie obawiała się Trójca Święta powierzyć w Moje dłonie, najwyższe w Niebie dostępne dla jakiegokolwiek stworzenia miejsce i funkcję. Im więcej ktoś od Boga otrzymuje, tym większa na nim spoczywa odpowiedzialność.

Z Woli Trójcy Świętej mogę uczestniczyć i asystować Mojemu Boskiemu Synowi w czasie Sądu Bożego nad waszą duszą. Nie mam Wszechmocy i Wszechpotęgi Mojego Jezusa, lecz mogę interweniować w waszej obronie. Czasem wystarczą małe, niewielkie elementy czci oddanej Mojej Osobie, aby tym niewielkim elementem uprosić mogła dla waszej duszy, ratunek od wiecznego potępienia.

Nie lubię się niczym chwalić, lecz Dobroć Boża nakazuje Mi z wami podzielić się Moim szczęściem i radością, bo oprócz Mojego Boskiego Syna Jezusa, tylko Ja mam możliwość być w Niebie już teraz z Moim Uwielbionym Ciałem. Będąc w Niebie przy Moim Jezusie, widzę Go codziennie, a to zawsze sprawia Mi wiele, wiele radości, wiele, wiele szczęścia.

Jestem w Niebie Jedyną Osobą, która ma przywilej przyjmowania Najświętszego Eucharystycznego Serca Mojego Jezusa w Komunii Świętej, z Jego własnych Najświętszych Rąk. Jezus wie, jak bardzo mocno go kocham, dlatego nie odmawia Mi tego daru, bo nie ma żaden człowiek większego szczęścia, większej radości, niż gdy przyjmuje Go do swojego serca.

Jezus uhonorował Mnie każdą możliwą Łaską Bożą, każdym możliwym tytułem, lecz nawet będąc w Niebie, przyjmuję Jego Święte Ciało z Jego Własnych Świętych Rąk, a czynię to w pozycji klęczącej i do ust. Mogłabym to uczynić inaczej, bo mam do tego wszelkie prawo i możliwość, lecz postawa klęcząca, to jedyna postawa godna Boga i Jego wielkich zasług w ratowaniu obłąkanej grzechami ludzkości.

Zdaję sobie doskonale sprawę, jak wielka, ogromna przepaść dzieli Mnie i Boga, dlatego uznałam, że klękanie przed Jego Wielkim, Świętym Majestatem, to jedyna, słuszna postawa. Ja dodatkowo oprócz klęczenia, zawsze składam bardzo głęboki pokłon, bo Chwała, Moc i Uwielbienie zawsze należy się całej Trójcy Świętej.

Będąc w Niebie przyjmuję do Mojego Serca, Jego Święte Ciało z Jego Własnych Świętych Rąk, bo mogę to uczynić tylko w ciele, a jak to doskonale wiecie, Jezus wziął Mnie do Nieba, razem z Moi Dziewiczym Ciałem i Duszą, a choć już uwielbione, to nadal jest ciałem, a przy tym spełniam warunek, bym mogła w ciele i duszy przyjmować do Mojego Świętego Serca, Święte Ciało Jezusa z Jego Własnych Świętych Rąk.

Ze wszystkich Darów Bożych i Łask, które doznaję i otrzymuję, najbardziej Sobie cenię możliwość przyjmowania Jezusa do Mojego Świętego Serca nawet tu w Niebie. Jestem jedynym stworzeniem, które dostępuje tej Łaski Bożej będąc w Niebie. Uwierzcie Mi, że móc mieć Boga w swoim sercu, to największe możliwe szczęście, to największy Boży Dar, Boży Skarb, którego może dostępować codziennie każdy z was dopóki żyje na ziemi, a Ja tego dostępuję nawet będąc w Niebie. Nigdy nikt nie będzie bliżej Boga w Trójcy Świętej Jedynego, niż tuż po przyjęciu Komunii Świętej. Ja Sama daję wam doskonały przykład, jak należy zachowywać się będąc przed Bogiem i mając Go w swoim sercu.

Najważniejsze chwile Mojego Świętego życia, spędziłam tylko i wyłącznie na kolanach. Klęczałam, kiedy to Święty Gabriel zwiastował Mi, że będę Matką Mojego Zbawiciela, a tuż po tym Zbawiciel zechciał zstąpić do wnętrza Mojego Świętego, Przeczystego Łona. Klęczałam wtedy, kiedy rodziłam Mojego Jezusa, klęczałam także pod Krzyżem, gdy konał na nim, a także, kiedy Zmartwychwstały, po raz pierwszy po swojej Śmierci ukazał Mi się w swoim uwielbionym już ciele. Wtedy jednak nakazał Mi wstać, abym mogła go czule przywitać. 

Klękałam w tych najważniejszych momentach i zawsze klęczę, gdy przyjmuję Jezusa w Komunii Świętej, bo tak trzeba, bo tak wypada, bo tylko tak należy przyjmować Jego do swojego serca. Ja doskonale wiem, że Jestem małym nędznym pyłkiem przed Bożą Potęgą i tylko tak można Jego godnie przyjąć, godnie uwielbić.

Każdy człowiek odpowie na Sprawiedliwym Sądzie Bożym za każdą najmniejszą zniewagę Boga, którą dokonał, której się dopuścił. Wielką zniewagą Boga jest Jego złe traktowanie, zwłaszcza wtedy, gdy przyjmujecie niegodnie Jego Święte Ciało, Jego Święte, Eucharystyczne Serce. Każdy, kto może i zdoła w tym czasie powinien godnie uszanować Boga, przez przyjęcie postawy klęczącej podczas przyjmowania Go do swojego serca. Niech to zawsze czyni do końca swych dni życia, bo za każdą zniewagę, obrazę Bożego Majestatu, a takim jest niegodne przyjmowanie Komunii Świętej na stojąco, a szczególną zbrodnią jest także branie Go do brudnej, grzesznej ręki.

Jedynymi osobami, które mogą brać rękoma i przyjmować tak Jego w Komunii Świętej to są ważnie wyświęceni mężczyźni, jako kapłani i biskupi. Nawet diakon nie może sam siebie komunikować, bo jest to przywilej jedynie kapłana i biskupa. Nie ma możliwości, aby kobieta mogła otrzymać godność diakona, kapłana, biskupa. Gdyby to było możliwe, to Ja pierwsza otrzymałabym taką godność.

Wszystkie osoby łamiące to Najświętsze Prawo, ustanowione przez Mojego Boskiego Syna, będą sądzone z tego co źle czynili, jak z najcięższych zbrodni przeciwko Bogu. Za te świętokradztwa, za te niegodne czyny dusza długo i ciężko będzie cierpiała srogo na niskich poziomach czyśćca. Kochane dzieci Boże, bardzo was proszę, niech nikt z was się nie waży przyjmować Najświętszego Ciała Jezusa do swojego serca w innej postawie jak postawa klęcząca. Niech nie podziała na was żaden argument, bo wszystkie je wymyślił demon, aby was podnieść z kolan przy przyjmowaniu Komunii Świętej do swojego serca.

Kto może i zdoła, niechaj wynagradza Bogu i Mnie za wielkie, ogromne zniewagi, których się człowiek dopuszcza. Stając się osobą pokutującą, choć w niewielkim stopniu, wynagradzacie tym Bogu za wszelkie obelgi i zniewagi, których dokonują biedni grzesznicy.

Nie zasypiajcie uśpieni hipnozą i znieczuleniem demona, tylko mobilizujcie jeden drugiego. Dbajcie regularnie o czystość swojej duszy, regularnie się spowiadając w Sakramencie Pokuty. Dopóki możecie, przygotujcie się do przetrwania trudnego, niełatwego czasu. Zewszechmiar bądźcie ludźmi modlitwy, módlcie się zawsze wtedy, kiedy tylko możecie i zdołacie.

Odrzucajcie pustą, jałową rozrywkę, zwłaszcza długie, bezproduktywne ślęczenie przed Tv, i Internetem, bo to złodzieje czasu. Demon bardzo lubi organizować wam czas, organizować wam zajęcie, lecz nie zostawia wam żadnego wyboru zwłaszcza wtedy, jak w grę wchodzi wykonanie czegoś pożytecznego.

Proszę was o to, organizujcie sobie czas, planujcie swoje czynności tak, aby demon nie popsuł wam planów, organizując „po swojemu” wam zajęcie. Jemu bardzo zależy, abyście jak najdłużej trwali w bezczynności, godzinami gapili się w TV i internet, by pasożytować na kimś, by utrudniać bliźniemu życie.

Ja pragnę, abyście się ocknęli, opamiętali, obudzili się z uśpienia demonicznego. Wykonujcie dobrze swoje obowiązki stanu, módlcie się tyle, ile tylko możecie, na ile wam pozwoli zdrowie i wasze codzienne obowiązki stanu. Zechciejcie pościć i umartwiać się, a wszystko ofiarować Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu do dyspozycji za Moim pośrednictwem. Ja niczego nie zmarnuję, dobrze wykorzystam każdy wasz dar. Dobrze dbajcie o rozwój waszego ducha, zechciejcie go pilnować i rozwijać, umartwiać, pokrzepiać i pomagać temu, kto nie potrafi ze wszystkim sobie poradzić.

Kocham was o dziatki i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno i z miłością przytulam was do wnętrza Mojego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

            Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

                                                                                                                                                                Maryja.

 


Michałowice k. Krakowa, 22 styczeń 2020r.     godz. 7:16   

Przekaz nr  940

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Jezus Chrystus.


Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Zaufajcie Mi do końca o dziatki miłe, nie lękajcie się i zechciejcie z miłością i ochotą pełnić Wolę Bożą i trwać, bo tak bardzo pragnę podzielić się z wami Moją Świętą Miłością, bo jestem Bogiem pełnym Bożej Miłości, Łaskawości, Miłosierdzia, Zmiłowania, ale także pełnym Bożej Sprawiedliwości.

Nie lękaj się biedny człowiecze, lecz trwaj pełen nadziei i ufności, niechaj cię nie zniechęcą żadne działania hordy demonów, ty trwaj przy Mnie, przy Woli Trójcy Świętej. Człowiek zostawiony samemu sobie dość często ulega namowie kusiciela, który patrzy na was zazdrosnym okiem. On obserwując was wie o was wszystko, nawet to, o czym możecie teraz myśleć, bo wasze działanie, mowa, także mowa ciała, zdradza o was prawie wszystko, wystarczy was dobrze obserwować.

Każdy człowiek ma swojego Anioła Stróża, On was chroni, jest głosem waszego sumienia, modli się za was, Jemu wiele, wiele zawdzięczacie. Anioł Stróż jest z wami od dnia waszego poczęcia do waszej śmierci. Może wam towarzyszyć w czyśćcu, lecz tylko do jego 5 poziomu, bo od 6 do 13 poziomu nie wchodzą, bo to już jest ciężki czyściec i jest obsługiwany przez upadłe Anioły celem dręczenia tam cierpiących dusz, jako ich oczyszczenie. Jest to czasowe zadanie złego ducha, ma ono za zadanie was oczyścić, wytrawić w was pozostałości pogrzechowe.

Każdy poziom czyśćca to inny rodzaj pokuty za każdy grzech, który człowiek popełnia. Każdy jest inny, a tylko podobne do siebie zgrupowane są na tym samym poziomie, a jest tych poziomów trzynaście. Są one po to, aby bólem i cierpieniem nie tylko duchowym, ale i fizycznym wynagrodzić Bożej Sprawiedliwości za zło swojego życia.

Trójca Święta musiała wymyśleć, utworzyć sposób, aby uratować od wiecznej zguby ludzi, którzy nie zasługiwali na wieczną pokutę w piekle, a do Nieba wejść nie mogli w takim stanie duszy. Trójca Święta wie jako Bóg, które działanie jaki przyniesie efekt, rezultat, nim się wydarzy. Tylko cierpienie działa oczyszczająco na człowieka, aby był doskonale przygotowany do wejścia do Nieba, w którym nic niedoskonałego nie może być, tam gdzie jest wieczne szczęście, wiecznie trwająca nagroda, wieczna radość. Bez oczyszczenia człowiek nawet w Niebie potrafiłby grzeszyć, po oczyszczeniu, dusza człowieka nabiera cech doskonałości godnej tego Świętego Miejsca.

Jako Bóg Trójca Święta wie, jaką wytrzymałość ma ludzkie ciało, a jaką ludzka dusza. Ciało człowieka to delikatna materia, skłonna do zranień, odczuwająca ból fizyczny, mający pięć zmysłów, którymi jest doświadczany i testowany. Ciało człowieka po grzechu pierworodnym, często choruje, ulega licznym zmianom, które je deformują. Nadmiar jakiegoś cierpienia ciała, przynosi ze sobą człowiekowi wielki ból, który gdy jest w nadmiarze, trwale je uszkadza. Pewne skrajne czynności powodują, że ciało człowieka tego nie wytrzymuje i umiera, przestaje funkcjonować, a dusza ludzka jest zmuszona siłą tych skrajnych czynności opuścić ciało, w którym się znajdowała.

Jest wiele rodzajów konania, które dopuszcza Wola Boża do człowieka w zależności od jego wytrzymałości i potrzeby, którą Wola Boża wybiera, aby wybranym konaniem skrócić potrzebę zbyt długiego oczyszczania się w czyśćcu. Panem życia i śmierci i tym, który zarządza ludzkim losem jest sam Bóg Ojciec. Tylko On Sam decyduje, kto ile ma żyć, a kiedy umrzeć. Bywa dla różnych powodów, że Ojciec Niebieski pozwala Mi decydować o czyjejś śmierci, a czasem w tej sprawie pozwala na możliwość interwencji Maryi, Mojej Świętej, kochanej Mamy. Ona nie uśmierca człowieka, lecz może u Trójcy Świętej uprosić dla was przedłużenie życia z jakiegoś ważnego powodu.

Człowiek poznał w swojej wiedzy, kiedy, z jakiego powodu umiera ludzkie ciało, ale jednak to Bóg Ojciec decyduje, kiedy dusza ludzka opuści ciało. Sam moment śmierci to opuszczenie duszy, która jest wręcz wyrzucona z ciała. Ciało w tym monecie czasem cierpi, nawet bardzo, ale dusza nie. Świadomość ludzka znajduje się w sercu duszy człowieka, ona wychodzi razem z duszą, bo jest jej składowym elementem budowy.

W świecie ducha informacja o czyjejś śmierci dociera o wiele wcześniej, dlatego ci co są po drugiej stronie wiedzą, że ktoś za chwilę skona. Jeżeli człowiek rzadko, albo wcale się nie modlił, a przy tym popełniał wiele, wiele grzechów, takiej duszy przy jej konaniu towarzyszy horda demonów i pilnuje, aby nawet przy skonaniu konająca dusza się nie nawróciła. Istnieje jednak możliwość wyrwania tej duszy z drogi do piekła, lecz ktoś musi się za nią modlić i czynić ofiary, wtedy ta dusza będzie wyrwana demonom w ostatniej chwili, a demony będą wściekłe z tego powodu.

Jednak, gdy nie ma nikogo, kto się by wstawił, ofiarował za tę duszę, wówczas dusza trafia w takim stanie na Sąd Boży i zostaje przeze Mnie rozliczona z każdej chwili swojego świadomego życia. Jeżeli nie znajdę dla tej duszy żadnego usprawiedliwienia, wówczas Święty Michał Archanioł odprowadza duszę do bramy piekła, a tam pochwycają tę duszę demony i umieszczają na wiecznej pokucie w miejscu piekła wyznaczonym przez Bożą Sprawiedliwość. Boża Sprawiedliwość to przymiot, który pilnuje ładu i porządku nawet w piekle. Osoba potępiona cierpi tylko te cierpienia, które odpowiadają grzechom za życia popełnionym.

Upadłe Anioły dobrze wiedzą, co mogą czynić, a czego nie dla każdego potępionego człowieka w piekle, bo nawet tu są pod ścisłą kontrolą wszechmocy Trójcy Świętej, która zawsze ma moc nad wszystkimi demonami w piekle. Nie chcąc cierpieć bardziej niż to konieczne, zły duch musi być posłuszny Woli Bożej.

Gdy umiera człowiek, którego czyny dadzą się w jakikolwiek sposób uczciwie usprawiedliwić oraz decyzje jego nędznego życia, tego skazuję na czasową pokutę w czyśćcu. Tam dusza jest do tej pory oczyszczana, aż zniknie skutek i przyczyna jego grzechu, jego upadku. Kto w jaki sposób grzeszył, tak samo będzie cierpieć za to w czyśćcu cierpieniami odpowiadającymi pokucie za każdy popełniony grzech.

Dusza człowieka ma inną, o wiele większą wytrzymałość niż jego ciało, które jest bardzo delikatne, łatwo ulega wszelkim uszkodzeniom na ziemi, a gdyby je umieścić w czyśćcu, ciało szybko by się rozpadło na atomy. Dusza paląc się w ogniu, nie spala się, ale czuje cierpienie. Nie jest to ogień taki sam jak na ziemi, ale jest to prawdziwy Ogień Bożej Sprawiedliwości, który jest straszniejszy i bardziej destrukcyjny niż najgorszy ogień na ziemi, a nawet mocniejszy niż plazma słoneczna (żar słoneczny).

W poziomach w czyśćcu od 1 do 5 są cierpienia łagodniejsze, bez porównania mniejsze niż cierpienia w kręgach od 6 do 13. W kręgach od 1 do 5 towarzyszą duszy ich Aniołowie Stróżowie. Oni pomagają duszom oczyścić się, pouczają, uczą dusze o wszystkim, co powinniście wiedzieć, co będzie wam potrzebne po zakończeniu cierpienia oczyszczającego w czyśćcu, a przed wejściem do Nieba.

Każdy oczyszczony wchodząc do Nieba wie wszystko co jest potrzebne, niezbędne, ważne, aby będąc w Niebie nie czynił tego, czego jemu nie wolno czynić. Do czyśćca od kręgów 1 do 5 oraz do Nieba, nie mają dostępu demony. W tych miejscach człowiek już nie jest kuszony, bo tam demony nie działają i znika po oczyszczeniu wszelka zła skłonność, a oczyszczony człowiek doskonale wie co jest złe i nie ma już skłonności, aby to zło popełniać. Święty Michał Archanioł towarzyszy człowiekowi przy jego wkraczaniu z czyśćca do Nieba.

W jaki sposób cierpi dusza? Po wyjściu z ciała wszystkie zmysły człowieka wyostrzają się do maksymalnego nasycenia. Kto z was miał jakąś ułomność w swoim ciele, w duszy ona znika bezpowrotnie. Dusza ludzka jest zbudowana z oderwanych części istoty Trzech Osób Bożych, które po oderwaniu i połączeniu stanowią duszę ludzką. Podobnie zostały stworzone wszystkie Chóry Anielskie w tym także upadłe Anioły, zanim się nimi stały, poprzez popełnienie grzechu wiecznego.

Pochodząc wprost z Istoty Boga, dusza ludzka jest przez to nieśmiertelna, bo taką jest cała Trójca Święta. Po oderwaniu i połączeniu w ducha lub duszę, ten nowy twór, nie posiada cech Boskich, ani Boskich wpływów, to wystarczy jedynie by odtąd wiecznie istnieć. Sam duch i dusza, może istnieć sam, jest bytem samodzielnym, samodzielnie istniejącym, lecz podąża do tego, kto go stworzył, czyli do Boga.

Człowiek ma wolną wolę, bo ją posiada Trójca Święta. Posiadając wolną wolę, człowiek decyduje sam, czy chce pełnić dobro, czy też zło, a po podjęciu swojej indywidualnej, niezależnej decyzji doznaje konsekwencji wyboru, którego dokonał. Nie wybierając Boga, wybiera zło i jego ohydę. Nie istnieje możliwość neutralności, taka jest natura stworzonej duszy.

Człowiek po tym jak zgrzeszył, musi mieć swojego opiekuna duszy, a jest nim Anioł Stróż, najczęściej z Chóru Aniołów, najniższego z całej hierarchii. Zapewniła to człowiekowi Trójca Święta od początku przewidując to, co miało się wydarzyć. Czasem do celów przewidzianych przez Trójcę Świętą, opiekunem duszy może być Anioł z Chóru Archaniołów. Dawany jest przez Ojca Niebieskiego tym, którzy będą musieli wykonać dla Trójcy Świętej jakieś ważne, określone zadanie, lub ich szereg.

Te niebieskie duchy opiekują się wami ochraniając was przed demonami, które bez tej opieki mogłyby z zemsty was zabić. Każdy Anioł ma aktywny dostęp do Bożej Mocy co powoduje, że upadły Anioł nie może nic uczynić, czego nie zaakceptuje Wola Trójcy Świętej.

Wasz Anioł Stróż nieustannie modli się za was, jest tym, który mówi do was w duszy, jest głosem waszego sumienia. Trójca Święta właśnie przez Niego przekazuje swoje dary i łaski wam przeznaczone, a także wszelkie Boże natchnienia. Módlcie się do Niego, dziękujcie Mu za pomoc, słuchajcie uważnie tego co do was mówi.

Gdy coś wykonujecie, proście Go o pomoc, a jeśli to nie sprzeciwi się Woli i Myśli Bożej, co będzie dobre lub neutralne względem Woli Bożej, to z chęcią wam w tym pomoże. Nigdy nie pomoże wam w czynieniu zła, grzechu, w tym aktywnie „pomaga” wam „stróż” demon.

Ten jest zawsze obok was, niedaleko, by dawać wam swoje pomysły, które prowadzą was do czynienia zła i grzechu. Proszę was, nie grzeszcie, słuchajcie uważnie rad waszego Anioła Stróża, a zamknijcie się na każdy głos upadłego Anioła. On zwodzi was, chce waszej zguby, waszego upadku, co wybierzecie? Jaką decyzje podejmiecie?  Kogo będziecie słuchać?

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Ufajcie Mi bezgranicznie, czy potraficie? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! A wy jak Mnie kochacie? Jak to dla Mnie pokażecie? Czekam na was i waszą Miłość.

                                                                                                                                 Jezus.

 

Michałowice k. Krakowa, 23 styczeń 2020r.     godz. 6:31   

Przekaz nr  941

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Bóg Ojciec.


Jam jest, Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

Bądźcie napełnieni Moją Miłością, taką bez granic, bez jakichkolwiek limitów. Nie zniechęcajcie się zbyt szybko pojawiającymi się trudnościami, lecz pełni animuszu pokonujcie je jedne po drugich.

Bardzo proszę, aby w całym Kościele Świętym rozpoczął się pełen kult Mojej Świętej Osoby, jako Ojca Całej Ludzkości, jako Ojca Całego Stworzenia. W dniu, w którym to święto będzie ustanowione, udzielę ogromnych Łask Bożych całemu stworzeniu i dodatkowo ogłoszę amnestię dla tych, którzy są w więzieniu czyśćcowym, po tym fakcie czyściec będzie pusty. Już teraz wzywajcie Mnie pod tymi tytułami, które są miłe Mojemu Świętemu Sercu.

Proście o pomoc w nawróceniu waszych grzeszników, o opamiętanie się wszystkich złoczyńców, zechciejcie ich oddać w ich imieniu Trójcy Świętej w Niewolę Miłości, to uratuje ich wieczność. Te prośby zawsze są wysłuchane, choć realizacja ich nie zawsze następuje od razu. Prosząc o inne sprawy, o spełnienie innych potrzeb zawsze dodajcie: „Panie, wysłuchaj mojej prośby, wypełnij to, o co proszę, wysłuchaj mojego wołania o ile się to nie sprzeciwia Woli i Myśli Bożej. Jedynie Ty wiesz, czy to o co cię proszę jest dobre, czy nie przyniesie szkody duszy i nie będzie wielką przeszkodą w zbawieniu mojej duszy, a także dusz osób, za którymi proszę”.

Nie bójcie się Mnie prosić o wszystko, a gdy to będzie dla was dobre, dla waszego zbawienia, dość szybko będziecie wysłuchani. Nie zaczynajcie jednak swojej modlitwy od litanii próśb, lecz zacznijcie od pokuty, przeproszenia za zło, którego się dopuściliście, które się dokonało za waszym udziałem.

Zechciejcie się upokorzyć przed Moim Świętym Obliczem, prosząc o przebaczenie dla was, dla waszych bliskich i tych, których znacie. Czyniąc to przyjmijcie ten, kto będzie mógł i zdoła, postawę pokuty, na kolanach, a kto może i zdoła niech położy się krzyżem, przed Majestatem Trójcy Świętej. Gdziekolwiek to uczynicie, czyńcie to z myślą, że Ja was widzę i przyjmuję wasze upokorzenie.

Przyjęcie postawy pokuty i okazanie jej zawsze jest miłe w Oczach Bożych, przynosi dla pokutnika wielkie łaski. Gdy nie macie czasu, wypowiedzcie choć kilka zdań, jako prośba o przebaczenie za wasze liczne grzechy.

Na kolejnym miejscu zechciejcie uwielbić Boży Majestat i podziękować Mi za wszystkie do tej pory otrzymane Łaski Boże. Nie żałujcie dla Mnie swojego czasu, bo Ja Mojego wam nie ograniczam. Gdy jednak nie macie za wiele czasu, uczyńcie to, choć w kilku zdaniach. Wasze prośby wypowiadajcie dopiero na końcu, nigdy na początku, bo tylko tak się modląc będziecie szybciej i efektywniej wysłuchani.

Chcąc dobrze, prawidłowo się modlić, proście o aktywną pomoc Ducha Świętego. Wasza modlitwa niech zawsze ma takie same struktury modlitwy do każdej Osoby Bożej. Wiem, że macie inne swoje przyzwyczajenia, lecz nadeszła właściwa chwila, aby to zmienić, zrewidować, usprawnić. Ofiarowuję wam te wskazówki, bo chcę rozlać do waszych serc, o wiele więcej Mojej Miłości, udzielić o wiele więcej przemożnych Łask Bożych, bo wówczas diametralnie wzrośnie chwała Boża, tam gdzie do tej pory była jedynie jej namiastka.

Prosząc o coś Boga, otwórzcie swoją dłoń i serce na oścież, zechciejcie Bogu dać, ofiarować swój dar hojną ręką. Nigdy niczego Bogu nie żałujcie, nie wydzielajcie w swoim skąpstwie, bo im hojniej Bogu od siebie coś ofiarujecie, tym hojniej będzie wam Trójca Święta darzyła.

Wasz dar, to nie tylko wasze pieniądze. Poproście Mnie o podpowiedź, odpowiednie natchnienie, co dla mnie byłoby najlepszym prezentem z waszej strony i to Mi ofiarujcie, dajcie. Zbyt długo nie będziecie czekać na Mój odzew, bo Ja zawsze daję hojną ręką, miarą pełną, napływającą, utrzęsioną. Zawsze planujcie wszystkie swoje czynności z odpowiednim wyprzedzeniem, bo wówczas jest lepiej, lżej wam funkcjonować.

Gdy sobie zdacie sprawę, że z czymś dla was ważnym nie dacie rady tego wykonać, bo zabraknie wam czasu na realizację, wówczas poproście Mnie o to, abym wam rozciągnął, wydłużył czas, by minuty upływały wolniej tak, abyście zdążyli wykonać zaplanowaną swoją pracę. Nie zapomnijcie tego uwarunkować zgodnością z Wolą Bożą. Zapewniam was, że za każdym razem, kiedy będzie to zasadne, udzielę wam tego daru, tej Łaski Bożej.

Nie zapominajcie nigdy Bogu za otrzymane Łaski Boże podziękować. Proście Mnie w swojej modlitwie, abym to Ja wam organizował wasz czas i wasze zajęcia, we wszystkim realizujcie to, co wam podam w natchnieniach. Tak samo niech funkcjonują Boży Niewolnicy Miłości, a gdy równie pilnie będą się wystrzegać czynienia grzechu, Boża radość i święta satysfakcja będzie waszym udziałem.

Starajcie się unikać grzechów i kroczenia drogą demona, bo choć będzie on podążał za wami krok w krok, będzie was szarpał i testował, bo takie ma zadanie i takie pozwolenie działania, ale tylko w ten sposób zbieracie zasługi na szczęśliwą wieczność.

Chcąc uniknąć przyszłej dużej kary, zechciejcie podjąć życie pokutnicze, zwłaszcza wtedy, kiedy macie coś na sumieniu. Na początek poproście Trójcę Świętą przez Maryję o niezbędną łaskę, abyście dali radę skończyć ze swoim grzechem, a także z wszelkimi grzesznymi czynnościami. Zanoście do Mnie takie prośby, takie modlitwy, a wkrótce nadejdzie chwila, że będziecie wysłuchani. Nie opuszczajcie swoich rąk, lecz bądźcie wytrwali i nieustępliwi.

Ofiaruję wam odpowiednie natchnienie, co i jak macie czynić, aby to jak i czym zgrzeszyliście, było wam przez Dobroć i Miłosierdzie Boże wymazane. Kto ma wiele zła uczynionego na swoim koncie, niech wiele pokutuje. Chcąc oczyścić swoje konto, zechciejcie dla siebie zyskać odpust zupełny, bo po jego zdobyciu dla siebie, ponownie macie czyste konto, czystą kartę.

Ten, kto miał wiele na swoim koncie przewinień i występków, poczuje wielką ulgę na duszy z powodu zyskania dla siebie tej wielkiej Łaski Bożej. Mając ponownie czystą duszę, czyńcie wszystko co w waszej mocy, aby już od tej pory w ogóle nie grzeszyć, nie upadać. Proście Mnie o tę wielką Łaskę Bożą, a wysłucham was i dam możliwość prowadzenia świętego, uczciwego życia.

Tak bardzo pragnę, abyście Mnie kochali i miłość swoją Mnie okazywali. Jak to uczynić? Na początek nie grzeszcie celowo, a gdy się wam coś przydarzy, natychmiast się oczyszczajcie w Sakramencie Pokuty. Proście Mnie o dar dobrego życia, takiego według Woli i Myśli Bożej. Proście Mnie o to, aby wasze życie mogło się przetoczyć bez ciężkich grzechów, abyście tak żyli, abym mógł was wziąć z ziemi prosto do Nieba. Jest to możliwe, jest to do wykonania.

Kto z was jeszcze nie powierzył Bogu swojego losu, swojej doli, niech się Mnie nie obawia, niech odda się Mi w Niewolę Miłości Bożej, nawet wtedy, gdy jest w obozie wroga, w masonerii i iluminatach, ci także mogą do Mnie przyjść, oddać się w Niewolę, Ja pomogę mu zmienić swoje życie, opuścić drogę wiodącą na wieczne potępienie. Chętny do zmiany życia, niech wyrazi prośbę w swoim sercu, że chce powrócić do Mnie i bym mu w tym dopomógł, Ja zaraz pośpieszę na pomoc, pomogę mu przetrwać trudne chwile, trudne dni.

Ten, kto jest kapłanem, biskupem lub kardynałem, a do tej pory żył, działał nie dla Boga, a dla siebie lub dla demona, niech sercem swoim poprosi Trójce Świętą o pomoc, o zmianę swojego życia, o danie szansy wyrwać się z drogi wiodącej na wieczne potępienie. Nie jest prawdą, że dam ci nagrodę Nieba tylko dlatego, że jesteś kapłanem, biskupem lub kardynałem, albo Papieżem.

Ty, jako Mój Sługa, masz podjąć o wiele większe starania i zabiegi, aby zbawić siebie i tych, których ci powierzyłem pod twoją opiekę. Nie jest tak ważnym to, co dla siebie czynicie, jakie stanowiska piastujecie, jakie macie znajomości, pamiętajcie wszyscy o tym, że wszyscy będziecie rozliczeni na Sprawiedliwym Sądzie Bożym, z każdej chwili swojego życia, z każdej, nawet najmniejszej decyzji, którą podjęliście, z każdego czynu, z każdego słowa, z każdej myśli. Osądzone zostaną nawet wasze prawdziwe zamiary i intencje.

Sprawiedliwy Sąd Boży w niczym nie przypomina tego co znacie, bo wy sami dostarczacie materiał dowodowy, stając przed Bożym Majestatem wobec trybunału Bożej Sprawiedliwości. Sąd Boży waży, każdy wasz czyn, każde wasze słowo, każdą myśl, każdy wasz zamiar. Istotne są jedynie fakty, tylko to, co faktycznie miało miejsce, to co się zdarzyło. Liczą się wszystkie zdobyte przez was plusy i minusy.

Najważniejszym jednak jest, jacy byliście w chwili swojego konania, gdzie było wtedy wasze serce, gdzie byliście wtedy waszym duchem, przy czym, przy kim? Każda dusza będzie dostatecznie oświetlona Światłem Bożej Sprawiedliwości. Trójca Święta nie będzie musiała wypowiadać ani słowa, to wy sami wydacie na siebie sprawiedliwy wyrok. Jakim się okaże? Ja chcę waszego szczęścia, waszego wiecznego zbawienia, a wy czego chcecie? Do czego dążycie? Co wybierzecie? Jaką decyzję zechcecie podjąć? Czy zaważy ona na waszej wieczności? Wybierajcie mądrze, wybierajcie dobrze!!!

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

            Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                                          Bóg Ojciec.

 

Warszawa Jelonki, 25 styczeń 2020r.     godz. 19:42   

Przekaz nr  942

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Jezus Chrystus.



Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Cieszę się o dziatki, że dziś liczniej niż zwykle, zgromadziliście się na tym miejscu modlitwy, w tym „gołębniku”.

Pomimo waszych wad i ułomności, bardzo mocno was kocham. Oto przytulam was do Mojego Świętego Serca, ucałowuję wasze czoła i serce duszy. Podałem waszym Aniołom Stróżom świetliste Różańce, aby założyli je wam na wasze dusze. Dary te otrzyma również każdy, kto ich zapragnie, a kto czytając te Słowa wyrazi takie pragnienie swojego serca.

Ewo i Waldemarze W. kocham was bardzo mocno, dziękuję wam za waszą wierność Mnie i Moim poleceniom, Moim wymaganiom. Szatan wykorzystuje waszych kapłanów, do wprowadzenia w waszej parafii swoich planów. Chcąc ratować zagrożoną wiecznym potępieniem wieczność swoich kapłanów zorganizujcie 700 postów w waszej parafii i nie tylko za osoby waszych kapłanów.

Zorganizujcie za nich również modlitwę Różańcową, tak, jak to uczyniła Miecz Pana w swojej parafii, ona wam w tym chętnie dopomoże. Możecie ponadto zorganizować margeretki za waszych kapłanów. Odmówcie, chociaż wy wielką Nowennę 9 miesięcy do Bożej Sprawiedliwości w celu ratowania swoich kapłanów.

Bądźcie świadomi, że szatan będzie z wami walczył, będzie wam przeszkadzał, wmawiał wam nieprawdę, wy jednak wytrwajcie we wszelkich swoich praktykach pobożności. Kto może i zdoła, niech wesprze was swoją modlitwą i postami, oraz ofiarami składanymi do Bożego Skarbca.

Błogosławię wam, waszej pracy, waszym wysiłkom. Widzę wasze utrudzenie, słyszę wszystkie wasze modlitwy. Będę przez was błogosławił wam i waszej całej rodzinie, tylko o Mnie nie zapominajcie i często odwiedzajcie Mnie obecnego w Najświętszym Sakramencie. Błogosławię wam z głębiny Mojego Świętego Serca. †

Mieczu Pana, kocham cię i błogosławię ci, twoim trudom i twoim licznym modlitwom. Niedługo będziesz miała kilka miłych i bardzo miłych niespodzianek, jednak krzyży też ci nie zabraknie. Słyszę twoje modlitwy, wiem o co prosisz, to co do Mnie mówisz w ciszy swojego serca. W swoim czasie będziesz wysłuchana. Kocham cię i ci Błogosławię. †

Kochane dzieci światłości miłe Mojemu, Świętemu Sercu, pozwólcie o dziatki, abym mógł odpocząć w ciszy waszego serca. Nigdy nie doprowadzajcie się do stanu zapadania się wewnętrznego przez czynienie jakiegokolwiek zła, grzeszenie, chcę, abyście rozwijali się duchowo, trwajcie na modlitwie, lecz nigdy kosztem waszych obowiązków stanu.

Najbardziej ze wszystkiego cieszą całą Trójcę Świętą wszelkie wasze modlitwy, posty i ofiary oraz wysiłki, które zanosicie codziennie do Bożego Skarbca. Walczcie sami ze sobą, z tym co was przygniata do ziemi, z wszelkimi waszymi słabościami i ułomnościami.

Walcząc sami, nie dacie rady, a wasze wszelkie wysiłki własne będą skutecznie torpedowane przez złe duchy. Czyńcie tak, jaką otrzymacie podpowiedź w waszych natchnieniach, nigdy ich nie bagatelizujcie, lecz zanim je wykorzystacie, zastanówcie się czy nie pochodzą od upadłego Anioła. Poznacie to po owocach, które one wydają, w którym kierunku zmierzają.

W jaki sposób się modlić nie będę teraz powtarzał, bo już to wiecie z poprzednich orędzi. Zawsze proście Trójcę Świętą o niezbędne dary i łaski potrzebne dla was do realizacji wszystkiego co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Na początku proście Ducha Świętego, aby pomógł wam się dobrze modlić. Moją Świętą, kochaną Mamę i Aniołów proście o pomoc w zniwelowaniu skutków działania szatana i o to, aby was osłonili, aby demony nie wiedziały co robicie i jakie macie zamiary.

Zechciejcie to stosować do każdego waszego ważniejszego przedsięwzięcia, a tym tylko wygracie. Cała Trójca Święta i wszyscy mieszkańcy Nieba pomogą wam kroczyć ku świętości, a także tę świętość uzyskać. Sami siebie zmuszajcie do czynienia dobra, do pokonania własnych niechęci.

Pracujcie nad tym co jeszcze w was złe, nie wyznaczajcie sobie celów zbyt odważnie, lecz realizujcie wszystko małymi krokami. Zawsze słuchajcie natchnień i postępujcie tak, jak one wam mówią, wskazują. Jeżeli macie problem w prawidłowej ocenie swojej własnej osoby, to poproście bliźniego, aby to dla was uczynił, lecz niech to uczyni bezstronnie i w miarę obiektywnie.

Nigdy nie próbujcie się wybielać we własnych oczach, ani też nie dodawajcie sobie czegoś, co w ogóle nie miało miejsca. Starajcie się trwać w prawdzie takiej, jaka ona jest. Odstępstwo w którąkolwiek stronę to kłamstwo, a Ja tego nie znoszę. W swoim życiu postarajcie się być dobrymi, pełnić wszelkie dobro na miarę swoich możliwości.

Nigdy nie bądźcie wyrachowani, lecz czyńcie z chęcią i z miłością wszelkie dobre uczynki zarówno względem duszy, jak i względem ciała. Nauczcie się wyciszać wasze serca, a zwłaszcza wasze skołatane myśli. Postarajcie się być powściągliwi w mowie, we wszystkim zachowujcie umiar.

Wielu z was lubi wiele mówić, zwłaszcza to, co ślina na język przyniesie. Często wasza mowa, a nawet wasze myśli, w tym myśli wulgarne, lubieżne, lub jakaś myśl planująca wykonać kolejny, inny grzech czyni sobą wiele spustoszenia w waszej duszy. Żyjcie prawdą, stańcie w prawdzie, bo kłamstwo zawiedzie was tylko do piekła.

Gdy nie można powiedzieć prawdy, lepiej milczeć. Planujcie wasz dzień, zwłaszcza jak wiecie, że będziecie mieli wiele zajęć. Gdy możecie, postarajcie się na miarę waszych możliwości być na Mszy Świętej. Pragnę, abyście się choć trochę modlili, każdy na miarę swoich sił i możliwości, lecz ideałem jest minimum modlitw ( Msza Święta, cały cztery części Różańca Świętego, Droga Krzyżowa i Koronka do Bożego Miłosierdzia). Zechciejcie też pościć postem dobrym i doskonałym, lecz i tu zobaczcie, kto jaką ma możliwość zdrowotną.

Nauczcie się być ludźmi ofiarnymi, skorymi do pomocy innym, zwłaszcza tym, którzy z czymś gorzej sobie radzą. Dając komuś od siebie jakiś dar, zwłaszcza dając go Bogu, dawajcie hojną ręką. Trójca Święta widząc waszą hojność, taką od serca, sama wam zacznie dawać wiele mnogich darów.

Chcąc odciąć się od działania szatana, powinniście ignorować jego mowę, bagatelizować to co mówi. Ponadto postarajcie się codziennie zanurzyć siebie samych, wasz każdy dzień, pracę, zajęcia, każdy wasz ruch, w Mojej Świętej, Najdroższej Krwi. Ten duchowy akt, znacznie ograniczy do was dostęp złemu duchowi.

Kto zajął się karierą, biznesem, a nie pamięta o Bogu, ten wykazuje, że wpadł w szpony złego ducha. Zły duch wykorzystuje was, zamykając wam drogę do waszego zbawienia, celami zastępczymi, które próbują sobą zastąpić Drogę i Wolę Boga.

Pragnę, abyście podążali drogą osobistej świętości życia, lecz nie drogą pełną pozorów, namiastki, lecz drogą szczerą, chętną, lojalną, a nade wszystko drogą osobistej ofiary. Zauważcie, że Ja Sam dałem wam najlepszy możliwy przykład.

Wiele rzeczy było do tej pory powiedziane, poruszane. Pragnę, abyście chcieli trwać przy Mnie, przy Woli Bożej, pełniąc ochotnie to wszystko, to co Ona ze sobą niesie. Wasza modlitwa i ofiara, posty, dane Bogu do dyspozycji nie idą na marne, lecz dzięki nim ratuję od wiecznego potępienia liczne dusze.

Każdy kto stara się kroczyć Bożymi drogami, jest potencjalnym kandydatem do pozostawienia go jako pierwociny nowej Ery, Ery Ducha Świętego. Słowa, które są podawane Moim Prorokom na całym świecie informują was, jak macie teraz postępować, co powinniście teraz czynić, aby być zbawionym, a także, aby pomóc zbawić się innym duszom.

Czas realizacji stron Apokalipsy wypełnia się na waszych oczach. Kto nie jest teraz z Bogiem, ten jest z szatanem, nie ma możliwości pozostania neutralnym. Szatan daje wiele, wiele pokus, wiele alternatyw, lecz żadna nie jest dobra. Szatan to mistrz kłamstwa, iluzji i pozorów. Nie obawiajcie się teraz słuchać tego co do was mówię, lecz rozpoznajcie Słowa Prawdy, mając w pogardzie to co jest kłamstwem i obłudą.

Żywy Płomieniu, nie myśl niepotrzebnie, staraj się na bieżąco wykonywać Wolę Bożą. Są osoby, które pomogą ci w twoich problemach technicznych, lecz nie spiesz się. Dam ci wskazówki, jak problem zlikwidować, a wszystko będzie dobrze. Nie zamartwiaj się o sferę materialną, bo Boża Opatrzność czuwa nad tobą, aby ci niczego nie zabrakło. Oprócz krzyży, które masz na co dzień z różnych stron, nie zabraknie również pociech.

Niedługo spotka cię szereg miłych i bardzo miłych niespodzianek. Nigdy nie zapominaj, aby za wszystko dziękować Bogu i tym od których pomoc otrzymasz. Nadchodzi czas wielkich zmian w twoim życiu, dlatego staraj się żyć ze Mną w zgodzie, nie grzeszyć, nie zasmucać Mnie twoją głupotą, występkiem i bezmyślnością. Wytęż swoje siły, proś Mnie o pomoc, a tę pomoc zawsze otrzymasz.

Mów zawsze wprost to o co cię poproszę, abyś innym przekazał, niech nic więcej cię nie obchodzi. Jesteś tylko narzędziem, którym się posługuję, mającym swoje wady i ułomności, lecz starasz się wypełniać Wolę Bożą coraz dokładniej. Każdy kto posłucha Mnie przez ciebie, dozna Mojej Opieki, Mojego działania, choć ty nie będziesz o tym wiedział, dopóki ktoś cię o tym nie poinformuje.

Tych, którzy nie chcą słuchać, niczym nie zdołasz przekonać, tych przekona działająca Boża Sprawiedliwość. Oby nie było dla nich za późno. Znajdź niebawem więcej czasu na częstsze wizyty nawiedzenia Mojego Świętego, Eucharystycznego Serca. Chcę więcej działać na ciebie, chcę cię przemieniać, przetwarzać, pozwól Mi na to. Bądź czystym, świętym, wręcz kryształowym pod każdym względem. Cała Trójca Święta pomoże ci w wielu kwestiach, tylko nie obawiaj się Nas prosić o pomoc. Pełnij nadal Bożą Wolę, a Ja nadal chętnie będę ci z Mojego Świętego Serca Błogosławił. †

Kochane dzieci światłości miłe Mojemu, Świętemu Sercu, kocham was i pragnę pomóc wam kroczyć drogą prawdy, drogą Miłości, wszelkimi Bożymi drogami. Nigdy nie wsłuchujcie się w głos demona, nigdy nie słuchajcie tego co mówi. On zwodzi, podaje wiele półprawd, lecz uświadomcie sobie o słodkie dzieci, że każda półprawda, to w sumie też kłamstwo.

Próbujcie werbować na Boże drogi tych, którzy są jeszcze niezdecydowani. Niczego się nie obawiajcie, mówcie śmiało do bliźnich nie obawiając się ich reakcji. Czasem będę działał cuda posługując się wami, choć wy sami będziecie pozostawać w nieświadomości.

Zachęcam tych niezdecydowanych, do przystąpienia do drogi Bożego Niewolnika. Każdemu kto się Nim stanie, obiecuję krocie łask Bożych. Nie słuchajcie kłamstw złego ducha, on was oszukuje pod każdym względem, wmawia wam nieprawdę, potrafiąc przy tym być nader bardzo przekonywującym.

Zły duch potrafi udać pobożnego, bo choć to dla niego bywa męczące, to ma satysfakcje podania swojego „przekazu” nawet osobie pobożnej, ale naiwnej, takiej, która niczego nie sprawdza, która niczego nie weryfikuje.

Nie wszyscy, którzy mówią, że mają od Boga przekazy, mają je w rzeczywistości. Demon poda wam wiele prawdy w tym co przekazuje, lecz w kilku słowach, zdaniach sformułuje kilka kłamstw. Wy nie czuwacie i nie zauważacie kłamstwa, biorąc je za dobrą monetę. Pragnę, aby każdy kto może i zdoła odciął się od szumu informacyjnego, bo przez to działa na was demon, wprowadzając do wnętrza waszej duszy chaos i zamęt.

Zdobywajcie środki utrzymania, ale to nie może się stać celem samym w sobie. Kto ma więcej, niech podzieli się z tym, kto ma mniej, bo w ten sposób dałem tym majętniejszym możliwość zbierania dodatkowych zasług na wieczność.

Na pierwszym miejscu zawsze są wasze obowiązki stanu, lecz nie możecie ich tak ustawiać, aby w ogóle nie mieć czasu dla Boga. Tak żyjcie, aby starczyło wam czasu na wszystko. Gdy wam na czymś bardzo zależy, a zdajecie sobie sprawę, że nie zdołacie tego wykonać w odpowiednim czasie, wówczas poproście Trójce Świętą o pomoc w wydłużeniu wam czasu i o pomoc waszego Anioła Stróża, a jeżeli to będzie dla was dobre i nie będzie w niczym wam przeszkadzać, będziecie wysłuchani.

Po otrzymaniu Łaski Bożej, zawsze dziękujcie temu, kto ją wam ofiarował. Kogo stać, dopóki jeszcze możecie, nie zapominajcie o Mszach Świętych za dusze w czyśćcu cierpiące. Zechciejcie zauważyć, że większość z was stanie się duszami czyśćcowymi.

Chcąc prowadzić z kimś rozmowę, chcąc z kimś coś załatwić, coś uzyskać, zawsze rozmowę poprzedźcie odpowiednią modlitwą. Proście Trójce Świętą, Maryję i Aniołów tych osób, (świeckich, kapłanów) o pomoc w załatwieniu tych spraw, by oni byli wam przychylni, a jeśli to w żaden sposób nie sprzeciwi się Woli i Myśli Bożej, to z pewnością będziecie wysłuchani.

Nie musicie być z waszymi problemami sami, lecz zawsze nigdy nie zapominajcie o wdzięczności za doznane dary, łaski i błogosławieństwa. Wiele znaczy dla osób z Nieba i dusz czyśćcowych, jak duchowo zapraszacie je do swojej codziennej Komunii Świętej. Wzrastajcie w świętości i miłości na co dzień.

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Ufajcie Mi bezgranicznie, czy potraficie? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! A wy jak Mnie kochacie? Jak to dla Mnie pokażecie? Czekam na was i waszą Miłość.

                                                                                                                                 Jezus.

 

Warszawa Jelonki, 26 styczeń 2020r.     godz. 10:15   

Przekaz nr  943

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.


Jam jest, Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

Nie ma nikogo oprócz Trójcy Świętej, kto by osądzał sprawiedliwie. Każdy inny sąd oprócz osądu Bożego, każdego innego stworzenia, nie jest sądem sprawiedliwym, bo nikt nie zna wszystkich zagadnień, wszystkich problemów jak tylko Stwórca wszystkiego. Najmniej doskonały w osądzaniu jest człowiek, on widzi najmniej dokładnie.

Wyższy poziom dokładności osądzania mają Chóry Anielskie, nawet te upadłe. Im który stoi wyżej w hierarchii, tym osąd jego jest doskonalszy. Najdoskonalszym osądem pod każdym względem jest osąd Trójcy Świętej. Tylko Ona osądza dobrze i bez zarzutu.

Trójca Święta przenika wszystko, wie wszystko, nic się nie może przed Nią ukryć. Wszystko jest dla niej jasne i klarowne. To czego nie ogarnia sobą człowiek, ogarniają już Chóry Anielskie, lecz nie są w stanie ogarnąć całości, to jest domena wyłącznie Trójcy Świętej. Tylko Stwórca wie wszystko o swoim stworzeniu.

Nie istnieje przed Bogiem nic, czego by nie ogarniała Jego wiedza, dlatego Boża wiedza Trójcy Świętej, nazwana jest wszechwiedzą. Trójca Święta wie, że jeżeli się połączy kogoś z kimś, lub coś z czymś, co z tego będzie, co z tego wyniknie, bo jako Bóg, sam ustaliłem wszystkie prawa którym wszystko się rządzi, od budowy części składowych każdego atomu, po skomplikowane sprawy ducha.

Co dla człowieka i Anioła jest trudne, nie jest takim dla Trójcy Świętej. Wiem co może powstać z połączenia czyjejś decyzji z inną, wiem co z tego wyniknie, zanim się wydarzy. Podzieliłem się Moim darem z Moim stworzeniem.

Człowiek może przewidzieć tylko na poziomie podstawowym, tylko to przewidzi czego się nauczył swoim osobistym doświadczeniem jako żyjący człowiek, może również korzystać z doświadczenia innych ludzi. O wiele wyżej pod tym względem stoją Chóry Anielskie. One posiadają poznanie na bardzo wysokim poziomie. Są w stanie przewidzieć bardzo dużo, lecz jedynie to, co już istnieje. Nie ogarniają tego co nie istnieje, tego co nie jest jeszcze stworzone. Tylko Trójca Święta ogarnia sobą zupełnie wszystko, na każdym poziomie, w każdej chwili. Tylko Ona wie, o każdej możliwej konsekwencji wszystkiego, nawet tego co jeszcze nie istnieje.

Jako Bóg mam moc stwarzania, człowiek to określa tak, że stwarzam coś z niczego. Uświadamiam wam, że jestem Bogiem, czyli Kimś, kto może zupełnie wszystko uczynić, wszystko stworzyć, lecz by mogło cokolwiek zaistnieć, musi mieć podstawę swojego istnienia. Tylko My, Trójca Święta istniała zawsze, bez początku i bez końca. Czas, który znacie został przeze Mnie stworzony, aby można było na nim oprzeć większość praw.

Stwarzanie rozpocząłem nazwijmy to w punkcie zero nieskończoności. By mogło coś zaistnieć, musiałem użyć Samego Siebie. W Stwarzaniu brały udział wszystkie Osoby Trójcy Świętej. W każdym stworzeniu odbijają się dwie podstawowe rzeczy, składniki, które spaja trzecia. Tylko używając Siebie Samego jako budulca, Trójca Święta sprawia, że coś zaistnieje.

Nie istnieją prawa, których nie wymyśliłem, którym nie nadałem kierunku. Jedynie Trójca Święta posiada nieskończenie rozwiniętą wyobraźnię, która ma tylko dwa kierunki. Zero do plus nieskończoności, to sfera wszelkiego dobra, wszystko co tu powstaje służy tylko dobru, miłości i rozwojowi człowieka. Tylko człowiek się rozwija, tylko człowiek może zdobywać wiedze z dziedziny dobra, ale również z dziedziny zła.

Zakryłem pierwotnie wiedzę przed człowiekiem, ujawniłem tylko tyle, aby człowiek mógł istnieć i być szczęśliwym, reszta miała być przed człowiekiem zakryta. Wiedza zawsze zobowiązuje tego, kto ją poznaje. Szatan jako upadły Anioł ma wlaną pełną wiedzę o tym co stworzone, on wie, że jak skusi człowieka, a ten ulegnie, zacznie być tak jak on skłonny do zła. Pełen zazdrości rozpoczął kuszenie pierwszych rodziców, tą pierwszą pra pokusą. Wiedza nie jest potrzebna człowiekowi do szczęścia do zbawienia, lecz demon poprowadził człowieka w stronę wiedzy, co poskutkowało dla niego wieloma konsekwencjami, które już znacie.

Wyobraźnia Trójcy Świętej od zera do minus nieskończoności, to wiedza twórcza wszelkiego zła. Od chwili buntu upadłych Aniołów Trójca Święta była przez ten fakt zmuszona do stworzenia piekła z jego ohydą, a to jest z dziedziny zero do minus nieskończoności.

Wiem dobrze, jakie mogą być konsekwencje stwórcze związane ze sferą ujemną, dlatego użyłem do stwarzania tylko tyle tej wyobraźni, ile musiałem. Stwarzanie zła, nie dało Mi radości, ani szczęścia, to nie jest możliwe, to była konieczność po tym, jak powstały pierwsze konsekwencje wyboru zła przez upadłe Anioły i człowieka.

Jako Bóg, czyli ten kto wszystko może, wszystko potrafi wybieram tylko dobro i jego wszelkie konsekwencje, bo są pozytywne, inspirujące, dające nieskończenie wiele przyjemności. Pójście w stronę zła powoduje same negatywne reperkusje, takie jak strach, mrok duszy, stałe przygnębienie, oraz wszelkie owoce zła. Mogę wszystko, lecz mam wybór i uczynię wszystko to co konieczne i możliwe, by nie stwarzać zła większego niż jest.

Raz jeden jeszcze będę musiał utworzyć miejsce, gdzie ostatecznie zamknę zło, złych i całe piekło skąd nie ma wyjścia, to jezioro ognia Sprawiedliwego Gniewu Bożego. Boża Sprawiedliwość może stwarzać gorsze zło, lecz ono byłoby straszne nawet dla Trójcy Świętej. Nie uczyni Boża Sprawiedliwość w tej kwestii niczego, czego nie musi. Znając wszelkie konsekwencje, wolę stwarzać dobro, dążyć tylko do tego, by przywieść do dobra i szczęścia jak najwięcej z was.

Mam wybór, którego mogę dokonać, wybieram dobro i jego wszelkie konsekwencje. Pragnę podzielić się dobrem i szczęściem z każdym Aniołem z każdego Chóru Anielskiego jak i z każdym człowiekiem, lecz nikogo nie mogę zmusić do tego, aby był szczęśliwym.

Istnieje coś, co może to zmienić, to wasze dobrowolne oddanie się w Bożą Niewolę Miłości przez Niepokalaną. Ten, kto się oddał, może być spokojny o siebie, o swoją przyszłość, bo została powierzona w najlepsze możliwe miejsce, to Wola Trójcy Świętej.

Nie oznacza to, że już nie musicie czuwać, lecz to, że zły duch będzie mógł was jedynie kąsać, przeszkadzać, lecz już nie zdoła zaprowadzić was do jeziora ognia i siarki. Jestem Bogiem o nieskończenie wielkiej wyobraźni.

Chcę najpierw zapewnić zbawienie tym, którzy będą chcieli je mieć, tym pomogę je uzyskać. Wieczność Trójcy Świętej nie będzie nudna, nie będzie monotonna, jest i będzie bardzo dynamiczna. Uatrakcyjnię ją wam, będę ją wam nieustannie urozmaicał. Co to będzie, to moja słodka tajemnica. Zamierzam was wszystkich zbawionych napełnić szczęściem i radością, do granic waszej wytrzymałości. Nie będę mówił o szczegółach, niechaj to będzie dla was formą zachęty.

Zachęcam was do czynienia tylko dobra, które gdy je ze Mną połączycie, będę je wam pomnażać. Ten kto cierpi, niech się tym nie zraża, lecz niech wszystko ofiaruje Trójcy Świętej do dyspozycji. Łącząc się za życia na ziemi z Trójcą Świętą przez Niepokalaną czynicie to, co możecie uczynić najlepszego.

Oddawajcie Mi w Niewolę nie tylko tych którzy żyją, lecz także tych, którzy umarli. Ten kto umarł, sam nic nie jest w stanie zmienić, lecz wy, którzy żyjecie możecie wiele. Oddając w Niewolę Miłości osobę wam zmarłą, uczyńcie to imiennie. Akt ten przez was uczyniony, jest dla ich duszy wielkim dobrodziejstwem, tym który może wyrwać duszę bliskich z objęć piekła. Nie oznacza to, że jest możliwe wyjście duszy z piekła, ale to, że Ja daję szansę wam wyrwać czyjąś duszę do piekła podążającą, nawet po jej przejściu na drugą stronę, Ja wiem o tym że wy o to poprosicie, złożycie wolę tej duszy w Boże dłonie, dlatego mogę uczynić dla tej duszy ten wielki akt miłosierdzia.

Ja Jestem, jestem panem czasu, więc policzę wasz trud, wasz wysiłek i szczere intencje względem tych, co są po drugiej stronie i uratuję ich wieczność tylko dla was i waszej miłości. Dałem wam dziś kolejne, wielkie naczynie, lecz kto z was zechce z tego naczynia skorzystać? Kto zechce uratować tych, którym grozi piekło?

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

            Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                                                   Bóg Ojciec.

 

Warszawa Jelonki, 25 luty 2020r.     godz. 19:54                   

Przekaz nr  944

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Jezus Chrystus.


Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Cieszę się o dziatki, że dziś zgromadziliście się na tym ubogim miejscu modlitwy, w maleńkim mieszkanku, w tym niewielkim „gołębniku”. Błogosławię każdej osobie i zapewniam was, że was słucham, słyszę każdą modlącą się osobę, nie tylko tu na tym błogosławionym miejscu, lecz wszędzie na całym świecie.

Otwórzcie na oścież wasze serca, lecz jedynie na wszelkie działanie Boga, nie pozwólcie się oszukiwać złym, nikczemnym duchom, które nieustannie wmawiają wam nieprawdę, do tego wykorzystują waszą ufność, naiwność, łatwowierność oraz dobroduszność. Bądźcie ludźmi stałej, ale gorącej modlitwy. Nie chcę, by wasza modlitwa była sucha,  beznamiętna, bezbarwna, klepana bezdusznie. Chcę, abyście angażowali do waszej rozmowy z Bogiem wasze serce, waszą duszę,  wasze całe jestestwo.

Wielu z was mniema, że was nie słucham, nie słyszę, że na nic nie zwracam Mojej uwagi. Chcę, abyście nie zwracali zbytniej uwagi na uniesienia duchowe, na wszelkie duchowe uczucia i odczucia, cudowne spełnienia, bo te dary Boże otrzymują czasem tylko niektóre osoby. Ten stan dany jest niektórym osobom, jako forma nagrody duchowej, danej człowiekowi już teraz. Ofiarowuje to Trójca Święta jedynie niektórym osobom, jako specjalne umocnienie dla ich duszy.

Nie każdy i nie zawsze otrzyma takie cudowne doznania ofiarowane wam w czasie waszej modlitwy, nie nastawiajcie się na stałe otrzymywanie takich duchowych doznań, bo one służą jedynie specjalnemu umocnieniu tych osób, które je doznają.

Liczni z was wiele się modlą, a przy tym niewiele darów od Boga otrzymują albo prawie wcale. Wiele razy było wam mówione, jak macie się modlić. Chcąc modlić się według Woli Bożej, nie zanoście do Boga waszych próśb na początku waszej modlitwy, lecz na jej zakończenie.

Tym, który pozwala wam się modlić, jest osoba Ducha Świętego. Każdą waszą modlitwę zaczynajcie od prośby do Ducha Świętego, aby pomógł wam się modlić. Jeżeli wasza prośba będzie szczera i prostolinijna, to Duch Święty sam będzie w was się modlił. Na przestrzeni wielu lat, otrzymaliście wystarczająco dużo wskazówek z Nieba, teraz wystarczy je odszukać i wcielić w swoje życie.

Upadłe Anioły nie chcą, abyście się modlili, bo wiedzą jak wielka, ogromna siła drzemie w modlitwie zanoszonej gorącym, szczerym sercem. Czasem jest tak, że ktoś z was nabiera chęci i pragnienia, aby coraz więcej i coraz częściej się modlić. Nie możecie tylko się modlić, nic więcej nie czyniąc, chociaż chcę, pragnę, aby wasze całe życie stało się jedną wielką modlitwą. Spróbujcie to właściwie zrozumieć.

Wiele razy zwracałem wam uwagę, że bardzo ważnym jest dokładne wykonywanie waszych obowiązków stanu. Wszelka modlitwa przy jednoczesnym zaniedbywaniu swoich obowiązków stanu sprawia, że modlitwa ta staje się jałowa, bez jakiegokolwiek znaczenia, niezasługująca, a wówczas na nic wasz trud, wasz wysiłek.

Złe duchy obserwują was nieustannie, dlatego was doskonale znają, bardziej niż wy sami siebie. Wiedzą doskonale kto co potrafi, jakie ma problemy, jakie skłonności, w czym upada, a w czym jest mocny. Największą słabością każdego człowieka jest jawna i ukryta forma pychy, która zawsze porusza się dwoma torami. Jednym torem jest wyniosłość, to każdy wie i rozumie, drugi tor to zbytnie uniżanie się. Wielu mniema, że zbytnie uniżanie się to pokora, a to nie jest prawda.

Jeżeli któraś z Osób Bożych mówi do was, abyście coś uczynili, wykonali, a wy Bogu odmawiacie mówiąc przy tym, że tego nie uczynicie, bo nie jesteście godni, wówczas stajecie wobec Boga na drugim ostrzu pychy, która także łączy się z lenistwem oraz gorliwością czynienia wszystkiego tego, co nie jest Wolą Bożą.

Wola Boża zawsze stoi na straży dobra i wyższej konieczności. Wola Boża nigdy nie chce dla nikogo żadnego zła, nie chce dopuszczać go do kogokolwiek. Każda Osoba Boża posiada pełną wszechwiedzę i wszechpotęgę, oznacza to, że Trójca Święta wszystko wie, wszystko może, wie co przyniesie każde możliwe rozwiązanie, zanim zostanie wcielone w życie.

Trójca Święta nie chce jakiegokolwiek zła dla nikogo, lecz musi uszanować wybór, którego dokonuje każdy z was, nawet wtedy, gdy ten wybór jest dla was samych zły. Jedynie Trójca Święta wie co jest dla was dobre, a co może wam zaszkodzić, zwłaszcza waszemu zbawieniu. Gdy modlicie się do Boga o wypełnienie czegoś, a tego nie otrzymujecie, to powodem tego są zbyt wielkie negatywne konsekwencje, których wypełnienie przyniosłoby wam tylko zło.

Każda prośba i modlitwa o opamiętanie, o nawrócenie się, o uratowanie kogoś od piekła jest  wysłuchana. Brak realizacji tej prośby opóźnia się z jedynie Bogu wiadomych względów. Czasem bywa, że naczynie prośby jest puste, a należy je napełnić waszą modlitwą, postem, umartwieniem, ekspiacją, ofiarą, a wypełnienie tej prośby pozostawcie w Bożych Rękach. Jedynie Trójca Święta wie, kiedy ma nastąpić nawrócenie i kiedy będzie najbardziej to korzystne i  przyniesie najwięcej pożądanych owoców.

Najlepszą możliwą alternatywą dla każdego człowieka jest oddanie siebie, a  zwłaszcza swojej wolnej woli w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Akt ten ratuje, zabezpiecza szczęśliwą wieczność osobie, która tego aktu dokona.

Inną ważną kwestią jest zwodzenie księcia ciemności. Zły duch wykorzystuje wszystko co zdoła, aby oszukać, zniewolić, zwieść, nawet osoby wybrane. Na jednego Mojego dobrego sługę, demon powołuje nawet dziesięć swoich. Osoba, która jest oszukiwana przez złego ducha, nie jest do końca świadoma zła, które czyni.

Demon mówi wiele rzeczy zgodnych z prawdą, ale wplata w to sprawy tylko pozornie dobre, kłamstwo, półprawdę i uwiarygadnia te słowa, słowami prawdy wcześniej wypowiedzianymi. Nie jest istotna osoba, która przekazuje wiadomość z Nieba, Słowo Boże, liczy się jedynie Ono samo.

Osoba obdarzona Bożymi Łaskami powinna mieć swojego dobrego kierownika duchowego, spowiednika. Rzadko bywa, aby osoba wizjonera miała dar osobistego prowadzenia przez Trójcę Świętą. Jeżeli jednak ktoś ma swojego stałego spowiednika, kierownika duszy, winien mu bezwzględne posłuszeństwo. Kapłan, który się zdecyduje zostać czyimś kierownikiem duszy, spowiednikiem, nie powinien się nad osobą podopieczną znęcać, lecz powinien te dusze prowadzić najlepiej, jak tylko potrafi. Chcąc czynić to dobrze, według Woli i Myśli Bożej, spowiednik powinien się sporo modlić, nade wszystko prosić o Światło Ducha Świętego.

Jeżeli zdarzy się, że spowiednik nie wie jak rozwiązać jakiś problem, jakąś kwestię, najpierw powinien to obmodlić, nawet zasięgnąć rady innych kapłanów lub dusz wybranych, uprzywilejowanych, nie zdradzając przy tym swojego penitenta. Spowiednik nie powinien podejmować ważnych decyzji zbyt pospiesznie, lecz poddać to działaniu czasu.

Spowiednik, kierownik duszy może zastosować na swoim penitencie jakieś ćwiczenie duchowe, coś nakazać celem wypróbowania posłuszeństwa penitenta, lecz nie może się nad nim znęcać duchowo lub na nim wyżywać, bo za to będzie rozliczony przez trybunał Bożej Sprawiedliwości. Spowiednik musi pilnować samego siebie, by właściwie prowadzić duszę w pełni czystości wiary i moralności.

Są pewne zasady, których przestrzega Trójca Święta i inne osoby z Nieba, które przemawiają do kogoś. Słowo Boże jest stałe, niezmienne, prawdziwe, prawdomówne i klarowne. Prawda podawana dla jednej osoby wybranej, nie może się różnić od tego co jest podawane innej osobie. Prawdziwe Słowo Boże wzajemnie się uzupełnia, czasem pokrywa, nawet pomimo tego, że podawane jest różnym osobom, w różnym czasie. Podałem powyższe uwagi, abyście wiedzieli, wzięli je pod uwagę, by nikt nie mógł was zwieść lub oszukać.

Pragnę waszej miłości, pracy nad sobą, waszego pełnego zaangażowania we wszelkie dobro. Coraz bardziej przybliża się do was czas Mojego powtórnego przyjścia na ziemię, lecz nim to nastąpi, najpierw musi przyjść syn zatracenia, Antychryst. Szatan widzi bliskość, kres swojego działania, dlatego porywa coraz liczniejsze dusze zmuszając je do czynienia wszelkiego zła. Uderza on w każdą możliwą dziedzinę ludzkiego życia i działania. Ten kto się nie modli, lub modli o wiele za mało, ten nie ma siły duchowej i ulega działaniu demonów.

Tam gdzie brak wiary, tam królują demony, a coraz mniej jej jest pośród duchowieństwa wszystkich szczebli, a przez to demony wchodzą nie wyganiane w ich życie, „pomagają” im podejmować decyzje dalekie od Woli Bożej. Kapłani, którzy działają na Zachodzie, w swojej większości sprawują Sakramenty Święte w stanie grzechu ciężkiego. Świętokradztwo goni świętokradztwo, a w ten sposób rośnie kaskada nieprawości.

Kraje Zachodu masowo poganieją, mnoży się tam ohyda spustoszenia, wywołana działaniem wszelkich grzechów głównych. Konsekwencją braku Bożego Błogosławieństwa jest wcielony sztucznie plan depopulacji ludzkości, zaplanowany przez masonerię i iluminatów. Teraz wypuszczone są na świat hodowane wirusy (korona wirus i inne) powstałe w odpowiednich laboratoriach na całym świecie.

Szatan podejmuje teraz wysiłki nad wyrwaniem wiary w Narodzie Polskim, nad przekierowaniem pracy i wszelkiego zainteresowania  dobrem, na wszelkie inne tory  niż te, które chce i pragnie Trójca Święta.

Wielu się zastanawia, dlaczego jest tak źle w Polskim Kościele i dlaczego się to systematycznie pogarsza? Masoneria podjęła usilną pracę, nad wprowadzeniem swoich ludzi do wnętrza Kościoła Świętego. Mieli na wprowadzenie swojego długofalowego planu ponad 150 lat. Obecnie na 138 polskich biskupów, prawie 120 to osoby realizujące w praktyce masoński, mistrzowski plan zniszczenia Kościoła Świętego od wewnątrz.

Sytuacja wydaje się dla was beznadziejna, lecz jednak wszystko leży w Bożych Dłoniach. Ja chcę, aby nawróciły się ich serca i zaczęli pracować teraz dla Boga. Chcąc, by się tak stało, potrzebuję waszej pomocy w postaci modlitwy i postów zanoszonych za Polski Episkopat. Niewielu podjęło trud i wysiłek dla tej idei, dlatego nie mogę nic zdziałać.

Zachęcam was o słodkie polskie dziatki, podejmijcie niezbędny trud i wysiłek, walki o waszych kapłanów, biskupów i kardynałów. Jeżeli się nie nawrócą, to mogą pójść do piekła na wieczne potępienie, a w ślad za nimi podąża wielu z was.

Jednym z większych zwycięstw złego ducha było wmówienie biskupom i wprowadzenie w życie funkcji świeckich szafarzy Komunii Świętej. Skutkiem ich działania jest systematyczny zanik powołań i wprowadzanie w miejscach w których oni działają, pełnego Bożego przekleństwa. Rozciąga się ono na nich samych, rodzinę, parafię i diecezję.

Niedługo Duch Święty pozwoli wam poznać, stan waszej duszy i prawdę o was samych, znane to wam będzie, jako Mały Sąd Ducha Świętego nad grzeszną ludzkością. Nim jednak to nastąpi, niech każdy kto może i zdoła, oddaje swoje wszelkie modlitwy, posty, wynagrodzenia i ekspiacje do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną, czyli do Bożego Skarbca.

Dzięki waszemu trudowi i wysiłkowi, Trójca Święta będzie mogła wyrwać diabłu jeszcze wiele, wiele dusz. Im więcej się wysilicie, tym więcej będzie można dusz uratować. Nie traćcie ducha, niczym się nie zniechęcajcie, starajcie się mobilizować jeden drugiego.

Czytajcie codziennie Pismo Święte i dobre lektury, bo tylko tak wzmocnicie swoją wiarę, nadzieję i miłość. Pomogę wam ratować waszych bliskich, lecz to wy musicie uczynić pierwszy, zasadniczy krok.

Kochane polskie dzieci, Ja nadal czekam na właściwą Intronizację na Króla Polski, czy się doczekam? Jest wiele osób, którymi posługują się demony zwodzenia, zamętu i innych specjalności. Otrząśnijcie się, nie dajcie się oszukiwać i zniewalać, demon tylko się cieszy, że zakończycie modlitwy o dokonanie właściwej Intronizacji w waszym, Moim Polskim Narodzie.

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Ufajcie Mi bezgranicznie, czy potraficie? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! A wy jak Mnie kochacie? Jak to dla Mnie pokażecie? Czekam na was i waszą Miłość.

                                                                                                    Jezus.

 

Warszawa Jelonki, 26 luty 2020r.     godz. 10:36               

Przekaz nr  945

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Bóg Ojciec.



Jam jest, Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

Kochane Moje słodkie stworzenia miłe mojemu Świętemu Ojcowskiemu Sercu, pozwólcie Mi działać w waszych sercach, a także poprzez wasze serca do woli. Niczym się nie zniechęcajcie, lecz trwajcie przy Mnie do końca waszych dni.

Żywy Płomieniu, nie poddawaj się mocy złego ducha, ufaj Mi tak, jak czyniłeś to do tej pory. Oddałeś siebie i wszystko do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną, więc o nic się nie lękaj. Każdy twój oddech, każda twoja myśl jest w Moim przemożnym Ręku. Pamiętaj, że nieustannie patrzę na ciebie i słucham cię, więc nie czyń nic, co mogłoby zakłócić przepływ Bożej Miłości między nami. Nie udawaj się tam, gdzie ci nie pozwalam iść, nie myśl o tym co blokuję ci w  twoim umyśle.

Zawsze zostawiam ci prawo wyboru, lecz te najistotniejsze wybory pozostawiam w gestii swoich dyspozycji. Pamiętaj o tym, że nieustannie monitoruje ciebie wzrok Trójcy Świętej, nie czyń więc niczego, co mogłoby Trójcę Świętą zasmucić. Wycisz się totalnie, bo tylko to pozwala Mi działać w tobie i przez ciebie w miarę swobodnie.

Na ile zdołasz i możesz, odwiedzaj Najświętszy Sakrament, bo w Nim obecna jest cała Trójca Święta, nie tylko Jezus. Nie ograniczaj Mi czasu, nie wydzielaj Mi go, lecz przebywaj przy Mnie tyle, na ile ci pozwolę. Niebawem nastąpi wiele zmian w twoim życiu, pojawią się nowe, acz ważne okoliczności i nowi ludzie. Nie martw się stroną materialną swojego bytu, a także problemami technicznymi, bo Boża Opatrzność nieustannie czuwa nad tobą i pomaga ci, więc zaufaj Mi do końca. Dam ci wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek, lecz pilnuj, aby do końca wykonać to, czego chcę i pragnę. Pełnij nadal Bożą Wolę, a Ja nadal chętnie będę ci z Mojego Świętego Serca Błogosławił. †

Kochane dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, kocham was i pragnę pomóc wam kroczyć drogą prawdy, drogą Miłości, wszelkimi Bożymi drogami. Bardzo pragnę waszego dobra, abyście były o wiele bardziej zaangażowane w realizację wszelkich Bożych planów i działania.

Minął czas, kiedy mogliście oprzeć się swobodnie na drugim człowieku, na swoich kapłanach. Im bliżej kresu działania złych duchów, tym bardziej one robią się nieznośne, działające bezczelnie. Każdy demon liczy się tylko z silnym, słabego pokonuje i nim gardzi, lecz nie na tyle, aby go opuścić.

Nie ma na ziemi człowieka, który by w jakikolwiek sposób nie grzeszył, nie upadał. Demon nie śpi, on nieustannie czuwa, nieustannie obserwuje. Poznał wszelkie wasze słabości, skłonności, on was nie żałuje, atakuje, zwłaszcza tych, którym ofiarowuję Moje dary i łaski.

Wielu Moim wybranym dzieciom, ofiarowuję dary takie jak tobie Żywy Płomieniu, lecz w większości to co im daję, przeznaczone jest tylko dla nich. Demon widząc co porusza ich zmysły, nadyma ich dumę, pychę i inne złe cechy na tyle, że zaczynają to co otrzymali tylko dla siebie, jako osobiste umocnienie ich, rozgłaszać wszem i wobec, kreują siebie samych na tych, którzy są najwięksi na świecie, na tych, których wszyscy mają słuchać. Rosną w przepastną pychę, stają się apodyktyczni, nie znoszący jakiegokolwiek sprzeciwu. Demon im pomaga, daje im wiele swoich „darów”, swoich „łask”, a ci to bezkrytycznie przyjmują pozwalając w sobie działać upadłym Aniołom, zamykają się coraz bardziej i bardziej na wszelkie działanie Boże.

Demon wykorzystuje każdą waszą wadę, każdą waszą skłonność. Żaden człowiek nie jest nie do ruszenia, takim się staje dzięki nieustannej współpracy z Trójcą Świętą, lecz na każdego działają złe duchy, a jest to jedynie kwestia, czy potrafisz Mnie słuchać i reagować w czasie w którym ci to wskazuję.

Często mówię do was o dziatki przez przygodnie poznanych przez was ludzi, czy macie w sobie na tyle pokory, aby będąc osobą wysoko postawioną posłuchać głosu żebraka, człowieka niskiego stanu, a czasem głosu swojego „konkurenta”?

Zły duch, gdy do was mówi, nie przekazuje tylko kłamstw, bo w ten sposób nikt by go nie słuchał. Na pewnym etapie życia duchowego jest ważnym, aby wybrane dzieci Boże poddały się prowadzeniu dobrego kapłana, który przeprowadzi ich ducha przez gąszcz pułapek demona.

Kierownik duszy, spowiednik, nie ma za zadania utrudniać wam życia i funkcjonowania, lecz by pomóc wam przejść przez labirynt pułapek wielu złych duchów.  Jest tylko 1/1000 wizjonerów którzy mają łaskę osobistego kierowania przez Trójcę Świętą. Ci nauczyli się już słuchać tego co do nich mówię, nawet przez przygodnie poznane osoby.

Osoba, która mówi do takiego człowieka, może nie zdawać sobie sprawy, że na chwilę stała się Bożym narzędziem, lecz osoba, która słucha, otrzymuje specjalne światło od Ducha Świętego o tym, że wypowiadane właśnie Słowa, pochodzą od Boga, mówione właśnie ustami tejże osoby. Pragnę, abyście niewiele mówili, tylko tyle, ile jest to naprawdę niezbędne. Wyciszcie swoje myśli na tyle, aby umysł wasz pozostawał czysty, jałowy. W ten sposób nauczycie się odbierać dobre natchnienia i eliminować każdą myśl pochodzącą od złego ducha.

Każda myśl niesie ze sobą swego rodzaju odcisk osoby od której ta myśl pochodzi. Boża Myśl, Boże natchnienie zawsze niesie ze sobą Boże preowoce. To wskazuje, że tą myśl podaje wam wasz Anioł Stróż. To co wam podają upadłe Anioły, niesie ze sobą odcisk Anioła ciemności. On nie potrafi tego ukryć i po jego preowocach poznacie, od kogo ta myśl pochodzi, ona zawsze zdradza swojego autora.

Są tacy, co słuchając słów złego ducha mniemają, że słuchają słów Boga. Demon potrafi wmówić takim osobom, że ich w objawieniu wyświęca na kapłana i że może od tej pory odprawiać Mszę Świętą i spowiadać oraz podobne rzeczy czynić. To niestety nie pochodzi od Boga, lecz od Anioła ciemności.

Innym typem podpowiedzi złego ducha jest np. to,  że ktoś nie musi się spowiadać, korzystać z Sakramentów Świętych, że to sam Bóg jego oczyszcza, to niestety kolejna pułapka złego ducha popychająca osobę w kierunku wielkich świętokradztw.

Inną podpowiedzią jest wmówienie jakiejś osobie, że np. odbyła się Intronizacja Jezusa i Jezus to przyjął. Jest to wierutne kłamstwo szatana, który chce, abyście zaprzestali starań w celu przeprowadzenia właściwej Intronizacji według Słów, które otrzymała Rozalia Celakówna. Jest to typowa sytuacja gdzie wkraczają demony zamętu, pychy, próżnej chwały, jak i wielu innych, które swoim działaniem uniemożliwiają duszy, która słucha tych demonów, realizację planu Bożego. Upadłe Anioły doskonale znają całą naukę, także teologię i potrafią to doskonale wykorzystywać do realizacji swoich planów.

Ja pragnę, abyście się stali ludźmi głębokiej modlitwy takiej, jak wam pozwala modlić się w was Duch Święty. Zły duch potrafi wszystko wykorzystywać przeciwko wam, nawet potrafi nakazać wam się modlić bez opamiętania, lecz gdy czynicie to kosztem  waszych obowiązków stanu lub kosztem miłości bliźniego, wówczas taka modlitwa staje się jałowa, bez jakiegokolwiek znaczenia, bez jakiejkolwiek wartości, a demonom właśnie o to chodzi.

Demony dają pozornie dobre objawienia, podają w swoich objawieniach wiele prawdy, lecz pomiędzy słowa prawdy, wplatają słowa demonicznej trucizny, kłamstwa, a to sprawia, że całe to „objawienie” staje się bardzo toksyczne. Nie dowierzajcie każdemu duchowi, badajcie duchy, nie dajcie się diabłu zwodzić, ani oszukać. Proście Trójcę Świętą o niezbędne łaski, a zostaną wam udzielone. Nie jestem Bogiem skąpym, jestem nader hojny w dawaniu, lecz to wy budujecie tamę, barierę i to wy musicie ją zburzyć, by popłynął ku wam potok Bożych Łask.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

          Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                                  Bóg Ojciec.

 

Biała Podlaska, 7 marca 2020r.     godz. 9:54               

Przekaz nr  946

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

Nie zniechęcaj się biedny człowiecze, lecz trwaj wiernie przy Mnie, przy Twoim Bogu, pomimo, że złe duchy nasilają swoje złowrogie działanie. Ludziom i demonom wydaje się, że to on zwyciężył, że pokonanie dobra to kwestia bardzo krótkiego czasu, ale Ja nie pozwolę na to. Pozwalam jednak szaleć złu, bo wszelkie Pisma pochodzące od Boga, muszą się wypełnić co do litery.

Wieki temu powierzyła Trójca Święta wszystko w Święte, Przeczyste Dłonie Maryi, to Ona teraz wszystkim zarządza, a czyni to doskonale. Pragnę, abyście się nie zniechęcali, lecz trwali przy Mnie do końca za wszelką cenę, nawet za cenę własnego życia. Nie obawiajcie się Mnie, bo Ja jestem, jestem dobrym Ojcem.

Wielkimi krokami nadchodzi czas wielkiej chłosty, działania Ręki Bożej Sprawiedliwości. Maryja chce już działać, aby odnieść spektakularne, ale rzeczywiste zwycięstwo. Nim to jednak nastąpi, muszą się zrealizować wszelkie Pisma Natchnione, zaistnieć odstępstwa, zwłaszcza pośród tych co powinni bronić i chronić swoje owieczki.

Twórzcie ruch waszych Czystych i Świętych Serc, naciskajcie na waszych biskupów mocno i zdecydowanie, aby wiedzieli, że nikt z was się nie poddaje, że im nie popuścicie, by dalej tak bezceremonialnie, brutalnie niszczyli Kościół Święty.

Proszę was o kochane dziatki, abyście podjęli się szturmu modlitewnego i pokutniczego, aby pomógł wesprzeć silną ręką Maryję, która ofiarnie walczy ze złem, z demonami, obecnie jedynie tam, gdzie ma w was swoje wsparcie.

To co się obecnie dzieje na świecie, jest efektem działania Aniołów Bożej Sprawiedliwości i demonów. Pragnę, aby modlił się i pościł każdy kto może i zdoła. Jednak Mojego wołania niewielu z was słyszy. Modlą się i czynią swoje ofiary wciąż te same osoby. Wasza modlitwa i ofiara nigdy nie idzie na marne, bo Ja to wszystko zbieram, do Bożego Skarbca. Nie lękajcie się, ale trwajcie wiernie, przemieńcie o dziatki wasze serca i swoje nastawienie. Nie podążajcie tak łatwo drogami demona. One was kuszą, zwodzą, mamią, nie chcą waszego dobra, lecz chcą wciągnąć was w matnię pułapek złego ducha.

Ma on coraz większą siłę i moc, bo jego siła rośnie podczas, gdy jemu ulegacie, gdy nie podnosicie się z waszego upadku. Często się wam wydaje, że to co wam proponuje zły duch jest lepsze, przyjemniejsze, o wiele bardziej powabne, lecz pamiętajcie to, że macie do czynienia z oszustem, kłamcą, zwodzicielem, a to co czyni jest jedynie grą pozorów.

Stajecie się nieuważni, nieostrożni, ulegacie zwodniczej mowie wielu demonów. Nadchodzi czas, który już trwa, w wielu miejscach zamykane są świątynie, kapłani stali się bezbronni, przestają się modlić, a to daje siłę i moc złemu duchowi.

Demony pracują nad tym, aby jeszcze bardziej was zniechęcić do modlitwy, postów i wszelkich umartwień. Pracują coraz intensywniej nad tym, aby was zwieść, oszukać, na każdym kroku, na każdym możliwym miejscu.

Pragnę was uświadomić o dziatki miłe, że jedynie obserwując owoce i preowoce działania, będziecie mogli odkryć, kto czym „pachnie” i jaki duch na niego działa. Widząc tych, którzy do was przemawiają w Moim Imieniu, demon wszystko małpuje, podsuwa wam wiele nowych osób, przez które przemawiają demony zwodzenia, oszustw i dewiacji.

Wydaje się wam, że to są Boży Słudzy, Boży Prorocy, lecz tak nie jest. Oni będą nawet czynić „cuda” na poparcie tego co mówią. Znaki i cuda przez nich czynione są liche, nietrwałe, fałszywe. Złe duchy masowo oszukują kapłanów i biskupów, którzy brną w to co złe w Oczach Bożych.

Dobro jest i będzie coraz bardziej prześladowane, lecz proszę was, abyście wytrwali, módlcie się, trwajcie z miłością na waszych krzyżach. Wiem, że jest wam bardzo ciężko, lecz wytrwajcie pełni nadziei, bo nagroda którą wam przygotowałem, jest nazbyt hojna.

Nikt z was nie chce cierpieć nad miarę i nie musi, bo wystarczy, jak każdy z was będzie wykonywać to, co stanowi Wolę Bożą. Chcąc wiedzieć co jest Wolą Boga, wsłuchujcie się w natchnienia, które daje wam codziennie Trójca Święta. Zechciejcie je odróżnić patrząc na ich preowoce ku którym podążają. To co zahacza o zło i jakikolwiek grzech, jest to pokusa szatana, natomiast to co dobre, szlachetne, co zakorzenia się w cnocie, i osadzone jest w Woli Bożej, jest Bożym natchnieniem. Każdy zły czyn, złe słowo, zła myśl, będzie was obciążać, gdy jednak oprzecie się pokusom demona, przezwyciężycie je, odbierać będziecie nagrodę.

Wiele osób nie wie co czynić, traci nadzieję, wpada w szarzyznę dnia codziennego. Złe duchy pracują nad tym, aby utrudnić wam wasze życie i działanie. Odwodzą was od modlitwy, czynią ją ciężką, mozolną, trudną, tak samo czynią z waszymi postami i waszymi ofiarami przedstawiając te święte czynności, jako coś niemożliwego do zrealizowania.

Czyńcie wszystko to co możecie i zdołacie, by przezwyciężyć swoją ociężałość, lenistwo, brakoróbstwo, a także własną grzeszność. Pycha i lenistwo uniemożliwia wam jakikolwiek rozwój duchowy. Demon pomaga wam w czynieniu wszystkiego co złe i niedobre, grzeszne, wszystko to co przynosi duchową i materialną szkodę, swoją lub cudzą, w tym bywa niezwykle usłużny.

Usilnie pracować będzie nad odwodzeniem was od modlitwy, postu i umartwień, stwarzać wam będzie tysiące powodów, abyście tego dobra nie czynili, zaprzestali jego czynienia. Jeżeli posłuchacie zwodziciela, rozpocznie się dla was życie w miarę lekkie, łatwe i przyjemne, złe duchy będą wam wówczas we wszystkim pomagać, dogadzać na każdym kroku.

Skutkiem kroczenia drogami zła przede wszystkim jest silny niepokój serca, duszy, rosnąca duchowa ociężałość, niechęć, pojawia się smutek, oraz wszelkie czarne myśli samobójcze. Czart będzie robił wszystko co zdoła, aby doprowadzić was na wieczne męki do piekła.

Jednak gdy zdecydujecie się kroczyć Bożymi drogami, zły duch będzie z wami kroczył krok w krok. Będzie wam utrudniać, zniechęcać, psuć wszystko to co zdoła. Boża droga jest ciernista, pełna wyrzeczeń, trudów, znoju, ciężkiej pracy. Jest to droga trudna i ciężka, lecz tylko idąc tą drogą, mieć będziecie czyste serce, pokój ducha, radość, rosnąć w was będzie Boża Energia, nabierać będziecie coraz większych chęci, a realizacja Bożej Woli błyskawicznie przymnażać wam będzie licznych Bożych Błogosławieństw.

Ile jest ludzi, tyle jest dróg, po których was prowadzę do wieczności. Często bywają wspólne elementy drogi, wówczas je przebywacie razem. Nie bójcie się czynić dobrych uczynków, pomagać innym, zwłaszcza słabszym i mniej zaradnym.

Proszę was o to, aby każde z was modliło się tyle ile może i zdoła. Chcę także, abyście często odwiedzali Najświętszy Sakrament, dopóki możecie, dopóki zdołacie. Pomagajcie innym, nie tylko materialnie, ale także duchowo. Nie trzymajcie nerwów i zagniewania zbyt długo, bo to niszczy waszą duszę. Módlcie się jeden za drugiego, przebaczajcie waszemu bliźniemu, zwłaszcza wtedy, kiedy o takie wybaczenie poprosi.

Nigdy nie zniechęcajcie się trudnościami, lecz pokonujcie je jedne po drugich. Uczestniczcie co dzień we Mszy Świętej, dopóki możecie i zdołacie. Wielkimi krokami nadchodzi czas, kiedy móc być na Mszy Świętej będzie wielkim szczęściem. Syn zatracenia, Antychryst już jest, już działa, wydaje swoje pierwsze decyzje. Świat pogrąża się w coraz większym chaosie, coraz mniej odprawianych jest ważnych Mszy Świętych. Coraz bardziej wchodzi w miejsce Bożego Błogosławieństwa, Boże przekleństwo. Trójca Święta już teraz błogosławi jedynie indywidualnie.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

          Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                                  Bóg Ojciec.

 

Biała Podlaska, 22 marca 2020r.     godz. 10:37                        

Przekaz nr  947

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Bóg Ojciec.


Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

Kocham was Moje słodkie maleństwa, o Moje zbuntowane stworzenia. Nie lękajcie się, lecz trwajcie przy Mnie, przy swoim  Bogu bez nerwów, bez złych myśli. Nadszedł czas wcielenia w życie tego, co było do tej pory zapowiadane. Aniołowie Bożej Sprawiedliwości wykonują teraz swoją pracę. Dzięki waszej modlitwie, poście i ofierze, tych nielicznych udało się Mi uratować od wiecznego potępienia wiele dusz tych co umarli.

Umarło wielokrotnie więcej ludzi niż to się wam oficjalnie mówi. Pandemia ta jest wywołana decyzją niektórych ludzi. Od pewnego czasu działa syn zatracenia, Antychryst i wydaje właśnie swoje pierwsze rozkazy. Zły duch chce wymordowania 7/8 liczby ludzi na ziemi, by pozostali przestraszyli się i żyli w panicznym strachu.

Spójrzcie, jak na waszych oczach realizują się karty Apokalipsy Świętego Jana Apostoła i Proroka Daniela. Dopuściłem tę chorobę i te zdarzenia, jak również inne nieszczęścia, aby przez wasze cierpienia, można było uratować wasze dusze, od wiecznego potępienia.

Kto może, niech korzysta z możliwości uczestniczenia we Mszy Świętej, bo wielkimi krokami nadchodzi czas, kiedy ta możliwość będzie odebrana wielu z was. Nie obawiajcie się śmierci, lecz jedynie trwania w stanie grzechu, zwłaszcza grzechu ciężkiego. To grzech i upór trwania w złu „zabija” wasze dusze, czyni je nieczułymi na powiew Łaski Bożej.

Zbyt wielu ludzi na świecie Mną gardzi, oraz tym co wam daję, ofiarowuję. Daję wam możliwość, abyście przez wiarę powstrzymali to, co wam zagraża. Nie obawiajcie się konania, śmierć bowiem jest bramą, przez którą muszą przejść wszyscy ludzie żyjący na ziemi, przeszedł nią nawet mój Boski Syn Jezus i Jego Matka, Maryja. Nie jestem tyranem, ale dbam o to, aby w miarę możliwości uratować was od wiecznego potępienia, od piekła. Każdy sposób ratunku danego dla was jest dobry, by ten cel osiągnąć.

Nadchodzi wielkimi krokami czas Golgoty Mistycznego Ciała Jezusa, Mojego Boskiego Syna. Jest nazbyt wielu Judaszy, którzy zdradzili, także z grona kapłanów i hierarchii. Wasze modlitwy, posty i umartwienia oddawane do Bożego Skarbca, uratują liczne dusze, w tym liczne dusze kapłanów i hierarchii.

Mając wiele swoich wiernych, oddanych sług pośród hierarchii syn zatracenia, Antychryst wydał pierwsze oficjalne rozkazy, aby się nie odprawiały tak licznie Msze Święte, bo to jego bardzo mocno osłabia. Demon będzie chciał teraz eksterminować, jak największą liczbę ludzi. Jest wielu co działa teraz bezkarnie, nakazując umierać tym, co są dla nich niewygodni. Mało kto teraz te sprawy kontroluje, tym bardziej temu nie sprzeciwiają się demony.

To co się dzieje i to co jest, każdy z was zauważa, że w wielu miejscach na ziemi masowo walczy się z chrześcijaństwem, a zwłaszcza z katolicyzmem. Coraz bardziej burzą stare świątynie, niszczą wierzących. Ja proszę was trwajcie przy Mnie niezmiennie, wiernie, nie zniechęcajcie się, trwajcie. Nie dajcie się ogłupić bezpodstawnym oskarżeniom ludzkiej mowy. Nie pozwólcie, by was kiedykolwiek zmuszono do przyjęcia Komunii Świętej na stojąco i do ręki. Jeżeli kapłan udzielający odmówi wam, odejdźcie od niego, a cała Trójca Święta wstąpi w wasze serce rzeczywiście, choć duchowo.

Wiele niebawem wydarzy się spraw na świecie, a zwłaszcza w Polsce wiele wielkich, spektakularnych cudów. Chcę wam o Polacy oznajmić, że słyszę głos waszego wołania, głos waszej szczerej, gorącej modlitwy. Choć wasi rządzący i większość waszych biskupów was opuścili, służąc po kryjomu złym duchom, Ja was nie opuściłem, Ja wyślę Moich Aniołów, Aniołów Bożej Sprawiedliwości, wszędzie tam, gdzie dzieje się źle, gdzie jest wiele nieprawości. Proście odważnie Bożą Sprawiedliwość, a na pewno was weźmie w Swoją obronę.

Nadchodzi czas, kiedy Królowa Niebios, da rozkaz za zgodą Trójcy Świętej, by na straży rządów w Polsce, tych świeckich, ale i tych duchownych stanęli Aniołowie Bożej Sprawiedliwości, którzy uśmiercą każdego, kto będzie z premedytacją chciał wydać rozkaz przeciwny Woli i Myśli Bożej. Usprawiedliwieniem dla nich będzie jedynie nieświadomość czynienia zła. Tym dam czas na ich poprawę.

Przez Polskę przejdzie kilka fal chorób, wstrząsów i kataklizmów. Boża Sprawiedliwość zburzy wszystkie świątynie i miejsca, gdzie było najwięcej profanacji, za które nie pokutowano. Zło o którym mówię, jeszcze może się nie wydarzyć, lecz potrzeba wiele Mszy Świętych, licznych i dość długich Adoracji Najświętszego Sakramentu, postów, ekspiacji i wynagrodzeń.

Nie zadowolą Mnie jednorazowe akcje, lecz chcę permanentnej zmiany waszych serc i dusz, odwrócenia się od zła, które czynicie, przebaczenia sercem waszym winowajcom. Jeżeli w końcu zaczniecie Mi wiernie służyć, wypełniając to o co proszę, to po niedługim oczyszczeniu sprawię wiele cudów, nawrócą się liczni grzesznicy, zapanują sprawiedliwe rządy, prawo w Polsce stanie się tak dobre, jak Ja tego chcę i pragnę.

Nie musicie mieć broni zagłady, wy dbajcie o modlitwę i umartwienia, a Maryja, sama Jedna przy pomocy Aniołów was obroni. Ci, którzy was będą atakować, nawrócą się, widząc co czyni dla was Bóg. Jeżeli będziecie Mi posłuszni, to wasz kraj może być wolny od działania mocy syna zatracenia, Antychrysta. Wasz jest wybór, Ja zawsze jestem wierny, Ja zawsze dotrzymuję Moich obietnic. Od was chcę rozpocząć odnowę Kościoła Świętego, to od was rozpocznie się Zmartwychwstanie Mistycznego Ciała Jezusa. Nim to nastąpi, niech się nawrócą wasze serca, niech odwrócą się od zła, które czynią. Proście o pomoc w waszym nawróceniu, opamiętaniu. Dam wam tyle Łask Bożych ile trzeba, lecz proszę was jedynie o to, abyście uczynili niezbędny wysiłek, resztę Ja Sam w was i poprzez was dokonam.

Nigdy niczym się nie zniechęcajcie, lecz zaufajcie Mi do końca, nawet wbrew nadziei. Pamiętajcie o tym, że nie liczy się za bardzo doczesność, lecz wieczność, dlatego więcej dbajcie o wasze dusze, niż o wasze ciało.

Żywy Płomieniu, nie opuściłem cię, lecz tylko na chwilę wycofałem się. Nie bój się o nic, także o stronę materialną bo Boża Opatrzność czuwa nad tobą, aby ci pomóc, więc głowa do góry, nie załamuj się, nie ulegaj mowie zniechęcenia i apatii ze strony demona. Ofiaruję ci wszystko co potrzebne, lecz nie od razu, w swoim czasie.

Nie zajmuj się niepotrzebnymi kwestiami,  ty realizuj to co ci wskażę, a to wystarczy. Dopóki się nie uspokoi, nigdzie się nie wybieraj, nawet do Warszawy. Niedługo otrzymasz wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek, lecz czuwaj, aby cię nikt do siebie nie przywiązał, bo to zaszkodzi Bożym planom, bo to zablokuje twoje działanie. Gdy przyjdzie stosowny czas, wiele przed tobą odkryję, lecz musisz pozostać Mi wiernym przez cały czas.

Pomogę ci we wszystkim, także w pokonaniu złego ducha. Nie martw się o to, co od ciebie nie zależy, ty pilnuj by zawsze realizowana była Boża Wola, a nie twoja lub jakiegokolwiek człowieka. Kocham cię mimo twoich słabości i upadków. Błogosławię ci. †

Kochane dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, kocham was i pragnę, abyście nie upadali na duchu, lecz wiernie trwali. Zauważcie, że lepiej jest dla was, gdy podążacie za Mną i pełnicie to czego chcę i pragnę. Zawsze się o was troszczę, dbam o was byście mieli to wszystko, co jest konieczne, potrzebne. Chcę w zamian tego, abyście przeanalizowali samych siebie, czy wszystko to co czynicie na co dzień jest dobre i konieczne. Nadchodzi czas dobrowolnej rezygnacji z wielu przyjemności, na umartwienie swojego ciała i ducha, bo to wam da naprawdę wiele radości, choć nie od razu. Przeto zechciejcie do końca Mi zaufać.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

          Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                                  Bóg Ojciec.

 

Biała Podlaska, 23 marca 2020r.     godz. 12:00                             

Przekaz nr  948

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Jezus Chrystus.


Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Kocham was o miłe stworzenia tak bardzo, że oddałem swoje życie za was w Mękach Golgoty, dla was, dla waszego wiecznego zbawienia.

Pragnę, abyście się nie skupiali na złu lecz na dobru, na możliwości własnego duchowego rozwoju, nie obciążonym rozlicznym działaniem demonów. Człowiek gubi się pośród rozlicznych pułapek i działania demona, lecz nadal go słucha wypełniając jego wolę, nawet wtedy, kiedy wie, że wypełnianie jej, jemu szkodzi. Niebawem zamilkną wszyscy przekaźnicy, wy wszyscy zostaniecie opuszczeni i pozostawieni przez pewien czas, bez nadzwyczajnych pociech z Nieba.

Wszystko jest teraz dla was wiadomym, lecz to od was zależy, jaką teraz decyzję podejmiecie. Syn zatracenia, Antychryst wydaje swoje pierwsze polecenia, teraz możecie sami spostrzec, kto w Moim Świętym Kościele jest posłuszny jego mowie, jego rozkazom. Nie słuchajcie już dyrektyw i rozporządzeń wydawanych przez waszych biskupów, ale tylko tych, które nie są w sprzeczności z Bożym Prawem i z nauczaniem Kościoła. Niczym się nie zniechęcajcie, lecz trwajcie wiernie, na modlitwie i ofierze.

Zechciejcie przygotować się do odejścia, tak, jak mielibyście wkrótce umrzeć. Nie dajcie się złamać zniewolonym przez demona kapłanom, którzy nakazują wam przyjmowanie Mojego Świętego, Eucharystycznego Serca na stojąco i do ręki, to jest łamaniem Mojego Prawa, jest odejściem od odwiecznego nauczania, jest profanacją Mojego Świętego, Eucharystycznego Serca.

Żyjcie bogobojnie, bądźcie czyści, żyjcie święcie na bieżąco. Nie obawiajcie się niczego, lecz korzystajcie z posługi Moich kapłanów dopóki jeszcze możecie i zdołacie. Pamiętajcie o tym, że Ja zawsze o was pamiętam i noszę w Moim Sercu.

Niebawem syn zatracenia, Antychryst będzie rządził na całej ziemi, diametralnie powiększy się prześladowanie wiernych Mi osób. Otwórzcie na Mój głos swoje czyste serca i pilnujcie, aby takimi pozostały. Przygotujcie sobie wszelkie duchowe zabezpieczenie, gromadźcie lektury duchowe, sprzęt liturgiczny, bo już niebawem nie będziecie mieli możliwości kupienia czegokolwiek.

Pomogę wam w wielu kwestiach, lecz czy potraficie Mi zaufać do końca? Ten czas jest trudny dla was wszystkich, zwłaszcza dla kapłanów i biskupów. Jesteście na granicy wielu ważnych wydarzeń, w tym czasie wielu z was będzie odwołana do wieczności, czy jesteście do niej przygotowani?

Ile jest jeszcze w was jadu piekielnej żmii? Ile jest w was nerwów i braku wybaczenia? Biskupi w tym czasie podejmują wiele ważnych, ale negatywnych decyzji. Modlitwa, ofiara oraz posty tych najwierniejszych pomogą niebawem wygrać waszym niektórym kapłanom i biskupom walkę z ich demonicznymi prześladowcami.

Walka, wojna którą toczą jest dla nich śmiertelnie niebezpieczna, bo są do niej nieprzygotowani. Proszę was i błagam o pomoc, o ratunek dla nich, bo ratując kapłana i biskupa, ratujecie wraz z nim tysiące dusz. Demon używa w tym czasie całego swojego sprytu, całej wiedzy oraz możliwości do pochwycenia zagubionej ludzkości w swoje sidła i matnię sprytnie zastawionych pułapek.

Dość często używa demonicznego znieczulenia oraz hipnozy, aby w ten sposób zamaskować swoją obecność, swoje niecne działanie. Człowiek, który się nie modli lub modli o wiele za mało, bardzo łatwo wpada w jego pułapkę. Wy módlcie się do waszych Aniołów Stróżów jak również do wszystkich Chórów Anielskich, aby pomogły z was zdjąć, to co na was nałożyły demony.

W ten sposób w porę odkryjecie złowrogie działanie upadłych Aniołów. Aniołowie chętnie wam w tym dopomogą, lecz to wy musicie ich poprosić o pomoc i obronę, oni sami nie mogą działać, nie mogą wam narzucić siłą swoich rozwiązań pomocowych. Wszelka pomoc może nastąpić wtedy, kiedy wy sami dobrowolnie oddacie się w Niewolę Miłości Maryi, Mojej Świętej, Kochanej Mamie, lub w Niewolę Trójcy Świętej przez Jej Święte, Niepokalane Serce. Nawet przy takim oddaniu, przymus jest wam aplikowany najdelikatniej jak to jest tylko możliwe, aby was nie uszkodzić, bo aż tak jesteście delikatni.

Natura ludzka od pierwszego upadku Adama i Ewy w Raju, bardziej jest teraz skłonna do złego, niż do dobrego, niż było to przed ich upadkiem. Niestety, nie da się już cofnąć konsekwencji, lecz przy pewnej dozie waszego wysiłku, można was wynieść do wysokiego poziomu szczęścia w Niebie. Dowodem na to są obecni w Niebie liczni święci, którzy już teraz są w tym świętym, błogosławionym miejscu.

Dziatki drogie, tak żyjcie, tak działajcie, aby nigdy nie zerwać jedności z Bogiem, aby pozwolić sobą tak pokierować, aby w porę uniknąć wszelkich niebezpieczeństw i pułapek zastawionych przez złego ducha. Możecie ich uniknąć, lecz wasze upadki i potknięcia wzmacniają was i sprawiają, że z każdą chwilą stajecie się mocniejsi, o wiele bardziej wytrzymali.

Starajcie się nade wszystko pełnić Bożą Wolę, a cała Trójca Święta sprawi,  że będziecie mogli o wiele łatwiej zdobywać cele i je osiągać. Człowiek dopóki żyje upada i to dość często, nie może jednak się poddać, lecz podjąć walkę z samym sobą, a to najcięższa walka. O ile nie będziecie się użalać nad samymi sobą, a ster swojego życia oddacie w Boże Dłonie, to Trójca Święta uczyni wszystko, aby wam pomóc, nawet zyskać osobiste cele, o ile są zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Mając trochę więcej czasu, nie marnujcie go na czczą rozrywkę, módlcie się wspólnie, poście, umartwiajcie się, a Łaska Boża pomoże wam zyskać wyznaczone cele.

Wielu z was wpadło w rozliczne kłopoty, długi, ktoś was usilnie prześladuje, grozi wam, zagraża jakieś niebezpieczeństwo, Ja proszę was, oddajcie wszystko w Boże Ręce, powierzcie się z miłością, oddając się cali, módlcie się do Bożej Opatrzności, a także do Bożej Sprawiedliwości powierzając wasze wszelkie sprawy i problemy w Sprawiedliwe, ale i Miłosierne Ręce Trójcy Świętej. Nie lękajcie się Bożej Sprawiedliwości, pokochajcie Ją, jest to bowiem najsilniejszy Boży przymiot.

Pozwólcie Mi działać w was, ale i poprzez was do woli. Chcę przez was docierać do innych ludzi, tylko pozwólcie się porwać Bożemu Duchowi. Wielu ludzi chce pełnić Wolę Bożą, nie popełniać żadnego, nawet najmniejszego błędu. W tym celu liczni zadają Mi pytania przez Moich wybranych. Taka możliwość jest dopuszczalna jedynie w rzadkich przypadkach, aby ktoś poznał ważną i ważką decyzję, którą musi podjąć po takiej konsultacji.

Jest też możliwość, że takie osoby inspiruje demon, namawia by zadawały wiele pytań w nieskończoność, bez końca. W tym miejscu wkracza chętnie demon zamętu, przedstawia się jako ktoś z Nieba, a osoba pytająca ulega demonicznej pułapce pytań.

Chcąc poznać Boże zdanie, a nie mając możliwości, aby zapytać o to Niebo przez osobę która ma dar rozmowy z Bogiem, w tym miejscu zawsze wybierajcie większe dobro, a jeśli będzie jeszcze jakaś niejasność, skorygujcie to poprzez waszego Anioła Stróża, przez wasz głos sumienia.

Chcę, abyście się modlili do Ducha Świętego, pościli, umartwiali się przed podjęciem każdej ważnej decyzji, bo i Ja tak czyniłem. Czasem otrzymacie odpowiedź przez natchnienie, czasem przez cytat z Pisma Świętego, lub z innej dobrej, pobożnej księgi, a czasem taką odpowiedź otrzymacie przez kogoś nieznajomego wam, przygodnie przez was spotkanego.

Niech sprawy doczesności nigdy wam nie przesłonią tego co wieczne. Unikajcie wszelkich niebezpieczeństw, a czas taki, jaki teraz macie, przez przymusowy pobyt w domu, wykorzystajcie na wspólną, rodzinną modlitwę, na dobre, pobożne rozmyślanie, a także na kreatywną rozmowę, której często brakuje we wspólnym gronie.

Proście Boga w każdej ważnej dla was sprawie, nawet o przedłużenie czasu, wydłużenie  doby, a gdy będzie to zasadne, będzie to wam udzielone. Nie zapominajcie Boga uwielbiać, wychwalać, przepraszać za zło, które wynikło mimochodem. Nie zniechęcajcie się trudnościami, ale pokonujcie je jedne po drugich. Nie zawsze to o co prosicie jest dla was dobre, dlatego zawsze gdy o cokolwiek prosicie, czyńcie to w trybie warunkowym, nigdy niczego nie wymuszajcie na Bogu.

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Ufajcie Mi bezgranicznie, czy potraficie? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! A wy jak Mnie kochacie? Jak to dla Mnie pokażecie? Czekam na was i waszą Miłość.

                                                                                                    Jezus.

 

  

Biała Podlaska, 25 marca 2020r.     godz.23:17                           

Przekaz nr  949

Zwiastowanie, uroczystość.

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Matka Boża.



              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam, na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się.

Nie lękajcie się drogie dziateczki, lecz trwajcie wiernie przy Bogu, a także przy waszej Niebieskiej Mamie. Bądźcie bardziej cierpliwi, bo to co was spotyka, niebawem się zakończy. Jest Wolą Bożą, abyście się modlili, pościli, umartwiali się, trwali w wierności Bogu nie grzesząc. Nie bójcie się, nie lękajcie się, bo strach to uczucie, które tworzy w was demon, zły duch.

Jestem waszą Królową, jestem Tą, która miażdży głowę węża piekielnego. Chciałeś Żywy Płomieniu, aby wszystko zostało mocno przyspieszone i oto Trójca Święta wysłuchała twojej prośby. Starajcie się o miłe dziatki trwać przy Bogu i przy Mnie bez jakichkolwiek upadków, modląc się wytrwale. Proście Mnie o pomoc, zwłaszcza w tym co jest dla was dobre, a przy tym zgodne z Wolą i Myślą Bożą.

Żywy Płomieniu, ufaj do końca Bogu, zawierz Mi do końca, zauważ, że Bóg zawsze dotrzymuje Swoich obietnic. O nic się nie zamartwiaj, bo zawierzając się Trójcy Świętej i Mi do końca, oddałeś Nam swój los, swoją dolę, w Boże Dłonie. Ty czyń wszystko co w twojej mocy, aby zrealizować Boży plan, resztę pozostaw w Bożych Rękach, w Bożym władaniu. Bądź cierpliwy i wyrozumiały, nie zamartwiaj się tym co teraz się dzieje, oraz brakami które masz, bo w swoim czasie Trójca Święta udzieli ci wszystkiego co będzie ci potrzebne, a Ja zawsze wstawiam się za tobą.

Niebawem nadejdzie wiele zmian w twoim życiu, niektóre będą na lepsze. Trochę posiedzisz w domu, lecz wkrótce będziesz mógł jeździć do ludzi i umacniać ich. Słuchaj uważnie każdego Słowa, które się do ciebie mówi, nie ignoruj żadnego, bo każde jest ważne. Proś Mnie o pomoc, a zawsze ją ode Mnie otrzymasz.

Nie lękaj się, ani niczym się nie zniechęcaj, niebawem wykonane będzie to, co do tej pory było zapowiadane. Wyjdę naprzeciw twoim dobrym pragnieniom i potrzebom, będą one zaspokojone w stopniu wystarczającym.

To co Trójca Święta zaplanowała względem ciebie,  zrealizuje się w 100%. Pomogę ci we wszystkim, ale musisz Bogu i Mnie o wiele bardziej zaufać, tak do końca. Nigdy nie trać nadziei, nawet wtedy, kiedy inni będą ją tracić. Słuchaj wszelkich natchnień od Boga, a ignoruj wszelkie pokusy demona.

 Pomagaj innym, rozbudzaj w nich wszystko co dobre, bądź dobry i uczynny, pomagaj każdemu komu zdołasz i potrafisz. Nigdy nikim nie pogardzaj, nie bagatelizuj, nawet tych ludzi o ciężkim myśleniu. Ja wiem, że funkcjonowanie w tym czasie nie jest łatwe, ale jest możliwe. Kocham cię i ci błogosławię kochany synu. †

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Zechciejcie trwać wiernie przy Bogu nawet pomimo przeciwności i niebezpieczeństw, które napotykacie na swojej drodze.

Trójca Święta i Ja mówiliśmy do was przez dość długi czas, lecz kto z was wziął na poważnie Bożą i Moją mowę, Boże i Moje wołanie? Ruszyła już machina Bożej Sprawiedliwości na całym świecie, a Aniołowie wykonawcy Sprawiedliwego Gniewu Bożego zaczęli już swoje działanie. Milknie prawdziwa Ofiara, zwykły człowiek ma coraz mniej możliwości, aby dobrze uwielbić Boga w świątyni.

Nadszedł długo oczekiwany czas, kiedy to syn zatracenia, Antychryst zaczyna już swoje działanie. Nie bójcie się go nad miarę, bo jest tylko stworzeniem. Zachowujcie jednak niezbędną ostrożność, aby nie wykonywać jego demonicznej woli.

Sami zauważyliście, że definitywnie zakończył się czas spokoju, czas pokoju. Kto tylko może, niech uczestniczy we Mszy Świętej choćby w ukryciu. Kto nie może, nie zdoła, nich łączy się duchowo, przez radio, przez telewizję lub w inny sposób.

Nie marnujcie już czasu, lecz dobrze go wykorzystajcie. Zawsze na pierwszym planie niechaj będą wasze obowiązki stanu. Kto może i zdoła, niechaj się modli i umartwia oddając wszystko do Bożej dyspozycji, do Bożego Skarbca. Czas ponownie przyspieszył, o kolejny wektor wartości, biegnie o wiele szybciej niż było to jeszcze do niedawna.

Kto zgromadził dobre, Boże lektury, ten będzie mógł teraz ubogacać swoją wiarę i może tym służyć swoim bliźnim. Kto jeszcze nie dokonał zawierzenia siebie i swoich bliskich Trójcy Świętej przez Moją Osobę, ten ma jeszcze szansę, bo nawet teraz, w tym czasie kiedy wszystko jest utrudnione, wy sami możecie tego dokonać. Łaski Boże, które w zamian otrzymacie, wynagrodzą wam każdy trud, każdy włożony wysiłek.

Wielu z was zastanawia się co dalej robić, co uczynić, jak będziecie zmuszeni do przymusowego, a szkodliwego dla waszego zdrowia i życia szczepienia? Co uczynić, gdy będą was zmuszać do przyjęcia znamienia bestii chipa RFID? Chcąc uchronić swoje życie, na czele z życiem wiecznym, nie pozwólcie na to, by dać się zaszczepić lub zaszczepić swoje dzieci. Nie wolno wam przyjąć chipa RFID, bo od chwili przyjęcia tego chipu, zbawienie wasze nie będzie możliwe.

Pracujcie do tej pory, dopóki nie będą was zmuszać do ich przyjęcia. Kto może, nich zanosi swoje wszelkie modlitwy, ofiary, posty i ekspiacje, do Bożej dyspozycji, do Bożego działania, do Bożego Skarbca. Modlitw, ofiar, postów i ekspiacji potrzeba będzie bardzo wiele, bo wielkimi krokami nadchodzi czas, że na waszych oczach umierać będą tysiące, miliony ludzi.

Nadchodzą wydarzenia, które pochłoną życie bardzo wielu kapłanów i biskupów. Nadchodzące wydarzenia rozbiją jedność Kościoła, a zwykli ludzie będą bardzo zagubieni. Demon będzie się coraz mniej ukrywać, będzie porywać w swoje sidła, w swoje szpony nawet wielu wierzących. Życie, ciężka próba która nadchodzi wielkimi krokami, sama będzie weryfikować waszą wierność Bogu, lojalność i chęć całkowitego poświęcenia. Odpadnie wielu „niedzielnych” katolików, demon zdoła wielu zastraszyć.

Nadchodzi czas, kiedy na świecie zacznie brakować żywności i wody. Niebawem rozpoczną się na całym świecie wielkie konflikty zbrojne. Całość pozornie uspokoi syn zatracenia, Antychryst po to, aby przejąć pełną kontrolę nad tymi, którzy się mu poddadzą.

Kto może, niechaj ucieka z dużych miast, bo wiele z nich będzie bezpowrotnie zniszczona. Ten kto posłucha, przetrwa, inni zginą pośród wielkiego zamętu w tym wielu na wieki przepadnie w jeziorze ognia i siarki w piekle. Módlcie się i składajcie swoje ofiary, aby można było uratować jak najwięcej tych, którzy będą konać w tym czasie.

W tym czasie brakować będzie wszystkiego, prądu, wody, ciepła, gazu. Całe Niebo ostrzegało was przed wydarzeniami, które nadchodzą przez wiele ostatnich stuleci, a w szczególności przez wiele ostatnich dziesięcioleci. Nie zajmujcie się już tym, co mało istotne, mało znaczące, to niechaj zejdzie na dalszy plan.

Teraz skupcie się na przetrwaniu, nie tracąc przy tym perspektywy Boga i Jego spraw. Powierzajcie wszystko Mnie, Ja wam chętnie pomogę, chętnie wami pokieruję. Pragnę wam wszystkim pomóc, ale nie mogę się nikomu narzucać ze względu na waszą wolną wolę. Kto jeszcze się nie oddał Bogu i Mnie w Niewolę, niechaj to uczyni jak najprędzej, bo czas pracuje na waszą niekorzyść. Niczego nie musicie się obawiać, bo Boża i Moja Niewola czyni was bardziej wolnymi.

Wasze oddanie się umożliwia w was działanie Trójcy Świętej i Moje w was do woli. Rychło podejmijcie swoją decyzję nie zwlekając, nie tracąc niepotrzebnie czasu. Smutno Mi, że tak bardzo jesteście zagonieni, a przy tym zapatrzeni w to, co pokazuje wam demon. Zbyt mało przy tym ufacie Bogu i Mnie. Niebawem i tobie, Żywy Płomieniu nakaże Trójca Święta zamilknąć, zaprzestać oficjalnego działania, ze względu na rozpoczęcie działania syna zatracenia, Antychrysta.

Bądźcie cierpliwi i wyrozumiali, zbyt łatwo się nie złośćcie, ale trwajcie przy Bogu do końca swoich dni nie ulegając niczyjej presji. Zatrzymajcie rozpędzone, rozbiegane myśli, macie jeszcze czas i możliwość, aby uporządkować swoje myśli, swoje życie, oddajcie wszystko Bogu. Niech On króluje pomimo wszystko, pomimo starań, knowań demona, złego ducha.

Kocham was o dziatki i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

          Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Ja zwyciężę na koniec w Bogu! Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

                                                            Maryja.

 

Biała Podlaska, 26 marca 2020r.     godz. 8:50                             

Przekaz nr  950

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Duch Święty.



Jam jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę, tak jak chcę i pragnę, tak, jaka zachodzi potrzeba, tak, jaką mam możliwość, tak jak mogę działać do woli w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci.

          Ufajcie Mi drogie dzieci, bo ufność Bogu to podstawa. Nie zniechęcajcie się trudnościami, które napotykacie na swojej drodze, lecz pokonujcie je jedne po drugich. Chcąc doskonale pełnić Wolę Bożą, ustalcie sobie priorytety, to co musi być wykonane w pierwszej kolejności, a co może zaczekać i być wykonane później.

Na pierwszym, podstawowym miejscu powinny być zawsze wasze obowiązki stanu, bo z nich najpierw będziecie rozliczeni, bo to podstawa waszego funkcjonowania. Co jest waszym obowiązkiem stanu, każdy z was wie, to są czynności, które musicie wykonać, aby zapewnić byt sobie i rodzinie.

Innymi waszymi obowiązkami stanu jest wasza powinność względem własnego domu, własnej rodziny, a także względem pracodawcy, jak również względem waszego współmałżonka i rodziców. Dzieci w ramach swoich obowiązków stanu mają odpowiedzialność za uczciwie zdobywaną naukę, a także posłuszeństwo swoim rodzicom.

Oprócz waszych obowiązków stanu, nie zapominajcie o waszej modlitwie, a to Moja domena. Jeżeli wasze obowiązki stanu nie pozwalają na dłuższą modlitwę, to powinniście się modlić choć minimum modlitwy. Nie wykręcajcie się pozornymi argumentami, bo po wykonaniu choćby waszych najcięższych obowiązków, macie czas na odpoczynek, więc nie traćcie czasu na bezmyślne oglądanie telewizji i Internetu. Z tego czasu choć trochę poświęćcie na modlitwę.

Słuchajcie Moich natchnień, w nich wskażę wam kiedy, co i jak powinniście uczynić. Swoim sercem poczujecie, która modlitwa będzie najlepszą dla was, za inne się nie bierzcie, bo są nie dla was. Dla wielu z was nastał czas bardzo trudny, czas niepewny. Coraz częściej będzie się zdarzać, że będzie wam odebrana możliwość uczestniczenia we Mszy Świętej, a co za tym idzie będziecie pozbawieni możliwości przyjmowania Komunii Świętej.

Pragnę, abyście nie poddawali się zniechęceniu, lecz uczestniczeniu we Mszy Świętej radiowej lub telewizyjnej. Gdy nawet tego zabraknie, miejcie przygotowane nagranie z Mszą Świętą i choćby w ten sposób, ale uczestniczcie. Nie mogąc przyjąć Komunii Świętej w Najświętszym Sakramencie, uczyńcie to duchowo. Zapewniam was, że Trójca Święta was nie opuści, będzie z wami, będzie w was.

Nie zapominajcie o waszych modlitwach, kto tylko może, niechaj się modli minimum modlitw (Msza Święta, Różaniec 4 części, Koronka do Bożego Miłosierdzia i jak kto może, Droga Krzyżowa). Modląc się nie zapominajcie o modlitwie do Mojej Świętej Osoby. Jestem waszym życiem, tym który was sobą ożywia.

W tym tak trudnym czasie sięgajcie po dobrą, pobożną lekturę, taką, która was zainteresuje, wciągnie i pouczy. Zechciejcie pracować nad sobą, nad swoim charakterem, nad swoimi złymi skłonnościami. Czyńcie wszystko, aby nad sobą zapanować.

Żywy Płomieniu, ufaj Mi i nie lękaj się, bo mimo wszystko jestem z tobą i ci pomagam. Słuchaj uważnie Moich Natchnień i Słów, które ci mówi Trójca Święta. Pracy i zajęć masz pod dostatkiem, wobec tego nie rób sobie zbyt dużych w niej przerw. Ufaj Mi i ufać nie przestawaj, oprzyj się na Mnie i na Maryi, a wtedy będzie wszystko bardzo dobrze. Ufaj Mi, nie lękaj się, a Ja ci pomimo twojej ułomności i słabości błogosławię. †

Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu, Świętemu Sercu, Ja, Duch Święty jestem tym który kocha, który wszystkich inspiruje, tym w którym rodzi się wszelka koncepcja. Moim największym przymiotem jest Miłość, z niej bierze początek wszystko co jest stworzone.

Miłość to dobro i wszystko to co się z nim wiąże. Każde Moje działanie wynika i powstaje z Miłości, jest Jej rezultatem, w Niej jest zanurzone. Jeżeli ktoś oddala się od Boga, to na ile oddali się od Niego, na tyle utraci z Nim kontakt, utraci dostęp do Mnie i Mojego Świętego działania.

Kto oddala się daleko ode Mnie i Mojego oddziaływania, ten traci to, w co tylko Ja mogę uposażyć i staje się demonem. Każdy kto był kiedyś jednym z Aniołów któregokolwiek Chóru Anielskiego, a nie przeszedł próby, zgrzeszył, zbuntował się, ten stał się demonem Anielskim na poziomie Chóru w którym przebywał, po upadku ma podobną rangę w piekle.

Ludzie potępieni także stają się demonami, lecz ranga ich, to demon ludzki, zwykle nazywany potępieńcem. Złe duchy znęcają się, torturują ludzi potępionych, lecz tylko tyle zadają im cierpień, na ile zasłużyli, na ile zgrzeszyli i tym czym zgrzeszyli.

Demony wmawiają wam, że wszelkie czynienie zła, to „wolność”, że „możecie czynić co chcecie”, lecz nie mówi wam, że to co wam wmawia jest jedynie półprawdą, czyli kłamstwem. Każdy czyn, każda decyzja niesie za sobą szereg czasami trudnych i przykrych konsekwencji. Każdy czyn łamiący Dekalog diametralnie oddala od Boga, zrywa z Nim jedność. Jednak dopóki człowiek żyje, może się nawrócić, może żałować za to co źle uczynił. Jedynie żal za grzechy oraz Sakramenty Święte ratują duszę i jej wieczność.

Kto nie zdecyduje się na powrót do Boga, tej osoby dusza oddala się od źródła Łaski Bożej, taka dusza zacina się w swoim uporze i złu, które tę duszę coraz mocniej i mocniej osaczają. Po przekroczeniu pewnego limitu grzechów, stan duszy grzeszącej staje się za życia demoniczny. Taki człowiek już sam nie potrafi się nawrócić bez pomocy kogoś innego, w takim stanie zagraża mu wieczne potępienie w piekle.

Demony pilnują takich ludzi, aby w żaden sposób nie przybliżali się do źródła Łaski Bożej co spowodowałoby możliwość nawrócenia. Takim osobom do czasu spełniają ich wszelkie zachcianki, a po ich śmierci, po Sprawiedliwym Sądzie Bożym, Święty Michał Archanioł odprowadza ich z asystą demonów do miejsca wiecznej pokuty.

Od wielu już lat, Trójca Święta prosi ludzi dobrej woli, aby oddawali swoje modlitwy, posty i ofiary, ekspiacje, do Bożej dyspozycji, do Bożego Skarbca. Dzięki tej modlitwie i ofierze bezinteresownej, Maryja może walczyć o te dusze i choćby w ostatniej chwili wyrywać je ze szponów złego ducha. Bardzo proszę was o wasz trud, wasz wysiłek, wasze wielkie zaangażowanie. Starajcie się tak żyć, aby nie grzeszyć i nie upadać.

Ktokolwiek z was zgrzeszy, upadnie, ten niech natychmiast się podniesie oczyszczając się w Sakramencie Pokuty. Wasza dobrowolna pokuta i ofiara składana do Bożego Skarbca, daje wam możliwość zbierania zasług na wieczność, niesienia pomocy i ratunku tym, którym grozi wieczna pokuta.

Drogie dziateczki, żyjecie w trudnym, niełatwym czasie, a karty stron Apokalipsy Świętego Jana Apostoła  realizują się na waszych oczach. Syn zatracenia Antychryst posługuje się ludźmi masonerii i iluminatami oraz kościoła szatana, aby wdrożyć globalny plan wyniszczenia ludzkości ich pełnej eksterminacji. Karty stron Apokalipsy szybko się obracają, Ja proszę was, wytrzymajcie, nie pozwólcie się prowadzić sługom ciemności.

Nie pozwólcie się zaszczepić szczepionkami śmierci, z ich powodu umierają już tysiące ludzi. Nie pozwólcie sobie wszczepić chipa RFID, to jest bowiem biblijne znamię bestii, to zmieni ludzką duszę na wyłączne kierowanie przez szatana i jego ludzi. Ci którzy dobrowolnie przyjmą to znamię, jeszcze za swojego życia przypieczętują swój los, dla tych już nie ma ratunku, ani odwrotu, za nich nie polecam, aby się modlono.

Zachęcam was, abyście teraz choćby w ostatniej chwili tworzyli domy modlitwy w których się módlcie. Przypominam wam, że wystarczy, aby były dwie osoby, aby powstała, zaistniała najmniejsza grupa modlitewna. Nie trzeba się nigdzie rejestrować, wystarczy wasza wolna wola, oraz szczere chęci. Wystarczy, że weźmiecie na program modlitw to co stanowi minimum modlitw (Msza Święta, Różaniec 4 części, Koronka do Bożego Miłosierdzia i jak kto może, Droga Krzyżowa). Resztę ewentualnego programu modlitw podyktuję wam Sam, wewnątrz waszych serc.

Nie zniechęcajcie się, podnieście głowy, bo wielkimi krokami nadchodzi wasze Zbawienie, wasze Odkupienie. Zbawiciel jest już w drzwiach, za chwilę je otworzy. Za naprawdę krótką chwilę oświetlę wasze dusze, wasze sumienia, każdy człowiek pozna stan swojej własnej duszy i będzie mógł odpowiednio zareagować.

Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła Ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

                                 Duch Święty.                              

 

Biała Podlaska, 7 kwietnia 2020r.     godz. 10:49                   

Przekaz nr  951

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Bóg Ojciec.



Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

Nie lękaj się biedny człowiecze, bo realizuje się to, co było do tej pory zapowiadane. Żywy Płomieniu, usilnie Mnie prosiłeś, o maksymalne przyspieszenie wydarzeń i oto na twoją prośbę kończę przewidywany czas spokoju, pokoju, czas względnej beztroski. Pozwoliłem na działanie demonom i Aniołom Śmierci, a także Aniołom Bożej Sprawiedliwości. Nabierz odwagi, nie lękaj się o nic, żyj w osobistej świętości życia i działania, czekając z utęsknieniem na rozwój wydarzeń.

Czas Apokalipsy w którym żyjecie realizuje po kolei wszystko to, co jest zapisane w Piśmie Świętym. Kochane dzieci Boże, kocham was, dlatego pragnę, abyście przygotowali się w miarę dobrze, na niedalekie spotkanie ze Mną, na realizację tego, co zaplanowałem, aby ratować wasze dusze od wiecznego ognia, od wiecznego potępienia w piekle.

Oto niebawem ujawni się syn zatracenia, Antychryst, wydaje on teraz swoje pierwsze rozkazy. Niebawem wzrośnie znacznie ucisk zwykłych ludzi, zacznie w pełni działać machina zagłady. Kto może i zdoła, niechaj się modli i trwa wiernie przy Mnie, Ja w swoim czasie chętnie wynagrodzę wam za waszą wierność Mojej Osobie.

Kto może i zdoła, niech uczestniczy we Mszy Świętej i posila się Najświętszym Sakramentem. Ci którzy nie mogą, nie są w stanie, niech uczestniczą za pośrednictwem radia, telewizji lub Internetu zapraszając Boga do swojego serca w sposób duchowy.

Nadchodzą ciężkie dni dla całej ludzkości, syn zatracenia, Antychryst, będzie czynił wielkie „cuda” i „znaki” za pomocą techniki i demonów. Nie dajcie się jemu na nie oszukać, nie słuchajcie tego co mówi, bo jego mowa będzie działać na was hipnotycznie. Nie możecie się dobrowolnie poddać oznakowaniu znamieniem bestii (chip Rafid), bo przez dobrowolne przyjęcie jego będziecie potępieni na wieki.

Nie buntujcie się, lecz słuchajcie się Mnie, nie bądźcie jak żona Lota, która złamała Mój zakaz i została natychmiast ukarana za swoje nieposłuszeństwo. Jestem Bogiem Łaskawym, Kochającym, Miłosiernym, ale także Sprawiedliwym.

Nie obawiajcie się zwracać z waszymi prośbami i potrzebami do Bożej Sprawiedliwości o pomoc, o obronę. Ja stanę przy was i będę walczył o was, za was, z każdym waszym rzeczywistym wrogiem, miejcie to na uwadze, by nie wzywać niepotrzebnie Bożej Sprawiedliwości do czczych, kłamliwych, niepotrzebnych rzeczy, bo w takim przypadku Boża Sprawiedliwość zwróci się przeciwko wam jako tym, którzy dyszą niczym nieuzasadnioną żądzą odwetu i zemsty.

Ja ujmę się jedynie za tym, kto potrzebuje faktycznie Mojej pomocy, lecz stanę przeciwko z całą surowością przeciwko kłamcom, oszczercom, oszustom, itp. Nie jest możliwym, aby ktokolwiek zmylił, oszukał, nabrał Bożą Sprawiedliwość. Ten surowy w Swoim postępowaniu Boży Przymiot, w jednej chwili rozpozna każde kłamstwo, fałsz, obłudę. Boża Sprawiedliwość potrafi się sprzeciwić z całą stanowczością każdej sile, nawet sile Boga, gdyby zaszła taka potrzeba.

Gdy ktokolwiek uczciwie prosi o pomoc Bożą Sprawiedliwość w jakiejś kwestii, to Ona natychmiast ujmuje się za osobą pokrzywdzoną. Pozostawcie Bogu sprawę wszelkiej niesprawiedliwości nawet wtedy, gdy nie jesteście sami w stanie poznać prawdy, uczynię to Ja Sam. Zrozumcie wszystko właściwie, bo Boża zemsta, zawsze jest adekwatna i wystarczająca. Nigdy nie niesie sobą jakiejkolwiek niesprawiedliwości, Nigdy!!!!!

Nie ma nikogo w całym wszechświecie, kto byłby bardziej sprawiedliwy, niż Trójca Święta, a nawet Maryja. Ona korzysta z każdej możliwej okazji, aby usłużyć człowiekowi nawet w tym, czym sama nie dysponuje, wówczas prosi usilnie o to Trójcę Świętą, która zawsze ofiarowuje Jej to, o co Ona prosi. To o co Ona prosi, nigdy nie przekroczy Woli Bożej, nigdy!!!

Ofiarowałem Jej swoją pomoc w każdej sprawie, w każdej materii. Maryja będąc Pełną Łaski Bożej, posiada wszelkie potrzebne poznanie wszystkiego co zostało stworzone. Nie ma potrzeby, aby jakiekolwiek stworzenie poznało to, co dopiero będzie stworzone. Wszelkie informacje mieszkańcy Nieba otrzymują niejako w pakiecie.

Nikt nie może prosić Boga o zrealizowanie jakiejś niesprawiedliwości lub nieprawości, kłamstwa. Trójca Święta takiej modlitwy nie słucha, a ten kto ją zanosi, ma obciążone swoje sumienie.

Nie obawiajcie się bezpodstawnie, niepotrzebnie tego przymiotu, bo to demony wzbudzają w człowieku wszelki strach, obawę, pokazując człowiekowi jedynie półprawdy, co w efekcie jest kłamstwem. Pragnę, aby każdy kto jeszcze się nie oddał w Niewolę Niepokalanej, lub w Niewolę Trójcy Świętej przez Niepokalaną, niech to uczyni teraz. Oddając się Bogu do dyspozycji dajecie możliwość posługiwania się wami tak, jak chce i pragnie Wola Boża.

Czeka was teraz niełatwy czas, czas pełen trudów i wyrzeczeń. Pozwólcie Mi działać w was i poprzez was. Bądźcie dobrzy dla siebie nawzajem, pomagajcie sobie, nabierzcie nadziei i odwagi, bo nadchodzi, zbliża się wielkimi krokami wasze Odkupienie. Pragnę, aby każde dziecko Boże dobrze wykorzystało czas, który został mu dany, nie marnujcie go na bezproduktywne ślęczenie przed TV, lub w Internecie. Mimo wszystko tak żyjcie, aby dokładnie wykonywać swoje obowiązki stanu i modlitwę. Nie zapominajcie o osobistym umartwianiu swojego ciała. Trwając przy Bogu, nie grzesząc starajcie się dotrwać do czasu Nowej Ery, Ery Ducha Świętego.

Nie zajmujcie już swojego czasu sprawami tego świata, oddalcie od siebie to wszystko co proponują wam demony. One nie chcą waszego dobra, to odwieczni kłamcy, oszuści, naciągacze, oni jedynie wam szkodzą i zniewalają.

Nie zniechęcajcie się ich działaniem, ich uciskiem, bagatelizujcie ich obecność, nie zwracając na nie swojej najmniejszej uwagi. Zawsze słuchajcie Bożych natchnień, bo tylko nimi posługuje się Trójca Święta. Nie smućcie się za nadto ograniczeniami, bo jest to możliwość złożenia waszej ofiary, waszego trudu i wysiłku. Usilnie pracujcie nad sobą, nad likwidacją niedoskonałości swojej natury, nad udoskonaleniem swojej osoby. Uczyńcie wszystko to co jest w waszej mocy, aby nie grzeszyć, nie upadać, a gdy mimowolnie jednak coś się wam przydarzy, niech to was nie zniechęca, nie przytłacza.

Zawsze żałujcie za zło waszych uczynków, w miarę swoich możliwości wynagradzajcie za zło którego jesteście przyczyną i skutkiem, a gdy zło jest znaczne, pokutujcie do końca waszych dni, a na pewno Trójca Święta weźmie to pod uwagę. Kto nie ma na swoim koncie zła, niech zanosi swoją pokutę do Bożego Skarbca. Ta pokuta, gdy tych którzy pokutują będzie wielu, pomoże uratować liczne dusze od ich zguby od ich wiecznego potępienia.

Czas działania syna zatracenia, Antychrysta będzie czasem trudnym, niełatwym. W wielu miejscach wzrastać będzie prześladowanie ludzi wiernych Bogu. Nie lękajcie się pozostawać Mi wiernymi, nawet do męczeńskiej swojej śmierci. Nie obawiajcie się śmierci, bo gdy będziecie umierać prześladowani w obronie wiary i Bożych wartości, anulowane będą wasze grzechy, które popełniliście w wyniku waszej słabości.

Wasze męczeństwo wyrówna wasze braki, Sąd Boży nad wami, policzy wam na korzyść każdą waszą zasługę całego waszego życia, a zwłaszcza waszej męczeńskiej śmierci. Śmierć nie boli, umieranie może.

Oddajcie te chwile Bogu przez Ręce Maryi, a wasze konanie stanie się waszą największą zasługą. Trójca Święta posyła wam ludzi, którym możecie jakoś pomóc. Każda dobra rada udzielona bliźniemu jest cenna. Gdy ktoś z was nie wie co powiedzieć, niech się zda na moc natchnień Ducha Świętego. On zawsze pospieszy wam z pomocą, zawsze usłuży Swoją Mądrością.

Pilnujcie swoich myśli, aby nimi nie grzeszyć. Przebaczajcie z serca każdemu kto wam zawinił nie żądając w zamian wynagrodzenia, wyrównania krzywd. Ten czyn, ten akt stanie się przez to dla was szczególnie zasługujący i zniweluje wiele waszych osobistych słabości. Nie lękajcie się, nie bądźcie wyrachowani, lecz zawsze wybaczający, kochający.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???

                                             Bóg Ojciec.

 

Biała Podlaska, 10 kwietnia 2020r.     godz. 7:21                  

 Przekaz nr  952

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Jezus Chrystus.



Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Kocham was o miłe stworzenia tak bardzo, że oddałem Swoje życie za was w Mękach Golgoty, dla was, dla waszego wiecznego zbawienia.

Dziś jest pamiątka dnia, w którym oddałem swoje życie po bolesnej, nieludzkiej Męce Mojej Drogi Krzyżowej. Pozwólcie o dziatki działać Mi w was, ale i poprzez was do woli. Chcę pozyskać was do zbawienia, do wiecznie trwającej radości, czy pozwolicie Mi na to? Demony, złe duchy nasiliły swoje działanie, one dobrze wiedzą, że kres ich działania jest bardzo bliski końca.

Nie oglądajcie się na nikogo, lecz przygotujcie się na niedalekie spotkanie ze Mną, gdyż niebawem przyjdę do was, co wówczas zastanę? Kto z was jest już teraz gotowy na spotkanie ze swoim Bogiem? Oto doświadczacie pewnych ograniczeń, czy jesteście gotowi na ukrycie się ze swoją wiarą i pobożnością? Zdradzać was będą ci, którym ufacie, ci co byli letnimi, a przy tym mający na swoim koncie wiele grzechów, przewinień i upadków nie mający ani zamiaru się poprawić, nawrócić się, walczyć ze swoimi słabościami.

Znam ludzką naturę, wiem do czego jest zdolna. Sam także przyjąłem tą naturę, doznawałem ludzkich przypadłości. Każdy człowiek może wziąć przykład ze Mnie, a także z Mojej Świętej, kochanej Mamy. Święta Rodzina swoim zwyczajnym życiem pokazała, jak należy żyć, jak się zachowywać, co czynić w trudnych sytuacjach życia, jak walczyć ze swoimi słabościami. Każda słabość, każdy upadek wynika z braku pracy nad sobą, nad swoim trudnym charakterem.

Najtrudniej człowiekowi jest utrzymać czystość. Demony znają dość dobrze ludzkie ciało i jego mankamenty, wiedzą doskonale jak ono reaguje. Unikajcie myślenia, patrzenia, słuchania tego co was pobudza. Ulegając tym pokusom w swojej myśli choćby na chwilę, wpuszczacie demona, który pociąga was do wdrażania dalszych kroków, realizacji tego co on sam wam podpowiada.

Najlepiej jest sprzeciwić się pokusie na samym początku, niż gdy ona wejdzie w tryb zaawansowany, wówczas upadek wasz jest jedynie kwestią czasu. Nieczystość to tylko jedna z dziedzin działania demona, niestety każdy człowiek nieustannie ulega licznym pokusom demona, licznym jego powabom, powabom życia, od pychy i wyniosłości oraz demonicznego poniżenia, po morderczą chciwość.

Nie załamujcie się tym, że dość często upadacie, najważniejszym jest, abyście nie trwali w upadku, lecz mimo wszystko natychmiast się podnosili. Zły duch nie chce, abyście się oczyszczali w Sakramencie Pokuty, on chce, abyście szli do Komunii Świętej bez Sakramentalnej Spowiedzi, a to jest wielkie świętokradztwo.

Nie poddawajcie się demonicznym, ponurym myślom, lecz miejcie w postanowieniu, oczyszczenie się w Sakramencie Pokuty jak najszybciej jest to tylko możliwe. Jeżeli zgrzeszycie, a nie macie możliwości się wyspowiadać, to przynajmniej wzbudźcie szczery, dogłębny żal za swoje grzechy, mocne i szczere postanowienie poprawy, to wystarczy, abym wam wybaczył, nawet gdy wasze życie się zakończy, a wy będziecie bez należnego oczyszczenia w Sakramencie Pokuty.

Ja nigdy nie chcę nikogo kiedykolwiek potępiać, ani tym bardziej skazywać na piekło, o tym decyduje sam człowiek, to on decyduje co go spotka i jaki wyrok otrzyma. Jeżeli z „uwielbieniem” trwasz w grzechu, z lubością oddajesz się jego ohydzie, nie pracujesz nad tym, aby uwolnić się z jego zniewoleń, taki człowiek nie chce, nie życzy sobie tego, co mu proponuję, nie chce mieć ze Mną do czynienia, sam wybiera swoją wieczną zgubę, swoje wieczne potępienie.

Człowieka będącego w takim stanie można jeszcze wyrwać piekłu z jego szponów, lecz do tego potrzebna jest modlitwa i ofiara oraz posty wielu ofiarników, którzy modlą się, poszczą, składają ofiary oddając to wszystko do Bożego Skarbca, do Bożej dyspozycji. Ten czas nie sprzyja rozwojowi osobistej świętości życia, lecz Ja wam liczę, nawet pragnienia waszego serca, które chce się ze Mną połączyć.

Nigdy niczym się nie zniechęcajcie, lecz pokonujcie swoje wszelkie słabości i ułomności, zaufajcie Mi do końca. Nie ma sprawy, nie ma rzeczy, z którą byście nie mogli się zwrócić do Boga w Trójcy Świętej Jedynego o pomoc. Proście w każdej sprawie, w każdym problemie, nawet w sprawach osobistych i intymnych.

Miejcie na uwadze, że jestem Bogiem Dobrym, Świętym dlatego, gdy prosicie o coś, czyńcie to w szczerości i czystości swojego serca. Nie pomogę wam grzeszyć i nie pomogę w tym co do grzechu i upadku doprowadza. Proście Trójcę Świętą nawet o drobiazgi, bo także z nich składa się większość waszego życia.

Żywy Płomieniu, zawsze Mi ufaj, wszystko chętnie Mi zawierzaj, zaufaj Mi i wiedz, że niebawem wszystko się unormuje, będziesz mógł zwyczajnie funkcjonować. Nie ulegaj pokusie osądzania kogokolwiek, nie mów bez potrzeby innym o tym co będzie, co nastąpi, ty milcz, ucisz się, trwaj wiernie przy Trójcy Świętej, trwaj w ciszy myśli i słów.

W stosownym czasie otrzymasz odpowiedni impuls z Nieba do rozpoczęcia działania. Nie martw się stroną materialną, bo Trójca Święta, Boża Opatrzność, dba o ciebie przez pomoc ludzi dobrej woli. Nie ulegaj niepotrzebnym emocjom, bo one są zgubne i destrukcyjne dla ciebie. Karm się regularnie Moim Świętym Ciałem dopóki zdołasz.

Oddalaj od siebie każdą złą myśl, każdą pokusę, opanuj także swoje wszelkie nieprawidłowe odruchy, nie wszystkie są dobre. Niebawem dam ci odpowiednią siłę duchową, tak bardzo potrzebną dla ciebie do dalszego działania.

Sam doskonale widzisz jak bardzo jesteś słaby, nędzny, lichy, pamiętaj jedno, że sam z siebie nic nie zdołasz uczynić bez odpowiedniej Bożej pomocy. Proś Trójcę Świętą i Moją Świętą kochaną Mamę w każdej sprawie, każdym problemie, w każdej kwestii. Bądź cierpliwy i wyrozumiały, lecz nigdy  nie toleruj żadnego grzechu, odpowiednio zawsze reaguj zwłaszcza, jak ktoś przy tobie grzeszy. Nigdy nie bądź pasywny. Kocham cię, dlatego umacniam cię dziś pełnią Mojego Świętego Błogosławieństwa. †

Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu. Kocham was niezmiernie mocno i pragnę od was waszej czystej, świętej, szczerej miłości. Pracujcie nad sobą, zwłaszcza w tym tak trudnym, niełatwym czasie. Zechciejcie najpierw oczyścić swoje myśli, odrzucajcie każdą, która wiedzie was na manowce, na bezdroża, ku szerokiej autostradzie demona.

Od waszej myśli powstaje grzech i każdy wasz upadek, nie myślcie więc frywolnie, lecz myśli opanujcie, okiełznajcie. To w myśli waszej rodzi się każdy grzech i to w niej skutecznie powinien być likwidowany.

Opanujcie swój język, aby nim w żaden sposób nie grzeszyć. Nigdy nie rańcie słowem nikogo, nie przywołujcie słowem demonów, ani na siebie, ani na nikogo innego. Nie podążajcie do zdobywania nadmiaru wiedzy z żadnej dziedziny, bo to jest pułapka wielu złych duchów, a jednocześnie jest to jedna z pierwszych prapokus.

Zechciejcie się zdać wyłącznie na Bożą Opiekę, Boże Prowadzenie. Nie lękajcie się nikogo, ani niczego, bądźcie roztropni, niepotrzebnie się nie narażajcie. Nie twórzcie sami psychozy, sztucznego zagrożenia którego nie ma, nie wypatrujcie zagrożenia tam gdzie go nie ma, jednocześnie nigdy nie bagatelizujcie faktycznych zagrożeń, tam, gdzie one faktycznie są, istnieją.

Zechciejcie powoli rezygnować z niepotrzebnego ślęczenia przed TV i w Internecie, ten czas raczej poświęćcie ochotnie Bogu, modlitwie, a nawet dobrej, pobożnej lekturze. Pragnę być w waszych sercach nie tylko fizycznie przez Komunię Świętą o ile to możliwe, ale także też duchowo, w każdej waszej świadomej decyzji, wyborze.

Nigdy nie traćcie ducha, podnieście wysoko głowy, bo Ja nadchodzę, bo powoli kończy się czas ucisku, czas panowania złego ducha, jeszcze krótki czas, a zapanuje Boży Ład, Boży Porządek. Żywy Płomieniu, wytrzymaj jeszcze trochę, a przy pomocy Trójcy Świętej i Maryi Mojej Świętej kochanej Mamy, zrealizujesz wszystko to co ci wyznaczyłem na ten czas do wykonania.

Niebawem poznacie prawdę, ujrzycie wiele Bożych cudów, nie bagatelizujcie ich, lecz postąpcie tak, jak to odczytacie w waszych sercach. Kapłani i biskupi, którzy się nie modlą dostatecznie dużo, nie poszczą, albo poszczą o wiele za mało, nie umartwiają się, sami poddają się pod wielki wpływ i działanie demonów. Każdy człowiek, kapłan, biskup, niech samego siebie pilnuje, aby niczego nie czynić, co jest z inspiracji demona. Dość łatwo to rozpoznacie, bo po owocach i preowocach, wszystko inne demon podrobi, oszuka.

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Ufajcie Mi bezgranicznie, czy potraficie? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! A wy jak Mnie kochacie? Jak to dla Mnie pokażecie? Czekam na was i waszą Miłość.

                                                                                                    Jezus.

 

Biała Podlaska, 14 kwietnia 2020r.     godz. 12:19                   

Przekaz nr  953

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Duch Święty.



Jam jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę, tak jak chcę i pragnę, tak, jaka zachodzi potrzeba, tak, jaką mam możliwość, tak jak mogę działać do woli w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci.

Tak bardzo was kocham o Moje słodkie dzieciny, a pragnę was uświęcić, ożywić, wzmocnić, lecz niewielu z was chce słuchać tego co do was mówię. Pragnę rozgrzać wiarą wasze serca, umocnić je i sprawić, aby tętniły życiem.

Nigdy nie tłumcie w sobie żaru miłości, lecz raczej rozpalajcie nim inne osoby. Niczym się nie zniechęcajcie, lecz trwajcie we wierze pełni ufności. Nie traćcie ducha, nie słabnijcie, lecz pomimo częstego braku możliwości zewnętrznych, skupcie się teraz na osobistej walce wewnętrznej, na pokonywaniu własnych słabości i ułomności.

Wypowiedzcie wojnę własnym grzechom, własnym słabościom i ułomnościom, wzmacniajcie swoją wiarę, nie zapominajcie czytać dobrych, pobożnych lektur, na czele z Pismem Świętym. Coraz mniej mobilizują was kapłani i biskupi do rozwoju swojej osobistej świętości życia. Ja jednak pragnę, abyście sami to czynili, lecz omijając szerokim łukiem wszelkie pułapki złego ducha, które odwodzą was od właściwej drogi pobożności.

Nigdy nie traćcie czasu na próżną, niepotrzebną rozrywkę, choćby TV i Internet. Poddawajcie się stałemu Mojemu w was, ale i poprzez was do woli działaniu, pozwólcie bym kierował i rozwijał w was wasze dążenia i pragnienia, przez słuchanie Moich rad i upomnień, realizować będziecie przez to drogę, którą wam wyznaczyłem.

Nadszedł czas, kiedy to nie możecie sobie pozwolić na bagatelizowanie tego co do was mówię, co wam przekazuję także w natchnieniach. Żyjcie tak, by realizować choćby minimalny plan, który możecie ułożyć w pamięci, a gdy macie z nią trudności, zanotujcie, abyście wiedzieli, jak dalej działać. Nauczcie się obserwacji, chętnie korzystajcie z cudzych doświadczeń, odrzucajcie kategorycznie wszelkie zło, a wszelkie dobro realizujcie skrupulatnie nawet w drobnych szczegółach.

Oduczcie się czynienia wszelkich działań niepotrzebnych, reagujcie na wszelkie zło, a w innych kwestiach, jak zło i grzech nie bądźcie tolerancyjni. Nauczcie się przebaczać bliźniemu, zwłaszcza temu, który się nawraca. Nigdy nie bluźnijcie, nie złorzeczcie, miejcie czyste i święte myśli. Gdy cokolwiek się wam przydarzy i obciąża to wasze sumienie, oczyśćcie je w Sakramencie Pokuty.

Kres wydarzeń, który w tak wielkim tempie się do was przybliża, niebawem się cały zrealizuje. Kto może i zdoła, niechaj się do tego wydarzenia jak najlepiej przygotuje. Działanie syna zatracenia, Antychrysta spowoduje wielkie zamieszanie pośród tych, którzy będą chcieli go słuchać. Będzie on tak jak Lucyfer, będzie mógł działać cuda mocą demonów, które do czasu mu służą, będzie dla was realnym zagrożeniem, lecz tylko tyle wam zaszkodzi, ile będziecie go słuchać.

Nie lękajcie się niepotrzebnie niczego, nawet śmierci męczeńskiej, bo po waszej męczeńskiej śmierci przyjdzie do was Jezus i powita was z Miłością na drugim końcu życia. Trójca Święta dość długo was prosiła, abyście się przygotowali na nadchodzący rozwój wydarzeń, lecz niewielu wzięło sobie Boże Słowa do swojego serca i realizuje wskazane wytyczne.

Słuchajcie jedynie prawdziwych Słów z Nieba, bo inne choć wielce podobne, są słowami zwodziciela ludzkości. Wielu z was dozna zamieszania, pogubi się, pośród tego co się dziać będzie. Chcąc poznać prawdę, najpierw musicie się głęboko wyciszyć, oddalić od siebie skołatane myśli.

Szczerze się módlcie do Mojej Świętej Osoby, a pomogę wam powrócić, dojść do Prawdy, odkryć Ją, dotrzeć do Niej. Już teraz zrezygnujcie z czynienia jakiegokolwiek grzechu, każdej drogi, która wiedzie was na manowce. Trójca Święta zawsze wybiera najlepsze, najbardziej optymalne rozwiązania, które czasem bolą, które oczyszczają, a przez to przygotowują was do realizowania pełnej Bożej Woli, Bożej Drogi. Jestem najmniej docenioną Bożą Osobą, a Moc i Siła Mojego Świętego działania bardzo ściśle przeplata się z działaniem pozostałych dwóch Osób Bożych.

Żywy Płomieniu, ufaj Mi, nie zniechęcaj się, lecz trwaj wierny do końca. Trwaj wierny w pełnym oddaniu, a Ja tobą pokieruję optymalnie najlepiej, jak to jest tylko możliwe. Nie poddawaj się melancholii, ani niepotrzebnemu wspominaniu, ty skup się już teraz na bieżącym wykonywaniu zadania. Ufaj Bogu i trwaj na modlitwie. Nie zamartwiaj się o swoją przyszłość, lecz na bieżąco wypełniaj wszelkie polecenia Trójcy Świętej, resztę otrzymasz od Boga w darze. Ufaj Mi i słuchaj tego co mówię, a Ja ci będę z serca Błogosławił. †

Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu. Kocham was niezmiernie mocno i pragnę od was waszej czystej, świętej, szczerej miłości. Nieustannie dążcie do tego, aby jak najdoskonalej wykonywać Wolę Bożą. Niektórzy z was mają z tym problem, bo są zdezorientowani, dość mocno zagubieni, targani licznymi pokusami demona.

Dobrą miarą i miernikiem jest wasze własne sumienie. To nim regularnie posługuje się Trójca Święta, aby poinformować was, o przekroczeniu przez was prawa Bożego w którymś punkcie Dekalogu. Powołanie wasze uaktywnia się przez intensywniejsze niż zwykle myśli w kierunku, w którym Trójca Święta chce was pokierować, abyście podążali.

Każdego i każdą z was powołuję do Bożej Miłości, Świętości. Prowadzę każdą osobę indywidualnie. Droga wasza czasem się krzyżuje i łączy z drogą innych osób, lecz nadal to jest Moje was indywidualne prowadzenie.

Co to jest świętość w waszym, ludzkim wykonaniu? Jest to dążenie do doskonałości, za wszelką cenę nie grzeszenie, czynienie dobrych uczynków, mnożenie wszelkiego dobra. Święty czasem zgrzeszy, upadnie, potknie się, lecz na tyle się pilnuje, że zaraz się podnosi, oczyszcza się w Sakramencie Pokuty, by być ponownie czystym. Pilnujcie swoich myśli, aby nawet nimi nie grzeszyć, nie pożądać niczego w żadnej dziedzinie. Możecie sobie wyznaczyć dobre cele, nawet je realizować, ale przy tym nie grzeszcie nawet myślą.

Zastanówcie się ci, którzy podążacie do wiedzy za wszelką cenę, czy to jest wam naprawdę konieczne, niezbędne? Czy nie koliduje to z dążeniem do świętości i miłości bliźniego? Czy zdobywany nadmiar wiedzy nie zagradza wam drogi, nie zabiera wam czasu przeznaczonego na rozmowę z Bogiem? Jak ustawiliście własne priorytety? Co u was jest na pierwszym miejscu? Na którym miejscu jest Bóg i wasze zbawienie? Ja nie chcę utrudniać wam życia, lecz ułatwić podjęcie waszych czasem trudnych decyzji.

Czasem nie wiecie, jaką modlitwą powinniście się modlić. Tu Ja Sam przychodzę wam naprzeciw z pomocą posyłając wam Moje natchnienia, wskazuję wam tę, która będzie dla was najlepsza, przyniesie najwięcej pożytku, by dzięki niej poszybować duchowo wysoko.

Służę wam dając natchnienia do ich wykorzystania, zgodnie z waszymi talentami. Jaki kto z was ma talent, odkryjecie wykonując po kolei wszelkie czynności metodą prób i błędów. Wykonujcie to wszystko co dobrze wam wychodzi, to co wam nie idzie, lub idzie bardzo słabo odłóżcie na margines.

Nie jest ważne, że coś wam nie wyjdzie, wy nie zniechęcajcie się, lecz próbujcie do skutku. Tak czyńcie w każdej dziedzinie, nie obawiajcie się porażek oraz trudności, bo im jest ich więcej, im wam jest trudniej, paradoksalnie tym lepiej dla was, bo tak najlepiej kształtuje się wasz charakter, cierpliwość, która jest bardzo przydatna w życiu.

Kto jest nerwowy, niechaj się wyciszy, niech pracuje nad swoją nerwowością, aby byle co nie wyprowadzało go z równowagi. Wasza opryskliwość, wybuchowość, natręctwo, może ranić bliźniego, nie zawsze wasze musi być na wierzchu, nawet jeśli to wy macie rację. Nauczcie się cierpliwie reagować, służyć innym. Kto ma problemy z nerwami, powinien je w jakiś sposób leczyć, wyciszać je, jednak do tego celu najlepszą jest gorąca modlitwa sercem.

Wielu z was ma dosyć zachowania niektórych osób, domowników. Spróbujcie się z nimi uczciwie dogadać, a jeśli się nie da, to zdajcie się na zmianę ich serca przez waszą modlitwę i ofiarę oraz posty zanoszone do Boga. Do każdej sprawy lub rzeczy, zawsze podchodźcie uczciwie. Gdy trzeba, abyście to wy się zmienili, nawrócili, to uczyńcie to wszystko co w waszej mocy, aby samemu się zmienić na lepsze, poproście w tym Maryję i Trójcę Świętą o pomoc, a tę pomoc na pewno otrzymacie.

Bądźcie uczciwi przez Bogiem, ale także przed samymi sobą, a także starajcie się być uczciwi przed innymi osobami. Kłamstwo, obłuda, nieprawość, wszystko to sprowadza was z drogi Bożej, a wprowadza was na autostradę wiodącą wprost do jeziora ognia i siarki, do piekła. Zastanówcie się zatem dobrze, którą teraz drogę wybierzecie? Mimo wszystko to wasz jest wybór.

Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

                                                                                                      Duch Święty.



Biała Podlaska, 25 kwietnia 2020r.     godz. 9:56         

Przekaz nr  954

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Jezus Chrystus.



Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Kocham was o miłe stworzenia tak bardzo, że oddałem Swoje życie za was w Mękach Golgoty, dla was, dla waszego wiecznego zbawienia i pragnę szczęścia każdego z was, bo dla was, dla waszego wiecznego szczęścia dałem się umęczyć konając bardzo bolesną śmiercią, aby tą ceną was wykupić. Daję wam szansę, abyście to wy zdecydowali, czy zechcecie skorzystać z szansy zbawienia wiecznego.

Z waszej strony potrzebny, a wręcz niezbędny jest trud podjęcia decyzji za kim pójść, za kim kroczyć. Wolna wola każdego z was musi sama dokonać niezbędnego wyboru, musi podjąć swoją autonomiczną decyzję. Trójca Święta dokonuje nieustannego trudu, wysiłku, aby pociągnąć za sobą jak najwięcej ludzi ku zbawieniu, ku życiu wiecznemu, ku wiecznie trwającej radości. Kto z was zechce z Mojej propozycji skorzystać?

Chcąc się zbawić, musicie podjąć szereg ważnych, istotnych decyzji, nikt za was ich nie może podjąć. Nadszedł czas, kiedy będzie wypróbowywana wasza wiara i wierność, do przelewu waszej krwi włącznie. Niebawem rozpocznie się wielkie prześladowanie Mojego Świętego Kościoła. Będzie wielkie zamieszanie, jednak wiele będzie mogło być od was oddalone, skrócone. Wiele zależy od waszych decyzji, od waszej wierności modlitwie i umartwieniom. Niebawem wykonam wiele ważnych dla całej ludzkości znaków i cudów.

Wielu Moich kapłanów i biskupów już Mi nie służy. Czynią w ukryciu wiele wysiłków, aby wcielać w życie plan Mojego przeciwnika, demona, szatana. Raz jeszcze wzywam wszystkich ludzi dobrej woli, aby się modlili, pościli, umartwiali się, oddając wszystko do Bożej dyspozycji, do Bożego Skarbca.

Dziękuję licznym dzieciom Bożym za wasz trud, za wasz wysiłek, za waszą modlitwę. Bądźcie Mi wierni, pracujcie usilnie nad sobą, nad likwidacją swoich wszystkich wad i ułomności, pracujcie nad sobą, nad tym co was obciąża i zniewala. Nie tolerujcie ułomności waszego życia, wszystko Mi powierzajcie, proście całą Trójcę Świętą o pomoc i o wszelkie możliwe Łaski Boże. Proście Nas w każdej sprawie, każdej kwestii, w każdym problemie. Nigdy nie zniechęcajcie się żadnymi trudnościami, lecz zawsze, powtarzam zawsze pokonujcie je jedne po drugich.

Kto może i zdoła, niechaj codziennie uczestniczy we Mszy Świętej i codziennie niechaj przyjmuje do swojego Serca Moje Święte, Eucharystyczne Serce. Czyńcie to do tej pory, dopóki będziecie mogli, do tej pory do której zdołacie. Pamiętajcie o dokładnym wypełnianiu swoich obowiązków stanu, módlcie się tyle, ile wyznaczy wam Duch Święty.

Każdy z was otrzyma stosowne natchnienie, co, kiedy i jak ma czynić, My was nigdy samych nie zostawimy. Czasem będzie potrzeba trochę więcej waszego trudu, wysiłku. Dość często wielu z was się zastanawia, do czego są na tym świecie Bogu potrzebni? Nic im nie idzie, nic nie wychodzi, mają nieustannie „pod górę”, a złe duchy dokuczają, hasają, swobodnie w was działają.

Nigdy się nie załamujcie, nie pozwólcie diabłu na wmówienie sobie niczego, bo przez uporczywe trwanie w grzechach, doświadczacie jego obecności, jego złowrogiego działania. Wmawia wam nieprawdę, chętnie posługuje się półprawdą.

Demony nigdy na dobre was nie opuszczają, krążą wokoło was szukając ludzi dla siebie, szukają patrząc, jak by tu was oszukać. One nigdy nie działają nieustannie, to się odbywa jedynie wobec ludzi, którzy się im dobrowolnie poddali, nad którymi mają moc, kontrolują ich. Kusząc przeciętnych ludzi, działają zazwyczaj okresowo, sytuacyjnie.

Demony nieustannie was obserwują, znają was lepiej, niż wy sami siebie znacie. Demon doskonale wie, jaką każdy z was ma skłonność, co was zniewala, na czym wam zależy. One was pilnują, abyście mieli jak najwięcej złych skłonności, a nade wszystko, abyście im nieustannie ulegali.

Zechciejcie się zatrzymać, przystanąć na chwilę, wyciszcie się najlepiej przed wystawionym Najświętszym Sakramentem, tam oddajcie Mi swoje serce, swoją duszę, pozwólcie Mi swobodnie działać w waszym sercu, w waszej duszy. Zamknijcie wasze serca na każde działanie szatana, złego ducha. W każdej biedzie, w każdej sprawie zwróćcie się do Trójcy Świętej przez Niepokalaną Moją Świętą Mamę, a na ile serca włożycie w to wołanie, na tyle szybko będziecie wysłuchani. Pamiętajcie o słodkie dziatki, że miarą daru wam ofiarowanego, zawsze jest i będzie miłość. Miłość własna jest grzechem, występkiem, a najmilej widziana jest miłość do Boga i do bliźniego właśnie w tej kolejności.

Żywy Płomieniu, bądź ostrożny, nie ujawniaj się bez potrzeby, nie wychylaj się, niedługo będziesz mógł ruszyć w niedługie podróże. Trwaj wiernie przy Trójcy Świętej i nigdy nie czyń tego, co oddaliłoby cię od Boga. Nie martw się stroną materialną, Boża Opatrzność dba o ciebie, o stronę materialną, by ci nie brakowało na życie oraz na działanie.

Kochaj Mnie i wykonuj tylko to co ci polecę, słuchaj uważnie tego, co do ciebie mówi Trójca Święta i Maryja, Moja Święta, Kochana Mama oraz twój Anioł Stróż. Odśwież lektury, one cię wzmocnią. Możesz rozpocząć autokorektę orędzi. Duch Święty pomoże ci wychwycić wszelkie nieprawidłowości i je usunąć, poprawić. Nie jest dużo błędów, lecz tekstu jest sporo, pamiętaj synu, ta praca cię nie minie, nikt tego za ciebie nie zrobi. Niczym się nie zniechęcaj, lecz trwaj wierny przy Mnie. Błogosławię ci z głębi Serca. †

Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu. Kocham was niezmiernie mocno i pragnę od was waszej czystej, świętej, szczerej, a nade wszystko stałej miłości. Bądźcie cierpliwi i wyrozumiali, pokonujcie swoje słabości, pracujcie nad nimi, módlcie się, pośćcie, pokutujcie, bo to pomoże wam skrócić, a nawet anulować wasz czyściec, na który zasługujecie czyniąc swoje nieprawości i grzechy.

Wielokrotnie prosiliśmy was, abyście się przygotowali materialnie na rozwój nadchodzących wydarzeń. Pragnę jednak, abyście byli o wiele bardziej przygotowani duchowo, także do przejścia z wiarą do podziemi.

Nadchodzi czas kiedy będziecie męczeni, zabijani, torturowani. Ci którzy do tego są przeznaczeni, niech się nie boją, niech się niczego nie obawiają, bo Ja sam was przywitam wraz z Maryją, Moją Świętą, Kochaną Mamą po drugiej stronie życia. Nie bójcie się śmierci, bo nawet jeśli nie jesteście doskonali, to krew męczeńska którą przelejecie, oczyści was i wybieli na tyle, że będę mógł was zabrać prosto do Nieba.

Unikajcie przyswajania zbędnych wiadomości, niech nie zaśmiecają waszego umysłu. Skupcie się na kwestiach podstawowych, takich jak zapewnienie swojego bytu, wszelkie obowiązki stanu, czytanie tego co was umacnia, modlitwa oraz umartwienia, a to wszystko na tyle, na ile zdołacie.

Kto może pomóc temu, kto takiej pomocy potrzebuje, niech bez wahania pomoże. Ustalcie swój system wartości, tak by działał prawidłowo. Kto może, niechaj przygotuje odpowiednie zaplecze, w domu na uboczu, tam będą mogły być odprawiane Msze Święte w ukryciu, zwłaszcza, gdy nadejdą dni ucisku i wielkich prześladowań.

Przygotujcie w ukryciu książki i inne materiały, będą one potrzebne dla odrodzonego Kościoła. Nie dajcie się oszukać politykom, zwłaszcza tym, którzy nie służą Bogu. Oni żerują na głupocie i naiwności ludzi. Odsuńcie od władzy tych, którzy czynią nieprawość, ci którzy szukają zagłady dla wielu. Zbyt wielu z was ochotnie poddaje się złemu duchowi, daje się zahipnotyzować i znieczulić, ślepo wykonujecie jego demoniczną wolę.

Na niewiele się zda mówienie, przekonywanie o swoich racjach, ci którzy są zaślepieni działaniem demona, w tym wielu kapłanów i biskupów, ich ocuci jedynie nadzwyczajna Boża interwencja. Właśnie dlatego pragnę wiele waszych modlitw, ofiar, postów i ekspiacji, wy nie obawiajcie się Boga, bo chcę nawrócenia się i opamiętania każdej osoby.

Aby uratować choć niektórych, potrzeba wiele waszej pomocy, waszych licznych ofiar, wysiłków i ekspiacji. Demon zaciemnia umysły i dusze, wielu zdawałoby się dobrych, pobożnych osób, kapłanów i biskupów. Ci nie spostrzegają pułapki demona, wchodzą w nią czyniąc wszelkie zło, sami mniemając, że czynią dobrze. Rośnie pycha, buta i wyniosłość. By takich nawrócić, Trójca Święta daje im wiele cierpień i przeżyć, a wszystko po to, aby tym ich oczyścić, obudzić z demonicznego letargu.

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Ufajcie Mi bezgranicznie, czy potraficie? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! A wy jak Mnie kochacie? Jak to dla Mnie pokażecie? Czekam na was i waszą Miłość.

                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                      Jezus.

 


Biała Podlaska, 26 kwietnia 2020r.     godz. 19:42                   

Przekaz nr  955

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Bóg Ojciec.



Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

Tak bardzo pragnę waszej czystej, świętej miłości, nieobłudnej, gotowej do poświęceń. Ja poświęciłem Mojego Ukochanego Syna Jezusa, aby ratować wasze zbawienie. Każda chwila przynosi Mi ogrom cierpienia, bólu po stracie każdej stworzonej osoby, która idzie tak wielkim potokiem na wieczne męki do piekła. Co wy jesteście gotowi poświęcić, aby być ze Mną w Niebie?

Prosisz Mnie Żywy Płomieniu, abym jeszcze przyspieszył czas, uczynię to w stosownym czasie, nie teraz, bo po ostatnim niedawnym przyspieszeniu, muszę dostosować całą stworzoną materię do szybszego funkcjonowania, a to wymaga niezbędnej regulacji i interwencji z Mojej strony. Zaplanowałem już każdy ruch, każde możliwe posunięcie.

Zaangażowałem do wykonania różnych dzieł wielu spośród Chórów Anielskich. Każdy z nich z chęcią i ochotą, wykonuje każde Moje polecenie. Bez Mojej interwencji przy przyspieszeniu mogłaby się rozpaść, rozczłonkować cała stworzona materia. Używam specjalnej Mocy Bożej do podtrzymania wszystkiego w istnieniu.

Oznajmiam wam, że każdy grzech, każdej stworzonej osoby, w tym także grzech każdej osoby z każdego Chóru Anielskiego z tych, którzy upadli niesie ze sobą wielką destrukcję, ma tego bardzo poważne konsekwencje. Chcąc utrzymać wszystko w istnieniu, muszę dać z siebie wiele wysiłku, aby przemóc w sobie wielką odrazę oraz duchowe torsje, który powoduje we Mnie każdy, nawet najmniejszy grzech.

Miłość, którą żywię do każdego stworzenia sprawia, że pokonuje niechęć i odrazę oraz wszelkie opory, bo wiem doskonale, że tak trzeba, bo bez Mojej interwencji grzech unicestwiłby byt grzeszącego. Każdy grzech, każdy grzesznik,  kosztuje Mnie wiele trudu, wiele wysiłku, który muszę wykonać, by nie powstały zbyt negatywne tych wyborów konsekwencje. Jestem czystą Miłością, a każde działanie każdego grzechu powoduje we Mnie wielką odrazę, bo tak wielką odrazę i tak wielkie konsekwencje powoduje każdy uczyniony przez was grzech.

Przeciwnie jest z wszelkimi aktami dobra i miłości czynionymi przez wszystkie Chóry Anielskie i każdego człowieka. Cokolwiek jest czynione przez kogokolwiek z Chórów Anielskich lub przez człowieka, czynione to jest Mocą Trójcy Świętej, bo tylko tak jest możliwe uczynienie jakiegokolwiek dobra. Każde rozumne stworzenie posiada wolną wolę, która decyduje ku czemu człowiek się skłania, jaką decyzję podejmie.

Człowiek, który oddał się Bogu w Niewolę przez Niepokalaną ułatwia Trójcy Świętej wszelkie działanie w sobie, zwłaszcza przełamywanie oporu duszy, która się w jakikolwiek sposób oddala od Boga. Dobrowolne oddanie się Bożego Niewolnika generuje sobą ogromne pokłady dobra i miłości, którą czerpie wprost od Trójcy Świętej.

Nie zniechęcajcie się niczym. Nad waszymi upadkami i zniechęceniami pracują całe legiony demonów. Czynią one co tylko mogą i zdołają, aby was zniechęcić do czynienia wszelkiego choćby najmniejszego dobra i miłości. Każde dobro, to rodzaj wyznawanej tym dobrem miłości.

Miłość zawsze rodzi miłość i w ten sposób miłość się powiela, multiplikuje. Każde dobro generuje sobą wielkie pokłady miłości, a to zanurza każdą taką osobę we wnętrzu Serca Trójcy Świętej. Każde wykonane, uczynione dobro kasuje zło wcześniej uczynione, równoważy za nie Bożej Sprawiedliwości.

Przypominam wam, że Boża Sprawiedliwość i Boże Miłosierdzie są częścią składową Bożej Miłości i są bardzo ściśle ze sobą związane. Unikajcie czynienia wszelkiego zła za wszelką cenę, nie czyńcie go nigdy celowo. Żyjcie pokutniczo, wiele Bogu ofiarowujcie, nie tylko za siebie samych, lecz też za innych, zwłaszcza za ciężko grzeszących.

Nadszedł czas wielkiego ucisku, chcąc go przetrwać, nauczcie się wszystko ukrywać. Chętnie pomagajcie jedno drugiemu, służcie nie spodziewając się za to wynagrodzenia. Zechciejcie dużo się modlić, na tyle dużo, na ile pozwolą wam na to wasze obowiązki stanu. Bądźcie ostrożni, bo demony zaczęły działać bezpardonowo. Powierzając swoją wolną wolę w Boże Dłonie sprawiacie, że to Trójca Święta i Maryja przyjmuje na dobre dowodzenie waszą duszą, a przez ten fakt, niebotycznie rośnie Chwała Boża. Mówię to do was, abyście zyskali pewną świadomość, jak to wszystko działa i jaką ma wartość.

Żywy Płomieniu, ufaj Mi, nie myśl niepotrzebnie, nie zastanawiaj się nad czczymi rzeczami, lecz czyń dobro, trwaj w Bogu, nie obawiaj się powierzyć Mi wszystkiego, mów do Mnie, Ja cię doskonale słyszę, nie dam ci za wiele teraz zawczasu, byś nie zepsuł niczego swoim nierozumnym działaniem. Bądź dobry i wyrozumiały, lecz nigdy nie toleruj zła, ani grzechu, nie zaciągaj grzechów z powodu grzechów cudzych. Nie martw się o swoją przyszłość, ani o kwestie materialne, Ja Sam czuwam nad tobą, aby niczego ci nie zabrakło.

Dam natchnienie pewnym osobom, które w Moim Imieniu ci dopomogą, bądź wszystkim wdzięczny, ale nade wszystko nieustannie bądź wdzięczny Bogu. Ty także pomagaj innym, tak jak ci wskażę w natchnieniu. Nie pozwól nikomu, aby wymusił na tobie odpowiedź, Ja sam dam ci sygnał, komu i kiedy masz odpowiadać.

Nie lituj się nad tymi, którzy próbują na tobie wymusić Słowo Boże, bo tym osobom nie Ja dostarczę odpowiedzi, lecz upadły Anioł. Nadejdzie czas, kiedy udzielisz pomocy, wskazówek i podpowiedzi osobom decyzyjnym, tym samym pomożesz im w podjęciu ważnych decyzji. Pomogę ci uruchomić ponownie korespondencję, bo wielu czeka na Słowa, które przez ciebie dajemy.

Możesz się zwracać do Mnie w każdej sprawie, w każdym problemie o każdej porze dnia i nocy, Ja zawsze odpowiednio zareaguję. Nie musisz znać czasu Mojego działania, Ja zawsze działam w odpowiedniej chwili. Czasem jest to wolne działanie, czasem błyskawiczne, to zależy od wagi przyszłych konsekwencji.

Nigdy niczym się nie zniechęcaj lecz pokonuj wszelkie trudności tak jak potrafisz i tak jak zdołasz. Niczym się nie zniechęcaj, lecz trwaj wierny przy Mnie. Kocham ciebie niezmiernie słodki synu, dlatego  Błogosławię ci z głębi serca. †

Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu, Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie mocno i pragnę od was waszej czystej, świętej, szczerej, a nade wszystko stałej miłości. Nie zniechęcajcie się mocą i działaniem demonów, nie myślcie o nich za wiele, tylko tyle, ile jest potrzebne do pokonania ich działania i oddziaływania. Nie słuchajcie ich mowy, nie wypełniajcie tego, o co was proszą.

Złe duchy zawsze zwodzą, oszukują, kłamią, one nie realizują dobra, one wciągają was ku zgubie, wszystkich na których działają. Potrafią wam mówić wiele prawdy, bo choć to przychodzi im z wielką trudnością, to są w stanie to znieść tylko po to, aby uzyskać na was lepsze efekty, rezultaty. Ignorujcie je, nie zwracajcie na nie swojej uwagi. Sami nie potraficie stawiać im zbyt wielkiego oporu, do tego niezbędna jest udzielana przez Trójcę Świętą specjalna Łaska, bo to Ona go odpycha.

Najbardziej upokarza demona pokonywanie jego osoby przez Maryję. Nie obawiajcie się Jej, nie myślcie o Niej, że zasłoni Sobą Chwałę Bożą, o nie, Ona jest pierwszą, Najdoskonalszą Bożą Niewolnicą Trójcy Świętej. Maryja nie zasłania Sobą Boga, Ona zawsze was prowadzi tak, by zawsze dodać do waszych darów coś od Siebie, w ten sposób dar wasz staje się bardziej miły Bogu, bardziej przyjemny. Zaufajcie Mi do końca, nie bójcie się zawierzyć Mi przez Maryję, Ona zawsze pomoże wam najlepiej jak umie.

Pragnę, aby Polacy padli przede Mną na oba kolana, wołali o pomoc, o ratunek, bo nazbyt wielu jest takich, którzy chcą was zniszczyć, nawet spośród waszego grona Polaków. Złe duchy nasiliły swoje demoniczne działanie, działają coraz bezczelniej i coraz nachalniej. Nie poddawajcie się zbyt łatwo ich działaniu. Odkrywszy ich obecność, nie dopuszczajcie ich do głosu, tłumcie ich działanie w zarodku.

Nie marnujcie waszego czasu na czcze rozrywki, lecz korzystajcie z każdego, nawet najmniejszego Bożego natchnienia. Módlcie się wiele, a przynajmniej minimum modlitw (Msza Święta codziennie, cztery części Różańca Świętego, Koronka do Bożego Miłosierdzia). Wasze modlitwy nie mogą być zanoszone kosztem waszych obowiązków stanu, bo to czyni waszą modlitwę jałową, bez znaczenia. Proście Mnie, abym to Ja Sam organizował wam czas, wasze zajęcia. Ludzkość i Polacy coraz bardziej oddalają się od Trójcy Świętej, czyniąc demoniczne swawole. Żyjecie coraz bardziej tak, jakby Boga nie było.

Do ludzi diabła dołączyło ostatnio coraz więcej Polaków. Nadchodzące wydarzenia i ich konsekwencje otrzeźwi wielu. Liczni chcą Mojej pomocy, ale sami dyktują warunki, na których ta pomoc ma być im udzielona. Takiej modlitwy, takich próśb nie słucham, bo jest pełna pychy i buty.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???
            Bóg Ojciec.

 


Biała Podlaska, 3 maja 2020r.     godz. 12:04                   

Przekaz nr  956

N. M. P. Królowej Polski, święto.

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Matka Boża.



              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam, na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się.

              Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu, Niepokalanemu Sercu, ufajcie Mi i ufać nie przestawajcie. Ja zawsze wam we wszystkim pomagam, ale by tak nadal było, niezbędna jest z waszej strony pełna współpraca. Nie mogę wam sama narzucać Mojej pomocy, lecz tylko wtedy mogę wam pomóc, jak Mnie sami o nią poprosicie, a wy prosicie Mnie dość rzadko.

              Nie pytając o zgodę mogę jedynie pomóc tym, którzy oddali się Trójcy Świętej lub Mnie w Niewolę Miłości. Wówczas Ja sama decyduję, czego komu udzielić. Wiem, jak i czego udzielać wam, bo zawsze otrzymuje niezbędne światło od Ducha Świętego.

              Nadszedł czas wielkich zmian, czas w którym Mój odwieczny wróg, szatan spieszy się, bo kres jego czasu działania jest nader bliski. Wielu z was ma nader przykre doświadczenia, które go spotykają, których nie może pojąć, zrozumieć. Mimo, że prosicie, to nie zawsze możecie otrzymać stosowną pomoc od Boga. Wielokrotnie bywa tak, że wypełnienie waszej prośby pomocy nie jest wskazane dla waszego wyższego dobra.

              Zechciejcie pogodzić się z tym co was spotyka, ofiarowując to wszystko do dyspozycji Trójcy Świętej przez Moje Święte, Niepokalane Serce. Niebawem Jezus ponownie pojawi się na świecie, bądźcie gotowi wyjść Mu na spotkanie, miejcie czyste serca, czyste dusze, abyście mogli cieszyć się Jego Świętym widokiem bez trwogi, bez zahamowania, które powstaje wtedy gdy człowiek grzeszy, zwłaszcza ciężko. Każdy grzech jest przeszkodą do jasnego oglądania Boga i musi być odpowiednio odpokutowany.

              Ja mogę wiele wam pomóc, wiele przyspieszyć wasze spotkanie z Bogiem, lecz by tak było, wy powierzcie Mi siebie spełniając minimum warunków, a wtedy dość szybko zabiorę was do Nieba, bo Mnie niczego nie odmawia Trójca Święta.

              Szatan bardzo oszukuje ludzi, wmawiając im to, czego nie ma. On przygotowuje teraz grunt do objęcia niebawem rządów syna zatracenia, Antychrysta. Masoneria mocno osłabiła Kościół Święty bo tych, których sam wybrał Jezus, Mój Boski Syn, Jego zdradzili, stali się gorsi niż był Judasz. Większość z nich zdradza w pełni świadomie, z premedytacją, ci stali się synami Lucyfera, bo wielu z nich trwa w grzechu wiecznym, grzechu przeciwko Duchowi Świętemu. Tych kapłanów, biskupów i kardynałów nie da się już uratować dla Nieba, szkoda wysiłków. Duch Święty nie poleca, aby się za nich modlono, ofiarowywano. Oni trwają w grzechu wiecznym, grzechu przeciwko Duchowi Świętemu. Ten grzech już za życia posyła tak grzeszącego na dno rozpaczy, do jeziora ognia i siarki, do piekła.

              Niestety, w takim stanie ducha jest wielu kapłanów i aż kilkunastu Polskich Biskupów. Ci z chęcią wypełniają wszelkie dyrektywy szatana. Nie powiem wam którzy to są, abyście nie utracili ducha, nie zwątpili. Coraz więcej kapłanów i hierarchii idzie drogą demonów, nie czując, że są poddani ich złowrogiemu działaniu. Wielu kapłanów opuściło ręce, poszli z chęcią za duchem tego świata, oni bardzo mało się modlą, bardzo sobie dogadzają w każdej kwestii, prawie w ogóle się nie umartwiają, gardzą tym, co daje wzrost ducha. Bez wydatnej waszej pomocy mogą na wieki pójść do jeziora ognia i siarki, do piekła, a wraz z nimi tysiące, miliony innych ludzi.

              Zostało niewielu dobrych kapłanów, oni już teraz boją się wypełniać to co wskazuje Trójca Święta przez licznych, dobrych proroków Boga. Demony zwodzą nawet tych wybranych, dlatego Trójca Święta i Ja wołamy do was o waszą pomoc, waszą modlitwę, trud, pokuty, wysiłek, posty, ekspiacje, by ratować to, co się jeszcze da.

              Mimo wszelkich wysiłków demonów, to Moje będzie ostateczne zwycięstwo, to Ja z Bożą pomocą pokonam cale piekło i to już niebawem. Niestety, jeszcze muszę pozwolić złym duchom działać wraz z synem zatracenia, Antychrystem. Oni mają w swym demonicznym, obłąkanym wzroku wizję obłąkanego zwycięstwa, lecz nie zdają sobie sprawy, że jest to jedynie iluzja pozorów. To wszystko musi się wydarzyć, aby mogły zrealizować się wszelkie Pisma, a Moje zwycięstwo to kwestia dość krótkiego czasu.

              Proszę was ludzi dobrej woli wszystkich stanów, duchownych i świeckich, bądźcie wierni Bogu i Mnie za wszelką cenę, niczego się nie obawiajcie. Módlcie się i składajcie swoje posty i ofiary do Bożego Skarbca, bo przy waszej wydatnej pomocy, będę miała na tyle sił, aby nie tylko zwyciężyć bezapelacyjnie, lecz wyrwać piekłu jak najwięcej ludzi, którym przez ich własną głupotę i naiwność grozi wieczna pokuta w jeziorze ognia i siarki, w piekle.

              Gromadźcie się w kościołach, domach prywatnych, módlcie się, pośćcie, składajcie Bogu swoje ofiary, działając tak, jak Duch Święty pozwoli wam działać. Pracujcie nad rozwojem swojego świętego życia, bo idziecie ciernistą drogą pełną wszelakich niebezpieczeństw. Czasem upadniecie w swoje grzechy, słabości, ułomności, lecz natychmiast się podnoście, nie trwajcie w upadku, by Łaska Boża mogła was nieustannie wspomagać, prowadzić.

              W tym obecnym czasie wielu ma trochę więcej czasu dla siebie. Zauważcie, że demony wam zawsze chętnie organizują wasz czas, zwłaszcza na to co zbędne, jałowe i grzeszne. Módlcie się tyle, ile zdołacie, w miarę możliwości pozbądźcie się TV i tego co jeszcze zdołacie, by zyskać o wiele więcej czasu dla Boga.

              Planujcie wasz każdy czas, aby nie przeciekał wam przez palce. Nie obawiajcie się prosić Trójcy Świętej i Mnie, o zorganizowanie wam waszego czasu, ta prośba na pewno będzie wypełniona, wysłuchana priorytetowo. Nie jest ważnym, że czegoś nie zdążycie zrealizować, Boży Sędzia policzy wam nawet wasze zamiary zarówno te złe, ale i te dobre. Z serca żałujcie wszelkiego zła, którego dokonaliście lub tego, którego jesteście przyczyną.

              Każdy człowiek ma wiele złych skłonności, bo taka jest natura człowieka po grzechu pierworodnym. Nie bierzcie pod uwagę wszelkich niedorzecznych teorii, starajcie się o nich nie myśleć. Szatan was podpuszcza, stosuje półprawdy, aby was zwieść, oszukać. To co czyni, nie wynika z dobroci jego serca. Wszelkie złudne teorie mają na celu odwrócenie waszego serca od Boga, od wiecznej prawdy, wiecznej Bożej Miłości.

              Demony umieją planować dość dalekosiężnie, dlatego wciągają człowieka w różne grzechy, aby was zniewolić. Pracując nad poszczególnymi rodzinami, pracują nad tym, aby wciągnąć rodzinę w grzech o skutkach pokoleniowych. W ten sposób zyskują w takiej rodzinie obciążenia pokoleniowe, przez które będą mogli zwieść wielu niewinnych, chcąc ich zaprowadzić do piekła na wieczne potępienie.               Każdy ciężki grzech ściąga sobą rodzaj Bożego przekleństwa, zwłaszcza taki, który karany jest przez kilka pokoleń.

              Ja proponuję wam, abyście zechcieli wyrwać się demonom z ich licznych pułapek, nawet gdy jesteście obciążeni pokoleniowo. Gdy oddajecie się Mi w Niewolę Miłości lub w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Moje Niepokalane Serce, to wówczas sam ten fakt przerywa pasmo zwycięstw złych duchów, a obciążenie wcześniej nabyte zaczyna pracę dla Boga, pomnażając zasługi osoby która oddała się w Bożą Niewolę, zyskując przy tym dla Boga liczne dusze.

              Nie marnujcie niczego, to nic, że jesteście obciążeni, to nic, że często upadacie w grzech, wystarczy Bogu, że wy swoim duchem się na to nie zgadzacie. Za wszelką cenę dążcie do doskonałości, mimo, że wam nie wychodzi. Nigdy nie załamujcie się niepowodzeniami, trudnościami, lecz oddając się w Niewolę sprawiacie, że wasza słabość wykuwa waszą świętość, bo moc w słabości się doskonali, lecz tylko wtedy gdy całym sobą zjednoczycie się z Trójcą Świętą przeze Mnie.

              Nigdy się nie poddawajcie, lecz starajcie się realizować to, co Bóg wam przydzielił, wyznaczył. Nikt z was nie jest w stanie przerwać konsekwencji grzechów przez was uczynionych, lecz możecie sprawić, że wina wasza po zmianie waszego nastawienia zacznie pracować na chwałę Bożą. Żaden człowiek sam z siebie nic nie może, nic nie potrafi, lecz z Bogiem, ze Mną będziecie mogli wszystko uczynić, tylko Mi zawierzcie i zaufajcie do końca. 

          Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno o Moje umiłowane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Macierzyńskiemu Sercu. Z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

                                                                                                                                                Maryja.

 

 


Biała Podlaska, 7 maja 2020r.     godz. 19:45                   

Przekaz nr  957

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Bóg Ojciec.



Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Ze wszystkich przymiotów Trójcy Świętej, najpotężniejszym, a zarazem najwartościowszym jest Boża Miłość, bo na Niej wszystko się opiera, w Niej jest wszystko skąpane, to do Niej wszystko podąża. Chcę, abyście się nie bali, lecz trwali wiernie przy Bogu nie zniechęcając się trudnościami, ani waszymi ułomnościami.

              Zły duch was zniechęca, zniewala i przeszkadza, jednak to wy sami dajecie mu dostęp do siebie przez uleganie waszym wszelkim słabościom i ułomnościom, nade wszystko wszelkim grzechom. To wasze grzechy dają złemu duchowi dostęp do was, do waszego wnętrza. Zły duch nie śpi, bo nie musi, on was nieustannie obserwuje, testuje.

              Podsuwa on wam różne opcje, czasem niedorzeczne rozwiązania. On wie do czego jesteście zdolni, zna was lepiej, niż wy samych siebie znacie. Używa na was swoich sztuczek, znieczula was i hipnotyzuje jednocześnie. Człowiek nie zdaje sobie do końca sprawy, że zaczyna czynić zło, przestaje uważać, przestaje czuwać nad sobą, nie zwraca uwagi na owoce, a przecież tylko po nich możecie odkryć gdzie idziecie, dokąd zmierzacie. Złe duchy nie działają jednostajnie, ciągle, lecz tak działają tylko wtedy, gdy ktoś się im dobrowolnie poddaje.

              Demony przestają działać na pewien czas i w ten sposób usypiają waszą czujność, wy zaprzestajecie dostatecznie mocno czuwać nad sobą i po pewnym czasie braku działania, zaczynają swoje działanie ze zwielokrotnioną siłą.

              Ten kto czuwa nie upadnie zbyt szybko. Złe duchy co chwilę zmieniają swoją taktykę, uderzają w was zmienionym składem osobowym, atakują was w innej dziedzinie kuszenia. Pozwalam im na to działanie, bo tylko w ten sposób zasługujecie, zyskujecie zasługi walcząc ze swoimi ułomnościami, słabościami i grzechami. Zbieracie przez to więcej zasług, a przez to możecie osiągnąć wyższy poziom szczęścia w Niebie, o wiele większą Bożą Radość.

              Ja pragnę, abyście czuwali nad sobą, modlili się, pościli i umartwiali się, a zwłaszcza oddawali się i wszystko do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Działanie złego ducha znacznie was osłabia, zniewala, sprawia, że nie chce się wam za mocno wysilać. Uleganie złym duchom powoduje spory dyskomfort duchowy, tym większy, im mocniej upadacie. Im więcej czynicie grzechów, tym dusza wasza staje się bardziej obciążona winami i grzechami, a przez to robi się bardzo zgorzkniała.

              Demon znieczula was i hipnotyzuje, tym mocniej, im dłużej grzeszycie, tym grzechy wasze stają się cięższe. Jeżeli jest brak osób, które by się za takim grzesznikiem wstawiały, wówczas człowiek zaczyna się zapadać duchowo, demon wciąga taką dusze coraz głębiej, doprowadza swoją ofiarę do skrajnego załamania, depresji, a to zmierza w kierunki beznadziei, a to w konsekwencji doprowadza taką osobę do samobójstwa. Złe duchy ogłupiają człowieka, wprowadzają zamęt, chaos.

              Coraz więcej kapłanów i hierarchii przechodzi na stronę złego ducha, pracuje na rzecz wcielenia w życie jego demonicznych dyrektyw i rozporządzeń. Ci ludzie są pod wielkim wpływem działania demonów, co powoduje u nich utratę orientacji i świadomości.

              Jest znaczna ilość osób, które działają usilnie na rzecz demonów w pełni świadomie. Ci ludzie poddają się jeszcze za życia największemu możliwemu duchowemu obciążeniu, obciążeniu grzechem wiecznym, grzechem przeciwko Duchowi Świętemu. Nie polecam, aby się za nich modlono, bo za te grzechy, te obciążenia nie mogą otrzymać Bożego przebaczenia, ani na tym świecie, ani w wieczności.

              Ludzie popełniający ten grzech odbywają swoją wieczną pokutę w najgłębszych czeluściach piekła, na jego najniższym poziomie. Cierpienie ich w tym miejscu przewyższa sobą wszelkie inne poziomy piekła, tam potępieni cierpią bez chwili przerwy. Osoby (świeckie, kapłani, hierarchowie) będący w takim stanie tu na ziemi, doznają radości i szczęścia, pełni są splendoru, im złe duchy nie przeszkadzają, wręcz przeciwnie, czynią wszystko co tylko mogą, aby ci potępieni za życia pomogli kogo jeszcze zdołają, kogo się tylko da potępić.

              Mimo wszystko, mimo, że sami nigdy nie będą zbawieni, pracują mimowolnie uświęcając swoim demonicznym, grzesznym działaniem tych, którzy znoszą to cierpienie, prześladowanie z ich strony, cierpliwie dla Boga. Gdy nadchodzi właściwa pora, zabieram ich doczesne życie, a tuż po swojej śmierci Święty Michał Archanioł odprowadza ich duszę na Sąd Boży, przed Oblicze Bożego Sędziego, Mojego Boskiego Syna, Jezusa Chrystusa. Poznają w tym czasie Jezusa, ostatni raz oglądają to co mogli mieć, a co z własnego wyboru utracili na wieki. Następnie Święty Michał Archanioł odprowadza ich duszę, na miejsce wiecznej pokuty.

              W piekle dręczone są wszystkie zmysły, zwłaszcza te, które grzeszyły. Ogień Bożej Sprawiedliwości pali te dusze na zewnątrz i wewnątrz. Ogień ten jest gorszy i bardziej destrukcyjny, niż ogień plazmy słonecznej w jądrze Słońca, bo działa na granicy rozpadu duszy, ale do niego nie dopuszcza.

              W piekle cierpi cała dusza, a w najniższych poziomach piekła cierpienie to jest najokrutniejsze, najstraszniejsze o wiele większe i cięższe, niż cierpienie w wyższych kręgach piekła. Nie chciałem, aby żadna dusza cierpiała, lecz ci którzy sami dokonali swojego w pełni świadomego wyboru, sami dokonali wyboru swojego wiecznego losu. Im większa jest zaciągnięta wina, tym większa jest narzucona przez Bożą Sprawiedliwość pokuta. Boża Sprawiedliwość nie może grzeszących pozostawić bez kary, bo dusza i duch osoby potępionej mogłaby ulec unicestwieniu, a Ja do tego nie mogę dopuścić ze względu na wieczne konsekwencje dla całego stworzenia, gdziekolwiek przebywa, a nawet konsekwencje te odczułaby na sobie Trójca Święta.

              Nie wszyscy grzesznicy zasługują na wieczne potępienie, są tacy, którym wystarczy czasowa pokuta, ci oczyszczają się w czyśćcu. Oprócz cierpienia, które ich oczyszcza, uczą się w czyśćcu wszystkiego co będzie im potrzebne, niezbędne w Niebie. Najpilniej uczą się trwać w Bożej Miłości, w Niej funkcjonować, Nią promieniować, epatować na wszystkich wokoło. Pomagają im w tym ich Aniołowie Stróżowie.

              Trójca Święta pragnie, aby każde dziecko Boże podjęło niezbędny trud i wysiłek jeszcze tu na ziemi, by uczyć się miłości, podejmować niezbędny trud i wysiłek pracując ochotnie na rzecz Boga. Pozwólcie w sobie działać każdej Łasce Bożej i Maryi, która tymi Łaskami Bożymi zawiaduje z Woli i postanowienia Bożego w całości.

              Nie chcę, aby ktokolwiek cierpiał więcej niż to konieczne, niezbędne. Znoście cierpliwie każde cierpienie ofiarowane wam przez dobroć Bożą, lecz nie ściągajcie na siebie jego nadmiaru, przez swoje rozmyślne grzechy. Trójca Święta wyznaczyła każdej osobie indywidualną ścieżkę  świętości i pragnie, abyście ją realizowali w każdej chwili swojego  życia. Tylko nieliczne dusze otrzymują dar cierpienia nieustannego, lecz każdej duszy ofiaruję dar cierpliwości i ofiary. Te dusze stają się ofiarnikami, którzy wysługują licznym duszom ratunek od ich wiecznego potępienia. Ofiarnicy dobrowolnie ofiarowujący się Bogu są najpiękniejszymi różami w ogrodzie Boga i Maryi.

              Wielu ludzi cierpi liczne cierpienia, nie będąc świadomi stanu rzeczy. Będąc w tym stanie, często się buntują przeciwko temu co ich spotyka. Ofiarowując komuś cierpienie, daję mu niezbędną moc do jego przyjęcia i ofiarowania swojemu Stwórcy. Nie musicie wiedzieć dlaczego cierpicie, nie musicie od razu poznać prawdy, bo czasem bywa tak, że owoce cierpienia, dusza poznaje dopiero w Niebie.

              Nigdy nie przeklinajcie nikogo, siebie, swojego losu, ani cierpienia, a nawet swojej doli. Sami niczego nie zdołacie zmienić, ani wpłynąć za bardzo na jakąkolwiek zmianę. Pogódźcie się z tym, co daje wam Wola Boża, nie narzekajcie, nie szemrajcie, zawsze pogódźcie się z tym, co wam Wola Boża ofiarowuje.

              To co wy czasem uważacie za złe, przeze Mnie uważane jest za szansę niosącą zbawienie. Ze złem nigdy się nie gódźcie, walczcie z nim ze wszystkich swoich sił i możliwości. Najlepszym dla was jest wasze osobiste oddanie się i wszystkiego w Niewolę Bożej Miłości przez Niepokalaną. Będąc Bożym Niewolnikiem Trójcy Świętej przez Niepokalaną, oddajecie wszystko Bogu do dyspozycji. Odtąd nie musicie myśleć, głowić się, bo nawet gdy zapomnicie Bogu ofiarować czegoś, Ja wasz dar przyjmuję, bo wynika on z waszego oddania się Bogu w Niewolę przez Niepokalaną.

              Wzywam wszystkich ludzi dobrej woli, zarówno świeckich jak i duchowieństwo, do podjęcia waszej modlitwy, postu, ofiary i oddawania tego wszystkiego Bogu do dyspozycji, do Bożego Skarbca. Nie poddawajcie się sile działania pułapek złego ducha, lecz nabierzcie ducha.

              Bądźcie czyści i święci, oczyszczajcie się z brudu grzechowego na bieżąco w Sakramencie Pokuty. Módlcie się tyle, ile możecie i zdołacie, pośćcie, czyńcie pokutę, czytajcie Pismo Święte, czytajcie dobre, pobożne lektury, to was wzmocni, da wiele siły duchowej. Nie liczcie na siebie, ani na bliźniego, bo prędzej lub później was zawiodą. Trójca Święta nigdy nie zawodzi. Zechciejcie zaufać Trójcy Świętej do końca, pozwólcie się prowadzić za rękę pełni posłuszeństwa i zawierzenia do końca. Ja was nigdy nie zawiodę, choć nie każdego Mojego działania, Mojej decyzji będzie wam dane zrozumieć.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                                                                                                                                                                                              Bóg Ojciec.

 


Biała Podlaska, 24 maja 2020r.     godz. 22:21                   

Przekaz nr  958

Wniebowstąpienie Pańskie, uroczystość.

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Jezus  Chrystus.



              Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Tak bardzo pragnę, aby nawróciły się wasze serca, odwróciły się od wszelkiego złego postępowania. Bądźcie świadomi, że ogarnęły was wielkie ciemności demona. Demony usilnie pracują nad tym, abyście przestali odczuwać, że czynicie wielkie, różnorakie zło waszych uczynków.

              Kto się nie modli lub modli o wiele za mało, ten ulega działaniu złego ducha, czyniąc to co on chce i pragnie. Działanie to kosztuje go sporo zachodu i nie mało wysiłku, lecz to co przez to uzyskuje, wynagradza mu to i rekompensuje przez masowe upadki wielu ludzi, w tym wiele osób wybranych i uprzywilejowanych. Wiele osób pobożnych, Bożych proroków, poddaje się hipnozie demonów i znieczuleniu, nie czuwa, lub czuwa o wiele za słabo, a pod wpływem odurzenia demonicznego bezwiednie wykonują to co chcą złe duchy, to co jest złe w Moich Świętych Oczach.

              Na waszych oczach realizują się strony Apokalipsy Świętego Jana Apostoła. Wasze modlitwy, posty i umartwienia przynoszą wam ulgę jedynie na krótką chwilę. Wielu z was modli się, lecz to o co prosi, nie jest im dane przez Boga, a wówczas frustrują się i zniechęcają popadając w marazm demoniczny.

              Zrozumcie o kochane dzieciny, że nie dam wam czegoś, co może wam zaszkodzić, zwłaszcza waszemu zbawieniu i życiu wiecznemu. Nie złośćcie się na Mnie, lecz próbujcie Mnie zrozumieć, szanując Moją Wolę i Moje decyzje. Zrozumcie, że nie wszystko służy waszemu prawdziwemu szczęściu i zbawieniu.

              Obserwujecie złe wręcz złowrogie działanie Moich kapłanów i biskupów oraz kardynałów. Niejednokrotnie pełnią oni wolę złych duchów, poddają się ich działaniu, nie stawiając diabłu większych oporów. Dzieje się tak, bo prawie w ogóle się nie modlą, nie umartwiają poza nielicznymi wyjątkami.

              Demony zdołały wmówić wielu spośród Moich kapłanów i hierarchii, by dobrowolnie profanowali i zmuszali do profanowania Mojego Świętego Eucharystycznego Ciała przez branie Świętych postaci do rąk, a zwłaszcza odzianych w gumowe rękawice, Ja nie zarażam!!! Wielu profanuje Mnie nieświadomie, dlatego ich odpowiedzialność za te czyny będzie mniejsza. Mniejszym złem jest podawanie Mojego Świętego Ciała szczypcami, lecz i to jest dla Mnie zniewagą. Uświęciłem przez konsekrację dłonie kapłanów i diakonów, dałem tę łaskę dla nich, że nie przenoszą udzielając Komunii Świętej jakiegokolwiek zagrożenia. To złe duchy wmawiają wam nieprawdę zaciemniając wam wasze umysły.

              Stanowczo za dużo oglądacie TV i Internetu, przez nie wlewa się ogromna ilość demonicznej trucizny do waszych dusz, wsączając się powolutku. Przez to wszystko brakuje wam czasu na podstawową modlitwę. Przez te media przekazywane są wam niebezpieczne dla waszego zdrowia i zbawienia sugestie oraz obrazy podprogowe.

              Zachęcam was kochani do podjęcia choćby podstawowego działania możliwego w waszym zakresie możliwości. Niech proboszczowie organizują codziennie w swoich parafiach choć kilkugodzinne adoracje Najświętszego Sakramentu. Przychodźcie, módlcie się, pozwólcie Mi działać w waszych sercach, a także przez nie. W waszych sercach działać będę Moją Świętą Łaską wiele, wiele cudów.

              Syn zatracenia, Antychryst staje się z każdą chwilą coraz silniejszy, już teraz wydaje swoje pierwsze decyzje. Masoneria kościelna niebawem wprowadzi do liturgii wielkie zmiany. Przygotowany jest już nowy mszał, w którym jest już nowa liturgia, w której już nie będzie Słów Świętej Konsekracji. Od tej pory zniknie Najświętsza Ofiara Mszy Świętej, która będzie sprawowana jedynie przez tych, którzy się zbuntują przeciwko tej „reformie”, nie będą odprawiali liturgii zjednoczonych religii.

              Już teraz trwa pogrom Moich wiernych dzieci, które są mordowane przez muzułmanów i innych w wielu krajach na świecie. Oni chętnie oddają swoje życie, a Ja z otwartymi ramionami witam ich po drugiej stronie życia. Nie obawiajcie się szatana i jego sług, wy twórzcie grupy modlitewne i wspólnie się módlcie wszędzie tam, gdzie jest to tylko możliwe. Módlcie się w świątyniach i wszędzie tam, gdzie jest to jeszcze możliwe zwłaszcza przed wystawionym Najświętszym Sakramentem.

              Coraz bardziej i bardziej nasilać się będą wszelkie konflikty między ludźmi, między państwami. Żydzi chazarscy będą coraz silniej nalegać, aby przyspieszyć mordowanie ludzi szczepionkami, a przy okazji będą „fachowo” wszczepiać wszystkim bez wyjątku chipy RFID. Nie bierzcie ich świadomie, bo przy ich pomocy szatan zagarnie na wieki waszą duszę, która zatraci się na wieki w piekle. Znamię bestii, chip RFID zmienia diametralnie duszę i zachowanie tego, kto je otrzymał. Jestem Bogiem ze wszech miar Sprawiedliwym dlatego uratuję wieczność tym, którzy przyjmą to do siebie nieświadomie. Jedynie w pełni świadome przyjęcie powodować będzie demoniczne konsekwencje. Ja zawsze działam sprawiedliwie pod każdym względem i aspektem.

              Bardzo was proszę, módlcie się, czuwajcie, pośćcie, czyńcie pokutę, abyście nie posnęli na wieki. Nie pozwólcie, aby was dobrowolnie uśmiercali szczepionkami, nie denerwujcie się tym za nadto, zwłaszcza tym co ma być, co ma nastąpić. Pogódźcie się z tym, co przygotowała dla was Trójca Święta, przyjmujcie wszystko z ochotą. Niebawem nastąpi wiele nieprzewidzianych wydarzeń.

              Są siły, które nachalnie przejmują władzę w imieniu osób wrogich Polsce i Polakom. Bardzo wiele zależy od tego, czy zechcecie Mnie posłuchać? Od wielu lat Trójca Święta i Maryja, Moja Święta, Kochana Mama, przekazywaliśmy wam wiele informacji. Miały one na celu uratowanie waszej wieczności. Możecie nadal wiele od Boga otrzymać, lecz nadal bardzo wiele tylko od was zależy, czy zechcecie skorzystać i przyjąć Boże Dary i Łaski, które wam ofiarowuję.

              Błagam was, otrząśnijcie się z demonicznego letargu, nie czyńcie tego co złe i grzeszne, nawet o tym nie myślcie. Bądźcie bardzo ostrożni, trzymajcie rękę na pulsie, nie wykonujcie tego na co liczy demon. Uważnie słuchajcie natchnień z Nieba, starajcie się je wszystkie realizować.

              Żywy Płomieniu, zaufaj Mi do końca, o nic się nie obawiaj, bo Trójca Święta i Moja Święta, Kochana Mama, pilnie czuwamy nad tobą. Boża Opatrzność dba o ciebie, więc niczego do życia i działania ci nie zabraknie. Nie wspominaj tego co złe, lecz unikaj wszystkiego co do zła prowadzi. Nie zasmucaj Mnie swoimi wadami i ułomnościami, lecz walcz z nimi likwidując je jedne po drugich. Zawsze słuchaj swojego Anioła Stróża, nigdy go nie ignoruj, bo bardzo cię kocha. Słuchaj tego co mówi się do ciebie i natychmiast to realizuj, bo tylko tak dokładnie wypełnisz Wolę Bożą.

              Pomagaj każdemu komu zdołasz, lecz uważaj na pułapki, które demony przygotowały dla ciebie. Bądź sobą, nie pozwól sobie wmówić nieprawdy. Zawsze pomogę ci odkryć prawdę, bo Ja jestem Prawdą. Spróbuj się wyciszyć, odpocząć duchowo czytając odpowiednie lektury duchowe. Nie zapominaj o czytaniu Pisma Świętego, staraj się je czytać codziennie, choćby trochę. Staraj się też umartwiać tak jak potrafisz, to da ci prawdziwą siłę duchową.

Niedługo ruszysz w drogę, tam gdzie będziesz, otrzymasz nową Nowennę do Bożej Miłości. Będzie to modlitwa o specjalnej mocy, specjalnym znaczeniu. Trójca Święta chce przez ciebie dać kolejne wielkie naczynie, przy pomocy którego, wielu ludzi dobrej woli przywoła do siebie, rodziny i osoby, za które będziecie prosić, prawdziwą Bożą Miłość, której tak bardzo brakuje w dzisiejszym świecie. Kocham ciebie niezmiernie słodki synu, dlatego  Błogosławię ci z głębi Serca. †

              Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu, Świętemu, Sercu chcę, aby każdy kto może i zdoła modlił się całą tą Nowenną jak i każdą oddzielną Jej częścią składową, która dopiero powstanie niebawem. Przywołujcie Bożą Miłość do siebie, do swoich bliskich, rodziny, znajomych, a także do waszych wrogów. Gdy Trójca Święta będzie na was promieniować swoimi wielkimi Łaskami, Łaskami Bożej Miłości, działy się będą wielkie cuda na waszych oczach. Wiem synu, że już teraz chciałbyś to otrzymać, lecz będzie ci to podane w Michałowicach.

              Siła Bożej Miłości jest tak wielka, tak ogromna, że niweluje sobą działanie złych duchów, nie wytrzymują one siły Jej działania. Prosząc Nowenną do Bożej Miłości sprawiacie, że Boża Miłość będzie płynąć ku wam i ku tym za których będziecie prosić.    Zdajcie sobie sprawę, że częścią składowej Bożej Miłości jest Boże Miłosierdzie, a także Boża Sprawiedliwość. Kto z was zechce skorzystać z nowej możliwości? Boża Miłość ogarnie tego, kto o nią usilnie prosi. Demony kapitulują wszędzie tam, gdzie działa Boża Miłość.

              Najbardziej wyposażoną w Bożą Miłość osobą z całego stworzenia jest Maryja, Moja Święta, Kochana Mama. Ze wszystkich stworzeń razem wziętych, nikt nie ma większej Miłości niż Ona. Jako pośredniczka wszelkich Bożych Łask, to Ona będzie wam wypraszać więcej Łask Bożych, zwłaszcza łask Bożej Miłości. Kto ma tę Miłość, chętnie się Nią dzieli, bo wtedy Ona ulega pomnożeniu, multiplikacji.

              Zachęcam was, aby oddawać dobrowolnie do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną, swoją wolną wolę. Ten kto stał się takim niewolnikiem, nigdy nie utraci kontaktu z Bożą Miłością, Ona zawsze mieć będzie znaczący wpływ na osobę Bożego Niewolnika. Będąc Bożym Niewolnikiem, ochotnie pełnijcie wszelką Wolę Bożą, nigdy nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami, lecz pokonujcie je jedne po drugich. Nie żałujcie swojej pracy, swojego wysiłku, bo Trójca Święta zawsze was bardzo sowicie wynagrodzi za wasz bezinteresowny trud i wysiłek.

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Ufajcie Mi bezgranicznie, czy potraficie? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! A wy jak Mnie kochacie? Jak to dla Mnie pokażecie? Czekam na was i waszą Miłość.                                                                                                                                                                                                                                                                         Jezus.

 

Biała Podlaska, 25 maja 2020r.     godz. 11:04                   

Przekaz nr  959

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Jezus Chrystus.



              Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Tak bardzo pragnę, aby nawróciły się wasze serca, odwróciły się od wszelkiego złego postępowania. Bądźcie świadomi, że ogarnęły was wielkie ciemności demona. Demony usilnie pracują nad tym, abyście przestali odczuwać, że czynicie wielkie, różnorakie zło waszych uczynków.

              Pozwól drogie dziecię, że to Ja do ciebie dzisiaj przemówię, bo jestem Bogiem pełnym Miłości i Wyrozumiałości, lecz nie znoszę, gdy ktoś dobrowolnie oddaje się diabłu stając się tym samym jego podnóżkiem. Demon, to upadły Anioł, to ojciec wszelkiego kłamstwa, wiele obiecuje tym którzy mu służą, lecz niewiele z tego może wypełnić, bo nie jest w stanie. Nie dręczą i nie męczą pokusami tych, którzy oddali mu swoją duszę, takim osobom nie przeszkadza, zapewnia w miarę swoich możliwości luksusy, na ile jest w stanie. Wiele osób ulega jego kuszeniu, jego pokusom nie patrząc perspektywicznie, dalekosiężnie, ulega sugestii pozorów.

              Złe duchy nie dają szczęścia, radości, one tego nie potrafią, one są chore z nienawiści, zawiści, zazdrości. Czynią wszystko co mogą, aby doprowadzić jak największą liczbę ludzi na wieczne potępienie. Od ponad 150 lat demony zaczęły pracę nad likwidacją stanu kapłańskiego wszystkich szczebli, wszystkich struktur Kościoła Świętego.

              Od dawna posyłają swoich agentów do seminariów duchownych, pną się oni po szczeblach kariery, dochodząc w ten sposób do szczebla biskupiego i wyższego. Teraz bez przeszkód działają destrukcyjnie na wszystkich szczeblach w Moim Świętym Kościele. Od dawna wpływają na proces nauczania na wszystkich uczelniach katolickich i seminariach duchownych. Nie pozwalają zostać kapłanami chłopcom bogobojnym, pobożnym, uważają ich za nienormalnych, chorych psychicznie.

              Po cichu naucza się różnych dawno potępionych herezji i wiele błędnych nauk. Nie uczy się życia pokutniczego, ani ofiarnego, a modlitwę traktują jako bardzo przykry obowiązek. Jest teraz w Moim Świętym Kościele ponad 90% letnich i zimnych kapłanów, zmusza się do posłuszeństwa kapłanów i biskupów do wcielania błędów i herezji w nauczaniu. Złych jest coraz więcej i nie dzierżą już dobrej, zdrowej Mojej nauki.

              Mało który kapłan chce dobrowolnie służyć ludziom, ci co się zapalili Bożym duchem wiele nie umieją, bo nie ma nikogo, kto by ich dobrze nauczył, a sami nie wiedzą skąd zaczerpnąć wiedzę. Cały Mój Kościół jest w stanie upadku, jako instytucja powoli przestaje istnieć. Do głosu doszedł syn zatracenia, Antychryst, zaczął już działać, wydaje swoje pierwsze demoniczne decyzje.

              Zwykli ludzie coraz bardziej upadają, nie mają siły ducha, aby się podźwignąć. Szatan jest prawie pewien swojego zwycięstwa, masoneria świętuje pokonanie swojego największego wroga, Kościoła Świętego. Chcąc nie dopuścić do całkowitego upadku Kościoła Świętego, Trójca Święta powołuje wielu z was do ciężkiej pracy, do walki o dobro, o dobrą, zdrową pobożność. W tym celu dajemy wam łaskę nawrócenia świeckim, jak i ze stanu duchownego.

              Na przestrzeni wielu lat i stuleci Trójca Święta dała wiele rad i wskazówek przez swoich współczesnych proroków, a są nimi wizjonerzy. Szatan widząc dobro wynikające z ich działania, zaczął od siebie podawać innym osobom słowa zwodzenia. Przez to w Kościele Świętym powstał wielki zamęt, a chcąc poznać prawdę, każdy z was musi patrzeć na owoce działania przekazywanego słowa.               Demony nie są w stanie dać dobrych owoców swojego działania i to właśnie ich zdradza.

              Wiele lat i dziesięcioleci wzywani byliście do przygotowania się do czasu, który właśnie nadszedł. Najważniejszym jest trwanie przy Bogu, wspólna, regularna modlitwa, umartwianie się, posty, itp. Duch Święty daje wam poznać, którymi modlitwami macie się modlić, a którymi nie. Ważnym jest, aby tworzyć grupy modlitewne w domach prywatnych, pamiętając o tym, że najmniejsza grupa modlitewna to minimum dwie osoby, a to wystarczy by wspólnie się modlić.

              Niebawem masoneria kościelna wprowadzi nową liturgię, która nie będzie już Mszą Świętą, bo nie będzie w niej Słów Konsekracji. Wszędzie tam gdzie zostanie to wprowadzone, tam już nie chodźcie, bo to strata czasu i działanie według woli szatana.

              Zobowiązuje Moich kapłanów, aby nigdy nie zrezygnowali z odprawiania Mszy Świętej, jednocześnie nie przyjmowali nowej, demonicznej propozycji. Tam gdzie wystąpi taka potrzeba, przejdźcie do podziemi, do katakumb i tam będziecie odprawiali po kryjomu Msze Święte. Żyjcie codziennie Bogiem, a gdy zajdzie taka potrzeba oczyszczajcie się na bieżąco w Sakramencie Pokuty.

              Już teraz miejcie wszystko zgromadzone, aby kapłan mógł odprawić Mszę Świętą. Ostrzegaliśmy już was, abyście do tego czasu zechcieli się przygotować modlitewnie. Kto może, niech zgromadzi niezbędne zapasy, aby dało się przeżyć dłuższy czas, bez kupowania żywności. Przypominam wam o zbieraniu dobrych, wartościowych lektur, bo właśnie one będą wzmacniać i pobudzać waszą wiarę.

              Nie denerwujcie się nad miarę, bo to nic dobrego wam nie da. Żyjcie na bieżąco wykonując swoje obowiązki stanu, przy tym nie zapominając o modlitwie i składaniu waszych ofiar Bogu. Im bardziej będziecie hojni dla Boga i innych ludzi, tym bardziej będzie hojna Trójca Święta względem was.

              Wielu z was ma różne problemy duchowe i nie umie sobie z nimi poradzić, nie może liczyć za bardzo na swoich kapłanów, których nikt nie uczył co należy robić w danej kwestii. Z Mojej Miłości ku wam zostałem z wami w Najświętszym Sakramencie w którym jestem obecny nie tylko Ja Sam, lecz jest obecny także Ojciec Niebieski i Duch Święty. Zachęcam was, aby pójść do kościoła, najlepiej tam gdzie jest wystawienie Najświętszego Sakramentu i adoracja, tam gdzie tego nie ma, wystarczy Moja obecność w tabernakulum.

              Nie bójcie się Mnie, Ja nie gryzę, jestem waszym najlepszym przyjacielem. Kto oprócz Mnie, oddał bezinteresownie swoje życie, umierając bardzo boleśnie na Krzyżu? Ja doskonale was znam, wszelkie wasze troski, kłopoty, potrzeby, jednak bariera waszej wolnej woli nie pozwala Mi na narzucenie wam czegokolwiek.

              Pragnę, aby każde z was zdecydowało się oddać Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu w Niewolę przez Niepokalaną, swoją wolną wolę, siebie samego, do wyłącznej Bożej dyspozycji. Oddanie to sprawi, że zniknie bariera waszej wolnej woli, a Trójca Święta będzie mogła sama udzielać wam potrzebnych Łask Bożych.

              Przychodząc do Mnie obecnego w Najświętszym Sakramencie, najpierw dziękujcie gorąco za dotąd otrzymane Łaski Boże, dary i owoce. Zechciejcie Mnie uwielbić, wychwalić i dopiero na końcu przedstawcie Mi waszą troskę, to co was boli, uwiera. Ja zawsze słucham was z wielką Miłością.

              Chcąc pozbyć się niechcianego demonicznego towarzystwa, przygotujcie sobie choćby na kartce listę tego co was gnębi, co was zniewala ze strony demona, opiszcie to w miarę zwięźle, ale dokładnie, nie rozwlekle. Będąc przede Mną serdecznie poproście Mnie o pomoc w usunięciu zła i demonów z waszego życia.

              W tym czasie wykonajcie rękoma znak, gest, jakbyście wyjmowali ciężki hak z serca. Pojedynczo go nazwijcie bardzo dokładnie, następnie wykonajcie gest, jakbyście wyrzucali ten hak do piekła. Na koniec zapieczętujcie nawet swoimi słowami ten hak Moją Najświętszą Krwią. Powtórzcie tę czynność tyle razy, ile jest haków założonych na waszą duszę. Na koniec nie zapomnijcie Mi podziękować, za usunięcie tego z waszego życia. Uczyńcie to z wiarą, a dolegliwości duchowe miną.

              Czasem bywa, ze nie mogę komuś pomóc pomimo jego starań i wysiłków. Pamiętajcie przy tym, że bardzo mocno was kocham, lecz nie mogę wam ulżyć, bo to znaczyłoby wasze lub czyjeś wieczne potępienie. Dobro wyższe, zawsze jest ważniejsze, zawsze pierwszoplanowe.

              Nie każdej osobie jest dane mieć komfort duchowy, czasem trzeba walczyć ze złymi duchami do końca swoich dni, a wasza nagroda dana wam będzie dopiero w Niebie, ale jaka! Nie narzekajcie, ani nie przeklinajcie swojego losu, swojej doli, lecz zawsze oddajcie wszystko w Ręce Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Nie mogę wam dawać darów bez przerwy według waszych wyobrażeń, według waszych myśli, bo widzę konsekwencję daru i wiem kiedy dar jest dobrem i błogosławieństwem, a kiedy jest złem i przekleństwem. Ze wszech miar bądźcie cierpliwi i wyrozumiali.

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Ufajcie Mi bezgranicznie, czy potraficie? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! A wy jak Mnie kochacie? Jak to dla Mnie pokażecie? Czekam na was i waszą Miłość.                                                                                                                                                                                                                                                                         Jezus.

 

Biała Podlaska, 26 maja 2020r.     godz. 11:30                   

Przekaz nr  960

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Bóg Ojciec.



Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Pragnę pocieszyć wasze serca i prosić was o pomoc duszom, które tak wielkim potokiem idą na wieki do jeziora ognia i siarki, do piekła. Kocham was niezmiernie, dlatego pragnę, abyście się wysilili, by ratować innych od ich smutnego końca. Pragnę szczęścia i radości tych których stworzyłem, nie przeznaczyłem was do nieszczęścia, do wiecznego cierpienia.

              Piekło nigdy by nie było stworzone, gdyby nie odłączenie się Lucyfera i jego zwolenników. Jak widać, mam bardzo bogatą wyobraźnię, zarówno dobrą, służącą dobru, jak i tą złą, służącą z musu piekłu i jego mieszkańcom. Zło wynika z oddalenia się kogokolwiek od Boga, bo wszelkie dobro i miłość istnieje tylko tam, gdzie jest jej źródło.

              Każde stworzenie istnieje, bo Ja tak chcę i istnieje tylko dlatego, bo Moja moc podtrzymuje każde istnienie, nawet tych, którzy się potępili na wieki, Ja nazywam to iskrą życia. Wystarczy mała iskra Trzech Osób Bożych połączona w całość i tworzy się nowe życie.

              Niektórzy pytają, czemu Panie stworzyłeś kogoś, o kim wiedziałeś, że się potępi? Stworzyłem każdą duszę, każdego Anioła każdego Chóru Anielskiego do szczęścia, do miłości. Przy tym ofiarowałem Mój najcenniejszy dar, którego nie mogłem nie dać, bo na to nie pozwoliła Boża Sprawiedliwość, to dar wolnej woli. Wybierając oddalenie się ode Mnie, wybieracie też wszelkie konsekwencje temu towarzyszące. Wielu by chciało, abym zbawił tych, którzy się potępili. Nie jest to możliwe, bo ich wolna wola wybrała stałe oddalenie się od Boga, a każdy wybór niesie za sobą wszelkie tego wyboru konsekwencje.

              Jeżeli bym na siłę wziął do Nieba tych, którzy się potępili, czuliby się w nim bardzo źle całą wieczność, a to mogłoby doprowadzić do bardzo poważnych konsekwencji. Będąc w Niebie nadal by grzeszyli, a to stworzyłoby nowe bardzo poważne konsekwencje. Nie mogę unicestwić Anioła, ani człowieka, bo choć jest to możliwe to konsekwencje tego aktu dotyczące tylko jednej duszy, ducha, byłyby bardzo katastrofalne dla całego stworzenia, a to co przy tym musieliby cierpieć unicestwiani, daleko przekracza ich wytrzymałość. Wieczne potępienie to stan stałego oddalenia się od Trójcy Świętej, bez możliwości powrotu nie z winy Boga, lecz z winy tego kto się potępił.

              Bunt i grzech zbuntowanych chórów Anielskich, spowodował sobą nieodwracalne skutki, a decyzja, którą podjęli była ostateczna i nieodwracalna, a zatem wieczna. Nie ma tu możliwości wszczęcia procedury ratunkowej, mimo woli przebaczenia Boga względem upadłych Aniołów, one najzwyczajniej w świecie nie chcą i nie mogą z tego skorzystać.

              Diametralnie inaczej sprawa się ma z człowiekiem. Ja uczyniłem wszystko, aby człowiek od razu był w pełni szczęśliwy, na tyle, na ile pozwalał stan przebywania w Raju. Niestety pierwsi rodzice, Adam i Ewa za namową kusiciela upadli, zgrzeszyli. W wyniku tego co później nastąpiło, pierwsi prarodzice żałowali tego co uczynili, lecz niestety już powstały wszelkie konsekwencje pogrzechowe w postaci skazy duszy czyli grzechu pierworodnego, który dziedziczą wszyscy potomkowie pierwszych prarodziców.

              Stan ten już nie pozwolił dalej korzystać z dobrodziejstwa Raju, bo natura człowieka utraciła niewinność, „zyskała” stałe obciążenie uniemożliwiające życie w tym miejscu. Żaden człowiek, ani żaden z chórów Anielskich nie był w stanie tego naprawić. W stanie w którym znalazła się cała ludzkość, niemożliwym się stało jej wejście do Nieba.

              Przedstawiłem alternatywę pierwszym prarodzicom, a oni podjęli możliwość naprawy zła, które uczynili, aby ludzie mogli wkroczyć w podwoje Nieba. Druga Osoba Boża, Mój Boski Syn, Jezus Chrystus, ofiarował siebie samego jako jedynie możliwe wynagrodzenie, zrównoważenie win dla Bożej Sprawiedliwości.

              Dopiero to wynagrodzenie stało się wystarczające, aby ludzkość zyskała możliwość wejścia do Nieba. Kto z ludzi nie zdąży odpokutować swoich win, to Ja stworzyłem człowiekowi alternatywę, musiałem stworzyć miejsce doraźnego oczyszczenia się, wynagrodzenia za swoje winy i obciążenia dla Bożej Sprawiedliwości, stworzyłem czyściec.

              Dusza człowieka pokutuje w jedyny możliwy sposób, jest nim cierpienie, choć duchowe, to jednak rzeczywiste. Ogień Bożej Sprawiedliwości wypala do końca przyczyny i skutki po grzechowe. W czyśćcu każda dusza tam będąca uczy się, jak być dobrym, jak trwać w Bożej Miłości. Zanim dusza wejdzie do Nieba, jest odpowiednio do wejścia do Nieba przygotowywana.

              Są jednak tacy, co nie chcą mieć ze Mną nic wspólnego wobec tego, mają jedyną możliwą alternatywę, wieczne potępienie w piekle. W ramach norm postępowania wyznaczyłem człowiekowi wektor, którym winien się kierować, a jest nim Dekalog. Kto łamie prawo Dekalogu, a nie ma przy tym złej woli, ten będzie pokutować w czyśćcu. Ten kto stał się złośliwy i krnąbrny ten będzie odbywać wieczną pokutę w jeziorze ognia i siarki, w piekle.

              Człowiek stający w Bramie Nieba, nie ma na sobie już żadnego obciążenia, nic na nim nie ciąży. W Niebie każda tam przebywająca osoba skąpana jest w Bożej Miłości, szczęściu, radości, itp. Człowiek i Anioł będący w tym miejscu wie co jest dobre, a co jest złe i będąc w tym miejscu i stanie nie ma nawet złych myśli, bo wie jak wielkie jest to zło i jak bardzo mocno to zasmuca Boga. Każde stworzenie z miłością i radością spełnia każde jedne polecenie Trójcy Świętej bez najmniejszego wahania, pełni radości.

              Chcąc ułatwić sobie dobre funkcjonowanie, starajcie się wszystko wykonywać tak, jak Ja tego chcę i pragnę. Pragnę, abyście Mi bezgranicznie zaufali, oddając cali swoją wolną wolą, do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Niewielu decyduje się na ten krok, który wymaga od oddającego się oddania się Bogu bez reszty. Niewolnikowi zawsze dam znać co od niego chcę, czego pragnę, jaka jest Moja Wola, ukażę dodatkowo jak ją wypełnić.

              Niech każde z was dobrze żyje, właściwie wypełnia swoje obowiązki stanu, pomaga tym, którzy sobie nie radzą w ich wypełnianiu. Zechciejcie planować wasz każdy dzień, swoje zajęcia, przy tym nie zapominajcie o modlitwie i umartwieniach.

              Modlitwa to rozmowa z Bogiem, chcę, abyście nie tylko używali gotowych formułek, lecz mówcie do Mnie, jak do osoby będącej tuż obok. Zaufajcie Mi bardziej niż sobie, mówcie do Mnie o wszystkim, o każdej najmniejszej bolączce, o każdej intymności. Nie obawiajcie się Mnie prosić o wszystko, nawet o drobiazgi. Nie szukajcie na siłę przyjaciół, niech Ja stanę się waszym najlepszym przyjacielem. Ja nigdy nie zawiodę, choć nie zawsze wam dam to o co prosicie.

              Prosząc nie zapominajcie dodawać: Panie, udziel mi tego, o ile się to nie sprzeciwia Woli i Myśli Bożej. Nie bądźcie samolubni, proście też za innych zwłaszcza za tych, którzy polecają się waszym modlitwom i dusze w czyśćcu cierpiące. Cokolwiek czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie, umartwiajcie się, uczcie się ofiarności, prawdziwej Miłości, zaufania.

              Coraz mniej możecie ufać człowiekowi, dlatego bądźcie bardzo ostrożni, nie pozwalajcie się zbył łatwo oszukać. Bądźcie łaskawi i wyrozumiali, lecz nie dla grzechu i zła. Trwajcie w nieustannej łączności ze Mną, módlcie się tyle, ile możecie, działajcie tak jak możecie, resztę pozostawcie działaniu dobrego Boga.

              Jest wielu z was co ma liczne bolączki, problemy. Módlcie się nie tylko w tych sprawach, w tych problemach, lecz proście także w Bożych sprawach, w Bożych intencjach, czyli oddawajcie wszystko do Bożego Skarbca. Wasza modlitwa i ofiara działać będzie jednakowo we wszystkich sprawach i problemach, bo nie jest to porcja soku wlana do wanny wody z której pijąc nie poczujesz smaku. Ilość próśb nie zmniejsza jakości.

              Ten obecny czas, jest czasem wzmożonego działania demonów. Zechciejcie się strzec i pilnować, aby celowo nie upadać. Żyjcie tak, by za wszelką cenę unikać wszelkiego zła i grzechu. Pamiętaj biedny człowiecze, że bez ustanku na ciebie patrzę, słucham cię uważnie, znam każdą twoją biedę, każdą myśl, każde poruszenie.

              Żyj tak, aby Mnie nie obrażać, nie zasmucać. Nie grzesz wiedząc, że na to patrzę, tego słucham. Jeżeli jakaś sytuacja wskazuje na to, że twoje nerwy mogą się zagotować, odstąp od tej osoby lub nakaż, by odstąpiła. Powierzaj Mi siebie w każdym czasie, każdym miejscu o każdej porze. Pozwól bym wkroczył w twoje życie, przemienił je, by stało się doskonałe.

              Tak bardzo pragnę abyście podążali do ideału, do doskonałości. Oczyśćcie swoje myśli, słowa, niech zawsze będą czyste i święte. Unikajcie wszelkiej wulgarności i dwuznaczności, usilnie pracujcie nad sobą, zwłaszcza nad likwidacją swoich wad i ułomności. Poproście Mnie, a pomogę wam w ich likwidacji.

          Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                                                                                       

                          Bóg Ojciec.

 


Biała Podlaska, 31 maja 2020r.     godz. 9:54                   

Przekaz nr  961

Zesłanie Ducha Świętego, uroczystość.

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Duch Święty.



              Jam jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę, tak jak chcę i pragnę, tak, jaka zachodzi potrzeba, tak, jaką mam możliwość, tak jak mogę działać do woli w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Kocham was o miłe stworzenia i pragnę waszego zbawienia oraz lepszej ze Mną współpracy.

              Poddajcie się Mojej nad wami pracy, Mojemu w was działaniu, nie stawiajcie oporów działaniu Mojej Świętej Łaski. Pozwólcie Mi, abym za waszą pełną zgodą mógł przetwarzać wasze serca, wasze dusze. Poddajcie się ochotnie, bo Moja Święta Łaska działa cuda, tylko poddajcie się Mojemu w was działaniu. Nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami, lecz pokonujcie je jedne po drugich.

              Bardzo pragnę, aby każde dziecko Boże zechciało się do Mnie przybliżyć wyrażając chęć pełnienia tego, o co was proszę. Chcę, abyście się modlili tymi modlitwami, którymi Ja chcę, abyście się nimi modlili. To Ja w was jestem waszym życiem duchowym, to Ja nim zawiaduję. Wasza rola jest w tym, abyście dali Mi możliwość w was przebywać, w was i przez was działać do woli, was przemieniać tak, jak chcę i tak jaka jest potrzeba.

              Druga strona, złe duchy także nie śpią, też czuwa, niejednokrotnie bardziej i intensywniej niż jakikolwiek człowiek. Siła złego ducha jest wielka, ogromna w porównaniu do ludzkiej, lecz Ja nie zostawiam was sierotami, samymi, to Ja osobiście staję w waszej obronie dając wam tyle siły i mocy, ile potrzeba, tyle, ile jej ode Mnie wyprosicie.

              Kto się nie modli, nigdy o nic nie prosi, ten otrzymuje jedynie Moje podstawowe uposażenie, które umożliwia mu jakiekolwiek życie duchowe. By działało wystarczy być w miarę dobrym człowiekiem i postępować rozsądnie, nie iść dobrowolnie za demonami i tym co wam tak namiętnie proponują. Kto się modli i prosi Mnie o pomoc, o Moje obfite w was działanie, ten otrzymuje ode Mnie Łaski wyższego poziomu. Łaski te umożliwiają zwiększone życie duchowe osobie, która się im ochotnie poddaje. Uposażenie największe otrzymuje ten, kto jest z Trójcą Świętą i Maryją zjednoczony mistycznie, ten kto się dość dużo modli, pości, składa Bogu swoje obfite ofiary, ten kto kontempluje Boga i Jego Świętą, wielką Dobroć, taka osoba zyskuje ode Mnie najwięcej Moich darów i Łask.

              Rzadko działam Sam, zawsze lub prawie zawsze do Mojego działania dołącza się Bóg Ojciec i Jezus Chrystus. Naszemu działaniu zawsze towarzyszy obecność, prośba i asekuracja modlitewno-ofiarnicza Maryi, jako Pośredniczki Wszystkich Łask Bożych i Współodkupicielki. Dzięki Jej wielkiej pomocy i interwencji otrzymujecie co najmniej o połowę więcej darów i łask, niżbyście otrzymali sami prosząc.

              Unikajcie wszelkiej buty, wyniosłości, arogancji, bo to jest domena złego ducha, to jego złowrogie działanie, to jego pokusa. Im więcej pracy i wysiłku wkładacie w waszą pobożność, w wasze życie duchowe, tym mocniej i tym intensywniej mogę w was, ale i poprzez was działać. Nigdy niczym się nie zniechęcajcie, żadnym działaniem upadłych Aniołów.

              Są tacy ludzie pośród was, co wysyłają złe duchy do kanałów, odpływu nieczystości i wydzielin, ubikacji jak i innych miejsc. Chcę, abyście zaniechali takiej mowy, bo ściąga na was ona rodzaj przekleństwa, a szatan zyskuje możliwość działania, w miejscu do którego żeście go wysłali. Co uczynisz, ja złe duchy spowodują niemiłą szkodę? Co uczynisz jak demony zawartość szamba cofną wam na wasz dom? O wiele bezpieczniej dla was jest odsyłanie go do piekła i pieczętowanie Najświętszą Krwią Zbawiciela, to jest bardzo skuteczna broń. Mówię to wam, aby wam uświadomić, że jak bardzo ważnym jest to co mówicie, bo to niesie ze sobą różne, a przy tym bardzo brzemienne w skutkach konsekwencje.

              Uświadamiam wam, że nigdy nie jesteście sami, nawet gdy ktoś znajduje się sam na bezludnej wyspie. Jest z wami wasz opiekun, wasz Anioł Stróż, a obok was jest również cała Trójca Święta. Trójca Święta jako absolut widzimy was nieustannie, bez chwili przerwy. Dokładnie widzimy co czynicie w każdym momencie swojego życia, wszystko to co myślicie, każde najmniejsze drgnienie waszego serca jest Nam wiadome, znamy nawet wasze zamiary i wszelkie pragnienia. Mówię wam o tym, aby was uświadomić.

              Unikajcie czynienia wszelkiego zła, czyńcie raczej tylko dobro. Nie myślcie o złu, ani o jakichkolwiek głupotach, bo to was obciąża, działa wam na minus. Najlepszym dla was rozwiązaniem, jest wasze bezgraniczne oddanie się Bogu do dyspozycji w dobrowolną Niewolę przez Niepokalaną. Dobrowolność oddania sprawia, że mogę w was i przez was swobodnie działać, poza waszą kontrolą i wiedzą. Przez ten fakt My, Trójca Święta możemy ignorować wasze chcenie bez przeszkód, o ile jest ono w opozycji do Woli Bożej.

              Pragnę jednak waszej aktywnej współpracy nad sobą, stałym poskramianiem własnego ja, stawianie siebie na dalszym planie, chyba, że to co macie do zaoferowania jest naprawdę dobre, lecz nie forsujcie tego na siłę. Bądźcie zawsze rzetelni, uczciwi, wyrozumiali, miejcie w sobie wiele prawdziwej, Bożej Miłości, ofiarności.

              Wasze wyższe dobro wskazuje, abyście nie dali się bez reszty pochłonąć technologii, ona ma wam służyć, ułatwiać wam życie i funkcjonowanie, a nigdy stać się przyczyną waszego wiecznego potępienia.

              Od niedawna czas został ponownie przyspieszony, dlatego chcąc wykonać coś, co planujecie, ułóżcie to w realny plan działania, realizujcie wytyczone cele. Priorytetem waszego planu zawsze niech będą wasze obowiązki stanu. Ograniczcie, a nawet wyeliminujcie oglądanie TV i Internetu, uwierzcie Mi, że tym samym zyskacie o wiele więcej czasu np. na modlitwę, ubogacanie się dobrymi lekturami na czele z Pismem Świętym. Pilnujcie nade wszystko tego, z czego jecie chleb, czyli waszych środków utrzymania. Ja chętnie wami pokieruję, lecz to wy musicie dać się pokierować.

              Niebawem wkroczę na arenę dziejów, uświadamiając was, że jest Bóg, a każdy człowiek pozna Prawdę, ujrzy siebie samego Oczami Boga, takim jakim jest w pełni, w rzeczywistości. Widząc wszystko Oczami Boga, pozna na co dotychczasowym życiem zasłużył. Syn zatracenia, Antychryst przeprowadzi swoje działania wraz z tymi, którzy mu ślepo służą. To działanie nie potrwa długo, niebawem definitywnie się zakończy, a do otwartej walki wraz z wojskami Niebieskimi Chórów Anielskich wkroczy Królowa Nieba, Maryja. Ja Duch Święty i pozostałe Boże Osoby odnowimy ziemię ją przetwarzając. Rozpocznę Moje pełne działanie, tak jak będę chciał i pragnął.

              Pouczamy was jak żyć, co robić, jak bez przeszkód, prawidłowo chwalić Trójcę Świętą. Nim to nastąpi, będę chciał was przygotować, uświęcić, abyście ochotnie pełnili Wolę Bożą, w każdym calu, na każdym miejscu. Demony was mocno ogłupiają i hipnotyzują. Niewielu ludzi chce się dobrze, prawidłowo modlić. Człowiek zbyt wiele czyni, by przypodobać się złym duchom, a demony w ich oczach kreują się na dobroczyńców wręcz filantropów. Udają, że dysponują niczym nieograniczoną mocą, że to oni wszystko kontrolują, a to jest nieprawda i wierutne kłamstwo.

              Chcąc dobrze wykonywać to wszystko co jest Wolą Bożą, nie czyńcie zła, oddalcie od siebie wszelkie zło, a nawet wszelkie złe myśli. Nigdy zbyt długo nie koncentrujcie się na złu, nie rozważajcie go, bo nie jest warte tego, aby tak bardzo się nim zajmować. Odrzućcie wszelkie dołujące was lektury, te które was nie budują, zwłaszcza te, które odciągają was od modlitwy i waszych obowiązków stanu.

              Na pierwszym miejscu w waszym  życiu powinno być zapewnienie sobie i rodzinie środków utrzymania, lecz nie może to być waszym jedynym zajęciem. Zechciejcie się modlić tak, jak Ja wam pozwalam, jak was zachęcam. Gdy odpoczywacie, czyńcie to w miarę aktywnie. Odpoczynek pasywny niewiele wnosi, nie odpręży was dostatecznie.

              Jeżeli to możliwe, codziennie lub prawie codziennie chodźcie na Mszę Świętą, na której przyjmujcie godnie Komunię Świętą (na kolanach, do ust, z rąk kapłana lub diakona, a nade wszystko czystym sercem). Przyjmując Komunię Świętą, wprowadzacie do swojego serca całą Trójcę Świętą. Przez ten fakt odnawiają się fundamenty waszej duszy, zyskujecie nowe siły do walki z grzechem i pokusami.

              Każdemu z was wskazuję osobiście, jak ma się modlić, jakich modlitw użyć, ile czasu na to poświęcić. Wy to odczuwacie jako dość silne natchnienie, chęć, pragnienie. Nigdy nie odrzucajcie Mojego Głosu, nie bagatelizujcie Mojej Mowy, zechciejcie Mnie ukochać z całego swojego serca, bo Ja tak bardzo mocno was kocham.

              Otrzymaliście dostatecznie dużo wskazówek, do tego, aby się dobrze przygotować do nadchodzących wydarzeń, najpierw duchowo, bo to przygotowanie jest najważniejsze, priorytetowe. Na tyle, na ile was jest stać, przygotujcie się materialnie, abyście w miarę dobrze przetrwali kryzys, który zbliża się do was wielkimi krokami, spowodowany waszymi grzechami i posłuszeństwem upadłym Aniołom. Niczym się nie zniechęcajcie, nie upadajcie na duchu, bo cała Trójca Święta aktywnie was wspiera, wasze wszelkie dobre działanie.

Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła Ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

                                 Duch Święty.




Biała Podlaska, 1 czerwca 2020r.     godz. 10:02                   

Przekaz nr  962

Najświętszej Maryi Panny, Matki Kościoła, uroczystość.

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Matka Boża.




              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam, na wieki wieków. Amen.

              Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się. Kochane dziateczki, niczym się nie zniechęcajcie, bądźcie pełne nadziei, jedynie Bóg niech będzie wam jedyną nadzieją, jedyną pociechą.

              Kochane dzieci miłuję was wielką, nieprzeciętną Miłością. Będąc blisko Tronu Bożego i mając wielkie możliwości działania z Woli Trójcy Świętej, czynię co tylko mogę, aby pomóc wam osiągnąć zbawienie za wszelką cenę. Znaczącą przeszkodą do niesienia wam pomocy jest wasza wolna wola. Nie mogę uszczęśliwiać was na siłę, lecz żeby was uratować, wystarczą Mi drobiazgi, minimum waszej miłości do Mnie, a Ja to potrafię dla waszego ratunku wykorzystać.

              Obecnie demon i jego słudzy zamierzają maksymalnie zniewolić ludzkość, oraz doprowadzić ją do masowej depopulacji. Wielu ludzi umrze, wielu stanie się ułomnymi wskutek powikłań. Niebawem Syn zatracenia, Antychryst zacznie święcić swoje triumfy, trwa wielka walka w świecie ducha, bój toczy się o was, wasz los, waszą dolę, wasze zbawienie wieczne. Nabierzcie odwagi, poświęćcie siebie samych oddając się dobrowolnie w Moją Macierzyńską Niewolę lub w Niewolę Trójcy Świętej przez Moje Niepokalane Serce. Rozwiejcie swoje wszelkie wątpliwości, bo z Mojej strony nie ma dla was najmniejszego zagrożenia.

              Podejmuję wszelkie możliwe starania o wyrwanie złemu duchowi tylu z was, ile jest to tylko możliwe. Chcąc Mi pomóc, zechciejcie dobrowolnie zostać Moimi Niewolnikami lub Niewolnikami Trójcy Świętej przez Moje Niepokalane Serce. Wobec tych, którzy oddali się Mi w Niewolę, mogę działać diametralnie więcej, niż w innych przypadkach.

              Przestańcie snuć zbędne, niepotrzebne marzenia, zbędne myśli, lecz patrzcie na wszystko realnym wzrokiem. Nie musicie wszystkiego usuwać, lecz jedynie dostosować swoje plany i marzenia, do potrzeb i uwarunkowań, które wam przydzieli Trójca Święta.

              Cali powierzajcie się Bogu, zawierzcie Mu tak, jak Ja zawierzyłam. Ja nie patrzałam na koszt który musiałam ponieść, ten się nie liczył, Ja zawsze oddawałam się Bogu cała, bez reszty, bez jakichkolwiek zahamowań. Błagam was, pilnujcie swoich zmysłów, miejcie je na wodzy, kontrolujcie je.

              Nadszedł czas kiedy musiałam ograniczyć  siłę Mojego działania, musiałam zmniejszyć Moją pomoc wam, Moim kochanym dzieciom, aby przez to mogły wyjść na jaw zamysły wielu serc, zwłaszcza tych pysznych i zadufanych w sobie, zarówno tych na szczeblach władzy  świeckiej jak i władzy kościelnej.               Niebawem Duch Święty, Mój Święty Oblubieniec, ukaże całej ludzkości Prawdę, oświetlając każde sumienie. Każdy człowiek dowie się dokładnie co ma na sumieniu, dana mu będzie możliwość dokładnego oczyszczenia się w Sakramencie Pokuty.

              Miejcie świadomość, że każde z was czy chce czy nie, trwa na Oczach Bożych. Przed Jego Świętym Wzrokiem nic nie jest zakryte, wszystko jest jawne. Niebawem nastąpi szereg wydarzeń, które oczyszczą świat, także Moją umiłowaną Polskę. Zamieszki, wojny, nowe epidemie, pandemie zarówno te wymyślone, jak i te realne. Niebawem nastąpią wielkie trzęsienia ziemi i szereg innych naturalnych zjawisk, wystąpią one także tam, gdzie ich do tej pory nie było.

              Trójca Święta włożyła w Moje Święte Ręce rzeczywistą pełnię władzy nad światem i nad całym piekłem. Demony nie mogą się Mnie nie słuchać, bo Trójca Święta dała Mi możliwość rozporządzania Mocą Bożą, Bożą Potęgą. Nie oznacza to, że Ja taką Bożą Moc mam Sama z Siebie, ale, że Trójca Święta wypełnia to co chcę, a Ja nigdy nie uczynię niczego co jest przeciwne Woli i Myśli Bożej. Ja także chętnie wypełniam każde najmniejsze Boże polecenie, każdy najmniejszy rozkaz.

              Pragnę, abyście mieli podobne do Mojego nastawienie ufając Bogu bezgranicznie. Nadal was wzywam o dziatki miłe do nawrócenia, do opamiętania, do obudzenia się z letargu, z demonicznego uśpienia. Nie pełnijcie zbyt łatwo woli szatana, stawiajcie mu czynny opór.

              Nie znieważajcie Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa pod pozorem higieny, zdrowia, pamiętajcie o tym, że za każdy wasz występek będziecie musieli słono zapłacić, oby nie wiecznym cierpieniem w piekle.

              Czynię co mogę i jestem w stanie, aby was ratować, z opresji, którą sami na siebie ściągnęliście. Pragnę waszej cierpliwości i wyrozumiałości, ale nie dla grzechu i występku. Nadchodzi na was wielkie oczyszczenie, cierpieć będą wszyscy Polacy. Módlcie się i pośćcie za waszych kapłanów i hierarchię, którzy zbyt łatwo zdradzają swojego Boga. Pod pozorem pandemii wprowadzają różne herezje i profanacje do Kościoła Świętego nawet tam, gdzie ich do tej pory nie było. Coraz mniej jest modlitw, ofiar i postów, dlatego demon działa wciskając się w niemal każdy zakątek Kościoła Świętego. Co się dzieje, prawie każdy z was dobrze widzi, aby ratować wiarę i was, potrzeba wiele wspólnego wysiłku.

              Chcąc ratować Polskę, musicie podjąć stały wysiłek postny i modlitewny, nie pojedynczą akcję, lecz stałą pracę duchową. Każdy z was niechaj pracę naprawczą rozpocznie najpierw od siebie samego. Uczyńcie dobry, uczciwy rachunek sumienia, wychwyćcie wszelkie wasze grzechy, wady, mankamenty, ułomności.

              Proście Boga i Mnie o niezbędną pomoc, a ona na pewno nadejdzie, choć może nie natychmiast, ale na pewno. Oczyśćcie swój umysł, każdy ze zmysłów, zechciejcie sami siebie pilnować, sami siebie karajcie, za każde najmniejsze przewinienie. Cała praca idzie na marne, gdy macie choćby najmniejsze przywiązanie do grzechu, do słabości. Walka ta nie będzie łatwa, lecz najważniejszym jest, aby ją zacząć.

              Nie zaczynajcie walki ze wszystkimi wadami i grzechami na raz, lecz zwalczajcie swoje wady i błędy pojedynczo. Na początek wyciszcie swoje myśli, a wówczas miną pokusy. Nie pozwólcie pokusie zagrzać u was miejsca, zlikwidujcie ją, a minie. Pilnujcie każdej myśli, odrzucajcie nie czekając każdą złą, aby nie gościła w waszym sercu, w waszym umyśle.

              Złe duchy tak łatwo nie ustępują, wy bądźcie bardziej uparci niż one, likwidujcie każdą myśl, która choć trochę o grzech zahacza. Pozwalając złej myśli się rozwijać, dajecie złemu duchowi możliwość, dalszej pracy jego nad wami. Pamiętajcie o tym, że każdy najmniejszy grzech rodzi się w umyśle człowieka i tam powinien być likwidowany bez litości. Z ludzkiej myśli rodzi się każdy grzech, każde złe pragnienie.

              Demon wprowadza was w zło powoli, pomału, stosuje hipnozę i znieczulenie demoniczne, a ono uniemożliwia wam dalszą reakcję, spowalnia ją. Człowiek brnie w zło powoli, pomału, małymi krokami, bo pierwej jest zła myśl, a gdy odpowiednio nie reagujecie, lub reagujecie o wiele za słabo, demon posyła coraz silniejsze, coraz intensywniejsze impulsy, zwiększając przy tym poziom demonicznego znieczulenia. Złą passę można przerwać, lecz tu potrzebny jest wasz wysiłek, wasza niemała praca duchowa. Nie każdy człowiek chce się wysilać, lecz by się zbawić, musicie podjąć niezbędny trud i wysiłek.

              Oprócz myśli musicie zapanować nad swoim językiem. Nigdy nie używajcie wulgaryzmów, bo to mowa szatana. Nigdy nie mówcie o kimś źle, a zwłaszcza bez jego obecności, bo to grzech obmowy. Nie prowadźcie rozmów rubasznych, bo taka mowa sprowadza na duszę grzech i demoniczne poranienie.

              Nigdy nikogo nie przeklinajcie, nie złorzeczcie. Nie wszyscy rozumieją właściwie słowo przeklinanie, to życzyć komuś źle, złego losu. Nie mylcie tego z mówieniem brzydkich, niecenzuralnych słów, to są wulgaryzmy.

              Nigdy nie kłamcie w żadnej sprawie, w żadnej kwestii, bo to obrzydliwe w Oczach Bożych. Gdy ktoś nie może powiedzieć prawdy, niech milczy, bo to lepsze rozwiązanie problemu. Czasem niereagowanie gdy ktoś grzeszy jest grzechem, to grzech cudzy. Trójca Święta pragnie, aby kapłani i hierarchia zaczęli na nowo właściwie nauczać, zwłaszcza w temacie Dekalogu. Nie jest to łatwy temat, ale konieczny do poruszenia. Ludzie pozostawieni sami sobie, którym się nie przypomina prawd wiary, dość szybko o nich zapominają.

              Masoneria kościelna mocno zliberalizowała nauczanie młodych kleryków w seminariach duchownych, a to jest sprawa odwiecznego kłamcy, szatana, złego ducha. Bardzo ważnym jest też, abyście źle nie czynili, nie czyńcie tego co złe jest w Oczach Bożych. Każdy czyn, który powoduje zło i grzech, jest zły, a każde zło powinniście skrupulatnie naprawić, zadośćuczynić za nie.

              Niedocenianą i niezauważaną przez większość kwestią są zaniedbania. Zaniedbanie swoich obowiązków i powinności doprowadza do grzesznych konsekwencji. Chcąc rozwijać w sobie prawdziwą świętość, starajcie się tak żyć, aby nie grzeszyć, nie zasmucać dobrego Boga. Bądźcie dobrzy dla innych, uczynni, wstrzemięźliwi, wstrzemięźliwi w mowie, mało wylewni. Zechciejcie ochotnie pełnić Wolę Bożą, o wiele bardziej niż swoją, a tym zyskacie ogromne Boże Błogosławieństwo. Niczym się nie zniechęcajcie, a wszystko będzie dobrze.

          Kocham was o dziatki i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z Miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

          Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

                                                                                                                                         Maryja.

 

 

 

Biała Podlaska, 4 czerwca 2020r.     godz. 10:24                   

Przekaz nr  963

Jezusa Chrystusa Króla, Najwyższego i Wiecznego Kapłana, święto.

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.



Jezus Chrystus.



              Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Tak bardzo pragnę, aby nawróciły się wasze serca, odwróciły się od wszelkiego złego postępowania. Bądźcie świadomi, że ogarnęły was wielkie ciemności demona. Demony usilnie pracują nad tym, abyście przestali odczuwać, że czynicie wielkie, różnorakie zło waszych uczynków.

              Dziś jest Moje Święto, niedocenione przez Mój współczesny Kościół Święty na ziemi, lecz w pełni świętowana jest w Niebie ta uroczystość. Ja pragnę, aby na ziemi przykładano większą wagę do oddawania Mi należnej czci i chwały. Jestem Bogiem, jestem Królem, jestem Kapłanem. Jako Syn Mojego Boskiego Ojca, jestem w całkowitej jedności z Nim i Duchem Świętym, razem stanowimy Trójcę Świętą.

              Nie muszę się starać o jakiekolwiek godności, bo Ja je wszystkie mam. Godności to nazwy, terminy słów, Natura Boska przewyższa sobą wszystko i wszędzie. Trójca Święta jest pełna Bożej Miłości, niczym nie musi się dzielić, lecz wie, że Miłość dzielona z innymi, pomnaża się wielokrotnie. Kocham was o ludzkości tak bardzo, że z Miłości poświęciłem się dla was, dając wam zbawienie wieczne, możliwość wiecznego szczęścia, wiecznej radości.

              Nie mogę was zmusić, abyście byli szczęśliwi, bo ogranicza Moje działanie wasza wolna wola. Jedynie wspólnie możemy się cieszyć, radować, świętować, bo tylko Trójca Święta może wam zapewnić wiecznie trwające szczęście, radość i miłość. Wybierając opcję bez Boga, wybieracie drugą skrajność, bo bez Bożej obecności, istnieje jedynie stan wiecznego potępienia, smutku, goryczy, nienawiść i ohyda spustoszenia.

              Wszelki byt po oderwaniu się od jedności ze Stwórcą, staje się natychmiast demoniczny, bo tylko takim może się stać bez Boga. Zachęcam was, aby każdy człowiek dobrowolnie zrzekł się wolnej woli, dobrowolnie i bez jakiegokolwiek przymusu oddał się w Niewolę Maryi, Mojej Świętej, Kochanej Mamy, albo w Niewolę Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Będąc Niewolnikiem Boga, człowiek staje się silniejszy od skutków działania demonów, nie oznacza to, że nie będzie miał pokus, lecz że je z Bożą pomocą i opieką łatwo pokona.

              Każdy człowiek powinien usilnie pracować nad sobą, nad swoimi grzechami, wadami i ułomnościami. Bez wysiłku, który włożycie w troskę i walkę, niewiele wyniknie, niewiele się zmieni. Czyńcie wszystko co możecie, aby nie grzeszyć, nie upadać. Oczyśćcie swoje oczy, umysł i serce, aby nie zbliżać się celowo do jakiegokolwiek zła i zagrożenia. Demony nie pozostawią was w spokoju będą was gnębiły, oddziaływały, ale wy nie ulegajcie ich działaniu, nie pełnijcie tak ochotnie tego co wam proponują.

              Zwracam się z gorącą prośbą do tych, którzy się w ogóle nie modlą, lub modlą o wiele za mało, nie poszczą, nie umartwiają się, aby podjęli stosowne kroki, by to zmienić. Przełamcie opór, który zbudował w was demon, zacznijcie się modlić, pościć za siebie samych i za inne osoby. Większość z was spędza gro czasu na licznych rozrywkach, odpoczynku, po którym jesteście o wiele bardziej zmęczeni.

              Zrewidujcie swoje poglądy i oczekiwania, zacznijcie się modlić, zwracać się swoim czystym sercem do Boga. Kto z was może, niech udaje się w miarę często przed wystawiony licznie Najświętszy Sakrament czyli Moje Święte, Eucharystyczne Serce i tam niechaj się ze Mną zjednoczy na modlitwie. Kto nie może być na adoracji, niechaj uczyni to przynajmniej duchowo.

              Cała Trójca Święta jest gotowa udzielać wam krocie Łask Bożych, chce się dzielić z wami Naszym Sercem, lecz zbyt wielu z was Nami gardzi, nie chce nas zrozumieć, a My chcemy, pragniemy od was jedynie waszej czystej, świętej miłości, takiej ofiarnej, bez wyrachowania. Pozwólcie Mi działać w waszych sercach, nie stawiajcie w nim oporów, lecz uczyńcie choć trochę wysiłku, by być razem z Nami na wieki. Oczyśćcie swoje myśli, nie wpuszczajcie doń wroga waszego prawdziwego szczęścia.

              Bez namysłu odrzucajcie każdą najmniejszą myśl wiodącą was na manowce, bezdroża grzechu. Unikajcie poruszającego wasze zmysły wzroku, który pobudza was do jakiegokolwiek grzechu. Nigdy nie wypowiadajcie swoimi ustami słów wulgarnych, a nawet dwuznacznych. Nigdy nie kłamcie, a gdy wypowiedzenie prawdy może komuś zaszkodzić, lub przynieść uszczerbek, wówczas zamilknijcie. Pilnujcie swoich rąk, aby nie czyniły zła, nie dotykały w jednoznacznie grzeszny sposób. Nigdy nie bądźcie powodem jakiegokolwiek zgorszenia, zwłaszcza dla dzieci i osób niewinnych. Kto z was ma na koncie swojej duszy poważne grzechy, występki, niech za nie już teraz pokutuje, bo pokuta czyśćca jest diametralnie cięższa.

              Polacy, módlcie się i na modlitwie nie ustawajcie, bo chcę was obdarować wieloma wielkimi Łaskami Bożymi, których nie dostanie żaden inny naród. Pośćcie i umartwiajcie się oddając wszystko do Bożego Skarbca. Znaczna liczba polskich biskupów odeszła ode Mnie i przyłączyła się do wrogów Kościoła Świętego realizując chętnie plany demoniczne Jego zniszczenia.

              Potrzeba wiele modlitw i ofiar kapłanów i biskupów za swoich współbraci. Nawracajcie się dopóki nie jest jeszcze za późno! Chcąc zrealizować względem was to co zaplanowałem, jestem zmuszony oczyścić umiłowaną Polskę i Polaków. Wielkimi krokami nadchodzi na Polskę to, co was oczyści. Znowu poleje się obficie Polska krew, rozpocznie się wiele konfliktów zbrojnych. Sprzymierzeńcy i ci na których liczycie, nie pospieszą wam zbyt szybko z pomocą, jak to już było niejednokrotnie w waszej historii. Będzie wiele zniszczeń, a wielu Polaków zginie. Z pomocą Polsce przyjdzie sojusznik, który jest waszym sprzymierzeńcem. Ja ich poślę, by was obronili.

              To wszystko nie musi się wydarzyć, ale do tego niezbędne jest wasze pełne nawrócenie. Nadchodzące wydarzenia zdziesiątkują szeregi kapłanów, a zwłaszcza Polskiego Episkopatu. Nie chcę śmierci grzesznika, lecz by się nawrócił i trwał ze Mną w jedności. Wybrałem was o Polacy, ale szatan czyni co tylko zdoła, abyście zatracili swoje wybraństwo, tak jak naród, w którym się Ja narodziłem.

              Kto Mnie i Moje prawo odrzuca, ten rezygnuje z własnego zbawienia. Siły masonerii już wiedzą, że realizacja ich planów może się powieść, gdyż cały świat zatrzymał się nad ich wydumanym, iluzorycznym zagrożeniem, a teraz szczepienia i chip RFID przyjmą również ci, którzy dawniej się temu sprzeciwiali. Po wszystkich tych wydarzeniach władza przejdzie we właściwe ręce.

              Nowa władza obali wszelkie złe prawo, a biskupi dokonają w końcu pełnej Intronizacji Mojej Osoby, a wówczas nastąpi pełna duchowa odnowa, a za nią nastąpi rozkwit gospodarczy Polski jakiego jeszcze nie było. Zrealizować Boże plany, Boże zamiary nie będzie łatwo, ale jest to możliwe.

              Chcąc Mi pomóc, już teraz ofiarujcie waszą modlitwę, trud i wysiłki oraz posty i umartwienia w Boże Dłonie, do Bożego Skarbca. Oprzyjcie się z ufnością na Mnie i Mojej Świętej, kochanej Mamie, z Nami wygracie, zwyciężycie.

              Demony powoli wprowadzają w Polsce zakazy i ograniczenia dla religijnych praktyk zewnętrznych, one chcą doprowadzić w Polsce wiarę do takiej, jaka jest na zachodzie zwłaszcza w Niemczech, krajach Beneluksu, Francji i Skandynawii. Demony chcą, abyście już teraz zaprzestali się modlić, chodzić do Kościoła, zwłaszcza czynić to publicznie.

              Jeżeli nie użyjecie duchowych środków, duchowych sposobów, bardzo łatwo zostaniecie pokonani, to kwestia niedługiego czasu. Demony was mocno otumaniają, zwodzą, odciągają od pobożności, a pod pretekstem dbania o higienę, przez usta waszych kapłanów i biskupów narzucają profanowanie Mojego Świętego Ciała. Zauważcie, że nie wszystko co wam mówią  w TV i wasi kapłani i biskupi jest prawdą.

              Ten czas, w którym przyszło wam żyć jest czasem apokaliptycznym, to czas wzmożonego działania całego piekła. Jedyna siła, która może go powstrzymać, to siła Trójcy Świętej, a z Jej nadania siłę tą dzierży Maryja, Moja Święta, Kochana Mama. Z powodu waszej wolnej woli, Trójca Święta i Maryja, nie możemy was zmusić do czegokolwiek, dlatego do was wołamy, do ludzi dobrej woli wszystkich stanów, zarówno świeckich jak i duchownych, lecz kto z was zechce dzisiaj posłuchać swojego Boga? Kto zechce się dla Boga i swojego własnego dobra wysilić? Nie musicie cierpieć nadmiernie, ale wasz wysiłek przez was włożony jest niezbędny.

              Ja z Mojej strony uczyniłem wszystko to co zdołałem, aby zapewnić wam zbawienie, lecz nie mogę zbawić was na siłę, bo to wy musicie chcieć być zbawieni. Co zdecydujecie? Jaką decyzje podejmiecie? Czy zechce się wam włożyć trochę więcej trudu i wysiłku dla własnej i cudzej korzyści? Tak bardzo liczę na was, wasz rozsądek, Ja tak bardzo mocno was kocham.

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Ufajcie Mi bezgranicznie, czy potraficie? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! A wy jak Mnie kochacie? Jak to dla Mnie pokażecie? Czekam na was i waszą Miłość.                                                                                                                                                                                                      Jezus.

 

Biała Podlaska, 7 czerwca 2020r.     godz. 9:16                   

Przekaz nr  964

Trójcy Przenajświętszej, uroczystość.

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.



Bóg Ojciec.



              Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Kocham was o dziatki miłe i w uroczystość całej Trójcy Świętej pragnę, aby każdy człowiek zechciał upodobnić się choć w niewielkiej części do wzorca jakim jest Trójca Święta. Bierzcie także za wzór Maryję, jako Tę, która nigdy nie miała najmniejszego grzechu, a także Jezusa, Mojego i Jej Boskiego Syna.

              Każda z Osób Bożych jest po Trzykroć Święta. Czym jest świętość, to stan doskonałości, bezgrzeszności. Trójca Święta jako Bóg wie wszystko zanim się wydarzy, wie również o każdej możliwej konsekwencji, każdego dokonywanego wyboru w każdym możliwym aspekcie i wariancie.

              Cechy Boże to szereg Bożych Przymiotów, one opisują jakim naprawdę jestem. Ja Jestem, jestem Dobry, bo to jest miłe i niesie ze sobą pozytywne konsekwencje. Dobro to same pozytywy bez jakichkolwiek negatywnych skutków. Jestem Miłością, a Ona rodzi same dobre, pozytywne konsekwencje. Cala Trójca Święta jest przesycona wielką, przepastną Bożą Miłością.

              Żadne stworzenie nigdy nie zdoła się przybliżyć do pełni Bożego ideału Bożej Miłości, bo natura stworzenia tego fizycznie nie wytrzyma. Jeżeli Boża Miłość to Słońce, to miłość stworzeń jest zaledwie małym, niewielkim płomykiem takim, który ledwo, ledwo się tli. Natura Boża do jakiejkolwiek stworzonej natury ma się tak, jak bańka mydlana, do najtwardszego diamatu, gdzie ludzka i anielska natura to bańka mydlana, a Boska to najtwardszy diament. Jednak i to porównanie ma się nijak do tego, co jest w rzeczywistości.

              Boża Cierpliwość i Boża Wyrozumiałość, to są przymioty dzięki którym Chóry Anielskie jak i każdy człowiek mogą istnieć nawet po tym, jak się sprzeniewierzyli Bożej Miłości. Upadli Aniołowie już nie mogli skorzystać z prawa łaski i przebaczenia, bo natura ich grzechu, buntu jest bardzo przepastna. Oni nie chcieli po tym jak zgrzeszyli mieć z Trójcą Świętą cokolwiek wspólnego, a stan ten trwa bezustannie.

              Boża Miłość, Cierpliwość i Wyrozumiałość, pozwoliła na naprawę konsekwencji grzechu człowieka, lecz jedynym wynagrodzicielem mógł być tylko Mój Boski Syn, Jezus i tylko dzięki Jemu człowiek mógł dostąpić zbawienia. Boża Sprawiedliwość to część przymiotu Bożej Miłości i jest najsilniejszym Bożym przymiotem. Boża Sprawiedliwość jest strażnikiem Bożej Miłości i jest tak silna, że potrafi coś wymóc na Trójcy Świętej.

              Jeżeliby którakolwiek z osób Bożych zgrzeszyła bardzo ciężko wybierając skrajne zło, to Przymiot Bożej Sprawiedliwości jest w stanie ukarać nawet Osobę Bożą za ten zły czyn. Jednak to nigdy nie nastąpi, bo Cała Trójca Święta zna wszelkie konsekwencje czynu zanim go wykona i doskonale wie, czy można go wykonać, bo zna jego konsekwencje, zanim się wydarzy.

              Dawniej Jezus mówił Świętej s. Faustynie, że Boże Miłosierdzie jest największym Bożym przymiotem, jest odblaskiem Bożej Miłości. Jaką jest prawdziwa Boża Miłość opisuje Święty Paweł w Liście do Koryntian.

              Trójca Święta jest nieskończenie Cierpliwa i Wyrozumiała, dlatego może być bardzo Miłosierna. Mimo że Trójca Święta może przebaczać w nieskończoność, to jednak ramy Bożemu Miłosierdziu wyznacza Boża Sprawiedliwość. Człowiek dopóki żyje na ziemi, może liczyć na Boże Miłosierdzie i z niego skorzystać. Skrajną barierą jest grzech przeciw Duchowi Świętemu.

              Grzech ten skazuje tego kto go dokonał, na cierpienie w najgłębszych zakamarkach piekła. Osoba, która uczyniła ten grzech, nie ma już możliwości, by myśleć o pokucie, o Łasce Bożej, ten grzech totalnie i bezpowrotnie odcina Łaskę Boża od osoby, która ten grzech popełnia. Dla takiej duszy, wszelka łaska Boża odcina jakikolwiek dostęp do Boga bezpowrotnie, nawet za życia tej duszy na ziemi!!!

              By ten grzech powstał, grzeszący musi być w pełni świadomy dokonywanego czynu. Boża Sprawiedliwość wie o wszystkim, nie jest stronnicza na korzyść dla żadnej ze stron. Słabość ludzkiej natury działa łagodząco na wyrok Bożej Sprawiedliwości.

              Boże Światło, to przymiot Boży, to także część Bożej Miłości. Najsilniej działa u Trójcy Świętej, jest jak Słońce, które najmocniej oświeca wyłącznie Trójcę Świętą, bo Trójca Święta jest jakby wewnątrz samego Słońca. Żadne stworzenie nie może być oświetlone tak jak Trójca Święta, bo stworzona natura każdego stworzenia tego nie wytrzyma. Jednak światło Słońca jest ciemnością, w porównaniu z rzeczywistością.

              Maryja jest jak planeta Merkury, będąca najbliżej Trójcy Świętej, bo ta planeta jest najbliżej Słońca. To Maryja jest najmocniej napromieniowana wszelkimi Bożymi Łaskami, najmocniej z całego stworzenia. Inni ludzie są jak dalsze planety, im dalej od Słońca, tym słabsze oddziaływanie. W tym wszystkim demon jest jak planeta po drugiej stronie wszechświata jest bardzo daleko od Słońca, na tyle daleko, że zupełnie go nie widać, ani nie czuć jego oddziaływania. Demon zupełnie nie odbiera jakiegokolwiek światła czy Łaski Bożej, bo jego grzech, jak i grzech tych, którzy się potępili, jest grzechem wiecznym, wiecznie trwającym.

              Zechciejcie prosić Trójce Świętą o pomoc, o Boże Światło, a wówczas wszystko się wam stanie jasne, klarowne. Boże Światło oświeca, daje jasność rozumienia.

              Trójca Święta chce dobra i szczęścia każdej osoby, każdego człowieka za wszelką cenę. Zły duch i ludzie potępieni nie chcą mieć z Bogiem cokolwiek wspólnego, a stan w którym się znaleźli wynika z maksymalnego oddalenia się od Boga. Oni nie mogą zbliżyć się do Boga, a będąc pełni zazdrości dążą do tego, aby przeszkodzić człowiekowi, w zjednoczeniu z Bogiem, uniemożliwić mu zbawienie i szczęście. Jako upadli Aniołowie z natury są o wiele silniejsi od ludzi, inteligentniejsi, itp.

              Jednak Trójca Święta wyrównała szanse, pozwalając im jedynie na kuszenie, wabienie, oszukiwanie, namawianie. Mogą wobec ludzi stosować demoniczną hipnozę i znieczulenie. Jest to wielka siła, lecz niweluje ją usilna praca człowieka, gorąca modlitwa, posty i ofiary składane jako zadośćuczynienie. Możecie prosić waszych Aniołów Stróżów, aby zniwelowały działanie złych duchów. Wystarczy, że włożycie trochę wysiłku, a pokonacie złe duchy, realizując nade wszystko Wolę Bożą.

              Innym Bożym przymiotem jest dar Nadziei, ale tego nie muszę komentować, bo wszystko jest jasne, klarowne. Dzięki temu darowi każdy człowiek zyskuje nowe siły, by podejmować wysiłki, wszelkie starania o Niebo, o połączenie z Trójcą Świętą na wieki. Bez tej łaski, bez tego przymiotu, niewielu by się zbawiło. Nie bójcie się podjąć trudu, wysiłku tylko po to, aby być na wieki szczęśliwym, pełnym radości, bez bólu, bez jakichkolwiek rozczarowań.

              Przy tym wszystkim jednak nie mogę was uszczęśliwiać na siłę, nie pozwala na to Boża Sprawiedliwość. Chcąc pominąć ten aspekt, musicie pozbyć się swojej wolnej woli, oddając siebie samych i bliskich w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, a to sprawi, że Trójca Święta będzie mogła bez pytania was o zgodę, działać dla waszego i waszych bliskich ratunku.

              Nie chcę was zbędnie trudzić, ani męczyć nad miarę lecz tylko tyle, ile wymaga włożenie waszego trudu i wysiłku, dla waszego zbawienia. Cała Trójca Święta zawsze chętnie się z wami dzieli wszystkim czym może i zdoła na tyle, na ile  to nie zaszkodzi waszemu lub cudzemu zbawieniu. Bez przeszkód daję wam to co mogę, lecz w pełni posługuję się jedynie Bożymi Niewolnikami. Zachęcam was zatem, abyście zechcieli się stać Bożymi Niewolnikami, to o wiele ułatwi Moje w was i przez was działanie.

              Nie obawiajcie się Mnie, wszak jestem Dobrym Ojcem, niepodobny do żadnych innych ojców. Chcę, aby każda osoba mogła być zbawiona, lecz nie każdy człowiek chce być zbawionym. Niejednokrotnie Trójca Święta mówiła w jaki sposób powinniście się modlić, lecz kto z was tego słucha? Kto to wciela w swoje życie? Chcę ofiarować wam Moją Miłość, lecz kto z was zechce Ją przyjąć?

              Cala Trójca Święta jest waszym Najlepszym możliwym Przyjacielem, nie trzeba innych, a lepszych nie znajdziecie. Jedynie Ja mogę spełnić wam wszelkie obietnice, które złożyłem, wypowiedziałem. Pragnę dać ludzkości wiele, wiele łask, a szczególności wam o Polacy, lecz musicie o wszystko prosić.

               Niebawem nastąpi prawdziwa, rzeczywista odnowa Polski i Polaków. Wasze oczyszczenie niebawem mocno się nasili, lecz nie musi nikt z was umierać, jednak to wasz jest wybór. Kto z was zechce wybrać dobrze? Wysiłek i trud oddany Bogu działa na was i przez was prawdziwe cuda. Chcę was zbawić, chcę was na wieki uszczęśliwić, lecz bez was tego nie mogę uczynić, zrozumcie to w końcu!!!

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                                                                                   

                          Bóg Ojciec.

 


Michałowice k. Krakowa, 10 czerwca 2020r.     godz. 4:41         

Przekaz nr  965

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Jezus Chrystus.



              Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Tak bardzo pragnę, aby nawróciły się wasze serca, odwróciły się od wszelkiego złego postępowania. Bądźcie świadomi, że ogarnęły was wielkie ciemności demona. Demony usilnie pracują nad tym, abyście przestali odczuwać, że czynicie wielkie, różnorakie zło waszych uczynków.

Nie zniechęcaj się biedny człowiecze, lecz trwaj wiernie przy Mnie, swoim Bogu. Błogosławcie się nawzajem, a nie złorzeczcie, bo na każde złe słowo, nawet złą myśl reagują demony. One nie wiedzą co człowiek myśli, lecz nieustannie obserwują każdego człowieka, a przez to wiele się o człowieku nauczyli.

Każda ludzka myśl wydziela swój indywidualny blask. Dobre myśli wydzielają jasne, białe, złote i inne  światło, a każda dziedzina ma swoją barwę myśli. I tak światło złote jest zarezerwowane na myśli o Bogu i na modlitwy, w tym na modlitwę myślną. Białe światło wydzielają myśli dotyczące spraw czystości, miłości bliźniego, te myśli dotyczące prawdziwej miłości, świecą jasnoróżowo, itp.

Myśl zła wydziela barwy ciemne, brudne, np. brudną czerń, to wtedy gdy człowiek myśli o grzechach ciężkiego kalibru takich jak krzywoprzysięstwo, zuchwała kradzież, słowna lub czynna, a nawet myślna zniewaga Boga, nawet zamiar grzechu zwłaszcza grzechu profanacji. Grzechy nieczyste wydzielają barwę wściekle czerwoną, lecz bardzo brudną taką wpadającą w brąz. Myślenie o różnego typu dewiacji ma kolor ciemnofioletowy, bardzo brudny.

Zły duch nieustannie obserwuje człowieka i widzi skutki jego myślenia, a z obserwacji domyśla się, jaki kolor oznacza jakie rodzaje myśli ma człowiek w głowie. Gdy człowiek nie myśli, nie wydziela światła. Ja bardzo pragnę, abyście nauczyły się wyciszenia swoich rozbieganych myśli i natychmiastowego odpychania wszelkiej myśli złej.

Usilnie zachęcam was do wszelkiej modlitwy myślnej, do wszelkich pobożnych rozważań, a najcenniejsze są te, które współczują Mojej Męce, te, które jednoczą się ze Mną, w jaki sposób cierpiałem, to myśl o współczuciu Mojej Świętej Osobie, czyli możecie myślą rozważać Moją bardzo Bolesną Śmierć i Drogę Krzyżową, a nawet Różaniec Święty. Rozważajcie myślą o wszelkich tajemnicach Bożych.

Trójca Święta doskonale zna wszelkie wasze tajemnice, zna doskonale każdą osobę, każdego stworzonego przez siebie człowieka, wie co myślicie,  w każdej chwili waszego życia i wieczności. Trójca Święta doskonale wie wszystko o każdym człowieku na ziemi, w Niebie, w czyśćcu i w piekle. Wie co myślą i co czynią demony, a wszystko to kontroluje moc Bożej Sprawiedliwości.

Święty będąc w Niebie nie musi nieustannie wstawiać się za wami przed Bożym Tronem, wystarczy jak swoją myśl skieruje do Trójcy Świętej za wami, a natychmiast Trójca Święta to odczyta i otrzyma on stosowną do prośby odpowiedź. W Niebie nie ma szatana, nie ma pokus, jest tylko Boża Radość, Boża Miłość i podążanie za wszelką cenę do realizacji tego co pragnie Wola i Myśl Boża. Każdy święty i niektóre osoby na ziemi,  nauczyły się przy pomocy Światła Ducha Świętego odróżniać swoją własną myśl, od tego co do nich mówi Trójca Święta.

Każda osoba zbawiona raz na jakiś czas, staje przed Tronem Trójcy Świętej, nabiera przez to nowych sił, lecz nie może zbyt długo przebywać w obecności Bożej bezpośrednio, bo jej dusza tego nie wytrzyma. Za każdym razem ma dusza nieopisaną radość, przeogromną satysfakcję, jest to wielkie, przeogromne przeżycie dla niej. Dusza tylko w ten sposób odnawia w sobie Bożą Miłość i Nią promieniuje na innych.

W Niebie każda dusza robi co tylko chce i pragnie, to o czym zawsze marzyła. Będąc w Niebie żadne ze stworzeń nigdy nie uczyni nic złego, bo to kontroluje Duch Święty. To On daje swoje światło każdej osobie, poleca jej, co i jak ma czynić, jak się modlić, a znając konsekwencje swoich czynów i zamiarów, człowiek zbawiony wie co jest dobre, a co jest złe oraz jakie to zło przyniesie ewentualne konsekwencje. Wie co zasmuci i obrazi Trójcę Świętą, dobrowolnie nie uczyni niczego, co przyniesie ze sobą złe konsekwencje.

W Niebie każdy odbiera w pełni wszelkie Boże Impulsy. Wszystko co jest dobre w poznaniu dla  osoby zbawionej, Duch Święty natychmiast daje stosowne Swoje Światło. Na ziemi wszystko jest zakryte, a wszelkie odczucia i uczucia, wyciszone prawie do zera. Pełne odczuwanie dobrych uczuć i odczuć jest również formą nagrody samą w sobie w Niebie.

Chcę was uświadomić, przypomnieć, że nic co czynicie, nie ujdzie najmniejszej Bożej uwadze. Pragnę, abyście nauczyli się rozpoznawać wszelkie dobro i wpływ Trójcy Świętej, a zła i wielkiego, lecz ograniczonego względem mocy Bożej wpływu demonów. Zły duch hipnotyzuje i zniewala i tylko dlatego człowiek nie jest zawsze świadomy czynionego zła, a do świadomości dociera dopiero owoc, czyli konsekwencja czynu. Jedynie brak pełnej świadomości czynu, jest wystarczającym usprawiedliwieniem dla Bożej Sprawiedliwości, by uniknąć wiecznej kary, lecz za małym, aby pozostawić to bez wynagrodzenia i nieodpokutowania.

Każdy zły czyn, każda zła myśl, a nawet zły zamiar będzie odpowiednio odpokutowany. Pokuta ziemska choćby najsurowsza, jest bardzo łagodna w porównaniu choćby z najlżejszą pokutą w czyśćcu. Cierpi w nim każdy zmysł i to bardzo intensywnie. Jedynie bardzo wysoka intensywność bólu i wszelkiego cierpienia, w tym cierpienia duchowego, wynagradza Bożej Sprawiedliwości za zbrodnie grzechowe. Każdy grzech, każda wina musi być wypalona do cna, bo chcąc zabrać duszę do Nieba musi być ona bez najmniejszego obciążenia.

Cała Trójca Święta jest bardzo czysta, bardzo święta. Dusza człowieka mając choćby najmniejszą plamkę nieodpokutowaną, czułaby się w Niebie przy Bogu z tym bardzo źle przez całą wieczność, a to mogłoby doprowadzić nawet do destrukcji duszy i mogłoby doprowadzić do katastrofalnych konsekwencji dla całego stworzenia.

Poddając dusze intensywnemu oczyszczeniu, dusza taka pozbywa się resztki skłonności grzechowych i dopiero wtedy Trójca Święta może do niej włożyć maksymalnie swoje Dary i Łaski, które dostosowują duszę do tego, by móc przebywać wiecznie w Niebie. Pierwszym, a zarazem najbliższym Nieba kręgiem czyśćca jest otchłań, czyli krąg oczekiwania. Dusza w nim będąca już w ogóle nie cierpi, lecz jeszcze nie może wejść do Nieba i cieszyć się obecnością Trójcy Świętej. Bywa, że muszą minąć konsekwencje popełnionego przez duszę pokutującą grzechu, a to może potrwać nawet do kilkuset lat.

Przebywająca dusza w czyśćcu wie, że będzie zbawiona, ale musi jeszcze odpokutować za swoje zbrodnie grzechowe. Każde najmniejsze uchybienie i grzech jest zbrodnią wobec Dobroci Boga, Jego Świętości i Czystości. Żadne słowo nie zdoła opisać prawdy, faktu jakim jest Bóg w Trójcy Świętej Jedyny. Dlaczego Trójca Święta jest tak Święta, tak Mądra, tak Dobra? Taką jest Boża niezmienna i trwała Jego po trzykroć Przenajświętsza natura. Dobroć i Miłość to same pozytywy, pozytywy to dobro, które rodzi kolejne dobro i pomnaża, multiplikuje miłość, pomnaża ją.

Teoretycznie rzecz biorąc, Trójca Święta mogłaby być zła wraz ze wszystkimi konsekwencjami, lecz jako Wszechmocny Bóg doskonale wie, jak potężnie negatywne miałoby to konsekwencje nawet dla samej Trójcy Świętej. Wiedząc, znając wszelkie możliwe bardzo negatywne konsekwencje czynu zanim się go wykona, Trójca Święta doskonale wie, zdaje sobie z tego sprawę, jak ogromne miałoby to dla Niej samej bardzo złe i bardzo negatywne konsekwencje. Wiedząc doskonale o wszystkim zanim się wydarzy, Trójca Święta nigdy nie uczyni tego co złe, niedobre, destrukcyjne.

Cierpienia czyśćcowe to największe możliwe dobrodziejstwo wyświadczone dla dusz. Dusza człowieka, która się potępiła doskonale wie i zdaje sobie sprawę, że w pełni na to zasłużyła, na wiecznie trwającą pokutę w piekle. Wieczna pokuta, wiecznie trwające cierpienie w jeziorze ognia i siarki, w piekle, będą trwały wiecznie, nigdy się nie skończą.

Dlaczego dusze potępione i demony muszą w tym miejscu cierpieć na całą wieczność? Fakt, że się w tym miejscu znaleźli, jest ich własnym, dobrowolnym wyborem. Nie wybierając Boga i dobra, wybiera się jego przeciwieństwo.

Dobro Nieba, wieczne szczęście wynika ze świętości samego Boga, które rodzą pozytywne, wieczne konsekwencje łączności z Bogiem. Kto Boga w Trójcy Świętej odrzuca, ten trafia do miejsca, w którym nie ma Boga, do jeziora ognia i siarki, do piekła. Cierpienie piekła, to stan wynikający z totalnego, całkowitego braku obecności Boga, oraz konsekwencje dokonanego przez siebie wyboru. Bez cierpienia, które jest w piekle, dusze ludzi potępionych i demonów doznałyby destrukcyjnych konsekwencji, a to z kolei doprowadziłoby do destrukcji, do unicestwienia, a na to Trójca Święta nie może sobie pozwolić, bo to niesie za sobą jeszcze potężniejsze negatywne konsekwencje.

Cierpienia czyśćcowe, całe zło i jego konsekwencje są wypalane ogniem Bożej Sprawiedliwości. Niektóre dusze bezwzględnie będą cierpieć do końca istnienia czyśćca. Dusze czyśćcowe mają wyznaczony czasookres cierpienia, bezwzględna pokuta, która nie będzie mogła być w żaden sposób skrócona, tę pokutę dusza tak pokutująca będzie musiała bezwzględnie odbyć. Dzieje się tak w kręgach czyśćca do których mają dostęp demony dręczyciele, pracujący dla Boga, to są kręgi od 6 – 13. Druga część pokuty odbywająca się w kręgach 1 – 5 może być skrócona specjalną Łaską Bożego Miłosierdzia. Tu pomocna jest modlitwa świętych, oraz ludzi żyjących jeszcze na ziemi.

Proszę was serdecznie, wszystkich ludzi dobrej woli, aby każdy kto może i zdoła oddawał swoją modlitwę, posty i ofiary oraz pokutę, do dyspozycji Trójcy Świętej i za wszystkie dusze w czyśćcu cierpiące. Każde podjęcie waszych starań modlitewno-ekspiacyjnych za dusze czyśćcowe to wyraz waszej o nie troski i waszej prawdziwej miłości względem Trójcy Świętej i dusz w czyśćcu cierpiących, a My Trójca Święta je bardzo mocno kochamy.

Pragnę, abyście tak żyli, aby nie grzeszyć, a jest to możliwe w waszym wykonaniu. Kochajcie Boga i ludzi, nigdy nie czyńcie zła, znoście mężnie i cierpliwie wszelkie krzywdy wam wyrządzone, bez szemrania, bez oporów. Miłość to dar Boży, uwierzcie, żadne stworzenie nie jest w stanie samo z siebie wykrzesać choćby iskry miłości. Kto prawdziwie kocha, nie jest w stanie skrzywdzić tego, kogo kocha w żaden sposób. Proście Trójcę Świętą dla siebie i innych o dar prawdziwej Bożej Miłości, bo tylko wtedy będziecie w stanie wszystko wykonać dla Boga, dla dobra swojego oraz dobra innych osób.

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Ufajcie Mi bezgranicznie, czy potraficie? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! A wy jak Mnie kochacie? Jak to dla Mnie pokażecie? Czekam na was i waszą Miłość.                                                                                                                                                                                                      Jezus.

 


Michałowice k. Krakowa, 11 czerwca 2020r.     godz. 20:51        

Przekaz nr  966

Boże Ciało, uroczystość.

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Bóg Ojciec.



              Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

Nie zniechęcajcie się o dziatki pomimo licznych przeszkód. Pozwoliłem upadłym Aniołom działać, bo pomimo zła i wielu nienawiści z ich strony, zmuszeni muszą wykonywać to wszystko co im rozkażę. Demony, to dawni Aniołowie, oni pamiętają jakimi dawniej byli, jak jeszcze byli w Niebie pełni Łaski Bożej, którą przez grzech utracili.

Żaden demon  nie wiedział co się stanie, jak się zbuntują, bo przewidywanie zdarzeń i ich konsekwencji to wyłącznie domena Trójcy Świętej. Na podstawie własnych obserwacji, wiedzą o konsekwencjach tego co jest stworzone i na tej podstawie mogą przewidywać niektóre wydarzenia i zdarzenia. Mogą jednak to uczynić na wyższym poziomie niż człowiek, a to wypływa z ich stworzonej natury.

Nie śledźcie demonów i ich poczynań, nie interesujcie się zbytnio nimi, wystarczy wam o nich podstawowa wiedza. Nie zagłębiajcie się również w złu, bo ono niszczy samo siebie. Zbyt wiele czasu tracicie na to co nie jest potrzebne, konieczne. Niektórzy mają kłopot ze sobą samym, przypisują działania złego ducha swoim działaniom, a które nimi nie są. Bądźcie uczciwi nawet względem samych siebie.

Złe duchy przybliżają się do was tylko wtedy, kiedy ich zapraszacie swoimi grzechami, wadami i ułomnościami. Bądźcie zawsze pracowici, bo zły duch nie lubi osób pracowitych i uczynnych. Nicnierobienie sprzyja rozkładowi duchowemu, przeto człowiecze zastanów się dobrze, co czynisz nie tak. Czart ma tylko tyle do ciebie dostępu, na ile na to pozwolisz.

Są przypadki, że ktoś bardzo cierpi duchowo, np. przeżywa dręczenia demoniczne, stara się być dobrym, czynić dobrze, a to mu za bardzo nie wychodzi, a w tym nawet egzorcysta nie pomaga. Taka osoba jest w takim stanie jako wynagrodzenie, jako jej własne oczyszczenie, jako osobisty krzyż. Ja nie mogę go wam zabrać, usunąć, bo tylko tak może być ratowana od wiecznego potępienia dusza osoby, która cierpi, a także dusze osób z rodziny, którym grozi wieczne potępienie.

Czasem dzieje się to wszystko bez zgody osoby, która cierpi, wtedy tej osobie Sam osobiście wynagrodzę to w wieczności, a za życia dam jej Boże Światło i Dar poznania oraz zrozumienia.

Często bywa tak, że ktoś w ogóle albo zupełnie nie pracuje, taką osobę dopadają demony lenistwa, a także inne, bo brak zajęcia bardzo sprzyja działaniu demonów. Bądźcie pracowici, uczynni, wyrozumiali, lecz nigdy dla zła i grzechu. Kto z was wcale albo zbyt mało się modli nie mając przeszkód, ten jest łatwo pochwycony przez złe duchy.

Nie dajcie się poniżyć złym duchom, walczcie z nimi siłą Trójcy Świętej i Maryi Niepokalanej. Oczyśćcie ochotnie swoje myśli, bo poprzez nie infekuje i działa na was demon. On nie wie co myślicie, lecz może was „inspirować”. Nigdy nie dyskutujcie ze złym duchem w żadnej formie, to nie ma sensu. Chcę, abyście zawsze natychmiast odrzucali każdą złą myśl.

Bywa tak, że w którejś rodzinie zło się ciągnie przez kilka pokoleń, a rodzina nie wie co robić. W zależności jakie to zło, należy podjąć stosowny wysiłek, aby to zło pokonać. Walczcie, nie poddawajcie się, lecz musicie wiedzieć, że sami z siebie jesteście bardzo słabi. Zawsze proście Trójcę Świętą o niezbędną pomoc, dołóżcie ze swojej strony wszelkich starań, Ja widząc wasz wysiłek i starania, w pewnym momencie Sam osobiście wkroczę dając łaskę przerwania złej passy.

Walka ze złym duchem, zwłaszcza jak ktoś się nawraca, trwa do końca waszych dni. Upadli Aniołowie nie dają tak łatwo za wygraną, powracają do was w większej liczbie. Każde z was niech czuwa nieustannie, nie wpuszczajcie do swojego życia złego ducha ponownie, do swojego serca, do swojej duszy.

Co robić? Jak żyć, aby nie mieć ze złym duchem, aż tak wielkiej mordęgi? Najpierw dokładnie wykonujcie swoje osobiste obowiązki stanu. Nie poświęcajcie na oglądanie TV i Internetu zbyt dużo czasu, bo demony zawsze chętnie „organizują” wam wasz czas. Sami sobie wyznaczcie czas, który możecie poświęcić na modlitwę, bądźcie na niej konsekwentni.

Starajcie się choć trochę czytać duchowych lektur, na czele z Pismem Świętym. Narzućcie sobie obrowolne umartwienia, post, jałmużnę i inne. Kto jednak dopiero chce zacząć się umartwiać, niech to czyni stopniowo, powoli, niech korzysta w tym temacie z porady osób w tej kwestii doświadczonych, bo przecież wasz organizm musi się do tego przyzwyczaić.

Słuchajcie uważnie każdego natchnienia, Łaska Boża wami dokładnie pokieruje. W waszym rozwoju duchowym bardzo wiele może wam pomóc czytanie dobrych, prawdziwych Słów współczesnych wam Moich Proroków, dziś nazywanych wizjonerami, lub mistykami. Czytając bądźcie ostrożni, a także rozważni, bo złe duchy także podają swoje „orędzia”, tych trzeba się strzec jak ognia piekielnego.

Demon chętnie sieje grozą, wprowadza zamęt i chaos, nie jest w stanie dać dobrych owoców swojego działania. Niebawem zrealizuje się wiele z tego co było do tej pory tylko zapowiadane. Pragnę, aby nawróciły się serca tych, którzy upadli, chcę, abyście nauczyli się Mi zawierzać, ufać do końca.

Kocham was niezmiernie, dlatego pragnę waszego dobra, nie bójcie się Mnie, lecz kochajcie najmocniej jak potraficie, jak jest was stać. Jestem Bogiem pełnym Bożej Miłości i chcę się nią dzielić. Już za kilka chwil, otrzymasz kolejną Nowennę, będzie nią Nowenna do Bożej Miłości. Będzie to specjalne narzędzie modlitewne, przeznaczone na ten ostatni czas, do wypraszania dla siebie i innych przymiotu Bożej Miłości.

Każdy kto będzie się modlił tą nową modlitwą, będzie obdarzony darem Bożej Miłości, który z łatwością pokonuje potęgę demonów. Tą, która pośredniczy wam wszelką łaską jest Maryja, Moja Ukochana Córeczka, a zarazem Matka Mojego Boskiego Syna, Jezusa Chrystusa. Proście o Bożą Miłość dla siebie, dla waszych rodzin, dla waszych wrogów, waszych nieprzyjaciół, dla rządzących, dla waszych kapłanów, biskupów, itp.

Chcę dzięki tej Nowennie sprawić, abyście rozbudzili w sobie i w innych Bożą Miłość, pragnę aby zapłonęła wewnątrz waszych serc i dusz. Kto będzie się modlił tą Nowenną w całości, a nawet jej poszczególnymi częściami, dozna Bożej opieki, serca zimnych i zademonionych będą topniały, demon nie będzie mógł wytrzymać siły Bożej Miłości, a tym samym będzie zmuszony do odejścia, ze swoją bezsilną wściekłością. Wielu opętanych będzie uwolnionych przy pomocy tej modlitwy.

Boża Miłość zacznie usuwać wszelkie przeszkody, które powodował, tworzył zły duch. Zmienię usposobienie serc wrogo nastawionych, chcę wam dać naprawdę wiele, dużo, lecz przeciętny człowiek odwraca się ode Mnie gardzi Moją Świętą Miłością, a to bardzo boli.

Niech nikt się nie modli o nawrócenie syna zatracenia, Antychrysta, bo to będzie modlitwa jałowa, bez znaczenia. On już teraz jest w stanie grzechu wiecznego, grzechu przeciw Duchowi Świętemu.

Proście jednak za waszymi kapłanami i biskupami, aby się opamiętali, nawrócili, odwrócili się od zła, które czynią, oni bezwolnie pełnią wolę demona, realizują bez większych oporów założenia czarta o zniszczeniu Kościoła Świętego, Ja jednak mu na to nie pozwolę. Nie jest wam obecnie łatwo żyć na ziemi, zbyt łatwo funkcjonować, ale Ja zawsze wam chętnie pomogę, zwłaszcza wtedy, kiedy Mnie o pomoc poprosicie.

Proście Trójcę Świętą o Bożą Miłość, przemianę serca dla waszych wrogów, prześladowców, o opamiętanie, nawrócenie tych, którzy wpędzili was w długi, a także w kłopoty finansowe. Wypraszając im ich nawrócenie się, opamiętanie, sprawicie że Moc Boża ich nawróci,  opamiętają się, odwrócą się od swojego złego postępowania, naprawią zło, które czynili, wyrządzili.

Modląc się tą modlitwą, Nowenną, poruszycie twarde serca na tyle, że mięknąc będą w stanie wam pomóc w każdej waszej potrzebie, kłopocie. Nie grzeszcie, nie zasmucajcie Mojego Świętego Oblicza, nie obrażajcie Mnie tak łatwo, zechciejcie usilnie pracować nad sobą, nad swoją ułomnością, grzesznością.

Wiem doskonale, ze każdy człowiek żyjący na ziemi ma bardzo słabą naturę, lecz zechciejcie pracować nad sobą, nad zlikwidowaniem swoich grzechów i wszelkich ułomności. Zawsze proście Mnie o pomoc, jako najlepszego Ojca, a tę pomoc z pewnością zawsze otrzymacie.

Zechciejcie się w miarę regularnie spowiadać, oczyszczać się w Sakramencie Pokuty, pracujcie nad sobą, nad rozwojem swojej osobistej świętości życia. Pamiętajcie o tym, że fakt waszego wysokiego poziomu wykształcenia nie może być dla was powodem do pychy, lecz do jeszcze bardziej wytężonej pracy nad sobą, nad swoimi słabościami. Pamiętajcie o tym, że nie zawsze macie rację, a gdy to stwierdzicie, nie bójcie się upokorzenia, to wam tylko wyjdzie na dobre.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                                                                                   

                          Bóg Ojciec.




Michałowice k. Krakowa, 12 czerwca 2020r.     godz. 6:15         

Przekaz nr  967

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.



Duch Święty.



              Jam jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę, tak jak chcę i pragnę, tak, jaka zachodzi potrzeba, tak, jaką mam możliwość, tak jak mogę działać do woli w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Kocham was o miłe stworzenia i pragnę waszego zbawienia oraz lepszej ze Mną współpracy.

Ja zawsze jestem gotowy do działania, zawsze jestem pełen Bożej Miłości. Chętnie działam tam gdzie serce człowieka jest gotowe na Moje przyjęcie, na Moje w nim działanie. Ludzie są mało świadomi, że istnieję, że jestem z nimi, zawsze pomagam, inspiruję, ubogacam wszelkimi Moimi darami i łaskami.

Bez Mojego działania człowiek jest wiecznie smutny, a radość jest w nim demonicznym chichotem, nic nie jest dobre, łatwe, ani przyjemne. Łatwo człowiekowi przychodzi iść za „radą” demona, pełnić jego wolę, do której pełnienia sprytnie nakłania.

Kto idzie za „radą” złego ducha, idzie za pokusą. Zły duch może dać komuś bogactwo, ale nie da szczęścia, on tego nie potrafi. On nie da radości, bo ona jest Moją domeną. Największy możliwy poziom radości człowiek osiąga dopiero będąc w Niebie. Radość, szczęście, wszelka pomyślność, to jest Moje Święte działanie.

Człowiek otrzymując jakikolwiek Boży Dar, Łaskę, otrzymuje Ją od Trójcy Świętej, ale przez Ręce Maryi, bo Ona pośredniczy każdej Łasce Bożej, każdej dobrej, pozytywnej czynności. Ona nigdy nikomu w niczym nie przeszkadza, Ona zawsze we wszelkim dobru dopomaga. Bez Jej Świętego, nieustannego działania, przeciętny człowiek jako taki otrzymywałby bardzo niewiele Darów i Łask Bożych.

Miłość, którą zainwestowała w Nią Trójca Święta, w Niej rośnie prawie w nieskończoność. Maryja sama zauważyła, że jak się czymś dzieli, to zawsze ma więcej, im więcej rozdaje, tym więcej ma. Dając wam Łaski przez Maryję, mogę dać wam o wiele więcej, bo Ona Łaski Boże pomnaża i multiplikuje. Tylko ze względu na Nią i Jej Święte pośrednictwo, mogę wam dać Hojną Ręką, miarą napełnioną, utrzęsioną i opływającą.

Bez Maryi, człowiek otrzymałby niewiele Miłości Bożej, a niewielu ludzi mogłoby być zbawionych. Ona jest wam Matką bardziej prawdziwą, niż ta, która was urodziła. Tylko z Nią i Jej Świętym działaniem zawsze możecie otrzymać więcej i bardziej hojną ręką.

Chcąc otrzymać o wiele więcej Darów i Łąsk Bożych, zawsze to czyńcie za pośrednictwem Maryi. Oto nieubłaganie wkraczacie w czasookres Mojego Świętego działania, oraz przebogatego działania i wstawiennictwa Maryi.

Każde działanie demona niesie ze sobą jedynie pozorne korzyści. Źródłem wszelkich Darów i Łask Bożych jest wyłącznie Trójca Święta. Bez Boga żaden człowiek nie pozna dobra, szczęścia, miłości, sprawiedliwości, to daje tylko Boża Dobrość. Grzesząc upadły Anioł zrezygnował z dobra, które daje wyłącznie Trójca Święta. On może jedynie wykrzesać z siebie jedynie tylko pozór dobra, szczęścia, lecz jedynie na króciutką chwilę, taką, która omani oczy i zmysły człowieka.

Za każdym razem upadłe Anioły muszą się bardzo mocno zmuszać do czynienia jakiegokolwiek dobra, to leży wbrew ich upadłej naturze. Przez popełnienie wiecznego grzechu, upadły Anioł stał się skrajnie zły, perwersyjny, skrajnie wulgarny, pełen skrajnej nienawiści i wszelkiej pogardy, buty, pychy złości i nienawiści. Będąc w piekle wydziela tam jad swojej duchowej, ale rzeczywistej trucizny.

Bez Boga już nie potrafi być dobry, uczynny, a tym bardziej tolerancyjny. Nie jest w stanie dać jakiegokolwiek szczęścia, ani radości, a was zawsze oszukuje, nabiera, zniewala, czyni wszystko co może, abyście upadli, byli nieszczęśliwi, załamani, pełni beznadziei. Człowiek grzesząc daje mu dostęp do siebie, do swojej duszy, a grzech zawsze odpycha od człowieka Bożą Łaskę, Boże działanie.

Jedynym sposobem na to, aby człowiek był prawdziwie czysty, to skorzystanie z Sakramentu Pokuty. Tylko Sakrament Pokuty jest w stanie przywrócić człowieka do stanu Łaski Bożej. Bóg Jezus i Bóg Ojciec, działają w tym Świętym Sakramencie przebaczająco, ale to Ja i Moje Święte działanie, nieustannie przetwarza was, wypycha z człowieka smród i zgniliznę grzechową, każdego nawet najmniejszego grzechu. Jednak bym mógł działać, to wy musicie podjąć niezbędną decyzję, działanie, ale to Ja daję wam dostatecznie dużo siły i mocy, silny impuls, do tego, abyście się nawrócili, opamiętali.

To wasza wolna wola decyduje kogo wybrać, czy złe duchy z ich ułudą, pełnych kłamstwa i obłudy, czy Trójcę Świętą i Jej Święte działanie. Jest ono pełne, rzeczywiste, nieoszukane, nieobłudne. Moje Święte działanie wpływa na was, na wasze ciało i umysł, a zwłaszcza na waszą duszę. Proszę was zatem, otwórzcie swoje serca na Moje w was działanie, wyraźcie chęć nawrócenia, poproście Maryję o pomoc, o obronę, Ona zawsze chętnie wam pomoże, wyprosi wam o wiele więcej, niż wy sami jesteście w stanie wyprosić u Trójcy Świętej przez całe życie.

Otwórzcie szeroko swoje serca na Moje Święte działanie, tej decyzji nikt nie jest w stanie za was podjąć. Zachęcam was do tego, abyście poszli o krok dalej, zwłaszcza ci niezdecydowani. Ochotnie wyrzeczcie się swojej wolnej woli i oddajcie się w Niewolę Maryi, lub w Niewolę Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Oddanie to daje Mi swobodę działania, w was ale i przez was do woli.

Módlcie się do Mojej Świętej Osoby, módlcie się modlitwami gotowymi, ale i tymi, które płyną z wnętrza waszych czystych serc i dusz. Nowa Nowenna do Bożej Miłości, porusza najczulszą strunę Boga. Im gorliwiej będziecie prosić, im więcej serca w tę modlitwę włożycie, tym więcej i tym bogaciej, tym hojniej będę mógł was obdarować. Nigdy nie zniechęcajcie się trudnościami, lecz pokonujcie je jedne po drugich.

Zazdrosny przeciwnik waszego zbawienia, waszego szczęścia pilnuje, aby nie było wam zbyt łatwo. Zechciejcie docenić wysiłek i trud całej Trójcy Świętej, to że nieustannie podejmuje wszelkie starania, o to, aby każde z was mogło finalnie trafić do Nieba, do wiecznego szczęścia i radości. Złe duchy są o was i wasze szczęście piekielnie zazdrośni. Pałają zemstą i czynią wszystko, aby utrudnić wam dojście do Nieba.

Im więcej macie przeszkód, im więcej ich pokonacie na drodze do własnego szczęścia i zbawienia, tym ono zdobyte będzie wam cenniejsze, a w Niebie będziecie mieli tym większy poziom chwały Bożej.

Trójca Święta jest doskonałą jednością, monolitem, Miłosnej Unii Trzech Osób Bożych. Jako Trójca Święta, przez jedność Unijnego Zjednoczenia w Bożej Miłości, stanowimy we Trzech, Jednego Boga, myśl każdej osoby Bożej jest oddzielna u każdej Osoby, bo są Trzy Osoby Boże, każda jest odrębna, oddzielna. Ja tak działam darem Bożej Miłości, że to Ona spaja Nas w jedną, nierozerwalną całość do tego stopnia, że w każdej sprawie, w każdej najmniejszej kwestii, mamy jedną myśl, jedno pragnienie.

Każda z Osób Bożych posiada własną, odrębną Moc Bożą, własną Bożą Potęgę, odrębność działania, lecz w praktyce Unia Miłosna sprawia, że w każdej najmniejszej sprawie, w każdej kwestii, podejmujemy tę samą decyzję.

Co to jest Unia Miłosna? Jest to największy możliwy poziom zjednoczenia w Bożej Miłości, możliwy do wykonania jedynie dla Trójcy Świętej ze względu na najwyższy, bo nieskończony poziom nasycenia Bożą Miłością. Miłość Trójcy Świętej jest o wiele bardziej gorąca, niż jądro najpotężniejszej gwiazdy takiej jak Słońce.

W całym wszechświecie są takie gwiazdy, które są o wiele większe od waszej galaktyki. Ustalona i ustanowiona wytrzymałość dla materii, w tym materii gwiazdy, to miliard stopni Celsjusza. Najbliższa gwiazda Ziemi, Słońce, ma w najgorętszym swoim miejscu kilka milionów stopni Celsjusza. Ta gwiazda największa, co jest większa od waszej galaktyki, w której żyjecie, jest o wiele bardziej gorąca, bo osiąga prawie wartość krytyczną rozpadu materii.

Cała materia stworzona, to na co patrzycie, to co czujecie, to wszystko zostało stworzone, z „Materii” Trójcy Świętej, z Jej własnej Energii. Próżnia kosmosu, także została stworzona, mimo że w większości jest pusta, to zawiera w sobie Bożą Energię Stworzenia. Rozległość całego wszechświata, nie jest nieskończona jak wam się wydaje, lecz jest na tyle duża, aby żadne wasze urządzenie nie dało rady nigdy tego przemierzyć.

Przez grzech upadłych Aniołów Trójca Święta została przez ten fakt zmuszona, do utworzenia piekła wraz z jego ohydą, jako miejsca, w którym będą mogli swobodnie istnieć upadli Aniołowie, jak również wszyscy potępieni. Piekło także jest utworzone z Bożej Energii. Was się uczy, że Trójca Święta stworzyła wszystko z niczego. Oznajmiam wam, że wszystko co jest stworzone, zawiera Bożą Energię, zawiera Bożą „Materię”.

Na końcu świata wszyscy zbawieni i wszyscy potępieni, będą mieli utworzone na nowo tym razem uwielbione ciała, zbawieni na wieczną chwałę Bożą, na wieczną nagrodę, do wiecznie trwającego szczęścia i radości, Trójca Święta będzie działać uszczęśliwiająco na każdego zbawionego przez całą zbawioną wieczność. Zbawienie każdej zbawionej duszy  da jej tyle szczęścia i radości, ile ta dusza będzie mogła wytrzymać do granicy unicestwienia ze szczęścia i radości.

Potępieni zaś mając już doskonałe, bo uwielbione ciała, będą tym razem z duszą i ciałem kontynuować wieczną pokutę, wieczną karę, a piekło wraz z jego zawartością umieszczone zostanie w szczelnie zamkniętym miejscu, tam gdzie jest jezioro ognia i siarki Bożej Sprawiedliwości.

Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła Ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

                                 Duch Święty.

 




Michałowice k. Krakowa, 13 czerwca 2020r.     godz. 6:43         

Przekaz nr  968

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Matka Boża.



              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: na wieki wieków. Amen.

              Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się. Kochane dziateczki, niczym się nie zniechęcajcie, bądźcie pełne nadziei, jedynie Bóg niech będzie dla was jedyną nadzieją, jedyną pociechą.

Kocham was o miłe dziateczki Moją Wielką, Macierzyńską Miłością. Ja tak bardzo pragnę pomóc wam kroczyć na drodze do Nieba, lecz ogranicza Mnie i Moje Święte działanie wasza wolna wola. Zechciejcie to zmienić, oddając się w Moją Niewolę lub w Niewolę Trójcy Świętej przeze Mnie. Już wiele razy było wam mówione o zaletach prawdziwego, głębokiego oddania się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej.

Przyzwyczailiście się, że słowo niewola, zawsze oznacza coś złego, bo ten kto jest niewolnikiem, nie ma absolutnie żadnych praw, a jego właściciel może zawsze swojego niewolnika wykorzystać tak jak chce i pragnie, tak jaką ma fantazję.

Nie zawsze człowiek szanował drugiego człowieka, lecz niszczył i grzeszył, bo według niego niewolnik to nie człowiek. Jednak te zwykłe niewole diametralnie różnią się od tej, którą Trójca Święta i Ja wam proponujemy.  My chcemy, abyście dobrowolnie i bez jakiegokolwiek przymusu poddali się w dobrowolną, ale całkowitą Niewolę Miłości Trójcy Świętej.

Jak już wspomniałam różnica jest diametralna, bo Niewolnik Miłości zawsze oddaje się z czystych pobudek. Bożym i Moim Niewolnikiem zawsze opiekuję się Ja Sama osobiście od chwili wypowiedzenia pierwszego aktu oddania się w Niewolę Miłości. Prowadzę taką duszę w Mojej Szkole, bo chcę mieć was wszystkich prawdziwie świętymi.

Niech każdy Niewolnik podąża w Mojej Szkole wyłącznie wzwyż, zarówno duchowo, jak i fizycznie. Nie chcę, abyście trwali kiedykolwiek w jakimkolwiek bałwochwalstwie. Sama chcę was prowadzić wyłącznie na wyżyny Nieba, lecz przez Golgotę Mojego Słodkiego Jezusa, tam Jestem obecna Ja sama, pod Stopami Mojego konającego w męczarniach Syna. Nigdy Mi nie wyrywajcie się, lecz czyńcie wszystko, aby Mnie naśladować.

Zawsze ochotnie przyjmujcie Trójcę Świętą i Mnie pozwalając na naszą miłosną „dyktaturę”. Tak bardzo pragnę, abyście się wyciszyli, ostudzili swoje emocje, następnie rozhukane ciało i jego wszelkie zmysły, lecz nade wszystko  wyciszcie swoją duszę. Ciało człowieka wymaga odpoczynku, bo nie da się pracować bez ustanku. Pilnujcie dokładnego wykonywania waszych obowiązków stanu, bo jest to bardzo ważny element w waszym życiu, bo każdego człowieka postawiła Wola Boża na wyznaczonym dla niego miejscu i czasie.

Wielu pragnie wykonywać Wolę Bożą, ale tylko taką, która pasuje jego własnym wyobrażeniom. Gdy jednak Wola Boża Trójcy Świętej stawia tę duszę na innym miejscu, tam, gdzie tej osobie nie pasuje, człowiek ten, zaraz stawia silny opór, buntując się Bożym wyrokom.

Życie samo weryfikuje losy i wszelkie postanowienia, każdego i każdej z was. Nie szamoczcie się w swojej bezsilności, bo Wola Boża stawia każdą Osobę, w miejscu, czasie i rodzinie, która wam może się nie podobać. Często członkowie rodzin są względem was niedobrze nastawieni, buntują się, trwają w licznych grzechach i słabościach, są dla was denerwujący, a czasem złośliwi.

Często wykorzystują waszą dobroć, czasem są tyranami w rodzinie. Czasem bywa, że jesteście osobami samotnymi, często też w wyniku waszych grzechów nieczystych pojawia się dziecko, słowem macie cały przekrój mocno niekomfortowych sytuacji rodzinnych. Nie jest możliwe nagłe odmienienie waszego losu, waszej doli z dnia na dzień. Chcąc cokolwiek zmienić, zawsze wszelką zmianę zacznijcie od siebie samych.

Nigdy nie użalajcie się nad samym sobą, a innym raczej współczujcie. Idźcie przed wystawiony Najświętszy Sakrament, a tam gdzie nie ma wystawienia, idźcie przed Tabernakulum. Zawsze przed każdym Najświętszym Sakramentem jestem obok Niego obecna i Ja, adorując Go nieustannie.

Zechciejcie mówić do Mojego Boskiego Syna i do Mnie sercem swojej duszy, dziękujcie za wszystko i proście o pomoc, o to, by nade wszystko zmieniły się wasze własne serca, byście zaprzestali grzeszyć, obrażać Boga, zaprzestając kroczenia drogami złego ducha. Proście Ducha Świętego o właściwe Jego Święte Światło i właściwą ocenę was samych, co jest z wami nie tak, co u was jeszcze szwankuje, co należy jeszcze zmienić.

Zechciejcie oczyścić się dokładnie w Sakramencie Pokuty i starajcie się tak żyć, aby nie grzeszyć, nie upadać, a gdy cokolwiek pójdzie nie tak, „nie kiście” swoich grzechów w sobie, lecz zaraz się wyspowiadajcie.

O słodkie dzieciny, postarajcie się dobrze żyć, bądźcie dobrzy nawet dla tych, którzy są dla was niemili, nigdy nie bądźcie hipokrytami, bo to wszelkie kłamstwo, życie w kłamstwie. Jest Wolą Bożą, aby każdy człowiek tak żył, aby mógł sam siebie utrzymać, lecz to nie może być waszym jedynym celem życia, lecz jedynie środkiem do celu. Kto poszukuje Woli Bożej, niech słucha natchnień Ducha Świętego.

Często bywa, że musicie dźwigać konsekwencje wcześniej dokonanych wyborów, decyzji nie zawsze dobrych, czasem fatalnych, do których należy decyzja, we wzięciu udziału w czynie grzechowym. Trójca Święta i Ja pragniemy, aby każdy kto jeszcze tego nie uczynił, niech zostanie dobrowolnym Niewolnikiem Miłości Bożej. Fizycznie to nic nie zmieni, duchowo zmieni wszystko.

Każde dobre słowo, czyn, myśl już od chwili oddania nie należy do Niewolnika Boga, to należy do Osoby, której się oddał, do Boga. Nawet wasza śmierć jako Bożego Niewolnika, nie jest wasza, lecz Tego, komu się oddaliście w Bożą Niewolę. Kto oddał się w niewolę złym duchom podpisując z nimi cyrograf, ten „zyskuje” wieczną zatratę. Demon jest odwiecznym kłamcą, on nigdy nie dotrzymuje danego słowa, a przy tym prowadzi swojego niewolnika, do miejsca w którym sam przebywa, do piekła.

Kto jednak jest Niewolnikiem Trójcy Świętej i Moim, ten wygrywa na starcie. Przy śmierci Bożego Niewolnika, to ten któremu się oddał staje przy jego boku, nie pozwalając demonowi na przejęcie swojej własności. Żaden Boży Niewolnik, nie przebywa zbyt długo w czyśćcu, bo Trójca Święta wysyła Mnie, bym po niezbędnym oczyszczeniu duszy Bożego Niewolnika, wzięła jego duszę do Nieba.

Chcę wam o słodkie dziateczki powiedzieć, że jest Wolą Boża i Moją, abyście się modlili za siebie samych, za waszych bliskich, waszą rodzinę, za tych którzy odeszli do wieczności, także za tych, którzy są względem was wrogo usposobieni.

Wielu z was wydaje się, że to co czyni jest mało ważne, bez znaczenia, że niewiele umiecie, niewiele rozumiecie. Chcę, abyście byli spokojni, wyciszeni, nie mnożyli w sobie zbyt wielu niepotrzebnych informacji. Zechciejcie żyć Bogiem, wykonujcie to co On chce i pragnie, a rezultaty waszego życia i działania pozostawcie do Bożej dyspozycji i Mojej.

Nie mówcie już o braku sensu i celu waszego życia, wy żyjcie dla Boga, wy pełnijcie Jego Świętą Wolę. Nie mówcie, że nie macie za kogo się modlić, że wasze modlitwy są liche, lecz oddajcie wszystko Bogu przeze Mnie, oddajcie wszystko do Bożego Skarbca, a to na pewno jest bardzo cenne w Bożych Oczach. Będzie to właściwie wykorzystane przez Boga w swoim, ale właściwym czasie.

Panujcie nad sobą, nad wszelkimi swoimi odruchami, nie pozwólcie zaciemniać swojej duszy, żadnemu demonowi. Modląc się i poszcząc choćby postem minimalnym, podstawowym, oddajecie wszystko do Bożej dyspozycji, a tym samym sprawiacie, że o waszą modlitwę i starania, rozbija się wszelki podstęp złego ducha. Zapewniam was, że Boże Światło, Boża Moc,  jest diametralnie silniejsza, od największej mocy całego piekła.

Trójca Święta włożyła wielką Bożą Moc w Moje przeczyste Dłonie, dlatego zły duch Mnie się boi i przegrywa ze Mną na starcie. Przegrana całego piekła ze Mną, to dla całego piekła to dla wielkiej przepastnej pychy szatana, szczególnie wielkie upokorzenie. Ta porażka jest tym bardziej dla niego dotkliwa i upokarzająca, bo przegrywa z człowiekiem i to ze Słabą Kobietą.

Chcąc pełnić Wolę Trójcy Świętej, zachęcam was do usilnej pracy nad sobą, lecz nie walczcie sami, bo samotnie zbyt wiele nie uczynicie, lecz będziecie się szamotać, jak ryba wyjęta na brzeg. Połączcie swoje siły z Trójcą Świętą i z Moją Siłą, proście usilnie o pomoc, lecz nie osiadajcie na laurach, lecz doskonalcie się do końca swoich dni.

Tak bardzo pragnę, a by każde z was oczyściło swoje myśli, nie pozwólcie, aby zły duch zagnieździł się w nich choćby na chwilę. Odrzućcie natychmiast od siebie wszelką wulgarność, dwuznaczność. Bardzo pragnę, abyście podjęli wezwanie postu milczenia, niech milczą nie tylko usta, lecz także wasze myśli.

Powierzcie każdy wasz problem, choćby najmniejszy kłopot w Boże Dłonie i Moje Niepokalane. Zechciejcie dbać o Boże sprawy bardziej niż o swoje, wówczas Trójca Święta i Ja zadbamy o wasze sprawy, wasze problemy. Proście Boga o dar pokoju dla siebie i waszych rodzin, wyciszenia, albowiem żyjąc z Bogiem jako najlepszym przyjacielem, wygracie życie, wygracie całą szczęśliwą wieczność.

Kocham was o dziatki i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z Miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

          Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                  Maryja



Michałowice k. Krakowa, 14 czerwca 2020r.     godz. 5:19         

Przekaz nr  969

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Jezus Chrystus.


              Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Tak bardzo pragnę, aby nawróciły się wasze serca, odwróciły się od wszelkiego złego postępowania. Bądźcie świadomi, że ogarnęły was wielkie ciemności demona, z którymi musicie walczyć, aby się zbawić.

              Pragnę, aby każde z was mogło skorzystać ze zdroju zbawienia, które wam wysłużyłem Moją bardzo Bolesną Męką na Krzyżu. Jestem Bogiem pełnym Bożej Miłości, Miłosierdzia, Cierpliwości, Wyrozumiałości, lecz także pełny Bożej Sprawiedliwości. Do tej pory dawałem całej ludzkości wiele, wiele szans, wiele Łask Bożych, wiele możliwości, ale ludzkość jest mocno zaślepiona działaniem złego ducha, działaniem całego piekła.

              Ludzkość brutalnie odrzuca Mnie i Moją Świętą Miłość, czyniąc się samymi niegodnymi wiecznego szczęścia, wiecznego zbawienia. Coraz bardziej i bardziej wycofuję się z życia ludzi, a tam gdzie Mnie nie ma, nie ma także Błogosławieństwa Bożego. Tam gdzie nie ma Bożej obecności, tam wchodzi horda demonów. One nie dadzą wam tego co obiecują, one niosą ze sobą tylko chaos, śmierć i zniszczenie oraz wielkie rozczarowanie.

              Demon oszukuje, zniewala, jest obłudny, on wiele obiecuje, ale nie jest w stanie wypełnić tego co dobre w tych obietnicach, on tego nie potrafi. W dalszym ciągu dajecie się jemu nabierać na jego stare sztuczki, na te same „plewy”. On powoduje niepokój, lecz to Ja jestem pokojem i niosę pokój, on daje nienawiść, pogardę, Ja Jestem Miłością, on jest brutalny, Ja zewszechmiar łagodny, on jest złośliwy, Ja łagodny i cierpliwy, jednak to wy jego wybieracie, czynicie przy tym wiele hałasu,

              Złe duchy czynią i wprowadzają wiele hałasu, wprowadzają do waszego życia swoje „prawo”, które się co chwilę zmienia, nie jest stałe, niezmienne, tak jak jest niezmienne Prawo Bożego Dekalogu. Rezultatem rządów szatana jest wszędzie niesiona śmierć, począwszy od mordowanych dzieci nienarodzonych, po eutanazję ludzi starszych i w podeszłym wieku.

              Żyjąc życiem prawa upadłego Anioła nie otrzymujecie już Bożych Darów, bo dobro i szczęście mogę wam jedynie Ja Sam zaoferować. Tam gdzie działają demony, tam narastają rozruchy, niepokoje, konflikty, itp. Chcą one wcielić w życie plan totalnej eksterminacji ludzkości, czynią wszystko co mogą, aby wyludnić ziemię.

              Ludzkość tkwi w wielkim obłędzie niszcząc sama siebie, bez miłości, bez współczucia, pełna perwersji i wyrachowania. Szatan wszedł do wnętrza Mojego Świętego Kościoła i od dość dawna umieścił on swoich ludzi w strukturach władzy Kościoła, wprowadzając doń ohydę spustoszenia. Przez ich przewrotne działanie, wielu ludzi traci wiarę, coraz bardziej zanika nadzieja, chronicznie maleje w was Boża Miłość.

              Mało kto z was, na czele z Moimi kapłanami i biskupami wierzy w realną Moją Obecności w Najświętszym Sakramencie. Stygniecie w wierze, a zaciemniony demonicznie umysł znacznie wpływa na waszą kondycję duchową. Nie mając za wiele wiary, systematycznie stygniecie, przystając na wszelkie zmiany, w tym na zmiany zachowań liturgicznych.

              Obecnie coraz intensywniej preferuje się postawę pychy, zwalczając postawę klęczącą jako postawę pokory, czyni się ją niepożądaną. Walczy się z tym co jest Mi szczególnie miłe, bo leżenie krzyżem, jako czyn pokutny, jest dla Mnie szczególnie miły. Zły duch tego nie znosi i bardzo z tym walczy.

              Demony upodobały sobie zmianę zachowań ludzi wobec Mnie w Najświętszym Sakramencie. Przez swoich ludzi, nie pozwalają przyjmować Mojego Świętego Ciała na klęcząco i do ust, oni nakazują powstać, brać do ręki, często z rąk świeckiego szafarza, a szatan do funkcji szafarza perfidnie posyła kobiety, by udzielały Mojego Świętego Ciała. Demony doskonale wiedzą, jak wielkie przekleństwo niesie funkcja świeckiego szafarza, szafarki, a przekleństwo to spływa najpierw na same osoby szafarzy, na ich rodziny, parafię, dekanat, a nawet na diecezje. Dodatkowym przekleństwem jest brak powołań, który jest skutkiem tej profanacji.

              Udzieliłem Mojego pozwolenia na dotykanie Mojego Świętego Ciała jedynie Moim biskupom, kapłanom i ewentualnie diakonom, żadnym innym dłoniom nie dozwoliłem na dotykanie Moich Świętych Postaci.

              Kusiciel coraz bardziej i bardziej zmienia nauczanie w Moim Świętym Kościele. Wprowadza doń coraz częściej i coraz liczniej dawno potępione herezje i odstępstwa. Szatan jest prawie pewien, że całkowita likwidacja Kościoła nastąpi maksymalnie do 25 lat. Demony są również pewne, że zdołają zlikwidować całkowicie życie na ziemi, pozostawiając jedynie zniszczenia, ruinę, destrukcję i brzydotę.

              Dałem pozwolenie, aby upadłe Anioły mogły aż tak bardzo szkodzić i działać, a wszystko po to, aby mogły się zrealizować Pisma, a także po to, aby Moja Święta, Kochana Mama mogła spokojnie pokonać piekielnego smoka raz na zawsze, dając mu przy tym szczególnie wielkie upokorzenie.

              Jej wielkie zwycięstwo, wielki triumf, jest bardzo bliski wypełnienia właśnie w tym czasie. Całe Niebo bardzo was prosiło przez wiele lat i dziesięcioleci, a także stuleci, o to abyście się modlili, pościli, czynili pokutę. Wiele razy prosiliśmy, aby dzieci Boże zakładały domy modlitwy i wspólnie się modliły. Do tej pory tego wołania posłuchało niewiele osób.

              Tylko w tych domach, w tych miejscach, pozostanie nienaruszony i wierny, właściwy Mój Kościół Święty. W czasie wielkiego prześladowania Kościoła Świętego, które się właśnie zaczęło, to jedynie te miejsca będą miejscami schronienia dla Moich kapłanów, tam jedynie będą mogli spokojnie sprawować Najświętszą Ofiarę Mszy Świętej w eskorcie Chórów Anielskich. Chcę was pocieszyć, że to co złe, nie potrwa zbyt długo, lecz wszystko musi się wypełnić, aby mogła się okazać większa chwała Boża.

              Żywy Płomieniu, bądź nadal cierpliwy i wyrozumiały, nikogo nie potępiaj, od tego Ja jestem. Niestety na razie nie mogę jeszcze bardziej przyśpieszyć czasu, ani wydarzeń tak jak byś chciał. Nie martw się stroną materialną, ani o swoje utrzymanie. Cała Trójca Święta się tobą opiekuje, dając ci dobrych ludzi do pomocy.

              Niebawem dam ci dobrą, skuteczną pomoc, także w sprawach technicznych i materialnych. Nie zamartwiaj się przyszłością, ona nie leży w twoich rękach, ale w gestii Trójcy Świętej. Sumiennie pracuj dla chwały Bożej, przynajmniej tak jak do tej pory. Nie martw się teraz, że nie odmówiłeś pewnych modlitw, odmówisz je w swoim czasie, teraz wykonuj to, do czego cię powołałem, a ty wykonuj funkcję Proroka Trójcy Świętej. Działaj tylko wtedy, kiedy ci na to wyraźnie pozwoli, rozkaże Trójca Święta, działaj w taki sposób, na który wyrazi zgodę.

              Twoje zdrowie, siła, życie i wszystko nie leży w twoich rękach i staraniach, one niewiele znaczą, lecz wszystko bez wyjątku jest w Ręku Trójcy Świętej. Zawsze ufaj Mi bezgranicznie, nawet wbrew nadziei, nie bój się niczego, nawet śmierci, wszak po tym jak się oddałeś w Niewolę Trójcy Świętej, a wcześniej w Niewolę Maryi, Mojej Świętej, Kochanej Mamy, wszystko, nawet twoja śmierć do ciebie nie należy.

          Obiecuję ci, że wraz z Moją Świętą, Kochaną Mamą przyjdę po ciebie w godzinie twojej śmierci. Na ten czas pozwolę ci się odpowiednio przygotować, na tyle, abym mógł cię zbawić zabierając bezpośrednio do Nieba. Nim to jednak nastąpi, wiele jeszcze dla Mnie będziesz musiał cierpieć, wiele zadań wykonać. Zawsze dostaniesz pomoc od Trójcy Świętej, jak również od Mojej Świętej Kochanej Mamy, jednak bądź Mi nieustannie posłuszny i stale w łasce uświęcającej. Niczym się nie zniechęcaj, lecz trwaj wierny. Pełnij nadal Bożą Wolę, a Ja nadal chętnie będę ci z Mojego Świętego Serca Błogosławił. †

              Kochane dzieci światłości miłe Mojemu, Świętemu Sercu, kocham was i pragnę pomóc wam kroczyć drogą prawdy, drogą Miłości, wszelkimi Bożymi drogami. Nigdy nie wsłuchujcie się w głos demona, nigdy nie słuchajcie tego co mówi. Tak bardzo pragnę waszej dobroci, waszej prawdziwej Miłości i zaangażowania we wszystko co dobre i święte. Wołam i proszę, przygotujcie się na Moje bardzo rychłe przyjście na ziemię.

              Tak jak było w Wieczerniku z Moimi Apostołami, tak będzie i teraz, bo to Ja Sam przyjdę, przynosząc wam w darze Osobę Ducha Świętego, po tym jak zakończy się już pokuta świata. Nadejdę i tchnę na was, a Duch Święty pochłonie was sobą, swoim działaniem, Swoją Miłością, zmieni wszystko przetwarzając na waszych oczach. Nowa Era będzie Erą Ducha Świętego, to On będzie w niej rządził i wszystkim kierował. Moc Boża was nie zniszczy, ale usprawni. Nie zastanawiajcie się nigdy, jak długo przyjdzie wam żyć, jaka wasza będzie śmierć, wy żyjcie Bogiem, z ochotą pełnijcie Wolę Bożą, Wolę Trójcy Świętej, a nie swoją i dopiero wówczas nie musicie się zamartwiać o czas i miejsce waszej śmierci, oraz momentu przejścia na drugą stronę.

              W czasie Nowej Ery ci, którzy pozostaną przy życiu, nie będą czynić zła, bo demon będzie związany na 1000 lat. Kiedy każdy człowiek będzie żył Bogiem i z Bogiem, a wszystko będzie się dziać tak, jak chce i pragnie Wola Boża, człowiek będzie miał możliwość życia takiego, jak było w Raju. Na każdym kroku każdy człowiek będzie doznawał Mocy Bożego Błogosławieństwa, bo wszystko będzie pracować dla Boga i Jego większej Chwały.

              Nikt nie będzie chciał uczynić tego, co zasmuci Oblicze Boga. W tym czasie dam wam możliwość realnej rozmowy ze Mną obecnym w Najświętszym Sakramencie. Pracować będziecie tylko tyle, ile będzie to konieczne, niezbędne. Pozwolę poznać wam, jaka jest Wola Boża i co powinniście czynić. Wszelki smutek i temu podobne odczucia, będą rzadkie i krótkotrwałe.

              W tym czasie Mój Kościół Święty będzie przeważnie modlił się w intencji dusz w czyśćcu cierpiących. Bądźcie więc cierpliwi i wyrozumiali, ale nie dla grzechu. Już teraz nie obawiajcie się ochotnie pełnić Wolę Bożą, nie obawiajcie się podejmowania wszelkich trudów i wysiłków dla Boga, to wszystko będzie pracować na wasze zbawienie i owocować bardzo wielkim procentem. 

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Ufajcie Mi bezgranicznie, czy potraficie? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! A wy jak Mnie kochacie? Jak to dla Mnie pokażecie? Czekam na was i waszą Miłość.                                                                                                                                                                                                                                                                                     Jezus.


Michałowice k. Krakowa, 15 czerwca 2020r.     godz. 5:01         

Przekaz nr  970

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Bóg Ojciec.


              Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Pozwólcie o Moje stworzenia, że przybliżę się do was, aby was jeszcze bardziej i bardziej ukochać, by podzielić się z wami Moją Świętą Miłością. Jestem cierpliwy i wyrozumiały, lecz z namowy upadłego Anioła, to wy przekraczacie wszelkie granice przyzwoitości do tego stopnia, że grzeszycie przeciwko Bogu bez opamiętania, rzadko kiedy żałując za swoje grzechy. Przez każdy, nawet najmniejszy grzech, oddalacie się od Trójcy Świętej, bo każdy najmniejszy grzech, przewina, odrywa was od jedności z Trójcą Świętą, a to niesie za sobą w konsekwencji konieczność oddalenia się od Stwórcy.

              Tam gdzie jest jakiekolwiek oddalenie od Boga, tam natychmiast wchodzą demony dając wam swoje propozycje, substytut szczęścia, lecz niestety, żaden demon nie potrafi dać szczęścia i radości, lecz jedynie jej ułudę, a każda ułuda to rodzaj kłamstwa, a Ja jego się bardzo brzydzę. Człowiek tak często grzeszy i upada, że za bardzo się przyzwyczaił do smrodu grzechu do przebywania w jego obecności, że przestało mu to przeszkadzać.

              Niestety, świętość Trzech Osób Bożych jest tak wielka, tak ogromna, tak bardzo przepastna względem upadłego w grzechach człowieka, że gdyby nie Boża Litość i Boże Miłosierdzie, każdy grzech na wieki oddaliłby was od Trójcy Świętej. Czystość Boża jest tak wielka, tak święta, tak przepastnie ogromna, że jest jak czystość bardzo jasnego, pięknego dnia, do najciemniejszej nocy pośród której zupełnie nic nie widać.

              Bez Boga człowiek jest nader bardzo lichy, słabiutki i ułomny, a dopiero pełne zjednoczenie człowieka z Bogiem, oddanie się Mu się w Niewolę czyni go prawdziwie wolnym. Człowiek najwięcej zyskuje jedynie w kontakcie z największym Ideałem, z największą możliwą Świętością, z największą możliwą Miłością, czyli z Trójcą Świętą.

              Nie mogąc lub nie chcąc być z Bogiem, człowiek od Niego się diametralnie oddala, bo tylko Bóg może uczynić kogokolwiek świętym na tyle, na ile człowiek otworzy się na Jego najwyższy, najlepszy ideał. Im człowiek bardziej otwiera się na Boga, tym mocniej zamyka się na demona i jego działanie.

              Zły duch, demon oddalił się bezpowrotnie od Trójcy Świętej, a przez swój grzech, stał się jak kosmiczna czarna dziura, która pochłania sobą całą materię, nawet światło. Boża Moc, z łatwością sobie radzi z jego potęgą, bo potęga Boga, jest jak potęga działania największego Słońca, siła demona przypomina przy Bogu malutkiego robaczka. Czyż moc Słońca nie unicestwi siły i potęgi tego robaczka? Przy czym siła człowieka jest jak siła maleńkiej drobinki kurzu, sama z siebie zupełnie nic nie znaczy, bo Słońce ją pochłonie i spali w ułamku milisekundy.

              Jest jednak coś, co każdy człowiek ma równe Bogu, jest to dar jego własnej wolnej woli. Ona sama decyduje, przy kim chce być, za kim podążać. Podążanie za upadłym Aniołem, to oddalenie się od Boga, a co za tym idzie, źródła wszelkiego Dobra i Miłości, którego tylko On Sam jest jedynym dawcą. Oddalenie się od Stwórcy, niesie ze sobą konieczność natychmiastowego oddalenia się oraz wejście do jedynego miejsca, w którym to zło może swobodnie, ostatecznie przebywać, to miejsce to jezioro ognia i siarki, piekło.

              Człowiek, który się potępił, nigdy nie zazna choćby milisekundy prawdziwej radości, prawdziwego szczęścia, bo je może ofiarować, darować jedynie potęga Trójcy Świętej. Jako potępiony cierpiał będzie całą wieczność, cierpienie to nigdy się nie zakończy, albowiem to on sam dokonał świadomego wyboru, pomimo usilnych starań Trójcy Świętej.

              Bez Boga nie ma szczęścia i radości, jest za to wieczne nieszczęście, cierpienie, to wszystko bez ustanku, ono nigdy się nie zakończy, a będzie bez najmniejszego cienia radości, ani krzty Światła Bożego. Ich los nigdy się nie zmieni, nigdy nie będzie apokatastazy jak myślą niektórzy, jest to błędne rozumowanie, nieprawdziwe, błędne informacje, błędna nauka.

               Nie ma możliwości, aby potępieni ludzie i demony nie cierpieli, bo brak ich cierpienia doprowadziłby do rozpadu ich ducha i duszy, a to jest zbyt potężne, zbyt niszczące, a przy tym niosące cierpienie nie do opisania, niosące destrukcje nawet dla monolitu Miłosnej Unii Trójcy Świętej, a to zbyt wielki koszt, zbyt wielka cena, by dopuścić do unicestwienia wszystkiego co stworzone, na to Trójca Święta nie może sobie pozwolić.

              Czy teraz wiedząc o konsekwencji wyboru zła, szatana, ciemności, nadal chcecie je wybrać? Wybór, którego musicie dokonać, jest pomiędzy szatanem, piekłem, a Trójcą Świętą i Niebem. Wybór wbrew pozorom nie jest dla wszystkich oczywisty. Wybierając szatana, wybieracie zło i jego wszelkie konsekwencje. Wybierając Niebo, wybieracie wszystko to, co mogę tylko Ja wam ofiarować. Człowiek dokonując swojego wyboru musi się wysilić, nie może pozostać w zawieszeniu, tak jak by był w próżni. Wybierając Boga, człowiek musi zaprzestać grzeszenia, bo każdy najmniejszy grzech oddala od Boga.

              Demony pracują czyniąc co tylko mogą i zdołają, aby nie dopuścić was do tego, abyście się zbawili. Dlaczego pozostawiłem wam demony, które wam nie ułatwiają drogi do Nieba, które wszystko robią, by to utrudnić?

              Demon zmusza człowieka do wysiłku, do walki, do tego by zło mogło zasługiwać, a to znacznie przymnaża człowiekowi przyszłego szczęścia i radości o wiele bardziej i o wiele więcej niż miałby człowiek bez tego. Trójca Święta podjęła wielki trud, wielki wysiłek, aby dopomóc człowiekowi podążać do świętości i doskonałości. Wybierając Boga, człowiek musi się wysilić, aby walczyć ze złem, z pokusami, nieustannie wybierać dobro i wszystko to, co ono ze sobą niesie.

              Pełniąc Bożą Wolę, człowiek usiłuje przybliżyć się do Bożego Ideału, a wysiłki i trud wasz poniesiony w tym kierunku, będzie przez Trójcę Świętą nagrodzony. Jedynie Trójca Święta jest w stanie dać komukolwiek niekończące się szczęście, niekończącą się radość, oraz wszelkie możliwe dobro,  miłość do najwyższego stopnia nasycenia duszy, taką, którą człowiek i jego dusza może wytrzymać.

              Będąc z Trójcą Świętą w Niebie, będziecie w nieustannej radości, szczęściu, pomyślności, bez towarzystwa upadłych Aniołów, tam nie będzie już pokus, a każdy człowiek zbawiony ma bardzo wysoką świadomość zła i jego wszelkich możliwych konsekwencji, a to nie pozwoli wam na powstanie choćby najmniejszej nawet myśli o tym.

              Zbawiony człowiek w Niebie nigdy nie będzie się nudził. Trójca Święta ma bardzo bujną wyobraźnię. Po zmartwychwstaniu ludzkości, będziecie mieli możliwość nasycenia się Bogiem zewnętrznie tak, jak mają to Chóry Anielskie, lecz dam ludzkości możliwość nasycenia się Bogiem od wewnątrz, tak jak mieli to żyjąc na ziemi, a obecnie w Niebie ma tę możliwość jedynie Maryja, Matka Mojego Boskiego Syna. Jedynie Ona, oprócz Jezusa jest w Niebie nie tylko z duszą, ale i z uwielbionym ciałem.

              Na tym właśnie będzie w Niebie polegała Niebiańska uczta. Po zmartwychwstaniu ludzkości, dam również tę możliwość wszystkim Chórom Anielskim, aby mogły i One nasycać się Bogiem wewnętrznie. Chcę, aby i One za wierną służbę uzyskały tę możliwość, jako największą dla nich nagrodę, największe szczęście. Człowiek będąc w Niebie,  będzie mógł w Nim czynić wszystko oprócz grzechu. Będzie w Nim mógł rozwijać wszelkie pasje i zainteresowania, lecz bez jakiegokolwiek bałwochwalstwa, jak jest obecnie na ziemi.

              Chcę nasycić was Bożą Miłością, Bożym Szczęściem, Bożą Radością, do granic wytrzymałości waszej duszy. Ja wam niczego nie żałuję, chcę wam dać to wszystko co zdołam wam ofiarować. Przedstawiłem wam właśnie to wszystko co macie do wyboru. Człowiek nie może się nie wysilać, bo wybierając zło i jego wszelkie konsekwencje, człowiek musi włożyć swój wysiłek dążąc do tego zła, czyniąc wszystko to, co ze złem i grzechem jest związane.

              Wybierając Trójcę Świętą, wybieracie wszelkie dobro i jego pozytywne konsekwencje. Zechciejcie zatem czynić wszystko co dobre i święte, zechciejcie wysilić się dla Boga i dobra. Zło nie jest w stanie wygrać z dobrem, lecz demony lubią wam przedstawiać wszystko w demonicznej iluzji, czyli w kłamstwie.

              Proszę was i błagam, zjednoczcie się ze Mną, oddajcie Mi swoją wolną wolę, oraz wszystko czym jesteście i czym dysponujecie. Otwórzcie dla Boga na oścież swoje serca, na wszelkie możliwe działanie Trójcy Świętej. Już teraz zechciejcie pełnić nie tylko to co się wam podoba i wydaje się wam być miłe, lecz przyjmujcie z miłością to wszystko co wam dajemy w natchnieniach, mimo, że to się wam czasem bardzo mocno nie podoba. Dajcie Nam siebie, swoją modlitwę, post, umartwienia, ekspiacje, wszystko oddając Trójcy Świętej do dyspozycji przez Niepokalaną. Pamiętajcie o dokładnym pełnieniu waszych obowiązków stanu.

              Rządzący Polską prawie ze wszystkich opcji politycznych, czynią co tylko mogą i zdołają odpowiednio opłaceni i zmotywowani, aby zrealizować plan szatana, o waszym zniszczeniu o Polacy. Niebawem pokrzyżuję plany szatana, bo pozwolę Maryi, po krótkim, ale dość intensywnym oczyszczeniu Polski, na dokonanie w Polsce kolejnego cudu, on obudzi uśpione serca Polaków, ockną się oni z letargu i ochotnie będą pełnić wszystko co jest związane z Wolą i Myślą Boża. Was Polaków wybrałem do tego, abyście poprowadzili świat, po waszej odnowie duchowej.

              Zły duch czyni co tylko może i zdoła, aby pokrzyżować wszelkie Moje plany niszcząc was do końca. Wasz los, waszą dolę, włożyłem was w Dłonie waszej Królowej, Ona pokona czarta, pomoże wam dokończyć właściwie dzieło Intronizacji Jezusa na Króla Polski, a Boże Błogosławieństwo będzie się przez was rozlewać, jak woda po obfitym deszczu.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                                                                                   

                          Bóg Ojciec.

 

Michałowice k. Krakowa, 16 czerwca 2020r.     godz. 5:33         

Przekaz nr  971

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Duch Święty.


              Jam jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę, tak jak chcę i pragnę, tak, jaka zachodzi potrzeba, tak, jaką mam możliwość, tak jak mogę działać do woli w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Kocham was o miłe stworzenia i pragnę waszego zbawienia oraz lepszej ze Mną współpracy.

              Kocham was niezmiernie o Moje dziatki, pragnę pracować nad wami, przemieniać was tak jak chcę, lecz to wy musicie chcieć, bym mógł z wami w pełni współpracować, niestety, Ja was nie mogę siłą do niczego zmusić, nie pozwala Mi na to Boża Sprawiedliwość.

              To wola człowieka decyduje, czy on zechce Mnie i Moje Święte działanie  dopuścić do siebie, czy też nie. Sam człowiek niewiele umie, nie wiele potrafi, bo to Ja i Moje wszelkie oddziaływanie ma przemożny wpływ na rozwój każdego człowieka oraz rozwój w nim jakiegokolwiek dobra.

              To Ja inspiruję, zmieniam i przetwarzam człowieka, jego zachowanie. Człowiek jest dobry, bo Ja daję impuls dla niego do zmiany życia, do zmiany postępowania, lecz to człowiek i jego wolna wola decyduje o tym, czy zechce się ostatecznie zmienić, czy też nie.

              Serce duszy człowieka i każdego Anioła (z każdego z Chórów Anielskich) jest częścią w nich, tą, którą Ja sam im dałem, ofiarowałem. Serce duszy każdego człowieka i każdego Anioła formuję, kształtuję zawsze niezależnie, indywidualnie. Ofiarowując, dając wam Moją część, tak ją ukształtowałem, aby to serce duszy mogło sobą odbierać Boży Głos i nie tylko i to przez to serce duszy mówią do was Boże Osoby, lecz również mogą przemawiać doń Aniołowie z wszystkich chórów Anielskich, a także demony.

              Gdy dbacie o czystość ducha, możecie dodatkowo usłyszeć także głosy świętych, a nawet gdy Wola Boża na to pozwoli, głos dusz czyśćcowych. To Ja staram się Moim działaniem pokazać wam wszelkie dobro, pomóc wam decydować w jaki sposób to dobro wcielić w życie. Najlepiej i najefektywniej działam w tych ludziach, którzy zawsze chętnie poddają się Mojemu Świętemu działaniu. Jednak najefektywniej działam w tych, którzy oddali się dobrowolnie Maryi, lub Trójcy Świętej do dyspozycji, w Niewolę za wstawiennictwem Niepokalanej. W tym przypadku nie czekam na was z Moim działaniem, na to kiedy podejmiecie waszą decyzję, kiedy to zechcecie poprosić, lecz działam tak jak chcę i pragnę, do woli.

              Człowiek będąc wolnym, może również słuchać tego, co do niego mówi demon, zły duch. Tylko od ciebie człowiecze zależy, kogo zechcesz posłuchać, komu pozwolisz działać. Złe duchy nigdy nie mówią prawdy, chyba że Wola Boża ich do tego zmusi, ale czynią to bardzo niechętnie, one chronicznie kłamią, bo upadając, demon diametralnie oddalił się ode Mnie i Mojego, Świętego oddziaływania.

              Serce duszy, które wam dałem, ma tyle w sobie z Mojego Bożego Ducha, aby umożliwić mu podstawowe funkcjonowanie, trwanie, dając możliwość każdej istocie w której jest, możliwość normalnego egzystowania. Ta część ducha umożliwia trwanie w istnieniu, nawet upadłym Aniołom. Nawet demony nie czynią zła nieustannie, bo nie są w stanie. Dar naturalny serca duszy umożliwia podstawową tolerancję względem innych, nawet na poziomie upadłych
Aniołów. Bez tego działania demony nie mogłyby i nie potrafiły wspólnie być, przebywać, ani działać.

              Zło demonów wynika z całkowitego zerwania z łącznością z Trójcą Świętą. Jedynie Trójca Święta jako Bóg Wszechmogący możemy sami istnieć, mając na tyle dużo Siły i Mocy, aby samych siebie podtrzymać w istnieniu, przy tym jesteśmy kreatywni, możemy stwarzać, tworzyć cokolwiek pragniemy, jednak do stwarzania używamy Siebie Samych, bo tylko tak jest możliwe stworzenie czegokolwiek.

              Jako Trójca Święta stworzyliśmy każdą duszę, a także każdego Anioła z każdego
Chóru Anielskiego. Będąc w Niebie i na ziemi, każde rozumne stworzenie może wykonywać to do czego go powołałem. Wszystkie Chóry Anielskie trwają przy Woli Bożej, bo tak zdecydowały w chwili swojej próby, a z próby odpadli tylko ci, którzy się zbuntowali, a przez ten fakt odcięli sobie możliwość jakiejkolwiek łączności z Bogiem.

              To brak tej łączności sprawia, że stali się szkaradni, demoniczni, bo tak potężnie działa brak łączności z Trójcą Świętą. Bez Mojego działania i oddziaływania, demony nie potrafią, nie są w stanie czynić jakiegokolwiek dobra, bo tylko wtedy mogą je czynić, gdy są zmuszeni przez Trójcę Świętą i Maryję, czynią to z konwulsjami i wielkim wstrętem, bo tak bardzo zła stała się ich upadła natura.

              W przeciwieństwie wszystkie Chóry Anielskie są dobre, bo trwają w łączności z Trójcą Świętą. Żaden człowiek, ani Anioł nie jest w stanie czynić jakiegokolwiek dobra beze Mnie i Mojego Świętego działania. Wszystko zależy od stopnia otwarcia się ducha i duszy na Moje Święte działanie.

              Chóry Anielskie zostały stworzone z różnym dla siebie indywidualnym przeznaczeniem. Każdy otrzymuje tyle, ile jego duch może utrzymać, aż do granicy rozpadu jego części składowych. Anioły wiedzą, co jest dobre, a co jest złe, co mogą, a czego już nie, bo Ja Sam daję im odpowiednie i wystarczające światło. One doskonale wiedzą, co dzieje się z Nimi gdy się buntują, doskonale wiedzą, co czeka Anielskiego Buntownika. Żaden z Nich już nigdy nie uczyni niczego, co jest przeciwne Woli Bożej w najmniejszym stopniu.

              Żaden z Chóru Anielskiego, ani żaden człowiek nie ma tego, co posiada jedynie Trójca Święta, czyli własnej Mocy Bożej. Istnienie każdego człowieka jest ściśle zależne od Woli Trójcy Świętej. Gdyby przestała istnieć Trójca Święta, zarazem przestało by istnieć wszystko, co zostało stworzone.

              Aniołowie czyniąc coś, czego Trójca Święta pragnie, czynią to zawsze bardzo chętnie, bo Wola Boża daje im środki oraz możliwości do wykonania każdego zadania. Moc Boża którą używają, wystarczy do wykonania powierzonego im przez Boga zadania, lecz nie pozwoli Im jednak stać się Bogiem.

              Ludzkość dopiero przechodzi swoją próbę, każdy człowiek indywidualnie. Moje działanie na człowieka, choćby największe, jest działaniem niewielkim, bo ciało człowieka ma bardzo kruchą strukturę. To zmieni się dopiero wtedy, gdy Trójca Święta przetworzy całego człowieka stwarzając mu na nowo ciało uwielbione. Będzie ono miało diametralnie inne cechy i właściwości, będzie trwałe, niezniszczalne, nie będzie ono ulegać upływowi czasu, bo w Niebie jest wieczne teraz, nie będzie się starzeć, ani zmieniać.

              Gdy któraś Osoba Trójcy Świętej posyła Anioła do człowieka, ten winien Go słuchać tak, jakby słuchał samego Boga, bo poprzez Jego Osobę, przemawia Trójca Święta. Gdy zajdzie potrzeba, Anioł ma od Boga władzę, aby coś wykonać w imieniu Boga, może wpłynąć na coś, zmieniając. Moc Boża która jest mu udzielona może coś zmienić, a nawet przetworzyć w imieniu Boga, co nie oznacza, że ten Boży posłaniec czyni coś własną Mocą, o nie, to czyni wyłącznie Mocą Trójcy Świętej, za Jej zgodą i pozwoleniem.

              Wszelkie wykonanie zadania dla tych duchów, nie jest dla nich przykre, choćby było monotonne, bo każde zadanie Anioły wypełniają z wielką, ogromną radością i atencją przykładając do wykonania zadania całą swoją istotę. To Ja w Nich działam, przenikam Ich, umożliwiam Im jakiekolwiek działanie.

              Co innego człowiek, nie mogę działać na człowieka, tak jak działam na Chóry Anielskie, bo tego działania nie może wytrzymać żadne ciało człowieka. Człowiek dopóki żyje na ziemi, może decydować o każdej chwili swojego życia, a kończy się to wraz z chwilą jego własnej śmierci, czyli odłączenia duszy od ciała.

              Sąd Aniołów trwał bardzo krótko, bo zaledwie milisekundy. Sąd Boży nad każdym człowiekiem trwa o wiele, wiele dłużej. Boży Sędzia bierze wszystko pod uwagę, nawet modlitwy  wstawiennicze osób modlących się za osądzaną przez Bożą Sprawiedliwość osobę, one mogą pozytywnie wpłynąć na zmianę decyzji Bożego Sędziego.

              Wolna wola człowieka jest bardzo aktywna tylko w czasie próby człowieka żyjącego na ziemi. Po swojej śmierci idzie człowiek na miejsce swojego wiecznego przeznaczenia. Jeżeli się potępił, to wola człowieka na zawsze utrwala się w tej pozycji i nie jest w stanie już zmienić się.

              Inny wyrok, to Niebo, Niebo bezpośrednio, co jest rzadkością, albo Niebo przez czyściec. Właściwą swoją funkcję wolna wola człowieka pełni tylko na ziemi, za życia człowieka. Będąc w czyśćcu lub w Niebie już o niczym nie decyduje, choć może. Kto jest w czyśćcu ten wie, jak wielka, ogromna spotkała go Łaska Boża, że w tym miejscu ma możliwość się oczyścić, odpokutować. Dusza czyśćcowa wie, że musi w tym miejscu odpokutować wszelkie zło, które ze swojej ułomności uczyniła żyjąc jeszcze na ziemi.

              W Niebie wolna wola także istnieje, ale staje się bezużyteczna, bo będąc w tym świętym miejscu, nie ma najmniejszego zamiaru dobrowolnie iść tam, gdzie jest wiecznie trwające cierpienie. Każdy człowiek w Niebie ma pełne poznanie na tyle wysokie, że wystarczy, zgodnie z poziomem pojemności ducha, którą posiada.

              Na ziemi działam inaczej, bo o wiele, wiele delikatniej, a działam na kilku poziomach. Działanie podstawowe umożliwia człowiekowi normalne życie i funkcjonowanie, może odbierać wszelkie dobre, pozytywne uczucia i odczucia. Wyższy poziom Mojego działania istnieje w tych ludziach, którzy się modlą do Mojej Świętej Osoby, wówczas w nich mogę działać o wiele więcej. Najmocniej działam w pełnym zjednoczeniu, a w szczególności, gdy ktoś z serca oddał się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Przy zjednoczeniu ekstatycznym, mogę działać cuda w człowieku oraz przez niego.

              Jest stosunkowo niewielu ludzi, którzy pozwalają Mi na pełne w nich działanie, takie jak Ja Sam chcę i pragnę. Proszę was bardzo, zrezygnujcie z siebie samych, szczególnie z własnego ego, z własnego ja, nie bójcie się poniżenia, ani upokorzeń, lecz pilnujcie usilnie, abyście byli nieustannie czyści i tak żyli, aby nie zasmucać Bożego Oblicza żadnym grzechem, żadnym występkiem.

              Módlcie się tyle, ile możecie i zdołacie, lecz nigdy kosztem waszych obowiązków stanu. Módlcie się, czyńcie swoje ofiary, pośćcie, często się umartwiajcie lecz nade wszystko czyńcie wszystko, aby na was mogła się w pełni wypełnić Wola Boża, bo jedynie Ona wami właściwie pokieruje.

Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła Ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

                                 Duch Święty.

 

Michałowice k. Krakowa, 17 czerwca 2020r.     godz. 6:23         

Przekaz nr  972

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Matka Boża.



              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: na wieki wieków. Amen.

              Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się. Kochane dziateczki, niczym się nie zniechęcajcie, bądźcie pełne nadziei, jedynie Bóg niech będzie dla was jedyną nadzieją, jedyną pociechą.

              Pragnę o dziatki, abyście kochały i uwielbiały Boga, za Jego Wielką, Świętą Miłość i Dobroć, pragnę, abyście i Mnie bardziej kochały prawdziwą, nieobłudną miłością. Jest wielu na świecie, którzy Mną pogardzają, nie szanują, zwalczają, walczą też z Moimi obrazami i figurkami i z całym Moim kultem. Tych ludzi zaślepił bardzo demon, zaciemnił ich umysły, jak również zahipnotyzował i znieczulił, podając setki, tysiące fałszywych argumentów przeciw Mojej Świętej Osobie.

              Fakty są takie, urodziłam się jako osoba wybrana, przeznaczona do Bożego Macierzyństwa. Aby to mogło dojść do skutku, Trójca Święta wyposażyła Mnie, w szereg Darów i Łask Bożych. Od Mojego Niepokalanego Poczęcia zostałam wyjęta spod prawa grzechu, w tym grzechu pierworodnego. W praktyce byłam, jak pramatka Ewa w Raju, jeszcze przed zgrzeszeniem.

              Od poczęcia miałam przeczystą duszę i dbałam o Nią bardziej niż inni. Trójca Święta dała Mi możliwość Niepokalanego Poczęcia tak, że podlegałam żyjąc na ziemi, kryterium Raju. Jako jedyne Stworzenie, mogłam udawać się bezpośrednio bez jakichkolwiek przeszkód przed Tron Trójcy Świętej i rozmawiać z Bogiem, tak, jak się rozmawia z najlepszym, możliwym przyjacielem. Kto z was zechce dokładniej, bardziej poznać sferę Mojego Ducha, niech poczyta sobie dzieła Mari z Agredy, bo jej zostało wiele pokazane, objawione.

              W praktyce, zrezygnowałam z wielu możliwości, które ofiarowało Mi Boże Macierzyństwo i zapragnęłam tak żyć, jak żyli ludzie w czasie, w którym przyszło Mi żyć. To były dość ciężkie czasy, one nie ułatwiały Mi życia zwłaszcza, jako kobiecie. Prałam, gotowałam, sprzątałam, przędłam, tkałam, farbowałam, wykonywałam szereg czynności, które w tym czasie wykonywała prawie każda kobieta.

              Jestem doskonałym przykładem, że da się żyć, normalnie, pracowicie, bez niepotrzebnego gadulstwa, obmowy, w całkowitej czystości ciała, duszy i myśli do tego stopnia, że nigdy nie spoglądałam, na nagość Mojego własnego ciała, bo to było zbędne, niepotrzebne. Jedynymi osobami, które kiedykolwiek widziały Moją nagość, to były osoby asystujące przy Moim urodzeniu i Moja Kochana Mama, Święta Anna, gdy Mnie karmiła, pielęgnowała i przewijała, dbała o Mnie, jak byłam jeszcze niemowlęciem.

              Nie mając grzechu pierworodnego, nie miałam także jego dziedzictwa. Zawsze chętnie korzystałam z wszelkich Bożych Darów i Łask, które umożliwiły Mi życie bez cienia najmniejszego grzechu, a nawet zaniedbania. W swoim życiu zaznałam biedy, tułaczki, zwłaszcza jak musiałam uchodzić z Dzieciątkiem Jezus i ze Świętym Józefem do Egiptu.

              Żyjąc Bogiem, byłam z Nim głęboko zjednoczona. Przemierzając pustynię w drodze do Egiptu, przeważnie mogłam wyłącznie liczyć na Bożą Opatrzność. Nie żałowała Ona licznych cudów, choćby wtedy, gdy brakowało wody do picia, gdy byliśmy na pustkowiu to święty Józef znalazł i wykopał studnię.

              W Moim całym życiu, a i obecnie nigdy nie byłam i nie jestem bezczynna, bez zajęcia. Szatan, próbował do Mnie podejść, kusić, wabić, próbował robić to sam Lucyfer, a Ja w sposób naturalny odpychałam go, zamykałam Swoje oczy, uszy, całą duszę przed jego oddechem, mogłam z nim walczyć, zamykając się na jego mowę.

              Mogłam widzieć świat ducha, lecz dość często rezygnowałam z jego pociech, by pod tym względem maksymalnie się do was upodobnić. Nigdy nie ulegałam jakiejkolwiek pokusie, nauczyłam się szatana ignorować. Im bardziej, mocniej się do Mnie przybliżał, tym mocniej się przez nim i jego działaniem zamykałam. Demon najmocniej na Mnie oddziaływał, gdy Mój Słodki Jezus poszedł na swoją bardzo Bolesną Mękę i Śmierć. Jedyne co mogłam, to stanąć pod Krzyżem, pełna litości i współczucia dla Niego. Moim duchem widziałam całą Mękę Jezusa, odczuwałam wraz z Nim każdy ból, każdą ranę, dobrze wiedziałam, co musiało Mnie i Jego spotkać, jak bardzo będziemy cierpieć. Niedługo przed Jego Męką, mogłam z Nim o tym porozmawiać. Przygotował Mnie do wszystkiego, także do swojego Chwalebnego Zmartwychwstania.

              Tuż po tym jak Zmartwychwstał, pierwsze swoje kroki skierował do Mnie, by Mnie pocieszyć, ucieszyć i dać nagrodę za Moją wierność. Wolą Jezusa było, abym trochę pozostała na ziemi razem z Jego uczniami, umacniała ich, pouczała, wzmacniała. Przywiązałam się do Mojego Boskiego Syna tak bardzo, że nie potrafiłam bez Niego żyć. Jedyną ulgę przynosiła Mi możliwość, codziennego przyjmowania Go w Komunii Świętej, a zawsze to czyniłam na kolanach i do ust, zazwyczaj z rąk św. Jana Apostoła. Łączyłam się z Moim Jezusem, rozmawiałam wewnętrznie, to zawsze dawało Mi wielką ulgę.

              W Moim życiu poznałam każdą biedę, brałam udział w bólu i cierpieniu Jezusa, dlatego wiem o człowieku wszystko, a jedynie czego nie dopuściłam nigdy do siebie to grzechu i szatana. Mogłam zaczekać na zmartwychwstanie ciał do końca świata, tak jak wszyscy ludzie, lecz sam Jezus bardzo nalegał, aby wziąć także z ziemi Moje Święte Ciało. Ja widząc, jak bardzo Jemu na tym zależy, zgodziłam się. Nie musiałam umierać, lecz chciałam i w tym być podobna do Jezusa.

              Niedługo po złożeniu Mojego Świętego Ciała w grobie, Jezus rozkazał Aniołom, aby wynieśli Moje Ciało na wysokości i tam Trójca Święta dokonała przetworzenia Mojego Świętego Ciała, a wtedy Jezus nakazał tchnieniem swych ust, powrócić Mojej Duszy do Uwielbionego już Ciała. Zaraz po wejściu do Nieba, byłam gorąco przez wszystkich jego mieszkańców przywitana. Mój Boski Syn oprowadził Mnie po wszelkich zakamarkach Nieba.

              Na koniec poprosił, abym zasiadła na Moim Tronie Chwały, blisko Tronu Trójcy Świętej i uroczyście, wobec mieszkańców całego Nieba, Ukoronowała Mnie Trójca Święta na Królową Nieba i Ziemi, oraz wszystkiego co stworzone. Trójca Święta nadała Mi mnóstwo praw i przywilejów, obdarowana zostałam tak obficie, jak to było tylko możliwe.

              Moje ciało i dusza jest zbyt słabe i kruche, bym otrzymała Bożą Wszechmoc, jednak jeden z przywilejów głosi, że mogę w każdej chwili prosić Trójcę Świętą, o cokolwiek zechcę, a Ona Mi to wykona. W praktyce oznacza to, że mogę poprosić o coś co jest możliwe do wykonania, a Trójca Święta to wykona.

              Będąc Pełną Łąsk i Darów Ducha Świętego wiem doskonale o co mogę prosić, a czego Mi nie wypada i nie można. Nie mogę poprosić o coś, co sprzeciwia się Woli i Myśli Bożej. Jezus, Mój Boski Syn poprosił Mnie, abym matkowała całej ludzkości, a Ja na to bardzo chętnie się zgodziłam.

              Za swojego życia starałam się być uczynną i pracowitą i tak jest teraz. Trójca Święta dała rozkaz, abym pośredniczyła każdej Łasce Bożej, każdemu Darowi Bożemu. Staram się jak mogę pomagać Bogu w zbawieniu dusz, pomagam każdej duszy ubogacając jej starania Moimi Świętymi Darami i Łaskami. W ten sposób możecie dostać więcej i bardziej obficie, wszelkie Dary i Łaski Boże.

              Jako Jedyna w Niebie, bo wszak jestem w Nim także z Moim Uwielbionym już Ciałem, mogę się wzmacniać Bogiem także od wewnątrz, przyjmując Jezusa w Komunii Świętej z rąk samego Jezusa. W praktyce, to co ofiarowała Mi Trójca Święta, daje Mi ogromne możliwości działania w każdym czasie i miejscu.

              Dlaczego Trójca Święta i Ja tak często zachęcamy was do zostania Bożymi i Moimi Niewolnikami? Każde dobrowolne oddanie się bez reszty w Bożą i Moją Niewolę, pozwala Bogu i Mnie na wszelkie działanie w tych którzy się oddali z pominięciem ich własnej wolnej woli. Wolna wola to bariera, kto tę barierę oddaje w Boże i Moje
Dłonie, ten pozbywa się możliwości o swojego decydowania, a to w praktyce odcina złym duchom możliwość wciągnięcia tej duszy, która się oddała, do piekła.

              Jako Pośredniczka, mogę do waszej prośby dodać Moją w tej samej sprawie, kwestii. Nigdy się Mnie nie obawiajcie, lecz proście w każdej sprawie o pomoc, bo Ja zawsze bardzo chętnie wam pomogę, bo mam takie możliwości. Ze Mną o wiele więcej wyprosicie u Boga Darów i Łask Bożych. Ja zawsze chętnie opiekuję się Moimi i Bożymi Niewolnikami.

              Często walczę za nich ze złym duchem, lecz tylko tyle, ile mogę, by nie pozbawić was zasług, dlatego i wy musicie się nieźle wysilić. Zachęcam was zatem, do podjęcia tego kroku, oddania się w Bożą i Moją Niewolę, ludzi świeckich, jak również biskupów i kapłanów, a zwłaszcza tych, co są egzorcystami.

              Wzywając Mnie do pomocy za każdym razem, przybywam i pomagam, a egzorcysta przez Moją pomoc, staje się o wiele bardziej skuteczny. Zachęca was, abyście się konsekrowali, wszyscy, którzy zdołają, świeccy, biskupi, kapłani, bo pełne wasze oddanie przymnażać w was będzie krocie Darów i Łask Bożych. Każdemu wyproszę natchnienie od Ducha Świętego jak wytrwać, jak nie grzeszyć, jak nie upadać, jak trwać w czystości.

              Zachęcam was wszystkich, zechciejcie czynić wszystko co konieczne, niezbędne, aby wytrwać w Łasce Bożej i czystości. Słuchając Moich wskazówek na przestrzeni wieków, dość szybko osiągniecie wysoki poziom doskonałości. Gdy oddacie się w Bożą i Moją Niewolę, to Ja Sama wezmę na Siebie większość walk ze złem, ze złym nikczemnym duchem na tyle, na ile będę mogła. Reszta jest w waszych rękach, więc trwajcie, nie dawajcie się demonom, ufajcie!

Kocham was o dziatki i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z Miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

          Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                  Maryja.

 

Michałowice k. Krakowa, 18 czerwca 2020r.     godz. 4:59         

Przekaz nr  973

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Jezus Chrystus.



              Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Tak bardzo pragnę, aby nawróciły się wasze serca, odwróciły się od wszelkiego złego postępowania. Bądźcie świadomi, że ogarnęły was wielkie ciemności demona, z którymi musicie walczyć, aby się zbawić.

              Pozwólcie Mi działać w was, ale i przez was do woli. Miłość Boża nakazuje Mi podjąć wszelkie możliwe starania o wasz los, o wasze własne zbawienie. Człowiek stał się lekkomyślny, czasem nawet mocno zuchwały w tym co czyni. Wielu z was zaprzestało czuwania, a to wykorzystuje piekielny przeciwnik, do pracy nad zwodzeniem człowieka.

              On nie ma względu na osobę, na jakąkolwiek jej ważność, ani wyniosłość, zły duch, demon działa tak, jak umie, by was zwieść, oszukać, zniewolić. On tak działa, aby sprawić jak najwięcej szkód, nie pozostawi człowieka w spokoju gdy mu się tego nie nakaże, czyni wszystko co zdoła, aby człowiek grzeszył bez opamiętania.

              Ja pragnę doprowadzić was do Nieba, do szczęśliwej wieczności ze Mną. Pragnę, aby każdy kto może, podążał swoją indywidualną drogą świętości życia, realizował ją na co dzień. Nigdy nie zniechęcajcie się trudnościami, które się piętrzą, lecz pokonujcie je wszystkie, jedne po drugich.

              Masoneria weszła do wnętrza struktur Kościoła Świętego i przez swoich ludzi czyni co tylko zdoła, aby wprowadzić w Kościele Świętym zmiany, które uczynią w Kościele wiele chaosu. W wielu miejscach demon chce poczynić zmiany na tyle duże, które będą bardzo złe i negatywne same w sobie.

              Demon pragnie, aby kobiety zostały wyświęcone na kapłanki i biskupki, a także by został zniesiony celibat. Te zmiany są szatańskie, czartowskie, Ja jako Ten, który założyłem Mój Kościół nie życzę sobie takich zmian w Moim Świętym Kościele. Oznajmiam wam, że nie ma kapłaństwa kobiet, Duch Święty nie zadziała w ogóle na kobietę, nie konsekruje jej na prezbitera, a święcenia nie nastąpią. Choćby to chcieli uczynić wszyscy biskupi i Papież, to święcenia takie nie zaistnieją.

              Prawdziwe, święte kapłaństwo to przedłużenie w Moich kapłanach i biskupach Mojego Świętego działania. Moim kapłanem i biskupem, może być jedynie mężczyzna, bo jedynie w niego wchodzę i działam, dokonuję Osobiście w nim Konsekracji Chleba w Moje Święte Ciało, a Wina w Moją Świętą Krew.

              Święcenia kapłańskie i biskupie zaistnieją jedynie u mężczyzn ważnie wyświęconych. Święta przemiana konsekracyjna następuje tylko wtedy, gdy Ja Sam działam w  ważnie wyświęconym kapłanie. Święcenie, konsekracja kobiety na kapłana i biskupa, nie jest w ogóle możliwa, bo taka jest Wola Trójcy Świętej.

              Ja tak bardzo pragnę, aby zmieniły się wasze serca i sumienia, nauczcie się żyć nie grzesząc. Demony stają się coraz bardziej bezczelne, bo to wy sami pozwalacie im na działanie przez wasze liczne grzechy i upadki. Im bardziej przestajecie czuwać, tym mocniej i intensywniej działa szatan.

              Żywy Płomieniu, nie lękaj się o siebie, o swoją przyszłość, o swój los, swoją dolę, bo po tym jak oddałeś się w Niewolę Mojej Świętej Mamie 39 lat temu, a 12 lat temu w Niewolę Trójcy Świętej przez Niepokalaną Moją Świętą Kochaną Mamę, twój los nie zależy już od ciebie, lecz od Trójcy Świętej. Czyń wszystko co zdołasz, aby nie grzeszyć, nie upadać, staraj się być dobrym dla każdego, lecz nie pozwól by ktokolwiek z ludzi, siłą narzucał ci swoją wolę.

              Staraj się być kryształowo czystym, dbaj o czystość, przejrzystość i transparentność swojej duszy, staraj się nie upadać, a gdy cokolwiek złego ci się przydarzy, zaraz natychmiast oczyszczaj się w Sakramencie Pokuty. Zaufaj Mi do końca, niczym się nie zniechęcaj, oddal od siebie wszelkie myśli, niech pozostaną czyste, wręcz jałowe.

              Dobrze odbieraj Głos z Nieba, nie obawiaj się o czystość odbioru. To szatan sieje w tobie zwątpienie i nieufność w czystość odbioru Słów Bożych. Nie myśl niepotrzebnie, lecz spisuj wszystko to, co jest ci dyktowane, nie martwiąc się tym, co będzie dalej.

              Wiem, że chcesz, pragniesz pomóc każdej osobie, lecz nigdy nie ulegaj niczyim namowom, w każdej chwili słuchaj tego, co do ciebie mówię i natychmiast wcielaj to w życie bez jakiegokolwiek ociągania się. Staraj się być wyciszonym, nie wpuszczaj do swojego wnętrza żadnego demona, nie możesz sobie pozwolić na demoniczny chaos.

              Pomogę ci we wszystkim, lecz najpierw muszę ujrzeć twój wysiłek. Słuchaj dobrych rad innych osób, bo często przez nich mówię do ciebie poza ich świadomością. Nie zamartwiaj się swoim utrzymaniem, bo Boża Opatrzność czuwa nad tobą, dba o ciebie, by niczego ci nie zabrakło nic z tego co konieczne.

          Nie angażuj się w realizację jakichkolwiek planów, na które nie masz jakiegokolwiek wpływu bez Mojej wyraźnej zgody, ty rób swoje, czyń to, co ci mówię, a to wystarczy. Nie daj się wciągnąć w niepotrzebne dyskusje, ty nie nadajesz się do tego, aby oddziaływać na kogoś siłą argumentów, do tego cię nie powołałem. Będę czasem dawał przez ciebie innym Słowa wskazówek, dlatego słuchaj każdego Bożego Impulsu, który ci daję, a to wystarczy. Pełnij nadal Bożą Wolę, a Ja nadal chętnie będę ci z Mojego Świętego Serca Błogosławił. †

              Kochane dzieci światłości miłe Mojemu, Świętemu Sercu, kocham was i pragnę pomóc wam kroczyć drogą Prawdy, drogą Miłości, wszelkimi Bożymi Drogami. Pragnę przemieniać wasze serca, lecz one muszą się wcześniej poddać pod Moje Święte działanie i oddziaływanie. Nie mogę was do niczego zmusić, bo blokuje Moje działanie wasza wolna wola. Nie mogę działać na was siłą, na to nie pozwala Boża Sprawiedliwość.

              Co innego, jak ktoś oddał swoją wolną wolę w Boże Dłonie. W praktyce taki człowiek wykazuje Bogu swoje największe zaufanie, a to, Trójca Święta bardzo sobie ceni. Boży Niewolnik nadal sobie żyje w miarę normalnie, lecz zmienia się jego struktura wnętrza. Poddanie się Bogu sprawia, że On może oddziaływać na duszę Bożego Niewolnika tak, jak chce i pragnie, bez oporów z jego strony.

              Nie oznacza to, że osoba Bożego Niewolnika nigdy nie upada, lecz to, że te upadki nie są zbyt mocne, zbyt ciężkie. Wola Boża nie pozwala, aby demon zawładnął duszą Bożego Niewolnika chyba, że takie doświadczenie byłoby niezbędne, potrzebne do uzyskania większego dobra, do uzyskania wyższego, ważniejszego celu.

              Każdy kto oddał się w Bożą Niewolę, niech stara się słuchać Głosu Bożego, wypełniając Boże polecenia. Jeżeli nie ma możliwości czynić tego bezpośrednio, niech czyni to pośrednio. Słuchajcie uważnie natchnień, bo przez nie działam najmocniej, najefektywniej. Boży Niewolnik żyje i działa normalnie, lecz Łaska Boża ma do niego większy dostęp, a co za tym idzie, bez wolnej woli człowiek odbiera głos Boga, głos Bożej Woli, o wiele czyściej i dokładniej.

              Trójca Święta pozwala działać Mojej Świętej, Kochanej Mamie, która ściga Bożego Niewolnika Łaskami Bożymi. Dusza staje się bardziej chłonna na działanie w niej Boga, a demon ma dość mocno ograniczone pole działania. Moc Boża w znacznym stopniu osłania Bożego Niewolnika,  że ten staje się dla demona nie do zdobycia i nie do pokonania.

              Nie oznacza to, że Boży Niewolnik nigdy nie upadnie, lecz że nie upadnie zbyt nisko. Każdy człowiek posiada własną ułomność i słabość, przez którą często upada. Ja pragnę, aby każdy Boży Niewolnik, usilnie pracował nad sobą, lecz niechaj uczyni to właściwie. Gdy sami działacie, niewiele z tego wynika i nie macie siły przebicia.

              Starajcie się podziękować Bogu, za do tej pory otrzymane Dary i Łaski Boże, a dopiero następnie proście o konkretne dary i łaski. Z Bożą pomocą, gdy Bóg da wam odpowiednią Łaskę Bożą, siłę i moc, wasza dusza będzie miała siłę, aby wcielić w życie Boży Środek zaradczy, a przez to pokonać swoją upadłość, słabość.

              Życie człowieka to walka do końca z tym co proponują mu demony. Demony starają się poddać wszystko pod wątpliwość, wlać w wasze serca niepokój. Idąc za głosem ducha nieprawości, złe uczucia i niepokój serca będzie wzrastać, a wszystko wydawać się wam będzie niemożliwe do zrealizowania.

              Pamiętajcie o dziatki, że złe duchy to kłamcy i oszuści. Każdy grzech, każdy występek niszczy duszę człowieka i tylko Sakramentalna Spowiedź Święta przywraca na dobre kontakt z Bogiem. Grzech to zło, ono oddala duszę od Boga, a dusza oddalona staje się natychmiast demoniczna, nabierając cech diabelskich. Im mocniej dusza wchodzi w zło, tym mocniej to zło tę duszę ogarnia.

              Zechciejcie usuwać wszelkie zło ze swojego życia, eliminujcie je. Zjednoczcie się ze Mną, słuchajcie co mówię, wcielajcie to w swoje życie. Pamiętajcie jedno, zawsze najmniejszy nawet grzech działa na waszą niekorzyść. Nie myślcie już źle, wypychajcie wszelkie złe myśli ze swojej głowy, nie pozwólcie im w swojej głowie się zagnieździć.

              Pragnę od was waszego postu milczenia, ten dar dla Mnie staje się szczególnie cenny, gdy taki post ofiarowuje Mi gaduła. Sami siebie pilnujcie, by usta nie kłamały, nie mówiły fałszywie, nigdy nie obmawiały, Ja wolę by jednak milczały.

              Nigdy nie mówcie wulgarnie, wyeliminujcie to słownictwo całkowicie. Nigdy nikomu nie złorzeczcie, ani nie życzcie komuś zła, złego losu bo przez to przywołujecie demony nie tylko do osób do których mówicie, ale i do siebie samych. Starajcie się wyeliminować każdy grzech ze swojego życia, nigdy żadnego nie popełniajcie. Gdy upadniecie ze swej słabości i ułomności, oczyśćcie się zaraz w Sakramencie Pokuty. Nigdy nie grzeszcie celowo, usilnie pracujcie nad sobą, a gdy Mnie o to poprosicie, to Ja pomogę wam dość szybko dojść do wyżyn świętości swojego życia i działania.

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Ufajcie Mi bezgranicznie, czy potraficie? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! A wy jak Mnie kochacie? Jak to dla Mnie pokażecie? Czekam na was i waszą Miłość.                                                                                                                                                                                                                                                                                     Jezus.

 

Michałowice k. Krakowa, 19 czerwca 2020r.     godz. 5:58         

Przekaz nr  974

Najświętszego Serca Pana Jezusa, uroczystość.

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Bóg Ojciec.



              Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Cieszę się o Moje słodkie dziateczki, że przynajmniej niektórzy pamiętają o Mnie Ja was tak bardzo kocham i pragnę waszego szczęścia, waszego zbawienia. Dziś całe Niebo Świętuje Uroczystość Najświętszego Serca Mojego Boskiego Syna, Jezusa Chrystusa.

              Tak bardzo pragnę, aby ludzkość i o Mnie nie zapominała. Bardzo pragnę, aby w całym Kościele Świętym otaczano Mnie czcią i świętowano tak, jak prosiłem - w pierwszą niedzielę sierpnia i 7 dnia każdego miesiąca.

              Pragnę również, aby każdego roku 1 lipca, czczono i wychwalano, uwielbiano Moje Święte Ojcowskie Serce. Pragnę, aby  ten dzień był uroczystością, świętem i dniem wolnym od pracy. Gdy będzie Ono ustanowione, to w dniu ustanowienia tego Święta zapewnię uwolnienie większości dusz z czyśćca, których obdarowanie tak wielkim darem, nie naruszy Przymiotu Bożej Sprawiedliwości. Moje Serce jest Święte, bo Ja Cały jestem Święty.

              Moje Święte Serce kocha, bo jest przepełnione wielką, przepastną Miłością, a Ja chcę się Nią dzielić z każdym stworzeniem. Chóry Anielskie już teraz są napełnione Miłością Mojego Świętego Serca i Serc całej Trójcy Świętej do granic swojej wytrzymałości. Kto doznaje wielkiego szczęścia ten wie, jak ono jest wielkim, cennym i szczególnym darem.

              Bardzo pragnę, aby każdego roku 2 lipca, czczono i wychwalano uroczyście Najświętsze Serce Ducha Świętego. W tych dniach poświęconych czci Naszych Świętych Serc, ci którzy będą czcili Nasze Święte Serca, nikt z tych czcicieli nigdy nie będzie potępiony. Kto Uczci serdecznie Moje Święte Serce i Serce Ducha Świętego, ten będzie wybawiony z czyśćca 3 dni po swojej śmierci.

              Każdy czciciel Bożych Serc będzie dość szybko mógł osiągnąć wysoki poziom osobistej świętości życia, jeszcze tu, żyjąc na ziemi. Osoby Bożych czcicieli będą jeszcze żyjąc na ziemi promieniować Miłością Serc Trójcy Świętej, nie oznacza to, że będą święci za życia, ale że wierność ich i podjęte starania o osobistą świętość życia, będą nagrodzone, szczególną Bożą wiernością oraz szybkim wypełnieniem ich próśb, które są zgodne z Wolą Boża.

              Wiem, że sformułowanie „Boża Wola”, brzmi dla was dość enigmatycznie, zagadkowo. Trójca Święta ofiarowuje ludzkości szereg swoich Darów i Łask, wypełnia wiele waszych próśb i błagań. Czym jest Wola Boża? Boża Wola, to parametr, czynnik Bożego pragnienia, chcenia. Każdy człowiek i Anioł z każdego Chóru Anielskiego posiada swoją wolną wolę, a jest to coś, co was wyraża, wasze myśli, pragnienia, chcenia. Trójca Święta jako Jedyny Bóg, także posiada swoją Wolną Wolę, to czego chce i pragnie. Trójca Święta jest Dobra i Święta z natury, nie ma w Niej cienia zła, a wolna wola, chce i pragnie realizować wyłącznie dobro.

              Trójca Święta doskonale wie, co jest dobre i co przyniesie każde możliwe działanie i realizacja, każdej najmniejszej waszej zachcianki. Jako dobry Bóg, kochający was Ojciec Niebieski, nie dam wam czegoś, co wam zaszkodzi, przyniesie wam szkodę, zwłaszcza wieczną, bo bardzo mocno was kocham. Tym właśnie jest Boża Wola.

              Gdy o cokolwiek prosicie, zawsze dodajcie, abym wypełnił waszą prośbę, o ile nie sprzeciwi się to Woli i Myśli Bożej, a przy czym będzie to dla was dobre. Mówcie także, abym was bronił przed otrzymaniem daru, który wam zaszkodzi, a szczególności waszemu lub cudzemu zbawieniu.

              Pragnę, aby Święto Najświętszego Serca Boga Ojca i Najświętszego Serca Ducha Świętego, było w całym Kościele Świętym uroczyście obchodzone. Każda Msza Święta odprawiana w tym dniu powinna mieć własne oficjum, odpowiednie czytanie, wspomnienie, kanon i wszystko to co ma być wymienione w liturgii mszalnej i brewiarzach. Dni naszych Świąt mają być wolne od pracy. Szczególna cześć Naszym Świętym Sercom będzie oddawana dopiero w Nowej Erze, Erze Ducha Świętego.

              Niebawem, niedługo, w swoim czasie powstaną kolejne nowenny, do Najświętszego

Serca Boga Ojca i Najświętszego Serca Ducha Świętego. Zamierzam dać przez ciebie Żywy Płomieniu, kolejne Łaski, kolejne narzędzia, którymi będziecie mogli czerpać Dary i Łaski Boże wprost z Naszych Najświętszych Serc. Pragnę dać wam wiele i jeszcze więcej, lecz wy nie kochacie Trójcy Świętej tak, jak bym chciał i pragnął.

              Chcąc dostać, otrzymać coś lepiej, szybciej, dokładniej, bardziej obficie, zawsze proście o pomoc w tym Maryję, bo Ona z Woli Trójcy Świętej pośredniczy każdej Łasce Bożej. Ona swoim Sercem Duszy nieustannie zanosi swoje prośby i modlitwy za wami, prosząc także za tymi, którzy Ją nigdy o nic nie prosili.

              Chcę, pragnę, abyście nauczyli się wdzięczności, za wszelkie otrzymane Dary i Łaski Boże. Czekam na was z Moimi Darami i Łaskami, chcę je wam udzielać, darować, lecz wy ich nie chcecie wziąć, odebrać ode Mnie, a Ja nie mogę wam dać czegokolwiek siłą, to nie byłoby dla was dobre, a także naruszyłoby to, dar waszej wolnej woli, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość.

              Kto nie chce być świętym, ten oddala się od tego ideału, ten stanie się przeklętym na wieki. Zbliżając się do Boga w Trójcy Świętej Jedynego, czynisz wszystko człowiecze, aby się do Niego upodobnić w każdym możliwym szczególe. Oddalając się od Boga tracisz wszystko co On wam ofiarowuje, a do tego stajesz się ludzkim demonem. Każde totalne, całkowite oddalenie się od Boga, skutkuje w każdym stworzeniu demonicznością, czyli stanem przekleństwa Bożego.

              Moje Boże Serce, napełnione jest bezgranicznie Bożą Miłością, to Ona sprawia, że jestem cierpliwy, wyrozumiały, łagodny, itp. Częścią Bożej Miłości jest Boże Miłosierdzie, dla potrzeb ludzkości ustaliłem, że to jest największy Boży Przymiot. Możliwym ukierunkowanym zastosowaniem tego Przymiotu jest przeznaczenie wyłącznie dla człowieka żyjącego na ziemi i przebywającego w czyśćcu.

              Wrota Bożego Miłosierdzia zamknięte są tylko dla demonów i dusz potępionych na wieki, a w ich przypadku musiał podziałać inny Przymiot Bożej Miłości, Boża Sprawiedliwość, a jest On najsilniejszym Bożym Przymiotem, nie ma silniejszego. Ten Boży Przymiot pilnuje, aby wszystko przebiegało totalnie sprawiedliwie, bez jakiegokolwiek oszukaństwa, bez prawa korzyści na którąkolwiek stronę.

              Miłość jako taka, to Przymiot wypływający od Ducha Świętego, a Trójca Święta trwając w Miłosnej Unii jest przesycona tym Bożym Przymiotem do najwyższego stopnia. Unia Miłości to najwyższy stopień nasycenia Miłością, możliwy tylko do osiągnięcia dla Trójcy Świętej, ze względu na nieograniczony poziom pojemności Bożego Ducha Trójcy Świętej. Boża Sprawiedliwość to najmocniejsza Broń Trójcy Świętej, ten Boży Przymiot pilnuje, aby nie stała się jakakolwiek krzywda dla Bożej Miłości.

              Miłość Boga zmienia i przemienia wszystko. Sama Boża Miłość to bardzo silny Przymiot Boży, który ofiarowany komuś w nadmiarze, może rozsadzić sobą duszę człowieka, a nawet Anioła z każdego Chóru Anielskiego. Każde żywe rozumne stworzenie, a nim jest tylko człowiek i Anioł z każdego Chóru Anielskiego, ma dość ograniczoną pojemność swojego nasycenia Bożymi Darami, Łaskami.

              Wielu się zastanawia czym w ogóle jest Łaska Boża? Jest to dar Boży Trójcy Świętej, ofiarowany człowiekowi, a wypływający z dobroci Bożego Serca Trójcy Świętej. Nie mogę dać nadmiaru daru, by niczym nie zaszkodzić tym, których tak bardzo kocham. Cokolwiek wam ofiarowuję, daję, zawsze czynię to bardzo hojną ręką, do granic wytrzymałości duszy.

              Nie mogę dać człowiekowi żyjącemu na ziemi, tak jak temu, żyjącemu już w Niebie. Każde ciało człowiecze jest dane tymczasowo, a po grzechu pierworodnym, człowiek utracił bezpowrotnie dary dostępne w Raju. Ciało człowieka w Raju przed popełnieniem grzechu pierworodnego, było diametralnie lepsze, mocniejsze, od tego, które macie obecnie.

              Grzech, choćby najmniejszy działa destrukcyjnie nie tylko na duszę, lecz także na ciało. Ciało człowieka po popełnieniu grzechu pierworodnego, utraciło nieśmiertelność, stało się śmiertelne. Ciało z Raju, nie znało niedoskonałości, nie cierpiało, nie znało bólów i trosk. Ciało po grzechu pierworodnym stało się śmiertelne, pełne niedoskonałości, cierpi, czasem bardzo mocno, poznało co to ból, czasem do granic wytrzymałości człowiek ma wiele, wiele trosk. Ma wiele swoich wad i ułomności, felerów, czasem wiele cierpi, choruje, niedomaga, jest kruche, podlega procesowi starzenia się, a w końcu umiera.

              To wszystko to są konsekwencje pogrzechowe. Obecne ciało człowieka nie jest przystosowane do nadmiaru dobra, szczęścia, jak również nadmiaru zła i nieszczęścia. Za życia nie dam wam więcej, bo to by was zabiło. Wielu ludzi pragnie różnych darów i łask, stygmatów, a tego nie otrzymuje. Nie dam wam czegoś o czym wiem, że wam zaszkodzi, zwłaszcza waszemu zbawieniu.

              Boże Dary i Boże Łaski mogę jedynie ofiarować bez pytania jedynie Bożym Niewolnikom i Niewolnikom Maryi, pozostali otrzymają tyle, o ile poproszą. Wyposażam każdego człowieka w Dary i Łaski Boże, oraz talenty. Chcę, abyście je odkrywali, wykorzystujcie je, lecz jedynie na Chwałę Bożą, bo wykorzystane przeciwko Bogu, na grzeszenie nimi pracować będą na wasze wieczne potępienie. Bądźcie zatem roztropni, uczciwi, pełni Bożej Miłości i wyrozumiałości, a zwłaszcza zrozumienia. Zechciejcie wszystko przyjmować, niczym nie pogardzać. Ufajcie Mi, Ja was poprowadzę do wieczności i udzielę tyle, że wystarczy wam do życia, a zwłaszcza do waszego zbawienia.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                                                                                   

                          Bóg Ojciec.

 

Michałowice k. Krakowa, 20 czerwca 2020r.     godz. 5:50         

Przekaz nr  975

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Duch Święty.



              Jam jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę, tak jak chcę i pragnę, tak, jaka zachodzi potrzeba, tak, jaką mam możliwość, tak jak mogę działać do woli w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Kocham was o miłe stworzenia i pragnę waszego zbawienia oraz lepszej ze Mną współpracy.

              Kocham was niezmiernie o Moje dziatki, pragnę pracować nad wami, przemieniać was tak jak chcę, lecz to wy musicie chcieć, bym mógł z wami w pełni współpracować, niestety, Ja was nie mogę siłą do niczego zmusić, nie pozwala Mi na to Boża Sprawiedliwość.

              Tak jak ci mówił Żywy Płomieniu, wczoraj Bóg Ojciec, pragnę, aby było Czczone, Kochane, Uwielbiane Moje Święte Serce, a także Serce Boga Ojca. Będziemy chcieli ofiarować ludzkości wiele, wiele Łask i Darów Bożych. Zechciejcie zauważyć, że to Święte Serca Trójcy Świętej są siedliskiem Bożej Miłości. Znając wszelkie konsekwencje, w pewnym momencie istnienia Trójca Święta zdecydowała o tym, że zaczniemy stwarzać i tak wszystko powstało, powstały Chóry Anielskie i powstała ludzkość.

              Ja chciałem nasycić Chóry Anielskie i ludzkość Moją Świętą Miłością, bo paradoksalnie, im więcej Bożej Miłości rozdaję, tym więcej Jej przybywa, przyrasta w postępie geometrycznym. Boża Miłość działa o wiele silniej niż najsilniejszy narkotyk, lecz silnie uzależnia każdą osobę, która ma z Nią kontakt.

              Zazdrosne demony czynią wszystko, aby przeciwdziałać rozwojowi Bożej Miłości w człowieku, odwrócić waszą uwagę od jej przejawów. Wszędzie tam gdzie człowiek przybliża się do demonów, wykonuje to wszystko co on jemu proponuje, wtedy Ja jestem zmuszony oddalić się od niego z moimi Darami i Łaskami.

              Będąc w Miłosnej Unii Trójcy Świętej, wszystkie nasze Trzy Osoby Boże zawsze działamy razem, walczymy o zbawienie każdego człowieka, lecz niestety, każdy człowiek posiada wolną wolę i dopóki wybiera to, co proponuje demon, jest za złym duchem i realizuje jego podpowiedzi, w tej sytuacji Ja się oddalam, jednak tak łatwo się nie zrażam, lecz walczę o was do końca, do ostatniego oddechu waszego życia. Jedynym grzechem, który całkowicie uniemożliwia Moje Święte działanie jeszcze za życia człowieka, to grzech przeciwko Mojej Świętej Osobie (przeciw Duchowi Świętemu).

              W każdym innym przypadku staram się tak promieniować na człowieka Moją Świętą Miłością, dlatego przebaczam wam wasz grzech, zwłaszcza, że Miłość Boża podziała na was na tyle mocno, że zmienia się wasze serce, a wy żałujecie zła waszych grzesznych uczynków, nawracacie się i oczyszczacie w Sakramencie Pokuty.

              W tym miejscu następuje Moje Święte działanie, bo gdy wola człowieka wybiera ponownie Boga, Ja Sam wkraczam, promieniuję na niego Moją Świętą Miłością, Miłością Trójcy Świętej, przywracamy pierwotny stan Łaski Uświęcającej w dobrze odbytej Spowiedzi Świętej. Jak wielką radość Bożej Miłości sprawia fakt, gdy prawdziwie nawraca się grzesznik, a Boża Miłość sprawia, że życie duchowe się w Nim odradza.

              Nie mogę promieniować Bożą Miłością tak, jak bym chciał, bo to nie pozwoliłoby człowiekowi dokonać swojego wolnego wyboru. Działająca Miłość Boża sprawiłaby, że nie wytrzyma ludzkie ciało tak wielkiej dozy szczęścia i radości, z powodu oddziaływania wysokiego stopnia Bożej Miłości. Są na ziemi żyjący nieliczni ludzie, którym dane było poznać trochę więcej Bożej Miłości. Ci nie chcieli za bardzo wracać na ziemię do szarej ziemskiej rzeczywistości, z namiastką jedynie prawdziwej Bożej Miłości.

              Ja pragnę, abyście dobrowolnie oddali się, bez jakiegokolwiek przymusu w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną. To oddanie otwiera każdemu Bożemu Niewolnikowi szeroko wrota duszy, na Moje Święte w nim działanie. Każdy Boży Niewolnik otrzymuje dostatecznie dużo Bożego Światła, aby wybrać dobro i otworzyć swoje serce na działanie w nim  Bożej Miłości.

              Czym jest Boża Miłość? Prawdziwa Boża Miłość, to nie tylko to wspaniałe uczucie, które każde stworzenie bardzo lubi czuć, to także wszelki wybór dobra i szczęścia i czynienie wszystkiego, co to szczęście i radość niesie. Trwanie w Miłości, to nieustanne wybieranie dobra nie tylko dla siebie samego, lecz też dla innej osoby. Kto kocha, ten czyni wszystko, aby obdarować drugą osobę tym wspaniałym dobrym uczuciem.

              Ja pragnę, aby ludzkość poznała Moje Święte Serce, ukochała je i czciła. Przez kult oddawany Trzem Bożym Sercom, wzrośnie w was Miłość Boża jeszcze za waszego życia, a po waszej śmierci Boża Miłość nie pozwoli wam zbyt długo cierpieć w czyśćcu. Pomogę wam wzrastać w Miłości ofiarnej wysokiego stopnia nasycenia, jeszcze za waszego życia na ziemi. To sprawi, że boleć was będzie serce duszy na skutek waszego najmniejszego upadku, a nawet z powodu najmniejszego uchybienia w miłości. To poskutkuje szybkim powrotem do stanu Łaski Bożej.

              Nie oznacza to, że szatan nie będzie miał do was w ogóle dostępu, ale będzie miał przez to znacznie utrudniony dostęp, a swoje działanie będzie zmuszony wznieść na granice subtelności. Szatan pamięta Bożą Miłość jeszcze z okresu, jak był w Niebie jako Anioł, pamięta jej walory i zalety. Będzie próbował utworzyć coś, co przypomina miłość, lecz każda próba takiego działania, budzi w nim nieprzeparty wstręt i odrazę. Zły duch jest wstanie znieść udręki, które w nim powoduje bliskość Bożej Miłości, by w ten sposób zyskać dla siebie i piekła jakąś cenną duszę.

              To co proponuje wam upadły Anioł to jedynie ułuda miłości, on was przekierowuje na cielesność, na wyuzdanie, na perwersję, na dewiację, a przy tym wmawia wam, że tego chcecie, tego pragniecie. Wszelka nieczystość dość szybko usuwa Bożą Miłość z serca, a to miejsce momentalnie zajmują upadłe Anioły. Boża Sprawiedliwość pilnuje, aby postępowały uczciwie.

              Nie mogą one was krzywdzić fizycznie, lecz tylko kusić, wabić, zachęcać. Gdy jednak ktoś za przyzwoleniem Bożym będzie opętany lub doświadczony obecnością demona bardziej niż inni, będzie to się odbywało za wyraźnym dopuszczeniem Bożym, z Bożego dopustu. Tylko za Bożym pozwoleniem demon może gnębić, używać siły fizycznej na osoby, tu dobrym przykładem jest Annalize Michael i Święty o. Pio, a także inni.

              Niech otworzą się wasze serca na działanie Miłości Trójcy Świętej przez Maryję. Tylko dzięki Jej pomocy, Jej radzie i wstawiennictwu oraz pośrednictwu, zawsze możecie otrzymać o wiele więcej, głębiej, pełniej, wszelkich Darów i Łask Bożych. Kto odda Bogu swoje serce, stając się Bożym Niewolnikiem, ten będzie wykorzystany do ratowania tych, którym grozi stałe odłączenie się od Boga.

              Bardzo was proszę, dokładnie słuchajcie natchnień, przez nie przemawiam do każdej duszy bez wyjątku, nie bagatelizujcie ich, lecz skrupulatnie je wypełniajcie. Przez nie pouczę was czego chce i pragnie Wola Boża. To Boża Miłość w was sprawia, że otwierają się wasze serca, na wszelkie Boże działanie.

              Zechciejcie podjąć niezbędny trud i wysiłek pracy nad zmianą własnej osoby, nawróceniem się, opamiętaniem. Ja pragnę, aby wasze serca stały się czyste, święte, bez jakichkolwiek obciążeń grzechowych. Za każdym razem, gdy ulegniecie chwilowej słabości, ułomności, oczyśćcie się w Sakramencie Pokuty.

              Zechciejcie dbać o swoją duszę często się modląc, poszcząc, pokutując, lecz nigdy kosztem waszych obowiązków stanu. Szatan kusi i zniewala, kradnie wasz czas, zwłaszcza przez TV i Internet. Zechciejcie się poddać powiewowi Mojej Świętej Łaski, zechciejcie się modlić do Mojej Świętej Osoby, prosząc o pomoc, światło, łaski. Ja nie pozostawię was samych sobie, lecz poprowadzę was waszą indywidualną ścieżką świętości waszego życia i działania.

              Nigdy nie słuchajcie podszeptów złego ducha, rozpoznajcie go w jego działaniu, albowiem zawsze zdradzą go owoce jego perfidnego działania. Czuwajcie nieustannie, nie dajcie się tak łatwo jemu wodzić za nos.

              Żywy Płomieniu, czuwaj nad sobą, uważniej słuchaj tego co do ciebie mówimy. Dość dobrze poznałeś działanie złego ducha, więc nie ulegaj jemu zbyt łatwo. Wiem, że słyszysz też jego głos, stara się często ciebie oszukiwać, zwodzić, nigdy się nie poddawaj sam jego działaniu, ani oddziaływaniu, każde jego działanie zwalczaj wszelkimi dostępnymi środkami i sposobami, odsuwaj jego myśl, nie pozwalaj rozwinąć się jej w swojej głowie.

              Zawsze z uwagą słuchaj tego co do ciebie mówi Trójca Święta i Maryja, nie czyń tego, co ci podpowiadają demoniczni kusiciele. Pamiętaj o tym, że choć często one ci przeszkadzają, to ty w tym czasie proś usilnie Trójcę Świętą, Maryję i Aniołów o pomoc, a ona szybko nadejdzie. Nie mogę cię osłaniać nieustannie, lecz ty się naucz, skutecznie walczyć z wszelkimi demonami.

          Walcz z każdą swoją słabością najmocniej jak tylko potrafisz, a Trójca Święta i Maryja widząc twój wysiłek, zawsze wkroczymy w porę i pomożemy ci. Pomagaj każdemu kto potrzebuje twojej pomocy, lecz zechciej zauważyć ludzi, którymi posługują się demony. Ich unikaj ignorując ich mowę i działanie. Pełnij nadal Bożą Wolę, a Ja nadal chętnie będę ci z Mojego Świętego Serca Błogosławił. †

              Kochane dzieci światłości miłe Mojemu, Świętemu Sercu, kocham was i pragnę pomóc wam kroczyć drogą Prawdy, drogą Miłości, wszelkimi Bożymi drogami. Nadszedł czas wielu zmian, a złe duchy mają pozwolenie od Trójcy Świętej na swoje chwilowe pełne działanie nie po to, aby was dręczyć, lecz przetestować waszą wierność i wartość.

              Odbieracie zmasowane pokusy wielu złych duchów, wielu z was nie wytrzymuje działania ich presji. One nieustannie prawie wciskają wam swoje pokusy, aby im bezwiednie ulegać. Okłamani brniecie w złu i występku, znacznie oddalacie się przez to od źródła Bożych Łask i Darów. Nie pozostawiłem was przypadkowi, jak również na żer demonom.

              Chcąc skutecznie się bronić, oprócz dokładnego wypełniania waszych obowiązków stanu, nie zapominajcie o waszej modlitwie sercem i o umartwieniach, bo to one będą waszą siłą. Kościół Święty podupadł i brakuje mu dobrych wzorców, dlatego zachęcam was do czytania dobrych lektur, na czele z Pismem Świętym.

              Będę działał, będę was wzmacniał, będę udzielał wam wszystkiego co jest niezbędne, konieczne i jeszcze więcej, ale wy nie możecie się poddawać, lecz trwajcie wierni do końca przy Bogu ze wszystkich waszych sił i możliwości, które macie. Niczym się nie zniechęcajcie, nawet swoimi upadkami, lecz podnoście się i trwajcie przy Bogu, modląc się i poszcząc, ofiarujcie wszystko czym żyjecie Bogu do dyspozycji przez Niepokalaną, a to na pewno będzie doskonale wykorzystane do ratunku innych zagrożonych wiecznym potępieniem.

Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła Ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

                                 Duch Święty.



Michałowice k. Krakowa, 21 czerwca 2020r.     godz. 5:13         

Przekaz nr  976

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Matka Boża.



              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: na wieki wieków. Amen.

              Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się. Kochane dziateczki, niczym się nie zniechęcajcie, bądźcie pełne nadziei, jedynie Bóg niech będzie dla was jedyną nadzieją, jedyną pociechą.

              Kocham was o Moje słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu dlatego podejmuję starania i opiekę nad wami, aby ratować was z opresji demonicznej, w której się znaleźliście. Wiele dzieci Bożych, także w Mojej Kochanej Polsce, przestaje słuchać tego, co mówi do nich Bóg, a słucha kłamliwych bredni złego ducha.

              Żaden zły duch nie chce waszego dobra, waszego zbawienia, lecz czyni wszystko, aby wam utrudnić, możliwość zbawienia. On chce, abyście kroczyli za jego głosem, pełnym głębokiej niechęci i nienawiści do całej ludzkości. Upadły Anioł nigdy nie mówi prawdy, jedynie zmuszony Siłą i Potęgą Trójcy Świętej mówi prawdę, lecz czyni to ze wstrętem i największym obrzydzeniem.

              Zły duch namawia was na łamanie Bożego Prawa Dekalogu we wszystkich punktach i nazywa to złotą wolnością, która prowadzi każdego, kto kroczy tą drogą, na zatratę, na wieczną zgubę. Czyniąc wszelkie niedobre uczynki, grzech, wszelkie zło, człowiek nie odczuwa z tego powodu radości, a jedynie jej kłamliwą ułudą. Ja pragnę, abyście wybierali tylko dobro i to co przynosi z sobą wszelkie Boże Błogosławieństwo.

              W praktyce stosujcie to wszystko co stanowi najprzedniejsze dobre uczynki, czyli modlitwę, post i jałmużnę, lecz jest ważnym, aby nie było to kosztem waszych obowiązków stanu.

              Zechciejcie także pełnić inne dobre uczynki, zarówno względem ciała, jak i duszy, bo one budują w was Drogę Bożą.

              Polacy, jeżeli chcecie powrócić do dawnej świetności chwały, lecz nie tej sztucznej, oszukanej, musicie podjąć niemały wysiłek, podjąć walkę z własnymi słabościami i ułomnościami. Nie składajcie pustych obietnic, deklaracji bez pokrycia, nie popartych słów waszymi czynami, Ja chcę konkretów!!! Zobaczcie sami, gdzie was prowadzi warcholstwo, pijaństwo, rozpusta, złodziejstwo i inne.

              Do władzy podążają ci, którym przewodzi szatan, ci nader chętnie wypełniają jego wolę, czynią to wszystko czego on chce i pragnie. Stanowiska biskupie zajęli ci, którzy obiecali wierność księciu ciemności, dzierżą funkcje pasterzy, biskupów, czynią co tylko mogą i zdołają, aby zwalczać w ludzie wiernym prawdziwą, nie kłamaną pobożność i autentyczną wiarę.

              Sama wiara ustaje, a szatan zagarnie do czeluści piekła obfite żniwo. Niebawem nastąpi szereg zdarzeń i kolei losu, w którym przez ogólnonarodowy wstrząs, serca ospałe poczną się budzić z demonicznego letargu. Anioł ciemności wkroczył nawet do tych, którzy się modlą i składają ofiary, by burzyć między nimi zgodę i jedność. Demon zamętu czyni wszystko co może i zdoła, aby was podzielić, byście zakończyli gorliwą, wspólną wspólnotową modlitwę.

              Wzywam was o Polacy, do modlitwy, postu, pokuty, ofiarujcie wszystko Bogu do dyspozycji, a ci co mogą i zdołają, niech modlą się wspólnie wszędzie tam, gdzie mogą i zdołają, niech poszczą, aby uratować wieczność waszych biskupów, od ich wiecznego potępienia. Oni już dawno odeszli w swojej większości od prawdziwej wiary, walczą z każdym kto do niej się zbliża, podąża.

              Kościół w Polsce nie posiada zbyt wielu dobrych pasterzy, a ci nieliczni, są w przerażającej mniejszości. Jednak Ja wzywam was do gorącej modlitwy, postów i składania waszych prawdziwych, szczerych ofiar. Jednak masoneria czyni kolejne przygotowania, aby zlikwidować, eksterminować, jak największą waszą liczbę.

              Jako wasza prawdziwa Królowa, uczynię wszystko, aby przegnać zuchwałego diabła z polskich granic, dlatego niebawem Polacy będziecie boleśnie doświadczeni, a w ostatniej chwili Ja Sama stanę w waszej obronie, by nie dotarła do celu większość rzuconych na Polskę bomb i rakiet. Jeżeli nadal będziecie bierni i nie będziecie nic czynić, to wówczas wielu Polaków zginie. Ci, którzy spośród was pozostaną, wypełnią Wolę Boża.

              W pewnym monecie wkroczę Ja Sama, czyniąc kolejny Cud nad Wisłą. Uczynię wszystko co będę mogła, a wydarzenia, które nastąpią, będą tak znaczące, tak bardzo ciężkiego kalibru, że wielu zginie, a ci którzy pozostaną żywi, spełnią w końcu Bożą Wolę.

              Niebawem demon doprowadzi do wielu konfliktów zbrojnych na całym świecie. Krew będzie lać się strumieniami, powstanie wiele wielkich zniszczeń, wybuchnie wiele bomb atomowych, użyta będzie broń najnowszej generacji o bardzo destrukcyjnym działaniu.

              Polacy, waszą największą bronią jest Różaniec Święty, chcę, aby wszędzie tam, gdzie jest to tylko możliwe, odmawiany był nieustannie, w każdym kościele przed wystawionym Najświętszym Sakramentem cały, cztery części Różańca Świętego. Jedynie modlitwa i ofiara wielu ofiarnych serc może was uratować. Ja was nie straszę, Ja was ostrzegam, błagam i proszę, pomóżcie Mi was uratować!!!

              Niebawem, za kilka chwil Trójca Święta da szansę opamiętania się całej ludzkości. Duch Święty niejako eksploduje Swoją Siłą i Mocą, Łaską, oświetli sumienia każdego człowieka w każdym zakątku świata. Każdy ujrzy jakim jest w rzeczywistości Oczami Boga i gdzie by trafił, gdyby teraz skonał. Na ten niezwykły czas, wszystkie zastępy Niebieskich Aniołów, zatrzymają na dłuższą chwilę wszystkie demony, a każdy człowiek będzie miał szansę powrócić do Boga. Jako pierwsi zrozumieją to Polacy. Od tego momentu większość z was będzie chciała powrócić do pełnienia Woli Bożej.

              Po dłuższej chwili będą na krótko uwolnione wszystkie demony, ponownie wmówią ludzkości swoje perfidne kłamstwa, nieprawdę. Tym razem wiele się zmieni, bo herezja żydowska pójdzie za ojcem kłamstwa, nie pomogą żadne starania, wszelkich wysłanników Nieba, a Lucyfer będzie chciał dokończyć dzieła zniszczenia na ziemi i w znacznej mierze mu się uda. Ci którzy pójdą za głosem demonicznego zwodziciela, zginą.

              W Polsce wydarzy się wiele zapowiadanych od dłuższego czasu konfliktów zbrojnych. Zniszczonych będzie wiele miast, a zwłaszcza kościołów, w których było najwięcej grzechów profanacji, lecz Ja jak zwykle wstawię się za wami o Polacy, aby nadchodzący Gniew Boży, was nie unicestwił.

              Mówię, wołam, ostrzegam, lecz kto z was bierze na serio to co mówię? Kto z was zechce wypełnić Wolę Bożą? Trwajcie na modlitwie, poście, a Trójca Święta uratuje was i z wielu opresji wyjdziecie obronną ręką. Ty Żywy Płomieniu otrzymasz stosowne światło, nakaz, będziesz działał tam, gdzie będziesz mógł, dając wiele pouczeń. Oświetlenie sumień Światłem Ducha Świętego ujawni wam całą prawdę.

              Znikną z horyzontu fałszywi prorocy, zaczną pokutować za zło swoich uczynków, a ci dobrzy będą mieli do pomocy wielu tych, którzy chętnie pomogą w realizacji Bożych zadań. Wszędzie tam gdzie ludzie się opamiętają, a zwłaszcza w Polsce, niech zaczną pokutować za swoje grzechy, czynić ekspiację, przepraszać, nawracać się. Trójca Święta przebaczy wam, lecz musi ujrzeć waszą skruchę i żal za grzechy.

              Wielu widząc prawdę, będzie przerażona, a świat w swojej większości pójdzie za tym, co wmawia im zły duch, a to będzie miało swoje wielkie konsekwencje. Będą niszczone wszelkie miejsca, gdzie najmocniej działało wszelkie zło, a zwłaszcza jego źródło.

              Pragnę, abyście się zbyt mocno, nadmiernie nie stresowali tym co ma nadejść, Ja chętnie pomogę wam przejść przez ten okres prób i kłopotów, lecz zechciejcie przy tym wykazać choć minimalne zaangażowanie.

              Trójca Święta chce wam błogosławić, dać wielkie szczęście, lecz nie może tego uczynić, bo wy wybieracie czynienie zła, a co za tym idzie, wybieracie złego ducha, a wraz z nim wybieracie cale zło jego uczynków wraz z jego wszelkimi bezbożnymi propozycjami. Ja jestem waszą Królową i jestem w radości Nieba. Tak bardzo pragnę pomóc wam się zbawić, lecz niewiele mogę wskórać z powodu waszej własnej wolnej woli.

              Od długiego czasu namawiani jesteście przez Trójcę Świętą i Mnie do tego, abyście stali się Niewolnikami Miłości. Niewola ta, nie czyni was bezwolnymi, lecz daje Trójcy Świętej i Mnie, możliwość ingerencji w waszej obronie, bez proszenia was o waszą zgodę. Niestety to nie zabierze wam waszych trosk i kłopotów, ani nawet cierpień, ale, że owoce ich nie przepadną i będą znakomicie wykorzystane do zbawienia was samych, jak również zbawienia tych, którzy sami sobie nie daliby rady.

              Z Woli Trójcy Świętej, to Ja pośredniczę każdemu działaniu, każdej Łasce Bożej, bo Ja doświadczyłam na własne skórze, pełnego życia na ziemi, poznałam jego troski, kłopoty życia codziennego, nie obcy Mi był ból, a także ekstremalne cierpienie. Nikt Mi nie powie, że czegoś nie znam, bo poznałam wszystko, oprócz grzechu.

              Proście Mnie o pomoc, o Moje pośrednictwo w każdej sprawie, każdej kwestii. Nie wszystko mogę wam wyprosić, bo nie wszystko możecie otrzymać. Nie dam wam czegoś, co doprowadzi was na wieczne potępienie. Chcąc szybciej cokolwiek uprosić, nie wystarczy to wypowiedzieć na zasadzie zachcianki, bo najpierw musicie nauczyć się Bogu i Mnie dziękować za wszelkie do tej pory otrzymane dobro, zadośćuczynić za zło swojego życia, przeprosić Trójcę Świętą i Mnie za wszelkie zło i grzech, starać się to zło zrównoważyć, a dopiero na końcu powinniście wyrazić swoją prośbę, potrzebę. Im więcej serca włożycie w swoją prośbę i modlitwę, tym szybciej i dokładniej będziecie wysłuchani. Chcę jednak, abyście zawsze dodawali prosząc: O Panie wysłuchaj mojej prośby, mojego wołania, o ile się to nie sprzeciwi Woli i Myśli Bożej. Zapewniam was, jeżeli prośba będzie zanoszona ufnie i żarliwie, a spełnienie nie przyniesie nikomu ujmy, krzywdy, na pewno będziecie wysłuchani.

Kocham was o dziatki i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z Miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

          Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                  Maryja

 

Michałowice k. Krakowa, 22 czerwca 2020r.     godz. 5:11         

Przekaz nr  977

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Jezus Chrystus.



              Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Tak bardzo pragnę, aby nawróciły się wasze serca, odwróciły się od wszelkiego złego postępowania. Bądźcie świadomi, że ogarnęły was wielkie ciemności demona, z którymi musicie walczyć, aby się zbawić.

              Pozwól drogie dziecię, że to Ja dziś do was przemówię. Nie lękajcie się Mnie, bo wszelki lęk budzi demon, a Ja pragnę, abyście Mi zaufały do końca pozwalając działać w was w każdej chwili swojego życia. Nie skupiajcie się tylko na sobie, lecz na tym, co przynosi wam Boża Wola do wykonania.

              Wielu z was zastanawia się, dlaczego tak bardzo potrzeba pełnić Wolę Boga, a nie swoją? Jedynie Trójca Święta ma w sobie wszystko w stopniu nieograniczonym tak jak dobroć, miłość, wszechwiedza, rozum, myślenie, przewidywanie zdarzeń i wiele, wiele innych. Trójca Święta zawsze wie co się wydarzy i którą opcję wybierzecie zanim się wydarzy i dlatego nic nigdy Boga nie zaskoczy, nie zadziwi.

              Wiedząc co człowiek wybierze, doskonale wiem, jakie to przyniesie rezultaty, efekty, a tym samym wiem, co dla człowieka będzie lepsze, co dla niego da większe korzyści. Wiedzą tą, zawsze chętnie się dzielę z każdym człowiekiem, lecz nie każdy człowiek chce Mnie słuchać, wypełniając to, co dla niego dobre.

              Zły duch także dysponuje wieloma darami wrodzonymi, one się zachowały u niego pomimo jego odłączenia, upadku, bo otrzymał te dary, jak jeszcze był Aniołem Nieba przed buntem i grzechem.

              Upadły Anioł umie przewidywać zdarzenia w dość wysokim stopniu, bo istnieje dość długo, by wiele się nauczyć o człowieku z własnych obserwacji. Dla odmiany, człowiek żyje dość krótko, bo maksymalnie około 120 lat. Człowiek niewiele przewiduje, tylko to co zapamiętał z doświadczenia swojego życia, a jedynie nieliczni bazują na doświadczeniach poprzednich pokoleń.

              Wiedząc wszystko najlepiej, Trójca Święta pragnie dla was, waszego szczęścia bardziej, niż wy sami dla siebie. Wasza wolna wola nie zawsze jest zgodna z Wolą Bożą, bo człowiek czasem słucha tego, co ma mu do powiedzenia upadły Anioł.

              Złe duchy są o was zazdrosne, mówiąc coś do was, przeważnie kłamią tak subtelnie, że prawie niezauważalnie, aby człowiek zaznał konsekwencji dokonanego przez siebie wyboru, nie zawsze dobrego.

              Ja tak bardzo pragnę, abyście zamknęli się na mowę szatana, bo jego mowa zwodzi was na manowce, na bezdroża, wiedzie ku autostradzie demona. Każde wykonywanie Woli Bożej zawsze jest lepsze dla was, bo przynosi o wiele większe korzyści. Kto nie słucha Boga, posłuszny jest demonom. Nie pełniąc Woli Boga, pełni się wolę złego ducha, bo każdy upadły Anioł czyni wszystko co może i zdoła, aby człowieka okłamać, zwieść, oszukać, jako swoją ofiarę.

              Żaden człowiek nigdy nie będzie jakimkolwiek partnerem dla żadnego demona w żadnej sprawie, w żadnej kwestii. Demon działa tendencyjnie, by doprowadzić każdego człowieka, do zamierzonego przez niego celu, którym jest czeluść piekła. Nie będąc posłusznym Bogu, jesteście posłuszni upadłym Aniołom, bo nie istnieje wyjście pośrednie, neutralność, bo albo ktoś pełni Wolę Boga, albo wolę demona. Niewypełnianie Woli Boga, zawsze szkodzi człowiekowi, bo wybieracie zło dla siebie samego.

              Brak wyboru Boga wraz z Jego Świętą propozycją, kieruje kroki człowieka wprost w szpony demona, bo jedynie Trójca Święta chce waszego prawdziwego dobra, waszego prawdziwego szczęścia, o wiele bardziej niż wy sami dla siebie byście tego chcieli, pragnęli kiedykolwiek.

              Przeciętny człowiek nie słyszy wprost Głosu Bożego, może więc śmiało posługiwać się sumieniem, a także otrzymanymi przez siebie natchnieniami. Nie obawiajcie się popełnić błędu, bo jedna z metod szukania Woli Bożej wiedzie poprzez metodę prób i błędów. Nie mając więcej możliwości, posłużcie się tą metodą, bo dostrzegając jakiś błąd, albo dostrzegacie, że kroczycie w złą stronę, nie tą ścieżką co potrzeba, zawsze możecie się poprawić, korygując swoje postępowanie.

              Bardzo rani Moje Święte Serce celowe grzeszenie, nie to, które wynika ze zwyklej ludzkiej ułomności, bo to ostatnie rani Mnie o wiele, wiele mniej. Każdy wasz upadek Mnie boli, za każdy najmniejszy zapłaciłem najwyższą cenę.

              Prawie każdy z was zna fizyczną stronę Mojego cierpienia, Męki Drogi Krzyżowej, a także Męki Konania. W swoim czasie wyjawiłem też wam przez wybraną duszę, Męki które cierpiałem w lochu ciemnicy. Kiedyś i obecnie przez cały czas cierpię duchowo. Wielu z was poznało choć trochę to cierpienie, które pomimo braku cierpienia ciała, boli was duchowo, czujecie z jego powodu potężny dyskomfort, bo cierpi wasza dusza.

              Ból duchowy potrafi być czasem niezwykle dotkliwy, czasem do tego stopnia, że niektórzy są skłonni z jego powodu popełnić samobójstwo, a to jest zawsze najgorsze możliwe rozwiązanie, do którego namawia was demon. Nie każdy samobójca idzie do piekła, bo Boża Sprawiedliwość osądza dokładnie, całkowicie bezstronnie. Samobójca w pełni świadomy swojego czynu i jego zła idzie na wieczne potępienie. Jeżeli jest jakiś powód, dla którego popełnił ten czyn, który może go w jakikolwiek sposób usprawiedliwić, Boża Sprawiedliwość bierze to pod uwagę i nie skazuje takiego samobójcy na wieczne męki, ale na dość długi i ciężki czyściec.

              Ja cierpię duchowo nieustannie jak również cierpi cała Trójca Święta. Ból Serc Trójcy Świętej powoduje każdy najmniejszy nawet grzech, każdego człowieka. Wielki Ból Serca powoduje wieczny los tych, którzy się potępili, lecz nie da się tu nic uczynić, bo tego swojego złego wyboru dokonał każdy upadły Anioł i każdy potępiony człowiek.

              Trójca Święta nie okazuje na zewnątrz swojego bólu, swojego cierpienia, bo to bardzo zasmuciłoby radość wszystkich mieszkańców Nieba, a do tego nie może dopuścić Boża Sprawiedliwość. Smutek z powodu osób potępionych na wieki, i tych którzy muszą oczyszczać się w czyśćcu, rekompensuje radość i szczęście tych, którzy się zbawili i jeszcze zbawią.

              Proszę was o dziatki miłe, które jeszcze żyjecie na ziemi, zechciejcie trochę pocierpieć na tym łez padole, znieść wszelkie trudy i znoje, bo nagrodą za to jest wieczne szczęście, wieczna radość, wieczny pokój, itp. Trójca Święta zawsze daje dużo, daje w nadobfitości, bo może. W Niebie każda osoba w Nim będąca, będzie się cieszyła radością, do granic swojej wytrzymałości.

              Nie żałujcie teraz waszego trudu, waszego wysiłku, a nawet waszego cierpienia, bo ono zniknie całkowicie wraz z wkroczeniem w podwoje Nieba. Zachęcam was do tego, abyście okazali Bogu całe swoje serce, aby oddać samego siebie, swoich bliskich Bogu w Niewolę Miłości przez Niepokalaną Moją, Świętą, Kochaną Mamę. Oddanie takie fizycznie nic nie zmienia, bo nadal w miarę normalnie żyjecie, funkcjonujecie. Jednak duchowo zmienia się wszystko, bo od chwili swojego oddania się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej, wszystko staje się zasługujące.

              Boży Niewolnik już nie należy do siebie, lecz do tej osoby której się oddał, czyli należy do Trójcy Świętej. Wszystko cokolwiek Boży Niewolnik czuje, cierpi, przeżywa, także wszelkie modlitwy, oddaje wszystko Trójcy Świętej do dyspozycji. Boży Niewolnik nie staje się od razu świętym, ale Boża Wola tak nim kieruje, tak ćwiczy, aby dość szybko tę świętość mógł osiągnąć, nawet pomimo licznych swoich wad i ułomności. Docelowo każdy Boży Niewolnik będzie przebywał dość blisko Tronu Bożego w Niebie, bo Trójca Święta i Maryja, Moja Święta, Kochana Mama będziemy chcieli nagrodzić Bożych Niewolników za wierność i poświęcenie.

              Żywy Płomieniu, zaufaj Mi do końca, niczego się nie lękaj, niczego się nie obawiaj, ty na bieżąco realizuj to, co stanowi Wolę Bożą. Nie zamartwiaj się o swoją przyszłość, a także o swoje sprawy materialne, bo Boża Opatrzność dba o ciebie, dając ci dobrych ludzi do pomocy. Nieustannie dbaj o czystość duszy, by nieustannie była kryształowa, przejrzysta. Oczyść swoje myśli, opanuj wszelkie odruchy i nawyki, aby nawet tym nie ranić Bożego Serca.

          Słuchaj uważnie każdego Bożego Głosu i sprawnie wykonuj wszystko to, co ci nakazuje. Bądź ostrożny, nikogo nie osądzaj, ty nie jesteś od osądzania, ty realizuj skrupulatnie Wolę Bożą. Ufaj Mi, słuchaj każdego Głosu Bożego, dokładnie wypełniaj to, co ci mówi Trójca Święta. Unikaj wszystkiego o czym mówi ci zły duch. Nie zniechęcaj się trudnościami, lecz pokonuj je jedne po drugich. Pamiętaj o tym, że Trójca Święta kocha cię wielką, przepastną Miłością, nie daj wmówić sobie, że jest inaczej. Ty nie grzesz i ochotnie wypełniaj Wolę Bożą. Pełnij nadal Bożą Wolę, a Ja nadal chętnie będę ci z Mojego Świętego Serca Błogosławił. †

              Kochane dzieci światłości miłe Mojemu, Świętemu Sercu, kocham was i pragnę pomóc wam kroczyć drogą Prawdy, drogą Miłości, wszelkimi Bożymi drogami. Już za niedługą chwilę przyjdę powtórnie na ziemię, głowa do góry, bo zbliża się wasze odkupienie. Niebawem ujrzy Mnie każdy żywy człowiek, lecz zanim to wszystko nastąpi, muszą się zrealizować wszystkie Pisma zawarte w Piśmie Świętym Starego i Nowego Testamentu, jak również to wszystko co jest zapisane u wszystkich prawdziwych współczesnych proroków.

              Tak bardzo pragnę, abyście Mi jeszcze mocniej zaufały, głębiej, lepiej, dokładniej niż kiedykolwiek przedtem. Chcę, abyście trwały wiernie na modlitwie nie kłócąc się, o nic nie spierając, nie zmieniając treści słów modlitwy. Demon zamętu pracuje usilnie nad wami, aby rozbić w was jedność i miłość, a także poróżnić was w kwestii treści modlitw. Ja chcę, abyście niczego nie zmieniali, by nie tworzyć rozdźwięku, dysonansu.

              Niech każdy modli się, pości, umartwia się tak jak umie, tak jak da radę. Wiem, że wkładacie wiele trudu, wiele wysiłku, by pozostać Mi wiernymi, Ja to doceniam i w swoim czasie wynagrodzę to wam hojną ręką. Starajcie się usilnie pracować nad sobą, nad swoimi wadami i ułomnościami, a tym samym pracować, na większą Chwałę Boga w Trójcy Świętej Jedynego.

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Ufajcie Mi bezgranicznie, czy potraficie? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! A wy jak Mnie kochacie? Jak to dla Mnie pokażecie? Czekam na was i waszą Miłość.                                                                                                                                                                                                                                                                                     Jezus.

Michałowice k. Krakowa, 23 czerwca 2020r.     godz. 5:20         

Przekaz nr  978

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Bóg Ojciec.


              Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Kochane Moje stworzenia, kto z was zechce Mnie pokochać? Tak bardzo jestem spragniony waszej miłości, czułości, modlitwy i zaangażowania, lecz kto z was zechce wypełnić Moje pragnienie?

              Nadszedł czas kiedy nieubłaganie rozpala się Mój Gniew, przeciwko ludzkości, która ślepo podąża ku własnej zgubie. Zły duch coraz bardziej i coraz mocniej hipnotyzuje i znieczula ludzi, a ci ogłupieni przestają się modlić i czynią co złe w Oczach Bożych, nie zdając sobie do końca z tego sprawy. Trójca Święta nie interweniuje, bo każdy człowiek posiada wolną wolę i jej używa. Ogłupieniu ulegli nawet kapłani i hierarchia i bezwolnie idą za głosem zwodziciela,  realizując chętnie wszystko to, co on rozkaże.

              Pojedynczy kapłani i biskupi niewiele mogą pośród większości zobojętniałej, wypełniającej chętniej rozkazy złego ducha, aniżeli Moje. Upadły Anioł jest prawie pewien, że wygrał, że już pokonał Kościół Boży, że całkowite pokonanie Kościoła Świętego to jego zdaniem kwestia kilku, do kilkunastu lat.

              W dzisiejszych czasach szatan posługując się ludźmi islamu, zabija tysiące wiernych Bogu ludzi, a ci umierając śmiercią męczeńską, idą prosto do Nieba. Przez wiele lat przygotowywaliśmy was do nadejścia czasu Apokalipsy, który właśnie nadszedł i trwa. Na modlitwie trwają ci najwierniejsi, ale diabeł próbuje się dobrać i do nich. Rozbija jedność, skłóca jednych z drugimi zwłaszcza pośród modlących się. To diabeł zmienia słowa modlitwy i „pcha swój kij w szprychy”, zmienia słowa modlitwy, podsuwa różne jej wersje pozornie prawdziwe, że to ta jedna jedyna, każe wam się modlić inaczej i wprowadza tym zamieszanie, rozdźwięk, niepokój i zamęt.

              Po modlitwie do Ducha Świętego ustalcie, kto ma przewodzić modlitwie, zazwyczaj jest nim gospodarz miejsca modlitwy. Z Mojego natchnienia, niech to gospodarz domu ustali, jakie będą odmawiane modlitwy i w jaki sposób. Pozostałe osoby powinny się podporządkować, niczego nie zmieniać, bo czyniąc rozdźwięk i zamęt, sprowadzacie tym na siebie demony, a Ja sobie tego nie życzę. Pragnę, abyście się wspólnie modlili minimum jeden raz w miesiącu. Terminy modlitw ustalcie w ten sposób, jak wam wszystkim będzie pasować, tak by nie zakłócić wykonywania waszych obowiązków stanu.

              Jak się modlić i jaka jest ważność i wartość modlitwy to zostało wam podane dużo wcześniej, odszukajcie sobie te Słowa i zastosujcie w praktyce. Pragnę, aby kto może i kto zdoła organizował wszędzie grupy modlitewne. Zgromadzeni niech wspólnie się modlą, a także wzmacniają duchowo. Nie muszą to być wielkie grupy, może to być od kilku do kilkudziesięciu osób, nawet z członków rodziny.

              Kto może niech organizuje w tych grupach modlitewnych wszystko co jest potrzebne do odprawiania Mszy Świętej. Nadszedł czas, kiedy Kościół Święty będzie musiał zejść do katakumb i tylko w tych miejscach przetrwa. Niebawem demony nakłonią większość ludzkości, aby niszczyła prawdziwą Wiarę, a także Kościół Święty. W wielu miejscach na świecie burzone są świątynie, niszczone są z demoniczną wściekłością przedmioty kultu i profanowany jest Najświętszy Sakrament i różne relikwie. Większości ludzi, bo ponad 95% grozi wieczne potępienie w piekle. W Polsce to zagrożenie dotyczy prawie 74% Polaków.

              Upadły Anioł okłamuje, oszukuje, zwodzi nawet wybranych wmawiając im kłamstwa, które ci wybrani swoim autorytetem uwiarygadniają i przekazują dalej. Wzywam was do gorącej modlitwy, proszę o wasz trud modlitewny i wysiłek, a także o trud waszej pokuty. Wasze wszelkie ofiarki, wasz trud i wysiłek, niwelują sobą wielką moc szatana, a ten widząc to wścieka się w bezsilności, bo są mu wyrywane w ostatniej chwili liczne dusze.

              Kto z was chce zmiany serca i postępowania kapłana, biskupa, kardynała, a nawet papieża, niechaj się modli o ich nawrócenie, opamiętanie, o zmianę ich serca. Do swojej modlitwy dołączcie post i umartwienia i inne ofiary. Nie obgadujcie nikogo, bo to rodzi złość i agresję, nerwy na osobę obmawianą, w to miejsce zastosujcie to, o co was proszę. Im więcej osób dołączy się do modlitwy i ofiary, tym szybciej wyprosicie nawrócenie, opamiętanie osoby, za którą podejmujecie starania, walkę.

              Każdy nawrócony kapłan i biskup, to nawrócenie tysięcy wiernych ludzi, szatan o tym doskonale wie, dlatego tak bardzo o nich walczy. Dla upadłego Anioła każdy kapłan i biskup to priorytetowa, najważniejsza zdobycz. Niestety do tej pory potępiło się tysiące kapłanów, setki biskupów, a nawet kilku papieży, wy nie dociekajcie, którzy to są. Z ich pozyskania demon cieszy się najmocniej.

              Ja nie chcę nikogo potępić, lecz jestem do tego zmuszony, wtedy najczęściej, gdy ktoś sam Mnie totalnie odrzuca, Ja wówczas ustępuję, nie biorę go siłą do Nieba. Nadszedł czas, kiedy to wycofałem z ziemi Moją Błogosławiącą Dłoń. Nakazałem Aniołom opiekunom, by wycofali się z miejsc, w których  ludzie wybrali demony i od tej pory to one będą rządzić na tych miejscach. One bardzo chętnie przystępują do działania, niszczenia i wszelkiej destrukcji.

              Kraje, które Mnie odrzuciły, wybrały tym samym księcia ciemności, tam on wprowadza swój terror, chaos i zniszczenie. Grzechowi człowieka towarzyszą liczne demony, one niszczą co tylko mogą i zdołają, używając do tego sił przyrody.

              Brak Bożego Błogosławieństwa to pojawiające się liczne plagi i niszczące siły przyrody żywioły. Prosiłeś Żywy Płomieniu wiele razy, abym wszystko maksymalnie przyspieszył, tak czynię, a niebawem przyspieszę maksymalnie, twoja prośba jest zasadna i w zgodzie z Moim postanowieniem. Gdybym tego nie uczynił, nikt więcej nie zdołałby się zbawić.

              Coraz mocniej i intensywniej cierpią Moi ofiarnicy, to dzięki nim nie zacząłem na ziemi jeszcze zniszczenia. Niebawem, kiedy wkroczy na arenę dziejów syn zatracenia, Antychryst przyspieszę czas z obecnego 95% na 100%. Skok czasu ten wszyscy wyraźnie odczują. Dni staną się bardzo krótkie, a czas  wasz będzie bardzo szybko upływał.

              Niebawem Jezus, Mój Boski Syn przyjdzie na ziemię, by ją osądzić, lecz najpierw musi się wszystko zrealizować. Za kilka chwil Duch Święty oświetli swoim Światłem wszystkich żyjących, każdy pozna prawdę względem siebie, jaka spotka go kara lub nagroda, gdyby w tej chwili zakończyłby swoje życie.

              Żywy Płomieniu, tobie także wszystko pokażę, a nawet więcej. Bądź czysty na bieżąco, święty, resztę pozostaw Mojemu Świętemu działaniu. Dam tobie znać, co, kiedy i jak masz uczynić, o resztę się nie martw. Nie obawiaj się i nie zamartwiaj się z czego i jak będziesz żył, co czynić, jak się przygotować do nadchodzących wydarzeń, ty pracuj pilnie dla Mnie, dla całej Trójcy Świętej, a o resztę zadba Święta Boża Opatrzność.

          Nie martw się stanem, który cię ogarnął, ty tylko na bieżąco realizuj Bożą Wolę i o resztę się nie martw. Jeszcze przez kilka dni pracuj intensywnie dla Mnie, później dam ci trochę ulgi i pozwolę trochę odpocząć. Ruszysz dalej, choć nie będziesz pracować intensywnie, to nieś z sobą radość, szczęście, a nade wszystko wzmocnienie wiary wszędzie tam, gdzie będziesz. Trzymaj się prawdy i realiów, gdy trzeba zamilknij, gdy trzeba mów. Niczym się nie zniechęcaj, nawet działaniem i obecnością demonów. Trwaj we Mnie, a Ja będę trwał w tobie i wzmacniał cię od środka. Pomogę ci wtedy, kiedy to będzie potrzebne, więc głowa do góry. Pozwól Mi działać w tobie i poprzez ciebie do woli. Pełnij nadal Bożą Wolę, a Ja nadal chętnie będę ci z Mojego Świętego Serca Błogosławił. †

              Kochane słodkie dzieci światłości miłe Mojemu, Świętemu Ojcowskiemu Sercu, kocham was i pragnę pomóc wam kroczyć drogą Prawdy, drogą Miłości, wszelkimi Bożymi drogami. Pragnę wielu zmian na świecie, lecz każdą musicie zacząć od siebie samych.

              Raz na jakiś czas zastanówcie się nad sobą samym, za kim chcecie podążać, co czynić, a do wyboru są dwie opcje, wybór Trójcy Świętej, albo bez Niej. Wszędzie tam gdzie wybieracie Trójcę Świętą, tam choć bywa ciężko i trzeba trochę pocierpieć, ale wypełniając Wolę Bożą, nie grzesząc, po krótkiej próbie na ziemi, zyskacie wieczną nagrodę w Niebie, pełnym szczęścia i radości.

              Druga opcja, to kiedy wybieracie drogę bez Boga, tam zawsze wkracza szatan ze swoim działaniem, bo nie ma możliwości, abyście pozostali neutralni. Zawsze wszelkie oddalenie od Boga, wiąże się z tym, człowiek staje się ludzkim demonem. Demon kłamie, oszukuje, zniewala, on nie chce waszego dobra, on dąży do waszej zguby, zatraty.

               Ja chcę, abyście się dla Mnie trudzili, cierpieli, ofiarowali to wszystko co z sobą przynosi życie do Bożej Dyspozycji. Normalnie żyjąc, cierpicie i tak i tak, niech się to więc nie marnuje. Zostając Niewolnikiem Boga to Jemu oddajecie wszystko do dyspozycji i od tej pory nie musicie adresować swojej modlitwy, ani cierpień i przeżyć, bo wszystko wtedy idzie do Bożego Skarbca. Chcę, pragnę, aby zdecydował się każdy, kto jeszcze nie jest Bożym Niewolnikiem, bo to ułatwi Mi pracę nad wami.

              Polacy, nie tkwijcie w chaosie, który powodują w was demony, lecz zacznijcie starania. Nie poddawajcie się tak łatwo praniu mózgu, nie wykonujcie czynności bezmyślnie. Módlcie się i pośćcie za waszych kapłanów i biskupów, bo to osłoni ich przed wieczną zatratą. Tu nic nie pomoże jakakolwiek dyskusja, tu pomoże modlitwa, post i jałmużna.

              Niebawem przejdziecie przez intensywne cierpienie, to ono otrzeźwi umysły i dusze, ospałych i zniewolonych, a oświetlenie sumień sprawi, że zaczniecie się prawdziwie nawracać, sprawi ono, że w pełni zacznie się nawracać większość biskupów. Kocham was, dlatego pragnę waszego szczęścia, nie tylko doraźnego, chwilowego, nie ułudy szczęścia, lecz pełnego, obfitego szczęścia na wieki w Niebie ze Mną. Kto z was pomoże Mi ratować dusze zagubione? Ja tak bardzo liczę na was i waszą serdeczną pomoc, czy Mnie nie zawiedziecie? Ja tak bardzo czekam stęskniony za waszą pozytywną reakcją.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                                                                                   

                                                                                                                       Bóg Ojciec.



Warszawa Jelonki, 25 czerwca 2020r.     godz. 20:01         

Przekaz nr  979

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Jezus Chrystus.


                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Tak bardzo pragnę, aby nawróciły się wasze serca, odwróciły się od wszelkiego złego postępowania. Bądźcie świadomi, że ogarnęły was wielkie ciemności demona, z którymi musicie walczyć, aby się zbawić.

          Kocham was serdecznie, cieszę się, że nie zrażacie się trudnościami i przybywacie na to wybrane miejsce modlitwy, do tego małego „gołębnika”. Oto przytulam dziś wasze serca, błogosławię i ucałowuję wasze czoła. Każdy kto trwa na modlitwie na tym miejscu, a także wszędzie na całym świecie, na Mój wyraźny rozkaz, oznaczony jest właśnie teraz świetlistym znakiem Krzyża.

Ten znak z Woli Trójcy Świętej nałożą wam wasi Aniołowie Stróżowie, nawet tym co mają takie pragnienie, a sami się modlą. Nie martwcie się, lecz bądźcie Mi wierni, zawsze chętnie zechciejcie wypełniać Wolę Bożą, pomimo, że Wola ta nie jest łatwa, czasami ciężka do zrealizowania. Sami doskonale wiecie, że życie nie jest usłane różami, że wszystko kosztuje wiele cierpienia i wysiłku.

Ja pragnę, abyście się nie poddawali, lecz trwali we Mnie nie słuchając księcia ciemności. On nie jest w stanie nic dobrego wam powiedzieć. Nie warto słuchać jego obietnic, bo wszystkie są bez pokrycia, a on jako ojciec wszelkiego kłamstwa, nader sprytnie się wami posługuje, każdego z was nabiera, oszukuje bez względu na waszą „ważność”, czy „znaczenie”, dla niego jesteście obrzydlistwem, jednak mimo to przystępuje do was, aby was zdobyć dla piekła, dla wiecznego potępienia. Zawsze czyni to ze swojej złośliwości, piekielnej zazdrości i zadufania w sobie i swoją „moc”.

Ja chcę, abyście nie cierpieli zbyt wiele, lecz jednak czasem potrzebuję od was trochę więcej waszego wkładu, waszego zaangażowania, zwłaszcza waszego cierpienia i modlitwy. Nie bądźcie samolubni i egoistyczni, lecz zechciejcie się troszczyć o siebie nawzajem, bo tylko tym wykazujecie, że posiadacie prawdziwą Bożą Miłość w sobie.

Nieustannie miejcie na uwadze to, że zawsze powinniście wzorcowo pełnić swoje własne obowiązki stanu. Priorytetem dla każdej osoby jest zdobywanie środków do życia, przy czym ma to odbywać się godnie i uczciwie. Trójca Święta zawsze błogosławi uczciwej pracy, uczciwemu, dobremu zarobkowi. Nigdy nie błogosławi wszelkiej lichwie, wyzyskowi, okradaniu, ździerstwu, oszustwu, wymuszeniu, itp. Z tych wymienionych spraw, najbardziej cieszą się upadłe Anioły.

Złem jest niekonieczna praca w dzień świąteczny, kto to praktykuje, nigdy za wiele nie zyska, a to czym się zajmuje, dość szybko będzie generować straty. Trójca Święta pragnie wam błogosławić, zarówno wam, jak i waszej uczciwej pracy, takiej bez ucisku, bez wyzysku. Chętnie pomagajcie innym bezinteresownie, nie żądajcie za pomoc zapłaty.

Każdy z was ma swoje obowiązki względem członków swojej rodziny. Zadbajcie o tych, którzy nie dają sobie rady i są w jakikolwiek sposób niepełnosprawni. Pozostawienie kogoś bez opieki i starania o niego, naraża tę osobę na przykre konsekwencje ze strony osoby sprawnej, osoba ta zaciąga winę i grzech.

Rodzice powinni nauczyć swoje dzieci samodzielności oraz dobroczynności. Rodzice bogaci, nie powinni spełniać każdej możliwej zachcianki dziecka, lecz także oni powinni nauczyć dziecko pracowitości, a także miłości bliźniego. Uczcie swoje dzieci odpowiedzialności za swoje słowa i czyny od ich najmłodszych lat. Rodzic dziecka dorosłego, może mu pomagać finansowo, lecz i tu ma panować całkowita uczciwość. Nie możecie nadskakiwać pomagając dzieciom, kosztem swojego życia i zdrowia.

Dziecko, które wyzyskuje rodziców bez serca, bez skrupułów, ciężko grzeszy i odpowie za to przed Bożym Trybunałem. Dziecko powinno nauczyć się wdzięczności, a także jej okazywania. Rodzice nie mogą ulegać chciwości i pazerności dziecka, ani innego członka rodziny, bo wszelka chciwość jest grzechem ciężkim.

Rodzic ma obowiązek dobrze wychować dziecko, może je karcić, lecz nie może w tym przebrać miary, bo odpowie za to przed Bożym Sądem, za każdą prawdziwą krzywdę wyrządzoną dziecku. Dziecko ma być posłuszne swoim rodzicom przynajmniej do pełnoletności, a w zasadzie do uzyskania przez dziecko samodzielności finansowej.

Dziecko musi szanować każdego, a zwłaszcza swoich rodziców. W starości rodziców, dziecko ma obowiązek zaopiekowania się nimi, nawet wtedy, jakby rodzice stracili pamięć i rozum. Za każdą zniewagę, krzywdę, brak opieki na starość, za każde znęcanie się dziecka dorosłego nad swoim starym rodzicem, dziecko surowo odpowie przed Bożą Sprawiedliwością.

Grzechem jest wyzyskiwać rodziców, zabierać im ich utrzymanie nie zapewniając przy tym im odpowiedniej opieki. Dziecko lub ten kto się opiekuje osobą starszą, musi pamiętać o godności i miłości względem rodzica lub osoby starszej, którą się opiekuje.

Bywają sytuacje, kiedy rodzice byli względem dziecka bez miłości, nadmiernie surowi, źle wykonywali swoje obowiązki względem niego, tacy rodzice odpowiedzą przed Bożym Sądem za złe oraz celowe niedopełnienie swoich obowiązków, ale  są oczywiście okoliczności łagodzące i tylko one mogą usprawiedliwić takich rodziców. Dziecko pomimo licznych krzywd, które od rodziców doznało, ma te krzywdy rodzicom przebaczyć i zaopiekować się nimi w ich starości lub zapewnić im wystarczającą opiekę, zwłaszcza duchową. Taka wspaniałomyślność ze strony dziecka, zyska dla niego pomnożenie o dziesięć tysięcy razy Boże Błogosławieństwo.

Dzieci powinny pracować nad sobą i dać się kształtować rodzicom i opiekunom, uczciwie traktować swoje obowiązki w szkole, a także wszystkie inne, gdyż także będą uczciwie z tego rozliczone na Sprawiedliwym Sądzie Bożym.

Każda kradzież, oszustwo, nieuczciwość, będzie karana i rozliczana szczegółowo na sprawiedliwym Sądzie Bożym. Każdy taki czyn, w zależności od jego ciężkości, będzie odpowiednio potraktowany. Każda kradzież niezwrócona, może być powodem wiecznego potępienia złodzieja.

Jednym z warunków Sakramentu Pokuty jest zadośćuczynienie. Chcąc by spowiedź była pełna, ważna, nieświętokradzka, każdy grzech powinien być odpowiednio odpokutowany, a kradzież powinna być zwrócona lub wynagrodzona, albo zrównoważona. Bez tego spowiedź jest nieważna, świętokradzka, niedopełniona. Nie pokutując za swoje grzechy tu na ziemi, będziecie bardzo srogo za to cierpieć w czyśćcu. Boża Sprawiedliwość zawsze patrzy na stopień świadomości złego czynu.

Każdy czyn świadomie popełniony, a nieodpokutowany, może być powodem bardzo długiego oczyszczania się w czyśćcu, albo powodem wiecznego potępienia w piekle. Zastanówcie się dobrze, czy z własnej głupoty i duchowego lenistwa warto cierpieć wieczne męki?

Oszustwo i nieuczciwość to rodzaj kłamstwa, to podlega pod ósme Boże Przykazanie i jest ciężkim występkiem. Trójca Święta bardzo się brzydzi wszelkim kłamstwem. Im kłamstwo, oszustwo jest poważniejsze, tym mocniej obciąża człowieka, który to czyni. Nieodpokutowane może sprawić, że grzesznik może się potępić na wieki. Każde kłamstwo i oszustwo powinno być wycofane, naprawione, bo tak czyniącego czeka co najmniej sroga pokuta w czyśćcu.

Pragnę, aby wasz język mówił tylko prawdę, a gdy mówienie jej z jakiegokolwiek powodu nie jest dobre, niewskazane, wówczas zamilknijcie. Każde kłamstwo także będzie odpowiednio odpokutowane i to nie małym cierpieniem w czyśćcu.

Nakreśliłem wam pewne, ale bardzo ważne punkty przydatne wam w waszym codziennym rachunku sumienia. Każdy grzech nienaprawiony, nieodpokutowany tu na ziemi, będzie was obciążał także w wieczności. Mało kto z was pamięta o każdym złu, które wyrządził, dlatego powinniście pokutować, umartwiać się, a także oddawać wszystko do Bożej Dyspozycji.

Każdy człowiek powinien odpowiednio oddawać swoje cierpienia jako pokutę, by nie musieć tego czynić w wieczności. Pokuta na ziemi jest lekka, a ta w wieczności jest bez porównania cięższa. Ja chcę, pragnę, abyście tak żyli, tak działali, abyście celowo nie grzeszyli. Jednak ludzka natura jest słaba, ułomna, skłonna do upadku, dlatego nie zostawiłem was bezbronnych, na pastwę złego ducha, lecz pozostawiłem wam Sakrament Pokuty.

Każde zło powinno być przez was odpowiednio wynagrodzone zrównoważone. Bądźcie uczciwi względem samych siebie, nigdy nie „wybielajcie się” we własnych oczach. Czyniąc rachunek sumienia, dokładnie opisujcie fakty, bez niepotrzebnej wielosłowności, to jest niepotrzebne. Wymieńcie grzech, a przy ciężkich wymieńcie okoliczności jego popełnienia i jego ilość. Przy grzechach przynoszących jakąkolwiek szkodę, powinniście za nie uczynić odpowiednie zadośćuczynienie. Gdy to jest niemożliwe, należy podjąć za ten grzech odpowiedniej wagi pokutę. Nie da się odwrócić morderstwa, kto je popełnił, powinien pokutować za ten czyn do końca swoich dni. Dziś może to uczynić w sposób wyjątkowy, bo może odbyć dziewięć pierwszych piątków i sobót miesiąca. Tu Ja sam przychodzę wam na pomoc, w wynagrodzeniu za wasze grzechy i zbrodnie.

Coraz więcej jest osób prześladowanych przez demony. Złe duchy są bezczelne, wpychają się do was zwłaszcza, gdy czynicie im dostęp do swojej duszy, zapraszacie je grzesząc, upadając. Nauczcie się ignorować to co mówią, one zawsze lubią straszyć, zastraszać, to ich ulubiony sposób oddziaływania na was. Nauczcie się dobrze rozpoznawać ich głos, on jest jedynie pozornie miły.

One będą was straszyć na różne sposoby, np., że was zabiją, a to może się stać jedynie za bardzo wyraźną zgodą i pozwoleniem Trójcy Świętej. Nie bójcie się śmierci, w każdej chwili nauczcie się wzywać Trójcę Świętą i Maryję, Moją Świętą, Kochaną Mamę na pomoc w walce z nimi. Osoba dręczona powinna mieć swojego dobrego kierownika duchowego, ten powinien odpowiednio umiejętnie pokierować, waszą walką duchową, życiem duchowym.

Są przypadki, kiedy nic nie pomaga, a wszelkie starania egzorcystów są całkowicie nieskuteczne. Są dopusty Boże, które dopuszczają czyjeś opętanie, dla wyciągnięcia z tego dobra wyższego. Są to krzyże nakładane zwłaszcza na dusze ofiary, żertwy, które tym cierpieniom wynagradzają Bożej Sprawiedliwości za liczne grzechy osoby poszkodowanej, jak i innych grzeszników.

Pamiętajcie o dziatki, że zły duch lubi często podszywać się pode Mnie lub pod Moją Świętą Kochaną Mamę. Nie słuchajcie tego co mówi demon, patrzcie jedynie na owoce działania, one zawsze zdradzą jego obecność. Doskonałą bronią na dręczące was demony jest praktykowanie zanurzenia się duchowego w Mojej Najświętszej Krwi. Taki Akt znacznie osłabia moc i działanie upadłego Anioła. Nauczcie się tego, że nie dyskutuje się ze złym duchem, bo demon jest o wiele od was sprytniejszy, inteligentniejszy, przebieglejszy, przegracie z nim na starcie, gdy będziecie jedynie samotnie wojować. Zawsze swoje siły łączcie z siłą i potęgą Trójcy Świętej oraz Maryi, Mojej Świętej, Kochanej Mamy. Proście Mnie o pomoc w walce z własnymi słabościami i ułomnościami, a także grzechami, z całym piekłem, a z pewnością dopomogę wam.

Zachęcam was wszystkich zwłaszcza tych, którzy się jeszcze nie oddali Bogu w Niewolę Miłości przez Maryję, ten Akt diametralnie wszystko zmieni w całym waszym życiu. Starajcie się sami wzmacniać duchowo, bo nie możecie za bardzo liczyć na waszych kapłanów i hierarchię. Pragnę, abyście nie zapominali w swojej modlitwie, także o waszych Aniołach Stróżach i o wszystkich Aniołach z wszystkich Chórów Anielskich. One zawsze chętnie wam pomogą, ale musicie je o pomoc poprosić, bo same nie mogą przełamywać bariery waszej wolnej woli.

Ja kocham bezwarunkowo każdego i każdą z was, to zły duch was nienawidzi i wmawia wam, że jest inaczej, dlaczego go słuchacie? Ja pragnę, abyście dokładnie wypełniali wasze obowiązki stanu, kto z was je uczciwie, rzetelnie wypełnia? Módlcie się do Boga tak, jak umiecie i potraficie. Uczcie dobra i modlitwy tych, którzy są słabi i nie umieją, bądźcie cierpliwi i wyrozumiali, lecz nie dla grzechu.

Zanoście wasze modlitwy ofiarowując je do Bożej Dyspozycji, bo to wam samym przyniesie najwięcej Łask Bożych. Proście Ducha Świętego o Jego Święte Światło i pomoc, a On zawsze na pewno wam pomoże. Niebawem nastąpi Mały Sąd, a Ja chcę i pragnę, abyście do Niego świadomie się przygotowali. Nauczcie się tak żyć, aby nie grzeszyć, celowo nie upadać. Pomóżcie każdemu, kto waszej pomocy będzie potrzebować, zwłaszcza tej duchowej. Nikogo nie odrzucajcie,  byście nie mieli tej osoby, jako obciążenia na swoim sumieniu.

Zaufajcie Bogu w każdej sprawie, w każdym aspekcie, bo o was samych doskonale zadba Święta Boża Opatrzność. Są liczne problemy, nawet w rodzinach, które nie wiecie jak rozwiązać. Proście o światło Ducha Świętego, a także o aktywną pomoc, Świętą Bożą Sprawiedliwość. Moc tej modlitwy jest bardzo wielka, a przy tym przez wielu nieznana i niedoceniona.

W tej modlitwie nie tylko proście Boga o sprawiedliwość dla siebie, ale proście także o inne rzeczy, także o czyjeś nawrócenie, opamiętanie, lub inne. Nigdy niczym się nie zniechęcajcie, lecz pozwólcie działać w was, ale i przez was Trójcy Świętej do woli. Nigdy nie obawiajcie się Boga, kochajcie Go do szaleństwa, a Trójca Święta da wam tak wiele jeszcze za waszego życia, a najwięcej po waszej śmierci.

Proście dla siebie i dla swoich bliskich o śmierć szczęśliwą bez względu kiedy ona nastąpi. Zechciejcie się przygotować na serio do tego, co ma niebawem nastąpić. Najlepsze i najwyższe przygotowanie, to przygotowanie waszego serca i waszej duszy. Pomóżcie przygotować się tym, którzy jeszcze tego sami nie potrafią uczynić. Pamiętajcie o dziatki, że bardzo mocno was kocham, dlatego przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca.

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

                 Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Ufajcie Mi bezgranicznie, czy potraficie? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! A wy jak Mnie kochacie? Jak to dla Mnie pokażecie? Czekam na was i waszą Miłość.                                                                                                                                                                                               Jezus.


Warszawa Jelonki, 26 czerwca 2020r.     godz. 10:09         

Przekaz nr  980

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Bóg Ojciec.



                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

Kocham was o dziatki tak mocno, jak jeszcze nikt was nie kochał. Tak bardzo jestem spragniony waszej miłości, a także waszej czułości. Nie chcę, aby Mnie raniono, obrażano, rozumiem was i wiem, że wasza ludzka natura jest słaba, podatna grzechowi, lecz uświadamiam was, że każdy wasz grzech, każdy wasz najmniejszy upadek, bardzo boli Moje Święte, Kochające Serce, zwłaszcza wtedy, kiedy jest czyniony w pełni świadomie, z rozmysłem. Jedyna Miłość, która nigdy nie raniła, nie grzeszyła, to Miłość wzajemna Trójcy Świętej, a jest to Miłość pełna i wystarczająca. Mniejszą, lecz także czystą jest miłość Chórów Anielskich. Niestety, część z nich Mnie zawiodła, nie przeszła swojej próby, sami zrezygnowali z Miłości, bo jest niemożliwym, by Boża Miłość trwała, bez wzajemnej obecności i Miłości Trójcy Świętej.

Miłość zaadresowana do człowieka, daje trochę więcej nadziei i satysfakcji, bo grzech człowieka można jeszcze naprawić, wystarczy, że Trójca Święta zaoferuje trochę więcej Bożej Miłości, by ujrzeć tego pozytywne efekty. Człowiek dopóki żyje na ziemi, może się jeszcze nawrócić, lecz trzeba jeszcze czasem człowiekowi pomóc, dać wskazówkę, odpowiednią radę. Trójca Święta zdecydowała się udzielić rady pośrednio, czyli zachętą za dobre życie, w postaci dość licznych Bożych Błogosławieństw, lecz tam gdzie jest brak Bożego Błogosławieństwa, tam wkracza Boże Przekleństwo.

Człowiek nauczył się na bazie własnych obserwacji, a także na bazie doświadczenia innych ludzi, że spostrzega to działanie i widzi jakie przynosi rezultaty. Innym działaniem i zachętą jest działanie bezpośrednie, czyli zachęta Bożym Słowem, słyszana bezpośrednio lub pośrednio, a także przez słowo czytane. Tu potrzeba, aby człowiek podjął usilną pracę nad sobą samym, włożył trochę wysiłku i może delektować się Bożym Słowem, opieką Bożej Miłości.

Oprócz działania Trójcy Świętej jest też bardzo zazdrosny przeciwnik miłości, ten, który z niej dobrowolnie zrezygnował grzesząc, upadły Anioł. Bunt jego powstał na bazie jego przepastnej pychy, ona nie pozwoliła mu w ogóle się upokorzyć i uznać wcielenie Drugiej Osoby Bożej, która postanowiła zostać człowiekiem, ofiarować potężną dawkę swojej Bożej Miłości, aby przez umęczenie dać możliwość powrotu ludzkości do Boga, która nie zasługiwała na wieczną karę.

Działanie Bożej Miłości skutkuje tym, że każdy człowiek, który żyje na ziemi ma szansę na zbawienie pod warunkiem, że jego wolna wola zdecyduje się podjąć ten wysiłek pracy nad własnym zbawieniem. W praktyce oznacza to, że każdy człowiek na ziemi przechodzi swoją próbę, co wybierze? Jak zareaguje?

Ja czynię wszystko co tylko mogę, aby ułatwić wam podjęcie waszej niezależnej dobrej decyzji, ale z drugiej strony działa upadły Anioł, dający wam swoje ponętne propozycje. Człowiek nie zawsze jest w pełni świadomy podejmowanych przez siebie wyborów dlatego postanowiłemm dać wam odpowiednie pouczenia przez Moich prawdziwych proroków.

Demon lubi kopiować, więc on także „tworzy” swoich „proroków”, mówi przez nich tylko część prawdy, resztę sprytnie maskuje łgarstwami. Pamiętajcie o dziatki, że działanie złego ducha rozpoznacie patrząc na owoce, które on wydaje. Słowo Boże zawsze jest czyste, jasne, klarowne, pełne Bożej Miłości ciepła, choć surowe, oznajmiające wam to co może się stać, jak się nie nawrócicie.

Słowo demona lub z własnego umysłu „proroka”, nie jest czyste, jest mętne, choć może być pełne patosu, mało przejrzyste, wiele urywanych, nie spójnych wątków, pełne niepokoju i nerwowości, sztuczne, zawiera sporo elementów zła, a zwłaszcza strachu. Zachęcam was nade wszystko do czytania lektury Pisma Świętego, ono jest bazą, podstawą dobrego  życia duchowego. Rozpoznajcie dobre Słowo z Nieba od tego innego. Jeżeli macie problem z oceną, rozpoznaniem, zwróćcie się do kogoś, kto ma o tym jakieś pojęcie. Dziś ocena kapłana nie jest miarodajna, bo masoneria kościelna kształci kapłanów, pod swoje własne potrzeby, niszczy wszelkie życie duchowe, by zabrać ludziom możliwość kroczenia Bożymi drogami.

Chcę, abyście badali ducha, nie dali się pochłonąć siłom nieczystym, nie dali zwodzić się złemu duchowi, bo trwa walka, a wy jesteście w jej centrum uwagi, bój trwa o was, o wasze dusze i wasze zbawienie. Zastanówcie się bez zbędnego pośpiechu, za kim chcecie iść? Za kim podążać? Jeżeli za demonem, to możecie czynić co tylko wam się podoba, zamarzy, na nic się nie oglądając, iść do wybranego przez siebie celu, choćby po trupach. Wybierając upadłe Anioły tracicie wieczne zbawienie, wiecznie trwającą nagrodę i kroczycie po szerokiej autostradzie upadłego Anioła, której kresem jest przepaść, ruina, czeluść wypełniona ogniem piekielnym i siarką. Tylko to może realnie zaproponować Anioł ciemności, szatan.

Kto wybiera Trójcę Świętą, nie ma możliwości łatwego kroczenia, bo Boże drogi nie są łatwe, to drogi pełne cierpienia, wyrzeczeń, trudów, samozaparcia, lecz pełne pokoju, miłości, pełne cierpliwości. Krocząc tą ścieżką, nie macie tu na ziemi za wiele radości, lecz Boża Miłość przynosi prawdziwy pokój w sercu, prawdziwą, nie kłamaną radość z pełnienia Woli Bożej, a tego nic nie jest w stanie zastąpić. Krocząc Bożą Ścieżką, możecie skorzystać z Mojej propozycji, która jest propozycją całej Trójcy Świętej.

Czy zechcecie pójść drogą oddania się Bogu w Niewolę? Tyle razy o tym mówiliśmy, dawaliśmy wiele zachęt, a dodam, że kroczenie tą drogą, wszystko wam ułatwia. Od chwili osobistego oddania się, nie musicie się martwić o swoją przyszłość, np. tym,  że trzeba pamiętać przy modlitwie i ofiarach o mówieniu intencji, bo to co idzie od Bożego Niewolnika, zawsze wszystko trafia do Bożego Skarbca.

Boży Niewolnik pilnuje jedynie, by żyć godnie, nie czynić zła, modlić się, składać swoje ofiary, realizować postawione przez Trójcę Świętą zadania. Nauczcie się instynktownego podążania w kierunku pełnienia Woli Bożej, za wszelką cenę unikajcie demonów, zwłaszcza skutków ich działania. Starajcie się tak żyć, tak działać, aby nie zasmucać Bożego Oblicza swoimi grzechami, swoimi słabościami.

Gdy jednak cokolwiek się wam przydarzy, nie trzymajcie tego zbyt długo w sobie, lecz oczyśćcie się natychmiast w Sakramencie Pokuty. Niektórzy z was, choć są Bożymi Niewolnikami, mają problem z bezgrzesznością, z bezgrzesznym życiem. Powinniście zrobić uczciwy rachunek sumienia. Niech zauważą szczególnie mężczyźni że, nie każde spojrzenie na kobietę jest spojrzeniem nieczystym (R.P.). Nauczcie się podziwiać Stwórcę, który stworzył kobietę, która podoba ci się, lecz nie idź w swojej wyobraźni dalej, by praca twojej własnej wyobraźni nie zawiodła cię do grzechu nieczystego.

Proś Mnie o pomoc w tej kwestii, w tej materii, a Ja zawsze chętnie ci dopomogę. Gdy masz problem ze swoimi myślami, naucz się je okiełznać, wyciszyć. Naucz się przekierowywać swoją myśl na temat bezpieczny, neutralny, albo siłą usuń ją ze swojego umysłu. Nie załamuj się, że ci nie wychodzi, ty czyń wszelkie starania, aby nie grzeszyć, by nie upadać, resztę pozostaw Mojemu Świętemu działaniu.

Wielu z was ma chaos w myślach, co czasem przenosi się na usta, a przez to taka osoba potrafi byle co paplać godzinami. Dobrze, że niektórzy sporo się modlą, jest to bardzo miłe w Moich Świętych Oczach. Pragnę od takiej osoby, by spróbowała nałożyć na siebie najcenniejszy w Moich Oczach względem tej osoby post, post milczenia.

Pracujcie nad swoimi myślami, aby zlikwidować chaos w swoim umyśle. Oprócz modlitwy zalecam co najmniej trzydzieści minut czytania duchowego, a to uporządkuje choć trochę wasze myśli, waszego ducha. Zwycięstwo przyjdzie na pewno, choć trzeba będzie w nie włożyć sporo wysiłku. Pomogę wam o kochane dziateczki, bo bardzo mocno was kocham, tak do szaleństwa. Nie zamartwiajcie się nad miarę, że wam nic nie idzie. Czy docenilibyście zbyt łatwe zwycięstwo? Czy trwałoby ono zbyt długo?

Takimi jak wy chcę się posługiwać, bo takimi marnymi narzędziami poskromię pychę szatana, upadłego Anioła, tym większe będzie jego upokorzenie. W waszym zapamiętaniu apostołowania zechciejcie pamiętać, abyście siłą nikogo nie nawracali, bo to odniesie dokładnie odwrotny skutek. Polecajcie swoich bliskich w modlitwach, a Mnie pozostawcie czas i miejsce działania. Nie pogódźcie się z terrorem demonów, lecz nie pozwólcie im się rozgościć w waszych myślach, przejąć ich. Zechciejcie czuwać, Ja się wszystkim zajmę wystarczająco dokładnie.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                                                                                   

                        Bóg Ojciec.



Biała Podlaska, 1 lipca 2020r.     godz. 11:00         

Przekaz nr  981

Najświętszego Serca Boga Ojca, uroczystość.

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

Cieszę się Żywy Płomieniu, że otworzyłeś swoje serce na Moje w nim działanie. Niczego nie hamuj, lecz ochotnie się poddaj pod Moje Święte działanie. Dziś jest nowe Święto, które w Niebie  uroczyście się obchodzi, to Święto Mojego Świętego, Przeczystego Serca. To Serce kocha was wszystkich, całe stworzenie. Moje Święte Serce chce zbawienia dla każdego człowieka, lecz nie każdy człowiek chce ode Mnie wziąć w udziale zbawienie wieczne, część ludzi zacięła się w swojej głupocie i bezsensownym uporze, opowiadają się za tym, co podpowiadają im demony.

Ja pragnę udzielać wam krocie łask, chcę wam dać, ofiarować tyle, ile jesteście w stanie udźwignąć. Moje Święte Serce jest chojne ponad miarę, lecz wy niestety jesteście mocno ograniczeni. Nie chcecie się Mi oddać cali, bez reszty, otwierając na oścież swoje serce, pozwalając Mi w nie swobodnie wkraczać i ingerować. Najlepiej i najefektywniej mogę działać, wszędzie tam, gdzie ktoś oddał się całkowicie w Niewolę Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Tylko w tych sercach mogę działać najlepiej, najpełniej, najmocniej.

Wiele lat wstecz, pozwoliłem ci zajrzeć do wnętrza Serca Trójcy Świętej, Jest Ono wielkie, przepastne, kryształowo czyste, Święte ponad miarę. One połączone są ze sobą nawzajem razem, choć to oddzielne Trzy Serca, to są ze sobą połączone nierozerwalną Miłośną Unią.

Chcę, pragnę, aby w odnowionym Kościele Świętym, przeniesiono uroczystość Najświętszego Serca Jezusa, na 30 czerwca, bo chcę, aby to święto sąsiadowało, z Moim i Ducha Świętego, świętem naszych Przenajświętszych Serc. Chcę wraz z Synem i Duchem Świętym rozlewać na niewdzięczną ludzkość ocean Łask Bożych, lecz niestety, dziś ludzkość jeszcze nie jest gotowa na Ich przyjęcie.

W nowym porządku, porządku Nowej Ery, Ery Ducha Świętego, wszystko trwać będzie 3 doby, a chcę, by to były dni świąteczne, uroczyste, w tych dniach módlcie się żarliwie do Naszych Świętych Serc. Kto pokocha Trzy Boże Serca, kto będzie miał Je we czci z całego serca, kto będzie rozszerzał cześć do tych Przenajświętszych Serc, ten błyskawicznie pójdzie do Nieba, a jeżeli dostanie się do czyśćca, to przebywać w nim, oczyszczać się będzie tylko 3 dni, a następie wkroczy w podwoje Nieba. Chcę abyście odmawiali tę Nowennę przed pierwszą Niedzielą Miesiąca i w samym dniu Pierwszej Niedzieli, niechaj będzie wystawiony Najświętszy Sakrament i niech będzie odmówiona Litania i Koronka do Najświętszego Mojego Serca.

Każdy czciciel Bożych Przenajświętszych Serc, będzie mógł być za życia obdarzony prawdziwym charyzmatem świętości życia, bo Cała Trójca Święta będzie promieniować i oddziaływać na tę duszę. Kto odda się w Niewolę Trójcy Świętej lub w Niej już jest, a dodatkowo pałać będzie wielką miłością do Naszych Przenajświętszych Trzech Serc, ten będzie bardzo szybko wzrastał w prawdziwej świętości życia, ten będzie szybko otrzymywać to, o co prosi lub pozna przyczynę, dla której jego prośba nie może być wysłuchana, wypełniona. Otrzyma również jasne wskazówki, do realizacji osobistej drogi świętości życia.

Obiecuję czcicielom Naszych Przenajświętszych Serc, szybkie poznanie Woli Bożej, a zwłaszcza otrzymanie stosownych natchnień, przez które Trójca Święta będzie nimi kierować. Obiecuję, że przy pomocy Maryi, szybko będziecie mogli pokonać szatana, zneutralizować jego złowrogie działanie. Pozwolę poznać każdy podstęp złego ducha, lecz udzielę to jedynie tym najgorliwszym.

Kto zatraci się w Miłości do Boga, ten jeszcze tu na ziemi zyska tyle Darów i Łask Bożych, ile jego dusza i ciało będzie w stanie wytrzymać. Nie oznacza to, że nie będziecie cierpieć, o nie, będziecie cierpieć także od działania upadłego Anioła, lecz to nie potrwa zbyt długo.

Kapłan i biskup, który zatraci się w Bożej Miłości będzie miał potężną siłę duchową nad całym piekłem. Chcę, abyście gardzili wszelkim grzechem, każdym złym czynem, wszelką nieprawością, egoizmem, a także tym co mówi i wmawia wam zły duch. Pomogę wam w każdym aspekcie, tylko nie ustawajcie w waszej modlitwie, popartej postem i czynem.

Nabożeństwo do Naszych Świętych Serc w połączeniu z Mszami Świętymi, będzie dość szybko wybawiać dusze z czyśćca. Nabożeństwo to będzie miało wielką siłę duchową, nad sercem waszych grzeszników, których będziecie polecać. Przez to nabożeństwo oni będą się o wiele szybciej nawracać.

Jak widzicie, gotów jestem dać wam wiele i jeszcze więcej, lecz kto z was zechce się trudzić, wysilać dla siebie, dla Miłości Boga, dla swojego bliźniego? Ja deklaruję to, co do tej pory wypowiedziałem, a Ja zawsze jestem Prawdomówny, a Słowo, które wypowiem jest realizowane. Chcąc by człowiek miał wypełnione obietnice, które wam dałem, musi się do końca nawrócić, bo wystarczy przywiązanie choćby do jednego grzechu, by to zablokowało przepływ Łaski Bożej. To wy musicie chcieć się nawrócić, chcieć pozbyć się demonicznego obciążenia waszymi winami i grzechami, Ja Sam za was dopełnię reszty.

Chcę, aby każdy z was miał kryształowo, niczym nie skażone, czyste myśli. Jednak żyjąc w takich jak wy realiach, podążajcie do doskonałości, usilnie pracujcie nad sobą, zwłaszcza nad swoimi słabościami i grzechami, a Ja dam wam szansę do pokonania samych siebie i tego co was przed Moim Świętym Obliczem obciąża.

Jeżeli cokolwiek przez upadłą waszą naturę, słabość wam się przydarzy, nie kiście tego w sumieniu, dopóki macie możliwość, żałujcie za wasze upadki, grzechy, oczyśćcie się w Sakramencie Pokuty i dalej trwajcie w jedności ze Mną. Nauczcie się tak żyć, tak funkcjonować, aby unikać grzechu za wszelką cenę.

Postanówcie zmienić dogłębnie swoje życie, swoje nastawienie, by uniknąć czynienia jakiegokolwiek zła. Najważniejsza jest ta pierwsza decyzja, nauczcie się czynienia dobra, nic nie kalkulujcie, czyńcie wszelkie dobre uczynki, lecz najpierw opanujcie swoje rozbiegane myśli, bo to od nich się wszystko zaczyna.

Upadły Anioł będzie wam bardzo przeszkadzał, wszystko utrudniał, ale to wy stańcie się względem niego jeszcze bardziej uparci niż on jest. Zacznijcie i nigdy nie rezygnujcie, a Ja widząc wasz trud, wasz wysiłek, wkroczę osobiście i pomogę wam, a z Moją pomocą, będzie wam o wiele lżej.

Kto z was ma jakieś obciążenia dziedziczne, kto urodził się napiętnowany grzechem rodziców, ten niechaj się nie zraża, niech Mnie kocha najmocniej jak potrafi, niech dołoży wysiłku i pokaże, że bardzo kocha Nasze Przenajświętsze Serca, wówczas taka osoba zyska krocie Bożych Łask, które zniwelują to przekleństwo. Najważniejsze jest to, abyście nigdy niczym się nie zrażali.

U tych skażonych, dojście do Łask Bożych potrwa trochę dłużej, lecz wasza miłość do Bożych Świętych Serc, pokona wszelkie bariery, a Ja nie pozostanę wobec was niewzruszony, nieubłagany, wam także zapewnię potoki Łaski Bożej.

Wielu z was żyje w nieustannym udręczeniu od demonów, uświadamiam wam, ze nie zawsze będę mógł uwolnić was od tego ciężaru, lecz wasza miłość i starania mogą zmniejszyć wam moc oddziaływania demonów. Módlcie się prosząc Trójcę Świętą o uwolnienie od złego ducha, lecz nie traćcie ducha, widząc że to uwolnienie nie następuje.

Wasz trud i krzyż jest dla was błogosławieństwem, pod warunkiem, że ten krzyż, tego cierpienia nie przeklinacie, natomiast oddajecie je do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną, a Trójca Święta przyjmie wasz dar i wykorzysta w odpowiednim czasie.

Nie pozwólcie demonom niczego sobie wmówić, bo demon to oszust i sprytna bestia, on zuchwale wykorzysta każdą chwilę, każdą sposobność do tego, aby was zwieść, oszukać, okłamać, tylko po to, aby was pognębić, usunąć z was każdą radość, każde szczęście. Nie skupiajcie swojej uwagi na tym co on wam mówi, wmawia, wy skupcie się na Bogu.

Zechciejcie czytać co dzień Pismo Święte, dobrą książkę, taką, która podniesie waszego ducha, pomoże wam. Są tacy, którzy chcieliby mieć różne dary i łaski, lecz tylko te według własnego widzimisię, własnego pomysłu. Chcieliby znać odpowiedzi na każde swoje pytanie, a sami są duchowo słabi, może nawet o osłabionym umyśle.

Kocham was, lecz nie mogę spełniać każdego waszego kaprysu, bo to jest złe, a was mogłoby doprowadzić do wiecznego potępienia. Chcę, abyście wykorzystywali to co macie, to co ode Mnie otrzymaliście. Nauczcie się prawdziwej pokory, uniżenia i cierpliwości. Dam wam łaskę, lecz nie od razu, muszę ujrzeć wasz trud, wasz wysiłek, wasze starania. Wy jednak za wiele słuchacie demona, a przez to wasze wymagania i roszczenia wciąż rosną i rosną. Opamiętajcie się, wyciszcie, to na początek wam wystarczy, a Ja zadbam o resztę.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                                                                           

                        Bóg Ojciec. 


Biała Podlaska, 2 lipca 2020r.     godz. 10:30         

Przekaz nr  982

Najświętszego Serca Ducha Świętego, uroczystość.

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.



Duch Święty.



                 Jam jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę, tak jak chcę i pragnę, tak, jaka zachodzi potrzeba, tak, jaką mam możliwość, tak jak mogę działać do woli w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Kocham was o miłe stworzenia i pragnę waszego zbawienia oraz lepszej ze Mną współpracy.

              Dziś jest dzień przeznaczony ku czci Mojemu Świętemu Sercu. To w Moim Świętym Sercu powstaje prawdziwa Boża Miłość, to Ja Nią zawiaduję, dzielę się Nią, wypełniam Nią kogo się tylko da. Najwięcej z racji nieograniczonej pojemności otrzymuje Trójca Święta. Kto będzie czcił, kochał, uwielbiał Moje Przenajświętsze Serce, ten zaskarbi sobie w Moim Sercu specjalne miejsce, Ja nigdy nie poskąpię wam Darów i Łask. Potwierdzam Żywy Płomieniu to, co wczoraj przekazał tobie Bóg Ojciec.

              Ja dodatkowo obiecuję tym, którzy będą mieli we czci Moje Święte Serce, wielki wzrost w nim Bożej Miłości, a także wszelkich Darów, których chętnie będę udzielał. Będę pomagał rozwijać w was wszelkie Boże Dary, świętość, pobożność nie ogólnie, lecz indywidualnie, każdą osobę z osobna. Chcę was ożywiać, uświęcać, wzmacniać, lecz Moje w was działanie blokuje wasza wolna wola, która o wiele bardziej skłania się ku złemu duchowi i temu co on wam przedstawia jako dobre.

              Ja Jestem delikatny, subtelny, lecz także Ja potrafię działać w Bożej Sprawiedliwości, ale tylko wtedy, kiedy jestem do tego zmuszony. Potrafię tworzyć rzeczy piękne, urokliwe, urodziwe, lecz także potrafię zwizualizować wygląd i strukturę piekła, do którego stworzenia zmusił Trójcę Świętą bunt upadłych Aniołów. Jako Trójca Święta przewidzieliśmy bunt części Chórów Anielskich, a przez to musieliśmy utworzyć także piekło, które znajduje się we wnętrzu ziemi. Jest ono w kształcie leżącego ciała człowieczego, aby upadłe Anioły pamiętały przyczynę swojego buntu, a przez to patrzyły na skutek podjętej przez siebie decyzji.

              Ja Jestem żywą, prawdziwą, Osobą, istniejącą, czującą, kochającą, nie uczuciem. Kochając Jedną Osobę Bożą, to samo czuje się do Drugiej i Trzeciej. Miłości Boga nie podobna zniwelować, zakłócić, zniszczyć, jedynie można jej ulec lub nie, czyli całkowicie odrzucić. Kto odrzuca Mnie i Moje Dary, ten odrzuca Trójcę Świętą.

              Osobie, która sobie tego nie życzy, nie narzucam się, lecz niczego ode Mnie nie biorąc, traci dostęp do źródła wszelkich Bożych Łask, a to stan demoniczny, to droga bez powrotu, zwłaszcza dla tych, którzy podjąwszy tę drogę, tę decyzję, przypieczętowali ją swoim zgonem. Wówczas Trójca Święta szanuje ten wybór, tę niezależną decyzję i pozwala takiej osobie oddalić się do piekła na wieki.

              Ja jednak pragnę, by Mnie kochano, zwłaszcza Moje Święte, Przeczyste Serce, które was wszystkich tak bardzo mocno kocha, bez względu na wszystko. Bądźcie świadomi, że dopóki człowiek jeszcze żyje na ziemi, Ja nad nim pracuję, nie tracę nadziei, podejmuję wszelkie możliwe starania o uratowaniu jego wieczności, nawet tych, o których doskonale wiem, że się potępią. Potępienie każdej duszy, to wielka, niczym nie powetowana strata, bo duszy która się zatraca, nic nie zastąpi, nic nie przywróci, to strata na całą wieczność. Pragnę abyście się na Mnie oparli ze wszystkich sił i możliwości, pozwolili w sobie działać tak jak Ja tego chcę i pragnę.

              Dlaczego Trójca Święta chce, abyście mieli we czci i uwielbieniu Trzy Boże Serca? To Serce duszy, a nie rozum jest centrum istoty Boga, każdej Bożej Osoby. To Serce daje rozkaz, nakaz, polecenie. Serca Trzech Osób Bożych trwają w nieustannej Miłosnej Unii. Ja chcę dać każdemu człowiekowi tyle Łask Bożych i Darów, ile jego dusza i ciało jest w stanie wytrzymać. Nie mogę jednak tego uczynić samowolnie, do tego potrzebna jest decyzja wolnej woli człowieka, która zaakceptuje wszelkie Boże Dary.

              Wielkim ułatwieniem dla każdego Bożego działania jest dobrowolne oddanie się takiej osoby w Niewolę Maryi, lub w Niewolę Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Oddanie takie zmienia zupełnie wszystko, bo tylko wtedy mogę swobodnie działać w takiej duszy. Chcę w was rozwijać wszelkie Dary i Łaski Boże, uczyć was ich poprawnego używania. Kochajcie tak, jak umiecie, czyńcie co tylko zdołacie, aby wypełnić każde powierzone zadanie, każdy Boży rozkaz. Nie myśl Żywy Płomieniu, że sam z siebie możesz cokolwiek uczynić, sam możesz tylko grzeszyć. To Ja Sam buduję twoją osobistą świętość, ty tylko pozwalasz, abym mógł w tobie działać.

              Poznałeś pewne Boże plany, zamiary, masz świadomość swojej wielkiej marności i nieporadności. To Ja i Moje Święte działanie uzdalnia każdego do podjęcia zadania, do wypełnienia wszystkiego co stanowi Wolę Bożą. Nie myśl człowiecze, jak wykonasz powierzone ci zadanie, bo gdy nadejdzie odpowiednia pora, Ja Sam dam ci tyle darów i Łask Bożych, że to w zupełności wystarczy na wykonanie niejednego zadania. Tak jak ciebie, uzdolnię każdego kto podda się dobrowolnie i ochotnie pod Moje Święte działanie. Trwajcie w pokorze i miłości służąc każdemu, każdym Bożym darem.

              Kochajcie Moje Święte Serce, bo to Ono wam daje z wielką chojnością, chojnym gestem. Chcę wam dać, ofiarować o wiele więcej, lecz nie jesteście jeszcze gotowi, bo za bardzo jesteście zapatrzeni w siebie samych, a Ja chcę, abyście Mnie oddali swoje serca bez reszty. Słuchajcie uważnie tego co do was mówię także w natchnieniach. Nigdy nie bagatelizujcie żadnego, bo to Mój cenny Dar dla was.

              Pomogę wam wzrastać w świętości i miłości, lecz nie opierajcie się nigdy Mojej Świętej Łasce. Wasze każde nabożeństwo, każdy przejaw waszej pobożności, to chojne działanie Mojej Świętej Łaski. Przestrzegam was, że jest też tuż obok Mój przeciwnik, upadły Anioł, on będzie wam wszystko utrudniał, przeszkadzał, wmawiał wam nieprawdę.

              Nie poddawajcie się zbyt łatwo, nie słuchajcie jego perfidnej mowy, bagatelizujcie ją, wy  słuchajcie uważnie wszystkiego tego, co do was mówię. Jak rozpoznać Wolę Bożą? Rozpoznacie Ją jedynie po owocach, które Wola Boża wydaje. Zawsze dbajcie o swoją osobista pobożność, Ja zawsze pomogę wam, uratuję was z każdej opresji. Pozwólcie sobą kierować do woli, a wzniosę was na wyżyny duchowości.

              Kult Mojego Świętego, Przeczystego Serca, wzniesie was na wyżyny ducha. Nie oznacza to braku cierpień, bo cierpienia to naturalna konsekwencja pogrzechowa. Każdy kto będzie szerzył kult, cześć Trzech Przenajświętszych Serc Trójcy Przenajświętszej, ten będzie miał mnożone wszelkie korzyści duchowe, a także materialne.

              Kult Świętych Bożych Serc mnożyć będzie waszą niekłamaną pobożność, a to skutecznie będzie odstraszać wszelkie złe duchy. Nie uwolnię was całkiem od ich towarzystwa, lecz mnożąc swoją świętość i pobożność, będziecie przez to im znacznie utrudniać działanie. Wszelkie działanie upadłych Aniołów paradoksalnie pomaga wam rozwijać świętość, bo zmusza was do nieustannego czuwania i walki duchowej. Im bardziej z nim walczycie, tym stajecie się mocniejsi.

              Nie zamartwiajcie się z powodu obecności złych duchów przy was, lecz cieszcie się, bo Trójca Święta daje wam możliwość walki z nimi i pokonania ich, a to powoduje ich wielkie upokorzenie. Pamiętajcie jednak, że pojedyncza wygrana niewiele znaczy, bo gdy wy przestajecie czuwać, to demon subtelnie przejmuje nad wami kontrolę.

          Proszę was, nie słuchajcie mowy upadłego Anioła, bo to kłamca, oszust, on nigdy dobrowolnie wam prawdy nie powie. Każdy z was może dokonać analizy samego siebie, swojego życia i postępowania. Nie jest ważnym, ani istotnym, że atakują was demony, wy się nie poddawajcie, wy walczcie każdym dostępnym sposobem, także wypracowując własne sposoby.  

Jeżeli zły duch zaprząta wasz umysł i wtłacza wam do głowy coś, co jest niedobre, złe, a przy tym grzeszne, wy nauczcie się to ignorować, i siłą zakończcie złą myśl, usuńcie ze swojego umysłu, nie podtrzymujcie jej. Chcę abyście odmawiali Nowennę do Mojego Świętego Serca przed Pierwszym Czwartkiem Miesiąca. W dzień Pierwszego Czwartku, niechaj będzie wystawiony Najświętszy Sakrament i niech będzie odmówiona Litania i Koronka do Najświętszego Mojego Serca.

              Myśl chwilowa, obojętnie z jakiej dziedziny, pojawiająca się w waszym umyśle, to nie grzech, lecz nim się staje, gdy zaczynacie podtrzymywać tę myśl, propozycje, rozważać ją, to dopiero rodzi grzech, lub bezpośrednio do niego prowadzi. Nie zdołacie pozbyć się, pogonić demona od razu, do tego potrzebna jest wam wytrwałość, nieustępliwość.

              Zawsze miejcie jakieś dobre zajęcie, pracę do wykonania, lub modlitwę do odmówienia. Demon widząc waszą determinację, ustąpi, lecz tylko na pewien czas. On lubi chwilę poczekać, wy jednak nie osiadajcie na laurach, bo dopóki żyjecie, wasza walka trwa.

              W walce ze złym duchem, zawsze pomaga gorąca, szczera modlitwa, taki jaki możecie post, dobre uczynki i inne umartwianie się. Ja widząc wasz trud, wasz wysiłek, w pewnym momencie wkraczam z Moimi Świętymi Łaskami, Darami, pomagam wam i od tej pory wasza walka wymaga od was o wiele mniej waszego wysiłku i trudu. Nie możecie jednak sobie pofolgować, lecz narzucić sobie dyscyplinę i sami siebie pilnować, aby nie pozwolić złym duchom, by znalazły u was jakikolwiek punkt zaczepienia.

Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła Ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

                                 Duch Święty.



Biała Podlaska, 7 lipca 2020r.     godz. 12:34       

Przekaz nr  983

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Bóg Ojciec.



                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Moje Święte Serce pragnie gościć, królować nieustannie w waszych sercach, lecz czy wy Mi na to pozwolicie? Mając wolną wolę, zawsze możecie Mną wzgardzić, a tym samym wybrać upadłego Anioła, złego ducha wraz z jego wszelkimi możliwymi propozycjami. Nie są to dobre propozycje, bo demon z natury jest zły, niosący wszelkie zło. Jedynie Trójca Święta jest dobra i niesie ze sobą wiele wszelkiego Dobra, Miłości i same pozytywy.

              Nie zniechęcajcie się tym, co proponuje szatan, ignorujcie go, choć stał się bardzo nachalny. Wbrew pozorom jego działanie służy waszemu uświęcaniu się, bo człowiek uświęca się wówczas, gdy pokonuje jego działanie i jego podpowiedzi w sobie. Gdy poprosicie Boga do pomocy w walce ze złem, tę pomoc z pewnością otrzymacie w taki czy inny sposób.

              Pragnę, abyście kochali Moje Święte Serce, zaufali Mi, cali się w Nim zanurzyli, zatracili. Ja pragnę, abyście mieli we czci i poważaniu nasze Trzy Boże Serca. Pragnę na was rozlać ocean Łask Bożych, lecz ludzkość jeszcze nie jest na to gotowa.

              Pozwoliłem złemu duchowi na jego pełne działanie, by miał szansę działać tak, jak chce i pragnie. Wiem, że czas, w którym przyszło wam żyć nie jest prosty, ani łatwy dla was, lecz teraz bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, możecie się bardziej uświęcić. Pragnę, abyście dobrowolnie rezygnowali z wielu przyjemności, także z wielu wygód. Wasze poświęcenie i dobrowolna rezygnacja z tego co możecie używać na co dzień, przyniesie wam wiele wielkich Łask Bożych.

              Kto może i zdoła, niechaj na co dzień żyje w czystości, bo to jest stan, który najbardziej podoba się Trójcy Świętej. Żyjcie nie grzesząc, nie występując przeciwko Prawu Bożemu, które ustanowiłem na straży dla waszego dobra i szczęścia. Prawo Boże nie jest po to, aby dręczyć dusze człowieka, zakazać rozwoju dobra i szczęścia, lecz stać na jego straży.

              Żaden punkt Dekalogu nie jest niepotrzebny, wszystkie stoją na straży waszej świętości i miłości. Nie jest możliwe trwać w Miłości Boga, bez Boga, nie istnieje szczęście bez Boga. Wszędzie tam, gdzie jest totalny brak Boga, tam jest piekło, bo każde dobro i prawdziwe, nieudawane szczęście, ściśle jest połączone z Trójcą Świętą. Jedynym miejscem do którego nie dociera choćby iskra Bożej Miłości jest piekło.

              Jeżeli wam zależy na prawdziwym szczęściu i miłości, musicie być gotowi do wszelkich poświęceń. Ja chcąc zapewnić człowiekowi wieczne szczęście i wieczną radość, oddałem na tak bardzo okrutną śmierć Mojego jedynego Syna, Jezusa. Bez Jego tak bardzo potężnej Ofiary Miłości, nie byłoby możliwe zbawienie ani jednego człowieka. Ja widząc to nie pozwoliłem na to, bo na straży stoi Boża Sprawiedliwość, która nakazała uratować biednego człowieka, który nie zasługuje na wiecznie trwającą karę.

              Jako Bóg w Trójcy Świętej Jedyny, od zawsze na zawsze, jesteśmy nieustannie przepełnieni Bożą Miłością. Trójca Święta jest bytem istniejącym nieustannie. Dusza ludzka i duch Anioła jest stworzona z trzech części, jak już to doskonale wiecie. Każda Osoba Boża to całość nierozerwalna, niezmienna, to byt istniejący sam z siebie. Trójca Święta nie potrzebuje niczego, by istnieć, Sama z Siebie jest pełna Bożego Światła, Bożej Mocy, a także pełna wszelkiego dobra.

              Nie da się ludzkimi słowami, ludzkim językiem opisać dostatecznie dobrze Istoty Trzech Osób Bożych. Żar wszystkich gwiazd w całym wszechświecie jest lodem w porównaniu z żarem Bożej Miłości każdej Osoby Bożej. Każda Osoba Boża jest duchem, a tylko Jezus Chrystus ma także powłokę cielesną, uwielbioną, bo tylko taka powłoka dostosowana jest i może wytrzymać, w sobie istnienie Jego Świętego Bóstwa.

              Bycie w postaci ducha jest formą odpowiednią i wystarczającą, a przy tym daje niczym nieograniczone możliwości. Trójca Święta nie potrzebuje jeść, ani pić, bo Jesteśmy samowystarczalni. Nikt z was nigdy się nie zastanawiał w właściwy sposób, dlaczego posiłek i napój daje wam siłę i moc, wystarczającą do podtrzymania życia i sił ciała. Atomy, z których składa się wasze pożywienie, utworzone są z materii, która pochodzi od Trzech Osób Bożych. Jednak to pożywienie nie nasyci was na wieki, a jego brak może zabić wasze ciało, tak to wymyśliłem ustanowiłem stwarzając.

              Tuż przed grzechem pierworodnym, ciało człowieka miało żyć bez śmierci, a w pewnym momencie wkroczyć do Nieba. Niestety, człowiek zgrzeszył, a natura ciała w jego konsekwencji stała się słaba i śmiertelna. Ciało człowieka zaczęło chorować i miewać przykre dolegliwości.

              Byt Trójcy Świętej nie jest stworzony, bo istniał zawsze, nieustannie. Natura Boża Trójcy Świętej jest przesycona Mocą Bożą, Światłem Bożym, natura Boża nie potrzebuje jeść, ani pić, nie ma potrzeby rozmnażania. Boża Energia podtrzymuje sama siebie, nie wymaga doładowania, ani uzupełnienia. Pełnię bóstwa Boga nie pojmie żaden umysł stworzony.

              Trzy Osoby Boże jako Jeden Bóg choć są oddzielne, to poprzez najwyższe możliwe, bo nieskończone nasycenie Bożą Miłością, połączyły się w Miłosnej Unii i od tego momentu Trzy Osoby Boże są Jedynym Bogiem. Stąd bierze się prawda wiary, że Jestem Jedynym Bogiem, bo Unijna Jedność Trzech, spaja w jedność monolityczną Unię Miłosną, a przez to Trzech stanowi doskonałą Jedność.

              Nie wysilaj swojego umysłu biedny człowiecze, bo to jest poza twoją zdolnością rozumowania. Jako Bóg, każda Boża Osoba, jest w pełni doskonała. Każda Osoba Boża posiada kompletną wiedzę, tego co jest stworzone, a także tego, co dopiero będzie stworzone. Znamy dokładnie przyszłość każdego człowieka zanim się wydarzy, bo taką jest natura Boga.

              Jeżeli wybieram jakieś narzędzie, tak jak ciebie Żywy Płomieniu, to wiem doskonale, jak słaby i nędzny jesteś. Ty oddałeś się cały do wyłącznej Bożej dyspozycji. Nikomu nie pozwoliłem zbliżyć się do Mnie tak blisko jak tobie, lecz jeszcze bliżej zbliżyła się tylko Maryja i kilku świętych. Ty o nic się nie martw, czyń jedynie to wszystko, co ci polecę, resztę pozostaw Mojemu Świętemu działaniu. Niczego nie uczynisz bez Mojej wiedzy i zgody. W swoim czasie poznasz wiele spraw, wiele zrozumiesz, lecz sam nie krocz bez pozwolenia w kierunku wiedzy, bo na bezpieczne poznawanie wszystkiego będziesz miał całą szczęśliwą wieczność.

              Każdy człowiek otrzymuje ode Mnie Dary i Talenty i je odpowiednio wykorzystuje. Żywy Płomieniu, to co dopiero jest przed tobą nie wymaga udzielenia ci już teraz żadnych Darów i Łask nadzwyczajnych, by otrzymawszy nie wbiły cię w przepastną pychę. Ty wykonasz zadania, które ci zlecę, a do ich wykonania otrzymasz w swoim czasie stosowne Dary i Łaski.

              Każdy człowiek to wszystko co ma i to co posiada, otrzymał w Darze od Trójcy Świętej. Kto z was składa Bogu dzięki za to, co otrzymuje codziennie i to czym dysponuje? Chcę wieloma z was się posłużyć, by ratować obłąkaną grzechami ludzkość. Niewielu tak jak ty Żywy Płomieniu pozwala Mi działać w nim i przez niego. Do tego, abym tak mógł działać, niezbędne jest całkowite oddanie swojej wolnej woli według tego, co już dawniej było mówione we wcześniejszych przekazach. Nie mogę bez waszej pomocy i zgody was zbawić, zapewnić wam szczęście.

              Trójca Święta daje ludzkości coraz więcej Darów i Łask, nawet ofiarowała wam swoje Serca, lecz kto z was zechce skorzystać ze zdroju Bożych Łask? Kto zechce się zbawić? Jako Bóg wiem wszystko, zwłaszcza to o co ktoś prosi czy jest dla was prawdziwie dobre, pożyteczne, a może zaszkodzi waszemu lub cudzemu zbawieniu wiecznemu?

              Nie zawsze zdrowie i szczęście doczesne jest dla was dobre, bo czasem bywa powodem wiecznej pokuty, wiecznego potępienia. Wielu z was przypomina mocno rozkapryszone dziecko, a Ja jako Dobry Ojciec wiem, co wam zaszkodzi, co przyniesie nieszczęście, zwłaszcza to wieczne nieszczęście, a co nie i tylko to mogę wam wypełnić, was tym obdarować.

              Czekam na was z wielkim utęsknieniem, na waszą bezinteresowną miłość, na wasze obfite modlitwy, posty, ofiary, w zamian obdarzę was wieloma łaskami. Kto Mi zaufa bezgranicznie i odda się cały bez jakichkolwiek oporów, temu dam w porę i odpowiednim czasie wiele Łask i Darów. Nigdy nie porównujcie Mnie z nikim, bo jestem doskonałym pod każdym względem, a porównanie Mnie do jakiegokolwiek stworzenia rani bardzo mocno Moje Święte Serce. Im bardziej Mi zaufacie i zawierzycie, tym więcej i tym obficiej Łask otrzymacie.
       Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                                                                           

                        Bóg Ojciec.



Warszawa Jelonki, 25 lipca 2020r. godz. 19:58 

Przekaz nr 984

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Jezus Chrystus.


Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci

światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Tak bardzo pragnę, aby

nawróciły się wasze serca, odwróciły się od wszelkiego złego postępowania. Pozwól, że to Ja dziś

przekażę Wolę Bożą, nie lękaj się pomimo wielu niebezpieczeństw, które licznie na was czyhają.

Ja jestem przy was by wam pomóc, wyrwać was z mocy działania złego ducha, lecz nie każdy z

was tego chce i pragnie.

Z wielką łatwością pokonam złego ducha, lecz obecnie szatan dostał władzę, tak jakby na

jedną godzinę. On w tym czasie uczyni wiele szkód, wiele zamieszania. Demony obecnie zaciemniają

wasze umysły swoją demoniczną hipnozą i znieczuleniem, a po nim człowiek nie kontroluje już tego

co robi, tego co mówi, tego co myśli. Tym co otwiera mu wrota waszej duszy na oścież to grzech,

który masowo czynicie.

Jest tylko mała garstka wiernych Mi ludzi, ale ci są dość mocno prześladowani na

całym świecie, także w Polsce, lecz kto z was będzie szedł za Mną pomimo cierpień i

przeciwności, będzie kroczył pełen radości, miłości i ufności.

Demony przynoszą smutek, strach i rozczarowanie, oraz inne negatywne uczucia. Złe duchy

porywają dusze coraz młodszych ludzi, a nawet dzieci. Demon działa prawie otwarcie, a jest bardzo

niewielu, którzy się temu sprzeciwiają.

Szatan używa waszych własnych umysłów jako broni przeciwko wam. Niewielu z was

chce się modlić, wysilać dla Boga, pościć prawdziwym postem (chleb i woda), składać Bogu

swoje umartwienia. Otrząśnijcie się z marazmu i hipnozy demona, a to możecie uczynić

poprzez swoją modlitwę, post i umartwienia. Szatan tak łatwo nie odpuści, lecz wy możecie mu

ograniczyć pole manewru powracając sercem i duszą do swojego Boga, a odrzucając to wszystko co

proponują upadłe Anioły.

One nie chcą waszego dobra, one dążą do tego, aby jak najwięcej ludzi poszło na wieczne

męki, wieczną zagładę. Czyńcie dokładny, ale codzienny rachunek sumienia, on pomoże wam na co

dzień prawidłowo funkcjonować, a także oczyszczać się w Sakramencie Pokuty.

Żywy Płomieniu, nie lękaj się, trwaj wierny przy Mnie. Dam ci wiele łask, ale krzyży ci również

nie zabraknie. Ofiaruj, tak jak do tej pory wszystko do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną.

Nie daj się zwodzić, ani nie ulegaj niczyjej presji, bo nie zdołasz zmusić Boga, by uczynił cokolwiek co

jest niedobre dla człowieka, ani dla jego zbawienia.

Nie wszystkie twoje odczucia wewnętrzne są dobre, tu czasem zwodzi cię zły duch. Ty nie

trać jednak ducha, bo chcę cię nauczyć przybliżać się do Boga, lecz by to mogło głębiej nastąpić,

musisz być czysty i święty. Sam niczego nie zdołasz uczynić, ze Mną możesz wszystko, lecz pozwól

Mi działać w tobie, ale i poprzez ciebie. Wycisz się i ucz tego innych, Błogosławię ci mimo wszystko. †

Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu. Oto w tych ostatnich

dniach otrzymałeś ode Mnie Żywy Płomieniu nową Nowennę, jako dopełnienie całości Nowenn do

Trzech Najświętszych Bożych Serc. Jest to Nowenna do Mojego Świętego Serca. Wykorzystuje ona

już istniejącą litanię i modlitwy towarzyszące, lecz do tego dodana jest pozostała część Nowenny jako

dopełnienie całości.

Moje Serce tak bardzo was kocha, tak bardzo miłuję, że pragnie udzielić wam następne

krocie Darów i Łask Bożych, a wszystko po to, by jeszcze więcej ludzi pociągnąć do zbawienia. Nie

bądźcie egoistami, bo to postawa pychy demona, która prowadzi na wieczne potępienie.

Zachęcam was nieustannie, abyście zaangażowali się całym sercem do ratowania ginących na

wieczność dusz. Masoneria Kościelna nie pozwoli rozwijać się ludzkiej pobożności, to musicie

sami pielęgnować.

Gdy nadejdzie czas Nowej Ery, dopiero w Niej zakwitnie to, co do tej pory było tobie, a także

innym prawdziwym prorokom podawane, a to będzie budować waszą pobożność i religijność. Trójca

Święta zamierza rozdawać wiele Łask Bożych i Darów, lecz nie ma zbyt wielu takich, co chcieliby je

brać. Trójca Święta nie może nikogo na siłę uświęcać, na to musicie wy sami zgodzić się.

My, Trójca Święta chcemy ofiarować wam wysoki stopień chwały, ale to wy musicie na

niego zasłużyć, a jedynym skutecznym sposobem uświęcania się po grzechu pierworodnym,

jest cierpienie i dobrowolna ofiara. Bez tego Boża Sprawiedliwość nie pozwoli wam niczego

dać lub ofiarować, ale gdy na to zasłużycie, to Boża Sprawiedliwość dopilnuje, aby wręczyć

wam właściwą nagrodę, za cnotliwe życie.

Pragnę, aby Święto Mojego Najświętszego Serca było przeniesione na ostatni dzień

czerwca tak, by sąsiadowało ze Świętami Serca Mojego Najświętszego Ojca i Ducha Świętego.

Trzy Boże Serca to największy, niedoceniony Skarb całej ludzkości. Kto może i zdoła niech do

Pierwszego Piątku Miesiąca, przygotuje się Nowenną do Mojego Świętego Serca, którą ci podałem, a

w Pierwszy Piątek Miesiąca oprócz litanii, niech będzie odmawiana również Koronka do Mojego

Świętego Serca.

Nie bójcie się ofiarować Mi trochę więcej czasu, bo Ja w zamian wyrównam, zniweluję

wasze najcięższe grzechy bardziej, niż byście sami mogli to kiedykolwiek uczynić, a

najlepszym do tego narzędziem jest Sakrament Pokuty. Zawsze proście o pomoc w waszej

modlitwie i wynagrodzeniach Moją Świętą, Kochaną Mamę. Ona zawsze wam pomoże,

usprawni, ubogaci waszą modlitwę i wyprosi u Trójcy Świętej to, co wy sami nie dalibyście

rady nigdy wyprosić. Nie bądźcie egoistami, samolubni, lecz troszczcie się jedni o drugich.

Tak bardzo pragnę, abyście godnie przyjmowali Moje Święte, Eucharystyczne Serce, na

kolanach, do ust, nade wszystko z rąk kapłana, albo diakona. Niebawem do Kościoła Świętego

wejdzie ohyda spustoszenia (działanie człowieka masonerii, Antychrysta). Masoneria ogarnęła szczyty

Kościoła Świętego i poddaje Kościół Święty demonom, realizując ich wszystkie rozkazy i polecenia. To

co oni wam zaproponują jako alternatywę prawdziwej wiary, ziać będzie jadem piekielnej żmii.

Nie bierzcie w ogóle udziału w ich nabożeństwach, w tym co wam zaproponują, bo w

nich Mnie nie będzie. Wierni Moi kapłani ukryją się w miejscach, które im przygotowałem i w

tajemnicy będą odprawiali tam Prawdziwe Msze Święte.

W niedługim czasie każdy żywy człowiek pozna swoją dusze Oczami Boga, bo Oświetli go

Światło Boże. Składajcie swoje modlitwy, ofiary, umartwienia do Bożego Skarbca, bo będzie ratował

was i wasze zbawienie, a także inne osoby. Czas działania szatana i syna zatracenia musi

nastąpić, aby przez to mogła się objawić jeszcze większa Chwała Boża. Moja Święta Mama

wkrótce całkowicie i ostatecznie pokona piekielnego przeciwnika, lecz zanim to nastąpi,

jeszcze musi nadejść syn zatracenia, Antychryst.

Wielu z was przeżywa czas licznych prób, których wiele nie przechodzi. Nie załamujcie się,

lecz podejmijcie wszelkie starania, aby to zmienić. Są tacy, których ogarnął demon chaosu, ci są

wielce nieuporządkowani, mający wszędzie totalny bałagan, także w swojej głowie i w sercu. Ja

pragnę, aby oni zaczęli porządkować siebie i swoje wnętrze. Chaos ich życia wynika bardziej z

działania złych duchów niż z ich własnego.

Chcąc nie tracić źródła Bożych Łask, musicie wziąć się do usilnej pracy nad sobą. Nie

walczcie ze wszystkimi wadami na raz, lecz jedynie z pojedynczymi problemami. Zawsze zacznijcie

wszystko od odpowiednich przygotowań. Sami nie zdołacie tego pokonać, bo tu potrzebna tytaniczna

praca wraz z planem działania oraz kierownictwo dobrego kapłana, a nie mając takiego, uczyńcie na

początek osobisty remanent duszy, ustalcie swoje wady i zalety, a następnie oczyśćcie dokładnie

swoje sumienie, w dobrej Spowiedzi Świętej.

Wskazane jest ułożyć plan działania z przybliżonym czasem na jego zrealizowanie. Są

także tacy, którzy mają niską samoocenę, która jest niezgodna z rzeczywistością. Takim

osobom zalecam stanięcie w prawdzie, nie oceniajcie się niesprawiedliwie, nieprawdziwie, bo

każde kłamstwo, także takie jest bardzo obrzydliwe w Moich Świętych Oczach. Pragnę, aby

każde z was było prawdomówne. Chcę, abyście raczej zamilkli, niż kiedykolwiek mówili

nieprawdę. Poznajcie prawdę, taką jaką ona jest i tylko nią się posługujcie.

Strońcie od polityki, oglądania TV i Internetu, bo już teraz nadszedł czas, kiedy

powinniście się bardziej zająć Bożymi Sprawami, aniżeli swoimi, lecz na pewno nie kosztem

swoich własnych obowiązków stanu.

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego,

zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca

† i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie

raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Ufajcie Mi bezgranicznie, czy potraficie? Czy

stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie, sami jak również

wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej,

Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy

Mi na to pozwolicie? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i

ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto

zechce z was uwielbiać Boże Serca? Czekam na was i waszą miłość.

Jezus.




Warszawa Jelonki, 26 lipca 2020r. godz. 10:07 

Przekaz nr 985

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Bóg Ojciec.



Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane

stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście

stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego

ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

Tak bardzo pragnę dzielić się z wami Moją Świętą Miłością, Tą która nie ma granic, ani

limitu. Chcę, abyście o wszelkie pośrednictwo prosili Maryję, bo w Jej Święte Dłonie złożyłem

zbawienie i losy ludzkości. Jedynie Ona i Jej pokora, a także Jej błagania za wami sprawiły, że

ten świat w ogóle jeszcze istnieje.

Maryja toczy bój o każdą ludzką duszę, każdego człowieka, prawie zadziwia nawet Mnie.

Maryja wykorzystuje do ratunku każdej duszy nawet granice działania Bożej Sprawiedliwości.

Niestety, mało kto o tym wie i prawie nikt nie dziękuje za Jej ogromny wysiłek, który Ona z miłością

podejmuje. Ja pragnę, abyście i wy darzyli Ją wielką miłością, nie pogardzajcie Tą, która tak

bardzo walczy o was, o wasze zbawienie, o każdą waszą duszę.

Kto z was dziękuje Jezusowi za to, że zechciał ponieść trud Męki i Odkupić was od waszego

smutnego końca? Kto dziękuje Mnie za dary, które wam daję i zsyłam każdego dnia? Kto dziękuje

Duchowi Świętemu za jego wkład w wasze zbawienie i uświęcanie każdego dnia? Bez Jego stałego

działania, bez Jego wielkiej pracy nad każdym człowiekiem, nic by nie doszło do skutku, nic by nie

działało. Chcąc zyskać więcej od całej Trójcy Świętej, zechciejcie się cieszyć każdym darowanym

wam dniem, każdą darowaną wam Łaską Bożą.

Tak bardzo pragnę, abyście nie byli tak bardzo pełni przepastnej pychy, lecz pełni głębokiej

ufności i pokory do Boga. Całkowicie zrezygnujcie z własnego ja, poddając się wszelkim staraniom

Jezusa, Ducha Świętego i Maryi. Upadłe Anioły podejmują obecnie wszelki wysiłek, aby odwieść was

od prawdy, od tego co wiedzie was do waszego zbawienia. To co Ja Sam czynię, to co Mówię, nie

jest czcze, bezcelowe, a Moja Mowa nie jest czczą paplaniną wesołego staruszka jak myślą

niektórzy, lecz czynię co mogę, aby uskutecznić wasze zbawienie.

Niestety, człowiek posiadając wolną wolę, oddaje się bezwiednie dla odwiecznego kłamcy.

Zły duch działa coraz bardziej jawnie, a ci którzy mieli siłę i moc by walczyć z upadłym Aniołem,

poddają się bez walki, czynią wszystko, aby sprzyjać bardziej diabłu niż Bogu. Podjęte decyzje przez

władze Kościoła Świętego, oddały dobrowolnie władzę księciu ciemności. Biskupi i

kardynałowie oraz Papież, nie czynią w swojej większości tego co jest zbawienne, tego co

niesie Kościołowi Świętemu jego moc, lecz coraz bardziej odzierają Kościół Święty z wszelkich

środków obronnych.

Jest już bardzo niewiele sług Kościoła Świętego, którzy chcą jeszcze słuchać swojego Boga,

niestety, zawiódł czynnik ludzki w całej rozciągłości. Człowiek woli ułudę szatana, niż prawdę

swojego Boga. Kościół Święty pomimo pozorów całkowitego upadku, trwa w swoich najmniejszych, w

tych najbardziej bezradnych członkach Kościoła Świętego.

Nie myślcie kochani, że wasza kropla nic nie znaczy, bo ten wysiłek wielu z was jest

łączony z wysiłkiem i staraniem Jezusa Mojego Boskiego Syna i Maryi Jego Świętej,

Przeczystej Matki, dlatego stanowi wielką siłę sprawczą swojego działania. Ja pragnę, aby każdy

kto może i zdoła, oddał swoją wolną wolę w dłonie Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Dla was to jest

niewielki trud, niewielki wysiłek, dla Nieba to są nowe siły, nowe możliwości działania.

Człowiek łączy swoje wątłe siły z wielką siłą Trójcy Świętej i siłą Maryi, a wówczas

staje się dla demona siłą nie do pokonania. To co teraz obserwujecie, to pozory przegranej. Im

mocniej demon odsłoni się przed Bożym Majestatem, tym boleśniejszy będzie jego koniec. Złe duchy

zabiorą do siebie, do piekła jedynie tych, którzy im poddali się, im zawierzyli, ku nim skierowali

swoje dusze. Szatan stwarza jedynie iluzję pozorów swojej wielkości, swojej potęgi.

Zły duch będzie bardzo upokorzony przez człowieka, przez Kobietę, przez Maryję z

pozoru kruchą niewiastę, a także tych, którzy zechcieli posłuchać Apelu Trójcy Świętej i Maryi,

o wasz trud, wasz wysiłek, waszą modlitwę, posty, pokuty, jałmużny i wszelkie inne starania.

Wasze bezinteresowne oddanie Bogu w Niewolę przez Niepokalaną jest najlepszym co możecie

uczynić. Nie będę się powtarzał, ale przypominam wam, że najpierw musi być wasz trud, wasz

wysiłek, wasze cierpienie, a dopiero później jest wielka, nigdy nie kończąca się radość, oraz

szczęście.

Ci którzy zaufali księciu ciemności po chwilowej chwale, blichtrze pozorów, po nim kresem

ich jest jezioro ognia i siarki, wieczna pokuta, wieczne tortury w piekle. Nieskończenie wiele razy

udowadnialiśmy wam, że to Trójca Święta i Maryja ma rację, a nie szatan, bo to on demon jest

wielkim przegranym, nie My! Zatem pytam was o waszą decyzję, za kim staniecie? Wbrew pozorom

decyzja, którą macie podjąć nie jest prosta, ani nie jest łatwa, lecz to wy musicie ją podjąć, nie

możecie jej nie podjąć.

Wybierając księcia ciemności, otrzymacie od niego w „darze” tylko to, co on może wam

zaproponować, wieczną śmierć, wieczne tortury, piekło. Jedynie Trójca Święta jest życiem duszy,

może dać niekłamane szczęście i radość. Wielu z was obserwuje obecnie, jak wielką siłą dysponują

demony. Człowiek zostawiony sam sobie, staje się bezsilny, bezradny, pełen wszelakiej ułomności.

Szatan używa teraz silnej hipnozy i znieczulenia demonicznego, dlatego ludzkość zgłupiała i

nie wie co robić, jak się bronić przed tak przebiegłym wrogiem waszego zbawienia. Demon jest silny

jedynie siłą waszych grzechów i słabości. Zastanówcie się zatem, komu chcecie służyć? Komu

zaufać? Człowiek nie może nie podjąć swojej decyzji, nie istnieje inne wyjście, inne rozwiązanie, lecz

to jest wybór, którego musicie sami dokonać, bez niczyjej pomocy.

Demon to kłamca, oszust, zwodziciel, a cała Trójca Święta i Maryja to prawda, to jedyna

możliwość waszego zbawienia. To co demon proponuje, to chwilowa ułuda szczęścia, to blichtr

pozorów działający na bardzo krótki dystans, krótki czas.

Wybierając Trójcę Świętą i Maryję, choć przyjdzie wam kroczyć stromą ścieżką pełną

karkołomnych przeszkód, to droga ta, choć bardzo trudna, daje wiele niekłamanej radości,

której kresem jest Niebo, wieczna radość, wiecznie trwające szczęście. Zamierzam was

obdarować do granic waszej wytrzymałości, dlatego musicie podjąć tę trochę trudu, wysiłku,

który dopiero zaniknie w wieczności, zamieniony będzie w wiecznie trwającą radość i

pomyślność.

Tak bardzo chcę dać wam wiele Moich Darów i Łask, lecz niewielu z was chce po nie

sięgnąć, podjąć ten minimalny, ale niemały wysiłek. Chcąc sobie i Mnie wszystko ułatwić,

usprawnić, oddajcie się dobrowolnie w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, to

najkrótsza i najłatwiejsza droga do doskonałości.

Pomimo chaosu i zamieszania, który obecnie panuje, wielu z was trwa na swoich

posterunkach, dbając o rozwój swojej świętości życia i działania. Szatan was straszy i okłamuje,

dlatego nie słuchajcie go. Ja jestem Świętą Cierpliwością, Wyrozumiałością, on kłamcą, oszustem,

malwersantem, pełen niecierpliwości, intryg i innych piekielnych „darów”. Pozostając sami tracicie siłę,

moc i operatywność. Kto kroczy samotnie bez Boga i Maryi, długo tak nie wytrwa, bo zaraz taką osobą

zainteresują się upadłe Anioły, nakłaniając ich do wkroczenia na swoją autostradę wiecznego

potępienia. Demon „dopomaga” wam doraźnie, chwilowo, na krótki czas, na krótki dystans. Zniewala

was, zmusza was do pracy na rzecz potępienia innych, do ich zwodzenia. Przystępując do tego

kusiciela, sami stajecie się ludzkimi demonami.

Kto z was przystaje do Boga i Maryi, ten staje się coraz bardziej pogodny, szczęśliwy,

nawet pomimo kłopotów, które mu czasami towarzyszą. Chcąc być przy Bogu, pełnijcie to o co

was tak bardzo prosimy. Nie musicie czynić nadzwyczajnych rzeczy, tego co nie potraficie, bo

cuda to Boża domena. Ja pragnę, aby każdy i każda z was kroczyli indywidualną drogą

świętości życia.

Trójca Święta, daje wam dostatecznie dużo Darów i Łask Bożych, abyście po małym wysiłku,

realizowali to, czego Trójca Święta pragnie od was w każdej chwili waszego życia i działania. Nie

zniechęcajcie się trudnościami, lecz codziennie pokonujcie je jedne po drugich. Słuchajcie natchnień

i wcielajcie jedynie te dobre, pochodzące od Boga, a tego co do was mówi zły duch nie

słuchajcie, bagatelizujcie za wszelką cenę.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego

Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha

Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę,

abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek

docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić

złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej

krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie?

Kiedy???

Bóg Ojciec.




Biała Podlaska, 2 sierpnia 2020r.     godz. 19:11                                 

Przekaz nr  986

Niedziela, Święto Boga Ojca

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.


                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Nie lękaj się, ale trwaj, pomimo licznych przeciwności. Nie zwracaj uwagi na to co i tak od ciebie nie zależy. Idź tam, gdzie Ja chcę i pragnę. Usłyszałeś słowa kazania od ks. P. N., ale to co mówił, to tylko część prawdy. To Ja Sam będę działał, przemieniał wszelkie oporne serca. Pragnę, aby każde z was zawierzyło się Mi do końca.

              Najlepszym możliwym sposobem zawierzenia jest oddanie się Trójcy Świętej w Niewolę przez Niepokalaną. Bycie Bożym Niewolnikiem, nie zwalnia Bożego Niewolnika z odpowiedzialności, a także z możliwości proszenia o każdą rzecz i sprawę. Tak bardzo pragnę, aby wasze serca zawierzyły Mi do końca, nie buntowały się lecz trwały pełne nadziei i ufności. Nie chcę was karać, dlatego was proszę o to, abyście się opamiętali i nie czynili tego co złe jest w Bożych Oczach. Szatan używa na was hipnozy i znieczulenia demonicznego i wyłącza waszą świadomość. Każdy grzech utrudnia wam wasze życie duchowe, bo im cięższy grzech, tym mocniejsze jest działania szatana.

              Demony czasem potrafią wam uniemożliwić normalną modlitwę, nie mówiąc o tej gorliwej. Tyko ta najgorliwsza modlitwa i wasza ofiara, częściowo blokuje działanie złych duchów. Chcąc zdjąć blokadę złych duchów, proście o aktywną pomoc Chóry Anielskie, one mogą odwrócić działanie złych duchów, lecz to wy musicie ich o to konkretne działanie poprosić. Zechciejcie być posłuszni, nie sprzeciwiajcie się Bożym rozkazom, Bożym działaniom, lepiej je wykonujcie i bez zbędnych oporów.

              To złemu duchowi zależy, aby was zwieść, oszukać, zniewolić, a może to on uczynić, bo się jemu dobrowolnie oddajecie, przez chroniczne grzeszenie nie tylko z własnej ułomności i słabości, lecz coraz częściej grzeszycie dobrowolnie, bez przymusu, oczarowani czczymi, bezpodstawnymi obietnicami demona, jednak on ich nie potrafi wypełnić, dotrzymać zrealizować.

              Demon się łasi do człowieka, składa wiele obietnic, lecz prawie wszystkie są bez pokrycia. Człowiek jednak mu ufa, wykonuje to o co go demon poprosi, nie bacząc na liczne ostrzeżenia ze strony Boga. Każdy człowiek tylko wtedy ma siłę i moc, gdy swoją słabą, wątłą siłę zjednoczy z siłą Boga. Każdy człowiek sam z siebie jest słaby, ułomny, bezsilny, gdy jednak połączycie swoją siłę z siłą Trójcy Świętej przez Niepokalaną, wówczas stanowicie zaporę przeciwko demonom nie do pokonania.

              Czuwajcie nieustannie, aby nie upaść w grzech nawet lekki, a gdy jednak cokolwiek wam się przydarzy, natychmiast się oczyszczajcie w Sakramencie Pokuty. Żyjcie tak, aby nie grzeszyć. Realizujcie swoje plany, lecz niech one będą przepojone wszelką obecnością Bożą. Nie chcę, abyście żyli bezbożnie, wykonując tylko to co podpowie wam demon. Zły duch odwodzi was od Boga, od wszelkiej pobożności, prowadzi w stronę egoizmu, samolubstwa, realizacji wyłącznie własnych celów w swojej większości inspirowanych przez upadłe Anioły.

              Ja pragnę, abyście ich nie słuchali, a tym bardziej nie wykonywali tego, co one do was mówią. Demon lubi was straszyć, oszukiwać, okłamywać, jak wiele innych. Pomimo swojego zagonienia, zawsze znajdźcie czas na zatrzymanie się, na refleksje, na pomyślenie o Bogu, na czas na waszą modlitwę sercem, ofiarę, post i inne.

              Zawsze pomogę wam dojść do celu, tak go wytyczyć, abyście mogli oprzeć się na Mnie, a Ja zawsze pomogę wam kroczyć drogą zbawienia. Zawsze do Mnie mówcie, tak jak bym przy was był nieustannie, Ja was uważnie słucham. Nie ma w ogóle możliwości, abym was nie słyszał. Pragnę waszej czułości i waszego oddania względem Mojej Osoby.

              Proście Moje Święte Serce o wszystko co się nie sprzeciwia Woli Bożej. Chcę, abyście o Mnie często mówili, myśleli, zabiegali o Moją pomoc, o Moje Święte Łaski. Chcę wam je dać, ale to wy musicie o nie zabiegać, wyrazić chęć ich otrzymania. Co innego, gdy ktoś dobrowolnie stanie się Bożym Niewolnikiem, wówczas Ja bez proszenia mogę dać waszej duszy wszystko to co jest niezbędne, konieczne. Ufajcie, nie lękajcie się, zechciejcie Mnie kochać całego, bez jakiejkolwiek obawy. Ukochajcie Moje Święte Serce, bo Ono jest pełne Bożej Miłości do was.

              Kto z was nie wie co robić, jak żyć by nie iść w stronę upadłego Anioła, by pozyskać Bożą Miłość? Proście Moje Święte Ojcowskie Serce, które was tak bardzo ukochało i chce wam ofiarować samo siebie w darze. Nie pogardzajcie Moim Świętym Sercem, Ono ofiarowuje wam samo siebie.

              Pragnę, aby rozpalały się Bożym Ogniem Miłości wasze polskie serca, zwłaszcza miłością do Trzech Świętych Bożych Serc, One was tak bardzo mocno kochają.

              Serce to siedlisko duszy, ono jest odzwierciedleniem Serca Trójcy Świętej. Niech teraz zapalą się miłością wasze serca, na tyle, aby podjąć trud i wysiłek modlitwy, postu i umartwienia, a wszystko to niech będzie oddane do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Ja to wszystko wykorzystam do ratowania kogo się tylko da, lecz nade wszystko do ratowania kapłanów i biskupów. Niestety, demon trzyma ich w swojej mocy, bo ci dobrowolnie zrzekli się siły modlitwy, siły postu, siły umartwień.

              Nie chcę, aby ci których postawiłem na czele Kościoła Świętego, zdradzali Mnie, żyli ponad stan, nie czyniąc dostatecznych starań w walce o dusze i o godność każdego człowieka. Nie łamcie sumień, nie łamcie Mojego Dekalogu, a raczej uczcie Jego wypełniania. Jeszcze trochę, a każdy żywy człowiek pozna prawdę o sobie Oczami Boga. Poznając ją, oczyśćcie dokładnie swoje serca w Sakramencie Pokuty, a nade wszystko postanówcie odwrócić się od swojego złego postępowania.

              Doskonale wiem, że jesteście słabi, ułomni, łatwo upadacie pełni bezsilności i ułomności. Do waszych upadków znacznie się przyczynia działanie złych duchów, nie poddawajcie się własnym słabościom, lecz pokonujcie je pełni werwy i animuszu.

              Żywy Płomieniu, zaufaj Mi jeszcze mocniej, jeszcze głębiej. Nie daj się nikomu pognębić w żadnym wypadku. Walka o Boga i Jego Sprawy musi cię wiele kosztować, także wiele zawiedzionych nadziei. Zaufałeś Mi, więc dam ci Moją Siłę, dzięki której pokonasz wszelkie trudności. Gdy będzie taka potrzeba, to twój Anioł Stróż, Święty Gabriel przypomni ci wszystko co będzie potrzebne w każdej chwili twojego życia i działania. Nie zamartwiaj się o finanse, ani o sprawy techniczne. Boża Opatrzność czuwa nad wszystkim i przez dobrych ludzi otrzymasz odpowiednią pomoc. Realizuj plan działania na bieżąco, a Ja ci będę Błogosławił. †

              Kochane słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, tak bardzo pragnę, aby w Moje Święto mogły oficjalnie oddać Mi hołd i cześć dzieci z całego Kościoła Świętego. Obecny czas nie sprzyja rozwojowi świętości, lecz raczej jej degradacji. Nie poddawajcie się dobrowolnie działaniu demonów, lecz zechciejcie trwać przy Mnie.

              Zechciejcie oczyścić swoje myśli, swoje pragnienia, nie podążajcie w stronę „zachciewajek”, egoizmu, lecz bądźcie pełni cierpliwości, miłości, wyrozumiałości. Zechciejcie się choć trochę wysilić, trochę bardziej Mi zaufać, nie pełnić tego co podłe, złe i gnuśne. Sami siebie zmuście do pracowitości, pomocy bliźniemu. Zechciejcie wspólnie, rodzinnie i nie tylko modlić się, by choć trochę pozytywnie rozruszać swoją duszę.

              Proście o pomoc i o wstawiennictwo Maryi, Ona wiele może, bo w Jej przeczyste Dłonie złożyłem losy całego Świata. Nie jest już tylko słabą niewiastą, bo teraz jest pełna Gracji,

Piękna, a ono płynie od Trójcy Świętej w Jej kierunku. Otrzymawszy od Trójcy Świętej dostęp do pełni Darów i Łask Bożych, to Ona teraz nimi dzieli, a to wszystko jest za zgodą i wiedzą całej Trójcy Świętej.

Nie musi błyszczeć nadmiernie, jest to niekonieczne. Ona Sama się poddaje jak również tych za których się wstawia, działaniu Wszechmocy Trójcy Świętej. Maryja mocna jest mocą Trójcy Świętej, nie własną, lecz wyłącznie mocą Trójcy Świętej. Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                                                                           

                        Bóg Ojciec.

 


Tarnów, 6 sierpnia 2020r.     godz. 10:26                                               

Przekaz nr  987

Przemienienie Pańskie, uroczystość

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.


                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Tak bardzo pragnę, aby nawróciły się wasze serca, odwróciły się od wszelkiego złego postępowania. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Wolę Bożą, nie lękaj się pomimo wielu niebezpieczeństw, które licznie na was czyhają.       Ja jestem przy was by wam pomóc, wyrwać was z mocy działania złego ducha, lecz nie każdy z was tego chce i pragnie.

                 Dziś jest Święto Mojego Przemienienia na górze Tabor. Ja tak bardzo pragnę, aby przemieniały się wasze serca, które są pełne grzechu i wszelkiej nieprawości. Coraz więcej osób ulega działaniu demonów, nie stawiają za wielkiego oporu działaniu złego ducha, bardziej się do nich przyzwyczajają i zaczynają pełnić bardziej ich demoniczną wolę niż swoją, albo Bożą. Demon bardzo łatwo przekonał człowieka do zaakceptowania wszelkich zmian zwłaszcza tych, które służą bardziej złemu duchowi, aniżeli Bogu.

              Wielka i niczym nieograniczona jest Świętość Boga, a czystym złem jest to, co demon sobą reprezentuje. Zły duch jest przegrany na starcie, lecz zdołał pociągnąć za sobą bardzo wielu ludzi, którzy coraz bardziej czynią zło, oślepieni jego znieczuleniem i hipnozą. Jego działanie jest dość mocne, lecz może się jemu przeciwstawić wasza gorliwość i zaangażowanie modlitewno-pokutnicze.

              Podstawową duchową tarczą dla was jest minimum modlitw (codzienna Msza Święta, całe, cztery części Różańca Świętego oraz Koronka do Bożego Miłosierdzia). To jedynie minimum modlitw niweluje znacznie działanie demonów. Nie obrażajcie Mnie waszymi grzechami, ułomnościami i słabościami. Nauczcie się doskonale panować nad sobą, bo jest to możliwe. Panujcie nad swoimi słabościami, a nade wszystko złymi emocjami. Nie kroczcie drogą, autostradą demona, lecz jedynie Bożą, wąską ścieżką i jedynie po niej się poruszajcie.

              Obecnie są ostatnie chwile działania demona, dlatego tak bardzo mocno przyspieszył ze swoim demonicznym działaniem. Niebawem ujrzycie stan swojej własnej duszy Oczami Boga, a wielu z was będzie przerażonych tym co ujrzy. Każdy kto zdoła, niechaj kroczy, porusza się wąską, Bożą ścieżką, bo tylko ona wiedzie do Nieba.

              Zechciejcie przemieniać swoje serca, oczyśćcie je w Sakramencie Pokuty. Ten kto będzie się przygotowywał, o wiele łatwiej zniesie światło Bożej Sprawiedliwości. Światło Bożej Sprawiedliwości jest bezwzględne, nie patrzy na godności, ani na zasługi. Gdy Światło Bożej Sprawiedliwości działa na duszę, rozświetla sobą każdy zakamarek ludzkiej duszy. Nic się nie ukryje przed tym Światłem, nawet Trójca Święta.

              Bóg w Trójcy Świętej Jedyny doskonale wie o wszystkim zanim się coś wydarzy, zna wszelkie konsekwencje czynu zanim będzie zrealizowany, dlatego nigdy nie uczyni niczego co złe i niedobre, bo zna wszelkie konsekwencje czynu zanim się go wykona. Ja pragnę, aby każdy człowiek zechciał zaufać bardziej swojemu Bogu, tak do końca i by pozwolił sobą kierować.

              Idąc na górę Tabor, wziąłem trzech głównych Apostołów, tam przemieniłem się na ich oczach, jaśniejąc częściowym blaskiem Mojej własnej, osobistej Świętości, bo pełnego blasku ich ciała by nie zniosły. Zapragnąłem, aby Święty Piotr, Święty Jakub i Święty Jan ujrzeli Moją Chwałę, by to dało im siłę do wytrwania w czasie Mojej Gorzkiej Męki i Śmierci Krzyżowej. Mimo, że widzieli na własne oczy liczne cuda, które zdziałałem, zły duch zdołał ich zastraszyć, odwrócić ich uwagę, że na skutek nadchodzących zbawiennych dla całej ludzkości wydarzeń, zaczęli odczuwać przerażenie, a także paniczny strach.

              Ze wszystkich Apostołów w porę ocknął się Święty Jan. Wziął On Moją Świętą, Kochaną Mamę, szedł z Nią na Mojej Drodze Krzyżowej i stanął z Nią pod Moim Krzyżem, a tym choć trochę ucieszył Moje Święte Serce. Żaden Apostoł, ani żaden uczeń, nie był świadomy powagi chwili, tego co się stało na Mojej Bolesnej Drodze Krzyżowej i na Golgocie, jedynie Moja Święta, Kochana Mama.

              Miała Ona pełną empatię do tego stopnia, że zapragnęła widzieć i czuć wszystko to, co Ja cierpiałem. Trójca Święta udzieliła Jej tej Łaski tak, że cierpiała to wszystko co Ja cierpiałem. Nie musiała cierpieć, ale bardzo tego pragnęła. Kierowały Nią impulsy Miłości Bożej i to ta Miłość nakazała  Jej wyjść i fizycznie towarzyszyć Mi na Mojej Drodze Krzyżowej, a także na Golgocie. Maryja, Moja Święta Mama, oprócz znanych cierpień, ogromnie cierpiała psychicznie, a także duchowo. To sprawiło Jej wielki ból, do udręczenia duszy włącznie.

              Szatan widział to cierpienie, mimo że próbował, nie miał do Niej jakiegokolwiek dostępu. Moja Mama natchniona Światłem Ducha Świętego, stojąc i klęcząc na przemian pod Moim Krzyżem, z serca darowała wszystko wszystkim winowajcom, dręczycielom, a przy tym gorliwie modliła się o ich opamiętanie, o ich nawrócenie się.

              Część z tych ludzi skorzystała z łaski, którą im Moja Mama wybłagała, ale znaczna część z nich z niej nie chciała skorzystać, ci poszli w ostateczność popełniając grzech przeciw Duchowi Świętemu. Jest to grzech wieczny taki, który uniemożliwia tak grzeszącemu zbawienie wieczne. Takie osoby są potępione, nawet jeszcze żyjąc na ziemi.

              Po Mojej Bolesnej Śmierci na Krzyżu, po złożeniu Mojego Świętego ciała w grobie, Moja Mama trwała na nieustannej modlitwie, prawie nic nie jedząc i nie pijąc. Jej Miłość i tęsknota za Mną była tak wielka, tak ogromna, że nie miałem serca, by kazać Jej czekać, pełne trzy doby na Moje Zmartwychwstanie. Za zgodą Boga Ojca i Boga Ducha Świętego przyspieszyłem Moje Zmartwychwstanie prawie o dobę.

              Gdy się Jej ukazałem jako pierwszej, niezmiernie ucieszyło to Jej Święte Serce. Nie mogłem postąpić inaczej. Jako drugiej ukazałem się po Moim Zmartwychwstaniu Świętej Magdalenie, bo zasłużyła na to swoją wielką Wiarą, Ufnością i Miłością. Całości dopełniła Łaska Ducha Świętego po Moim Chwalebnym Wniebowstąpieniu, Duch Święty dał Maryi i Apostołom tyle swojej Łaski, że ci mieli siłę i moc do działania, do wypełniania wszelkiej Woli Bożej.

              Moja Święta, Kochana Mama na Moją prośbę, została jeszcze na ziemi, umacniając młody Kościół. Była na uboczu, prawie nieustannie się modliła, wspierała dobrą radą i czynami Apostołów i uczniów. Gdy Młody Kościół wzrósł w siłę, Trójca Święta mogła Ją zabrać do Nieba i uhonorować Ją najlepiej, jak to możliwe.

              Cała Trójca Święta ma Maryję w wielkim poważaniu i Miłości. Kto z was chce coś więcej zyskać u Boga, niech prosi Ją o pomoc i wstawiennictwo. Cała Trójca Święta i Maryja, chcemy ofiarować ludzkości wiele, wielkich Łask i darów, lecz ludzkość nimi gardzi pochłonięta działaniem szatana, bo jest pod jego złowrogim wpływem.

              Czasem ktoś o coś prosi Boga, a tego nie otrzymuje, choć to się jemu wydaje pozornie słuszne, zasadne, to takim nie jest w rzeczywistości. Nie dam wam łaski, która będzie miała w skutek działania, oddziaływania demona złe, niedobre konsekwencje. Nie złośćcie się, nikomu nie złorzeczcie, zawsze przyjmujcie Wolę Bożą taką, jaka jest. Nauczcie się cierpliwości, a jeżeli macie z nią trudności, proście o nią Trójcę Świętą.

              Nigdy nie złośćcie się na Trójcę Świętą za cokolwiek, co was spotyka, bo to co wam wydaje się złym, z czasem obracane jest w dobro, z jego jeszcze większym skutkiem. Nie bójcie się cierpień i braku komfortu. Pomyśl człowiecze o tym co Ja czyniłem i mówiłem, gdy jeszcze byłem na ziemi. Ja zawsze mam plan wobec was, a to co mówię i myślę Ja Sam, to samo myśli i mówi Bóg Ojciec i Duch Święty w każdej sprawie, w każdej kwestii. Trójca Święta ma takie samo zdanie, takie samo działanie.

              Zalecam wam pośrednictwo Maryi, bo przy Jej pomocy otrzymacie o wiele więcej, lepiej, dostatniej. Akcentuję to, bo coraz więcej ludzi gardzi Moją Kochaną Mamą, bagatelizuje Ją, a nawet czyni wysiłki, by z Nią walczyć, zwalczając Jej kult. Ja jako Jej Syn, zawsze stanę w Jej obronie. Kto walczy z Maryją, walczy też z Całą Trójcą Świętą. Zanim zaczniesz człowiecze taki bój, zastanów się, jak skończył Lucyfer i jego Aniołowie, a przecież był od was mocniejszy, silniejszy, o wiele bardziej inteligentny od całej ludzkości razem wziętej.

              Masoneria weszła do wnętrza Kościoła Świętego i czynią zmiany według tego, co im demony podpowiadają. Poczynili już wiele szkód swoim działaniem, zwiedli wielu ludzi
i duchownych w całym Kościele Świętym. Ja pozwolę im na uczynienie jeszcze więcej złych zmian, bo muszą się wypełnić, zrealizować wszystkie Pisma. Musi również zacząć oficjalnie działać syn zatracenia, Antychryst. Przyszło wam żyć w tym czasie dlatego proszę was, nie dajcie się nikomu zwieść, ani oszukać.

              Rozkazy i polecenia Papieża i pozostałej hierarchii, które stoją w sprzeczności z nauczaniem dotychczasowym Kościoła Świętego nie obowiązują was, są jedynie zdaniem, opinią takiego demonicznego, wyświęconego osobnika. Módlcie się, pośćcie, czyńcie ofiary, a wszystko składajcie do Bożej dyspozycji, do Bożego Skarbca. Z pewnością Trójca Święta wykorzysta to do ratunku dusz, także tych dusz konsekrowanych.

              Nie słuchajcie złych rozporządzeń, nie kroczcie w stronę piekła i wiecznego potępienia. Módlcie się za waszych kapłanów i biskupów, bo bez waszej pomocy mogą nie zdołać się zbawić. Uważnie słuchajcie wszelkich natchnień Bożych, nigdy nie czyńcie zamieszania, ani chaosu, bo to demon jest tego wszelką inspiracją, wy starajcie się kroczyć tylko za Mną.

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

                 Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie, sami  jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca?  Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                                                                                                      Jezus.

 


Tarnów, 7 sierpnia 2020r.     godz. 11:58                                               

Przekaz nr  988

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.



                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Cieszy Moje Święte Serce, że jest jeszcze trochę osób w Polsce i na świecie, które chcą uczcić Mnie w Moje Święto, w tym miesiącu po raz drugi z powodu siódmego dnia miesiąca. Zapewniam wam, że nie poskąpię wam Moich Łask gdy będziecie mieli Moją Świętą Osobę we czci i poważaniu.

              Każdy z was przeżywa jakieś problemy, ma kogoś z rodziny, kto znacznie oddalił się od Boga w jakiś sposób. Nie poddawajcie się, lecz zanoście swoje modlitwy do Boga o ich nawrócenie, opamiętanie, o pomoc, o uwolnienie od hordy demonów. Nie załamujcie rąk, nigdy się nie poddawajcie, zawsze walczcie do końca, o każdą duszę.

              Wasz wkład jest jedynie pozornie mało znaczący, ale gdy swój trud, swój wysiłek połączycie ze Mną, wówczas uaktywnię dla was eksplozję Łask Bożych, jednak nim to nastąpi, muszę ujrzeć wasz trud, wasz niemały wysiłek. Człowiek z natury nie ceni za bardzo tego co otrzymał za darmo. Wasza wdzięczność jest wyrazem miłości z waszej strony.

              Kocham was, lecz mimo to muszę was doświadczać, wypróbowywać, abyście tym sposobem mogli zasłużyć na Niebo w jak najwyższym stopniu chwały. Nabierzcie ducha, bo wielkimi krokami zbliża się wasze zbawienie, odkupienie. Ukochajcie Moje Święte Serce, które tak bardzo pała ku wam wielką, niedocenioną przez was miłością. Gotów jestem wam przebaczyć, darować wasze winy, ale to wy musicie uczynić pierwszy krok, Ja sam nie mogę przełamać bariery waszej wolnej woli.

              Już teraz śmiało możecie oddać siebie samych i innych z rodziny w ich imieniu w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Taki akt znacznie wszystko ułatwia Trójcy Świętej względem was. Nigdy nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami, lecz pokonujcie je jedne po drugich. Ja tak bardzo pragnę waszej miłości, lecz na nikim nie mogę jej wymusić. Wasza miłość do Mnie powinna być waszym osobistym dla Mnie darem.

              Mówcie nieustannie do Mnie, bo Ja was nieustannie doskonale słyszę, waszą mowę, szept, nawet szept duszy.  Mówcie do Mnie wszystko, traktujcie Mnie jak najlepszego przyjaciela, którym przecież jestem. To człowiek zdradza i niszczy przyjaźń, nie Ja. Jestem wierny do końca i mam Moc, którą mogę dla was na waszą prośbę wykorzystać.

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi i nie lękaj się, trwaj wierny przy Mnie do końca. Nie martw się o sprawy materialne, bo Boża Opatrzność czuwa nieustannie nad tobą, zapewniając ci środki do życia i działania. Ty czyń wszystko co konieczne, a także to co ci zlecę, a to wystarczy. Pomogą ci inni, ale i ty pomóż swojej żonie w tym, w czym będziesz w stanie. Środków ci nie zabraknie, nie obawiaj się pomóc innym, zwłaszcza w ich problemach duchowych. Zawsze udzielę ci odpowiedniego do tego światła.

              Nie ulegaj niczyjej presji, nigdy nie wymuszaj siłą żadnego Bożego działania, bo to jest skrajnie złe. Kto chce Bożej opieki, niech zadba o swój stały wzrost duchowy. Oddałeś siebie samego do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną, nie oznacza to, że nie będziesz cierpiał, może czasem bardziej niż inni. Nie oznacza to, że cię opuściłem, ale że doświadczam ciebie, twoją wierność, miłość względem Trójcy Świętej.

              Wszelki odpoczynek znajdziesz dopiero wtedy, gdy wezmę cię do Nieba. Byś wszystko wytrzymał, czasem pozwolę ci na chwile relaksu. Chcę, abyś i ty miał świadomość, że będziesz rozliczony z każdej obietnicy, którą zadeklarowałeś, dlatego nigdy nie obiecuj tego, co nie jesteś w stanie wypełnić. Zawsze bądź słowny, nie obawiaj się wysiłku, bo Trójca Święta wynagrodzi to tobie po wielekroć. Zawsze ufaj Mi do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

              Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Ojcowskiemu Sercu, tak bardzo pragnę napełniać was Moimi Darami, lecz wy na to nie jesteście gotowi. Jest zbyt wiele w was oporów wywołanych obecnością i działaniem upadłych Aniołów. Demon zaciemnia was, waszą duszę, wasz umysł, bo najzwyczajniej w świecie mu na to pozwalacie.

              Chcąc wygnać demona z duszy, musicie się modlić, pościć, składać Bogu swoje ofiary. Tam gdzie jest brak modlitwy, Bożego wychowania, tam króluje demon, zły duch, on zbyt łatwo nie opuszcza swojej zdobyczy. Czyni wszystko, aby was zastraszyć, odstraszyć, zniechęcić, tak byście nie podjęli nawet trudu odejścia od tego księcia ciemności.

              Są także pojedyncze osoby w każdej rodzinie, które się tylko one modlą, poszczą, składają Bogu swoje ofiary, a także bardzo cierpią, z powodu prześladowania przez swoich bliskich, rodzinę, która z takiej osoby drwi, szydzi, szykanuje, itp. Takim osobom mówię, wytrwajcie! Jedynie na was, choć sami słabi i ułomni jesteście, tkwi balast, obciążenie, ratunek dla całej rodziny. Jesteście bardzo cenni w Moich Świętych Oczach, choć jest w was wiele wad i ułomności. Czyńcie wszystko to co umiecie tak, jakie otrzymujecie natchnienia. Módlcie się tak, jak wam pozwala modlić się Duch Święty.

              Przypominam wam, że bazą, podstawą modlitw jest Msza Święta, a dobrze jak możecie być na Niej codziennie, codziennie odmawiane całe, cztery części Różańca Świętego, a także Koronka do Bożego Miłosierdzia. Jest to baza, podstawa wszystkich modlitw, reszta stanowi dodatek. Kto może i jest w stanie, niech modli się więcej, lecz komu jest brak czasu, niech go tak organizuje, aby choć część tych modlitw odmawiać, bo tylko wtedy macie pełną tarczę przeciwko sile demonów.

              Polsko, oto nadchodzą na ciebie wielkie próby, a będą nimi różne choroby, rozszalałe żywioły, jak również wrogie działanie wrogów zewnętrznych, ale i wewnętrznych. Nie powinniście dać się zaszczepić podejrzanymi szczepionkami, nie wszczepiajcie też sobie znamienia bestii, chipa RFID. Poddanie się temu oznacza utratę waszego zbawienia na wieki. Jeżeli się nie nawrócicie jako naród, czeka was krwawa rewolucja. Nie musi to nastąpić, ale zbyt wielu z was oddało swoją dusze diabłu i grzeszą, jak nigdy do tej pory.

              Aniołowie Bożej Sprawiedliwości czekają tylko na sygnał, aby zacząć działać. Wiele możecie uprosić u Trójcy Świętej, także nowymi Nowennami, które otrzymał Żywy Płomień, zwłaszcza przez Nowennę do Bożej Sprawiedliwości.

              Działa w Polsce wielu fałszywych, bo samozwańczych proroków. Przy Oświetleniu Sumień otrzymają oni ode Mnie Światło do naprawienia szkód, które czynili. Jeżeli nie usłuchają, zniszczy ich, zmiażdży działanie Ognia Bożej Sprawiedliwości. Jest też wielu z tych, którzy otrzymali łaskę tylko dla siebie, lub dla małej grupy, dla najbliższych, lecz ci nadęli się w swojej pysze, tworząc „orędzia” na cały świat. Mówią oni wszem i wobec, jak wielcy i jak bardzo wybrani oni są, jak bardzo ważni. Zgubi ich wielka, bardzo przepastna pycha, ci także będą przeze Mnie odpowiednio upomniani.

              Bardzo ważnym jest, by śledzić prawdziwe Boże polecenia i nakazy u prawdziwych Moich proroków. Wielkimi krokami nadchodzi czas, kiedy nakażę Moim wszystkim prawdziwym prorokom milczenie, a nastąpi to niebawem, bo od dnia ujawnienia się i deklaracji syna zatracenia, Antychrysta. Moi słudzy ukryją się w miejscach wybranych, których strzec będą specjalnie wyznaczeni do tego celu Aniołowie Bożej Sprawiedliwości. Kto po otrzymaniu odpowiedniego, a wyraźnego sygnału nie usłucha go, zginie jako ofiara całopalna. Nie obawiajcie się zostawić waszych domów, swojej własności, po tym nie będzie miało to większego znaczenia. Wasze domy będą skasowane, zabrane przez sługi Antychrysta. Działanie jego zakończy wojna na Niebie i trzy dni ciemności.

              Przygotujcie się, bądźcie gotowi, bo po nich świat będzie uwolniony od demona. W tym czasie rozpocznie się Nowa Era, Era Ducha Świętego. To w tym czasie ma wykonać swoje główne zadanie Żywy Płomień. Nie będzie z tym sam, bo każdy kto przeżyje ten trudny czas, chętnie pomoże w dziele. 

              W tym czasie wielu z was będzie widziało Anioły, słuchajcie ich uważnie i wypełniajcie to, co one będą do was mówiły, przekazywały. Nie są one po to, by wam utrudniać życie i działanie, lecz po to, aby wam pomóc wypełnić jak najdoskonalej Wolę Trójcy Świętej. Nieposłuszeństwo Aniołom, to nieposłuszeństwo Bogu. Nie obawiajcie się niczego, bo koniec starej ery, to początek Nowej Ery, Ery Ducha Świętego.

              Aniołowie bardzo chętnie pomogą wam organizować życie na nowo, chętnie będą wam podpowiadali, wszelkie możliwe rozwiązania problemów. Kto przetrwa, przeżyje, niech w tym czasie uwielbia Trójcę Świętą, niech dziękuje Jej za każde dobro,  za każdą najmniejszą łaskę. To co ujrzycie po wyjściu z miejsca ukrycia, nie będzie przypominało tego, co widzieliście przed wejściem. Wszystko się zmieni, zniknie wszystko to co powstało na wskutek ludzkiej pychy, buty. W tym czasie ofiaruję wam tak wielką ilość Darów i Łask, że to rozbudzi waszą wiarę, nadzieję i miłość do rozmiarów których jeszcze nie znaliście wcześniej. Ufajcie Mi, nie lękajcie się, niczym się nie zniechęcajcie.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                                                                           

                        Bóg Ojciec.

 


Tarnów, 10 sierpnia 2020r.     godz. 10:49                                            

Przekaz nr  989

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Duch Święty.



                 Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę tak jak chcę i pragnę, tak, jaka zachodzi potrzeba tak, jaką mam możliwość, tak jak mogę działać do woli w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Kocham was o miłe stworzenia i pragnę waszego zbawienia oraz lepszej ze Mną współpracy.

              Wiele mogę wam pomóc, mam Siłę i Moc i Potęgę, lecz niewiele mogę uczynić bez waszej zgody. Jestem Bogiem pokornym, bo muszę i chcę zniżać się nieustannie do waszego poziomu, aby dać wam szansę uratowania siebie od waszego smutnego końca. To wy sami dokonujecie swojego wyboru, nie zawsze jest on dobry, doskonały.

              Każde z was popełnia mnóstwo grzechów i różnych głupot, podejmuje wiele złych decyzji, które są z inspiracji demona. Zauważcie, że jest on od was sprytniejszy i o wiele bardziej inteligentny. Po swoim upadku, każdy upadły Anioł zatrzymał wszystkie naturalne dary, które otrzymał w darze i może się  nimi posługiwać.

              Wola upadłego Anioła zapiekła się w złu i nie jest w stanie podjąć dobrej decyzji, bo w wyniku trwałego oddalenia odciął się od źródła Moich Świętych Łask Bożych na stałe. Grzech upadłych Aniołów jest tak wielki, tak bardzo destrukcyjny, bo będąc w Niebie mieli doskonałe poznanie wszystkiego, a decyzja o grzechu i buncie sprawiła, że grzech pychy, w którą wpadli, odcięła w nich natychmiast Źródło Łaski Bożej.

              Rodzaj i głębokość pychy była tak wielka, tak bardzo destrukcyjna, że żaden człowiek nigdy takiego poziomu nie osiągnie, choćby nie wiem jak się starał. Zły duch czyni wszystko co zdoła, aby wciągnąć was w matnię pułapek złego ducha.

              Od chwili buntu w żadnym z upadłych Aniołów nie ma ani maleńkiej krzty dobra, a siła działania jest u nich o wiele większa niż wasza. Chcąc dać człowiekowi szansę, nie pozwoliła im Trójca Święta na wykorzystanie swojej przewagi i potęgi, lecz muszą się wiele napracować, aby sprawić, że ludzka wolna wola, sama stanie po ich stronie. Nie może tego demon uczynić otwarcie, bo żaden człowiek nie poszedłby za ich propozycją dobrowolnie.

              Całe zło upadłych Aniołów musi nakłonić wolną wolę człowieka, aby wykonał to, czego one chcą. Wszelkie dobro i jego pochodne są dla każdego demona niezwykle obrzydliwe, nie do zniesienia. Chcąc kogokolwiek skusić, musi się choć trochę uwiarygodnić, choć na chwilę „ubrać się” w szaty prawdy, pozornej „miłości”, „pokory”, itp. Żaden demon nie potrafi zbyt długo udawać i choć są dość cierpliwe, to nie zniosą jakiegokolwiek dobra lub szczęścia na długo.

              Ja pragnę, aby dzieci Boże nie szły dobrowolnie w pułapki złych duchów. Chcąc uchronić się od zła, człowiek musi wypełnić minimum tego, czego żąda od niego Trójca Święta. Sam człowiek jest zbyt nieroztropny i łatwo daje się nabrać, oszukać na wszelkie sztuczki demona. Złe duchy coraz mocniej stosują swoją hipnozę i znieczulenie demoniczne, dlatego każdy, kto się nie modli, nie pości lub czyni to o wiele za mało, ulegnie wpływowi jego działania.

              Ja zawsze chętnie działam, jestem bardzo uczynny i pracowity. Chętnie udzielam wszelkiej pomocy i wsparcia każdemu, kto Mnie o nie sercem poprosi. Często bywa, że człowiek się zagubi, lub nie wie co ma czynić. Ja proponuję, aby czym prędzej oddał się w Niewolę Niepokalanej, lub w Niewolę Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Najlepszym oddaniem jest to, które jest wykonane według Świętego Ludwika Grignion de Montfort. Trójca Święta i Maryja przyjmą także akt oddania się w Niewolę Miłości wypowiedziany swoimi słowami.

              Co daje oddanie się w Bożą Niewolę Miłości?  Człowiek nie jest przytłoczony, zgnieciony przez Boga, jak się niektórym wydaje, ale Trójca Święta, zwłaszcza Ja mogę taką osobę odpowiednio i prawie niezauważalnie kierować w kierunku tym, którym chcę, aby kroczył. Osoba Niewolnika otrzymuje w darze w miarę delikatne sumienie, które jest w stanie odbierać, delikatne impulsy Mojego Świętego działania. Ofiarowuję też na tyle silne impulsy do działania, że każdy niewolnik zrozumie o co Mi chodzi.

              Już teraz jesteście tuż przed wydarzeniami, które były od dawna wam przepowiadane, a które niebawem będą zrealizowane. Zły duch wie, że coś wkrótce się wydarzy, dlatego szykuje on swoje siły do tego decydującego starcia. Przypominam wam o niezbędnych przygotowaniach do nadchodzących wydarzeń. Już niedługo ludzie masonerii spowodują kryzys jakiego jeszcze nie było. Z dnia na dzień pieniądze stracą swoją wartość, szybko skończą się zapasy żywności, a działania rządów zmierzać będą do oddania diabłu ludzi przez szczepienia, w których będą maleńkie nanochipy. One oddadzą pełną kontrolę nad tymi, którzy się jemu poddadzą. Niebawem też Judasze Kościoła Świętego wprowadzą nowy Mszał, w którym zabraknie słów konsekracji. Od tego momentu nie będzie Najświętszej Ofiary, która będzie sprawowana jedynie w domach modlitwy przez kapłanów, którzy się temu nie poddadzą.

              W międzyczasie zajaśnieje Świetlisty Krzyż na Niebie, którego będą chciały zniszczyć siły zła, lecz nic z tego im nie wyjdzie. Od chwili Jego ukazania za siedem dni, Ja Osobiście oświetlę całą zamieszkałą ziemię, Światłem Bożej Sprawiedliwości. W tym czasie zatrzyma się czas na kilkanaście minut, a każdy człowiek ujrzy stan swojej własnej duszy Moimi Świętymi Oczyma.

              Zanim demon zacznie ponownie działać, każdy z was otrzyma kilka tygodni, na naprawę swojego życia i podjęcie niezbędnych do tej naprawy decyzji, zwłaszcza tych dotyczących waszego zbawienia. W tym czasie niektórzy ludzie będą uniesieni na obłoki Nieba, znikając z powierzchni ziemi. Syn zatracenia, Antychryst rozpocznie swoje rządy także w Kościele Świętym.

              Pragnę, aby wielu podjęło modlitwę i post za swoich kapłanów i biskupów, bo wielu ich zginie w tym czasie, a większości z nich zagraża wieczne potępienie. Niebawem będzie odwołany do wieczności Benedykt XVI. Jeżeli nie nawróci się Papież Franciszek, to zagraża mu wieczne potępienie. Zechciejcie modlić się w intencji Jego nawrócenia.

              W  niedługim czasie po rozpoczęciu swojego panowania, Antychryst wyda tajny rozkaz, likwidacji całego duchowieństwa świata, wszystkich szczebli. Przetrwają tylko ci z nich, którzy się ukryją. W tym czasie zginą miliony katolików i aż 90% duchowieństwa świata wszystkich szczebli. W Polsce zginie o wiele mniej, bo Oświetlenie Sumień nawróci większość ludzi i polskiego duchowieństwa. W tym czasie, w ostatniej chwili dokonają oni pełnej Intronizacji Jezusa. Nastąpi ostatnie, pełne przyspieszenie czasu do 100%, a odczują je wszyscy.

              Żywy Płomieniu, nie myśl o przyszłości, jak będziesz żyć, za co, bo w tym trudnym dla wszystkich czasie Trójca Święta wezwie twoich wszystkich bliskich do siebie, ty bezgranicznie ufaj Trójcy Świętej, jak nigdy do tej pory. Zapewniam cię, tam gdzie będziesz przebywać, będziesz mógł spokojnie przygotować się do tego, co nastąpi po trzech dniach ciemności, do pokonania Syna zatracenia, Antychrysta.

              W tym czasie będziesz uczony wielu rzeczy, będziesz szkolony, by jak najdoskonalej wypełnić powierzone ci przez Trójcę Świętą zadania. Każdy kogo poprosisz o pomoc, udzieli ci jej chętnie. Ja chcę cię użyć do odnowienia Kościoła Świętego. Wiem doskonale, jak słaby i nędzny jesteś, jak bardzo słaby masz umysł, znam wszelkie twoje ograniczenia, ale Trójcy Świętej spodobało się użyć właśnie ciebie.

              Szatan coś wie, coś przypuszcza, czegoś się domyśla, dlatego Trójca Święta dała ci za opiekuna, Świętego Gabriela Archanioła. Jest On twoim Stróżem i opiekunem, On pomoże ci w walce z demonami, a także z innymi problemami, tak jaka będzie potrzeba. Masz w Niebie wielu pomocników, a ty obecnie skup się na bieżącym pełnieniu Woli Bożej.

              Ja Sam pomogę ci w każdej sprawie, w każdej kwestii, proś śmiało o pomoc św. Gabriela i Maryję, a pomoc z pewnością otrzymasz. Modlitwy, nowenny, które otrzymałeś, będą miały znaczącą moc sprawczą po ich uznaniu. Niebawem otrzymasz stosowną pomoc, dlatego pomagaj też innym, zwłaszcza duchowo potrzebującym. Zawsze ufaj Mi do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

              Kochane słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, tak bardzo pragnę napełniać was Moimi Darami, Łaskami lecz wy na to nie jesteście gotowi. Jest zbyt wiele w was oporów wywołanych obecnością i działaniem upadłych Aniołów. Demon zaciemnia was, waszą duszę, wasz umysł, bo najzwyczajniej w świecie mu na to pozwalacie.

Nabierzcie ducha, bo wielkimi krokami zbliża się wasze Odkupienie. Zaczął się bezwzględny koniec tej epoki. Nie traćcie ducha, ani nadziei, Ja zawsze pomogę wam chętnie, tylko wzywajcie Mnie na pomoc, najlepiej przez Maryję. Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

                                                                                              Duch Święty.



Tarnów, 15 sierpnia 2020r.     godz. 9:11                                                                                                                                        

Przekaz nr  990

Wniebowzięcie Matki Bożej, uroczystość.

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Matka Boża.


                 Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: na wieki wieków. Amen.

              Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się. Kochane dziateczki, niczym się nie zniechęcajcie, bądźcie pełne nadziei, jedynie Bóg niech będzie dla was jedyną nadzieją, jedyną pociechą.

                 Pozwólcie o dziatki, że to Ja dziś w Święto Mojego Wniebowzięcia, przekażę Słowa Bożej i Mojej Woli. Nie zniechęcajcie się niczym, lecz bądźcie wierni Bogu Stwórcy. Nadszedł czas, kiedy wszystko co do tej pory było przepowiedziane, z Woli i Postanowienia Trójcy Świętej, musi się dopełnić, wypełnić.

              Z Woli Trójcy Świętej, to Mnie przypadł zaszczyt dopilnowania, aby w tym trudnym dla wszystkich czasie, zbawił się każdy kto tego zapragnie, choćby w ostatniej chwili swojego życia oraz ten kto chce i do tego stanowczo podąża. Uspokójcie swoje skołatane nerwy, zechciejcie się wyciszyć! Nigdy nie chowajcie w swoim sercu jakiejkolwiek urazy do kogokolwiek, bo to hamuje dla was przepływ Łaski Bożej.

              W tym czasie każdy z was doświadcza jakiegoś cierpienia, tego fizycznego przez jakiś ból, choroby, dolegliwości, lub cierpienia duchowego, przeważnie nabytego w skutek działania upadłego Anioła. To ostatnie jest dla wielu cierpieniem specyficznym, a dane jest tylko dla tych, którzy potrafią je znieść, wytrzymać. Są też tacy, którzy doświadczani są takimi cierpieniami od niedawna i nie umieją się w nich odnaleźć.

              Samego cierpienia nie mogę wam odebrać, bo nałożone jest ono z Woli Trójcy Świętej, mogę jedynie ofiarować wam pewną ulgę, zapewnić was o Mojej nad wami opiece i ochronie, zapewnić was o Mojej ku wam Miłości.

              Kto z was cierpi, niechaj zawsze oddaje wszystko do dyspozycji Trójcy Świętej przez Moje Niepokalane Serce. Są tacy, co od lat wiele cierpią w cichości swojego serca i od lat nie mogą doprosić się u siebie wizyty kapłana. Ten rodzaj cierpienia jest bardzo cenny w Bożych Oczach, bo tęsknota za Moim Umiłowanym Synem Jezusem Chrystusem przebywającym w Najświętszym Sakramencie, jest im poczytana jako szczególny rodzaj zasługi.

              W tym obecnym czasie demony zaciemniają swoim oddziaływaniem bardzo wiele serc i umysłów, wmawiając wam swoją interpretację słów prawdy. To działanie demona pobudza w was wasz gniew, nienawiść, to on podtrzymuje zawiść i powoduje brak zrozumienia. Chcę, abyście przynajmniej spróbowali spojrzeć dalej, poza własne ego, spróbujcie żyć prawdziwą, Bożą Miłością, tą Świętą, taką, która potrafi się dzielić nie tylko materialnie ale i duchowo.

              Nauczcie się odróżniać słowa prawdy, od fałszu i wszelkiego kłamstwa. Jest wiele osób, które ze sprytnej inspiracji złego ducha przekazują wam swoje własne słowa, a także słowa, które im podaje demon, a następnie przedstawiają je jako Słowa Boga. Podając  je, wykazują w nich, jak wielką pełnią rolę, jak bardzo są niezastąpieni.

              Proście Mnie o wszelką możliwą pomoc, o wyproszenie wam wystarczająco mocnego Światła Ducha Świętego, abyście przy Bożej pomocy zdołali odkryć wszelki podstęp księcia ciemności. Proście Boga i Mnie o wszystko, a gdy będzie to zasadne, z pewnością otrzymacie. Otrzymując dar, łaskę, nie zapominajcie za nie podziękować, zwłaszcza Temu, od Którego otrzymaliście.

              Są tacy ludzie, którzy prawie nieustannie cierpią, zwłaszcza ataki złego ducha. Nie skupiajcie się na sobie, lecz zawsze na innych, zwłaszcza na pomocy bardziej potrzebującym. Starajcie się pomimo licznych rozproszeń, czytać Pismo Święte oraz dobre lektury duchowe. Zawsze ignorujcie demona, złego ducha, nie zwracajcie na niego swojej uwagi.

              Kto może, niech przygotowuje się materialnie i duchowo do tego co ma nastąpić z Woli i Przywidzenia Bożego. Czas Apokalipsy i jej wszelkie wydarzenia, Trójca Święta włożyła w Moje Święte Dłonie. To Ja wyposażona w Moc Trójcy Świętej władam wszelkimi wydarzeniami.

              Nadchodzi czas, kiedy to wy, Polacy, będziecie musieli zdać egzamin ze swojej wiary oraz wierności Bogu. W swojej większości mało kochacie Boga i Mnie, a przy tym bardziej wierzycie we wszelkie ludzkie zabezpieczenia, niż to co wam od wieków proponuje Boża Opatrzność. Czy myślicie, że Mój Boski Syn Jezus Chrystus zaraża w Najświętszym Sakramencie?  O głupcy, poddaliście się psychozie, której inspiratorem jest demon.

              Wy sami dokonujecie obecnie swojego wyboru. Oto niebawem Polska będzie oczyszczona, poleje się niedługo wiele polskiej krwi. O Polscy kapłani i hierarchowie, nie chcecie paść na kolana, z Woli Bożej dopuszczę do was tego, komu tak zuchwale służycie! Sami nie chcecie wejść do Chwały Boga i pilnujecie, by jak najmniej ludzi weszło.

              Niebawem Duch Święty oświetli Światłem Bożej Sprawiedliwości całą zamieszkałą ziemię. Każdy człowiek otrzyma równą szansę poprawy, tak wielką, której nie było do tej pory, odkąd świat istnieje. Pomogę osobiście każdemu kto będzie chciał się nawrócić. Modle się za was dniem i nocą, aby jak najwięcej Polaków się nawróciło, bo to wami chcę posłużyć się do nawrócenia reszty świata.

              Proszę was od dłuższego czasu, o waszą modlitwę, post i ofiary, abyście oddawali je do dyspozycji Trójcy Świętej przez Moje Niepokalane Serce, to jest do Bożego Skarbca. W swoim czasie nastąpi potężna eksplozja Łaski Bożej, odsunie ona na chwilę moce ciemności, a wy bez obecności złego ducha, sami będziecie mogli podjąć szereg ważnych dla waszego zbawienia decyzji. Nie musi się stać to co złe, to zależy od waszego nastawienia, opamiętania. Przemieńcie wasze zimne serca, ogrzejcie je Ogniem Bożej Miłości Trójcy Świętej.

              Tak bardzo pragnę, abyście podjęli swój trud i wysiłek, połączyli je z Moimi staraniami, dopiero wtedy przełamiemy w was opór demona, który trzyma waszą wolną wolę przy swoich knowaniach, dąży do wciągnięcia was w piekielny dół, do jeziora piekielnego ognia i siarki. Nie słuchajcie mowy upadłego Anioła, bo on jest tym, który was zwodzi! Nie słuchajcie czczych obietnic bez pokrycia, nie kroczcie w stronę piekła. Już teraz trwa wojna o was, pomiędzy Mną, a całym piekłem. Wielki bój trwa o was, o wasze dusze, o wasze zbawienie, o wasze być, albo nie być na wieki zbawionym, bo jeśli nie zechcecie się zbawić, zostaniecie potępieni na wieki w piekle. Nikt za was nie dokona waszego wyboru, to wy sami musicie to uczynić

              Tyle czasu wzywaliśmy was do tego, aby kto może i zdoła, dobrowolnie oddał się w Moją Niewolę, lub w Niewolę Trójcy Świętej przez Moje Niepokalane Serce. Każdy dobrowolny Niewolnik Mój i Boga jest własnością Trójcy Świętej. Ja tych, którzy oddają się w Moją Niewolę, poddaję w Niewolę Trójcy Świętej. Ja Sama przed wiekami tak uczyniłam, Ja Sama byłam i jestem Bożą Niewolnicą, pomimo, że Trójca Święta nadała Mi wszelkie możliwe dla człowieka godności i łaski.

              Ja nie chcę dla was zła, lecz wyłącznie dobra. Zechciejcie się zatem poddać pod Boże działanie, działanie wielkiego Bożego Miłosierdzia. Nie poddawajcie się mocy złego ducha, bo za nim stoi utrata wszelkiego dobra, wiecznego szczęścia i zbawienia na wieki. Zechciejcie dobrowolnie doskonale zachowywać Dekalog, to nie jest trudne, ale wymaga od was wniesienia trochę wysiłku.

              Żywy Płomieniu zechciej Mi do końca zaufać i nie lękaj się o to, co dopiero będzie. Jesteś Trójcy Świętej i Moim Niewolnikiem, więc należysz do Nieba. Zawsze do końca wykonuj wszelką Wolę Bożą, umacniaj kogo tylko zdołasz, ale nie na wszystkie bolączki ludzkie poradzisz. Mów Trójcy Świętej i Mnie o wszystkim, my to wszystko co prawda wiemy, ale Trójca Święta i Ja chcemy, abyś zaufał Trójcy Świętej o wiele bardziej niż ufa niemowlę swojej mamie.

              Ja Bogu zawierzyłam do końca, ty także idź za Moim przykładem, bo jest wystarczający dla ciebie. Nie jest istotne co będzie dalej, jak będzie przebiegać przyszłość i wydarzenia, co będzie później, ty na bieżąco wykonuj Wolę Bożą, prosząc Trójcę Świętą i Mnie o każdy detal, każdy szczegół, o każdą drobnostkę. Nie martw się o to z czego będziesz żył, bo o to za ciebie zadba Boża Opatrzność.

              Większość walki z szatanem, Ja Sama biorę na siebie, abyś ty jak najlepiej i jak najdoskonalej wypełniał Wolę Bożą. Zawsze żyj zgodnie z Wolą Bożą pod każdym względem, a Ja nigdy nie wypuszczę cię z Moich Rąk. Niebawem poznasz pełną prawdę, o wiele wcześniej niż inni. Nie lękaj się, lecz bądź czystym i świętym na każdy dzień. Kocham cię i błogosławię na każdy dzień twojego życia. †

              Kochane słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Macierzyńskiemu Sercu, kocham was, lecz pragnę, waszej miłości każdego dnia, w każdej chwili waszego życia, nie jakichś ochłapów miłości, lecz całego serca. Zapanujcie nad wszelkimi swoimi złymi skłonnościami i popędami, nauczcie się siebie samych kontrolować. Likwidujcie swoją grzeszność, czyńcie wszystko, aby nie upadać, a gdy jednak coś wam się przydarzy, natychmiast się podnoście, oczyszczajcie w Sakramencie pokuty. Nigdy nie zniechęcajcie się swoimi upadkami, ale zwalczajcie u siebie wszelkie zło, uświadomcie je sobie, czyńcie wszystko co zdołacie, aby z nim skończyć.

Kocham was o dziatki i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania. Z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

          Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.  

  Maryja.

 

Michałowice k. Krakowa, 17 sierpnia 2020r.     godz. 9:34            

Przekaz nr  991

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.



Jezus Chrystus.


                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Tak bardzo pragnę, aby nawróciły się wasze serca, odwróciły się od wszelkiego złego postępowania. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Wolę Bożą. Nie lękaj się pomimo wielu niebezpieczeństw, które licznie na was czyhają.       Ja jestem przy was by wam pomóc, wyrwać was z mocy działania złego ducha, lecz nie każdy z was tego chce i pragnie.

              Nie zniechęcajcie się drogie dzieci pomimo licznych przeszkód i knowań złych duchów. Pozwólcie Mi działać w was, ale i poprzez was do woli. Szatan, zły duch będzie przeszkadzał na każdym kroku wykorzystując każdą nadarzającą się okazję. Nauczcie się ignorować złego ducha, bagatelizujcie jego obecność, nie słuchajcie tego co mówi. On jest denerwujący, irytujący, nieustępliwy, lecz wy stańcie się o wiele bardziej nieustępliwi i uparci niż on.

              Uwierzcie Mi, demon tylko tyle może wam zaszkodzić, ile wy mu na to pozwolicie. Pragnę, abyście przygotowali się na oświetlenie sumień, kto może niech likwiduje stare zaszłości, duchowe i fizyczne długi. Zechciejcie darować bliźniemu swoje krzywdy, nie pamiętajcie ich, wasza wspaniałomyślność nie pójdzie w zapomnienie.

              Nie użalajcie się nad sobą, lecz weźcie się w garść, bo waszą nieporadność i niezdecydowanie z powodzeniem wykorzystują demony. Nie poddawajcie się melancholii, ani zbędnemu wspominaniu tego co było. Nie pozwólcie demonowi, by wypominał wam wasze przeszłe zło jako retrospekcję, bo to jest przydatne jedynie przy rachunku sumienia. Zły duch nie będzie wam pomagał przy jakimkolwiek dobru, lecz zawsze gdy to co czyni, nieustannie ma złe zamiary.

              Demon potrafi być miły, usłużny, lecz zawsze jest wyrachowany, nigdy nie działa bezinteresownie, lecz w jego planach i zamiarach zawsze jest zdobywanie duszy dla piekła. On nigdy nie chce waszego dobra, lecz zawsze tego co najgorsze dla was. Nauczcie się wyciszać, bo tylko demon lubi hałas i chaos. Demon wprowadza niepokój, roztargnienie, podaje głupie i grzeszne myśli oraz propozycje. Nastawcie się wszyscy wyłącznie na odbiór Głosu z Nieba. Nie każde z was posłyszy głos z Nieba, lecz każde z was odbiera natchnienia, a chcąc wiedzieć czy natchnienia są dobre i czy pochodzą z Nieba, zawsze je weryfikujcie pod względem przydatności.

              Wszelkie natchnienia Boże są dobre i pochodzą z Nieba, dążą do dobra, nie łamią Bożego Prawa, ani z Nim nie kolidują. Złe „natchnienia”, to pokusy, zawsze nawiązują do jakiegoś, choćby małego grzechu. Boże natchnienie może być trudne, wymagające, lecz zawsze powoduje radość u tego, kto je otrzymuje, oraz satysfakcję. Pokusa gdy przychodzi, powoduje demoniczne zauroczenie,  zdenerwowanie, frustrację, rozczarowanie, obciąża sumienie. Wszelkie owoce pokusy są złe, obciążają sumienie, natomiast owoce Bożego natchnienia, zawsze pozwalają na zrealizowanie tego co jest zgodne z Wolą Bożą.

              Jest wiele osób na świecie, które otrzymują prawdziwe Słowa z Nieba, tych osób możecie słuchać, oraz wypełniać polecenia przez nich przekazywane. Na jednego prawdziwego Bożego Proroka, demon potrafi dać nawet do dziesięciu swoich. Są tacy ludzie, którym Ja lub ktoś z Nieba dajemy im indywidualne wskazówki i polecenia. Niestety, są też tacy, którzy słyszą głos swojej własnej podświadomości i tacy do których mówią demony. Polecam, aby tych ostatnich nikt z was nie słuchał. Słuchając ich wprowadzacie do swojego życia i działania oraz duszy chaos i zamęt.

              Są też pośród was osoby, które dla jakichś powodów zmieniają słowa znanych i popularnych modlitw, wstawiają dodatki, których wcześniej nie było. Tu działa demon zamętu, wprowadza między was chaos i zamęt, w ten sposób zakłóca i niweluje waszą dobrą modlitwę. Czas, który znacie nieubłaganie biegnie do przodu, z każdą minutą i godziną przybliża was do kresu wszystkich wydarzeń.

              Oddajcie się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną Moją Świętą, Kochaną Mamę, zwłaszcza niech uczyni to ten, kto tego jeszcze nie uczynił. Proście codziennie o pomoc Maryję Moją Świętą, Kochaną Mamę, by wypraszała wam Światło Ducha Świętego, oraz wszelką pomoc do normalnego życia i funkcjonowania w Bogu. Strzeżcie się wszelkiej pychy, bo ona niszczy duszę na wskroś. Kto jej się podda choć trochę, sam nie będzie w stanie uwolnić się z jej szponów.

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi bezgranicznie, nie poddawaj się apatii, ani jakiemukolwiek zniechęceniu. Niebawem otrzymasz odpowiednią pomoc, w tym pomoc techniczną. Niech cię nie martwi przyszłość, ani Sąd Ducha, bo od chwili w której oddałeś się całkowicie Bogu przez Niepokalaną, nic nie jest w twoich rękach. Niebawem wzmocnię twoje siły, także te duchowe. Trójca Święta i Moja Święta, Kochana Mama zadbamy o ciebie, byś mógł dalej Niebu wiernie służyć.

              Niedługo otrzymasz wiele stosownych Darów i Łask Bożych, będziesz mógł innym pomagać. Nie twoją misją jest przekonywanie, ani uzdrawianie w tym uzdrawianie duchowe. Wykonuj zawsze tylko to, co ci zlecimy, nigdy nie czyń żadnej samowoli. Staraj się być kryształowo czysty, bo wiele chcę uczynić przy twojej pomocy. Módl się i działaj tak, jak ci pozwolimy, wycisz się do końca, skup się wyłącznie na Trójcy Świętej, trwaj w Niej nieustannie, bądź czuły, na każde drgnienie Łaski Bożej. Zawsze pamiętaj o tym, że bardzo cię kochamy, nikomu nie pozwól sobie wmówić, że jest inaczej. Nie rób planów wysuniętych za nadto do przodu, lecz dostosuj swój plan do bieżącej sytuacji. Zawsze ufaj Mi do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

              Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, Polacy, obudźcie się! Tak bardzo chcę więcej waszych modlitw i ofiar, nie tylko od tych co już to czynią, ale od tych co tkwią w marazmie i wszelkim zniechęceniu. Bardzo pragnę, aby to od was, Polaków poszła na świat odnowa ducha, lecz wasi polscy biskupi w swojej większości są zbyt pewni w swoje siły, pewni osobistego zbawienia. W swojej pysze, czynią wszystko co poleca im zły duch, a wielu z nich jest demonicznie zniewolonych.

              Pragnę, aby kapłani i biskupi podjęli osobisty wysiłek krucjaty modlitwy, aby uratować od złego wiecznego losu siebie i kogo się tylko da. Kto może, niech się modli tyle, ile zdoła, lecz nie kosztem swoich obowiązków stanu. Nie traćcie na nic swojego cennego czasu, lecz rozsądnie go wykorzystujcie.

              Upadły Anioł niedługo będzie chciał wprowadzić na całym świecie, totalny upadek pieniądza. Bardzo wielu ludzi utraci z dnia na dzień to wszystko, na czym tak bardzo polegali. Zechciejcie się teraz zastanowić, co dla was jest ważniejsze, Bóg czy mamona? To co wieczne, czy to co stworzone? Właśnie w tym czasie bardzo wielu wiele utraci, lecz przy tym miejcie głęboką wiarę i ufność, bo Ja Sam wszystkiemu zaradzę. Polacy, jeżeli jako naród nie posłuchacie tego o co was prosimy tyle, tyle czasu, nie spełnicie stawianych wam wymagań, to już niedługo może polać się wiele polskiej krwi!

              Kto może, niech przygotuje sobie miejsce schronienia, miejsce ucieczki, z dala od wielkich miast i aglomeracji. Najważniejszym dla was przygotowaniem jest jednak przygotowanie duchowe, jednak kto może i zdoła, niech przygotuje się materialnie. Niebawem zostanie zesłana specjalna Łaska Boża, dla ludzkości na całej ziemi, będzie to oświetlenie sumień Światłem Bożej Sprawiedliwości. Każdy żywy człowiek ujrzy stan swojej własnej duszy oczami Boga. Po tym jak to nastąpi, damy wam kilka tygodni na uporządkowanie swojego serca i sumienia. Niestety po tym czasie demony odzyskają możliwość działania, będą zwodzić, oszukiwać kogo tylko zdołają.

              Kto z was dobrowolnie i bez jakiegokolwiek przymusu przyjmie znamię bestii, chip Rafid, ten zginie na wieki, dla takiego człowieka nie ma już ratunku. Jeżeli większość z was Polaków się ocknie, wybierze Boga, to cały wasz kraj, cala Polska może być wyłączona z wpływów syna zatracenia, Antychrysta. Jeżeli jednak nie usłuchacie, jeżeli pójdziecie za głosem zwodziciela, czekać was będzie los innych, dość boleśnie upominanych narodów.

              Słuchajcie dobrych natchnień, słuchajcie poleceń swoich Aniołów, bo niedługo Nimi się posłużę, aby wami pokierować. Niczego już nie planujcie, bo zaczynają się toczyć wydarzenia,  niezależnym od nikogo torem. Niedługo przekazane zostaną instrukcje, jak po wszystkich wydarzeniach organizować sobie życie, bo kto przetrwa, niech zadba o podstawy życia i funkcjonowania, nie zapominając nade wszystko o Bogu.

              W czasie największych w dziejach prześladowań, zginie większość ludzi na ziemi. Już niedługo ziemia w wielu miejscach zostanie poważnie skażona, na wiele, wiele lat. Narody w których rządzi demon, użyją broni masowego rażenia, a także użyte będą bronie najnowszej generacji, w tym HARP i broń hipersoniczna, a także inne. Powstaną wielkie, ogromne zniszczenia, zginie wielu ludzi. Przeżyje tylko ten, kto zaufa Bogu i Jego Świętej opiece, ten kto w porę zechciał się przygotować.

              Cała Trójca Święta i Moja Święta, Kochana Mama, wiele lat i stuleci was pouczaliśmy, ostrzegaliśmy, teraz nadszedł czas realizacji tego, co było zapowiadane do tej pory. Dopóki nie spadł na was Topór Bożej Sprawiedliwości, do tej pory, każdy żyjący człowiek, otrzyma szansę ratunku, szybko jednak otrzymacie ostatni wielki Boży Dar, waszą ostatnią i największą w dziejach szansę, którą będzie Mały Sąd, czyli Oświetlenie Sumień, Światłem Bożej Sprawiedliwości. Będzie to równa dla wszystkich szansa, bo tylko od was i od podjęcia przez was waszej najważniejszej decyzji życia zależy, czy zostaniecie zbawieni, czy potępieni na wieki, to wasz jest wybór, co wybierzecie?

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

                 Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami,  jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą Hojnością. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                                                                                                                                                                                           Jezus.



Michałowice k. Krakowa, 18 sierpnia 2020r.     godz. 4:45            

Przekaz nr  992

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.



Bóg Ojciec.



                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Tak bardzo wielce jestem spragniony waszej świętej, kryształowo czystej miłości, lecz demon, zły duch czyni wszystko co zdoła, aby zepsuć każdego człowieka, a jeżeli nie, to choć trochę go pobrudzić, skalać, aby nie pozostał Mi całkowicie wiernym. Każdy demon stał się zły i złośliwy do imętu zaraz po tym, jak przywarła do niego mordercza pycha i inne wielkie i ciężkie gatunkowo grzechy.

              Popełniane grzechy nie są zazwyczaj pojedynczymi wykroczeniami, lecz zawsze łączą się w grupy grzechowe, występują razem. Dla przykładu, kradzież występuje razem z chciwością i pożądaniem rzeczy cudzej. Nieczystość łączy się z zazdrością i także z pożądaniem z tym, że zmysłowym i nieumiarkowaniem, itp.

              Robiąc rachunek sumienia, zawsze go czyńcie uczciwie, solidnie, niczego celowo nie pomijajcie, wszystko uczciwie, do końca wyznawajcie, bo nie wyznając choćby jednego grzechu, zatajając go, czynicie spowiedź nieważną, świętokradzką, co ściąga na tak czyniącego Mój Sprawiedliwy Gniew, a także Boże Przekleństwo. Pragnę wam błogosławić, ale nie mogę błogosławić złu, grzechowi i występkowi.

              Nigdy nie miejcie jakiegokolwiek upodobania w czynieniu zła, nigdy nie bądźcie występni, źli, ani złośliwi. Nie słuchajcie pokus demona, ale każdą najmniejszą zwalczajcie uczciwie, nie dopuszczajcie do tego, aby myśl, którą podsuwa wam demon, mogła się kiedykolwiek zrealizować. Każdy grzech nim się stanie, najpierw jest myślą, grzechowym zamiarem. Nigdy nie pozwólcie jakiejkolwiek złej myśli się rozwijać, hamujcie ją w zarodku.

              Nie blokujcie delikatności waszego sumienia ilością nie wyspowiadanych grzechów. Nigdy ich nie „zbierajcie”, nie „kolekcjonujcie”, starajcie się z nich regularnie oczyszczać swoje serce, zaraz po tym, jak cokolwiek wam się przydarzy.

              W Nowej Erze, mało kto będzie ciężko grzeszył, większość oczyszczać się będzie jedynie z wszelkich zaniedbań, lub niewielkich zaniechań czynienia dobra. Kto z was bierze to ostatnie pod uwagę? Zechciejcie pilnować swoje myśli, torpedujcie, oddalajcie każdą, nawet drobną myśl, która mogłaby poprowadzić was do grzechu. Oddalajcie siłą każdą złą myśl, która prowadzi was do jakiegokolwiek grzechu, do upadku, a wówczas unikniecie popełnienia złego czynu.

              Podczas Sakramentalnej Spowiedzi Świętej wyznawajcie nawet grzeszne myśli i ich zamiary, oczyszczajcie sumienie dokładnie, skrupulatnie, bo od tego zależy wasza wieczność. Niech nikt z was nigdy nie popełnia celowo swoich grzechów, nie rańcie tym żadnej Osoby Bożej.

              Cała Trójca Święta jest Przeczysta, Najświętsza, bo taką przecież ma naturę. Żadna z Osób Bożych nigdy nie grzeszy, nawet myślą, bo nie ma takiej potrzeby. Znając każdą możliwą konsekwencje czynu, decyzji, zanim się wydarzy, zanim powstanie myśl, nigdy nie uczyni tego co jest złe i niepożyteczne nikomu. Trójca Święta jest Dobra i Święta ze swojej Boskiej natury, a jest Ona Stała, Niezmienna, posiadająca miłość i wszelkie dobro w swojej naturze.

              Obcy dla Trójcy Świętej jest grzech i występek. My, Trójca Święta chcemy, aby każdy stworzony człowiek podjął pragnienie, upodobania sobie Trójcy Świętej za wzór do naśladowania. Mój Boski Syn, Jezus Chrystus dał wam wzorcowy przykład, jak doskonale żyć w ogóle nie grzesząc. Czyńcie także tak, jak czyniła Maryja, Mama Mojego Boskiego Syna. Ona bała się jakiejkolwiek obecności demonów przy sobie.

              Żyjąc na ziemi, czyniła wszystko to co zdołała, aby uciec od obecności przy niej jakiegokolwiek upadłego Anioła. Zawsze zamykała swoje uszy na każdy najmniejszy jego szept. Demony próbowały Ją złamać do końca Jej dni, ale im bardziej próbowały, tym mocniej przegrywały. Tak bardzo pragnę, aby każdy kto tylko może i zdoła, próbował Ją naśladować.

              Nie usiłujcie dyskutować z inteligencją upadłych Aniołów, bo przegracie z nimi na starcie. Każdy demon, to upadły Anioł więc wobec tego dysponuje o wiele większą od człowieka naturą i uposażeniem. Nie mogłem dać człowiekowi takiej samej natury, jaką dałem Aniołom, bo konstrukcja Aniołów jest wyłącznie duchowa, a człowieka duchowo cielesna. Ilość i jakość darów ofiarowana Aniołowi, rozsadziłaby byt cielesny, który ma niewielką wytrzymałość i jest bardzo kruchy.

              Człowiek otrzyma pełnie Darów i Łask jako zasługę dopiero po swojej śmierci w wieczności. Pewnego dnia, stworzę każdemu człowiekowi jego uwielbione ciało, które zniesie, wytrzyma nieskończenie wiele Bożego działania. Niestety, zmartwychwstaną też ci, którzy się potępili na wieki. Oni także sprawiedliwie otrzymają swoje uwielbione ciała, ale u nich to będzie ku ich większej, bo wiecznej pokucie, męce.

              Ciało uwielbione będzie takie, jak jest u Mojego Boskiego Syna Jezusa z tą różnicą, że natura Jezusa jest naturą Bosko ludzką, wasza stworzona jest naturą duchowo cielesną. Upadły Anioł zwalcza was każdym możliwym sposobem, bo nienawidzi was całą swoją mocą, dlatego, że Jezus uświęcił swoją Osobą naturę ludzką, będąc Bogiem, stał się również człowiekiem. Sam ten fakt dla Lucyfera i jego Aniołów jest niepojętym, że tak bardzo Syn Boży się uniżył, będąc przecież Bogiem. 

              Bierzcie doskonały przykład Boga - Człowieka, który nie bał się uniżenia, poniżenia, wy także tego się nie bójcie, nie obawiajcie, bo najgorszym co człowiek może uczynić, to w pełni świadomie wybrać zło wraz z jego wiecznym potępieniem. Taka podjęta decyzja ma skutki wieczne i jest całkowicie nieodwracalna.

              Każda, nawet mała decyzja o przekroczeniu Dekalogu w którymkolwiek punkcie, powoduje odcięcie człowieka od źródła Łaski. Wiem, że w swojej większości ludzie grzeszą ze swojej słabości natury. Upadają, bo zbyt mało, albo wcale nie pracują nad sobą, nad swoimi słabościami.

              Każdy człowiek może być świętym, każdemu może być dana taka możliwość, ale aby tak było, musi dać bardzo wiele swojego wysiłku, aby przyjąć za pewnik to, co do niego Mówi Trójca Święta, a całkowicie odrzucić to, co mówi do niego demon.

              Weźcie przykład z Maryi, Ona całe swoje ziemskie życie ignorowała obecność upadłego Anioła, nie dopuszczała do siebie jego obecności, odcięła możliwość wypowiedzenia do niej przez niego, choćby jednego słowa. Osobista świętość Jezusa i  Maryi, jest niedościgniona. Żaden człowiek nigdy nie zdoła osiągnąć tak wielkiej świętości, choćby nie wiem jak się starał, ponieważ każde z was skażone jest grzechem pierworodnym, a Oni nie.

              Paradoksalnie daje to nowe możliwości, bo wasze troski, zabiegi i starania, mogą wam przymnożyć stopnia chwały, o wiele większego, niż mielibyście bez upadków. Kto ma większy stopień chwały w Niebie, tym mocniej musiał się starać na ziemi i więcej w zdobycie tego stopnia chwały włożyć wysiłku. Zachęcam was kochani, zechciejcie podjąć każdy możliwy wysiłek, celem osiągnięcia każdej możliwej świętości życia, bo zamierzam wam ofiarować tyle dobra i szczęścia w Niebie, ile wasza stworzona natura jest w stanie znieść, wytrzymać.

              Zapewniam was, nikt w Niebie nigdy nie będzie się nudził, każdy będzie szczęśliwym, jak również nikt nie będzie myślał o tych, którzy się potępili na wieki. Każdy kto się potępił, będzie przez całą wieczność cierpiał pokuty, tortury piekła, jak również będzie miał pełną świadomość tego, co utracił na wieki ze swojej głupoty, bezmyślności, ale nade wszystko ze swojego duchowego lenistwa.

              Chcąc polepszyć sobie start do świętości, dać o wiele większe możliwości uświęcenia się, zechciejcie przystąpić w poczet Niewolników Maryi, lub Niewolników Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Każdy Boży Niewolnik otrzymuje o wiele więcej Bożych Darów i Łask, ma również możliwość lepszego bardziej efektywnego wykorzystania, wszelkich darów i łask. Wszelkie zasługi i dary, mimo, że to Boży Niewolnik otrzymuje, składane są również w Bożym Skarbcu, bo raz dane, nigdy się nie zużywają i mogą być ponownie wykorzystane.

              Tylko grzech zrywa relacje z Trójcą Świętą! Każdy Boży Niewolnik jest tak pilnowany przez tego komu się oddał, tak doskonale prowadzony, aby nigdy nie zdołał się potępić, aby mógł pociągnąć za sobą do Nieba choć kilka dusz. Im więcej w was jest gorliwości i starań, tym więcej chwały i świętości, będzie waszym udziałem w Niebie, a to nie jest bez znaczenia.

              Pragnę, abyście podjęli swoje starania o ratunek dla tych, którym zagraża wieczne potępienie. Proście za nimi, składajcie swoje posty i ofiary, aby wyrwać piekłu z paszczy, kogo się tylko da. Nie zapominajcie również o Świętych duszach w czyśćcu cierpiących, wy wbrew pozorom, możecie wiele im pomóc, znacznie przyspieszyć ich wybawienie. Pamiętajcie o dziatki, że większość z was kiedyś po swojej śmierci będzie również pokutować w czyśćcu.

              Z modlitw zawsze największą wartość ma Msza Święta, później Droga Krzyżowa, Różaniec, Koronka do Bożego Miłosierdzia. Tymi modlitwami najwięcej możecie pomóc tym, którzy sami sobie pomóc już nie mogą. Nigdy nie pozostawajcie bierni, lecz zawsze aktywni. Zechciejcie się nieustannie duchowo dokształcać, ubogacać.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

                        Bóg Ojciec.

 



Michałowice k. Krakowa, 19 sierpnia 2020r.     godz. 9:57            

Przekaz nr  993

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Duch Święty.



                 Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę tak jak chcę i pragnę, tak, jaka zachodzi potrzeba tak, jaką mam możliwość, tak jak mogę działać do woli w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Pozwólcie, że to Ja dziś do was przemówię.

              Niewielu Mnie słucha, niewielu darzy Mnie miłością prawdziwą, bezinteresowną. Pragnę działać w was, ale i poprzez was do woli, lecz natrafiam na mur obojętności i zniechęcenia, a czasem nawet na wrogość. Nie mogę być tam, gdzie gościcie upadłe Anioły, gdzie zapraszacie ich waszymi słowami, czynami, a nawet gestami.

              Na cały świat wyległy z piekła prawie wszystkie demony, w tym także ludzkie demony. One oszukują, kłamią, zwodzą, manipulują tym czym zdołają, zaciemniają prawie całą prawdę, są agresywne i bardzo zarozumiałe. Wykorzystują waszą głupotę, ufność i naiwność. Każdy demon jest mocny mocą waszych grzechów, słabości i ułomności. Gdy demon działa, a wy jego działanie przyjmujecie, ucieka wówczas Mój Dar, a Ja z waszej strony natrafiam na mur obojętności, który budujecie waszym codziennym złym postępowaniem.

              Coraz więcej kapłanów i hierarchów, słucha bardziej porad demona, tego co im doradza, a Mnie i Moich porad prawie nie słuchają i to jest bardzo smutne. W swojej głupocie nie zauważyli, kiedy przybliżył się do nich demon pychy, buty i przewrotności. Ci kapłani i hierarchowie, nie dadzą sobie nic powiedzieć, są jednak bardzo pewni, że tylko dlatego, że są kapłanami i biskupami otrzymają Niebo automatycznie, a to jest nieprawda.

              Zły duch chętnie udaje Moje działanie, oszukuje, zwodzi, zniewala, pozwala nawet na Msze Święte o uzdrowienie. Tam zły duch sprytnie oszukuje, manipuluje ludźmi, wykorzystuje on głupotę i naiwność ludzi i duchowieństwa oraz nieznajomość faktów. Złe duchy udzielają pozornych uzdrowień, działają w Moim Imieniu, świadomie wierutnie oszukując wszystkich.

              W tym czasie demon chętnie udziela daru demonicznej glosolalii, który jest dość podobny do Mojego Daru Języków, ale działa to diametralnie inaczej. Ludzie poddają się działaniu złych duchów, mniemając, że to Ja działam i mówią nieznanymi sobie i dla innych językami, w których to językach obrażany jest przez nieświadomych tego osób, Majestat Trójcy Świętej. Rzucane są przez te osoby w kierunku Boga i Maryi wiele przekleństw, a także mnóstwo dwuznacznych aluzji. Demon chętnie czyni parodię Mojego działania, nawet powala ludzi na ziemię, wmawiając im, że to jest Moje Święte działanie. Wszędzie tam, gdzie tak bardzo chętnie słuchacie upadłego Anioła, Ja muszę odejść z wszelkim Moim działaniem.

              Demon chętnie udaje uzdrowiciela, pozornie uwalnia od demonów, podczas gdy demon faktycznie na chwilę się wycofuje, by zająć lepszą pozycję, lub zyskać o wiele większe terytorium. Działanie demona powoduje przemieszczanie się dolegliwości, zmianę ich działania, położenia na inne organy lub osoby w rodzinie. Zły duch zbyt łatwo nie opuszcza swojej zdobyczy, walczy do końca.

              Jest wiele osób poważnie dręczonych przez hordy demonów. Tych ludzi Trójca Święta wykorzystuje jako żertwy ofiarne, które przeznaczone są do ratowania dusz kapłańskich i biskupich będących w szponach grzechów ciężkiego kalibru z których dobrowolnie nie chcą zrezygnować, ani ich opuścić. Cierpienie to zazwyczaj jest wielkie i wiele kosztuje cierpiącego. Złe duchy wmawiają cierpiącym, wiele nieprawdy i przedstawiają ją jako prawdę. Nigdy nie słuchajcie tego co mówi demon, bo to oszust i kłamca, jedynie znoście cierpliwie swoje ofiary, cierpienie, jako waszą ofiarę do Bożego Skarbca.

              Ja chcę waszej miłości, tej prawdziwej, świętej, takiej bezinteresownej. Zechciejcie kochać Trójcę Świętą dla Niej Samej, nie dla jakiegokolwiek interesu, czy załatwienia jakiejkolwiek sprawy. Zawsze przyjmujcie to co wam daję, to co wam ofiarowuję. Nie bądźcie smutni, przygnębieni i nikomu niczego nie zazdrośćcie, bo wszelka zazdrość to bardzo zły doradca. Nigdy nikomu nie zazdrośćcie jego darów i łask, bo nie zdajecie sobie sprawy z tego, jak bardzo zazdrość was obciąża, a ile kosztują czasu i cierpienia osobę, która jest obdarzona takim darem, taką łaską. Wszelkie dary i łaski to nie jest odznaka, ozdoba, ale są elementem ofiarowanym jednemu, aby nim służył innym osobom, prowadząc je ku celowi, który Ja Sam wyznaczyłem.

              Niektórzy bardzo pragną otrzymać stygmaty. Są one dane komuś nie jako ozdoba, odznaka, ale dar szczególnego, niemałego cierpienia, to wielki, ogromny ból i udręka, to rodzaj specjalnego cierpienia, przeznaczonego do wyproszenia nim specjalnych, epokowych darów i łask dla Kościoła Świętego. Módlcie się do Mojej Świętej Osoby, proście o Moje Święte Dary i Łaski za pośrednictwem Maryi, zawsze przyjmujcie to co wam daję, nie to czego oczekujecie. Chcę, abyście Mi zaufali, bo wiem lepiej co mogę i co powinienem wam dać, aby doprowadzić was do zbawienia, a także do pociągnięcia doń inne dusze.

              Miejcie Moją Świętą Osobę w nieustannej czci i miłości, a Ja w zamian was nigdy nie opuszczę, poprowadzę was indywidualnie do Nieba, dlatego pozwólcie Mi działać w was i poprzez was, przemieniać was, wasze dusze, wasze wnętrze do tego, aby pobudzać w nich świętość i rozlewać miłość.

              Nigdy nie ulegajcie demonom, a ból waszego serca ofiarujcie Trójcy Świętej, by go wykorzystała w dobrym celu. Nie usiłujcie za nadto kopiować innych, bo każdemu z was wyznaczyłem indywidualną ścieżkę świętości, do której podążajcie wytrwale, pomimo licznych bolączek, wad i ułomności oraz grzechów. Zawsze oddalajcie od siebie demona i jego brednie, a idźcie za Moimi Świętymi natchnieniami.

              Wasze ciało i czasem wasza dusza, chwilami ulega przepracowaniu, zmęczeniu, dlatego wymaga odpoczynku i czasu relaksu, a także nic nie robienia. Nigdy nie śpieszcie się na modlitwie, wszystko wypowiadajcie nie spiesznie, powoli, ze zrozumieniem. Pamiętajcie, że nieustannie każdego z was słucha Trójca Święta. Wasze wszelkie upodobania modlitewne, to Ja Sam tworzę, bo cieszy Me serce wasz pozytywny odzew, odpowiedź na Moje w was działanie.

              Zły duch nie śpi, on daje wam swoje propozycje, będzie czynił wszystko, by wam zaszkodzić, zakłócić przepływ Łaski Bożej, abyście się nie modlili, albo modlili do upadłego. Demon zmienia słowa modlitwy, wmawiając wam swoją słuszność, a wszystko to po to, aby wprowadzić pomiędzy was chaos i zamęt.

              Zawsze proście Mnie o pomoc, o Moje Święte Światło, o wskazówki, Ja wam nigdy ich nie skąpię. Chodźcie często przed Najświętszy Sakrament, tam w Nim obecna jest cała Trójca Święta. Mówcie do Boga, tak jak się mówi do najlepszego przyjaciela. Lubię dobry humor, nawet dobre, ale niegrzeszne dowcipy, niedemoniczne, nieskażone jego złą obecnością.

              Bardzo ważnym jest dla was doskonałe wypełnianie wszystkiego co należy do waszych obowiązków stanu. Czym one są? To zależy od wykonywanych czynności, które musicie podjąć, a których za was nikt nie wykona, a są to wasze obowiązki jako dziecka, ucznia, pracownika, ojca, matki, itp. Nie będę wam tłumaczył tego co oczywiste, bo ci co czytają te Słowa, mają wystarczającą świadomość, by umieć ocenić każdą postawę swojego życia, czy jest właściwa, czy też nie.

              Nadchodzi czas, kiedy wszystko będzie zakłócone działaniem hordy demonów. Chcę, abyście to wy byli o wiele bardziej uparci niż Anioł ciemności. Na każdą jego sugestię, propozycję, odpowiadajcie mu, maksymalnie go ignorując. Bądźcie dobrzy dla siebie nawzajem, okazujcie swoje serce nawet tym, którzy je przed wami zamykają. Nie obawiajcie się uniżenia, a nawet poniżenia. Pomyślcie, jak bardzo uniża się i poniża dla was Trójca Święta.

              Zechciejcie tak układać wasz czas i codzienne czynności, aby nade wszystko zrealizować to, co stanowi wasz obowiązek stanu. Pilnujcie tego, aby nie zapominać o modlitwie, poście, ofiarach, wyrzeczeniach, powierzajcie to wszystko do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną, czyli do Bożego Skarbca.

              Nie nastawiajcie się zbyt katastroficznie na nadchodzące wydarzenia, żyjcie zwyczajnie, lecz bądźcie przygotowani na to co niespodziewane, na czas kiedy będzie wszystko zakłócone w swoim działaniu. Czas Apokalipsy wypełnia się na waszych oczach, narody żyją w demonicznym amoku, a demon zwiódł wielu wybranych, zwłaszcza wielu kapłanów i biskupów oraz kardynałów.

              Przez sługi w masonerii wprowadził demon swoich ludzi do wnętrza Kościoła, obsadził nimi wszystkie ważne, intratne, strategicznie ważne stanowiska w Kościele Świętym. Masoneria wprowadza obecnie bardzo złe zmiany w Kościele Świętym, które niszczą Go od środka, powodują jego rozkład.

              Dałem wam bardzo wiele impulsów, abyście mogli utworzyć wiele grup modlitewnych, zwanych przez niektórych kościołem domowym. W tych miejscach przetrwa wiara, te miejsca zechce Trójca Święta zachować na czas stosowny.

              Niebawem rozpocznie się wielkie prześladowanie duchowieństwa wszystkich szczebli. Nim to nastąpi, najpierw Oświetlę ludzi na ziemi, Światłem Bożej Sprawiedliwości. Na tę chwilę zatrzyma się cały świat, a Ja chcę, abyście byli na to wydarzenie duchowo przygotowani. Módlcie się i pokutujcie wszystko oddając do Bożego Skarbca, bo chcę, abyście pomogli zbawić, uratować przed wiecznym potępieniem jak najwięcej osób.

Zechciejcie nabrać ducha, bo wielkimi krokami zbliża się wasze Odkupienie. Nie traćcie ducha, ani nadziei, Ja zawsze pomogę wam chętnie, tylko wzywajcie Mnie na pomoc, najlepiej przez Maryję. Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

         Duch Święty.

 

Michałowice k. Krakowa, 20 sierpnia 2020r.     godz. 10:11            

Przekaz nr  994

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.



Matka Boża.



                 Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: na wieki wieków. Amen.

              Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się. Kochane dziateczki, niczym się nie zniechęcajcie, bądźcie pełne nadziei, jedynie Bóg niech będzie dla was jedyną nadzieją, jedyną pociechą.

              Tak bardzo pragnę, aby opamiętały się serca tych, którzy grzeszą, którzy na każdym kroku obrażają dobrego Boga i Mnie. Nie zniechęcajcie się zbyt łatwo działaniem demonów, lecz pokonujcie je siłą spokoju, głębokiej ufności ku Bogu, który staje w obronie prawdziwie pokrzywdzonych przez ich wstrętne działanie oraz tych, którzy chcieliby się wyrwać z siły ich oddziaływania.

              Kroczcie drogą czystości i miłości, a każdy kto poczuje to w natchnieniu, niech zaprze się samego siebie i niech zaprzestanie czynienia tego, co uwłacza godności dziecka Bożego. Trójca Święta włożyła w Moje Święte Dłonie, Swoją Boską Moc i Potęgę, oznacza to, że mogę czynić to wszystko, co zaakceptuje Wola Trójcy Świętej. Ja nigdy nie uczynię niczego, co nie jest Wolą Trójcy Świętej. Mam najlepszy, możliwy dostęp do Trójcy Świętej, ze wszystkich stworzeń, które istnieją i jeszcze istnieć będą.

              Czynię wszystko to co mogę i zdołam, aby pozyskać do zbawienia jak najwięcej ludzkich dusz, które tkwią w stagnacji, marazmie demonicznym i nie widzą możliwości wyjścia ze swojego beznadziejnego położenia. Przeciwnik Boga i Mój, wywiera swoją siłę, aby ogłupić tego kogo tylko zdoła, zasłonić prawdę, by ludzie szli za jego zwodniczym głosem, pełniąc wszelkie grzechy i odstępstwa. Człowiek poddany demonicznej hipnozie i zniewoleniu nie jest do końca świadomy zła którego dokonuje, czyni to prawie bezwiednie.

              Każdy człowiek odczuwa stan swojego ducha i może go kontrolować. Demon najmocniej uderza w was niszcząc relacje wasze z Bogiem, przez pierwszy ciężki upadek, pierwszy popełniony grzech. Wówczas o wiele słabiej czujecie inne, małe, lekkie wykroczenia, a te ciężkie niszczą więź z Bogiem. Człowiek z każdym dodatkowo popełnionym grzechem, traci czułość sumienia, które po przekroczeniu pewnego limitu grzechowego, niejako wyłącza się i zaprzestaje wykazywać zło waszych uczynków. Człowiek popełniający wiele grzechów, wiele razy upadający, po którymś z kolei grzechu, zamyka się niejako od środka, wykazując i zacinając się w tym położeniu, wskazuje stan ciężkiego obciążenia grzechami.

              Są osoby, które grzeszą bez opamiętania, nie zamierzając zaprzestać, te osoby są prowadzone przez złe duchy, które pilnują, aby grzesznik nie przybliżał się do źródła Bożych Łask, aby nie przyszło mu do głowy oczyścić się w Sakramencie Pokuty. Im więcej grzechów człowiek popełnia, tym więcej demonów się koło niego kręci. Człowiek będący w tak ciężkim duchowo stanie, nie zdoła się sam podźwignąć, nawrócić.

              Tu jest rola innych osób, tych, które są w łączności z Trójcą Świętą i ze Mną, a które zechcą pomóc działać w kierunku nawrócenia swoją modlitwą, postem i ofiarą, oddawanymi do Bożej Dyspozycji, do Bożego Skarbca. Tylko modlitwa i ofiara innych osób może sprawić, że kruszona jest moc upadłych Aniołów, a Trójca Święta i Ja możemy dać takiej duszy silny impuls, do tego, aby obudzić uśpione sumienie, które pomoże grzeszącemu się nawrócić, oczyścić w Sakramencie Pokuty.

              Dusza już oczyszczona zaczyna ponownie prawidłowo funkcjonować, lecz dopiero gdy człowiek zaczyna się więcej modlić i pokutować, sumienie za pomocą Łaski Bożej subtelnieje i jest o wiele bardziej czułe, nawet na drobne potknięcia. Są jednak tacy, co z wiadomych Bogu i dla nich przyczyn, ukochali wyłącznie zło i demony, oraz chroniczne trwanie w grzechu. Te osoby mają wielkie predyspozycje do popadnięcie w grzech przeciw Duchowi Świętemu, który nigdy nie będzie odpuszczony.

              Ja usilnie pracuje nad tym, aby przybyło jak najwięcej ludzi ofiarnych, którzy przekazują do dyspozycji Bogu i Mnie swoje modlitwy, posty, ofiary, bo w ten sposób przyczyniają się do wyrwania piekłu, tylu dusz, ile się tylko da, ile jest to tylko możliwe. Trójca Święta i Ja najbardziej możemy działać w tych, którzy oddali się w Bożą i Moją Niewolę Miłości. Te osoby wykorzystywane są do szczególnej pracy, trudnej, ale dającej wiele duchowych korzyści.

              Ten kto stał się Bożym Niewolnikiem Miłości, nie musi się o nic martwić, ten powinien jak najlepiej wykonywać powierzone zadania. To Trójca Święta i Ja troszczymy się o każdego Bożego Niewolnika, aby mu nic nie brakowało. Niewolnik nie musi się bać złego ducha, bo ten ma bardzo ograniczony dostęp do Bożego Niewolnika. Przy śmierci Bożego Niewolnika, to Ja staję w jego obronie, a jak już wiecie, że Ja walczę z całym piekłem i to Ja z Woli Bożej zawsze Jestem Zwyciężczynią.

              Staram się tak działać, tak pomagać Bożym Niewolnikom, aby bardzo mało, albo wcale nie musieli oczyszczać się w czyśćcu. Boży i Moi Niewolnicy mają w Niebie wyznaczone specjalne miejsce, blisko Tronu Boga i Mojego. Zachęcam was, abyście się niczego nie obawiali, tylko z chęcią i miłością dobrowolnie się oddali w Boże i Moje Święte Dłonie, a Ja się wami odpowiednio zaopiekuję.

              Zachęcam gorąco kapłanów i biskupów oraz kardynałów, a by i oni oddali się w Bożą i Moją Niewolę. Czyniąc ten krok, to wy znacznie się przyczynicie do przybliżenia się Mojego zwycięstwa nad szatanem. O tym kroku, który podejmiecie, nikt z ludzi nie musi wiedzieć. Każdy kto oddaje się w Bożą i Moją Niewolę Miłości, zyskuje na duszy niezatarte znamię. Szatan wie, że taka dusza jest dla niego stracona, bo może tylko za wyłącznym Bożym i Moim pozwoleniem kusić was, ćwiczyć waszą wierność Bogu, lecz wyłącznie pod Bożym i Moim nadzorem. Kto oddał się w Bożą i Moją Niewolę, nigdy zbyt ciężko w grzech  nie upadnie, bo na to mu nie pozwoli Boża i Moja opieka.

              Pragnę was przestrzec przed słuchaniem lub czytaniem podejrzanych „proroctw, orędzi”, bo nie wszyscy, którzy mówią, że mają słowa z Nieba, rzeczywiście takie Słowa otrzymują. Jest wiele osób, które mają pewne łaski, które z tego powodu nadymają się wielką pychą i wyniosłością, narzucają siłą innym swoje zdanie.

              Niestety, większość z was nie potrafi odróżnić słowa demonicznego zwodziciela, od prawdziwych, rzeczywistych Słów z Nieba. Już niedługo Duch Święty oświetli was Światłem Bożej Sprawiedliwości. Każdy żywy człowiek pozna pełną prawdę o sobie, także o swoich czynach, każdy pozna prawdę, która dotyczy jego własnej duszy. Tu ujawni się każde najmniejsze oszustwo diabła, a każdy osądzany będzie miał możliwość oczyszczenia się i podjęcia odpowiedniej pokuty za swoje grzechy.

              Już teraz proście Boga i Mnie, o odpowiednie Łaski Boże i Dary, abyście potrafili, dali radę pełnić Wolę Bożą, a nie swoją. Od tej pory, nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie oszukiwać, udawać proroka, którym nie jest. Po ponownym uwolnieniu demony przystąpią do zmasowanych ataków, nie będą dawały wam spokoju, będą wam wmawiać, że to czego doświadczyliście z Woli Bożej, jest nieprawdą, omamem, złudzeniem. Za wszelką cenę zachowajcie spokój, módlcie się, pośćcie, składajcie Bogu swoje ofiary i całopalenia, a nade wszystko nie pozwalajcie czartu sobie niczego wmówić, nie dajcie się tym duchom okłamać.

              Pragnę, aby każdy kto może i zdoła, nawet w tych dość trudnych i niepewnych czasach, podążał całą swoją mocą do świętości, a jest to możliwe nawet w tych trudnych i niepewnych czasach. Nie musicie się męczyć i szarpać ze złym duchem sami, Ja zawsze chętnie wam pomogę, tylko nie bójcie się, ani nie wstydźcie się prosić o pomoc nawet w drobiazgach.

              Trójca Święta i Ja jesteśmy waszymi najlepszymi przyjaciółmi, nam wszystko możecie powiedzieć śmiało. Gdy zajdzie taka potrzeba, uczynię dla was nawet wielki cud, lub znak. Uwierzcie Mi, Bóg naprawdę jest pełen Bożej Wszechmocy, dlatego zawsze chętnie wam pomoże, zwłaszcza jak to coś będzie słuszne i zasadne.

              Czas jest dość trudny, lecz Bóg i Ja działamy także w tym trudnym dla was czasie. Nim się wszystko zmieni, pogorszy, to wy powinniście do tych trudnych chwil, odpowiednio się przygotować. Najważniejszym ze wszystkich jest przygotowanie duchowe, a mniej ważnym jest wasze odpowiednie przygotowanie materialne. Nie dołujcie jeden drugiego, nie ślęczcie godzinami przed TV i Internetem marnując czas. Gromadźcie dobre, duchowe lektury, bo niedługo tylko nimi będziecie się mogli podreperować duchowo.

              Mam wielką prośbę do kapłanów i hierarchii, aby nie zgadzali się na wprowadzenie do kościoła ohydy spustoszenia, nie zaakceptowali nowej Mszy Świętej bez Słów Konsekracji. Zechciejcie pozostać wierni Bogu i Mnie. Zacznijcie w końcu dbać o właściwy kult Mojego Boskiego Syna, Jezusa Chrystusa obecnego w Najświętszym Sakramencie, a także o właściwy kult Mojej Osoby, bo tylko My wam pozostaliśmy jako pomoc i obrona.

Kocham was o dziatki i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z Miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

          Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.  

  Maryja.



Michałowice k. Krakowa, 21 sierpnia 2020r.     godz. 10:40            

Przekaz nr  995

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.



Jezus Chrystus.



                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Tak bardzo pragnę, aby nawróciły się wasze serca, odwróciły się od wszelkiego złego postępowania. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Wolę Bożą, nie lękaj się pomimo wielu niebezpieczeństw, które licznie na was czyhają.       Ja jestem przy was by wam pomóc, wyrwać was z mocy działania złego ducha, lecz nie każdy z was tego chce i pragnie.

              Pozwólcie Mi działać wewnątrz waszych serc, przemieniać was, dzielić się z wami Moją Miłością. Nie myśl biedny człowiecze, że ty jesteś silny, mocny, bo przecież nawet twój los, twoja dola od ciebie nie zależy. Wielu mniema, że jest w stanie zmusić Trójcę Świętą do czegokolwiek, nie ma takiej możliwości. Moja Siła, Siła Trójcy Świętej jest jak siła całej wielkiej galaktyki, a wasza siła jest jak siła małego, niewielkiego wirusa. Jest to co prawda jakieś porównanie, lecz nie oddaje pełnej prawdy, ale doskonale oddziaływuje na waszą wyobraźnię.

              Nie jesteś w stanie człowiecze zmusić Boga, by odpowiedział ci na jakieś pytanie gdy On tego nie zechce. Jest wielu Moich wybranych, którzy zadają Bogu wiele pytań, ale nie zawsze otrzymują odpowiedzi od tego, komu zadają pytania, nie od kogoś z Nieba. Bądźcie ostrożni i nie kroczcie w demoniczną pułapkę pytań. Zamiast Boga lub kogoś z Nieba, odpowiedzi na wasze pytania dość często dostarcza wam wasza własna wyobraźnia, podświadomość, albo demon.

              Jest wielu, którzy zadają wiele pytań bez potrzeby, nawet takie pytania, na które sami znają odpowiedzi, lub mogą do nich dojść lub odnaleźć. Uświadamiam wam, że jest to brak należnego Bogu i Mieszkańcom Nieba szacunku. Każdy z was kto świadomie zadaje takie pytania, naraża swoją duszę na odcierpienie za tę zuchwałość. To dotyczy na szczęście nielicznych osób, lecz pragnę im uświadomić, by zawsze żywiły do Boga i Jego Świętych należny szacunek.

              Nigdy w niczym nie bądźcie wyrachowani, ani zbyt mocno do Boga zdystansowani. Bądźcie stale czyści i święci, prawdomówni, prostolinijni tak, jak małe dzieci. Zechciejcie rozwijać swojego ducha, dokształcajcie się, miejcie świadomość, że nawet na końcu swojego długiego, ziemskiego życia jesteście na początku swojej drogi.

              Gdy zajdzie taka potrzeba, Sam was poinformuję o wszelkim złu i niebezpieczeństwie. Chcę, abyście żywili niezbędny szacunek do Trójcy Świętej i wszystkich Mieszkańców Nieba. Stańcie się jednocześnie ufni, pokorni, tak jak są małe dzieci. Nie bądźcie też naiwni, bo łatwo zwiedzie was demon swoimi pokusami. Jako prawdziwe dziecko Boże, z całej swojej siły i mocy, oprzyjcie się na Bogu, prosząc Ducha Świętego o Jego codzienne światło i pomoc w rozwiązywaniu wszystkich waszych prawdziwych problemów.

              Zapewniam was, że Trójca Święta zawsze patrzy na wasze serce, czyta z niego jak z otwartej księgi. Nie usiłujcie przed Bogiem czegokolwiek skrywać, bo to się wam nie uda. Chcąc budować swoją świętość, najpierw uporządkujcie swoje życie. Na początek usuńcie ze swojego życia, to co was trzyma przy grzechu. Oczyśćcie swój umysł, wyciszcie się, lecz nade wszystko uporządkujcie swoją duszę, tak, aby stała się kryształowo czysta. Zawsze proście Trójcę Świętą o niezbędną pomoc, a takowa będzie wam udzielona.

              Kto jest niepewny swojej przeszłości, to niech przygotuje się do dobrej, generalnej spowiedzi z całego życia. Niech się do niej dobrze przygotuje, przypominając dokładnie co kiedykolwiek was obciążało. Nie ufajcie zbytnio swojej pamięci, starajcie się swoje grzechy, upadki odpowiednio wynotować. Chcąc dokładnie się oczyścić, poszukajcie sobie dobrego, cierpliwego kapłana, który nie będzie was poganiał. Przy Spowiedzi, należy dokładnie wypowiadać do kapłana swoje grzechy, winy, na tyle głośno i wyraźnie, aby kapłan to słyszał i dodatkowo rozumiał co do niego mówicie.

              Każdy kapłan powinien tak spowiadać, aby wszystko dobrze słyszeć i być słyszanym. Jako kapłan nie stresuj, ani nie denerwuj swojego penitenta, bądź spokojny i zrównoważony, nie gorsz się tym co słyszysz, bądź wyrozumiały dla człowieka, ale surowy i bezwzględny dla grzechu. Z pouczeniami w Spowiedzi Świętej zdaj się na Mnie, zaufaj Mi, bo to Ja będę mówił przez twoje usta. Pouczając penitenta odpowiednią nauką, bądź miłosierny, lecz zadaj pokutę adekwatną do popełnionych grzechów. Wymagaj nade wszystko od penitenta, jak najlepszego żalu za swoje grzechy, oraz mocnego, szczerego postanowienia poprawy.

              Uświadomcie penitentowi, że aby Sakrament pokuty był  ważny, penitent musi wypełnić wszystkie warunki Sakramentu Pokuty, bo inaczej spowiedź będzie nieważna, świętokradzka. Jako kapłani starajcie się pouczać wiernych na kazaniach, o Sakramencie Pokuty i jego warunkach, wymaganiach.

              Wierny zawsze do każdej spowiedzi powinien się dobrze przygotować, nie pobieżnie. Moje dzieci Boże, chcę wam uświadomić, że wiele waszych Spowiedzi Świętych jest nieważna, bo źle wyspowiadana. Zatajone grzechy, ukrywane, mówione czasem są w sposób taki, aby spowiednik nie zorientował się o co chodzi, nie zrozumiał. Spowiednik musi dopytać penitenta o niezbędne szczegóły grzechu, zwłaszcza gdy jest w ważnej materii.

              Spowiadający nie powinien zapominać o zadośćuczynieniu za swoje winy i grzechy, bo wielu z was to trywializuje, bagatelizuje. Obciąża was wina grzechu, który spowiadacie, a za którego nie zadośćuczyniliście. Każdy grzech musi być odpowiednio odpokutowany, dlatego nie żałujcie waszych modlitw i ofiar, oraz dobrowolnie nałożonych na siebie pokut.

              Każda nawet najmniejsza kradzież musi być zwrócona, albo wynagrodzona, lub zrównoważona. Rzecz znaleziona lub pieniądze, nie należą do znalazcy. Jeżeli zatrzymałeś to co znalazłeś, traktuj to jako kradzież. Jeżeli nie jest możliwe odnalezienie tego, kto to zgubił, wówczas możesz to co znalazłeś wziąć sobie, pod warunkiem dania równowartości na rzecz Kościoła lub biednych.

              Kto obmawia lub kłamie, oszukuje, ma obowiązek kłamstwo sprostować, naprawić, a obmawianego przeprosić. Za grzech obmowy, powinniście na siebie nałożyć post czasowego milczenia. Każde wyrządzone komuś zło musi być naprawione, lub zrównoważone.

              Kto się dość często spowiada wciąż z tych samych grzechów, niech się uczciwie zastanowi, co jest przyczyną jego tak częstych upadków w te same grzechy. Starajcie się odkryć, co was doprowadza do upadku, a wtedy podejmijcie się unikania tego, co was doprowadza do grzechu. Zapewniam was, pracując usilnie nad sobą, nad tym co was ściąga w dół, dość szybko to wyeliminujecie.

              Zechciejcie pilnować swoich myśli, bo w nich rodzi się każdy, najmniejszy nawet grzech i tam przystępujcie do jego likwidacji. Chcę, abyście nie grzeszyli nawet myślą, bo w myśli rodzą się złe zamiary czynu. Ten człowiek za dużo myśli, kto ma na to dostatecznie dużo czasu, a do tego brak zajęcia. Nigdy nie tkwijcie w bezczynności, bo właśnie wtedy szatan do was przystępuje, podając wszelkie propozycje grzechowe, a wy nic nie robiąc, często tym pokusom ulegacie. Jedynym wyjątkiem jest, gdy wykonacie jakąś ciężką i nużącą pracę, wówczas możecie wypocząć, w najlepszy dla was sposób.

              Zechciejcie uporządkować swoje życie i czynności, by wszystko zostało zrównoważone. Czas wasz powinien zaczynać się i kończyć modlitwą. Nade wszystko zechciejcie pamiętać o waszych obowiązkach stanu, a także innych. Módlcie się tyle, ile możecie, ale też nie zapominajcie o dobrym odpoczynku, rekreacji, nie może wasze życie jednak być jedną wielką rekreacją. W czasie rekreacji róbcie to, co was odpręża, ale nie grzeszcie.

              W natłoku myśli i zajęć, nie zapominajcie o Mnie. Ja tak bardzo czekam na was i waszą każdą, choćby maleńką, krótką wizytę u Mnie obecnego w Najświętszym Sakramencie. Podczas waszej wizyty, chcę wam dać Moje Święte Dary i Łaski Boże, lecz czy wy zechcecie Je przyjąć? Przyjdź do Mnie, bo Ja jestem twoim najlepszym przyjacielem. Mów do mnie o wszystkim, proś Mnie o co tylko chcesz i pragniesz, ale przy tym wszystkim nie zapominaj, że Ja Jestem Bogiem, a ty stworzeniem, człowiekiem. Mimo że jestem Bogiem, mogę być również waszym najlepszym przyjacielem, osobą dla was najbliższą. Jako przyjaciel, chcę waszego całego, bezgranicznego  zaufania.

              Kto z was jeszcze nie został Bożym Niewolnikiem, niech się zastanowi, niech się namyśli. Zostając nim, wykazujesz ufność do Mnie najwyższego stopnia. Ja i cała Trójca Święta cieszymy się z każdego nowego Bożego Niewolnika. To umożliwia ratowanie od wiecznego potępienia nowych dusz. Każdy kto się zdecyduje na Niewolę Miłości, zyskuje specjalną Bożą opiekę. Nie oznacza to, że nie zgrzeszy, nie upadnie, ale, że te upadki nie będą zbyt częste i zbyt ciężkie.

              Proście Mnie o pomoc w każdym waszym duchowym problemie, zwłaszcza z tym, z czym sobie nie możecie poradzić. Zły duch nie śpi, wykorzystuje waszą każdą, nawet najmniejszą słabość i upadek, ale wy nie poddawajcie się tak łatwo jemu, walczcie z nim do końca, Ja wam zawsze dopomogę. Ufajcie Mi bezgranicznie, bez jakichkolwiek oporów, bo przecież zasługuje na wasze zaufanie. Czy choć raz was zawiodłem?

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

                 Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie, sami  jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą Hojnością. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                                                                                                                                                                                           Jezus.

 



Michałowice k. Krakowa, 22 sierpnia 2020r. godz. 5:08            

Przekaz nr  996

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.



Bóg Ojciec.


                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli. Kończy się już na waszych oczach stara epoka, a jest ona naznaczona buntem człowieka, skuszonego nękaniem upadłego Anioła.

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi i nie lękaj się bo jestem przy tobie, aby ci dopomóc. Niczym się nie zniechęcaj, lecz trwaj przy Mnie pełen ufności. Niczym się nie martw, bo naprawdę od ciebie, ani od twoich zdolności nic nie zależy, jedynie to czy zechcesz się zbawić. Poddaj się z miłością pod Moje w tobie działanie, bo to najlepsze co możesz uczynić. Jako człowiek nie jesteś mocny, jak ci się wydaje, lecz to Ja wybrałem ciebie jako Moje Narzędzie, takie jakie chcę. Nie tłumacz się synu swoją nieporadnością, bo doskonale wiem, jaki jesteś. Nie zamartwiaj się o środki do życia i działania, ty trwaj wykonując to wszystko co ci zlecam. Zawsze dbaj o czystość swojego ducha, oczyszczaj się na bieżąco w Sakramencie Pokuty. Niech cię zbytnio nie martwi to, co dopiero nastąpi, ty wszystko pozostaw  w Moich Świętych Dłoniach i Dłoniach Maryi.

              Chciałbyś pomóc M.B., w stosownym czasie udzielę jej skutecznej pomocy, lecz ona musi się wyciszyć i nie tkwić w chaosie myśli i żądań. Nie martw się za bardzo o twoje dzieci, bo ich sprawa, kłopoty z nimi związane, będą zlikwidowane.

              Powierzaj Mi wszystko, o resztę się nie martw. Mów mi wszystko o swoich troskach i obawach, proś o ich dobre załatwienie, rozwiązanie, a Ja gdy będzie to potrzebne, wdrożę jakieś dobre rozwiązanie problemu. Wycisz się do końca i nie ulegaj zbytnim, niepotrzebnym emocjom. Mów do Mnie, mów do Trójcy Świętej, My cię doskonale słyszymy, nawet szept twojej duszy. Zawsze ufaj Mi do końca, bo zawsze w porę ofiaruję ci odpowiednie rozwiązanie twoich problemów. Pamiętaj synu, że bardzo cię kocham i nic tego nie jest w stanie zmienić. Zawsze ufaj Mi do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

              Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Ojcowskiemu Sercu, dość już się napatrzyłem na nieprawość ludzkości, a siła grzechów, które ludzkość czyni, dawno „przebiła” sobą Niebiosa, a Boża Sprawiedliwość od dość dawna domaga się zrównoważenia ludzkich grzechów. Już jakiś czas temu dałem rozkaz Aniołom Bożej Sprawiedliwości, aby zeszli na ziemię i stanęli w pogotowiu, gotowi na wykonanie Bożego rozkazu, by byli gotowi do każdego możliwego działania.

              Aniołowie Bożej Sprawiedliwości są to duchy Niebieskie wyposażone w ogromną Moc Bożą działania, mogący zniszczyć w razie potrzeby nawet całą galaktykę. Zezwoliłem już im na ich działanie przedwstępne, a oni na Moje polecenie od czasu do czasu używają siły żywiołów powietrza, wody, ognia i ziemi, do tego by niszczyć całe połacie ziemi. Do uśmiercania ludzi muszą uzyskać ode Mnie specjalne, wyraźne pozwolenie.

              Do wykonania każdego zadania potrzebne są narzędzia do ich realizacji. Tymi narzędziami jest Moc Boża potrzebna do użycia, wykonania powierzonego zadania. Nie oznacza to, że Aniołowie mogą czynić z Tą Mocą co zechcą, lecz wyłącznie to, co stanowi Wolę Bożą. Moc Bożą, którą przydzieliłem ich osobom nie rozsadza ich, bo do wykonania tak ważnego zadania wzmocniłem ich wytrzymałość na czas jego wykonania.

              Moc Boża nie może w nich przebywać na stałe, bo duch ich mógłby ulec unicestwieniu. Wszystko to, co zostało przeze Mnie stworzone, jest zbudowane z materii, energii własnej Trójcy Świętej i dlatego Siła i Moc Boża może to dowolnie tworzyć i przetwarzać, przekształcać.

              Przez wiele lat i stuleci, MY, Trójca Święta słaliśmy z Nieba, słaliśmy wiele Słów przeznaczonych dla uszu człowieka, przekazywanych przez wielu prawdziwych Moich Proroków, dzisiaj nazwanych wizjonerami lub przekaźnikami.

              Trójca Święta i Maryja usilnie prosiliśmy i błagaliśmy was, by zmieniły się wasze serca, nawróciły się, odwróciły się od swojego złego postępowania. Odzew był stosunkowo niewielki, znikomy, lecz na tyle wystarczający, że mogłem pozwolić światu spokojnie istnieć, bo znalazło się wielu takich, którzy ofiarowali się wynagradzać Trójcy Świętej za grzechy i  winy całej ludzkości.

              Do pewnego czasu to starczało, ale zły duch, demon nie śpi, on także działa. Do tej pory zdołał zamroczyć swoim obłędnym działaniem miliardy ludzi na całej ziemi. Ludzie ci grzeszą bez opamiętania, bez pamięci, nie zdając sobie do końca z tego sprawy z tego co czynią.

              Wobec tego co się dzieje, My, Trójca Święta, podjęliśmy zgodnie decyzję, że nadszedł już stosowny czas, aby udzielić całej ludzkości wielkiego Światła Bożej Sprawiedliwości, jako wielkiej, szczególnej Łaski Bożej. To światło oświetli dusze całej ludzkości, żyjącej na całej planecie ziemi. Zdecydowaliśmy również, że to zdarzenie nastąpi niedługo, nawet licząc po ziemsku. Siła Światła Bożej Sprawiedliwości będzie na tyle wielka i ogromna, aby zniwelować na ten czas wszelkie skutki działania upadłych Aniołów i ukazać ludzkości faktyczny stan ich serc, ich dusz, ukazać im ich grzech, każdemu człowiekowi na całej ziemi, gdziekolwiek by się nie znajdował. Każdy człowiek pozna także, jaki jest bezwzględny wyrok w tym czasie osądzenia, gdyby właśnie w tym czasie przyszło zakończyć mu swoje życie.

              Każda osoba otrzyma dostatecznie dużo czasu na zastanowienie się co dalej i jaką decyzję podejmie. Demon na ten czas będzie całkowicie zablokowany, dlatego każdy człowiek będzie mógł podjąć swoją niezależną od nikogo, a zwłaszcza od działania szatana decyzję i będzie miał szansę ją zrealizować. Zapewniam was, dla każdego człowieka, dla każdej duszy zdarzenie to wywoła silny wstrząs duchowy, którego nigdy nie zdoła zapomnieć.

              Po kilku tygodniach, na krótko uwolniony będzie demon. Zacznie on z wściekłością działać, widząc jak wiele dusz mu się wymknęło przez działanie specjalnej Łaski Bożej. Ponownie będzie działać na ludzi, siłą swoich „darów”, które ponownie zaciemnią ludzkie umysły i dusze na tyle, że część ludzkości ponownie odwróci się od Boga, oszukana działaniem złego, ale jednak część pozostanie wierna Bogu.

              W tym czasie świat ludzi podzieli się na dwa obozy, ludzi Boga i ludzi upadłego Anioła. W tym czasie nawróci się bardzo wiele żydów, muzułmanów, a także buddystów. W tym czasie Małego Sądu Bożego, wielu ludzi zakończy swoje życie, gdyż nie wytrzyma obciążenia sumienia, które pokaże całą prawdę o nim samym.

              Część ludzi, która jest oddana diabłu będzie jemu wierna, a część się nawróci, jednak wielu ogarniętych działaniem demona, zgładzi działanie Aniołów Bożej Sprawiedliwości. Ludzi zatwardziałym w złu, w tym wielu Hazarów, zostanie wtrącona do piekła. Część z tych, która umarła z wrażenia, nawróci się nim umrze, tych Święty Michał Archanioł zaprowadzi do miejsca czasowej pokuty, do czyśćca. Będzie to dla tych osób bardzo wielka Łaska Boża, możliwa tylko dlatego, że znalazło się dostatecznie wiele osób, które oddały wszystko do Bożego Skarbca, do Bożego działania.

              Jednak po tych wydarzeniach, znaczna część ludzi pozostanie przy życiu, a demon działając pospiesznie, ponownie wielu zwiedzie. Po Oświetleniu Sumień Światłem Bożej Sprawiedliwości, zacznie działać syn zatracenia, Antychryst. Będzie działał wmawiając ludziom, że jest obiecanym „zbawicielem”, mocą demona da wiele znaków i demonicznych cudów, by w ten sposób uwiarygodnić swoją osobę. Oszuka wielu ludzi, których omami silną hipnozą i znieczuleniem demonicznym.

              W tym czasie będzie wiele konfliktów, w tym kilka nuklearnych. Antychryst jako człowiek „pokoju” zażegna na pewien czas konflikty. Z jego rozkazu, będzie panował silny terror, czyniony rękoma zaczipowanych jego ludzi. Wyda cichą decyzję likwidacji wszystkich katolików, a także innych chrześcijan, którzy poznając prawdę na Małym Sądzie Bożym, nawrócą się na katolicyzm. Rozpocznie się ich likwidacja, a wielu umrze, bo zetną im głowę dla świadectwa Jezusowego.

              Część ludzi wiernych Bogu zdoła się ukryć w miejscach schronienia, ucieczki i tam przeczeka trudny czas. Część wybranych ludzi będzie zabrana i przeniesiona do Raju, aby nauczyć tych, którzy przeżyją działanie Antychrysta, tego co ich nauczyli Aniołowie i Święci oraz Maryja, a co będzie niezbędne do funkcjonowania w Nowej Erze. Przy życiu zostanie bardzo niewielu kapłanów i biskupów, ale prawie żadnego kardynała.

              Czas terroru Antychrysta zakończy katastrofa globalna, która wyzwoli siłę wszystkich wulkanów świata, które w tym czasie zaćmią niebo pyłem wulkanicznym na trzy doby. W tym też czasie, święty Michał Archanioł zlikwiduje syna zatracenia, Antychrysta i rozpocznie się końcowa walka Aniołów i demonów, które będą związane na długi czas. Kto się nie schroni w domu modlitwy, nie zasłoni okien, ten zakończy swoje życie, jak żona Lota. Ziemia zmieni swoją konfigurację, zniknie wiele lądów pod wodą, a pojawią się w wielu miejscach nowe. Przy pomocy Aniołów przetworzymy na nowo całą ziemię, aby nadawała się do realizacji pozostałych planów Bożych.

              Na rozkaz Aniołów, których słuchajcie tak, jak byście Mnie słuchali, niech każdy kto przeżyje, wyjdzie na zewnątrz pomieszczeń schronienia. Nie ujrzy już tego co widział wchodząc, ludzie i Anioły razem będą wielbić Boga i oddawać Jemu należną chwałę. Rozpocznie się nowe, normalne życie, pełne właściwej Chwały Bożej. Z Raju powrócą ci, którzy będą nauczeni potrzebnych do życia i działania rzeczy.

              Ty Żywy Płomieniu, zrealizujesz wówczas Mój plan, reaktywujesz do działania Kościół Święty. Otrzymasz stosowną pomoc i będziesz miał wielu pomocników. Wszystkim biskupom przekażesz, jaka jest Wola Boża i czego od nich Bóg oczekuje. Już teraz wiele się módlcie i pośćcie, składajcie swoje ofiary do Bożego Skarbca, do Bożej dyspozycji, bo przy waszej wydatnej pomocy, chcę zbawić jak najwięcej ludzkich dusz. Nie zniechęcajcie się niczym, lecz śmiało realizujcie Boży plan, a pomoże wam pokonać wszelkie trudności Trójca Święta i Maryja.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                      

 Bóg Ojciec.

 


Michałowice k. Krakowa, 23 sierpnia 2020r.     godz. 5:26            

Przekaz nr  997

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.



Duch Święty.



                 Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę tak jak chcę, pragnę i mogę, tak, jaka zachodzi potrzeba tak, jaką mam możliwość, tak jak mogę, jak dajecie Mi możliwość działać w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Pozwólcie, że to Ja dziś do was przemówię.

              Tak bardzo chcę działać w waszych sercach, przemieniać je, a nawet oczyszczać w Sakramencie Pokuty. To dzięki Mnie i Mojemu Świętemu działaniu serca wasze są dostosowane do funkcjonowania, mogą się stawać czułe i delikatne, budować waszą osobistą świętość.

              Człowiek sam nie staje się święty, bo to Ja Sam was przemieniam Moim Świętym działaniem na tyle, że zmieniają się, uświęcają się wasze serca. By tak się stało, to wy i wasza decyzja musi to zaakceptować, bo bez akceptacji waszej wolnej woli, nie mógłbym niczego uczynić.

              Zły duch nie śpi, on działa, on także daje wam swoje demoniczne propozycje. Demon zniewala, siłą wykorzystuje waszą grzeszność, wasze upadki, wasz upór trwania bez Sakramentu Pojednania. Wszędzie tam gdzie wchodzi i przebywa demon, zły duch, Ja muszę odejść, opuścić duszę, którą tak bardzo mocno kocham. To wy, każdy pojedynczy człowiek decyduje, czy wybierze dobro i Boga z Jego działaniem i Błogosławieństwem, czy wybierze demona wraz z jego złem i przekleństwem i perfidnym działaniem.

              Człowiek nie jest zły sam z siebie, ani dobry, by wybrać którąś opcję, musi użyć największego daru, który otrzymał od Boga, którym jest wasza wolna wola. Podążając w kierunku zła, wybieracie szatana wraz z jego perfidnymi propozycjami. Działa on na początku subtelnie, delikatnie, lecz podąża w kierunku w którym zapiekła się jego zła wola.

              Nim Lucyfer i jego upadli aniołowie stali się złymi, złośliwymi duchami, był on najpiękniejszym Aniołem Nieba, bo tego wymagała jego funkcja. On jako pierwszy Anioł Nieba miał podawać wszystkim wszelkie Boże Dary i Łaski, wszystkim stworzeniom. Była to wielka i bardzo zaszczytna funkcja. Mógł przy tym dysponować wielką Mocą Bożą, a także wykonywać wiele wielkich, specjalnych zadań. Niestety zbyt długo nie nacieszył się darami i łaskami, które przygotowała mu Trójca Święta.

              Gdy nadszedł czas próby, on uniósł się wielką, przepastną wręcz morderczą pychą. Od chwili podjęcia buntu, nie chciał już służyć Drugiej Osobie Bożej, Jezusowi, bo Jezus zdecydował się przyjąć ludzkie ciało i zostać człowiekiem. Lucyfer i jego Aniołowie nie mogli sobie uzmysłowić, jak tak Wielki i Potężny Bóg, może się tak nisko upokorzyć. Pycha i inne od niej pochodne grzechy, w jednym momencie odcięły ich od Boga w Trójcy Świętej Jedynego, jako od źródła wszelkiej Łaski Bożej.

              Sama pycha ma różne stopnie nasilenia, a Lucyfer i jego upadli Aniołowie popadli w najcięższy możliwy rodzaj pychy, który uniemożliwił im nawrócenie i żałowanie za zło, którego się dopuścili. Siła tego grzechu natychmiast odcina wszelki dostęp do Trójcy Świętej i uniemożliwia popełniającemu samodzielny powrót do Boga. Grzech ten odbiera dostęp do Boga, a co za tym idzie, traci się wszelki dostęp do jakiejkolwiek Mocy Bożej, a także do Bożej Dobroci. Na straży wszelkiego dobra stoi zawsze Przymiot Bożej Sprawiedliwości. To ten przymiot Boży odciął Lucyferowi i jego upadłym Aniołom wszelki dostęp do Trójcy Świętej.

              Aniołowie i ich Chóry, tylko przy pomocy wszelkich Łask Bożych, Mojego szczególnego działania i oddziaływania mogą istnieć i działać. Bez dostępu do Boga i źródła wszelkich Łask Bożych, każdy Anioł staje się natychmiast demonem.

              Upadłym Aniołom pozostały do dyspozycji jedynie ich dary naturalne, tylko nimi mogą posługiwać się, tylko je mogą wykorzystywać i czynią to, jednak wyłącznie do złych celów. Boża Sprawiedliwość nie pozwoliła zabrać Lucyferowi i jego upadłym Aniołom Iskry Życia, bo to spowodowałoby zbyt wielkie i zbyt straszne tego czynu konsekwencje, a na to nie mogła pozwolić Boża Sprawiedliwość.

              Zbuntowane części Hufców Aniołów, nie mogły już od chwili swojego buntu przebywać w Niebie po swoim upadku, bo przebywanie to mogłoby w konsekwencji spowodować ich unicestwienie, a to z kolei mogłoby spowodować zbyt poważne tego konsekwencje nawet dla samej Trójcy Świętej. Wiedząc to, Trójca Święta została zmuszona przez Przymiot Bożej Sprawiedliwości do utworzenia piekła.

              Po tym co nastąpiło, Ja przedstawiłem pozostałym Osobom Bożym, jak ma wyglądać piekło, jakie ono musi być, co zawierać. Wiedząc kto i ile dusz się tam znajdzie, wielkość piekła musiała być odpowiednio duża. Zaakceptowały to pozostałe Osoby Boże i wspólnie utworzyliśmy miejsce zsyłki dla upadłych Aniołów i ludzi potępionych. Samo piekło musi być tak straszne jakie jest, tak brzydkie i ohydne jakie jest oraz tak bardzo przerażające, szkaradne, bo tylko w takim miejscu mogą przebywać na stałe ci, którzy potępili się na wieki. Piekło ładne i miłe, doprowadziłoby do unicestwienia tych bytów, a na to nie mogła pozwolić Boża Sprawiedliwość.

              Lucyfer i jego upadli Aniołowie myśleli w swojej pysze, że przemogą Boga i dobrych Aniołów. W obronie Boga jako pierwszy stanął Święty Michał Archanioł, a za Nim stanęli ci, którzy się nie zbuntowali. Trójca Święta pozwoliła do walki z demonami użyć Mocy Bożej, do strącenia ich bytów z Nieba. Trójca Święta powierzyła wiele funkcji po upadłych Aniołach innym Aniołom, lecz miejsce po Lucyferze zostało do czasu puste.

              By dokonać pełnego dzieła Odkupienia i by mógł się narodzić obiecany Zbawiciel, Trójca Święta stworzyła Tę, która stała się Matką Jezusa, Maryję. Maryja z powodzeniem zdała każdą możliwą próbę, a swoim doskonałym, pełnym Bożej Miłości i zaangażowania życiem, po Jej Chwalebnym Wniebowzięciu, jako wieczną Nagrodę za doskonałe i chwalebne życie, otrzymała Pełnię Bożych Darów.

              Maryja otrzymała Dary i Łaski Boże przeznaczone dla Lucyfera, który nie przeszedł szczęśliwie swojej próby. Cała Trójca Święta postanowiła ofiarować Maryi tyle Darów Bożych i Łask, tyle godności, ile Jej Dusza i Ciało mogły to wytrzymać. Nie mogła jedynie Jej ofiarować tego, czym Sama wyłącznie dysponuje, nie mogła ofiarować Jej Bożej Wszechmocy.

              Maryja w swojej wielkie pokorze i miłości, wspomaganej Wielką Miłością Trójcy Świętej nie wykorzystuje nawet 5% tego co otrzymała i nadal działa tak jak zawsze czyniła żyjąc na ziemi, skrycie, po cichu, dość często w ukryciu. Będąc przy Bogu, wzoruje swoje zachowanie od jedynej najdoskonalszej Istoty, od samej Trójcy Świętej, bo tylko Trójca Święta jest najpełniejsza wszelkiej Doskonałości, jest najbardziej Święta, najbardziej Wierna, przepełniona wszelkimi Darami i Łąskami Bożymi.

              Maryja, jako jedyna po Bogu jest pełna Łaski, tylko w Niej mogę realizować to co chcę i pragnę. Żadna z Osób Bożych nigdy nie żałuje dla Niej niczego, o cokolwiek poprosi, jest zawsze Jej dane, ofiarowane. Ona korzysta z wiedzy Trójcy Świętej w każdej możliwej dziedzinie, korzysta także z Bożej Dobroci. Gdy Maryja prosi o cokolwiek Trójcę Świętą, Ta natychmiast wykonuje to, o co Ona prosi. Nie prosi Maryja nigdy o coś, czego Trójca Święta nie może Jej ofiarować, bo w swojej dobroci i pokorze, korzysta jako Moja Oblubienica z Mojego Światła, a Ja wlewam Jej całą potrzebną do działania Mądrość, z której może śmiało korzystać.

              Zachęcam was, proście o wszystko Maryję, bo tylko Ona jest Pośredniczką Wszelkich Łask Bożych, a przez to co wycierpiała i Bogu ofiarowała, jest także Współodkupicielką, bo nikt z ludzi nie cierpiał tyle co Ona, oprócz Boga – Człowieka, Jezusa, pozostając Czystą i Świętą. Trójca Święta wiele Darów Bożych i Łask ofiarowała w Ręce Maryi, ale Kościół Święty bardzo mało Ją prosi, a Ona wykorzystuje tylko 5,4% Jej możliwości działania.

              Zachęcam wszystkich niezdecydowanych do tego, aby oddali swój los w Ręce Trójcy Świętej, zostając Niewolnikiem Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Każdy Boży Niewolnik, w tym każdy Niewolnik Maryi jest pod specjalną Bożą ochroną i opieką. Maryja nie musi osobiście nadzorować każdego Bożego Niewolnika, choć Sama czyni to chętnie, ale daje Ona szersze uprawnienia Aniołom Stróżom Bożych Niewolników, a Oni bardzo chętnie nadzorują każde działanie Bożego Niewolnika na bieżąco, dając pouczenia od Boga za pośrednictwem Maryi.

              Niewolnik, jako Boża własność, bez wiedzy tego, komu się oddał nigdy nie może być zniewolony, albo opętany. Kto z was ma z czymś jakieś poważne kłopoty, a chciałby je zakończyć, choćby takie jak palenie papierosów, picie nadmierne alkoholu, proście Maryję śmiało o pomoc także w takich sprawach, a Ona wam naprawdę bardzo chętnie pomoże.

              Kto pali i pije dość często wpada w sidła demona węża. Niestety, wam ludziom jest samym bardzo trudno uwolnić się ze szponów jego działania. Trójca Święta dała Maryi tak wielką moc działania, że Ona i takim problemom łatwo zaradzi, pomoże.

              Kto już jest Maryi i Bożym Niewolnikiem, ten niechaj zacznie udoskonalać swoje życie. Nie myślcie i nie czyńcie tak jak dawniej, bo każdy zły czyn was bardzo obciąża. Zła myśl nie kontrolowana zawsze doprowadzi was do upadku. Demon nie opuści was zbyt łatwo i dobrowolnie. Spróbujcie być o wiele bardziej uparci niż on jest. Uporządkujcie powoli swoje myśli, swoje wnętrze. Jeżeli macie z czymkolwiek jakąś trudność, poproście Mnie o pomoc za pośrednictwem Maryi, a dość szybko będą rozwiązane wasze troski i problemy. Najszybciej zostaną rozwiązane problemy dotyczące ducha, te cielesne trochę później.

              Boży Niewolnik jest o wiele szybciej wysłuchiwany, zwłaszcza jak prosi o coś, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Zachęcam was do tego, abyście porzucili wszelki lęk, odważyli się podjąć ten właściwy krok. Odwagi, Ja wam we wszystkim zawsze pomogę, ale wy nigdy Mnie nie opuszczajcie, zawsze bądźcie Mi wierni do końca. Zechciejcie Mi ufać i dać się prowadzić, nie zniechęcajcie się, lecz zawsze podnoście się zaraz po każdym upadku. Oddajcie się Mi i pozwólcie się przeniknąć i pozwolić Mi pozostać w was na zawsze.

Zechciejcie nabrać ducha, bo wielkimi krokami zbliża się wasze Odkupienie. Nie traćcie ducha, ani nadziei, bo Ja zawsze wam chętnie pomogę, tylko wzywajcie Mnie na pomoc, najlepiej przez Maryję. Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

         Duch Święty.

 

Warszawa Jelonki, 25 sierpnia 2020r.     godz. 19:31            

Przekaz nr  998

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Jezus Chrystus.


                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Tak bardzo pragnę, aby nawróciły się wasze serca, odwróciły się od wszelkiego złego postępowania. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Wolę Bożą, nie lękaj się pomimo wielu niebezpieczeństw, które licznie na was czyhają.       Ja jestem przy was by wam pomóc, wyrwać was z mocy działania złego ducha, lecz nie każdy z was tego chce i pragnie.

              Pragnę, aby uspokoiły się i wyciszyły wasze serca, nie działajcie w chaosie, bo wszelki chaos to sposób działania szatana, złego ducha. Od wielu lat usilnie prosiliśmy was o to, abyście dobrze przygotowali się do tego, co dopiero ma nadejść.

              Kto ma u siebie dom modlitwy, to niejako automatycznie staje się ten dom miejscem wybranym. Tylko domy w których były kiedykolwiek, jakiekolwiek prawdziwe objawienia, staną się bastionami ducha, nie do zdobycia dla szatana, złego ducha.

              Przypominam wam o magazynowaniu żywności, nie takiej, której nie będziecie spożywać, ale tylko tej, którą będziecie używać. Oprócz żywności, miejcie też przygotowane pewne ilości urządzeń i narzędzi, które będą przydatne do reperowania i budowania. Miejcie też gwoździe, śrubki, nakrętki i temu podobne, bo po przejściu do Nowej Ery tego nie będzie można nigdzie kupić. Ci z was którym będzie dane przejść do Nowej Ery, będą mogli tym co zgromadzą teraz posługiwać się, budować, reperować, wykonywać proste meble itp. inne przydatne rzeczy codziennego użytku. Nie mając żadnego urządzenia, ani narzędzia, niczego nie będziecie w stanie zrobić, uczynić.

              Kto może i kogo stać, niech zaopatrzy się w źródła prądu, bo w Nowej Erze przez pewien czas będzie to jedyny dostęp do prądu. W waszych grupach modlitewnych będzie można się podzielić, kto co zbiera, by niepotrzebnie się nie dublować.

              W czasie ogólnoświatowego działania wojennego, zginie bardzo wiele osób, a większość z nich, bo nawet 98% będzie do śmierci całkowicie nieprzygotowana na wieczność. Nim się rozpoczną działania zbrojne, cała ludzkość otrzyma wielką Łaskę Bożą. Najpierw niebawem ukaże się wielkich rozmiarów Świetlisty Krzyż na Niebie, a za siedem dni od tego momentu, nastąpi pełne oświetlenie sumień Światłem Bożej Sprawiedliwości.

              Po tym wydarzeniu każdy człowiek o ile zdoła przeżyć to wydarzenie, a nie umrze ze strachu i wrażenia, przerażenia, to będzie w głębokim szoku, co wywoła u niego wielką dezorientację. Tuż przed tym wydarzeniem, Aniołowie Nieba działając Mocą Bożą, zablokują na 45 dni działanie wszelkich demonów. Ci z was, którzy się pierwsi ockną, niech w pełni oczyszczą swoje serca, niech pomagają tym, którzy będą zdezorientowani i wystraszeni.

              Każdy człowiek nie mając do towarzystwa jakiegokolwiek szatana, będzie mógł podjąć swoją niezależną decyzję, czy chce powrócić do Boga, czy pozostać przy złym duchu. Wielka część ludzi się nawróci i będą pokutować za swoje grzechy i winy. Po Bożym Ostrzeżeniu i po upływie czasu blokady, demony będą ponownie uwolnione. Swoim wściekłym działaniem będą pracowały, aby odzyskać tych co utraciły tak wielkim przez nich wysiłkiem zdobytych.

              Ci którzy byli z daleka od Boga, w wielkiej swojej liczbie dadzą się diabłu ponownie oszukać. W tym czasie demon zmusi wielu wiernych mu przywódców świata do rozpoczęcia wielkiego konfliktu zbrojnego. Część systemów obronnych zadziała, a część niestety nie. Bomby atomowe wybuchną w wielu wielkich miastach na całym świecie, zwłaszcza w tych, w których królował wielki grzech. Momentalnie zginą miliony ludzi, a ziemia w tych miejscach będzie dość poważnie skażona.

              W wielu miejscach na świecie, szatan zdoła namówić ludzi na wszczęcie rewolucji. Może się polać wiele ludzkiej krwi w Rzymie, Londynie, Paryżu, Berlinie, Warszawie, Moskwie i w wielu, wielu innych miastach w Europie i na świecie. Konflikty i walki przerwane będą przez globalne kataklizmy w wielkiej skali. Będzie wiele trzęsień ziemi, huragany, orkany, wybuchnie wiele wielkich pożarów, których nie będzie można zbyt szybko ugasić, a także będzie wiele lokalnych podtopień.

              W tym czasie na arenę dziejów wejdzie syn zatracenia, Antychryst. Demony uciszą swoje działanie, przekonfigurują swoją taktykę działania. Antychryst działając w tajemnicy, już teraz nakazał masonerii, powolne, sukcesywne likwidowanie Kościoła Świętego, katolików, a także innych chrześcijan. Po Małym Sądzie będzie wielu, którzy świadomie wybiorą szatana, w tym wszyscy, którzy pozwolili sobie na świadome przyjęcie znamienia bestii, chipa Rafid. Ci popełnili i jeszcze wiele razy popełnią grzech przeciw Duchowi Świętemu. Oni świadomie będą współpracować z Antychrystem, będą niszczyć ludzi Boga, będą chętnie ich mordować. Wszędzie użyte będą gilotyny i inne narzędzia do zadawania śmierci.

              Części ludzi uda się w porę uciec do miejsc schronienia, których pilnować bacznie będą wybrani do tego celu Boży Aniołowie. W tym czasie, w czasie panowania Antychrysta, niech nikt nie używa już Internetu. Kto chce mieć cokolwiek co jest obecnie w Internecie do prywatnego użytku, niech już teraz sobie to ściągnie, bo już niedługo nie będzie w stanie tego uczynić.

              Na samym początku działania Antychrysta, wyrejestrujcie, albo zawieście działanie wszelkich łącz telefonicznych, to ważne, bo wszystko już teraz jest kontrolowane przez komputery bestie.

              W miejscach schronienia sprawię cud, że każde z nich będzie miało przynajmniej jednego kapłana. Niech przeto domy modlitwy już teraz zaopatrzą się w spory zapas hostii i komunikantów, oraz wina mszalnego. Miejcie przygotowane podstawowe szaty liturgiczne, a także mszały i lekcjonarze.

              Na czas działania syna zatracenia, Antychrysta, nakładam wam zakaz przemieszczania się. Ten kto ten zakaz złamie, zginie. Przemieszczać się będą mogli jedynie nieliczni, za Moim wyraźnym pozwoleniem, a Ja dam im stosowną do potrzeb ochronę. Gdy nadejdzie odpowiedni czas, przy użyciu waszych Aniołów wydam wam nakaz zamknięcia się wewnątrz domów.

              Gdy padnie taki rozkaz, gdy wejdą do domu wszyscy przeznaczeni do tego ludzie, zamknijcie dość szczelnie wszystkie okna i drzwi, zadbajcie o szczelność wentylacji, aby nie dostało się z zewnątrz nic niepożądanego. Okna i wszelkie otwory na zewnątrz niech będą zamknięte i zasłonięte, aby nikt ze środka nie  mógł nic widzieć zwłaszcza tego co będzie się działo na zewnątrz. Kto ma żaluzje i rolety, niech je użyje. Zabezpieczcie szyby przed przypadkowym stłuczeniem.

              Kto z was będzie ciekawski i wyjrzy na zewnątrz, ten będzie uśmiercony przez swojego Anioła Stróża, który na tę chwilę, stanie się Aniołem Bożej Sprawiedliwości. Po tym jak zamkniecie się w pomieszczeniach, już nie wychodźcie. W miejscu w którym się znajdziecie, miejcie wszystko przygotowane (woda, żywność, środki sanitarne, itp.).

              Z chwilą zamknięcia rozpocznijcie nieustanną modlitwę, która ma trwać trzy doby. Kto może i zdoła, niech pości te trzy dni nic nie jedząc i nie pijąc. Wyjątkiem będzie miejsce, tam gdzie będzie kapłan, niech choć raz na dobę odprawi Mszę Świętą, a wszyscy obecni niech przyjmą Moje Święte Eucharystyczne Serce. W tym czasie będzie wielu takich, którzy wpadną  w tym czasie w ekstazę modlitewną, tych nie ruszajcie. Świadomi niech czuwają cały czas na modlitwie,  na przemian odpoczywając. 

              Po zamknięciu domu, nikomu nie otwierajcie, choćby do was mówił głosem matki, ojca, lub kogoś znajomego. Nikomu nie będzie można łamać zakazu, pod karą natychmiastowej śmierci. Gdy nadejdzie odpowiednia pora, czas, to wasi Aniołowie poinformują was o zakończeniu życia w zamknięciu.

              W tym czasie śmiało wyjdźcie na zewnątrz. To co zastaniecie na zewnątrz wychodząc, nie będzie tym samym widokiem, który widzieliście wchodząc do miejsca schronienia. Rozpocznie się czas wielkiej radości. W tym dniu wszędzie tam, gdzie będzie kapłan, odprawcie trzy Msze Święte jako podziękowanie Trójcy Świętej za doznane łaski całego życia, a szczególnie ostatniego czasu. Od tego czasu postarajcie się nieustannie dziękować Trójcy Świętej za doznane Łaski Boże, błogosławcie Boga, uwielbiajcie Go, a wraz z wami do tego zaproście, by przyłączyły się wszystkie Chóry Anielskie i wszyscy Święci oraz cały czyściec, prawie wszyscy będziecie mogli widzieć Aniołów i z nimi rozmawiać.

              W tym czasie rozejrzyjcie się po całej okolicy, kto pozostał przy życiu. Pomogą wam odszukać pozostałych przy życiu ludzi wasi Aniołowie Stróżowie. W tym czasie wszyscy w pewnym momencie będziecie przez Trójcę Świętą przemienieni, dostosowani do wykonania zadań, postawionych wam przez Trójcę Świętą.

              W swoim czasie będziecie pouczeni, co macie robić, jak i gdzie. W tym czasie budujcie nowe domy i fabryki, ale tylko takie, które będą użyteczne dla wszystkich. W tym czasie przyślę do was tych, którzy zostali uniesieni na obłoki i przeniesieni do Raju, będą nauczeni i wyszkoleni do doskonałego wypełnienia Woli i Myśli Bożej. Pomogą oni wam wprowadzić pełne Prawo Boże i porządek, w życie Nowej Ery, Ery Ducha Świętego.

              Będą pomocni do rozwinięcia w dobrą stronę techniki, która nie będzie służyć złym celom, będzie użyteczna dla wszystkich. Części  świątyń pozwolę pozostać, zachować je, ale niestety trzeba będzie na nowo budować kościoły wszędzie tam, gdzie będą skupiska ludzi. Budować będziecie według tego co Ja zaakceptuję, wyznaczę.

              Ci z was, którzy przeżyją, będą mieli odnowione dusze na tyle, że będą dążyć wyłącznie ku dobru, unikając zła za wszelką cenę. Każdy człowiek żyjący w tym czasie będzie chętnie spędzał wiele czasu na modlitwie i adoracji Najświętszego Sakramentu, w którym będziecie widzieli Mnie osobiście. Żywy Płomień wykona wszystkie powierzone mu zadania. W tym czasie dam tyle powołań do stanu kapłańskiego i zakonnego, ile będzie koniecznie potrzebne, a kapłaństwo wejdzie w nowy wymiar, będzie bardziej święte i służebne.

              W swoim czasie dam nowemu Papieżowi, wyznaczonego z Mojej Woli i Mojego Rozkazu, odpowiednie rozkazy i wytyczne.  Będzie nim Polak i będzie pracował dla Mnie do końca czasów, do końca świata. Chcę, aby obrał imię Mojego pierwszego Apostoła, Świętego Piotra. Człowiek ten będzie przeze Mnie i pozostałe Osoby Boże odpowiednio przygotowany i wyposażony. Dokona on w Moim Imieniu wielu niezbędnych zmian i korekt w całym Kościele Świętym.

              W tym czasie nie będzie już innych wiar, będzie panował jeden pasterz w Jednym kościele, już prawie nikt nie będzie wspominać poprzedniego życia. Każdemu człowiekowi będzie bardzo zależeć, aby jak najlepiej wypełnić Wolę Bożą. Dam wiele pouczeń nowemu Papieżowi. Rzym i Watykan zniknie. Mój wikariusz, Mój Papież zamieszka na stałe w Polsce, a stolicę Piotrową przeniesie do wyznaczonego przeze Mnie miejsca w Polsce. Jednak nie będzie siedział zbyt długo w jednym miejscu, lecz będzie odwiedzał wszystkie miejsca i kościoły na całej ziemi.

              Dam mu odpowiednie wskazówki, kiedy i co ma wykonać. Nie myślcie o tym, kto to będzie, bo to jest nieistotne, to tajemnica, więc ją uszanujcie. Ten, kto ma nim być, już o tym wie, tylko jeszcze niedowierza, bo widzi swoją grzeszność i znaczne ograniczenia.

              Trójca Święta pozwoli wam rosnąć w sile i w świętości życia, zwłaszcza, że 99,9% demonów będzie zamknięta w piekle. Na świecie pozwolę działać jedynie zwykłym kusicielom, aby nie odbierać ludziom możliwości zasługiwania. X.P.N. robi wiele dobrej pracy, lecz skoryguję osobiście jego duszę w czasie wielkiego Oświetlenia sumień Światłem Bożej Sprawiedliwości. Każdy, kto przeżyje będzie czynić wszystko, aby nie grzeszyć i nie upadać.

              X.P.M. niedługo zacznie być prześladowany, niech niczego się nie boi, niech się niczym nie zniechęca, bo Ja jestem z nim. Każdy świadomy kapłan, niech zbiera już teraz odpowiednie książki i materiały, na podstawie których będzie można odbudować duchowość Nowego Kościoła. Wymienieni kapłani w Nowej Erze zostaną biskupami według Mojego Serca.

              Żywy Płomieniu, nie myśl za wiele, bo nie jest to twoją mocną stroną. Jak sam widzisz, Boża Opatrzność dba o ciebie, więc bez obawy wypełniaj Wolę Bożą na bieżąco. Obecnie po powrocie do domu, odpocznij nieco, lecz najpierw wykonaj niezbędne zadania i zobowiązania. Dobrze, że właściwie dobierasz wartości, bo czynisz to, na czym Mi zależy. Zaufaj Mi we wszystkim na 100%. Nigdy nie obawiaj się o finanse, bo Boża Opatrzność dba o ciebie lepiej niż myślisz.

              Słuchaj Mnie uważnie, omijaj kusiciela, który mówi podobnie do Mnie, lecz nie przynosi Moich Owoców swojego działania, lecz same zgniłe, zbutwiałe i cuchnące. Tam gdzie trzeba, broń słabszych, nie bój się reagować. Słyszę twoją prośbę, twoją modlitwę. Już niedługo to o co prosisz, wypełni się. W niedługim czasie czeka cię wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek. Korzystaj z każdej pomocy, którą ci przyślę. Wiesz już kogo prosić w swoich problemach technicznych. Niebawem spełnią się kolejne twoje marzenia, a pomoże ci je zrealizować ktoś, kto się nawróci czytając orędzia, które dajemy. Proś w szczerej modlitwie, o dary i łaski, zwłaszcza jak chcesz komuś pomóc. Zawsze mów szczerze, od serca, a w swoim czasie będziesz wysłuchany. Próbuj choć trochę planować czynności. Zawsze ufaj Mi do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

              Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, tak bardzo pragnę, abyście darzyli Mnie bezinteresowną miłością, czy stać jest was na to? Postarajcie się choć raz uczynić coś dla Mnie, albo ze względu na Mnie, ale tak bez jakichkolwiek kontekstów i jakiegokolwiek wyrachowania, czy stać jest was na to?

              Kto z was wspomaga swoją modlitwą i ofiarą dusze czyśćcowe? Jak często to czyni? Zechciejcie pamiętać, że większość z was kiedyś się stanie duszą czyśćcową, co wtedy? Kto wam przyjdzie z pomocą? Kto może, kogo jest stać, niech postara się raz na jakiś czas, zamówić Mszę Świętą, za dusze w czyśćcu cierpiące, a także do Bożej dyspozycji. Wiem, że macie mnóstwo swoich spraw, swoich problemów. Każdy kto odda wszystkie swoje modlitwy całego swojego życia i wieczności do Bożej dyspozycji, do Bożego Skarbca, to cała Trójca Święta i Moja Święta Kochana Mama, zajmiemy się waszymi prawdziwymi problemami.

              Wiem doskonale co was boli, jakie macie problemy i zmartwienia. Jeżeli wy zajmiecie się Moimi problemami i zmartwieniami, to Ja zajmę się waszymi. Tak bardzo was kocham i pragnę waszego szczęścia, nie tego doczesnego, ale tego wiecznego. Zapewniam was, że to krótkie doczesne życie jest mało ważne i nie warto tracić całej wieczności dla kilku chwil tego „szczęścia” na ziemi.

              Kto z was cierpi także duchowo, niech odda to co przeżywa Bogu do dyspozycji. Kiedyś poznacie ile wasze dobre, bezinteresowne ofiary uczyniły. Życie się toczy, a dni mijają bezpowrotnie więc nie marnujcie ich! Każdy kto te Słowa czyta lub słucha, niech ma świadomość, że to właśnie do niego mówię. Nigdy nie poddawajcie się złym duchom, walczcie z nimi tak jak umiecie i potraficie.

              Za każdym razem, jak Mnie szczerze swoim sercem poprosicie o pomoc, Ja nie pozostanę głuchy na waszą prośbę, na wasze wołanie, wysłucham was. Tak bardzo pragnę, aby każdy z was się nawrócił, odwrócił się od swojego złego postępowania. Zechciejcie siłą usunąć złe, natrętne myśli ze swojej głowy, by nic nie myśleć. Jeżeli wam to nie wychodzi, proście Trójcę Świętą o pomoc.

              Niektórym z was się wydaje, a raczej wam to wmawiają demony, że wszystko co robicie jest złe, niedobre, że nic wam nie wychodzi. To czego doświadczacie, to działanie złego ducha, dręczy was i próbuje zniewalać. Nie dajcie się Mu oszukać, nie idźcie w jego stronę. On zawsze was oszuka, zniewoli, wykorzysta do złego.

              Wielu z was zauważa, że często wam powtarzam coś, co jakiś czas w nowych Orędziach. Właśnie w ten sposób kładę szczególny nacisk, na czym Mi tak bardzo zależy. Kto z was zdecydowałby dziś oddać swoje życie jako ofiara za drugiego człowieka? Teraz chcę, abyście słuchali natchnień, nie bagatelizowali ich.

              Pragnę większej miłości kapłanów i biskupów. Niestety spora ich część mało, albo wcale nie wierzy, dlatego tak bardzo i tak często proszę was o pomoc dla nich, przez waszą ofiarę, modlitwę, posty, bo tylko to jest w stanie obudzić stwardniałe od pychy serca. Wiem, że staracie się, że walczycie ze swoimi słabościami, grzechami i ułomnościami, proszę was przeto, wytrwajcie w dobrym!

              Wielu z was ma kogoś w bliskiej rodzinie, męża, żonę, lub kogoś innego, kto bardzo choruje. Nie dajcie się zwodzić szatanowi, który będzie wam co chwilę podsuwał „nowe”, „lepsze” rozwiązania. Nigdy nie ulegajcie tym pokusom, lecz trwajcie nie grzesząc na swoim krzyżu, a Trójca Święta wynagrodzi was, za waszą wierność.

              Proście Maryję, Moją Świętą, Kochaną Mamę o pomoc, o Jej Dary i Łaski, zwłaszcza o łaskę wierności i wytrwania. Bez wsparcia Bożego będąc sami, nie dacie rady. Ten czas dobiega końca, a wy jesteście w centrum uwagi. To o was, o wasze dusze toczy się zaciekła wojna z szatanem. Komu się poddacie? Komu będziecie służyć? Nie możecie w żadnym razie pozostać neutralnymi.

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

                 Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie, sami  jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was naszą hojnością. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                                                                                                                                                                                           Jezus.

 


Warszawa Jelonki, 26 sierpnia 2020r.     godz. 9:44            

Przekaz nr  999

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.



Bóg Ojciec.



                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli. Kończy się już na waszych oczach stara epoka, a jest ona naznaczona buntem człowieka, skuszonego nękaniem upadłego Anioła.

              Tak bardzo pragnę waszego szczęścia, waszej miłości, lecz to wy czynicie prawie wszystko, aby zrezygnować dobrowolnie z tego co tę miłość i szczęście daje, buduje. Jedynie Osoby Trójcy Świętej mogą dać prawdziwe szczęście, bo tylko One są tą Miłością nasycone w najwyższym stopniu, a tym stopniem jest Miłosna Unia Trójcy Świętej. Stopień ten jest najwyższym możliwym stopniem nasycenia Bożą Miłością, możliwy jedynie dla Trójcy Świętej.

              Jedność w Miłości ma swoje konsekwencje. Kto prawdziwie kocha, ten nie uczyni nic przeciwko osobie, którą kocha, nie popełni przeciwko niej żadnego występku, błędu, grzechu, a jeżeli cokolwiek takiej osobie się przydarzy, to ta osoba będzie po chwili żałować swojego czynu, zechce odpokutować, wynagrodzić za swój grzech, występek, przewinę.

              Człowiek, który nie kocha, oddala się od Miłości i jej źródła, oddala się od Trójcy Świętej. Jedynie grzech pod każdą postacią, urywa łączność z Bogiem, oddala człowieka, a także sobą zniewala. Trwa niewidoczna bitwa o was, o wasze dusze, o waszą pełną wolność.

              Szatan jest wielkim przegranym, oszukuje was, zwodzi, wykorzystuje waszą naiwność, aby odciąć wam drogę wyjścia z jego sideł, wmawia wam nieprawdę, oszukuje, przekręca fakty. Z Woli Bożej, każdy człowiek jest wolny i to jego własna wolna wola decyduje, co chce czynić. Nie może nie wybrać, musi dokonać swojego wolnego wyboru. Zły duch przedstawia człowiekowi swoją alternatywę, wmawiając, że grzech to wolność, to swoboda, że możesz czynić co tylko zechcesz i pragniesz. Prawda przez złego ducha jest sfałszowana, przykryta kłamstwem.

              Mając wolną wolę, każdy człowiek może dokonać swojego wolnego wyboru. Wybierając zło i grzech, człowiek wybiera wszelkie tych czynów konsekwencje. Im grzech jest cięższym, tym intensywniej oddala od Boga, a tylko Bóg w Trójcy Świętej jest źródłem wszelkiej Miłości, oraz wszelkich Łask Bożych. Kto popełnia wiele różnych grzechów, ten oddala się od Boga, bo każdy grzech niszczy wszelką relację z Trójcą Świętą.

              Im bardziej człowiek grzeszy, tym mocniej jest zniewolony obecnością złych duchów, tym dusza bardziej się oddala od własnego zbawienia. Mechanizm jest prosty, nie skomplikowany. Choć upadły Anioł jest z góry przegrany, to ze swojej złości i wszelkiej złośliwości podąża do tego, aby za wszelką cenę wciągnąć was w matnię pułapek, by was usidlić, abyście zamroczeni demoniczną hipnozą i znieczuleniem, nie zdawali sobie do końca sprawy z tego co czynicie.

              Dopóki człowiek grzeszy nieświadomie, do tej pory wina człowieka jest mniejsza. Szatan dysponuje nie małą siłą, ona zdoła każdego człowieka zamroczyć tak, jak idzie ćma do ognia. Gdy człowiek jest w miarę neutralny i tak się zachowuje, to stan ten wymaga od demona większej pracy, włożenie o wiele większego wysiłku w kuszenie, a przy tym demon to czyni subtelnie i delikatnie.

              Człowiek nie pójdzie czynić zła, gdy demon zacznie działać od razu pełną siłą i mocą. Nie może brać też człowieka siłą, bo na to nie pozwala mu Boża Sprawiedliwość, lecz może działać tylko wtedy, kiedy człowiek da mu do siebie dostęp przez swój grzech. Z każdym grzechem dostęp demona się powiększa, a im grzech jest cięższym, tym dostęp do siebie dla niego daje człowiek potężniejszy.

              Grzechy ciężkie odrywają człowieka od jedności z Trójcą Świętą. W czasie kiedy człowiek oddala się od jedności z Trójcą Świętą, tym samym droga do duszy człowieka otwiera się szeroko przed demonami. Nad każdym człowiekiem pracuje wiele demonów na zmianę. Dążą do tego, aby człowiek pozostawał bez oczyszczania się w Sakramencie Pokuty. Mając człowieka w swoich szponach, hipnotyzuje go i znieczula, aby nie słyszał głosu swojego sumienia, zagłusza go tak mocno, tak jak wymaga tego sytuacja. Dopóki wola człowieka skierowana jest na grzech lub jego wielokrotność, to Trójca Święta jest trzymana na dystans.

              Jedynie wola człowieka decyduje, czy człowiek chce tkwić w grzechu, czy też nie. Dopóki człowiek grzeszy, jest pod wpływem upadłego Anioła i jego hipnozy znieczulenia. One blokują w duszy jej prawidłowe działanie. Grzech zawsze powoduje w duszy człowieka frustrację, przygnębienie, niezadowolenie, powoduje odcięcie wszelkich Darów Bożych. Człowiek znajduje się w tym stanie pod swoistą narkozą demonów.

              Dopóki stan ten trwa, człowiek nawet nie pomyśli o swoim powrocie do Boga, a każda taka myśl jest skutecznie przez demony torpedowana, a nawrócenie staje się niezwykle trudne. Człowiek ma zbyt wątłe siły, aby samemu powrócić do Boga. Ja nigdy nie zostawiam człowieka i walczę o każdą dusze do chwili jego śmierci. Niestety, gdy człowiek umiera, a wola jego zastyga w pozycji zła, to wyrokiem Sprawiedliwego Sądu Bożego jest skazany na wieczną pokute, wieczny pobyt w jeziorze ognia i siarki, w piekle.

              Ja jako Bóg, nie mogę ingerować w wolną wolę człowieka, bo na to nie pozwala Boża Sprawiedliwość. Tę możliwość ma jedynie każdy żyjący na ziemi człowiek. Wielka ilość ludzi idzie codziennie na wieczne potępienie tylko dlatego, że nikt za nich się nie modli, nie prosi, nie wstawia się. Na tysiąc umierających, aż ośmiuset idzie na wieczne męki do piekła.

              Od wielu lat i stuleci wołam do was o ludzie, o wasze zmiłowanie i miłosierdzie, względem waszych grzeszących braci i sióstr. Wołam i proszę o wasze modlitwy, westchnienia i ofiary, posty i inne dobre uczynki. Ofiarujcie wszystko do Bożej dyspozycji, do Bożego działania.

              Zachęcaliśmy was wielokrotnie do dobrowolnego oddania się w dobrowolną Niewolę Miłości Trójcy Świętej, bo tylko wtedy mogę najpełniej działać, w was, ale i poprzez was do woli. Niestety, odzew jest znikomy, a na apel Trójcy Świętej, odpowiadają wciąż te same osoby. Ja pragnę, aby obudziły się nowe osoby i zaczęły działanie.

              Wiele ryzykowaliście dla zła popełniając je na różne sposoby, dlaczego teraz nie chcecie się zdecydować, aby zaufać, zawierzyć Bogu? Zły duch was straszy i odstrasza, dlaczego jeszcze go słuchacie? Czym demon wam imponuje, że to jego kłamstw bardziej słuchacie, niż Mnie i Mojej prawdy? Oświadczam wam, że każdy kto się nawróci, a przy tym zechce zostać Bożym Niewolnikiem, ten zyska wiele nowych specjalnych błogosławieństw, a każda prośba o nawrócenie, będzie wysłuchana.

              Każdy kto się modli, pości i składa Bogu swoje ofiary, jest cenną perłą w Moich Świętych, Ojcowskich Oczach. Im więcej pracy i serca wkładacie w walkę o dusze, tym mocniej i tym intensywniej będę wam błogosławił. Oddając wszystko do Bożej Dyspozycji, dajecie Mi możliwość zbawiania dusz, w większej, prawie hurtowej ilości. Nie myślcie, że będzie wam łatwo, bo zły duch będzie w wielkiej swojej liczbie nad wami pracował. Kto nie jest Bożym Niewolnikiem Miłości, ten ma o wiele trudniej, bo mogę mu tylko tyle dać, ile poprosi, a to jest mikroskopijnie mało.

              Boży Niewolnik jest obdarzony hojniej i częściej, bo jest Bożą własnością i zgodził się na wszystko. Nadchodzi czas, kiedy to Boży Niewolnicy będą tą armią resztki świata, która zdoła uratować szczęśliwą wieczność, milionom ludzi na całym świecie. Pragnę, aby każdy kto jest Bożym Niewolnikiem Trójcy Świętej przez Niepokalaną, lub Niewolnikiem Niepokalanej, nie dał się diabłu wodzić za nos, nie uległ demonicznym pokusom, dbał o czystość swojej duszy, modlił się tyle, ile zdoła, nie zaniedbując przy tym swoich obowiązków stanu.

              Kto z was może i zdoła, niechaj pości i daje swoje liczne ofiary do Bożej Dyspozycji. Jako Boży Niewolnik o wiele bardziej słuchał natchnień niż inni, bo przez nie wami kieruję. Rozwijam drogę i świętość każdego Bożego Niewolnika indywidualnie. Każdy Boży Niewolnik to wielki skarb dla Mnie, bo mogę w każdym z was działać tak jak chcę i pragnę.

              Boży Niewolnik nigdy nie będzie potępiony, bo Trójca Święta gwarantuje to własnym Słowem. Nie oznacza to, że Niewolnik pójdzie od razu do Nieba, bo także on jest sprawiedliwie traktowany przez Bożą Sprawiedliwość. Kto z Niewolników wiele grzeszy, ten jest srogo upominany, karany, a jeżeli nie zechce się w porę opamiętać, wtedy gdy nadchodzi jego czas, jest zabierany przeze Mnie z ziemi żyjących. Mimo, że był Bożym Niewolnikiem, musi za swoje winy i grzechy odpowiednio odpokutować w czyśćcu zgodnie z zaciągniętymi winami.

              Gdy Boży Niewolnik czasem upadnie ze swojej słabości i ułomności, niech zaraz się oczyszcza gdy może, niech nie trzyma tego swego złego stanu za długo, bo Ja chcę mieć was stale czystymi i świętymi, bo chcę się wami posługiwać, do ratowania tych, którym grozi piekło. Zastanówcie się teraz ci, którzy się jeszcze nie zdecydowali, czy warto ufać kłamcy, oszustowi, malwersantowi, zwodzicielowi, szatanowi i iść z nim ku jedynej realnej propozycji, którą może wypełnić, to jest wieczne potępienie w piekle, czy też zaufacie bezgranicznie Trójcy Świętej, trochę się pomęczycie krocząc do Nieba, ale na wieki radować się z Tym, który jest Sam w stanie zapewnić wiecznie trwające szczęście i Miłość.

              Polacy, nim zacznie się realizować to co było do tej pory jedynie zapowiadane, upominam was, nawróćcie się, odwróćcie się od swojego złego postępowania, pomóżcie Mi ratować waszych bliskich, od ich wiecznego potępienia. Daję wam czas do podjęcia przez was waszej decyzji, czy zechcecie go wykorzystać? Niebawem i wy otrzymacie Łaskę Łask, Oświetlenie Sumień Światłem Bożej Sprawiedliwości. Ci z was którzy się nawrócą, opamiętają, tylko ci zostaną ocaleni, reszta zginie.

              Polacy, jesteście teraz Moim wybranym ludem, dlatego demony was tak bardzo niszczą, przez tyle lat i stuleci. Zamierzam was użyć do ratowania reszty świata, od ich złego wiecznego losu. Tylko od was i podjęcia przez was dobrej, właściwej decyzji zależy, czy pójdziecie za zwodzicielem do piekła, gdzie będziecie cierpieć przez wszystkie wieki razem z nim, czy wybierzecie Boga i to co On proponuje, czyli wiecznie trwające szczęście, radość w Niebie. Co teraz uczynicie? Co teraz wybierzecie? Ja z wielkim utęsknieniem czekam na podjęcie przez was waszej decyzji.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

                        Bóg Ojciec.

 

 

Otyń k. Zielonej Góry, 8 września  2020r.     godz. 12:28           

Przekaz nr  1000

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Matka Boża.



                 Jam Jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: na wieki wieków. Amen.

              Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się. Kochane dziateczki, niczym się nie zniechęcajcie, bądźcie pełne nadziei, jedynie Bóg niech będzie dla was jedyną nadzieją, jedyną pociechą.

              Tak bardzo pragnę, abyście zechcieli zaufać Bożemu i Mojemu prowadzeniu. Niczym się nie zniechęcajcie, lecz zechciejcie trwać przy Bogu i Mnie wykonując wszystko tak, by jednocześnie nie grzeszyć, nie upadać. Zechciejcie podnieść się szybko z każdego upadku, nie trwajcie w nim, bo lepiej wam realizować Wolę Bożą, aniżeli nie. Uspokójcie swoje skołatane nerwy, oczyśćcie swoje serca tak, by były czyste przed Bogiem.

              Nie trwońcie na nic swojego czasu, nie marnujcie go na niewiele znaczące czynności. Zechciejcie trwać przy Bogu, kochajcie Go najmocniej jak potraficie. Proście Mnie o wszelką pomoc i obronę, bym mogła wam pomóc. Pomogę wam osiągnąć wyżyny świętości, doskonałości oraz szczęścia, ale sama nie mogę wam niczego narzucić chyba, że dobrowolnie oddaliście się lub jeszcze oddacie w Niewolę Trójcy Świętej przez Moje Niepokalane Serce.

              Oddajcie więc do dyspozycji Bogu swoją wolną wolę, oddajcie wszystko co stanowi treść waszego życia. Od chwili waszego oddania się nie musicie już pamiętać, aby zaadresować waszą modlitwę, starania, post, jałmużnę, pokutę, itp., bo od chwili waszego oddania, wszystko idzie do Bożej dyspozycji do Bożego wykorzystania, przez Trójcę Świętą. Starajcie się zjednoczyć z Bogiem tak jak umiecie, tak jak potraficie i czyńcie co tylko zdołacie, aby przypodobać się Bogu, a nie jakiemukolwiek człowiekowi.

              Nigdy nikogo nie oceniajcie nie dysponując kompletem informacji, albowiem wasza ocena będzie z gruntu niesprawiedliwa, krzywdząca. Nie mając powodów nigdy nie starajcie się kogokolwiek oceniać, bo nikt z was nie zna wszystkich zależności dotyczących tej osoby. Mając z czymś trudności, proście Boga i Mnie o pomoc, a gdy będzie to zasadne, tę pomoc z pewnością otrzymacie.

              Prosząc o coś, nigdy nie bądźcie samolubni, egoistyczni, lecz bardziej zabiegajcie o sprawy i troski innych osób, aniżeli swoje, bo wtedy Trójca Święta daje o wiele hojniejszą ręką. Wy sami postarajcie się być hojni dla Boga, nigdy niczego dla Boga nie żałujcie, zawsze ofiarowujcie hojną ręką.

              Zapewniam, doznacie opieki Trójcy Świętej, a także otrzymacie od Trójcy Świętej tak mnogie Dary, że nie będziecie w stanie ich utrzymać. Im więcej Darów Bożych rozdajecie, dzielicie się Nimi, tym więcej nowych otrzymacie.

              Zechciejcie przygotować się na nadchodzące wydarzenia najbardziej duchowo, lecz nie zapomnijcie o przygotowaniu materialnym. Najważniejszym ze wszystkiego jest, abyście utrzymali nieustannie swoje serca czystymi, świętymi, a gdy jednak cokolwiek wam przydarzy się, nie czekajcie, tylko oczyśćcie się w Sakramencie Pokuty.

              Dość często módlcie się za swoich kapłanów i biskupów, aby pozostali Bogu wierni, pośród pokus i zawirowań na świecie. Demony upodobały sobie kapłanów, czynią wiele wysiłków, aby ich zwieść, oszukać, okłamać, a w konsekwencji doprowadzić ich do wiecznego potępienia, a wraz z nimi innych ludzi, do tych kapłanów przywiązanych.

              Trójca Święta ofiarowała Mi krocie Łask Bożych, którymi się z wami chętnie dzielę. Im więcej wam daję, tym więcej ich do Mnie trafia. Nie obawiajcie się Mnie prosić o cokolwiek, bo zawsze ofiaruję wam to co jest dla was i waszego zbawienia dobre. Przeżywając cierpienia duchowe niezrozumiałe dla siebie, a które zadają wam demony, często je musicie znosić za Bożym przyzwoleniem. Nie narzekajcie na nie, nie złorzeczcie im za to, że musicie je znosić, cierpieć, lecz jednoczcie swój krzyż, z Krzyżem Jezusa i ofiarujcie to do dyspozycji Trójcy Świętej przez Moje Niepokalane Serce. Zapewniam was, może wy na ten czas nie odczujecie żadnej ulgi, to jednak wasz krzyż, połączony z Krzyżem Jezusa, stanie się nader zasługującym.

              Nigdy niczym się nie zniechęcajcie, lecz zajmijcie czymś swój umysł, by odwrócić waszą uwagę od tego co wam dolega. Nigdy nie skupiajcie się tylko na sobie, lecz nade wszystko na innych. Nigdy nie wpuszczajcie dobrowolnie demona do swojej duszy, do swojego umysłu, starajcie się go siłą przegonić, nie zgadzajcie się na dobrowolne jego towarzystwo.

              Pozwólcie, abym mogła wam pomóc, bo przecież nie mogę wam nic pomóc bez waszej zgody, za wyjątkiem, kiedy wy sami dobrowolnie oddaliście się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Moje Niepokalane Serce, lub w Moją Niewolę, wówczas to oddanie otwiera Mi szereg nowych możliwości działania. Boży Niewolnik obdarzony jest wieloma Darami i Łaskami Bożymi, tym więcej i tym mocniej im więcej w to oddanie wkłada swojego serca.

              Zachęcam was serdecznie, zwłaszcza tych którzy się jeszcze nie oddali, nie zdecydowali na oddanie się, aby nie lękali się oddania, Bogu i Mnie swojej wolnej woli. Po tym jak zgodziłam się zostać Matką Jezusa, wówczas osobiście do Mnie zawitał Duch Święty i cudownie sprawił, że poczęłam Mojego Jezusa. Już wtedy obdarował Mnie pełnią Bożych Łask i otrzymałam dostęp do Jego wszechwiedzy. Poznałam także, że najlepszym co mogłam uczynić, to było oddanie się Trójcy Świętej w Niewolę bez jakichkolwiek zastrzeżeń, z pełną ufnością, w Niewolę Trójcy Świętej.

              Już w Mojej odpowiedzi, której udzieliłam Bogu przez pośrednictwo św. Archanioła Gabriela, wypowiedziałam przed Nim Moje uniżenie Bogu i pełne poddanie się Woli Bożej. Trójca Święta przyjęła Moje oddanie i poddanie się Jej, a było ono dogłębne, doskonałe i pełne. Oddałam Bogu całą siebie w pełni, a uczyniłam to oddanie się Bogu jako pierwsza na ziemi. Nikt oprócz Mnie nie uczynił tego lepiej, pełniej, godniej. Trójca Święta przyjęła Moje oddanie i od razu zostałam obdarowana oceanem Łask Bożych. Najbogaciej zostałam obdarowana dopiero po Moim Wniebowstąpieniu i Ukoronowaniu Koroną Chwały w Niebie, na Królową Nieba i Ziemi i Całego Wszechświata.

              Moje oddanie się jako pierwszej Bożej Niewolnicy nadal trwa, bo choć tak bardzo zostałam przez Trójcę Świętą wywyższona, nadal staram się być pokorna i jak najdoskonalej oddana wszelkiej Woli Bożej, którą staram się wypełniać w każdej chwili Mojego istnienia. Na własnej skórze doświadczam jak bardzo mocno kocha Trójca Święta każde stworzenie i jak wiele wlewa w każdej chwili Swojej Bożej Miłości na nas ludzi.

              Im więcej Bożej Miłości na Mnie spływa z Majestatu Trójcy Świętej, tym mocniej i tym intensywniej staram się tę Bożą Miłość dalej przekazywać, jak największej ilości ludzi na całej ziemi. Staram się niczego sobie nie zatrzymywać, staram się ze wszystkiego ogołocić do cna, a wszystko z Miłości do ludzi, których Trójca Święta powierzyła Mojej opiece.

              Im bardziej się staram, im więcej wam oddaję, tym intensywniej napełnia Mnie Trójca Święta nowymi Darami i Łaskami, która nie jest skąpa, a wręcz przeciwnie, jest bardzo hojna i to ponad wszelkie wyobrażenie. Ktokolwiek z miłości zostaje Bożym i Moim Niewolnikiem, ten tym samym otwiera się na ocean Bożych Łask. Trójca Święta i Ja dbamy o wszystko, by wam niczego nie zabrakło.

              Bywa, że czasem Boża Wola kogoś doświadcza, czasem o wiele bardziej intensywnie niż innych, lecz to nie po to, aby się nad kimś znęcać, lecz by ten ktoś dopomógł zbawić nie tylko siebie lecz też inne osoby, które są zagrożone wiecznym potępieniem.

              Kochane dziateczki, żyjecie w trudnym dla was czasie, gdzie demony są aktywne, jak nigdy do tej pory. Każde z was jest testowane i wypróbowywane, zwłaszcza wasza wierność i reakcja na wasze duchowe obciążenia, a to wszystko nie po to, aby się nad wami znęcać, lecz abyście mogli zapracować swoją zgodą i wiernością na wyższy stopień chwały w Niebie.

              Nie bójcie się niczego, niczego nie obawiajcie się, lecz wszystko przyjmujcie z miłością zwłaszcza to, co na co dzień ofiarowuje wam Trójca Święta przez Moje Niepokalane Serce. Uwierzcie Mi, im mocniej i głębiej zaufacie Bogu, im głębiej weń się zanurzycie, a w dodatku zaufacie bezgranicznie, zwłaszcza bez jakichkolwiek zastrzeżeń, tym więcej Bożych Łask otrzymacie, tym mocniej Łaska Boża was osłoni, że staniecie się nie do ruszenia dla złych duchów.

              Nie czyńcie zła, ani żadnej głupoty, pomagajcie Bogu i Mnie, zwłaszcza w tym, na czym Nam najbardziej zależy, a tym jest szczególny ratunek wszelkim duszom, zwłaszcza osób konających, a My w zamian będziemy rozwiązywać wszystkie wasze kłopoty, problemy, których wam przecież nigdy nie brakuje.

          Kocham was o dziatki i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z Miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

          Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.  

  Maryja.



Otyń k. Zielonej Góry, 14 września  2020r.     godz. 5:14           

Przekaz nr  1001

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Jezus Chrystus.



                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Tak bardzo pragnę, aby nawróciły się wasze serca, odwróciły się od wszelkiego złego postępowania. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Wolę Bożą, nie lękaj się pomimo wielu niebezpieczeństw, które licznie na was czyhają. Ja jestem przy was by wam pomóc, wyrwać was z mocy działania złego ducha, lecz nie każdy z was tego chce i pragnie.

              Pozwólcie drogie dzieci, że Ja sam będę was prowadził, nie myślcie o złu, aby was sobą nie pochłonęło. Więcej myślcie o Bogu i o dobru. Walczcie z każdym zniechęceniem i z każdą prawdziwą patologią. Nie dopuszczajcie do tego, aby się u was rozwijała, nazbyt długo pojawiała. Nauczcie się samokrytycyzmu, lecz pragnę, abyście byli uczciwi i stanęli w prawdzie wobec samych siebie.

              Nie chcę, abyście się sami „dołowali”, nie mówili na siebie samych źle, podczas gdy to jest nieprawda, pamiętajcie, że wszelkie kłamstwo jest dla Mnie wstrętne, obrzydliwe nawet te, które mówicie wobec siebie samych, lecz Ja pragnę, abyście stanęli w pełnej prawdzie. To złemu duchowi zależy, abyście stosowali technikę samoponiżania się co jest dobre tylko wtedy, gdy zauważycie u siebie przejawy prawdziwej pychy, ale stosowane przez dłuższy czas, doprowadza tak czyniącego do depresji. W ten sposób zapraszacie do siebie, do swojej duszy demony depresji, których celem jest praca nad wami, by zaprowadzić was do czynów samobójczych, a one zasadniczo doprowadzają do wiecznego potępienia.

              Także tu istnieją wyjątki, bo przymiot Bożej Sprawiedliwości jest naprawdę w pełni sprawiedliwy i patrzy zawsze na wszelkie niuanse czynu, sprawdzając wszelkie powody, okoliczności motywy, czynniki zewnętrzne. Wystarczy małe usprawiedliwienie, aby osoby nie dopuścić do wiecznego potępienia. Nie oznacza to, aby zachęcić was do tych czynów, wręcz przeciwnie, poszukujcie sposobów, motywów, aby nie dopuścić demonów depresji, do jakiejkolwiek pracy nad wami. Wiem, że niewielu z was ma powody do radości, lecz zawsze usiłujcie znaleźć pozytywy w każdym swoim położeniu.

              Cierpienia ludzkie dzielą się na dwa rodzaje, cierpienia fizyczne, gdy cierpi głównie ciało, a także cierpienia duchowe, gdy ciału nic nie dolega, a wasza dusza, wasza psychika cierpi. Cierpienia ludzkie jako takie, są pozostałością, skutkiem pierwszego pragrzechu, grzechu pierworodnego.

              Zanim pierwsi ludzie zgrzeszyli nie znali oni żadnego bólu, ani tego co złe, bo każde zło i wszelkie jego konsekwencje, były przed człowiekiem zakryte. Nie było powodu, aby to człowiek musiał poznać, a to dlatego, aby nie pozwolić człowiekowi na poznanie skutków jakiegokolwiek zła. W założeniu człowiek miał pozostać szczęśliwym, bez kłopotów, bez obciążeń, bez niepotrzebnych trosk, bez ograniczeń, bez chorób, bez cierpienia.

              Niestety, pierwsi ludzie ulegli oszustwu Lucyfera, który okłamał pierwszych prarodziców wykorzystując przy tym słowa półprawdy ze złą intencją. Pierwsi ludzie wykonali to, co im mówił wąż, bo do tej pory nie poznali jeszcze kłamstwa, ani pojęcia półprawdy, które także jest kłamstwem. Ulegając kusicielowi popełnili pierwsze przewinienie, pierwszy grzech, pierwszy upadek. Grzech ten spowodował dalekoidące konsekwencje. Chcę, abyście wiedzieli, że każdy, nawet najmniejszy grzech pozostawia za sobą dalekoidące konsekwencje w życiu i w wieczności.

              Zanim odezwał się do Adama i Ewy Głos Boży, sami zauważyli zmiany, które nastąpiły na wskutek grzechu. Pojawiły się wyrzuty sumienia, którego nie znali przed jego popełnieniem. Wcześniej nie mieli poczucia wstydu, na swoją nagość patrzyli w sposób czysty, prawie Boski. W Ogrodzie Raju usłyszeli Boży Głos więc ukryli się, bo poznali już skutki pogrzechowe, które nakazały im się ukryć przed Tym, dla Którego wszystko jest jawne, odkryte. Głos Boży uświadomił im podstawowe  konsekwencje dokonanego przez nich wyboru, konsekwencje pierwszego grzechu, którym było nieposłuszeństwo nakazowi Boga.

              W swojej dobroci, Trójca Święta przewidziała co się stanie i jakie powstaną tego konsekwencje. Teraz choć człowiek nie ma tak potężnej ochrony jaką miał przed popełnieniem pierwszego grzechu, to Trójca Święta z dobroci swojego Świętego Serca sprawiła, że każdy człowiek może przez swój trud i pracę, oraz dokonane dobre wybory, podjąć usilną pracę nad wyborem dobra, a przez to ma możliwość uświęcania się, przez swój trud, wysiłek i pracę.

              Grzech pierworodny spowodował utratę pierwotnych darów, które pozwalały żyć dokładnie tak, jak Trójca Święta chciała i pragnęła. Niestety, grzech tę możliwość skasował dla człowieka, utrudnił, ale Trójca Święta zlitowała się nad losem biednego człowieka, dała nowe możliwości, bo walcząc z grzechem, swoimi słabościami i skłonnościami, człowiek może zasłużyć na chwałę Nieba, lecz teraz wymaga włożenia nieporównywalnie więcej wysiłku, niż gdy był przed zgrzeszeniem.

              Żaden człowiek nigdy nie będzie przez Boga niesprawiedliwie potraktowany. Jako Sędzia Sprawiedliwy wiem o was więcej, lepiej, dokładniej i o wiele bardziej sprawiedliwie niż wy sami o sobie. Wiem, kiedy coś czynicie ze swojej słabej natury, a kiedy celowo z premedytacją. Przed Moim wzrokiem nic się nie ukryje, nic nie jest zakryte, wszystko jawne.

              Boża Sprawiedliwość jest najsilniejszym Bożym Przymiotem, mającym moc nawet nad Trójcą Świętą. Do tej pory ten Boży Przymiot był niewiele razy używany, a może on uczynić bardzo wiele dobra, nie tylko zła. Zechciejcie oprzeć się na Trójcy Świętej, całkowicie zawierzyć się Bożej Sprawiedliwości. Chcę, abyście pamiętali, że Boże Przymioty, zawsze działają razem, łącznie, nigdy oddzielnie. Nie bójcie się Mnie prosić, a zwłaszcza Bożą Sprawiedliwość o Dary i Łaski Boże. Jeżeli to, o co wy będziecie Mnie prosić nie będzie złe, szkodliwe dla was, ani nikogo innego, to ofiarowanie dobra będzie wymuszało na Trójcy Świętej działanie i waszą obronę przez Przymiot Bożej Sprawiedliwości.

              Nie zapominajcie kochać, czcić, oddawać hołd, nie tylko Mojemu Sercu, lecz też Sercom Ojca Niebieskiego i Sercu Ducha Świętego. My chcemy ofiarować człowiekowi wiele, wiele łask. Ludzie sami nie wiele proszą, a wobec tego My nie możemy za wiele wam dać, ofiarować, bo to jest ograniczone waszą wolną wolą.

              Trójca Święta może wam dać naprawdę wiele bez jakichkolwiek ograniczeń, lecz by tak było, to wy musicie się zdobyć na szaleństwo, bezgranicznie zaufać Bożym Sercom i całkowicie, dobrowolnie i nieodwracalnie oddać się wraz ze swoją wolną wolą w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Oddając się cali dajecie możliwość naszej pracy i działania nad wami i waszymi duszami tak, jak My chcemy i pragniemy. Gdy wy oddajecie się całkowicie, nieodwracalnie w ten sposób dajecie wolną rękę Trójcy Świętej i Maryi, na każde możliwe działanie Trójcy Świętej.

              Chcąc duszy udzielić Daru, Łaski Trójca Święta już nie czeka na pozwolenie działania, bo je ma proforma, uprzedzająco, co umożliwia ofiarowanie daru poza wiedzą i  świadomością osoby Bożego Niewolnika. Proście o Dary i Łaski, Boże Serca, Bożą Miłość i Bożą Sprawiedliwość. Chcę, abyście prosili głównie dla innych, a to co dla was, zaufajcie Bożej Sprawiedliwości, bo Ona współdziałając z innymi Bożymi Przymiotami udzieli tego, co wam jest niezbędne, konieczne.

              Chcę, abyście wiedzieli, że wasze zdrowie i powodzenie oraz to co wy nazywacie szczęściem, nie zawsze jest dla was dobre. Prosząc o te i temu podobne sprawy, zawsze dodajcie: udziel nam tego o Panie, o ile się to nie sprzeciwia Woli i Myśli Bożej, oraz jeżeli to nie doprowadzi do zguby Mojej lub kogoś z ludzi.

              Zechciejcie zaufać Bogu bardziej niż sobie, bo to, czego wy sobie życzycie, to czego chcecie jest płytkie i krótkowzroczne, doraźne, a Ja zawsze patrzę dalej, głębiej, perspektywicznie. Trójca Święta zawsze chce dal was dobrze, ale też z każdego zła może wyprowadzić was, wasz los tak, że zło może się w końcu obrócić w dobro, a to zamieni wasz los, wasze przeznaczenie. Nie ma zła, które jest w stanie pokonać dobro. Dobro zawsze jest lepsze, potężniejsze, ale to wy wybieracie, to od waszego wyboru zależy, w którym kierunku potoczy się wasz los, wasza dola.

              Jeżeli wybierzecie drogę Bożej Niewoli, to wybierzecie dla siebie najlepsze możliwe rozwiązanie. Oznacza to, że ufacie Bogu na tyle, by to w Jego Święte Dłonie, przez dłonie Maryi powierzyć swój los, swoją dolę, bo przez to oddanie, sam Bóg za was będzie decydował, w którym kierunku będziecie kroczyć. Bądźcie pełni miłości, nadziei nawet w cierpieniu, bo złe dni kiedyś się zakończą, a Chwała Boża będzie w was jaśnieć, jak nigdy wcześniej.

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

                 Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie, sami  jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was naszą hojnością. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                   Jezus.

 

Wrocław, 15 września  2020r.     godz. 17:00           

Przekaz nr  1002

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Bóg Ojciec.


                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Oto dzisiaj pozwoliłem tobie nieco przybliżyć się do Mnie po to, byś wchłonął w siebie choć trochę Mojej Miłości, Świętości, Miłości, Czystości. Nie czynię tego dla jakiegoś kaprysu, lub zachcianki, ale chcę ci uświadomić, że dalsze twoje działanie będzie wymagać znacznego przybliżenia się do Trójcy Świętej, która Cała jest po Trzykroć Święta, Przeczysta i Zawsze Kochająca.

              Świętość to brak jakichkolwiek grzechów, a wielka świętość, to czynienie dobra budującego miłość. Człowiek sam jeden nie jest zdolny do osiągnięcia choćby podstaw Bożej Miłości, Świętości, Czystości. Wszystko to jest Darem Bożym przeznaczonym każdemu kto zechce się wysilić i pracować dla Boga, przy tym nie pozwolić się zwieść złym duchom.

              Ja nigdy nie grzeszę, nigdy nie popełniam błędów bo jestem Bogiem, bo zło jest niedobre, destrukcyjne, niszczące, a Ja przewiduję każdą możliwość, każdą ewentualność, każdą opcję, a to wszystko dlatego, że leży to w Mojej naturze. Jestem Bogiem, bo wszystko mogę, nie istnieją dla Mnie jakiekolwiek bariery. Wszystko i wszyscy którzy istnieją i jeszcze istnieć będą poza Trójcą Świętą zostali przez Nią stworzeni z Bożej, niczym nieograniczonej energii, materii. Wszystko co zostało uczynione, stwarzała to cała Trójca Święta.

              Wszystko i wszyscy, którzy są stworzeni, istnieją bo My, Trójca Święta tak chcemy. Koroną Stworzenia jest człowiek, nie Chóry Anielskie, bo człowiek wymaga ode Mnie wiele trudu, wiele Mojej Energii, a także zaangażowania, lecz nade wszystko Bożej Miłości. Każdy kogo uda się zbawić, uratować na wieczność, sprawi Nam w całej wieczności, wiele, wiele radości, a przy tym pomnaża szczęście.

              Trójca Święta tworzy sobą Monolit, przez Unię Miłości Trójcy Świętej. Nie istnieje większa Miłość, nie ma większego Jej nasycenia niż Unia Miłości Trójcy Świętej. Nie ma Jej nawet Maryja, lecz choć jest koroną stworzenia, jego królową,  to sama nie zna wszystkich faktów, nie ma na tyle wielkiej pojemności swojej duszy, by być taką, jaką jest jedynie Trójca Święta.

              Wobec wszelkich Jej zasług, My, Trójca Święta udostępniamy Jej wszystko to co możemy, przychylamy się do każdej Jej prośby, bo Ona choć może, nigdy nie poprosi o nic, co jest przeciwne Woli i Myśli Bożej. Świętość Boga w Trójcy Świętej Jedynego jest bezgraniczna, niemierzalna i jest jak światło słońca, w którym widać każdy najmniejszy pył, każdy najmniejszy kurz, nic się nie ukryje. Jestem pełen radości, wyrozumiałości, bo taką jest prawdziwa Boża Miłość.

              Zapragnąłem, aby podzielić się z Moim stworzeniem Sobą Samym jako darem, a zarazem jako nagrodą. Maryja jako jedyna jest najdoskonalszym stworzeniem, bo jedynie Ona zdała pełny egzamin, a za to mogła być Ukoronowana nie tylko Koroną Chwały, ale mogłem Jej ofiarować całe stworzenie, lecz jedynie nie mogłem Jej ofiarować Bożej Wszechmocy i Wszechpotęgi.

              Skłonny jestem stworzyć dla Niej cokolwiek zechce, ale Ona pozostała cicha i pokorna, nie prosi dla siebie o nic, ponad to co konieczne, a i to dla ratunku ginących na wieczność dusz. Czystość Trójcy Świętej jest czystością najwyższego stopnia, nie istnieje wyższy.

Adam i Ewa w Raju mieli tę zaletę, tę cnotę w znacznym stopniu. Mimo, że oboje byli nadzy, nie mieli jeszcze skłonności natury, bo w tym czasie wszystko było czyste, święte, a grzech jeszcze nikogo nie popsuł. Oboje w tym czasie nie zwracali swojej uwagi na cielesność. W tamtej fazie rozwoju i przebywania w Raju, używanie swoich narządów rozrodczych pozostawało nieaktywne, bo zaplanowałem, aby człowiek rozmnażał się tak, jak poczęła się Maryja (opis stosowny jest w dziele: „Mistyczne Miasto Boże” Marii z Agredy). Sposób ten był czysty, święty, bezgrzeszny, bez jakichkolwiek negatywnych konsekwencji.

              Wiedząc o wszelkich konsekwencjach grzechu, a także wiedząc jakich wyborów dokonają pierwsi ludzie, wiedziałem doskonale co nastąpi, więc stwarzając ciało mężczyzny i kobiety, uwzględniłem alternatywną konieczność rozmnażania się pogrzechowego, skażonego, pełnego konsekwencji pogrzechowych.

              Dopiero po popełnieniu pierwszego grzechu, grzechu pierworodnego, Adam i Ewa poznali prawdę, która była zakryta przed nimi, dla ich dobra przed tym, jak zgrzeszyli pierwszym nieposłuszeństwem. Szatan zaczął pracować nad nimi, wprowadzając w czyn coraz nowe pokusy, w tym pokusy nieczyste. Trójca Święta jako Bóg, nie ulega nigdy jakiejkolwiek pokusie, ani złej myśli. Kusiciel jest tylko stworzeniem, a Ja Bogiem. Upadły Anioł ma znacznie ograniczone możliwości swojego działania, My, Trójca Święta nie mamy jakichkolwiek ograniczeń. Ja Jestem Dobry, Święty, bo tak chcę, bo to jest dobre nie tylko dla Mnie, ale dla każdego stworzenia.

              Każdemu kogo stworzyłem ofiarowałem wolną wolę. Upadły Anioł zbuntował się, uniósł się morderczą pychą, która natychmiast odcięła mu dostęp do Boga jako źródła wszelkich Łask Bożych. Pycha Lucyfera opiera się na morderczym kłamstwie, przedstawia fakty w wykrzywionej, kłamliwej formie, łudzi kłamstwem, daje złudne, nieprawdziwe nadzieje, niepoparte faktami.

              Pycha jest matką wszystkich innych grzechów, to zlepek wielu grzechów w jednym. Pycha okłamała Lucyfera, bez Światła Ducha Świętego nie pozwoliła poznać realnej prawdy, wmówiła Lucyferowi i jego Aniołom, że mogą zająć miejsce Boga, a ten mimo swojej wysokiej inteligencji wziął to za prawdę, za dobrą monetę, targnął się na Boży Majestat, uwierzył pysze, że jest możliwe pokonanie Boga, a to jest niewykonalne dla nikogo.

              Odcinając się przez swój grzech od Boga, nie mógł się posłużyć Bożymi Darami, bo to co uczynił, totalnie, całkowicie odcięło go od tego wszystkiego co jest Darem Bożym. Anioł przez grzech stal się demonem już w chwili popełnienia grzechu, a co za tym idzie zmienił się jego wygląd z przepięknego, na szkaradny. Do dziś w każdym momencie siebie oszukuje i pada ofiarą tego co sam wybrał.

              Każdy upadły Anioł uznaje jednak za prawdę to co mu Trójca Święta wskazuje jako fakt, czyli prawdę. Każde stworzenie, także demony muszą mieć Bożą iskrę życia, to jest bazowa Łaska Boża, która podtrzymuje każde stworzenie, Anioła w tym upadłego i człowieka w istnieniu na poziomie wiecznym, a zwierzęta na poziomie doczesnym, chwilowym. Grzech pychy nie pozwala demonom normalnie funkcjonować, paraliżuje ich ruchy, bo opiera się na kłamstwie oraz na półprawdach. Inne grzechy są mniej zjadliwe, ale to pycha prowadzi do grzechu wiecznego, grzechu przeciwko Duchowi Świętemu.

              Chcąc by demon mógł być w miarę swobodny w tym co czyni, Duch Święty udziela mu swojego światła na tyle, by mogły normalnie egzystować, istnieć, gdyby tego nie uczynił byt upadłych Aniołów mógłby ulec unicestwieniu, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość. Każdy grzech jest destrukcyjny i niszczy relacje z Trójcą Świętą. Każdy demon pracuje usilnie nad każdym człowiekiem, aby ten uległ którejś z jego pokus, a przez to rozpoczął kroczenie drogą nieprawości, drogą wiecznego potępienia.

              Każdemu człowiekowi przydzieliłem jego opiekuna duszy, który niweluje swoim działaniem, działanie złych duchów. Wszystkie chóry Anielskie mają stałą, nieustanną łączność z Trójcą Świętą, działają posługując się aktywną Mocą Bożą wszędzie tam, gdzie to jest niezbędne, konieczne. One nigdy nie czynią tego, co przeciwne jest Woli i Myśli Bożej, bo już wiedzą, jak bardzo to jest złe i jak bardzo opłakane przyniosłoby skutki. Każdy Anioł z każdego chóru Anielskiego nigdy dobrowolnie nie zrezygnuje z Miłości do Boga i wszystkiego co jest z Nią związane.

              Nie bójcie się prosić Aniołów o pomoc, o przysługę w dobrych rzeczach, zwłaszcza w dobrym wykonaniu tego co jest zgodne z Wolą Bożą. Zapewniam was, One zawsze chętnie wam we wszystkim dopomogą, doradzą, bo doskonale wiedzą, jak bardzo pomnaża to Miłość Bożą w nich samych, jak również w człowieku, którym się opiekują. Każdy z nich jest gotowy uczynić co tylko zdoła, dla powiększenia chwały Bożej.

              Ja pragnę, abyście czuwali, strzegli się wszelkich pokus szatana, nigdy nie ulegali jego jakimkolwiek namowom, czynili wszystko to, co pomnaża dobro, łaskę, miłość, szczęście oraz radość. Nie nastawiajcie się na doczesną radość życia, bo mieć jej będziecie stosunkowo niewiele, bo nieskończenie więcej doznacie jej w Niebie.

              Pragnę, aby każdy kto może i zdoła odwiedzał jak najczęściej swojego Boga obecnego w Najświętszym Sakramencie, tak bardzo samotnego, z utęsknieniem czekającego na was, na każdą waszą wizytę. Jestem Bogiem pełnym Bożej Miłości, cierpliwości, wyrozumiałości, lecz chcę się cieszyć waszym sercem, waszym towarzystwem.

              Wielu z was wiele cierpi, niektórzy fizycznie, niektórzy duchowo. Czasem modlicie się, a nie zostajecie wysłuchani, a to dlatego, że wasze cierpienie dla Mnie jest zbyt cenne, zbyt wartościowe, zapewniające wam i waszym bliskim Niebo. Bez tego cierpienia istnieje znaczne niebezpieczeństwo potępienia na wieki nie tylko was, ale i waszych bliskich, a Ja tego nie chcę, a i myślę, że i wy także tego nie chcecie. Zachęcam was zatem do modlitwy, ofiary, postu, do osobistego oddania się w Niewolę Trójcy Świętej przez Niepokalaną, oraz Niewolę Niepokalanej. To zapewni wam zbawienie i da wiele, wiele Bożych Łask.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

                        Bóg Ojciec.

 


Wrocław, 16 września  2020r.     godz. 12:52                                  

 Przekaz nr  1003

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Duch Święty.



                 Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę tak jak chcę, pragnę i mogę, tak, jaka zachodzi potrzeba tak, jaką mam możliwość, tak jak mogę, jak dajecie Mi możliwość działać w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Pozwólcie, że to Ja dziś do was przemówię.

              Jestem Bogiem pełnym Bożej Miłości, Łaskawości, zmiłowania, działając chcę przekazać wam Dobro, Radość i moją Energię. Niestety, człowiek skuszony podstępem złego ducha, wybiera zło i demoniczną alternatywę. Każdy człowiek posiada wolną wolę, nią się posługuje, a Ja staram się zaakceptować wybór, którego dokonał. Nie zmuszę was do zmiany zdania, ale tak będę nad wami pracował, abyście sami zmienili się na korzyść i pozwolili się nakierować na drogi zbawienia.

              Jako Bóg jestem bardzo mocno aktywny, bo taka jest Moja natura. Pragnę was uświęcać, przemieniać, uzdatniać, uzdalniać, aby przez to stało się możliwe wasze zbawienie, byście mogli kroczyć Bożymi drogami bez przeszkód. To Ja i Moje działanie przemienia was i uświęca, to Mój Święty Duch w was się modli, to Ja aktywuję wasze każde dobre działanie, wy tylko akceptujecie swoją wolną wolą Moje w was działanie.

              Nigdy nie przeszkadzajcie Mnie i Mojemu Świętemu w was działaniu, nie utrudniajcie Mi, nie hamujcie Mojego w was działania, Ja raczej chcę waszej pełnej współpracy, waszego współdziałania, a najlepszym jednak dla was i dla Mnie rozwiązaniem jest wasza dobrowolna ofiara miłości, wasze całkowite, ale dobrowolne oddanie się w Niewolę Miłości przez Niepokalaną.

              Nie chcę względem was stosować przymusu, lecz chcę waszej ochoty, oraz całkowitego oddania się, poddania Woli Trójcy Świętej. Chcąc zyskać najwięcej Łask u Mnie, proście o pomoc Maryję, Moją Świętą Oblubienicę. Zechciejcie się modlić do Mojej Świętej Osoby za pośrednictwem Maryi, a Ja wówczas będę was obsypywał oceanem Moich Świętych Łask. Moje Święte działanie zawsze przenika całego człowieka, bo każda ludzka dusza posiada element pochodzący wprost od Mojej Świętej Osoby. Jeżeli człowiek modli się szczerze swoim sercem, niech się nie obawia efektów swojej modlitwy. Nie bójcie się modlić do Mnie swoimi słowami, to zawsze jest dobre.

              Nie pozwólcie by grzech i jakiekolwiek działanie demona zdołało się do was przybliżyć choćby na chwilę. Tylko wasz grzech zamyka drogę Mojemu Świętemu w was działaniu, lecz i wówczas nie zostawiam was samych sobie, lecz staram się na was jeszcze bardziej i bardziej oddziaływać, abyście porzucili pokusę i kłamstwo złego ducha.

              Grzech czyni waszą duszę ciężką, ociężałą, a dusza ściągana jest w dół, ku brudowi grzechów. Ja staram się doprowadzić każdą duszę do opamiętania, do nawrócenia i wówczas Moja Święta Łaska zmiękcza duszę na tyle, że człowiek podejmuje decyzję o swoim oczyszczeniu w Sakramencie Pokuty. Chcąc by tak się stało, to Ja muszę w was wykonać wiele Mojej pracy.

              Prościej, lepiej jest działać w Bożych i Maryi Niewolnikach, bo nie muszę czekać za każdym razem, by pozwolono Mi  działać, lecz w Niewolnikach działam, przemieniam ich i uświęcam tak jak chcę i pragnę. Bardzo proszę was o waszą modlitwę, wasze starania w intencji nawrócenia biednych grzeszników, którym bez waszej wydatnej pomocy groziłoby wieczne potępienie.

              Co możecie uczynić? Najlepszym rozwiązaniem jest wasze dobrowolne oddanie się w Niewolę Trójcy Świętej przez Niepokalaną, lub w Niewolę Niepokalanej. Każdy kto to uczyni, to od chwili swojego oddania oddaje tym aktem wszystko, na czele z wszystkimi swoimi modlitwami całego życia i wieczności, na ręce Trójcy Świętej, za pośrednictwem Maryi, a to oznacza, że modlitwy, posty, cierpienia i inne są w Bożym Ręku, w Bożym Skarbcu, a cała Trójca Święta i Maryja mogą tego używać, jak najbardziej efektywnie do ratowania licznych dusz, które bez tej modlitwy i ofiary poszłyby na wieczne męki.

              Żywy Płomieniu, nie lękaj się, ani o nic nie zamartwiaj, bo od chwili kiedy zostałeś Niewolnikiem Maryi, a później Niewolnikiem Trójcy Świętej przez Niepokalaną, jesteś pod Bożą Opieką, pod szczególną troską Maryi. Nie myśl już o tym, jak będziesz żył, jak funkcjonował, bo Maryja zabiega u Trójcy Świętej w wielu twoich sprawach w tym o środki do twojego życia i funkcjonowania. Realizuj Boży Plan, nie grzesz, nie upadaj, nie zniechęcaj się.

              Zawsze chętnie otwieraj się na każde Moje w tobie działanie, nie myśl o przyszłości nie wybiegaj za nadto myślą do przodu, bo to niweluje Boży Plan, a zły duch przez to zaczyna mocno w twoje życie ingerować. Żyj tak jak ci wskażę, tak jak ci ofiaruję Moje natchnienie. Módl się tyle, ile możesz, zdołasz, lecz zawsze bierz pod uwagę wszystkie priorytety, pierwej Boże polecenia, a następnie te ludzkie, przyziemne. Do odwołania planuj na krótki czas, krótki dystans, bo demon chętnie wchodzi w twoje plany, by je psuć, by w nie ingerować. Zawsze ufaj Mi do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

              Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, Ja tak bardzo mocno was kocham i tak bardzo pragnę, abyście darzyli Mnie bezinteresowną miłością, czy stać jest was na to? Tak bardzo pragnę waszego rzeczywistego, a przy tym trwałego waszego nawrócenia, waszego opamiętania. Nadeszły ciężkie chwile, a upadły Anioł nie pomaga realizować Bożych celów, lecz w nich wydatnie przeszkadza.

              Demony obecnie działają prawie otwarcie, mobilizują swoich ludzi z kościoła szatana i z masonerii, do rozpoczęcia wcielenia w życie planu depopulacji ludzkości. Z polecenia syna zatracenia, Antychrysta nakazali oni masonerii kościelnej likwidację Najświętszej Ofiary Mszy Świętej. Przygotowali oni liturgię, która będzie miała zmienione Słowa Konsekracji, a jest to wstęp do likwidacji dobrej Mszy Świętej, a na to miejsce wprowadzenie tego, co zaakceptuje syn zatracenia, Antychryst.

              Źli ludzie objęli stery władzy i wprowadzają w życie wytyczne masonerii, a także wytyczne syna zatracenia, Antychrysta. Oni chcą zabronić dobrej, właściwej wiary i czynią co tylko mogą, aby zlikwidować Kościół Święty. Biskupi - zdrajcy, Judasze podejmują szereg złych dla Kościoła Świętego decyzji, zmuszają swoich kapłanów pod pozorem posłuszeństwa do uległości ich osobom.

              Informuję was, że nie obowiązuje rozkaz biskupa, a nawet Papieża, który nakazuje otwarte lub skryte łamania Prawa Bożego, albo siłowego łamania dobrej Tradycji Kościoła. Z woli szatana jest znieważanie Najświętszego Sakramentu przez przyjmowanie Komunii Świętej na stojąco i do ręki, a także z rąk świeckiego szafarza. Wymienione postawy są świętokradzkie.

              Zechciejcie się przygotować do nadchodzących wydarzeń. Przygotowanie materiale pozwoli wam przetrwać bez większego uszczerbku, lecz o wiele ważniejszym od tego jest przygotowanie duchowe. Uporządkujcie swoje serca, aby były nieustannie czyste, gotowe na każdą chwilę, do odejścia na druga stronę życia. 99,99% umierających jest do skonania nieprzygotowana. Złe nastawienie większości, kieruje ich w stronę wiecznego potępienia na które zmierza 840/1000.

              Jest to smutne i straszne zarazem, bo ponad połowę z nich można jeszcze uratować, lecz brakuje tych, którzy się za nich modlą, poszczą i ofiarują. Bezpośrednio do Nieba idzie jedynie jeden na milion ludzi umierających. Ci z was, którzy chcą pomóc innym się zbawić, zyskują w zamian krocie Łask Bożych na tyle wielkich, że niwelują one skutki waszych obciążeń grzechowych. Możecie w ten sposób zaskarbić sobie wiele wielkich Łask Bożych, mających wielki wpływ na waszą zbawioną przyszłość.

              Tak bardzo pragnę, abyście nie bali się wkładania wysiłku we własne uświęcanie się, pozwólcie Mi działać w was do woli, tak jak chcę i pragnę. Otwórzcie przede Mną swoje serca, nie zamykajcie ich na działanie Mojej Świętej Łaski, bo chcę je obficie napełnić, lecz wy mimo woli zamykacie dostęp do swoich serc, tym samym otwieracie się na obecność czarta.

              Zły duch potrafi doskonale wykorzystywać waszą nieuwagę, a także wasze złe skłonności. Tak bardzo pragnę, abyście nie odrzucali Mojego działania, lecz byście zechcieli ze Mną współpracować. Praca dla Boga jest nietrudna, lecz wymaga od was sporo wysiłku nie fizycznego, choć i czasem on się pojawi, ale tego duchowego.

              Pragnę, abyście wzrastali w autentycznej świętości, budowali ją na co dzień. Nigdy nie grzeszcie, oczyśćcie swój umysł, swoją duszę, by nie być osobą skomplikowaną, bez zbędnych myśli. Nie słuchajcie inspiracji złego ducha, nigdy z nim nie dyskutujcie, nie wpuszczajcie go do swoich myśli. Spostrzegając złą myśl, natychmiast ją odrzucajcie, by nie dopuścić do siebie złego ducha.

              Przypominam wam, że każdy grzech rodzi się najpierw jako myśl w waszej głowie i tam powinien być niwelowany, neutralizowany. Chcę, aby każde z was pilnowało usilnie swoich ust, by one nie kłamały, nie wypowiadały obraźliwych słów, nie złorzeczyły, ani nie przeklinały. Kto może i zdoła, niechaj podejmie post milczenia. Nie oznacza to, aby się do kogoś całkiem nie odzywać, lecz aby mówić tylko tyle, ile jest to niezbędne do udzielenia strikte ścisłej odpowiedzi. Będzie to trudne dla osób, które lubią dużo mówić.

              Kto może niech dobrze wykorzystuje swój czas, nie na lenistwo, lecz na pracę na rzecz zbawienia innych. Nie marnujcie okazji do wykonywania dobrych uczynków, począwszy od modlitwy, postu i jałmużny, po włączenie w to uczynków miłosiernych co do duszy i ciała. Tu bądźcie hojni, nikomu nie żałujcie niczego, bo Trójca Święta wszystko wam wynagrodzi w wieczności, ale również jeszcze tu na ziemi. Bądźcie dobrzy dla siebie nawzajem, nie czyńcie nikomu nic złego, nawet jak inni to czynią. Wasze dobre serce będzie policzone wam na plus. Strzeżcie się zła pod każdą postacią, nie służcie tym złemu duchowi.

Zechciejcie nabrać ducha, bo wielkimi krokami zbliża się wasze Odkupienie. Nie traćcie ducha, ani nadziei, bo Ja zawsze wam chętnie pomogę, tylko wzywajcie Mnie na pomoc, najlepiej przez Maryję. Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

         Duch Święty.

 

Oława, 21 września  2020r.     godz. 17:39                                      Przekaz nr  1004

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Żywy Płomieniu dziś przekazałem ci na miejscu objawień wiele wewnętrznych wizji i miałeś okazję przez dłuższą chwilę, porozmawiać z Trójcą Świętą. Pozwól zatem, że to Ja, teraz w przekazie oficjalnym przekażę Słowa Mojej Woli. Oto po twojej modlitwie na tym miejscu, pozwoliłem tobie zbliżyć się bardziej do Trójcy Świętej. Bądź stale czysty i dbaj o swoją świętość, nie martw się swoim zdrowiem, jak również swoimi finansami, bo Cała Trójca Święta troszczy się o ciebie. Będę działał wiele poprzez ciebie w przyszłości, dlatego chcę, abyś zawsze w pełni poddawał się Woli Bożej. Nie obawiaj się przyszłości, ani przyszłych wydarzeń, bo wszystko leży nie w twoich, ale Moich rękach.

Ja tak bardzo mocno was kocham i tak bardzo pragnę, abyście darzyli Mnie bezinteresowną miłością, czy stać jest was na to? Tak bardzo pragnę waszego rzeczywistego, a przy tym trwałego waszego nawrócenia, waszego opamiętania. Nadeszły ciężkie chwile, a upadły Anioł nie pomaga realizować Bożych celów, lecz w nich wydatnie przeszkadza.

              Tak bardzo pragnę królować w waszych sercach, być na waszych ustach, być częstym tematem waszych rozmów, być tym, kogo najbardziej kochacie, szanujecie, poważacie. Znam się na dobrych żartach, mam doskonałe poczucie humoru, lecz ono nigdy nikogo nie rani, ani nie dokucza. Nie chcę waszego zła, nie chcę waszego wiecznego potępienia. Nie mogę was do niczego zmuszać, bo nie pozwala Mi na to Boża Sprawiedliwość.

              Nie chcę waszego zła, aby wam stała się jakakolwiek krzywda, to większość z was z kłamliwej namowy demona, boi się Mnie, drży przede Mną, a jednocześnie nie daje wiary w Moje dobre zamiary i przypisujecie Mi to, czym pała demon. Wobec tak złego traktowania Mnie przez was, jest Mi smutno dlatego, że Mi nie ufacie i zbyt często Mną gardzicie.

              Ja pragnę waszej Miłości, waszego ciepła, waszych szczerych, ochotnych serc, które nikogo celowo nie ranią, które kochają całym sercem i pozwalają się kochać. Pragnę od was waszej hojności, otwartości, waszych bogatych, płynących z głębiny waszego serca ofiar.

              Ze wszystkich ludzi, najwięcej Mi daje, ofiarowuje ten, kto się oddal lub jeszcze odda w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Boży Niewolnik oddaje Mi w darze samego siebie i całe swoje życie. Ja wobec was nigdy nie będę w tyle, nie byłem i nie będę skąpy. Im hojniej Mnie dajecie, ofiarowujecie, im więcej w swoje dary wkładacie swojego serca, tym mocniej i tym intensywniej będę wam mógł ofiarować Moje Dary i Łaski, bo nie byłem i nie jestem skąpy w dawaniu.

              Człowiek ma w swojej naturze, że bardziej ceni to, co go więcej kosztuje. Nieliczni pozwalają Mi na więcej, nie licząc na nic w zamian. Ja pragnę, abyście Mi nie wydzielali, nie dawali ochłapów, tego co wam zbywa, lecz chcę, abyście Mi ofiarowali wszystko miarą szczodrą, serdeczną, obfitą, opływającą. Im wy będziecie względem Mnie hojniejsi, Ja nie pozwolę w hojności się prześcignąć.

              Pragnę waszej czułości płynącej wprost z waszego serca, nie gołosłowia, lecz to co jest zakorzenione wewnątrz waszych serc. To nic, że dar wasz jest trochę brudny, brudem waszych naleciałości i ułomności, najważniejszym jest, aby dar wasz płynął wprost z waszego serca i duszy. Jeżeli chcecie ofiarować Mi dar doskonały, uczyńcie to przez przeczyste Serce Maryi. Maryja weźmie wasz dar, nim go poda Mnie, oczyści go z wszelkich brudów grzechowych i naleciałości, ubierze, przystroi w swoje cnoty i swoje dary, a Ja to przyjmę z Jej rąk znacznie chętniej, radośniej, a nawet wylewniej.

              Jeżeli chcecie starać się o swoją świętość, doskonałość, sami tego zbyt łatwo nie osiągniecie. Śmiało proście o wszelką pomoc Maryję, proście Ją o Jej wskazówki, rady. Idąc Jej drogą i Jej śladami, a także prosząc Ją o pomoc, lub zostając Jej lub Bożym Niewolnikiem Miłości, wówczas to Ona sama przejmuje inicjatywę, prowadząc was najlepszymi możliwymi drogami. Uczy was Mądrością Ducha Świętego, wy przeto bądźcie śmiało jej doskonale posłuszni, to błyskawicznie dotrzecie do Nieba, pociągając po drodze kogo się tylko da.

              Pragnę, aby każdy kto może i zdoła, zamawiał tak często jak może, Msze Święte „Do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną”, a także Msze Święte w intencji dusz w czyśćcu cierpiących. Wszelkie modlitwy, a zwłaszcza Msze Święte w intencji: do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną, pójdą do Bożego Skarbca, który nie jest jeszcze zapełniony waszymi modlitwami i ofiarami, gdyż napełniają Go pojedyncze osoby. Z Niego bierze Trójca Święta i Maryja, by ratować od wiecznego potępienia kogo się tylko da, zwłaszcza kapłanów. To co zostanie ofiarowane za dusze w czyśćcu cierpiące, pomoże prędzej ujrzeć Niebo wielu duszom, znacznie skracając męki w czyśćcu. Pomyślcie, że i kiedyś i wy będziecie pokutować w czyśćcu, a będzie lepiej, jak często przyczynicie się do pomocy tym biednym duszom.

              Pragnę, abyście rozbudowywali swoją wiarę, a także swoje duchowe zaangażowanie. Słuchajcie swoich natchnień, nigdy ich nie bagatelizujcie. Nigdy nie wiecie co na was wpłynie, zwłaszcza na przyspieszenie waszej osobistej świętości życia i działania. Nauczcie się kontrolować siebie samych, bądźcie dla siebie dość surowi a dla innych bądźcie łagodni. W swojej surowości bądźcie uczciwi, by zawsze stawać w prawdzie, nie w kłamstwie, które jest złe, wręcz obrzydliwe w Moich Świętych Oczach.

              Wszystko co jest złe, niedobre, co łamie Boże Prawo, oddala tak czyniącego od Boga, a wprowadza do jego duszy demony. One nie śpią, lecz wciągają kogo tylko zdołają w zło, w to co rani doskonałą Bożą Miłość.

              Każdy człowiek posiada swoją wolną wolę i to ona nie pozwala Mi ingerować, w podejmowane przez was decyzje, każe Mi je uszanować. Co innego, jak ktoś z was czyni akt dobrowolnego oddania się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej lub w Niewolę Niepokalanej. To pozwala Trójcy Świętej lub Maryi ingerować w wasze decyzje, w to jakiego wyboru dokonujecie. Dajemy takim osobom krótki, ale wyraźny impuls, a to wystarcza Bożemu Niewolnikowi, by zaraz poczynił odpowiednią poprawę do tego co zamierzał, by mógł natychmiast naprawić swój błąd.

              Ja chcę, abyście pomimo swojej ułomności, dążyli do jak największej doskonałości, rozpalajcie się w prawdziwej Bożej Miłości, nauczcie się cierpliwości, w niczym nie reagujcie gwałtownie. Nie dajcie się oszukiwać złemu duchowi, zawsze patrzcie ku czemu prowadzą podpowiedzi, które otrzymujecie. Szatan nie jest w stanie ukryć owoców swojego działania.

              Nie obawiajcie się uniżenia, a nawet poniżenia, nie reagujcie gwałtownie, lecz zawsze spokojnie. Jeżeli nie musicie od razu nie odpowiadajcie, pozwólcie opaść emocjom, nie pozwólcie im dojść do głosu, bo zaciemniają one wasz rozsądek. Zawsze przebaczajcie bliźniemu, zwłaszcza jak was o to poprosi. Nigdy nie trzymajcie w sercu urazy, bo to zły doradca.

              Często się zdarza, że wasza wola przebacza, a w sercu zostaje potężna zadra, rana. Powierzcie Trójcy Świętej do dyspozycji przez Niepokalaną ten stan, którego nie chcecie, którego nie pragniecie, a z którego chcecie wyjść. Poproście o pomoc, by rana ta się zagoiła, by uraza znikła. Poprawa nie nastąpi natychmiast, choć niekiedy mogę uczynić taki cud, lecz będzie zanikać powoli, a wasz trud, wasz wysiłek, nie pójdzie na darmo, bo będzie dla was działać zasługująco. Nie traćcie nadziei, lecz zawsze budujcie ją na Mnie.

              Polacy, obudźcie się, zacznijcie narodową modlitwę, post i pokutę. Nie bądźcie złośliwi, ani pamiętliwi, podarujcie innym ich winy, ich przewinienia. Przebudźcie się, odsuńcie od władzy żydów chazarskich, bo oni celowo niszczą wasz naród. Jako naród dokonajcie dobrego wyboru. Jako naród otrzymacie szansę, przez okazanie wszystkim stanu swojej duszy. Tu otrzymacie możliwość, by wykonać jako naród Bożą Wolę. Po w miarę szybkim oczyszczeniu się, dokonacie szybkiej Intronizacji Jezusa na Króla Polski, a także będziecie mieli szansę ustanowienia sprawiedliwego prawa, które da początek zmianom na całym świecie.

              Jeżeli po Oświetleniu sumień w Polsce ktoś będzie czynił nieprawość, niesprawiedliwość, taką osobę uśmiercą Aniołowie Bożej Sprawiedliwości. Nie dam nikomu zniszczyć Polski, lecz to wy ze wszystkich narodów, najlepiej pomimo waszych błędów i grzechów, jako naród wypełniacie Wolę Bożą. Apeluję do polskich biskupów, aby nie dokonywali w Polsce zmian w liturgii, które narzuciła wszystkim masoneria kościelna, a także syn zatracenia, Antychryst.

              Podejmijcie starania modlitewno pokutnicze, cofnijcie wszelkie złe zmiany, a ominie was chaos i światowe zamieszanie. Jeżeli nie usłuchacie, jeżeli sprzeciwicie się Woli i Myśli Bożej, to już wkrótce, po raz ostatni poleje się polska krew.

Gdy z wiarą oddacie się Bożemu kierowaniu, to Moja Moc i starania Maryi, obronią was od każdej próby siłowego przejęcia was. Dokonajcie swojego dobrego, właściwego wyboru, bo wasz los jest w waszych rękach.

              Jestem Bogiem pełnym Miłości i Miłosierdzia, ale także pełnym Bożej Sprawiedliwości. Kocham was i miłuję, chcę od was waszej miłości, lecz nadmiar grzechów całej ludzkości zmusza obecnie Bożą Sprawiedliwość do działania, bo grzech nie jest wystarczająco równoważony. Kto zdąży pokutować, ten złagodzi uderzenie Bożej Sprawiedliwości, bo powstrzymać Jej już się nie da.

              Polska może ocaleć, lecz kto z was usłucha Mojego wołania? Kto z was weźmie to wołanie pod uwagę? Odpowiadają Mnie wciąż te same osoby, wciąż te same dusze. Cenię ich, lecz będę musiał  wszystkich doświadczyć, abyście mogli skorzystać z Bożego Miłosierdzia.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

                        Bóg Ojciec.

 

Ogrodzieniec koło Zawiercia, 25 września  2020r.     godz. 8:55      Przekaz nr  1005

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Żywy Płomieniu, ufaj tylko Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu, a także tym, których do ciebie posyłam. Niczym się nie zniechęcaj, lecz Mi zaufaj. Udowodniłem ci niejednokrotnie, że sam z siebie niewiele znaczysz, popełniasz liczne błędy, nie jesteś ideałem, a Ja chcę cię ustrzec od nadmiaru kontaktu ze złem. Nie martw się, bo nadejdzie czas, że wszystko zrealizuje się na twoich oczach.

              Chcę, abyś stał nieustannie przed Obliczem Trójcy Świętej, tak jak stoi małe dziecko, pokorne, ufne, ale nie bezmyślne, pełne inteligencji. Starajcie się pełnić całą Wolę Trójcy Świętej będąc Bożym Niewolnikiem Bożej Miłości, bądź sobą, nie poddawaj się ułudzie złego ducha, staraj się wychwycić jad jego mowy, która potrafi być słodka, ujmująca, powabna, pozornie słuszna, cytująca Pismo Święte jak z rękawa. Trwaj przy Mnie, niczym się nie zniechęcaj, lecz pamiętaj, jak bardzo słaby i ułomny jesteś. Nie skupiaj się na sobie w ogóle, ale wyłącznie na Mnie i tym co chcę, abyś dla Mnie wykonał.

              Nie bój się, nie pozostawię cię samego, bezbronnego, zawsze słuchaj swojego
Anioła, Świętego Gabriela Archanioła, On wobec ciebie jest Moim przedstawicielem i może cię wspomóc licznymi cudami z Mojej Woli. Pamiętaj, że zawsze mocno cię kocham i nic tego nie jest w stanie zmienić. 
Żywy Płomieniu pomogę ci poznać prawdę, naprawić wszystko to, co naprawy będzie wymagało. Od chwili Małego Sądu pozwolę ci też widzieć, a to zmieni standard i powiększy twoje możliwości. Wypełnię wszystko co było zapowiadane, nie upadnie żadne Boże Słowo, zanim się nie zrealizuje wszystko to co było zapowiadane. Zawsze ufaj Mi do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

              Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Ojcowskiemu Sercu, kocham was niezmiernie i pragnę od was waszej całej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości. Wielu z was się często zniechęca tym, że zapowiadane zło nie realizuje się. Pomyślcie, czy chcielibyście zła dla swoich dzieci?

              Ja Jestem, jestem dobrym Ojcem i ostrzegam was o złu, które może na was spaść i proszę, was o waszą modlitwę, post i ofiarę. Do tej pory, nie musiała opaść na was Ręka Bożej Sprawiedliwości, a wasze modlitwy i ofiary, zwłaszcza osób ofiarnych, były wystarczające, aby odwrócić od was nieszczęścia, które zamierzałem na was dopuścić. Przypomnijcie sobie historię biblijną o Jonaszu i Niniwie. Gdyby Niniwianie  się nie opamiętali i nie zaprzestali czynienia swoich grzechów, to na pewno, wykonałoby się na nich to co było zapowiadane.

              Wielu z was chciałoby, abym spuścił na  świat deszcz ognia i siarki, tak jak na Sodomę i Gomorę. Ja czekam na możliwość nawrócenia się ostatnich ludzi, o których wiem, że się nawrócą, dlatego darowuję karę całej reszcie. Moja cierpliwość jest wielka, ale ogranicza ją limit wyznaczony przez Bożą Sprawiedliwość. Zauważcie, że mówię do was w trybie warunkowym. Ja nie chcę karać, ale Boża Sprawiedliwość zmusza do tego.

              Większość ludzi nie zauważa tego, kiedy zbliżają się do nich złe duchy, bo są zaślepieni demoniczną hipnozą i znieczuleniem. Kto się nie umartwia i nie modli minimalnie, ten z pewnością ulegnie zwodzeniu demonów. Demon jest mistrzem kłamstwa i obłudy, dlatego potrafi sprytnie manewrować, pomiędzy kłamstwem, a prawdą. Ja dla waszego dobra chcę, abyście zawsze trwali na wspólnej modlitwie, bez jakichkolwiek niesnasek, bez kłótni.

              Przypominam wam, że reguły zachowań przy modlitwie i ich treść ustala gospodarz modlitw i to on ma decydujący głos, a reszta powinna się dostosować. Zachęcam was raz jeszcze do zakładania Domów Modlitwy. Przypominam wam, że najmniejsza grupa modlitewna, to minimum dwie osoby. Bazą modlitw jest cały, cztery części Różańca, Koronka do Bożego Miłosierdzia i Droga Krzyżowa, resztę stanowi dodatek.

              Chcę, aby każde z was zachowało chłodny umysł i zdrowy rozsądek. Pozwolę wam poznać prawdę i to niebawem, ale to was musi dość słono kosztować, bo inaczej tego nie docenicie. Chcę, abyście niczym się nie trwożyli, ale ze wszystkim Mi zaufali do końca. Nie chcę, abyście sobie zostawiali jakąkolwiek furtkę, bo kto im więcej Mi zaufa, ten tym bardziej zostanie przeze Mnie wynagrodzony.

              Niektórzy dziwią się, dlaczego tak często powtarzam to samo w wielu orędziach? Powtarzane jest tylko dlatego, aby wryło się to w waszą pamięć. Każdy kto może i zdoła niech przygotuje się do przyjęcia Łaski Oświetlenia Światłem Bożej Sprawiedliwości. To co się stanie, uświadomi wam całą prawdę taką, jaka ona jest w rzeczywistości. Teraz tylko od was zależy, co z tym zrobicie, co z tym uczynicie.

              Tego co zostało przygotowane nigdy nie było i nie będzie na taką skalę. W związku z tym, będzie wam dany pewien, ale niedługi czas, około czterdziestu pięciu dni bez jakiegokolwiek działania szatana. W tym czasie niech powrócą do kapłaństwa wszyscy ci, którzy zostali wyświęceni. Najpierw niechaj służą wszelkim potrzebującym Sakramentu Pokuty, a później niech odbędą rodzaj odpowiedniej pokuty. Ci z nich, którzy żyli z kobietami, muszą bezwzględnie zaprzestać z nimi współżycia, a one też powinny podjąć stosowną pokutę, za to że mimowolnie stały się narzędziem w szponach szatana.

              Po uwolnieniu demon choć osłabiony, zacznie działać z wściekłością. Będzie was namiętnie okłamywał, oszukiwał, wmawiał nieprawdę. Kto nadal nie będzie się modlił i ci którzy przyjęli znamię bestii chip RFID będą po stronie złego ducha, wtedy rozpocznie się na dobre wojna światowa na całym świecie, bo tylko tak demon zmusi wszystkich do dokonania wyboru.

              Tym, którzy powrócą do niego odpuści, mszcząc się na nich trochę później, ci którzy pozostaną wierni Bogu, będą przez ludzi demona niszczeni i torturowani w dość okrutny sposób. Ten czas będzie pełen prześladowań, oraz będziecie mieli szybki czas na uświęcenie się, na śmierć męczeńską. Nie bójcie się, bądźcie Mi wierni, a tuż po waszej śmierci otrzymacie sowitą nagrodę. Pozostańcie wierni, oddalcie wszelki lęk, bo mordercy zabiją ciało, ale dusza wasza pójdzie w Moje Ramiona.

              Działania wojenne unieruchomią większość elektrowni na całym świecie. Kto polegał na prądzie i wygodach, będzie na dość długo tego pozbawiony. Już teraz pomyślcie, jak żyć, jak funkcjonować bez prądu. Przygotujcie się, by tak przechowywać żywność, aby się nie psuła. W tym czasie w wielu miejscach nastanie prawdziwy głód, a ludzie nie będą mieli wody i gazu. W międzyczasie ukaże się syn zatracenia, Antychryst i pozornie uspokoi sytuację na świecie. Kto z wierzących się nie schowa w miejscach schronienia, ten zostanie ścięty dla świadectwa Jezusowego.

              Ci kapłani i biskupi, którzy się w porę nie ukryją, zginą. Biskupi - masoni będą myśleć, że będą oszczędzeni tylko dlatego, że byli wierni rozkazom demona. Niestety ci umrą także,  jako jedni z pierwszych. Wielu tkwi w wielkich grzechach, a większości z nich zagraża wieczne potępienie w piekle, o ile wy im nie wyprosicie nawrócenia waszą modlitwą, postami i pokutą.

              Setkom tysięcy biskupów i kapłanów zagraża piekło. W tym czasie jeszcze raz, tym razem ostatni, przyspieszę czas i wszystko co jest z tym związane. Kto mi zaufa, posłucha tego co mówiliśmy i o co prosiliśmy, ten kto przygotował się materialnie, ten będzie miał pomnożone wszystko tak, aby starczyło na czas prześladowań. Przy życiu pozostaną nieliczni.

              Pisma i przepowiednie wypełnią się na waszych oczach. Na koniec wypełnią się co do litery. Syn zatracenia, Antychryst zginie z ręki Świętego Michała Archanioła i demony zabiorą go na wieczne męki do najgłębszej czeluści piekła.

              Po trzech dniach ciemności, wyjdziecie na zewnątrz, a wówczas zaczniecie nowe życie, tym razem bez demonów, bo przeważająca większość z nich będzie zamknięta na pewien wyznaczony czas w piekle. Zacznijcie organizować sobie życie, a Trójca Święta i Aniołowie w tym czasie wydatnie wam we wszystkim pomogą. W tym czasie, Żywy Płomień, dostanie odpowiednie rozkazy dotyczące zorganizowania struktur Kościoła. Aniołowie i dobrzy ludzie pomogą mu odszukać wszystkich żywych biskupów i kardynałów.

              Nowe początki nie będą łatwe, ale te trudy każdy chętnie zniesie, ofiarowując za liczne dusze w czyśćcu cierpiące. Zrozumcie, chcę mieć was w Niebie, lecz bez totalnego oczyszczenia się, bez odpowiedniego przygotowania do życia w Niebie nie mogę was do Niego wziąć, bo na to nie pozwala Boża Sprawiedliwość.

              Chcę, abyście się nie bali dni grozy, bo Jezus jest w drzwiach!!! Nadeszło wasze Odkupienie, jeszcze tylko musi się wypełnić to, co było zapowiadane od dawna, bo wszelkie proroctwo, wypełni się co do litery. Trzymajcie się Bożego Prawa, niech kłamstwo, gniew, nieczystość, nieprawość, nigdy nie zagości w waszych sercach. Jeżeli zdarzy się wam upadek, nie czekajcie, oczyśćcie się najszybciej tak jak możecie. Pamiętajcie o tym, że bardzo mocno was kocham i nic tego nie zmieni, a zwłaszcza moc szatana.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

                        Bóg Ojciec.

 

Biała Podlaska,  26 września  2020r.     godz. 9:45                                                                                                                          Przekaz nr  1006

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Tak bardzo pragnę, aby nawróciły się wasze serca, odwróciły się od wszelkiego złego postępowania. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Jestem Bogiem pełnym Bożej Miłości, pełen wierności, ale rzadko, który człowiek to zauważa. Jestem wierny, lecz człowiek tego nie zauważa przez zaślepienie działaniem złego ducha. Zły czyni co tylko zdoła, aby was oszukać, nabrać, uczyni wszystko co zdoła, aby żaden z was nie poszedł za Moim Głosem, Moim Wołaniem.

              Jestem Bogiem pełnym Bożej Miłości, lecz wielu z was Moją Miłością gardzi. Szczytem Mojej Świętej Miłości było cierpienie, które podjąłem na Mojej Drodze Krzyżowej. Moja zasadnicza Męka zaczęła się cierpieniem w Ogrodzie Oliwnym, w Ogrójcu. Tam przez kilka godzin gorąco się modliłem do Mojego Ojca w Niebie.

              Chcąc wykonać to co zaplanowałem, na czas Mojej Bolesnej Męki i Śmierci, musiałem sprawić, aby Moje Bóstwo nie ukazało się podczas cierpienia Drogi Krzyżowej i Męki Golgoty. Mam moc by zniszczyć wszystko i wszystkich w ułamku sekundy w taki sposób, że nawet śladu, ani wspomnienia nie pozostanie.

              Chcąc zbawić całą ludzkość, ofiarować każdemu człowiekowi szansę zbawienia, zgodziłem się na Moje Wcielenie w Przeczystym Łonie Maryi, Mojej Świętej, Kochanej Mamy, zostać w ciele ludzkim, czyli zgodziłem się zostać człowiekiem. Ta Moja decyzja była powodem buntu części Chórów Anielskich, którzy wskutek działania morderczej pychy, stali się demonami.

              Cierpienia Ogrodu Oliwnego to przede wszystkim cierpienia duchowe. Pozwoliłem Lucyferowi i innym demonom z jego towarzystwa, aby Mnie dręczyli. Czynili to okrutnie mocno tak, że zwykły słaby ludzki duch się poddaje, sprawiło to potężną trwogę Mojego człowieczeństwa. Ukazane Mi było, co mam wycierpieć, a to sprawiało, że Ciało Moje zaczęło się pocić gęstymi kroplami Krwi.

              Na wzmocnienie i pocieszenie, Ojciec Niebieski posłał Mi św. Lechitjela, aby Mnie pocieszał przed Męką. Ukazał Mi liczne rzesze ludzi zbawionych, tych którzy przez wszystkie wieki skorzystają z Mojej Bolesnej Męki, Mojej Ofiary. Bardzo bolesnym ciosem duchowym była zdrada Judasza, Mojego Apostoła, którego bardzo mocno kochałem.

              Tuż po aresztowaniu Moi oprawcy Mnie bili, szarpali, popychali, kopali, pchali, szydzili, naśmiewali się ze Mnie. Wielkim bólem duchowym były bezpodstawne sądy i oskarżenia, które rozpoczęto nade Mną. 

              W Moim ciele miałem około 5,6 litra krwi. Przy Moim bardzo bolesnym biczowaniu wypłynęło ze mnie około 1,5 litra krwi. Otrzymałem siedemdziesiąt sześć uderzeń rzymskiego bicza, który był wykonany z dość twardej skóry, zakończony każdy kilkoma końcówkami na których były kulki i kolce z metalu. Uderzenia tymi narzędziami męki, powodowały liczne podskórne wylewy, a końce wyrywały żywcem kawałki Mojego Świętego Ciała, wbijając się aż do kości. Biczowane były Moje plecy, uda, pośladki, ręce, kilka razów padło na głowę. To biczowanie spowodowało liczne uszkodzenia skóry, a także tkanek podskórnych, gdzie jest dość dużo licznych zakończeń nerwowych.

              Po biczowaniu obleczono Mnie w Moją tunikę, a liczne rany przywarły do materiału i zaschły. Przed biczowaniem wiele cierpiałem w lochu ciemnicy, gdzie się nade Mną znęcano całą noc. Oprócz cierpień opisanych w innych źródłach dotyczących Moich cierpień w ciemnicy, oprawcy pod wpływem demonów bili Mnie wiele, wiele razy kopiąc i uderzając w Moje krocze, co spowodowało Moją czasową nieprzytomność.

              Na Drodze Krzyżowej pozostali dwaj złoczyńcy nieśli jedynie belki poprzeczne, które ważyły około 84 kg. Dla Mnie znaleźli do niesienia cały Krzyż, z bardzo ciężkiego, masywnego drzewa. Cały Krzyż ważył około 320 kg, a belka wzdłużna miała wysokości około 5 metrów wysokości. Niosłem ten Krzyż w skwarze dnia, osłabiony znacznym upływem Mojej Świętej Krwi. Ciężar Krzyża werżnął się swoją masą w kości ramion, barku dość głęboko. Odległość Mojej drogi liczyła  trochę ponad 2 km, lecz wiodła czasem pod górę. Szymon z Cyreny pomógł Mi dźwigać Krzyż, co dało Mi sporą ulgę.

              Na szczycie Golgoty zdarto ze Mnie Moje szaty, które zerwały strupy z Moich zaschniętych już Ran, które ponownie zaczęły obficie krwawić. Rozciągnięto Mnie na Krzyżu i wbito w Moją prawą rękę w nadgarstek kilkunastocalowy kwadratowy gwóźdź, w miejsce między kośćmi, tam gdzie przebiegają liczne ścięgna i główna arteria nerwu dłoni. Niektóre ścięgna się urwały powodując podkurcz, został znacznie uszkodzony centralny nerw w ręce, a dalej nastąpił silny przykurcz palców dłoni. Gdy chcieli przybić lewą rękę, okazało się, że brakuje kilku cali, do wcześniej przygotowanego otworu. Jeden z oprawców wywichnął Moją lewą rękę, naciągając ją twardą, cienką liną. W tym czasie inny przybijał w nadgarstku lewą rękę do drzewa Krzyża.

              Moje ręce były bardzo mocno naciągnięte. Następnie wzięli długi, ponad 30 cali gwóźdź kwadratowy i przybili nim Moje obie nogi, zakładając prawą na lewą do Drzewa Krzyża. Gwóźdź rozsunął siłą Moje kości śródstopia, uszkodził ścięgna, rozerwał główne naczynia nerwowe. Bardzo bolało Mnie całe ciało, nie było na ciele miejsca, które nie cierpiało.

              Ciało zabezpieczono w kilku miejscach, przywiązując je linami, by się nie zerwało z Krzyża. Gdy już zawisłem na Krzyżu, ciało Moje ułożyło się w niewielki zygzak. Opierałem się biodrami, pośladkami o pionową belką Krzyża i unosiłem się na przebitych nogach, abym mógł zaczerpnąć powietrza. Za każdym razem podpieranie się na stopach powodowało nieznośny ból, nie dałem rady zbyt długo na nich się opierać i mdlałem z bólu. Na Krzyżu wisiałem trzy godziny, walcząc o każdy oddech i cierpiąc niewysłowiony ból na całym ciele. Ciało Moje było w wielu miejscach porozrywane, w tym nawet na Mojej twarzy.

              Korona cierniowa była wykonana z krzewu ciernia, które miało kolce około 5 cm. W Moją głowę wbijało się ponad 200 kolców, aż do kości czaszki uszkadzając przy tym wiele naczyń krwionośnych i nerwowych.

              Po przybiciu Mojego ciała do Krzyża, na nogach i rękach zaczęła narastać martwica, a to powodowało jeszcze większy ból Moich kończyn. Podczas gdy wisiałem na Krzyżu wypłynęło jeszcze około dwóch litrów Mojej Krwi, a przy życiu trzymała Mnie jeszcze wola dokończenia całej ofiary. O godzinie 15:00 skonałem, nie dałem rady się unieść, by zaczerpnąć oddechu, udusiłem się tracąc przytomność i w końcu konając.

              Duch Mój wyszedł z ciała, a ono umarło. Na Moją Mękę patrzała i współcierpiała Moja Święta, Kochana Mama. Ona zgodziła się na to, bym Mógł dokonać waszego zbawienia, cierpiała wraz ze Mną, czuła Mój Ból. Tylko Moc Boża sprawiła, że nie umarła.

              Oto pozwoliłem wam choć trochę poznać Moje Cierpienie, Moją Mękę, abyście choć trochę zdali sobie sprawę, jak wielkim kosztem was odkupiłem. Umarłem za każdego człowieka, ale niestety wielka liczba ludzie nie chciała skorzystać ze Zdroju Zbawienia, a Ja nie mogę nikogo zmusić do tego, by się zbawił. Ja pragnę, abyście zechcieli łączyć się ze Mną, w każdej sytuacji, na każdym miejscu.

              Nie wstydźcie się Mnie, trwajcie przy Mnie, nie zniechęcajcie się trudnościami, ani waszymi upadkami, tylko powstańcie, podnieście się, trwajcie wiernie przy Mnie. Zastanówcie się, czy jestem godzien, aby Mi zaufać? Kto dla was więcej uczynił niż Ja? Uwierzcie Mi, nie było łatwo, ale Ja was na tyle mocno kocham, by dopomóc wam się zbawić.

              Wielka liczba ludzi w tym wielu Polaków utraciło swoją wiarę w Moją realną obecność w Najświętszym Sakramencie. Kto traci wiarę, nie spostrzega problemu, grzeszy, a w ten sposób przybliża się do tego, który odwodzi was od kroczenia wąską, trudną ścieżką, lecz jedynie tylko ona prowadzi was do wyżyn Nieba. Demon proponuje szeroką, przestronną, wygodną autostradę, lecz ona wiedzie idących nią do piekielnej przepaści, ku zatraceniu w piekle na wieki.

              Nie bójcie się nieść waszych cierpień, bo żadne nie jest podobne do Mojego cierpienia. Wielu z was cierpi udręczenia demoniczne, lecz nikt z was nie był dręczony przez demony, tak jak byłem dręczony Ja sam w Ogrójcu. Chcę waszej miłości, cierpliwości, wyrozumiałości, a nawet waszej radości. Człowiek, który kroczy wraz ze Mną, choć cierpi to zawsze jest pełen pokoju, harmonii. Pamiętajcie o tym, że znam wasze każde cierpienie. Nie zawsze możecie być wysłuchani, by nie cierpieć, by zakończyć męczarnie, by pozostać w zdrowiu.

              Czasem bywa, że wasze trudy i cierpienia są przyczyną waszego przyszłego szczęścia w Niebie. Dość często cierpicie niepotrzebnie, bo sami sprowadzacie na siebie ból i cierpienie, przez wasze liczne grzechy i duchowe poranienia. Często rozważajcie Moje Cierpienia, Moją Bolesną Mękę, Moją Drogę Krzyżową, bo to jest dla was zbawienne.

              Chcę, abyście Mnie kochali, nie zasmucali Mnie swoimi grzechami, swoimi licznymi upadkami. Po upadku podnoście się od razu, oczyszczajcie w Sakramencie Pokuty, bo chcę mieć was czystymi, świętymi. Zawsze na każdym miejscu starajcie się wykonać to co stanowi Wolę Bożą, zawsze czyńcie to z ochotą, wypełniajcie zawsze to co dobre i sprawiedliwe.

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

                 Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was naszą hojnością. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                   Jezus.



Biała Podlaska, 7 października 2020r.     godz. 12:52                                                                                                                      Przekaz nr  1007

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Nie bój się biedny człowiecze, nie obawiaj się swojego Boga, tylko Mnie kochaj i czyń wszystko co możesz i zdołasz, aby wypełnić Bożą Wolę, która chce dla ciebie zawsze jak najlepiej. Mój wzrok zawsze patrzy szerzej, głębiej, bardziej perspektywicznie. Ja zawsze chcę twego dobra, dobra większego niż ty sam dla siebie. Idź zawsze w dobrą stronę, nie tam gdzie proponują upadłe Anioły, lecz tam gdzie daje ci możliwość kroczenia Trójca Święta.

              Trop, który wiedzie ku ciemności jest jedynie śladem imitującym dobro. Demon potrafi być delikatnym, delikatniejszym niż jakiekolwiek znane wam dobro, nader subtelny, ale jednak jest drogą zwodziciela, a jemu zależy na zaprowadzeniu was do miejsca, w którym przebywa na wieki, do piekła.

              Nie oglądajcie się na nikogo, kroczcie nieustannie do przodu unikając czynienia jakiegokolwiek zła. Swoją siłę czerpcie jedynie od Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Nie oglądajcie się wstecz, bo nieważnym jest to, co było do tej pory, ważniejszym jest to, co dopiero będzie w niedalekiej przyszłości.

              Doskonale wiem, że jesteście nader słabi, dość często upadacie. Ja chcę, abyście zawsze podnosili się z każdego upadku, oczyszczając się w Sakramencie Pokuty. Trwa wojna duchowa człowieka z demonami. Jeśli poprosicie Trójcę Świętą, Maryję, Chóry Anielskie i Świętych o niezbędną pomoc, z pewnością ją otrzymacie.

              Pragnę, abyście zdali sobie sprawę, że nie wszystko co chcecie od Boga otrzymać, może być wam przez Niego dane. Możecie i proście Boga o wszystko w każdej chwili swojego życia, lecz prosząc zawsze dodajcie: daj mi to o Panie o ile się to nie sprzeciwi Woli i Myśli Bożej. Działajcie sami na tyle, na ile będziecie w stanie. Proście Niebo o pomoc i wsparcie, a gdy to będzie dla tego kto prosi dobre i pożyteczne, dar z pewnością otrzymacie.

              Nauczcie się wdzięczności, zawsze dziękujcie Bogu za otrzymane Łaski Boże, bo gdy to czynić będziecie, pomnażać będzie dla was otrzymywane Łaski. Pozwólcie Mi działać w was, ale i poprzez was do woli, bo zamierzam pomagać innym przez was i wasze działanie.

              Żywy Płomieniu ufaj Mi, niczym się nie zniechęcaj, nie martw się swoimi finansami, jak również stanem materialnym swojej żony. Cieszę się, że wszystko oddajesz do Bożego Skarbca. Trójca Święta wszystko wykorzystuje w doskonałym działaniu ratowania dusz ludzkich, od ich smutnego końca w jeziorze ognia i siarki w piekle.

              Słyszę doskonale co do Mnie mówisz, lecz nie jest dobrym, abym ci dawał obecnie jakieś pociechy duchowe, naucz się obywać bez nich. W swoim czasie napełnię cię odpowiednimi darami i łaskami, lecz jeszcze nie teraz. Patrz zawsze szerzej, to ujrzysz, że Trójca Święta i Maryja, opiekujemy się tobą.

              W niedługim czasie czeka cię wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek, w tym wiele miłych niespodzianek duchowych, które wzmocnią twojego ducha. Staraj się pomagać duchowo każdemu lecz i ty musisz zrozumieć, że nie na każdą ludzką biedę poradzisz. Poszkodowanym doradzaj ufność, większą cierpliwość, a nade wszystko, by ofiarowali to co cierpią i przeżywają do Bożego Skarbca, do Bożej dyspozycji, a stanie się to nader zasługujące.

              Zaufaj Mi w każdej chwili swojego życia, zawierz się Mi do końca, słuchaj dokładnie tego co do ciebie mówię, rozpoznaj mowę upadłego Anioła i odrzuć ją w całości. Pomogę ci zawsze, gdy Mnie o to poprosisz. Zawsze Mi ufaj, nawet mimo tego, gdy nie rozumiesz czego od ciebie wymagam. Nigdy nie przeciwstawiaj się Woli Bożej, nawet w myśli. Wiem, że za wiele nie rozumiesz, wiele przed tobą jest jeszcze zakryte, by szatan nie popsuł tego co zamierzam. Chronię cię bardziej niż innych, bo wymagają tego Moje plany. Zawsze ufaj Mi do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił z Mojego Ojcowskiego Serca . †

              Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Ojcowskiemu Sercu, kocham was niezmiernie i pragnę od was, waszej całej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości. Wielu z was  oczekuje już teraz Mojej zdecydowanej reakcji, radykalnego, zdecydowanego działania Ręki Bożej Sprawiedliwości. Wydarzenia o których wiecie potoczą się niebawem, lecz nie tak, jak myślicie i oczekujecie. Wielu Moich prawdziwych, współczesnych Proroków jest zwiedziona przez złe duchy. Nie poddawajcie się psychozie, bo to jest jedna ze sztuczek złego ducha. Nie próbujcie się sztucznie nakręcać, nie dajcie sobą manipulować.

              Żyjcie zwyczajnie do chwili, kiedy nie zacznie się realizować na waszych oczach to, co było zapowiadane przez wieki i stulecia. Żyjcie nie grzesząc, a jeżeli się wam coś przydarzy, oczyśćcie się najszybciej, jak tylko możecie w Sakramencie Pokuty, nawet następnego dnia po zgrzeszeniu, po upadku. Pełnijcie jak najlepiej swoje obowiązki stanu, zawsze ignorujcie to co mówi do was zły duch, szatan, ignorujcie go. Jego czas się kończy nieubłaganie, dlatego tak bardzo się złości i ciska w każdą możliwą stronę.

              Ja pragnę, aby każdy kto może i zdoła, dopomógł Mi ratować dusze ludzi, którzy tak wielkim strumieniem, „wodospadem”, zmierzają na własne, wieczne potępienie. Módlcie się, poście, składajcie swoje ofiary, zamawiajcie Msze Święte, dopóki jeszcze możecie. Demon próbuje was nakręcać, kieruje was w kierunku pozornego dobra. Odrzucajcie swoje myśli, od tego co mówi do was zły duch. Nie jest to łatwe, ale jest możliwe.

              Moja Miłość do człowieka nakazuje dać mu szansę i uczynić to, co tylko jest możliwe, aby was zbawić, zbawić o ile to będzie możliwe każdego, nawet największego grzesznika. Zechciejcie się codziennie doskonalić, budować od podstaw swoją świętość. Nie wierzcie w każde słowo do was mówione, zawsze je badajcie, starajcie się je kontrolować, bo dość często przychodzi zły duch, aby was oszukać, zwieść.

              Nie bądźcie łatwowierni, nie dajcie się oszukać, starajcie się być takimi, jakimi są małe dzieci, doskonale czyści, święci, przejrzyści, uprzejmi, wierni, posłuszni. Starajcie się rozpoznać zło i je eliminujcie przynajmniej ze swojego życia.

              Niech kapłani i biskupi zechcą pracować nad swoją pokorą, hojnością, zwłaszcza hojnością względem Boga. Im więcej będziecie od siebie dawać darów i ofiar, tym bardziej i więcej dla was i poprzez was będzie rozdawała Swoje Dary i Łaski Trójca Święta. Zawierzcie się cali Trójcy Świętej przez Niepokalaną, a Duch Święty pokieruje wami i waszymi wszelkimi poczynaniami. Kochane dziateczki, nie obawiajcie się złego ducha, lecz zechciejcie zachować niezbędną ostrożność, roztropność.

              Nigdy nie wchodźcie w dyskusje z demonem, bo opierając się jedynie na swoich siłach, zawsze przegracie z kretesem. Chcąc walczyć z hordą demonów, czyńcie to tak, jak należy. W walce z demonami wezwijcie na pomoc Trójcę Świętą, Maryję Chóry Anielskie i Świętych, a pomoc tę z pewnością otrzymacie.

              Niektórzy z was bardzo cierpią duchowo, więcej niż inni. Nie chcę, abyście się załamywali, ani zniechęcali, wy ofiarujcie swoje cierpienia do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną, to jest do Bożego Skarbca. Pragnę, aby każdy kto może i zdoła, zechciał mieć we czci i poważaniu Moje Święte Serce, oraz Święte Serce Ducha Świętego. Mamy wiele wielkich darów i łask do rozdania, a jest niewielu tych, którzy chcieliby te dary wziąć. Proście o łaski i dary starymi i nowymi Nowennami, bo Łaska Boża pragnie, aby się wam udzielać. Proście o łaski i dary dla was samych, proście Bożą Miłość, Bożą Sprawiedliwość, a także Bożą Opatrzność. Chcę wam dać, ofiarować bardzo wiele, lecz jest bardzo niewielu takich, którzy chcieliby prosić.

              Polacy, dopóki nie opadła jeszcze Ręka Bożej Sprawiedliwości, do tej pory możecie wyprosić złagodzenie kary do minimum. Pragnę waszej modlitwy i ofiary, a także waszych postów jak najwięcej z was, bo zbyt wielu grzeszy, a bardzo niewielu wynagradza. Nie martwcie się tym, co was spotka, bo każdy kto odda swoje życie z Imieniem Bożym na ustach, ten będzie uratowany na wieczność, tych Mój Boski Syn Jezus powoła do życia w dniu swojego powtórnego przybycia na ziemię, przed tym, jak tym nielicznym pozwolę znaleźć się w Nowej Erze.

              Wszystko to co jest zapisane, musi się wypełnić, bo Słowo Boże raz wypowiedziane nie może się nie wypełnić, nie zrealizować. Nie załamujcie się, nie traćcie ducha, w waszym każdym cierpieniu i niedoli jestem z wami. Jeżeli niczego nie odczuwacie to nie dlatego, że jestem daleko, ale, że jestem przy was bardzo blisko i bardzo potrzebuję waszych modlitw, ofiar, postów, cierpienia tylko po to, aby siłą wyrwać piekłu przynajmniej niektórych.

              Demon stał się zuchwały i chce pociągnąć za sobą do piekła na wieczne męki, jak najwięcej ludzi. Ludzkość grzesząc oddala się od Boga, a oddając się dobrowolnie wpada w jego szpony, zmierza do piekła zaślepiona demoniczną hipnozą i znieczuleniem. Zły duch jest mocny siłą waszych grzechów i upadków. Nie zgadzajcie się dobrowolnie na jego działanie, oddalajcie jego pokusy i powaby, nigdy z nim nie dyskutujcie, bo zawsze was zwiedzie i oszuka.

              Każdy kto zechce pokonać siły zła, niech najpierw poprosi Mnie i całe Niebo o pomoc. Pomoc na pewno nadejdzie, choć nie zawsze od razu. Kto zechce działać i pracować dla Mnie, tego nie opuści Moja opieka. Ofiarujcie wszystko co cierpicie do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną, to od chwili waszego ofiarowania, cierpienie stanie się zasługującym. Nie narzekajcie, ale wszystko co was spotyka, cierpliwie znoście, Nigdy nie powątpiewajcie w Bożą pomoc, w Bożą opiekę, ona zawsze jest aktywna. Nie mogę jednak błogosławić złu, grzechowi oraz występkowi, bo to ściąga na was Boże Przekleństwo.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

                        Bóg Ojciec.

 

 

 

 

Trzebież k. Szczecina,  10 października  2020r.     godz. 21:48        Przekaz nr  1008

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Tak bardzo pragnę, aby nawróciły się wasze serca, odwróciły się od wszelkiego złego postępowania. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu.           Nie lękajcie się szatana, lecz walczcie z nim na wszelkie znane wam sposoby, nie poddawajcie się jego słowom, sugestiom, nigdy z nim nie dyskutujcie, bo przegracie na starcie.

              Pragnę wam oznajmić, że nie życzę sobie, aby Moje Święte, Eucharystyczne Serce było profanowane przez przyjmowanie Komunii Świętej na stojąco i do ręki. Biorąc do ręki, profanujecie i znieważacie Mnie, a na siebie zamiast Bożego błogosławieństwa i wielu wielkich Bożych Łask, ściągacie wielkie przekleństwo na siebie i na swoją rodzinę. Chcę działać w was, ale i poprzez was, lecz tam gdzie zapraszacie swoimi wyborami demona, złego ducha, tam Ja muszę się wycofać i uszanować wasz wybór, waszą wolę.

              Upadłe Anioły kuszą was, wabią, wypróbowują waszą lojalność i wierność względem Mojej Osoby, jak również względem pozostałych Osób Bożych. Zły duch potrafi na krótko być subtelny, nawet potrafi być delikatny w zachowaniu i mowie. Niestety, tego stanu nie potrafi zbyt długo utrzymać, bo kosztuje go to wiele trudu i wysiłku. Żaden demon nie zadaje sobie zbyt długo trudu, nie będąc pewnym zwycięstwa, lub pozyskania kolejnej duszy lub wielu dusz.

              Demon bazuje na waszych słabościach, na waszych ułomnościach, lecz najchętniej dobiera się do kapłanów i biskupów, ale nie gardzi też tymi, którzy są w zakonach męskich i żeńskich. Tym którzy współpracują z Łaską Bożą, tym osobom te Łaski Boże mnożę i powielam. Jeżeli kapłan, biskup, zakonnica lub zakonnik dbają dobrze o rozwój swojego ducha, starają się współpracować z Łaską Bożą, to Ja wówczas mnożę im dary i łaski, zwłaszcza ofiaruję im łaskę dziewiczej czystości. Do takiej osoby, do takiej duszy demony nie mają dostępu, jednak te dusze muszą dbać o swojego ducha, unikać wszelkich okazji do jakiegokolwiek grzechu, występku.

              Łaskę dziewiczej czystości ofiaruję tym, którzy tego bardzo pragną, jednak nim to nastąpi, nim wam ten dar ofiaruję, musze ujrzeć wasz niemały trud i wysiłek. Nie możecie celowo ulegać słabościom, bo Łaski Boże, a szczególnie te wielkie wówczas znacznie się od was oddalają.

              Pracujcie nad swoją cierpliwością, wyrozumiałością, prawdziwą pokorą, a także właściwie rozumianą uległością. Zechciejcie poznawać i rozwijać wasze talenty, rozwijajcie je i właściwie wykorzystujcie. Z ich właściwego wykorzystania będziecie skrupulatnie rozliczeni. Pracujcie nad oduczeniem się wszelkiej hardości, buty, zwłaszcza w kontaktach międzyludzkich.

              Czasem bywa, że trzeba ostrzej zareagować w jakiejś sytuacji, zdarzeniu, epizodzie, wy czyńcie to co jest konieczne, lecz przy tym wszystkim za wszelką cenę unikajcie czynienia grzechu. Zechciejcie wcielać w swoje życie przymioty prawdziwej Bożej Miłości. Starajcie się być grzeczni, uprzejmi, zwłaszcza dla osób wam nieprzyjaznych. Wasza cierpliwość i Moja Święta Łaska czasem sprawiają cud przemiany jakiegoś zatwardziałego serca.

              Pragnąc budować swoją świętość, budujcie ją tylko na Bogu i Jego wartościach. Pracujcie nad swoją cierpliwością, bez szemrania przyjmujcie wszelkie upokorzenia. Ludzie impulsywni, niech siłą ducha zahamują wszelkie swoje impulsywne reakcje. Proście Trójcę Świętą o potrzebne Dary i Łaski Boże, a je otrzymacie. Ten, kto ma większy temperament, niech stara się go utemperować, poskromić. Nie zawsze sami dacie sobie z tym radę, do wszystkiego potrzebna jest Boża Pomoc.

              Kto lubi brać odwet w mowie, lubi pyskować, odpowiadać impulsywnie, ten niechaj nie odpowiada od razu, chyba, że ktoś przy was grzeszy, wówczas powinien grzeszącą osobę upomnieć. Słuchajcie we wszystkim natchnień, bo nimi kieruje wami Duch Święty. Często proście o pomoc Maryję, Moją Świętą, Kochaną Mamę, Ona zawsze wam chętnie pomoże, Ona wyprosi wam więcej Darów i Łask, Ona wam we wszystkim chętnie dopomoże.

              Szatan czyni wszystko co zdoła, aby pomniejszyć Jej rolę, a najchętniej wprowadziliby Ją w niebyt. Szatanowi wydaje się w jego przepastnej pysze, że już wygrał, że pokonał Boga, że odniósł diametralne zwycięstwo, myśli, że wygrywa na całej linii. Niestety, to tylko ułuda, kłamstwo, łgarstwo. To do Maryi, Mojej Świętej Kochanej Mamy będzie należeć ostateczne zwycięstwo, bo tak postanowiła Trójca Święta, tak się stanie, a demon będzie ostatecznie pokonany przez tę Słabą, Kruchą Niewiastę.

              Nie bójcie się prosić Boga w Trójcy Świętej Jedynego i Maryję, Moją Świętą, Kochaną   Mamę o pomoc, nawet o drobiazgi, nawet wówczas jak jesteście Bożymi, albo Maryi Niewolnikami Miłości. Trójca Święta zawsze chętnie obdarza was wszelkimi Darami i Łaskami Bożymi, ale mało kto o nie właściwie prosi, bo najczęściej wysuwacie względem Boga swoje wydumane żądania.

              Prosząc o cokolwiek Boga, przed wyartykułowaniem waszej prośby zawsze dodajcie: o Panie, udziel Mi tego o co cię proszę, o ile się to nie sprzeciwia Woli i Myśli Bożej. Prosząc Boga o cokolwiek, zawsze proście w postawie pokory i uniżenia, a nie pychy i buty. Dbajcie o to, aby nie zabrakło waszej modlitwy, postu, ofiar, wszystko to codziennie oddawajcie do Bożego Skarbca, do Bożej dyspozycji, tak bym Mógł z niego czerpać tak jak sam chcę, a pragnę ratować dusze zatwardziałych grzeszników od ich smutnego końca w jeziorze ognia i siarki w piekle.

              W krótkim czasie nastąpi wiele szybkich zmian, ludzkość będzie coraz mocniej prześladowana i niszczona przez sługi demona, przez masonerię. Nadchodzą ciężkie chwile, ciężkie dni dla większości ludzi na ziemi. Zaczęło się realizować na waszych oczach to, co do tej pory było tylko zapowiadane. Niech nikt nie upada na duchu, bo stoję we drzwiach, jeszcze chwila i wejdę, dokonam Mojego Sądu nad całą ludzkością, lecz zanim to nastąpi, musi się dokonać to wszystko, co do tej pory było jedynie zapowiadane.

              Apeluję teraz do ludzi dobrej woli, zwłaszcza do tych, co do tej pory stali na uboczu. Zacznijcie się modlić, pościć, zacznijcie Bogu składać swoje ofiary. Każda wasza ofiara, każdy wasz dar jest dla Boga cenny, bo każdy z nich pomaga Mi wyrwać demonom duszę z jego szponów. Pozwólcie Mi działać w was, ale i poprzez was do woli, nie stawiajcie oporu działaniu Mojej, Świętej Łaski

              Kto może i zdoła niechaj codziennie uczestniczy we Mszy Świętej, przynajmniej do chwili, do kiedy będzie Ona ważnie odprawiana. Już wkrótce, nawet licząc po ziemsku, nastąpi Oświetlenie sumień Światłem Bożej Sprawiedliwości. Taka Łaska jeszcze nigdy nie była dana i nigdy więcej nie będzie. Jest ona przeznaczona właśnie na obecny czas, do ratunku licznych dusz, którym zagraża realnie wieczna pokuta, wieczny pobyt w jeziorze ognia i siarki, w piekle.

              Będzie dość dużo osób, które skorzystają z tej Łaski łask. Proszę zatem wszystkich ludzi dobrej woli, o wasze modlitwy i ofiary, posty, oddawajcie wszystko do Bożego Skarbca, bo tylko tak Trójca Święta będzie mogła tego użyć, aby obudzić dusze tych, którzy są pod wielkim działaniem demonicznej hipnozy i demonicznego znieczulenia. Z tego stanu nie wyrwie was żaden ludzki sposób, bo sami z siebie jesteście bardzo słabi i nieporadni.

              Jedynie specjalna Łaska Boża dana przez Trójcę Świętą, na skutek modlitwy, postów i ofiar oddawanych do Bożego Skarbca i za wstawiennictwem Maryi, Mojej Świętej, Kochanej Mamy, uczyni wszystko to co jest możliwe, a skutkiem tej nadzwyczajnej Bożej interwencji, uśpieni demoniczną hipnozą i znieczuleniem, ockną się na tyle, aby móc podjąć dobrą, właściwą, zbawienną dla siebie decyzję.

              Możecie spostrzec już teraz, że każdy z was jest dla Trójcy Świętej bardzo ważny, jak również bardzo cennym jest każdy wasz trud, każdy wasz wysiłek, który będzie wynagrodzony w swoim czasie, wieloma wielkimi Łaskami Bożymi dla was przygotowanymi.

              Trójca Święta chce, pragnie ofiarować wiele Łask i Darów każdemu człowiekowi, ale człowiek w swojej przepastnej głupocie i bezmyślności, odwraca się od Stwórcy, tym samym zwracając się do zwodziciela, odwiecznego oszusta, demona. Przygotowałem wam wiele wielkich łask, wiele wspaniałości, wiele wielkich radości, lecz niewielu jest takich, którzy chcieliby z tego skorzystać. Śpią uśpieni działaniem demona, nawet ci, którzy powinni prowadzić was do Boga, ci których powołałem, wielu kapłanów i biskupów oraz kardynałów, niestety, większość z nich przestała się modlić, pościć, składać swoje osobiste ofiary, a tylko to jest siłą duchową każdego z nich i każdego z was.

              Wszędzie tam, gdzie mało kto z nich się modli, broni, upadły Anioł wszystko skrzętnie wykorzystuje, powala ich, pociągając w kierunku piekielnej otchłani. Ja gorąco proszę was, zwykłych przeciętnych ludzi o wasz dar, o waszą modlitwę, jałmużnę, post i ofiary, by ich ratować, od ich smutnego końca! Kto z was Mi pomoże?

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

                 Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                   Jezus.

 

Gdynia,  15 października  2020r.     godz. 17:14                                  Przekaz nr  1009

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Tak bardzo was kocham o ludzkości i czynię wszystko to co jest możliwe, aby móc uratować od wiecznego potępienia, kogo się tylko da. Niestety, Ja Sam  nie mogę przełamać bariery waszej wolnej woli, a może jedynie to uczynić modlitwa, bezinteresowna ofiara, post itp., każdego z ludzi dobrej woli. Na Bożą osobistą interwencję nie pozwala Boża Sprawiedliwość.

              Demon, zły duch pracuje usilnie nad każdym z was, nieustannie szuka punktu zaczepienia, jakiejkolwiek waszej słabości, albo ułomności naciskając na nie. Wszystko przedstawia w kłamliwym, a więc w fałszywym świetle. Daje wam sporą dawkę duchowego, demonicznego znieczulenia i hipnozy, przedstawia wam zło jako dobro, a nieprzygotowany, niezabezpieczony człowiek, poddaje się dobrowolnie pod przemożne działanie złego ducha, bo już nie dysponuje siłą duchową, aby temu działaniu się przeciwstawić.

              Każdy upadły Anioł dysponuje dość dużą siłą duchową, o wiele silniejszą niż ma najsilniejszy człowiek. Jedynym realnym sposobem obrony człowieka przed siłą działania złego ducha, jest wasza szczera, gorąca modlitwa, ofiara, post, jałmużna, itp. Im więcej jest modlitwy i ofiar z waszej strony, tym oddziaływanie demonów na was jest słabsze. Wystarczy minimum modlitw (codzienna Msza Święta, cały, cztery części Różańca Świętego, Koronka do Bożego Miłosierdzia i jak ktoś może jeszcze Droga Krzyżowa), a przez to działanie demona będzie dostatecznie zablokowane na tyle, aby człowiek sobie poradził z jego działaniem.

              Dlaczego Trójca Święta sama nie może niczego uczynić, aby uratować zagrożoną wiecznym potępieniem osobę? Jedyną barierą do tego, aby Trójca Święta mogła to uczynić jest dar wolnej woli. Dar wolnej woli jest Moim najcenniejszym Darem, który otrzymali ludzie i wszystkie Chóry Anielskie, także ci z nich, którzy się zbuntowali i zostali demonami. Jedynie dzięki temu wspaniałemu darowi, to wy sami możecie wybrać dobro lub zło, to wy sami możecie dokonać swojego wolnego, dobrowolnego wyboru.

              Szatan może was kusić, wabić, oszukiwać, jednak niczego nie może uczynić na siłę. Nie zostawiłem człowieka bezbronnego.  Chcąc wyrównać szanse człowieka i upadłego Anioła, musiałem dać każdemu człowiekowi jego opiekuna, Anioła Stróża. Szatan może jedynie używać sposobów duchowych. Czasem jednak bywa, z Mojego wyraźnego dopustu, że ktoś z ludzi jest przez demony dręczony, a nawet czasem bity fizycznie przez złego ducha.

              Taki człowiek, o ile ofiaruje swoje cierpienia Trójcy Świętej do dyspozycji, wówczas cierpienie to staje się niezwykle zasługujące. Zazwyczaj jednak demon jedynie kusi i wabi człowieka, oraz go oszukuje. Człowiek, który się nie modli lub modli o wiele za mało, nie pości, nie umartwia się, nie pokutuje, taki człowiek bardzo szybko pada łupem działania złego ducha, ulega temu, co ten proponuje.

              Droga, którą wam proponuje demon, nie wymaga zbyt wiele wysiłku. Zachęca on do łamania Dekalogu, czyli Bożego Prawa, przedstawia pokusy w atrakcyjnej formie i barwach. Kuszenie zaczyna delikatnie, niezwykle subtelnie, w wysublimowany, wyrafinowany sposób, stosując jednocześnie hipnozę i znieczulenie demoniczne.

              Gdy człowiek się nie modli, lub modli o wiele za mało, nie składa Bogu swoich ofiar, tym samym nie ma siły do obrony. Jedynie siłą waszej modlitwy i ofiary, wasz Anioł Stróż, może zdjąć z was demoniczne znieczulenie i hipnozę, a po tym człowiek sam może podjąć swoją niezależną, indywidualną decyzję, co ma dalej czynić. Człowiek na własnej skórze przekonuje się, jak wielkim kłamcą i oszustem jest zły duch, jak bardzo zwodzi, nigdy nie dotrzymuje danego słowa, nie potrafi dać dobrych owoców swojego działania.

              Stan wiecznego potępienia maksymalnie oddala demony i ludzi potępionych od Trójcy Świętej. Każdy z nich nie potrafi być dobrym, dobrze działać, mówić prawdy, a nawet nie potrafi jej samodzielnie poznać, to umożliwia jedynie działanie Ducha Świętego. Bez Przemożnego Światła Ducha Świętego, nawet złe duchy nie potrafiłyby poznać prawdy, która jest niezbędna do utrzymania świadomości u każdego człowieka i Anioła, nawet tego upadłego.

              Duch Święty musi dawać tym duchom Swoje Światło, bo tylko tak są w stanie poznać prawdę o sobie, bez tego światła rozpadłaby się ich istota, a to z kolei utworzyłoby zbyt wielkie takiego braku konsekwencje, na tyle poważne, że zagroziłoby to istnieniu wszystkich stworzeń, a na to z kolei nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość.

              Każde rozumne stworzenie jest przez Ducha Świętego oświecone tym Światłem, Światłem Bożej Prawdy. Wszystko cokolwiek jest dobrego i pożytecznego u człowieka, nie jest wynikiem ludzkiego działania, lecz za zgodą własnej wolnej woli, umożliwia działanie Trójcy Świętej. Całe życie człowieka, składa się z szeregu wyborów, pomiędzy tym co proponują wam złe duchy, a tym co proponuje wam Trójca Święta, a jednak to wy sami zawsze dokonujecie swojego wolnego wyboru.

              Natura każdego upadłego Anioła i każdego potępionego człowieka stała się skrajnie zła, bo to wynika ze skrajnego, całkowitego oddalenia się od Trójcy Świętej. Nie mogę unicestwić nikogo, nie mogę skasować bytu, jestem zmuszony podtrzymywać nieustannie ich byt w istnieniu. Nie mogę przeprowadzić żadnej zmiany, bo na to nie pozwala Boża Sprawiedliwość, ze względu na zbyt wielkie i zbyt poważne konsekwencje dokonanych takich zmian.

              Piekło jest straszne, bo tego wymaga sprawiedliwa kara, która umożliwia człowiekowi lub upadłemu Aniołowi dalsze normalne, choć potępione istnienie. Zastanówcie się zatem jakiego wyboru dokonacie. Wybierając zło, prawie nic nie musicie robić, możecie czynić co tylko chcecie i pragniecie, zwłaszcza to, co podpowie wam upadły Anioł. Konsekwencją takiej decyzji, jest wieczna pokuta w jeziorze ognia i siarki, w piekle.

              Wybierając Boga, wybieracie drogę trochę trudniejszą,  ale dającą bardzo dużo osobistej satysfakcji. Droga zbawienia, wymaga „płacenia” za swoje zbawienie, trudem, znojem, cierpliwie znoszonym cierpieniem, licznie składanymi Bogu osobistymi ofiarami, lecz kresem tej drogi, tego dokonanego przez was wyboru jest wiecznie trwające szczęście, radość, niekończące się dobro.

              Każdemu z was wyznaczyła Trójca Święta zadania do realizacji. Do wykonania każdego z nich daje wam odpowiednie Dary i Łaski, a wy musicie jedynie zaufać bezgranicznie, nie lękać się i realizować dokładnie to, czego od was oczekuję. Na drodze do waszego szczęścia w Niebie staje jedynie ten, kto chorobliwie wam zazdrości morderczą demoniczną zazdrością szansy, którą macie. Gdybym nawet dał tym co się potępili szansę, wzgardziliby tylko nią, a szczęścia pragnęliby nieszczerze, kłamliwie, chcieliby je realizować wspólnie z grzechem i nieprawością, a na to nie może im pozwolić Boża Sprawiedliwość.

              Ja pragnę, aby każde z was otworzyło na oścież swoje serce, na działanie w nim Trójcy Świętej. Chcę mieć was czystymi, świętymi, chcę, abyście jak najmocniej upodobnili się do Mnie, do całej Trójcy Świętej. Nikt nigdy nie zdoła osiągnąć Bożej Świętości, ale pragnę, aby każde z was mogło się maksymalnie do tej świętości przybliżyć, dać się przez nią całkowicie pochłonąć.

              Oczyśćcie swoje myśli, siłą oddalajcie te złe, bo przez to demony utracą nad wami kontrolę. Nie poddawajcie się złu, lecz je pokonujcie. Chcąc mieć czystą duszę, musicie nad nią usilnie pracować, oczyszczać ją z wszelkiego brudu, z wszelkiej naleciałości w Sakramencie Pokuty.

              Ze swojej natury każdy demon jest duchem nieczystym, bo brudne, skażone są jego intencje. Namawia on was do zła, do przekraczania Bożego Prawa, namawia was do grzechu. Podaje wam swój „towar” w dobrym, starannym opakowaniu, lecz to co wewnątrz, jest pełne duchowej zgnilizny, trupiego jadu.

              Nadeszły ciężkie chwile dla większości ludzi na ziemi. Nadszedł najwyższy czas na realizację tego, co było zapowiadane. Pragnę, abyście byli dobrze przygotowani do tego co niebawem nastąpi. Kolejno realizuje się strona po stronie Apokalipsy św. Jana Apostoła. Oświetlenie sumień Światłem Bożej Sprawiedliwości nastąpi niebawem, lecz nie wtedy, kiedy to wam się wydaje, lecz w czasie w którym go Ja Sam wyznaczyłem.

              Prosiłem was usilnie i jeszcze proszę, o waszą modlitwę, post, a także ofiary składane w Boże dłonie, do Bożego Skarbca. Zbyt wielu ludzi idzie na wieczne potępienie, nie mając od nikogo żadnego ratunku. Niech każdy z was uczyni tylko to co może i zdoła, a to wystarczy, aby pozyskać dla Nieba nowe, liczne dusze. Skrupulatnie omijajcie wszelkie okazje do grzechu, do jakiegokolwiek zgrzeszenia. Zechciejcie się modlić minimum modlitw (Msza Święta codzienna, cały, cztery części Różańca Świętego, Koronka do Bożego Miłosierdzia i jak ktoś może jeszcze Droga Krzyżowa) i składać swoje dobrowolne ofiary.  

               Pozwólcie Mi działać w was, ale i poprzez was do woli, przyjmujcie wszystko to co wam daję, to co wam ofiarowuję. Nie zniechęcajcie się trudnościami, lecz pokonujcie je jedne po drugich. Walczcie z każdą swoją słabością, z każdą swoją ułomnością, nie pozwólcie się im w was rozwijać. Wzmacniajcie swojego ducha, najlepiej tak jak umiecie i potraficie, nie liczcie tylko na swoje własne siły, bo one same, niewiele znaczą.

              Zechciejcie całą swoją mocą oprzeć się na Bogu, uważnie słuchajcie natchnień i poleceń Bożych, bo one są przekazywane wam dla waszego dobra. Składajcie swoje czyste ofiary, do Bożego Skarbca, trwajcie pełni pokoju i miłości.

              Nie słuchajcie podpowiedzi złego ducha, rozpoznajcie je obserwując owoce do których ich działanie zmierza. Proście usilnie o Światło Ducha Świętego dla siebie i dla innych osób, zwłaszcza nie zapominajcie o to prosić dla waszych kapłanów i biskupów. Oni tak bardzo błądzą, tak bardzo poddają się pod wpływ i działanie złego ducha. Pomóżcie ich wyrwać, uratować od piekła, a wraz z nimi tysiące innych dusz.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

                        Bóg Ojciec.

 

Puck,  19 października  2020r.     godz. 21:00                                  Przekaz nr  1010

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Duch Święty.

                 Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę tak jak chcę, pragnę i mogę, tak, jaka zachodzi potrzeba tak, jaką mam możliwość działania w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Pozwólcie, że to Ja dziś do was przemówię.

              Zechciejcie Mi dać wasze pozwolenie na przemienianie was, waszych serc, tak jak chcę i pragnę, tak jak wy Mi pozwolicie w nich działać. Większość waszych serc jest zamknięta na Moje działanie, albo wydziela Mi rejon w którym Mam działać. Większość z was woli przyjmować to co podają wam demony i sprzyja ich propozycjom nie przyjmując tego, co Ja wam proponuję w Moich natchnieniach.

              Dopełnia się czas, dopełniają się dni, a syn zatracenia, Antychryst już teraz wydaje władcom tego świata, ludziom masonerii i iluminatom nowe rozporządzenia i dyrektywy oraz rozkazy. Ci co w imieniu złego ducha żądzą światem, czynią wszystko to co zdołają, aby gnębić przeciętnego człowieka, nie pozwolić normalnie funkcjonować. Coraz bardziej i bardziej tępiona jest prawdziwa wiara, a zły duch przedstawia człowiekowi wiele swoich rozwiązań, wiele własnych alternatyw, które nigdy nie zastąpią Boga.

              Ci z Kościoła Świętego, którzy stanęli po stronie Lucyfera, są zwiedzeni przez ukryte działanie masonerii. Mniemają oni, że stanęli po stronie wygranego, jednak musicie wiedzieć, że każdy upadły Anioł to mistrz kłamstwa i iluzji, on sprytnie oszukuje, mami pozorami. Większość ludzkości jest pod działaniem silnej hipnozy i znieczulenia demonicznego, ci wolą pełnić bardziej wolę demona, aniżeli Wolę Boga.

              Biskupi coraz bardziej namawiają ludzi im podległych do łamania Praw Dekalogu, dają przez ustanowione przez siebie rozporządzenia dyspensy, by coraz mniej ludzi święciło święty dzień. Nie działają oni dla dobra ludzi, którzy im podlegają, lecz wciągają nieświadomych do łamania Praw Dekalogu. Rządzący Polską, co rusz się zmieniają, ale jest to iluzoryczna gra pozorów. Dyrektywy dla każdorazowego nowego rządu wydają ci sami ludzie masonerii i iluminatów. Rządzący mogą się im sprzeciwić, lecz po tym znikają, umierając w niewyjaśnionych okolicznościach, ale Trójca Święta wszystko wie i rozliczy dokładnie każdego winowajcę.

              Wiele razy prosiliśmy o wasz trud, wasz wysiłek, waszą modlitwę i ofiarę, niestety, słuchają Boga wciąż te same osoby. Nadszedł czas realizacji Bożych planów, Bożych zamiarów. Nim oświecę całą ludzkość Światłem Bożej Sprawiedliwości, muszą się dopełnić wydarzenia, pojawić się ci ludzie, te osoby, które są przeznaczone do zbawienia. Już nikt, ani nic nie powstrzyma Ręki Bożej Sprawiedliwości, wasz trud, wasz wysiłek, wasza modlitwa może jedynie złagodzić uderzenie Bożej Sprawiedliwości.

               Kto może i zdoła, niechaj wszystko oddaje do Bożego Skarbca, do Bożej dyspozycji, bo tylko tak możecie uratować od wiecznego potępienia choć niektóre osoby. Szatan porywa liczne, nawet wybrane dusze bo wie, że zwalczając je, oszuka nowe tysiące osób. Szatan zaciska mocno swoją pętlę na hierarchii Kościoła Świętego, wymuszając na nich reakcje, które on sam chce i pragnie wymusić.

              Biskupi i kardynałowie coraz mocniej oddalają się ode Mnie, przez czynienie licznych swoich grzechów i nieprawości oraz przewinienia, w tym wiele grzechów głównych. Coraz liczniejsi są ci z nich którzy, są w stanie grzechu wiecznego, grzechu przeciw Mojej Świętej Osobie. Ohyda spustoszenia niszczy coraz bardziej Kościół Święty, coraz mocniej, poważniej upada Kościół w Polsce, a działania wielu głównych biskupów i kardynałów, są przemyślane i są czynione z premedytacją.

              Coraz mocniej pogłębiają się wasze grzechowe upadki, za każdym razem są one coraz częstsze, mocniejsze, mające coraz głębsze konsekwencje. Ostrzegaliśmy was przez wiele lat, abyście dbali o swojego ducha, abyście go rozwijali, umacniali. Nadszedł czas odsiania ziarna od plew. Zły duch was oszukuje, kręci, zniewala, czyni wszystko, aby każdy z was upadł na duchu i poszedł w stronę, którą on sam wam proponuje.

              Upadłe Anioły nie są w stanie same z siebie mówić prawdy, bo tylko Ja jestem prawdą, bez Mojego Światła, bez Mojego działania nawet demony i osoby potępione nie są w stanie prawdy poznać, dostrzec, uświadomić ją sobie. Moje działanie na nich musi być stałe, niezmienne, bo demon jest zdolny jedynie żyć, tworzyć w kłamstwie, we wszelkiej destrukcji. Bez Mojego Świętego działania i oddziaływania nawet upadłe Anioły nie poznałyby prawdy swojego stanu, bo stan wiecznego potępienia uniemożliwia działanie dobra, szczęścia i wszelkich dobrych, Bożych przymiotów. Bez Mojego wyrazistego Światła, Łaski, zły duch, ani każdy kto się potępił, nie jest w stanie poznać dobra, je rozróżniać, do niego się odnieść.

              Poznanie swojego własnego stanu, swojej własnej rzeczywistości, nawet tej potępionej wymaga oświecenia Moim Świętym Światłem w sposób stały, nieustanny. Oświecenie to nie zmienia stanu faktycznego, lecz umożliwia jedynie zrozumienie swojego położenia, poznanie swojej smutnej, potępionej rzeczywistości, prawdy o sobie samym, uświadomienie wszystkiego tego, co źle się uczyniło. Nie mogę nie dać Mojego Świętego Światła, nie pozwala Mi na to Boża Sprawiedliwość.

              Każdy demon sam z siebie, jak również każdy Anioł z każdego Chóru Anielskiego, a także ludzie nie potrafią funkcjonować, egzystować bez Mojego Światła. To Ja i Moje Święte działanie sprawia, że u każdego Anioła, w tym także u każdego upadłego Anioła jak również człowieka, pojawia się możliwość myślenia, odczuwania dobra, rozumienia go. Bez Mojego Świętego działania, nikt by nie mógł istnieć, bo nie byłby w stanie, bo tylko Ja mogę Sobą wszystko ożywić, podtrzymać w istnieniu.

              Unia Miłości Trójcy Świętej sprawia, że zawsze Jesteśmy we Trzech, a przez Unię Miłości Bożej stajemy się Jednością, Jedynym Bogiem. Choć to Ja ożywiam, to nie uczyniłbym tego bez pozostałych Osób Bożych. Istnienie każdego stworzonego bytu i rzeczy wymaga od Trójcy Świętej stałej pracy, stałej uwagi, stałej interwencji.

              Anioł każdego Chóru Anielskiego i każdy człowiek wymaga nieustannej uwagi i interwencji, dzięki temu każde z was może istnieć, może dokonywać swojego wolnego wyboru.

              Próba Chórów Anielskich, była aktem jednorazowym. Miały się upokorzyć,  przyjąć prawdę o Wcieleniu Drugiej Osoby Bożej, jednakże Lucyfer i jego Aniołowie zbuntowali się, a to całkowicie i diametralnie odcięło ich od Źródła Pełni Bożych Łask, co spowodowało ich utracenie, więc pozostało im jedynie to co stanowi wyposażenie naturalne.

              Po buncie upadły Anioł stał się demonem, całkowicie utracił łączność z Bogiem na tyle, że stało się niemożliwym, dobrowolne korzystanie z Bożych Darów i Łask. Zaprzestanie podtrzymywania istnienia tych, którzy się już potępili, przyniosłoby potężne, daleko idące negatywne, poważne konsekwencje dla całego stworzenia, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość.

              Każdy Anioł z każdego Chóru Anielskiego w tym każdy z tych, który upadł, zostali dość wysoko wyposażeni przez Trójcę Świętą. Od początku mieli od Trójcy Świętej w darze wysoki poziom poznania i mają wysoki poziom osobistego uposażenia o wiele bogatszy niż ma jakikolwiek człowiek, poza Bogurodzicą, ze względu na ich wyższą naturę.

              Chóry Anielskie niczego nowego już nie poznają, a ludzkość będzie miała na to poznanie całą wieczność. Dary te są wielkie, potężne, bo potężną niezmierzenie jest Trójca Święta. Upadek Anioła spowodował, stałą utratę łączności z Bogiem i Jego Świętymi Łaskami, tym samym został dla nich odcięty stały dostęp do Mocy Bożej, a jako upadli Aniołowie, nie mogą już używać Mocy Boga, bo skutkiem ich grzechu jest utrata dostępu do Mocy Bożej, która zasila pozostałe dary. Pozostawienie tych darów dla upadłych Aniołów, mogłoby spowodować daleko idące konsekwencje, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość. Dla demonów pozostała jedynie inteligencja, dobra pamięć, znaczna siła duchowa i fizyczna, spryt, siła hipnozy i znieczulenia duchowego.

              Żadne stworzenie nie może posiadać Mocy Stwórczej, bo natura stworzenia nie jest w stanie wytrzymać Tej Mocy, ani Jej używać. Żadne stworzenie nie mogło otrzymać pełnej Bożej Mądrości, ani innych Bożych Przymiotów z tego samego względu.

              Ja pragnę pomagać całej ludzkości, chcę uczynić wszystko co tylko jest możliwe, aby was zbawić, by wyposażyć was w mnogie Dary i Łaski, lecz nie mogę wam niczego siłą narzucić, uszczęśliwić, bo barierą jest wolna wola każdego człowieka. Wiele razy było mówione, jak to zmienić, a jest to możliwe tylko przez całkowite oddanie Trójcy Świętej waszej wolnej woli oraz wszystkiego tego co jest z nią związane.

              Oczekuję waszego maksymalnego otwarcia się waszych serc i dusz, oddania waszej wolnej woli i woli waszych bliskich, nade wszystko oczekuję waszego pełnego zaufania, zawierzenia Mi w 100% do końca, przy czym nie zostawienia dla siebie niczego. Kto odda się Bogu cały, kto odda wszystko co ma i posiada niczego sobie nie zostawiając, ten będzie bardzo sowicie wynagrodzony, nawet jeszcze tu na ziemi.

              Nie zamartwiajcie się swoimi słabościami i ułomnościami, pokonujcie samych siebie do końca, na tyle, na ile potraficie, resztę zostawcie Bogu. Uczyńcie pierwszy zasadniczy krok, resztę uczyni Trójca Święta. Pozwólcie się dla Mnie prowadzić za rękę, jak małe dziecko ufnie pozwala się prowadzić swojej mamie. Zaufajcie Mi do końca, bo tylko Ja was doprowadzę szczęśliwie do wieczności.

Zechciejcie nabrać ducha, bo wielkimi krokami zbliża się wasze Odkupienie. Nie traćcie ducha, ani nadziei, bo Ja zawsze wam chętnie pomogę, tylko wzywajcie Mnie na pomoc, najlepiej przez Maryję. Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

         Duch Święty.

 

Warszawa Jelonki, 25 października  2020r.   godz. 19:50                 Przekaz nr  1011

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Tak bardzo pragnę, aby nawróciły się wasze serca, odwróciły się od wszelkiego złego postępowania. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu.           Nie lękajcie się szatana, lecz walczcie z nim na wszelkie znane wam sposoby, nie poddawajcie się jego słowom, sugestiom, nigdy z nim nie dyskutujcie, bo przegracie na starcie.

              Kocham was niezmiernie o Moje dziatki, które chcecie się modlić i oddawać Bogu chwałę. Nie poddawajcie się jakiemukolwiek działaniu złego ducha, nie ulegajcie mu, bo to kłamca i manipulant. Pozwólcie Mi działać w was, ale i poprzez was do woli. Czas się kurczy, jest go dla was coraz mniej. Chcę wam oznajmić, że bardzo mocno was kocham i pragnę waszego pełnego szczęścia. Nie ulegajcie mowie złego ducha, bo chociaż używa pięknych słów, nawet częściowo pokrywających się z prawdą, to jednak zmierzają one ku waszej zgubie i unicestwieniu.

              Nie od ciebie o biedny człowiecze zależy twój los, lecz od dobroci Trójcy Świętej, a także od twojego całkowitego zaufania Woli Bożej. Tak bardzo pragnę waszej miłości, waszego pełnego zaangażowania w to co dobre, szlachetne i święte. Nikt z was nie uczyni nic dobrego bez Woli i zaangażowania Trójcy Świętej.

              Chcąc uczynić coś dobrego, módlcie się dla siebie o  Światło Boże, które nakieruje was co, gdzie i kiedy powinniście uczynić. Nie istnieje wasza inicjatywa w dobrym, tak się jedynie wam wydaje. Zawsze jest to myśl dawana wam przez Trójcę Świętą, a wy jedynie realizujecie to, co My chcemy i pragniemy.

              Każdy człowiek posiadając wolną wolę, sam decyduje co wybrać, co uczynić, bo wybierając Bożą propozycje, realizujecie to co Trójca Święta chce i pragnie. Wybierając propozycję upadłego Anioła, wybieracie jego demoniczne propozycje, to co on chce przez was wykonać, wcielić w życie. Człowiek dość często miesza dobro ze złem, bo upadły Anioł chronicznie wtrąca się w to co człowiek czyni.

              Idąc za głosem Bożym, dość często człowiek nie słucha zbyt dobrze, zbyt dokładnie tego co pragnie Bóg, a wówczas często wykonuje to co choćby przez chwilę podpowie zły duch. Chcę przez to powiedzieć, że dość często pochwyca was demon tylko dlatego, że niezbyt dobrze czuwacie, bo zapominacie się, nie zabezpieczacie się modlitwą, postem, jałmużną, a także dobrymi uczynkami. Zły duch wykorzystuje każdą waszą słabość, każdą waszą ułomność.

              Trwa wojna duchowa Boga w Trójcy Świętej Jedynego, z chórami upadłych Aniołów, o duszę każdego człowieka. Są jednak tacy, którzy dobrowolnie wybrali złego ducha. Przedstawił on swoją własną alternatywę, bardziej ją podkolorowując swoimi kłamstwami, a także półprawdami, które także są kłamstwami.

              Każde z was jest słabe, bardzo delikatne, kruche, podatne na sugestie. Trójca Święta sprawia, że każdy człowiek ma równe szanse i sam decyduje co wybierze. Jeżeli nawet wybierze źle, to inny człowiek może mu pomóc, by powrócił do wyboru, który da mu prawdziwe szczęście, radość i wesele. Życie człowieka na ziemi bez względu na to ile by człowiek nie żył lat, jest jego główną próbą, którą musi sam przebyć. Trójca Święta zawsze przyjdzie każdemu człowiekowi z pomocą, o ile on sam będzie chciał, by udzielić mu tej pomocy.

              Tak bardzo pragnę, aby znalazło się dostatecznie dużo pomocników, którzy pomogą Mi ratować dusze od wiecznej pokuty tych, którzy źle żyją, dokonują złych, nieprawidłowych wyborów. Każdy z was może Mi pomóc zbawiać dusze, lecz do tego potrzebuję waszej miłości, zaangażowania, waszej modlitwy, postu, ofiar składanych do Bożego Skarbca, do Bożej dyspozycji. Niestety, tych ofiarnych jest nazbyt mało w stosunku do potrzeb.

              Żywy Płomieniu ufaj Mi do końca, nie zniechęcaj się, ani nie załamuj, bo mimo twoich wad i ułomności jestem z tobą, by ci pomóc wykonać to co Ja chcę i pragnę. Nie martw się trudnościami, ani tym za co będziesz żył, bo doskonale o ciebie zadba Święta Boża Opatrzność. W twoim własnym sercu daję ci znać co robisz dobrze, a co źle. Nie wszystkie twoje ostatnie czyny i posunięcia były dobre. Bierz przykład ze Mnie samego, jak Ja sam czyniłem w podobnych sytuacjach.

              Unikaj zbytniej poufałości z kobietami, aby zły duch nie wciągnął ciebie w pułapkę. Nigdy nie hamuj Mojego w tobie i przez ciebie działania. Jedź tylko tam gdzie cię faktycznie poślę, nieś radość i pouczenia oraz dobrą radę, lecz nie możesz komuś zabrać jego krzyża, bo od niego zależy zbawienie tej osoby. Proś Trójcę Świętą o pomoc, o dobrą radę, a otrzymasz przynajmniej wyjaśnienie w sprawie w której nie możesz tej osobie pomóc.

              Staraj się nie grzeszyć, nie upadać, unikaj każdego zła, próbuj przewidywać konsekwencje wydarzeń, tego co zamierzasz uczynić. Poznajesz bliżej niektóre osoby, by zyskać swoje własne zdanie na ich rzeczywistość. Pamiętaj synu, że bardzo cię kocham, nawet pomimo twoich wad i ułomności. Nie myśl za wiele o przyszłości, raczej skup się na bieżącym wykonywaniu tego, co chce od ciebie Trójca Święta. Zawsze ufaj Mi do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

              Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie i pragnę od was waszej całej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości. Niebawem masoneria kościelna znacznie zmieni liturgię Kościoła. Zmiana jednego słowa w formularzach konsekracji nie powoduje jej dezaktywacji, ale znacznie zmniejsza zasób Łask Bożych. Jedynie całkowite zniesienie Słów Konsekracji spowoduje zmianę Najświętszej Ofiary Mszy Świętej w zwykłe nabożeństwo.

              Masoneria kościelna wprowadza swoje zmiany powoli, aby niewielu się zorientowało co złego czynią. To co obecnie dzieje się w Moim Kościele, jest od dawna przeze Mnie przewidziane. Wydarzenia, które nastąpiły i jeszcze nastąpią, mają na celu zahartowanie was w walce ze złymi duchami, a dla wielu przyniesienie palmy męczeństwa oraz wyniesienia wielu z was do wysokiego stopnia Chwały Bożej. Niebawem wiele wydarzeń przyspieszy swój bieg, ludzie będą się coraz bardziej i bardziej buntować przeciw temu co teraz jest i co teraz funkcjonuje.

              Uczestniczcie we Mszach Świętych dopóki możecie i jesteście w stanie, bo z czasem może ich zabraknąć, bo nie będzie komu ich sprawować. Masoneria światowa zgodnie usuwa mój Kościół Święty z życia na ziemi. Ludzie coraz bardziej odchodzą od Kościoła Świętego, bo Ten już dawno utracił swoją świętość, bo większość Moich kapłanów i hierarchii zdradziła Mnie, wykonując bardziej swoją wolę i wolę szatana, a niżeli Moją Świętą Wolę.

              Większość krajów świata usunęła Mnie ze swojego życia nie chcąc się wysilać, trudzić by się zbawić. Jest niewielu na świecie, którzy wierzą w istnienie Boga. Z roku na rok zaczęła coraz mocniej poganieć także Polska. Na 1000 Polaków prawdziwie wierzy 30 a 40 wierzy tradycyjnie, bo tak trzeba, ci się umacniają Moim Świętym Ciałem jedynie w niedzielę i święta. Przestaje już wierzyć 500 osób, a już nie wierzy 430 osób. Jeżeli nikt nic nie uczyni, to w Polsce za 10 – 15 lat będzie taki stan, jaki jest na zachodzie Europy, a za 30 – 40 lat wymrą wierzący pozostaną jedynie pojedyncze osoby, które będą jako tako wierzyć.

              Na 138 polskich biskupów wierzy w Moją Świętą obecność w Najświętszym Sakramencie jedynie 49, pozostałych 89 utraciło swoją wiarę, a czynności swoje wykonują jedynie mechanicznie. Na 138 polskich biskupów, aż 80 grozi wieczne potępienie, pozostali ledwie zmieszczą się w czyśćcu, a 0 (zero) poszłoby bezpośrednio do Nieba. Na  świecie na 1000 biskupów i kardynałów zagraża wieczne potępienie aż 983. Cieszy się masoneria, że już zlikwidowała Kościół Święty, a to co z niego zostało o ile nic się nie zmieni, zniknie do 50 lat.

              Trójca Święta planuje odrodzenie wiary na całym świecie, a przyczyni się do tego Oświetlenie Sumień Światłem Bożej Sprawiedliwości. Ono pomiesza diabłu szyki wyrywając z drogi potępienia liczne dusze. W niedługim czasie w Polsce będzie wiele wydarzeń, zaczną się rozruchy, nastąpi wiele zmian nie zawsze korzystnych. Jeżeli nie będzie dostatecznej ilości modlitw, postów, ofiar, a zwłaszcza jeśli nie będzie zmiany życia na lepsze, to może polać się w Polsce krew.

              Niebawem pojawi się wiele konfliktów i wojen na całym świecie, rozpocznie się wiele konfliktów wielonarodowych. Wiele krajów użyje broni masowego rażenia. Jeżeli nie będzie w Polsce wielu modlitw, postów i ofiar, napadną na was wasi starzy wrogowie, a konflikty te sprowokują agenci Mosadu. Światowa masoneria żąda, aby zmusić Polaków do szczepienia, które uśmiercą część populacji. Obecnie rządzący i inni są przez te siły zmuszani do podjęcia szeregu złych decyzji przeciwko własnym obywatelom.

              Ludzie tracą systematycznie nadzieję, niewielu wie, co należy obecnie uczynić. Ja pragnę, abyście wzięli się w garść, nawróćcie się, odwróćcie się od zła swoich własnych uczynków, podejmijcie ogólnonarodową modlitwę, post i pokutę. Podejmijcie to, co stanowi Wolę Bożą, a to może was uratować. Pragnę was kochać, pragnę być przez was kochany. Nigdy też nie zapominajcie o Mojej Świętej, Kochanej Mamie, bo ona dniem i nocą wstawia się za wami przed Bożym Tronem Trójcy Świętej.

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

                 Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                   Jezus.

 

Warszawa Jelonki, 26 października  2020r  godz. 10:26                 Przekaz nr  1012

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Pragnę się z wami dzielić Moją przepastną Miłością, Łaskawością. Jestem Bogiem, który kocha lecz także takim, który jest Miłosierny i Sprawiedliwy. Miłość i Miłosierdzie kocha i przebacza wam wasze winy, zwłaszcza jak grzesznik żałuje tego, co źle uczynił. Mimo, że ze swojej słabości upada po raz enty, Ja jednak darowuję mu jego przewinienie, bo taką jest prawdziwa Boża Miłość.

              Gdyby upadły Anioł żałował tego co źle uczynił, on także uzyskałby Moje przebaczenie. Niestety, zaciął się w swoim demonicznym uporze i przewrotności, a zwłaszcza w swojej bezdennej głupocie wynikającej z przewrotnej, morderczej pychy. Tu zadziałała Boża Sprawiedliwość, bo nie miała innego wyjścia, rozwiązania. Co innego człowiek, ten przeważnie żałuje tego co źle uczynił, obiecuje swoją poprawę, stara się wynagrodzić Mi zło swoich uczynków.

              Są jednak tacy ludzie, takie osoby, którzy tak jak demony zacinają się w uporze i pysze, nie zamierzają żałować, nie starają się Mi wynagrodzić zła swoich uczynków, tych dosięga przymiot Bożej Sprawiedliwości, bo nie ma żalu za grzechy, nie ma zań żadnego wynagrodzenia, ani ekspiacji za zło które czynią, a także jest brak tych, którzy wynagradzają za zło nie swojego zachowania, wtedy Boża Sprawiedliwość posyła takich na wiecznie trwającą pokutę do jeziora ognia i siarki, do piekła. Na 1000 umierających 934 osoby idzie na wieczne męki, 65 idzie do czyśćca, a tylko jeden bezpośrednio do Nieba.

              Wołam i proszę przez Jezusa i Maryję, a czasem przez Ducha Świętego o pomoc tych, którzy żyją, wołam o ich łaskawość, o ich zmiłowanie, o ich modlitwę za umierających grzeszników, a przez Żywego Płomienia wołam, abyście oddawali się cali w Bożą Niewolę przez Niepokalaną, tym samym oddali wszystko, całą zawartość waszego życia i istnienia do dyspozycji Bożego działania, czyli do Bożego Skarbca.

              Ten ostatni jest najlepszym możliwym sposobem, bo opiera się na Maryi, a Ona wykorzystuje każdą szansę, każdą sposobność do ratowania tych, którym zagraża wieczna pokuta w jeziorze ognia i siarki, w piekle. Ja nie chcę śmierci grzesznika, zwłaszcza śmierci wiecznej, bo tym jest wasze trafienie do tego miejsca.

              Niestety, nawet Maryja pomimo swojej potęgi ma ściśle ograniczone możliwości działania, by uratować wieczność grzesznika. Ofiarowałem Jej dodatkową możliwość ratowania was w postaci tych którzy się Jej oddają lub Trójcy Świętej w Niewolę Miłości. Każde takie oddanie, pomaga ratować na wieczność dodatkowe tysiące uratowanych dusz od wiecznego potępienia.

              Każdy dobrowolny Niewolnik Miłości będzie miał za swoje poświęcenie, wysoki poziom Chwały Bożej, blisko Tronu Bożego i Tronu Maryi w Niebie. Demon w tym czasie końca uwija się jak w ukropie, by porwać, zatracić w piekle na wieki kogo się tylko da.

              Demony wysokiej rangi pracują nad tymi, których Ja powołałem do kapłaństwa, biskupstwa, papiestwa, a także usilnie pracuje nad zwiedzeniem, oszukaniem Moich Proroków, wizjonerów, są względem nich nie mniej groźni, niż względem kapłanów i hierarchii. Proszę więc tymi Słowami, aby Moi słudzy za wszelką cenę pozbyli się pychy, upokorzyli się przed Bogiem, stanęli w prawdzie, biorąc pod uwagę, że i oni mogą być zwiedzeni. Ten kto jest zbyt pewny siebie, ten już jest w mocy złego ducha, prowadzony w niezwykle subtelny i wyrafinowany sposób.

              Demony wysokich chórów to wybitni specjaliści, których nie możecie lekceważyć. Oni lubią wyzwania, są dość cierpliwe,  potrafią czekać nawet latami, by uśpić waszą czujność, by zaatakować w chwili w której się nie spodziewacie. Te demony są delikatne, subtelne, a ich działanie trudno zauważyć. Bez wyraźnej Bożej pomocy, bez Światła Ducha Świętego i wydatnej pomocy Maryi, tego działania nie spostrzegłby żaden człowiek. Byli Cherubinowie i Serafinowie, zdobywszy przyczółek, dają miejsca demonom niższej rangi, aby te mogły kontynuować zaczętą „pracę”.

              Ich pracę psuje Ta, którą Trójca Święta ustanowiła, Królową Nieba i Ziemi. W Jej Święte Dłonie Trójca Święta włożyła Swoją Władzę i Potęgę. W praktyce oznacza to, że Trójca Święta ufa Jej na tyle, by na Jej prośbę wykonać gest, ruch, lub jakiekolwiek działanie. Maryja ma wystarczająco dużo Światła Bożego, by poznać w swojej pokorze, co może uczynić, a co nie wypada. Maryja wykorzystuje każdą najmniejszą szansę, każdą najmniejszą możliwość, aby ratować upadających grzeszników od ich wspólnego, a przy tym smutnego końca.

              Nie obawiajcie się Maryi, złóżcie swój los w Jej Święte Dłonie, a na tym wygracie pod każdym względem. Zachęcam do całkowitego powierzenia się w Jej Niepokalane Dłonie, Ona poprowadzi was pewną Ręką do ostatecznego, a przy tym wielkiego Jej zwycięstwa. W Jej Święte Dłonie powierzyłem losy ludzi końca czasu. Kto jest przeciwko Niej, ten jest z demonem, który Jej najbardziej ze wszystkich stworzeń nie cierpi, nie znosi. Demony nie mogą sobie uzmysłowić, jak Trójca Święta mogła włożyć tak wielką Moc i Potęgę, w Dłonie Słabej, Kruchej Niewiasty. Kto jest z Nią, to już teraz stanął po stronie zwycięzcy.

              Nadszedł czas, kiedy i to pokolenie, jak to przed nim, oczyściło się w bólu, w przelanej własnej krwi, w oceanie swojego cierpienia. Całe piekło wie, że to już koniec, bo upadłe Anioły umieją rozpoznawać znaki czasu. Złe duchy odkąd są na ziemi, jeszcze nigdy nie miały tak wielkich możliwości działania. Teraz, w tym czasie wykorzystując to mniemają w swojej przepastnej pysze, że już teraz są zwycięzcami.

              Uprzedzam lojalnie tych, którzy służą demonom, którzy przystąpili do sług szatana, do masonerii, zwłaszcza spośród grona kapłanów i biskupów, teraz brylują jako zwycięzcy, a działając na szkodę Kościoła Świętego, pracują na swoje wieczne potępienie, które ich nie minie, o ile się nie nawrócą. Nie bójcie się prześladowań, stójcie po stronie Boga i prawdy. Nie bójcie się śmierci, bo po drugiej stronie czekam na was z otwartymi ramionami.

              Chcę teraz was pouczyć o ważnej kwestii, posłuszeństwie. Przełożony każdego szczebla, każdego stopnia może wymagać posłuszeństwa, o ile nie nakazuje łamania Prawa Dekalogu, lub przez nie wynika łamanie Prawa Bożego. Bądźcie posłuszni w dobrych rozkazach i poleceniach, te które prowadzą do grzechu i bezprawia, ignorujcie.

              Grzech nieposłuszeństwa nie będzie policzony temu, kto opiera się przeciwko jawnemu lub ukrytemu złu. Jest coraz więcej kapłanów, którzy sprzeciwiają się otwarcie złu i złym decyzjom przełożonych i biskupów. Ci tracą stanowiska i są suspendowani. Jeżeli biskup lub inny przełożony nakazuje czynić to co jest złe w Moich Świętych Oczach, wy macie wobec Mnie obowiązek, upomnieć przełożonego i zignorować złe polecenie. Jeżeli biskup lub przełożony nie posłucha słusznej uwagi, krytyki, wy oddajcie jego w dłonie Bożej Sprawiedliwości. Oddajcie taką osobę w ręce Bożej Sprawiedliwości, jednocześnie proście o Boże zmiłowanie i Miłosierdzie nad nimi, by nawrócili się.

              Macie obowiązek jedynie sprzeciwiać się wszelkiemu złu i złym decyzjom, a te dobre skrupulatnie wykonujcie. Suspenda wydana nieprawnie z błahego powodu, lub z powodu nie wykonania złych rozkazów, w Moich Świętych Oczach nie obowiązuje. Kapłan, który jest niesprawiedliwie potraktowany przez biskupa lub innego przełożonego, ma obowiązek upominania grzeszącego Biskupa,  o złu które czyni, tak, aby nie spadł na kapłana upominanego grzech cudzy.

              Złe prawo i rozporządzenia dotyczące  świeckich, w Moich Świętych Oczach nie obowiązują. Gdy nakaz jest słuszny, zasadny w ramach Prawa Bożego, ten obowiązuje. Chcę, abyście upominali waszych kapłanów o złu które czynią, wymagając od wiernych łamania Bożego Prawa. Pamiętajcie, że Boże Prawo, Boży rozkaz, Boże polecenie, jest ważniejsze niż jakiekolwiek polecenie człowieka, który jest na jakimkolwiek wysokim stanowisku.

Jeżeli ty będąc biskupem, kapłanem, przełożonym świadomie łamiesz Boże Prawo, to tym  ściągasz na siebie przekleństwo, a z czasem śmierć, a w konsekwencji swoje wieczne potępienie. Każdy kapłan i każdy hierarcha ma obowiązek nauczania prawdy i pouczania o Bożym Prawie. Jeżeli przełożony zakazuje mówienia prawdy, niech to uzasadni. Upominany kapłan niechaj posłucha zakazu, lecz jednocześnie niechaj upomni swojego przełożonego braterskim upomnieniem, by nie wziąć na siebie cudzej winy za jego występek. To co teraz wypowiedziałem, choć trochę rozjaśni wam horyzonty i pouczy jak macie się zachować i co czynić w razie zarzutów o nieposłuszeństwie. Ufajcie Mi i nie pozwólcie sobie wmówić zła, którego nie jesteście autorami.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

                        Bóg Ojciec.


Miechów k. Krakowa, 7 listopad  2020r  godz. 20:14                 Przekaz nr  1013

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Nie zniechęcaj się, ani nie martw nad miarę człowiecze, bo jestem przy tobie, aby ci pomóc. Ufaj Mi o wiele bardziej niż sobie, bardziej niż jakiemukolwiek innemu stworzeniu, bo Ja nie zawodzę, wy tak o sobie nie możecie powiedzieć. Pozwólcie Mi działać w was, ale i poprzez was do woli, chcę waszych niemałych wysiłków w walce z piekielnym przeciwnikiem, wy uczyńcie wszystko to co możecie, resztę pozostawcie Mojemu Świętemu działaniu. Nie czyńcie niczego, co mogłoby was zaprowadzić wprost do jeziora ognia i siarki, do piekła.

              Chcę od was waszego szczerego, ofiarnego serca, waszej czystej miłości, takiej niewyrachowanej. Niestety, tylko nieliczni sprostali tym kryteriom i wypełniają to wszystko, o co was proszę. Nie żałujcie trudu i wysiłku do pokonania siebie samych, do pokonania wszelkich wpływów demona, który was kusi i wabi, nęci, próbuje zniewolić. Wy czyńcie to wszystko co jest w waszej mocy, w waszej gestii, resztę pozostawcie do Mojego, Świętego działania.    

                Stańcie w prawdzie, bo Ja nie znoszę jakiegokolwiek kłamstwa. Nie zostawię was samych sobie, lecz, abym mógł objąć was Moją opieką, to wy musicie uczynić ten pierwszy krok. Najlepiej uczynicie, jak oddacie się Trójcy Świętej przez Niepokalaną w Niewolę Miłości. Ten dobrowolny akt sprawia, że to Ja Sam za was podejmuję decyzje, bo takie prawo daje Mi wasza dobrowolna ofiara oddania. Wasze dobrowolne oddanie zwraca Mi waszą wolną wolę, więc od chwili oddania, nie muszę się z nią już liczyć, od tej pory nie mam z waszej strony poważniejszych przeszkód.

              Upadły Anioł czyni co tylko zdoła i może, aby was zniechęcić do podjęcia tak ważnego dla was i dla waszego zbawienia kroku, bo wie, że to dla niego jest wielka, niczym nie powetowana strata. Poddanie swojej wolnej woli na rzecz Trójcy Świętej sprawia, że stajecie się oddanymi dobremu działaniu Trójcy Świętej, a zły duch musi się wycofać.

              Niewielu kocha Mnie bez reszty, niewielu chce, abym ich dobrowolnie prowadził, zbyt wielu z was ogranicza Moje działanie do minimum, zbyt wiele zostawiając sobie. Ja tak bardzo chcę, pragnę waszej czystej, świętej miłości, takiej nie wyrachowanej, lecz tej czystej.

              Żywy Płomieniu, niczym się nie zniechęcaj, trwaj wiernie przy Mnie, lecz unikaj zbytniej poufałości z kobietami, bo to może przynieść dla ciebie wiele niebezpieczeństw. Bądź roztropny i wyrozumiały, zechciej być kryształowo czysty, bo tego wymagać będzie dalsze twoje działanie dla Mnie. Naśladuj we wszystkim Jezusa i Maryję,  a także św. Józefa, Ofiarowuje ci tę Łaskę z wyprzedzeniem, dlatego doceniaj bardziej to co już masz.

              Wycisz się, nie myśl o tym co złe, jak najszybciej odsuń od siebie wszelką złą myśl, każde działanie i poranienie ze strony demonów. Śmiało próbuj naśladować życie i zachowanie Świętej Rodziny z Nazaretu. Zechciej pomóc innym w czym tylko możesz i zdołasz, lecz zawsze bądź roztropny, bo złe duchy chcą cię pognębić, jak tylko mogą i zdołają.

          Zawsze ci pomogę, a i ty śmiało pomagaj innym, tak jak możesz, umiesz i zdołasz. Nigdy niczym się nie zniechęcaj, trwaj przy Mnie wierny,  zawsze poddawaj się Bożemu kierowaniu. Zawsze ufaj Mi do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

              Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Ojcowskiemu Sercu, kocham was niezmiernie i pragnę od was waszej całej, lecz czystej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości. Bądźcie czyści, święci, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja wszystko widzę doskonale co się dzieje, jak bardzo upada człowiek, wiara ludzi zachodu prawie całkowicie upadła, a w Polsce regularnie zanika.

              Dobrzy są przekonywani do tego co łamie Boże Prawo, a zły duch wykorzystuje do swoich niecnych celów każdą waszą słabość, każdy, nawet najmniejszy upadek. Wiem, że wielu z was ma serdecznie dosyć wszystkiego, dlatego nie będę się zbyt długo przyglądać waszej niedoli, wkroczę i pomogę wam. Wiara systematycznie zanika, a wy stajecie się nieczuli, pełni buty.

               Polsko, wkroczyłaś w czas swojego ostatecznego oczyszczenia. Wielu pracuje nad tym, abyście zniknęli z map świata. Niektórzy usiłują działać, lecz szamoczą się w swojej bezsilności. Nie będę wam powtarzał czego od was oczekuję, bo to było wiele razy wam przekazywane. Nie grzeszcie, przebaczajcie sobie nawzajem, bo jest to baza, podstawa Mojego dla was przebaczenia.

              Apokalipsa Świętego Jana Apostoła realizuje się systematycznie na waszych oczach, jej karty przewracają się strona za stroną. Przypominam wam, że pragnę od was waszej szczerej, gorącej modlitwy, takiej płynącej wprost z waszego serca. Pragnę waszych umartwień, postów o chlebie i wodzie, a kogo stać niech pości na sucho, czyli nic do ust oprócz Komunii Świętej. Taki post jest Mi najmilszy. Pragnę także waszych wszelkich dobrowolnych ofiar.

              Jałmużna jest także ważnym elementem, powinna być dobrowolna, płynąca ze szczerego serca. Zechciejcie także praktykować dobre uczynki, te względem duszy, ale i te względem ciała. Nie bójcie się Mnie, proście Mnie o niezbędną pomoc, ale pragnę, abyście to czynili właściwie. Szczerze proście o Światło Ducha Świętego, bo On chce w was działać, przemieniać was, bo im mocniej zaufacie Trójcy Świętej, tym więcej Łask Bożych będziemy Mogli wam ofiarować.

              Żądam od was o Moi kapłani i biskupi, abyście nie zmieniali liturgii, bo kto to uczyni ten ściągnie na siebie i tych, którzy podejmą te zmiany, Boże Przekleństwo. Zanika coraz bardziej Boże Błogosławieństwo, bo coraz mniej jest pośród was ognia prawdziwej, żywej wiary.

              Już niedługo poleje się w Polsce wasza krew, umierać będziecie w głębokim przerażeniu, tak się stanie, bo chronicznie trwacie w ciężkim grzechu, pełni buty, bez pokuty. Coraz mocniej zanika wiara w kapłanach i biskupach, ci już teraz podejmują decyzje dalekie od Woli i Myśli Bożej. Coraz mocniej tracicie nadzieję, zanika wiara i miłość. Proszę was o Moi kapłani i biskupi o organizowanie codziennej modlitwy przed wystawionym Najświętszym Sakramentem.

              Życzę sobie, aby biskupi odprawiali codziennie egzorcyzmy, niech pozwolą spełniać tę funkcję wszystkim swoim kapłanom. Podejmijcie aktywną walkę z hordą demonów, nie bójcie się ich, bo one są mocne mocą waszych słabości, a zwłaszcza waszych grzechów. Ja chcę, abyście oczyszczali się na bieżąco, bo pragnę, abyście byli czyści, jak kryształ.

              Przygotujcie się na ucisk, bo będziecie prześladowani z każdej strony. Wytrzymajcie to, bo cała Trójca Święta będzie z wami, będzie was wzmacniać i umacniać. Nie bójcie się śmierci, bo ona jest jak próg, który każdy człowiek musi przekroczyć. Nie obawiajcie się Mnie prosić o wszystko, o każdy detal, o każdy szczegół, bo Ja was słucham i gotów jestem wypełnić.

              Są jednak osoby, które modlą się i proszą, ale nie otrzymują, bo te osoby modlą się nie właściwie. Módlcie się tak, jak potraficie najlepiej, Ja w stosownej chwili udzielę wam pomocy. Są tacy pośród was, którzy wiele cierpią, niech nie marnują swojego cierpienia, niech każde ofiarują do Bożego Skarbca, do Bożej dyspozycji.

              Żywy Płomieniu ufaj Mi i o nic się nie lękaj, zwłaszcza o środki materialne. Doskonale wiesz, że Boża Opatrzność dba o ciebie. Jedź wszędzie tam, gdzie cię poślę, wzmacniaj w ludziach wiarę, nadzieje i miłość, nie żałuj słów otuchy, zachęty dla ludzi. Pomogę tobie, dam ci wzmocnienie, abyś miał siłę i moc żyć i działać. Nie słuchaj złych duchów, bo one wmawiają tobie nieprawdę, ty dbaj o czystość, słuchaj Mojego każdego napomnienia, ty dobrze zdajesz sobie sprawę w tego, że cokolwiek mówię do ciebie, zawsze mam rację. Będąc posłusznym, unikniesz duchowych perturbacji.

              Nie zniechęcaj się trudnościami, lecz pokonuj je jedne po drugich. Zaufaj Mi całkowicie, zawierz Mi do końca, Ja ci wszystko przygotuję co będzie potrzebne do wypełnienia zadania. Już niedługo nastąpi wiele zmian w twoim życiu, przygotowałem ci wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek, w tym wiele niespodzianek duchowych. Ufaj Mi jak jeszcze nikomu nie ufałeś, Ja pomogę ci dojść do względnego zdrowia, miną główne twoje dolegliwości.

              Proszę cię, abyś za wiele nie planował, wszelkie plany ze Mną konsultuj. Pamiętaj synu, że zawsze cię bardzo mocno kocham, dlatego wychodzę naprzeciw twoim słabościom, pomogę ci je zwalczyć i pokonać. Mimo wszystko Błogosławię ci na dalsze twoje życie. Zawsze ufaj Mi do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

              Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Ojcowskiemu Sercu, kocham was niezmiernie i pragnę od was waszej całej, lecz czystej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości. Kocham was bardzo mocno i pragnę was umocnić pośród waszych trosk i kłopotów. Wielu z was się wydaje, że szatan wygrywa ze Mną na całej linii, a to jest nieprawda, to jest jedynie zwodzenie, iluzja pozorów.

              Poddałem wszystko w Ręce Maryi, lecz Ona wie, że na razie nie może nic uczynić, bo jest Wolą Trójcy Świętej, aby wypełniły się wszelkie pisma prorockie. Wielu z was wydaje się próżnym trudem, że wszystko to jest bez znaczenia, a szatan już teraz pokonał siły dobra. Bardzo was proszę, abyście celowo nie upadali, trwajcie przy Trójcy Świętej, a jednak jak się cokolwiek wam przydarzy, to zaraz oczyszczajcie to w Sakramencie Pokuty. Nie zostawiajcie tego nazbyt długo, bo wasz grzech staje się furtką, bramą, przez które wchodzą do wnętrza waszej duszy hordy demonów, działając na was silnie destrukcyjnie. Będąc w takim stanie, jest wam bardzo trudno samemu się podnieść.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

                        Bóg Ojciec.

 

 

 

 

 

Michałowice k. Krakowa, 17 listopad  2020r  godz. 4:41                 Przekaz nr  1014

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu.

              Niczym się nie zniechęcajcie, nie traćcie nadziei, bo choć w znacznej mierze opuścili was pasterze, to Ja was nigdy nie opuszczę. Zawsze jestem z wami, bo gdy cierpicie, czasem nawet bardzo mocno, to chociaż tego nie odczuwacie, to Ja jestem z wami, jestem przy was. Wielu z was prosi Mnie o ulgę w cierpieniu, gdyż cierpienie to stało się dla nich nazbyt dotkliwie bolesne. Choć Moje Serce krwawi, to nie mogę przynieść wam ulgi, bo to zagroziłoby waszemu zbawieniu oraz zbawieniu waszych bliskich i znajomych, a Ja tego nie chcę.

              Proszę was nie traćcie nadziei, nie zniechęcajcie się, nikomu nie złorzeczcie, odsuńcie od siebie wszelką złą myśl, bo zły duch nie jest dobrym inspiratorem, on jest odwiecznym kłamcą, ojcem wszelkiego kłamstwa.

              Bez pomocy Ducha Świętego i Jego Świętego Światła, nawet on, upadły Anioł nie potrafi sam wypowiedzieć jakiejkolwiek prawdy, stanąć w prawdzie. Demon brzydzi się prawdą, gardzi nią, lecz wie, że bez specjalnej Łaski Bożej, która podtrzymuje jego marny byt w istnieniu, jego osoba uległaby unicestwieniu, a na to nie może nigdy pozwolić Boża Sprawiedliwość. Złe duchy, choć tego nie chcą, muszą być oświecone Światłem Ducha Świętego by móc poznać swój stan i odbierania z ręki Bożej Sprawiedliwości kary, wiecznej pokuty, którą muszą przez niekończące się wieki odbywać.

              Duch Święty nie może przestać ich oświecać, bo to by ich unicestwiło, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość. Złe duchy choć niechętnie, to nawet teraz muszą słuchać każdego Bożego rozkazu, nie są w stanie się jemu przeciwstawić.

              Żywy Płomieniu, ufaj i niczym się nie zniechęcaj, staraj się na bieżąco wykonywać Wolę Bożą, która nie jest łatwa do wypełnienia, jednak jest klarowna. Skup się na wypełnianiu Woli Bożej, niech nic cię nie rozprasza. Nie martw się o środki do życia, ty działaj tak, jak Trójca Święta pozwala ci działać. Nie zdołasz pomóc każdemu, nie jest to twoim zadaniem. Już niedługo pozwolę ci na więcej, lecz do tej pory wiernie trwaj przy Mnie.

              Nadchodzi czas, kiedy i ty poznasz całą prawdę o sobie samym widzianą Bożym wzrokiem, poznasz także to, co będzie potrzebne, by Wolę Bożą wypełnić. Bądź czysty i święty, do granic swoich możliwości. Pomogę ci wraz z Moją Świętą, Kochaną Mamą Maryją kroczyć Bożymi Drogami. W swoim czasie Trójca Święta ofiaruje tobie to, co będzie niezbędne do wypełnienia Woli Bożej. W odpowiednim czasie Trójca Święta pomoże ci, ty jednak niczego nie czyń sam na własną rękę, tak jak się to teraz tobie wydaje. Ja Sam wskażę ci drogę, zapewnię ci dostarczenie odpowiedniego Daru, Łaski, odpowiedniej możliwości działania, ty tylko ochotnie wypełniaj to, co stanowi Wolę Bożą.  Zawsze ufaj Mi do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

              Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu, zranionymi waszymi grzechami Sercu, kocham was niezmiernie i pragnę od was waszej całej, lecz czystej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości. Pozwólcie Mi działać w was, ale i poprzez was. Nie lękajcie się mocy szatana, lecz także jej nie bagatelizujcie, nie trywializujcie jej. Siła demona jest w waszych wszelkich słabościach i ułomnościach. Nie myślcie o nim niepotrzebnie, nie dialogujcie z nim, bo przegracie samotni na starcie.

              Módlcie się tak, jak Duch Święty pozwala wam się modlić, proście tak, jak umiecie, tak jak potraficie, tak jak dacie radę. Zechciejcie się umartwiać tak, jak wskaże wam Duch Święty w waszych osobistych natchnieniach. Dzielcie się swoim z osobami bardziej od was potrzebującymi, niech to z waszej strony będzie waszą jałmużną. Nie strońcie od wykonania innych dobrych uczynków zarówno tych względem duszy, jak i tych względem ciała.

              Wiem, że jest wam nie łatwo trwać przy Mnie, a upadły Anioł w tym wam nie pomaga. Każde z was słabnie z każdą chwilą, więc nie będę zwlekał z działaniem. Nie traćcie nadziei, nawet jak opuszczą was kapłani i biskupi. Coraz większa liczba ich wkracza na szeroką autostradę demona, a ta wiedzie wyłącznie ku wiecznej pokucie, ku jezioru ognia i siarki, do piekła.

              Nie oglądajcie się już na nikogo, lecz trwajcie wierni przy Bogu. Trójca Święta jest nieustannie gotowa do udzielania wam niezbędnych Łask Bożych, lecz mimo Bożego starania, kierujecie swoją wolną wolę ku piekielnemu oszustowi. Obudźcie się z letargu, z demonicznej hipnozy, bo przeciwnik czyni wszystko, aby doprowadzić was do miejsca wiecznej pokuty, jeziora ognia i siarki, do piekła.

              Cała Trójca Święta spragniona jest waszej czystej, świętej miłości, lecz jest niewielu, którzy chcą ją Bogu ofiarować. Chcąc coś zyskać, współpracujcie z Łaską Bożą, dajcie się Jej kierować, prowadzić. Nie traćcie nadziei, miejcie ją w Bogu, Ja was nigdy nie zawiodę, raczej to wy  zawodzicie, bo dajecie posłuch odwiecznemu zwodzicielowi, a ten był i jest kłamcą od początku, bo prawda jest jedynie przy Bogu.

              Czas jaki znacie właśnie nieuchronnie dobiega końca, szatan to wie, dlatego tak bardzo się spieszy, bo w swojej piekielnej, morderczej zazdrości czyni co tylko zdoła, aby doprowadzić was do miejsca, w którym sam przebywa.

              Polacy, módlcie się, pośćcie, składajcie swoje ofiary do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną Moją, Świętą, Kochaną Mamę. Powierzajcie Bogu waszych kapłanów i biskupów. Jeżeli będzie z waszej strony dość dużo modlitw, postów i ofiar to My, Trójca Święta damy łaskę opamiętania i wiary do ich serc. Jako Mój Naród wybrany jesteście na czarnej liście całego piekła. Masoneria usilnie pracuje, aby skasować kościół w Polsce.

              Do pomocy demonom dołączyli ci, którzy zostali kapłanami i biskupami z ramienia różnych agentur masonerii. Osadzili oni swoich agentów na wszelkich strategicznie ważnych stanowiskach w Kościele Świętym, także w Polsce i blokują większość dobrych, Bożych inicjatyw. Blokowane są wszelkie Boże, dobre działania, a w wasze życie wkrada się coraz większy brak nadziei, marazm i stagnacja.

              Nawet Moi wybrani tracą wiarę i brakuje im siły wiary, ducha. Jeżeli nie zmobilizujecie swoich sił, to stan ten szybko się pogłębi. Ja i Moja Święta Kochana Mama niebawem uczynimy wiele wielkich cudów i znaków, damy wam wiele wielkich Łask Bożych, które nawrócą wiele ludzkich serc, w tym serc kapłańskich i biskupich. Pragnę działać w was, ale i poprzez was, dlatego nie hamujcie tego działania przez rozdęte swoje ego, samolubstwo lub pychę.

              Walczcie z każdym waszym grzechem, a najbardziej z pychą. Sprawię cud, który nawróci wielu żyjących. Pomogę wam, o ile oddacie Mi swoje serca. Demony i ludzie masonerii chcą wyrwać wiarę z waszych serc, czy pozwolicie im na to? Ja pragnę, abyście słuchali Bożych natchnień i wypełniali je. Tak bardzo pragnę waszej czystej Miłości, czystości, świętości. Pragnę pomóc wam się rozwijać, wzmacniać i umacniać.

              Zechciejcie sobie uświadomić, że móc się modlić jest wielką, niedocenianą przez was pociechą. Zechciejcie się modlić tyle ile możecie, tyle ile zdołacie, tyle ile jesteście w stanie, ale nie kosztem waszych obowiązków stanu.

              Niebawem zamilkną wszelkie prawdziwe objawienia, będzie musiało zrealizować się wszystko to, co było do tej pory zapowiadane. Nadszedł czas, kiedy Aniołowie wykonawcy Sprawiedliwego Gniewu Bożego rozpoczną swą pełną, zasadniczą pracę. W niedługim czasie przez ziemię przetoczą się liczne wydarzenia, a wraz z nimi postępować będą niszczące siły przyrody poruszone ręką Aniołów wykonawców Sprawiedliwego Gniewu Bożego.

              Pragnę wam pomóc, ale wy musicie chcieć tej pomocy, bo nie mogę wam niczego uczynić na siłę, bo blokuje to wasza wolna wola. Chcę, abyście się nauczyli być jak dzieci, czyści, święci, ufni, a jednocześnie sprytni,  dobrzy, roztropni. Nigdy nie bądźcie wyrachowani, ani podstępni, bo to domena ojca kłamstwa, demona.

              Zechciejcie oczyszczać się na bieżąco, zawsze wtedy, kiedy przydarzy się wam jakiś upadek. Nie zniechęcajcie się swoimi słabościami i ułomnościami, lecz przyjdźcie do Mnie z każdą rzeczą, z każdym głupstwem, Ja zawsze chętnie pomogę. Proście Mnie i Moją Świętą, Kochaną Mamę, proście też waszych Aniołów Stróżów o pomoc i opiekę, a gdy będzie to zasadne, pomoc tę z pewnością otrzymacie.

              To Trójca Święta ofiarowuje wam każdą nawet najmniejszą Łaskę Bożą, każde nawet najmniejsze światło. Gdy kiedykolwiek prosicie jedną z osób Bożych, to Łaska Boża jest udzielana przez wszystkie Trzy Osoby Boże. Moja Święta, Kochana Mama działa dość energicznie, lecz chcąc komukolwiek pomóc, musi prosić za wami, za waszymi sprawami, za waszymi osobami u Trójcy Świętej. Zawsze, gdy to jest zasadne, Łaska Boża jest wam udzielana. Czasem wypełnienie jakiejś prośby, udzielenie jakiejś Łaski Bożej, wymaga trochę więcej czasu i energii.

              Zawsze bądźcie cierpliwi i wyrozumiali, zawsze dajcie z siebie tyle, ile możecie, ile jesteście w stanie, wówczas Łaskę Bożą otrzymacie o wiele łatwiej, szybciej, przystępniej. Nie wiedząc jak i o co prosić, wy zdajcie się całkowicie na dobroć Bożą, oddajcie się w Niewolę Trójcy Świętej przez Niepokalaną Moją Świętą, Kochaną Mamę, lub w Jej Świętą Niewolę. Oddajcie siebie samych i wszystko do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną, a to sprawi, że Trójca Święta i Maryja będziemy mogli w was i poprzez was działać tak jak chcemy, tak jak pragniemy. Zawsze ufajcie Mi w pełni, bezgranicznie, a niczego nigdy na tym nie stracicie.

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††                                                                

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                                                           Jezus.

 

 

 

Michałowice k. Krakowa, 18 listopad  2020r.  godz. 5:08                Przekaz nr  1015

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Tak bardzo mocno was wszystkie kocham, tak bardzo mocno spragniony jestem waszej czystej, świętej miłości, lecz jest niewielu, którzy chcą Mi ją ofiarować. Kto oddaje Mi się, na nic się nie oglądając, tego darzę szczególnie wielką miłością, takiej osobie nie odmawiam Moich Darów i Łask Bożych. Chcąc zapewnić dla siebie większą Bożą Opiekę, zatraćcie się we Mnie, nie zważajcie na konsekwencje, bo dla Mnie zawsze to oznacza, jak bardzo mocno Mnie kochacie, skoro powierzacie się Mi cali na wskroś. Nigdy się Mnie nie obawiajcie, przystąpcie do Mnie bez jakichkolwiek oporów, jak dziecię idzie do kochającego go Ojca.

              Nie cierpię grzechów i dobrowolnego demonicznego zniewolenia, bo nie znoszę tego rodzaju niskiej konkurencji, bo dla Mnie nie istnieje żadna konkurencja. Jest wielu z was, którzy chcieliby żyć całkowicie bezgrzesznie, lecz to mogłoby wprowadzić ich w stan demonicznej, zjadliwej pychy, a ona całkowicie odcina was ode Mnie, jako źródła i przyczyny wszelkiej Łaski Bożej.

              Każdy człowiek ma swoje własne słabości i ułomności, którym podświadomie ulega. Wiem, że z tym walczycie i chcecie usilnie walczyć, lecz nie czyńcie tego sami, bo już na starcie skazani jesteście na przegraną, na sromotną porażkę. Wszystko możecie uczynić ze Mną i we Mnie. Oddajcie się cali dla Mnie, niczego sobie nie zostawiajcie, oddajcie nawet waszą intymność i seksualność, bo pragnę, aby nawet te sfery pracowały nie dla was i waszych wszelkich przyjemności i niemałych doznań, ale wyłącznie dla Mnie, na Bożą Chwałę, według Moich, Bożych reguł. Stwarzając sferę intymną i seksualną, nie stworzyłem jej dla grzechu lecz dla prokreacji w Sakramencie Małżeństwa.

              Nie oznacza to, że nie możecie w ogóle współżyć w małżeństwie, lecz nawet czynić to na Chwałę Bożą, bez jakichkolwiek grzechów i demonicznych udziwnień. Nie będę wam opisywał tego co już wiecie, na co pozwalam, a co jest zakazane, wręcz obrzydliwe w Moich Świętych Oczach nawet w małżeństwie.

              Kto może i zdoła, niechaj żyje w czystości, bo wielce sobie cenię obustronne postanowienie małżonków wspólnego życia na biało, czyli bez współżycia. Ta decyzja nie może być podjęta jednostronnie, przez jednego ze współmałżonków, odcinając drugiego współmałżonka od współżycia. Strona, która drugiej odcina w jakiś sposób możliwość współżycia, bierze na siebie grzech cudzy, strony odciętej od tej sfery przez grzech, którego dokona.

              Bardzo sobie wysoko cenię nawet czasową wstrzemięźliwość seksualną, jest to miłe w Moich Świętych Oczach pod warunkiem, że decyzja taka jest podjęta za wspólnym porozumieniem małżonków. Każdy kto chce oddać Mi tę sferę, niech uczyni to szczerze i uczciwie. Wszelki samogwałt obu płci jest obrzydliwy w Moich Świętych Oczach i jest dość ciężkim przewinieniem, takich występków nie miejcie za lekkie.

               Nauczcie się czystości postępowania nawet wobec samych siebie. Nie oglądajcie bez potrzeby własnej nagości, bądźcie skromni, nie lubieżni. Proście Mnie o łaskę dziewiczej czystości, a ja wam ją ofiaruję. Mając tę Łaskę Bożą, szanujcie ją, nigdy się niczym sztucznie nie pobudzajcie, ani wzrokiem, ani dotykiem, ani nawet słuchaniem tego co może was pobudzić do grzechu.

              Nie jest złem konieczna obsługa własnego ciała, ani czynności fizjologiczne, ani dbanie o niezbędną higienę. Zechciejcie jednak pamiętać, że nadmierna manipulacja przy swoich sferach intymnych, może pociągnąć was bardzo łatwo do grzechów nieczystych, choćby w formie masturbacji, a to jest złe, obrzydliwe w Moich Świętych Oczach.

              Wielu z was ma kłopoty sami ze sobą i praktykuje regularnie samogwałt. Chcąc ponownie stać się czystym, musicie ze Mną podjąć niezbędną współpracę, bo demon nieczysty, który wziął was w swoje objęcia, zbyt łatwo was nie wypuści ze swoich szponów, będzie czynił wszystko, aby utrudnić wam życie w czystości. Proście Mnie usilnie i nieustępliwie o łaskę dziewiczej czystości, a otrzymacie ją choć nie bez trudów i kłopotów. Mogę tę łaskę ofiarować nawet onaniście recydywiście, lecz najpierw muszę ujrzeć niemały trud, wysiłek oraz podjęte starania.

              Zyskawszy tę wielką Łaskę Bożą pilnujcie się, bo demon będzie próbował swoich wszelkich sztuczek, aby was ponownie skusić, dlatego czuwajcie nieustannie nad sobą i nie ustawajcie. Zechciejcie obserwować sami siebie, unikajcie dwuznacznych sytuacji, nigdy bez prawdziwej potrzeby nie patrzcie na sfery intymne nawet własne, gdy nie musicie. Samo spojrzenie przez chwilę nie jest grzechem, gdy jest pozbawione jakiegokolwiek podtekstu. Ja pragnę, abyście o ile to możliwe, unikali nawet przypadkowych spojrzeń, bo nawet niewinne spojrzenie na sfery intymne, może poprowadzić was do pobudzenia, a ono poprowadzi was do grzechu.

              Spójrzcie na małe, kilkuletnie dziecko, ono nie interesuje się niepotrzebnie tą sferą, ono jest czyste jak kryształ. Większe zainteresowanie tą sferą pojawia się wraz z jego zepsuciem moralnym, a szczególnie w okresie dojrzewania. Stwarzając człowieka jako mężczyznę i kobietę, wszystko przewidziałem, nawet samoczynne rozładowanie napięcia seksualnego. Trwając w Łasce Bożej, sfera ta staje się mało zauważalna.

              Inną, nie mniej ważną nie ujarzmioną sferą jest sfera języka. Jest wiele osób mających wielki chaos myśli, lubią paplać bez ustanku z każdą osobą, która ma podobną przypadłość. Dość często w chaosie myśli i wypowiadanych słów, człowiek grzeszy wielomówstwem. Sama mowa nie jest grzechem, lecz dość często ociera się o obmowę, kłamstwo, półprawdę, oszczerstwo, przekleństwo, wulgarność, itp., a to niestety już jest grzechem lub do grzechu prowadzi.

              Rozmowa z kimś nie jest grzechem, ale sami zechciejcie rozpoznać chwilę, w której zaczynacie mową grzeszyć. Brzydzę się wszelkim kłamstwem, półprawdą, obrzydliwością jest dla Mnie fałsz, obłuda, szkalowanie, a nade wszystko fałszywe świadectwo.

              Zechciejcie zapanować nad swoją mową, nad swoim językiem. Osoba, która ma ten dar, niech używa go do dobrych celów na Chwałę Bożą do pomocy bliźniemu. Bardzo cenionym przeze Mnie waszym darem jest post milczenia, zwłaszcza wtedy, gdy ofiaruje go gaduła. Zechciejcie używać daru mowy tylko do dobrych, pozytywnych celów.

              Nie grzeszcie myślami, bo w nich powstaje wasza inspiracja do grzechów. Rozmyślając o grzechu, nie tylko o grzechu nieczystym, gdy grzeszną myśl podtrzymujecie, nie zwalczacie jej, zaciągacie w ten sposób grzech przed Bożym Majestatem. Myśl pociąga za sobą czyn, a więc uważajcie na siebie, abyście nie grzeszyli nawet myślą w żaden sposób. Unikajcie złych, wieloznacznych gestów, nie dotykajcie tego, przez co zgrzeszycie. Złem jest także wszelkie zaniedbanie czynienia dobra, za to także będziecie rozliczani przez Bożą Sprawiedliwość.

              Pokrótce nakreśliłem to, co może się wam przydać w waszym życiu duchowym i wewnętrznym. Nigdy nie zniechęcajcie się trudnościami, lecz pokonujcie je jedne po drugich. Nie zrażajcie się waszymi upadkami i grzechami, ale przynajmniej próbujcie do skutku z nimi walczyć, nie czyńcie jednak tego sami, wezwijcie Boga do pomocy, a dopiero wówczas wam się uda pokonać swoje słabości. Mniejszym złem jest upadek wynikający z waszej słabości, niż ten uczyniony z premedytacją.

              Są tacy, którzy grzeszą wbrew sobie, ci są pod wpływem demona. Im więcej jest świadomości osoby grzeszącej, im więcej jest jego nieprzymuszonej zgody, tym obciążenie grzechem jest większe, cięższe. Nieświadomość zła, które się czyni znacznie zmniejsza wagę grzechu, ale nie eliminuje odpowiedzialności za jego wykonanie. Te dwa warunki są zależne od osoby grzeszącej, lecz materia grzechu jest czynnikiem niezależnym, ale ważnym.

              Jestem Bogiem Miłości i jedynie u Trójcy Świętej jest rozlana pełnia miłości i jedynie Trójca Święta nią promieniuje. Żadne stworzenie nie jest w stanie samo w sobie niczego wykonać, nie jest zdolne do jakiejkolwiek miłości, nawet maleńkiej. Miłość jest Łaską Bożą, jest ściśle związana z Trójcą Świętą, bo tylko Trójca Święta nią w pełni dysponuje.

              Jedynie z dobroci Bożego Serca, każde stworzenie otrzymuje od Niej każdy naturalny dar, także Bożą Miłość, która jest Darem specjalnym. Pełnię Bożej Miłości posiada jedynie Trójca Święta,  bo dysponuje nieskończenie wielką pojemnością Bożego Ducha. Żadne stworzenie nie może być nasycone taką samą ilością Bożej Miłości, tak jak jest nasycona Trójca Święta, bo tak ogromna ilość tego Bożego Daru mogłaby unicestwić każde stworzenie, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość.

              Każde stworzenie oddalone od Boga, tak jak są oddaleni upadli Aniołowie i ludzie potępieni na wieki, odcięci są od źródła wszelkich Łask Bożych, także od Bożej Miłości co czyni ich demonami, Aniołów demonami Anielskimi, ludzi, demonami ludzkimi. Piekło jest straszne, a przy tym jest wieczne, bo ci którzy tam trafiają są w nim z własnego, a przy tym dobrowolnego wyboru. Wybierając zło i grzech, wybieracie to co powoduje oddalenie od Majestatu Trójcy Świętej, a to czyni każde stworzenie demonem.

              Daję szansę każdemu człowiekowi na jego nawrócenie, sam pomagam jak mogę, ofiarowując krocie Łask Bożych, lecz to wasz jest wybór, czy zechcecie z Moich Darów i Łask skorzystać, czy zatniecie się w uporze, mówiąc stanowcze nie na każdą, nawet najmniejszą Moją propozycję waszego ratunku.

              Odkąd Maryja została wzięta do Nieba z Chwalebną Duszą i Ciałem, zyskała z Przenajświętszych Rąk Trójcy Świętej wszelkie możliwe godności, od tej pory uwija się jak w ukropie, aby pomóc się zbawić komu tylko zdoła. Zechciejcie Jej już teraz dziękować, bo wielu z was zawdzięcza Jej swoje nawrócenie, a większość zbawionych od Niej i dzięki Jej staraniu, otrzymała większość Łask Bożych.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

                        Bóg Ojciec.

 

 

 Michałowice k. Krakowa, 19 listopad  2020r  godz. 4:17                Przekaz nr  1016

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Duch Święty.

                 Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę tak jak chcę, pragnę i mogę, tak, jaka zachodzi potrzeba tak, jaką mam możliwość działania w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Pozwólcie, że to Ja dziś do was przemówię.

              Chcę, abyście nie stawiali barier działaniu Mojego Świętego Ducha. Ja chcę was przemieniać, przetwarzać, ale wy mimowolnie, przez swoje liczne grzechy i słabości odstępujecie ode Mnie, krocząc w stronę węża starodawnego, kusiciela, upadłego Anioła, szatana.

              Jestem Bogiem, jestem Trzecią Osobą Trójcy Świętej, która żyje, czuje, a nade wszystko działa. Za krótką chwilę licząc nawet po ziemsku, oświetlę wasze dusze, wasze serca i sumienia Światłem Bożej Sprawiedliwości. Ujrzycie stan swojej duszy, będziecie mieć swoisty przegląd swojej własnej duszy widzianej Moimi Świętymi Oczyma. Pokażę wszystko to, co zapisała pamięć waszej duszy, ona rejestruje film z całego waszego życia.

              Nie obawiajcie się Mnie, ani Mojego Świętego działania, bo to co zamierzam z wami uczynić, zdejmie z was wszelkie, nawet najsłabsze działanie szatana, Moc Boża jest złożona w dłonie Maryi, Mojej Świętej Oblubienicy, sparaliżuje wszelkie działanie złego ducha na okres kilku tygodni. W tym czasie nastąpi to oczekiwane już przez wielu wydarzenie.

              Nie bójcie się Mnie, ani Mojego, Świętego działania. Nie ma człowieka na ziemi, który by w ogóle nie grzeszył, nie zasmucał swoim działaniem dobroci Trójcy Świętej. Moje Święte działanie wyciśnie na każdej duszy, każdego człowieka trwały ślad, który w tym czasie odarty będzie z każdego demonicznego oszustwa i przeniknie do wnętrza duszy, na wskroś.

              Każdy kto żył przez cały czas w kłamstwie, ułudzie tkanej przez szatana całymi latami, w jednej chwili będzie ono zdjęte z każdej duszy, bo Moje Święte Światło zniszczy to wszystko, co zły duch przed wami ukrył. Przez to Moje Święte działanie, każdy człowiek powróci do swojej pierwotnej świętości ducha, bo Moje Święte Światło wskaże wam drogę, ukarze kierunek w którym powinniście kroczyć, pokaże całą prawdę o was widzianą Moim Świętym, Sprawiedliwym wzrokiem.

              Będą też tacy, którym w tym czasie udzielę prawdziwej eksplozji Moich Darów i Łask Bożych, by ukazać wam kierunek w którym powinniście podążać. Wolny od wszelkiego działania upadłego Anioła, każdy człowiek pozna całą prawdę o sobie, nawróci się, podejmie dobrowolnie pokutę za swoje grzechy i przewinienia.

              W tym czasie nakażę powrót do kapłaństwa, do służby ołtarza każdemu, kto otrzymał ważne święcenia kapłańskie. Powracając, będą musieli porzucić grzeszne życie. Powracając do kapłaństwa, porzucą grzeszne życie, a także kobiety z którymi żyli i grzeszyli. Każdy z nich będzie musiał dźwigać konsekwencje swojego wyboru, podjętych przez siebie wszelkich decyzji. Każdy z nawróconych kapłanów otrzyma ode Mnie odpowiednie światło, co, kiedy i jak ma uczynić. Po dniach duchowej kwarantanny, powrócą wściekłe demony, z powodu tego co się stało. Rozpoczną na nowo swoje misterne działanie, zwodzenie.

              Będzie bardzo wielu, którzy powrócą do Boga na dobre, diametralnie się nawracając. Niestety, będą też tacy, którzy powrócą do tego co zaproponuje im upadły Anioł, ci wzgardzą Moją Świętą Łaską, wkraczając dokonanym przez siebie wyborem zła, w noc duchową, duchowe zaćmienie duszy. Siła demonów nie jest mała, dlatego musicie uważać, aby nie ulec powabowi ich pokus.

              Po okresie duchowej kwarantanny ludzkość ponownie dokona swojego wyboru. Wybierając zło, wkroczą w stan grzechu wiecznego, który nigdy nie będzie odpuszczony. Źli będą prześladowali dobrych, a liczni dobrzy będą zabijani przez tych złych. W tym czasie wielu spośród was złoży swoją głowę w męczeństwie, przechodząc do wieczności. Nie obawiajcie się męczeństwa, bo ono trwa bardzo krótką chwilę. Miłość do Boga umierającego męczennika, obmyje jego duszę przelaną krwią, która wpadnie po skonaniu wprost w objęcia Trójcy Świętej.

              Po ustaniu prześladowań, po usunięciu z ziemi żyjących syna zatracenia, Antychrysta, powróci w swojej Chwale Niebieskiej Jezus, wskrzesi wielu z tych co pomarli dla Jego świadectwa, a ci będą pomagać tym, którzy przetrwali, zorganizować na nowo życie w Nowej Erze. W trakcie trwania Nowej Ery będę aktywnie pomagać tym żywym, którzy przetrwali te wydarzenia.

              W tym czasie ty Żywy Płomieniu wykonasz to, co ci wskażę do wykonania, pomożesz Mi na nowo zorganizować struktury Kościoła Świętego. W tym czasie otrzymasz stosowne pouczenia i rozkazy, co, kiedy i jak będziesz musiał wykonać. W tym czasie udzielę ci tego co niezbędne, konieczne pod każdym względem i aspektem. Aktywnie pomogę ci zrealizować, wypełnić Bożą Wolę. O ile będziesz Mi do końca wierny, będziesz pełnić Wolę Trójcy Świętej, dożyjesz czasu Sądu Ostatecznego. Nie myśl o tym teraz, ani o przyszłości, ty wypełniaj Wolę Bożą na bieżąco.

              Czas Nowej Ery będzie Moim czasem, czasem Mojego szczególnego działania. W czasie trwania trzech dni ciemności, ponownie rozegra się walka na Niebie pomiędzy chórami upadłych Aniołów, a Aniołami Nieba. 99% upadłych Aniołów będzie związana na około 1000 lat, po tym czasie będzie na krótko uwolniona, aby ponownie mogli kusić i prześladować ludzi, którzy będą cierpieć tu na ziemi prawie tak mocno, jak w czyśćcu. W tym czasie istnienie czyśćca dobiegnie końca, a ci którzy będą przeznaczeni do Nieba, będą przez złe duchy oczyszczani, by móc wejść do Nieba już bez konieczności oczyszczania się w czyśćcu.

              Zanim nastaną te chwile, proszę was, abyście do tego czasu starannie przygotowali się duchowo, przez odbycie dobrej spowiedzi, a także materialnie, przez przygotowanie do przeżycia bez zaopatrzenia materialnego przez jakiś czas. Nie traćcie niepotrzebnie czasu na jałowe, bezproduktywne czynności i zajęcia. Nie traćcie czasu na zbędne oglądanie telewizji i godzinami ślęczenie w Internecie, wy wypełniajcie to, co stanowi Wolę Bożą, Boże wskazówki.

              Oddajcie się cali, bez reszty do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną wykonując to wszystko co chcę i pragnę. Nie pozwólcie demonowi bezkarnie wodzić się za nos, wy nieustannie, a przy tym ochotnie pełnijcie Wolę Bożą. Słuchajcie tego co do was mówię w natchnieniach. Ja nie zniewalam człowieka swoim działaniem, Ja prowadzę was ochotnie do wyżyn Nieba, wyżyn świętości, dlatego proszę was, abyście dobrowolnie poddali się Mojemu Świętemu prowadzeniu, Mojemu Świętemu działaniu.

              Żywy Płomieniu, nie lękaj się, lecz trwaj wierny przy Mnie nieustannie. Oddawaj siebie samego Mnie, pozwól ogarnąć twoją duszę Moim przemożnym działaniem. Nie pozwól demonowi przejąć twojej duszy nazbyt długo. Nie słuchaj tego co on do ciebie mówi, bo jest odwiecznym zwodzicielem. Proś Mnie usilnie o działanie, a zadziałam natychmiast.

              Nie zapominaj o Maryi, Mojej Świętej Oblubienicy, ona prosi i wstawia się za tobą do Trójcy Świętej. Nigdy nie słuchaj zwodzenia demona, Ja zawsze dam ci znać, co jest nie tak i jak rozwiązać problem. Nie martw się o środki do życia, ty zaufaj Trójcy Świętej bezgranicznie. Boża Opatrzność zadba o ciebie, także o twoich bliskich.

              Staraj się nie grzeszyć i nie upadać, pilnuj swoich zmysłów, nie pozwól im wkraczać na terytorium demonów. Nie licz sam na swoje siły, bo powinieneś połączyć swoje siły z Bożymi i z siłą Maryi oraz z siłami Aniołów w Niebie, wówczas wygrasz z demonem każde starcie. Nie szarp się w duchowej bezsilności, ponieważ oddałeś się Maryi i Trójcy Świętej w Niewolę Miłości, to nie dziw się, że prowadzimy ciebie dość twardą ręką.

              Nie załamuj się swoją duchową marnością i nieporadnością, ty nastaw swoją duszę na odbiór z Nieba, resztę pozostaw Mojemu w tobie działaniu. Nigdy nie zajmuj się oceną innych, to nie twoja rola, nie twoje działanie. Sam z siebie jesteś niesprawiedliwy, bo wszelka sprawiedliwość możliwa jest jedynie przez przemożne działanie Trójcy Świętej.

              Jeżeli ktokolwiek zapyta cię o radę, ty jej udziel na ile cię stać, wypowiedz tylko prawdę, resztę pozostaw działaniu Trójcy Świętej. Nie martw się na zapas o twoje jutro, ani o swoją przyszłość, to wszystko pozostaw  w Moim Świętym ręku, Mojemu Świętemu działaniu. Opanuj swoje wszelkie emocje, wszelkie swoje zapędy, które pochodzą z inspiracji złego ducha.

              Trójca Święta zaczęła przygotowywać ciebie do przyszłego działania, dlatego otrzymujesz ekstra oczyszczenie duszy, jako dodatkowe działanie na ciebie Trójcy Świętej. Szatan to widzi, dlatego w ciebie uderza, w twoje najsłabsze punkty. Niech cię nie załamuje, ani nie frustruje to co się z tobą dzieje. Na razie dopóki twoje oczyszczenie nie dobiegło końca, do tej pory nie dam ci możliwości takich jakbyś chciał i pragnął.

              Czyń na bieżąco to co stanowi Wolę Bożą, unikaj wszystkiego co mogłoby poprowadzić cię do upadku, lecz zawsze podnoś się, by nie dać złemu szansy na zagnieżdżenie się w twojej duszy. To co cię teraz ogranicza w twoim ciele, jest twoim ościeniem. Nie walcz ze swoimi ograniczeniami, bo to co cię ogranicza, stanowi też jednocześnie barierę dla działania złego ducha. Ufaj Mi, kochaj Mnie, bo zawsze jestem z tobą.  Zawsze ufaj Mi do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

              Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie i pragnę od was waszej całej, lecz czystej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości. Pozwólcie Mi działać w was, ale i poprzez was, nie hamujcie Mojego w was działania. Chcąc, aby Trójca Święta mogła w was swobodnie działać, nawet działać poza waszą wiedzą i wolą, wy dobrowolnie oddawajcie się w Bożą Niewolę za pośrednictwem Maryi lub w Niewolę Maryi, bo to Nam zapewni swobodę działania w was, ale i przez was.

Zechciejcie nabrać ducha, bo wielkimi krokami zbliża się wasze Odkupienie. Nie traćcie ducha, ani nadziei, bo Ja zawsze wam chętnie pomogę, tylko wzywajcie Mnie na pomoc, najlepiej przez Maryję. Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

         Duch Święty.

 

 

 

Michałowice k. Krakowa, 20 listopad  2020r  godz. 5:45                Przekaz nr  1017

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Matka Boża.

                 Jam Jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: na wieki wieków. Amen.

              Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się. Kochane dziateczki, niczym się nie zniechęcajcie, bądźcie pełne nadziei, jedynie Bóg niech będzie dla was jedyną nadzieją, jedyną pociechą.

              Ufajcie Mi, bo podejmuje wszelkie starania, aby pomóc wam kroczyć do wyżyn Nieba, do własnego zbawienia. Nie smućcie się, podnieście wysoko głowy, bo choć już teraz jest znaczny ucisk ze strony demona, złych ludzi, jednak wy się nie smućcie, bo nadchodzi wasze Odkupienie. Mój Boski Syn, Jezus Chrystus stoi w progu drzwi, jeszcze chwila, a ten próg przekroczy i zacznie działać.

              Dobry Bóg w Trójcy Świętej Jedyny, złożył wszystko w Moje Święte Ręce, więc od tej chwili wszystko jest w Mojej gestii, w Moim władaniu. Jestem mocna Mocą Boga samego w Trójcy Świętej Jedynego. Jestem inteligentna, bo jestem przy źródle wszelkiej inteligencji o mądrości nieskończenie wielkiej, niezmierzonej, bo to Duch Święty Swoim Świętym działaniem daje Mi swoją mądrość w darze. Wszystko co dobre i inteligentne jest darem Mojego Świętego, Boskiego Oblubieńca, Ducha Świętego.

              Ja, jako jedyne stworzenie jestem najbardziej przybliżona do Trójcy Świętej. Nikt nigdy nie przybliży się bardziej niż Ja. Trójca Święta jest bardziej czysta i święta niż cokolwiek co jest stworzone, a Ja przez to, że tak bardzo przybliżyłam się do Bożego Tronu, czuję na sobie oddech Trójcy Świętej. O cokolwiek proszę Trójcę Świętą, natychmiast to otrzymuję. Będąc bardzo blisko Ducha Świętego otrzymuję o wiele więcej Jego Świętych Darów i Łask, niż jakiekolwiek inne stworzenie. Ja jedyna otrzymuję o wiele, wiele więcej niż wszystkie Chóry Anielskie i wszyscy Święci razem wzięci.

              Mimo tak wielkiej zażyłości z Trójcą Świętą, znam swoje ograniczenia, bo mimo wszystko jestem tylko stworzeniem, a nie Bogiem. Duch Święty dość jasno określił Mi co mogę robić, a czego nie, co mogę czynić, a czego już nie, jak się poruszać, by swoim działaniem nigdy nie przekroczyć Woli i Myśli Bożej.

              Dość często korzystam z danych Mi możliwości, aby za Bożą wiedzą i zgodą, wymykać się po cichu z Nieba na ziemię lub do czyśćca, by pomóc przebywającym tam ludziom. W czyśćcu niosę tam przebywającym, oczyszczającym się nadzieję i radość. Schodzę do każdego z trzynastu poziomów czyśćca. Za każdym razem na mocy przywilejów, które otrzymałam od Trójcy Świętej, zawsze jak jestem w czyśćcu, zabieram pewną ilość dusz do Nieba, ale tylko te dusze, które pozwoli Mi zabrać Boża Sprawiedliwość.

              Na ziemię dość często schodzę w przebraniu, bez Chwały Nieba, tak, by nikt Mnie nie poznał. Bardzo smuci Trójcę Świętą i Mnie ogrom grzechów, który codziennie popełnia cała ludzkość, a grzeszą nawet ci wybrani i uprzywilejowani, a to bardzo zasmuca Trójcę Świętą i Mnie. Bóg nie okazuje smutku wobec Mnie i Świętych, to natychmiast odbiłoby się negatywnie na całym Niebie. Wiedząc to, Trójca Święta przeżywa swoje cierpienia duchowe wewnątrz Swoich Świętych Serc, wiem to, bo takie poznanie dała Mi Trójca Święta.

              Ja sama z tej racji, że byłam przeznaczona do funkcji Bogurodzicy, dusza Moja została stworzona ze szczególnie wielkim pietyzmem i starannością. Każda z Osób Bożych użyła do stworzenia Mojej Duszy o wiele, wiele więcej samej siebie, Bożej Materii niż było to konieczne. Ilość ta starczyłaby spokojnie do stworzenia wielu chórów Anielskich. Pozornie Moja dusza podobna jest do każdej innej stworzonej przez Boga duszy, jednak Moja posiada wielką, większą niż innych, ale skończoną pojemność duszy.

              Gdyby dusza Moja była stworzona tak, jak wszystkie inne dusze, to nigdy nie mogłabym zostać Mamą Mojego Jezusa, poza tym nie mogłabym przybliżyć się tak znacznie do Majestatu Trójcy Świętej jak teraz. Dla porównania, Boża Materia użyta do stworzenia każdej przeciętnej duszy, wystarczyłaby do stworzenia gwiazdy takiej jak Słońce, natomiast ta, która posłużyła do stworzenia Mojej duszy, mogłaby posłużyć do stworzenia miliarda galaktyk.

              Jedną z zalet posiadania Mojej duszy jest Jej wielka, ogromna pojemność. Może ona przyjąć, przyswoić wielkie, ale jednak ograniczone ilości Łaski Bożej. Nie mogę niczego stwarzać, to domena jedynie Trójcy Świętej, mogę jedynie prosić Trójcę Świętą o stworzenie czegoś, a zaraz taką prośbę wypełnia. Trójca Święta ofiarowała Mi bardzo wiele, lecz Ja jeszcze nigdy nie korzystałam z większości przywilejów i Łask Bożych, które w darze otrzymałam.

              Największym dla Mnie szczęściem i radością jest możliwość wielbienia Trójcy Świętej, kochania Jej całą Moją Duszą i pełnienia Jej Woli. Żyjąc na ziemi, byłam podobna do każdej przeciętnej kobiety z tą zasadniczą różnicą, że Ja nigdy, przenigdy nie grzeszyłam, ani nie poddałam się jakiemukolwiek działaniu demonów.

              Od początku, od pierwszej chwili Mojej świadomości oddałam się Trójcy Świętej, a Moje oddanie powtarzałam codziennie, przez całe Moje życie. Dość często zatapiałam się w modlitwie i kontemplacji Boga, bo to sprawiało Mi wiele radości. W swojej codzienności jadłam niewiele, jadłam głównie owoce i warzywa, miód, bardzo rzadko kiedy jadłam mięso, prawie nigdy, unikałam jedzenia tego, bo tak chciał Bóg. Piłam przeważnie czystą, źródlaną wodę, bardzo rzadko do wody dodawałam wina. W czasie kiedy żyłam na ziemi nie było za wielkiego wyboru napojów.

               W swoim życiu dość często się umartwiałam, czyniłam pokutę, pościłam, nigdy w niczym nie dogadzałam sobie, choć wiele rzeczy sprawiało Mi przyjemność. Bardzo kochałam i kocham Świętego Józefa, lecz najmocniej kochałam i kocham Mojego Jezusa. W Moim życiu na ziemi miałam sytuacje, które przeżywa każda osoba, doświadczyłam w Moim życiu wszystkiego oprócz grzechów.

              Swoją modlitwą i pokutą, pomagałam i jeszcze pomagam większości ludzi na ziemi. Smutno Mi z powodu tych, którzy wybrali demona i wieczny pobyt w piekle, im już nie mogę pomóc. Trwa bój z szatanem, a toczy się o was i wasze zbawienie, o wasze dusze. Ja tak bardzo chcę wam pomóc zbawić się, ze Mną o wiele szybciej osiągniecie swoje zbawienie wieczne, wiecznie trwającą nagrodę.

              Znam każdą waszą biedę, dlatego wiele mogę wam pomóc. Sama nie mogę złamać bariery waszej wolnej woli, to możecie uczynić sami, oddając się w Moją Niewolę, lub Niewolę Trójcy Świętej za Moim pośrednictwem. Boża Niewola, to słodka Niewola, ten kto się jej oddał, nie odczuwa jej ciężaru, natomiast korzysta z jej dobrodziejstw, które sobą takie oddanie przynosi.

              Nadszedł czas, kiedy to demon hurtowo porywa dusze do piekła, on doskonale sobie zdaje sprawę, że jego czas takiego jak teraz działania powoli, ale nieuchronnie dobiega końca. Demon nie odpuszcza, on uwija się jak w ukropie, aby pociągnąć za sobą do potępionej wieczności, kogo się tylko da. Najmocniej pracuje nad Moimi umiłowanymi synami, kapłanami i biskupami.

              Doprowadzając kapłana i biskupa na wieczne męki do piekła, świętuje to jako wielki triumf. Na tą chwilę, na 1000 umierających kapłanów i biskupów na całym świecie, aż 984 idzie na wieczne męki, które dla takiego są o wiele bardziej srogie, niż dla zwykłych ludzi, ze względu na pełnione funkcje i godności. Trójca Święta nie będzie zbyt długo czekać z działaniem, a Mnie pozwoli aktywnie uczestniczyć w tak ważnym wydarzeniu, które niebawem nastąpi.

              Mały Sąd, to Oświetlenie Sumień, to wielka, ogromna Łaska Boża, którą otrzyma każdy żyjący na ziemi człowiek. Moc Boża obezwładni wszelkie upadłe Anioły, te na ten czas wszystkie, co do jednego powrócą do piekła. Bóg dał, abym to Ja wraz z Chórami Anielskimi mogła dokonać, dopilnować, aby się to stało. W czasie uwolnienia waszych dusz od obecności demonów, pomogę wszystkim, którzy będą chcieli na dobre powrócić do Boga.

              Obecnie wprowadza się wiele negatywnych zmian do liturgii Kościoła Świętego. Falę tych złych zmian zatrzyma Oświetlenie sumień, Światłem Bożej Sprawiedliwości. Wówczas ujrzycie całą prawdę, zwłaszcza ujrzą ją decydenci, a to przyczyni się do ich prawdziwego nawrócenia. To wydarzenie nawróci w Polsce wszystkich polskich kapłanów i biskupów, oni przejrzą na oczy dość szybko, dokonają niezbędnych zmian w Polskim Kościele, a także odbędzie się pełna, uroczysta Intronizacja Mojego Jezusa na króla Korony Polskiej.

              Oświetlenie sumień Światłem Bożej Sprawiedliwości pozwoli ujrzeć prawdę wszystkim polskim politykom, którzy od tej pory będą chcieli wypełnić każdą, nawet najdrobniejszą Wolę Bożą. Gdy czas blokady demonów się zakończy, powrócą z wściekłością na ziemię. Będą pracować pilnie nad każdym człowiekiem, aby ponownie was oszukać, omamić. Wielu z was powróci do nich zapominając o wszelkich dobrodziejstwach wyświadczonych wam przez Stwórcę.

              Oświetlenie sumień Światłem Bożej Sprawiedliwości spowoduje wielki szok w sercu duszy każdego człowieka. Ja pomogę przetrwać wam ten czas, a także pomogę podjąć właściwe decyzje każdemu człowiekowi, a zwłaszcza wszystkim Bożym Niewolnikom. Po tym fakcie będzie wam się o wiele lepiej żyło i funkcjonowało.

              Powrót do Łaski Bożej ponownie zapełni świątynie, zniknie potrzeba zmiany liturgii na złą, bo otworzą się oczy tych, którzy o tym decydują. Znając całą prawdę, kapłani i biskupi przywrócą dość szybko Tabernakulum na właściwe, centralne miejsce, a Najświętsza Ofiara Mszy Świętej będzie od tej pory odprawiana tyłem do ludzi, a przodem do Tabernakulum.

              Oszukani przez szatana ci, którzy mieli się za wielkich proroków, odwrócą się od zła, które czynią, naprawią zło i błędy, zaczną za nie odpowiednio pokutować. Po swoim powrocie, demon ponownie zacznie ogłupiać ludzi, używać względem nich swojej demonicznej hipnozy i znieczulenia. Jednak wielu ponownie stanie po stronie szatana, a cały świat ludzi, podzieli się na dwa obozy, ludzi Boga i ludzi szatana. W tym czasie rozpocznie się walka, a wszystkie pisma  i proroctwa będą wypełniać się na waszych oczach. Tak bardzo pragnę, abyście pozostali wierni Bogu i Mnie, słuchali Bożych natchnień i wypełniali wszystko, a osiągniecie pełnię zbawienia.

Kocham was o dziatki i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

          Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.  

  Maryja.

Michałowice k. Krakowa, 21 listopad  2020r  godz. 6:21                 Przekaz nr  1018

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu.

              Każdy człowiek jest bardzo podobny do swojego Stwórcy. Jestem Bogiem, co oznacza, że wszystko mogę i wszystko wiem, a nie jest to stwierdzenie, które bazuje na pysze, lecz jest samą prawdą, stwierdzeniem faktu, bo Jako Bóg jestem samą Prawdą. Każda z Osób Trójcy Świętej była i nieustannie jest Osobą Boską, bo zawsze od zawsze istniała i zawsze, nieustannie istnieć będzie.

              Każda Osoba Boża jest taka sama, nikt nie jest starszy, nikt nie jest młodszy, każda Osoba Boża po prostu jest, istnieje. Jako Bóg Trójca Święta jest Duchem, a tylko Ja jestem w ciele, ciele uwielbionym. Byt duchowy nie jest bytem którego nie ma, jest bytem zewszechmiar doskonałym. Jako Bóg mogę wszystko, każda Osoba Boża posiada oddzielnego ducha, oddzielny byt, duch jako taki nie posiada wnętrzności tak jak ciało, bo duch istnieje niezależnie, posiada jedynie serce duszy, które nie jest organem przypominającym ludzkie serce.

              Każdy Duch, każdej Osoby Bożej jest bytem oddzielnym i samodzielnym, mogącym funkcjonować oddzielnie, nie mający początku, nie mający końca, lecz Trzech stanowimy Jednego Boga, przez zjednoczenie w Unii Bożej Miłości. Duch, także Duch Boży nie zajmuje fizycznie miejsca, lecz jest rzeczywisty i może działać. Duch Boży jest bardziej rzeczywisty, niż jakiekolwiek ciało stworzone przecież z Bożej Materii.

              To co każdy z was widzi, wszystko co was otacza, wykonane jest z Bożej Materii, nawet odchody i piekło. Nie da się tego przełożyć na ludzki język, bo jest zbyt ubogi. Duch Boży nie ma wymiaru, ani rozmiaru i jest we wszystkim co stworzone i istnieje. Trójca Święta jest wieczna, posiada niekończącą się energię życia, która paradoksalnie dzielona, nigdy nie ubywa. Jako Bóg nie musimy niczego czynić fizycznie, chociaż możemy, My działamy siłą woli, która jest nieograniczona, nieskończona, jest wieczna i wiecznie trwająca, bo takimi są wszelkie Boże Przymioty.

              Jako Bóg Trójca Święta wszystko wie, wszystko rozumie, wszystko może, nic dla Niej jest niemożliwe do wykonania. Każda Osoba Boża jest Przeczysta, Najświętsza, świętsza nad wszelkie świętości, przy czym jest pokorna, bo taką jest nieskończona Boża Natura.

              Mogąc to wszystko, Trójca Święta ustala wszelkie reguły, które panują, bo tak chce i pragnie Wola Trójcy Przenajświętszej. Wszechmoc, to możliwość niczym nieograniczonego działania, które nic, ani nikt nie ogranicza. Mogę tworzyć, stwarzać i czynię to bardzo chętnie, daje to Mi niewyobrażalnie wielką satysfakcję. Każda z Osób Bożych ma te same Cechy i Walory, te same możliwości działania, a działamy niczym nie kończącą się siłą woli. Moc Boża jak i inne Boże przymioty są mocne, niczym nie dającą się zmierzyć siłą. Każdy przymiot, każda Boża cecha jest niczym nieograniczona, bo taka jest Boża Natura.

              Jako Bóg mogę czynić wszystko siłą woli, a Ja jako Druga Osoba Boża lubię tez działać fizycznie, bo to sprawia Mi wiele, wiele radości i przyjemności, wiele satysfakcji. Wszelka materia, nawet ta brzydka i szkaradna, a także ta cuchnąca powstała z Bożej Materii, nawet odchody i piekło. Wszystko to co zostało stworzone jest dobre, jest doskonałe i nie da się tego ulepszyć. Człowiek skuszony przez demony, próbuje manipulować żywą materią, czyniąc różne zmiany genetyczne. Dałem wam tę możliwość, ale jest to wyrazem wielkiej pychy z waszej strony, ze strony człowieka, takim zmianom nigdy nie będę błogosławił.

              Powodem wszelkiej degeneracji człowieka jest ludzki grzech. Im więcej jest grzechu człowieka, tym więcej potrzeba tych, którzy wynagradzają za nie Bożej Sprawiedliwości. Człowieczy defekt nie jest karą, lecz wyrazem Miłości Boga, który daje przez to możliwość powrotu do Boga tym, którzy od Niego odeszli. Mądrość Boża jest nieskończona, Jej nie da się zbadać, zmierzyć, a posiadać je może tylko każda Osoba Boża.

              Każde stworzenie to maleńki okruch wyjęty z Bożej Materii. Im więcej dajemy z siebie, tym więcej posiadamy. Wszelkie byty rozumne to jedynie Chóry Anielskie i ludzie. Stwarzając te byty, nie mogła Trójca Święta dać tego wszystkiego co sama posiadała, bo jako stworzenie wasze byty nie są w stanie tego znieść, wytrzymać. Po oderwaniu od Bożej Materii, Ona nadal trwa, bo Boża Materia nadal trwa, jest wieczna, wiecznie trwająca. Jest podtrzymywana w istnieniu siłą Bożego istnienia, bez tego każde stworzenie uległoby skasowaniu, unicestwieniu, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość.

              Chóry Anielskie zostały stworzone z nieco większej ilości Bożej Materii, dlatego mają większe możliwości działania. Człowiek ma o wiele mniej w sobie Bożej Materii, dlatego może najmniej, bo to co ma nie wytrzyma większej ilości Bożych Darów i Łask. Jedynym człowiekiem odstającym od tej reguły jest Maryja, Moja Święta, Kochana Mama. Ona posiada w sobie najwięcej ze wszystkich ludzi i Aniołów Bożej Materii, bo została przewidziana do wielkich zadań, do wielkich dzieł.

              Dlaczego Trójca Święta stworzyła byty inteligentne? Każda czynność, którą Trójca Święta wykonała, jest przemyślana i zaplanowana, przewidziane są również wszelkie możliwe konsekwencje. Celem stworzenia was jest Boża Miłość, którą Trójca Święta chciała się z wami podzielić. Im więcej Bożej Miłości dajemy, tym intensywniej się Ona pomnaża, a to jest miłe i bardzo przyjemne każdej ze stron.

              Trójca Święta przewidziała upadek człowieka, co wyzwoliło w Nas jeszcze większe pokłady Bożej Miłości do tego stopnia, że wykorzystaliśmy możliwość niesienia pomocy każdemu człowiekowi i przyniesienia mu zbawienia. Byłem jedynym, który mógł przyjść ludzkości z pomocą, kto mógł pomóc człowiekowi się zbawić. Ja, jako Druga Osoba Boża byłem w stanie jako jedyny wynagrodzić za zło dla Bożej Sprawiedliwości, za to co uczyniła ludzka natura. Miłość, którą posiadam, nakazała Mi tak wielkie poświęcenie, a decyzja ta uratowała całą ludzkość, wszystkich tych, którzy się zbawili i jeszcze zbawią.

              Decyzję, którą podjąłem kosztowała Mnie bardzo wiele, ale ci którzy przez to zostali zbawieni, przynoszą Mi w darze wiele, wiele miłości i satysfakcji już teraz i o wiele więcej w wieczności. Smuci Trójcę Świętą fakt, że jest i będzie spora liczba ludzi, którzy skuszą się na kłamliwe propozycje demona, złego ducha.

              Demony to upadłe Chóry Anielskie, które podjęły decyzję, powodującą ich śmierć duchową, bo takim jest oderwanie od łączności z Bogiem. Tracąc łączność z Trójcą Świętą, utracili wszelkie powiązanie z Bogiem, pozostała jedynie łączność minimalna, która gwarantuje im jedynie możliwość istnienia. Niemożliwe jest istnienie bez Boga!!!

              Upadli Aniołowie utracili swoje piękno, zyskali koszmarną szpetotę. Istnienie wszelkiego piękna jest możliwe jedynie w pełnej łączności z Trójcą Świętą. Utracili oni swoją dobroć, stali się skrajnie źli, złośliwi, bo to wynika z utraty łączności ze Stwórcą. Nie mogę zostawić ich samym sobie, nie mogę się odciąć całkowicie od ich istnienia, bo to natychmiast spowodowałoby ich dezintegrację, skasowanie bytu, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość.

              Tracąc łączność ze Stwórcą, upadli Aniołowie stali się natychmiast demonami, bo taką jest naturalna konsekwencja, takiego ich wyboru. Demony tracąc łączność ze Stwórcą, utracili dostęp do źródła wszelkich Bożych Łask. Tylko łączność z Bogiem i aktywna, zdrowa relacja gwarantuje stały dopływ wszelkiej Łaski Bożej. Człowiek dopóki żyje na ziemi, sam osobiście może dokonać swojego wyboru, a po śmierci swojego ciała, staje się to już niemożliwe, bo wybór zostaje dokonany w chwili śmierci.

              Każdy człowiek posiada swoją wolną wolę, nie mogła jej nie dać Trójca Święta, nie pozwoliła na to Boża Sprawiedliwość. Od pewnego czasu informujemy was, co możecie uczynić, aby pozbyć się tej wolności, osobistej możliwości wyboru, a tą możliwością jest oddanie się w Niewolę Maryi oraz w Bożą Niewolę. Oddanie takie sprawia, że znika niebezpieczeństwo wiecznego potępienia na wieki, bo duszę Bożego Niewolnika przejmuje Maryja, Moja Święta, Kochana Mama za Wiedzą i Wolą Trójcy Świętej.

              Ona nie pozwoli sobie wyrwać ludzkiej duszy, duszy Niewolnika upadłym Aniołom. Oddanie w Niewolę Miłości nie ogranicza swobody człowieka, a jedynie nadaje kierunek podążania i wszelkich dążeń. Boży Niewolnik otrzymuje w pakiecie zwiększony dostęp do wszelkiej Łaski Bożej, nigdy się nie potępi na wieki, lecz o ile będzie grzeszył, przez to będzie cierpiał więcej niż inni.

              Trójca Święta i Maryja, Moja Święta, Kochana Mama pomożemy Bożemu Niewolnikowi kroczyć po Bożej drodze, zapewnimy dostęp do wszelkiej Łaski Bożej, możliwość stałego wzrostu duchowego. Boży Niewolnik nie jest zostawiony samemu sobie, bo Trójca Święta i Maryja zawsze dbamy o rozwój jego ducha na tyle, aby nieustannie mógł być na dość wysokim duchowym poziomie.

              Boży Niewolnik nie uniknie cierpienia, lecz zniesie je cierpliwie oddając je do Bożego Skarbca, do Bożej dyspozycji. Jeżeli Boży Niewolnik będzie współpracował z Łaską Bożą, to Maryja osobiście zapewni mu stały rozwój duchowy. Boży Niewolnik nie musi się martwić o chwilę swojej śmierci, bo Moc Boża osłania go, a Maryja broni dostępu demonom do duszy umierającego Bożego Niewolnika. Oddanie to zapewnia Jej interwencję, a także o wiele szybsze wyjście z czyśćca.

              Życie ludzkie, a także życie Bożego Niewolnika, nie jest usłane różami, lecz z pomocą opieki Boga i Maryi staje się o wiele lżejsze, łatwiejsze. Pragnę działać w duszy każdego człowieka, lecz jedynie w duszy Bożego Niewolnika mogę działać w pełni swobodnie. Chcę, aby na stałe otworzyły się wasze serca, na każde działanie Łaski Bożej.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                   Jezus.

 

Michałowice k. Krakowa, 22 listopad  2020r  godz. 5:37                Przekaz nr  1019

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Tak bardzo spragniony jestem waszej świętej, czystej, a przy tym bezinteresownej miłości. Miłość jako taka jest Darem Bożym. Nie każdy człowiek docenia to uczucie na co dzień, bo ono jest nagrodą samą w sobie. Kto kocha ten troszczy się o osobę, którą darzy uczuciem, zabiega o względy tej osoby, jest w stanie dla tej osoby uczynić wszystko co możliwe.

              Ja kocham was czystą, a przy tym bezwarunkową Miłością. Im więcej psocicie, tym więcej mam dla was Mojej Miłości. Jestem Bogiem Miłości, Bożego Miłosierdzia, ale także Bogiem Bożej Sprawiedliwości. Ilekroć ktoś zgrzeszy, a później żałuje, Ja za każdym razem wam z serca przebaczam zapominając zło waszych uczynków. Im grzechy człowieka są cięższe, tym więcej wymagają miłości.

               Chcąc wpłynąć na człowieka, pragnę mu ofiarować szansę na poprawę, na jego nawrócenie. Istnieje próg ciężkości grzeszenia, po przekroczeniu którego Boża Miłość zaczyna miłośnie upominać grzeszącego, a ten pomimo, że ignoruje wszelkie przejawy Bożej Miłości, to Ta jednak działa nieustannie, by móc uratować tę zatracającą się w grzechach osobę ludzką.

              Podczas gdy człowiek grzeszy, włącza się od pewnego momentu przymiot Bożej Sprawiedliwości, bo tego wymaga Jej działanie, aby nie zagrozić niczym Bogu, jakimkolwiek swoim działaniem, które mogłoby spowodować unicestwienie duszy.

              Trójca Święta jest na tyle Wszechmocna, że nikt, ani nic nie jest Jej w stanie zagrozić. Ochrony potrzebuje każde stworzenie, czy to upadły Anioł, czy człowiek. Boża Miłość nakazuje, aby upomnieć grzeszącego, starać się i zabiegać w każdy możliwy sposób o nawrócenie duszy, aż do chwili zakończenia jej życiowej próby, czyli do śmierci jej ciała.

              Jeżeli osoba grzesząca nie opamiętała się, wzgardziła każdym działaniem Bożej Miłości, tuż po śmierci swojego ciała, zostaje oddana sprawiedliwemu osądowi i zostaje wydany zewszechmiar sprawiedliwy werdykt, a dusza idzie na miejsce swojego przeznaczenia. Jeżeli znajdzie się choć jedna okoliczność łagodząca, to sprawia, że wyrok Bożej Sprawiedliwości jest łagodniejszy, a dusza dostaje czas na pośmiertne odpokutowanie swoich win i grzechów w czyśćcu.

              Dlaczego czyściec jest tak bardzo ciężki i okrutny? Okrucieństwo to wbrew jakimkolwiek pozorom wynika z Bożej Miłości, bo jedynie cierpienie, które przeżywa dusza może ją wystarczająco oczyścić, by swobodnie mogła wkroczyć w podwoje Nieba. Im cierpienie w czyśćcu jest większe i okrutniejsze, tym dusza szybciej się oczyści ze swoich win i grzechów. Gdyby nie to tak bardzo okrutne cierpienie, gdybym jej nie ofiarował tej Łaski Bożej, to każda dusza musiałaby się oczyszczać eony tysiącleci (eon, to jednostka miliardy miliardów lat), a to byłoby zbyt okrutne dla każdej ludzkiej duszy.

              Jeżeli jednak Boża Sprawiedliwość nie znajdzie żadnego czynnika mogącego złagodzić karę, dusza taka otrzymuje wyrok wiecznej pokuty, wiecznie trwającego pobytu w jeziorze ognia i siarki, w piekle. Samo piekło musiałem stworzyć, aby tam mogły swobodnie przebywać na wieki pokutując upadłe Chóry Anielskie i ludzie potępieni, a nakazała to uczynić dla tych duchów i dusz Boża Sprawiedliwość, aby nie powstały większe i bardziej potężne negatywne konsekwencje w postaci możliwości skasowania bytu, a to z kolei spowodowałoby zbyt potężne tego konsekwencje.

              Poziom wiecznie trwającej pokuty w piekle, zależy od stopnia i jakości popełnionych na ziemi grzechów. Najciężej cierpią i wiecznie pokutują ci, którzy zgrzeszyli przeciw Duchowi Świętemu i przeciw Miłości Boga, a lżej przeciwko miłości bliźniego. Jednym z najciężej cierpiących w piekle jest Lucyfer i jego wysoko postawieni Aniołowie, a z ludzi Judasz Iskariota. Stan wiecznego potępienia wynika ze stopnia pychy osoby potępionej. Trójca Święta daje każdemu człowiekowi szansę do jego nawrócenia, do opamiętania, lecz niestety, przepastna pycha potępieńca sprawia, że wybiera zło i wszystko co się z nim wiąże. To dokonywane przez was wybory tworzą wszelkie, a przy tym wieczne tych wyborów konsekwencje.

              Nie mogę zmusić kogoś do tego, aby chciał się zbawić. Decyzje te są dokonywane przez każdego człowieka w pełni świadomie, dlatego są wieczne w swoich skutkach. Nieświadomość, lub świadomość niepełna zawsze jest czynnikiem łagodzącym wyrok Bożej Sprawiedliwości, która jest bardzo dokładna, pełna i wystarczająca. Nie da się jej zwieść, ani oszukać, ani niczym przekupić. Boża Sprawiedliwość nikogo nigdy nie krzywdzi, stoi na straży Miłości Boga.

              Każdy człowiek posiada pamięć duszy, która rejestruje każde wydarzenie waszego życia z którego nic nie jest pominięte. Pod uwagę brane są myśli, słowa, czyny, zamiary, a także wasze intencje. Czasem bywa tak, że czyn jest zły, ale intencja i zamiar były dobre, a to działa usprawiedliwiająco na korzyść duszy. Człowiek nie patrzy tak, jak patrzy Bóg. Zły czyn uczyniony nieświadomie w dobrym zamiarze i w dobrej intencji, musi być odpowiednio odpokutowany, bo tego wymaga Boża Sprawiedliwość. Zapewniam was, że nic złego, ani nieczystego nie zdoła wejść do Nieba, bo wszystko musi być odpowiednio i wystarczająco odpokutowane.

              Pragnę, abyście wiedziały o Moje dziateczki, że nic nie umyka Mojej uwadze. Wiem, co się dzieje w każdej chwili w każdej duszy każdego stworzonego przeze Mnie człowieka i Anioła, nic nie umyka Mojej uwadze, nawet to, co się dzieje w każdej drobinie, w każdym atomie w całym wszechświecie, Ja to wszystko kontroluję.

              Znam sytuację każdej stworzonej osoby, czy to w Niebie, czy na ziemi, czy w czyśćcu, czy w piekle. Wszystko co stworzyłem, uczynione jest z Bożej Materii, poza nią nie istnieje nic innego, z czego można by coś uczynić, dlatego mogę wszystko w każdym czasie i miejscu kontrolować. Demon wmawia wam, że was nie słyszę, nie słucham, jednak Ja znam wszystko zanim się wydarzy, nic nie ujdzie Mojej uwadze.

              Znam myśli każdego człowieka w każdym czasie, w każdym miejscu. Człowiek nigdy nie jest sam, nawet jeśli jest samotny, na pustyni, na środku oceanu. Doskonale słyszę co mówi do Mnie każdy człowiek, co myśli, jakie ma zamiary. Znam myśli i wszelkie poruszenia waszej duszy zanim powstaną w waszej duszy, w waszym umyśle.

               Dałem Chórom Anielskim i ludziom wolną wolę wraz z prawem wyboru. Nie wpływam na tok waszych decyzji i dokonywanych przez was wyborów, pozwalam na to, aby człowiek upadł, bo z tego rodzi się wasze doświadczenie. Człowiek sobie najbardziej ceni to, czego sam osobiście doświadcza, rzadko bywają osoby, które lubią korzystać z cudzych doświadczeń.

              To co człowiek wybierze jest jego własną, osobistą decyzją, a po dokonaniu swojego wyboru, doznaje konsekwencji podjętych przez siebie decyzji. Ja mogę jedynie proponować człowiekowi alternatywne, lepsze rozwiązanie, ale to każdy z was podejmuje swoją niezależną decyzję. Dałem wam możliwość zmiany rzeczy, zapewniłem wam możliwość bezpiecznej, Bożej asekuracji całego waszego życia i działania. Tą alternatywą jest oddanie Mi waszej wolnej woli wraz ze wszystkim co się z tym wiąże.

              Oddanie takie nie sprawia, że unikniecie błędów, wykroczeń i upadków, lecz to, że to Trójca Święta i Maryja będziemy wszystko kontrolować. Nie pozwolę Bożemu Niewolnikowi upaść zbyt nisko, by to nie zagroziło jego zbawieniu. Staram się tak pomagać, aby Boży Niewolnik zauważył różnicę i sam chciał korzystać z każdego ofiarowanego mu dobrodziejstwa.

              Trójca Święta daje swojemu Niewolnikowi o wiele więcej Darów i Łask Bożych. Jeżeli osoba Bożego Niewolnika dba o swój rozwój duchowy, aktywnie współpracuje z Łaską Bożą, taka osoba jest o wiele łatwiej i szybciej oraz efektywniej wysłuchiwana, o wiele szybciej wypełniane są jej życzenia, o ile są zgodne z Wolą i Myślą Bożą.

              Dam wam wszystko to co jest wam potrzebne, niezbędne, potrzebne do tego, aby w pełni mogła być wypełniana Wola Boża. Nie będę wam dawać tego, co może wam zaszkodzić, zwłaszcza waszemu wiecznemu zbawieniu, lub zbawieniu innych osób. Wiem co wam jest niezbędne, potrzebne i będę wam tego udzielać niezależnie od waszych próśb. Jeżeli ktoś, także Boży Niewolnik będzie ze wszystkich sił dbał o to czego Ja chcę i pragnę, to Ja Sam dam takiej osobie wiele Moich Darów i Łask Bożych na tyle, że taka osoba będzie miała ich nad obfitość.

              Nigdy nie słuchajcie złego ducha, on daje wam złe, złośliwe podpowiedzi. Często nakłania was, abyście prosili Boga o coś, co on wam podpowiada, a wie, że to zaszkodzi wam i waszemu zbawieniu. Demon potrafi kierować waszym chceniem i waszymi, a przez jego działanie nadętymi pragnieniami. Człowiek, który słucha demona,  chce zaspakajać swoje chore ambicje, realizować je „po trupach”, wszelkie swoje wyuzdane, wydumane cele.

              Ja pragnę, abyście nauczyli się wszystko weryfikować, postarajcie się być realistami, tak wszystko oceniać, aby działać według sił i możliwości. Pomagam realizować wasze prośby i starania, ale musicie wyrazić dokładnie swoje pragnienie. Możecie prosić o nawrócenie siebie lub kogoś, o czyjeś opamiętanie, o Łaski Boże potrzebne dla kogoś, o czyjeś zbawienie, uwolnienie z czyśćca, uratowanie od piekła i inne temu podobne rzeczy i sprawy. Prosząc o inne sprawy, zawsze dodajcie: wypełnij to Boże, wysłuchaj, ale tylko wtedy jeżeli się to nie sprzeciwi Woli i Myśli Bożej. Proście pokornie, nigdy niczego nie żądajcie, bo to jest sposób działania podyktowany znacznym wpływem złego ducha.

              Jak rozpoznać działanie szatana? Szatan, demon jest pyszny, działa i posługuje się pychą, nie znosi pokory, zwłaszcza nie znosi posłuszeństwa. To co podpowiada zły duch, zawsze zmierza do łamania Bożego Prawa Dekalogu i jego okolic. Nie wiedząc jaka jest prawda, zawsze postępujcie ostrożnie, z rezerwą. Nie znając źródła podpowiedzi, realizujcie ją, dopóki zmierza w dobrą stronę nie łamie Bożego Prawa Dekalogu. Z chwilą odkrycia działania demona, zatrzymajcie działanie. We wszelkim swoim postępowaniu bądźcie ostrożni, nie czyńcie nigdy niczego co podpowiada wam upadły Anioł.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                        Bóg Ojciec.

Michałowice k. Krakowa, 23 listopad  2020r  godz. 4:17                Przekaz nr  1020

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Duch Święty.

                 Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę tak jak chcę, pragnę i mogę, tak, jaka zachodzi potrzeba tak, jaką mam możliwość działania w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Pozwólcie, że to Ja dziś do was przemówię.

              Chcę dokonać waszej przemiany, lecz nie są gotowe na nią wasze serca i sumienia. Chętnie wam pomogę, ale to wy musicie chcieć się zmienić oraz przyjąć to wszystko co wam chętnie ofiaruję. Przyjmijcie wszelkie Moje propozycje, lecz uważajcie, bo upadłe Anioły krążą wokół was, aby oszukać i zniewolić was swoimi niedorzecznymi, demonicznymi pomysłami.

              Kim jestem? Przede wszystkim jestem Bogiem, Trzecią Osobą Boską, która najbardziej lubi występować pod postacią białej, niewinnej skrzydlatej gołębicy. Nie jestem symbolem, nie jestem uczuciem, jestem żywą, prawdziwą Osobą. Ode Mnie pochodzi dar Bożej Miłości, to Ja Ją tworzę i ogarniam Nią Ojca Przedwiecznego i Syna Bożego, Jezusa Chrystusa. Ja i Moje działanie trwale łączy Unią Świętej Miłości Mnie i pozostałe dwie Osoby Boże. Żadna z Osób Bożych nie jest większa, ani nie jest mniejsza. Każda z Osób Trójcy Świętej jest Osobą Boską, posiada te same walory oraz taką samą możliwość działania.

              Każda Osoba Boża posiada swoją specjalność, a Unia Bożej Miłości sprawia, że Trzy Oddzielne Boże Osoby stają się Jednością, Jedynym Bogiem. Jako Trójca Święta, zawsze działamy razem, łącznie, nigdy oddzielnie, bo Unia Miłości Trójcy Świętej tworzy Jednego Boga z Trzech oddzielnych Osób Boskich. Wzajemna Boża Miłość Trójcy Świętej sprawia, że we wszystkim jesteśmy jednomyślni, spójni, nierozłączni.

              Modląc się do jednej Osoby Bożej, modlicie się w Niej do Drugiej i Trzeciej Osoby Bożej. Każde działanie, każdą nawet najmniejszą decyzję podejmujemy wspólnie. Nie istnieje siła, która mogłaby wpłynąć na rozpad Miłosnej Unii Trójcy Świętej, aby tak było, pilnuje tego przymiot Bożej Sprawiedliwości. Chcę, abyście mieli świadomość, że w Przenajświętszym Sakramencie jest rzeczywiście obecna Cała Trójca Święta, nie tylko Jezus, a jest to możliwe jedynie przez Unię Miłości wzajemnej Trójcy Świętej.

              Dla odróżnienia oddzielności Trzech Osób Boskich, każda z Nich ma cechy dominujące. Ojciec Niebieski zarządza stworzeniem wszystkiego, choć udział w tym biorą wszystkie Trzy Osoby Boskie. Jezus Chrystus na mocy Mojej Miłości jest waszym Odkupicielem, choć udział w tym biorą wszystkie Trzy Osoby Boskie, a Ja jestem Tym, który uświęca i ożywia, choć zawsze wszystko czynimy we Trzech.

              Koroną całego stworzenia jest Maryja, Moja Święta Oblubienica. Tylko Ona jest najbliżej Trójcy Świętej, to Ona pośredniczy każdej Łasce Bożej, na Niej skupia się Boża Miłość, która przez Nią przepływa jak prąd przez przewodnik. Maryja nie zatrzymuje sobie Bożych Łask i Darów, musi i chce je przekazywać do całej ludzkości, bo tak chce Wola Trójcy Świętej. Nie może się nie dzielić Łaską Bożą, musi ją przekazywać dalej, bo nie będąc jednak Osobą Bożą, nie posiada niczym nieograniczonych możliwości działania.

              Maryja posiada wszelkie możliwe godności i przywileje, co Jej nie zmienia, nie wpływa na zmianę Jej zachowania. Maryja nie jest zwyczajną Osobą, jest Mamą Drugiej Osoby Bożej pod względem ciała, a ta godność wymagała od Trójcy Świętej stworzenia Jej w specjalny sposób, inny niż wszelkie inne dusze i duchy.

              Dusza Maryi ma o wiele, wiele większą pojemność, jest wykonana o wzmocnionej konstrukcji i wytrzymałości oraz więzi, a to dlatego, aby funkcje i cele dla Niej przeznaczone, nie spowodowały rozpadu Jej duszy. Maryja nie jest i nigdy nie będzie Osobą Bożą, jest stworzeniem o bardzo wysokiej godności, lecz jednak jest tylko stworzeniem.

              Swoim niełatwym życiem i działaniem zdała egzamin celująco i dlatego nie mogła Trójca Święta nie wynagrodzić Jej cnót, a nade wszystko Jej wierności Bogu i wszelkim Prawom Bożym. Maryja bierze przykład od Trójcy Świętej, stara się do Niej jak najwierniej upodobnić, skopiować. Taką jaką jest Trójca Święta, nie zdoła skopiować żadne stworzenie, bo nie jest i nigdy nie będzie zdolne, do aż tak wielkiej Świętości, Miłości i Dobroci.

              W Święte Dłonie Maryi Trójca Święta złożyła losy całego świata. To Ona pośredniczy każdej Łasce Bożej dawanej człowiekowi, nigdy w niczym nikomu nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie, Jej działanie i wszechstronna pomoc, zapewnia każdej duszy niezbędną pomoc i asekurację na drodze do osobistego zbawienia. Trójca Święta ofiarowując swój Dar, zawsze to czyni bardzo Chojną Ręką, nikomu niczego nie skąpi, pomagając swoim przemożnym pośrednictwem.

              Żywy Płomieniu, niczym się nie martw, nie nakręcaj się posłyszanymi wiadomościami, ty pozostań spokojny, rób swoje. Nie zamartwiaj się o środki do życia, bo Boża Opatrzność o ciebie zatroszczy się o wszystko tak, że nie będzie ci niczego brakować. Nie zniechęcaj się zbyt łatwo trudnościami, lecz pokonuj je jedne po drugich nie zwlekając, wypełniaj na bieżąco to wszystko co stanowi Wolę Bożą.

              Niebawem trochę odpoczniesz nim ruszysz dalej. Wykonaj względem żony to co zamierzasz, masz na to pełne Boże Błogosławieństwo. Nie zostawię cię nigdy samego, bo masz bardzo wielu orędowników w Niebie, a tym największym jest Maryja. Nie poskąpię ci Darów i Łask Bożych, one będą udzielane tobie we właściwym czasie. Rozwijaj swoją świętość, nie hamuj jej postępów.

              Obiecuję ze swojej strony, że zapewnię ci stały dostęp do źródła Łask Bożych, dam ci wiele, abyś mógł pomóc licznym osobom rozwiązać ich wielorakie problemy i bolączki. Staraj się być dobry i święty, resztę pozostaw Mojemu Świętemu działaniu. Ufaj Mi, kochaj Mnie, bo zawsze jestem z tobą.  Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

              Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie i pragnę od was waszej całej, lecz czystej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości. Pozwólcie Mi działać w was, ale i poprzez was, nie hamujcie Mojego w was działania. Jeżeli chcecie, aby Trójca Święta mogła w was swobodnie działać, nawet działać poza waszą wiedzą i wolą, wy dobrowolnie oddawajcie się w Bożą Niewolę za pośrednictwem Maryi, lub w Niewolę Maryi, bo to Nam zapewni swobodę działania w was, ale i przez was.

              Pragnę w was działać, dlatego na oścież otwórzcie swoje serca, aby były gotowe na przyjęcie Moich wszelkich Darów i Łask. Wiem, że upadły Anioł bardzo wam przeszkadza, daje wiele swoich zakamuflowanych propozycji, nie słuchajcie jego, zamknijcie się na jego działanie, gaście myśli, które wam proponuje, nie rozwijajcie ich. Chcąc usunąć je ze swojej głowy, uczyńcie to tuż po ich rozpoznaniu, odepchnijcie je, nie pozwólcie im się rozwijać, nie podtrzymujcie ich, a ustąpią. Zechciejcie sami sobie narzucać tok myślenia, twórzcie wszelkie pozytywne inspiracje, Ja wam w tym pomogę.

              Otwórzcie szeroko swoje serca i sumienia na Moje w was i przez was działanie, nigdy go nie hamujcie. Proście Mnie aktywnie o pomoc i działanie przez Maryję, Ja nigdy nie skąpię Moich Świętych Darów i Łask Bożych. Najwięcej wam udzielam, gdy prosicie nie dla siebie, lecz dla innych. Nie obawiajcie się Mnie, otwórzcie swoje serca na Moje działanie, na wszelkie Moje Dary i Łaski. Pragnę działać napełniając was Moimi Darami i Łaskami.

              Chcąc zmienić swoje życie, uświadomcie sobie wszelkie zło, którego się dopuszczacie, a które wypiera z waszej świadomości upadły Anioł. Prosiłem was wiele razy, abyście czynili codzienny rachunek sumienia, gdy zajdzie potrzeba, nawet dwa razy dziennie. Zły duch dość często zakrywa, maskuje swoje działanie, przedstawia je jako dobrą alternatywę.

              Działanie złego ducha możecie odkryć obserwując owoce jego działania i oddziaływania. On przedstawia wam grzech i występek jako coś dobrego, godnego uwagi. Potrafi podać wam swój „towar” w dobrym, pozytywnym opakowaniu. Chcąc coś zmienić w swoim życiu, zacznijcie od rewizji swojej własnej osoby, swojego życia, postępowania, swoich myśli i mowy. Oczyśćcie najpierw swoją duszę w Sakramencie Pokuty, a spowiadając się wypowiedzcie dokładnie przed kapłanem wszystko to co was obciąża, wasze serce, waszą duszę.

              Pragnę, abyście nie mieli żadnego przywiązania do jakiegokolwiek grzechu, ani do tego co was obciąża. Starajcie się nie myśleć, ani nie mówić źle o innych, nawet jeśli to jest prawda, aby nie obciążać swojego serca grzechem obmowy, albo oszczerstwa.

              Pragnę, abyście kierowali swoje myśli wyłącznie na Boga, często myślcie o Mnie, niech całe wasze życie stanie się jedną, wielką modlitwą. Rozmawiając z kimś, bądźcie powściągliwi w mowie, nie zbyt wylewni, nigdy nie kłamcie z żadnego powodu, bo to jest obrzydliwe w Bożych Oczach. Jeżeli nie chcesz wypowiedzieć słów prawdy z jakiegoś powodu, lepiej zamilknij. Pilnuj swoich myśli, aby nie wędrowały po tematach, które podsuwa wam demon.

              Oczyśćcie swoje myśli, niech zamilkną, a jeżeli macie z tym problem, to przekierujcie swoją myśl na służbę i chwałę Bożą. Nigdy nie czyńcie tego co jest złe w Moich Świętych Oczach, zawsze starajcie się być uczynni, dobrzy, skorzy do pomocy. Nigdy nie zaniedbujcie dobra, które możecie uczynić, bo za jego zaniechanie, będziecie pokutować, cierpiąc w czyśćcu. Strzeżcie się czynienia zła w jakiejkolwiek formie, starajcie się wiernie, dokładnie wykonywać to wszystko, co stanowi wasze obowiązki stanu.

              Starajcie się być tolerancyjni dla każdego człowieka, lecz całkowicie bezwzględni dla grzechu. Zawsze potępiajcie zło uczynków, a nie grzesznika. Uświadomcie sobie, że sąd wasz z reguły jest sądem niesprawiedliwym, stronniczym, bo nie opiera się na prawdzie, a na tym jak tę prawdę postrzegacie. Pełne, a przy tym doskonałe postrzeganie posiada jedynie Trójca Święta.

              Sytuacja która obecnie panuje w Kościele Świętym, a także na całym świecie, skrajnie nie sprzyja rozwojowi świętości życia. Do tej pory otrzymaliście wiele porad, wiele wskazówek, teraz zechciejcie je zastosować w praktyce. Znacie siebie samych na tyle, że przy Bożej pomocy zauważycie moment, w którym przyłączy się do was demon.

              Strzeżcie się, unikajcie jego towarzystwa, nigdy nie słuchajcie tego co do was mówi, bo celem jego złowrogiego działania jest oszukanie was, sprawienie, że uznacie jego propozycje za dobre, warte uwagi, a to zamieni wasz umysł, waszą duszę na tyle, że zamkniecie się na Moje Święte działanie, na Moje doskonałe propozycje. Zły proponuje wam to wszystko, co odwodzi was od przestrzegania Prawa Dekalogu, odwraca wasz system wartości, zmienia zasady, zniewala swoim działaniem uprzednio stosując sporą dawkę hipnozy i znieczulenia demonicznego.

              Nigdy nie zapominajcie o Maryi, Mojej Świętej Oblubienicy. Chcąc optymalnie wykonywać Wolę Bożą nie obawiajcie się wykonać kroku, który sprawi, że cali znajdziecie się w Ręku Trójcy Świętej i Maryi, a tym krokiem jest wasze dobrowolne, całkowite oddanie się w Niewolę Maryi lub w Niewolę Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Takie oddanie otwiera przed wami nowe możliwości, nowe perspektywy, zechciejcie to dobrze wykorzystać. Nie bójcie się dobrowolnie oddać w taką Niewolę, bo zamiast zniewolenia podobnego do ludzkiego, przynosi to wolność i swobodę większą niż to możliwe. Nie bójcie się, niczego nie obawiajcie, lecz zechciejcie podjąć ten niezwykły, ale wspaniały krok. Zachęcam was do jego wykonania, bo to wpłynie bardzo korzystnie na waszą dusze i zbawienie wasze i innych osób.

Zechciejcie nabrać ducha, bo wielkimi krokami zbliża się wasze Odkupienie. Nie traćcie ducha, ani nadziei, bo Ja zawsze wam chętnie pomogę, tylko wzywajcie Mnie na pomoc, najlepiej przez Maryję. Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

         Duch Święty.

 

Warszawa Jelonki, 25 listopad  2020r  godz. 19:53                Przekaz nr  1021

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu.

              Tak bardzo pragnę waszej czystej, świętej miłości, aby opamiętały się, nawróciły wasze serca, oparły się na Mnie, Synu Bożym. Chcę, abyście się wzajemnie nie nakręcali do złego, nie prowokowali się wzajemnie. Oto wczoraj w godzinie Apelu Jasnogórskiego Żywy Płomień został częściowo oświecony w swoim sercu duszy, Światłem Bożej Sprawiedliwości i przekonał się czym jest i jak działa. Pozwoliłem mu dostrzec, które z jego grzechów i przewinień obciążają go najmocniej, które mniej, wskazałem mu, na co ma zwrócić swoją uwagę w codziennym funkcjonowaniu.

              Zwracam Moją uwagę szczególnie na grzechy przeciw maluczkim, zwłaszcza na wszelkie grzechy zgorszenia, a także wszelkie grzechy uczynione mową. Nie cierpię, nie znoszę wszelkiego kłamstwa ani obłudy. Te grzechy mają bazę na pysze. Pragnę waszej ciszy ust, abyście się dobrowolnie wyciszyli, przestańcie bezwładnie gonić, bo biegacie jak biega piesek za własnym ogonem i czasem przez to upadacie. Ja pragnę zewszechmiar waszej pokory, zrozumienia, a nade wszystko waszej autentycznej miłości.

              Już teraz wykonujcie to wszystko co stanowi Wolę Bożą, oddajcie siebie samych w Bożą Niewolę, Niewolę Miłości. Już teraz mogę się przekonać o waszej miłości, jak bardzo Mnie kochacie, lecz nie wszyscy chcą, potrafią okazać Mi miłość. Człowiek by żyć, by funkcjonować opiera się na Bożym Świetle, Świetle Bożej Miłości i Surowości, a także na wszelkich darach pochodzących z Rąk Trójcy Świętej.

              Jaki jest Boży cel Oświetlenia Sumień Światłem Bożej Sprawiedliwości? Jest to Łaska wszelkich Łask Bożych, jest to silny strumień Łaski Bożej Sprawiedliwości, który oświetla swoim świętym działaniem serce i sumienie człowieka, przenika je na wskroś. W tym czasie demony, które są przy człowieku, uciekają w popłochu, bo mają w głębokiej niechęci i nienawiści Bożą Sprawiedliwość.

              Promienie Jej padające na serce człowieka, natychmiast porażają sobą demony, które w popłochu uciekają od oświecanego człowieka na pewien czas. W tym czasie znika efekt wszelkiego działania wszystkich demonów, człowiek widzi swoje wszelkie grzechy i winy, zostaje sam na sam z Bożą Prawdą o sobie samym, a przy tym ma wskazane, co jest jego największą wadą i porażką.

              Siła Łaski Bożej usuwa demona, a człowiek może swobodnie podjąć swoją niezależną decyzję o własnym oczyszczeniu w Sakramencie Pokuty. Łaska ta trwa dość długo w człowieku i wyciska w duszy niezatarty  ślad.

              Niebawem odbędzie się pełne Oświetlenie Sumień Światłem Bożej Sprawiedliwości. Nie bójcie się Jego, bo sami poznacie prawdę i będziecie mieli porównanie Świętości i Miłości Boga, a kontrastowo własnej grzeszności. Pomogę wam przejść przez ten czas, przez to wydarzenie, ofiaruję wam wiele specjalnych Bożych Łask. Proście Mnie o niezbędną pomoc, o niezbędne Światło Boże, o czyste, miłosierne serce, takie przebaczające, a Ja wam ofiaruję Moje Dary i Łaski Boże, choć nie wszystko od razu.

              Wówczas poznacie to co jest złe w Moich Świętych Oczach. Będziecie mieli szansę nawrócić się, powrócić do Boga. Zapewniam was, to wywoła w was wielki szok duchowy. W pełnym Oświetleniu Sumień Światłem Bożej Sprawiedliwości pozwolę wam ujrzeć miejsce przeznaczenia na czas Bożego Sądu, na co w tej chwili zasługujecie. Boża Prawda jest bezwzględna, posiada swoją siłę sprawczą. Każdy oświecony będzie na pewien czas wolny od działania upadłego Anioła, a jeżeli własna wola wasza wam nie przeszkodzi, to poznawszy jaka jest Wola Boża, wypełni Ją najszybciej jak potrafi.

              Ja już teraz proszę każdego człowieka dobrej woli, o pomoc biednym, zatwardziałym grzesznikom. Bardzo proszę was o waszą modlitwę, posty, ofiary, wasze wynagrodzenia i ekspiacje, a to wszystko oddawajcie do Bożego Skarbca, do Bożej Dyspozycji. Wasz dar pomoże powrócić do Boga licznym duszom, które bez tej pomocy nie zdołałyby się wyrwać upadłym Aniołom z matni ich pułapek.

              Żywy Płomieniu, proszę cię o cierpliwość i wyrozumiałość, pamiętaj, że jestem tuż obok ciebie, zawsze pomagam tobie w potrzebie, we wszystkim, ty niczym się nie zniechęcaj, nigdy nikomu w niczym się nie narzucaj, tak jak to czynisz do tej pory. Pomóż temu, komu możesz i zdołasz, lecz pamiętaj, że nie każdej osobie zdołasz pomóc.

              Nie troszcz się za nadto z czego i jak będziesz żył i funkcjonował, ty na bieżąco wykonuj Wolę Bożą, a Ja zawsze tobie dopomogę. Będę przekazywał ci krok po kroku, co i jak powinieneś uczynić. Nie słuchaj demona, zamknij się na wszelkie jego działanie i poruszenia, zwłaszcza na jego zwodniczą mowę. Proś usilnie za innymi, Ja o tobie i twoich kłopotach i problemach nie zapomnę. Wypełnienie obietnic nastąpi w swoim czasie. Bądź ostrożny, nie upadaj tak łatwo, nabierz ducha, bo nie musisz wiedzieć teraz niczego więcej, co dotyczy twojej przyszłości. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

              Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie i pragnę od was waszej całej, lecz czystej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości. Pozwólcie Mi działać w was, ale i poprzez was, nie hamujcie Mojego w was działania. Jeżeli chcecie, aby Trójca Święta mogła w was swobodnie działać, nawet działać poza waszą wiedzą i wolą, wy dobrowolnie oddawajcie się w Bożą Niewolę za pośrednictwem Maryi, lub w Niewolę Maryi, Mojej Świętej, Kochanej Mamy, bo to Nam zapewni swobodę działania w was, ale i przez was.

              Chcę, abyście byli zawsze przygotowani do tego co dopiero nadchodzi. Polacy, otrząśnijcie się z tego co siłą narzuca wam demon, zły duch, on chce waszej zguby, chce, abyście się kłócili zawzięcie o każdy detal. Moja Święta, Kochana Mama, wstawia się za wami, lecz jest wielki ogrom waszych win, których nieustannie przybywa z każdą chwilą.

              Pragnę, aby każdy kto może i zdoła, zamawiał Msze Święte: „do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną”, to sprawi, że demon będzie pokonany, a Łaska Boża będzie się ujawniać. Nie zapominajcie o waszych bliskich i wszystkich zmarłych, którzy wypłacają się Bożej Sprawiedliwości. Oni sami sobie nie mogą pomóc, to wy musicie im pomóc wybawić ich z czyśćca, oni w zamian będą prosić za wami.

              Niech każdy z was buduje na Mnie swoją pobożność, pomogę wam, tylko proście Mnie usilnie o niezbędną pomoc, o Moje Święte Łaski Boże. Trwa wojna duchowa, pomiędzy człowiekiem, a szatanem, demonem, on stara się jak może, by zatracić was na wieki w piekle. Chcę, abyście Mi zaufali, pomogli zbawić dusze tych, którzy idą na zatracenie do piekła. Szatan usilnie pracuje nad wami, aby zniszczyć was jako naród. Ogłupia was i pokonuje waszą własną głupotą.

              Módlcie się za waszych rządzących o ich opamiętanie, o ich nawrócenie. Bardzo was proszę, nie przyjmujcie niegodnie Mojego Świętego Ciała, bo przyjmując Komunię Świętą na stojąco i do ręki, czynicie wielkie świętokradztwo, a to mocno obciąża wasze dusze i otrzymujecie w miejsce Bożego Błogosławieństwa, Boże przekleństwo.

              Niebawem każdy człowiek ujrzy prawdę, oświecony Światłem Bożej Sprawiedliwości. Nie walczcie z Bogiem, bo każdy kto z Bogiem walczy, zawsze przegrywa z kretesem. Tylko Trójca Święta jest po Trzykroć Święta, cała świętość powstaje w Bogu na wskutek działania Bożej Miłości.

              Pragnę, abyście cali zanurzyli się w Bożej Miłości, pozwolili Mi działać w was do woli. Starajcie się nie upadać w swojej bezsilności, trwając we Mnie wiernie. Upadając podążacie w kierunku, który proponuje upadły Anioł. Czyńcie regularnie osobisty rachunek sumienia, on pomoże wam trwać wiernie przy Mnie.

              Szatan wmawia wam, że wygrał, że pokonał Boga, masoneria już świętuje wiwatując swoje zwycięstwo nad Kościołem Świętym. Ludzkość pozostaje coraz bardziej bez opieki swoich pasterzy, a szatan zmienia liturgię rękami swoich pasterzy z masonerii Kościelnej. Proces degeneracji przerwie jedynie Oświetlenie sumień Światłem Bożej Sprawiedliwości, który odbędzie się za chwilę, nawet licząc po ziemsku.

              Mały Sąd uświadomi wam prawdę, ale to od was i waszej decyzji zależy, czy zechcecie tę prawdę przyjąć, podjąć. Nowy humanizm nie jest tym, co Ja założyłem, to działanie i kościół masonerii. Ja będę błogosławił tylko tym, którzy pozostaną Mi wierni. Nadszedł czas przelania krwi za wiarę, także na terenie Europy i Ameryki.

              Źli ludzie chcą pozbawić oszczędności tych dobrych, dlatego właśnie wdrażają w życie plan wielkiego kryzysu. Ja i Moje święte działanie w wielu waszych sercach obudzi wielu, lecz czy to wystarczy? Niebawem zakończy się przekazywanie prawdziwych Słów z Nieba, bo na ich dalsze przekazywanie nie pozwoli ucisk i prześladowanie wiernych Mi dzieci.

              Nabierzcie ducha, bo wielkimi krokami zbliża się wasze Odkupienie. Właśnie nadchodzę, lecz kto z was jest na to gotowy, na Moje nadejście? Ilu z was Mną gardzi? Ilu z was jest ze Mną? Nie jestem słaby, lecz nadal czekam pełen Bożej Miłości, aby do końca dać wam szansę na to, aby was zbawić. Szatan sprawi, że zaczną ze Mną walczyć wszystkie narody, wszędzie pojawi się śmierć i zniszczenie.

              Działania wojenne sprawią, że niedługo zniknie dostawa prądu, wody, gazu, znacznie będą utrudnione dostawy towarów, zwłaszcza żywności do sklepów. Ten kto się nie przygotował choć minimalnie, ten zacznie cierpieć prawdziwy głód. Działania wojenne sprawią, że ludzie przestaną nad sobą panować, rozpoczną się rozboje, napady, masowe gwałty, a także rabunki. Taki jest scenariusz, który szykuje wam szatan, czy tego chcecie? Ja pragnę, abyście wybrali Boga, błogosławieństwo, bo jedynie Boża Moc panuje nad wszystkim.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą chojnością. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                   Jezus.

 

 

Warszawa Jelonki, 26 listopad  2020r  godz. 10:42                Przekaz nr  1022

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Ufajcie Mi, bo jestem dobrym Ojcem, któremu na was bardzo mocno zależy. Jestem tym, który troszczy się o was i opiekuje każdego dnia. Niestety,  nie mogę pozwolić wam na to, aby życie wasze było usłane różami, przepełnione Moim, Świętym Błogosławieństwem. Ja tak bardzo chcę, aby tak było, ale nie pozwala na to Boża Sprawiedliwość. Powodem tego stanu są wasze liczne grzechy i dobrowolne zaniedbania. Demon nie śpi, on uwija się wokół was, wpuszcza w waszą duszę swoją truciznę, najpierw stosując hipnozę i znieczulenie demoniczne. Działaniem przypomina to funkcjonowanie narkozy, bo człowiek nie czuje na swojej duszy i ciele wykonywanej właśnie na nim „operacji”.

              Choć mogę, nie przeszkadzam demonom w ich pracy, a powodem Mojej bezczynności jest wasza wolna wola, która wybiera demona wraz z jego ułudą i kłamstwem.  Jest jednak możliwość, abym mógł działać swobodnie w waszych sercach i duszy, bym mógł w porę interweniować, nawet poza waszą wiedzą i wolą, a tym sposobem jest dobrowolne oddanie się was samych w Niewolę Maryi, lub w Niewolę Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Nie będę się powtarzał, bo wiecie jakie jest zdanie Trójcy Świętej na ten temat.

              Boża Niewola to jedyny, bezpieczny sposób, abyście mogli stać się naprawdę wolnymi. Gdy wy czynicie wszystko co rozkażę, gdy już jesteście Bożymi Niewolnikami, nie oznacza to, że jesteście wolni, choć Ja pozwalam wam żyć tak jak chcecie nadal, zmienia się tylko to, że to Maryja z ramienia Trójcy Świętej wszystko kontroluje.

              Co to oznacza dla was jako Bożych Niewolników? Nie oznacza to, że jako Boży Niewolnik nigdy nie upadniecie, nie popełnicie żadnego grzechu, lecz, że to Ona was kontroluje, wasze życie i działanie, każdy jego najmniejszy aspekt.

              Upadki wasze trzymają was w ryzach, a Maryja nie pozwoli wam upaść poniżej pewnego poziomu. Bardzo boleję nad tym, że niewielu jest takich, którzy chcieliby kroczyć tą pewną, najlepszą drogą, bo drogą swojego osobistego zbawienia.

              Jako Bożym Niewolnikom, zostawiam wam swobodę działania i wyboru. Tylko od was zależy, jak wypełnicie dane wam życie. Chcę, abyście nie upadali celowo w grzech, chcę, abyście byli święci, czyści. Dałem pozwolenie dla złych duchów, aby mogły pracować nad wami, nad możliwością pogrążenia was w odmęcie wiecznego potępienia.

              Człowiek dopiero staje się silny, gdy jest w ogniu walki, w czasie aktywnej walki, słabnie jak nic nie czyni. Świętość, to nie brak upadków, choć taki stan jest Mi bardzo miły. Ja doskonale wiem, jaką ma człowiek zepsutą naturę, jak słaby i kruchy jest sam z siebie.

              Oddając się w Bożą Niewolę Miłości, człowiek sam podejmuje decyzję, którą drogą ma kroczyć. Ja dbam o to, aby w porę przekazywać wam łaskę po łasce, tak, abyście mogli wykonywać przeznaczony wam plan życia i działania. Zaplanowałem każdy wasz krok, każdą możliwość i ewentualność, lecz to wy macie sami wypełnić wasz życiowy plan.

              Jedynie Bożemu Niewolnikowi mogę skutecznie pomóc w jego życiu i działaniu. Niestety, ten kto się nie zdecydował kroczyć tą drogą, traci na tym z każdym mijającym go dniem. Maryja jest Tą Osobą, która czuwa nad waszym rozwojem, nad waszą droga życia i działania. Ona zawiaduje wszystkim, bo każdy Jej Niewolnik, automatycznie staje się Niewolnikiem Trójcy Świętej.

              To Ona prosi Ducha Świętego o Jego Święte Światło dla was, o Jego Święte Łaski i natchnienia. Cokolwiek dobrego czynicie, myślicie, wynika to z waszego nastawienia na odbiór Łaski z Nieba. To My, Trójca Święta jesteśmy w was, działamy, pomagamy wam realizować wszystko co dobre, bo to dzięki Trójcy Świętej każdy Boży Niewolnik postępuje w dobrym, a także w osobistej świętości życia i działania.

              Pragnę, abyście słuchali natchnień, realizowali je w miarę precyzyjnie. Dam wam poznać, co macie czynić, co wybierać, aby doskonale realizować Boży plan względem was. Przypominam wam, że musicie mieć podstawowy plan działania i systematycznie  go wcielać w swoje życie. Plan musi uwzględniać wykonywanie waszych obowiązków stanu, to zawsze jest baza, podstawa. Następnie priorytetem jest to, co wyznacza wam Wola Boża. Dopiero następnym punktem jest wasza modlitwa, posty i umartwienia.

              Gdy możecie, macie czas i możliwość, zechciejcie umacniać się duchowo przez dobrą lekturę, w tym czytanie Pisma Świętego. Nigdy nie zapominajcie o Nim, bo jest życiem waszej duszy. Przez to jak ułożycie sobie wasz plan dnia, bardzo wiele zależy. Minął już czas, kiedy mogli wam pomagać aktywnie kapłani i biskupi.

              Dopuściłem do tego, aby nimi mogli zostać ludzie o złych zamiarach masoni, agenci różnych struktur. Działając według wytycznych, które otrzymali, sami dość mocno się pogubili, trwają w chaosie demona, który powoli niszczy ich duszę i ciało. Prosiłem wiele razy i nadal was proszę, o waszą modlitwę w ich intencji, a jeszcze lepiej, jak wszystko oddajecie do Bożego Skarbca, do Bożej dyspozycji.

              Życie każdego człowieka na ziemi jest próbą, szczęśliwy jest ten, kto swój los, swoją dolę powierzył Bogu przez Niepokalaną. Proście Trójcę Świętą i Maryję o każdy detal, o każdy drobiazg, bo chcę, abyście uzależnili swoje życie od Stwórcy. Im mocniej, głębiej zaufacie, tym mocniej i tym intensywniej będę was prowadził.

              Powierzyłem wasz los w Dłonie Maryi, to od Niej obecnie zależy wasz los, wasza dola. Proszę was o waszą modlitwę i ofiarę, oraz to, ażebyście trwali do końca na waszych, wyznaczonych wam  posterunkach. W ogóle nie słuchajcie tego, co mówi do was upadły Anioł, bo on chce waszej zguby, waszej zatraty na wieczność. Mowa jego zawsze jest zwodnicza, kłamliwa, on nigdy dobrowolnie nie mówi prawdy chyba, że jest zmuszony do tego Bożą Siłą.

              Ci kapłani, którzy byli i są nadal agentami i sługami zła upadną, nie wytrzymają presji nagonki, a demon chce całkowitej likwidacji stanu kapłańskiego (biskupi, to także kapłani). Nadchodzące wydarzenia nawrócą wielu z nich, oni zaczną pokutować i naprawiać swoje życie. Ci, którzy nie będą chcieli się nawrócić, zostaną zlikwidowani przez tego, komu służyli, on nie ma litości, on ma w głębokiej nienawiści cały stan kapłański i niszczy nawet tych z nich, którzy mu służyli.

              Wzywam do nawrócenia, do opamiętania każdego kapłana, każdego biskupa, nawróćcie się, pokutujcie, jedynie to może was uratować, zwłaszcza waszą wieczność. Zły duch nigdy nie dotrzymuje danego słowa, zwłaszcza jak obiecuje komuś coś dobrego. Ten kto oddał się diabłu w niewolę, ten korzysta z jego „wolności”, temu on nie przeszkadza, ten ma u niego względy, ten opływa w luksusy i wszelkie pozorne bogactwo. Żaden z darów złego ducha jeszcze nigdy nikomu nie przyniósł prawdziwego szczęścia, radości, bo to może wam ofiarować jedynie Trójca Święta.

              Nie bójcie się o nic, lecz trwajcie wierni przy Mnie, bo tylko Ja jestem w stanie zapewnić wam radość, szczęście i wszystko co jest niezbędne, do realizacji Woli i Myśli Bożej. Tylko My, Trójca Święta chcemy waszego prawdziwego,  nie kłamanego szczęścia i radości, lecz nie na chwilę, na wszystkie wieki. Mogę wam zapewnić wiecznie trwającą radość, szczęście, to wieczne, w wieczności. Nie liczcie na zbyt wiele szczęścia żyjąc tu na ziemi, bo tu zasługujecie, tu jesteście testowani na waszą miłość i wierność, a to wszystko nie dla Mojego kaprysu, lecz tego wymaga wasze przyszłe, wieczne szczęście, którego zazdroszczą wam wszystkie upadłe Anioły i czynią wszystko to co zdołają, aby wam to uniemożliwić.

              Nie liczcie na pomoc żadnego demona, bo on jest kłamstwem, Ja prawdą, on daje małe chwile pozornego „szczęścia”, one jednak kończą się śmiercią duszy, czyli jej wiecznym potępieniem. Ja przez ból i cierpienie daję wam wiecznie trwającą radość i to nie małą, daję zawsze do granic waszej wytrzymałości, szczęście bez miary w takiej samej dawce, a to wszystko w chwalebnej wieczności. Ja nigdy nie kłamię, bo jestem samą prawdą i brzydzę się kłamstwem. Ja jestem szczęściem, niosę szczęście i radość każdemu, kto chce i pragnie.

              Jeżeli ktoś z was chce, pragnie gwarancji swojego zbawienia, niech wykona ten właściwy krok i odda się Trójcy Świętej w Niewolę Miłości, albo w Niewolę Niepokalanej. Życie wasze nie będzie zbyt łatwe, nie będzie w nim samych przyjemności, będzie w nim wiele goryczy, a także wiele porażek, wszystko to jednak będzie przepojone Bożą Miłością, Radością, tego wam nigdy nie da obecność szatana, ani jego towarzystwo.

              Dopóki możecie, dopóki jesteście w stanie to wy sami dokonajcie swojego wyboru, wy sami wybierzcie, komu chcecie zaufać, zawierzyć, czy temu kto bez przerwy kłamie i oszukuje, mydli oczy, czy Mnie, który jest tylko samą prawdą, szczęściem? Wbrew pozorom, decyzja nie jest łatwa, bo utrudnia jej podjęcie praca i oszustwa upadłego Anioła, ale to wasz jest wybór, to wasze może być wiecznie trwające szczęście i radość, co więc wybierzecie?

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

                        Bóg Ojciec.



Biała Podlaska, 7 grudnia 2020r  godz. 22:42                                                                                                                    

Przekaz nr  1023

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Bóg Ojciec.



                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Nie lękaj się biedny człowiecze, ale ufaj swojemu Bogu do końca. Kocham cię i pragnę, abyś poddał się dobrowolnie działaniu Trójcy Świętej. Niczym się nie zniechęcaj, ale trwaj przy Mnie pełen ufności i nadziei. Nie patrz na nikogo, lecz wzrok swój zawsze kieruj jedynie na Boga, który ukaże ci w każdej chwili co czynić, jak żyć, po której z dróg kroczyć.

              Jest wiele dróg na całym świecie, ale jest jedynie tylko jedna ścieżka dość wąska i kręta, bardzo wymagająca, ale jedynie ona prowadzi was we właściwą stronę. Chcę, pragnę ofiarować wam krocie Moich, Świętych Łask Bożych, lecz nie jesteście gotowi na ich przyjęcie. Stawiacie opór, a serca wasze są twarde, otwarte na szkodliwe działanie upadłego Anioła, który powoli, ale sukcesywnie wsącza w wasze serca swój jad, swoją truciznę.

              Ogarnięci jego hipnozą i znieczuleniem, nie zauważacie momentu od którego zaczynacie kroczyć po jego drodze, realizujecie jego złowrogie dla was podpowiedzi, złowrogą mowę. Pragnę, abyście zaczęli kroczyć tą dobrą, właściwą drogą, a jest nią Mój Boski Syn Jezus Chrystus, który jest też jedyną bramą, przez którą możecie wejść, a inne choć nieco podobne swój koniec, metę, mają w przepaści piekła, bo są to drogi kłamliwe, oszukane, to są drogi piekielnego zwodziciela.

              Wielką pomocą dla was jest ta, która wznosi wasze serca ku wyżynom Nieba, oczyszcza je w Sakramencie Pokuty, prostuje wasze drogi na tyle, abyście pomimo trudu i wysiłku, mogli kroczyć w podwoje Nieba. Pragnę waszych czystych, świętych serc i dusz na tyle, na ile zdołacie je dla Mnie przygotować. Tak bardzo pragnę waszej czystości, waszej czystej, świętej miłości, lecz wy sami nie możecie Mi jej zapewnić, bo każdy z was jest słaby, grzeszny, ułomny, ale to Ja mogę wam pomóc dostosować się, lecz to wymaga od was sporych nakładów waszej pracy, waszego wysiłku, lecz i ona na nic by się zdała gdyby nie wszechstronna, aktywna pomoc Trójcy Świętej.

              Żaden człowiek sam z siebie nie jest zdolny do świętości. Chcąc ofiarować wam szansę, wiele swojego wysiłku musiał w was zainwestować Duch Święty. Jedynie dzięki Jego Świętemu działaniu, wraz z Łaską Moją i Jezusa, macie szansę dostać się do Nieba i przebywać w Nim na wieki. Wszelka świętość jest Darem Boga, lecz psuje to ten, kto się tej świętości sprzeniewierzył, przez swoją decyzję, którą podjął i stał się demonem.

              Świętość, dobroć, miłość nie jest możliwa do osiągnięcia przez człowieka bez aktywnego udziału Boga w Trójcy Świętej Jedynego. Jedynie Trójca Święta jest źródłem wszelkiego dobra. Chcąc podążać i rozwijać swoją świętość, proście Trójcę Świętą o niezbędną pomoc, lecz zawsze proście przez Niepokalaną. Tylko tak zyskacie wszystko łatwiej, lepiej, przyjemniej, bo tylko Ona pośredniczy każdej Łasce Bożej dawanej każdemu człowiekowi.

              Co to oznacza w praktyce? Oznacza to, że to Ona, Maryja wysłużyła swoim świętym, czystym życiem palmę męczeństwa ducha, ale Jej Duch był przepojony Bożą Miłością do Trójcy Świętej. Ona nigdy niczym nie obraziła Boga, zawsze była i jest przed Bożym Obliczem w wielkim, ogromnym, a przy tym dobrowolnym uniżeniu. Nie stawiała tamy, ani żadnych przeszkód Bożej Miłości, pozwalała Jej by Ją rozpalała do granic możliwości, do granic swojej wytrzymałości. Pragnę, aby każde z was brało z Niej aktywny przykład przez życie pełne Bożej wolności, wolności od grzechów i demonicznego zniewolenia.

              Jak dążyć do wyżyn świętości? Jest to możliwe dopiero po waszym dobrowolnym oddaniu się w Bożą Niewolę przez Niepokalaną. Ono sprawia, że dusza wasza staje się wystarczająco uległa, aby Maryja mogła nad wami swobodnie pracować, nawet bez waszej wiedzy i zgody. Chcąc stać się świętym, każde z was musi się strzec każdego, nawet najmniejszego występku, każdego, nawet najmniejszego grzechu. Wbrew wszelkim pozorom, jest to możliwe dla was do osiągnięcia, ale w pełnej współpracy z Łaską Bożą.

              Upadły Anioł nie śpi, on działa, on kusi, wabi i zniewala, lecz nic nie zdoła uczynić dla tego kto czuwa i walczy nieustannie z jego działaniem i aktywnością. Pilnujcie nieustannie swoich myśli, by były czyste, jałowe, by nigdy nie skłaniały się ku jakiejkolwiek propozycji upadłego Anioła. On jest inteligentny i działa bardzo sprytnie.

              Jako upadły Anioł posiada dary naturalne, wrodzone, one towarzyszą nieustannie jego anielskiej, choć upadłej naturze. Wiedza, spryt, wysoka inteligencja, możliwość znieczulania, omamiania hipnozą,  jak i wiele, wiele innych darów są jego udziałem. Te dary są jednak aktywne dzięki mocy i działaniu Trójcy Świętej. Żadne stworzenie nie jest zdolne do niczego bez aktywnej Łaski Trójcy Świętej, która musi ofiarować swe Łaski na minimalnym poziomie, nie wystarczającym do swobodnego przebywania w Niebie, lecz wystarczającym by istnieć, trwać.

              Bez tej Łaski każdy demon i dusza potępiona, mogłyby ulec unicestwieniu, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość. Zrozumcie, poznanie prawdy i życie w wiecznie trwającej pokucie, wymaga aktywnego działania Trójcy Świętej, bo oddalając się od Boga, traci się aktywną łączność, pozostaje łączność pasywna, a ta umożliwia dla nich jedynie istnienie oraz poznanie swojego faktycznego stanu. Bez Łaski Bożej żaden z nich nie jest zdolny do poznania prawdy, a to jest niezbędne, aby każdy kto się potępił, trwał świadomie w wiecznie trwającej pokucie.

              Ja nie chcę, aby ktokolwiek trafił w to miejsce, bo ono jest straszne, ale musi istnieć, by byt demonów i ludzi potępionych mógł wiecznie trwać w stanie, który sami sobie dobrowolnie wybrali. Stan wiecznego potępienia musi trwać wiecznie, nieustannie, a każdy upadły Anioł i każdy człowiek, który się potępił, musi być na tyle oświecony Bożym Światłem, aby poznać prawdę i w niej trwać na wieki.

              Żadne istnienie nie jest możliwe bez Boga i nieustannego podtrzymywania przez Niego tego istnienia. Gdyby Trójca Święta przestała podtrzymywać te byty w istnieniu, to spowodowałoby daleko idące zmiany oraz poważne konsekwencje dla samej Trójcy Świętej, a także dla całego stworzenia, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość.

              Trójca Święta pragnie, aby każdy człowiek, który żyje na ziemi, oddał dobrowolnie swoją duszę, swoją wolną wolę w Niewolę Miłości i do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną. To sprawi, że Trójca Święta będzie miała pełną swobodę decydowania o was, o waszym losie, a to uratuje wam waszą wieczność, a także wieczność waszych bliskich. Jeżeli jednak chcecie iść o krok dalej, to powinniście podjąć pracę, wysiłek do większej pracy nad sobą, nad swoją grzesznością i wadami.

              Musicie wiedzieć, że nic nie jest możliwe bez Boga, a najwięcej uzyskacie dopiero w pełnej współpracy z Łaską Bożą za pośrednictwem Maryi. Proście Ją o aktywną pomoc i pośrednictwo i o to, abyście mogli wzrastać w osobistej świętości życia i działania. Zawsze jest kilka opcji do wyboru i to wy zawsze dokonujecie każdego z nich. Człowiek zazwyczaj docenia tylko to, czego sam doświadcza. Rzadko który człowiek docenia doświadczenia  życiowe innych osób.

              Człowiek musi doznać bólu i cierpienia, by móc swobodnie kroczyć za swoim Zbawicielem, jednak poziom bólu i doświadczeń w pełni zależy od was. Im bardziej człowiek opiera się Łasce Bożej, tym mocniej i tym intensywniej cierpi. Natura człowieka potrafi się do wszystkiego dostosować, a człowiek nie może w ogóle nie cierpieć, bo to nie pozwoliłoby wam zbawić się.

              Nie musicie cierpieć nadmiernie, jednak to zależy tylko od was, od dokonywanych przez was wyborów. Im kto więcej dobrowolnie grzeszy, tym zbawienie jego duszy wymaga większego oczyszczenia. Niech każde z was pilnuje samego siebie, aby nie upadać, nie grzeszyć. Trójca Święta da wam odpowiedni zasób Łask Bożych, aby ten cel osiągnąć.

              Świętość nie przychodzi łatwo, ona wymaga niezbędnego wysiłku. Rozwojowi świętości nie może towarzyszyć moda, ona sprzyja rozwojowi grzechu i występkom. Starajcie się sporo modlić, przynajmniej minimum modlitw (Msza Święta, cały, cztery części Różańca Świętego, Koronka do Bożego Miłosierdzia, a jak czas pozwoli to jeszcze Droga Krzyżowa). Nie strońcie od pokuty, od umartwień, bo za ich brak będziecie musieli nadrobić to cierpiąc w czyśćcu, a tam poziom cierpienia jest diametralnie większy niż ten na ziemi.

              Starajcie się wypełniać czas wolny modlitwą, to zawsze da wam wytchnienie. Nie możecie jednak tylko się modlić, to nie jest dobre, zwłaszcza, gdy wasza modlitwa jest kosztem waszych obowiązków stanu. Nie zapominajcie o wykonywaniu dobrych uczynków, tych względem duszy, ale i tych względem ciała. Żyjcie najlepiej jak umiecie, proście o Bożą pomoc, a także o pomoc Maryi, a zawsze tę pomoc na pewno otrzymacie.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

                        Bóg Ojciec.

 


Niekłań Wielki k. Kielc, 10 grudnia  2020 r.  godz. 15:33                

Przekaz nr  1024

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Jezus Chrystus.



                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu.

              Pragnę waszej miłości i świętości, lecz dążą do tego jedynie pojedyncze osoby na całym świecie, reszta ludzi poddaje się ułudzie zwodziciela całej ludzkości. Zły duch, demon jest sprytny, posiada wielką inteligencję, jest morderczo zazdrosny o każdego człowieka. Najtrudniej jest jemu kusić ludzi ułomnych, umysłowo poszkodowanych, nie mających lotnego umysłu. Tym typem ludzi gardzi, jednak i nimi się zajmuje choć wie, że ci są pod specjalną Bożą ochroną.

              Najchętniej zły duch kusi i wabi tych, którzy posiadają wyższy intelekt, którzy są obficiej wyposażeni przez Trójcę Świętą. Te osoby są  łatwym łupem szatana, bo ten stosuje demoniczną hipnozę i znieczulenie, taka osoba nie zauważa momentu, w którym upadły Anioł zaczyna podawać jej swoją demoniczną truciznę. Najchętniej kusi kapłanów, biskupów i papieża, kusi i wabi Moich proroków nazwanych dzisiaj wizjonerami. Czyni co tylko zdoła, aby psuć, utrudniać każdą Bożą pracę.

              Czyni to, bo jest pełen morderczej pychy, zazdrości, nieczystości, oraz wszelkiego wszeteczeństwa. Oddalając się od Trójcy Świętej, utracił to, czego jest Ona źródłem. Natura grzechu wiecznego nie pozwala potępionemu na wykonywanie jakiegokolwiek dobra. Gdybym się ulitował nad duchem któregoś demona, albo duszą potępionego człowieka, duch i dusza takiej osoby, nie jest w stanie skorzystać z szansy, nigdy nie zdołałaby za swój grzech, występek dobrowolnie pokutować, ponieważ wola ich zakrzepła w złu na wieki, bez możliwości zmiany na dobre.

              Duch upadłego Anioła, a także duch każdego potępionego człowieka, sam tego wyboru dokonał. Chcę, aby każdy z was wiedział, że nieświadomość czynienia zła, zawsze jest czynnikiem łagodzącym dla człowieka, a to oznacza, że nie będzie potępiony na wieki, a to zmienia wszystko.

              Każdy kto trafił na wiecznie trwającą pokutę do piekła, grzeszył w pełni świadomie, z rozmysłem, doskonale wiedział co robi, tego wyboru każdy człowiek dokonał sam. Czynnikiem łagodzącym jest ułomność, w tym ułomność natury człowieka, grzech czyniony z ułomności natury.

              Boża Sprawiedliwość zawsze wie, co zostało uczynione z rozmysłem, w pełni świadomie, a co z ułomności natury. Niektóre grzechy czynione są w amoku, zaciemnieniu umysłu, duszy, z nałożoną przez demony hipnozą i znieczuleniem duszy. Jedyne co może zniwelować takie działanie tych sił demonicznych, to w miarę regularna modlitwa, post, jałmużna, umartwienia, a także wszelkie dobre uczynki, a także aktywna pomoc waszych Aniołów Stróżów. Proście ich o pomoc, a pomoc te otrzymacie na pewno.

              Boża Sprawiedliwość jest doskonała, nikt, ani nic Jej nie oszuka. Boża Sprawiedliwość wie, kiedy ktoś kłamie, kiedy oszukuje, kiedy symuluje, wie o was więcej niż wy sami jesteście w stanie poznać. Boża Sprawiedliwość wie, kiedy ktoś nie ma warunków, kiedy ktoś nigdy nie poznał prawdy, żył w miarę uczciwie, w zgodzie z prawem naturalnym, taki człowiek będzie miał szansę odpokutować za swoje grzechy i przewinienia w czyśćcu.

              Nie ma człowieka, który by nie znał prawa naturalnego, nawet jeśli jest buszmenem, lub ateistą. Karę wiecznego potępienia otrzymuje jedynie ten, kto tego chce i pragnie, czyniąc wszystko, aby tam trafić. Najmocniej demony pracują nad duchowieństwem Kościoła Katolickiego wszystkich szczebli. Kapłani wszystkich szczebli (biskup, kardynał i papież, to też kapłan) posiadają aktywną broń duchową, której nie posiadają niekonsekrowani. Demony czynią co tylko mogą i zdołają, aby ich oszukać, ogłupić, zastraszyć.

              Niewielu Moich kapłanów się modli, pości, umartwia. Wielka ich liczba grzeszy bez opamiętania,  rzadko, albo w ogóle się nie oczyszcza w Sakramencie Pokuty, często żyją po świecku, w grzechach. Często nie ograniczają się w czynieniu zła, łamią bez oporów prawo Dekalogu. Niebawem demon rozpocznie usuwanie kapłanów z ziemi żyjących. Będzie to czynił rękoma swoich sług z masonerii i iluminatów. Jeżeli nic się nie zmieni, to stan kapłański będzie zredukowany o 80%. Dopuszczę na kapłanów prześladowania, one ich oczyszczą. W tym wszystkim jest jeszcze dla nich ratunek, nie wszystko jest stracone.

              Żądam od Moich kapłanów wszystkich szczebli, by się opamiętali, nawrócili, niech zmienią swoje życie i postępowanie. Niech zaczną się więcej i bardziej gorliwie modlić, pościć, pokutować, niechaj o wiele więcej modlą się przed Najświętszym Sakramentem. Pomogę każdemu, kto Mnie poprosi o pomoc, ale nie bez ich osobistego wkładu i wysiłku.

              Żądam, aby kapłani przestali ślęczeć przed Telewizją i Internetem, a w to miejsce niech wzbogacają swojego ducha. Niech proszą aktywnie o pomoc Moją Świętą, Kochaną Mamę, Ona poprowadzi ich najlepszą możliwą drogą. Pragnę, aby także Moi kapłani, konsekrowali się w Niewolę Maryi lub w Niewolę Trójcy Świętej przez Niepokalaną.

              Zapewniam wam o tym, że podjęcie tego kroku będzie wam dość trudno uczynić, bo upadłe Anioły będą wynajdować setki tysięcy przeszkód, abyście tego nie uczynili. Jeżeli ktoś z was zdecyduje się na ten krok, obiecuję, że ułatwię mu życie duchowe, a przy tym mnożyć mu będę wszelkie Dary Boże i Łaski. Im ktoś odda się głębiej, mocniej i intensywniej, tym więcej Darów i Łask Bożych ode Mnie otrzyma. Trójca Święta zawsze da wam to, co będzie wam potrzebne, niezbędne.

              Żywy Płomieniu nie lękaj się, lecz poddaj się całkowicie pod Moje Święte działanie. Nie myśl zbyt wiele, niczego nie planuj, nie martw się o środki do życia, dokładnie słuchaj tego, co do ciebie mówię, skrupulatnie wypełniaj polecenia, zdaj się na Boże prowadzenie, a znajdziesz rozwiązanie każdego problemu, w każdej sytuacji.

              Walcz z pokusami, nie poddawaj się rozważaniu tego co proponują ci demony. Oprzyj się całkowicie na Mnie i Mojej Świętej Mamie, a jeszcze lepiej będziesz realizować plan wyznaczony na twoje działanie. Ufaj Mi do końca,  nie myśl o dniu następnym, realizuj zadania na bieżąco, ufaj Mi i pamiętaj, że bardzo mocno cię kocham. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

              Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie i pragnę od was waszej całej, lecz czystej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości. Kto może niech się modli, niech oddaje wszystko do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną, czyli do Bożego Skarbca. Oddając się nie martwcie się, bo nic się nie zmarnuje, wszystko będzie doskonale wykorzystane przez Moją Świętą, Kochaną Mamę, do ratunku licznych dusz. Tylko wasza pomoc, wasze starania, wasza modlitwa jest w stanie uratować innych od ich smutnego końca.

              Nigdy nie żałujcie waszego trudu, waszego wysiłku. Tym, którzy pracują dla Boga, zawsze dam poznać, jaka jest Wola Boża, jak ją wypełnić. Nie myślcie za wiele o sobie, ponad to co konieczne. Nie martwcie się upływem czasu, ani zapowiedzianymi wydarzeniami, czyńcie swoje, resztę zostawcie w Bożych Rękach.

              Niebawem nastąpi wiele zmian na całym świecie, a także w Polsce. Nie lękaj się biedny człowiecze, bo „machina” ruszyła, potoczą się zapowiedziane wydarzenia dość szybko i intensywnie. Niebawem spełni się to wszystko co było zapowiadane, nie wtedy kiedy wy tego chcecie, pragniecie, lecz w czasie, w którym w swojej mądrości wyznaczył Mój Niebieski Ojciec.

              Choć jesteśmy równi pod każdym względem, to On jako Ojciec Niebieski o wszystkim decyduje, jednak każda decyzja zapada wspólnie, jednocześnie, jednomyślnie. Chcę od was waszej miłości, lecz bądźcie cierpliwi, bo wydarzenia potoczą się tak, jak będzie najlepiej do osiągnięcia celu którym jest zbawienie jak największej ilości ludzi na ziemi.

              Szatan was zniechęca do czynienia dobra, lecz nie poddawajcie się jego ułudzie. Szatan powoli usuwa Najświętszą Ofiarę Mszy Świętej z Kościoła, pozostała w miarę wierna tylko Polska. Módlcie się oddając wszystko do dyspozycji Trójcy Świętej, zamawiajcie takie Msze Święte, tyle ile zdołacie, ile możecie, bo tylko tak najlepiej przyczynicie się do Bożego zwycięstwa. Zapewniam was, zwycięstwo jest pewne, ale Ja chcę uratować jak najwięcej dusz,  którym zagraża wieczna pokuta w jeziorze ognia i siarki, w piekle. Każda dusza jest dla Mnie cenna, a strata każdej na wieki powoduje nieopisany ból Serc Trójcy Świętej, kto Mi pomoże?

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                         Jezus.

 

 

Rzeszów, 15 grudnia  2020 r.  godz. 9:50                                                                                                                               Przekaz nr  1025

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Bóg Ojciec.


                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Ufaj Mi człowiecze i ufać nie przestawaj, zawierz Mi się cały, bo jestem Bogiem Miłości, Cierpliwości, Miłosierdzia, ale także Bogiem Sprawiedliwości. Czyń wszystko o duszo, aby nie zasmucać Mojego Świętego Oblicza, nie pobudzać Go do Sprawiedliwego Gniewu. Jestem Cierpliwy i Wyrozumiały, lecz to Przymiot Bożej Sprawiedliwości pilnuje, aby wszystko przebiegało w zgodzie z regułami Bożego Prawa Dekalogu.

              To Boża Sprawiedliwość pilnuje prawidłowego działania wszystkiego i odpowiednio reaguje, gdy Prawo Dekalogu jest łamane. Boża Sprawiedliwość posiada miarę, według której odpowiednio reaguje. Wszelkie zło i złe czyny, myśli, mowa, zamiary i intencje, są liczone i tolerowane jedynie do pewnego momentu.

              Przymiot Bożej Sprawiedliwości współpracuje ze wszystkimi innymi Bożymi przymiotami, daje im możliwość działania, oddziaływania. Jeżeli to działanie zawodzi, nie przynosi skutków, efektów, wówczas Przymiot Bożej Sprawiedliwości wdraża procedurę obronną. Przymiot Bożej Sprawiedliwości, jest najsilniejszym Bożym Przymiotem, nawet mający moc nad całą Trójcą Świętą. Musi Ona stosować się do reguł i reakcji tego Bożego Przymiotu.

              Boża Sprawiedliwość jest Mocna, Dokładna, Sprawiedliwa co do najmniejszego detalu i aspektu. Korzysta z przymiotu Prawdy Bożej, na niej się opiera. Nigdy nie ulega jakimkolwiek naciskom, ani presji. Sąd Bożej Sprawiedliwości jest dokładny, ze wszech miar sprawiedliwy, dostępny każdej Osobie Bożej, na nic nie zważający. Nic nie jest w stanie wpłynąć na zmianę werdyktu siłą, bo nie istnieje nic silniejszego nad Bożą Sprawiedliwość, dlatego nic nie jest w stanie wpłynąć na modyfikację wyroku Bożej Sprawiedliwości. Jest dokładna, nic nie jest w stanie na nią wpłynąć, na Jej werdykt.

              Boża Sprawiedliwość jest Dokładna, Całkowicie Bezstronna, wszystko bierze pod uwagę, każdą okoliczność, każdy aspekt. Boża Sprawiedliwość nie krzywdzi, działa bezstronnie, bierze pod uwagę wszelkie okoliczności łagodzące. Żadna okoliczność, aspekt nigdy nie jest pominięty, nie jest za błahy, za lichy, wszystko się liczy.

              Boża Sprawiedliwość liczy, mierzy, waży każde słowo, myśl, czyn, zamiar i intencję każdej stworzonej osoby, a także Osób Trójcy Świętej. Każde Słowo Boże ma moc stwórczą samo w sobie, dlatego nie może być wypowiedziane nieuporządkowanie, bezwiednie, chaotycznie. Każde Boże Słowo przynosi swój skutek, reakcję.

              Słowo Boże zawsze oparte jest tylko na prawdzie, jest święte świętością Boga, jest czyste czystością Boga. Żadna Osoba Boża nigdy nie kłamie, zawsze mówi tylko prawdę, nie ulega jakiejkolwiek presji, zawsze kieruje się dobrem, litością, miłosierdziem, lecz także sprawiedliwością. Słowo wypowiedziane przez Boga przed wiekami, teraz i za tysiąc lat, zawsze się pokrywa, jest spójne, mające swoje konsekwencje, nigdy nie stoi w sprzeczności względem siebie.

              Gdy którakolwiek Osoba Boża mówi do kogoś, zawsze mówi prawdę, czy to do proroka Starego Testamentu czy do współczesnego proroka. Słowo Boże zawsze ma spójność, ciągłość, nie może być w sprzeczności względem siebie nawzajem.

              Jeśli jest zgrzyt, jeśli pojawia się jakieś kłamstwo, nieprawda, jeżeli stwierdzone jest pomówienie, a także inne temu podobne, miejcie świadomość, że odbiór Słowa Bożego został zakłócony, zmieniony przez człowieka, albo jest inspirowany działaniem złego ducha. Trójca Święta i ci których do człowieka wysyła, nigdy nie zmienia zdania w tej samej kwestii, bo przecież nie jest człowiekiem.

              Boża Sprawiedliwość wykrywa każde, nawet najmniejsze kłamstwo, każdy fałsz. Jeżeli w proroctwie, w objawieniu pojawia się jakaś niezgodność, kłamstwo, to nie pochodzi ono od żadnej Osoby Bożej, ani od nikogo z Nieba i jest to ślad działania człowieka, albo upadłego Anioła. Biada temu człowiekowi, który wkłada w Boże Usta, lub usta kogoś z Nieba, swoje własne słowa, taka osoba zbiera na siebie wielkie Boże przekleństwo. Jeżeli czyni to stronniczo, tendencyjnie, a także chronicznie, tego niechybnie zgładzi z ziemi żyjących Boża Sprawiedliwość.

              Są jednak tacy, którzy są zwiedzeni przez demony, takich Moc Boża upomni, pomoże zerwać zasłonę demonicznej hipnozy i znieczulenia, oszukany będzie mógł naprawić wyrządzone zło oraz je odpowiednio odpokutować. Wiele Bożych Przymiotów w tym Boża Sprawiedliwość jest ofiarowana Maryi, Ona może posługiwać się tymi Bożymi Przymiotami, lecz nie może posługiwać się nimi w pełni, jak czyni to Trójca Święta, bo tego by nie zniosła, nie wytrzymała jej stworzona natura. Maryja korzysta z aktywnej Mocy Bożej do spełnienia jakiegoś zadania, jakiejś funkcji. W praktyce, na każdy Jej gest, na każdą Jej prośbę, działa Moc Trójcy Świętej tak jak to odbywa się też za pośrednictwem Chórów Anielskich. Wydaje się, że Oni czynią to co chce Wola Trójcy Świętej, a faktycznie przez nich, ich osoby czyni to Trójca Święta, Oni stają się jedynie narzędziem.

              Trójca Święta jest Jedynym Bogiem przez Miłośną Unię Trójcy Świętej. Trójca Święta działa tak jak chce i pragnie. Posługujemy się Maryją i Chórami Anielskimi, a także świętymi. Ktokolwiek z Nich czyni coś wielkiego, cudownego lub w Mocy Bożej, nie czyni tego swoją mocą, lecz to czyni Trójca Święta wykorzystując do tego ich osobę,  jako nośnik Swojej Mocy, tylko dlatego, że ich duch i dusza, powstała z Bożej Materii, dlatego jest to możliwe, ale jedynie w pełnym zjednoczeniu z Trójcą Świętą.

              Żywy Płomieniu, chcę w pełni działać przez ciebie, dlatego nie martw się doczesnością, bo ona jest w Moich Świętych Rękach, a jest w nich również to wszystko, czym opiekuje się Boża Opatrzność. Staraj się być doskonały, zostań w całej prawdzie, we wszystkim staraj się pełnić Wolę Trójcy Świętej. Nie myśl o tym co przyniesie jutro, ty dzisiaj wypełniaj to czego chcę i pragnę, resztę pozostaw w Moim Świętym Ręku.

              Powierzaj opiece Trójcy Świętej każdą osobę, która prosi cię o modlitwę i wstawiennictwo do Boga, ty wszystko i wszystkich polecaj Bożej opiece, a to wystarczy. Niczym się nie zniechęcaj, ale na bieżąco realizuj Boży plan, zadania, które ci postawiłem i jeszcze postawię. Powierzaj Mi wszystko, nawet własną głupotę, Ja jestem mocen to wszystko naprawić, ukierunkować, aby nawet to co czynisz nieroztropnego, głupiego wykorzystać na Chwałę Bożą.

              Twoje oddanie się Bogu w Niewolę sprawia, że to Ja za ciebie podejmuję prawie każdą decyzję, ty nie przejmuj się trudnościami, ani tym co cię obciąża, zawsze Mi we wszystkim ufaj. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

              Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Ojcowskiemu Sercu, kocham was niezmiernie i pragnę od was waszej całej, lecz czystej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości. Polsko, chcę się tobą posłużyć, pomimo twoich licznych wad i ułomności. Szatan chce was zniszczyć, chce was rozszarpać, domyśla się tego, do czego chcę was użyć, dlatego tak bardzo się wścieka i miota w swojej bezsilności. Chce utrudnić realizację Bożego planu, lecz Ja pozwolę mu jedynie na to, by pomógł mimowolnie swoim działaniem oczyścić was na tyle, że będziecie mogli wypełnić to co chcę i pragnę.

              Już teraz potrzeba wiele waszej modlitwy, postu, ofiary i umartwienia, ofiarowanej do Bożej dyspozycji, do Bożego Skarbca. Tylko to może wystarczająco obezwładnić siły upadłego Anioła, abyście mogli się otrząsnąć, wstać z kolan i kroczyć ku większej Chwale Bożej. Pomogę wam wprowadzić sprawiedliwe prawa, lecz nim to nastąpi, najpierw będzie Oświetlenie Sumień, Światłem Bożej Sprawiedliwości. Wówczas, gdy człowiek pozna pełną prawdę względem siebie samego, jaka ona jest, będzie mógł wybrać w końcu dobrą drogę i będzie mógł nią w końcu bez problemów kroczyć.

              Po pewnym czasie powrócą demony, będą na was naciskać, napierać pełną swoją mocą. Nie ostoi się wolnym przy Bogu ten, kto się nie modli i nie umartwia. Zły duch przekona wielu do wywołania wojen i wielu konfliktów. W Polsce Maryja pomoże wam podjąć wiele ważnych dla was i dla innych decyzji, które w niedługim czasie zmienią wiele.

              Nie spodoba się to waszym wielu odwiecznym wrogom,  będą chcieli zdobyć Polskę siłą. W czasie wolnym od działania szatana, polscy biskupi zdążą zrobić szybką, uroczystą Intronizację Jezusa na Króla Polski. To Jezus i Maryja sami będą was bronić jako swojej chwały, w krótkim czasie wydarzy się wiele wielkich cudów, których jeszcze nie było. Wielu ciężkich grzeszników się nawróci, zacznie pokutować za swoje grzechy. Nawrócą się rządzący i w tym czasie podejmą szereg dobrych, właściwych decyzji, takich zgodnych z Wolą i Myślą Bożą.

              To rozwścieczy wielu żydów chazarskich i innych, którzy po cichu wpływali na losy Polski. Rozpętają oni wielką wojnę, lecz ich działanie przeciwko Polsce przyniesie niewiele szkód. Liczne cuda i nowi sprzymierzeńcy, a także ci, których się nie spodziewacie pomogą wam odnieść szybkie, błyskawiczne zwycięstwo.

              Prawo Polskie zmieni się nie do poznania, będzie dostosowane do Prawa Bożego. Inne narody widząc nad Polską wielkie Boże Błogosławieństwo, przyłączą się do was i to wy będziecie przewodzić wielu narodom. Nim to jednak nastąpi, już teraz potrzebne jest wiele waszego wysiłku, modlitwy, postów i umartwień. Ufajcie, niczym się nie zniechęcajcie, bo gdy staniecie przy Mnie i będziecie doskonale wypełniać Moje polecenia, Ja wam będę błogosławić, jak nigdy przedtem.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

                                                                                                                                                             Bóg Ojciec.

 

Biała Podlaska, 25 grudnia  2020 r.  godz. 11:07                                                                                                                           Przekaz nr  1026

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Jezus Chrystus.



                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu.

              Nie lękaj się biedny człowiecze, bo pomimo twoich wad i ułomności jestem z tobą, by pomóc ci przetrwać ten trudny czas. Zaufaj Mi do końca tak, jak jeszcze nikomu nie ufałeś. Zechciej Mnie słuchać i wypełnij wszelkie Boże rozkazy. Oddaj wszystko w Boże Dłonie, to zawsze będziesz zwycięzcą. Nie lękaj się, lecz trwaj wiernie przy Mnie bez względu na wszystko.

              Obecny czas jest końcówką okresu panowania złych duchów, które czynią wszystko co mogą, aby pociągnąć za sobą tylu ludzi ile zdołają. Złe duchy nigdy nie działają z dobrych pobudek, bo odwróciwszy się od Boga, nie są zdolne do jakiegokolwiek dobra. One nie mówią prawdy, bo prawda to Boża domena. Demony są w stanie wypowiedzieć prawdę oświecone Bożym Światłem, zmuszone do tego Bożą Siłą.

              Nie myślcie, że wy ludzie łatwo zwyciężycie siłę demona, jego moc, to możliwe jest tylko wtedy, kiedy swoje wątłe siły połączycie z Siłą i Mocą Trójcy Świętej. Złe duchy są silne i mocne, o wiele silniejsze od najmocniejszego człowieka. Człowiek jest silny jedynie wtedy, gdy swoje wątłe siły połączy głęboko z Bogiem. Jedynie połączony z Trójcą Świętą człowiek może kroczyć naprzód, oprzeć się sile złego.

              Zły duch jest bardzo inteligentny, rozumie bardzo wiele, o wiele więcej niż najmądrzejszy człowiek, bo to otrzymał w darze od Trójcy Świętej, jak był jeszcze Aniołem, jako dar naturalny. Siła człowieka tkwi w miłości, a także w przywiązaniu do Boga, także przy udziale i współpracy z Łaską Bożą. Im zjednoczenie się z Bożą Miłością jest większe, głębsze, tym siła człowieka rośnie i jest w stanie stawiać czoła całej potędze piekła.

              Nie zniechęcajcie się o dziatki w swojej bezsilności, lecz trwajcie przy Bogu oddając swoje modlitwy sercem, a jeżeli taka modlitwa dla was jest kłopotliwa, módlcie się tak jak umiecie, bo Trójca Święta wszystko wie, widzi doskonale wasze serca, wasz wysiłek, wasze zaangażowanie, widzi także niemożność waszego działania i bezsilność.

              Trójca Święta nie jest nieczuła, lecz pełna Bożej Miłości i zaangażowania. Bym mógł działać w was i przez was, muszę ujrzeć wasz trud i wysiłek oraz determinację, z którą angażujecie się do sprawy. Nie daję wam za wiele Bożych Łask i Darów, bo zbyt szybko przeszlibyście nad tym do porządku dziennego, nie zwracając na nie większej uwagi. Człowiek docenia tylko to, co go słono kosztuje, to do czego przykłada wiele swojego trudu i wysiłku.

Nadszedł czas realizacji końcowych kart Apokalipsy, wszystko się toczy na waszych oczach i z waszym udziałem. Nie chcę, abyście szli za głosem złych duchów i ludzi, którym one przewodzą. Działajcie tak, jak umiecie, tak, jak potraficie. Jednoczcie się w pełni z Bogiem, bo tylko tak zrealizujecie powierzone wam zadania lub plan.

              Módlcie się tyle, ile możecie, ile jest wam dane. Składajcie swoje ofiary, posty i ekspiacje oddając wszystko do Bożego Skarbca. Odtąd nie musicie adresować swoich modlitw i ofiar, gdy oddajecie wszystko do Bożego Skarbca. Nic nie przeszkadza, a wasi bliscy i ci za których usilnie prosicie, będą mogli z tego korzystać.

              Wybaczcie winy waszym winowajcom, tym którzy was skrzywdzili. Nigdy nie chowajcie urazy w swoim sercu, bo pamiętliwość i zawziętość to stan pielęgnowany w was przez szatana, a powoduje zablokowanie duszy człowieka, na działanie Łaski Bożej. Mimo waszej czasem wielkiej krzywdy, zawsze przebaczajcie, módlcie się za tych co was prześladują, za winowajców, oprawców, ofiarujcie Trójcy Świętej wasz trud, wasz ból, wysiłek, zmęczenie, wasze poranienie, krzywdę, itp., a to wszystko oddajcie do dyspozycji Trójcy Świętej.

              Jeżeli ktoś was krzywdzi, oddajcie tę osobę w ręce Bożej Sprawiedliwości. Jednocześnie proście o jej nawrócenie, opamiętanie, zbawienie. Wasz trud i wysiłek, a także wspaniałomyślność, policzone będzie wam za plus, a wasza modlitwa o nawrócenie i ratunek dla waszego gnębiciela, oprawcy spowoduje jego szybkie opamiętanie, lecz nie natychmiast.

              Wasza modlitwa, post i umartwienia, oddawane do Bożego Skarbca, przynoszą wam i innym mnogość owoców, a innym potrzebującym niezbędny ratunek, od ich smutnego końca w jeziorze ognia i siarki, w piekle. Pragnę, aby jak najwięcej z was zechciało Mi pomóc w zbawieniu biednych, zatwardziałych grzeszników. Pomóc może każdy, lecz czy zechce? Potrzeba tak niewiele, modlić się, pościć, składać swoje ofiary do Bożego Skarbca, do Bożej dyspozycji.

              Żyjecie, cierpicie, modlicie się to od tej chwili idzie wszystko do Bożego Skarbca, niech nic się nie marnuje. Wystarczy raz wypowiedzieć intencje, nawet w myśli, to Trójca Święta wszystko odczyta i wykorzysta.

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi, nie lękaj się, wszystko Mi powierz, zawierz przez Niepokalaną. Niczym się nie zniechęcaj, lecz trwaj wierny przy Mnie i realizuj każdy Boży Plan. Nie martw się o środki do życia, bo za ciebie o wszystko zadba Boża Opatrzność. Dbaj o czystość duszy, czystość sumienia, niczym nie brudź swojej duszy, bo tylko tak może być z tobą i w tobie Łaska Boża. Proś o wszystko Trójcę Świętą, bo Cała słucha cię uważnie. W swoim czasie zrealizuje tobie niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

              Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie i pragnę od was waszej całej, lecz czystej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania. Kto może i zdoła niechaj cały się oddaje w Niewolę Miłości Trójcy Świętej.

              Nie martwcie się terminem Małego Sądu, odbędzie się On w najbardziej odpowiednim czasie. Nie snujcie domysłów, ani przypuszczeń, bo wszystko jest zakryte przed waszym wzrokiem. Polacy, tak bardzo na was liczę, zechciejcie ochotnie wspomagać waszych kapłanów i biskupów, waszą modlitwą, postami i ofiarą. To jest nader bardzo potrzebne, bo demony podjęły starania, nad likwidacją Kościoła w Polsce, a niewiele brakuje, aby zrealizowali swój plan.

              Bez waszej współpracy z Bogiem demon, zły duch będzie odnosił swoje zwycięstwa za zwycięstwami. Nie jest to łatwa sprawa, ale warta waszego wysiłku. Możecie wymodlić i wypościć zmianę serc waszych kapłanów i biskupów, lecz czy zechce się wam? Ja pragnę waszej miłości, bo tylko na niej możecie wszystko zbudować. Nie zapominajcie o pomocy świętym duszom w czyśćcu cierpiącym, oni tak bardzo liczą na waszą pomoc, pamiętajcie, że większość z was kiedyś będzie na ich miejscu, będzie kiedyś duszą czyśćcową.

              Nie wybiegajcie myślą za bardzo naprzód, nie dociekajcie tego, co ma dopiero nastąpić, wy skupcie się na tym co teraz, troskę o jutro pozostawcie Bogu. Zawierzcie się cali Mojej Świętej, Kochanej Mamie, możecie Jej całkowicie zaufać. Ja Jej zaufałem, powierzyłem Jej samego siebie jako pierwszy schodząc z Nieba do Jej Przeczystego Łona. Wy także nie bójcie się, ani niczego nie obawiajcie się. Pragnę, aby każde z was usystematyzowało swoje życie, dokładnie je uporządkowało.

              Pozbądźcie się niechcianego, demonicznego towarzystwa przez życie w prawie Dekalogu. Nie kroczcie za tym, co proponuje wam zły duch, bo jego propozycje poprowadzą was na dno piekielnej otchłani. Pragnę, aby każde z was kroczyło drogą miłości i ofiary, a także poświęcenia. Nie zniechęcajcie się trudnościami zbyt łatwo, lecz pokonujcie je jedne po drugich.

              Spójrzcie na Mnie i Moje własne, święte życie i postępowanie, możecie je brać sobie za wzór, możecie także naśladować Maryję, Moją Świętą, Kochaną Mamę, bo całe Jej życie było klarowne, bez jakichkolwiek zarzutów. Ona jako Jedyna i Święty Józef nie podlegali sądowi Bożej Sprawiedliwości. Chcę, pragnę, abyście tak żyli, aby wszystko wykonywać wyłącznie na większą Chwałę Bożą, zarazem ku większemu swojemu pożytkowi.

              Idąc za zwodzicielem, nabywacie jedynie winę i grzech, a wy zaczynacie zapadać się wewnętrznie. Przebywanie wasze z Trójcą Świętą, to autentyczna, niekłamana wolność, to wasze zbawienie wieczne. Przebywanie z upadłym Aniołem, to wasze zniewolenie, to grzech i wina, to nie małe obciążenie waszego sumienia, co powoduje oddalenie wraz z demonem w kierunku wiecznej pokuty w jeziorze ognia i siarki w piekle, ale to wasz jest wybór, dlatego proszę was, abyście wybierali roztropnie.

              Doskonale wykorzystajcie wiedzę podaną wam do tej pory z Nieba przez tyle lat, tyle stuleci. Często czyńcie rachunek sumienia, kontrolujcie swoje wnętrze, tak żyjcie, aby pozostać czystym, kryształowym. Jeżeli jednak cokolwiek wam się przydarzy to nie trzymajcie tego, nie „kiście”, lecz uwolnijcie waszą duszę od tego co was przytłacza, zniewala, obciąża. Kocham was, dlatego pragnę waszego szczęścia i radości na wieki. Zły duch wam tego nie da, bo tym nie dysponuje. Wy sami musicie dokonać swojego wyboru, nikt za was jego nie dokona, chyba że oddacie się dobrowolnie w Niewolę Miłości Maryi Mojej Świętej, Kochanej Mamie, lub w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                   Jezus.

 

Biała Podlaska, 26 grudnia  2020 r.  godz. 8:42                         

Przekaz nr  1027

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Bóg Ojciec.



                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Pragnę od was, waszej miłości i chcę, abyście byli czyści tak, jak Ja Jestem czysty. Zły duch krąży nieustannie wokół was namawiając was do przekraczania prawa Bożego, do czynienia czegoś co jest złe w Moich Świętych Oczach.

              Najczęściej popełnianym grzechem przez was jest grzech nieczysty. Najczęściej zaczynacie grzeszyć niejako niewinnie, od złego spojrzenia, złego dotyku. Nie jest to bez znaczenia, bo pobudza to was do spojrzeń w sferę grzechu, do wkroczenia przez was w sferę zakazaną prawem Bożym. Zabezpieczyłem tę sferę obostrzeniem prawa Bożego nie po to, aby wam życie utrudnić, lecz aby je ułatwić.

              Błogosławię ludzkiej płodności, lecz wyłącznie w małżeństwie, poza nim nie mogę błogosławić, bo takie działanie sprzyja namnażaniu grzechów. Ofiarowując człowiekowi możliwość prokreacji, nie zostawiłem tego przypadkowi. Od początku nakazałem rodzajowi ludzkiemu, aby się rozmnażał i czynił sobie ziemię poddaną. Jedynie w świecie zwierząt nie ma znaczenia wierność jednej partnerce, partnerowi, bo zwierzęta nie mają nieśmiertelnej duszy.

              Dlaczego nadałem człowiekowi prawo Dekalogu? Uczyniłem to jedynie ze względu na wszelkie dobro człowieka, a nie po to, aby utrudnić mu życie. Ustaliłem to co jest dobre i pożyteczne dla każdego człowieka, a co jest złe i niepożądane.

              Złe, występne postępowanie rodzi szereg negatywnych konsekwencji. Każdy zły czyn oddala występnego od Boga, a jedynie Trójca Święta jest źródłem i celem szczęścia na wieki. Sferę seksualności człowieka stworzyłem dla prokreacji, czyli do rozmnażania cielesnego. Nie jest możliwe rozmnażanie ducha i dusz, bo każda z nich jest stworzona przez Trójcę Świętą indywidualnie z części składowych materii Trójcy Świętej. Za każdym razem, kiedy ludzie przyczyniają się do powstania potomstwa, to zawsze w stwarzaniu każdej ludzkiej duszy, bierze udział cała Trójca Święta.

              Dlaczego współżycie z dowolną osobą u ludzi jest złe? Spójrzcie na to co dziś niestety stało się normą. Ja chcę, aby każde urodzone dziecko miało obojga rodziców, bo tylko to gwarantuje stabilizację do normalnego życia i rozwoju każdego człowieka. Oboje rodzice powinni być sobie wierni, zawrzeć sakramentalny związek małżeński, w którym obie strony mają podjąć trud, wysiłek związany z wiernością, wzajemną miłością i dbanie o to, aby nie wygasła.

              Miłość małżeńska, gdy oparta jest jedynie na ciele, na fizyczności, błyskawicznie wygasa. Jeżeli oboje małżonkowie oprą się na Bogu i Jego Świętej Miłości i będą tę miłość pielęgnować, taka miłość przetrwa długie lata. Współżycie poza związkiem małżeńskim oparte jest jedynie na popędzie, na własnym zaspokojeniu zmysłów. Naturalną konsekwencją każdego współżycia jest zazwyczaj powstanie nowego życia. Nie mogę błogosławić życiu poczętemu w grzechu!

              Pragnę, aby mężczyzna i kobieta połączyli się w sakramentalnym związku małżeńskim, bo tylko to daje możliwość otrzymania i pielęgnowania Bożego Błogosławieństwa, a tylko Ono gwarantuje normalne funkcjonowanie i Błogosławieństwo oraz szczęście nowego życia, nowego dziecka. Złym jest samotne wychowywanie dzieci, to uszkadza, spacza psychikę dziecka. Wielkim złem są „związki” jednopłciowe i homoseksualne. Niestety, są to demoniczne dewiacje, inspirowane przez demony, które niosą ze sobą szereg Bożych przekleństw.

              Zło zawsze rodzi zło, nigdy nie urodzi dobra. Żaden człowiek nie powinien sztucznie się pobudzać, ani zaspakajać, bo jest to czyn przeciw Miłości Boga i bliźniego. Napięcie seksualne samo nie wzrośnie w człowieku, gdy ten go sam sztucznie nie pobudzi. Złem jest wszelka onanizacja i masturbacja obu płci, złem jest czynienie czynów i gestów dwuznacznych, które mają na celu grzeszne pobudzenie.

              Wielkim złem jest pornografia, ona bardzo niszczy duszę człowieka, silnie pobudza zmysły prokreacyjne. Nie mogę błogosławić temu co złe i do zła zmierza. Pożądanie to także świat materialny i duchowy. Dobrym jest bezpieczne realizowanie marzeń i planów ale, musicie to dobrze rozgraniczyć, rozróżnić, pożądanie od pragnienia. Pożądanie łączy się z zazdrością i chciwością, pragnienie nadaje kierunek, do jego bezpiecznego realizowania. Pożądanie rodzi chciwość, zazdrość, a czasem inspiruje do kradzieży. Nie podążajcie do realizacji swoich celów za wszelką cenę.

              Niemniej ważną sferą jest wasza myśl i mowa. Każde zło i każdy grzech rodzi się w myśli człowieka. Myśl po części powstaje w mózgu, a po części w duszy każdego człowieka. Świat ducha może przekazywać jedynie przez serce duszy, wykorzystują to demony, podsyłając wam wszelkie negatywne inspiracje. Gdyby mówili do was wprost, ich działanie odkryłby każdy człowiek.

              Myślom inspirowanym przez demona zawsze towarzyszy demoniczna hipnoza i znieczulenie. To sprawia, że człowiek nie zdaje sobie sprawy z obecności złego ducha i zaczyna iść w proponowanym przez demona kierunku. Wszelkie działanie demona może być niwelowane przez działanie Aniołów Stróżów, lub przez modlitwę, post i ofiarę, którą kuszony człowiek zanosi.

              Często wyciszajcie swoje myśli, bo jedynie w ten sposób dostatecznie zahamujecie dostęp do siebie upadłym Aniołom. Jak się wyciszyć? Nie możecie pozwolić, by myśli wam w głowie swobodnie przepływały, wypychajcie je z głowy siłą woli, a jest to możliwe do realizacji dla każdego.

              Inną sferą jest mowa. Swoim językiem człowiek zaciąga nie mniej win i grzechów niż w sferze nieczystej. Człowiek przeklina, bluźni, złorzeczy, wulgaryzuje, a każde z nich znacznie obciąża duszę tak czyniącego. Zaprzestańcie niepotrzebnej mowy, Bardzo miłym w Moich Świętych Oczach jest praktykowany przez was post milczenia, zwłaszcza jak nakłada go na siebie gaduła. Tak żyjcie, aby nigdy celowo nie grzeszyć.

              Macie wiele problemów ze sobą, a także z bliźnimi. Nigdy nie szamoczcie się sami w bezsilności, bo to nic nie da. Nigdy nie obawiajcie się Boga, a zwłaszcza Mnie, bo Jestem naprawdę dobrym Ojcem. Mówcie do Mnie nieustannie, zwłaszcza w waszej myśli tak, by nie poznał tego upadły Anioł. Ja doskonale słyszę, każde wasze słowo, szept, myśl, nic nie umknie Mojej uwadze. Proście Mnie śmiało o rzeczy zwykłe i trudne, Ja z czasem zaradzę każdej waszej faktycznej niewydumanej potrzebie.

              Nauczcie się żyć ze Mną tak, jak każdy człowiek oddycha powietrzem, które go otacza, Ja chcę być dla was takim powietrzem, niech odtąd stanie się to normą, czymś zwyczajnym. Módlcie się usilnie do Ducha Świętego tak, jak umiecie, tak jak potraficie, tak jak On Sam pozwala wam się modlić. Słuchajcie uważnie Jego świętych natchnień, żadnego nigdy nie bagatelizujcie.

              Wiem, że ten czas jest dla wielu z was dość trudny, lecz Ja pragnę, abyście nauczyli się żyć Bogiem, jak powietrzem. Chcę, pragnę waszej czystej, świętej miłości, takiej nie obłudnej, lecz takiej płynącej wprost z głębiny waszego serca. Nie bójcie się Mnie, Ja nie gryzę, jestem dobry, nawet mam poczucie humoru.

              Najwięcej możecie uzyskać Łask Bożych i Darów przez Maryję, jako Pośredniczkę Wszelkich Łask i Darów Bożych. Mówcie do Mnie tak często, jak możecie, niektórzy z was mogą ode Mnie otrzymać dla siebie Moją osobistą odpowiedź. Tak bardzo pragnę waszej czystej, świętej, niczym nieskrępowanej, nieskażonej miłości. Paradoksalnie, im więcej jej będziecie dawać, tym więcej jej do was powróci.

              Nie obawiajcie się ofiarności, bo Ja nigdy nie dam się prześcignąć w ofiarności. Im dajecie od siebie więcej swojego serca, tym Ja to hojniej wam wyrównuję, zwracam, wynagradzam. Kochajcie Mnie, miejcie dla Mnie niezbędny szacunek, lecz bądźcie jak dobre dzieci, dajcie od siebie Mi swoje dary, a Ja od siebie ofiaruję wam swoje.

              Ograniczcie albo wyeliminujcie telewizję i Internet, bo one kradną wasz cenny czas. Uspokójcie, wyciszcie swoje serca, proście Mnie o pomoc w wyciszeniu, a tę łaskę z pewnością otrzymacie. Nie podążajcie w stronę zła i grzechu, bo ich konsekwencją jest pobyt w jeziorze ognia i siarki, w piekle. Nie bójcie się trudów, ani wysiłku, starajcie się być stale aktywni, nie pasywni. Dbajcie nieustannie o czystość swojej duszy, pielęgnujcie ją, bo to wasz jedyny, największy skarb, a Ja  chcę mieć klejnot waszej czystej duszy w Moim wiecznym Królestwie.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

                                                                                            Bóg Ojciec.